II Ka 387/25 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Siedlcach z 2025-07-16
Sygn. akt II Ka 387/25
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 16 lipca 2025r.
Sąd Okręgowy w Siedlcach w II Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący SSO Dariusz Półtorak
Protokolant st. sekr. sąd. Anna Sieczkiewicz
po rozpoznaniu dnia 16 lipca 2025r.
sprawy W. M.
obwinionego z art. 77 § 1 kw
na skutek apelacji wniesionej przez obwinionego
od wyroku Sądu Rejonowego w Mińsku Mazowieckim
z dnia 18 marca 2025r., sygn. akt II W 700/24
I. utrzymuje wyrok w mocy;
II. zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa 30 zł opłaty za II instancję oraz obciąża go wydatkami postępowania odwoławczego w kwocie 50 zł.
Sygn. akt II Ka 387/25
UZASADNIENIE
R. S. został obwiniony o to, w dniu 22 kwietnia 2024 roku około godz. 12:00 w miejscowości S., ul. (...), powiat (...), nie zachował zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, tj. kóz, w wyniku czego na nienależącym do niego gruncie rolnym doszło do zniszczenia zasiewu zboża na szkodę T. C. (1), tj. o czyn z art. 77 § 1 k.w. w zw. z art. 156 § 1 k.w.
Sąd Rejonowy w Mińsku Mazowieckim wyrokiem z dnia 18 marca 2025 r. w sprawie II W 700/24:
I. obwinionego W. M. - w ramach zarzucanego mu czynu - uznał za winnego tego, że 22 kwietnia 2024 roku około godz. 12:00 w S., powiecie (...), na ul. (...), nie zachował zwykłych środków ostrożności przy trzymaniu kóz, w wyniku czego przeszły one na grunt T. C. (1), na którym zasiane było zboże, czym obwiniony wyczerpał znamiona wykroczenia z art. 77 § 1 k.w., i za to na podstawie art. 77 § 1 k.w. wymierzył mu karę 300 złotych grzywny;
II. zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa 30 złotych opłaty i 120 złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania.
Apelację od powyższego wyroku złożył obwiniony, zaskarżając go w całości i zarzucając mu:
1. błąd w ustaleniach faktycznych:
a) polegający na przypisaniu obwinionemu winy, mimo braku jednoznacznych dowodów, że w dniu 22.04.2024 kozy rzekomo znajdowały się na działce oskarżyciela posiłkowego - T. C. (1), na której miało być zasiane zboże, które jednak nie wzeszło i nie zostało zniszczone,
b) w zarzucie jako miejsce wejścia kóz wskazano posesję (adres budynku tj. K. 25A), a rzekome zdarzenie miało miejsce na polu;
2. błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść orzeczenia - polegający na przyjęciu, że kozy obwinionego rzekomo znajdowały się na cudzym gruncie, mimo że granica działek nie została ustalona i nie sposób jednoznacznie wskazać przebiegu własności;
3. pominięcie kluczowych dowodów obrony, w tym:
a) zeznań świadka wskazującego, że 22.04.2024 r. na polu oskarżyciela posiłkowego T. C. (1) nie było żadnych wschodów roślin,
b) informacji o działaniach oskarżyciela posiłkowego i jego świadka tj. matki T. C. (2) uniemożliwiających grodzenie (groźby karalne, agresja),
c) sprzeczność w zeznaniach świadka T. C. (2) (różnice między zeznaniami złożonymi na Policji, a w Sądzie w zakresie przebiegu zdarzenia w dniu 22.04.2024 r.);
4. przekroczenie granic zarzutu zawartym w uzasadnieniu wyroku poprzez:
a) Sąd wskazuje w uzasadnieniu o rzekomej powtarzalności nienależytego zabezpieczenie kóz przez obwinionego na podstawie zeznań oskarżyciela posiłkowego - T. C. (1), które nie dotyczyły zarzutu jak i też czynów, które nie zaistniały,
b) wykorzystanie zdjęć niezwiązanych z dniem zarzutu, których data wykonania nie została określona, co narusza zasadę domniemania niewinności;
5. naruszenie art. 7 i 410 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w., przez:
a) dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów,
b) nie uwzględnienie materiału korzystnego dla obwinionego,
c) naruszenie art. 5 § 2 k.p.k.( in dubio pro reo) poprzez niedokonanie oceny zeznań świadków w sposób rzetelny, a w szczególności pominięcie sprzeczności w zeznaniach świadka T. C. (2) oraz okoliczności wskazujących na brak okoliczności wskazujących na brak możliwości ogrodzenia terenu przez obwinionego,
d) nieuwzględnienie faktu, że zarzucany czyn nie wyczerpuje przesłanek z art. 77 § 1 k.w., skoro nie zostało wykazane rzeczywiste lub choćby potencjalne zagrożenie mienia (brak wschodów roślin i szkody),
e) wskazany świadek obwinionego na okoliczność braku winy w zakresie grodzenie pastwiska,
f) sędzia narzucał odpowiedzi świadkowi obwinionego („tak/nie"), co ogranicza możliwość obrony,
6. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 77 § 1 k.w., poprzez jego błędne zastosowanie do sytuacji, która nie spełnia ustawowych znamion wykroczenia:
a) brak mienia zagrożonego (brak wschodów zboża),
b) brak dowodu na jakiekolwiek niebezpieczeństwo dla osób lub mienia, nawet abstrakcyjnego,
c) charakter formalny przepisu nie upoważnia do automatycznego przypisania winy tylko na podstawie rzekomego dowodu jakie są zdjęcia z innych dni niż dzień zarzutu, że kozy mogły przejść przez ogrodzenie;
7. brak należytego uzasadnienia:
a) sąd nie wskazał na czym konkretnie polegało zagrożenie, którego domaga się przepis,
b) nie wyjaśniono, dlaczego czyn miał „znaczną szkodliwość społeczną",
c) nie wskazano w jaki sposób obwiniony miał realnie zabezpieczyć kozy, skoro uniemożliwiono mu grodzenie terenu;
8. błędna ocena stopnia społecznej szkodliwości czynu przez sąd I instancji;
9. nieuzasadnione przypisanie winy obwinionemu - mimo że:
a) pastwisko zostało ogrodzone w możliwym zakresie (gałęziami, żerdziami)
b) oskarżyciel posiłkowy wraz matką uniemożliwiał dalsze grodzenie i groził użyciem przemocy,
c) nie było realnej szkody - zboże nie wzeszło, pole było bez plonów,
d) nie wskazano przesłanek świadczących o „zagrożeniu bezpieczeństwa mienia", jak wymaga art. 77 § 1 k.w.
Podnosząc powyższe zarzuty, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku, poprzez uniewinnienie go od zarzucanego czynu z art. 77 § 1 k.w.
Sąd Okręgowy w Siedlcach zważył, co następuje:
Wniesiona przez obwinionego apelacja, jako niezasadna nie podlegała uwzględnieniu. Podniesione przez skarżącego zarzuty nie miały odbicia w rzeczywistości, były polemiczne i jako niesłuszne należało odrzucić. Sąd Okręgowy dokonał analizy przedmiotowych akt w kontekście wniesionego środka odwoławczego i stwierdził, że Sąd meriti prawidłowo ocenił materiał dowodowy, który posłużył do należytego ustalenia stanu faktycznego sprawy, niepozostawiającego żadnych wątpliwości, które należałoby rozstrzygnąć na korzyść obwinionego, przy czym Sąd uwzględnił przy wyrokowaniu wszystkie okoliczności ujawnione na rozprawie, zarówno przemawiające na jego korzyść, jak i niekorzyść. Prawidłowo ustalony stan faktyczny sprawy doprowadził do słusznego uznania winy W. M. w zakresie czynu przypisanego mu w zaskarżonym wyroku, przy czym Sąd wymierzył obwinionemu karę, m.in. prawidłowo oceniając stopień społecznej szkodliwości przedmiotowego wykroczenia. Sporządzone przez Sąd Rejonowy uzasadnienie także nie budziło wątpliwości, bowiem jasno i dostatecznie przedstawiało motywy tak podjętej decyzji, przy czym argumenty podniesione przez skarżącego przy tym zarzucie są bezpodstawne i ukazujące jedynie jego subiektywne odczucie, oparte na przyjętej linii obrony. Zważyć należy, że ewentualne uchybienia przy sporządzaniu uzasadnienia nie mogą stanowić obrazy przepisów, o jakiej mowa w art. 438 pkt 2 k.p.k., o ile nie uniemożliwiają przeprowadzenia kontroli instancyjnej zaskarżonego orzeczenia, co w niniejszym przypadku bynajmniej nie miało miejsca. Obraza przepisu art. 424 k.p.k. nigdy nie jest naruszeniem prawa procesowego mającym wpływ na treść orzeczenia, bowiem do sporządzenia uzasadnienia dochodzi po wydaniu wyroku (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12 kwietnia 2013 r. II AKa 95/13).
Sąd Okręgowy przychylił się do stanowiska Sądu I instancji zarówno co do przypisania obwinionemu sprawstwa za przedmiotowy czyn, jak również w zakresie przedstawionej na to argumentacji. Zważając za nader kazuistyczną formę apelacji obwinionego na wstępie wskazać należy, że stopień szczegółowości rozważań sądu odwoławczego, w wykonaniu jego obowiązku wynikającego z art. 457 § 3 k.p.k., uzależniony jest od jakości wywodów zawartych w uzasadnieniu wyroku sądu pierwszej instancji oraz we wniesionym środku odwoławczym i w zależności od meritum sprawy może przybrać formę bardziej lub mniej rozbudowanego wywodu. W większości przypadków wystarczające jest zwykle wskazanie głównych powodów niepodzielenia zarzutów apelacji, a następnie odesłanie do szczegółów uzasadnienia wyroku sądu I instancji. Wprawdzie na Sądzie odwoławczym ciąży obowiązek rozpoznania wszystkich wniosków i zarzutów wskazanych w środku odwoławczym, nie oznacza to jednak bezwzględnego wymogu szczegółowego umotywowania każdego argumentu. Jeżeli Sąd odwoławczy podziela w pełni dokonaną przez Sąd I instancji ocenę dowodów, może zaniechać szczegółowego odnoszenia się w uzasadnieniu swojego wyroku do zarzutów apelacji, gdyż byłoby to zbędnym powtórzeniem argumentacji tego sądu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 maja 2020 r. II KK 58/20).
W pierwszej kolejności zwrócić uwagę należało na to, że zarzucane przez skarżącego uchybienie przy ocenie materiału dowodowego, w tym przypadku zeznań T. C. (2) i T. C. (1), musiałoby być przez niego dostatecznie wykazane, a nie mieć oparcia w istocie jedynie w tym, że ocena materiału dowodowego była dla niego niekorzystna i sprzeczna z przedstawianą przez niego wersją wydarzeń. Skarżący formułując przedmiotowy zarzut, winien należycie wykazać jakich konkretnych uchybień dopuścił się sąd meriti w kontekście zasad wiedzy - w szczególności logicznego rozumowania - oraz doświadczenia życiowego, oceniając zebrany materiał dowodowy. Za oczywiście niewystarczające należy tu także uznać samo przeciwstawienie dowodom, na których oparł się sąd orzekający, występujących w sprawie dowodów przeciwnych, jeśli przy tym nie zostanie wykazane, że to właśnie owe dowody przeciwne, ocenione w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego, winny uzyskać walor wiarygodności, zaś dowody stanowiące podstawę ustaleń sądu, w świetle tych samych zasad, są tego waloru pozbawione. Wskazywane przez skarżącego rozbieżności w zeznaniach T. C. (2) nie przemawiają za brakiem ich wiarygodności jako całokształtu, bowiem rozbieżności te nie są kluczowe, a najistotniejsza część depozycji koreluje z pozostałym materiałem dowodowym, zwłaszcza z zeznaniami T. C. (1) i dokumentacją fotograficzną. Zeznania T. i T. C. (1) Sąd Rejonowy słusznie uwzględnił, bowiem były jasne, logiczne i korespondowały ze sobą oraz wspomnianą dokumentacją fotograficzną, a ponadto odpowiadały wskazaniom wiedzy i doświadczenia życiowego, przy czym Sąd w polu widzenia miał konflikt sąsiedzki pomiędzy stronami, toteż przy ocenie kierował się należytą ostrożnością. Wyjaśnienia obwinionego i zeznania E. M. należało uwzględnić tylko w nieznacznym zakresie, natomiast nie były wiarygodne w zasadniczej części, tj. dotyczącej okoliczności zdarzenia z dnia 22 kwietnia 2024 r., bowiem przeczył im wiarygodny, słusznie uwzględniony materiał dowodowy, o którym już wspomniano powyżej, jak również były sprzeczne z regułami swobodnej oceny dowodów. Zwrócić uwagę można chociażby na zeznania E. M., która stwierdziła, że kozy nigdy nie były u sąsiada na jego terenie, czemu w sposób kategoryczny przeciwstawiają się załączone do sprawy zdjęcia, choć wykonane w czasie nieobjętym czynem. Nawiązując do zarzutu dotyczącego tego materiału dowodowego wskazać trzeba, że T. C. (1) jasno precyzował, że nie pochodzą one z dnia zdarzenia, jednak wnioski z nich płynące jednoznacznie przemawiają za tym, że do podobnych zdarzeń dochodziło również w innym okresie, dodatkowo uprawdopodabniają przebieg zdarzenia w dniu 22 kwietnia 2024 r. a przede wszystkim pozwalają zweryfikować w tej części depozycje E. M. i obwinionego, jako nieszczere. Bacząc na treść opisu czynu i wskazaną w nim datę, wbrew wywodom skarżącego, nie należy mieć wątpliwości co do tego jakie zdarzenie zostało objęte wnioskiem o ukaranie i za jakie obwiniony został ukarany, natomiast w uzasadnieniu Sąd I instancji jasno opisał, na jakich dowodach czynił swe ustalenia. Odnosząc się do samego opisu czynu wskazać należy, że opis czynu (podobnie jak i kwalifikacja prawna) wskazany w akcie oskarżenia (wniosku o ukaranie) nie wiąże sądu. Jest to jedynie swego rodzaju "propozycja" prokuratora (oskarżyciela publicznego) , skoro sąd może dokonać zmian opisu czynu (i kwalifikacji prawnej) w porównaniu do czynu zarzucanego. Kluczowe jest tylko, aby utrzymał się w zakresie wyznaczonym granicami oskarżenia. Granice oskarżenia zostaną utrzymane, gdy sąd rozstrzygając w wyroku pozostał na płaszczyźnie tożsamego zdarzenia historycznego, które stanowiło przedmiot skargi (por . postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2020 r. V KK 358/19). W związku z powyższym niewątpliwe jest to, że Sąd dokonując zmiany w opisie i kwalifikacji prawnej, poruszał się w zakresie tego samego zdarzenia historycznego - ustalone okoliczności były niezmienne, a materiał dowodowy tożsamy, toteż nie można mówić o zasadności podniesionego zarzutu.
Przechodząc do istoty dalszych rozważań wskazać należy, że w ocenie Sądu Okręgowego nie było wątpliwości co do tego, że w dniu 22 kwietnia 2024 r. kozy obwinionego przeszły na grunt T. C. (1), na którym było zasiane zboże, przy czym jak słusznie należało wywnioskować chociażby na podstawie wiarygodnych zeznań T. C. (2), kozy nie znajdowały się wyłącznie na spornym kawałku gruntu, lecz przemieszczały się także dalej. Nie budzi wątpliwości Sądu także to, że obwiniony mógł nie dostrzec obecności kóz na gruncie T. C. (1) w dniu 22 kwietnia 2024 r., bowiem jak zgodnie zeznają T. i T. C. (3), wielokrotnie przeganiali zwierzęta ze swojej posesji, toteż już na ich widok reagują one ucieczką. Większość kwestii, na jakie powołuje się skarżący, nie stanowi meritum postępowania. Fakt sporu prawnego, co do granic działek, niezezwalanie na postawienie płotu w miejscu, w którym obwiniony próbował tego dokonać czy też rzekome groźby karalne (prawomocna odmowa wszczęcia postępowania) nie mają znaczenia w niniejszej sprawie przy rozważaniach na temat wyczerpania przez obwinionego znamion wykroczenia z art. 77 k.w., a jedynie uzewnętrzniają problematykę istoty sąsiedzkiego konfliktu. Zauważyć można, że obwiniony mógłby postawić płot, który uniemożliwiałby przemieszczanie zwierząt, w miejscu prowizorycznego płotu z gałęzi, na niespornym kawałku gruntu, co jest wyłącznie w jego gestii. Sąd Rejonowy dostatecznie i trafnie odniósł się do rozważań w tymże zakresie, przytaczając na poparcie swej argumentacji adekwatne stanowisko powszechnie obecne w doktrynie, jak i orzecznictwie, toteż nie ma konieczności powielania w tym miejscu tożsamej treści wywodów. Jak można zauważyć, Sąd zmodyfikował opis i kwalifikację prawną czynu, uznając fakt zniszczenia zasiewów za niedostatecznie udowodniony, jednakże na powtórzenie zasługuje to, że przy znamionach czynu z 77 k.w. szkoda nie musi powstać, lecz wystarczy zagrożenie jej zaistnienia, a w przedmiotowym przypadku było to zagrożenie zniszczenia zasiewów, czego skarżący, jako osoba hodująca kozy, powinien mieć świadomość. Na marginesie zaznaczyć należy, że nie tylko zagrożenie zniszczenia zasiewów objęte mogłoby być znamionami tego czynu, a zagrożenie wyrządzenia jakiekolwiek szkody na mieniu pokrzywdzonego, nawet poprzez zniszczenie trawnika czy ogródka warzywnego.
Aprobując ocenę materiału dowodowego, jaką przeprowadził Sąd meriti, Sąd Okręgowy nie dopatrzył się również błędów w ustaleniach faktycznych, które były na tych dowodach poczynione, przy czym Sąd II instancji wypowiedział się co do wniosków płynących z ocenionych dowodów, opisując jednocześnie fakty, za którymi przedmiotowe dowody przemawiały. Wobec przeprowadzonych powyżej rozważań, niezasadnym był także zarzut obrazy prawa materialnego, przy czym zwrócić uwagę należy, że obraza prawa materialnego może mieć miejsce wtedy, gdy do prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, nie zastosowano właściwego przepisu prawa materialnego, natomiast nie zachodzi taka obraza, kiedy wadliwość zaskarżonego orzeczenia jest wynikiem błędnych ustaleń przyjętych za jego podstawę lub naruszenia przepisów prawa procesowego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2021 r. IV KK 85/21).
Odpowiadając na zarzut skarżącego, związany z określonym przez Sąd Rejonowy stopniem społecznej szkodliwości czynu zauważyć trzeba, że Sąd lakonicznie odniósł się do przedmiotowej kwestii, jednakże jego ocenę można było przeprowadzić na podstawie całokształtu ustalonych w sprawie okoliczności, a wykazanych w pozostałej treści uzasadnienia. Jak wynika z uwzględnionego materiału dowodowego, a na co wskazał Sąd meriti, zachowanie obwinionego było bezkrytyczne, pomimo wielokrotnie zwracanej jemu uwagi, a podczas postępowania nie wyraził on skruchy. Mając na uwadze silny konflikt sąsiedzki, notoryczność podobnych sytuacji, jego postawa jest wysoce naganna i niewątpliwie uciążliwa w kontaktach sąsiedzkich. Zważając na powyższe, Sąd Rejonowy słusznie dopatrzył się znacznego stopnia społecznej szkodliwości przypisanego obwinionemu czynu.
Kierując się przedstawionymi wyżej racjami, nie podzielając zarzutów zawartych w apelacji i nie stwierdzając zaistnienia jakiejkolwiek z bezwzględnych przyczyn odwoławczych określonych w art. 104 § 1 k.p.w. podlegających rozważeniu niezależnie od granic zaskarżenia, Sąd Okręgowy w Siedlcach na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. w zw. z art. 109 § 2 k.p.w. zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
Z uwagi na bezzasadność apelacji, zgodnie z art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 121 § 1 k.p.w., zasądzono od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa 30 zł opłaty za II instancję oraz obciążono go wydatkami postępowania odwoławczego w kwocie 50 zł, zgodnie ze stawkami wskazanymi w art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych oraz w § 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 grudnia 2017 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty sądowej od wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia.
Z tych względów Sąd Okręgowy orzekł jak w wyroku.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Siedlcach
Osoba, która wytworzyła informację: Dariusz Półtorak
Data wytworzenia informacji: