IV Ua 27/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Siedlcach z 2022-04-21
Sygn. akt IV Ua 27/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 kwietnia 2022r.
Sąd Okręgowy w Siedlcach IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący – Sędzia Jerzy Zalasiński
po rozpoznaniu w dniu 21 kwietnia 2022 r. w Siedlcach
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z wniosku K. T.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w S.
o prawo do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy prowadzeniu działalności gospodarczej
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego w Siedlcach IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 7 czerwca 2021r. sygn. akt IV U 453/20
I. oddala apelację;
II. zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. na rzecz K. T. kwotę 120 (sto dwadzieścia) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za II instancję.
Sygn. akt IV Ua 27/21
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z 7 czerwca 2021r. Sąd Rejonowy w Siedlcach zmienił decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. z 22 września 2020r. numer (...) w ten sposób, że przyznał K. T. prawo do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy prowadzeniu działalności gospodarczej w wysokości 27 552 zł, co odpowiadało 28% uszczerbkowi na zdrowiu, oddalił odwołanie w pozostałej części oraz zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. na rzecz K. T. 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Rozstrzygnięcie to było wynikiem następujących ustaleń i wniosków Sądu Rejonowego:
Decyzją z 22 września 2020r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. odmówił K. T. prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy prowadzeniu działalności gospodarczej. W odwołaniu od powyższej decyzji Pełnomocnik ubezpieczonego domagał się zmiany zaskarżonej decyzji poprzez przyznanie ubezpieczonemu dochodzonego świadczenia w wysokości 28 924 zł oraz zasądzenia kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pełnomocnik organu rentowego wniósł o oddalenie odwołania.
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego Sąd Rejonowy ustalił, że K. T. prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą pod nazwą (...) K. T. w S. w zakresie telekomunikacji przewodowej. Ubezpieczony K. T. odbył szkolenie (...) i 27 lutego 2016r. uzyskał świadectwo kwalifikacyjne uprawniające do wykonywania prac w obrębie instalacji i sieci elektroenergetycznych o napięciu nie wyższym niż 1 kV. Wcześniej ubezpieczony pracował w szkole i tam przeszedł szkolenie bhp. W dniu 14 lutego 2019r. ubezpieczony zamierzał wykonać u klienta R. D. mieszkającego w S. przy ulicy (...) wizję lokalną, aby sprawdzić, czy jest możliwość zainstalowania przyłącza internetowego i ewentualnie wykonać ten montaż. O godzinie 15.00 zabrał z magazynu rzeczy potrzebne do montażu łącza internetowego i założył robocze ubranie oraz specjalistyczne obuwie do chodzenia po dachach posiadające na podeszwach gumę antypoślizgową. Wziął ze sobą również szelki do pracy na wysokości. Z internetu dowiedział się, że dom klienta jest parterowy, posiada użytkowe poddasze, dach jest dwuspadowy, pokryty blachodachówką, o małym kącie nachylenia (około 30 stopni). O godzinie 16.00 pojechał do klienta. Po rozmowie z klientem ubezpieczony otworzył właz w dachu, wychylił się i sprawdził spad dachu oraz odległość do kalenicy. Stwierdził również, że blacha dachu nie jest śliska ani mokra. Następnie wszedł na dach. Poruszał się po nim bez problemu, gdyż przyczepność była bardzo dobra. Przeszedł szczytem do drugiego komina. Ustawił się w dogodnej pozycji i tam wykonywał niezbędne czynności. Ich wykonanie zajęło mu 2 godziny. Około godziny 18.00-19.00 chciał zejść do klienta w celu konsultacji. Było już ciemno i nie zauważył, że na dachu pojawiła się wilgoć. Gdy zrobił krok w bok, poślizgnął się na wilgotnej blasze, stracił przyczepność i spadł z dachu na ziemię. Pierwszej pomocy udzielił mu klient. Następnie karetka zawiozła go do szpitala. Jak ustalił Sąd pierwszej instancji w wyniku zdarzenia ubezpieczony K. T. doznał złamania wyrostka łokciowego lewego, złamania dalszej nasady kości promieniowej lewej, złamania trzonów kręgów Th6, Th8, Th12, L1 oraz złamania wyrostków poprzecznych kręgu L1 i L2, co spowodowało łączny uszczerbek w wysokości 28%.
Sąd Rejonowy stwierdził, że odwołanie pełnomocnika ubezpieczonego okazało się w znacznej części zasadne. Sąd pierwszej instancji wskazał, że zgodnie z art.3 ust.1 pkt 8 ustawy z 30 października 2002r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. z 2019r. poz.1205 z późn. zm.) za wypadek przy pracy uważa się również nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w okresie ubezpieczenia wypadkowego z danego tytułu podczas wykonywania zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności pozarolniczej w rozumieniu przepisów ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. W myśl art.6 ust.1 pkt 4 wskazanej ustawy z tytułu wypadku przy pracy przysługuje jednorazowe odszkodowanie dla ubezpieczonego, który doznał stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Sąd Rejonowy podkreślił, że według art.21 ust.1 cytowanej ustawy świadczenie to nie przysługuje ubezpieczonemu, gdy wyłączną przyczyną wypadku było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.
Sąd pierwszej instancji uznał, że K. T. jako osoba fizyczna prowadząca na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej pozarolniczą działalność wyczerpuje przesłanki zaliczenia go do grona ubezpieczonych w rozumieniu przepisów ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Sąd Rejonowy stwierdził, że zgodnie z art.2 pkt 11 ustawy wypadkowej użyte w ustawie określenie „ubezpieczony” oznacza osobę fizyczną podlegającą ubezpieczeniu wypadkowemu, a także osobę, która przed dniem 1 stycznia 1999r. podlegała ubezpieczeniu społecznemu lub zaopatrzeniu emerytalnemu, z wyłączeniem osób podlegających ubezpieczeniu społecznemu rolników. Natomiast art.4 pkt 1 ustawy z 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2021r. poz.423 z późn. zm.) wskazuje, że użyte określenie „ubezpieczeni” oznacza osoby fizyczne podlegające chociaż jednemu z ubezpieczeń społecznych, o których mowa w art.1, tj. ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, w razie choroby i macierzyństwa, zwanemu „ubezpieczeniem chorobowym” oraz z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, zwanemu „ubezpieczeniem wypadkowym”. Zgodnie z art.6 ust.1 pkt 5 ustawy systemowej obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność. Z kolei z art.12 ust.1 ustawy systemowej wynika, że obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu podlegają osoby podlegające ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym. W związku z tym K. T. na potrzeby świadczeń przyznanych ustawą o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych zobowiązany był do przestrzegania przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia regulujących jego pracę w dniu zdarzenia. Powołany w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji biegły z zakresu bhp wskazał, że ubezpieczony nie zastosował skutecznych środków ochrony przed upadkiem z wysokości, odpowiednich do rodzaju i warunków wykonywania pracy. Realnie łatwym i możliwym „innym skutecznym środkiem ochrony” było użycie szelek bezpieczeństwa. Użycie butów posiadających podeszwy antypoślizgowe było celowe i wskazane, ale niewystarczające, gdyż do upadku z wysokości przy pracy na dachu może dojść zarówno w przypadku poślizgnięcia, jak i potknięcia się. Wskazane twierdzenia biegłego nie były kwestionowane przez strony procesu. Sąd Rejonowy miał na uwadze, że ubezpieczony w dniu zdarzenia posiadał szelki, lecz ocenił, że ich użycie nie będzie konieczne. Z tych względów Sąd pierwszej instancji uznał, że ubezpieczony naruszył przepisy dotyczące ochrony życia i zdrowia.
Następnie Sąd Rejonowy powołując się na orzecznictwo sądowe, a w szczególności wyrok Sądu Najwyższego z 9 czerwca 2016r. sygn. III UK 158/15 zauważył, że na podstawie art.21 ust.1 ustawy wypadkowej dla pozbawienia ubezpieczonego prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy prowadzeniu działalności pozarolniczej wymaga, aby wyłączną (jedyną) przyczyną wypadku było zawinione zachowanie ubezpieczonego, polegające na naruszeniu przez niego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia. Zachowanie ubezpieczonego stanowi jedyną (wyłączną) przyczynę wypadku wówczas, gdy oprócz tego zachowania, nie występują inne przyczyny wypadku, w szczególności działania lub zaniechania innych osób, które mogą być oceniane jako bezpośrednia lub pośrednia współprzyczyna zdarzenia. Badanie wpływu większej liczby przyczyn (współprzyczyn) na wystąpienie wypadku, należy oceniać według kryterium prawa cywilnego, czyli założeń adekwatnego związku przyczynowego, umożliwiających odpowiedź na pytanie, czy wypadek stanowi normalne następstwo wyłącznie określonego działania lub zaniechania ubezpieczonego, czy też wystąpiła jakakolwiek przyczyna niezależna od pracownika (zachowanie innych jego uczestników lub zaniedbanie organizacyjno-techniczne pracodawcy), która wpłynęła na powstanie wypadku. Zwrot „wyłącznie” należy tym samym odnosić do sytuacji, w której nie wystąpiła żadna inna przyczyna wypadku, w szczególności pracodawca w żaden sposób nie przyczynił się do niego, a zachowanie poszkodowanego stanowiło wyłączną (jedyną) przyczynę zdarzenia. Dlatego wystąpienie jakiegokolwiek innego zdarzenia, niezależnego od pracownika, nieleżącego po jego stronie, które wpłynęło na powstanie wypadku, uniemożliwia przyjęcie wyłączności przyczyny wypadku polegającej na zachowaniu się pracownika, a do pozbawienia pracownika świadczeń z tytułu wypadku przy pracy nie jest wystarczające stwierdzenie, że zachowanie pracownika było „decydującą przyczyną wypadku”, jeżeli nie było ono wyłączną jego przyczyną. W razie zaistnienia dodatkowych, nieleżących po stronie pracownika przyczyn, nie ma potrzeby badania stopnia zawinienia pracownika, który w takim przypadku, nawet przy udowodnieniu mu winy umyślnej, zachowuje prawo do świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że w chwili rozpoczynania przez ubezpieczonego pracy na dachu temperatura powietrza na wysokości 2 metrów nad powierzchnią gruntu wynosiła 5 st. C, a wilgotność – 76%. Po trzech godzinach temperatura powietrza spadła do – 0,3 st. C, a wilgotność wzrosła do 91%. Nadto od godziny 18.00 do godziny 22.00 odnotowano zjawisko szronu. Zatem w chwili przystąpienia ubezpieczonego do pracy dach był suchy. Jak ustalił Sąd Rejonowy upadek z dachu nastąpił w wyniku poślizgnięcia się ubezpieczonego na mokrej powierzchni. Zdaniem Sądu pierwszej instancji był to czynnik niezależny od ubezpieczonego, nieleżący po jego stronie, który wpłynął na powstanie wypadku. Sąd Rejonowy uznał, że gdyby warunki atmosferyczne się nie zmieniły nie doszłoby do upadku ubezpieczonego z dachu. W sporządzonej opinii biegły z zakresu bhp z jednej strony stwierdził, że w tej sprawie nie wystąpiły inne okoliczności wpływające na zaistnienie zdarzenia, w tym warunki atmosferyczne, gdyż stanowiły normalne i przewidywalne uwarunkowania zewnętrzne prowadzenia prac. Z drugiej zaś strony biegły był zdania, że koniunkcja parametrów pogody mogła skutkować pewnym pogorszeniem się warunków poruszania się po blaszanym, pochyłym dachu, jednak nie spowodowała szczególnie nienormalnych uwarunkowań pogodowych. Zdaniem Sądu pierwszej instancji rozważania biegłego dotyczące możności przewidzenia zmiany warunków pogodowych przez ubezpieczonego należy rozpatrywać nie z punktu widzenia wyłączności zawinionego zachowania ubezpieczonego, lecz ewentualnego stopnia jego winy, w szczególności rażącego niedbalstwa. Sąd Rejonowy wskazał, że przez rażące niedbalstwo rozumie się niezachowanie minimalnych (elementarnych) zasad prawidłowego zachowania się w danej sytuacji. Jest ono postacią winy nieumyślnej, której nasilenie wyraża się w całkowitym ignorowaniu przez daną osobę następstw swego działania, jeżeli rodzaj wykonywanych obowiązków lub zajmowane stanowisko nakazują szczególną przezorność i ostrożność w działaniu. Jednakże w razie zaistnienia dodatkowych, nieleżących po stronie pracownika przyczyn, nie ma potrzeby badania stopnia zawinienia ubezpieczonego. Z tych przyczyn Sąd pierwszej instancji uznał, że nie zaszły przesłanki wyłączające prawo ubezpieczonego do świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego. Biegły ortopeda traumatolog określił rozmiar uszczerbku na zdrowiu ubezpieczonego na 28%. Jego wnioski nie zostały zakwestionowane przez strony procesu. Wysokość jednorazowego odszkodowania Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o art.11 ust.1 i art.12 ust.1 i 5 ustawy wypadkowej. Zgodnie z tą ostatnią jednostką redakcyjną przepisu do ustalenia wysokości jednorazowego odszkodowania przyjmuje się przeciętne wynagrodzenie obowiązujące w dniu wydania decyzji. W myśl obwieszenia Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z 3 marca 2020r. (M. P. z 2020r. poz. 279) w sprawie wysokości kwot jednorazowych odszkodowań z tytułu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej (M. P. z 2020r. poz.279) w okresie od 1 kwietnia 2020r. do 31 marca 2021r. kwoty jednorazowych odszkodowań z tytułu wypadku przy pracy wynoszą 984 zł za każdy procent stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Iloczyn kwoty jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy i stwierdzonego przez biegłego procentowego uszczerbku na zdrowiu dały kwotę 27 552 zł. W pozostałej części Sąd pierwszej instancji oddalił odwołanie.
O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z art.98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 9 ust.2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015r. poz. 1800 z późn. zm.).
Od powyższego wyroku apelację złożył Zakład Ubezpieczeń Społecznych zaskarżając go w części, tj. w zakresie pkt I i III i zarzucając mu naruszenie:
I. przepisów postępowania, mających wpływ na rozstrzygnięcie, tj.:
- art.233 § 1 k.p.c. poprzez wyprowadzenie ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wniosków z niego niewynikających przez przyjęcie, że w przedmiotowej sprawie zachodzą przesłanki do przyznania ubezpieczonemu prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy prowadzeniu działalności gospodarczej;
II. przepisów prawa materialnego, tj.:
- art.21 ust.1 ustawy z 30 października 2002r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. z 2019r. poz.1205) poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że w przedmiotowym zdarzeniu nie zaistniały przesłanki ustawowe uniemożliwiające przyznanie ubezpieczonemu prawa do świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego.
Wskazując na powyższe apelujący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie odwołania.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. okazała się nieuzasadniona i jako taka podlegała oddaleniu.
Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne i ocenę przedstawione przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. W przekonaniu Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy nie dopuścił się zarzucanych mu w apelacji naruszeń prawa procesowego i prawa materialnego. Odmienne twierdzenia organu rentowego stanowią polemikę z prawidłowymi wnioskami Sądu Rejonowego.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia prawa procesowego, tj. art.223 § 1 k.p.c. należy wskazać, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych w złożonej apelacji ograniczył się jedynie do postawienia ogólnego zarzutu wyprowadzenia ze zgromadzonego materiału błędnych wniosków, iż ubezpieczony spełnił przesłanki uprawniające go do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Organ rentowy nie wskazał w jakim zakresie przekroczona została zasada swobodnej oceny dowodów i na czym polegało wyprowadzenie przez Sąd pierwszej instancji ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wniosków z niego niewynikających. Zakład Ubezpieczeń Społecznych dopiero w uzasadnieniu apelacji wyjaśnił, że jego zdaniem wyłączną przyczyną wypadku ubezpieczonego było naruszenie przepisów BHP przy pracy na wysokości. Zdaniem organu rentowego ubezpieczony prowadzący od wielu lat działalność gospodarczą, posiadający stosowne szkolenia umożliwiające prowadzenie takiego rodzaju działalności, dysponujący wyspecjalizowanym sprzętem do pracy na wysokości zdawał sobie sprawę z grożącego mu niebezpieczeństwa. Zakład Ubezpieczeń Społecznych zaznaczył, że ubezpieczony prowadzący działalność gospodarczą tego rodzaju miał świadomość zagrożeń związanych z pracą na wysokości i wystarczającą wiedzę o bezpiecznym wykonywaniu prac na wysokości oraz stosowaniu środków ochrony indywidualnej podczas wykonywania tych prac. Jednakże ubezpieczony w dniu 14 lutego 2019r. wykonywał prace na wysokości jedynie przy użyciu antypoślizgowego obuwia bez zastosowania asekuracji gwarantującej skuteczne zatrzymanie i zapobieżenie upadkowi. Należy wskazać, że zarzut naruszenia art.233 § 1 k.p.c. może odnieść skutek jedynie wówczas, gdy sąd dokona wybiórczej oceny materiału dowodowego, bezpodstawnie pominie niektóre dowody, nie wskaże w sposób spójny powodów, dla których jednym dowodom odmówił wiary, a inne uznał za wiarygodne, bądź też gdy dokonana ocena całokształtu materiału dowodowego jest nielogiczna bądź sprzeczna z doświadczeniem życiowym. Sąd Najwyższy wielokrotnie wskazywał w jakich okolicznościach ten zarzut może być uznany za uzasadniony i w przekonaniu Sądu odwoławczego w przedmiotowej sprawie tego rodzaju sytuacja nie zaistniała (vide wyrok SN z 27.09.2002r. II CKN 817/00 LEX nr 56906, wyrok SN z 6.06.2003r. IV CK 274/02 LEX nr 146440 postanowienie SN z 9.01.2004r. IV CK 339/02 LEX nr 175929). Zdaniem Sądu Okręgowego ustalenia stanu faktycznego zostały dokonane przez Sąd pierwszej instancji prawidłowo na podstawie zebranego materiału dowodowego, w szczególności na podstawie dokumentacji akt organu rentowego, przedkładanych w toku postępowania stanowisk stron oraz opinii biegłych z zakresu BHP W. K. i biegłego ortopedy traumatologa M. W.. Organ rentowy w wywiedzionej apelacji nie przedłożył ani nie wskazał dowodów, które pozwoliłyby na dokonanie odmiennych ustaleń. Zatem mając na uwadze całokształt okoliczności sprawy ustalony przez Sąd pierwszej instancji należało uznać zarzut naruszenia art.233 § 1 k.p.c. jako lakoniczny i stanowiący jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami poczynionymi przez Sąd Rejonowy oraz dokonaną przez niego ocenę materiału dowodowego.
Organ rentowy oprócz zarzutu naruszenia art.233 § 1 k.p.c. w swojej apelacji podniósł również zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art.21 ust.1 ustawy z 30 października 2002r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że w przedmiotowym zdarzeniu nie zaistniały przesłanki ustawowe uniemożliwiające przyznanie ubezpieczonemu prawa do świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego. Zgodnie z treścią wskazanego przepisu świadczenie nie przysługuje ubezpieczonemu, gdy wyłączną przyczyną wypadku było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa. W niniejszej sprawie wbrew twierdzeniom organu rentowego, Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, że zachowanie ubezpieczonego K. T. mimo naruszenia przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia nie kwalifikuje się w kategoriach umyślności i rażącego niedbalstwa. Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu pierwszej instancji, że ubezpieczony jako przedsiębiorca prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą w zakresie telekomunikacji przewodowej wykonujący prace na wysokości nie dopełnił obowiązku dbałości o własne zdrowie. Ubezpieczony odbył szkolenie (...) i uzyskał w dniu 27 lutego 2016r. świadectwo kwalifikacyjne uprawniające do wykonywania prac w obrębie instalacji i sieci elektroenergetycznych o napięciu nie wyższym niż 1 kV. Podnosił, że w poprzednim miejscu zatrudnienia odbył szkolenie w zakresie BHP. Jednakże w dniu 14 lutego 2019r. od godziny 16.00 wykonując prace montażowe na dachu budynku należącego do klienta około godziny 18.00-19.00 poślizgnął się na wilgotnej blasze i spadł z dachu. W tym dniu ubezpieczony był wyposażony w specjalistyczne buty posiadające podeszwy antypoślizgowe i szelki bezpieczeństwa, których nie użył z uwagi na dobre warunki pogodowe. Organ rentowy upatrywał się rażącego niedbalstwa ubezpieczonego w nieprzewidzeniu zmiany warunków pogodowych i niezastosowaniu szelek bezpieczeństwa gwarantujących skuteczne zatrzymanie i zapobieżenie upadkowi. W ocenie Sądu odwoławczego Sąd pierwszej instancji prawidłowo uznał, że o ile zachowanie ubezpieczonego może wypełniać znamiona niedbalstwa, o tyle nie można go określić jako rażące, skoro ubezpieczony przystępując do montażu anteny na dach klienta wcześniej przygotowywał się do pracy. Ubezpieczony zabrał robocze ubranie i specjalistyczne buty do chodzenia po dachach posiadające na podeszwach gumę antypoślizgową. Wziął ze sobą szelki do pracy na wysokości. Przed przystąpieniem do pracy na stronie internetowej sprawdził na jakim dachu będzie wykonywał pracę, jak jest on skonstruowany, czy jest dwuspadowy, czy wielospadowy, jaki ma kąt nachylenia. Na miejscu pracy dokonał wizji lokalnej, ocenił czy może z uwagi na warunki pogodowe rozpocząć prace, czy może przełożyć je na inny dzień. Zatem ubezpieczony wykonał szereg czynności wstępnych przed przystąpieniem do pracy. Poza tym ubezpieczony z racji wieloletniego doświadczenia miał pełną świadomość zagrożeń związanych z pracą na wysokości i wystarczającą wiedzę o bezpiecznym wykonywaniu prac na wysokości oraz stosowaniu środków ochrony indywidualnej podczas wykonywania tych prac. Sąd Okręgowy miał na uwadze, że wypadek z 14 lutego 2019r. był pierwszym wypadkiem ubezpieczonego. Ponadto Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne twierdzenia ubezpieczonego, że gdyby widział potrzebę użycia szelek bezpieczeństwa, to by je założył albo przełożył pracę na inny dzień bądź ostatecznie zamontował antenę na kominie nie chodząc po dachu. Dodatkowo należy wskazać, że ubezpieczony dopiero po około 2 godzinach od rozpoczęcia pracy uległ wypadkowi, zatem mógł błędnie ocenić bądź nie przewidzieć zmiany warunków atmosferycznych. Reasumując w ocenie Sądu Okręgowego podzielając stanowisko Sądu Rejonowego należy uznać, że mimo, iż wypadek z 14 lutego 2019r. był związany z naruszeniem przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, to jednakże nie był spowodowany wskutek jego rażącego niedbalstwa. Zdaniem Sąd Odwoławczego rażące niedbalstwo zachodzi, gdy poszkodowany zachowuje się w sposób odbiegający jaskrawo od norm bezpiecznego postępowania i świadczy o całkowitym zlekceważeniu przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 15 stycznia 1998r, sygn. III Aua 418, 97 OSA 1998/11). W niniejszej sprawie zachowaniu ubezpieczonego nie można przypisać wskazanych wyżej cech.
Mając na uwadze powyższe okoliczności oraz powołane przepisy Sąd Okręgowy na podstawie art.385 k.p.c. oddalił apelację Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jako nieuzasadnioną. O kosztach procesu za drugą instancję Sąd orzekł zgodnie z art.98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 10 ust.1 pkt 1 w zw. z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokacie (Dz. U. z 2015r. poz.1800 z późn. zm.).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Siedlcach
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Jerzy Zalasiński
Data wytworzenia informacji: