Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 632/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Lublinie z 2016-12-22

Sygn. akt II Ca 632/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 grudnia 2016 roku

  Sąd Okręgowy w Lublinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący Sędzia Sądu Okręgowego Andrzej Mikołajewski (spr.)

Sędziowie: Sędzia Sądu Okręgowego Anna Ścioch-Kozak

Sędzia Sądu Okręgowego Marta Postulska-Siwek

Protokolant Maciej Bielak

po rozpoznaniu w dniu 15 grudnia 2016 roku w Lublinie na rozprawie

sprawy z powództwa M. K.

przeciwko K. K.

o usunięcie niezgodności pomiędzy stanem prawnym ujawnionym w księgach wieczystych a rzeczywistym stanem prawnym

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Lubartowie z dnia 18 września 2015 roku, sygn. akt I C 116/13

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od K. K. na rzecz M. K. kwotę 2214 zł (dwa tysiące dwieście czternaście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego;

III.  przejmuje na rachunek Skarbu Państwa nieuiszczoną część opłaty od apelacji.

Sygn. akt II Ca 632/16

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 4 kwietnia 2013 roku, wniesionym przeciwko pozwanemu K. K., powódka M. K. wniosła o usunięcie niezgodności pomiędzy stanem prawnym ujawnionym w księgach wieczystych a rzeczywistym stanem prawnym poprzez:

1. nakazanie Sądowi Rejonowemu w Lubartowie Wydziałowi Ksiąg Wieczystych, aby w dziale II księgi wieczystej nr (...) wykreślił K. K. i wpisał jako współwłaścicieli M. K. oraz K. K. na prawie wspólności ustawowej małżeńskiej;

2. nakazanie Sądowi Rejonowemu w Lubartowie Wydziałowi Ksiąg Wieczystych, aby w dziale II księgi wieczystej nr (...) wykreślił K. K. i wpisał jako współwłaścicieli M. K. oraz K. K. na prawie wspólności ustawowej małżeńskiej;

3. nakazanie Sądowi Rejonowemu w Lubartowie Wydziałowi Ksiąg Wieczystych, aby w dziale II księgi wieczystej nr (...) wykreślił K. K. i wpisał jako współwłaścicieli M. K. oraz K. K. na prawie wspólności ustawowej małżeńskiej.

W piśmie procesowym z dnia 26 marca 2014 roku strona powodowa zmodyfikowała żądania pozwu w ten sposób, aby w każdej z ksiąg wieczystych w miejsce prawa własności K. K. wpisać jako współwłaścicieli M. K. i K. K. po ½ części.

*

Wyrokiem z dnia 18 września 2015 roku Sąd Rejonowy w Lubartowie:

I. usunął niezgodności między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księgach wieczystych a ich rzeczywistym stanem prawnym w ten sposób, że nakazał:

1. wykreślić z działu II księgi wieczystej nr (...), prowadzonej dla nieruchomości położonych w W., oznaczonych jako działki o numerach (...), K. K., syna J. i A., wpisanego jako właściciela i wpisać M. K., córkę K. i H. oraz K. K., syna J. i A., jako współwłaścicieli po 1/2 części każde z nich,

2. wykreślić z działu II księgi wieczystej nr (...), prowadzonej dla nieruchomości położonej w W., oznaczonej jako działka numer (...), K. K., syna J. i A., wpisanego jako właściciela i wpisać M. K., córkę K. i H. oraz K. K., syna J. i A., jako współwłaścicieli po 1/2 części każde z nich,

3. wykreślić z działu II księgi wieczystej nr (...), prowadzonej dla nieruchomości położonej w W., oznaczonej jako działka numer (...), K. K., syna J. i A., wpisanego jako właściciela i wpisać M. K., córkę K. i H. oraz K. K., syna J. i A., jako współwłaścicieli po 1/2 części każde z nich;

II. zasądził od pozwanego K. K. na rzecz powódki M. K. kwotę 2214 zł tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu powódce przez adwokata A. P.;

III. zasądził od pozwanego K. K. na rzecz powódki M. K. kwotę 200 zł tytułem zwrotu uiszczonej części opłaty od pozwu;

IV. nakazał ściągnąć od pozwanego K. K. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Lubartowie kwotę 9800 zł tytułem nieuiszczonej części opłaty od pozwu.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 5 kwietnia 1986 roku K. K. i M. E. z domu S. zawarli związek małżeński. Nie zawierali umów majątkowych małżeńskich. Przez cały czas obowiązywał ich ustrój majątkowy wspólności ustawowej.

M. K. jest jedynaczką. Po ślubie młodzi małżonkowie K. zamieszkali w miejscowości B. w domu rodziców powódki K. i H. S.. Tam mieszkali przez 8 lat, tj. do 1994 roku. W tym czasie rodzice powódki pomagali finansowo córce i zięciowi w bardzo szerokim zakresie. Młodzi małżonkowie nie ponosili wydatków związanych z mieszkaniem, wyżywieniem czy bieżącymi opłatami. Wszystkie te wydatki ponosili teściowie pozwanego. Mieli oni tylko jedną córkę, a ich sytuacja materialna była dobra.

M. K. od sierpnia 1985 roku była zatrudniona w Miejskim Przedsiębiorstwie (...) w L.. W (...) urodziło się pierwsze dziecko stron. W związku z urodzeniem dziecka, powódka od sierpnia 1987 roku do 28 lutego 1989 roku przebywała na urlopie wychowawczym. W tym czasie pozostawała w stosunku pracy i pobierała zasiłek wychowawczy. Po urlopie wychowawczym powódka rozwiązała stosunek pracy z dotychczasowym pracodawcą za porozumieniem stron i w dniu 7 marca 1989 roku podjęła zatrudnienie w (...) Spółdzielni (...) w L.. W (...) urodziło się drugie dziecko stron. Powódka od czerwca 1990 roku do 18 czerwca 1993 roku przebywała na urlopie macierzyńskim i potem na urlopie wychowawczym. W okresie od czerwca 1990 roku do lutego 1992 roku pobierała ona zasiłek wychowawczy. Dodatkowo w całym okresie urlopu wychowawczego powódka pobierała zasiłek rodzinny na dzieci. Stosunek pracy łączący powódkę z (...) Spółdzielnią (...) w L. wygasł w dniu 18 czerwca 1993 roku. Później powódka już nie pracowała zarobkowo. W (...) urodziło się trzecie dziecko stron. W latach 1994-1995 powódka pobierała (z przerwami) zasiłek dla bezrobotnych.

K. K. od 1983 roku pracował w (...) w L. jako mechanik samochodowy. Miał wysokie zarobki. Po godzinach pracy naprawiał samochody prywatnie i z tego tytułu uzyskiwał dodatkowe dochody. W dniu 8 marca 1988 roku pozwany kupił samochód ciężarowy marki J. w stanie uszkodzonym. W tym samym roku rozpoczął prowadzenie działalności gospodarczej polegającej na świadczeniu usług transportowych. Działalność ta była bardzo dochodowa. Pozwany prowadzi ją do tej pory.

Po kilku latach zamieszkiwania w jednym domu razem z rodzicami powódki, małżonkowie K. podjęli decyzję o budowie domu. Ich rodzina powiększała się. Na świat przychodziły kolejne dzieci. Sytuacja materialna małżonków była dobra. K. K. dobrze zarabiał, a jego żona również uzyskiwała dochody. Bieżące koszty utrzymania, jakie ponosili, były niewielkie, ponieważ mieszkali z rodzicami powódki i korzystali z ich pomocy finansowej. W tych warunkach mogli zaoszczędzić pieniądze na budowę domu.

W owym czasie stosunki między małżonkami K. układały się dobrze. Byli oni zgodnym małżeństwem. Wraz z dziećmi tworzyli szczęśliwą rodzinę. Tak samo relacje pomiędzy K. K. a jego teściami były bardzo dobre. Jak wspomniano, rodzice powódki mieli tylko jedno dziecko. Bardzo im zależało na szczęściu córki i dlatego dbali również o dobre stosunki z zięciem.

W związku z podjęciem decyzji o budowie domu, małżonkowie K. rozpoczęli poszukiwania działki, na której mogliby zbudować dom. Każdą działkę, której zakup rozważali, oglądali razem. Jeszcze w okresie zatrudnienia w (...) Spółdzielni (...) w L., powódka kupiła w swoim zakładzie pracy pustaki na budowę, korzystając z ułatwień i przywilejów, jakie w tym zakresie mieli pracownicy.

W dniu 5 lutego 1991 roku K. K. kupił od Z. i J. małżonków M. za cenę 6 000 000 zł (przed denominacją) nieruchomości położone w W. oznaczone w ewidencji gruntów jako działki numer (...) o łącznej powierzchni 51 arów. Wcześniej oboje małżonkowie K. oglądali te nieruchomości i wspólnie podjęli decyzję o ich zakupie. Pieniądze, którymi zapłacona została cena za nieruchomości, były wspólnymi pieniędzmi małżonków pochodzącymi z ich oszczędności, a głównie z zarobków pozwanego. Do umowy sprzedaży zawartej w formie aktu notarialnego przystąpił sam K. K.. Jego żona w tym czasie zajmowała się małymi dziećmi. Przy zawarciu umowy kupujący oświadczył, że nieruchomości kupuje za fundusze stanowiące jego majątek odrębny, pochodzące od jego rodziców.

W dniu 23 marca 1998 roku Wójt Gminy L. wydał decyzję o zatwierdzeniu projektu podziału działki numer (...) położonej w W. na odrębne działki oznaczone numerami (...). Wydzielona działka numer (...) przeznaczona została na przebudowę drogi krajowej numer (...).

W dniu 8 lipca 1992 roku K. K. kupił od F. i Z. małżonków D. za cenę 10 000 000 zł (przed denominacją) nieruchomość położoną w W., oznaczoną w ewidencji gruntów jako działka numer (...) o powierzchni 5 arów. Wcześniej oboje małżonkowie K. oglądali tę nieruchomość i wspólnie podjęli decyzję o jej zakupie. Pieniądze, którymi zapłacona została cena za nieruchomość, były wspólnymi pieniędzmi małżonków pochodzącymi z ich oszczędności, głównie z zarobków pozwanego. Do umowy sprzedaży zawartej w formie aktu notarialnego przystąpił sam K. K.. Jego żona w tym czasie zajmowała się małymi dziećmi. Przy zawarciu umowy kupujący oświadczył, że nieruchomość kupuje za fundusze stanowiące jego majątek odrębny.

W dniu 15 maja 1996 roku K. K. kupił od T. i J. małżonków T. za cenę 1000 zł nieruchomość położoną w W., oznaczoną w ewidencji gruntów jako działka numer (...) o powierzchni 16 arów. Wcześniej oboje małżonkowie K. oglądali tę nieruchomość i wspólnie podjęli decyzję o jej zakupie. W spotkaniach ze sprzedawcami poprzedzającymi sprzedaż uczestniczyli powódka i pozwany. Pieniądze, którymi zapłacona została cena za nieruchomość, były wspólnymi pieniędzmi małżonków pochodzącymi z ich oszczędności, głównie z zarobków pozwanego. Do umowy sprzedaży zawartej w formie aktu notarialnego przystąpił sam K. K.. Jego żona w tym czasie zajmowała się małymi dziećmi. Przy zawarciu umowy kupujący oświadczył, że nieruchomość kupuje za fundusze stanowiące jego majątek odrębny.

W 1993 roku na działce numer (...) strony rozpoczęły budowę murowanego, trzykondygnacyjnego domu mieszkalnego. W budowę zaangażowani byli powódka i pozwany. Oboje pojechali do murarza, którego chcieli wynająć do wymurowania domu, oboje z nim rozmawiali i dokonywali różnych uzgodnień. W czasie budowy powódka przygotowywała posiłki dla robotników budowlanych, ale także wykonywała prace fizyczne, takie jak noszenie zaprawy murarskiej czy pustaków. W proces budowy bardzo zaangażowani byli również rodzice powódki, którzy pomagali córce i zięciowi finansowo i przy wykonywaniu prac budowlanych.

Wyrokiem z dnia 18 listopada 2013 roku wydanym w sprawie o sygn. akt III C 3346/12 Sąd Okręgowy w Lublinie rozwiązał związek małżeński K. K. i M. K.. Wyrok ten uprawomocnił się w dniu 10 grudnia 2013 roku.

Obecnie Sąd Rejonowy w Lubartowie IV Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą numer (...) dla nieruchomości położonych w W., oznaczonych w ewidencji gruntów jako działki o numerach (...). W dziale II wymienionej księgi jako wyłączny właściciel nieruchomości wpisany jest K. K., syn J. i A.. Obecnie Sąd Rejonowy w Lubartowie IV Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą numer (...) dla nieruchomości położonej w W., oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka numer (...). W dziale II wymienionej księgi jako wyłączny właściciel nieruchomości wpisany jest K. K., syn J. i A..

Obecnie Sąd Rejonowy w Lubartowie IV Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą numer (...) dla nieruchomości położonej w W., oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka numer (...). W dziale II wymienionej księgi jako wyłączny właściciel nieruchomości wpisany jest K. K., syn J. i A..

Sąd Rejonowy wskazał, na podstawie jakich dowodów ustalił powyższy stan faktyczny.

Sąd Rejonowy podniósł, że dokumenty, na których się oparł, nie były kwestionowane co do ich autentyczności.

Dokumenty te nie pozwalają jednak na jednoznaczne ustalenie źródeł źródeł pochodzenia pieniędzy, za które w latach 1991, 1992 i 1996 kupione zostały przez pozwanego nieruchomości objęte sporem. Powódka konsekwentnie twierdziła, iż pieniądze te były wspólnymi pieniędzmi małżonków pochodzącymi z ich oszczędności, a głównie z zarobków pozwanego. Pozwany natomiast konsekwentnie utrzymywał, iż pieniądze na zakup wszystkich nieruchomości stanowiły jego majątek odrębny, ponieważ otrzymał je od swoich rodziców czy to tytułem darowizny, czy też tytułem zwrotu pieniędzy przekazanych ojcu przed rozpoczęciem służby wojskowej.

W każdej z umów zawartej w formie aktu notarialnego zawarte są oświadczenia pozwanego – kupującego o tym, że nieruchomości kupuje za fundusze stanowiące jego majątek odrębny. Oświadczenia te nie mają jednak decydującego znaczenia w sprawie. O przynależności danego składnika majątkowego do majątku wspólnego decydują bowiem przepisy prawa a nie oświadczenia stron.

W niniejszej sprawie na pozwanym spoczywał ciężar dowodu, że własność nieruchomości wpisanych w księdze wieczystej na rzecz jednego z małżonków, a nabytych w czasie trwania wspólności ustawowej, stanowi jego majątek odrębny. Wynikające z Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego domniemanie faktyczne, że przedmiot majątkowy nabyty przez jednego z małżonków w czasie trwania wspólności majątkowej małżeńskiej stanowi dorobek małżonków, pozwany powinien obalić poprzez wykazanie, że nabycie nastąpiło ze środków finansowych stanowiących jego majątek odrębny (tak m. in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2003 roku w sprawie o sygn. akt II CKN 1409/00, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2001 roku w sprawie o sygn. akt II CKN 1194/00).

Pozwany powinien zatem udowodnić za pomocą wszelkich możliwych środków dowodowych, iż w latach 1991 i 1992 otrzymał od rodziców darowizny pieniężne, których przedmiot nie wszedł do majątku wspólnego stron, a w 1996 roku otrzymał od ojca zwrot pieniędzy przekazanych mu przed rozpoczęciem służby wojskowej i potem za te właśnie pieniądze kupił sporne nieruchomości. W ocenie Sądu pierwszej instancji pozwany takich okoliczności przekonująco nie udowodnił.

Na poparcie swoich twierdzeń K. K. powołał dowody z zeznań świadków: A. K., R. K., K. B., Z. K. i J. S.. Poza tym pozwany sam złożył zeznania jako strona.

Pozwany oraz zawnioskowani przez niego świadkowie podali m. in., że powódka w ogóle nie wiedziała o zakupie nieruchomości od małżonków M. w 1991 roku. Dowiedziała się o tym dopiero po fakcie. O zakupie nieruchomości od małżonków D. w 1992 roku powódka wprawdzie wiedziała, ale nie miała wiedzy na temat źródła pochodzenia pieniędzy na ten cel. Strony o tym ze sobą w ogóle nie rozmawiały. Powódka nie oglądała działek przed zakupem. Nie uczestniczyła też w spotkaniach ze zbywcami przed zawarciem umów. Nie rozmawiała z T. T. (3). Małżonkowie nie uzgadniali wspólnie tego, na jakiej działce będzie zbudowany dom, w którym zamieszkają i jaki dom mają wybudować. Jeżeli ojciec pozwanego pomagał swojemu dziecku finansowo, stanowczo zaznaczał, że pomoc jest przeznaczona tylko dla jego dziecka, ale już nie dla małżonka tego dziecka czy rodziny.

Te zeznania Sąd Rejonowy uznał za niewiarygodne. Po pierwsze, A. K., R. K., K. B. i Z. K. to odpowiednio matka i rodzeństwo pozwanego, a więc członkowie najbliższej rodziny. W żadnym razie nie są to osoby bezstronne. W ich zeznaniach ewidentnie widoczne jest negatywne nastawienie do powódki i chęć wsparcia syna czy brata. Z tego powodu zeznania te są tendencyjne i przejaskrawione.

Po drugie, te zeznania są sprzeczne z innymi zebranymi dowodami. Pozwany i członkowie jego rodziny zgodnie starali się nakreślić taki obraz wydarzeń, zgodnie z którym powódka w żaden sposób nie uczestniczyła w nabyciu spornych nieruchomości, tzn. nie oglądała tych nieruchomości przed zakupem, nie brała udziału w spotkaniach ze zbywcami, nie wiedziała, skąd pochodzą pieniądze na zapłacenie ceny, a nawet w ogóle nie wiedziała, że nieruchomości są kupowane i w jakim celu. Tymczasem świadek J. T. zeznała, że w sprawie kupna działki przychodzili do niej i jej męża pozwany z żoną i to dwukrotnie (k. 189v). Inny obiektywny świadek W. S. zeznał, iż dom mieszkalny i garaż budowali razem oboje małżonkowie K. (k. 100v), natomiast świadek J. G. zeznał, że oboje małżonkowie przychodzili do niego w sprawie wynajęcia do murowania domu (k. 101).

Po trzecie, zeznania pozwanego i jego krewnych są sprzeczne z logiką i zasadami doświadczenia życiowego. W latach 1991 – 1996 K. K. i M. K. byli młodym i szczęśliwym małżeństwem. W tamtym czasie rodziły się ich dzieci. Stosunki miedzy pozwanym i rodzicami powódki również były jak najlepsze. Trudno uwierzyć, aby w tamtej sytuacji K. K. nawet nie zapytał żony o zdanie na temat zakupu tej czy innej nieruchomości w celu zbudowania na niej domu dla rodziny, czy też, aby małżonkowie nie uzgadniali wspólnie tego, na jakiej działce będzie zbudowany dom, w którym razem z dziećmi zamieszkają i jaki to ma być dom i aby nie rozmawiali o tym, skąd wezmą pieniądze na zakup nieruchomości.

Z zeznań obiektywnych świadków W. S. i J. G. wynika, że powódka była zaangażowana w budowę wspólnego domu. Przychodziła na miejsce budowy, przygotowywała posiłki dla robotników budowlanych, ale także wykonywała drobne prace fizyczne. W proces budowy bardzo zaangażowani byli również rodzice powódki. Te ustalone fakty nakazują poddać w wątpliwość twierdzenia pozwanego o zupełniej bierności żony i braku jej zainteresowania sprawami związanymi z budową domu.

Sąd Rejonowy miał na uwadze zeznania świadka J. S., która podała, że przy zawieraniu umowy sprzedaży w 1991 roku pozwany oświadczył, iż pieniądze na zakup nieruchomości otrzymał od rodziców. Sąd Rejonowy dał wiarę temu, że świadek słyszał taką wypowiedź pozwanego, ale uznał, że nie była ona zgodna z prawdą.

Zeznania świadków R. I., W. B. i C. D. oraz zeznania powódki Sąd Rejonowy uznał za wiarygodne jako konsekwentne, logiczne, wewnętrznie i wzajemnie spójne.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za zasadne. Zgodnie z art. 10 ust. 1 u.k.w.ih. w razie niezgodności między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księdze wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym osoba, której prawo nie jest wpisane lub jest wpisane błędnie albo jest dotknięte wpisem nieistniejącego obciążenia lub ograniczenia, może żądać usunięcia niezgodności.

W myśl art. 32 § 1 k.r.io. oraz art. 33 pkt 2 i 3 k.r.io. w brzmieniu obowiązującym w dacie zawierania poszczególnych umów sprzedaży nieruchomości objętych sporem, dorobek małżeński stanowiły przedmioty majątkowe nabyte przez oboje małżonków lub przez jednego z nich w czasie trwania wspólności, poza przedmiotami pochodzącymi ze spadkobrania, zapisu lub darowizny oraz przedmiotami nabytymi ze środków uzyskanych w zamian za przedmioty odziedziczone lub darowane.

Z poczynionych ustaleń faktycznych wynika, że wszystkie nieruchomości zostały nabyte przez pozwanego w czasie trwania wspólności ustawowej za pieniądze wspólne stron pochodzące z ich oszczędności, a głównie z zarobków pozwanego. W tym stanie rzeczy wszystkie sporne nieruchomości stały się składnikami majątku wspólnego stron. Po rozwodzie strony są ich współwłaścicielami po ½ części.

*

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany K. K., zaskarżając wyrok Sądu Rejonowego w całości.

Pozwany zarzucił zaskarżonemu wyrokowi:

1. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § l k.p.c., polegające na przekroczeniu przez Sąd pierwszej instancji dyrektywy swobodnej oceny dowodów poprzez błędną ocenę dowodów:

a) umów sprzedaży wyrażające się w nieuzasadnionym zakwestionowaniu złożonych w treści tych umów przez pozwanego K. K. oświadczeń o nabyciu spornych nieruchomości za fundusze stanowiące majątek odrębny pozwanego, pomimo iż zasady doświadczenia życiowego i logiki, na jakie powołuje się Sąd w uzasadnieniu, wskazują, że gdyby przyjąć, jak podkreśla Sąd, że małżonkowie K. w latach 1991 – 1996 byli młodym i szczęśliwym małżeństwem, rodziły się ich dzieci, to także trudno uwierzyć, że pozwany trzykrotnie kupując działki, w tym jedną pod budowę wspólnego domu, składał by takiej treści oświadczenie, a nadto uzyskałby decyzję o pozwoleniu na budowę tylko na swoje nazwisko, jeśli, jak przyjmuje Sąd, małżonkowie K. wspólnie podejmowaliby decyzje o ich zakupie a pieniądze pochodziłyby ze wspólnych oszczędności,

b) dokumentów dotyczących okresów zatrudnienia i wysokości dochodów powódki M. K., tj. świadectw pracy, zaświadczenia z 23 października 2014 roku i decyzji RUP, częściowo zeznań świadka H. S. (k. 100), częściowo zeznań powódki odnośnie ponoszonych wydatków na utrzymanie, ubezpieczenie, zeznań pozwanego jako strony, wyrażające się w wadliwej ocenie tych dowodów co do sytuacji materialnej małżonków K. w początkowych latach małżeństwa, kiedy małżonkowie K. mieszkali w domu rodzinnym powódki, w szczególności w latach zawarcia spornych umów sprzedaży, tj. 1991, 1992 i 1996, czy okresie rozpoczęcia budowy domu, m. in. w oparciu o które to dowody Sąd uznał, że małżonkowie posiadali oszczędności, które przeznaczali na zakup spornych działek podczas, gdy dowody te nie uprawniają do takich wniosków,

c) dokumentów dotyczących posiadanych przez pozwanego i jego braci środków transportu w postaci samochodów osobowych i motocykli, tj. zaświadczeń wydanych przez UM Wydział Komunikacji w L., umowy darowizny z 5 kwietnia 1983 roku oraz zeznań świadków A. K., R. K., Z. K., K. B., pozwanego jako strony, które to dowody w sposób jednoznaczny wskazują na bardzo dobrą sytuację materialną rodziców pozwanego, jak i w sposób spójny wynika z nich, że pozwany środki na zakup spornych działek otrzymał od rodziców jako darowizny i ze zwrotu w 1996 roku przez ojca przekazanych mu przed odbyciem służby wojskowej pieniędzy, a które to Sąd niezasadnie – tylko z tych względów, iż jest to matka i rodzeństwo pozwanego – uznał w całości za niewiarygodne, wyrażając nieuzasadniony pogląd, iż są tendencyjne i przejaskrawione, pomimo, że analiza tych zeznań nie uprawnia do takich stwierdzeń, a w konsekwencji do uznania, iż pozwany przekonująco nie udowodnił, że sporne składniki majątkowe w postaci trzech nieruchomości stanowią majątek odrębny pozwanego,

d) zeznań świadków R. I., W. B., C. D. oraz zeznań powódki, poprzez obdarzenie ich bezkrytycznym walorem wiarygodności i uznanie za konsekwentne, logiczne, wewnętrznie i wzajemnie spójne pomimo, iż analiza tych zeznań nie uprawnia do takich wniosków, gdyż świadek R. I., urodzony w (...) roku, swoją wiedzę w kwestii pieniędzy opiera na informacjach uzyskanych od wujka i cioci, zaś pozostali świadkowie wiedzę czerpią w znacznej części od H. S. – matki powódki, od niej też mieli wiedzę na temat przedmiotu sprawy niniejszej, bezpośrednio świadkowie ci ani nie widzieli rzekomych oszczędności stron, ani faktu rzekomego przekazywania pieniędzy przez matkę powódki, a nadto R. I. to brat cioteczny powódki, zaś W. B. i C. D. to bliskie sąsiadki matki powódki, ale też i krewne, co powinno mieć także wpływ na ocenę tych zeznań, skoro w przypadku świadków zgłoszonych przez pozwanego Sąd opierał się na więzach krwi dokonując ich oceny, a nadto zeznania powódki są sprzeczne z zebranym materiałem dowodowym,

e) zeznań świadków W. S. i J. G., z których miałoby rzekomo wynikać że rodzice powódki byli zaangażowani w budowę domu, czy też że powódka przygotowywała posiłki dla robotników, pomimo, iż analiza tych zeznań nie uprawnia do takich wniosków,

f) zeznań świadka J. S. (poprzednio M.), które Sąd uznał za niewiarygodne w zakresie, w jakim świadek podała, że przy zawieraniu umowy sprzedaży w 1991 roku pozwany oświadczył, iż pieniądze na zakup nieruchomości otrzymał od rodziców, którym to Sąd z jednej strony dał wiarę, ale z drugiej uznał, że ta wypowiedź pozwanego sama w sobie niczego jeszcze nie przesądza i że wypowiedź ta mogła być niezgodna prawdą, pomimo iż w tym zakresie treść tych zeznań koreluje z pozostałymi dowodami a w szczególności zeznaniami pozwanego co do źródła pochodzenia funduszy na zakup tej nieruchomości jak i kolejnych dwóch;

2. błąd w ustaleniach faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, będący konsekwencją wskazanych powyżej naruszeń przepisów postępowania, polegający na wadliwym przyjęciu, że pieniądze, którymi zostały zapłacone ceny za zakup spornych nieruchomości w 1991, 19931 i 1996 roku były wspólnymi pieniędzmi małżonków K. pochodzącymi z ich oszczędności a nie, że pozwany kupił je za pieniądze należącego do jego majątku odrębnego;

3. naruszenie przepisów prawa materialnego, mające istotny wpływ na treść wydanego wyroku, tj.:

a) art. 10 ust. l w zw. z art. 32 § l k.r.io. i art. 33 pkt 2 i pkt 3 k.r.io. (w brzmieniach obowiązujących w dacie zawierania spornych umów sprzedaży) poprzez błędną wykładnię polegającą na wadliwym uznaniu, iż stan prawny nieruchomości ujawniony w księgach wieczystych jest niezgodny z rzeczywistym stanem prawnym, będącą konsekwencją nieprawidłowego ustalenia, że wszystkie nieruchomości objęte sporem zostały nabyte przez pozwanego w czasie trwania wspólności ustawowej za pieniądze wspólne stron pochodzące z ich oszczędności, a głównie z zarobków pozwanego, pomimo iż jest to wykładnia nieuprawniona;

4. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 102 k.p.c., poprzez obciążenie pozwanego kosztami procesu i opłatą od pozwu a niezastosowanie zasady słuszności wynikającej z tego przepisu z uwagi na trudną sytuację materialną pozwanego.

Pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm prawem przepisanych za obie instancje, ewentualnie na wypadek niepodzielenia argumentacji zawartej w apelacji co do roszczenia głównego o zmianę orzeczenia Sądu pierwszej instancji w części, tj. co do rozstrzygnięcia o kosztach za pierwszą instancję poprzez zastosowanie zasady słuszności wyrażonej w art. 102 k.p.c. i zmianę wyroku w zakresie kosztów procesu na rzecz strony powodowej (nieopłacona pomoc prawna i zwrot uiszczonej części opłaty od pozwu) poprzez nieobciążanie pozwanego tymi kosztami i w zakresie nakazu ściągnięcia od pozwanego kwoty 9800 zł tytułem nieuiszczonej części opłaty od pozwu poprzez nieobciążanie pozwanego tą opłatą i przejęcie tych kosztów na rachunek Skarbu Państwa, z uwagi na trudną sytuację materialną pozwanego, wynikającą z dokumentów, dołączonych do apelacji, jak i z uwagi na okoliczności sprawy niniejszej.

Z ostrożności procesowej w przypadku oddalenia apelacji pozwany wniósł o nieobciążanie pozwanego kosztami procesu za drugą instancję z uwagi na trudną sytuację materialną pozwanego, opisaną w apelacji i wynikającą z dokumentów do niej załączonych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie jest zasadna.

Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne i ocenił dowody zgodnie z dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy przyjmuje te ustalenia za własne.

Sąd pierwszej instancji dokonał również prawidłowej oceny prawnej ustalonego stanu faktycznego i zbędne jest jej powtarzanie.

Odnosząc się do podniesionego zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy wskazać, że skuteczne zgłoszenie przez stronę zarzutu naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 233 § 1 k.p.c., tj. przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów, wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, jedynie bowiem to może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Jeżeli wnioski wyprowadzone przez sąd orzekający z zebranego materiału dowodowego są logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, ocena tego sądu nie narusza przepisu art. 233 § 1 k.p.c. i musi się ostać, choćby z materiału tego dawały się wysnuć również wnioski odmienne. Tylko wówczas, gdy brakuje logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych związków przyczynowo-skutkowych, przeprowadzona przez sąd orzekający ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2005 roku, sygn. IV CK 122/05, Lex nr 187124).

Skarżący w istocie przeciwstawia ocenie dowodów Sądu pierwszej instancji własną, odmienną ocenę dowodów, mającą potwierdzić jego wersję stanu faktycznego, przy czym nie można przyjąć, aby wnioskowanie Sądu Rejonowego było nielogiczne bądź niezgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Tym samym nie można stwierdzić, aby Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie wykroczył poza granice swobodnej oceny dowodów.

Jeżeli chodzi o znaczenie zawartych w aktach notarialnych oświadczeń, że nabycie nieruchomości nastąpiło do majątku odrębnego skarżącego, są to tylko oświadczenia wiedzy, nieprawdziwe w świetle poczynionych ustaleń faktycznych i wobec nieobalenia przez pozwanego domniemania z art. 32 § 1 k.r.io. w brzmieniu obowiązującym w dacie tych czynności prawnych.

Akt notarialny zaświadcza o dokonaniu czynności prawnej (oświadczenia woli) i w tej mierze korzysta z domniemania prawdziwości, oraz domniemania zgodności z prawdą tego, co zostało w nim urzędowo zaświadczone. Z domniemania zgodności z prawdą nie korzystają natomiast inne, zawarte w akcie notarialnym – zgodnie z wolą stron – stwierdzenia, np. oświadczenia wiedzy. Będące oświadczeniem wiedzy, oświadczenie jednego z małżonków o przynależności nabywanego prawa do jego majątku odrębnego, nie uzyskuje mocy dowodowej należnej dokumentom urzędowym przez fakt złożenia go przed notariuszem i zamieszczenia w akcie notarialnym, a co za tym idzie nie może być uznane za wystarczające dla stwierdzenia, że objęte czynnością prawo majątkowe weszło do tego majątku (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 października 2003 roku, IV CK 283/02, Lex nr 602280).

K. K. mógł składać te oświadczenia z różnych względów. Po pierwsze, mógł uważać, że skoro nabywa nieruchomości za środki pochodzące z jego dochodów, a żona nie pracuje, są one jego odrębną własnością. Wprawdzie przekonanie takie byłoby nieuprawnione w świetle ówcześnie obowiązującego art. 32 § 2 pkt 1 k.r.io., ale nic nie wskazuje, aby pozwany miał wówczas tę świadomość prawną. Po drugie, w ten sposób K. K. mógł dokonać tych czynności prawnych samodzielnie, podczas gdy żona pozostawała w domu opiekując się dziećmi, gdyż zakup nieruchomości do majątku wspólnego wymagałby obecności obojga małżonków, pełnomocnictwa udzielonego pozwanemu przez powódkę w formie aktu notarialnego bądź zgody powódki wyrażonej w formie aktu notarialnego (por. art. 36 § 2 k.r.io. i art. 37 § 1 k.r.io. w ówczesnym brzmieniu). Mogło to zatem pozwanemu wydawać się rozwiązaniem najprostszym i nie liczył się z konsekwencjami takiego postępowania w przyszłości. Nie sposób wreszcie wykluczyć i tego, że pozwany chciał odpowiednio zabezpieczyć się na wypadek, gdyby w przyszłości miało dojść do rozpadu małżeństwa.

Za prawdziwością ustalenia faktycznego Sądu pierwszej instancji przemawia fakt, że nieruchomości te były nabywane z przeznaczeniem pod budowę domu rodzinnego i niezrozumiałe byłoby angażowanie przez pozwanego w tym celu środków od ojca (podczas, gdy w tym czasie sam osiągał duże dochody), a co więcej, ukrywanie tych zamierzeń przed żoną. Konsekwencją nabycia nieruchomości na nazwisko pozwanego było z kolei to, że wszystkie dalsze formalności budowlane dotyczyły wyłącznie osoby pozwanego i pozwany uzyskał na swoje nazwisko pozwolenie na budowę. Widoczne zresztą jest, że w tamtym czasie w małżeństwie stron pozwany zajmował się osiąganiem dochodów z własnej działalności gospodarczej, natomiast powódka zajmowała się dziećmi i domem. Tego rodzaju sprawy urzędowe leżały w gestii pozwanego.

Po drugie, pozwany w niniejszym procesie kładł duży nacisk na okoliczność, iż M. K. w okresie nabywania nieruchomości nie osiągała istotnych dochodów, ani nie została wykazana znacząca pomoc finansowa jej rodziców. W tym zakresie należy jednak zwrócić uwagę na to, że wiarygodne i niekwestionowane są ustalenia faktycznego co do tego, iż pozwany był osobą zaradną i pracowitą. Dokonywał zarobkowo napraw pojazdów, a po nabyciu samochodu ciężarowego świadczył usługi transportowe. Brat pozwanego R. K. podawał, że w tamtym czasie pozwany potrafił dorobić drugą pensję i dobrze zarabiał (k. 112v-113), potwierdziła to jego siostra K. B. (k. 120) i kolejny brat Z. K., wręcz określając działalność pozwanego jako (...) (k. 121). Pozwany przyznał też, że mieszkając u rodziców powódki nie dokładali się do rachunków (k. 64). Przeciętne wynagrodzenie w 1991 roku wynosiło 1 770 000 zł (przed denominacją) miesięcznie (M. P. 1992.5.33), w 1992 roku – 2 935 000 zł (przed denominacją) miesięcznie (M. P. 1993.6.25), a w 1996 roku – 873 zł miesięcznie (M. P. 1997.9.72). Widoczne zatem jest, że pierwsza z nieruchomości została nabyta za równowartość niecałych czterech przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń, druga rok później – podobnie, a trzecia (po upływie 4 lat) za niewiele ponad kwotę przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Nawet zakładając, że strony gromadziły już środki i materiały z myślą o budowie domu, nie sposób uznać, że powyższe kwoty stanowiły znaczne obciążenie dla ich budżetu domowego i konieczne było wsparcie finansowe ojca pozwanego w postaci darowizn czy rzekomego zwrotu pożyczki. Rodzi się przy tym pytanie, dlaczego ojciec pozwanego miał najpierw dokonywać darowizn, a dopiero po następnych kilku latach przypomnieć sobie o środkach pożyczonych od syna przed jego pójściem do wojska. W tym stanie rzeczy ani sytuacja materialna małżonków K. nie stała wówczas na przeszkodzie nabyciu przedmiotowych nieruchomości, ani też nie miała dla oceny dowodów istotnego znaczenia sytuacja materialna rodziców pozwanego, w szczególności ojca, mająca wynikać, czy to z dokumentów dotyczących jego renty, czy z faktu wyposażania przez niego dzieci w motocykle i samochody. Nabycie nieruchomości nie wiązało się ze znacznymi wydatkami i nie mogło stanowić problemu dla małżeństwa istniejącego od około pięciu lat, mieszkającego niskim kosztem u rodziców powódki, przy podkreślonej wyżej pracowitości pozwanego, który osiągał duże dochody.

Nie jest tak, aby Sąd Rejonowy tylko z uwagi na powiązania rodzinne zdyskredytował zeznania świadków potwierdzających wersję pozwanego. Sąd Rejonowy wyjaśnił tymi więziami motywację świadków, natomiast pierwszoplanowe znaczenie miała dobra sytuacja materialna stron i dysponowanie przez nich środkami na zakup nieruchomości, a także zasady logiki i doświadczenia życiowego, które przemawiały za tym, że nabycie nieruchomości pod budowę domu rodzinnego jest z reguły wspólnym zamierzeniem małżonków, a nie ukrywaną inicjatywą jednego z nich. Sąd Rejonowy słusznie też podniósł, że zaangażowanie powódki w tę inwestycję potwierdził obcy dla stron świadek J. G., wskazując, że oboje małżonkowie K. byli u niego w sprawie podjęcia się murowania domu i powódka również pomagała w czasie budowy (k. 101). Istotnie W. S. nie wypowiadał się o pracy powódki przy budowie domu, a J. G. zeznał jedynie o donoszeniu zaprawy i pustaków, ale sam pozwany przyznał, że „Powódka czasem przygrzała zupę murarzowi” (k. 64). W realiach wiejskich, przy budowie domu metodą gospodarczą, zwłaszcza w tamtych czasach, z reguły zatrudnieni murarze byli żywieni przez inwestorów, toteż wniosek Sądu Rejonowego co do tej formy pomocy powódki w budowie domu należy uznać za logiczny.

Sąd Okręgowy dostrzega, że nie wszystkie wypowiedzi świadków zawnioskowanych przez powódkę i samej powódki zasługują na wiarę, w szczególności dotyczy to pochodzenia środków na zakup przez pozwanego samochodu ciężarowego i sytuacji materialnej rodziny pozwanego, która nie mogła być zła, skoro stać ich było na wyposażanie dzieci w drogie w tamtym czasie pojazdy mechaniczne. Nie ma też dowodów, aby przy jednej z transakcji powódka była obecna u notariusza, w każdym razie fakt ten nie wynika z aktów notarialnych i z zeznań sprzedających. Podobnie, nie jest tak, aby zeznania członków rodziny pozwanego były niewiarygodne w całości, gdyż w tej części, w której opisują oni duże dochody pozwanego oraz sytuację materialną swojej rodziny, zasługują one na wiarę. Przywołane wyżej rozbieżności wynikają z tendencji, naturalnej w warunkach zaistniałego konfliktu, aczkolwiek zasługującej na krytyczną ocenę, do przedstawiania swoich najbliższych w jak najkorzystniejszym świetle i do pomniejszania wkładu w małżeństwo osoby nie powiązanej więzami krwi. Zważywszy jednak, że nabycie nieruchomości nie wiązało się z zaangażowaniem dużych środków i miało na celu zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych rodziny stron, przekonująco Sąd Rejonowy wywiódł, że nie należało dać wiary pozwanemu i członkom jego rodziny co do faktu zaistnienia darowizn oraz zwrotu przez ojca środków z przeznaczeniem na zakup nieruchomości. Wobec tego, że nabycie nieruchomości nie wymagało posiadania przez małżonków K. znacznych oszczędności, drugorzędne znaczenie ma to, iż świadkowie R. I., W. B. i C. D. nie widzieli oszczędności stron, a opierali się na informacjach pochodzących od powódki i jej matki. Byli oni jednak w stanie ocenić, czy sytuacja materialna małżonków K., znana im chociażby z widocznej aktywności gospodarczej pozwanego, pozwalała im na samodzielne nabycie nieruchomości. W tym zakresie te zeznania korespondują z zeznaniami pozwanego i członków jego rodziny, a zatem powiązanie świadków z rodziną powódki nie dowodzi tego, iż podawali oni co do tych okoliczności nieprawdę.

Sąd Okręgowy dostrzega, że J. S., sprzedająca pierwszą z nieruchomości, była zapewniana przez pozwanego, że kupuje nieruchomość za pieniądze od swoich rodziców (k. 121-122), ale już sprzedająca trzecią nieruchomość J. T. opisuje istotny udział powódki w rozmowach o sprzedaży działki (k. 187v). Pozwany nie przedstawił przekonującego wyjaśnienia, dlaczego oboje małżonkowie mieliby interesować się zakupem nieruchomości przeznaczonej na przechowywanie samochodu ciężarowego, skoro poza wiedzą powódki pozwany miałby nabyć wcześniej nieruchomość z przeznaczeniem pod budowę domu. Zgodzić się zatem należy z Sądem Rejonowym co do tego, iż J. S. z różnych powodów mogła zostać wprowadzona w błąd przez pozwanego, a nie można też wykluczyć i tego, że świadomie zeznawała nieprawdę na korzyść pozwanego.

Podkreślić też należy, że ojciec pozwanego nie złożył oświadczeń o darowiznach na rzecz pozwanego w formie aktu notarialnego (art. 890 § 1 k.c.), a pozwany nie zgłosił faktu ich dokonania do urzędu skarbowego. Wprawdzie darowizny wykonane, mimo niezachowania formy, stałyby się ważne, tym niemniej w konsekwencji nie istnieją obiektywne dowody z dokumentów mogące potwierdzić fakt ich zaistnienia.

W świetle powyższych rozważań nie można przyjąć, aby Sąd Rejonowy nieprawidłowo ocenił zgromadzony materiał dowodowy i dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych.

Nawiązując do oceny prawnej Sądu pierwszej instancji należy powtórzyć, że w niniejszej sprawie zastosowanie mają przepisy art. 32 k.r.io. i art. 33 k.r.io. w brzmieniu obowiązującym przed wejściem w życie ustawy z dnia 17 czerwca 2004 roku o zmianie ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2004 roku, Nr 162, poz. 1691). Wynika to z treści art. 5 ust. 5 pkt 1 cyt. wyżej ustawy nowelizującej, zgodnie z którym przepisy dotychczasowe stosuje się do oceny skutków czynności zobowiązujących lub rozporządzających małżonków i ich odpowiedzialności za zobowiązania sprzed wejścia w życie ustawy.

Zgodnie z art. 32 § 1 i § 2 k.r.io. (w brzmieniu sprzed nowelizacji z 2005 roku) dorobkiem małżonków są przedmioty majątkowe nabyte w czasie trwania wspólności ustawowej przez oboje małżonków lub przez jednego z nich, a w szczególności pobrane wynagrodzenie za pracę oraz za inne usługi świadczone osobiście przez któregokolwiek z małżonków oraz dochody z majątku wspólnego jak również z odrębnego majątku każdego z małżonków. Majątek odrębny stanowią zaś przedmioty nabyte w okolicznościach wskazanych w art. 33 pkt 1 – 10 k.r.io.

Przepis art. 32 § 1 k.r.io stwarza domniemanie przynależności do majątku dorobkowego przedmiotów majątkowych nabytych w czasie trwania wspólności ustawowej przez oboje małżonków lub przez jednego z nich. Zatem przynależność przedmiotów nabytych w trakcie wspólności majątkowej do majątku odrębnego (obecnie osobistego) a nie wspólnego obowiązany jest udowodnić zainteresowany tym małżonek. Jest to domniemanie, które zarazem obala domniemanie zgodności stanu prawnego ujawnionego w księdze wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym (art. 3 u.k.w.ih.), jeżeli tylko zostanie wykazane, że między małżonkami istniała w dacie nabycia nieruchomości wspólność ustawowa (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2009 roku, II CSK 450/08, Lex nr 599753).

Na skutek ustania wspólności ustawowej do majątku wspólnego stosuje się odpowiednio przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych (art. 1035 k.c. w zw. z art. 46 k.r.io.) i istnieje domniemanie równych udziałów małżonków w majątku wspólnym (art. 43 § 1 k.r.io.). W związku z tym prawomocny wyrok orzekający rozwód może być podstawą wpisu w księdze wieczystej współwłasności w częściach ułamkowych na rzecz byłych małżonków (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca 2001 roku, III CZP 16/01, OSNC 2002/1/4). W ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy prawidłowo zatem przyjął, że na podstawie art. 10 ust. 1 u.k.w.ih. powództwo w jego zmodyfikowanej postaci należało uwzględnić poprzez wpisanie w miejsce pozwanego obu stron jako współwłaścicieli nieruchomości po ½ części.

Zarzut naruszenia prawa materialnego w okolicznościach niniejszej sprawy należy uznać za całkowicie chybiony. Uwzględnienie powództwa jest bowiem wynikiem właściwej wykładni i zastosowania tych przepisów w ustalonym stanie faktycznym. Oczywiste jest, że gdyby Sąd Rejonowy ustalił stan faktyczny zgodnie z twierdzeniami pozwanego, zastosowanie tych samych przepisów prawa materialnego prowadziłoby do oddalenia powództwa. Spór w niniejszej sprawie dotyczył bowiem nie wykładni i zastosowania prawa materialnego, ale stanu faktycznego, a mianowicie tego, czy pozwany nabył przedmiotowe nieruchomości za środki ze swojego majątku odrębnego.

Zdaniem Sądu Odwoławczego Sąd pierwszej instancji nie naruszył też art. 102 k.p.c. orzekając o kosztach procesu i odpowiednio, z mocy art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2016 roku, poz. 623, ze zm.), orzekając o nieuiszczonych kosztach sądowych. Sama trudna sytuacja materialna pozwanego nie może uzasadniać zastosowania w niniejszej sprawie zasady słuszności, tym bardziej, że pozwany konsekwentnie nie uznawał powództwa i nie wyrażał woli porozumienia się z pozwaną w kwestii nieruchomości wspólnych.

Skarżący nie sformułował innych zarzutów naruszenia przepisów prawa procesowego w zakresie rozstrzygnięć o kosztach procesu i o nieuiszczonych kosztach sądowych. Sąd Odwoławczy z urzędu uwzględnia zaś tylko naruszenie prawa materialnego oraz nieważność postępowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 roku, II CSK 400/07, Lex nr 371445). Wobec oddalenia apelacji pozwanego nie było podstaw do zmiany tych rozstrzygnięć.

Wobec oddalenia apelacji pozwanego na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. należało zasądzić od pozwanego na rzecz powódki zwrot kosztów postępowania odwoławczego obejmujących wynagrodzenie pełnomocnika – adwokata w stawce wynikającej z § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 8 pkt 8, § 6 pkt 6, § 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002 roku, Nr 163, poz. 1348, ze zm.) w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800, ze zm.), podwyższonej o należny podatek od towarów i usług (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2015 roku, III CZP 90/15, Lex nr 1928532). Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c. z tych samych względów, co w przypadku postępowania pierwszoinstancyjnego.

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd Okręgowy przejął na rachunek Skarbu Państwa nieuiszczoną część opłaty od apelacji pozwanego, gdyż brak było podstaw do obciążenia nią strony przeciwnej.

Z tych względów na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku.

1 Oczywista omyłka, chodzi o rok 1992.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Kędra
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Lublinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Sądu Okręgowego Andrzej Mikołajewski,  Sędzia Sądu Okręgowego Anna Ścioch-Kozak ,  Sądu Okręgowego Marta Postulska-Siwek
Data wytworzenia informacji: