Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II K 49/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Przysusze z 2015-05-27

Sygn. akt II K 49/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 maja 2015 r.

Sąd Rejonowy w Przysusze II Wydział Karny

w składzie : Przewodniczący : SSR Nina Kober

Protokolant: Wiesława Pająk

Prokurator Paweł Ziętek

po rozpoznaniu w dniu 20 kwietnia 2015 r., 27 maja 2015 r.

sprawy K. K. syna T. i A. z d. W., urodzonego (...) w O.

oskarżonego o to, że:

I. w dniu 11 października 2014 r. w msc. G. ul. (...) gm. G. woj. (...) wypowiadał groźby karalne pobicia oraz pozbawieniem życia wobec W. S. jednocześnie używając słów wulgarnych i obelżywych, przy czym groźba ta wzbudziła w zagrożonym uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona

tj. o przestępstwo z art. 190§1 kk

II. w dniu 13 października 2014 r. w msc. G. ul. (...) gm. G. woj. (...) wypowiadał groźby karalne pobicia oraz pozbawieniem życia wobec W. S., rzucał przedmiotami przez płot na jego posesję, używając słów wulgarnych i obelżywych, przy czym groźba ta wzbudziła w zagrożonym uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona

tj. o przestępstwo z art. 190§1 kk

I. uznaje oskarżonego za winnego tego, że w dniu 11 października 2014 r. w msc. G. ul. (...) gm. G. woj. (...) wypowiadał groźby karalne pobicia oraz pozbawienia życia wobec W. S., jednocześnie używając słów wulgarnych i obelżywych, przy czym groźba ta wzbudziła w zagrożonym uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona, który to czyn kwalifikuje z art. 190§1 kk oraz uznaje oskarżonego za winnego tego, że w dniu 13 października 2014 r. w msc. G. ul. (...) gm. G. woj. (...) wypowiadał groźby karalne pobicia oraz pozbawienia życia wobec W. S., rzucał przedmiotami przez płot na jego posesję, używając słów wulgarnych i obelżywych, przy czym groźba ta wzbudziła w zagrożonym uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona, który to czyn kwalifikuje z art. 190§1 kk, uznając, że czynów tych oskarżony dopuścił się w warunkach ciągu przestępstw i za to na podstawie art. 190§1 kk w zw. z art. 91§1 kk wymierza mu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności

II. na podstawie art. 69§1 i 2 kk, art. 70§1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres 3 (trzech) lat próby,

III. na podstawie art. 71§1 kk w zw. z art. 33§1i3 kk wymierza oskarżonemu karę grzywny w wysokości 100 (stu) stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 10 zł (dziesięciu złotych),

IV. na podstawie art. 627 kpk zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 350 zł (trzystu pięćdziesięciu złotych) tytułem kosztów sądowych, w tym kwotę 280 zł (dwustu osiemdziesięciu złotych) tytułem opłaty.

Sygn. akt II K 49/15

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W G. przy ul. (...) mieszka K. K.. Jego sąsiadem przez płot jest W. S.. Pomiędzy mężczyznami istnieje konflikt na tle majątkowym. K. K. uważa, iż działka, którą zajmuje W. S. powinna należeć do jego rodziny. W związku z konfliktem wielokrotnie wzywana była policja.

W dniu 11 października 2014 r., kiedy W. S. z córką W. Z. znajdował się na podwórku, do płotu podszedł K. K.. Zaczął on wyzywać sąsiada od złodziei, esbeków, komunistów, grożąc mu i wszystkim, którzy pojawią się na podwórku pozbawieniem życia. W tym czasie razem z nim był jego siostrzeniec P. K. (1). Taka sama sytuacja powtórzyła się 13 października 2014 r. Wtedy to K. K. wyzywał W. S. słowami wulgarnymi, groził mu zabójstwem, rzucał butelkami i innymi przedmiotami na jego posesję. W. S. obawia się wypowiadanych przez sąsiada gróźb (cz. wyjaśnienia K. K. k. 64, zeznania W. S. k. 65-67, zeznania W. Z. k. 67-68, cz. zeznania P. K. (1) k. 68-69, zeznania P. K. (2) k. 89, informacja z KPP P. k. 86.

K. K. ma 50 lat i jest kawalerem. Z zawodu jest posadzkarzem, pracuje w Wielkiej Brytanii, gdzie zarabia 6000 zł miesięcznie, nie posiada majątku. K. K. był karany (dane o osobie k. 38, dane o karalności k. 39-40).

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny w oparciu o całokształt zgromadzonego materiału dowodowego, a w szczególności w oparciu o cz. wyjaśnienia oskarżonego k. 64, zeznania W. S. k. 65-67, zeznania W. Z. k. 67-68, cz. zeznania P. K. (1) k. 68-69, zeznania P. K. (2) k. 89, informację KPP P. k. 86, dane o osobie k. 38, dane o karalności k. 39-40.

K. K. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że W. S. jest jego sąsiadem, z którym od dziecka skłócony jest o majątek. Podał, że w październiku 2014 r. był na działce i próbował podjąć rozmowę z sąsiadem i jego córką odnośnie rozgraniczenia, oni jednak na to nie reagowali. K. K. zaprzeczył, by komukolwiek groził śmiercią, podał, że użył stwierdzenia „wszystkich was wykończę”, ale miał na myśli, że wykończy ich prawnie (wyjaśnienia k. 64).

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Sąd, co do istoty tj. faktu wypowiadania gróźb nie dał wiary oskarżonemu. Twierdził on, iż wszystkie wypowiedzi pokrzywdzonego i jego córki są tendencyjne. Wyjaśnił, że rozmawiał z W. S. i W. Z. o rozgraniczeniu, sąsiad jednak powiedział, że nie jest mu ono potrzebne, a jego córka w ogóle nie reagowała.

Sąd nie dał, jak już wskazano, co do istoty wiary wyjaśnieniom oskarżonego nie tylko dlatego, że są sprzeczne z zeznaniami pokrzywdzonego czy W. Z., ale także dlatego, że wyjaśnienia te są wewnętrznie sprzeczne, co w ocenie Sądu uwiarygadnia zeznania świadków. Zauważyć należy, że oskarżony zaprzeczył, by dochodziło do jakichkolwiek kłótni, większej wymiany zmian, równocześnie zaś podał, że użył takiego sformułowania „wszystkich was wykończę”, miał jednak na myśli to, że wykończy ich prawnie.

Nie ulega wątpliwości, że K. K. był skłócony z W. S. i doszło pomiędzy nimi do rozmowy na temat rozgraniczenia. Oczywistym jest, iż zainicjował ją oskarżony, co zresztą sam przyznał, twierdził jednak, że de facto nie była ona obszerna, ponieważ sąsiedzi nie chcieli podejmować tematu. W ocenie Sądu wyjaśnienia oskarżonego stanowią przyjętą przez niego linię obrony. Skoro bowiem, jak twierdzi, nic się nie działo, to całkowicie niezrozumiałym jest, dlaczego powiedział pokrzywdzonemu, że wszystkich ich wykończy. Z zasad doświadczenia życiowego wynika, że w spokojnym przebiegu rozmowy czy w ogóle jej braku nikt nie rzuca takimi stwierdzeniami, które, nawet, gdy ma się na myśli „wykończenie prawne”, jak wskazywał oskarżony, w swej treści językowej są wyrazem wrogiego nastawienia, chęci zniszczenia drugiego człowieka, uprzykrzenia mu życia.

Wyjaśnienia oskarżonego sprzeczne są z zeznaniami W. S. i W. Z.. W. S. w czasie pierwszego przesłuchania zeznał, że w dniu 11 października 2014 r., kiedy był z córką na podwórku, do płotu podszedł K. K.. Zaczął on go wyzywać od złodziei, esbeków, komunistów, grożąc mu przy tym zabójstwem. W tym czasie razem z nim był P. K. (1), ale nic się nie odzywał. W dniu 13 października 2014 r. K. K. rzucał na jego posesję butelkami i garnkiem, mówiąc „W. przyjdź tu bliżej, to cię zapierd… i skończę z tobą”.

W czasie kolejnego przesłuchania dodał, że 18 października 2014 r. w nocy słyszał trzask łamanego ogrodzenia, szczekanie psa i widział dwie osoby, których nie rozpoznał. Rano stwierdził, że na długości 7 m jego płot został połamany. W. S. wskazał, że podejrzewa o to K. K. i P. K. (1), którzy mu grożą. Podał, że do tej pory żył w zgodzie z sąsiadem, zaś wszystko zaczęło się od śmierci jego ojca T. K., nie wie on jednak, dlaczego sąsiad go wyzywa i mu grozi.

Kolejny raz W. S. zeznał, że w dniach 11 i 13 października 2014 r. P. K. (1), który jest siostrzeńcem K. K. brał udział w „działaniach zmierzających ku jego osobie”. W tych dniach znajdował się on na posesji wuja i kierował w stronę W. S. groźby pobicia oraz uszkodzenia jego budynków gospodarczych. Pokrzywdzony podał, że P. K. (1) przy użyciu siły fizycznej i innych przedmiotów uderzał i niszczył jego stodołę. Jego zdaniem K. K. zleca siostrzeńcowi niszczenie jego dobytku. W. S. podał, że zachowanie sąsiada i P. K. (1) wynika z tego, że K. K. nieprawnie chce zawłaszczyć część jego działki.

Przesłuchiwany przed Sądem świadek potwierdził swoje wcześniejsze zeznania. Wskazał, że do wypowiadania pod jego adresem gróźb dochodziło 9, 11 i 13 października 2014 r.

W. Z. podała, że 9 października 2014 r. przyjechała do ojca i stwierdziła, że w ciągniku wybita została szyba. W dniu 11 października 2014 .r usuwała razem z ojcem kawałki wytłuczonej szyby. W tym czasie K. K. podszedł do ogrodzenia i zaczął wyzywać jej ojca słowami wulgarnymi „co tu robisz, wypieprzaj stąd, ciebie tu nie ma, ja cię wykończę, komuchu złodzieju” oraz grozić mu i wszystkim, którzy pojawią się na podwórku pozbawieniem życia. K. K. był bardzo agresywny, rzucił na ich posesję garnek. Razem z nim było kilka osób, których ona jednak nie zna. Taka sama sytuacja powtórzyła się 13 października 2014 r. Wtedy to sąsiad wyzywał jej ojca słowami wulgarnymi, rzucał butelkami i innymi przedmiotami na ich posesję. W. Z. podała, że 18 października 2014 r. wezwała patrol policji odnośnie uszkodzenia płotu i może on potwierdzić, że na podwórku leżały kawałki szkła z butelek. W. Z. wskazała, że u sąsiada odbywają się libacje alkoholowe, słychać tłuczone butelki, wulgarne rozmowy.

W czasie kolejnego przesłuchania W. Z. zeznała, że w dniach 11 i 13 października 2014 r. P. K. (1) przebywał na posesji wuja i towarzyszył w kłótni, dogadywał.

Przed Sądem W. Z. zeznała, że dokąd żył ojciec K. K., był spokój, potem zaś dochodziło do kłótni sąsiedzkich. Od maja 2014 r., kiedy to po sąsiedzku zamieszkał oskarżony, konflikty się nasiliły. K. K. wyzywał jej ojca, ona zaś musiała przyjeżdżać z O.. W dniach 11 i 13 października 2014 r. przyjechała do G.. Oskarżony podszedł do płotu, wyzywał jej ojca, mówił, że wykończy jego i wszystkich, którzy przyjdą na to podwórko, że są w jego placu, że stać go, by zrobić porządek z granicą. W. Z. podała, że poszła do domu zadzwonić po policję. Wskazała, że podobna sytuacja miała miejsce 13 października 2014 r.

Sąd dał wiarę świadkom, ponieważ ich zeznania są jasne, logiczne i wzajemnie się pokrywają. Świadkowie opisali, na czym polegało zachowanie oskarżonego, w jakich okolicznościach miało ono miejsce, jakie z jego strony padły słowa. Pokrzywdzony i jego córka wskazali na przyczyny zachowania K. K., podali, iż z wypowiadanych przez niego słów wynika, że ma on pretensje o ziemię. Świadkowie wskazali, że w zdarzeniach uczestniczył P. K. (1), który jest siostrzeńcem oskarżonego. Pokrzywdzony twierdził, że także on mu groził, zaś jego córka podała, że towarzyszył w kłótni i dogadywał, zgodni są oni jednak odnośnie czynnej roli P. K. (1) i wsparcia, jakiego udzielał on swojemu wujkowi. Sąd dał wiarę świadkom tym bardziej, że nie maja oni żadnego powodu, aby zeznawać nieprawdę. Oczywiście, istnieje pomiędzy nimi a oskarżonym konflikt, to jednak on rościł sobie do nich pretensje, a nie odwrotnie.

W sprawie przesłuchano także P. K. (1) i P. K. (2). Ten pierwszy wskazał, że 11 i 13 października 2014 r. mógł być na posesji u K. K.. Podał, że był świadkiem takiej sytuacji, kiedy jego wuj podszedł do granicy posesji i rozpoczął rozmowę, że chce ustalić przebieg granicy oraz postawić płot. W. S. odpowiedział na to, że go to nie interesuje, a jeśli miałby być płot, to w tym miejscu, gdzie obecnie jest granica. P. K. (1) podał, że K. K. nie wyzywał sąsiada ani mu nie groził. Zeznał, że wuj miał pretensje do W. S., że jego wnukowie drucianymi szczotkami zdarli farbę z dachu jego budynku po to, by rdzewiała. Świadek podał, że 11 i 13 października 2014 r. mogła być organizowana u K. K. impreza koleżeńska z udziałem wielu osób, nic jednak nie było rzucane na posesję W. S., nie groził on mu także pozbawieniem życia ani go nie wyzywał.

Przed Sądem świadek potwierdził swe zeznania, stwierdził, że W. S. jest podłym człowiekiem.

Sąd zasadniczo nie dał wiary świadkowi, ponieważ jego zeznania są sprzeczne z materiałem dowodowym, któremu Sąd dał wiarę. P. K. (1) przyznał, że u oskarżonego odbywała się impreza z udziałem większej ilości osób, wskazał także, że K. K. rozmawiał z sąsiadem, jego zdaniem jednak rozmowa ta miała bardzo spokojny przebieg, a po uzyskanej odpowiedzi, że W. S. nie jest zainteresowany rozgraniczeniem i budowaniem płotu, chyba, że będzie postawiony w tym samym miejscu, co obecnie, oskarżony zakończył rozmowę. Zeznania te sprzeczne są z zeznaniami pokrzywdzonego i jego córki, a także wyjaśnieniami K. K., który sam przyznał, że powiedział, że wykończy sąsiada, ale miał na myśli wykończenie prawne. Sąd uznał, że P. K. (1) chce chronić wuja, a nadto swoją własną osobę, jak wynika bowiem z zeznań W. S. i W. Z. także on brał udział w zajściach.

Sąd dał wiarę P. K. (2), chociaż jego zeznania niewiele wniosły do sprawy. Świadek zeznał, że 13 października 2014 r. z polecenia dyżurnego KPP w P. udał się na posesję W. S., gdzie jego córka podała, że K. K. rzucał na ich posesję różne przedmioty. P. K. (2) wskazał, że w jego obecności nikt niczym nie rzucał, a on nic nie widział, ponieważ był zmrok. Zeznania te nie pozostają w sprzeczności z zeznaniami osób, którym Sąd dał wiarę, oczywistym jest zresztą, iż nikt w obecności policji nie będzie niczym rzucał.

Sąd poczynił ustalenia także w oparciu o dokumenty, dotyczące oskarżonego, które nie były kwestionowane przez żadną ze stron.

Uwzględniając całokształt podniesionych powyżej okoliczności, należy stwierdzić, że sprawstwo oskarżonego w zakresie stawianych mu zarzutów, nie budzi wątpliwości, a jego zachowanie wyczerpuje zdaniem Sądu znamiona opisane w art. 190§1 kk.

W myśl tego przepisu za groźbę karalną uznaje się groźbę popełnienia przestępstwa, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona.

Groźba jest oddziaływaniem na psychikę drugiej osoby przez przedstawienie zagrożonemu zła, które go spotka ze strony grożącego lub innej osoby. Treścią groźby musi być zapowiedź popełnienia przestępstwa. Nie jest przy tym konieczne, aby grożący miał w rzeczywistości zamiar zrealizowania groźby. Skutkiem stanowiącym znamię opisywanego czynu zabronionego jest zmiana w sferze psychicznej pokrzywdzonego, wywołana groźbą. Pokrzywdzony musi zatem potraktować groźbę poważnie i uznać jej spełnienie za prawdopodobne. Subiektywna obawa pokrzywdzonego i jego przekonanie o prawdopodobieństwie realizacji groźby muszą być uzasadnione okolicznościami w jakich groźba została wypowiedziana jak też spostrzeżeniami co do zachowania zagrożonego na skutek wypowiedzianej groźby.

Przestępstwo to musi być popełnione umyślnie z zamiarem bezpośrednim, wywołania w pokrzywdzonym obawy.

Analiza ustalonego w sprawie stanu faktycznego pod kątem wymienionych kryteriów, utwierdziła Sąd w przekonaniu, że oskarżony wypowiedział groźby karalne w rozumieniu art. 190§1 kk.

W ocenie Sądu W. S. miał podstawy do tego, by zasadnie obawiać się gróźb. Zauważyć trzeba, że oskarżony był skłócony z sąsiadem, a fakt, iż ma on ponad 80 lat i zamieszkuje samotnie, powoduje, iż z obiektywnego punktu widzenia groźby mogły wywołać u niego obawę, iż mogą zostać spełnione. Przekonanie takie powstaje zwłaszcza w kontekście zeznań pokrzywdzonego i jego córki. W. Z. podała, że ojciec w związku z zachowaniem oskarżonego dzwonił po nią i musiała przyjeżdżać z O., W. S. stwierdził zaś, że nie wolno mu wyjść na podwórko, bo „sąsiad go od razu kasuje”. Powyższe świadczy o tym, że pokrzywdzony z uwagi na sąsiedztwo oskarżonego czuje się niekomfortowo na własnej działce, wzywa więc córkę, by nie przebywać samemu.

Oskarżony w chwili popełnienia zarzuconych mu czynów był zdolny do ponoszenia odpowiedzialności karnej ze względu na wiek oraz posiadał pełną zdolność do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Nie działał także w żadnej atypowej sytuacji motywacyjnej przewidzianej w prawie karnym (w warunkach, wyłączających winę, bądź odpowiedzialność karną). Okoliczności te wskazują, że swoimi procesami woli oskarżony obejmował podjęte działania i chciał zrealizować uświadamiany bezprawny cel (wypełnienie znamion czynów przestępnych). Wykazana wadliwość procesów woli oskarżonego przejawiająca się w chęci dokonania tego, co jest prawnie zabronione, w sytuacji kiedy mógł dokonać innego wyboru, bez żadnych wątpliwości świadczy o towarzyszącej mu w trakcie popełniania przestępstwa, winie umyślnej w formie zamiaru bezpośredniego(art. 9§1 kk).

Zgodnie z art. 91§1 kk jeżeli sprawca popełnia w podobny sposób, w krótkich odstępach czasu, dwa lub więcej przestępstw, zanim zapadł pierwszy wyrok, chociażby nieprawomocny, co do któregokolwiek z tych przestępstw, sąd orzeka jedną karę na podstawie przepisu, którego znamiona każde z tych przestępstw wyczerpuje, w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.

Jeżeli chodzi o przesłankę krótkich odstępów czasu, przyjmuje się, że uznanie takich odstępów za krótkie w rozumieniu art. 91§1 kk zależy od analizy konkretnego przypadku, a w szczególności od rodzajów popełnionych przestępstw i od tego jak często powtarza się okazja do ich popełniania. W realiach niniejszej sprawy Sąd uznał, że omawiana przesłanka została spełniona.

Wymierzając karę Sąd miał na względzie dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 kk, które nakazują zwracanie uwagi, aby dolegliwość kary nie przekraczała stopnia winy oraz uwzględniała stopień społecznej szkodliwości czynu, jak również cele zapobiegawcze i wychowawcze, które kara ma osiągnąć w stosunku do sprawcy, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Wyznacznikiem kary sprawiedliwej, w myśl art. 53 § 1 kk, jest zatem w szczególności zasada winy sprawcy przestępstwa, gdzie górną granicę wyznacza właśnie stopień zawinienia sprawcy. Ogólnie zatem można stwierdzić, że „stopień winy” zależy od okoliczności dotyczących samego czynu przestępnego w relacji do właściwości i warunków osobistych sprawcy.

Przy wymiarze kary Sąd miał na względzie stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego. Wolność człowieka od strachu stanowi jedną z wartości, które sprawca może zaatakować. Zauważyć trzeba, że oskarżony działał w zamiarze bezpośrednim, a szkoda, którą oskarżony spowodował ma charakter niematerialny. Taka sytuacja wymaga działania ze strony Sądu. W jego ocenie kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania będzie wystarczającą odpłatą za zachowanie oskarżonego, a równocześnie spełni swą rolę wychowawczą nie tylko odnośnie jego samego, ale i szerzej, zwłaszcza, że jednocześnie Sąd orzekł karę grzywny.

Sąd wziął pod uwagę, że K. K. prowadzi ustabilizowany tryb życia, ma zawód, podejmuje pracę.

Uwzględniając kierunek rozstrzygnięcia, Sąd, zgodnie z art. 627 kpk zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 350 zł tytułem kosztów sądowych, w tym kwotę 280 zł tytułem opłaty.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Bożena Ślęzak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Przysusze
Osoba, która wytworzyła informację:  SSR Nina Kober
Data wytworzenia informacji: