Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VII K 462/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2018-04-13

Sygn. akt VII K 462/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 kwietnia 2018 roku

Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb. VII Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Joanna Cisak-Nieckarz

Protokolant: sekr. sądowy Dawid Lesiakowski

przy udziale Prokuratora: Justyny Kwiecińskiej-Tamioła, Katarzyny Rusin

po rozpoznaniu w dniach 21 lutego 2018 roku,

sprawy:

1)  B. O. (1) z d. W. c. S. i E. z domu T., ur. (...) w K.

oskarżonej o to, że:

na początku stycznia 2017 roku w P. chcąc aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłoniła E. C. (1) do złożenia w dniu 10 stycznia 2017 r. przed Sądem (...) w P. (...) (...)Wydział (...) w sprawie o sygn. akt (...) fałszywych zeznań polegających na tym, iż E. C. (1) miała zeznać, iż w dniu 30 września 2015 r., około godz. 04.00 otrzymała telefon od koleżanki B. O. (2), iż zaginął jej mąż, wsiadła w samochód i pojechała do wsi S., gdzie około godz. 06.00 domownicy wybierali się na poszukiwania zaginionego męża koleżanki a już po powrocie do domu otrzymała wiadomość, iż zaginiony odnalazł się i został internowany przez rodzinę w zamkniętym mieszkaniu co było niezgodne z prawdą,

tj. o czyn z art. 233 § 1 kk w zw. z art. 18 § 2 kk

2)  E. C. (2) z d. D. c. J. i K. z domu B., ur. (...) w P.

oskarżonej o to, że:

w dniu 10 stycznia 2017 r. w P. przed Sądem (...) (...) Wydział (...) w sprawie o sygn. akt (...), będąc uprzedzoną o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania zeznała nieprawdę, iż w dniu 30.09.2015 r. około godz. 04.00 otrzymała telefon od koleżanki B. O. (2), iż zaginął jej mąż, wsiadła w samochód i pojechała do wsi S. gdzie około godz. 06.00 wszyscy domownicy wybierali się na poszukiwania męża koleżanki, a po powrocie do domu otrzymała wiadomość, iż zaginiony odnalazł się i został internowany przez rodzinę, zamknięty w mieszkaniu co było niezgodne z prawdą, przy czym w chwili zarzucanego jej czynu miała ograniczoną w znacznym stopniu zdolność pokierowania swoim postępowaniem w związku z chorobą psychiczną

tj. o czyn z art. 233 § 1 kk w zw. z art. 31 § 2 kk

1.  oskarżoną B. O. (2) uznaje za winną popełnienia zarzucanego jej czynu wyczerpującego dyspozycję art. 18 § 2 kk w zw. z art. 233 § 1 kk, przy czym przyjmuje, że czyn został popełniony w dacie dokładnie nieustalonej, nie wcześniej niż we wrześniu 2016 roku, nie później niż w dniu 10 stycznia 2017roku i za to na podstawie art. 19 § 1 kk w zw. z art. 233 § 1 kk wymierza oskarżonej karę 8 (osiem) miesięcy pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 1 kk wykonanie orzeczonej wobec oskarżonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres próby 2 (dwóch) lat;

3.  na podstawie art. 71 § 1 kk wymierza oskarżonej karę grzywny w liczbie 100 (sto) stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 (dwadzieścia) złotych;

4.  na podstawie art. 72 § 1 pkt 1 kk zobowiązuje oskarżoną do informowania sądu o przebiegu okresu próby poprzez składanie pisemnych sprawozdań co 6 (sześć) miesięcy poczynając od uprawomocnienia się wyroku;

5.  oskarżoną E. C. (1) uznaje za winną popełnienia zarzucanego jej czynu wyczerpującego dyspozycję art. 233 § 1 kk w zw. z art. 31 § 2 kk i za to na podstawie art. 233 § 1 kk w zw. z art. 37a kk wymierza oskarżonej karę grzywny w liczbie 20 (dwadzieścia) stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 30 (trzydzieści) złotych;

6.  zasądza od oskarżonej B. O. (2) na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1017 (jeden tysiąc siedemnaście) złotych tytułem zwrotu wydatków oraz kwotę 380 (trzysta osiemdziesiąt) złotych tytułem opłat;

7.  zasądza od oskarżonej E. C. (1) na rzecz Skarbu Państwa kwotę 608 (sześćset osiem) złotych tytułem zwrotu wydatków oraz kwotę 60 (sześćdziesiąt) złotych tytułem opłaty.

Sygn. akt VII K 462/17

UZASADNIENIE

(ograniczone do oskarżonej B. O. (2))

Rzecznik oskarżenia postawił B. O. (2) zarzut popełnienia czynu polegającego na tym, że: na początku stycznia 2017 roku w P. chcąc aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłoniła E. C. (1) do złożenia w dniu 10 stycznia 2017 r. przed Sądem (...) wP. (...) (...) Wydział (...) w sprawie o sygn. akt (...) fałszywych zeznań polegających na tym, iż E. C. (1) miała zeznać, iż w dniu 30 września 2015 r., około godz. 04.00 otrzymała telefon od koleżanki B. O. (2), iż zaginął jej mąż, wsiadła w samochód i pojechała do wsi S., gdzie około godz. 06.00 domownicy wybierali się na poszukiwania zaginionego męża koleżanki a już po powrocie do domu otrzymała wiadomość, iż zaginiony odnalazł się i został internowany przez rodzinę w zamkniętym mieszkaniu co było niezgodne z prawdą,

tj. czynu z art. 233 § 1 kk w zw. z art. 18 § 2 kk

W toku przewodu sądowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 10 listopada 2015roku przed Sądem (...) w P. (...)Wydział (...) zawisła sprawa z powództwa B. K. przeciwko T. O. prowadzącemu działalność gospodarczą pod nazwą Firma Handlowo Usługowo – (...) T. O. w S., o zapłatę kwoty 30.000 złotych wraz z odsetkami, tytułem zaległego wynagrodzenia za pracę. W uzasadnieniu pozwu, powód powołał się na oświadczenie pozwanego T. O. opatrzone datą 30.09.2015r. o uznaniu długu w kwocie i z tytułu - wskazanych w pozwie.

W odpowiedzi na pozew pełnomocnik pozwanego podniósł zarzut nieważności oświadczenia o uznaniu długu, z uwagi wadę oświadczenia woli – działanie w stanie wyłączającym świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli (art. 82 Kodeksu cywilnego).

W piśmie procesowym z dnia 11.02.2016roku, uzupełnionym w piśmie procesowym z dnia 25.05.2016roku, pełnomocnik pozwanego wniósł o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego psychiatry i psychologa na okoliczność czy pozwany w dacie 30.09.2015r. znajdował się w stanie wyłączającym możliwość pokierowania swoim postępowaniem oraz świadomego powzięcia decyzji i wyrażenia woli.

Postanowieniem z dnia 01.06.2016r. w sprawie (...) Sąd(...) w P. (...) dopuścił dowód z opinii łącznej biegłego psychiatry i psychologa na okoliczności wskazane we wniosku dowodowym pełnomocnika pozwanego.

W opinii z dnia 26.08.2016roku biegli zawarli wniosek o braku danych pozwalających na przyjęcie, że w okresie spornym – wrzesień 2015 roku – pozwany miał zniesioną zdolność do świadomego wyrażenia woli i swobodnego podjęcia decyzji. Odpis opinii doręczono pełnomocnikowi pozwanego w dniu 30.08.2016r.. W odpowiedzi na opinię biegłych pełnomocnik pozwanego zawnioskował w dniu 13.09.2016roku o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków: między innymi E. C. (1) na okoliczność stanu w jakim w dacie 30.09.2015roku znajdował się pozwany, zdarzenia mającego miejsce w tym dniu, pozostawania pozwanego przez cały dzień pod nadzorem rodziny w odosobnieniu i „pod kluczem”, a także na okoliczność, iż oświadczenie datowane na dzień 30.09.2015roku nie mogło zostać sporządzone w tym dniu, bowiem pozwany nie opuszczał miejsca zamieszkania.

E. C. (1) nie stawiła się na rozprawę w dniu 29.11.2016roku.

/dowód: pozew – k. 2-4 akt (...) (...) S. (...) w P. (...)

oświadczenie – k. 5 akt (...) (...) S. (...) w P. (...)

odpowiedź na pozew – k. 18-19 akt (...) (...) S. (...) w P. (...)

wnioski dowodowe – k. 35, k. 92 akt (...) (...) S. (...) w P. (...)

pismo procesowe – k. 54-55 akt (...) (...) S. (...) w P. (...)

postanowienie z dnia 01.06.2016r. – k. 74 akt (...) (...) S. (...) w P. (...)

opinia – k. 82-85 akt (...) (...) S. (...) w P. (...)

dowód doręczenia – k. 90 akt (...) (...) S. (...) w P. (...)

protokół rozprawy z dnia 29.11.2016r. – k. 113-116 akt (...) (...) S. (...) w P. (...)k. 10-13/

E. C. (1) stawiła się w dniu 10 stycznia 2017 rok przed Sądem (...) w P. (...) w sprawie (...) i złożyła zeznania. Jak zeznała świadek, w dniu 30 września 2015 roku, około godz. 4.00 otrzymała od przyjaciółki B. O. (2) telefon. Dotarła do S. około godz. 6.00. Wszyscy wybierali się na poszukiwania pana O., bo zaginął. Świadek została w domu.

/dowód: protokół rozprawy z dnia 10.01.2017r. – k. 121-122 akt (...) S. (...) w P. (...) k. 14-15

wyjaśnienia oskarżonej E. C. (1) – k. 51 /

Wyrokiem z dnia 17 stycznia 2017 roku w sprawie sygn. akt (...) Sąd (...) w P. (...) zasądził od pozwanego T. O. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą Firma Handlowo Usługowo – (...) T. O. w S. na rzecz powoda B. K. kwotę 30.000 zł. z ustawowymi odsetkami od dnia 01.04.2016roku do dnia zapłaty, rozstrzygnął o kosztach zastępstwa procesowego oraz o kosztach sądowych. Jak wskazuje uzasadnienie wyroku, Sąd ustalił i przyjął za podstawę roszczenia oświadczenie pozwanego opatrzone datą 30.09.2015roku o uznaniu długu.

Na skutek apelacji pełnomocnika pozwanego, wyrokiem z dnia (...) w sprawie (...) Sąd (...) w P. (...)zmienił zaskarżony wyrok, w ten sposób, że obniżył zasądzoną kwotę do 19.300 złotych, oraz w zakresie rozstrzygnięć o kosztach zastępstwa procesowego oraz o kosztach sądowych, oddalił apelację w pozostałej części i rozstrzygnął o kosztach zastępstwa procesowego i kosztach sądowych w postępowaniu odwoławczym. Jak wynika z uzasadnienia wyroku, zmiana w zakresie wysokości zasądzonego żądania jest podyktowana przedawnieniem roszczenia w części, który to zarzut podniósł pozwany w odpowiedzi na pozew.

/dowód: wyrok S. (...) – k. 127 akt (...) S. (...) w (...)

apelacja – k. 149 akt (...) S. (...) w P. (...)

wyrok SO – k. 173 akt (...) S. (...) w P. (...)

uzasadnienia wyroków – k. 177-185 akt (...) S. (...) w (...)

Faktycznie w dniu 30 września 2015 roku E. C. (1) nie odebrała telefonu od B. O. (2) z informacją o zaginięciu męża. Nie pojechała też tego dnia samochodem do miejscowości S.. Zeznania o treści złożonej przed Sądem (...) w P. (...). w dniu 10 stycznia 2017 roku złożyła na prośbę B. O. (2). Ta kazała jej zeznać o zaginięciu męża T. O. w dniu 30.09.2015r. i o telefonie w godzinach wczesnorannych - około godz. 4.00 oraz o tym, że E. C. (1) miała przyjechać swoim samochodem do S.. Zeznania te nie polegały na prawdzie. E. C. (1) nie brała nigdy udziału w poszukiwaniach męża B. O. (2), ani nie była obecna w domu B. O. (2) podczas takich poszukiwań.

/dowód: wyjaśnienia oskarżonej E. C. (1) – k. 51, 52, 198-198v/

B. O. (2) oraz E. C. (1) znały się od 15-16 lat, pozostawały od wielu lat w bardzo dobrych relacjach, przyjaźniły się. Kiedy zachorował mąż E. C. (1)A. C. B. O. (2) zaproponowała przyjaciółce pomoc nad chorym mężem, którą to pomoc E. C. (1) przyjęła. E. C. (1) nie ma rodziny. Już podczas choroby A. C., B. O. (2) informowała E. C. (1) o toczącym się przeciwko T. O. procesie cywilnym, z powództwa pracownika oraz o tym, że T. O. miał podpisać oświadczenie potwierdzające żądanie pozwu. B. O. (2) proponowała E. C. (1) aby złożyła w tej sprawie zeznania mówiąc jakie zeznania powinna złożyć. Początkowo E. C. (1) nie wyraziła na to zgody.

A. C. zmarł w dniu 2 grudnia 2016roku. Po śmierci męża E. C. (1) była w złej kondycji psychicznej.

/dowód: wyjaśnienia oskarżonej E. C. (1) – k. 51, 52, 198-198v/

W dniu 10 stycznia 2017 roku E. C. (1) miała zachowaną zdolność rozumienia znaczenia swojego czynu oraz ograniczoną w stopniu znacznym zdolność pokierowania swoim postępowaniem, z powodu epizodu depresyjnego ciężkiego. E. C. (1) w czasie tym znajdowała się w okresie reakcji żałoby po śmierci męża. Znajdowała się wówczas w sytuacji zależności emocjonalnej od B. O. (2). Z powodu epizodu depresyjnego cechowała się zwiększoną sugestywnością, podatnością na wpływy osoby opiekującej się nią, trudnościami w podejmowaniu decyzji.

/dowód: opinia biegłych psychiatrów – k. 88-91/

B. O. (1) z d. W. ma 50 lat, legitymuje się wyższym wykształceniem, z zawodu nauczyciel języka polskiego. Prowadzi gospodarstwo rolne o pow. 2,5 ha, osiąga dochód na poziomie ok. 1000-1200 zł.. Jest zamężna, nie ma nikogo na utrzymaniu. Posiada majątek o wartości ok. 400.000 zł.. Nie była uprzednio karana.

/ informacje podane przez oskarżonego do protokołu rozprawy - k. 199

karta karna -k. 131/

B. O. (2) nie jest chora psychicznie, ani upośledzona umysłowo. Stwierdzono u oskarżonej inne zakłócenie czynności psychicznych pod postacią zaburzeń adaptacyjnych. W czasie popełnienia zarzucanego jej czynu miała zachowana zdolność rozumienia jego znaczenia, oraz zdolność pokierowania swoim postępowaniem.

/dowód: opinia biegłych psychiatrów – k. 92-95, 118-119/

Przesłuchiwana w charakterze podejrzanej B. O. (2) nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. Wyjaśniła nadto, że w dniu 30 września 2015 roku zaginął jej mąż. Rodzina podejrzewała, że zaginął już 29 września 2015 roku. Nie można było nawiązać z nim kontaktu telefonicznego. Mąż jest nałogowym alkoholikiem. Oskarżona dzwoniła do E. C. (1) z informacją, że zaginął jej mąż. E. C. (1) przyjechała samochodem do S.. Pozostała w mieszkaniu należącym do ojca oskarżonej. To mogło mieć miejsce w dniu 29 września 2015 roku lub 30 września 2015roku. To E. C. (1) sugerowała, że wyjazd do S. mógł mieć miejsce w dniu 30.09.2015r., odwołując się do daty 1 października, kiedy to przypadają imieniny kuzynki E. D..

/wyjaśnienia oskarżonej – k. 78-79/

Przesłuchiwana w charakterze oskarżonej B. O. (2) nie przyznała się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Jak wyjaśniła, była obecna w postępowaniu przed sądem kiedy zeznania złożyła E. C. (1). Te zeznania są prawdziwe. Sprawa ta dotyczyła T. O., który został oskarżony, że nie wypłacił pracownikowi kwoty za urlop. Ten przedstawiał dokument podpisany przez męża oskarżonej. Chodziło o potwierdzenie, że w danym dniu mąż nie mógł podpisać tego dokumentu. Chodziło o datę 30 września 2015 roku. Mąż nie kwestionował swojego podpisu, kwestionował natomiast aby świadomie go podpisał. Maż mówił oskarżonej, że był wtedy pod wpływem alkoholu. Według ich pamięci to nie mogło się wydarzyć w dacie jaka wynikała z dokumentu, ponieważ tego dnia mąż był pod wpływem alkoholu, ale był pod kontrolą rodziny. Oskarżona miała wątpliwości czy tego dnia, jak data dokumentu, doszło do spotkania między mężem a pracownikiem. Tak naprawdę to oskarżona nie pamięta, czy to był dzień 29 czy 30 września. Wszyscy, którzy brali udział w wydarzeniu jakie miało miejsce, to znaczy poszukiwaniach męża, dokładnie też nie pamiętali tej daty. Jedyną osoba, która potwierdzała, że to na pewno był 29 albo 30 była pani E. C. (1). W kancelarii, która reprezentowała męża oskarżonej, jesienią 2016 roku E. C. (1) zeznała przy pani adwokat, że doskonale pamięta, że to był 30 września 2015 roku, bo przygotowywała się do imienin D., a te przypadają na dzień 1 października. Dokładnie wtedy opisała całe to zdarzenie. To było przed adwokatem panią mecenas M. A. z Kancelarii (...). Oskarżone były razem w tej kancelarii, bo to właśnie pani E. namówiła oskarżoną, że należy T. bronić do końca, ponieważ ona doskonale pamięta, ma świetną pamięć. Oskarżona pytała ją, czy może w tej sprawie zeznawać. Wyraziła chęć, dlatego udały się do kancelarii. To było przed śmiercią męża E. C. (1). Panie były bardzo zaprzyjaźnione, mieszkały kiedyś w P. na jednym piętrze. W chwili kiedy mąż oskarżonej popadł w problem alkoholowy, pani C. okazała jej dużą pomoc. Kiedy mąż E. C. (1) zachorował na nowotwór płuc, to był 2016 rok, oskarżona zaoferowała swoją pomoc, dowoziła pana A. na badania lekarskie, a przed sama śmiercią około dwóch tygodni, spędzała cały czas u państwa C. w domu i zajmowała się panem A., ponieważ pan A. nie życzył sobie osób obcych. Jak dalej wyjaśniła, z pozwu dowiedziała się, że przeciwko jej mężowi jest jakieś żądanie. Nie miała wiedzy, że mąż wcześniej coś podpisywał. Nie pamięta w jakich okolicznościach po raz pierwszy E. C. (1) usłyszała o toczącym się postępowaniu. Często rozmawiały o problemach męża oskarżonej. Trudno powiedzieć, w którym momencie oskarżona zwierzyła się z problemu, że jej mąż podpisał jakiś dokument, tym bardziej, że 2016 roku był dla E. rokiem ciężkim z powodu choroby jej męża. Jak dodała oskarżona, nie wie dlaczego stawia się jej zarzut. Po rozstaniu z panią E., po wizycie u kardiologa w kwietniu 2017 roku upewniła się, że jest wszystko w porządku, pan doktor potwierdził, że nadal E. ma silną depresję, musi brać leki i stosować się do zaleceń. Tak powiedział kardiolog. Oskarżona słyszała o diagnozie kardiologa, weszła do gabinetu, poprosiła o to E. C. (1) . Wcześniej pani E. miała takie silne załamanie w styczniu. Oskarżona mieszkała wówczas w K.. Akurat w styczniu rozchorowała się na grypę. Kiedy tutaj przyjechała, E. była w bardzo złym stanie. Oskarżona udała się do jej lekarza rodzinnego. To było w styczniu 2017 roku. W kwietniu powiedziała E., że nie może się nią zajmować, ponieważ to ją wykańcza psychicznie. Zaczęły się różne dziwne fobie, oskarżona nie chciała w tym brać udziału. Po zaleceniu lekarza rodzinnego, w lutym E. C. (1) zgłosiła się do lekarza psychiatry. Takie wizyty odbyły się dwa razy. Oskarżona towarzyszyła E. C. (1), była nawet upoważniona do odbioru dokumentacji. W kwietniu siły psychiczne oskarżonej zostały wyczerpane. Wyjeżdżając oskarżona zabrała pościel, z której korzystała bywając u pani E., mówiła, że to wypierze, zwróci i nie będzie już tam nocować. Żeby dowieźć tą pościel, zadzwoniła czy mąż może tą pościel oddać. Wtedy usłyszała przez telefon, że ma oddać jakieś dokumenty, tymczasem żadnych dokumentów nie brała. To jej rzeczy jeszcze zostały u pani E. , tj. dokumenty, teczka ze świadectwami pracy, kursów, dyplom ukończenia studiów. Chwile rozmawiały przez telefon. Później oskarżona składała tylko życzenia smsem. Ponieważ E. C. (1) nie odpowiedziała na smsy, z pytaniem jak się czuje, oskarżona kontaktowała się z sąsiadką I. W.. Pytała w jakim stanie jest E., czy bierze leki i czy nic złego się z nią nie dzieje.,Odpowiedziała, że jest pod kontrolą i jest wszystko w porządku. Od innej wspólnej znajomej dowiedziała się, że E. C. (1) przebywa u swojej kuzynki o imieniu U.. E. wysłała do niej sms, że jest zamykana w mieszkaniu, źle się tam czuje i chciałaby wrócić do siebie. Wspólna znajoma uspokajała ją, a do oskarżonej zadzwoniła z niepokojem, że tak naprawdę to nie wie co się dzieje z panią E.. Przed złożeniem wyjaśnień w Prokuraturze oskarżona dowiedziała się, że E. została zabrana z mieszkania przez pogotowie ratunkowe, a wtedy była straż, policja, że przeszła załamanie nerwowe. Oskarżona pośredniczyła w przekazaniu dokumentacji medycznej pani E. szpitalowi. W szpitalu, w rozmowie z ordynatorem, oskarżona dowiedziała się, że nie może kontaktować się z panią E., ponieważ ona się jej boi. W tym szpitalu widziała się raz z panią E., uspokajała ją, że będzie wszystko dobrze, ona z takim wyrzutem powiedziała „dla kogo będzie dobrze”. Od tamtego momentu kontakt się urwał. To było w maju tamtego roku. Ten koniec stycznia 2017 roku to początek problemów zdrowotnych pani E..

Jak dalej wyjaśniła oskarżona, na przełomie stycznia i lutego odbyła się sprawa spadkowa po śmierci pana A. C.. E. wtedy powtarzała z czego będzie żyła, trafi pod most, nikt się nie będzie nią opiekował, bo nie ma pieniędzy. Po tej sprawie postanowiła, że na kolejnej rozprawie, która miała być 7 czerwca ona sobie życzy aby reprezentowała ją pani mecenas A.. Sprawę spadkowa zainicjowała pani A. M.. Po śmierci małżonka E. C. (1), oskarżona też się starała przebywać u E. C. (1), nawet na tydzień przed świętami zabrała ją do K., żeby oderwać ją od środowiska, żeby nie myślała co tutaj się dzieje. Była wtedy w bardzo dobrym stanie, dbała o siebie tak jak zwykle, zawsze elegancka, zawsze zadbana. K. to jest jej ukochane miasto, często tam jeździła. Pani mecenas reprezentowała w postępowaniu cywilnym małżonka oskarżonej. Oskarżona rozmawiała wcześniej z E. C. (1), która zaproponowała, że należy bronić męża oskarżonej do końca i, że to na pewno było w tym dniu. W tym czasie, mąż oskarżonej nadużywał alkoholu a tak naprawdę od 2012 roku, z tym, że apogeum było właśnie w 2015 roku. Po karczemnej awanturze mąż zniknął z domu. Ta awantura była między małżonkami. Mąż został wypędzony z domu, miał sobie szukać lokum. To były silne emocje, mąż był pod wpływem alkoholu, nikt racjonalnie wtedy nie myślał. Rodzina nie wiedziała gdzie tak naprawdę udał się mąż oskarżonej. Ta zaczęła obdzwaniać rodzinę i znajomych. Ponieważ akurat wtedy była w S., więc dzwoniła do E. czy przypadkiem nie jest w mieszkaniu syna w P.. Ponieważ E. dysponowała kluczem i w każdej chwili mogła tam wejść poprosiła aby sprawdziła. Poprosiła, jeżeli będzie mogła aby przyjechała do nich, tata bardzo źle się poczuł, ma oponiaka tętnicy, oskarżona martwiła się, chciała aby ktoś się nim zajął. Cała najbliższa rodzina w tym czasie wyruszyła na poszukiwanie męża. Maż nie wrócił na noc. Nie wie, która to była godzina, sama awantura to była w nocy. Poszukiwania i telefon do E. C. (1) to były wczesne poranne godziny. Męża znalazła jego mama z siostrą, to ciotka kierowała miejscami gdzie mogą się udać i odnalazły go w domku myśliwskim. Oskarżona zna to z opowieści. To było rano. Trudno jest jej powiedzieć o jakiej godzinie. Mąż został przetransportowany do domu. Siostra męża przyszła zapytać tatę czy mąż może zostać w domu. Mąż na tyle odzyskał świadomość, że nie chciał wysiąść z jej auta, twierdząc, że teść nie pozwoli mu na powrót. Oczywiście wrócił do domu. Nie był spokojny, chyba z powody braku alkoholu zaczął zachowywać się irracjonalnie, obrażał domowników, po czym źle się poczuł, zaczął wymiotować. W tamtym czasie mąż leczył się na cukrzycę. W rozmowie telefonicznej z E. C. (1), oskarżona prosiła, aby w miarę możliwości przyjechała do S.. Było to podyktowane niepokojem o stan zdrowia ojca oskarżonej. E. C. (1) odpowiedziała na jej prośbę i była z tatą. Oskarżona uczestniczyła w poszukiwaniach męża, to znaczy wyszła z domu. Nie była obecna kiedy przyjechała E. C. (1). Kiedy oskarżona wróciłam do domu, to mąż był już w domu. Było ogólne poruszenie, znajomi też się martwili.

Jak dalej wyjaśniła oskarżona, postępowanie cywilne, którym w charakterze strony występuje jej mąż jest zakończone, mąż został uznany częściowo dłużnikiem. Kwota jest zmniejszona w stosunku do żądania. Orzekał w tej sprawie sąd w Piotrkowie, najpierw rejonowy a później okręgowy. Kancelaria złożyła wniosek o przesłuchanie w tamtym postępowaniu E. C. (1). Raz była odwołana wizyta E. C. (1) w sądzie, to było chyba w grudniu. Mógł to być też listopad, to był przełom kiedy bardzo źle czuł się mąż pani E.. Oskarżona nie wie dlaczego pani E. była u adwokata, myślała, że taka jest procedura a zaproponowała, że chce złożyć zeznania przed sądem. Powództwo było na kwotę ok. 30.000 zł. Mąż w tamtym czasie prowadził działalność gospodarczą i ten pan był pracownikiem. Domek myśliwski należy do koła myśliwskiego do którego należy mąż oskarżonej. Mąż ma tam swobodny dostęp, jest gospodarzem. Nigdy nie zdarzyło się aby mąż wychodził z domu pod wpływem i na dłużej znikał, to był jedyny raz. Kiedy był pod wpływem alkoholu, to pracownik dowoził go do domu. Kiedy emocje opadły, zaczęli się zastanowić gdzie właściwie poszedł. Oskarżona zadzwoniła do mamy męża, skoro tam go nie było to zadzwoniła później do pani E.. Skoro nie było go ani tutaj, ani w mieszkaniu syna to zaczęły się poszukiwania. Problem polegał na tym, że kiedy mąż przestawał pić to miał ataki epilepsji.

Jak nadto wyjaśniła oskarżona, chciała uzyskać od operatora wykaz połączeń od 29 września do 2 października. Wystąpiła o to w dniu 31 stycznia 2018 roku do operatora P.. Wskazała kilka numerów telefonów. Nie pamiętała jakie numery w tamtym czasie posiadała. Dlatego prosiła o sprawdzenie wszystkich telefonów. Uzyskała odpowiedź o braku możliwości wystawienia wykazu połączeń za okres powyżej roku. Chciała udowodnić, że rzeczywiście dzwoniłam. Podczas toczącego się postępowania zabezpieczono telefon ale zupełnie nie ten numer, z którego mogła wówczas dzwonić dlatego, że zmieniał operatora w sierpniu 2016 roku, nie przeniosła numeru do poprzedniego operatora. Jak dalej wyjaśniła oskarżona, nie wie ile czasu mogło upłynąć od telefony do E. C. (1) do jej przyjazdu, może dwie, może trzy godziny. Oskarżona nie pamięta o której godzinie wróciła do domu. Chyba zaraz po jej powrocie, pani C. wyjechała do domu. Jak dalej wyjaśniła oskarżona, sprawdziła w książeczce szczepień, że w dniu 30 września 2015roku była na szczepieniu z psem, około godz. 20. Pani E. C. (1) miała zeznawać na te okoliczności, że w dniu 30 września mąż oskarżonej nie mógł podpisać takiego dokumentu, że był w stanie nietrzeźwym.

/ wyjaśnienia oskarżonej k.199 – 202/

Sąd dokonał następującej oceny zgromadzonych dowodów i zważył, co następuje:

Wyjaśnieniom oskarżonej B. O. (2) należy odmówić przymiotu wiarygodnych, wyjąwszy fakty, że:

- postępowanie, w jakim złożyła zeznania E. C. (1) dotyczyło małżonka oskarżonej i skierowanego przeciwko niemu przez pracownika żądania zapłaty,

- zeznania świadka E. C. (1) były ukierunkowane na wykazanie, iż w dacie jak wskazana w oświadczeniu T. O. o uznaniu długu, pozwany (tutaj małżonek oskarżonej) nie mógł podpisać świadomie takiego oświadczenia,

- E. C. (1) oraz B. O. (2) pozostawały w bliskich relacjach, przyjaźniły się, B. O. (2) wspierała i wspomagała E. C. (1) w okresie choroby jej męża A. C..

Wyjaśnienia oskarżonej B. O. (2) w powyższym zakresie, jako korespondujące z wiarygodnym materiałem dowodowym w sprawie polegają na prawdzie i należy je ocenić pozytywnie. Fakt wytoczenia przeciwko T. O. (małżonkowi oskarżonej) powództwa o zapłatę kwotę 30.000 zł z tytułu wynagrodzenia, przebieg postępowania, oraz sposób jego zakończenia wynika z akt sprawy (...) Sądu (...) w P. (...) W zakresie w jakim oskarżona odwołuje się do okoliczności wynikających z akt tego postępowania, jej wyjaśnienia zasługują na przymiot wiarygodnych. Analogicznie należy ocenić także te wyjaśnienia, które traktują obszernie o bliskich, przyjacielskich, wręcz siostrzanych relacjach oskarżonej i E. C. (1), wsparciu i pomocy, jaką świadczyła oskarżona wspomnianej w trudnym dla E. C. (1) okresie choroby jej męża. W ten sam sposób relacje te opisuje E. C. (1). Wyjaśnienia oskarżonych różnią się co do kwestii istotnej z punktu widzenia odpowiedzialności tak B. O. (2), jak i E. C. (1) w sprawie przedmiotowej. Treść zeznań jakie E. C. (1) złożyła w dniu 10.01.2017roku przed sądem w sprawie o zapłatę przeciwko T. O. nie budzi wątpliwości, bo wynika z protokołu rozprawy. E. C. (1) wskazuje konsekwentnie, że zeznania te nie polegają na prawdzie, nie uczestniczyła w poszukiwaniach T. O. i nie była obecna podczas takich poszukiwań. Zeznania o treści, jak zarejestrowane w protokole w dniu 10.01.2017r. złożyła na prośbę i za namową B. O. (2). Tymczasem oskarżona B. O. (2) po pierwsze twierdzi, że przekaz E. C. (1) pochodzący z dnia 10.01.2017roku polega na prawdzie, po wtóre inicjatywa wystąpienia przed sądem w roli świadka, potrzeba wsparcia w procesie T. O. leżała po stronie E. C. (1). W kontekście całokształtu zgromadzonych dowodów oraz okoliczności sprawy, w ocenie sądu to stanowisko E. C. (1) konsekwentnie prezentowane w tej sprawie, jawi się jako rzeczowe, logiczne i prawdziwe. Przede wszystkim należy podkreślić, że wyjaśnienia E. C. (1) dają podstawę do zarzutu przede wszystkim dla samej wyjaśniającej, która wprost podaje, że relacja złożona przez nią przed sądem pracy nie jest prawdziwa. Po wtóre, ze zgodnych w tym zakresie wyjaśnień oskarżonych wynika, że w okresie poprzedzającym przedmiotowe zeznania oskarżona znajdowała się w złożonej sytuacji osobistej, a odwołując do opinii biegłych psychiatrów opiniujących co do E. C. (1) – także zdrowotnej. Jak zaopiniowali biegli psychiatrzy, oskarżona E. C. (1), z powodu epizodu depresyjnego ciężkiego nie była w stanie pokierować swoim postępowaniem. W tym czasie bowiem znajdowała się w okresie reakcji żałoby po śmierci męża. Znajdowała się wówczas w sytuacji zależności emocjonalnej od B. O. (2). Z powodu epizodu depresyjnego cechowała się zwiększoną sugestywnością, podatnością na wpływy osoby opiekującej się nią, trudnościami w podejmowaniu decyzji.

Sąd podziela wnioski opinii biegłych. Opinia ta jest jasna, pełna, wewnętrznie niesprzeczna, pochodzi od osób fachowych i bezstronnych.

Powracając do wyjaśnień E. C. (1), te pochodzące ze śledztwa zostały złożone w dniu 12.04.2017 roku. Nie sposób nie dostrzec, że w dniu 25 kwietnia 2017 roku E. C. (1) trafiła do szpitala. Pacjentka była przyjęta w stuporze, nie nawiązywała żadnego kontaktu przez około dobę. Była też przyjęta do szpitala w trybie nagłym, przywieziona karetką. Choroba o znacznym nasileniu – jak zaopiniowali biegli psychiatrzy - występowała do czasu zakończenia hospitalizacji. E. C. (1) wprawdzie już wcześniej korzystała z pomocy psychiatry, konsultacje z dnia 02.02.2017 roku i 24.04.2017 roku, nie ujawniono jednak w dokumentacji medycznej z tego okresu oskarżonej E. C. (1) objawów psychotycznych jakie ujawniły się w czasie zbieżnym z hospitalizacją. Nie ma zatem powodów do dyskwalifikacji wyjaśnień oskarżonej złożonych w dniu 12.04.2017r., kiedy to E. C. (1) wskazała, iż przesłuchana w charakterze świadka przed sądem pracy zeznała nieprawdę, czyniąc to na prośbę oskarżonej B. O. (2). Wyjaśnienia analogicznej treści oskarżona złożyła także na rozprawie, po upływie kilku miesięcy od daty hospitalizacji oraz wskazanych przez biegłych psychiatrów 3 miesięcy dyskwalifikujących udział E. C. (1) w postępowaniu. Zgodne w tym zakresie oświadczenia oskarżonych dowodzą, iż ich relacje w okresie poprzedzającym zeznanie E. C. (1) w dniu 10.01.2017r. były poprawne, wręcz przyjacielskie. Nie można zatem znaleźć w realiach tej sprawy racjonalnego argumentu, dla którego E. C. (1) miałaby pomawiać bezpodstawnie B. O. (2). Nie przemawiają za tym ani względy chorobowe E. C. (1), o czym szerzej wypowiedzieli się biegli psychiatrzy na rozprawie głównej w opinii uzupełniającej, ani inne nakazujące dyskwalifikacje wyjaśnień E. C. (1). Tymbardziej, że na ich podstawie budowany jest także zarzut dla E. C. (1), który nie tylko przyznaje się do zarzutu, ale na pewnym etapie postępowania deklarowała nawet gotowość dobrowolnego poddania się karze. Ostatnia z okoliczności jest o tyle istotna, że pomocna w ocenie wyjaśnień E. C. (1), jednoznacznych w swej wymowie, konsekwentnych. W orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz sądów apelacyjnych już wielokrotnie wyrażano pogląd, że „pomówienie” także może być uznane za podstawę ustaleń faktycznych w sprawie, pod warunkiem, że jest jasne, konsekwentne, a nadto zostanie wykazanie, że takie wyjaśnienia i zeznania są logiczne i nie wykazują cech nieprawdopodobności (vide: wyrok SN z dnia 28.11.1978 r., VI KRN 246/78, OSNPG 1979/4/64, wyrok SN z dnia 17.10.006 r., WA 28/06, OSNwSK 2006/1/1964). Dowód z pomówienia podlega ocenie na równi z innymi dowodami. Może być dowodem winy, o ile jest logiczny, stanowczy, konsekwentny, zgodny z logiką wypadków, podkreśla się nadto, że nie stanowi przerzucenia winy na inną osobę, czy umniejszaniu własnej odpowiedzialności (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 15.05.2014r., II AKa 59/14.). Co więcej dowód z obciążających wyjaśnień współoskarżonego, choćby jedyny w sprawie, nie traci przez to na swej wartościowości, jest to jednak dowód wymagający przenikliwości przy jego ocenie i weryfikacji (postanowienie SN z dnia 07.05.2014r., II KK 81/14, Prok.i Pr.-wkł. 2014/9/7). Należy podzielić także ten pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Krakowie (wyrok z dnia 03.04.2014r., II AKa 27/14), że kontrola dowodu z wyjaśnień współoskarżonego (w praktyce zwanych "pomówieniami", niezbyt trafnie ze względu na analogię z jedną z form przestępczego zniesławienia), a zresztą każdego dowodu osobowego, polega na sprawdzeniu, /1/ czy informacje tak uzyskane są przyznane przez pomówionego, /2/ czy są potwierdzone innymi dowodami, choćby w części, /3/ czy są spontaniczne, złożone wkrótce po przeżyciu objętych nimi zaszłości, czy też po upływie czasu umożliwiającego uknucie intrygi, /4/ czy pochodzą od osoby bezstronnej, czy też zainteresowanej obciążeniem pomówionego, /5/ czy są konsekwentne i zgodne co do zasady oraz szczegółów w kolejnych relacjach składanych w różnych fazach postępowania, czy też zawierają informacje sprzeczne, wzajemnie się wykluczające bądź inne niekonsekwencje, /6/ czy pochodzą od osoby nieposzlakowanej, czy też przestępcy, zwłaszcza obeznanego z mechanizmami procesu karnego, /7/ czy udzielający informacji sam siebie również obciąża, czy też tylko przerzuca odpowiedzialność na inną osobę, by siebie uchronić przed odpowiedzialnością.

W realiach przedmiotowej sprawy nie można odnaleźć żadnego argumentu, który nakazywałby dyskwalifikację wyjaśnień E. C. (1), w przeciwieństwie do wyjaśnień B. O. (2). Te stanowią przemyślaną, precyzyjnie przygotowaną linię obrony ukierunkowaną na unikniecie odpowiedzialności prawnokarnej. Zwrócić należy uwagę na te część wypowiedzi oskarżonej, w której wskazuje na próbę uzyskania od operatorów sieci komórkowych wykazu połączeń, co ma przekonać o rozmowie telefonicznej z E. C. (1) w dacie 30.09.2015r, a tym samym podkreślić walor wypowiedzi oskarżonej. Oświadczenie oskarżonej tylko dowodzi przemyślanej linii obrony. Oskarżona ma bowiem świadomość, że wystąpienie to nie ma racji bytu, pozyskanie wykazu połączeń telefonicznych jest na tym etapie niemożliwe. Już bowiem w śledztwie Prokurator podjął starania ukierunkowane na pozyskanie wykazu (k. 35-36, 37-38, 39-40). Czynność nie powiodła się, operatorzy dysponują bowiem możliwościami ustalenia aktywności użytkowników za okres dowolny, ale w przedziale 12 miesięcy licząc od dnia dokonania ustaleń (k. 64, 67), czego świadomość ma aktualnie oskarżona.

Waloru wypowiedzi oskarżonej nie podnoszą zeznania świadków A. G., A. O., S. W. oraz M. O.. Nie dyskwalifikując tych wypowiedzi w zakresie w jakim świadkowie wspominają o poszukiwaniach T. O., bo te jako zdarzenie miały miejsce. W świetle zeznań wskazanych świadków, zdarzenie to jest trudne do umiejscowienia w czasie. Żaden dowód poza wyjaśnieniami B. O. (2) nie wskazuje, iż miały miejsce w dacie jaką opatrzono oświadczenie T. O. o uznaniu długu. O zdarzeniu jako takim wspomina również E. C. (1), podkreślając w wyjaśnieniach, iż fakt ten znany jest oskarżonej wyłącznie ze słyszenia, oskarżona nie brała w tym udziału. Nieprzekonywujące są zeznania świadków A. G., A. O. oraz M. O., którzy wskazują na takie okoliczności, które sugerowałyby udział E. C. (1) w poszukiwaniach T. O.. Fakt, iż oskarżona E. C. (1) odwiedzała przyjaciółkę B. S. nie budzi wątpliwości, podobnie jak to, że przyjeżdżała samochodem, a ten był znany części osób z grona rodziny oskarżonej B. O. (2). Stąd zeznania świadków, którzy powołują się na markę, kolor samochodu E. C. (1), która miała być w S. w dniu poszukiwań T. O., nie przeczą wyjaśnieniom oskarżonej E. C. (1). Pojazd ten mógł być widziany przez wskazanych świadków w innych okolicznościach i datach. Po wtóre, świadkowie wskazują na przypuszczenia o rzekomej obecności E. C. (1), bo jak wspomina A. O., słyszała głos E. C. (1) dobiegający z innego pomieszczenia przy uchylonych drzwiach, podczas gdy – jak sama twierdzi tylko kilka razy rozmawiała ze wskazaną, bądź jak M. O., która o obecności E. C. (1) miała usłyszeć od innych osób. Relacje te zdają się być ukierunkowane przez B. O. (2), zwłaszcza że każdy ze świadków jest w bliższym lub dalszym stopniu spokrewniony z oskarżoną B. O. (2). W powszechnych przekonaniu przesłuchanych na rozprawie świadków, odpowiedzialną za zarzuty stawiane oskarżonej B. O. (2) jest E. C. (1). Świadkowie odwołują się do łączącej skarżone przyjaźni, brak zrozumienia dla postawy E. C. (1). Jak już wyżej zaznaczono, powodem ten postawy E. C. (1) jest fakt, iż wyjaśnienia złożone przez wskazaną polegają na prawdzie.

Dla oceny wiarygodności wyjaśnień obydwu oskarżonych niezbędne jest też prześledzenie toku postępowania przed Sądem (...) w P. (...) w sprawie (...), co zostało szczegółowo zreferowane w pierwszej części przedmiotowego opracowania. Należy zwrócić uwagę, iż wnioski dowodowe strony pozwanej (T. O. – małżonka oskarżonej B. O. (2)) oscylowały pierwotnie wokół dowodu z opinii zespołu biegłych psychiatry i psychologa. Wnioski wyprowadzone przez biegłych dały asumpt do dalszej inicjatywy dowodowej tej strony i w jej ramach pojawił się wniosek przesłuchania świadków, w tym E. C. (1) na te okoliczności, które następnie opisała jako świadek E. C. (1). Inicjatywa wystąpienia wskazanej jako świadka w tej sprawie, jak sugeruje oskarżona B. O. (2) jawi się jako wysoce wątpliwa, tym bardziej że okres październik 2016-styczeń 2017r, to okres ciężkiej choroby małżonka E. C. (1) i jego śmierci w dniu 02.12.2016roku. Zwrócić też należy uwagę, że E. C. (1) nie stawiła się na rozprawę w dniu 29.11,2016roku. Co też podkreśla rzeczowość jej oświadczenia w tej sprawie, iż w początkowo nie wyrażała zgody na stawiennictwo przed sądem i złożenie zeznań oczekiwanych przez B. O. (2). Jednocześnie okoliczności o jakich zeznawała następnie E. C. (1) nie sposób uznać za nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy przeciwko pozwanemu T. O.. Zeznania były bowiem ukierunkowane na fakty istotne dla oceny zasadniczego dowodu w tamtej sprawie – oświadczenia o uznaniu długu, na czym powód opierał swoje żądanie. Zeznania o treści jak złożone przez E. C. (1) w dniu 10.01.2017r. zmierzały do wykazania, że w dacie jak widniejąca w oświadczeniu T. O. (tam pozwany) nie mógł sporządzić dowodowego oświadczenia.

Zeznania świadka A. M. nie wnoszą niczego do sprawy, stąd pominięto ich analizę.

W świetle zgromadzonych i opisanych wyżej dowodów, oskarżona B. O. (2) dopuściła się występku z art. 18 § 2 kk w zw. art. 233 § 1 kk, nakłoniła bowiem E. C. (1) do złożenia przed sądem zeznań nieprawdziwych.

W realiach tej sprawy, oskarżona działała umyślnie z zamiarem bezpośrednim.

Stopień społecznej szkodliwości zarzucanego oskarżonej czynu należy ocenić jako znaczny, a przemawia za tym przede wszystkim fakt wykorzystania przez oskarżoną trudnej sytuacji osobistej dla uzyskania zeznań korzystnych dla osoby najbliższej dla oskarżonej.

Oskarżona jest osobą zdatną do zawinienia, ze względu na wiek, jak i pełną poczytalność. Stwierdzenie to jest w pełni uzasadnione w świetle orzeczenia sądowo-psychiatrycznego dotyczącego oskarżonego. Z opinii tej jednoznacznie wynika, że oskarżona w chwili popełnienia zarzucanego jej czynu miał zachowaną zdolność rozpoznania jego znaczenia i zdolność kierowania swoim postępowaniem. W ocenie Sądu opinia ta jest jasna, pełna, kompletna i nie zawiera sprzeczności. Pochodzi od dwóch lekarzy psychiatrów, osób obiektywnych i bezstronnych, całkowicie nie zainteresowanych w rozstrzygnięciu toczącego się postępowania na korzyść którejkolwiek ze stron procesu. Oskarżona jest zdolna do rozpoznania bezprawności swoich czynów, znajduje się w sytuacji, która nie wyklucza możliwości dania posłuchu normie prawnej. W realiach tej sprawy nie zachodzą okoliczności wyłączające bezprawność czynu oskarżonego lub jego winę.

Kara 8 miesięcy pozbawienia wolności oraz 100 stawek dziennych grzywny są adekwatne do stopnia winy oskarżonej oraz stopnia społecznej szkodliwości jej czynów, przy uwzględnieniu:

a/ okoliczności obciążających:

- wykorzystanie przez oskarżoną sytuacji osobistej E. C. (1), celem nakłonienia jej do złożenia zeznań oczekiwanych przez oskarżoną,

- znaczenie okoliczności o jakich zeznała E. C. (1) dla rozstrzygnięcia sprawy przeciwko T. O.;

b/ okoliczności łagodzące:

- uprzednia niekaralność.

W ocenie Sądu nie ma podstaw do izolacyjnego oddziaływania na postawę oskarżonej, a wystarczającym jest surowe napiętnowanie jej występku. Stąd też Sąd wymierzył oskarżonej karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem ich wykonania na okres próby 2 lat. Okres ten pozwoli na weryfikację pozytywnej prognozy kryminologicznej postawionej wobec oskarżonej. Kara ta w połączeniu z efektywnie zastosowaną sankcją w postaci grzywny powstrzyma oskarżoną od popełnienia w przyszłości przestępstw, a w społeczeństwie wzmocni przekonanie o skuteczności udzielonej przez państwo ochrony prawnej.Należy zaznaczyć, że zastosowana wobec oskarżonej sankcja, to kara podlegająca efektywnemu wykonaniu, stanowi zatem realną dolegliwość, jaka dotknie sprawcę pozostawiając go w przekonaniu negatywnej oceny czynu, którego się dopuścił. Przy kształtowaniu wysokości grzywny (jednej stawki dziennej na kwotę 20 zł) Sąd miał na uwadze treść art. 53 § 2 kk i 33 § 3 kk, a w szczególności to, że oskarżona posiada dochody i możliwości zarobkowania.

W oparciu o art. 626 § 1 kpk w zw. z art. 618 § 1 kpk, art. 616 § 2 kpk, art. 627 kpk Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa tytułem zwrotu wydatków związanych z udziałem w sprawie kwotę 1017 zł obejmującą:

- opłatę przewidziana za udzielenie informacji z rejestru skazanych w wysokości 30 zł,

- ryczał za doręczenia korespondencji w postępowaniu przygotowawczym oraz sądowym – łącznie 20 zł (§ 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym /Dz. U. Nr 108, poz. 1026 z późn. zm./);

- wynagrodzenie biegłych psychiatrów w łacnej kwocie 598 zł.,

- wynagrodzenie obrońcy ustanowionego oskarżonej z urzędu na etapie śledztwa.

Opłatę wymierzono na podstawie art. 627 kpk i art. 2 ust 1 pkt 3 art. 3 ust. 2 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych ( Dz. U. z 1983 roku , Nr 49, poz. 223 z późn. zm.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Dorota Wojnarowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim
Osoba, która wytworzyła informację:  Joanna Cisak-Nieckarz
Data wytworzenia informacji: