Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 394/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Lublinie z 2014-09-11

Sygn. akt II Ca 394/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 września 2014 roku

Sąd Okręgowy w Lublinie II Wydział Cywilny - Odwoławczy w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Iwona Tchórzewska (sprawozdawca)

Sędziowie: Sędzia Sądu Okręgowego Andrzej Mikołajewski

Sędzia Sądu Rejonowego Marta Postulska-Siwek (delegowana)

Protokolant: Starszy sekretarz sądowy Jolanta Jaworska

po rozpoznaniu w dniu 28 sierpnia 2014 roku w Lublinie

na rozprawie

sprawy z powództwa P. S.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Kraśniku VI Zamiejscowego Wydziału Cywilnego z siedzibą w Opolu Lubelskim z dnia 13 lutego 2014 roku, sygn. akt VI C 13/13

I. oddala apelację;

II. oddala wniosek pozwanego o zasądzenie od powoda kosztów postępowania
odwoławczego.

Sygn. akt II Ca 394/14

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 12 lipca 2010 roku P. S. wniósł o zasądzenie od (...) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 29.352,41 zł tytułem odszkodowania należnego na podstawie łączącej strony umowy ubezpieczenia sadu jabłoniowego o powierzchni 2,92 ha od ryzyka związanego z wiosennymi przymrozkami.

Wyrokiem z dnia 13 lutego 2014 roku Sąd Rejonowy w Kraśniku VI Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w Opolu Lubelskim: zasądził od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz P. S. kwotę 26.417,17 zł (pkt I); oddalił powództwo w pozostałej części (pkt II); zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 927,40 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt III); nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Kraśniku kwotę 1.321,20 zł tytułem części opłaty od pozwu, od której powód został zwolniony (pkt IV); przejął na rachunek Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Kraśniku pozostałą część opłaty od pozwu, od uiszczenia której powod był zwolniony (pkt V) oraz nakazał zwrócić powodowi kwotę l zł różnicy między kosztami pobranymi, a należnymi (pkt VI).

W uzasadnieniu wyroku Sąd Rejonowy wskazał na następujące ustalenia i motywy swego rozstrzygnięcia.

P. S. prowadzi na terenie M. gospodarstwo sadownicze, miedzy innymi na działce nr (...) o powierzchni około 1,9 ha oraz na działce nr (...) o powierzchni około 1,8 ha. W 2009 roku sad był w okresie pełnego owocowania. Przed 2009 rokiem P. S. nie miał trudności w zbyciu swoich owoców. Były one dobrej jakości i chętnie nabywały je osoby prowadzące eksportowe punkty skupu, w tym m.in. M. K., z którym powód pozostawał w stosunkach handlowych od 2005 roku. Przed 2009 rokiem M. K. co najmniej 10 krotnie nabył od P. S. jabłka i ani razu nie zdarzyło się, aby odmówił z uwagi na ich złe parametry.

W dniu 4 kwietnia 2009 roku P. S. i (...) S.A. zawarli umowę obowiązkowego ubezpieczenia upraw rolnych w postaci owoców jabłoni od ryzyka wystąpienia szkód spowodowanych przez przymrozki wiosenne z okresem ubezpieczenia od 5 kwietnia 2009 roku do 4 kwietnia 2010 rok., potwierdzoną polisą seria O. nr (...). Przedmiot ubezpieczenia stanowił plon główny w postaci owoców drzew jabłoniowych rosnących na działkach nr (...) położonych w M., na terenie o łącznej powierzchni 2,92 ha. Pozwany zobowiązał się do wypłaty na rzecz powoda odszkodowania za szkodę polegającą na całkowitej utracie plonu lub jego części, powstałą na skutek przymrozków wiosennych polegających na obniżeniu się temperatury poniżej 0°C w okresie od 15 kwietnia do 30 czerwca. Górną granicę odpowiedzialności pozwanego ustalono na poziomie sumy ubezpieczenia w kwocie 58.400 zł, odpowiadającej iloczynowi powierzchni działek (2,92 ha), uzyskiwanego dotąd z tej powierzchni średniego plonu (200 q/ha) i jednostkowej ceny rynkowej plonu na terenie M. w czasie zbioru poprzedzającego okres ubezpieczenia (1 zł za 1 kg owoców). Zgodnie z ogólnymi warunkami ubezpieczenia odszkodowanie należało ustalić w kwocie odpowiadającej wysokości szkody, ale nie wyższej niż suma ubezpieczenia, z pomniejszeniem go o udział własny ubezpieczającego wynoszący 10% wysokości szkody.

(...) S.A. opracowała „Normy do ustalania wysokości szkód w uprawach rolnych”, które nie zostały doręczone powodowi. W przypadku szkód wywołanych przymrozkami w owocach drzew ziarnkowych i pestkowych jedyną tablicą określającą procent szkody w plonie w zależności od procentu uszkodzonych roślin była tablica nr (...), która dotyczyła uszkodzenia plonu w fazie zawiązanych owoców. (...) S.A. nie opracował norm pozwalających na procentowe określenie stopnia zmniejszenia plonu w przypadku szkód wywołanych przymrozkami w fazie wcześniejszej, występującej przed zawiązaniem się owoców tj. w fazie zielonego bądź różowego pąka.

W dniach 20, 21 i 22 kwietnia 2009 roku sad powoda, w tym ubezpieczony u pozwanego, został dotknięty wiosennymi przymrozkami. W tym czasie drzewa były w fazie zielonego i na początku różowego pąka. W dniu 24 kwietnia 2009 roku powód zgłosił pozwanemu powstanie szkody.

W drugiej połowie kwietnia 2009 roku oraz w dniu 9 czerwca 2009 roku przedstawiciele pozwanego stwierdzili brak możliwości ustalenia faktycznych rozmiarów szkody z uwagi na niewystapienie jeszcze opadu czerwcowego (naturalnego procesu zrzucania przez samo drzewo niedostatecznie zapłodnionych zawiązków). W czasie kolejnych oględzin w dniu 1 września 2009 roku przedstawiciele pozwanego ustalili silne przerzedzenie sadu przez przymrozek. Stwierdzili, że nasilenie braku w owocostanie jest uzależnione od odmiany, co łączy się bezpośrednio z fazą rozwoju w dniu szkody. Na owocach zaobserwowali odrdzawienia, sugerując, że mogły one powstać w wyniku wahań temperatury, bądź wadliwego stosowania środków chemicznych zawierających siarkę lub miedź. Likwidatorzy ustalili wysokość plonu uzyskanego przez powoda w 2009 roku w ten sposób, że z każdej odmiany jabłek wybrali trzy drzewa, na których policzyli wszystkie owoce, w tym również niewyrośnięte, ze szramami pomrozowymi, przebarwieniami. Następnie podzielili sumę owoców przez 3 i pomnożyli przez ilość drzew z danej odmiany oraz przez współczynnik wagowy, a następnie zsmowali wagę owoców uzyskanych z każdej działki, uznając że z sadu na działce nr (...) powód uzyska pełnowartościowy plon w ilości 19.800,47 kg, zaś z sadu na działce nr (...) – odpowiednio 15.741,18 kg.

W czynnościach ustalania szkody uczestniczył powód i jego ojciec, zgłaszając zastrzeżenia co do zastosowanego mechanizmu i wskazując, że powinny być liczone tylko pełnowartościowe owoce jako te, które wydadzą pełen plon, zaś pozostałe owoce winny być poszeregowane w odpowiednie grupy w zależności od rodzaju ich defektu (ze szramami, niewybarwione). Powód kwestionował również wybór przez likwidatorów konkretnych drzew, twierdząc, że nie są one reprezentatywne dla całości ubezpieczonego sadu. Z uwagi na zgłaszane zastrzeżenia i ich nieuwzględnienie P. S. odmówił złożenia podpisu pod wykonaną analizą.

W oparciu o powyższą analizę pozwany ustalił wysokość szkody, jakiej powód doznał na skutek przymrozków w ubezpieczonym sadzie na poziomie 19.158,81 zł, a wysokość odszkodowania należnego powodowi na kwotę 17 242,94 zł (pomniejszając szkodę o 10% udziału własnego) i taką kwotę wypłacił na rzecz powoda. Powód odwołał się od tej decyzji podnosząc, że w trakcie ustalania szkody policzono wszystkie jabłka znajdujące się na drzewie, nie odliczając jabłek niewyrośniętych, popękanych, zdeformowanych, które dały plon o niskiej wartości handlowej. Powód podniósł, że z zebranych w 2009 roku jabłek o łącznej wadze 39.241,17 kg (15.696,47 kg – jabłka przemysłowe, 23.544,70 kg – jabłka konsumpcyjne), 15.696,47 kg to jabłka, które sprzedał jako przemysłowe za cenę 0,18 zł za 1 kg. Pozwany nie uwzględnił odwołania powoda.

Ilość jabłek zebranych w sadzie powoda jesienią 2009 roku oscylowała w okolicy 50% zbioru z lat poprzednich. P. S. uzyskał z ubezpieczonego sadu około 39.100 – 39.200 kg owoców. Tylko bardzo niewielka część owoców, na poziomie 4-5 % spełniała wymogi jabłka konsumpcyjnego. Pozostałe owoce miały szramy, liszaje, bruzdy, część z nich była niewykolorowana.

Z uwagi na taki stan jabłek stali odbiorcy, w tym m.in. M. K., odmówili ich nabycia. W związku z tym około 15.669,47 kg owoców zebranych z ubezpieczonego sadu powód sprzedał jako jabłka przemysłowe w średniej cenie po 0,18 zł za 1 kg do lokalnych skupów oraz do zakładu (...) – (...) Spółki z o.o. w Z.. Pozostałą część jabłek z ubezpieczonego sadu w ilości około 23.544,70 kg powód zdecydował się przechować w komorze chłodniczej licząc na to, że wiosną 2010 roku, kiedy ilość dostępnych owoców na rynku zmaleje, a tym samym wzrośnie cena ich zakupu, sprzeda je uzyskując większy zysk. Duża część z tych jabłek źle się przechowywała, gdyż nie miały wykształconej komory nasiennej i podlegały procesowi gnicia. W lutym i marcu 2010 roku P. S. sprzedał odbiorcy pochodzenia ukraińskiego, z którym skontaktował go M. K., oraz na giełdzie w (...).544,70 kg jabłek jako jabłka konsumpcyjne w II klasie za średnią cenę 0,30 zł za 1 kg. Jesienią 2009 roku powód mógłby sprzedać te owoce wyłącznie jako jabłka przemysłowe za cenę 0,18 zł za 1 kg, a to z powodu braku cech jabłka konsumpcyjnego oraz dużej ilości owoców na rynku spełniających te kryteria, co ograniczało ilość potencjalnych nabywców. Cena rynkowa jabłek konsumpcyjnych jesienią 2008 roku i jesienią 2009 roku przekraczała 1 zł za 1 kg.

Sad należący do powoda w 2009 roku prowadzony był w sposób prawidłowy, zabiegi przy użyciu środków ochrony roślin wykonywane były zgodnie z programem. W 2010 roku sad uległ całkowitemu zniszczeniu w trakcie powodzi.

Jako podstawę powyższych ustaleń Sąd Rejonowy przyjął dowody szczegółowo wymienione i ocenione w uzasadnieniu wyroku.

Sąd Rejonowy uznał powództwo za zasadne w przeważającej części.

Sąd wskazał, iż bezspornie strony łączyła umowa ubezpieczenia upraw rolnych. Poza sporem było też wystąpienie wypadku ubezpieczeniowego w postaci przymrozków wiosennych, na skutek czego w sadzie powoda doszło do powstania szkody, co obligowało pozwanego zgodnie z art. 805 § 2 pkt 1 k.c. do wypłaty na rzecz powoda odszkodowania. Okolicznością kwestionowaną przez powoda była przyjęta przez pozwanego metoda ustalenia wysokości tej szkody, a w dalszej konsekwencji ustalenia wysokości odszkodowania.

Sąd Rejonowy zważył, że mając na uwadze zasady ustalenia wysokości szkody wynikające z ogólnych warunków ubezpieczenia, szkoda powstała w sadzie powoda winna być ustalona jako różnica między plonem ubezpieczonym, a plonem rzeczywistym. O ile jednak możliwe było ustalenie wartości plonu ubezpieczonego w kwocie 58.400 zł, jako iloczynu powierzchni upraw 2,92 ha i zadeklarowanej wydajności 200 q/ha przy cenie 100 zł/q, brak było możliwości ustalenia w oparciu o dane przyjęte przez pozwanego plonu rzeczywistego.

Pozwany nie ustalił bowiem określonego w procentach stopnia zmniejszenia plonu zgodnie z zapisem zawartym w ogólnych warunkach ubezpieczenia, tj. w oparciu o wykonaną analizę uszkodzeń roślin i obowiązujące u pozwanego w dniu powstania szkody „Normy do ustalania wysokości szkód w uprawach rolnych”, które nadto nie przewidywały mechanizmu ustalania szkody wywołanej przez przymrozek w fazie zielonego i różowego pąka. Ponadto pozwany wbrew postanowieniom ogólnych warunków ubezpieczenia nie przedstawił ustalenia rzeczywistej wartości plonu, skoro przedstawiciele pozwanego policzyli wszystkie owoce rosnące na drzewach, nie dzieląc je na podgrupy w zależności od stopnia uszkodzenia i przyjęli jednakową cenę 1 zł za 1 kg, zamiast przypisać każdej grupie inną cenę, a następnie dokonać zsumowania uzyskanych wyników.

Sąd podkreślił, że ustalenia w zakresie rzeczywistej wartości plonu nie sposób zastąpić ustaleniami biegłego, skoro nie mógł się on oprzeć na własnych oględzinach, a wysnute wnioski poczynił w oparciu o wyniki wadliwych oględzin przeprowadzonych przez przedstawicieli pozwanego.

W ocenie Sądu jedyne dane, w oparciu o które można było ustalić rzeczywistą wartość plonu uzyskanego w 2009 roku, to wartości podane przez powoda co do ilości zebranych owoców i ceny, jaką za nie uzyskał, potwierdzone zeznaniami świadków E. S., K. S., M. K. oraz dowodami z dokumentów (faktury). Sąd zwrócił uwagę, że pokrywają się one z danymi, które powód wskazywał jeszcze w toku postępowania likwidacyjnego, co przemawia za ich wiarygodnością.

Z uwagi na powyższe Sąd uznał, że przy niespornym fakcie wystąpienia wypadku ubezpieczeniowego, uzasadniającego odszkodowanie za częściową szkodę w uprawie na objętej umową ubezpieczenia powierzchni 2,92 ha, wartość plonu mogła wynieść 58.400 zł, jako iloczyn powierzchni dotkniętej przymrozkami wiosennymi, wydajności z hektara wynoszącej 200 q i ceny jabłek – 1 zł za 1 kg. Wartość ta podlegała zmniejszeniu o rzeczywistą wartość plonu, jaką powód uzyskał ze sprzedaży 15.696,47 kg jabłek w cenie 0,18 zł/kg oraz 23.544,70 kg jabłek w cenie 0,3 zł/kg, to jest o kwotę 9.888,77 zł. Zatem procentowy stopień zmniejszenia plonu wynosił 83 %, a nie jak przyjął pozwany 19,69% z działki (...) i 46,19 % z działki (...). Z uwagi na wadliwie przeprowadzone przez stronę pozwaną oględziny i brak możliwości ustalenia stopnia zmniejszenia plonu oddzielnie w stosunku do każdej z ubezpieczonych działek, wysokość szkody została wyliczona od wydajności ubezpieczonej, tj. kwoty 58.400 zł przez odjęcie rzeczywistej wartości plonu, jaką powód uzyskał – 9.888,77 zł, co dało kwotę 48.511,23 zł. W celu wyliczenia odszkodowania wysokość szkody została pomniejszona o 10% udział własny tj. 4.851,12 zł. Obliczone w ten sposób odszkodowanie w kwocie 43.660,11 zł zostało pomniejszone o kwotę 17.242,94 zł, którą pozwany wypłacił już powodowi.

W konsekwencji Sąd pierwszej instancji uznał powództwo za zasadne w zakresie żądania zapłaty kwoty 26.417,17 zł. W pozostałej części powództwo jako niezasadne zostało oddalone.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go częściowo, w zakresie rozstrzygnięć zawartych w punktach I, III i IV.

Pozwany zarzucił zaskarżonemu wyrokowi:

1.naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, a mianowicie naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i dowolną ocenę dowodów, przez przyjęcie, że:

a)  w 2009 roku P. S. uzyskał z ubezpieczonego sadu około 39.100-39.200 kg owoców, a tylko bardzo niewielka część, na poziomie 4-5 % z zebranych owoców spełniała wymogi jabłka konsumpcyjnego i jednoczesne przyjęcie, że około 15.669,47 kg owoców zebranych z ubezpieczonego sadu powód sprzedał jako jabłka przemysłowe oraz, że waga jabłek konsumpcyjnych wyniosła zgodnie z oświadczeniem powoda – 23.544,70 kg ;

b)  w lutym i marcu 2010 roku P. S. sprzedał odbiorcy pochodzenia ukraińskiego, z którym skontaktował go M. K. oraz na giełdzie w S. 23.544,70 kg jabłek jako jabłka konsumpcyjne w II klasie za średnią cenę 0,30 zł za kg, podczas gdy przedmiotowe ustalenie nie znajduje uzasadnienia w świetle całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego;

c)  gdyby powód sprzedał owoce w ilości 23.544,70 kg jesienią 2009 roku mógłby sprzedać je wyłącznie jako jabłka przemysłowe za cenę 0,18 zł za l kg, a powyższe uwarunkowane było niespełnianiem przez nie cech jabłka konsumpcyjnego oraz dużą ilością owoców spełniających te kryteria znajdujących się na rynku, co zdecydowanie ograniczało ilość potencjalnych nabywców na owoce powoda, przy jednoczesnym pominięciu okoliczności, iż zgodnie z oświadczeniem powoda 23.544,70 kg zebranych przez powoda jabłek stanowiły jabłka konsumpcyjne i przy jednoczesnym ustaleniu, że cena rynkowa jabłek konsumpcyjnych jesienią 2008 roku i jesienią 2009 roku przekraczała l zł za l kg;

d)  zeznania powoda były spójne, konsekwentne, odpowiadają swą treścią oświadczeniom, jakie powód składał w trakcie postępowania likwidacyjnego, zwłaszcza w zakresie ilości zebranych owoców i ceny, jaką uzyskał z ich sprzedaży, podczas gdy stanowisko procesowe powoda było odmienne od jego stanowiska, zajętego w toku postępowania likwidacyjnego, a nadto pozostają częściowo w sprzeczności z zeznaniami zawnioskowanych przez powoda świadków, nadto zawnioskowani przez powoda świadkowie mieli znikomą wiedzę na temat dowodzonych przez powoda okoliczności;

e)  jedyne dane, w oparciu o które można było ustalić rzeczywistą wartość plonu, jaki powód uzyskał z owoców zebranych w 2009 roku to wartości podane przez powoda, co do ilości zebranych owoców i ceny, jaką za nie uzyskał, potwierdzone zeznaniami świadków E. S., K. S., M. K. oraz dowodami z dokumentów, podczas gdy oświadczenia powoda złożone w toku postępowania likwidacyjnego nie pokrywają się z oświadczeniami składanymi w toku postępowania sądowego, nadto składane przez powoda w toku procesu oświadczenia są w znacznym zakresie sprzeczne z oświadczeniami zawnioskowanych przez powoda świadków;

f)  rzeczywista wartość plonu, jaką powód uzyskał wynosiła 9.888,77 zł, a procentowy stopień zmniejszenia plonu wynosił 83 %, podczas gdy w świetle oświadczeń powoda składanych w toku postępowania likwidacyjnego powód zebrał plon o łącznej wadze 39.241,17 kg, z czego 23.544,70 kg stanowiły jabłka konsumpcyjne, zaś 15.696,47 kg stanowiły jabłka przemysłowe, co oznacza, że plon powoda w postaci jabłek deserowych był mniejszy od plonu wskazanego w polisie ubezpieczeniowej o 60%.

2. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a)  art. 361 § l k.c., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą, za którą ponosi odpowiedzialność pozwany (wystąpienie uszkodzeń owoców na skutek przymrozków wiosennych) pozostają ewentualne szkody powoda, do powstania których doszło w trakcie przechowywania spornych owoców (konsumpcyjnych) w chłodni;

b)  art. 65 k.c. w zw. z § 2 ust. 2 pkt 5), § 3 i § 4 Ogólnych warunków obowiązkowego dotowanego ubezpieczenia upraw rolnych ustalonych uchwałą nr UZ/444/2010 z dnia 25 marca 2010 roku ze zm. ustalonymi uchwałą nr UZ/421/2008 z dnia 5 września 2008 roku, przez niewłaściwe zastosowanie tego przepisu i przyjęcie, że zgodnie z łączącą strony sporu umową ubezpieczenia pozwany przyjął odpowiedzialność za szkodę powstałą w toku przechowywania zebranych przez powoda owoców w chłodni.

Powołując się na powyższe zarzuty, apelujący wnosił o zmianę punktu I zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa również w zaskarżonej części oraz zmianę rozstrzygnięcia w zakresie zwrotu kosztów postępowania (pkt III i IV sentencji wyroku) i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów tego postępowania, a także o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania przed Sądem drugiej instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Nieskuteczny jest zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 233 § 1 k.p.c.

Powołany przepis wyraża zasadę swobodnej oceny dowodów, stosownie do której sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego, przy uwzględnieniu całokształtu dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu tych dowodów mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności. Własne przekonanie sądu musi być wynikiem logicznego powiązania wniosków z zebranymi w sprawie dowodami, a swobodna ocena odpowiadać warunkom określonym przez przepisy prawa procesowego.

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest zaś wystarczające tylko przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie. Prawidłowe postawienie zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać więc tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, opartej na własnej ocenie dowodów. Konieczne jest bowiem wykazanie, że określone w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wynik sprawy albo, że sąd pominął istotne dla sprawy dowody przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy (tak np. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia: 16 grudnia 2005 roku, III CK 314/05, LEX nr 172176 oraz z dnia 18 czerwca 2004 roku, IICK 369/03, LEX nr 174131).

Nie zasługuje na podzielenie stanowisko apelującego, iż ustalenie przez Sąd pierwszej instancji wartości rzeczywistej ubezpieczonego plonu zostało dokonane w sposób dowolny, z naruszeniem zasady oceny dowodów wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c.

W pierwszym rzędzie podkreślić należy, że art. 233 § 1 k.p.c. nakazuje dokonywać oceny dowodów na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. W związku z tym chybione są zarzuty apelującego powołujące się na samą treść pisma P. S. skierowanego do pozwanego ubezpieczyciela w toku postępowania likwidacyjnego w dniu 31 stycznia 2010 roku. Wskazanie przez powoda w wymienionym piśmie, że spośród zebranych 39.241,18 kg jabłek 23.544,70 kg stanowiły jabłka konsumpcyjne, nie podważa prawidłowości ustaleń Sądu pierwszej instancji co do rzeczywistej wartości plonu uzyskanego przez powoda, a w szczególności ustalenia, iż jabłka te zostały sprzedane jako konsumpcyjne, ale w II klasie. Trzeba zauważyć, że w piśmie z dnia 31 stycznia 2010 roku nie została wskazana klasa jabłek konsumpcyjnych. Ponadto już z samego pisma wynika, że w momencie jego sporządzenia sprzedane były wyłącznie jabłka przemysłowe. Zatem tylko cena uzyskana za te jabłka była wówczas znana. Jednocześnie powód w toku niniejszego postępowania wskazywał, iż celem przechowywania pozostałych jabłek w chłodni było uzyskanie za nie satysfakcjonującej ceny w okresie, kiedy podaż będzie mniejsza. W tej sytuacji fakt zgłoszenia przez powoda w piśmie z dnia 31 stycznia 2010 roku żądania zapłaty jedynie kwoty 11.583,99 zł nie oznacza, że ostatecznie tylko taka kwota była jeszcze należna powodowi od pozwanego ubezpieczyciela, ponad kwotę wypłaconą w postępowaniu likwidacyjnym.

Istotne znaczenie w tym zakresie mają zeznania świadka M. K.. Świadek od kilku lat kupował jabłka od powoda, jednakże odmówił ich kupna w 2009 roku. Zgodnie z zeznaniami świadka, przyczyną odmowy była zła jakość jabłek z sadu powoda, występowanie na owocach lizaków pomrozowych, o czym świadek przekonał się w toku co najmniej dwukrotnych oględzin. Trafnie Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że świadek, jako osoba obca dla stron, nie był w żaden sposób zainteresowany rozstrzygnięciem sprawy. Zatem zeznania M. K. zasługiwały na obdarzenie ich walorem obiektywizmu i wiarygodności. Natomiast z przytoczonych zeznań jednoznacznie wynika, że powód nie mógł jesienią 2009 roku sprzedać jabłek w cenie 1 zł za kilogram, to jest w cenie normalnych jabłek konsumpcyjnych, skoro osoba od lat zajmująca się skupem jabłek i współpracująca w tym zakresie z powodem, odmawiała zakupu z powodu niskiej jakości owoców. W świetle zeznań świadka M. K. wiarygodne są więc także zeznania powoda, iż jabłka zebrane w 2009 roku nie nosiły znamion jabłek konsumpcyjnych w I klasie i z uwagi na dużą podaż mógł je wówczas sprzedać tylko na cele przemysłowe (k. 354).

Nie można odmówić trafności zarzutowi dotyczącemu szczegółowego ustalenia opartego o zeznania K. S. w zakresie, w którym świadek podała procentową ilość jabłek, określonych jako konsumpcyjne. Zeznania w tym zakresie nie były bowiem stanowcze i precyzyjne, na co wskazuje chociażby sformułowanie „myślę, że ze 4% jabłek było ładnych”. Jednakże nie podważa to wiarygodności zeznań K. S. w pozostałej części, gdyż świadek zdecydowanie wskazywała na ogólnie złą jakość jabłek zebranych w 2009 roku. Pozostaje to także bez wpływu na ustalenia Sądu pierwszej instancji co do istotnej w sprawie okoliczności, iż jesienią 2009 roku, z powodu słabej jakości jabłek, powód nie mógł ich sprzedać w normalnej cenie, w związku z czym część została sprzedana jako jabłka przemysłowe, a pozostałą część powód zbył w 2010 roku jako jabłka w II klasie. W konsekwencji omawiany zarzut pozostaje bez wpływu na rozstrzygnięcie, jak również pozostałe ustalenia Sądu Rejonowego, które zasługują na akceptację Sądu drugiej instancji.

Prawidłowa jest ocena dowodów, która doprowadziła Sąd pierwszej instancji do ustalenia, że powód zbył przechowywane w chłodni jabłka w cenie 0,30 zł za kilogram. Wbrew zarzutom apelującego okoliczność ta znajduje potwierdzenie w zeznaniach świadka E. S., gdyż ojciec powoda wskazywał na tożsamą cenę sprzedaży jabłek, a mianowicie 5 zł za piętnastokilogramową skrzynkę, a zatem w przybliżeniu 0,30 zł za 1 kg.

Również w zgodzie z dowodami powołanymi w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Rejonowy ustalił, że P. S. sprzedał jabłka odbiorcy pochodzenia ukraińskiego oraz na giełdzie w S. (k. 11 uzasadnienia). Nie zachodzą wywodzone w apelacji sprzeczności pomiędzy zeznaniami świadków K. S. i M. K. oraz zeznaniami powoda. Należy podkreślić, że jak wynika z zeznań K. S. (k. 346), a także zeznań P. S. (k. 321 v. i 354), umowa z nabywcą z Ukrainy przewidywała dowóz jabłek do S., w związku z czym niewielka ilość jabłek została również sprzedana na tamtejszej giełdzie (zeznania P. S. k. 321 v.). Stąd zeznania M. K. o powzięciu od powoda informacji o sprzedaży części jabłek w S. nie podważają wiarygodności zeznań powoda, ale pozostają z nimi w logicznym związku.

Niezasadny jest zarzut niewiarygodności okoliczności sprzedaży jabłek na rzecz nabywcy pochodzenia ukraińskiego. W świetle zasad doświadczenia życiowego nie można w szczególności wysnuć takiego wniosku z faktu niepowołania w zeznaniach imienia i nazwiska osoby nabywcy, o które nadto powód, a także świadkowie nie byli pytani.

Natomiast fakt dokonania sprzedaży w okolicznościach podanych przez powoda potwierdzają zarówno zeznania K. S., jak i zeznania M. K.. Wprawdzie M. K. nie był świadkiem samej transakcji, jednakże potwierdził okoliczność skontaktowania powoda z nabywcą z Ukrainy, zainteresowanego kupnem jabłek gorszych gatunkowo, a także fakt rozmowy o cenie jabłek zbliżonej do podawanej przez powoda. Te elementy zeznań świadka M. K. niewątpliwie pozostają w logicznym związku z okolicznościami wynikającymi z zeznań powoda oraz jego żony K. S..

Prawidłowości kwestionowanego ustalenia nie podważa ujawnienie okoliczności sprzedaży w końcowej części postępowania. Trzeba bowiem zauważyć, że postępowanie w początkowym etapie było skoncentrowane na aspekcie prawidłowości oględzin prowadzonych w sadzie powoda przez przedstawicieli pozwanego oraz oceny sposobu określenia zakresu szkody w oparciu o te oględziny.

Skarżący błędnie upatruje wewnętrznych sprzeczności w zeznaniach powoda. Określenie, że sprzedaż jabłek miała miejsce na wiosnę 2010 roku nie kłóci się bowiem ze wskazaniem w wyjaśnieniach powoda, iż miało to miejsce w „lutym, marcu 2010 roku”. Niewątpliwie chodzi o ten sam okres w roku, zwłaszcza w kontekście zeznań K. S., która podała, iż sprzedaż miała miejsce „wczesną wiosną 2010 roku”.

W konsekwencji tego, co powiedziano wyżej, niezasadny jest zarzut błędnego przyjęcia przez Sąd Rejonowy, iż jedyne dane, w oparciu o które można było ustalić rzeczywistą wartość plonu, jaki powód uzyskał z owoców zebranych w 2009 roku, to wartości podane przez powoda, co do ilości zebranych owoców i ceny, jaką za nie uzyskał. Należy podkreślić, że zgodnie z trafnymi ustaleniami Sądu pierwszej instancji, czynności pracowników pozwanego ubezpieczyciela w postępowaniu likwidacyjnym były nieprawidłowe i nie mogły stanowić podstawy do właściwego określenia wielkości szkody w objętym ubezpieczeniem sadzie powoda. Jednocześnie słusznie Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że wielkości podane przez powoda pozostawały w zgodzie z danymi wskazywanymi przez P. S. już w postępowaniu likwidacyjnym, co przemawiało za ich wiarygodnością. Na poparcie swoich twierdzeń powód przedstawił także faktury dotyczące sprzedaży w 2009 roku jabłek przemysłowych.

Nieuzasadnione są również zarzuty naruszenia prawa materialnego. Jak powiedziano wyżej, powód wykazał, że jesienią 2009 roku, z powodu uszkodzeń pomrozowych, które obejmowała umowa ubezpieczenia, nie mógł sprzedać zebranych owoców za cenę jabłek konsumpcyjnych, a jedynie za cenę jabłek przemysłowych. W związku z tym decyzja o przechowaniu części jabłek w chłodni, mająca na celu uzyskanie satysfakcjonującej ceny, zmierzała w istocie do zmniejszenia szkody. Wobec zaś ostatecznego uzyskania przez powoda ceny 0,30 zł za kilogram przechowywanych owoców, a więc wyższej od ceny jabłek przemysłowych, uznać należy, że nie doszło do zwiększenia szkody na skutek decyzji powoda o przechowaniu.

Jedynie więc dodatkowo można zauważyć, że z opinii biegłych T. L. i D. D. wynika, iż zdolność przechowalnicza jabłek pochodzących z sadu, w którym wystąpiły szkody przymrozkowe, jest znacznie mniejsza, owoce przechowują się krótko, łatwiej ulegają chorobom fizjologicznym i grzybowym. W świetle tych okoliczności nieuprawnione są więc zarzuty strony pozwanej, iż ewentualne szkody, do powstania których doszło w czasie przechowywania owoców, nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą, za którą ponosi odpowiedzialność pozwany. W związku z argumentami podniesionymi w uzasadnieniu zarzutu należy podkreślić, że w toku postępowania nie były powoływane jakiekolwiek okoliczności, które mogłyby wskazywać, iż na stan przechowywanych owoców miały wpływ jeszcze inne czynniki.

Z tych wszystkich względów i na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Okręgowy oddalił apelację. Orzeczenie o kosztach postępowania odwoławczego uzasadnia art. 98 § 1 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Kędra
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Lublinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Sądu Okręgowego Iwona Tchórzewska,  Sędzia Sądu Okręgowego Andrzej Mikołajewski ,  Sądu Rejonowego Marta Postulska-Siwek (delegowana)
Data wytworzenia informacji: