I ACa 470/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2013-06-11

Sygn. akt I ACa 470/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 czerwca 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu, I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Mikołaj Tomaszewski /spr./

Sędziowie:

SA Jerzy Geisler

SA Hanna Małaniuk

Protokolant:

st. sekr. sądowy Ewa Gadomska

po rozpoznaniu w dniu 11 czerwca 2013 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa J. B.

przeciwko A. J.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu, XIV Wydział Cywilny z siedzibą w P.

z dnia 29 stycznia 2013 r., sygn. akt XIV C 355/12

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Okręgowemu w Poznaniu Ośrodek (...) w P. XIV Wydział Cywilny do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania odwoławczego.

Hanna Małaniuk Mikołaj Tomaszewski Jerzy Geisler

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 29 stycznia 2013r. Sąd Okręgowy w Poznaniu Ośrodek (...) z siedzibą w P. oddalił powództwo J. B. przeciwko A. J. o zapłatę 130.000zł.

W motywach rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy wskazał, że powódka ma dwanaścioro dzieci. Powódka zamieszkiwała w W. przy ul. (...) w lokalu o powierzchni 64,7 m 2 składającym się z czterech pokoi, kuchni i łazienki. Po pewnym czasie z powódką zamieszkali rodzice pozwanej i pozwana, która jest wnuczką powódki. Następnie rodzice i pozwana wyprowadzili się, a A. J. ponownie zamieszkała z babcią w (...)., gdyż rozpoczęła naukę w W.. Pozwana miała swój pokój. Pozwana była zameldowana w mieszkaniu na pobyt stały. Relacje między stronami były bardzo dobre. Wszelkie opłaty ponoszone były przez powódkę. Powódka żywiła pozwaną. A. J. nie dysponowała środkami pieniężnymi. W 2005 roku powódka w Kancelarii Notarialnej sporządziła testament obejmujący nieruchomość i jedyną swoją spadkobierczynią ustanowiła pozwaną A. J..

W październiku 2005 r. pozwana rozpoczęła staż i z uzyskiwanych pieniędzy dokładała się do wyżywienia.

W 2006 roku J. B. podjęła decyzję o przepisaniu wkładu mieszkaniowego na wnuczkę A. J.. Spółdzielnia nie wyraziła zgody ponieważ mieszkanie nie było własnościowe tylko lokatorskie i należało je wykupić.

W 2006 roku pozwana wyjechała do pracy do (...) na okres około 1,5 miesiąca. Pozwana zarobiła tam około 8.000 zł, z czego zaoszczędziła kwotę około 4.000 zł. Następnie pozwana podjęła zatrudnienie w firmie (...) w W.. Przez okres 3 miesięcy pozwana uzyskiwała wynagrodzenie w kwocie około 1.400 zł, a następnie około 1.700 - 1.800 zł.

Powódka - J. B. wykupiła ze spółdzielni przedmiotowe mieszkanie i stało się ono jej własnością. Pozwana zaczęła spotykać się z mężczyzną, który był funkcjonariuszem policji. Mężczyzna przychodził do mieszkania zajmowanego przez strony. We wrześniu 2006 r. pozwana wyprowadziła się od powódki i zamieszkała z tym mężczyzną.

Po wykupie nieruchomości w 2007 r. między stronami doszło do porozumienia, że J. B. daruje mieszkanie pozwanej w zamian za opiekę.

Partner pozwanej zasugerował stronom, iż w celu uniknięcia roszczeń ze strony dzieci powódki korzystniejsze będzie zawarcie przez strony umowy sprzedaży. Następnie strony uzgodniły, że formalnie przeniesienie własności nieruchomości nastąpi w formie umowy sprzedaży, jednakże w rzeczywistości pozwana nie uiści na rzecz powódki za to mieszkanie żadnej kwoty. Było ustalone również, że później to mieszkanie zostanie zamienione na mniejsze i w nim sama zamieszka powódka tym bardziej, że pozwana w tym czasie mieszkała z chłopakiem. Pozwana u notariusza przygotowała wszelkie formalności związane ze sporządzeniem umowy oraz ustaliła cenę, jaka będzie widnieć w akcie notarialnym zwłaszcza, że ona jako nabywca miała ponosić opłaty sądowe oraz odpowiadać przed Urzędem Skarbowym tytułem podatku i ewentualnego zaniżenia wartości nieruchomości. Dzieci powódki nie wiedziały o transakcji.

W dniu 8 stycznia 2008 roku w Kancelarii Notarialnej w W. notariusza K. S. doszło do sporządzenia umowy sprzedaży mieszkania położonego w W., przy ulicy (...) przez powódkę J. B. na rzecz pozwanej A. J.. Zgodnie z treścią tego aktu powódka sprzedała mieszkanie pozwanej za kwotę 130 000 zł i cała kwota została już uiszczona - § 6 w/w umowy. Powódka osobiście i bez przymusu podpisała ten akt notarialny. Po jego zaś sporządzeniu otrzymała powódka jego odpis. W świetle zawartej umowy pozwana A. J. stała się właścicielką lokalu mieszkalnego. Zgodnie zaś z ustaleniami stron nie uiściła żadnej kwoty tytułem zakupu przedmiotowej nieruchomości.

Pod koniec 2008 r. pozwana rozstała się z partnerem i wróciła do powódki.

W tym okresie strony ponosiły opłaty po połowie ale żywiły się osobno.

Z uwagi na to, iż mieszkanie było za duże, a wcześniej już była mowa o zamianie, powódka postanowiła dokonać zamiany mieszkania na mniejsze. Zawiozła nawet powódkę do mieszkania jakie wcześniej upatrzyła i ono spodobało się powódce. Wybrano mieszkanie położone w W. przy ul. (...).

Zamiana mieszkań została dokonana dnia 2 marca 2009 r. w formie aktu notarialnego. Właścicielką nowego mieszkania została pozwana i w związku z

zamianą uzyskała ona nadwyżkę w wysokości 20.000 zł. W czerwcu 2009 roku doszło do przeprowadzki pozwanej wraz z powódką do nowego mieszkania. Pozwana zameldowała powódkę w nowym mieszkaniu. Każda ze stron zajmowała jeden pokój, w tym powódka w oparciu o zawartą z pozwaną umowę użyczenia. Powyższe ustalenia zamiany mieszkania były uzgodnione pomiędzy stronami. J. B. nie otrzymała żadnych pieniędzy od wnuczki z tytułu nadwyżki uzyskanej z zamiany, poza kwotą w wysokości 5.000 zł, którą wnuczka przekazała babci na koszty przeprowadzki.

Wcześniej, w miesiącu maju 2009 r. tuż przed przeprowadzką dzieci powódki dowiedziały się i to od niej samej, że swoje mieszkanie sprzedała pozwanej. Pomiędzy stronami powstał konflikt. Dochodziło do nieporozumień w kwestii regulowania opłat czynszowych i eksploatacyjnych. Powódka uważała, że kwota 20.000 zł, którą pozwana uzyskała w związku z zamianą mieszkania na mniejsze w całości jej się należy skoro nie dostała od pozwanej żadnych pieniędzy za swoje mieszkanie.

Dnia 17 sierpnia 2009 r. powódka wniosła pismo do Sądu Rejonowego w (...) o zawezwanie do próby ugodowej w przedmiocie ustanowienia przez A. J. na rzecz wnioskodawczym prawa bezpłatnej i dożywotniej służebności mieszkania w lokalu mieszkalnym położonym przy ulicy (...) w W..

Pozwana do października 2009 r. mieszkała w nowym mieszkaniu.

Strony ponosiły opłaty po połowie. Relacje stron pogorszyły się. Dochodziło do kłótni, krzyków i przepychanek. Strony nie potrafiły dojść do porozumienia.

W przedmiotowym lokalu miały miejsce interwencje Policji.

W tym czasie powódka miała dokonywać opłat za całe mieszkanie. Powódka nie wyraziła zgody. W związku z konfliktem pozwana A. J. zainicjowała postępowanie sądowe o eksmisję powódki z mieszkania, jednakże powództwo zostało oddalone wyrokiem Sądu Rejonowego w (...) z dnia 21 grudnia 2009 r. Ponadto pozwana występowała przeciwko powódce z pozwami zapłatę. Zgodnie z nakazami zapłaty z dnia 22 lipca 2010 r., 16 marca 2012 r., 25 maja 2012 r. na powódce ciążą zobowiązania finansowe w stosunku do pozwanej.

Relacje stron były bardzo złe. Dnia 30 czerwca 2009 r. pozwana zawiadomiła Policję, iż powódka znęca się nad nią. Postanowieniem z dnia 29 lipca 2009 r. odmówiono wszczęcia dochodzenia wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa.

W październiku 2009 r. powódka złożyła przeciwko pozwanej wniosek o objęcie ściganiem z urzędu w sprawie przestępstwa oszustwa polegającego na wyłudzeniu przez pozwaną prawa własności mieszkania o wartości 130.000 zł położonego w W. przy ul. (...).

W listopadzie 2009r. pozwana przeprowadziła się do mieszkania swojego obecnego partnera.

Postanowieniem z dnia 30 grudnia 2009 r. odmówiono wszczęcia śledztwa przeciwko pozwanej A. J. w sprawie o wyłudzenie o sygn. akt Ds. 1694/09. decyzja została utrzymana w mocy postanowieniem Sadu Rejonowego w (...)z dnia 22 marca 2010 r. w sprawie o sygn. II Kp 23/10.

W 2010 roku powódka odwołała testament sporządzony w 2005 r.

Pismem z dnia 8 sierpnia 2011 r. pozwana zawiadomiła J. B. o zmianie wysokości opłaty za bezumowne korzystanie z lokalu mieszkalnego przy ul. (...) w W.. Po pewnym czasie doszło do wypowiedzenia umowy użyczenia powódce.

W październiku 2011 r. pozwana wróciła do spornego lokalu.

Pismem z dnia 29 marca 2012 r. powódka wezwała pozwaną A. J. do zapłaty na jej rzecz kwoty 130.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 8 stycznia 2008 r. z tytułu zakupu mieszkania przez pozwaną.

Pismem z dnia 29 marca 2012 r. powódka zaproponowała pozwanej rozwiązanie sytuacji w ten sposób, że pozwana ustanowi na rzecz powódki służebność w postaci dożywotniego prawa do zajmowania jednego pokoju w mieszkaniu położonym przy ul. (...) w W. z nieograniczonym prawem do współużytkowania kuchni, korytarza, łazienki i piwnicy oraz opieki w chorobie i starości.

Pozwana nie odpowiedziała na pisma powódki.

Obecnie strony zamieszkują w przedmiotowej nieruchomości. Powódka i pozwana zajmują osobne pokoje. Strony nie rozmawiają ze sobą.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał powództwo za bezzasadne.

W niniejszej sprawie powódka reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, pomimo zobowiązania go przez Sąd, nie wskazała podstawy prawnej dochodzonego roszczenia. W związku z tym, zgodnie z ustaleniami poczynionymi przez Sąd, z treści pozwu oraz pism strony powodowej domniemywać należy, iż podstawą prawną żądania, z której strona powodowa wywodzi w niniejszej sprawie określone skutki prawne jest umowa sprzedaży nieruchomości w myśl art. 155 k.c. Wskazuje na to okoliczność, iż powódka wniosła pozew o zapłatę należnej jej kwoty 130.000 zł z tytułu zapłaty ceny za sprzedaż przedmiotowej nieruchomości. Ponadto w pozwie strona powodowa powoływała się na wielokrotne próby przedprocesowego uzyskania od pozwanej swojej wierzytelności, a także wykazywała, iż pozwana nie uiściła należnej powódce z tytułu sprzedaży kwoty choćby w części. W związku z tym powódka przywołuje art. 247 k.p,c, zgodnie z którym dowód ze świadków lub z przesłuchania stron przeciwko osnowie lub ponad osnowę dokumentu obejmującego czynność prawną może być dopuszczony między uczestnikami tej czynności tylko w wypadkach, gdy nie doprowadzi to do obejścia przepisów o formie zastrzeżonej pod rygorem nieważności i gdy ze względu na szczególne okoliczności sprawy sąd uzna to za konieczne. W przedmiotowej sprawie wprawdzie doszło do podpisania aktu notarialnego, który stwierdzał, iż kwota 130.000 zł tytułem sprzedaży została w całości uiszczona, jednakże między stronami nie jest sporne, iż jest to zapis niezgodny z rzeczywistością. Pozwana przyznaje bowiem, iż nie uiściła całej wskazanej kwoty, a powódka twierdzi, iż nie otrzymała od pozwanej żadnych środków pieniężnych. Stąd była możliwość prowadzenia postępowania dowodowego w tym zakresie.

Jednakże w ocenie Sądu w przedmiotowej sprawie umowa sprzedaży, na którą powoływały się strony, została zawarta wyłącznie dla pozoru, natomiast rzeczywistą umowę łączącą strony stanowiła umowa darowizny. Kwestia pozorności oświadczenia woli została uregulowana w art. 83 § 1 k.c, zgodnie z którym nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności.

Strony, które dokonują takiej czynności prawnej, próbują wywołać wobec osób trzecich rzeczywiste, prawdziwe przeświadczenie, że ich zamiarem jest wywołanie skutków prawnych, objętych treścią ich oświadczeń woli. Ten zamiar wywołania wrażenia może być objawiany także wobec notariusza, przed którym składane są oświadczenia.

Na okoliczność, iż umowa sprzedaży zawarta przez strony miała charakter pozorny, a rzeczywistym zamiarem stron było dokonanie darowizny wskazuje fakt, że powódka już od 2005 r. ujawniała wolę przekazania mieszkania pozwanej sporządzając testament na rzecz wnuczki, w którym ustanowiła ją jedyną spadkobierczynią, a w lipcu 2006 r. chcąc przenieść wkład mieszkaniowy na pozwaną w Spółdzielni (...) w W., co okazało się niemożliwe ze względów formalnych. W świetle powyższego, zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego, powódka nie miała zamiaru dokonać sprzedaży nieruchomości wnuczce celem uzyskania środków z tytułu transakcji. Zgodnie z ustaleniami Sądu w 2007 r. pomiędzy stronami doszło do uzgodnień, iż faktycznie powódka daruje pozwanej nieruchomość, jednakże by uniknąć ewentualnych roszczeń ze strony dwanaściorga dzieci powódki formalnie zostanie zawarta umowa sprzedaży. Potwierdzają to także zeznania świadka M. W., który wskazał, iż strony uzgodniły, że powódka przeniesie na pozwaną własność nieruchomości położonej przy ul. (...) w drodze darowizny, jednakże świadek zasugerował stronom, by w celu uniknięcia ewentualnych roszczeń ze strony dzieci powódki korzystniejsze byłoby zawarcie umowy sprzedaży, co też strony uczyniły. Jest to tym bardziej zasadne, że powódka zarówno w pismach procesowych, jak i w trakcie przesłuchania podnosiła, iż zgodnie z ustaleniami stron przekazanie mieszkania na rzecz pozwanej miało odbyć się w zamian za ustanowienie prawa dożywotniej i bezpłatnej służebności spornego lokalu oraz opiekę nad powódką. Tak też twierdziła pozwana, że o tym była mowa u notariusza w dniu sporządzania umowy. Oczywiste jest, iż ustanawianie służebności jest charakterystyczne dla zawierania umowy darowizny, nie zaś dla zawierania umów sprzedaży, kiedy kupujący uiszcza określoną kwotę za rzecz nabywaną i w ten sposób staje się jej właścicielem. Ponadto jeśli chodzi o pozornie zawarta umowę sprzedaży wskazać należy, że powódka od początku miała świadomość, iż nie otrzymała od wnuczki wskazanej w akcie notarialnym kwoty, a pomimo tego powódka dobrowolnie podpisała umowę sprzedaży oraz kontynuowała pozytywne relacje pomiędzy stronami, nie kierując żadnych roszczeń w stronę pozwanej.

Istotne dla niniejszej sprawy jest to, iż do konfliktu doszło dopiero w maju 2009 r. tj. w momencie gdy o fikcyjnej sprzedaży nieruchomości dowiedziały się dzieci powódki.

Nie bez znaczenia pozostają także okoliczności, iż w toku postępowania dowodowego zostało wykazane, że A. J. nie miała możliwości finansowych pozwalających jej na uiszczenie ceny nabycia nieruchomości choćby w części wskazywanej przez pozwaną. Zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego przyjąć należy, że niezgodne z zasadami racjonalizmu jest, by pozwana przebywając w celach zarobkowych w Niemczech przez okres 1,5 miesiąca, a następnie uzyskując wynagrodzenie w wysokości 1.700 - 1.800 zł miesięcznie miała możliwość odłożenia kwoty kilkudziesięciu tysięcy złotych. Pozwana wskazywała wprawdzie, że część z rzekomo przekazanych powódce środków pochodziła z pożyczki udzielonej przez brata pozwanej oraz uzyskanego kredytu, jednakże pozwana początkowo w żaden sposób nie odwoływała się do zaistnienia tych zdarzeń, stąd zdaniem Sądu okoliczności te zostały skonstruowane wyłącznie na potrzeby niniejszego postępowania i faktycznie nie miały miejsca, co stanowiło przedmiot powyższej analizy. Jednocześnie pozwana podnosiła, iż pozostała kwota 65.000 zł została uznana za uiszczoną w formie opieki świadczonej powódce przez pozwaną w okresie (...) roku. Jednakże ustalone zostało, iż początkowo to pozwana jako osoba ucząca się była na utrzymaniu powódki, która opiekowała się A. J. oraz w okresie wrzesień(...). pozwana nie zamieszkiwała z powódką, a ze swoim partnerem oraz pozostawała w zatrudnieniu, stąd trudno byłoby przyjąć, iż świadczyła rzeczywista opiekę nad powódką, co więcej przekładając pomoc na pieniężny miernik wartości, wartą 65.000 zł. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż podczas zamiany mieszkania przy ul. (...) na nieruchomość położoną przy ul. (...) pozwana jeździła z powódką w celu oglądania mieszkania. Oczywiste jest, iż gdyby rzeczywiście celem stron było dokonanie sprzedaży to A. J., jako właścicielka, nie uzależniałaby decyzji o zamianie lokalu na mniejszy od zdania powódki. Ponadto powódka w szczególny sposób koncentrowała się na roszczeniu o zapłatę nadwyżki w kwocie 20.000 zł z tytułu dokonanej zamiany lokali oraz na ustanowieniu bezpłatnej i dożywotniej służebności mieszkania w lokalu mieszkalnym położonym przy ulicy (...) w W., nie zaś na zwrocie całej sumy w wysokości 130.000 zł. Wszystkie te okoliczności świadczą niewątpliwie, iż to dokonanie darowizny, a nie sprzedaży stanowiło faktyczny zamiar stron.

W tym miejscu wskazać należy, iż ważność czynności dysymulowanej, którą w przedmiotowej sprawie jest umowa darowizny nieruchomości, należy oceniać według właściwości tej czynności. W związku z tym konieczne jest ustalenie czy spełnione są wymogi dla danego typu czynności prawnej, w szczególności wymogi co do formy. Jeżeli wszystkie te warunki są spełnione, to czynność prawna dysymulowana jest ważna.

Na gruncie zgromadzonych dowodów Sąd uznał, iż umowa darowizny nieruchomości rzeczywiście zawarta między stronami jest czynnością ważną, bowiem forma aktu notarialnego przewidziana w art. 158 k.c. została zachowana. W związku z tym powódce nie służy roszczenie o zapłatę z tytułu pozornie zawartej umowy sprzedaży albowiem ta umowa sprzedaży jest nieważna. Już z tych względów powództwo jako bezzasadne należało oddalić. W niniejszej sprawie, w ocenie Sądu została między stronami zawarta umowa darowizny w rozumieniu art. 888 § 1 k.c. i mają do niej zastosowanie przepisy o odwołaniu wykonanej darowizny z powodu rażącej niewdzięczności ( art. 898 § 1 k.c. ) i z tego tytułu ewentualnie powódka mogłaby podnosić roszczenia. Z kolei z normy art.898 § 2 k.c. wynika, że zwrot przedmiotu odwołanej darowizny powinien nastąpić stosownie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Wymagałoby to jednakże przeprowadzenia innego postępowania i przedstawienia dowodów mających na celu wykazanie zasadności takich żądań, czego pełnomocnik powódki nie uczynił. Powódka musiałaby wykazać, iż ze strony pozwanej doszło do rażącej niewdzięczności. Musiałaby powódka w rozumieniu art. 900 k.c. złożyć na piśmie oświadczenie pozwanej o odwołaniu darowizny. Wymagałoby to przeprowadzenia postępowania oraz przedstawienia innych dowodów mających na celu wykazanie, iż przesłanki ustawowe warunkujące rażącą niewdzięczność zostały spełnione, czego w niniejszym postępowaniu pełnomocnik powódki nie uczynił. Na marginesie wskazać należy, iż na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego nie sposób przypisać naganności zachowaniu wyłącznie jednej ze stron. W toku postępowania dowodowego wykazano bowiem, iż obie strony wytaczały przeciwko sobie powództwa, niewłaściwie się do siebie odnosiły i przejawiały negatywne zachowania względem siebie.

Powyższy wyrok zaskarżyła apelacją powódka, która powołując się na naruszenie prawa materialnego w postaci art. 83 § 1 kc oraz procesowego w postaci art. 233 §1 kpc wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa.

Na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik powódki jako alternatywną podstawę prawną uwzględnienia powództwa wskazał art. 410 §2 kc w zw. z art. 406 kc.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie, choć nie wszystkie jej zarzuty okazały się trafne.

Niezasadny okazał się zarzut naruszenia art. 233 § 1kpc przez dowolną, a nie swobodną, ocenę dowodów, która doprowadziła do ustalenia przez sąd, że strony zawarły pozorną umowę sprzedaży, a ich wolą było zawarcie umowy darowizny.

Sąd Apelacyjny podziela w tym zakresie argumentację Sądu Okręgowego.

Już w pozwie wskazano, że powódka na skutek namów pozwanej uzgodniła z nią, że przekaże na jej rzecz mieszkanie w zamian za ustanowienie prawa dożywotniej i bezpłatnej służebności w tym lokalu.

Powódka przy sporządzaniu aktu notarialnego miała się nie zorientować, że zapisano w nim, iż otrzymała od pozwanej 130.000zł i nie ustanowiono na jej rzecz prawa do bezpłatnego dożywotniego mieszkania.

W piśmie procesowym na stronie 54 powódka wskazała, że celem umowy z 8.01.2008r. było zapewnienie powódce opieki na przyszłość, pomoc w starości i chorobie oraz zabezpieczenie dożywotniego mieszkania.

W kierowanym do pozwanej piśmie z 5.06.2009r. ówczesny pełnomocnik powódki wyraźnie wskazał, że oświadczenie pozwanej o zapłacie złożone w przedmiotowym akcie notarialnym jest nieprawdziwe.

W treści tego pisma wskazano, że powódka została wprowadzona w błąd co do formy przeniesienia własności przedmiotowego lokalu mieszkalnego, gdyż „godziła się na darowiznę, z obciążeniem mieszkania służebnością dożywotniego zamieszkiwania przez nią w tym mieszkaniu” (k. 38 akt IC 240/12).

Te same twierdzenia podnosiła pozwana podniosła w uzasadnieniu wniosku z 17.08.2009r. o zawezwanie pozwanej do zawarcia próby ugodowej(k. 41 ww. akt).

Te dokumenty wskazują na fakt, że nieprawdziwe są twierdzenia apelacji jakoby celem powódki było zawarcie umowy sprzedaży.

Rację ma Sąd Okręgowy, że na fakt, iż strony w pełni świadomie zdecydowały się na zawarcie umowy darowizny ukrytej pod umową sprzedaży wskazują zeznania świadka M. W., który podał, że to on namówił strony na takie rozwiązanie argumentując, że w ten sposób możliwe będzie uniknięcie roszczeń ze strony dzieci powódki.

Skarżący w ogóle nie odnosi się w środku odwoławczym do treści tych zeznań oraz ich oceny przez Sąd Okręgowy.

Brak jest podstaw do kwestionowania stanowiska Sądu Okręgowego, że zeznania te w omawianym zakresie należało uznać za wiarygodne.

Świadek był wówczas blisko związany z pozwaną i należy założyć, że starał się udzielić jej pomocy i to jej interes miał przy tym na względzie.

Zawarcie umowy sprzedaży zamiast darowizny było dla pozwanej korzystne nie tylko z uwagi na wyłącznie możliwości odwołania darowizny, lecz również ze względu na przepisy o zachowku.

Spory rodzinne na tle rozdysponowania majątku przez starszego wiekiem rodzica na rzecz jednego tylko z krewnych są w praktyce bardzo częste i nie może dziwić, że pozwana chciała się przed taką ewentualnością zabezpieczyć.

Fakt, że powódka miała spory ze swoimi dziećmi - i to na tle przedmiotowego mieszkania - wynika nawet z zeznań syna powódki M. B., który podał, że „solidnie skłócił” się z powódką, gdy nie zgodziła się na to, by świadek wykupił jej mieszkanie(k. 93v.).

W ocenie Sądu Apelacyjnego nietrafne jest stanowisko skarżącej, iż sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego jest założenie istnienia zgody powódki na zawarcie pozornej umowy sprzedaży mieszkania bez zapewnienia sobie prawa dożywocia.

Należy mieć na uwadze, że powódka darzyła pozwaną pełnym zaufaniem, a w takiej sytuacji nie może dziwić zaniechanie formalnego zapewnienia sobie służebności mieszkania, czy też prawa dożywocia.

W praktyce sądowej bardzo często spotyka się przypadki wykorzystania dobrej woli osób starszych, które z racji swego wieku mają ograniczony krytycyzm w stosunku do swoich decyzji i cudzych perswazji.

Znamienny jest fakt, że takie postawy starszych osób są wykorzystywane przez przestępców stosujących metodę „na wnuczka”.

Tym bardziej nie może dziwić fakt, że powódka obdarzyła zaufaniem własną wnuczkę.

Słusznie też zaakcentował Sąd Okręgowy, że powódka już wcześniej chciała „przepisać” na pozwaną wkład mieszkaniowy związany z przedmiotowym lokalem, co nie doszło do skutku z uwagi na obowiązujące przepisy, lecz fakt ten obrazuje dążenie powódki do uposażenia pozwanej wnuczki.

W tę tendencję wpisuje się także fakt sporządzenia przez powódkę

testamentu, w którym powołała do spadku pozwaną.

Nietrafnie zatem podnosi się w apelacji, że skoro powódka

uczyniła pozwaną swoją spadkobierczynią, to widocznie nie

chciała uposażać jej za swojego życia.

Należy wskazać, że w dacie sporządzania testamentu nie było jeszcze

możliwe dokonanie darowizny przedmiotowego mieszkania, bowiem

spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu jest niezbywalne.

Aktualne twierdzenia powódki, jakoby umówiła się z pozwaną, że ta po wykupie mieszkania na (...)zamieni je na mniejsze, przepisze je na własność powódki i przekaże jej dopłatę do wartości zbytego mieszkania, są oczywiście niewiarygodne jako sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego.

Jeżeli powódka zamierzała zamienić mieszkanie na mniejsze i uzyskać dopłatę wartości, to powstaje pytanie dlaczego nie uczyniła tego sama, lecz zupełnie zbędnie wciągnęła w te skomplikowane operacje pozwaną, która w rezultacie miała na tym nic nie skorzystać.

Nie budzi zatem zastrzeżeń stanowisko Sądu Okręgowego, że umowa z 8.01.2008r. była czynnością pozorną, bowiem strony pod szyldem umowy sprzedaży ukryły umowę darowizny.

Rację ma jednak skarżąca, że błędnie Sąd Okręgowy uznał, że ukryta umowa darowizny była ważna, ponieważ strony zachowały właściwą do jej zawarcia formę aktu notarialnego.

Stanowi to naruszenie art. 83 § 1 kc.

Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie w pełni zgadza się bowiem ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w uchwale z 9.12.2011r. III CZP 79/11, zgodnie z którą nieważna jest umowa darowizny nieruchomości ukryta pod pozorną umową sprzedaży tej nieruchomości.

Nie zachodzi zatem potrzeba prezentowania zawartej w uzasadnieniu tej uchwały argumentacji.

Mamy zatem w sprawie do czynienia z sytuacją, w której nieważne są zarówno symulowana umowa sprzedaży (83 § 1 zd. 1 kc), jak i dysymulowana umowa darowizny.

Należy w tym miejscu przypomnieć, że powódka już w pozwie wskazywała, że zawarła umowę sprzedaży, choć jej celem było przeniesienie własności mieszkania w zamian za ustanowienie bezpłatnej służebności mieszkania.

Dalej powódka wskazywała, że dopiero w późniejszym okresie zorientowała się, że w akcie pokwitowała odbiór kwoty 130.000zł.

Już zatem z twierdzeń pozwu wynikało, że rzeczywistym zamiarem powódki było zawarcie umowy darowizny z jednoczesnym ustanowieniem na jej rzecz służebności.

Powódka wskazywała zatem na wady swojego oświadczenia woli, choć inne niż w rzeczywistości.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, mimo że umowa sprzedaży, na którą powoływała się powódka okazała się nieważna, to nie zachodziły przeszkody do tego, by rozpoznać sprawę na podstawie alternatywnie wskazanych przez apelującą przepisów o zwrocie nienależnego świadczenia.

Zachodzi tu bowiem tożsamość podstawy faktycznej obu roszczeń.

Powódka powoływała się bowiem na fakt, że zawarła z pozwaną umowę, na mocy której przeniosła na pozwaną prawo własności nieruchomości, lecz nie otrzymała w zamian stosownego ekwiwalentu.

W pozwie wskazywano nadto, że treść aktu notarialnego była niezgodna z rzeczywistymi uzgodnieniami stron.

Już z twierdzeń pozwu wynikało też, że powódka nie może domagać się od pozwanej wydania przedmiotu swego świadczenia, bowiem pozwana nim rozporządziła i nabywca skutecznie nabył przedmiotowe mieszkanie(por. art. 83 § 2 kc i art. 5 ustawy o kwih).

Należy wskazać, że powołanie się powódki na tę nową podstawę prawna roszczenia ma istotne znaczenie.

W judykaturze Sądu Najwyższego podnosi się, że już samo wskazanie przepisów prawa materialnego, mogącego stanowić podstawę prawną orzeczenia, może pośrednio prowadzić także do określenia okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie pozwu (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 1999 r., I CKN 252/98, OSNC 1999, nr 9, poz. 152).

W orz. Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 2007 r. V CSK 25/07 przyjęto skuteczność powołania w tym kontekście nowej podstawy prawnej roszczenia także w postępowaniu odwoławczym; notabene w sprawie tej również chodziło o alternatywne wskazanie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu wobec nieważności umowy.

Skoro zatem umowa stron z 8.01.2008r. okazała się nieważna i nie wchodzi w grę zwrot przedmiotu świadczenia powódki, to powódka może z powołaniem się na przedmiotowe okoliczności faktyczne domagać się zwrotu surogatu swego świadczenia, przy czym stosownie do okoliczności niewykluczone jest także dochodzenie kwoty pieniężnej uzyskanej w drodze surogacji( art. 410kc w zw. z art. 406 kc).

Powódka twierdziła, że pozwana w zamian za mieszkanie uzyskane od powódki otrzymała od swych kontrahentów mniejsze mieszkanie oraz dopłatę pieniężną.

Nie ulega wątpliwości, że przynajmniej w zakresie obejmującym przedmiotową dopłatę powódka może domagać się zapłaty kwoty pieniężnej.

Wobec powyższego Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386§4 k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Poznaniu, który w dalszym toku postępowania winien wziąć pod uwagę powyższe wskazania i rozpoznać sprawę pod kątem przepisów o zwrocie nienależnego świadczenia.

Skoro Sąd Okręgowy błędnie przyjął, że roszczenie powódki jest nieuzasadnione ponieważ łączy ją z pozwaną ważna umowa darowizny, która nie została dotychczas odwołana i na tej podstawie uchylił się od rozpoznania roszczenia wynikającego z art. 410 § 2 kc, przeto zachodzi w sprawie przypadek nierozpoznania istoty sprawy.

Rozpoznanie sprawy przez Sąd Apelacyjny nie wchodziło w grę bowiem pozwana, która nie jest w procesie fachowo reprezentowana winna być uprzedzona jeszcze w postępowaniu pierwszoinstancyjnym o możliwym zakwalifikowaniu powódki jako opartego na podstawie z art. 410 § 2 kc, co umożliwiłoby jej adekwatną do tego roszczenia obronę w procesie w tym zgłoszenie stosownych zarzutów i wniosków dowodowych(por. odpowiednio orz. Sądu Najwyższego z dnia 27 października 1999 r. III CKN 407/98).

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na zasadzie art. 108 § 2 kpc.

Mikołaj Tomaszewski Jerzy Geisler Hanna Małaniuk

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Danuta Wągrowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Mikołaj Tomaszewski,  Jerzy Geisler ,  Hanna Małaniuk
Data wytworzenia informacji: