I ACa 926/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2022-04-08
Sygn. akt I ACa 926/20
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 kwietnia 2022 r.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny i Własności Intelektualnej
w składzie:
Przewodniczący: sędzia Mikołaj Tomaszewski
po rozpoznaniu w dniu 8 kwietnia 2022r. w Poznaniu
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa A. B. (1)
przeciwko M. C. (1)
o ustalenie
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu
z dnia 23 września 2020 r. sygn. akt I C 292/18
I. zamyka rozprawę;
II. oddala apelację;
III. zasądza od pozwanego na rzecz powoda 8.100 zł tytułem zwrotu kosztów
zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Mikołaj Tomaszewski
(...)
(...)
J. F.
UZASADNIENIE
Powód A. B. (1) wniósł o ustalenie, że nie istnieje między nim a pozwanym M. C. (1) stosunek zobowiązaniowy mający swoją podstawę prawną w umowie cesji wierzytelności z 24 maja 2013 roku, z którego miałby wynikać przelew przez powoda na rzecz pozwanego wierzytelności w wysokości 1.000.000 zł wynikającej z umowy sprzedaży udziałów z 2 lutego 2011 roku, zawartej przez powoda z M. S. (1). Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości. Pismem procesowym z 4 lutego 2018 roku powód zgłosił żądanie ewentualne, wnosząc o stwierdzenie przez sąd nieważności umowy cesji wierzytelności z 24 maja 2013 roku, a to na wypadek ustalenia przez sąd, że dokument umowy cesji jest prawdziwy.
Wyrokiem z dnia 23 września 2020r. Sąd Okręgowy w Poznaniu ustalił, że nie istnieje pomiędzy powodem a pozwanym umowa cesji datowana na 24 maja 2013r., z której miałby wynikać przelew przez powoda na rzecz pozwanego wierzytelności w wysokości 1.000.000zł wynikającej z umowy sprzedaży udziałów z 02.02.2011r. zawartej pomiędzy powodem a M. S. (1).
W motywach rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy wskazał, że powód A. B. (1) prowadzi działalność gospodarczą od 2000 roku. Około 2007 roku powód otworzył sklep zlokalizowany w – mieszczącej się niedaleko osiedli mieszkaniowych – galerii handlowej (...) w G..Powód i pozwany M. C. (1) poznali się około 20 lat temu, a następnie przez wiele lat utrzymywali ze sobą relacje towarzyskie. Ich rodziny zaprzyjaźniły się ze sobą. Pozwany zaproszony był na komunię syna powoda, a także uczestniczył w pogrzebie matki A. B. (1). Pozwany był klientem powoda. Dokonywał u niego zakupów odzieży, a także polecał powoda swoim znajomym, i zachęcał ich do robienia zakupów u A. B. (1). Prowadzona przez powoda działalność gospodarcza napotykała problemy finansowe, w związku z czym powód wielokrotnie pożyczał od pozwanego określone kwoty pieniężne. Z czasem powód i pozwany zaczęli postrzegać siebie jako potencjalnych partnerów biznesowych, co znalazło swój wyraz w tym, iż powód próbował pomóc pozwanemu sprzedać z zyskiem zakupioną przez M. C. (1) w drodze przetargu publicznego nieruchomość położoną w M..
W 2008 roku wieloletni kolega i niedoszły partner biznesowy powoda – J. Z., pełniący wówczas funkcję członka zarządu spółki (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. (zwaną dalej również „ spółką (...)”), poinformował A. B. (1) o możliwości zakupu udziałów w spółce (...) z uwagi na pojawienie się wśród udziałowców spółki osób chętnych do ich zbycia. W następstwie powyższego powód zaproponował pozwanemu przeprowadzenie wspólnego przedsięwzięcia biznesowego, polegającego na nabyciu pakietu większościowego udziałów w spółce (...) i przejęcia nad nią kontroli. Powód przedstawił pozwanemu spółkę jako cechującą się dużym potencjałem. Warunkiem nabycia udziałów przez osoby nie będące wspólnikami spółki było uprzednie uzyskanie zgody Zgromadzenia Wspólników. Zgodą taką dysponował J. Z.. Współpraca powoda i pozwanego polegała na tym, iż A. B. (1) nabywał we własnym imieniu pakiety udziałów w spółce (...) za pieniądze przekazywane mu przez M. C. (1). Powód nabywał udziały w wyżej wymienionej spółce w pakietach liczących po 150 udziałów, każdorazowo otrzymując na ten cel od pozwanego odpowiednią kwotę. Cena nabycia udziałów dyktowana była przez pozwanego i opiewała na kwoty atrakcyjne dla zbywców. Dokonywane przez pozwanego na rzecz powoda transfery majątkowe strony rozliczały zawierając umowy pożyczki, przy czym do ich zawarcia dochodziło w formie ustnej. Jedynie jedna z umów – tj. umowa z 17 lipca 2008 roku, na podstawie której pozwany udzielił powodowi pożyczki w kwocie 15.000 euro i 50.000 zł – sporządzona została na piśmie. W latach 2008-2009 M. C. (1) dokonał szeregu przelewów na rzecz A. B. (1), których wysokość opiewała łącznie na kwotę kilkuset tysięcy złotych. W okresie od lipca 2008 roku do września 2009 roku powód zawarł 5 umów, na podstawie których nabył łącznie własność 750 udziałów w spółce (...). W ramach przedmiotowego przedsięwzięcia powód nabył:
1. 150 udziałów w spółce (...), należących do J.
Z., za kwotę 55.000 zł,
2. 150 udziałów w spółce (...), należących do
J. C., za kwotę 50.000 zł,
3. 150 udziałów w spółce (...), należących do
B. K., za kwotę 30.000 zł,
4. 150 udziałów w spółce (...), należących do
S. B., za kwotę 40.000 zł,
5. 150 udziałów w spółce (...), należących do
E. S., za kwotę 50.000 zł. Po nabyciu przez powoda 5 pakietów udziałów w spółce (...), pozwany zwrócił się do powoda, aby ten nabył kolejny pakiet. Transakcja nie doszła jednak do skutku z uwagi na brak zainteresowania (...) spółki (...) zbyciem swoich udziałów na rzecz A. B. (1). Następnie w organizowane przez pozwanego przedsięwzięcie biznesowe włączony został również M. S. (1), który był bliskim kolegą pozwanego. M. C. (1) przedstawił M. S. (1) J. Z. i A. B. (1) jako człowieka godnego zaufania, wykonującego zawód prawniczy. Powód zawarł 2 lutego 2011 roku z M. S. (1) umowę sprzedaży (...) udziałów w spółce (...), należących do A. B. (1). Własność przedmiotowych udziałów miała przejść na M. S. (1) z chwilą zawarcia powyższej umowy. Cenę sprzedaży udziałów ustalono na łączną kwotę 1.000.000 zł, która miała być zapłacona w terminie 3 dni od zawarcia umowy. Tego samego dnia powód i M. S. (1) zawarli aneks do powyższej umowy sprzedaży udziałów, przewidujący iż zapłata umówionej ceny sprzedaży nastąpi do 31 grudnia 2012 roku, a także że M. S. (1) może uwolnić się od jej zapłaty przez zwrotne przeniesienie własności – stanowiących przedmiot umowy – 750 udziałów w spółce (...) na A. B. (1). Następnie strony porozumiały się, iż lepszym sposobem dokonania transferu udziałów będzie zawarcie umowy z odroczonym terminem płatności ceny nabycia. W związku z tym, 7 marca 2011 roku powód zawarł z M. S. (1) warunkową umowę sprzedaży udziałów w spółce (...) – która to umowa zastąpiła umowę z 2 lutego 2011 roku. Własność przedmiotowych udziałów miała przejść na M. S. (1) z chwilą nabycia przez niego pakietu większościowego w spółce (...), przez co rozumiano nabycie przez M. S. (1) minimum 51 % wszystkich udziałów w spółce. Do czasu nabycia przez wyżej wymienionego pakietu większościowego w spółce, wszelkie prawa i obowiązki wynikające z udziałów wykonywać miał A. B. (1). Powyższa umowa przewidywała prawo M. S. (1) do jednostronnego odstąpienia od umowy w przypadku, jeżeli nie nabędzie on w terminie 6 miesięcy od dnia zawarcia przedmiotowej umowy pakietu większościowego w spółce (...). Cenę sprzedaży udziałów ustalono na łączną kwotę 1.000.000 zł i miała ona zostać zapłacona w terminie 14 dni od spełnienia się warunku w postaci nabycia przez M. S. (1) pakietu większościowego w spółce i poinformowania o tym A. B. (1).W ramach współpracy podjętej z pozwanym M. S. (1) – podobnie jak uprzednio powód – nabywał, we własnym imieniu, udziały w spółce (...), finansując je z pieniędzy otrzymanych od M. C. (1) na podstawie dwóch umów pożyczki, opiewających na kwoty odpowiednio: 250.000 zł i 1.600.000 zł. W ramach przedmiotowego przedsięwzięcia M. S. (1) nabył między innymi:
1. udziały w spółce (...), należące do J. J. (2),
2. 300 udziałów w spółce (...), należących do A. M., za kwotę 450.600 zł,
3. 150 udziałów w spółce (...), należących do I. Z., za kwotę 225.300 zł,
4. 150 udziałów w spółce (...), należących do R. M., za kwotę 225.300 zł,
5. 150 udziałów w spółce (...), należących do B. K., za kwotę 225.300 zł,
6. 15 udziałów w spółce (...), należących do P. Z., za kwotę 22.535 zł,
7. 150 udziałów w spółce (...), należących do D. I., za kwotę 225.300 zł,
8. 150 udziałów w spółce (...), należących do E. M., za kwotę 225.300 zł.
(...) spółki (...) nie mieli świadomości o planowanym przez pozwanego przejęciu kontroli nad nią. Wiedzę w przedmiocie faktycznego celu współpracy powoda, pozwanego, i M. S. (1) posiadali jedynie J. Z. i J. J. (2), którzy uczestniczyli w spotkaniach biznesowych wyżej wymienionych osób.
W październiku i listopadzie 2014 roku stanowiące własność powoda udziały w spółce (...) zostały zajęte w toku prowadzonych przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Gorzowie Wielkopolskim M. P. (1) przeciwko powodowi postępowań egzekucyjnych: o sygnaturze akt Km 994/14 – z wniosku wierzyciela J. Z. oraz o sygnaturze akt Km 1436/14 – z wniosku wierzyciela (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G..
M. S. (1) nie wywiązywał się z obowiązku zapłaty ceny sprzedaży udziałów w spółce (...), wynikającego zawartej 2 lutego 2011 roku z powodem umowy. Nie zwrócił również pieniędzy pożyczonych od M. C. (1). Powód liczył na otrzymanie umówionej kwoty 1.000.000 zł, w związku z czym w grudniu 2014 roku spotkał się z pozwanym i M. S. (1) w G., na którym to spotkaniu zaproponował M. S. (1) zawarcie kolejnej umowy sprzedaży udziałów w spółce, mającej zastąpić umowę z 2 lutego 2011 roku. Podjęte z inicjatywy powoda działania okazały się jednak bezskuteczne, gdyż z uwagi na niedojście przez wyżej wymienionych do porozumienia nie zawarto kolejnej umowy, jak również M. S. (1) nie zapłacił powodowi umówionej kwoty. Od tego momentu A. B. (1) pozostawał w konflikcie z M. C. (1) i M. S. (1). Pozwany zarzucił powodowi, iż nie spłacał on udzielanych mu pożyczek, i w styczniu 2015 roku wystosował do powoda pismo stanowiące przedsądowe wezwanie do zapłaty kwot postawionych do dyspozycji A. B. (1) na podstawie umowy z 17 lipca 2008 roku. W związku z brakiem zapłaty przez M. S. (1), mimo upływu umówionego terminu, ceny sprzedaży należących do powoda udziałów w spółce (...), tj. 1.000.000 zł, w piśmie z 17 lutego 2015 roku powód – działający przez ustanowionego pełnomocnika – złożył M. S. (1) oświadczenie o odstąpieniu od umowy sprzedaży udziałów z 2 lutego 2011 roku. Następnie pozwany zainicjował postępowanie sądowe w przedmiocie zwrotu kwot wyżej wymienionej pożyczki, na skutek czego wyrokiem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim z 24 listopada 2015 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt I C 347/15, zasądzono od A. B. (1) na rzecz M. C. (1) kwoty: 17.125 euro i 57.083,34 zł wraz z należnościami odsetkowymi. Powyższy wyrok został następnie zmieniony wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 15 grudnia 2016 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt I ACa 348/16, w ten sposób, iż zasądzono od A. B. (1) na rzecz M. C. (1) kwoty: 15.000 euro i 50.000 zł wraz z należnościami odsetkowymi. Po wydaniu powyższego wyroku powód 22 grudnia 2016 roku uiścił na rzecz pozwanego kwoty: 17.369,63 zł oraz 182.130,37 zł W międzyczasie, 14 listopada 2012 roku, powód zawarł ze swoim bratem – K. B. (1) umowę darowizny, w drodze której zbył na rzecz K. B. (1) 600 udziałów w spółce (...).
Ponadto, umową sprzedaży z 20 marca 2015 roku powód zbył posiadane 150 udziałów w spółce (...) w ilości odpowiednio:
- 5 udziałów na rzecz A. G.,
- 20 udziałów na rzecz D. H.,
- 15 udziałów na rzecz Z. K.,
- 40 udziałów na rzecz J. M.,
- 5 udziałów na rzecz T. N.,
- 5 udziałów na rzecz M. P. (2),
- 5 udziałów na rzecz M. P. (3),
- 20 udziałów na rzecz B. S.,
- 20 udziałów na rzecz A. Z.,
- 15 udziałów na rzecz D. C..
Przed Sądem Rejonowym w Zielonej Górze, VIII Wydziałem Gospodarczym Krajowego Rejestru Sądowego (zwanym dalej również „sądem rejestrowym”) toczyło się postępowanie o sygn. akt Ns Rej. KRS 839/15/396 z wniosku spółki (...) w przedmiocie zmiany danych w Krajowym Rejestrze Sądowym dotyczących spółki. Powyższe postępowanie zainicjowane zostało wnioskiem spółki (...) o wykreślenie wspólnika – powoda A. B. (1). Spółka przedłożyła wówczas sądowi rejestrowemu listę wspólników z 10 grudnia 2014 roku, na której widniał A. B. (1) jako właściciel 150 udziałów, a nadto: K. B. (1) – jako właściciel 600 udziałów oraz M. S. (1) – jako właściciel 1.650 udziałów. W toku powyższego postępowania, pismem z 19 stycznia 2015 roku, do sprawy zgłosił się w charakterze uczestnika postępowania M. S. (1). Wyżej wymieniony zarzucił wówczas, że to on nabył od A. B. (1) 750 udziałów w spółce (...), co miało miejsce 2 lutego 2011 roku, a więc A. B. (1) nie mógł później darować K. B. (1) udziałów, których nie był już właścicielem. Postanowieniem z 18 lutego 2015 roku sąd rejestrowy umorzył powyższe postępowanie w zakresie zmiany danych spółki w rejestrze. Następnie spółka (...) zaskarżyła wydane przez sąd rejestrowy postanowienie w zakresie ustępu II., domagając się wpisu zgodnie z wnioskiem.
Pismem z 17 lutego 2015 roku do przedmiotowego postępowania zgłosił się w charakterze uczestnika A. B. (1), zarzucając że M. S. (1) nie wykonał wynikającego z umowy z 2 lutego 2011 roku obowiązku zapłaty ceny sprzedaży udziałów w wysokości 1.000.000 zł, oraz że w związku z powyższym umowa ta uległa rozwiązaniu z mocą wsteczną – co oznacza brak podstawy do wpisu o wykreśleniu A. B. (1). Postanowieniem z 16 czerwca 2015 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt ZG.VIII NS-REJ.KRS/(...), sąd rejestrowy – uwzględniając skargę – dokonał wpisu w rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego dotyczącym spółki (...) (o numerze (...)) o wykreśleniu wspólnika A. B. (1), uznając że spełnione zostały przesłanki takiego rozstrzygnięcia – w szczególności wskazując na skuteczność oświadczenia A. B. (1) o odstąpieniu od umowy sprzedaży udziałów w spółce (...). Pismem z 30 czerwca 2016 roku M. C. (1) wezwał M. S. (1) do zapłaty w terminie 14 dni kwoty 1.000.000 zł, informując go o nabyciu od A. B. (1) wierzytelności względem M. S. (1) o zapłatę ceny w wysokości 1.000.000 zł z tytułu umowy sprzedaży udziałów w spółce (...) z 2 lutego 2011 roku. Do powyższego wezwania M. C. (1) dołączył dokument w postaci umowy cesji wierzytelności zawartej 24 maja 2013 roku pomiędzy powodem a pozwanym, w treści którego zawarte zostało oświadczenie A. B. (1), iż przelewa na rzecz M. C. (1) wierzytelność na kwotę 1.000.000 zł, wynikającą z umowy sprzedaży (...) udziałów z 2 lutego 2011 roku. Następnie pismem z 22 sierpnia 2016 roku, skierowanym do sądu rejestrowego, M. S. (1) wniósł o wszczęcie postępowania o sygn. akt ZG.VIII NS-REJ.KRS/(...), zakończonego postanowieniem z 16 czerwca 2015 roku, i dokonanie wpisu w rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego dotyczącym spółki (...) dotyczącego wspólnika M. S. (1) w ten sposób, że wspólnik ten posiada 3.465 udziałów o łącznej wartości 346.500 zł. W treści powyższego pisma M. S. (1) powołał się na przedstawiony mu przez M. C. (1) dokument i złożone mu oświadczenie, iż nabył on przysługującą A. B. (1) względem M. S. (1) wierzytelność o zapłatę kwoty 1.000.000 zł. M. S. (1) wskazał, iż treść przedmiotowego dokumentu ma istotne znaczenie wobec danych ujawnionych w rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego dotyczącym spółki (...) w oparciu o postanowienie sądu rejestrowego z 16 czerwca 2015 roku, albowiem skoro A. B. (1) zbył swoją wierzytelność o zapłatę ceny wobec M. S. (1), co nastąpiło przed złożeniem przez powoda oświadczenia o odstąpieniu od umowy sprzedaży udziałów w spółce (...) z 2 lutego 2011 roku, to nie mógł następnie żądać od M. S. (1) zapłaty ceny i w ostateczności nie mógł skutecznie złożyć oświadczenia o odstąpieniu od umowy sprzedaży udziałów z powołaniem się na argumentację o rzekomym niewykonaniu umowy przez M. S. (1) jako dłużnika z tytułu zapłaty ceny, albowiem w dacie składania oświadczenia o odstąpieniu od umowy nie był on już osobą uprawnioną do żądania od M. S. (1) zapłaty ceny. W załączeniu do powyższego wniosku M. S. (1) przedłożył, między innymi, umowę cesji wierzytelności z 24 maja 2013 roku. Pismem z 3 października 2016 roku, skierowanym do Sądu Rejonowego w Zielonej Górze, Wydziału Cywilnego, M. S. (1) złożył skargę o wznowienie postępowania rejestrowego zakończonego postanowieniem Sądu Rejonowego w Zielonej Górze, Wydział VIII Krajowego Rejestru Sądowego z 16 czerwca 2015 roku o sygn. akt ZG.VIII NS-REJ.KRS/(...). O fakcie złożenia do akt rejestrowych spółki (...) umowy cesji wierzytelności z 24 maja 2013 roku powód dowiedział się od reprezentującego go w postępowaniu rejestrowym pełnomocnika procesowego. W następstwie powzięcia powyższej informacji powód złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w przedmiocie umowy cesji wierzytelności do Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze. W toku prowadzonego przez organy ścigania postępowania Komenda Powiatowa Policji w G. 19 kwietnia 2017 roku przesłuchała pozwanego w charakterze świadka. M. C. (1) wskazał, iż w dniu, kiedy umowa cesji wierzytelności została podpisana przez strony nie była wypełniona, oraz że uzupełnił ją długopisem w okresie późniejszym, przy czym nie potrafił podać dokładnej daty.W toku powyższego postępowania powód nie wspominał, że mógł podpisywać dokument in blanco, natomiast przeprowadzony został dowód z opinii biegłego grafologa, który to biegły stwierdził, iż podpis pod dokumentem obejmującym umowę cesji wierzytelności z 24 maja 2013 roku należy do A. B. (1). Powyższe postępowanie zostało zakończone postanowieniem o jego umorzeniu. Pozwany twierdząc że zawarł z powodem umowę cesji wierzytelności z 24 maja 2013 roku, oraz że jej zapłata miała nastąpić w drodze potrącenia z wierzytelnością przysługującą M. C. (1) względem A. B. (1) z tytułu udzielonej powodowi pożyczki próbował wstąpić do postępowania rejestrowego prowadzonego przez Sąd Rejonowy w Zielonej Górze w charakterze uczestnika, przedstawiając swój interes prawny w sprawie dokonania wpisu prawa do udziałów na rzecz M. S. (1), który nabywać miał udziały na rzecz M. C. (1) jako powiernik. Na skutek zawiadomienia M. C. (1) Komenda (...) w G. prowadziła postępowanie w sprawie oszustwa w nabywaniu udziałów spółki (...). Tekst dokumentu o nazwie „umowa cesji wierzytelności” z 24 maja 2013 roku jest oryginalnym wydrukiem z komputerowej drukarki atramentowej. Brak jest podstaw do twierdzenia, iż maszynowy tekst umowy został zredagowany w dwóch cyklach, odrębnych dla każdej strony. Sam wydruk zrealizowany został odrębnie dla każdej strony w ten sposób, że kartka do druku tekstu drugiej strony została dostarczona przez podajnik ręczny. Przedmiotowy dokument nie był poddawany zabiegom uniemożliwiającym ocenę jego wieku względnego, jak również nie był przechowywany w warunkach nietypowych, wpływających na ocenę wieku względnego. Przedmiotowy dokument nie zawiera informacji o czasie jego sporządzenia, a jedynie oznaczenie daty.
Całość uzupełnień i wypełnień pastą długopisową została dokonana w warunkach miękkiej podkładki. Występowanie bardzo twardej podkładki przy nanoszeniu parafy oraz średnio twardej podkładki przy nanoszeniu podpisu (...) nie potwierdza hipotezy o dokonaniu tych trzech czynności w tym samym czasie. Hipotezy o ciągłości procesu sporządzania uzupełnień i wypełnień nie potwierdzają również:
- wykorzystanie dwóch różnych długopisów – ciemnoniebieskiego w wierszach 2-6 oraz niebieskofioletowego w wierszach 7-16,
- występowanie odrębnych cech graficznych w zapisie daty,
- występowanie rozbieżności pomiędzy treścią danych osobowych „wierzyciela” (imię, nazwisko, adres) podanych w § 2 oraz w § 4,
- występowanie odrębnej podkładki przy kreśleniu tekstu w wierszu 2. i części wiersza 3.
W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Okręgowy uznał, iż żądanie pozwu zasługuje na uwzględnienie.
Powód A. B. (1) domagał się ustalenia, że nie istnieje pomiędzy nim a pozwanym M. C. (1) stosunek zobowiązaniowy mający swoją podstawę prawną w umowie cesji wierzytelności z 24 maja 2013 roku, z którego miałby wynikać przelew przez powoda na rzecz pozwanego wierzytelności w wysokości 1.000.000 zł wynikającej z umowy sprzedaży udziałów z 2 lutego 2011 roku, zawartej przez powoda z M. S. (1).
W ostateczności bezspornym pozostawał w niniejszej sprawie fakt opatrzenia przez A. B. (1) swoim podpisem bliżej nieokreślonego dokumentu, przedłożonego mu przez M. C. (1) w formie in blanco. Główną oś sporu stanowiło natomiast to, czy pomiędzy stronami doszło do takiego porozumienia, w wyniku którego zawarta została umowa cesji wierzytelności.
Podstawę prawną przedmiotowego powództwa stanowił przepis art. 189 k.p.c., zgodnie z którym powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. W świetle twierdzeń zawartych w pozwie nie budził wątpliwości sam fakt legitymowania się przez powoda interesem prawnym w wytoczeniu niniejszego powództwa. Na podstawie zakwestionowanej umowy cesji wierzytelności z 24 maja 2013 roku powód zbył bowiem – stanowiącą znaczny składnik jego majątku – wierzytelność o zapłatę ceny sprzedaży udziałów w wysokości 1.000.000 zł, co doprowadziło do naruszenia sfery prawnej powoda. Zniweczenie skutków nieistniejącego w ocenie powoda oświadczenia woli możliwe było zatem jedynie w drodze powództwa o ustalenie. Jak słusznie wskazuje się w orzecznictwie, brak interesu prawnego, jako przesłanki powództwa z art. 189 k.p.c., zachodzi wówczas, gdy powód nie ma jakiejkolwiek potrzeby ustalania stosunku prawnego lub prawa, gdyż jego sfera prawna nie została ani naruszona, ani zagrożona przez pozwanego (vide: wyrok Sądu Najwyższego z 15 października 2002 roku, sygn. akt II CKN 833/2000). Powód chroniąc swoje prawa nie miał innej możliwości niż zainicjowanie niniejszego procesu. W niniejszym stanie faktycznym zaistniała niepewność co do określonego stanu prawnego, albowiem pozwany wraz z M. S. (1) wywodzą skutki prawne na podstawie kwestionowanej umowy cesji w postępowaniu rejestrowym toczącym się przed Sądem Rejonowym w Zielonej Górze, VIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego. M. S. (1) złożył bowiem skargę o wznowienie postępowania, w ramach którego uznano za skuteczne oświadczenie A. B. (1) o odstąpieniu od umowy sprzedaży udziałów na rzecz M. S. (1). Z racji oczywistych ograniczeń dowodowych charakteryzujących postępowanie rejestrowe, powód napotkałby problemy w wykazaniu nieistnienia kwestionowanego stosunku prawnego przed sądem rejestrowym.
Przechodząc do rozważań nad kwestią istnienia pomiędzy stronami umowy cesji wierzytelności z 24 maja 2013 roku wskazać należy, iż ze zgromadzonego w aktach sprawy materiału dowodowego bezsprzecznie wynika, że A. B. (1) podjął współpracę biznesową z M. C. (1) polegającą na nabywaniu we własnym imieniu udziałów w spółce (...), za pieniądze pochodzące z pożyczek udzielanych mu przez pozwanego. Kwestią sporną pozostawał przy tym fakt, czy nabywanie kolejnych pakietów udziałów w wyżej wymienionej spółce miało charakter fiducjarny.
W ocenie sądu, przeprowadzone postępowanie dowodowe pozwala uznać, iż niezależnie od powyższego, nie doszło do zawarcia między stronami ważnej umowy cesji wierzytelności o zapłatę ceny sprzedaży udziałów.
Pozwany twierdził, że zawarł z powodem umowę cesji wierzytelności z 24 maja 2013 roku, oraz że jej zapłata miała nastąpić w drodze potrącenia z wierzytelnością przysługującą M. C. (1) względem A. B. (1) z tytułu udzielonych powodowi pożyczek. Znamiennym jest zatem, iż do zawarcia powyższej umowy miało dojść w drodze negocjacji. Jak słusznie zaznaczono w judykaturze, każdy z przewidzianych w polskim prawie sposobów zawarcia umowy (oferta i jej przyjęcie, aukcja, przetarg, negocjacje) wymaga złożenia zgodnych oświadczeń woli przez strony umowy, a w wypadku negocjacji oświadczenia te obejmują wszystkie istotne elementy będące przedmiotem negocjacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z 29 maja 2014 roku, sygn. akt V CSK 396/13). Jak stanowi bowiem przepis art. 72 § 2 k.c., jeżeli strony prowadzą negocjacje w celu zawarcia oznaczonej umowy, umowa zostaje zawarta, gdy strony dojdą do porozumienia co do wszystkich jej postanowień, które były przedmiotem negocjacji.
Przenosząc powyższe na realia niniejszej sprawy, a także mając na względzie rozbieżność prezentowanych w toku postępowania stanowisk procesowych, należy zwrócić uwagę na fakt, iż strony mają prawnoprocesowy obowiązek wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (art. 232 k.p.c.). Na stronach spoczywa także materialnoprawny ciężar wykazania tych faktów (art. 6 k.c.). Jak słusznie sprecyzowano przy tym w judykaturze, samo twierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności (art. 227 k.p.c.) powinno być udowodnione przez stronę to twierdzenie zgłaszającą (wyrok Sądu Najwyższego z 22 listopada 2001 roku, sygn. akt I PKN 660/00). Wyjątek od powyższej reguły stanowią jedynie fakty powszechnie znane (tzw. fakty notoryjne – art. 228 § 1 k.p.c.) oraz te, które znane są sądowi z urzędu (art. 228 § 2 k.p.c.).
W tej sytuacji ciężar udowodnienia, że strony uzgadniały i doszły do porozumienia w przedmiocie postanowień stanowiących essentialia negotii umowy cesji wierzytelności z 24 maja 2013 roku spoczywał na pozwanym, który wywodził skutki prawne z wyżej wskazanej czynności prawnej i wskazywał, że przedłożył powodowi sporny dokument w następstwie opatrzenia go przez A. B. (1) własnoręcznym podpisem. Winien on zatem wykazać ten fakt za pomocą dostępnych środków dowodowych.
Ocena całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego uzasadniała jednak wniosek, że pozwany nie sprostał ciążącemu na nim obowiązkowi wykazania swoich twierdzeń w wyżej wskazanym przedmiocie. Nie budziło wątpliwości sądu, iż M. C. (1) udzielał wielokrotnie A. B. (1) pożyczek pieniężnych. Fakt ten został potwierdzają zresztą, między innymi, zeznania świadków J. Z. oraz J. J. (2), a przy tym sam powód wskazywał, iż otrzymywał wielokrotnie od pozwanego różne kwoty pieniężne. Znamiennym jest jednak, iż w aktach sprawy brak jest jakiegokolwiek dowodu mającego świadczyć o tym, iż intencją powoda i pozwanego było dokonanie takiej czynności prawnej, która miałaby uregulować jakiekolwiek pozostałe wzajemne rozliczenia, a dokładniej potrącić przysługujące M. C. (1) względem A. B. (1) wierzytelności o zwrot pożyczek oraz korzyści uzyskanych z posiadanych przez niego udziałów. Pozwany ograniczył się w tym zakresie wyłącznie do własnych twierdzeń, nie przedkładając na dowód ich prawdziwości jakiegokolwiek dokumentu (z którego wynikałby choćby stan wzajemnych rozliczeń stron na okres sprzed zawarcia rzekomej umowy). Co więcej, na szczególną uwagę zasługuje fakt, iż wierzytelność M. C. (1) wynikająca z udzielonej A. B. (1) – na podstawie jedynej sporządzonej na piśmie – pożyczki z 17 lipca 2008 roku, opiewającej na kwoty: 15.000 euro i 50.000 zł, była przedmiotem sporu sądowego w postępowaniu przed Sądem Okręgowym w Gorzowie Wielkopolskim, a następnie Sądem Apelacyjnym w Szczecinie – w toku których to postępowań, mający świadomość istnienia rzekomej umowy cesji pozwany, takowego argumentu nie podniósł, a także powód nie bronił się zarzutem potrącenia.
Naprowadzone przez pozwanego twierdzenia nie znajdują również uzasadnienia w sporządzonej na potrzeby niniejszego postępowania opinii biegłego sądowego z dziedziny kryminalistyki M. O.. Z opinii tej wynika, iż nie sposób potwierdzić hipotezy o ciągłości procesu sporządzania uzupełnień i wypełnień dokumentu umowy cesji wierzytelności. Ekspertyza wykazała, że podpis (...) najprawdopodobniej nie został uczyniony w tym samym czasie, co pozostała część umowy – co z kolei świadczy o prawdziwości wersji powoda, iż uczynił on kiedyś podpis na okazanym mu przez pozwanego dokumencie o charakterze in blanco. W ocenie sądu istotne znaczenie ma przy tym fakt, iż poza ustanowionym w przepisach ustawy z 28 kwietnia 1936 roku – Prawo wekslowe (Dz.U. 1936 nr 37 poz. 282 z późn. zm.) wyjątkiem w postaci instytucji weksla niezupełnego (weksla in blanco), dla przeniesienia którego wystarczającym jest złożenie na jego rewersie indosu, tzn. pisemnego oświadczenia zbywcy zawierającego przynajmniej jego podpis, oraz wręczenie weksla nabywcy, i który to weksel może być przedmiotem obrotu zarówno przed, jak i po uzupełnieniu, brak jest w przepisach prawa powszechnie obowiązującego – zwłaszcza prawa zobowiązań – analogicznych instytucji. Poza wspomnianym wyjątkiem, nie jest zatem prawnie dopuszczalną sytuacja, w której dany podmiot (osoba fizyczna) podpisuje jakiś dokument, dając jednocześnie drugiej stronie pełną swobodę co do jego wypełnienia, tj. zezwalając na uzupełnienie go o treść składanego przez sygnatariusza dokumentu oświadczenia woli, bez uprzedniego ustalenia istotnych postanowień umowy.
W związku z powyższym należało uznać, iż brak jest dowodu wskazującego na fakt osiągnięcia przez strony konsensusu, treścią którego było zawarcie umowy cesji wierzytelności z 24 maja 2013 roku.
Niezależnie od powyższego, wątpliwości Sądu Okręgowego wzbudziła kwestia rzeczywistego właściciela nabytych przez A. B. (1) 750 udziałów w spółce (...). Pozwany wywodził, iż udziały te stanowiły w rzeczywistości jego własność, albowiem nabywane były przez A. B. (1) powierniczo na zlecenie M. C. (1). W tym miejscu należy wskazać, iż zlecenie powiernicze skupia się na fiducjarnym nabyciu prawa na zlecenie, tj. opiera się na zobowiązaniu biorącego zlecenie do dokonania czynności prawnej w imieniu własnym, ze skutkiem dla siebie. Zarazem jest on też zobowiązany do wydania dającemu zlecenie wszystkie-go, co uzyskał na swoją rzecz. Nie jest w tym przypadku potrzebne dodatkowe zobowiązanie się biorącego zlecenie, bowiem obowiązek ten wynika z przepisów o zleceniu – art. 740 zd. 2 k.c. W okolicznościach niniejszej sprawy nie doszło również do wykazania, że strony łączył wyżej wspomniany stosunek zlecenia. Po pierwsze, naprowadzone w tym zakresie przez pozwanego twierdzenia były nieprecyzyjne. Pozwany nie wskazał w sposób jednoznaczny jak dokładnie wyglądały ustalenia między stronami, kiedy i w jakich okolicznościach doszło do nawiązania przedmiotowego stosunku zlecenia – a zatem niemożliwym stało się odtworzenie treści rzekomej umowy powiernictwa łączącej A. B. (1) i M. C. (1). Ponadto faktowi temu zaprzeczał powód, natomiast niewystarczającym materiałem dowodowym w ocenie sądu były oświadczenia zeznających w sprawie świadków, z których jedynie M. S. (1) wprost wskazywał, iż słyszał od obu stron, że A. B. (1) nabywa udziały w spółce (...) powierniczo. Jedynym nie budzącym żadnych wątpliwości sądu faktem było więc to, iż powód nie dysponował odpowiednią ilością środków pieniężnych na nabywanie udziałów w wyżej wymienionej spółce, a dokonywane transakcje finansował z pieniędzy przekazywanych mu przez pozwanego.
Nawet gdyby uznać, że strony łączył stosunek powiernictwa tej treści, że A. B. (1) nabywał kolejne pakiety 150 udziałów w spółce (...) we własnym imieniu, a które finalnie trafiały do majątku M. C. (1), to również wówczas nie sposób byłoby mówić o dokonaniu czynności prawnej, mocą której powód zbyłby na rzecz pozwanego wierzytelność o zapłatę ceny sprzedaży udziałów wyżej wymienionej spółce, która przysługiwała mu od M. S. (1). Niemożliwym byłoby bowiem dokonanie przelewu wierzytelności nieistniejącej – przedmiotem umowy przelewu może być wyłącznie wierzytelność istniejąca (M. Załucki (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2020, komentarz do art. 509, uwaga 6.). W sytuacji, w której rzeczone udziały tworzyłyby składnik majątku M. C. (1), niemożliwym byłoby ich prawnie skuteczne zbycie przez A. B. (1) na rzecz M. S. (1), a zatem stosunek zobowiązaniowy rodzący wierzytelność o zapłatę kwoty 1.000.000 zł tytułem ceny sprzedaży udziałów w ogóle by nie powstał. W takim przypadku źródłem ewentualnej umowy cesji byłyby czynności z gruntu nieważne, zmierzające do obejścia prawa, tj. do przeniesienia praw na osobę, która nie mogła zostać udziałowcem.
Ponadto za zasadnością twierdzeń powoda, iż nie zawarł on z pozwanym umowy cesji wierzytelności z 24 maja 2013 roku przemawia również fakt, iż same transfery finansowe dokonywane między stronami nie świadczą w żaden sposób o tym, że powód chcąc zwolnić się z ciążącego na nim zobowiązania zawarł z pozwanym umowę cesji. Nadto zeznania pozwanego w tym zakresie były zupełnie lakoniczne, albowiem nie potrafił on wyjaśnić, w jaki sposób powyższy dokument miałby zabezpieczać interesy powoda.
Jedynie na marginesie podkreślić należy, że całokształt trwającej od lat współpracy biznesowej stron obwarowany jest licznymi niedopowiedzeniami i wzbudza wątpliwości natury etycznej jak i prawnej, czego szczególnym wyrazem jest również to, iż dokonywane na tak szeroką skalę i opiewające na stosunkowo wysokie kwoty przedsięwzięcia w znacznej większości nie były w żaden sposób dokumentowane, a znajdują odzwierciedlenie jedynie w ustnych ustaleniach stron.
Mając powyższe na uwadze należało ustalić, że nie istnieje pomiędzy A. B. (1), a M. C. (1) umowa cesji datowana na 24 maja 2013 roku, z której miałby wynikać przelew przez powoda na rzecz pozwanego wierzytelności w wysokości 1.000.000 zł wynikającej z umowy sprzedaży udziałów z 2 lutego 2011 roku zawartej pomiędzy powodem, a M. S. (1) – o czym orzeczono w punkcie 1. sentencji wyroku.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, obciążając nimi pozwanego w całości.
Powyższy wyrok zaskarżył apelacją pozwany, który powołując się na naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci art. 511 kc, art. 78 kc, 6 kc w zw. z art. 232 kpc, naruszenie prawa procesowego w postaci art. 233 § 1 kpc, 235 2 § 1 pkt 2 kpc oraz błędne ustalenia faktyczne wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Sąd Okręgowy na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, ocenionego bez przekroczenia granic określonych treścią art. 233§1 kpc dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych oraz trafnie określił ich prawne konsekwencje. Ustalenia te oraz ich prawną ocenę Sąd Apelacyjny podziela, przyjmując je jako własne.
Zarzut błędnych ustaleń faktycznych nie zasługuje na uwzględnienie.
W znacznym zakresie opiera się ona na prezentacji własnej wersji stanu faktycznego, co nie może być skuteczne.
Nadto koniecznym warunkiem zarzutów procesowych jest wykazanie wpływu zarzucanych uchybień na wynik sprawy.
Skarżący tymczasem w wielu przypadkach kwestionuje ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, które nie są istotne w niniejszej sprawie.
Skarżący duże znaczenie przywiązuje do stwierdzenia Sądu Okręgowego jakoby umowa z 7 marca 2011 roku warunkowej sprzedaży udziałów w spółce (...) zastąpiła umowę z 2 lutego 2011 roku.
Jest to okoliczność, która nie ma znaczenia dla sprawy w kontekście żądania pozwu ustalenia nieistnienia stosunku zobowiązaniowego mającego swoją podstawę prawną w umowie cesji wierzytelności z 24 maja 2013 roku, z którego miałby wynikać przelew przez powoda na rzecz pozwanego wierzytelności w wysokości 1.000.000 zł wynikającej z umowy sprzedaży udziałów z 2 lutego 2011 roku, zawartej przez powoda z M. S. (1), a nie z warunkowej umowy sprzedaży udziałów z 7 marca 2011r.
W umowie cesji, której dotyczy żądanie pozwu wyraźnie wskazano, że powód jest wierzycielem M. S. z umowy sprzedaży udziałów z 2 lutego 2011r. Także w wezwaniu do zapłaty kwoty 1.000.000zł z dnia 30.06.2016r. wystosowanym przez pozwanego do M. S., pozwany w powołał się na załączoną do pisma umowę cesji wierzytelności o zapłatę 1.000.000zł z tytułu umowy z 2.02.2011r. sprzedaży udziałów w (...) (...).
W kontekście żądania pozwu nie jest zatem potrzebne w niniejszej sprawie rozstrzyganie, która z umów sprzedaży udziałów zawartych między powodem a M. S. (1) jest skuteczna, i pozwany nie może ramach niniejszego procesu wyjaśniać kwestii wzajemnego stosunku obu umów sprzedaży udziałów, zresztą takie rozważania i tak nie wiązałyby sądów orzekających w innych sprawach.
Sam apelujący podnosi, że powód wezwał M. S. do zapłaty kwoty 1.000.000zł z umowy z 2.02.2011r. i złożył oświadczenie o odstąpieniu od niej i nie powoływał się na umowę z 7.03.2011r.
Jest też bezsporne, że M. S. nie zapłacił powodowi należności z umowy z 2.02.2011r. Apelujący twierdzi, że umowa z 2.02.2011r. nie została zastąpiona umową z 7.03.2011r., zatem żądanie ustalenia nieistnienia umowy cesji z 24.05.2013r. leżało w niewątpliwym interesie powoda, tym bardziej, że przedmiotowa umowa cesji przedkładana jest w postępowaniach rejestrowych. Jak wskazał Sąd Okręgowy pozwany z powołaniem się na ten dokument twierdził, że zawarł z powodem umowę cesji wierzytelności z 24 maja 2013 roku, oraz że jej zapłata miała nastąpić w drodze potrącenia z wierzytelnością przysługującą M. C. (1) względem A. B. (1) z tytułu udzielonej powodowi pożyczki, próbował wstąpić do postępowania rejestrowego prowadzonego przez Sąd Rejonowy w Zielonej Górze w charakterze uczestnika, przedstawiając swój interes prawny w sprawie dokonania wpisu prawa do udziałów na rzecz M. S. (1), który nabywać miał udziały na rzecz M. C. (1) jako powiernik.
Skarżący nie wskazuje jakie znaczenie dla sprawy ma błędne jakoby ustalenie Sądu Okręgowego, że w październiku i listopadzie 2014 roku stanowiące własność powoda udziały w spółce (...) zostały zajęte w toku prowadzonych przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Gorzowie Wielkopolskim M. P. (1) przeciwko powodowi postępowań egzekucyjnych: o sygnaturze akt Km 994/14 – z wniosku wierzyciela J. Z. oraz o sygnaturze akt Km 1436/14 – z wniosku wierzyciela (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G..
Skarżący wywodzi, że udziały te wówczas miały stanowić własność M. S..
Jednak Sąd Okręgowy w tym fragmencie uzasadnienia przedstawił jedynie czynności Komornika, który zajął te udziały wskazując, że powód te udziały posiada (k.243) i nie była przedmiotem ustaleń Sądu Okręgowego zasadność stanowisko organu egzekucyjnego.
Nie ma też znaczenia dla znaczenia dla sprawy to, czy w grudniu 2014r. doszło do opisanego w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku spotkania stron i M. S. i czy była w jego toku negocjowane zawarcie nowej umowy sprzedaży udziałów mających zastąpić umowę z 2.02.2011r., skoro bezsporne jest, że do zawarcia takiej umowy nie doszło.
Skarżący nie wyjaśnił też jakie znaczenie w niniejszej sprawie ma kwestia, czy powód uiścił, czy też nie uiścił na rzecz pozwanego po wydaniu wyroku z 22 grudnia 2016 roku rzecz pozwanego kwoty: 17.369,63 zł oraz 182.130,37 zł.
Ustalenie Sądu Okręgowego znajduje przy tym pełne oparcie w dowodach wpłat na k. 322, do których apelujący się nie odnosi.
Natomiast pismo pozwanego z 20.12.2016r., na które powołuje się apelujący, wystosowane dwa dni przed dokonaną przez powoda zapłatą, nie stanowi dowodu na to, że zapłata ta nie nastąpiła.
Pozwany w tym piśmie powołał się na umowę cesji z 24.05.2013r., co do której pozwany konsekwentnie twierdził, że nigdy takiej umowy nie zawarł.
Nieistotne dla sprawy w kontekście żądania pozwu jest to, czy strony łączyła umowa powiernicza nabycia udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością (...).
Nie można wykluczyć, że tak było i pozwany uważa, że powód się z nim z tego tytułu nie rozliczył.
Jednak kwestia ta nie ma związku z tym, czy umowa cesji rzeczywiście istniała, czy też w celu wykreowania dokumentu obejmującego tę rzekomą czynność prawną został wykorzystany dokument podpisany in blanco przez powoda.
W sytuacji, gdy strony prowadziły przez wiele lat liczne interesy, które nie zostały ujęte w dokumentach zawierających czynności prawne, w szczególności sam pozwany twierdził, że zlecał ustnie powodowi nabycie udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością (...), nie może być uznane za niewiarygodne twierdzenie powoda, że w przeszłości wręczył pozwanemu kartkę podpisaną in blanco w ramach zabezpieczenia w związku z inwestycją biznesową stron w Z. w 2008r.
Fakt, że powód początkowo nie powoływał się na ten fakt w postępowaniu karnym nie stanowi dostatecznej podstawy do przyjęcia, że tak nie było.
Zrozumiałe jest, że osoba, która dowiaduje się o istnieniu dokumentu obejmującego czynność prawną, której w rzeczywistości nie zawierała, zakłada, że została ona sfałszowana i dopiero po ustaleniu autentyczności podpisu w toku postępowania karnego osoba taka zaczyna poszukiwać przyczyny tego stanu rzeczy i wówczas dopiero przypomina sobie o złożeniu podpisu in blanco.
Wiarygodność tego twierdzenia należy przy tym oceniać z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy, w tym także faktu, że pozwany po prawie dwóch latach od rzekomego zawarcia umowy cesji, wystąpił o zapłatę pożyczki z 17.07.2008r., mimo że w umowie cesji pokwitował zapłatę tej pożyczki w związku z przelaniem na niego wierzytelności z umowy z 2.02.2011r.
Odnośnie do zarzutu apelacji dotyczącego ustalenia przez Sąd Okręgowy, że pismem z 17 lutego 2015 roku do przedmiotowego postępowania zgłosił się w charakterze uczestnika A. B. (1), zarzucając że M. S. (1) nie wykonał wynikającego z umowy z 2 lutego 2011 roku obowiązku zapłaty ceny sprzedaży udziałów w wysokości 1.000.000 zł, oraz że w związku z powyższym umowa ta uległa rozwiązaniu z mocą wsteczną – co oznacza brak podstawy do wpisu o wykreśleniu A. B. (1) oraz że postanowieniem z 16 czerwca 2015 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt ZG.VIII NS-REJ.KRS/(...), sąd rejestrowy – uwzględniając skargę – dokonał wpisu w rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego dotyczącym spółki (...) (o numerze (...)) o wykreśleniu wspólnika A. B. (1), uznając że spełnione zostały przesłanki takiego rozstrzygnięcia – w szczególności wskazując na skuteczność oświadczenia A. B. (1) o odstąpieniu od umowy sprzedaży udziałów w spółce (...), należy wskazać, że wskazany fragment z uzasadnienia zaskarżonego wyroku stanowi w istocie przytoczenie przedmiotowego wniosku powoda oraz przedstawienie rozstrzygnięcia sądu rejestrowego.
Sąd rejestrowy rzeczywiście bowiem uznał w powołanym postanowieniu z 16.06.2015r., że oświadczenie powoda o odstąpieniu od umowy z 2.02.2011r. było skuteczne(i w konsekwencji skuteczne było zbycie przez powoda części udziałów na rzecz K. B. i M. P., w wyniku czego powód zachował jedynie 134 udziały, które nie stanowiły 10 % kapitału zakładowego i na zasadzie art. 38 pkt 8 c ustawy Krajowym Rejestrze Sądowym wykreślono powoda jako wspólnika), co jest jednak indyferentne dla sprawy w kontekście żądania pozwu, dotyczącego stwierdzenia nieistnienia umowy cesji z 24.05.2013r. , a nie skuteczności złożonego przez powoda oświadczenia o odstąpieniu od umowy z 2.02.2011r. To że powód w pozwie wskazywał na związek zachodzący jego zdaniem między wydaniem powyższego postanowienia przez Sąd rejestrowy, a późniejszym ( w sierpniu 2016r.) złożeniem do akt dokumentu w postaci umowy cesji z 24 maja 2013r., podnosząc, że nigdy takiej umowy nie zawierał i o jej istnieniu dowiedział się dopiero po tym, gdy znalazła się ona w aktach postępowania i sugerując, że dokument taki został spreparowany na potrzeby postępowania o wznowienie postępowania zakończonego wydaniem tego orzeczenia, nie oznacza, że przesłanką rozstrzygnięcia niniejszej sprawy ma być ustalenie skuteczności odstąpienia powoda od umowy z 2.02.2011r.
Niezasadny jest zarzut błędnego ustalenia przez Sąd Okręgowy, że powód o fakcie złożenia do akt rejestrowych spółki (...) umowy cesji wierzytelności z 24 maja 2013r. dowiedział się od reprezentującego go w tym postępowaniu pełnomocnika procesowego.
Zarzut ten opiera się na twierdzeniu, że powód dowiedział się o tym fakcie w dacie zawarcia tej umowy tj. 24.05.2013r.
Jednak Sąd Okręgowy słusznie wskazał, że powód takiej umowy w rzeczywistości nie zawierał i ustalenie to znajduje oparcie w prawidłowo ocenionym materiale dowodowym.
Wbrew twierdzeniom apelacji Sąd Okręgowy nie naruszył art. 223 § 1 kpc.
Chybiony jest przy tym zarzut naruszenia tego przepisu przez przyjęcie, że pozwany nie wykazał faktu zawarcia umowy z powodem umowy cesji wierzytelności z 24 maja 2013r. podczas, gdy zdaniem apelującego pozwany fakt taki wykazał.
Tak sformułowany zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jest oczywiście chybiony. Przepis ten wyraża jedną z podstawowych zasad procesu cywilnego tj. zasadę swobodnej oceny dowodów, stanowiąc, że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Naruszenie tego przepisu może więc polegać na tym, iż sąd z naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodów przyjął za wiarygodny określony dowód lub też odmówił wiarygodności konkretnemu dowodowi. Strona, która podnosi taki zarzut musi przy tym wykazać, o jaki konkretnie dowód chodzi i na czym polega przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów.
Apelacja nie czyni w tym zakresie zadość wskazanym wymaganiom i nie odnosi się do oceny dowodów.
Również zarzucane w ramach naruszenia tego przepisy pominięcie przez Sąd Okręgowy w swych rozważaniach uzasadnień dwóch złożonych do akt wyroków karnych nie stanowi o naruszeniu art. 233 § 1 kpc.
Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 listopada 2003 r., II CK 293/02 zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, czy też pominięcie przez sąd przy wyrokowaniu określonej okoliczności faktycznej, nawet jeżeli strona uważa ją za okoliczność istotną dla rozstrzygnięcia sprawy - nie stanowi o naruszeniu powyższego przepisu, bowiem reguluje on jedynie reguluje jedynie kwestię oceny wiarygodności i mocy (wartości) dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie poczynionych ustaleń faktycznych, czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków.
Niezależnie od tego należy zauważyć, że sąd cywilny związany jest ustaleniami prawomocnego wyroku karnego jedynie co do faktu popełnienia przestępstwa( art.
11 kpc, którego naruszenia skarżący nie zarzuca), a nie co do dokonanej przez sąd karny oceny dowodów zawartej w części motywacyjnej tego orzeczenia
To zaś, że powód został skazany za fałszywe oskarżenie pozwanego przed organem powołanym do ścigania w sprawach o przestępstwo o popełnienie czynu polegającego na podrobieniu podpisu powoda, nie ma natomiast znaczenia dla oceny zeznań powoda w istotnej dla sprawy kwestii istnienia umowy cesji z 24 maja 2014r.
Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie nie przyjął bowiem, że pozwany podrobił podpis powoda, lecz uznał, że dokument umowy cesji został sporządzony przy wykorzystaniu złożonego przez powoda podpisu in blanco.
Wbrew zarzutom apelacji Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił dowód z zeznań stron.
Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania względnie doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie zainteresowanej powódki o innej, niż przyjął Sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena Sądu.
W ramach swobodnej oceny dowodów sąd ma prawo eliminować pewne dowody nie dając im wiary lub uznając je za nieistotne. Jeżeli swoje stanowisko uzasadni przez wskazanie określonych w art. 233 § 1 k.p.c. przesłanek wyboru to nie narusza powołanego przepisu.
Ocena dowodów zawarta w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku spełnia te kryteria.
W szczególności słusznie wskazał Sąd Okręgowy na istotną okoliczność, że strony nie powoływały się na zawarcie przedmiotowej umowy cesji w sprawie IC 347/15, w postępowaniu toczącym się przed Sądem Okręgowym w Gorzowie Wlkp.
Tymczasem w sprawie tej, zainicjowanej pozwem z 29.01.2015r. , pozwany dochodził od powoda zwrotu pożyczki z 17 lipca 2008r.
Natomiast w umowie cesji z 24.05. 2013r. wskazano, że powód przelał na rzecz pozwanego wierzytelność na kwotę 1.000.000zł przysługującą mu w stosunku do M. S., wynikającą z umowy sprzedaży udziałów jako zapłatę za pożyczkę z 17 lipca 2008r., a pozwany na powyższe wyraził zgodę.
Gdyby umowa cesji rzeczywiście byłaby zawarta w dniu 24 maja 2013r. to pozwany niewątpliwie nie wystąpiłby w 2015r. z pozwem przeciwko powodowi o zapłatę pożyczki z 17.07.2008r., bowiem wiedziałby, że dochodzona w tej sprawie wierzytelność została zaspokojona przez zawarcie umowy cesji i pozwany musiałby też liczyć się z tym, że powód na ten fakt się powoła już w odpowiedzi na pozew w sprawie IC 347/15 , co skutkowałoby oddaleniem powództwa a limine już z tej tylko przyczyny.
Zatem należy przyjąć, że umowa cesji z 24 maja 2013r. rzeczywiście nie istniała, bo przecież powód nie powołał się na jej istnienie w odpowiedzi na pozew w tej sprawie ani też w dalszym postępowaniu przed Sądem Okręgowym w Gorzowie Wlkp., jak również w wywiedzionej przez siebie apelacji, choć z całą pewnością by to zrobił, gdyby umowa cesji została przez niego zawarta.
Należy wskazać, że gdy powód uzyskał wiedzę o złożonym w dniu 17.10.2016r. przez M. S. do akt rejestrowych dokumencie cesji, to zawiadomił o tym Sąd Apelacyjny Szczecinie pismem z 25.11.2016r. , zaprzeczając jednocześnie, by taką umowę zawarł i kwestionując autentyczność swojego podpisu.
Pozwany także po ujawnieniu tego dokumentu nie cofnął pozwu w IC 347/15 i wnosił na rozprawie apelacyjnej o nieuwzględnienie apelacji A. B. od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp.
Do akcentowanego przez stronę powodową i Sąd Okręgowy faktu niepowoływania się przez M. C. w sprawie IC 347/15 na umowę cesji, apelujący się w środku odwoławczym w żaden sposób się nie odnosi, mimo że stanowi to bardzo istotny argument zaprzeczający twierdzeniem pozwanego o zawarciu przedmiotowej umowy cesji.
Wersja strony powodowej o wykorzystaniu przy sporządzaniu dokumentu umowy cesji kartki, na której powód złożył wcześniej podpis in blanco znajduje też oparcie
w treści opinii biegłego, z której wynika niepotwierdzenie hipotezy o ciągłości sporządzania „uzupełnień i wypełnień” z uwagi na: występowanie odrębnych cech graficznych w zapisie daty, wykorzystanie dwóch różnych długopisów, występowanie rozbieżności między treścią danych osobowych dłużnika ( określonego jako M. S. (3) w § 2 umowy, a jako M. S. (4) w § 4, występowanie odrębnej podkładki przy kreśleniu tekstu w wierszu 2 i części wiersza 3, zaś dokonanie całości uzupełnień i wypełnień pastą długopisową zostało dokonane w warunkach miękkiej podkładki, występowanie bardzo twardej podkładki przy nanoszeniu parafy oraz średnio twardej podkładki przy nanoszeniu podpisu (...), nie potwierdza hipotezy o dokonaniu tych trzech czynności w tym samym czasie,
Tekst drukowany tego dokumentu został jest oryginalnym wydrukiem z komputerowej drukarki atramentowej, a sam wydruk został wykonany odrębnie dla każdej strony – w tym sensie, że nie były one drukowane automatycznie bezpośrednio po sobie, lecz kartka do druku tekstu drugiej strony została dostarczona przez podajnik ręczny.
W ocenie Sądu Apelacyjnego fakt, że pozwany przyznał w toku swego przesłuchania, że tekst umowy cesji sporządzany był etapami i cześć wpisów w umowie dokonał już po podpisaniu formularza umowy przez powoda, nie daje podstaw do uznania wersji pozwanego za wiarygodną.
W ocenie Sądu Apelacyjnego stanowi ona jedynie dostosowanie zeznań pozwanego do opinii biegłego, czy też - we wcześniejszych postępowaniach - do wiedzy pozwanego o rzeczywistych, nie ujawnionych przez niego, okolicznościach sporządzania tego dokumentu, bowiem pozwany musiał liczyć się z tym, że w toku postępowań sądowych zostaną ustalone okoliczności wskazane ostatecznie w opinii biegłego.
Należy wskazać, że treść tej umowy nie jest na tyle skomplikowana, by rzeczywiście trzeba ją było sporządzać etapami, przynajmniej trzema, jak wynika z opinii.
W istocie jest to krótki, lakoniczny treściowo dokument.
Pozwany zeznał , że projekt umowy został przygotowana przez kancelarię prawną, której miał przekazać wszystkie dane obrazujące stan rozliczeń z powodem.
Z zeznań pozwanego wynika jednak, że kancelaria przygotowała jedynie drukowaną część projektu umowy cesji.
W ocenie Sądu Apelacyjnego nie było żadnych przeszkód do tego, by kancelaria prawna, z której usług miał korzystać pozwany, przygotowała od razu gotowy tekst umowy, a nie jedynie sam szablon(blankiet), pozbawiony najistotniejszych informacji, w sytuacji, gdy jakoby otrzymała od pozwanego wszelkie informacje o stanie rozliczeń stron wraz z dokumentacją.
Pozwany w odpowiedzi na pytanie o przyczyny, dla których nie zlecił kancelarii przygotowania pełnego tekstu umowy odpowiedział jedynie, że nie myślał, że istnieje taka potrzeba.
Jednak jest to odpowiedź nieprzekonująca.
Pozwany bowiem najpierw twierdzi, że chciał się rozliczyć z powodem i dlatego zlecił przygotowanie projektu umowy kancelarii prawnej, przedstawiając jej pełny obraz rozliczeń z powodem( a zeznań pozwanego wynika, że współpracował on z aż trzema kancelariami, więc mógł wybrać najlepszą z nich), by następnie zadowolić się jedynie dokumentem niepełnym.
Powód w swych zeznaniach wskazał, że powierzenie przygotowania projektu umowy cesji zlecił kancelarii prawnej, gdyż chodziło mu także o uniknięcie problemów z urzędem skarbowym.
Tym bardziej nie sposób uznać, by dla pozwanego wystarczający miał być niepełny projekt przygotowany jakoby przez kancelarię, w którym nie zawarto żadnych istotnych dla organów skarbowych danych o wysokości kwot stanowiących przedmiot poszczególnych wskazanych w tym projekcie transakcji.
Trudno też uznać, by rzeczywiście projekt umowy został sporządzony przez profesjonalistę, gdy zważy się, że w § 3 umowy wskazano, że pozwany przyjął przelaną wierzytelność jako zapłatę za sprzedaż opisaną w § 1 umowy, mimo że w § 1 mowa była o umowie pożyczki.
Zdaje się to wskazywać, że dokument ten przed podpisaniem przez pozwanego nie został przez niego starannie przeczytany.
Niewiarygodne są zeznania pozwanego jakoby powód rzeczywiście zgodził się na podpisanie nie wypełnionego projektu umowy (pozwany podał, jakoby wypełnił przed podpisaniem przez powoda jedynie część wstępną formularza przed § 1 ) , który w zamierzeniu pozwanego miał stanowić rozliczenie stron.
W ocenie Sądu Apelacyjnego nie pozostaje to w sprzeczności z faktem, że powyżej uznano za wiarygodne twierdzenia powoda, iż w 2008r. podpisał pozwanemu dokument in blanco.
W tym okresie relacje stron były zupełnie inne, bardziej zaufane, niż w 2013r., gdy pozwany zarzucał powodowi nie rozliczenie się ze znacznych kwot, które miał mu wręczyć na zakup udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością (...) i trudno przypuszczać, by dla powoda było rzeczą obojętną w jaki sposób pozwany wypełni istotne fragmenty blankietu umowy.
W ocenie Sądu Apelacyjnego wszystkie wskazane wyżej okoliczności nie dają podstaw do przyjęcia, by rzeczywiście strony zawarły przedmiotową umowę cesji, mimo że na przedstawionym przez pozwanego dokumencie znajduje się autentyczny podpis powoda
Nie zachodzi zarzucane naruszenie (...) § 1 pkt 2 kpc.
W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy przeprowadził dowód z przesłuchania stron i dokonał jego oceny z uwzględnieniem wszystkich istotnych okoliczności sprawy i opieranie się na zeznaniach powoda w sprawie z jego zawiadomienia o popełnienie przestępstwa sfałszowania podpisu pod umową cesji naruszałoby zasadę bezpośredniości.
Zresztą powód dołączył do akt odpis swych zeznań w sprawie, w której zawiadomił organa ścigania o przestępstwie sfałszowania jego podpisu (k.300-302), tak że nie ulega wątpliwości jakie okoliczności przedstawiał dla uzasadnienia swego zarzutu.
Powód został nawet skazany za fałszywe oskarżenie pozwanego o podrobienie podpisu powoda pod umową cesji i jak to już wyżej wskazano, nie daje to podstawy do zakwestionowania prawdziwości twierdzeń powoda, co do tego, że nie zawarł z pozwanym umowy cesji.
Brak jest zatem podstaw do uwzględniania przedmiotowego wniosku dowodowego w niniejszej sprawie.
Niezasadny okazał się także zarzut naruszenia art. 511 kc polegający na niezastosowaniu go w stanie faktycznym sprawy, bowiem strony, stosownie do powyższych wskazań, nie zawarły umowy cesji wierzytelności, której dotyczyło żądanie pozwu.
Nie zachodzi także zarzucane w środku odwoławczym naruszenie art. 78 kc przez jego bezzasadne niezastosowanie w sprawie.
Zarzut ten również opiera się na twierdzeniu, że strony zawarły przedmiotową umowę cesji, a powód miał jakoby złożyć swój podpis przy słowie cedent.
Tymczasem brak jest podstaw do przyjęcia takiego ustalenia, bowiem powód faktycznie podpisał się na niewypełnionym dokumencie in blanco i nie miał przy tym woli zawarcia umowy cesji.
Nie zachodzi także naruszenie art. 6 kc w zw. z art. 232 kpc, którego dopatruje się skarżący w przerzuceniu z powoda na pozwanego ciężaru udowodnienia faktu zawarcia umowy cesji.
Sąd Okręgowy ustalił nieistnienie umowy cesji w oparciu o dowody zawnioskowane już w pozwie, w tym także opinię kryminalistyczną, dokumenty z akt sprawy I C 347/15 Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim oraz dokumenty sądu rejestrowego.
Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 kpc oddalił apelację.
Rozstrzygnięcie o kosztach procesu w instancji odwoławczej znajdowało oparcie w art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 391 § 1 kpc oraz § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.
Mikołaj Tomaszewski
(...)
(...)
J. F.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Mikołaj Tomaszewski
Data wytworzenia informacji: