Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 352/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Lublinie z 2015-03-14

Sygn. akt I C 352/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 marca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Lublinie I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Piotr Jakubiec

Protokolant: sekr. sąd. Małgorzata Siuda

po rozpoznaniu w dniu 1 kwietnia 2015 r. w Lublinie

na rozprawie

sprawy z powództwa L. K.

przeciwko A. K.

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

I. oddala powództwo;

II. nie obciąża powódki kosztami procesu;

III. nieuiszczoną opłatę przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt I C 352/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 9 kwietnia 2014 roku (data wpływu) skierowanym przeciwko A. K. powódka L. K. wystąpiła o zobowiązanie pozwanej do zawarcia z powódką umowy przeniesienia udziału we własności spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego w formie aktu notarialnego o treści:

„Pozwana A. K., jako właścicielka spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego oznaczonego nr (...) ((...)), składającego się 3 (trzech) izb, o powierzchni użytkowej 59,6 m (( 2 ))(pięćdziesiąt dziewięć i sześć dziesiątych metra kwadratowego), położonego na VII piętrze w budynku należącym do Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w Ł. przy ulicy (...) pod nr(...), przenosi nieodpłatnie na powódkę L. K. 1/2 udziału we własności przedmiotowej nieruchomości.”

Ponadto wniosła o zasądzenie od pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (petitum pozwu, k. 2-2v).

Uzasadniając roszczenie wskazała, że w dniu 3 czerwca 2004 roku L. i P. K. (1) zawarli w formie akt notarialnego Repertorium A Nr (...) umowę darowizny. Oświadczyli w niej, że darują swojej córce, pozwanej A. K., należące do ich majątku dorobkowego spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego położonego przy ul. (...) w Ł., pozwana oświadczyła zaś, iż darowiznę przyjmuje.

A. K. wykazała się jednak względem L. K. rażącą niewdzięcznością. Z tego powodu powódka w dniu 27 lutego 2014 roku złożyła pozwanej, na podstawie art. 898 § 1 k.c. w zw. z art. 900 k.c., w formie pisemnej, oświadczenie o odwołaniu wykonanej darowizny, wzywając ją jednocześnie do zawarcia umowy przeniesienia własności przedmiotowej nieruchomości w terminie 14 dni od dnia otrzymania wezwania. Pozwana nie zawarła jednak powyższej umowy w zakreślonym terminie, odmawiając złożenia oświadczenia.

Rażąca niewdzięczność pozwanej przejawiała się w niezaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych powódki oraz braku pomocy finansowej i wsparcia psychicznego w trudnym dla powódki okresie. Powódka znajduje się bowiem w bardzo trudnej sytuacji osobistej i finansowej. A. K. świadomie i celowo odmówiła zaś matce jakiejkolwiek pomocy. Pozwana nigdy nie wykazała ponadto wdzięczności za dokonaną na jej rzecz darowiznę. Od 2011 roku stała się opryskliwa i niemiła w stosunku do matki, nie interesowała się stanem jej zdrowia ani jej problemami osobistymi, w tym małżeńskimi. Niejednokrotnie groziła także L. K., iż wyrzuci ją z domu na ulicę, kazała jej iść do pracy, choć powódka już od sześciu lat przebywa na emeryturze, a także podejmuje stałe leczenie neurologiczne. Pozwana obwiniała również powódkę, iż nie akceptuje jej konkubenta W. K., co było dodatkowym źródłem konfliktu. Tymczasem powódka nie ma i nigdy nie miała zamiaru wpływania na związek córki z W. K. i nie próbowała ingerować w jej życie. Niewątpliwie jednak martwiła się o córkę i obawiała tego, aby majątek jej życia nie został roztrwoniony na potrzeby mężczyzny, z którym nieformalnie związała się pozwana. A. K. nie liczyła się z wolą rodziców i przekazywała znaczne środki finansowe na potrzeby swojego konkubenta W. K., np. na zakup samochodu osobowego i remont jego mieszkania.

We wrześniu 2013 roku powódka została zmuszona do wyprowadzki z mieszkania, które dzieliła wspólnie z mężem, P. K. (1). Powodem tej decyzji był zaogniony konflikt pomiędzy małżonkami. W dniu wyprowadzki doszło pomiędzy nimi do kłótni, w trakcie której została zaatakowana przez męża, u którego zdiagnozowano uprzednio zaburzenia psychiczne.

Z uwagi na fakt, iż P. K. (1), jako osoba chora psychicznie, bywa agresywny i niebezpieczny, zwłaszcza w stosunku do powódki, L. K. zdecydowała się opuścić ich wspólne mieszkanie, w obawie o swoje zdrowie i życie. Po powyższym incydencie zadzwoniła do pozwanej, jednak ta nie zaproponowała jej żadnej pomocy. Wręcz przeciwnie, obwiniała matkę za zaistniałą sytuację i powstały konflikt małżeński oraz odmówiła udzielenia jej jakiegokolwiek wsparcia.

W chwili obecnej powódka mieszka u brata na wsi, gdzie wynajmuje pokój. Utrzymuje się ze świadczenia emerytalnego w wysokości 1.255 zł netto miesięcznie. Kwota ta nie jest jednak wystarczająca na zaspokojenie jej potrzeb, m.in. z uwagi na problemy zdrowotne. L. K. znajduje się bowiem pod opieką poradni neurologicznej ze względu na rozlegle zwyrodnienie kręgosłupa i wymaga rehabilitacji oraz leczy się na cukrzycę. Nie jest w stanie zapewnić sobie odpowiednich środków do życia na godnym poziomie. Nie ma także do kogo zwrócić się o jakiekolwiek wsparcie. Powódka znajduje się zatem w niedostatku. Pozwana jest zaś w stanie pomóc finansowo matce. Pobiera wynagrodzenie w wysokości około 3.000 zł netto miesięcznie (uzasadnienie, k. 2v-4v).

W odpowiedzi na pozew z dnia 25 lipca 2014 r. pozwana wniosła o oddalenia powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych.

W ocenie pozwanej pomiędzy stronami istnieje konflikt, którego przyczyną jest brak akceptacji ze strony powódki partnera pozwanej, W. K., z którym jest związana od 2010 roku. Od samego początku czyniła uwagi, iż jest on osobą za mało zamożną. Powódce nie podobało się, że brat narzeczonego G. K. jest chory na autyzm, a W. K. jest opiekunem prawnym. Powódka czyniła także uwagi na temat wyglądu narzeczonego córki. Zarzucała jej, iż na pewno go finansuje, co nie było prawdą oraz, że roztrwoni swoje oszczędności.

Ojciec powódki P. K. (1) w roku 2013 r. po raz pierwszy przeciwstawił się żonie i oświadczył, iż pozwana ma prawo układać sobie życie z kim chce. Od tego czasu powódka zaczęła prowokować konfliktowe sytuacje z mężem. W sierpniu 2013 r. oskarżyła męża, że próbował ją dusić. P. K. (1) nigdy nie był agresywny lub wybuchowy. Nie stanowi niebezpieczeństwa dla siebie ani otoczenia. Od 1985 r. nie było remisji choroby i nie przebywał na oddziale psychiatrycznym. Twierdzenia powódki, które zmierzają do przedstawienia jej męża jako agresora, czyni ona dlatego, iż P. K. (1) nakłaniany przez nią, odmówił złożenia oświadczenia o odwołaniu darowizny udziału w lokalu córce.

Powódka po śmierci swojego przyrodniego brata w 2005 r. popadła w depresję. Lekarz wskazał na konieczność podjęcia leczenia psychiatrycznego, na co powódka nie chciała się zgodzić.

A. K. wielokrotnie dzwoniła do matki oferując pomoc. Zaproponowała, aby zamieszkała z nią w Ł., jednak matka nie chciała skorzystać z pomocy córki. Na liczne próby załagodzenia sytuacji i pytanie, jak pozwana może pomóc matce, powódka żądała zakończenia związku i oddania lokalu mieszkalnego. Gdy pozwana zaoferowała pomoc finansową powódka powiedziała, że nie przyjmie pieniędzy, bo nie uważa pozwanej za córkę.

Pod koniec marca 2014 r, pozwana po raz ostatni usiłowała pogodzić się z matką. Spytała, czy przyjdzie na ślub pozwanej, jednak matka zagroziła, iż pójdzie na uczelnię, gdzie pracuje pozwana i oczerni ją w oczach współpracowników.

Pozwana ma wiedzę, iż powódka miała we wrześniu 2013 r. zgromadzone na koncie bankowym znaczne oszczędności (około 20.000 zł). Powódka otrzymuje również emeryturę w wysokości 1250 zł. Pozwana wobec ciągłych zarzutów kierowanych odnośnie jej związku z W. K. oraz ciągłych żądań zwrotu nieruchomości, w dniu 31 lipca 2013 r. darowała L. K. nieruchomość o powierzchni 1,3200 ha o wartości ok 50.000 zł, położoną we wsi S., gmina P., dla której Sąd Rejonowy Lublin-Wschód w Świdniku prowadzi księgę wieczystą numer (...). Powyższe w sposób niewątpliwy wpływało na sytuację finansową powódki, która może nią swobodnie rozporządzać.

Pozwana zaprzeczyła, aby groziła matce, że wyrzuci ją z domu lub kazała jej podjąć pracę oraz zarzutowi dotyczącemu trwonienia pieniędzy (odpowiedź na pozew, k. 57-62).

W toku postępowania strony utrzymały swoje stanowiska. Powódka popierała powództwo, wnosząc o jego uwzględnienie, pozwana nie uznawała powództwa, wnosząc o jego oddalenie.

Na rozprawie w dniu 1 kwietnia 2015 r. powódka oświadczyła, że nie oczekuje już żadnej pomocy od pozwanej i nie przyjęłaby od niej żadnej pomocy.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

Umową darowizny z dnia 3 czerwca 2004 r. małżonkowie P. K. (1) i L. K. darowali na rzecz swojej córki A. K. spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego oznaczonego nr (...), składającego się z trzech izb, o powierzchni użytkowej 59,6 m 2, położonego na VII piętrze w budynku należącym do Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w Ł., przy ulicy (...) por nr (...) (wypis aktu notarialnego Nr: (...), k. 6-8).

Do 2010 roku relacje L. K. i A. K. (obecnie K.-K.) były bardzo dobre, strony utrzymywały bliskie kontakty, wzajemnie się wspierały (okoliczność bezsporna).

W 2010 roku pozwana związała się z W. K., z którym zamieszkała w otrzymanym mieszkaniu. Powódka nie zaakceptowała tego związku córki. Między stronami powstał konflikt, którego główną przyczyną był zarzut L. K., że jej córka wspiera finansowo partnera, który był osobą bezrobotną, czego jej zdaniem nie powinna robić. W ocenie strony pozwana lekkomyślnie wydawała swoje oszczędności. W szczególności zdaniem powódki, pozwana niecelowo sfinansowała zakup samochodu, który faktycznie prowadził jej partner (zeznania T. Z., 00:09:19, k. 112, J. S. (1), 01:09:09, k. 112, A. B., 00:21:02, k. 112, G. G., 01:29:48, k. 112, P. K. (2), 01:36:26, k. 112).

Powódka wyrażała ponadto opinię, że skoro W. K. ma brata, który jest dotknięty autyzmem, również on może być chory lub obciążony genetycznie. Negatywnie wypowiadała się także odnośnie wyglądu partnera pozwanej (zeznania pozwanej 02:56:20, k. 112, 00:26:01, k.78, P. K. (2), 01:36:26, k. 112, J. S. (2), 01:48:42, k. 112, S. S., 02:09:17, k. 112).

Powódka twierdziła, że dzieci z ich związku na pewno będą obciążone chorobami. Utrzymywała również, że pozwana jest z partnerem dlatego, że dosypuje on jej do jedzenia środki psychotropowe lub narkotyki (zeznania pozwanej 02:56:20, k. 112, 00:26:01, k.78, J. S. (2), 01:48:42, k. 112).

W 2013 roku powódka zwróciła się do pozwanej, aby darowała jej, przekazaną wcześniej córce, nieruchomość rolną. Umową darowizny z dnia 31 lipca 2013 r. pozwana przeniosła na rzecz L. K. własność przedmiotowej nieruchomości o powierzchni 1,3200 ha o wartości zadeklarowanej przez strony na kwotę 50.000 zł (wypis aktu notarialnego NR: (...), k 64-66).

Konflikt z córką negatywnie wpłynął również na relację powódki z jej mężem P. K. (1), zaakceptował on bowiem związek córki, uznając, że jest ona dorosła i może samodzielnie decydować o swoim życiu. Nie chciał także ulec namowom żony, aby odwołać darowiznę prawa do w/w lokalu (zeznania pozwanej 02:56:20, k. 112, 00:26:01, k.78, P. K. (2), 01:36:26, k. 112).

Jesienią 2013 roku L. K. zadzwoniła do córki z informacją, że P. K. (1) chciał ją udusić kablem od żelazka. Pozwana nie uwierzyła w te słowa. Znała bowiem ojca z tego, że zawsze był on wyjątkowo spokojną osobą. Zadzwoniła jednak niezwłocznie do niego i poinformowała go o tym, co zarzuca mu matka. Uznała jednak, że po usłyszeniu tego jej ojciec był tak autentycznie zdumiony i przerażony, iż nie byłby w stanie tego udawać (zeznania pozwanej 02:56:20, k. 112, 00:26:01, k.78)

Twierdzenia o tym, że jej mąż dusił ją, przekazywała także innym osobom w tym M. G. i G. G.. Wskazywała, że boi się mieszkać z mężem (zeznania M. G., 01:25:05, k. 112, G. G., 01:29:48, k. 112, J. S. (1), 01:09:09, k. 112, A. B., 00:21:02, k. 112, M. S., 00:43:39, k. 112).

Po upływie około dwóch miesięcy od zarzucanego mężowi zachowania powódka zamieszkała u swojego brata A. B. (zeznania powódki 02:53:02, k. 112, k. 00:01:22, k.78).

W celu rozwiązania konfliktu między rodzicami A. K. zaproponowała, aby jeden z rodziców zamieszkał z nią w jej mieszkaniu. Powódka stwierdziła, że mogłaby z pozwaną zamieszkać pod warunkiem, że nie mieszkałby z nią W. K. (zeznania pozwanej 02:56:20, k. 112, 00:26:01, k. 78).

P. K. (1) planował z córką, aby sprzedać mieszkanie, które zajmował z żoną i kupić dwa mniejsze. Żona jednak nie wyraziła na to zgody (zeznania P. K. (2), 01:36:26, k. 112, J. S. (2), 01:48:42, k. 112).

Pozwana gotowa była także udzielić matce wsparcia finansowego, matka jednak o taką pomoc się nie zwracała (wcześniej powódka chciała przekazać matce pieniądze na leki, powódka powiedziała jednak, że od niej pieniędzy me weźmie) (zeznania pozwanej 02:56:20, k. 112, 00:26:01, k. 78).

Pismem z dnia 27 lutego 2014 roku powódka złożyła pozwanej oświadczenie o odwołaniu wykonanej darowizny (pismo, k. 9-11, dowód doręczenia, k. 12).

W związku z konfliktem i brakiem akceptacji przez powódkę partnera córki, zgodnie z radą J. S. (2), pozwana nie zaprosiła powódki na swój ślub z W. K. (zeznania J. S. (2), 01:48:42, k. 112, W. K., 02:18:54, k. 112).

Opisany stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o przywołane dowody. Obejmowały one dokumenty prywatne i urzędowe, których prawdziwości, autentyczności i zgodności z oryginałem żadna ze stron procesu nie kwestionowała oraz zeznania stron i świadków.

Odnosząc się do zeznań stron, w zakresie którym Sąd nie dał im wiary, Sąd nie podzielił zeznań powódki, że doszło do zdarzenia w trakcie którego miało miejsce duszenie jej przez męża. W tym zakresie Sąd podzielił zeznania P. K. (2), który temu zaprzeczył. Wskazać należy, że powódka, jak sama zeznała, wyprowadziła się ze wspólnie zamieszkiwanego lokalu dopiero po upływie dwóch miesięcy od dnia gdy miało dojść do zdarzenia. Obawiając się o swoje życie lub zdrowie w tym czasie nie mieszkała by z mężem, tym bardziej, że miała możliwości zamieszkać u rodziny na wsi, skoro znaczną część roku tam spędzała. Podnieść również należy, że sama choroba jej męża, co chciała wykazać powódka, nie stanowi uzasadnienia twierdzenia, że z jego strony groziło jej niebezpieczeństwo. Ponadto znający P. K. (2) świadkowie (w tym m.in. mieszkający ze świadkiem we wspólnym mieszkaniu przez kilka lat J. S. (2) i J. S. (1)) zgodnie zeznali, że nie spotkali się u niego z jakąkolwiek agresją. Nie przypuszczali oni nawet, że świadek leczył się psychiatrycznie. Należy przy tym zwrócić uwagę na sposób składania przez powódkę zeznań, w szczególności jej emocjonalnie negatywne nastawienie do osoby świadka i jego choroby oraz przesadne demonstrowanie uczuć. Z tego względu w ocenie Sądu wiarygodne były zeznania P. K. (2), że do zdarzenia nie doszło.

Sąd w pełni zaś podzielił zeznania pozwanej. Były one spójne, konsekwentne. Strona w sposób szczegółowy opisała okoliczności związane z konfliktem z powódką. Nie starała się oczernić powódki. Jej zeznania były ponadto zbieżne z zeznaniami świadków J. S. (1), P. K. (2), J. S. (2), S. S. oraz W. K.. Zeznania zaś, że zgodziła się zamieszkać z jednym z rodziców były także zgodnie z zeznaniami A. B.. Twierdzenia zaś, że powódka nie prosiła jej o pomoc, z zeznaniami M. S..

Odnosząc się do zeznań A. B. (00:21:02, k. 112) i M. S. (00:43:39, k. 112) wskazać należy, że świadkowie mieli jednoznacznie negatywny stosunek do pozwanej oraz jej męża, czemu dali wyraz w zeznaniach składanych przed Sądem. W swoich relacjach starali się przedstawić w złym świetle pozwaną. Wiedzę o relacjach między stronami posiadali oni jednak głównie z przekazów powódki. W tym zakresie nie można zatem dać wiary świadkom, że źródłem konfliktu jest zachowanie pozwanej lub też, jak to świadkowie podali, są nim jej cechy osobowościowe.

Sąd dał wiarę zeznaniom pozostałych świadków, tj. T. Z. (00:09:19, k. 112), J. S. (1) (01:09:09, k. 112), M. G. (01:25:05, k. 112), G. G. (01:29:48, k. 112), P. K. (2) (01:36:26, k. 112), J. S. (2) (01:48:42, k. 112), S. S. (02:09:17, k. 112), W. K. (02:18:54, k. 112). Składając zeznania świadkowie starali się zachowywać obiektywizm i dystans do składanych relacji. Wskazywali na okoliczności, których nie pamiętali oraz źródła swoich informacji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo jest niezasadne.

Zgodnie z treścią art. 898 § 1 k.c. darczyńca może odwołać darowiznę nawet już wykonaną, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności. Zwrot przedmiotu odwołanej darowizny powinien nastąpić stosownie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Odwołanie darowizny, jako wyjątek od zasady trwałości umów, uzasadnione jest jedynie w sytuacji spełnienia przesłanki w postaci rażącej niewdzięczności obdarowanego wobec darczyńcy.

Stosownie do treści art. 897 k.c. „Jeżeli po wykonaniu darowizny darczyńca popadnie w niedostatek, obdarowany ma obowiązek, w granicach istniejącego jeszcze wzbogacenia, dostarczać darczyńcy środków, których mu brak do utrzymania odpowiadającego jego usprawiedliwionym potrzebom albo do wypełnienia ciążących na nim ustawowych obowiązków alimentacyjnych. Obdarowany może jednak zwolnić się od tego obowiązku zwracając darczyńcy wartość wzbogacenia.” Po stronie obdarowanego istnieje zatem ustawowy obowiązek pomocy na rzecz darczyńcy w przypadku stanu niedostatku. Niedostatek darczyńcy połączony z brakiem pomocy ze strony obdarowanego w przypadku wykonanej darowizny, nie jest jednak samoistną podstawą do odwołania darowizny. Przy ocenie obowiązków obdarowanego wobec darczyńcy, wynikających ze stosunków osobistych (rodzinnych), jak i etycznego obowiązku wdzięczności, sąd może jedynie posiłkować się treścią art. 897 k.c. (por. wyrok z dnia 7 maja 2003 r. Sąd Najwyższy IV CKN 115/01).

W doktrynie i orzecznictwie zgodnie przyjmuje się, że rażąco niewdzięczne w rozumieniu art. 898 § 1 k.c. jest takie postępowanie obdarowanego, które polega na umyślnym zawinionym działaniu lub zaniechaniu, skierowanym przeciwko darczyńcy i które uznać należy, z punktu widzenia powszechnie obwiązujących zasad etycznych, za niewłaściwe i krzywdzące darczyńcę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 czerwca 2010 r.,III CSK 68/10, Lex nr 852539).

Za przejaw rażącej niewdzięczności uznaje się przede wszystkim popełnienie przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub czci albo przeciwko majątkowi darczyńcy oraz o naruszenie przez obdarowanego spoczywających na nim obowiązków wynikających ze stosunków osobistych, w tym również rodzinnych, łączących go z darczyńcą, oraz obowiązku wdzięczności (por. wyrok Sądu Najwyższego z 7 maja 2003 r., IV CKN 115/01, Lex nr 137593, z 2 grudnia 2005 r., II CK 265/05, Lex nr 707399, z 22 marca 2001 r., V CKN 1599/00, Lex nr 53220, wyrok SN z 5 października 2000 r., II CKN 280/00, Lex nr 52563).

Rażącą niewdzięczność musi cechować znaczne nasilenie złej woli skierowanej na wyrządzenie darczyńcy krzywdy lub szkody majątkowej. Czynami świadczącymi o rażącej niewdzięczności obdarowanego są: odmówienie pomocy w chorobie, odmowa pomocy osobom starszym, rozpowszechnianie uwłaczających informacji o darczyńcy, pobicia czy ciężkie znieważenia.

W ustalonych w sprawie okolicznościach brak jest podstaw do przyjęcia, że obdarowana A. K. dopuściła się tak rozumianej rażącej niewdzięczności w stosunku do darczyńcy L. K..

W pisemnym oświadczeniu o odwołaniu darowizny powódka wskazała, że o rażącej niewdzięczności pozwanej świadczyły: odmowa udzielenia matce pomocy w trudnej sytuacji osobistej i finansowej związanej z konfliktem z mężem, niezaspokajanie jej potrzeb mieszkaniowych, opryskliwość i niemiły stosunek do matki oraz brak zainteresowania się stanem jej zdrowia, problemami osobistymi, w tym także małżeńskimi.

W toku postępowania powódka wskazała ponadto, że niewdzięczność i konflikt między stronami wynikał z tego, że: pozwana zamieszkała z konkubentem w mieszkaniu, które otrzymała, zameldowała go tam oraz udzielała konkubentowi wsparcia finansowego. W ocenie strony było to naganne, ponieważ oszczędności pozwana poczyniła dzięki temu, że wspierali ją rodzice.

Odnosząc się do wskazanych zarzutów podnieść należy, że na mocy umowy darowizny powódka oraz jej mąż przenieśli na rzecz córki spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego. Na treść tego prawa składa się uprawnienie do korzystania z lokalu (i części nieruchomości przeznaczonych do wspólnego użytku) oraz rozporządzania tym prawem.

Pozwana miała zatem prawo swobodnie korzystać z mieszkania, w tym zamieszkać w nim z dowolnie wybraną osobą. To samo dotyczy dokonania wymiany zamków w drzwiach lokalu, (odnośnie czego zeznał A. B.). Zachowania takie nie mogą być zakwalifikowane jako akt rażącej niewdzięczności w rozumieniu art. 898 § 1 kc. Obdarowanemu wolno bowiem bez jakiejkolwiek konieczności uzgadniania z darczyńcą wykonywać swe uprawnienia w stosunku do darowanego mu dobra. Skoro zaś bezspornie partner pozwanej przebywał w jej mieszkaniu, na W. K. ciążył obowiązek meldunkowy. Nie można wobec tego czynić zarzutu pozwanej, że potwierdziła ona, że przebywa on w jej mieszkaniu, co było zgodne z prawdą (vide. Art. 27 i n. ustawy z dnia 24 września 2010 r. o ewidencji ludności Dz.U. 2010 nr 217 poz. 1427 z późn. zm.).

W sposób oczywisty to samo należy odnieść do sposobu wydatkowania środkami finansowymi należącymi do pozwanej, skoro mogła ona swobodnie nimi dysponować. Takich zachowań pozwanej nie sposób zatem rozpatrywać z punktu widzenia rażącej niewdzięczności wobec powódki.

Niezasadne są również pozostałe zarzuty, w tym braku pomocy i zainteresowania w konflikcie powódki z mężem oraz niezaspokajanie potrzeb mieszkaniowych powódki. Podnieść należy, odnośnie czego powódka sama zeznała, że pozwana nie uwierzyła w prawdziwość zarzutu duszenia L. K. przez jej męża. Niezależnie od tego pozwana zadzwoniła do ojca i spytała, czy twierdzenia powódki są zgodne z prawdą. Po rozmowie tej utwierdziła się zaś w przekonaniu, że do zdarzenia nie doszło. Po stronie pozwanej nie można mówić o świadomości potrzeby udzielenia pomocy matce z uwagi na grożące jej niebezpieczeństwo.

Również w toku postępowania pozwana zeznała, że nie wierzy że to zdarzenie miało miejsce. Jednoznacznie zeznała czym się kierowała nie dając matce wiary. W ocenie zaś Sądu, w świetle przeprowadzonych w sprawie dowodów nie ma podstaw do kwestionowania tych zeznań.

Niezależnie od tego, że w ocenie pozwanej nie było ze strony jej ojca obaw co do zdrowia powódki, A. K. podjęła działania mające na celu rozwiązać konflikt między rodzicami. Polegały one na wysunięciu propozycji zamieszkania z jednym z rodziców w swoim mieszkaniu. Powódka nie wyraziła jednak na to zgody. Nie chciała bowiem mieszkać z córką oraz jej partnerem.

Odnosząc się do zarzutu braku pomocy finansowej matce, z zeznań pozwanej wynika, że oferowała ona matce taką pomoc, z czego powódka nie chciała skorzystać. Z zeznań powódki oraz świadków wynika, zaś że L. K. nie zwracała się do pozwanej o pomoc finansową, a tym bardziej by pozwana miałaby jej odmówić. Pozwana w dniu 31 lipca 2013 roku darowała powódce własność nieruchomości, której wartość strony określiły na 50.000 zł (k. 66). Własność tej nieruchomości (w świetle oświadczenie o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania) nadal przysługuje powódce. Zeznania zaś pozwanej, że była to jedyna prośba powódki o udzielenie wsparcia materialnego były, także w świetle zeznań samej powódki, w pełni wiarygodne. Również w toku procesu pozwana oferowała gotowość pomocy. Powódka oświadczyła, że ani pomocy materialnej ani kontaktów z córką nie chce.

W sprawie nie został przeprowadzony dowód na okoliczność, że powódka zasadnie oczekiwała pomocy, która została jej odmówiona. Nie było również sytuacji, by pozwana pozostawiła powódkę w stanie zagrożenia życia lub zdrowia bez pomocy.

W świetle ustaleń faktycznych niewątpliwe jest, że strony pozostają w konflikcie i obecnie w zasadzie nie utrzymują ze sobą relacji. Rażąca niewdzięczność może zaś polegać także na zaniechaniu działań obdarowanego wobec darczyńcy, tym bardziej jeżeli bliska więź pokrewieństwa wymaga podjęcia działań aktywnych, polegających zwłaszcza na zapewnieniu darczyńcy stosownej pomocy w jej sprawach osobistych.

Jednakże pozwanej nie można zarzucić, aby jej postępowanie względem powódki i brak inicjowania kontaktów cechowała rażąca niewdzięczność. Niewątpliwie bowiem na obecną sytuację stron w decydującym zakresie wpływ miało zachowanie samej powódki. Nie sposób od pozwanej oczekiwać, aby podejmowała ona kolejne próby kontaktu z matką.

Jak wskazano, aby zachowanie obdarowanego uznane zostało za „rażąco niewdzięczne”, musi cechować je znaczne nasilenie złej woli skierowanej na wyrządzenie darczyńcy krzywdy lub szkody majątkowej. W każdym przypadku niezależnie od tego, czy będą to działania, czy zaniechania obdarowanego, wymagane jest ujawnienie po jego stronie zamiaru pokrzywdzenia darczyńcy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 2000 r., sygn. I CKN 919/98, Lex nr 50820). Pojęcie „niewdzięczności” wymaga zaś analizy motywów określonych zachowań obdarowanego, w tym zwłaszcza tego, czy zachowania jego nie są powodowane – wprost lub pośrednio – przez darczyńcę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 1997 r., III CKN 170/97, Lex nr 50614).

W sprawie powódka nie może pogodzić się z tym, że jej córka związała się partnerem, którego ona nie akceptuje. Pozwana jednak jest osobą dorosłą i dojrzałą oraz jest uprawniona do decydowania o swoim życiu, zaś jej decyzje i wybory życiowe nie powinny spotkać się z tego rodzaju postawą matki. Brak chęci utrzymywania z matką kontaktów, czy nawet w pewnym zakresie chłodny stosunek, nie wynikał z wrogiego nastawienia, ale braku akceptacji zachowań matki, która niewątpliwie chciała mieć decydujący wpływ na życie córki. Z uwzględnieniem zatem wszystkich okoliczność sprawy należało dokonać oceny rozmowy stron, w której pozwana przekazała matce aby poszła ona do pracy, lub też wypowiedzi skierowanej wyłącznie do J. S. (1), odnośnie której ten świadek zeznał (vide zeznania świadka 01:09:09, k. 112 oraz transkrypcja – k. 131).

Zatem w przedmiocie zarzutu braku zainteresowania się stanem zdrowia, problemami osobistymi, czy chociażby faktu nie zaproszenia powódki na ślub, wskazać należy, co nie ulega wątpliwości, że wpływ miał istniejący między stronami konflikt, za który pozwana nie ponosi odpowiedzialności.

Twierdzenia zatem L. K. o braku zainteresowania jej stanem zdrowia, problemami osobistymi lub niewłaściwe zwracanie się do powódki, nie stanowią zachowania, którym można przypisać cechy „rażącej niewdzięczności" w rozumieniu art. 898 § 1 k.c. Obiektywne przyczyny konfliktu wynikały bowiem z zachowania samej powódki, stopień zaś jej zawinienia był znaczny. Sąd nie stwierdził przy tym złośliwości w zachowaniu pozwanej i prowokowania nieporozumień, czy też formułowania niewłaściwych oraz niestosownych ocen pod adresem matki.

Z tego powodu oświadczenie powódki o odwołaniu darowizny, przy braku koniecznych przesłanek, nie sposób uznać za skuteczne.

Orzeczenie o kosztach procesu uzasadnia art. 102 k.p.c. Pomimo tego, iż powódka jest stroną przegrywająca niniejszy proces, Sąd zwolnił ją od konieczności zwrotu kosztów procesu stronie pozwanej. Przemawia za tym stan majątkowy powódki, jej sytuacja życiowa i zdrowotna oraz od wielu lat istniejący konflikt między stronami, który w subiektywnym przekonaniu strony uzasadniał roszczenie.

Wobec braku podstaw do obciążenia powódki, która przegrała proces nieuiszczonymi kosztami (opłatą od pozwu) należnymi Skarbowi Państwa, Sąd przejął je na rachunek Skarbu Państwa.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Pomorska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Lublinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Piotr Jakubiec
Data wytworzenia informacji: