Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 858/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2019-12-02

Sygn. akt I ACa 858/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 02 grudnia 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu, Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący Sędzia: Andrzej Daczyński

Sędziowie: Marek Górecki

del. Ryszard Małecki (spr.)

Protokolant: st.sekr.sąd. Sylwia Woźniak

po rozpoznaniu w dniu 21 listopada 2019 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) SA z siedzibą w Ł.

przeciwko P. K. i E. K.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 02 kwietnia 2019 r., sygn. akt XVIII C 209/17

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powódki na rzecz pozwanych kwotę 8.100 zł tytułem zwrotu kosztów

zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.

Marek Górecki Andrzej Daczyński Ryszard Małecki

UZASADNIENIE

W sprawie (...) Sądu Rejonowego w G.. zarejestrowany został pozew (...) Spółki z o.o. z siedziba w P. skierowany przeciwko P. K. i E. K. o zasądzenie solidarnie od pozwanych kwoty 9000zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości za okres od 1 listopada 2013r. do 31 stycznia 2014r.

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym Sąd Rejonowy w G. z 21 lutego 2014r. przyznał rację powodom i zasądził od pozwanych dochodzoną pozwem kwotę.

W sprzeciwie z 27.03.2014r. pozwani wnieśli o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

Zarządzeniem z dnia 10 września 2014r. sprawa (...) SR w G.. została połączona ze sprawą (...) celem wspólnego prowadzenia - przedmiotem rozstrzygnięcia było żądanie wydania nieruchomości oraz zapłata wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z niej. Na skutek dalszych zmian organizacyjnych sprawa ostatecznie była prowadzona przez Sąd Rejonowy w N.pod sygnaturą (...)

Postanowieniem z 15 grudnia 2016r. Sąd Rejonowy w N. w sprawie (...)wyłączył do odrębnego postępowania sprawę z powództwa (...) spółka z o.o. (poprzednia nazwa - (...) spółka z o.o. ) z siedzibą w Ł. przeciwko P. K. i E. K. o zapłatę kwoty 202.500zł z tytułu bezumownego korzystania przez pozwanych z nieruchomości położonej w miejscowości T., dla której prowadzona jest księga wieczysta (...) i przekazał powyższą sprawę do Sądu Okręgowego w Poznaniu. Decyzja procesowa była związana ze stanowiskiem powoda wyrażonym w piśmie procesowym z dnia 8 listopada 2016r., w którym powód zmienił żądanie pozwu i w miejsce kwoty 9.000zł domagał się zasądzenia od obu pozwanych solidarnie kwoty 202.500zł i to wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia doręczenia pozwanym odpisu pisma z 08.11.2016r. (k. 113 ).

W odpowiedzi na powyższe stanowisko pełnomocnik pozwanych (k. 119-121 ) wniósł o oddalenie powództwa w całości wskazując, że powód nie podważył domniemania dobrej wiary pozwanych jako posiadaczy samoistnych , a to w szczególności w kontekście twierdzeń dotyczących złej wiary po stronie pozwanych począwszy do daty doręczenia im odpisu pozwu w sprawie o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym. Nadto w ocenie pozwanych istotną okolicznością było uzyskanie wiedzy o wytoczeniu przez powoda powództwa o wydanie nieruchomości.

W piśmie z dnia 15 grudnia 2016r. strona pozwana wniosła o oddalenie żądania zapłaty kwoty 202.500 zł. oraz o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego w celu określenia kwoty odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości położonej w miejscowości T. - zamiast błędnie i nierzetelnie dokonanych ustaleń w tym przedmiocie przez biegłą M. T..

Wyrokiem z 2 kwietnia 2019 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu w punkcie 1 oddalił powództwo, a w punkcie 2 kosztami procesu obciążył powoda pozostawiając szczegółowe rozliczenie referendarzowi sądowemu.

Podstawą orzeczenia były następujące ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego:

Nieruchomość gruntowa położona w miejscowości T. nr(...) gmina M. , oznaczona w ewidencji gruntów jako obręb W., działka (...) o powierzchni 0,2914 ha,, dla której Sąd Rejonowy w N.prowadzi księgę wieczystą KW nr (...)stanowi aktualnie własność powoda.

Pozwem z dnia 23 stycznia 2010 r. skierowanym przez (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. przeciwko P. K., powódka domagała się uzgodnienia treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym wnosząc o nakazanie wykreślenia w dziale (...) księgi wieczystej Kw nr (...), prowadzonej przez Sąd Rejonowy w N. (...) Wydział Ksiąg Wieczystych, dla nieruchomości położonej w miejscowości T. opisanej powyżej, wpisu o prawie własności na rzecz P. K. oraz nakazanie wpisania prawa własności tejże nieruchomości na rzecz powódki.

W odpowiedzi na pozew z dnia 23 marca 2010 r. pozwany P. K. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania nie zgadzając się z twierdzeniami powoda.

Wyrokiem z dnia 9 czerwca 2010 r. Sąd Rejonowy w N. w sprawie (...), uzgodnił stan prawny nieruchomości położonej w miejscowości T. o powierzchni 0.29.00 ha, dla której Sąd Rejonowy w N. prowadzi księgę wieczystą kw nr (...) poprzez wpisanie w dziale (...)księgi w miejsce P. K. syna K. i J. jako (...) Sp. z o.o. w P.. Jako podstawę swojego rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy przywołał następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

Pozwany P. K. był prezesem zarządu i jednocześnie wspólnikiem powodowej spółki, działającej wówczas pod firmą Biuro (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P.. Funkcję prezesa zarządu tej spółki pozwany pełnił do dnia 30 czerwca 2008r. Uchwałą (...) Sp. z o.o. z dnia 15 kwietnia 2008 r. ówcześni wspólnicy tj. pozwany P. K. i F. K., zadecydowali o sprzedaży nieruchomości stanowiącej własność spółki, położonej w miejscowości (...), gmina M. Kw nr (...) za cenę 200.000 złotych. Dnia 17 kwietnia 2008 r. przed notariuszem I. A., prowadzącą kancelarię notarialną w P. przy ul. (...), stawiła się E. K., wiceprezes zarządu, działająca na rzecz i w imieniu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością pod firmą Biuro (...) z siedzibą w P. przy ul. (...), która była uprawniona do jednoosobowego działania w imieniu spółki. E. K., działając w imieniu i na rzecz Biura (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. oświadczyła, że udziela R. Z., synowi R. i D., zamieszkałemu w P. przy ul. (...) pełnomocnictwa do sprzedaży nieruchomości stanowiącej własność spółki, położonej w miejscowości T. numer (...)gmina M., dla której Sąd Rejonowy w N. Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą pod oznaczeniem Kw nr (...) za cenę 200.000 złotych, na pozostałych warunkach wedle uznania pełnomocnika, ustalenia sposobu zapłaty ceny, odbioru i pokwitowania ceny, wydania przedmiotu umowy w posiadanie nabywcy, ewentualnego poddawania spółki rygorom egzekucji w myśl art. 777 § 1 pkt 4 i 5 k.p.c. wprost z aktu notarialnego odnośnie obowiązków wynikających z zawartej umowy, do podpisania aktu notarialnego (w tym umowy przedwstępnej sprzedaży i umowy ostatecznej sprzedaży) oraz złożenia stosownego wniosku o wpis w księdze wieczystej. Dnia 09 maja 2008 r. w Kancelarii Notarialnej z siedzibą w P., przy (...) numer(...) przed notariuszem M. S. stawił się R. Z., działający w imieniu i na rzecz spółki pod firmą Biuro (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. i to na podstawie przedłożonego do tegoż aktu notarialnego pełnomocnictwa sporządzonego przez notariusza I. A. w Kancelarii Notarialnej w P. dnia 17 kwietnia 2008r. pod numerem rep. A (...) oraz w wykonaniu uchwały N. (...)z dnia 15 kwietnia 2008r. w sprawie zbycia nieruchomości objętej niniejszym aktem. Ponadto stawił się również pozwany P. K.. Tego dnia R. Z., działający przy niniejszym akcie (repertorium A numer (...)) jako notarialny pełnomocnik w imieniu i na rzecz spółki pod firmą Biuro (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P., oświadczył, że reprezentowana przez niego spółka sprzedaje panu P. K. nieruchomość zapisaną w księdze wieczystej Kw nr (...) Sądu Rejonowego w N., położoną w miejscowości T., gmina M., powiat (...), województwo (...), stanowiącą działkę gruntu numer (...), o obszarze 2.900 m2, opisaną jako tereny mieszkaniowe. Natomiast pozwany P. K. oświadczył, że powyższą nieruchomość kupuje, wyjaśniając, że jest żonaty, w jego małżeństwie obowiązuje ustrój rozdzielności majątkowej ustanowiony umową majątkową

małżeńską, a przedmiotową nieruchomość nabywa ze środków pochodzących z majątku osobistego i tym samym wejdzie ona w skład jego majątku osobistego. Strony podały wartość i cenę przedmiotu umowy na kwotę 200.000 złotych brutto tzn. z należnym podatkiem VAT, tj. 163.934,43 złotych netto, którą to kupujący zobowiązał się zapłacić sprzedającej spółce najpóźniej do dnia 09 czerwca 2008 r.

Dnia 14 maja 2008 r. w Ł. pozwany P. K. sprzedał spółce (...) S.A. z siedzibą w (...) udziałów w spółce Biuro (...) z siedzibą w P. przy ul. (...) za kwotę 530.000 złotych. Tego samego dnia F. K., syn P. i E., sprzedał spółce (...) S.A. z siedzibą w (...) udziałów w spółce Biuro (...) z siedzibą w P. przy ul. (...) za kwotę 4.770.000 złotych.

Uzasadniając swoje rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy wyjaśnił, że zasadnicze znaczenie miała treść przepisu art. 210 k.s.h. Wedle tego unormowania w umowie między spółką z ograniczoną odpowiedzialnością a członkiem zarządu oraz w sporze z nim spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników. Sąd Rejonowy uznał, że pozwany nie wykazał, aby w dniu 15 kwietnia 2008 r. wspólnicy powodowej spółki podjęli uchwałę w sprawie ustanowienia pełnomocnika do sprzedaży nieruchomości należącej do powódki. Ten brak powodował konieczność przyjęcia, że spółka nie miała upoważnionego i uprawnionego reprezentanta do zawarcia przedmiotowej umowy sprzedaży nieruchomości z dnia 09 maja 2008 r., gdyż pełnomocnictwo udzielone w formie notarialnej dnia 17 kwietnia 2008 r. przez wiceprezes zarządu E. K. dla R. Z. nie spełniało wymogów określonych w art. 210 § 1 k.s.h. Niezachowanie wymogów wskazanych w art. 210 § 1 k.s.h. i zawarcie umowy z naruszeniem tych wymogów powoduje bezwzględną nieważność umowy na podstawie art. 58 § 1 k.c. Jest to bowiem naruszenie prawa przez co dochodzi do zawarcia umowy sprzecznej z praw^em, a sankcją tego jest nieważność umowy, przy czym jest to tzw. nieważność bezwzględna, powołanie się na którą nie może być oceniane jako nadużycie prawa. Sąd Rejonowy wskazał, że oczywiście nie każda uchwała o udzieleniu pełnomocnictwa podjęta w trybie określonym w art. 210 § 1 k.s.h. wymaga formy notarialnej. Obowiązek jej dochowania istnieje tylko wówczas, gdy forma taka jest potrzebna dla ważności czynności prawnej dokonywanej przez pełnomocnika, a podstawą wyrażającą ten obowiązek jest art. 99 § 1 k.c. Zatem, gdy dla ważności danej czynności prawnej przewidziana jest forma szczególna, pełnomocnictwo do dokonania tej czynności powinno zostać udzielone w tej samej formie. Wedle treści art. 158 k.c. umowa zobowiązująca do przeniesienia własności nieruchomości, jak i umowa przenosząca własność nieruchomości powinny być zawarte w formie aktu notarialnego. Stąd też pełnomocnictwo do sprzedaży nieruchomości, jako przenoszącej jej własność (art. 155 § 1 k.c.) powinno zostać udzielone w formie akta notarialnego. Brak tej formy pełnomocnictwa powoduje nieważność umowy, zgodnie z art. 58 § 1 k.c. Dlatego też nawet, gdyby przyjąć, iż faktycznie - co ostatecznie uznano za niewiarygodne i wątpliwe - pełnomocnictwo dla R. Z. do sprzedaży nieruchomości stanowiącej własność powodowej spółki położonej w miejscowości T. zostało udzielone uchwałą wspólników powodowej spółki to i tak, skoro pełnomocnictwo to zostało udzielone jedynie w formie pisemnej, brak wymaganej prawem notarialnej formy pełnomocnictwa dla sprzedaży nieruchomości skutkowałby nieważność umowy sprzedaży nieruchomości powodowej spółki zawartej dnia 09 maja 2008 r. Odnosząc się do argumentów podniesionych przez pozwanego Sąd pierwszej instancji stwierdził, że rację ma pozwany podnosząc, iż notariusz jest zobowiązany czuwać nad należytym zabezpieczeniem praw i słusznych interesów stron oraz innych osób, dla których czynność ta może powodować skutki prawne. Powinien także odmówić dokonania czynności jeśli proponowana przez stronę czynność jest sprzeczna z prawem. Ta powinność i obowiązki nie eliminują jednak błędów, które są nieodłącznie związane z każdego rodzaju aktywnością człowieka. To samo dotyczy uwag pozwanego dotyczących wpisu prawa własności przez sąd wieczystoksięgowy. Należy zgodzić się z poglądem, iż sąd prowadzący księgi wieczyste nie powinien ograniczać się jedynie do badania treści wniosku i dołączonych do niego dokumentów pod względem formalnym, lecz czynność stanowiąca podstawę wpisu powinna być zawsze zbadana i oceniona przez sąd również pod względem jej skuteczności materialnej. Sąd Rejonowy podkreślił przy tym, że wyeHminowaniu ewentualnych błędów służy m.in. powództwo oparte na przepisie art. 10 ustawy z dnia 06 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (tekst jedn. Dz.U. 2001r., nr 124, póz. 1361 z późn.zm.), które realizuje postulat zgodności stanu wynikającego wskutek wpisu w księdze wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym. Mając na uwadze powyższe ustalenia i rozważania Sąd Rejonowy uwzględnił powództwo powoda.

Na skutek wniesionej przez pozwanego apelacji Sąd Okręgowy w Poznaniu wyrokiem z dnia 5 listopada 2010 r. w sprawie (...) oddalił apelację pozwanego.

Odnosząc się do meritum sprawy Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że do pełnomocnika, o którym mowa w art. 210 k.s.h. zastosowanie znajdują przepisy art. 98 i n. k.c., a zatem zgodnie z art. 99 § 1 k.c. i art. 158 k.c. uchwała zgromadzenia wspólników powołująca pełnomocnika do sprzedaży nieruchomości spółki członkowi zarządu winna być mieć formę notarialną. Sąd Okręgowy wskazał przy tym, że stoi na stanowisku, że niezachowanie formy notarialnej przy udzielaniu przez zgromadzenie wspólników pełnomocnictwa do sprzedaży nieruchomości spółki członkowi zarządu, skutkuje jedynie nieważnością pełnomocnictwa oraz stanem bezskuteczności zawieszonej umowy sprzedaży nieruchomości. Umowa ta nie wywołuje żadnych skutków prawnych do momentu jej potwierdzenia przez rzekomego mocodawcę. W ocenie Sądu Okręgowego z akt sprawy nie wynikało aby zgromadzenie wspólników udzieliło pełnomocnictwa do sprzedaży nieruchomości spółki prezesowi jej zarządu w formie aktu notarialnego. Sąd Okręgowy uznał, że o ile uchwała zgromadzenia wspólników o powołaniu pełnomocnika do sprzedaży nieruchomości została faktycznie podjęta w dniu 15 kwietnia 2008 r., to z uwagi na brak stosownej formy tej uchwały (notarialnej), umowa sprzedaży nieruchomości dokonana przez tego pełnomocnika nie wywoływałaby żadnych skutków prawnych i to aż do momentu jej potwierdzenia przez mocodawcę. Sąd Okręgowy podkreślił, że brak było też potwierdzenia tej umowy przez mocodawcę, co doprowadziłoby dopiero do powstania skutków prawnych umowy i to ex tunc, od momentu jej zawarcia. W konsekwencji ujawnienie w księdze wieczystej nabywcy nieruchomości było bezpodstawne, a żądanie uzgodnienia treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym poprzez wpisanie powodowej spółki zasługiwało na uwzględnienie.

Skargę kasacyjną od powyższego wyroku wywiódł pozwany, zaskarżając orzeczenie w całości.

Wyrokiem z dnia 15 czerwca 2012 r. w sprawie II CSK 217/11 Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu w Poznaniu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.

W uzasadnieniu wyroku Sąd Najwyższy wskazał, że pełnomocnictwo, o którym mowa w art. 210 k.s.h. oparte jest na innym źródle umocowania, niż pełnomocnictwo przewidziane w kodeksie cywilnym, inny jest charakter i zakres obu pełnomocnictw, a ponadto w kodeksie spółek handlowych zawarte jest uregulowanie dotyczące formy uchwały powołującej pełnomocnika. Wobec powyższego Sąd Najwyższy stwierdził, że wadliwie Sąd Okręgowy uznał, że forma pełnomocnictwa udzielonego przez zgromadzenie wspólników na podstawie art. 210 § 1 k.s.h. podlega regule ustanowionej w art. 99 § 1 k.c. Sąd Najwyższy wskazał przy tym, że uchwała wspólników o powołaniu pełnomocnika mogła być podjęta w trybie art. 240 k.s.h. na zgromadzeniu wspólników bez formalnego jego zwołania. W ocenie Sądu Najwyższego, istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy miała kwestia charakteru pełnomocnictwa, którego źródłem jest uchwała podjęta na zgromadzeniu wspólników zwołanym formalnie bądź bez formalnego zwołania. W kwestii możliwości podjęcia spornej uchwały na podstawie art. 240 k.s.h. i charakteru pełnomocnictwa, którego źródłem jest uchwala zgromadzenia wspólników Sąd Okręgowy jednak się nie wypowiedział. Kwestia czy wpisanie uchwały podjętej w takim trybie do księgi protokołów stanowiła przesłankę jej ważności, miała być zaktualizowana przy ponownym rozpoznaniu sprawy.

Na skutek ponownego badania sprawy Sąd Okręgowy w Poznaniu wyrokiem z dnia 23 listopada 2012r. ponownie oddalił apelację pozwanego przywołując nastęopuuąca regulację prawną.

Zgodnie z norma prawną kodowaną w treści art. 398 20 zd. 1 k.p.c. sąd któremu sprawa została przekazana, związany jest wykładnią prawa dokonaną w tej sprawie przez Sąd Najwyższy.

W tej sytuacji Sąd Okręgowy uznał, że nieprzedłożenie uchwały o powołaniu pełnomocnika spółki do sprzedaży nieruchomości w formie aktu notarialnego, w żaden sposób nie wpływało na jej ważność i w konsekwencji na ważność czy skuteczność umowy sprzedaży nieruchomości.

Sąd Najwyższy wskazał, że dopuszczalne jest, aby uchwała o powołaniu pełnomocnika do reprezentacji spółki do zawarcia w jej imieniu umowy z członkiem zarządu podjęta została w trybie określonym w art. 240 k.s.h., a więc na zgromadzeniu wspólników bez formalnego zwołania. Sąd Najwyższy podniósł, że Sąd Okręgowy do kwestii tej w ogóle się nie odniósł i nie rozważał w ogóle kwestii charakteru pełnomocnictwa, którego źródłem jest uchwała podjęta na zgromadzeniu wspólników. Kwestia czy wpisanie uchwały podjętej w takim trybie do księgi protokołów stanowi przesłankę jej ważności, zaktualizuje się przy ponownym rozpoznaniu sprawy.

Dodatkowo Sąd Okręgowy wyjaśnił, że z przepisu art. 398 20 zd. 1 k.p.c. wynika, że sąd któremu sprawa została przekazana, związany jest jedynie wykładnią prawa dokonaną przez Sąd Najwyższy. Pojęcie „wykładania prawa", do którego odwołuje się ten przepis należy rozumieć wąsko tj. jako ustalenie znaczenia przepisów prawa. Wiążąca sąd niższej instancji wypowiedź Sądu Najwyższego ogranicza się do wyjaśnienia treści przepisów. Zasięg wypowiedzi Sądu Najwyższego mających charakter wiążący dla sądu niższej instancji jest zatem ograniczony. Przy ponownym rozpoznaniu sprawy sąd, któremu przekazano sprawę, powinien kierować się ogólnymi zasadami postępowania apelacyjnego z uwzględnieniem jedynie wykładani przepisów prawa dokonanej przez Sąd Najwyższy (por. wyrok SN z dnia 26 lutego 2009 r. sygn. IV CSK 415/08). Związanie sądu niższej instancji wykładnią dokonaną przez Sąd Najwyższy nie obejmuje więc kwestii będących jej przedmiotem, lecz wykraczających poza przesłanki pozytywnego lub negatywnego ustosunkowania się do podstaw kasacyjnych, poglądów prawnych wypowiedzianych na marginesie orzeczenia, a także ocen dotyczących stanu faktycznego sprawy (por. wyrok SN z dnia 23 października 2002 r. sygn. II CKN 860/00).

Sąd Okręgowy argumentował, że przyjmując co do zasady stanowisko Sądu Najwyższego, że sporna uchwała walnego zgromadzenia powodowej spółki o powołaniu pełnomocnika mogła zostać podjęta na zgromadzeniu wspólników bez formalnego zwołania, a więc w trybie art. 240 k.p.c., należało w pierwszej kolejności ustalić czy uchwała ta została faktycznie podjęta. Sąd odwoławczy wskazał, że pozwany do odpowiedzi na pozew załączył uchwałę z dnia 15 kwietnia 2008 r. wspólników powodowej spółki o powołaniu zgodnie z art. 210 k.s.h. R. Z. na pełnomocnika spółki w zakresie sprzedaży nieruchomości stanowiącej majątek spółki. Powódka zakwestionowała przedstawioną przez pozwanego uchwałę z dnia 15 kwietnia 2008 r. o powołaniu pełnomocnika do sprzedaży nieruchomości spółki podjętą przez jej wspólników. Mając na uwadze, że dokument ten w istocie rzeczy pochodzi od powodowej spółki, to powódka winna była wykazać, że wspólnicy w dniu 15 kwietnia 2008 r. nie podjęli uchwały o powołaniu pełnomocnika do sprzedaży nieruchomości.

Sąd Okręgowy uznał, że powódka sprostała temu wymaganiu. Analiza dokumentów załączonych przez powódkę do pozwu pozwala na wniosek, że w dniu 15 kwietnia 2008 r. nie została podjęta uchwała zgromadzenia wspólników o ustanowieniu pełnomocnika do sprzedaży nieruchomości spółki. Zasadnicze znaczenie dla poczynienia takiego ustalenia ma treść aktu notarialnego z dnia 9 maja 2008 r. sporządzonego przez notariusza M. S. rep. A 4460/2008- umowy sprzedaży pozwanemu nieruchomości przez powodową spółkę działającą przez pełnomocnika R. Z.. Jak wynika z treści tego aktu notarialnego powodową spółkę reprezentował R. Z. jako jej notarialny pełnomocnik na podstawie przedłożonego do aktu pełnomocnictwa sporządzonego przez notariusz I. A. z dnia 17 kwietnia 2008 r. Rep. (...) W akcie notarialnym z dnia 17 kwietnia 2008 r. rep. A (...) pełnomocnictwo do sprzedaży nieruchomości zostało udzielone natomiast przez E. K. - wiceprezesa zarządu powodowej spółki, działającej na rzecz i w imieniu spółki (...). Z treści samego aktu notarialnego z dnia 9 maja 2008 r. wynika zatem, że pełnomocnik przy zawieraniu umowy sprzedaży nieruchomości działał w imieniu i na rzecz powodowej spółki nie na podstawie pełnomocnictwa udzielonego przez Zgromadzenie wspólników powodowej spółki, ale na podstawie pełnomocnictwa udzielonego przez wiceprezesa zarządu powodowej spółki. Z treści umowy sprzedaży nieruchomości w żaden sposób nie wynika aby stosowne pełnomocnictwo do sprzedaży nieruchomości zostało udzielone uchwałą zgromadzenia wspólników. W dokumencie tym wskazano, że pełnomocnik R. Z. działa na podstawie pełnomocnictwa notarialnego udzielonego przez wiceprezesa spółki oraz w wykonaniu uchwały N. (...) z dnia 15 kwietnia 2008 r. w sprawie zbycia nieruchomości objętej aktem. Przy sprzedaży nieruchomości powołano się zatem jedynie na uchwałę zgromadzenia wspólników o sprzedaży nieruchomości. Nadto, do aktu przedstawiono jedynie wypis aktu notarialnego z dnia 17 kwietnia 2008 r. rep.(...) o udzieleniu pełnomocnictwa przez wice-prezesa zarządu spółki oraz uchwałę zgromadzenia wspólników powodowej spółki w sprawie zbycia nieruchomości objętej umową z dnia 15 kwietnia 2008 r. Z treści aktu nie wynika też aby uchwała z dnia 15 kwietnia 2008 r. o powołaniu pełnomocnika została okazana notariuszowi przy sporządzaniu aktu. Reasumując, przy zawieraniu umowy sprzedaży nieruchomości pełnomocnik spółki działał na podstawie pełnomocnictwa udzielonego przez wice-prezesa zarządu spółki, nadto z umowy sprzedaży nie wynika w żaden, nawet pośredni sposób, aby stosowne pełnomocnictwo zostało udzielone przez zgromadzenie wspólników spółki - w umowie tej ani nie wskazano na istnienie takiego pełnomocnictwa, ani tym bardziej stosowna uchwała nie została przedłożona przy zawieraniu umowy i sporządzaniu faktu. Sam fakt, że zgromadzenie wspólników powodowej spółki podjęło uchwałę o sprzedaży nieruchomości należącej do spółki, w ocenie Sadu Okręgowego w żaden sposób nie przesądzało o tym, że zgromadzenie wspólników podjęło również uchwałę o powołaniu pełnomocnika do sprzedaży tej nieruchomości.

Sąd Okręgowy zwrócił też uwagę na to, że w dniu 17 kwietnia 2008 r. wice-prezes zarządu powodowej spółki udzielił R. Z. notarialnego pełnomocnictwa do sprzedaży spornej nieruchomości. Ustalenie, że pełnomocnictwo do sprzedaży tej nieruchomości zostało udzielone R. Z. również dwa dni wcześniej przez zgromadzenie wspólników byłoby nielogiczne i nieracjonalne. Udzielenie na przestrzeni dwóch dni dwóch pełnomocnictw przez dwa różne organy spółki tej samej osobie do dokonania tej samej czynności należałoby ocenić jako całkowicie niezrozumiałe. Gdyby faktycznie zostało udzielone pełnomocnictwo w dniu 15 kwietnia 2008 r. przez zgromadzenie wspólników do sprzedaży nieruchomości spółki, to udzielenie tego pełnomocnictwa dwa diii później przez wice-prezesa zarządu, pomijając już kwestię braku legitymacji do udzielenia takiego pełnomocnictwa, byłoby nieracjonalne. Wytłumaczenie strony pozwanej, że dwoistość pełnomocnictw wynika z tego, że pełnomocnictwo udzielone przez wice-prezesa zarządu spółki było niejako wykonaniem uchwały zgromadzenia wspólników o powołaniu pełnomocnika do sprzedaży nieruchomości nie zasługuje na uwzględnienie. W akcie notarialnym z dnia 17 kwietnia 2008 r. rep. (...)w którym udzielono pełnomocnictwa R. Z. do sprzedaży nieruchomości spółki, nie wskazano aby stanowiło ono wykonanie uchwały zgromadzenia wspólników o powołaniu pełnomocnika. Podkreślić należy, że pełnomocnictwo to zostało udzielone przez wice-prezesa zarządu spółki E. K. działającą w imieniu i na rzecz spółki.

Sąd zauważył również, że sporna uchwała pomimo, iż pochodzić miała od organów powodowej spółki, w dacie złożenia odpowiedzi na pozew znajdowała się w dyspozycji pozwanego, nie będącego wówczas prezesem powódki i nie posiadającym udziałów w powodowej spółce. Sporna uchwała opatrzona jest przy tym podpisami ówczesnych udziałowców - pozwanego i jego syna, a więc podpisami osób zainteresowanych w sprawie bezpośrednio, czy pośrednio z uwagi na związki rodzinne. Wprawdzie pełnomocnik pozwanego wyjaśnił, że fakt posiadania przez pozwanego tego dokumentu spowodowany był tym, że w zakresie dokumentów spółki panował bałagan, a nie ma protokołu przekazania dokumentów spółki w związku ze zbyciem jej udziałów wymieniającej tę uchwałę, jednak zauważyć należy, że pozostałe dokumenty dotyczące transakcji - notarialne pełnomocnictwo z dnia 17 kwietnia 2008 r., akt notarialny obejmujący umowę sprzedaży z dnia 9 maja 2008 r. oraz uchwała zgromadzenia wspólników z dnia 15 kwietnia 2008 r. o sprzedaży nieruchomości spółki, znajdowały się we władaniu powodowej spółki.

Mając na uwadze powyższe okoliczności wynikające z dokumentów załączonych przez powódkę do pozwu, Sąd Okręgowy w oparciu o konstrukcję domniemań w trybie art. 231 k.p.c. ustalił, że w dniu 15 kwietnia 2008 r. zgromadzenie wspólników powodowej spółki nie podjęło uchwały o ustanowieniu pełnomocnika do sprzedaży nieruchomości spółki. W tej sytuacji, skoro pozwany nadal twierdził, że sporna uchwała została podjęta przez zgromadzenie wspólników w dniu 15 kwietnia 2008 r. okoliczność tą winien był wykazać. Pozwany nie przedstawił żadnych dowodów dla wykazania, że przedmiotowa uchwała faktycznie została podjęta w dniu 15 kwietnia 2008 r. Wprawdzie w odpowiedzi na pozew pozwany domagał się przeprowadzenia dowodu z przesłuchania stron, ale na rozprawie w dniu 25 marca 2010 r. wniosek ten cofnął. W apelaqi pozwany wnioskował o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania świadka R. Z. na okoliczność okazania notariuszowi w dniu uchwały wspólników z dnia 15 kwietnia 2008 r. i że notariusz zażądał pełnomocnictwa notarialnego ze strony zarządu spółki. Wniosek ten został oddalony przez Sąd drugiej instancji przy poprzednim rozpoznaniu sprawy przede wszystkim jako spóźniony. Przy ponownym rozpoznaniu sprawy, na pytanie Przewodniczącego, zawodowy pełnomocnik pozwanego oświadczył, że nie ponawia wniosków dowodowych zawartych w piśmie z dnia 13 października 2010 r., a więc również wniosku o przesłuchanie w charakterze świadka R. Z.. W tej sytuacji uznać należało, że pozwany mając możliwość złożenia wniosków dowodowych dla potwierdzenia, że w dniu 15 kwietnia 2008 r. zgromadzenie wspólników faktycznie podjęło uchwałę o powołaniu pełnomocnika do sprzedaży nieruchomości, nie uczynił tego i tym samym nie wykazał zasadności swojego stanowiska. Na koniec wskazać należy, że zgodnie z treścią art. 248 § 1 k.s.h. uchwały zgromadzenia wspólników powinny być wpisane do księgi protokołów i podpisane przez obecnych lub co najmniej przez przewodniczącego i osobę sporządzającą protokół. Jeżeli protokół sporządza notariusz, zarząd wnosi wypis protokołu do księgi protokołów. Należy przyznać, że w przypadku uchwał podjętych na zgromadzeniu wspólników bez formalnego wezwania, a więc w trybie art. 240 k.s.h. niewpisanie uchwały do księgi protokołów nie skutkuje nieważnością uchwały, ale niewątpliwie ma istotne znaczenie dla ustalenia faktu, że uchwała została podjęta. Wpisanie spornej uchwały do księgi protokołów mogło by potwierdzić wersję pozwanego. Pozwany nie wykazał natomiast aby uchwała została zarejestrowana. Pozwany dla wykazania zasadności swojego stanowiska mógł złożyć wniosek o przeprowadzenie dowodu z księgi protokołów spółki. Pozwany jednak takiego wniosku nie złożył.

W takiej sytuacji zawarcie umowy sprzedaży nieruchomości przez pełnomocnika ustanowionego przez zarząd skutkować musiało nieważnością umowy będącej podstawą wpisu w księdze wieczystej, co prowadzić musiało do uwzględnienia żądania o uzgodnienie księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym poprzez wpisanie w miejsce pozwanego P. K. powodowej spółki jako właściciela spornej nieruchomości.

Postanowieniem z dnia 12.12.2013r. Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania .

Pozwany P. K. w dniu 22 kwietnia 2009r. zapłacił powódce cenę za sprzedaną nieruchomość w wysokości 200.000zł.

W dniu 7 lutego 2014r. do Sądu Rejonowego w G. wpłynął pozew (...) spółki z o.o. skierowany przeciwko P. K., E. K. oraz F. K., w którym powód działając na podstawie art. 222 § 1 k.c. wniósł o nakazanie pozwanym wydania spornej nieruchomości.

W odpowiedzi na pozew pełnomocnik pozwanych wniósł o oddalenie powyższego powództwa podnosząc jednocześnie zarzut polegający na skorzystaniu przez pozwanego z prawa zatrzymania nieruchomości w trybie art. 497 k.c. Pełnomocnik pozwanych wyjaśniał, że nieważność umowy sprzedaży spowodowała , że cena, jaką pozwani zapłacili powodowi za sporna nieruchomość winna być im zwrócona. W pisemnym oświadczeniu pozwanych z dnia 28 lutego 2014r. skierowanym do powoda Pan P. K. oświadczył że realizuje prawa zatrzymania do czasu zapłacenia przez powoda kwoty 450.000zł stanowiącej zwaloryzowaną wartość uiszczonej przezeń ceny kupna nieruchomości lub jej zabezpieczenia.

Wskazana kwota 450.000zł wynikać miała w ocenie pozwanego z aktualnej wartości nieruchomości przy jednoczesnym uwzględnieniu nakładów polegających na założeniu i zagospodarowaniu ogrodu, założeniu płytek oraz instalacji elektrycznej i wodnej w garażach, zamontowaniu klimatyzacji, wymianie instalacji sanitarnej, zabezpieczeniu zewnętrznym drewnianych elementów budynku, wymianie instalacji elektrycznej.

W piśmie procesowym z dnia 4 lipca 2014r. pełnomocnik pozwanych przedstawił powodowi do potrącenia kwotę 200.000zł jaka przysługiwała pozwanym z tytułu zwrotu świadczeń, jakie strony czyniły względem siebie wzajemnie na podstawie umowie sprzedaży nieruchomości, która okazała się być nieważna. Potrącenie dotyczyć miało ewentualnego wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez pozwanych z nieruchomości od dnia zawarcia nieważnej umowy sprzedaży do dnia zwrotu nieruchomości.

Kwota 200.000zl stanowiąca cenę za sporną nieruchomość wynikająca z umowy z 17.04,.2008r. nie została zwrócona przez powoda pozwanemu.

okoliczność bezsporna

Strony prowadzą od szeregu lat spór dotyczący rozliczeń związanych ze sprzedażą udziałów w spółce przez powoda. 

Pozwani w okresie od marca 201 Or. do chwili zamknięcia przewodu sądowego byli samoistnymi posiadaczami spornej nieruchomości i nie płacili z tego tytułu na rzecz powoda jakichkolwiek świadczeń. Pozwani korzystali z nieruchomości jako z centrum życiowego, na jej terenie mieszkali i z niej korzystali.

Wysokość wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z interesującej nieruchomości w okresie od 2008r. do 2017r. kształtowała się w następujący sposób:

- w roku 2008 wartość w zaokrągleniu wynosiła 1.402 zł miesięcznie ,

- w latach 2009-2010 - 1.519 zł za miesiąc ,

- w latach 2011-2012 - 1.547 zł za miesiąc,

- w latach 2013-2014 - 1.526 zł za miesiąc

- w latach 2015-2016 -1.580 zł za miesiąc

- w latach 2016-2017 - - 1.695 zł za miesiąc .

Kierując się danymi uwzględniającymi rynkowe stawki czynszu udostępnione zarówno przez Burmistrza Miasta N. i Wójta Gminy M., biegły wyliczył możliwy do uzyskania czynsz za wynajem powierzchni mieszkaniowej i wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z przedmiotowej nieruchomości od 9 maja 2008r. do 30 czerwca 2018r. wynosi po zaokrągleniu 189.500 zł. Wynagrodzenie za okres od 23 listopada 2012r. do 30 czerwca 2018 r. wynosiło 106.956,52zł.

W tak ustalonym stanie faktyczny, Sąd Okręgowy dokonał następujących rozważań prawnych:

W ocenie Sądu Okręgowego, powództwo zasługiwało na oddalenie w całości z uwagi na skuteczność podniesionego zrzutu potrącenia.

Legitymacja stron procesu nie budziła jakichkolwiek wątpliwości i nie było sporu co do tego, że powód jest właścicielem spornej nieruchomości, zaś pozwani - jej posiadaczami oraz że umowa sprzedaży nieruchomości z 17 kwietnia 2008r. była nieważna.

Przedstawione przez powoda roszczenie dotyczyło konstrukcyjnie wynagrodzenia należnego właścicielowi za korzystanie przez osobę trzecią z jego nieruchomości.

Zgodnie z normą prawną kodowaną w art. 224 par. 2 k.c. w chwili, w której samoistny posiadacz w dobrej wierze dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, jest on obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i jest on odpowiedzialny za jej zużycie, pogorszenie lub utratę, chyba że pogorszenie lub utrata nastąpiła bez jego winy. Obowiązany jest także zwrócić pobrane od powyższej chwili pożytki, których nie zużył, jak również uiścić wartość tych, które zużył. Natomiast w myśl rozwiązań normatywnych objętych zakresem normy kodowanej w art. 225 k.c obowiązki samoistnego posiadacza w złej wierze względem właściciela są takie same jak obowiązki samoistnego posiadacza w dobrej wierze od chwili, w której ten dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy.

Przywołane prawne rozwiązania przyznają nieposiadającemu właścicielowi uprawnienie do domagania się wynagrodzenia za korzystanie z jego rzeczy przez posiadacza samoistnego, który faktycznie włada lub władał rzeczą - niezależenie od tego, czy posiada status posiadacza w dobrej czy w złej wierze - te zaś przymioty determinują określone dalsze akty staranności po stronie właściciela i mogą przekładać się na datę, od której właściciel może domagać się wynagrodzenia .

W zakresie obowiązków dowodowych w sprawie miały zastosowanie domniemania wynikające z norm prawnych zawartych w art.7 kc., art. 339 kc, art. 340 kc, i art. 341kc

Przeprowadzone postępowanie dowodowe, odnoszące się w wielu aspektach do poprzednich prowadzonych pomiędzy stronami postępowań sądowych, w których podjęte przez sądy rozstrzygnięcia wiązały strony, wykazało ponad wszelką wątpliwość, że w dacie zawierania umowy tj. 17 kwietnia 2008r. pozwani byli samoistnymi posiadaczami w dobrej wierze. Spór w istocie rzeczy koncentrował się wokół tego kiedy doszło do przekształcenia posiadania przez pozwanych spornej nieruchomości w dobrej wierze w posiadanie w złej wierze - to zaś miało bezpośrednie przełożenie na ustalenie daty, od jakiej powód mógł domagać się od pozwanych wynagrodzenia.

Z uwagi na najdalej idący zarzut podniesiony przez pozwanych - zarzut zatrzymania Sąd stwierdził, iż jego skuteczność nie powodowała, że pozwani uzyskali przez to status posiadaczy w dobrej wierze.

Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem orzecznictwa i judykatury wynikające z art. 496kc i 497 kc prawo zatrzymania należy traktować jako zabezpieczenie o charakterze osobistym, a nie rzeczowym. Skuteczne skorzystanie przez stronę z prawa zatrzymania wzajemnego świadczenia wyłącza opóźnienie w spełnieniu tego świadczenia . Istotą prawa zatrzymania , którego funkcją jest wywarcie presji na drugą stronę, aby wypełniła swoje świadczenie, nie uzasadnienia powstania dodatkowych korzyści w postaci czerpania pożytków z rzeczy. Osoba wykonująca prawo zatrzymania nie jest zatem uprawniona do używania zatrzymanej rzeczy i czerpania z niej pożytków, tym samy posiadacz korzystający z cudzej rzeczy na podstawie prawa zatrzymania jest obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z niej – w tym zakresie Sąd Okręgowy w pełni podziela stanowisko i argumenty przywołane przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu do wyroku w sprawie I CSK 184/2009 z 16.12.2009r. Ta problematyka został dostrzeżona już wcześniej i była szeroko analizowana w judykaturze m.in. uchwała Sądu Najwyższego z 11.11.1977r. III CZP 75/77, wyrok SN z 21.03.1979r. III CRN 16/79, wyrok SN z 16.10.1991r. II CR 55/91, wyrok SN z 22.09.2005r. IV CK 103/05 i aktualnie jawi się jako niesporna.

Pamiętać bowiem należy, że zasadniczym celem prawa zatrzymania jest zabezpieczenie ustawowo określonych wierzytelności przysługujących zobowiązanemu do wydania rzeczy wobec żądającego tego wydania. Prawo zatrzymania powstaje w drodze oświadczenia woli zainteresowanego wierzyciela, ma charakter jednostronny i prawokształtujący. Przekłada się na treść wydawanego rozstrzygnięcia, ale absolutnie nie oznacza, że korzystający z takiego uprawnienia nabywa na nowo przymiot posiadacza w dobrej wiarze.

W odniesieniu do problematyki dotyczące dobrej i złej wiary Sąd Okręgowy stwierdził, co następuje.

W ocenie powoda pozwani byli samoistnymi posiadaczami w złej wierze począwszy od marca 2010r. tj. od doręczenia pozwanym odpisu pozwu w sprawie o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym.

W ocenie pozwanych - o ile można zarzucić im złą wiarę , to należało to łączyć jedynie z wytoczeniem przez powoda powództwa o wydanie nieruchomości co zgodnie z ustaleniami poczynionymi na podstawie analizy akt sprawy I C 266/15 (poprzednia sygnatura VII C 134/14) miało miejsce 26 stycznia 2014r. - zaś doręczenie odpisu pozwu pozwanym nastąpiło odpowiednio 30 kwietnia 2014r.

Sąd Okręgowy w oparciu o wszechstronne rozważenie wszystkich okoliczności faktycznych i prawnych sprawy uznał, iż żadna ze wskazanych dat nie statuowała i nie wyznaczała daty początkowej odpowiedzialności pozwanych z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości, a to z następujących powodów. Za posiadacza w dobrej wierze uważany jest podmiot władający rzeczą w błędnym, ale usprawiedliwionymi okolicznościami przekonanie co do istnienia własnego prawa. W złej wierze zatem jest posiadacz, który wie lub przy dołożeniu należytej staranności powinien wiedzieć, że posiadanie przezeń rzeczy narusza prawa innych osób. W tym zakresie Sąd Okręgowy podziela stanowisko szczegółowo prezentowane w uzasadnieniu Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 29 maja 2018r. w sprawie I ACa 45/18. Stan dobrej wiary powinien istnieć przez cały czas korzystania z nieruchomości, zaś z brzmienia art.224 i 225 kc wynika konieczność przekształcenia się dobrej wiary w złą wiarę. W złej wierzy jest ten, kto powołując się na przysługujące mu prawo wie, że prawo do mu nie przysługuje albo też ten, kto wprawdzie nie ma świadomość co do nie przysługiwania mu określonego prawa, jednakże jego niewiedza nie jest usprawiedliwiona w świetle okoliczności danej sprawy, jak i brak takiej wiedzy wynikający z braku należytej staranności i niedbalstwa, (tak postanowienie Sądu Najwyższego z 6 kwietnia 2018r. III CSK 322/17).

Zdarzają się sytuacje, w których właściciel nie wytacza powództwa o wydanie rzeczy - orzecznictwo zna takie sytuacje i dało wyraz aktualnego i ugruntowanego stanowiska prezentowanego w szeregu orzeczeń, iż w takich właśnie sytuacjach lub gdy posiadacz dowiaduje się o braku swojego prawa wcześniej niż o wytoczeniu powództwa o wydanie, możliwe i dopuszczalne jest przyjęcie wcześniejszej daty utraty dobrej wiary (tak m.i.n Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z 08.09.2017r. w sprawie I ACa 477/17, Sąd Najwyższy w wyroku z 06.02.2015r. II CSK 359/14). Zakres normatywny art. 224 § 2 kc nie wiąże chwili dowiedzenia się o wytoczeniu powództwa o wydanie rzeczy z faktem doręczenia pozwu. Oznacza to, że każda wiarygodna informacja może być uznana za wystarczającą dla uświadomienia sobie, że posiadaczowi nie przysługuje prawo własności. Dopuszczalne jest wszak dochodzenie omawianego roszczenia także już po zwrocie rzeczy - art.229 kc. Samoistny posiadacz w dobrej wierze może stać się posiadaczem z złej wierze z chwilą, gdy poziom wątpliwości przekroczy możliwość usprawiedliwienia błędu. O tym decydować mogą konkretne okoliczności sprawy . Należy też pamiętać, że posiadacza chroni domniemanie dobrej wiary (art.7 kc), zaś dla jego obalenia nie jest wystarczające wykazanie, że dobra wiara budzi wątpliwości, ale konieczne jest udowodnienie złej wiary (por. wyrok Sądu Najwyższego z 08 czerwca 2017r. wydany w sprawie V CSK 584/16).

Przekładając powyższe zasady na grunt omawianej sprawy Sąd stwierdził, że zdarzeniem, które w sposób jednoznaczny i wystarczający obaliło domniemanie dobrej wiary pozwanych jako posiadaczy nieruchomości był wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu wydany 23 listopada 2012r. Zaprezentowane we wstępnej części - celowo w tak rozbudowanej formie - ustalenia faktyczne i analizy prawne dotyczące sposobu procedowania i podejmowanych rozstrzygnięć dotyczących pozwu o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, pozwoliły sądowi nabrać przekonania, że wielość wątpliwości prawnych którymi musiały zająć się poszczególne sądu, skala problemów zgłaszanych w następstwie badania ważności czynności prawnej jaką była umowa sprzedaży z 17.04.2008r. oraz brak dowodu, z którego w sposób jednoznaczny wynikałoby, że takie ukształtowanie umowy było celowe i pozwani od samego początku zdawali sobie sprawę z wadliwości popełnionej czynności prawnej - wszystko to skłoniło Sąd Okręgowy do przyjęcia, że domniemanie dobrej wiary zostało całkowicie i definitywnie wzruszone na skutek ostatniego wyroku podjętego przez Sąd Okręgowy w Poznaniu, który ostatecznie kończył spór w sprawie o uzgodnienie treści księgi wieczystej. O skali problemów w sprawie świadczyły obszerność uzasadnień do poszczególnych wyroków podejmowanych w sprawie, ale nade wszystko okoliczność, iż Sąd Najwyższy przyjął kasację pozwanych do rozpoznania i w jej następstwie uchylił pierwszy wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu do ponownego rozpoznania. Dopiero prawomocne zakończenie postępowania o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym definitywnie usuwało stan niepewności poprzez potwierdzenie racji powoda co do prawnej oceny ważności czynności prawnej i odmówienie tejże stronie pozwanej. Niemniej sąd dostrzegł, że stanowisko pozwanych prezentowane przez cały tok postępowania pozwalało przyjąć, iż przez cały ten czas byli oni przeświadczeni i przekonani, że nadal są właścicielami nieruchomości i było to w danych okolicznościach przekonanie uzasadnione. Z tych powodów sąd uznał, iż strona powodowa nie wykazała, aby zaistniały takie uzasadnione okoliczności faktyczne, które obaliłyby to domniemanie wcześniej, w szczególności okolicznością taką nie było doręczenie pozwanym odpisu pozwu w sprawie o uzgodnienie treści księgi wieczystej.

W tym stanie rzeczy Sąd uznał, iż powodowi przysługiwało wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości za okres od 23.11.2012r. do marca 2019r.

Nawiązując do oceny materiału dowodowego zaprezentowanej we wcześniejszej części uzasadnienia Sąd Okręgowy wyjaśnia, że wysokość należnego powodowi wynagrodzenia została przyjęta na podstawie opinii biegłego R. S. (1). Szczegółowe powody, dla których Sąd przyjął ten dowód w sprawie jako prawidłowy i skuteczny moduł wyliczenia wynagrodzenia, nie wymagają ponownego przypomnienia, niemniej należy zwrócić uwagę na to, że roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z cudzej rzeczy łączy w sobie pierwiastki roszczenia odszkodowawczego i roszczenia o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia . Jest odrębnym roszczeniem , niezależnym od przesłanek roszczeń o naprawienie szkody i zwrot bezpodstawnego wzbogacenia. Nie wymaga wykazania przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej oraz adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy czynem niedozwolonym a powstał szkodą. Wysokość wynagrodzenia jest niezależna od rzeczywistych strat właściciela i rzeczywistych korzyści odniesionych przez posiadacza. Wysokość wynagrodzenia zależy od dwóch okoliczności : od tego jak długo trwa okres nieuprawnionego posiadania rzeczą oraz od stawek rynkowych należnych za korzystanie z rzeczy wdanych okresach rozliczeniowych. W doktrynie i orzecznictwie celnie i powszechnie stawia się tezę, że wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy obejmuje to wszystko co uzyskałby właściciel , gdyby rzecz wynajął, wydzierżawił lub oddał ją do odpłatnego korzystania na podstawie innego stosunku prawnego, przy czym zawsze musi odpowiadać średniej stawce rynkowej (tak m.in. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 4.12.2018r. w sprawie V ACa 1565/17, wyrok SN z 07.04.2000r. IV CKN 5/00, wyrok SN 15.09.2005r. II CK 61/05).

Wbrew zarzutom pozwanych bez znaczenia dla oceny niniejszej sprawy były twierdzenia, że powód nie wykazał, że potencjalnie mógłby wydzierżawić sporną nieruchomość osobom trzecim, zwłaszcza za stawki ustalone w opinii biegłego. Rozwijając ten zarzut pełnomocnik pozwanych wskazał, że z uwagi na specyfikę stanu faktycznego nieruchomości powód nie miałby żadnej możliwości zawarcia jakiejkolwiek innej, odpłatnej umowy z osobami trzecimi. Pamiętać jednak należy, że wysokość wynagrodzenia wynika wyłącznie z faktu posiadania nieruchomości przez nieuprawnioną osobę. Należy też podkreślić, że nieruchomość nie została wyłączona z obrotu, miała swoja określoną wartość i ostatecznie została zajęta i wykorzystywana przez pozwanych.

Jakkolwiek Sąd Najwyższy w jedynym z orzeczeń dopuścił w takiej sytuacji do ustalenia wysokości wynagrodzenia regulacji z art.322 kpc, niemniej jednak Sąd Okręgowy tego poglądu nie podziela i przyjmuje jako własne stanowisko zaprezentowane przez Sąd Najwyższe w wyroku z 09 lutego 2018r. wydanego w sprawie I CSK 451/17., zgodnie z którym brak jest podstaw do zastosowania art.322kpc do roszczeń dochodzonych na podstawie art. 224 § 2 w zw. z art.225 kc.

Okoliczności szczególnie akcentowane przez pozwanych, wskazujące na fatalną lokalizację nieruchomości bez prawidłowego dostępu do drogi publicznej z uwagi na dojazd przez las, znaczne odległości od infrastruktury lokalnej utrudniające codzienność - nie są tak jednowymiarowe, jak to podkreślał pełnomocnik pozwanych - dotyczą one bowiem subiektywnych preferenq'i uczestników runku nieruchomości i mogą być oceniane odmiennie. To, co dla jednej osoby jest cechą dyskwalifikującą - np. lokalizacja w środku lasu niemal bez sąsiedztwa w znacznej odległości od sklepów, lekarzy, infrastruktury kulturalnej i oświatowej - dla innych może być potraktowane jako najważniejszy atut. Należy jednak zwrócić uwagę na to, że są one brane pod uwagę przy analizach przeprowadzanych przez rzeczoznawców majątkowych i również w opinii R. S. były uwzględnione w ramach czynnika eksperckiego.

Sąd jednocześnie zauważa, że strona pozwana nie podważyła dowodowo prawidłowości analiz zaprezentowanych w opinii biegłego R. S. (1) i nie zgłosiła w tym zakresie dowodu przeciwieństwa, zaś sąd nie znalazł jakichkolwiek podstaw, by czynić to z urzędu.

Wysokość wynagrodzenia należnego powodowi w poszczególnych okresach rozliczeniowych kształtowała się następująco:

1/ od 23.11.2012r. do 31.12.2012r. - 1.910,26zł

2/ za 2013r i za 2014r. - 36.612,48zł

3/ za 2015r. i 2016r. - 37.929,36zł

4/ za 2017r. oraz od 1.01.2018r. do 30.06.2018r. - 30.504,42zł

Łącznie sąd uznał, iż powodowi przysługiwało wynagrodzenie w łącznej wysokości 106.956,52zł. wynikające z normy zawartej w art. 224 § 2 kc. Sąd nie uwzględnił dodatkowego roszczenia zgłoszonego przez powoda obejmującego okres od 1 lipca 2018r. do marca 2018r. albowiem roszczenie to w żadnej mierze nie zostało udowodnione. Zakres opinii biegłego S. kończył się na analizach sięgających daty do 30.06.2018r. Brak było jakichkolwiek danych porównawczych za dalsze okresy, które choćby przy wykorzystaniu konstrukcji domniemań faktycznych pozwoliły na przyjęcie pewnych założeń na przyszłość, a jednocześnie proste przełożenie ustaleń z poprzednich okresów nie stanowiło żadną miarą udowodnienia wysokości roszczenia za kolejne miesiące. Zwłaszcza, że strona powodowa w swoich wnioskach podnosiła się nie do opinii biegłego S. ale do opinii biegłej T.. Nie było żadnych przeszkód, aby w ramach uzupełniającej opinii skierować sprawę do ponownego skrótowego przeanalizowania, nadto nie było żadnych przeszkód, aby powód przedstawił prywata opinię, która korespondowałaby w sposób nie budzący jakichkolwiek wątpliwości z w dotychczasową opinią. W tym zakresie strona powodowa nie podjęła żadnej aktywności dowodowej.

Sąd Okręgowy potwierdził skuteczność podniesionego przez pozwanych zarzutu potrącenia - wobec stwierdzonej nieważności umowy sprzedaży strony winny były zwrócić sobie nawzajem spełnione wzajemnie świadczenia. Skoro cena za nieważną umowę sprzedaży została powodowi przekazana (a była to okoliczność bezsporna ) - tym samym obowiązkiem powoda było zwrócić ją pozwanemu i to niezwłocznie po skierowanym wezwaniu. Podstawą prawną obowiązku po stronie powoda jest norma prawna kodowana w art. 497 kc w zw. z art. 494 kc.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 par. 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, jednocześnie Sąd pozostawił szczegółowe rozliczenie referendarzowi sądowemu.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się powód, który za pośrednictwem swojego pełnomocnika wywiódł apelację, zaskarżając powyższy wyrok w całości.

Zaskarżonemu orzeczeniu postawiono następujące zarzuty:

I.  obrazę przepisów prawa procesowego, która miała istotny wpływ na treść wyroku, a mianowicie:

a.  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. oraz art. 232 zd. 2 k.p.c. poprzez błędną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, objawiającą się w oparciu wyroku jedynie na wadliwej opinii biegłego S., pomimo że biegły przyjął złą metodę wyceny, a jego opinia pozostawała w sprzeczności z prawidłową opinią biegłej T., która pozyskała m.in. dane z gminy właściwej dla położenia spornej nieruchomości, co w konsekwencji doprowadziło Sąd Okręgowy w Poznaniu do rozstrzygnięcia wątpliwości, których wyjaśnienie wymagało wiadomości specjalnych, jedynie w oparciu o własne przekonanie, a nie wiedzę specjalną, ponieważ Sąd ten nie zdecydował się też na zasięgnięcie opinii kolejnych biegłych lub instytutu;

b.  art. 231 k.p.c., art. 229 k.p.c. i art. 230 k.p.c. oraz art. 232 zd. 2 k.p.c. poprzez niezastosowanie ww. przepisów skutkujące oddaleniem powództwa w zakresie roszczenia obejmującego okres od 1 lipca 2018 roku do marca 2019 roku, pomimo że kwotę miesięcznego wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości w tym okresie można było ustalić w oparciu o treść opinii wydanych w sprawie (zwłaszcza, że biegła T. przyjmowała stałą stawkę czynszu), a nadto pozwani nigdy nie twierdzili, że miesięczny czynsz powinien wynosić zero złotych, a jedynie uznawali podawane kwoty za zawyżone

c.  art. 322 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji, pomimo różnych opinii biegłych, z których wynikały różne kwoty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości za poszczególne okresy (w tym za okres od 1 lipca 2018 roku do marca 2019 roku), ustalenie miesięcznego wynagrodzenia na poziome oderwanym od rzeczywistych cen rynkowych (biegły S. zrezygnował wszak z metody bezpośredniej i przyjął wadliwą - na kanwie tej sprawy - metodę skorygowanej ceny średniej), zamiast ustalenia w oparciu o ww. przepis odpowiedniego wynagrodzenia mając na uwadze całokształt okoliczności towarzyszących korzystaniu przez pozwanych w złej wierze z rzeczy należącej do powoda;

d.  art. 328 § 2 k.p.c. poprzez wskazanie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wadliwej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a to w zakresie dowodów, na podstawie których oparł się Sąd Okręgowy w Poznaniu, a w konsekwencji wskazanie błędnej podstawy prawnej rozstrzygnięcia;

II.  obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie;

a.  art. 224 § 2 k.c., 225 k.c. oraz art. 7 k.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że stan dobrej wiary samoistnego posiadacza nieruchomości utrzymuje się pomimo poinformowania go o istnieniu takich okoliczności, które niweczą jego wiedzę o istnieniu dobrej wiary;

b.  art. 224 § 2 k.c. oraz 225 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i ustalenie kwoty wynagrodzenie z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości poniżej kwoty utraconych przez powoda korzyści jakie czerpałby, gdyby nieruchomość była w jego posiadaniu;

c.  art. 224 § 2 k.c. oraz 225 k.c. poprzez ich niezastosowanie i oddalenie powództwa w zakresie roszczenia dotyczącego okresu od 1 lipca 2018 roku do marca 2019 roku, pomimo że bezspornie pozwani w tym okresie byli posiadaczami nieruchomości powoda w złej wierze.

Przy uwzględnieniu powyższego, wobec konieczności przeprowadzenia ponownie postępowania dowodowego, apelujący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację, pozwani wnieśli o jej oddalenie oraz o zasądzenie od powoda dla pozwanych zwrotu kosztów procesu w instancji odwoławczej.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie zasługiwała na uwzględnienie, mimo częściowej zasadności jej zarzutów.

Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił stan faktyczny, co pozwala Sądowi Apelacyjnemu uznać go za własny na podstawie art. 382 kpc.

Rozważania natury ogólnej związanej z poczynione na kanwie ustaleń wymagają jednak uzupełnienia.

W pierwszej kolejności Sąd Apelacyjny zauważa, że pozwanymi w sprawie byli wyłącznie P. i E. K., co wynika wprost z pisma powoda z dnia 8 listopada 2016 r. zawierającego oświadczenie o rozszerzeniu powództwa z dnia 6 lutego 2014 r., a sprecyzowanego w oświadczeniu na rozprawie w dniu 15 grudnia 2016 r. Okoliczność ta została przez Sąd Okręgowy uwzględniona w prawomocnym postanowieniu o sprostowaniu zaskarżonego wyroku.

I.  Żądanie pozwu.

Nie budziła wątpliwości Sąd Apelacyjnego, że powództwo zasługiwałoby na uwzględnienie co do zasady, gdyby wierzytelność objęta pozwem nie uległa umorzeniu przez potrącenie, o czym w punkcie II. uzasadnienia.

Zasadą jest, że samoistny posiadacz w dobrej wierze zobowiązany jest do zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy od chwili, w której dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy. W judykaturze przyjmuje się jednak, że dowiedzenie się przez posiadacza o wytoczeniu także innego rodzaju powództwa (np. o ustalenie, że powód jest właścicielem rzeczy lub o usunięcie niezgodności między stanem prawnym ujawnionym w księdze wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym) może spowodować, w zależności od okoliczności faktycznych, całkowitą utratę dobrej wiary, a wtedy od tej chwili posiadacz będzie uważany za będącego w złej wierze (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 6 lutego 2015 r., II CSK 359/14, niepubl., z dnia 11 lutego 2004 r.,
III CK 68/03, niepubl.).

Z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszym wypadku.

Powód wytoczył przeciwko pozwanemu P. K. powództwo o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym w dniu 28 stycznia 2010 r., odpis pozwu został pozwanemu doręczony w dniu 22 marca 2010 r. (k. 49 akt I C 28/10 Sądu Rejonowego w N.). W pozwie powód w sposób wyraźny wskazywał na podstawę żądania – nieważność umowy sprzedaży z uwagi na brak uchwały wspólników Spółki z o.o. Biuro (...) o ustanowieniu pełnomocnika do sprzedaży nieruchomości.

Z ustaleń Sądu Okręgowego w Poznaniu w sprawie (...) (por uzasadnienie wyroku tego Sądu z dnia 23 listopada 2012 r.) wynika, że Sąd ten podzielił ustalenia Sądu Rejonowego i przyjął ostatecznie, że mimo przedłożenia przez pozwanego dokumentu obejmującego Uchwałę z dnia 15 kwietnia 2008 r., w istocie Uchwała ta nie została podjęta, a dokument obejmujący treść uchwały został przedłożony przez pozwanego wyłącznie na użytek procesu. Wbrew stanowisku Sądu Okręgowego kwestia ta nie budziła wątpliwości (pierwotnie Sąd Okręgowy nie badał kwestii faktycznego istnienia Uchwały, ponieważ stanął na stanowisku, że jest to okoliczność bez znaczenia w świetle poglądu, że Uchwała winna być zaprotokołowana w formie notarialnej).

Oznacza to, że już w dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu w sprawie o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym (22 marca 2010 r.) pozwany musiał zdawać sobie sprawę, że umowa sprzedaży nieruchomości była nieważna i utracił status posiadacza w dobrej wierze. Skutek ten należy odnieść także w stosunku do pozwanej, która w dacie zawarcia umowy sprzedaży była Wiceprezesem zarządu Spółki (...).

Wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z rzeczy było zatem należne powodowi od dnia 22 marca 2010 r. do dnia wydania rzeczy, co nie nastąpiło, jednak powód zgłosił roszczenie do dnia 31 marca 2019 r.

Jeżeli chodzi o wysokość wierzytelności powoda z tego tytułu istotna była przede wszystkim ocena opinii biegłych T. i S.. W tym zakresie uwagi Sądu Okręgowego zasługiwały na akceptację.

Opinia biegłej T. nie poddawała się weryfikacji i okazała się nieprzydatna dla sprawy. Opinia ta była lakoniczna i w zasadzie nie zawierała uzasadnienia, poza odwołaniem się do nieweryfikowalnych informacji. Biegła nie wskazała metody, którą się posłużyła, nie przedstawiła żadnych źródeł wiedzy o czynszach rynkowych, nie przedstawiła żadnych wyliczeń, które pozwoliłyby prześledzić rozumowanie biegłej.

Natomiast opinia biegłego S. wszystkim tym, kryteriom odpowiada. Jest bardzo szczegółowa, wynika zarówno przyjęta metoda wyceny czynszu rynkowego (korygowania ceny średniej przy pomocy współczynników ekstrapolacji i korygujących), jak i przyczyny jej wyboru (brak dostatecznej liczby nieruchomości porównawczych) – nieruchomość jest skrajnie niekorzystnie położona i skomunikowana. Biegły dodatkowo na rozprawie w dniu 15 lutego 2019 r. w sposób przekonujący wyjaśnił ustanie kwestionowane przez powoda ustalenia zawarte w opinii.

Także zatem w ocenie Sądu Apelacyjnego opinia biegłego S. winna stanowić podstawę oceny roszczeń powoda, przy czym biegły objął oceną okres od 2008 r. do 30 czerwca 2018 r. Sąd Apelacyjny zauważa przy tym, że wycena biegłego wskazuje na tożsamą stawkę czynszu na przestrzeni kolejno następujących po sobie okresów dwurocznych, przy czym od 2015 r. ma tendencję wzrostową. W konsekwencji Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, że opinia pozwala na ustalenie stawki czynszu rynkowego zarówno w drugiej połowie 2018 r., jak w roku 2019 (na poziomie przynajmniej stawki z roku 2018).

Wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości wynosiło zatem w poszczególnych latach:

-

w 2010 r. – 14.165,01 zł

-

w 2011 r. i 2012 r. – 37.124,64 zł

-

w 2013 r. i 2014 r. – 36.612,48 zł

-

w 2015 r. i 2016 r. – 37.929,36 zł

-

w 2017 r., 2018 r. i 2019 r. – 40.672,56 zł + 5.084,07 zł

Łącznie: 171.588,12 zł

II.  Potrącenie.

Kwestia skuteczności potrącenia wierzytelności powoda o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości z wierzytelnością wzajemną pozwanego P. K. o zwrot uiszczonej ceny sprzedaży nie budziła wątpliwości żadnej ze stron, została podniesiona dopiero na rozprawie apelacyjnej.

Zastrzeżenia powoda co do skuteczności oświadczenia o potrąceniu o tyle były chybione, że nie uwzględniały stanowiska samego powoda w tej kwestii.

Po pierwsze wymaga podkreślenia, że wbrew stanowisku powoda i Sądu I instancji, to powód złożył oświadczenie o potrąceniu swojej wierzytelności z wierzytelnością wzajemną pozwanego.

Należy przypomnieć, że między stronami w Sądzie Rejonowym w N. toczy się sprawa, w której powód domaga się od pozwanych wydania przedmiotowej nieruchomości ((...)). W tejże sprawie w odpowiedzi na pozew o wydanie nieruchomości pozwani oświadczyli, że wykonują prawo jej zatrzymania do czasu zwrotu przez powoda ceny sprzedaży na skutek uznania umowy sprzedaży za nieważną (k. 66). W odpowiedzi na ten zarzut, powód w celu jego zniweczenia, złożył oświadczenie o potrąceniu swojej wierzytelności z wierzytelnością pozwanego w piśmie z dnia 26 maja 2014 r. (k. 105) i ponowił to oświadczenie w piśmie z dnia 4 lipca 2014 r. (k. 116). Następnie powód potwierdził tę wolę na rozprawie z dnia 13 czerwca 2017 r. w sprawie niniejszej (k. 166), prostując oczywistą omyłkę zawartą w piśmie z dnia 4 lipca 2014 r. To ostatnie oświadczenie pełnomocnika powoda zostało złożone w obecności prezesa zarządu powodowej Spółki (...).

Tymczasem cały wywód pełnomocnika powoda kwestionujący skuteczność materialnoprawną oświadczenia o potrąceniu dotyczył sytuacji odwrotnej, tj. oświadczenia pozwanego – w tym kontekście pełnomocnik powoda kwestionował umocowanie pełnomocnika pozwanego do złożenia oświadczenia o potrąceniu i swoje umocowanie do przyjęcia oświadczenia o potrąceniu.

W toku całego postępowania skuteczność potrącenia nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Umocowanie pełnomocnika pozwanych do przyjęcia tego oświadczenia nie budziło wątpliwości (zwłaszcza w świetle oświadczenia pozwanego na rozprawie apelacyjnej), jednak niezależnie od tego pozwany aktywnie uczestniczył w niniejszym postępowaniu.

Wysokość kwoty podlegającej potrąceniu do 200.000 zł nie budziła wątpliwości, ponieważ była to cena nominalna podlegająca zwrotowi na podstawie art. 410 § 2 kpc.

Uwzględniając zatem wycenę roszczenia powoda i wysokość kwoty zgłoszonej do potrącenia należało uznać, że wierzytelność powoda zgłoszona pozwem (ostatecznie za okres od 22 marca 2010 r. do dnia 31 marca 2019 r.) uległa w całości umorzeniu na podstawie art. 498 § 2 kpc.

W tym stanie rzeczy, mimo korekty motywów rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego, apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 kpc.

Koszty procesu w instancji odwoławczej obciążały powoda na podstawie art. 98 § 1 kpc. Na koszty składało się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanych ustalone na podstawie §2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r.

Marek Górecki Andrzej Daczyński Ryszard Małecki

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Danuta Wągrowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Andrzej Daczyński,  Marek Górecki
Data wytworzenia informacji: