I Ca 268/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Sieradzu z 2023-08-17
Sygn. akt I Ca 268/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 sierpnia 2023 roku
Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny
w następującym składzie: Przewodniczący: sędzia Joanna Składowska
po rozpoznaniu w dniu 17 sierpnia 2023 roku w Sieradzu na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa M. M.
przeciwko Towarzystwu (...) SA z siedzibą w W.
o zadośćuczynienie
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego w Łasku z dnia 27 lutego 2023 roku,
sygn. akt I C 994/19 upr
oddala apelację na koszt pozwanego.
Sygn. akt I Ca 268/23
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z 27 lutego 2023 r., wydanym pod sygn. akt I C 994/19 upr, Sąd Rejonowy w Łasku zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) SA z siedzibą w W. na rzecz powódki M. M. 7 500 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 września 2019 r. do dnia zapłaty (pkt 1) oraz kosztami procesu w kwocie 400 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty (pkt 2), nakazując pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Łasku 747,27 złotych z tytułu zwrotu wydatków (pkt 3).
Pozwany wniósł apelację od powyższego wyroku, zaskarżając orzeczenie
w całości
i zarzucając:
1) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c.
,
w wyniku dokonania niewszechstronnej i dowolnej oceny materiału dowodowego w sprawie, w szczególności poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na fragmentarycznej
i wybiórczej ocenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ortopedii:
a. poprzez nienadanie odpowiedniej rangi faktowi, iż biegły ortopeda stwierdził w opinii dnia 3 lutego 2021 r. że „brak jest podstaw aby uznać, że stan zdrowia powódki jest zły”, co poddaje w wątpliwość w ogóle cały wydźwięk opinii oraz fakt, jakoby powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu;
b. poprzez nienadanie odpowiedniej rangi faktowi, że biegły ortopeda stwierdził, iż uszczerbek na zdrowiu powódki może wynosić do 5%, co nie jest jasnym określeniem jaki realnie powódka poniosła uszczerbek. Przez takie sformułowanie można uznać zarówno, że mogło to być np. 1 % jak i 3%. Biegły jasno nie wypowiedział się ile wynosić mógł rzeczywisty uszczerbek na zdrowiu powódki, ani czy dysfunkcja się utrzyma;
c. poprzez nienadanie odpowiedniego znaczenia faktowi, iż dokumentacja medyczna zgromadzona i przedstawiona przez powódkę, wskazuje
że nie przebywała ona nawet
w szpitalu jednej doby, a doznane przez nią obrażenia były powierzchowne, lekkie oraz tymczasowe;
d. poprzez nienadanie odpowiedniego znaczenia faktowi, iż biegły z zakresu ortopedii nieprawidłowo się odniósł do wyliczenia ewentualnego uszczerbku na zdrowiu poszkodowanej, aczkolwiek zgodnie z ogólnymi tezami wypływającymi z ww. opinii według biegłego stan powódki nie był tak poważny jak ona podnosi w toku procesu oraz doznana przez powódkę krzywda nie jest znaczna;
e. poprzez nienadanie odpowiedniego znaczenia faktowi, iż opinia biegłego ortopedy poprzez niejasne określenie ile wynosi trwały uszczerbek na zdrowiu powódki czyni ją nieprzydatną, nielogiczną oraz rodzącą wątpliwości, podczas gdy powinna w sposób dostateczny określić stan zdrowia powódki oraz ewentualne następstwa zdarzenia szkodzącego;
2. naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 445 § 1 k.c., poprzez niewłaściwe zastosowanie, skutkujące przyznaniem zadośćuczynienia w wysokości rażąco zawyżonej względem rzeczywistego stanu zdrowia powoda, w sytuacji gdy proces leczenia powoda został zakończony, cierpienia powoda były powierzchowne i lekkie, nie jest określone jasno czy powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu;
3. naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 445 § 1 k.c. przez błędną wykładnię pojęcia „odpowiednie zadośćuczynienie”, skutkujące przyznaniem na rzecz powódki kwoty rażąco zawyżonej w stosunku do doznanej krzywdy, w tym charakteru doznanych urazów, obecnego stanu zdrowia powoda, polepszenia stanu zdrowia;
4. naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 481 k.c. w zw.
z 817 § 1 k.c. z pominięciem dyrektywy, że w razie ustalenia wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy uzasadnione jest przyznanie odsetek dopiero od chwili wyrokowania
W oparciu o wskazane zarzuty skarżący wniósł o:
zmianę rozstrzygnięcia w zakresie zaskarżenia poprzez oddalenie powództwa
w zaskarżonej części, a także poprzez rozliczenie kosztów procesu stosownie do wyniku sprawy zweryfikowanego w toku instancji;
rozstrzygnięcie o kosztach procesu w zakresie postępowania przed sądem pierwszej oraz drugiej instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, stosownie do wyniku postępowania i zasady odpowiedzialności strony za wynik sprawy.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.
Przed wszystkim nie doszło do naruszenia normy art. 233 § 1 k.p.c., bowiem ma to miejsce wówczas, gdy Sąd dokonuje oceny dowodów sprzecznie z wskazanymi w tym przepisie kryteriami, efektem czego jest błąd w ustaleniach faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia. Tymczasem pozwany dokonanych przez Sąd Rejonowy ustaleń w zasadzie nie kwestionuje, powołując się jedynie na niewłaściwą ich ocenę w kontekście przesłanek decydujących o ustaleniu wysokości zadośćuczynienia. W rzeczywistości zatem apelacja sprowadza się do podważania prawidłowości zastosowania w sprawie art. 445 k.c. Winna być zatem rozpatrywana w aspekcie zarzutu naruszenia prawa materialnego.
Zgodnie z art. 445 § 1 k.c., kwota zadośćuczynienia przyznana poszkodowanemu powinna być odpowiednia do rozmiarów doznanej krzywdy. O wysokości świadczenia winien zatem decydować rozmiar cierpień, jakich doznał pokrzywdzony - tak fizycznych, jak
i psychicznych. Przyznana suma pieniężna ma stanowić ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej wynagradzający doznane cierpienia oraz mający ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, aby w ten sposób przynajmniej częściowo przywrócona została równowaga zachwiana na skutek doznanego wypadku. Wymaga przy tym uwzględnienia, że zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość.
Odnosząc się do wysokości przyznanego zadośćuczynienia, warto też podkreślić, że orzekanie o wysokości tego świadczenia z zachowaniem postulatu „odpowiedniości” wyrażonego wprost w przepisie art. 445 k.c., należy do swobodnego uznania sądu (przede wszystkim sądu pierwszej instancji). Zatem w dyskrecjonalną władzę sędziego sąd odwoławczy ingerować nie może, pod warunkiem, że sąd pierwszej instancji prawidłowo zbadał i ocenił wszystkie okoliczności sprawy. Sąd odwoławczy może i powinien dokonać korekty wysokości zasądzonego zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę wówczas, gdyby
w wyniku rozpoznania przez niego apelacji okazało się, przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, że jest ono rażąco wygórowane, albo rażąco niskie. W tej kwestii wielokrotnie wypowiadała się judykatura, między innymi Sąd Najwyższy w wyroku z 18 listopada 2004 r., sygn. akt I CK 219/04, czy też w wyroku z 27 lutego 2004 r., sygn. akt V CK 282/03.
W sprawie przedmiotowej Sąd Okręgowy rażącej dysproporcji między przyznanym świadczeniem a rozmiarami krzywdy powódki się nie dopatruje.
Przede wszystkim zaś, Sąd pierwszej instancji nie przyjął, aby powódka doznała trwałego bądź długotrwałego uszczerbku na zdrowiu z punktu widzenia przepisów rozporządzenia z dnia 18 grudnia 2002 r. Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania. Biegły z zakresu ortopedii nie mógł bowiem wypowiedzieć się w tym zakresie z uwagi na niestawienie się powódki na badanie, które, jak wyjaśniono w opinii, było niezbędne, aby taki uszczerbek stwierdzić, bowiem złamanie może wygoić się prawidłowo i wówczas nie będzie skutkowało uszczerbkiem (vide: opinia uzupełniająca - k. 72).
Z uzasadnienia zaskarżonego rozstrzygnięcia wynika, że przyjmując, iż łączna kwota zadośćuczynienia 14 600 złotych jest adekwatna i kompensująca powódce rozmiar doznanych przez nią krzywd, Sąd pierwszej uwzględnił niekwestionowane przez pozwanego okoliczności, a mianowicie, że w wyniku wypadku, za którego skutki pozwany, jako ubezpieczyciel odpowiedzialności cywilnej sprawcy odpowiada, powódka doznała złamania dolnego kąta łopatki prawej, a także stłuczenie nosa. Lekarz zalecił powódce noszenie temblaka w celu unieruchomienia kończyny, przyjmowanie leków przeciwbólowych oraz prowadzenie oszczędnego trybu życia z ograniczeniem ruchu prawego barku i stosowanie gimnastyki oddechowej. Dolegliwości bólowe będące następstwem złamania łopatki skutkowały ograniczeniem ruchomości prawej kończyny górnej. Mogły one utrzymywać się przez około dwa miesiące od urazu. Okres ten jest wystarczający do uzyskania prawidłowego wygojenia złamania łopatki. W tym samym czasie zachodzi rekonwalescencja po tego typu urazach. Samodzielne wykonywanie przez powódkę czynności prawą ręką mogło być utrudnione lub wręcz niemożliwe. Przez jeden miesiąc dwie godziny dziennie powódka mogła wymagać pomocy innych osób przy wykonywaniu czynności związanych
z zaspokajaniem swoich podstawowych potrzeb życiowych. Po tym okresie w miarę postępu procesów naprawczych powódka odzyskiwała samodzielność, a udział innych osób przy wykonywaniu ww. czynności mógł być pomocny, lecz nie był konieczny. Przez dwa miesiące powódka mogła być osobą niezdolną do wykonywania pracy zarobkowej.
Wbrew zarzutom, przyznana suma, która stanowi równowartość około dwóch średnich miesięcznych wynagrodzeń
(średnie miesięczne wynagrodzenie brutto w Polsce w I połowie
2023 r. wyniosło 7 124,26 złotych), w pełni uwzględnia brak trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki i fakt, że proces leczenia został zakończony, a stan zdrowia powódki - co akcentuje skarżący - „nie jest zły”. Gdyby zaistniały podstawy do przyjęcia, że skutki urazu mają dla zdrowia powódki skutek trwały, bądź długotrwały, żądana kwota mogłaby być znacznie wyższa.
Odnosząc się do terminu płatności odsetek za opóźnienie należy wskazać, że problemy dotyczące wykładni art. 481 § 1 k.c. w związku z określeniem daty, od której poszkodowanemu należą się odsetki od zasądzonego na jego rzecz zadośćuczynienia zostały podsumowane i szczegółowo objaśnione w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 18 lutego 2011 r., I CSK 243/10 (nieopubl.). Sąd Najwyższy wskazał w nim, że rozbieżność stanowisk co do początkowego terminu naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wpisuje się w szerszą problematykę oznaczenia początkowego terminu naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie odszkodowania za naprawienie szkody majątkowej. Przytoczył też poglądy, według których zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę jest wymagalne dopiero z dniem wyrokowania przez sąd (art. 316 k.p.c.), a zobowiązany dopiero od tego dnia pozostaje w opóźnieniu w zapłacie zasądzonego zadośćuczynienia i tym samym dopiero od tego dnia należą się od niego odsetki za opóźnienie oraz przeciwne, stosownie do których zobowiązany ma zapłacić zadośćuczynienie za krzywdę niezwłocznie po wezwaniu przez uprawnionego (art. 455 in fine k.c.) i od daty wyznaczonej mu do spełniania tego świadczenia powinny być zasądzone odsetki za opóźnienie. W powołanym wyroku Sąd Najwyższy stwierdził, że żadne
z przytoczonych rozwiązań nie może być uznane za wyłącznie właściwe, gdyż data, z którą w okolicznościach konkretnej sprawy zakład ubezpieczeń popada w opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego na rzecz poszkodowanego wymaga określenia indywidualnie. To stanowisko znalazło akceptację także w innych orzeczeniach Sądu Najwyższego (por. np. nieopublikowane wyroki z 8 marca 2013 r., III CSK 192/12, 7 marca 2014 r., IV CSK 375/13, z 3 marca 2017 r., I CSK 213/16).
Należy zauważyć, że zgodnie z art. 481 k.c., odsetki stanowią opartą na uproszczonych zasadach rekompensatę typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela wskutek pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego i należą się - w zasadzie według stopy ustawowej - za samo opóźnienie
w spełnieniu świadczenia, choćby wierzyciel nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Termin,
w jakim zakład ubezpieczeń powinien zaspokoić zgłoszone mu roszczenie został określony przez ustawodawcę. Jeżeli ubezpieczyciel nie płaci odszkodowania lub zadośćuczynienia
w terminie wynikającym z art. 14 ust. 1 lub 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych lub
w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., to uprawniony nie ma możliwości czerpania korzyści z tych świadczeń.
Podsumowując, wymagalność roszczenia o odszkodowanie i o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie tych świadczeń, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy. Ustalenie ostatecznego, podlegającego naprawieniu rozmiaru szkody i krzywdy powinno zatem nastąpić według stanu istniejącego w dacie wyrokowania, co jednakowoż nie zawsze oznacza, że ten zakres będzie inny niż w dacie, w której uprawniony zgłosił swoje roszczenia zakładowi ubezpieczeń. Jeżeli więc powód żąda od pozwanego zapłaty określonej kwoty tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia poprzedzającego dzień wyrokowania, odsetki te powinny być zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu, o ile tylko
w toku postępowania zostanie wykazane, że dochodzona suma rzeczywiście się powodowi należała od wskazanego dnia.
Z załączonych do akt sprawy dokumentów wynika, że pozwany po zgłoszeniu szkody pismem z 29 sierpnia 2019 r., decyzją z 11 września 2019 r. uznał, że brak jest podstaw do wypłaty świadczenia wyższego aniżeli 7 100 złotych. Wypadek zaś miał miejsce 27 października 2017 r. Zatem wszelkie negatywne konsekwencje, które zostały uwzględnione, zarówno przy zgłoszeniu sprawy do ubezpieczyciela, jak i przez Sąd pierwszej instancji przy określaniu wysokości zadośćuczynienia były aktualne już na dzień wymagalności roszczenia.
Z powyższych względów Sąd Okręgowy - na podstawie art. 385 k.p.c. - oddalił apelację jako bezzasadną.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Sieradzu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Joanna Składowska
Data wytworzenia informacji: