Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 1008/16 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Płocku z 2017-06-05

Sygn. akt I C 1008/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 05 czerwca 2017 roku

Sąd Okręgowy w Płocku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Łukasz Wilkowski

Protokolant:

Sławomir Bogucki

po rozpoznaniu w dniu 24 maja 2017 roku w Płocku na rozprawie

sprawy z powództwa A. S. (1)

przeciwko (...) Spółka Akcyjna w W.

o zadośćuczynienie w kwocie 140.000,00 zł

I.  zasądza od pozwanego (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz powoda A. S. (1) kwotę 40.000,00 zł (czterdzieści tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi naliczanymi za okres od dnia 18 grudnia 2015 roku do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  nakazuje pobrać od powoda A. S. (1) na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Płocku, z zasądzonego na jego rzecz w punkcie I. roszczenia, kwotę 719,25 zł (siedemset dziewiętnaście złotych dwadzieścia pięć groszy) tytułem zwrotu poniesionych tymczasowo z sum budżetowych wydatków, odstępując w pozostałym zakresie od obciążania stron nieuiszczonymi kosztami sądowymi;

IV.  znosi wzajemnie koszty procesu między stronami.

Sygn. akt I C 1008/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 16 maja 2016 roku powód A. S. (1) wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. kwoty 140.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi naliczanymi od dnia 18 grudnia 2015 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i cierpienie po śmierci osoby najbliższej oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm prawem przepisanych. W uzasadnieniu wskazał, iż w następstwie wypadku komunikacyjnego, który miał miejsce w dniu 08 grudnia 1998 roku w R., a którego sprawcą był B. S. - kierujący samochodem osobowym marki P. nr rej (...), który poniósł śmierć na miejscu, zmarła w dniu 08 stycznia 1999 roku matka powoda E. S. nie odzyskując przytomności. Sprawca w dacie zdarzenia posiadał obowiązkowe ubezpieczenie OC w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Powód był bardzo blisko związany z matką. Łączyła ich oprócz więzów krwi silna więź emocjonalna. Zmarła była dla niego największym wsparciem. Wypadek spowodował zaburzenie tych więzi i naruszenie szczególnego dobra osobistego jaki jest prawo do życia rodzinne należne każdemu człowiekowi. Na skutek wypadku doszło do zerwania jednej z najsilniejszych więzi jaką jest więź między dzieckiem, a matką. Powód do chwili obecnej nie może pogodzić się ze śmiercią matki, bezustannie ją wspomina i wraca wspomnieniami. Odczuwa na skutek wypadku niekorzystne zmiany w sferze psychicznej. Odczuwa lęki, natrętne myśli, koszmary senne. Z radosnej , spokojnej osoby stał się smutny i przygnębiony. Psychika powoda bardzo podupadła. Szkoda została zgłoszona pozwanemu pismem z dnia 10 listopada 2015 roku. W toku postępowania likwidacyjnego pozwany uznał swoją odpowiedzialność i decyzją z dnia 17 grudnia 2015 roku przyznał powodowi zadośćuczynienie w kwocie 10.000,00 zł. W ocenie powoda jest to kwota za niska i stąd też żąda on dodatkowej kwoty w wysokości 140.000,00 zł (k. 2 - 9).

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Zakwestionował on żądanie, co do jego wysokości, podnosząc, iż w jego ocenie kwota adekwatna to 10.000,00 zł. Zakwestionował również żądanie odsetek naliczanych od dnia 18 grudnia 2015 roku. W jego ocenie ewentualne odsetki winny być naliczane od daty wyrokowania i prawomocności (k. 62 - 63).

W toku dalszego procesu strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 08 grudnia 1998 roku na wiadukcie kolejowym na ul. (...) w R. doszło do wypadku drogowego. Kierujący samochodem osobowym m-ki P. nr rej. (...) B. S., ojciec powoda, jadąc ulicą (...) w kierunku ul. (...) z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwny pas ruchu i swoim lewym bokiem pojazdu zderzył się z samochodem ciężarowym m-ki I. nr rej. (...), w wyniku, którego B. S. poniósł śmierć na miejscu, a pasażerka samochodu P. E. S. z obrażeniami ciała została przewieziona do Wojewódzkiego Szpitala (...) w R.. W dniu 08 stycznia 1999 roku nie odzyskując przytomności zmarła na skutek doznanych w wypadku obrażeń. Sprawcą przedmiotowego zdarzenia był kierujący samochodem P. B. S.. W związku ze śmiercią sprawcy prowadzone przez Komendę Miejską Policji w R. postępowanie karne zostało umorzone postanowieniem z dnia 29 stycznia 1999 roku (postanowienie - k. 13, odpis skrócony aktu zgonu - k. 14).

E. S. w chwili śmierci miała skończone 53 lata (odpis skrócony aktu zgonu - k. 14).

Sprawca w/w zdarzenia w tym dniu posiadał zawartą umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem posiadanego przez niego pojazdu z (...) Spółką Akcyjną w W. (bezsporne, polisa - k. 15).

A. S. (1) był jednym z dwójki dzieci B. i E. S.. W dacie zdarzenia miał skończone 34 lata. Był żonaty od 28 stycznia 1989 roku z A. S. (2). Miał dwoje dzieci w wieku wówczas 7 i 9 lat. Rodzice mieszkali w P. na ul. (...) wraz z jego siostrą i jej rodziną. On mieszkał również w P., ale w innym mieszkaniu, w odległości ok 2,5 km od rodziców. Pracował w szkole, jako nauczyciel zawodu, a dodatkowo prowadził zakład wikliniarski, który wcześniej prowadziła jego mama. W dacie zdarzenia E. S. był już na rencie, ale nadal pomagała synowi w prowadzeniu tego zakładu, ona go nauczyła wikliniarstwa. Pomagała mu również w opiece nad dziećmi. Gdy on jechał po szkole z koszykami ona bardzo często zostawała z jego dziećmi. Pomagali sobie w różnych sprawach, nigdy nie odmawiali sobie wzajemnej pomocy. Spotykali się bardzo często, niejednokrotnie codziennie, a czasami raz na tydzień. U rodziców spędzali święta. Małżonkowie S. pochodzili z południa Polski i do P. przeprowadzili się w latach 60-tych, w związku z podjęciem przez B. S. pracy w tym mieście. W związku z powyższym nie posiadali oni innej rodziny w okolicy (przesłuchanie powoda - k. 210 - 211 - 02:29 - 06:06, zeznania świadków A. S. (2) - k. 218 - 08:01, 09:36, k. 219 - 15:40, J. S. - k. 219 - 20:26).

A. S. (1) był w bardzo bliskich relacjach z matką. Był on młodszym jej dzieckiem, a ponadto urodził się chory, nie widział na jedno oko i z tego powodu matka darzyła go szczególnym zainteresowaniem i opieką, poświęcając mu więcej uwagi niż siostrze (zeznania świadka J. S. - k. 219 - 20:26, A. S. (2) - k. 218 - 08:01, przesłuchanie powoda - k. 211 - 08:36).

W grudniu 1998 roku zmarł dziadek A. S. (1) tj. ojciec E. S.. W związku z powyższym umówił się on z rodzicami, iż wspólnie pojadą na pogrzeb. Jednakże okazało się, iż rodzice pojechali sami nie czekając na niego i nie informując go o tym. Gdy przyjechał on do domu rodziców, akurat jego szwagier J. S. odebrał telefon z informacją, iż miał miejsce wypadek i B. S. nie żyje, a E. S. jest nieprzytomna przewieziona do szpitala (przesłuchanie powoda - k. 211 - 06:06, zeznania świadków A. S. (2) - k. 218 - 09:36, 11:11, J. S. - k. 219 - 22:38).

Powód bardzo przeżył wiadomość o wypadku, a potem śmierci matki. Był rozbity, w szoku. Gdy trzeba było organizować sprawy związane ze sprowadzeniem zwłok, pochówkiem poprosił o pomoc szwagra J. S., bo sam nie był w stanie tym się zająć. Na początku miał nadzieję, że mama będzie żyła. Bardzo często jeździł do R. do szpitala. Po zdarzeniu stał się zamknięty w sobie, milczący, małomówny, przygnębiony, zgarbiony. Wieczorami nie odzywał się do żony. Do dziś taki jest. Przed tym zdarzeniem był wesoły, radosny. Miał z żoną wielu znajomych, jeździli na wakacje, pod namioty. Po wypadku wszystko się zmieniło. Nie mógł dalej prowadzić zakładu. Małżonkowie nie mieli, co zrobić z dziećmi, bo były zbyt małe. Nadal powód bardzo niechętnie mówi o wypadku, często chodzi na cmentarz - zimą raz w miesiącu, latem częściej, zapala znicze, rzadko wspomina matkę, rzadko chodzi do jej domu. W pokoju rodziców nic nie zostało zmienione, jest tak, jak to zostawili przed wyjazdem. (zeznania świadka J. S. - k. 219 - 22:38, 24:09, 25:26, A. S. (2) - k. 218 - 219 - 13:20 - 19:58).

Po zdarzeniu powód nie leczył się psychiatrycznie i psychologicznie. Początkowo zażywał leki uspokajające i nasenne. Miał kłopoty ze snem, jedzeniem, motywacją do działania. Otrzymywał w tym czasie wsparcie od rodziny. Nie miał ochoty rozmawiać z nikim na temat zdarzenia. Nie chciał dopuszczać do siebie wspomnień. Zaczął unikać ludzi, uległy pogorszeniu jego relacje z najbliższymi (zeznania świadka A. S. (2) - k. 218 - 13:20, opinia biegłej A. Ł. - k. 232).

Powód w wyniku nagłej i tragicznej śmierci matki przechodził silną reakcję żałoby trwając do 2 lat, z nasilonymi objawami obniżonego nastroju związanego z silnym przeżywaniem straty. Stanowi żałoby towarzyszyła tendencja do blokowania negatywnych uczuć, unikania bodźców mogących wywołać przykre wspomnienia, zamykania się w sobie, wycofywania z relacji interpersonalnych, co wynikało z cech osobowości powoda. Powód ma subiektywne przekonanie, że śmierć matki spowodowała zmianę w jego psychologicznym funkcjonowaniu - utrwaliła skłonności introwertyczne, które zostały potwierdzone obiektywnym badaniem psychologicznym. Silne przeżywanie żałoby po śmierci matki nie skutkowało obiektywnym pogorszeniem funkcjonowania społecznego powoda (opinia biegłej psycholog A. Ł. - k. 227 - 234).

Pismem z dnia 10 listopada 2015 roku pełnomocnik A. S. (1) zgłosił pozwanemu szkodę w związku z przedmiotowym zdarzeniem i wniósł o przyznanie powodowi zadośćuczynienia z tytułu śmierci matki w kwocie 150.000,00 zł (zgłoszenie szkody - k. 19 - 22).

Decyzją z dnia 17 grudnia 2015 roku pozwany zakład ubezpieczeń przyznał powodowi zadośćuczynienie w kwocie 10.000,00 zł, odmawiając wypłaty dalszej kwoty żądanej przez niego (decyzja z dnia 17.12.2014r - k. 23 - 24).

Powyższy stan faktyczny był w zasadzie bezsporny. Strony różniły się jedynie w jego ocenie prawnej. Sąd dał wiarę wszystkim przeprowadzonym w sprawie dowodom.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo podlegało częściowemu uwzględnieniu.

W aktualnym stanie prawnym istnieje dwojaka możliwość dochodzenia zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej na skutek czynu niedozwolonego. W dniu 3 sierpnia 2008 r. przepis art. 446 k.c. został zmieniony przez dodanie § 4, zgodnie, z którym sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego, którego śmierć nastąpiła wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Poprzednio obowiązujący stan prawny nie dawał tak wyraźnej podstawy do przyznania członkom rodziny zmarłego zadośćuczynienia, aczkolwiek wypracowało ją orzecznictwo sądowe. Po wejściu w życie z dniem 23 sierpnia 1996 r. przepisu art. 448 k.c. uznano w wyroku z dnia 14 stycznia 2010 r., IV CSK 307/09 (nie publ.), że ten właśnie przepis, a nie art. 446 § 3 k.c. stanowi podstawę ochrony odrębnego dobra osobistego, jakim jest bliska relacja pomiędzy zmarłym, a osobą mu najbliższą. Dodanie § 4 do art. 446 k.c. wywołało wątpliwości odnośnie relacji tego przepisu i art. 448 k.c. Sąd Najwyższy wyjaśnił je w uchwale z dnia 27 października 2010 r., sygn. akt III CZP 76/10 (OSNC-ZD 2011, nr B, poz. 42), w której uznał, że najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. Sąd Najwyższy wskazał, że art. 446 § 4 k.c. ma zastosowanie wyłącznie do sytuacji, w której czyn niedozwolony popełniony został po dniu 3 sierpnia 2008 r. Przepis ten nie uchylił art. 448, jego dodanie było natomiast wyrazem woli ustawodawcy zarówno potwierdzenia dopuszczalności dochodzenia zadośćuczynienia na gruncie obowiązujących przed jego wejściem w życie przepisów, jak i ograniczenia kręgu osób uprawnionych do zadośćuczynienia do najbliższych członków rodziny. Stanowisko to zostało potwierdzone w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2010 r., II CSK 248/10 oraz z dnia 11 maja 2011 r., I CSK 521/10.

W sprawie niniejszej zdarzenie, które wywołało szkodę miało miejsce w dniu 08 grudnia 1998 roku, a zatem jeszcze przed wejściem w życie przepisu art. 446 § 4 k.c. Stąd też jedyną podstawą prawną roszczenia powoda o zadośćuczynienie w niniejszym przypadku mógł być przepis art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. Zresztą w ten sposób zostało sformułowane powództwo i takie twierdzenia faktyczne powoda były podstawą faktyczną jego roszczenia.

Zgodnie z art. 448 k.c., w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Uprawnionym do dochodzenia roszczeń jest każdy pokrzywdzony wskutek naruszenia jego dobra osobistego. Także odpowiedzialność może ponosić każdy podmiot stosunku cywilnoprawnego, jeżeli jest sprawcą naruszenia lub odpowiada za sprawcę, także jednostka organizacyjna. Przepis art. 448 k.c. nie wskazuje expressis verbis zasady odpowiedzialności za krzywdę wyrządzoną naruszeniem dóbr osobistych. Jako dominujący w judykaturze i doktrynie należy uznać pogląd, że pokrzywdzony może żądać kompensaty krzywdy od ponoszącego winę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2002 r. - V CKN 1581/00, OSNC 2004, nr 4, poz. 53, B. Lewaszkiewicz-Petrykowska „W sprawie wykładni art. 448 KC” - PS 1997, nr 1, s. 6 i n., M. Safjan (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. I, 2005, art. 448 KC, nb 12-13 oraz A. Szpunar, Zadośćuczynienie..., s. 211-212). Wykładnię tę potwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 stycznia 2008 r. (I CSK 319/07, LEX nr 448025), uznając zasadność istnienia w ramach reżimu odpowiedzialności deliktowej jednolitych przesłanek żądania zadośćuczynienia i zasądzenia sumy na cel społeczny. Co do ciężaru dowodu pokrzywdzony żądający na podstawie art. 448 k.c., kompensaty krzywdy nie musi dowodzić bezprawności naruszenia dobra osobistego. Natomiast na pokrzywdzonym spoczywa ciężar dowodu winy, chociażby w najlżejszej postaci, ponieważ przesłanką zasądzenia zadośćuczynienia pieniężnego za naruszenie dóbr osobistych jest krzywda wyrządzona z winy umyślnej lub nieumyślnej, niekoniecznie wskutek rażącego niedbalstwa. Aczkolwiek w przypadku zdarzeń będących wynikiem wypadku samochodowego, tak jak w sprawie niniejszej, zastosowanie znajduje art. 436 § 1 k.c. przewidujący odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, a nie winy.

Nie ulega wątpliwości, iż pozwany (...) S.A. z siedzibą w W. odpowiada, w ramach odpowiedzialności OC sprawcy wypadku, za wszelkie szkody powstałe w związku z ruchem ubezpieczonego pojazdu. Pozwany zresztą nie kwestionował, co do zasady swej odpowiedzialności, uznał ją i przyznał powodowi kwotę zadośćuczynienia. Spór w zasadzie dotyczył jedynie wysokości tegoż zadośćuczynienia. Podnieść tylko należy, iż jak wskazał Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 6 grudnia 2012 r., sygn. akt. I ACa 1148/12, LEX nr 1246690) zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela obejmuje także krzywdę, jakiej doznała na skutek deliktu nie tylko osoba bezpośrednio jego konsekwencjami dotknięta, ale także taka, która na skutek wywołanej tym deliktem śmierci doznała krzywdy wynikającej z nagłego i zupełnie niespodziewanego zerwania więzi rodzinnych, który to skutek jest także naruszeniem jego dobra osobistego, a zatem zakład ubezpieczeń ponosi odpowiedzialność również na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 822 k.c. i art. 436 § 1 k.c. na zasadzie ryzyka. Również treść art. 34 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2013 r. poz. 392 tj.) nie wyłącza ani nie wyłączała z zakresu ochrony ubezpieczeniowej zadośćuczynienia za krzywdę osoby, wobec której ubezpieczony ponosił odpowiedzialność na podstawie art. 448 k.c. (uchwała SN z 20 grudnia 2012 r., III CZP 93/12).

Na podstawie art. 448 k.c., kompensowana jest krzywda, a więc szkoda niemajątkowa wywołana naruszeniem dobra osobistego, polegająca na fizycznych dolegliwościach i psychicznych cierpieniach pokrzywdzonego. Sąd nie ma obowiązku zasądzenia zadośćuczynienia w każdym przypadku wyrządzenia krzywdy naruszeniem dobra, albowiem uwzględnienie roszczeń z art. 448 k.c. ma charakter fakultatywny („Sąd może”). Sąd nie ma obowiązku zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie wskazanego przepisu w każdym przypadku naruszenia dóbr osobistych, a przy stosowaniu tego przepisu bierze się pod uwagę całokształt okoliczności faktycznych, w tym winę sprawcy naruszenia dóbr osobistych i jej stopień oraz rodzaj naruszonego dobra (wyrok SN z dnia 19 kwietnia 2006r. II PK 245/2005). Sąd jest natomiast związany wyborem środka, za pomocą, którego pokrzywdzony chce uzyskać kompensatę doznanej krzywdy.

Obecnie dominuje pogląd, że przy ocenie czy doszło do naruszenia dobra osobistego decydujące znaczenie ma nie tyle subiektywne odczucie osoby żądającej ochrony prawnej, ile to, jaką reakcję wywołuje w społeczeństwie to naruszenie. Dokonanie oceny czy w konkretnej sytuacji naruszenie dóbr osobistych rzeczywiście nastąpiło – nie może być dokonane wedle miary indywidualnej wrażliwości (ocena subiektywna) zainteresowanego, ta, bowiem może niekiedy być bardzo duża ze względu na cechy osobowościowe, związane ze szczególną drażliwością i przewrażliwieniem (wyrok SA w Gdańsku z dnia 31.12.2009r. III APa 24/2009). Więź rodzinna, na której zerwanie powołuje się powód, nie ma charakteru uniwersalnego dla każdej jednostki ludzkiej, nie oznacza czegoś cennego znaczącego dla każdego człowieka, jest stanem faktycznym, biologicznym, prawnym i społecznym, a nie wartością niematerialną taką jak np. wolność człowieka, dobre imię i cześć. Niedopuszczalne jest przyjęcie, że niejako automatycznie na skutek śmierci osoby najbliższej doszło do zerwania tej więzi i to uprawnia do żądania zadośćuczynienia. Przesłankami przyznania tego świadczenia jest bezprawne i zawinione działanie sprawcy naruszenia dobra osobistego, naruszenie dobra osobistego powodujące szkodę niemajątkową i związek przyczynowy między tym naruszeniem, a szkodą niemajątkową, która spowodowana jest naruszeniem. Przepis powyższy nie wymienia konkretnych dóbr osobistych, ale należy do niego stosować odpowiednio art. 23 k.c. Katalog dóbr osobistych przyjętych w tym przepisie nie ma charakteru zamkniętego. Tym samym jest możliwe przyjęcie, że dobrem osobistym jest prawo każdej jednostki do więzi rodzinnych, ale nie każde zerwanie tych więzi uzasadnia przyznanie zadośćuczynienia. Rzeczą powoda, zgodnie z regułą art. 6 k.c. jest udowodnienie okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie. Do tych okoliczności należy również istnienie owej szczególnej więzi rodzinnej, która to więź została zerwana.

W sprawie niniejszej powód powyższe udowodnił. Powód był najmłodszym synem zmarłej E. S., a zatem już chociażby z tego względu łączyła go z nią szczególna więź. Był on dla niej osobą z najbliższego jej otoczenia rodzinnego. Zmarła często spotykała się z nim, pomagali sobie nawzajem w pracach domowych, opiece nad dziećmi powoda, finansowo. Wspierali się. Przez wiele lat razem mieszkali, a potem mieszkali niedaleko siebie. Powód przejął prowadzony przez nią zakład wikliniarski i wykonywał ten sam zawód, co ona. Matka służyła mu radą, pomocą, wsparciem i wice wersa on matce. Matka była dla niego osobą, z którą łączyły go silne więzy emocjonalne i rodzinne. Mieszkali bardzo blisko siebie i mimo posiadania własnych rodzin nadal mieli bliskie relacje. Zwrócić należy uwagę na to, iż rodzice powoda nie posiadali innej rodziny w P. i okolicy. Tym bardziej więc kultywowali więź rodzinną łączącą ich z dziećmi. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 03 czerwca 2011 roku sygn. akt II CSK 279/10 na bazie regulacji zawartej w art. 446 § 3 k.c. o tym, kto jest najbliższym członkiem rodziny decyduje faktyczny układ stosunków pomiędzy określonymi osobami, a nie formalna kolejność pokrewieństwa wynikająca w szczególności z przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, czy ewentualnie z powinowactwa np. wnuczka zmarłego, będąca dzieckiem pozamałżeńskim wychowywana przez babkę, pomimo że matka żyła i była zdolna do alimentacji córki. Aby więc ustalić, czy występujący o zadośćuczynienie jest najbliższym członkiem rodziny nieżyjącego sąd powinien stwierdzić, czy istniała silna i pozytywna więź emocjonalna pomiędzy dochodzącym tego roszczenia a zmarłym. Analogicznie w uzasadnieniu wyroku z dnia 13 kwietnia 2005 roku sygn. akt IV CK 648/04 Sąd Najwyższy wskazał, iż pokrewieństwo nie stanowi wyłącznego kryterium zaliczenia do najbliższych członków rodziny w rozumieniu art. 446 § 3 k.c. Przepis ten nie zawiera żadnych wskazówek, co do strony podmiotowej pojęcia „najbliższy członek rodziny”, w orzecznictwie operuje się zaś pojęciem rodziny w szerszym znaczeniu, akcentującym, raczej – z punktu widzenia doznanej krzywdy moralnej – faktyczny układ stosunków rodzinnych, a nie formalną kolejność pokrewieństwa, zaś konkretyzacja tego, kto jest w danym wypadku członkiem rodziny należy do sądu orzekającego. Poglądy te odnieść należy również do sprawy niniejszej niejako pomocniczo. O tym, iż ta więź rodzinna w przypadku powoda i zmarłej była wyjątkowo silna świadczy również zachowanie powoda po samym wypadku. Nie był on w stanie zająć się obowiązkami związanymi z samym pogrzebem, sprowadzeniem zwłok, zmienił się diametralnie. Okres żałoby w jego przypadku trwał dłużej niż zwykle, bowiem dwa lata. Nie sposób jednakże nie zwrócić również uwagi na to, iż stan psychiczny powoda i wszystko to co się wydarzyło w jego życiu po dniu 08 grudnia 1998 roku nie jest wynikiem tylko i wyłącznie śmierci matki, ale również i śmierci ojca. Z nim powoda łączyły podobne więzi i relacje, jak z matką. Skutki tego zdarzenia zostały spotęgowane przez w zasadzie jednoczesną śmierć i stratę obojga rodziców. Z pewnością zupełnie inaczej powód przeżywał by śmierć jednego z nich, mając świadomość, że ma jeszcze drugiego. Jednakże, w związku z tym, iż sprawcą przedmiotowego zdarzenia był właśnie ojciec powoda, z skutek spowodowany jego śmiercią pozwany zakład ubezpieczeń nie ponosi odpowiedzialności.

Określając wysokość zadośćuczynienia dla powoda, Sąd Okręgowy wziął pod uwagę następujące kryteria: rodzaj dobra, które zostało naruszone oraz charakter, stopień nasilenia i czas trwania doznawania przez osobę, której dobro zostało naruszone, ujemne przeżycia psychiczne spowodowanych naruszeniem. W sprawie, w której zdarzeniem wywołującym krzywdę jest śmierć osoby najbliższej, jako okoliczności wpływające na wysokość świadczenia z art. 448 k.c. należy wskazać również na dramatyzm doznań osób bliskich zmarłego, poczucie osamotnienia, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rolę jaką w rodzinie pełniła osoba zmarłego, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem odejścia (np. nerwicy, depresji), stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego (wyrok SA w Gdańsku z dnia 24 sierpnia 2012 r., V ACa 646/12, LEX 1220462). Zadośćuczynienie z art. 448 k.c. pełni charakter kompensacyjny, a jego wysokość musi przedstawiać pewną ekonomicznie odczuwalną wartość. Nie może być ona nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa i powinna być utrzymana w rozsądnych granicach (np. wyrok SN z 26 lutego 1962 r., 4 CR 902/61, LexPolonica nr 316013, OSNCP 1963, Nr 5, poz. 107 i wyrok SN z 22 marca 1978 r., IV CR 79/78, LexPolonica nr 321721). W ocenie Sądu pierwszej instancji po uwzględnieniu powyższych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia opartego o art. 448 k.c. i dyrektywy utrzymania zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, adekwatną kwotą zadośćuczynienia dla powoda w związku ze śmiercią matki jest kwota 50.000,00 zł. Powód odczuł śmierć matki oraz związane z tym zdarzeniem emocje, doznał cierpienia moralnego, wstrząsu psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej, a także uczucia rezygnacji. Leczył się u lekarza rodzinnego, zażywała leki nasenne i uspokajające. Nadal ma trudności z pogodzeniem się ze śmiercią matki, której mu brakuje. Często odwiedza jej grób. Sytuacja ta bez wątpienia zwiększyła negatywne doznania powoda i wpłynęła na jego przeżycia.

Wreszcie dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia powoda istotne również jest to, kiedy miało miejsce to zdarzenie i krzywda, która ma być zrekompensowana przyznanym zadośćuczynieniem. Zdarzenie to miało miejsce w grudniu 1998 roku, a zatem przeszło 18 lat temu, a okres w którym powód przeżywał uczucia i emocje charakterystyczne dla smutku, najtrudniejszy dla niego trwał dwa lata, a zatem zapewne do końca 2000 roku. Ustalając wysokość zadośćuczynienia należy brać pod uwagę w ocenie Sądu Okręgowego realia tamtego okresu. To przecież krzywdę wówczas wyrządzoną zadośćuczynienie to ma rekompensować. Niewątpliwie zaś inna była wartość pieniądza w 1998 roku, a inna jest obecnie. Nadto Sąd wziął również pod uwagę to, iż krzywda doznana przez powoda wynika również w podobnej części ze śmierci ojca, za skutki czego pozwany nie ponosi odpowiedzialności. Gdyby odpowiedzialność tę ponosił zadośćuczynienie należne powodowi należałoby podwyższyć, ale w sprawie niniejszej tak nie jest. W ocenie Sądu Okręgowego kwota miarodajna zadośćuczynienia dla powoda to kwota 50.000,00 zł. Sąd uznał, iż wskazana kwota jest adekwatna do krzywdy doznanej przez niego, a ponadto przedstawia ekonomicznie odczuwalną wartość. Z drugiej strony nie jest ona rażąco wygórowana, nie prowadzi do nieuzasadnionego przysporzenia w jego majątku oraz uwzględnia również przesłankę przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa w konkretnych uwarunkowaniach dotyczących powoda. Biorąc zatem pod uwagę to, iż w toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił powodowi kwotę 10.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, należało zasądzić od niego na rzecz powoda dalszą kwotę 40.000,00 zł, tak jak Sąd orzekł w punkcie I sentencji wyroku. W pozostałym zakresie Sąd powództwo oddalił.

Jeżeli chodzi o odsetki Sąd orzekł o nich w oparciu o art 481 k.c. w zw. z art 14 ust 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 392), który to stanowi, iż zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie, a w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W sprawie niniejszej pozwany nie wskazał na żadne szczególne okoliczności, które uniemożliwiałyby ustalenie należnego powodowi świadczenia w przewidzianym powyżej terminie. Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 30 czerwca 2016 roku I ACa 475/16 o dacie początkowej świadczenia odsetkowego przy zasądzeniu zadośćuczynienia decyduje to, na jaką datę ukształtował się stan faktyczny będący podstawą oceny wysokości przedmiotowego świadczenia. O ile stan taki został ukształtowany w dacie wezwania do zapłaty, a co za tym idzie - wysokość zadośćuczynienia jest oceniana z odwołaniem się do tych okoliczności faktycznych, to odsetki należą się od daty wezwania do zapłaty. O ile jednak podstawą oceny są także okoliczności faktyczne, które miały miejsce pomiędzy datą wezwania do zapłaty a datą wyrokowania, to odsetki należą się od daty ustalenia wysokości zadośćuczynienia przez sąd. W sprawie niniejszej podstawą zasądzenia roszczenia przez Sąd były okoliczności znane stronom już w toku trwającego postępowania likwidacyjnego, a zatem również odsetki należały się od momentu upływu 30 dniowego terminu od daty wszczęcia postępowania likwidacyjnego, a to miało miejsce w dniu 10 listopada 2015 roku. Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w punkcie I. II. sentencji wyroku.

W oparciu o art 113 ust 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał pobrać od powoda z zasądzonej na jego rzecz kwoty koszty poniesione na poczet opinii biegłej w kwocie 719,25 zł.

W pozostałym zakresie o kosztach procesu, orzeczono stosownie do art. 102 k.p.c. odstępując od obciążania stron obowiązkiem zwrotu kosztów procesu poniesionych tymczasowo z sum budżetowych (w szczególności, co do opłaty sądowej). W pozostałym zakresie w oparciu o art 100 zd 1 k.p.c. koszty te Sąd zniósł między stronami. Powód sprawę niniejsza wygrał w niespełna 30%, a zatem winien ponieść 30% kosztów tego procesu. Koszty powoda to: opłata sądowa od pozwu uiszczona przez niego - 800,00 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa - 17,00 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika będącego adwokatem w kwocie 7.200,00 zł. Koszty pozwanego to: opłata skarbowa od pełnomocnictwa - 17,00 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika będącego radcą prawnym w kwocie 7.200,00 zł. Koszty poniesione tymczasowo przez Skarb Państwa: nieuiszczona część opłaty sądowej od pozwu: 6.200,00 zł, wynagrodzenie biegłej - 719,25 zł. Łączne koszty procesu to: 22.153,25 zł. A zatem z tej kwoty powód winien uiścić 15.507,27 zł, a uiści 8.736,25 zł. Pozwany z kolei winien uiścić kwotę 6.645,98 zł, a uiści 7217,00 zł. Przy odstąpienia od obciążania stron nieuiszczonymi kosztami sądowymi w pełni uzasadnione jest zniesienie kosztów między stronami. Koszty pozwanego odpowiadają w zasadzie kosztom przez niego poniesionym, a jeśli chodzi o powoda to Sąd odstąpił od obciążania go częścią tych kosztów. Powyższe uzasadnione jest po pierwsze ocennym charakterem żądania, uzależnionym w dużej mierze od oceny Sądu. Po drugie uzasadnia to sytuacja rodzinna i materialna powoda. Jak zaś się wskazuje w orzecznictwie trudna sytuacja życiowa, majątkowa, zdrowotna, osobista, która uniemożliwia pokrycie przez stronę kosztów procesu należnych przeciwnikowi, należy do okoliczności uzasadniających odstąpienie od zasady wyrażonej w art. 98 § 1 k.p.c. (post. SN z 22.2.2011 r., II PZ 1/11). W tej sytuacji obciążenie powoda kosztami procesu prowadziłoby do zminimalizowania otrzymanej przez niego kwoty zadośćuczynienia, bowiem to z tych środków powód koszty te musiałaby pokryć, a przecież poniósł również sam koszty tego procesu w zakresie dotyczącym kosztów pełnomocnika i uiszczonej opłaty.

Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł, jak w sentencji wyroku.

Sygn. akt I C 1008/16

ZARZĄDZENIE

(...).06.2017r

Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć:

- pełnomocnikowi powoda;

- pełnomocnikowi pozwanego.

SSO Łukasz Wilkowski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Zawół-Wróblewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Płocku
Osoba, która wytworzyła informację:  Łukasz Wilkowski
Data wytworzenia informacji: