Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I Ns 283/22 - uzasadnienie Sąd Rejonowy w Zwoleniu z 2023-07-21

Sygn. akt I Ns 283/22

UZASADNIENIE

Wnioskiem z dnia 6 maja 2022 r., a rozszerzonym w dniu 15 grudnia 2022 r. wnioskodawczyni K. P. (1) wniosła o zasiedzenie, z dniem 1 stycznia 2003 r., nieruchomości położonej we wsi P., gmina P. składającej się z działek gruntu o nr ewidencyjnych 208/2, 209/2 oraz 210 na rzecz jej i jej męża S. P. na zasadzie wspólności ustawowej małżeńskiej.

W uzasadnieniu wniosku K. P. (1) wskazuje, że razem z gospodarstwem rolnym otrzymanym od swych rodziców wskazaną nieruchomość otrzymała wraz z mężem w 1972 r., po zawarciu małżeństwa, od siostry męża J. F., a matki uczestnika H. F. (1). Wnioskodawczyni od czasu otrzymania wskazanej nieruchomości wraz z mężem władała nieruchomością jak właściciel, ponosząc publiczne ciężary i płacąc podatki. Na działce o nr ewidencyjnym 209/2 w roku 1980 wybudowana została piwnica i studnia. Ponadto na tej działce do roku 2010 sadzone były ziemniaki i siane żyto, a także prowadzona była uprawa warzyw. Na działce, na której jest las wnioskodawczyni w 2010 r. wycinała drzewo na dach. Za jej zgodą drzewo na podobny cel wycinane było przez jej córkę i syna w latach 2010 i 2015. Wnioskodawczyni podnosi, iż nikt nie przeciwstawiał się wskazanym powyżej działaniom i nie interesował się przedmiotowymi działkami.

Wnioskodawczyni argumentuje, że do śmierci męża S. P. w 2003 r. władała ona nieruchomością objętą wnioskiem wraz z mężem, a po jego śmierci sama. Władanie to miało charakter posiadania samoistnego.

K. P. (1) podnosi, że wskazani uczestnicy są następcami prawnymi nieżyjących J. F. i S. P. ( k. 3-4, k. 68, k. 100 i k. 128).

W odpowiedzi na wniosek złożonej na rozprawie w dniu 24 lutego 2023 r. uczestnik H. F. (1) wniósł o oddalenie wniosku w całości i zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swego stanowiska uczestnik kwestionuje: samoistnemu posiadaniu przez wnioskodawczynię nieruchomości objętej wnioskiem, upływowi czasu niezbędnego do zasiedzenia, ponoszeniu przez wnioskodawczynię ciężarów publicznoprawnych w zakresie tejże nieruchomości, przekazaniu jej posiadania na rzecz wnioskodawczyni przez J. F..

Uczestnik H. F. (1) podnosi, że wnioskodawczyni nie wskazała przeciwko komu biegnie zasiedzenie, a tym samym nie sposób określić, czy w sprawie wskazani zostali wszyscy uczestnicy tego postępowania.

H. F. (1) argumentuje, że jest właścicielem nieruchomości objętych wnioskiem na podstawie aktu własności ziemi z dnia 11 marca 1974 r. Podnosi, że nie upłynął jeszcze okres 30 lat, który uprawniałby do nabycia własności nieruchomości.

Uczestnik wskazuje, że wnioskodawczyni nie przedstawiła wiarygodnych faktów w zakresie objęcia w posiadanie przedmiotowej nieruchomości. Skoro nieruchomość objęta wnioskiem stała się własnością H. F. (1) z dniem 11 marca 1974 r. to znaczy, że musiał on być jej posiadaczem już w dacie wejścia w życie ustawy uwłaszczeniowej tj. od dnia 4 listopada 1971 r. Tak więc objęcie jej w samoistne posiadanie przez wnioskodawczynię po uprzednim przekazaniu przez J. F., jak wskazuje w swym wniosku K. P. (1), było niemożliwe. Wnioskodawczyni nie wykazała także jakiejkolwiek zmiany posiadania na samoistne. Dlatego, w ocenie uczestnika, nie sposób uznać, że wnioskodawczyni weszła w posiadanie przedmiotowej nieruchomości. Uczestnik argumentuje również, że dowody w postaci decyzji podatkowych są jedynie dowodem wskazującym na wymiar daniny, a nie rzeczywiste poniesienie tego kosztu. Natomiast z wypisu z rejestru gruntów wynika, że właścicielem jest H. F. (1) i brak jest w nim jakiejkolwiek wzmianki o osobie posiadacza bądź władającego ( k. 86-88, k. 128).

Uczestniczka I. P. w imieniu własnym i jako przedstawicielka ustawowa małoletnich uczestników W. P. i K. P. (2) nie zajęła żadnego stanowiska co do wniosku ( k. 128).

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny

Przedmiotowa nieruchomość o numerach ewidencyjnych (...), o łącznej powierzchni 1,54 ha położona jest we wsi P., gmina P.. W przeszłości nieruchomość była własnością A. P., która w latach 70. XX wieku wskazała, żeby w trakcie dokonywania uregulowania prawnego nieruchomości, która wówczas miała miejsce w drodze postępowania uwłaszczeniowego na podstawie ustawy z dnia 26 października 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych, wskazaną powyżej nieruchomość uregulować na rzecz jej wnuka H. F. (1). Na podstawie aktu własności ziemi z dnia 11 marca 1974 r. H. F. (1) stał się właścicielem wskazanej powyżej nieruchomości. W ewidencji gruntów Starostwa Powiatowego w Z. co do działek powyżej opisanych wpisany jest H. F. (2), a charakter własności/władania opisany jest jako własność. Sąsiadami tej nieruchomości są K. P. (1), B. O. i B. P.. K. P. (1) sąsiaduje z działką (...) – przez drogę od strony północnej i z działką (...) bezpośrednio od strony wschodniej. B. O. sąsiaduje z działką (...), zaś B. P. sąsiaduje z działką (...) ( dowód: wypis z rejestru gruntów wraz z wyrysem – k. 71-73, potwierdzona za zgodność z oryginałem kopia aktu własności ziemi – k. 91-91v, informacyjne wyjaśnienia H. F. (1) – k. 92v potwierdzone w jego zeznaniach – k. 127-127v, zeznania świadków: Z. F. – k. 97v-98, W. K. – k. 126-127, powszechnie dostępne dane z portalu geoportal.pl).

Przedmiotowa nieruchomość w chwili obecnej jest w większości zalesiona (tylko jedna z działek o nr (...) w jej północnej części od strony drogi w tej części nie jest zalesiona), lecz w przeszłości, w latach 70-90 ubiegłego wieku działki (...) częściowo były użytkowane rolniczo. Działka (...) w tym okresie i obecnie w całości była i jest zalesiona. Początkowo A. P. uprawiała tą ziemię, a następnie od roku 1975 nieruchomość tą zaczęli użytkować S. i K. małż. P.. S. P. był synem A. P.. Pomimo tego, że własność tej nieruchomości uregulowana została na rzecz H. F. (1) w 1974 r., to on nie użytkował nigdy tej nieruchomości w jakikolwiek sposób, bowiem ok. 1977 r. wyprowadził się wraz z żoną i swą matką J. F. (córką A. P.) do Pionek. W zasadzie przyjeżdżał na te działki, i w tę okolicę, w celu zbierania runa leśnego (jagody, borówki, grzyby). Nigdy nie uprawiał ziemi i nie pozyskiwał drzewa z zalesionych działek ( dowód: informacyjne wyjaśnienia: K. P. (1) – k. 92-92v, H. F. (1) – k. 92v potwierdzone w ich zeznaniach – k. 127-127v, zeznania świadków: B. O. – k. 93, B. P. – k. 93-93v, Z. F. – k. 97v-98, A. F. – k. 97, W. K. – k. 126-127, powszechnie dostępne dane z portalu geoportal.pl).

Od 1975 r. S. i K. małż. P. na przedmiotowej nieruchomości sadzili warzywa, ziemniaki i siali zboża. W okresie tym na działce przylegającej do działki K. i S. małż. P. tj. na działce (...) wybudowali oni nową studnię, zmodernizowali istniejącą piwnicę, wykonali warzywniak, na którym postawili tunel oraz częściowo wykonali ogrodzenie stawiając słupki z białego pustaka. Od 2003 r. nieruchomość ta rolniczo użytkowana już nie jest i na gruncie tym stopniowo zaczęły rozsiewać się samosiejki z sąsiedniej działki stanowiącej las. W zalesionej części działek małżonkowie P. wykonywali przecinki w celu pielęgnacji lasu, a także wykorzystywali tak pozyskane drewno na cele budowlane (na budowę własnego domu) oraz opałowe. Od chwili wejścia w posiadanie małż. P. decydowali i zarządzali przedmiotową nieruchomością nie pytając nikogo o zgodę i nie płacąc nikomu za korzystanie z tej nieruchomości. Podatki od przedmiotowej nieruchomości opłacali S. i K. małż. P.. Z nieruchomości objętej wnioskiem w okresie od dnia wejścia w posiadanie żadne inne osoby z niej nie korzystały i żadne osoby nie zgłaszały jakichkolwiek pretensji, że oni tą nieruchomością władają. Wprawdzie H. F. (1) jednokrotnie zwracał uwagę S. P., by ten nie wycinał drzew z jego nieruchomości, lecz uwagi te nie przyniosły rezultatu. W okresie powyższym żadnych sporów granicznych nie było. Małżonkowie P. nie konsultowali z nikim decyzji, które podejmowali co do sposobu korzystania z tej nieruchomości ( dowód: nakazy płatnicze i decyzje w sprawie ustalenia podatku od nieruchomości – k. 6-32, informacyjne wyjaśnienia: K. P. (1) – k. 92-92v, H. F. (1) – k. 92v, I. P. – k. 92v-93 potwierdzone w ich zeznaniach – k. 127-128, zeznania świadków: B. O. – k. 93, B. P. – k. 93-93v, Z. F. – k. 97v-98, A. F. – k. 97, W. K. – k. 126-127, zdjęcia – k. 101-110 i k. 112-116).

S. P. zmarł w dniu 8 kwietnia 2003 r. Pozostawił po sobie żonę K. P. (1) oraz syna T. P., bowiem jego drugi syn G. P. zmarł przed nim tj. w 1995 r. jako bezdzietny kawaler. Z kolei T. P. zmarł w dniu 12 listopada 2020 r. pozostawiając po sobie żonę I. P. oraz dzieci W. i K. rodzeństwo P.. Po śmierci S. P. jego żona w niezmienionym charakterze włada nieruchomością objętą wnioskiem, tak jak czyniła to dotychczas z mężem. Przez osoby trzecie za właściciela przedmiotowej nieruchomości traktowana była K. P. (1), a ona traktowała przedmiotową nieruchomość jako swoją własność ( dowód: odpisy skrócone aktów zgonu – k. 33-35, informacyjne wyjaśnienia: K. P. (1) – k. 92-92v potwierdzone w jej zeznaniach – k. 127, I. P. – k. 92v-93 potwierdzone w ich zeznaniach – k. 127v-128, zeznania świadków: B. O. – k. 93, B. P. – k. 93-93v).

Sąd Rejonowy zważył, co następuje

Dokonując analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego sąd dał wiarę zgromadzonym dowodom w postaci dokumentów urzędowych i prywatnych przywołanych w powyższym stanie faktycznym, bowiem ich treść nie budziła wątpliwości sądu i stanowiła przekonujący i miarodajny dowód w sprawie. Nadto znajdują odniesienie do zeznań stron postępowania (k. 127-128) poprzedzone ich informacyjnymi wyjaśnieniami (k. 92-93) oraz zeznań świadków (k. 93-93v, k. 97-98 i k. 126-127), które z uwagi na ich treść i zaprezentowanie faktów potwierdzonych w pozostałych dowodach uznanych przez sąd za wiarygodne, okazały się przydatne do rozstrzygnięcia sprawy. Prawdziwość tych dokumentów nie była kwestionowana przez strony postępowania, jak również sąd z urzędu nie doszukał się podstaw by odmówić im autentyczności i rzetelności. Z uwagi na treść art. 327 1 k.p.c. sąd poprzestał na wskazaniu dowodów, na których się oparł, natomiast nie omawiał dowodów zgromadzonych w niniejszej sprawie, albowiem żadnemu z nich nie odmówił wiarygodności.

Do oceny materiału dowodowego w postaci osobowych źródeł dowodowych tj. zeznań wnioskodawczyni i uczestników postępowania K. P. (1), H. F. (1), I. P. (k. 127-128) poprzedzone ich informacyjnymi wyjaśnieniami (k. 92-93) oraz zeznań świadków: B. O. (k. 93), B. P. (k. 93-93v), A. F. (k. 97), Z. F. (k. 97v-98), W. K. (k. 126-127) sąd podszedł z dużą ostrożnością, mając na uwadze m.in. stosunki łączące uczestników postępowania (rodzeństwo, rodzina, sąsiedzi), a w odniesieniu do zeznań ich samych – fakt zainteresowania każdego z nich rozstrzygnięciem sprawy na jego korzyść. Jak wskazuje się w judykaturze analiza zeznań obejmuje ustalenie tego, co osoba przesłuchiwana w swojej wypowiedzi pozytywnie stwierdza, jakie okoliczności faktyczne poznała za pomocą swoich zmysłów osobiście (selekcja materiału zeznań). W ocenie wartości dowodowej zeznań bierze się pod uwagę ich zgodność logiczną (zwartość), szczerość wypowiedzi. Krytycznej oceny wymagają wszelkiego rodzaju sądy wartościujące. Zeznania muszą być analizowane w ich całokształcie i w powiązaniu z pozostałym materiałem dowodowym (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 23 lipca 1982 r., III CRN 159/82, OSNC 1983/4/57; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 października 1985 r., II URN 139/85, LEX nr 8733; uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 30 maja 1995 r., III AUr 132/95, OSA 1998/4/14). Wskazać również należy, iż sam fakt istnienia powiązań rodzinnych świadka ze stronami postępowania nie może co do zasady stanowić podstawy zakwestionowania wiarygodności jego zeznań, ale powinien zostać przez sąd wzięty pod uwagę, jako okoliczność, która może, (ale nie musi), mieć znaczenie przy ocenie wiarygodności zeznań tego świadka (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 26 października 2017 r., V ACa 162/17, LEX nr 2409382). Sąd miał również na uwadze fakt zainteresowania stron aktywnie biorących udział w postępowaniu rozstrzygnięciem sprawy. Sąd miał przy tym na uwadze, iż przedstawiane zeznania mają charakter wyłącznie subiektywny. Wobec czego twierdzenia w tej części wymagały wyważenia pod względem obiektywnej oceny i po uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy. Sąd oparł się na tych zeznaniach stron i świadków, które znalazły swoje potwierdzenie w dowodach zebranych podczas postępowania oraz na tym czy tworzą one logiczną i spójną całość z dowodami, którym sąd przyznał już walor wiarygodności. Sąd wziął również pod uwagę te okoliczności, które nie były przez strony kwestionowane i na tych podstawach oparł ustalony stan faktyczny. Tak oceniając materiał dowodowy w postaci zeznań wnioskodawczyni, uczestników oraz zeznań świadków, sąd - oczywiście przy uwzględnieniu powyższej argumentacji, bowiem treść zeznań wskazanych powyżej osób w niektórych fragmentach ich zeznań różniła się - uznał za ważne i miarodajne. Dlatego też nie sposób było kategorycznie i jednoznacznie ocenić treść tych zeznań wobec czego sąd z treści ich zeznań, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, zdołał wydobyć istotne informacje, na których oparł ustalony stan faktyczny.

Ponadto sąd miał na uwadze, że artykuł 6 k.c. i art. 232 k.p.c. nie określają jedynie zakresu obowiązku zgłaszania dowodów przez strony, ale rozumiane być muszą przede wszystkim i w ten sposób, że strona która nie przytoczyła wystarczających dowodów na potwierdzenie swoich twierdzeń ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu co do tych okoliczności na tej stronie spoczywał. Ponadto samo twierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności (art. 227 k.p.c.) powinno być udowodnione przez stronę to twierdzenie zgłaszającą (wyrok Sądu Najwyższej z dnia 22 listopada 2001 r. I PKN 660/00, LEX nr 80854). W związku z powyższym, jeżeli materiał dowodowy zgromadzony i przedstawiony przez strony do oceny sądu nie daje podstaw do dokonania odpowiednich ustaleń faktycznych, sąd musi wyciągnąć ujemne konsekwencje z nieudowodnienia faktów przytoczonych na uzasadnienie żądań lub zarzutów.

Zgodnie z treścią art. 172 k.c. posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze. Norma ta określa przesłanki nabycia przez zasiedzenie własności nieruchomości. Kumulatywnym warunkiem niezbędnym do skutecznej jej realizacji jest upływ oznaczonego przez ustawę terminu nieprzerwanego posiadania samoistnego, a długość tego terminu zależy od dobrej lub złej wiary w chwili nabycia posiadania. W dobrej wierze jest posiadacz, który pozostaje w błędnym, ale usprawiedliwionym okolicznościami przeświadczeniu, że przysługuje mu prawo własności. Oczywiście, w przypadku zasiedzenia nieruchomości, chodzi o takie przeświadczenie w chwili uzyskania posiadania. Podnieść także należy, że stan posiadania współtworzą fizyczny element ( corpus) władania rzeczą oraz intelektualny element zamiaru ( animus) władania rzeczą dla siebie. W przypadku posiadania samoistnego mamy na uwadze animus domini (posiadacz samoistny włada rzeczą „jak właściciel"). Przy ustalaniu charakteru posiadania – manifestowanym na zewnątrz wobec otoczenia zachowaniem posiadacza. Władanie nieruchomością prowadzące do zasiedzenia musi być przy tym manifestowane przez cały okres jego trwania w taki sposób, aby wola władania taką nieruchomością „jak właściciel” dla osób postronnych nie budziła wątpliwości.

W niniejszej sprawie małżonkom P. nie można przepisać dobrej wiary. Z zebranego materiału dowodowego wynika jednoznacznie, iż weszli oni w posiadanie nieruchomości objętej wnioskiem w sposób niesformalizowany, po prostu zaczęli użytkować przedmiotowy grunt, należący uprzednio do matki S. P., leżący po sąsiedzku ich nieruchomości. W ocenie sądu fakt ten musiał być uzgodniony w rodzinie P., bowiem na przestrzeni kilkudziesięciu lat formalny właściciel tej nieruchomości H. F. (1) nie czynił w zasadzie nic, by pozbawić posiadania małżonków P.. Ugruntowany w orzecznictwie jest pogląd, że nie jest samoistnym posiadaczem w dobrej wierze osoba, która weszła w posiadanie nieruchomości na podstawie umowy mającej na celu przeniesienia własności, zawartej bez zachowania formy aktu notarialnego. Nieformalny nabywca nieruchomości jest jej posiadaczem w złej wierze, wie bowiem że ze względu na niezachowanie formy aktu notarialnego nie nabył prawa własności (Uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 1991 roku, sygn. III CZP 108/91, OSNCP 1992, z. 4, poz. 48 oraz orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 23 kwietnia 1997 r., I CKN 74/97, OSNC 1997, z. 11, poz. 171). Jeśli zatem wnioskodawczyni wraz z mężem weszła w posiadanie nieruchomości bez zachowania jakiejkolwiek formy przewidzianej dla przeniesienia własności nieruchomości, to oznacza, że była ona posiadaczem samoistnym przedmiotowej działki w złej wierze. Powyższe skutkuje trzydziestoletnim posiadaniem zmierzającym do nabycia własności.

Zaprezentowane sądowi w toku postępowania dowody bezsprzecznie wskazują, że od roku 1975 wnioskodawczyni K. P. (1) wraz z mężem posiada nieruchomość objętą wnioskiem. Od tej daty małżonkowie P. weszli w posiadanie przedmiotu zasiedzenia użytkując rolniczo przedmiotową działkę, pobierając z niej pożytki i płacąc za nią daniny i świadczenia publiczne, a od roku 2003, kiedy to przedmiotowy grunt w większości był już zalesiony, czynili zabiegi pielęgnacyjne w drzewostanie, wycinali drzewa na budowę oraz na opał. W sposób dostrzegalny dla wszystkich, przez nikogo niezakłócony władali nieruchomością jak właściciel i nie pozwalała nikomu innemu decydować o tej nieruchomości. To wnioskodawczyni wraz z mężem do roku 2003 (data śmierci S. P.) podejmowali istotne kwestie związane z rzeczonym gruntem, a od tej daty (2003 r.) K. P. (1) decyzje te podejmowała samodzielnie. Małżonkowie P. było, a obecnie K. P. (1) jest nadal jedynym wyłącznym posiadaczem nieruchomości i traktuje ją, jako swoją. Postrzegana jest również przez osoby postronne jako właściciel tej nieruchomości. Zakres posiadania nie zmieniał się na przestrzeni lat. Nie było też żadnych sporów o granicę przedmiotowej nieruchomości.

Sąd uznał więc datę 31 grudnia 1975 r. jako datę pewną początku biegu zasiedzenia. Od tego dnia, zgodnie z materiałem dowodowym, S. i K. małż. P. zaczęli użytkować samodzielnie przedmiotową nieruchomość, w sposób niezależny od innych osób prowadząc uprawę rolną, a później zabiegi pielęgnacyjne i wycinkę drzewa w powstałym lesie, wybudowali nową studnię, poprawili i zmodernizowali piwnicę, częściowo wykonali ogrodzenie, urządzili warzywniak i tunel ogrodniczy. Decydowali o tej nieruchomości jak właściciele.

Podnoszone przez uczestnika H. F. (1) argumenty i powołane dowody zmierzające do wykazania, że to on faktycznie postrzegany był za właściciela pośród okolicznych mieszkańców nie zostały udowodnione. Wprawdzie świadkowie zgłoszeni przez uczestnika (w osobach jego żony, syna i siostry – k. 97-98 i k. 126-127) wskazywali, że okoliczni mieszkańcy uczestnika traktowali za właściciela, to niemniej jednak słuchani m.in. na tą okoliczność świadkowie, będący bezpośrednimi sąsiadami przedmiotowego gruntu i osobami postronnymi (k. 93-93v) wskazywali, że za właścicielkę tej nieruchomości traktują wnioskodawczynię K. P. (1). Ponadto zarówno uczestnik jak i świadkowie podnosili, że H. F. (1) na rzeczonej nieruchomości nie czynił prac, nic tam nie uprawiał i nie dokonywał wycinki drzew. Korzystał jedynie z tych nieruchomości, a także innych w tej okolicy, w celu zbierania jagód, borówek, bądź grzybów. Charakter takiego użytkowania z całą pewnością nie można potraktować jako manifestowanie na zewnątrz władania tymi nieruchomościami.

Podnieść również należy, iż materiał dowodowy wskazuje, że S. P. zmarł w 2003 r. tj. przed upływem okresu 30 letniego posiadania nieruchomości. Nie ulega wątpliwości, że władanie nieruchomością prowadzące do zasiedzenia musi być manifestowane przez cały niezbędny okres jego trwania w taki sposób, aby wola władania taką nieruchomością „jak właściciel” dla osób postronnych nie budziła wątpliwości. Zgromadzone dowody wskazują, że po śmierci S. P. o nieruchomości objętej wnioskiem wyłącznie decydowała K. P. (1) i to ona postrzegana była za jej właściciela. Nie można zatem uwzględnić wniosku w zakresie zasiedzenia na rzecz wnioskodawczyni i jej nieżyjącego męża na zasadzie wspólności majątkowej małżeńskiego, bowiem S. P. nie zdołał, z uwagi na swą śmierć, posiadać wskazanej we wniosku nieruchomości przez czas niezbędny do zasiedzenia. Uczyniła to natomiast jego małżonka K. P. (1).

Mając na uwadze powyższe, a w szczególności posiadanie nieruchomości objętej wnioskiem od 1975 r., na podstawie art. 172 § 1 i 2 k.c. orzeczono jak w punkcie I (pierwszym) postanowienia ustalając, że z dniem 1 stycznia 2006 r. wnioskodawczyni K. P. (1) nabyła przez zasiedzenie nieruchomość objętą wnioskiem i oddalono jak w punkcie II (drugim) wniosek o zasiedzenia z dniem 1 stycznia 2003 r. nieruchomości objętej wnioskiem na rzecz wnioskodawczyni i jej nieżyjącego męża na zasadzie wspólności majątkowej małżeńskiego wobec niewykazania tych okoliczności zarówno w zakresie daty jak i władania przez 30 lat obydwojga małż. P..

Wniosek uczestnika H. F. (1) o zasądzenie na jego rzecz od wnioskodawczyni kosztów postępowania podlegał oddaleniu wobec faktycznemu, choć nie w zakresie w jakim wskazywała wnioskodawczyni, uwzględnieniu jej wniosku. Dlatego też sąd oddalił wniosek w tym zakresie orzekając jak w punkcie III (trzecim) postanowienia.

Zgodnie z art. 108 k.p.c. w każdym orzeczeniu kończącym postępowanie sądowe sąd ma obowiązek orzec o tym, kto ponosi koszty postępowania. Na koszty postępowania podlegające rozliczeniu w orzeczeniu kończącym postępowanie składają się w szczególności: opłaty sądowe, opłaty kancelaryjne, wydatki (np. na wynagrodzenie biegłych sądowych), opłaty za czynności adwokatów lub radców prawnych. Zasady ponoszenia kosztów postępowania w procesie różnią się od zasad ponoszenia kosztów postępowania w postępowaniu nieprocesowym. W postępowaniu nieprocesowym, co do zasady, każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie (art. 520 § 1 k.p.c.). Wyjątek od tej zasady stanowi jedynie sytuacja, w której uczestnicy są w różnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania lub interesy ich są sprzeczne, sąd może wówczas stosunkowo rozdzielić obowiązek zwrotu kosztów lub włożyć go na jednego z uczestników w całości; to samo dotyczy zwrotu kosztów postępowania wyłożonych przez uczestników (art. 520 § 2 k.p.c.). Jeżeli zaś interesy uczestników są sprzeczne, sąd może włożyć na uczestnika, którego wnioski zostały oddalone lub odrzucone, obowiązek zwrotu kosztów postępowania poniesionych przez innego uczestnika, przy czym regułę tę stosuje się odpowiednio, jeżeli uczestnik postępował niesumiennie lub oczywiście niewłaściwie (art. 520 § 3 k.p.c.). Włożenie obowiązku zwrotu kosztów na jednego uczestnika postępowania nieprocesowego winno mieć miejsce wtedy, kiedy odpowiada to względom słuszności i spełnione zostają przesłanki przewidziane w art. 520 § 2 in fine k.p.c. W sprawie niniejszej wnioskodawczyni była częściowo zwolniona od opłaty od wniosku tj. ponad kwotę 1.000 zł (k. 43). Brakująca opłata w kwocie 1.000 zł została tymczasowo pokryta ze Skarbu Państwa. Sąd postanowił nie obciążać uczestników kosztami postępowania stosownie do treści art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2023 roku, poz. 1144 t.j.) dlatego nieuiszczone opłaty sądowe należało przejąć na rachunek Skarbu Państwa, orzekając jak w punkcie IV (czwartym) postanowienia.

Sędzia Robert Tomikowski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Katarzyna Kramek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Zwoleniu
Data wytworzenia informacji: