I ACa 199/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2020-07-14

Sygn. akt I ACa 199/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 lipca 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny i Własności Intelektualnej

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Bogusława Żuber

Sędziowie: Ryszard Marchwicki (spr.)

Jacek Nowicki

Protokolant: st. sekr. sąd Ewa Gadomska

po rozpoznaniu w dniu 14 lipca 2020 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa G. S.

przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 22 listopada 2018 r. sygn. akt XII C 789/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego 2.700 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Ryszard Marchwicki Bogusława Żuber Jacek Nowicki

UZASADNIENIE

Pozwem, który wpłynął do tut. Sądu w dniu 03 kwietnia 2015 roku powódka G. S. wniosła o zasądzenie od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 50.000 zł od dnia 15 sierpnia 2014 roku do dnia zapłaty, od kwoty 50.000 zł od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty; zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew z dnia 27 kwietnia 2015 roku (k. 35- 51) pozwany Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wniósł o oddalenie powództwa w całości; zasądzenie na rzecz pozwanego od powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych wraz z opłatą skarbową od udzielonego pełnomocna w kwocie 17 zł.

Wyrokiem z dnia 22 listopada 2018 r Sąd Okręgowy w Poznaniu:

I.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 50.000zł (pięćdziesiąt tysięcy zł) z odsetkami ustawowymi od dnia 15 sierpnia 2014r do dnia zapłaty;

II.  w pozostałej części powództwo oddalił;

III.  kosztami sądowymi obciążył pozwanego w połowie i z tego tytułu zasądził od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa( Sąd Okręgowy w Poznaniu) kwotę

1415,16zł , nie obciążając powódki pozostałymi kosztami sądowymi

IV.  koszty pozasądowe wzajemnie zniósł.

Podstawą rozstrzygnięcia były następujące ustalenia i wnioski Sądu I Instancji.

W dniu 20 listopada 2003 roku w miejscowości T. nieustalony samochód potrącił pieszego K. S.. Na skutek wypadku doznał śmiertelnych obrażeń ciała. Do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi. Opisane w protokole oględzin i sekcji zwłok pieszego K. S. oraz ujawnione na miejscu zdarzenia ślady, a także ślady na odzieży K. S. i jego obuwiu wskazują, że pieszy został dwukrotnie potrącony. Pierwsze potrącenie nastąpiło gdy pieszy był w pozycji stojącej lub lekko pochylonej, gdzie ciało pieszego było zwrócone prawym bokiem lub prawa tylną powierzchnią ciała do przodu nadjeżdżającego samochodu. Do potrącenia doszło na pasie ruchu dla jadących w kierunku J.. Po potrąceniu K. S. został odrzucony na pas ruchu dla nadjeżdżających z przeciwka, usytuowanie ciała mogło być prostopadłe lub skośne do osi jezdni. Samochód jadący z przeciwnego kierunku najechał prawymi kołami głowę K. S..

W toku śledztwa nie ustalono pojazdów jak i osób nimi kierującymi, które brały udział w przedmiotowym zdarzeniu. Śledztwo zostało umorzone wobec niewykrycia sprawy przestępstwa.

K. S. w chwili śmierci miał 10 lat, był uczniem szkoły podstawowej. Był szóstym z siedmiorga dzieci powódki. Nie sprawiał problemów wychowawczych, rozwijał się prawidłowo. Wyłącznie pozostawał pod opieką logopedy z uwagi na wadę wymowy i wymagał codziennych ćwiczeń, które min. wraz z synem wykonywała powódka.

Powódkę z synem łączyła bliska więź. W chwili śmierci K. S. zamieszkiwał wspólnie z rodzeństwem i rodzicami. Do przedmiotowego wypadku doszło nieopodal ich domu. O śmierci syna powódka dowiedziała się kiedy wyszła przed dom zobaczyć co się dzieje albowiem na ulicy utworzył się korek.

Powódka przed śmiercią syna była radosną i pogodną osobą. Poświęcała się rodzinie i wychowaniu dzieci. Strata dziecka była dla niej silnym, traumatycznym przeżyciem. Okres silnej żałoby trwał u niej przez około pół roku. W pierwszym okresie powódka straciła kontakt z rzeczywistością, zamknęła się w sobie. W codziennych czynnościach wyręczała ją córka. Później zaczęła wykonywać prace pod nadzorem córki.

G. S. w związku z wypadkiem komunikacyjnym z dnia 20 listopada 2003 roku w sposób nagły i niespodziewany została skonfrontowana ze śmiercią osoby najbliższej tj. małoletniego syna. W początkowym okresie doznała objawów zespołu ostrego stresu takich jak dysocjacja (poczucie nierealności, nieobecności), intensywny strach, zaniki pamięci, poczucie bezradności, dezorganizacja zachowania, pobudzenia. Zespół ten w fazie ostrej ustąpił w ciągu miesiąca od przedmiotowego wypadku. W późniejszym czasie rozwinęła się u powódki przedłużona reakcja żałoby. W okresie tym powódka silnie przeżywała uczucie smutku, żalu, złości na sprawców zdarzenia. Największa intensywność miała miejsce przez 6 miesięcy, wówczas przestała prawidłowo funkcjonować w podstawowych rolach społecznych, później przez okres roku powódka nadal odczuwała złe samopoczucie psychiczne.

Zaburzenia emocjonalne u G. S. z największą intensywnością trwały przez pół roku, potem ta intensywność malała. Obecnie objawy w znaczący sposób ustąpiły. Powódka prawidłowo funkcjonuje w rolach społecznych. Około 10 lat temu podjęła pracę zawodową, nie ma problemów z jej wykonywaniem i utrzymaniem.

Powódka w dalszym ciągu wspomina syna, wspólnie z dziećmi oglądają zdjęcia K. S.. Jako matka, nie może pogodzić się ze stratą dziecka, zastanawia się kim byłby jej syn, jak radziłby sobie w dorosłym życiu. Kilka razy do roku odwiedza grób K. kiedy ma dłuższy urlop w pracy, po przeprowadzce do P. powódka ma ponad 600 km na grób syna.

Aktualnie powódka jest w wyrównanym stanie psychicznym i nie wymaga leczenia psychiatrycznego. Przeżyta ciężka trauma ustąpiła w sposób naturalny i nie wymaga leczenia psychiatrycznego. Po około 15 latach przeżycia te są już o wiele słabsze, lecz utrata dziecka w tak traumatycznych i tragicznych okolicznościach bez wskazania winnych powinna być przepracowana w procesie psychoterapeutycznym nawet po tak długim okresie. Powódka subiektywnie nie odczuwa takiej potrzeby, ale liczne schorzenia somatyczne, których doświadcza wskazują na utrzymujące się cierpnie psychiczne.

Powódka była krótkotrwale leczona psychiatrycznie po śmierci syna, była to jednorazowa wizyta. Powódce zostały przepisane leki na uspokojenie, po ich zażyciu nie kontynuowała leczenia.

Powódka w pierwszych miesiącach po śmierci syna odczuwała objawy depresyjne. Jak podaje przez okres około pół roku. Później doświadczała przedłużonej reakcji żałoby związanej z uczuciami żalu, smutku, złości. Reakcja ta trwała ponad półtora roku. Obecnie 15 lat po śmierci syna- wydarzenie urazowe wywołuje u powódki rozmyślania na temat zdarzenia mające wymiar tęsknoty i miłości do zmarłego syna- nie zaburzają jednak prawidłowego funkcjonowania G. S..

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał , że powództwo jest uzasadnione co do zasady oraz częściowo co do wysokości.

W pierwszej kolejności Sądu ustalił , iż do śmierci K. S., syna powódki doszło w następstwie przestępstwa popełnionego przez dotąd niezidentyfikowanego kierowcę pojazdu. Do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi, nie stwierdzono szczególnych okoliczności czy warunków, które mogłyby usprawiedliwić niezachowanie przez kierowcę ostrożności na drodze.

Dalej Sąd ustosunkowując się do zarzutu przedawnienia jaki zgłosił pozwany uznał , że powódka składając niniejszy pozew w kwietniu 2015 roku dochowała dwudziestoletniego terminu przedawnienia i jej roszczenie nie uległo przedawnieniu.

Odnosząc się natomiast do meritum sprawy Sąd I Instancji wskazał , że w jego ocenie nie ulega wątpliwości, iż na skutek śmierci syna nastąpiło naruszenie dóbr osobistych powódki w rozumieniu art. 448 kc, w postaci szczególnej więzi emocjonalnej pomiędzy osobami najbliższymi, prawa do życia rodzinnego i utrzymywania tego rodzaju więzi.

Następnie sąd wskazał , że powódkę ze zmarłym synem łączyła bliska więź. Małoletni mieszkał wraz z powódką, wymagał większej uwagi ze strony matki z uwagi na jego problemy z wymową. K. S. prawidłowo się rozwijał, nie sprawiał problemów wychowawczych.

Pierwszy miesiąc po śmierci syna był dla powódki bardzo trudny. Sąd podzielił wnioski opinii biegłej, że na skutek doznanej traumy powódka doznała początkowo objawów ostrego stresu takich jak dysocjacja (poczucie nierealności i nieobecności), intensywny strach zaniki pamięci, poczucie bezradności, dezorganizacja zachowania, pobudzenie. W późniejszym okresie około 6 miesięcy powódka silnie przeżywała uczucie smutku, żalu, złości na sprawców zdarzenia. Przez kolejny rok powódka odczuwała złe samopoczucie psychiczne. W okresie żałoby G. S. mogła liczyć na wsparcie rodziny, w szczególności na pomoc córki A. S., która przejęła jej obowiązki domowe.

Powódka obecnie prawidłowo funkcjonuje w rolach społecznych. Tylko raz po śmierci syna skorzystała z pomocy psychiatry. Od około 10 lat pracuje zawodowo. W dalszym ciągu zamieszkuje wspólnie z pięciorgiem dzieci. Nadto pomaga córkom w opiece nad wnukami. Ma z nimi dobre relacje i stanowią dla siebie wzajemne wsparcie.

Powódka wspomina wraz z dziećmi zmarłego syna, oglądają wspólnie stare zdjęcia, mimo, że żałoba została przez powódkę przepracowana myślami powraca do zmarłego dziecka. Powódka bardzo przeżyła śmierć K. S., mimo upływu lat nie może pogodzić się ze śmiercią syna, nie wie i nie rozumie dlaczego spotkała ją taka tragedia. Kilka razy w roku odwiedza grób syna, kiedy jest to możliwe z uwagi na odległość kilkuset kilometrów.

Mając na uwadze powyższe w oparciu o dokonane ustalenia Sąd doszedł do przekonania, iż powódce przysługuje zadośćuczynienie rekompensujące utratę członka rodziny tj. syna K. S..

Sąd uznał, jednak, iż żądana pozwem kwota jest wygórowana. Biorąc pod uwagę charakter cierpień powódki po śmierci jej syna, więź łączącą matkę z synem, jej stan emocjonalny po stracie dziecka, nadto fakt, że od śmierci K. S. upłynęło już kilkanaście lat oraz fakt, że powódka obecnie prawidłowo funkcjonuje i nie kontynuuje leczenia, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 50.000 zł. Tak ustalona wysokość zadośćuczynienia zdaniem Sądu I Instancji uwzględnia wszystkie okoliczności niniejszej sprawy i jest odpowiednia do krzywdy i cierpień powódki.

O odsetkach ustawowych od zasądzonej należności głównej Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 kc, zgodnie z którym, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe. Roszczenie o odszkodowanie jest roszczeniem bezterminowym, a zatem staje się ono wymagalne, z uwagi na brzmienie przepisu art. 455 kc po wezwaniu dłużnika do zapłaty. Sąd zasądził odsetki ustawowe od dnia 15 sierpnia 2014 roku zgodnie z żądaniem pozwu.

O kosztach sądowych orzeczono na podstawie art. 98 kpc w zw. z art. 100 kpc. Sąd koszty sądowe stosunkowo rozdzielił obciążając nimi każdą ze stron w 50%. Powódka domagała się łącznie zasądzenia na jej rzecz kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia, Sąd roszczenie uznał za wygórowane i uwzględnił je do kwoty 50.000 zł, zatem powódka wygrała niniejszy proces w 50 %.

Sąd odstąpił od obciążania powódki kosztami sądowymi, stosownie do wydanego postanowienia z dnia 08 kwietnia 2015 roku o zwolnieniu powódki od kosztów sądowych w całości.

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 98 kpc i 100 kpc Sąd nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Poznaniu od pozwanego kwotę 1.415,61 zł tytułem zwrotu połowy kosztów sądowych wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa. Na koszty sądowe składa się nieuiszczona opłata od pozwu w kwocie 5.000 zł oraz wynagrodzenie biegłego w kwocie 831,22 zł, przy czym 50% jest równe 2.915,61 zł. Powyższą kwotę Sąd umniejszył o 1.500 zł, uiszczone przez stronę powodową tytułem zaliczki na poczet kosztów opinii biegłego (k. 371).

Mając na uwadze powyższe na podstawie powołanych przepisów sad orzekł jak w sentencji wyroku.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka która zaskarżyła wyrok w punkcie III w części tj. oddalającej powództwo co do kwoty 30.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty (punkt II wyroku), a w konsekwencji także punkt III i IV wyroku.

Skarżąca zarzuciła naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 448 Kc w związku z art. 23 kc i 24 kc, polegające na dokonaniu błędnej wykładni wyżej wymienionego przepisu poprzez przyjęcie, że przyznana powódce kwota 50.000 złotych tytułem zadośćuczynienia jest adekwatna do rozmiaru krzywdy powódki i jest odpowiednią kwotą zadośćuczynienia, skutkującej przyznaniem powódce rażąco zaniżonego zadośćuczynienia.

Wskazując na powyższe powódka wniosła o:

I.  zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie I, poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 80.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 15 sierpnia 2014 roku do dnia zapłaty;

II.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm prawem przepisnych.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o:

I.  oddalenie apelacji strony powodowej w całości,

II.  zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego Funduszu kosztów postępowania apelacyjnego w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje;

Apelacja jako nieuzasadniona podlegała oddaleniu.

W pierwszej kolejności należy wskazać iż ustalenia faktyczne Sądu I Instancji w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy zostały dokonane prawidłowo Sąd Apelacyjny przyjmuje je na podstawie art. 382 k.p.c. za własne.

Odnosząc się do zarzutów apelacji w pierwszej kolejności należy wskazać, że zgodnie z poglądem prezentowanym w judykaturze zmiana przez Sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia możliwa jest tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie - rażąco wygórowane albo rażąco niskie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, LEX nr 146356). Wynika to z okoliczności, że ze względu na istotę krzywdy nigdy nie da się jej wyliczyć w sposób ścisły, a sąd ustala "odpowiednią sumę" zadośćuczynienia, która wynika z rozmiaru krzywdy i jej konsekwencji.

Wskazać należy , że podstawową funkcją zadośćuczynienia jest funkcja kompensacyjna, co oznacza, że kwota pieniężna przyznana poszkodowanemu ma w pełni lub w możliwym stopniu zrekompensować (naprawić, wyrównać) wyrządzoną mu krzywdę (np. orzeczenie SN z dnia 9 stycznia 1937 r., C.II. 1667/36, Zb.Orz. 1938, nr 2, poz. 51; wyrok SN z dnia 15 lipca 1977 r., IV CR 266/77, LEX nr 7966; wyrok SN z dnia 22 marca 1978 r., IV CR 79/78, LEX nr 8087; wyrok SN z dnia 18 kwietnia 1978 r., IV CR 99/78, LEX nr 8095; wyrok SN z dnia 22 maja 1980 r., II CR 131/80, OSNCP 1980, nr 11, poz. 223; wyrok SN z dnia 22 kwietnia 1985 r., II CR 94/85, LEX nr 8713; wyrok SN z dnia 12 grudnia 1985 r., I CR 422/85, niepubl.; uchwała SN z dnia 11 września 1991 r., III CZP 78/91, Biul. SN 1991, nr 9, s. 11; wyrok SN z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40; wyrok SN z dnia 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05, OSNC 2006, nr 10, poz. 175, z glosami M. Nesterowicza, OSP 2007, z. 1, poz. 11, i J. Matys, M. Praw. 2008, nr 2, s. 99; wyrok SN z dnia 7 marca 2013 r., II CSK 364/12, OSP 2014, z. 2, poz. 16, z glosami K. Bączyk-Rozwadowskiej i M. Nesterowicza, PS 2014, nr 3, s. 113).

Przepisy kodeksu cywilnego nie normują kryteriów, które należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Ustawodawca pozostawił sądowi w tym zakresie stosunkowo dużą swobodę, dając mu prawo do zasądzania tytułem zadośćuczynienia odpowiedniej sumy.

Zadośćuczynienie, o którym mowa w art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. ma zrekompensować cierpienie, ból i poczucie osamotnienia po śmierci osoby najbliższej. Określając jego wysokość należy wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej przez poszkodowanego krzywdy, a więc przede wszystkim wstrząs psychiczny i cierpienia moralne, wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rolę w rodzinie pełnioną przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej (np. nerwicy, depresji), stopień, w jakim pokrzywdzony będzie musiał znaleźć się w nowej rzeczywistości i ją zaakceptować, wiek pokrzywdzonego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, niepub., z dnia 10 maja 2012 r., IV CSK 416/11, Lex nr 1212823).

Jak podkreśla się w literaturze przedmiotu roszczenie o zadośćuczynienie ma na celu pomóc dostosować się członkom najbliższej rodziny do nowej rzeczywistości oraz złagodzić cierpienia wywołane utratą osoby bliskiej. Instytucja zadośćuczynienia pieniężnego powinna przede wszystkim spełniać funkcję kompensacyjną, czyli łagodzić negatywne doznania psychiczne i fizyczne wynikające z naruszenia prawnie chronionej sfery dóbr osobistych osób pośrednio poszkodowanych. Rekompensata pieniężna ma stanowić jedynie rolę surogatu odszkodowania w klasycznym, cywilistycznym tego słowa znaczeniu, gdyż nie da się zrównoważyć w pełni uszczerbku niemajątkowego przy pomocy majątkowego środka ochrony, jakimi są pieniądze (zob. „Zadośćuczynienie za krzywdę wynikłą wskutek śmierci najbliższego członka rodziny”, R. K., MoP 2012, Nr 2), żadna bowiem kwota nie może ukoić bólu związanego z utratą najbliższych. Zauważyć należy jednak, że brak jest uniwersalnego miernika, który pozwala na ocenę czy wysokość przyznanego zadośćuczynienia jest odpowiednia. Krzywda ma charakter niemajątkowy i niemożliwym jest przeprowadzenie matematycznego przeliczenia jej zakresu na wysokość należnego świadczenia. Kryteria, od których ustawodawca uzależnił wysokość zadośćuczynienia nie są ostre i wymagają wnioskowania opartego na dokonaniu ocen konkretnych okoliczności i całokształtu danej sprawy.

Odnosząc się do powyższego na wstępie wskazać trzeba, że w doktrynie i orzecznictwie sądów powszechnych przyjmuje się, iż z braku szczegółowych kryteriów zwartych w samej ustawie, przy ustalaniu odpowiedniej sumy należy uwzględniać wszelkie okoliczności sprawy mogące mieć wpływ na wielkość doznanej przez poszkodowanego krzywdy; wszystkie pozostałe czynniki mają znaczenie wówczas, gdy wpływają na odczuwane cierpienia. Przy czym obok kryteriów obiektywnych uwzględnić należy również indywidualną sytuację poszkodowanego; uszczerbek o charakterze niemajątkowym dotyka przecież psychiki człowieka w sposób szczególny, na jego rozmiar wpływ ma indywidualna wrażliwość, cechy charakteru. Nadto orzecznictwo, w tym Sądu Najwyższego, pomocne jest w realiach konkretnej sprawy i zaistniałego w niej stanu faktycznego.

Zaznaczyć również należało, że w uzasadnieniu wyroku sąd powinien dokładnie wskazać, jakimi kryteriami kierował się ustalając wysokość zadośćuczynienia, powołanie się na ujawnione w sprawie okoliczności sprawy, bez ich sprecyzowania nie jest wystarczające.

Przy szacowaniu odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia znaczenie mają przede wszystkim: długotrwałość cierpień psychicznych powoda i ich wpływ na inne dziedziny życia, intensywność więzi emocjonalnej ze zmarłym poczucie osamotnienia, osłabienie energii życiowej, wycofanie z życia towarzyskiego, kulturalnego, apatia itp., a nawet wiek uprawnionego i jego sytuacja rodzinna. Ważne mogą być także same okoliczności śmierci członka rodziny, zwłaszcza wówczas, gdy powód był ich bezpośrednim świadkiem. Znaczenie mogą mieć również osobiste cechy powoda, a więc stopień osobistej wrażliwości, trudności z ułożeniem sobie życia na nowo.

W realiach niniejszej sprawy Sąd Okręgowy zasądzając kwotę 50.000 zł uwzględnił wszystkie te okoliczności. Z jednej strony sąd uwzględnił , że powódkę ze zmarłym synem łączyła bliska więź. Małoletni mieszkał wraz z powódką, wymagał większej uwagi ze strony matki z uwagi na jego problemy z wymową. K. S. prawidłowo się rozwijał, nie sprawiał problemów wychowawczych.

Pierwszy miesiąc po śmierci syna był dla powódki bardzo trudny. Sąd podziela przy tym wnioski opinii biegłej, że na skutek doznanej traumy powódka doznała początkowo objawów ostrego stresu takich jak dysocjacja (poczucie nierealności i nieobecności), intensywny strach zaniki pamięci, poczucie bezradności, dezorganizacja zachowania, pobudzenie. W późniejszym okresie około 6 miesięcy powódka silnie przeżywała uczucie smutku, żalu, złości na sprawców zdarzenia. Przez kolejny rok powódka odczuwała złe samopoczucie psychiczne. W okresie żałoby G. S. mogła liczyć na wsparcie rodziny, w szczególności na pomoc córki A. S., która przejęła jej obowiązki domowe.

Z drugiej jednak strony powódka obecnie prawidłowo funkcjonuje w rolach społecznych. Tylko raz po śmierci syna skorzystała z pomocy psychiatry. Od około 10 lat pracuje zawodowo. W dalszym ciągu zamieszkuje wspólnie z pięciorgiem dzieci. Nadto pomaga córkom w opiece nad wnukami. Ma z nimi dobre relacje i stanowią dla siebie wzajemne wsparcie.

W tych okolicznościach zasądzona kwota 50.000 zł nie może być uznana, za rażąco zaniżoną.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny apelację jako nieuzasadnioną na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił.

O kosztach postepowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108§ 1 k.p.c. oraz § 2 pkt.5 w zw. z § 10 ust.1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r w sprawie opłat za czynności radców prawnych.( Dz.U. z 2018 r poz 265).

Ryszard Marchwicki Bogusława Żuber Jacek Nowicki

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Danuta Wągrowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Bogusława Żuber
Data wytworzenia informacji: