V Pa 209/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2025-04-16
Sygn. akt V Pa 209/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 16 kwietnia 2025 r.
Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Piotrkowie Trybunalskim,
Wydział V w składzie:
Przewodniczący: Sędzia Urszula Sipińska-Sęk
Protokolant: st. sekr. sądowy Zofia Aleksandrowicz
po rozpoznaniu w dniu 3 kwietnia 2025 r. w Piotrkowie Trybunalskim
na rozprawie
sprawy z powództwa T. S. (1)
przeciwko pozwanej (...) Spółce Akcyjnej w K. następcy prawnego (...) Spółki Akcyjnej w K.
o zadośćuczynienie, odszkodowanie i skapitalizowaną rentę
na skutek apelacji powoda T. S. (1) od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 30 sierpnia 2024 r. sygn. akt IV P 49/23
oraz na skutek apelacji pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w K. następcy prawnego (...) Spółki Akcyjnej w K. od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 30 sierpnia 2024 r. sygn. akt IV P 49/23
1. oddala apelację powoda,
2. z apelacji pozwanego zmienia zaskarżony wyrok w punkcie II i III w ten sposób, że oddala powództwo,
3. znosi wzajemnie koszty postępowania apelacyjnego pomiędzy stronami;
Sygn. akt V Pa 209/24
UZASADNIENIE
Pełnomocnik powoda T. S. (1) dochodził ostatecznie o d pozwanego zasądzenia na rzecz swojego mocodawcy kwoty 80 000 zł, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 1 marca 2023 roku do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, kwoty 2.772,00 zł tytułem odszkodowania za koszty leczenia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od daty doręczenia pisma pozwanemu, kwoty 100,00 zł miesięcznie, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w przypadku opóźnienia płatności którejkolwiek z rat, tytułem comiesięcznej renty płatnej z góry do 10-go dnia każdego miesiąca.
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 30 sierpnia 2024 roku sygn. akt IV P 49/23 Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim :
- w punkcie I zasądził od pozwanego (...) S.A. w K. na rzecz powoda T. S. (1) tytułem zadośćuczynienia kwotę 60 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 marca 2023 roku do dnia zapłaty,
- w punkcie II zasądził od pozwanego (...) S.A. w K. na rzecz powoda T. S. (1) tytułem odszkodowania kwotę 2.772,00 wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 19 marca 2024 roku do dnia zapłaty;
- w punkcie III zasądził od pozwanego (...) S.A. w K. na rzecz powoda T. S. (1) tytułem miesięcznej renty na zwiększone potrzeby kwotę 100 zł płatną z góry do 10-go dnia każdego miesiąca wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w razie uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat;
- w punkcie IV w pozostałym zakresie powództwo oddalił; w punkcie V zasądził od pozwanego (...) S.A. w K. na rzecz powoda T. S. (1) kwotę 1.872,00 wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu.
Podstawą wyroku były następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu Rejonowego:
Powód T. S. (1) był zatrudniony w Fabryce (...) S.A. w P., po przekształceniu (...) Spółce Akcyjnej w K. /obecnie (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w K./ w okresie (...) roku, w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowiskach: uczeń, ślusarz, ślusarz – upalacz, palacz, palacz - brygadzista.
Do działalności pozwanej spółki należy m.in. produkcja maszyn dla górnictwa i do wydobywania oraz do budownictwa.
Wykonywanie przez powoda pracy w resorcie górnictwa i energetyki wiązało się pracą w szczególnych warunkach, to jest w warunkach, w których nie zachowano higienicznych norm pracy.
W trakcie zatrudnienia powód podlegał szkoleniom z zakresu przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, zaopatrywany był w środki ochrony indywidualnej, w zakładzie pracy były ostrzeżenia o pracy w warunkach narażenia na hałas. Bezpośredni przełożeni powoda egzekwowali obowiązek używania odpowiednich zabezpieczeń – korki do uszu, słuchawki, zaś powód stosował się do wszystkich wymogów i zaleceń w tym zakresie.
Powód standardowo wykonywał w ramach powierzonych mu obowiązków czynności w zakresie prac ślusarskich /kompletacja, gratowanie, szlifowanie/, wykonywania operacji cięcia, palenia i fazowania detali, obsługi pras, obsługi czyszczarki bębnowej, trasowania, punktowania, palenia palnikiem do cięcia metali, szlifowania oraz spawania. W zakresie obsługiwanych przez powoda maszyn i urządzeń znajdowały się m.in. elektronarzędzia, narzędzia pneumatyczne, wózek szynowy z napędem pneumatycznym, nożyce gilotynowe, nożyce uniwersalne, prasy mechaniczne. Powierzone mu obowiązki powód wykonywał w warunkach narażenia na hałas.
T. S. (1) w całym okresie zatrudnienia regularnie kierowany był przez pracodawcę do lekarza medycyny pracy celem wykonania badań okresowych. Po wykonaniu badań powód za każdym razem otrzymywał zaświadczenie potwierdzające jego zdolność do pracy na aktualnie zajmowanym stanowisku pracy.
(...) Inspektorat Sanitarny w P. na skutek dokonania oceny narażenia zawodowego i podejrzenia choroby zawodowej skierował T. S. (1) do (...) Ośrodka Medycyny Pracy w Ł. celem przeprowadzenia badań. Na podstawie badań konsultacyjnych z dnia (...) roku (...) Ośrodek Medycyny Pracy w Ł. wydał orzeczenie o braku podstaw do rozpoznania choroby zawodowej. T. S. wniósł od powyższego orzeczenia odwołanie do jednostki konsultacyjnej II stopnia – Instytutu Medycyny Pracy w Ł.. Po przeprowadzeniu badań przez tę jednostkę u powoda stwierdzono obustronny odbiorczy ubytek słuchu typu ślimakowego dla prawego ucha 46,7 dB, a dla lewego – 48,3 dB. Powyższe skutkowało wydaniem orzeczenia o rozpoznaniu u powoda choroby zawodowej: obustronny trwały odbiorczy ubytek słuchu ty[u ślimakowatego lub czuciowo – nerwowego, spowodowany hałasem, wyrażony podwyższeniem progu słuchu o wielkości co najmniej 45 dB w uchu lepiej słyszącym. W następstwie powyższych ustaleń (...) Inspektorat Sanitarny w P. decyzją nr (...) z dnia (...) roku stwierdził u powoda chorobę zawodową wymienioną pod poz. 21 wykazu chorób zawodowych, określonych w sprawie chorób zawodowych: obustronny trwały odbiorczy ubytek słuchu typu ślimakowego lub czuciowo – nerwowego spowodowany hałasem, wyrażony podwyższeniem progu słuchu o wielkości co najmniej 45dB w uchu lepiej słyszącym, obliczony jako średnia arytmetyczna dla częstotliwości audiometrycznych 1, 2 i 3 kHz.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych ustalił 30% uszczerbek na zdrowiu powoda w związku ze stanem narządu słuchu, spowodowanym skutkami choroby zawodowej, przyznając – na podstawie przepisów ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych /Dz. u. z 2002 r., poz. 2189/ oraz rozporządzeń wykonawczych, decyzją z dnia 12 stycznia 2023 roku, znak (...) kwotę 33.990,00 zł z tytułu jednorazowego odszkodowania.
Powód T. S. (1) od kilkudziesięciu lat odczuwa skutki postępującego obustronnego niedosłuchu. Z upływem czasu skutki te były coraz dotkliwsze dla powoda i osób z jego bliskiej rodziny, zaś od przeszło 10 lat wstecz problemy te w sposób znaczący obniżają komfort życia powoda. Powód odczuwał dyskomfort podczas spotkań towarzyskich w sytuacjach, gdy nie słyszał rozmów toczących się przy stole bądź kierowanych bezpośrednio do niego pytań. Chociaż sytuacje te próbował obracać w żart, to uczestniczenie w spotkaniach z rodziną lub znajomymi, wywoływało u powoda poczucie wstydu i skutkowało brakiem chęci do uczestniczenia w spotkaniach w większym gronie osób. Świadomość gorszego słyszenia narażała powoda na konieczność zadawania otoczeniu dodatkowych pytań, próśb o powtarzanie wypowiedzianych kwestii, co było powodem frustracji i negatywnych odczuć powoda. Nawet pomimo używania aparatu słuchowego, co wiązało się z koniecznością wprowadzania do przewodów wewnętrznych wkładek, zdarzało się, że powód opacznie rozumiał słowa rozmówcy, zwłaszcza, gdy w tle był gwar lub rozmowy innych osób. Także szybki sposób mówienia rozmówcy powodował, że powód nie rozumiał poszczególnych słów i znajdował się w kłopotliwej dla siebie sytuacji, gdyż musiał żądać powtarzania wypowiedzi lub poszczególnych kwestii. Podobnie, podczas załatwiania spraw urzędowych czy medycznych powód odczuwa dyskomfort, gdy nie jest w stanie zrozumieć przekazywanych mu informacji, czy poleceń. Powód bezpieczniej czuje się w towarzystwie żony, która w takich sytuacjach służy mu pomocą. Powód odczuwa problemy z odbiorem radia i telewizji. W trakcie oglądania telewizji powód reguluje głośność dźwięku tak, by dostosować ją do swoich potrzeb, co przeszkadza towarzyszącej mu żonie. Problem z odbiorem dźwięków, w tym prowadzonej rozmowy w oglądanym filmie, wiadomościach, audycji, etc. pojawia się zwłaszcza wówczas, gdy towarzyszy im dodatkowe tło dźwiękowe, typu muzyka. Wówczas powód nie rozróżnia wypowiadanych słów bądź odbiera słowa o innym znaczeniu niż wypowiedziane. Dopytuje żony, przerywając oglądany film lub program. Używanie aparatu słuchowego poprawia odbiór mowy i innych dźwięków. Wobec tego, że ciągłe korzystanie z aparatu słuchowego jest dla powoda niekomfortowe i powód minimalizuje czas jego używania, zdarzają się sytuacje, w których częściowy niedosłuch powoduje komplikacje w codziennym życiu; przykładowo powód nie słyszy dźwięku gwizdka z czajnika z gotującą się wodą, dźwięku domofonu, czy telefonu stacjonarnego bądź komórkowego. Powód ma problemy z rozmową przez telefon komórkowy.
T. S. (1) cierpi na obustronne uszkodzenie słuchu, stopnia średniego, będące następstwem choroby zawodowej. Uszkodzenie słuchu powoda nastąpiło po wieloletnim narażeniu na ponadnormatywny hałas w miejscu wykonywania pracy zawodowej, w pozwanej Spółce. Przebyte przez powoda krótkotrwałe zapalenia uszu środkowych nie miały istotnego wpływu na stan słuchu powoda, o czym świadczy stan błon bębenkowych /błony bębenkowe bez blizn i perforacji/. Osłabienie słuchu u powoda spowodowane jest uszkodzeniem zlokalizowanym w uchu wewnętrznym, które nigdy nie było zajęte przez proces zapalny. Stały i długotrwały uszczerbek na zdrowiu powoda w związku ze stwierdzeniem ww. choroby zawodowej wynosi 30%. Istnieje możliwość dalszego pogarszania się słuchu w związku z naturalnym procesem starzenia się organizmu ludzkiego. Powód wymaga stałych i systematycznych wizyt kontrolnych u specjalisty otolaryngologa, które mogą być przeprowadzane w ramach świadczeń narodowego Funduszu Zdrowia.
Powód wymaga stałego przyjmowania leków, których koszt miesięczny oscyluje w granicach kwoty 100,00 zł. W trakcie wizyt u specjalisty otolaryngologa powodowi przepisywano lek pod nazwą T., z dawkowaniem 3 razy po jednej tabletce dziennie i V. z dawkowaniem 2 razy dziennie po jednej tabletce.
Powód wymaga korzystania z aparatu słuchowego, zaś jego zakup to kwota rzędu od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Zakup tego rodzaju zaopatrzenia jest jedynie częściowo refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Użytkowanie aparatu wymaga ciągłej zmiany akumulatorów zasilających. Aparaty wymagają przeglądów i konserwacji.
Odbiór wiadomości radiowych i telewizyjnych przy zastosowaniu dwóch aparatów korekcyjnych jest u powoda dość swobodny. Korekta słuchu powoda pozwala na swobodną komunikację z otoczeniem. Stosowanie aparatów korekcyjnych nie zawsze poprawia rozumienie mowy, zaś obniżenie poziomu słyszenia u powoda związane jest z uszkodzeniem nerwów słuchowych, co może powodować trudności w dostosowaniu aparatu.
Stan słuchu powoda nie rokuje poprawy. Dotychczasowe uszkodzenie słuchu powoduje, że dalsze jego pogorszenie, związane z wiekiem, może powodować konieczność zastosowania w przyszłości najbardziej nowoczesnych aparatów słuchowych.
W dniu 7 czerwca 2023 roku (...) P. S. wystawił na rzecz T. S. (1) fakturę VAT za zakup aparatu słuchowego wraz z akcesoriami koniecznymi do jego prawidłowego działania – wkładki, kapsuły do osuszania, plyn do czyszczenia, baterie/, na kwotę 7.012,00 zł brutto. Po częściowej refundacji zakupu przez NFZ i PFRON powód był zobowiązany do zapłaty z własnych środków kwoty 2.772,00 zł, którą uiścił w gotówce.
Pismem z dnia 23 stycznia 2023 roku, w dniu 24 stycznia 2023 roku powód, reprezentowany przez profesjonalnego, dokonał doręczonym (...) S.A. w K. zgłoszenia szkody w związku z wykonywaniem pracy na rzecz Spółki i żądając wypłaty zadośćuczynienia w kwocie 80 000 zł. W odpowiedzi na wezwanie (...) S.A. w K. odmówiła wypłaty żądanej kwoty powołując się na brak ku temu podstaw prawnych, w tym wykazania szkody, winy pracodawcy i związku przyczynowo – skutkowego pomiędzy szkodą a bezprawnym działaniem bądź zaniechaniem Spółki. Niezależnie od zakwestionowania zasady odpowiedzialności podniesiono też zarzut rażąco wygórowanego żądania.
Na mocy postanowienia Sądu Rejonowego Katowice – Wschód w Katowicach z dnia 3 kwietnia 2024 roku dokonano zmiany danych pozwanej spółki w zakresie jej nazwy – wpisano zmianę spółki działającej pod firmą (...) S.A. w K. na (...) S.A. w K..
Sąd Rejonowy na podstawie opinii biegłego sądowego z zakresu otolaryngologii A. L. ustalił, że uszkodzenie słuchu u powoda powstało w wyniku wieloletniej pracy u pozwanego w warunkach nadmiernej i stałej ekspozycji na hałas, wskazując na historię choroby powoda i wyniki badania /stan błony bębenkowej/ oraz zlokalizowanie uszkodzenia. Sąd Rejonowy podniósł, że naturalne osłabienie słuchu w związku z wiekiem jest wyliczone jako średnia dla danego przedziału wieku i nie może być – jak wynika z opinii biegłego - odliczane od stwierdzonych obecnym badaniem wartości, stąd też zarzut pozwanego, że biegły pominął tę okoliczność /pogarszanie słuchu w związku z naturalnym procesem starzenia się ludzkiego organizmu/ jest chybiony. Udzielenie wyczerpującej i pełnej odpowiedzi odnośnie tego, czy aparat słuchowy może zniwelować bądź w pełni wyeliminować ograniczenia w rozumieniu mowy, mogłoby nastąpić na skutek zasięgnięcia opinii audiologa, jednak żadna ze stron takiego wniosku nie zgłosiła. W zakresie psychicznych cierpień powoda bardziej szczegółowo mógłby wypowiedzieć się biegły psycholog i psychiatra. Żadna ze stron postępowania nie wniosła o dopuszczenie takiego dowodu, zaś zdaniem Sądu Rejonowego zgromadzony materiał dowodowy /zeznania świadka, przesłuchanie powoda w charakterze strony/ stanowią – w powiazaniu z opinią otolaryngologa – wystarczającą podstawę do czynienia stanowczych ustaleń. Sąd uznał, że dalsze zarzuty pełnomocnika pozwanej do opinii biegłego stanowiły wyraz braku akceptacji niekorzystnych dla niej ustaleń, w konsekwencji czego nie stanowiły one podstawy do podważenia merytorycznej wartości opinii. Wobec powyższego, Sąd I instancji nie widział potrzeby uzupełnienia postępowania dowodowego poprzez np. dopuszczenie dowodu z kolejnej opinii uzupełniających tego samego biegłego lub z opinii innego biegłego.
Sąd Rejonowy zaznaczył, że na wiarę zasługują zeznania świadka A. S., żony powoda oraz powoda T. S. (1), którego wyjaśnienia korespondują z wnioskami opinii biegłego sądowego z zakresu otolaryngologii.
Sąd Rejonowy podniósł, że powód dochodził wyrównania szkód będących następstwem choroby zawodowej i uznał, że powództwo częściowo zasługiwało na uwzględnienie na podstawie art. 435 § 1 k.c. Okolicznością bezsporną pomiędzy stronami, wynikającą też z dokumentacji pracowniczej powoda i odpisu KRS pozwanego, jest bowiem, że pozwana /także przed przekształceniem/ działała i nadal działa jako przedsiębiorstwa „wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody” i tym samym ponosi odpowiedzialność na zasadach określonych przepisem art. 435 § 1 k.c. Odpowiedzialność pozwanej za szkodę w postaci choroby zawodowej powoda – obustronne uszkodzenie słuchu, stopnia średniego - nie budziła wątpliwości Sądu I instancji. Fakt przeszkolenia powoda, regularnych badań okresowych, zaopatrzenia w środki ochrony indywidualnych – z których powód zresztą zawsze korzystał – nie stanowią przyczyn wyłączających odpowiedzialność pozwanego kształtowanej na zasadzie ryzyka. Biegły sądowy otolaryngolog stanowczo stwierdził, że nie ma żadnych przesłanek, które otwierałyby możliwość zastanawiania się, czy istnieją jeszcze jakieś inne czynniki/przyczyny, poza wieloletnim zatrudnieniem w warunkach narażenia na hałas – które powodowałyby wystąpienie niedosłuchu u powoda. Jednocześnie podkreślił, że związane ze starzeniem się ludzkiego organizmu stopniowe upośledzanie słuchu jest oceniane w granicach przewidzianych dla wieku i nie ma żadnych podstaw, aby występujący u powoda 30% uszczerbek na zdrowiu w związku z osłabieniem słuchu powodowanym postępującym wiekiem pomniejszać. Sąd Rejonowy wskazał, że w sprawie ma do czynienia z chorobą zawodową, której wyłączną i jedyną przyczyną była praca powoda w warunkach narażenia na hałas, a ponadto, że pomiędzy ruchem przedsiębiorstwa a zdarzeniem, z którego wynika szkoda istnieje również adekwatny związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 § 2 k.c. Gdyby nie praca w warunkach narażenia na hałas do osłabienia słuchu u powoda by nie doszło /stan błony bębenkowej, rodzaj umiejscowienia uszkodzenia nerwów słuchowych/.
Sąd I instancji nie stwierdził również istnienia okoliczności egzoneracyjnych w rozumieniu art. 435 k.c. Pozwana nie wykazała, że wyłączną przyczyną szkody była siła wyższa, wina osoby trzeciej, w szczególności wina powoda. Przeciwnie, Sąd Rejonowy wskazał, że poczynione ustalenia faktyczne wskazują, że powód przestrzegał obowiązujących zasad, korzystał ze środków ochrony indywidualnej i nie ponosi winy za pogorszenie słuchu.
Sąd I instancji podkreślił, że przy przyjęciu, że odpowiedzialność pozwanej, jako prowadzącej przedsiębiorstwo wprawiane w ruch siłami przyrody oparta jest na zasadzie ryzyka /art. 435 § 1 KC w zw. z art. 300 KP/, zbędne są rozważania, jakie konkretnie u strony pozwanej były zawinienia i zaniedbania w zakresie obowiązków dotyczących stworzenia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy / vide wyrok Sądu Najwyższego z 14 lutego 2002 roku, I PKN 853/00 OSNP 2002/18/4/.
Stosownie zaś do treści art. 445 § 1 k.c., w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Sad Rejonowy wskazał, że w świetle wskazanego przepisu chodzi o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne /ból i inne dolegliwości/, cierpienia psychiczne /ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. niemożności uprawiania dotychczasowej działalności, wyłączenia z normalnego życia itp./. Zadośćuczynienie pieniężne obejmuje wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne już doznane przez powoda, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Ma więc ono charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego.
Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, dlatego też należy w tej mierze odwołać się do reguł wypracowanych przez judykaturę. Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia należy mieć na uwadze, że jego celem jest złagodzenie doznanej przez poszkodowanego krzywdy. Sąd Rejonowy zaakcentował, że zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość ta nie może być jednak nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że co do zasady nie ma podstaw do obniżenia zadośćuczynienia należnego poszkodowanemu /art. 445 § 1 k.c/ o otrzymane z ubezpieczenia społecznego jednorazowe odszkodowanie, jeżeli zostało ono zużyte na pokrycie kosztów wynikłych z uszkodzenia ciała, co spowodowało zmniejszenie odszkodowania /art. 444 § 1 k.c./, ponieważ taka przede wszystkim jest funkcja jednorazowego odszkodowania /por. wyrok Sądu Najwyższego z 22 czerwca 2005 roku, I PK 253/04, OSNP 2006 nr 5-6, poz. 73/. Sąd Rejonowy podkreślił, że zgodnie z tym wyrokiem, otrzymane przez poszkodowanego świadczenie odszkodowawcze z ubezpieczenia społecznego /jednorazowe odszkodowanie/ należy uwzględniać przy ocenie wysokości świadczeń uzupełniających, gdyż służy ono pokryciu kosztów i wydatków spowodowanych wypadkiem, a także rekompensuje doznaną krzywdę. Jednorazowe odszkodowanie należne ubezpieczonemu z ustawy wypadkowej nie podlega prostemu odliczeniu od zadośćuczynienia pieniężnego przysługującego poszkodowanemu na podstawie prawa cywilnego; odszkodowanie to powinno być natomiast wzięte pod uwagę przy określaniu wysokości zadośćuczynienia, jeżeli nie zostało w całości zużyte na pokrycie kosztów i wydatków związanych z uszczerbkiem na zdrowiu /czyli szkody majątkowej/, co nie jest jednoznaczne z mechanicznym zmniejszeniem sumy zadośćuczynienia o kwotę wypłaconą tytułem jednorazowego odszkodowania /wyrok Sądu Najwyższego z 17 lipca 2019 roku, I PK 68/18, OSNP 2020, nr 7, poz. 66/.
Sąd I instancji wskazał, że powód w toku postępowania nie wykazał, że zużył odszkodowanie na koszty związane z leczeniem, jednak zdaniem Sądu Rejonowego wysokość tego odszkodowania należało uwzględnić przy kształtowaniu należnego powodowi zadośćuczynienia. Ustalenie wysokości zadośćuczynienia w sprawach dotyczących oceny skutków uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia nie jest łatwe. W doktrynie i orzecznictwie powszechnie przyjęty jest pogląd o kompensacyjnym charakterze zadośćuczynienia pieniężnego /por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z 10 czerwca 1999 r., II UKN 681/98, OSNAPiUS 2000 nr 16, poz. 626; z 12 lipca 2002 r., V CKN 1114/00, LEX nr 56055; z 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00, LEX nr 80272; z 14 października 2015 r., V CSK 730/14, LEX nr 1844095; z 28 lipca 2017 r., II CSK 311/16, LEX nr 2382419; z 27 listopada 2018 r., I PK 169/17, OSNP 2019 nr 6, poz. 72 oraz z 27 listopada 2018 r., I PK 208/17, LEX nr 2583111 i przywołane w nich wcześniejsze orzecznictwo/.
Sąd Rejonowy dodał, że zgodnie z teorią kompensacyjną, celem zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę jest wyrównanie wyrządzonej szkody niemajątkowej. Podstawowym kryterium ustalania wysokości zadośćuczynienia jest rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych. Kompensacja nie może prowadzić do wzbogacenia poszkodowanego, ale nie może także być jedynie symboliczna, nieodpowiednia /zbyt niska/ w stosunku do rozmiaru doznanej krzywdy, ponieważ zasądzone świadczenie nie spełniałoby wówczas w sposób prawidłowy przypisanej mu roli i prowadziło do deprecjonowania znaczenia doniosłego dobra osobistego jakim jest zdrowie. O wysokości należnego zadośćuczynienia decyduje rozmiar doznanej krzywdy. Niedający się ściśle wymierzyć charakter krzywdy sprawia, że ustalenie jej rozmiaru, a tym samym i wysokości zadośćuczynienia, zależy od oceny sądu, która powinna opierać się na całokształcie okoliczności sprawy. Suma „odpowiednia” w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. nie oznacza jednak sumy dowolnej, określonej wyłącznie według uznania sądu, lecz jej prawidłowe ustalenie wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności, które mogą mieć znaczenie w danym przypadku. Zarówno okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, jak i kryteria ich oceny powinny być rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą pokrzywdzonego i konkretną krzywdą /por. wyroki Sądu Najwyższego: z 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09, LEX nr 738354; z 22 czerwca 2005 r., III CK 392/04, LEX nr 177203; z 17 września 2010 r., II CSK 94/10, OSNC 2011 nr 4, poz. 44/.
Sąd Rejonowy argumentując dalej wskazał, że w sprawie o zadośćuczynienie dochodzone na podstawie przepisów prawa cywilnego o czynach niedozwolonych wysokość uszczerbku na zdrowiu wyrażona procentowo ma tylko pomocnicze znaczenie dla określenia należnego zadośćuczynienia /wyrok Sądu Najwyższego z 6 maja 2008 r., I PK 276/07, LEX nr 829071/. Procentowo określony uszczerbek służy tylko jako pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia.
Sąd I instancji wskazał, że ZUS wypłacił powodowi kwotę 33.990,00 zł tytułem jednorazowego odszkodowania. W ocenie Sądu Rejonowego powództwo o zadośćuczynienie zasługuje na uwzględnienie w wysokości 60.000 zł, a w pozostałym zakresie powództwo o zadośćuczynienie zasługuje na oddalenie.
Sąd I instancji wziął pod uwagę odczuwane cierpienia psychiczne powoda. Przy tym, zwrócił uwagę, że niedosłuch u powoda występuje już o wielu lat, zaś od co najmniej 10 lat powód bardzo dotkliwie odczuwa jego skutki, co powoduje, że z przyczyny tkwiącej wyłącznie w warunkach pracy, obniżenie jakości życia powoda jest długotrwałe i – jak wynika z opinii biegłego sądowego – nieodwracalne. Ograniczenia wynikające z osłabienia słuchu odczuwane są przez powoda praktycznie w każdej płaszczyźnie jego życia, znacząco obniżając jego komfort. Do końca życia powód będzie nosił aparaty słuchowe, co – wbrew twierdzeniom pozwanego – nie jest nieznaczącą dolegliwością, a znacznym utrudnieniem, o czym świadczy chociażby to, że jeśli powód naprawdę nie musi, to aparatu nie zakłada. Z opinii biegłego sądowego otolaryngologa wynika, że aparat słuchowy nie niweluje w pełni skutków utrudnień w odbiorze mowy. Powód w swoich wyjaśnieniach wskazywał, że przy pomocy aparatu, w warunkach nawet niewielkiego hałasu, czy po prostu rozmów „w tle”, ma problemy z rozumieniem tego, co się do niego mówi. Podobnie, przy odbiorze telewizji bądź radia występuje ten sam problem. Powód musi „dopytywać” żony odnośnie kwestii, których właściwie nie zrozumiał. Przesłuchanie powoda zdaniem Sądu dowiodło tego, że powód odczuwał dyskomfort, nawet wstyd z powodu swoich kłopotów ze słuchem. Wyjaśnił, że w początkowym okresie próbował z tego żartować, jednocześnie przyznając, że niechętnie uczestniczył w spotkaniach z okazji rodzinnych uroczystości /”przecież nie wypadało odmówić”/. Występowanie niedosłuchu spowodowało konieczność regularnych wizyt u laryngologa, przechodzenia dodatkowych badań, a nadto, jak wynika z opinii biegłego otolaryngologa, powoduje, że nałożenie się problemów ze słuchem wynikających z wieku może skutkować problemami z wyborem aparatu słuchowego w przyszłości i koniecznością sięgania po te najnowocześniejsze i najdroższe. Nie sposób też zdaniem Sądu Rejonowego pominąć wysokości uszczerbku na zdrowiu powoda wynikającego z przyczyny tkwiącej wyłącznie w warunkach, w jakich powód pracował. Pozwany zdaje się bagatelizować jego wysokość sięgającą aż 30%. Sąd pomocniczo przyjął, że 1 % uszczerbku na zdrowiu odpowiada kwocie około 3.000 zł, co w obecnych warunkach ekonomicznych nie jest kwotą wygórowaną /analiza orzeczeń dostępnych w Systemie LEX, czy na portalu Ministerstwa Sprawiedliwości prowadzi do wniosku, że przyjęta przez tutejszy Sąd kwota odpowiada raczej niższej granicy przyjmowanej w orzecznictwie sądów powszechnych/. Uszczerbek 30 %, odpowiada kwocie 90.000 zł. Przy zasądzaniu od pozwanego zadośćuczynienia Sąd Rejonowy wziął pod uwagę przyznaną powodowi kwotę jednorazowego odszkodowania.
W ocenie Sądu I instancji kwota 60.000 zł stanowi właściwą rekompensatę za cierpienia, jakich doznał powód w związku ze skutkami choroby zawodowej. Jednocześnie wskazana suma jest, zdaniem Sądu Rejonowego, utrzymana w rozsądnych granicach, uwzględniających aktualne warunki oraz przeciętną stopę życiową społeczeństwa, w którym funkcjonuje powód, spełnia funkcję kompensacyjną, jest społecznie uzasadniona i nie prowadzi do bezpodstawnego wzbogacenia. Sąd I instancji wskazał, że w pozostałym zakresie żądanie zasądzenia zadośćuczynienie podlegało oddaleniu z uwagi na fakt, że ubytek słuchu u powoda był stopniowym procesem, nie wywołał nagłych zmian w życiu powoda. Jakkolwiek skutki choroby zawodowej były uciążliwe i obniżające komfort życia, to nie wymagały pozostawania na zwolnieniach lekarskich, prowadzenia rehabilitacji, czy czynienia bardziej znaczących zmian w dotychczasowym życiu powoda.
W ocenie Sądu rejonowego, opisane wyżej wszystkie okoliczności powodują, że wskazana jak wyżej kwota zadośćuczynienia w pełni rekompensuje szkodę powoda, zaś kwota wyższa byłaby nieadekwatna do poniesionej szkody.
O odsetkach Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. i przyznał je zgodnie z żądaniem pozwu, biorąc pod uwagę datę wezwania pozwanej do zapłaty. Od chwili doręczenia roszczenie staje się wymagalne i dłużnik zobowiązany jest do jego spełnienia z ewentualnymi konsekwencjami opóźnienia, wynikającymi z przepisu art. 481 k.c.
Odnosząc się do żądania zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda odszkodowania w kwocie 2.772,00 zł Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Powód złożył do akt sprawy fakturę VAT dokumentującą zakup aparatu słuchowego i poniesienie z tego tytułu kosztów we wskazanej kwocie, która nie została objęta refundacją w ramach NFZ i PFRON. Z opinii biegłego sądowego otolaryngologa wynika, że po pierwsze powód wymaga korzystania z aparatu słuchowego, zaś po drugie, że jego zakup to kwota rzędu od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Przedstawiona przez powoda faktura VAT opiewa na kwotę 7.012,00 zł brutto, a zatem nie jest wygórowana. Pozwany winien zwrócić powodowi kwotę, jaką powód wyłożył na zakup aparatów i akcesoriów w części, jaka nie została pokryta innymi dofinansowaniami. Stąd też żądanie w tym zakresie podlegało uwzględnieniu w całości. Powód domagał się także kwoty 100,00 zł, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w przypadku opóźnienia płatności którejkolwiek z rat, tytułem comiesięcznej renty roku płatnej z góry do 10-go dnia każdego miesiąca, celem pokrycia kosztów leczenia.
Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że powyższe roszczenie miało swoją regulację prawną w art. 444 § 2 k.c. w zw. z art. 300 k.p. zgodnie, z którym jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty.
Sąd I instancji wskazał, że uzupełniająca cywilnoprawna odpowiedzialność odszkodowawcza pracodawcy /art. 444 § 2 k.c. w związku z art. 300 k.p./, obejmuje i wymaga zasądzenia równowartości pełnej kompensaty wszelkich utraconych możliwości lub korzyści, które poszkodowany mógłby hipotetycznie osiągnąć, gdyby nie uległ wypadkowi przy pracy, za które odpowiada pracodawca. Jak wskazał Sąd Rejonowy, art. 444 § 2 k.c. stanowi, że jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty.
W sprawie zdaniem Sądu Rejonowego powód wykazał, zgodnie z art. 444 § 2 k.c., że zwiększyły się jego potrzeby. Biegły otolaryngolog wskazywał, że powód powinien przyjmować leki, zaś ze złożonej dokumentacji lekarskiej wynika, że w trakcie wizyt u laryngologa powodowi zapisywano leki dostępne na receptę. Biegły wskazał koszt zakupu leków na kwotę około 100 zł miesięcznie, zaś rodzaj leków wynika z dokumentacji medycznej powoda / powodowi zapisywano lek pod nazwą T., z dawkowaniem 3 razy po jednej tabletce dziennie i lek V. z dawkowaniem 2 razy dziennie po jednej tabletce dziennie/ stanowi potwierdzenie słuszności stanowiska biegłego sadowego. Jednocześnie stosownie do treści art. 322 k.p.c. jeżeli w sprawie o naprawienie szkody, o dochody, o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia lub o świadczenie z umowy o dożywocie sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe, nader utrudnione lub oczywiście niecelowe, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. Sąd I instancji zwrócił uwagę, że w przedstawionych okolicznościach dochodzona przez powoda kwota zasługiwała na uwzględnienie.
O kosztach procesu Sąd meriti orzekł zgodnie z zasadą stosunkowego ich rozdzielenia wyrażoną w art. 100 zd. Pierwsze k.p.c.
Apelację od powyższego wyroku wywiodły obie strony.
Pełnomocnik pozwanego zaskarżył apelacją wyrok w części tj. w zakresie punktu 1,2 i 3, zarzucając :
- naruszenie prawa procesowego art. 322 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (dalej także K.p.c.) poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie polegające na arbitralnym ustaleniu wysokości odpowiedniej wartości zadośćuczynienia oraz renty, bez rozważenia wszelkich okoliczności sprawy, w szczególności rozmiarów krzywdy powoda, w oparciu o ustalenia wartości należnej za każdy procent uszczerbku na zdrowiu, które to naruszenie miały wpływ na wynik postępowania,
-naruszenie prawa materialnego:
a) art. 445 § 1 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie przez przyjęcie, iż kwota 60.000 złotych stanowi adekwatną rekompensatę za doznaną krzywdę i jest „odpowiednia”, gdy tymczasem jest to kwota nadmierna w okolicznościach danej sprawy, nie odpowiadająca m.in. aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej i stanowi wręcz swoistą represję majątkową wobec pracodawcy, w szczególności wobec tego, że krzywda jaką odczuwa powód i jaka została ustalona w toku postępowania opiera się głównie na trudnościach z odbiorem radia i telewizji, porozumiewaniem się w urzędach, koniecznością korzystania z pomocy żony w tych sytuacjach, podczas gdy sprawy te nie są działaniami codziennymi, a niedogodności powoda tworzy również fakt niekorzystania z aparatu słuchowego, pomimo jego posiadania,
b) art. 444 § 1 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, iż o fakcie szkody przesądza samo już przedstawienie przez powoda rachunków za zakup aparatu słuchowego, gdy tymczasem Sąd I instancji nie wziął pod uwagę, iż powód przede wszystkim otrzymał odszkodowanie z ZUS, które w pierwszej kolejności (gdyż odpowiedzialność pracodawcy ma subsydiarny charakter) winno być przeznaczone na pokrywanie takich wydatków oraz jednocześnie naruszenie art. 361 § 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. — Kodeks cywilny (dalej k.c.) poprzez pominięcie przy ustalaniu wysokości szkody a w konsekwencji wysokości przyznanego zadośćuczynienia, odszkodowania i renty, otrzymania już przez Powoda już uprzednio świadczeń z ubezpieczenia społecznego (w tym jednorazowego odszkodowania),
c) art. 444 § 2 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, iż doszło do zwiększenia potrzeb życiowych powoda w kwocie 100 zł miesięcznie, podczas gdy powód nie pozostaje niezdolny do pracy, a zwiększenie potrzeb życiowych i konieczność przyjmowania leków powoduje nie tylko fakt występowania niedosłuchu, co również i wiek powoda, a dodatkowo powód otrzymał także jednorazowe odszkodowanie z ZUS, które mogło pokryć na przyszłość wydatki wiązane z ewentualnymi kosztami leczenia.
Mając na uwadze powyższe pełnomocnik pozwanego wniósł o:
-
1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżanym zakresie,
2. zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanego kosztów postępowania '-instancyjnego oraz apelacyjnego według norm przepisanych,
3. ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania przy uwzględnieniu.
Pełnomocnik powoda zaskarżył apelacją wyrok w części tj. w zakresie punktu IV i częściowo w pkt. V, zarzucając naruszenie:
1. przepisów prawa materialnego, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 445 § 1 k.c., 444§ 1 k.c. poprzez niewłaściwe ich zastosowanie polegające na rażącym zaniżeniu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, co spowodowało, że kwota 60.000 zł wraz z odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 01.03.2023r, do dnia zapłaty, przyznana z tego tytułu powodowi, nie może być uznana za sumę odpowiednią w rozumieniu powołanych przepisów,
Wobec powyższego, pełnomocnik powoda wniósł o:
1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa ponad kwotę 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę tj. zakresie kwoty 20.000 zł i zasądzenie łącznie na rzecz powoda z tego tytułu kwoty: 80.000 zł, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 01.03.2023r do dnia zapłaty,
2. ponowne rozstrzygnięcie o kosztach procesu za I instancję poprzez ich zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda według norm przepisanych,
3. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych za postępowanie II instancyjne.
4. o wyznaczenie rozprawy apelacyjnej.
W odpowiedzi na apelację powoda, pozwany wniósł o:
1. oddalenie apelacji w całości;
2. zasądzenie od pozwanego (...) S.A. na rzecz powoda T. S. (1) kosztów postepowania odwoławczego w tym kosztów zastępstwa procesowe według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy dodatkowo ustalił:
Powód leczył się laryngologicznie z powodu obustronnego odbiorczego przytępienia słuchu w okresie od 27 listopada 2012r. do 14 lipca 2023r. W tym okresie przyjmował leki: betaserc, aerius,rupafin,nootropil,tanakan, vinpoton.
(dowód: zaświadczenie lekarskie – k. 421 akt)
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Sąd Okręgowy przyjmuje za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy, uznając je, po uzupełnieniu, za wystarczające dla potrzeb rozpoznania apelacji.
Apelacja powoda i pozwanego w zakresie wysokości przyznanego powodowi zadośćuczynienia z tytułu choroby zawodowej nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż bezzasadny jest zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 445 § 1 k.c. przez przyznanie rażąco niskiego/wysokiego zadośćuczynienia.
Przepis art. 445 § 1 k.c. pozwala na przyznanie poszkodowanemu odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Z opinii biegłego laryngologa wynika, że powód doznał obustronnego uszkodzenia słuchu stopnia średniego na skutek choroby zawodowej, po wieloletnim narażeniu na ponadnormatywny hałas, co doprowadziło do trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 30%. Stronom nie udało się podważyć wniosków końcowych płynących z podzielonej przez Sąd opinii biegłego laryngologa. Tym samym powód udowodnił, że na skutek choroby zawodowej doznał ubytku słuchu, za który odpowiedzialność ponosi pozwany pracodawca.
Należy podkreślić, że ustalenie wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia z art. 445 k.c. jest domeną Sądu pierwszej instancji. Korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może nastąpić wyjątkowo, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie. Ingerencja sądu drugiej instancji na płaszczyźnie wysokości zadośćuczynienia zasądzonego przez sąd pierwszej instancji jest możliwa dopiero wtedy, gdy sąd pominął jakieś istotne okoliczności wpływające na szacowanie odpowiedniego zadośćuczynienia lub nie nadał im takiego należytego znaczenia. Wobec tego zarzuty, których intencją jest wykazanie wadliwości rozstrzygnięcia, poprzez zawyżenie lub zaniżenie kwoty zadośćuczynienia za krzywdę, mogą być uznane za skuteczne jedynie w tych sprawach, w których zapadłe rozstrzygnięcie w sposób oczywisty i rażący narusza przesłanki ustalenia wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie przysługuje bowiem za krzywdę, a więc za szkodę o charakterze niemajątkowym, która nie przedstawia konkretnej wartości ekonomicznej. Ma to roszczenie zrekompensować krzywdę obejmującą cierpienia fizyczne oraz psychiczne występujące u poszkodowanego bezpośrednio po wypadku, a także mogące wystąpić w przyszłości. Przy ustalaniu rozmiaru krzywdy bierze się pod uwagę takie czynniki jak: stopień i czas trwania cierpień fizycznych oraz psychicznych (pobyt w szpitalu, bolesność zabiegów, dokonane operacje, leczenie sanatoryjne), ich rodzaj i intensywność, trwałość skutków doznanej szkody (kalectwo, oszpecenie, poczucie nieprzydatności), prognozy na przyszłość (polepszenie lub pogorszenie stanu zdrowia), wiek poszkodowanego, bezradność życiowa, niemożność wykonywania ulubionego zawodu, uprawiania sportów.
W niniejszej sprawie ustalone przez Sąd Rejonowy zadośćuczynienie biorąc pod uwagę wiek powoda w chwili stwierdzenia choroby zawodowej ( (...)), stopień doznanego przez niego ubytku słuchu ( średni), jego charakter (trwały), wysokość (30% ubytku słuchu) oraz możliwość rekompensowania tego ubytku odpowiednio dobranymi aparatami słuchowymi należy uznać, przy uwzględnieniu wypłaconego przez ZUS jednorazowego odszkodowania w kwocie ponad 33 990zł., za ustalone w adekwatnej wysokości. ym samym brak jakichkolwiek podstaw do ingerencji w jego wysokość w ramach apelacji stron.
Należy przypomnieć stronie powodowej, że występując z żądaniem pozwu cierpienia powoda z tytułu choroby zawodowej określono na 50 000zł., mimo że już wówczas było wiadomym – z decyzji ZUS o przyznaniu jednorazowego odszkodowania – że powód z tego tytułu doznał 30% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Późniejsza opinia biegłego laryngologa tylko to potwierdziła. Przeprowadzone postępowanie dowodowe nie ujawniło zatem nowych okoliczności sprawy, które nie byłyby znane stronie powodowej w momencie wnoszenia pozwu i dawałyby asumpt do późniejszego rozszerzenia pozwu. A zatem do rozszerzenia pozwu w zakresie wysokości zadośćuczynienia doszło pomimo tego, że okoliczności sprawy nie uległy jakiejkolwiek zmianie. Wynikało to zatem li tylko stąd, że powód zmienił zdanie co do wysokości doznanej krzywdy i wycenił ją na wyższą kwotę tj. na 80 000zł. Nie może bowiem odnieść zamierzonego skutku, argumentacja strony powodowej przy rozszerzeniu pozwu, że uzasadnia to wynikające z wieku i starzenia się organizmu pogorszenie słuchu. Nie można przypisać odpowiedzialności pozwanemu za wynikające z naturalnego starzenia się organizmu pogarszanie się słuchu u powoda, z uwagi na brak związku przyczynowego tego stanu z chorobą zawodową. Pozwany może odpowiadać tylko za uszkodzenie słuchu związane z chorobą zawodową, a to ma charakter trwały i wynosi 30%, tym samym nie może ulec już z pogorszeniu.
Sąd Rejonowy - wbrew z kolei zarzutom strony pozwanej- uwzględnił przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia wypłacone przez ZUS jednorazowe odszkodowanie. Powyższe wynika z treści uzasadnienia. To dlatego wszak Sąd Rejonowy zmniejszył dochodzone pozwem ostatecznie zadośćuczynienie w wysokości 80 000zł. o kwotę 20 000zł. i zasądził z tego tytułu 60 000zł.
Tym samym nie ma racji strona powodowa, że Sąd Rejonowy dokonał prostego odliczenia od dochodzonego zadośćuczynienia kwoty otrzymanego jednorazowego odszkodowania z ZUS. Gdyby Sąd Rejonowy tak zrobił, to zasądziłby na rzecz strony powodowej nie 60 000zł., a 50 000zł. Należy bowiem podnieść, że to dochodzona pozwem kwota zawsze wyznacza maksymalną wysokość zadośćuczynienia. Sąd nie może wszak wyrokować ponad żądanie.
Nie może także odnieść zamierzonego skutku podnoszona przez stronę powodową okoliczność, że w innej sprawie, przy podobnych okolicznościach faktycznych, Sąd Rejonowy zasądził wyższe zadośćuczynienie niż w niniejszej sprawie. Doznana krzywda i jej kompensata jest w każdej sprawie indywidualna i tak powinna być oceniania. Zarówno okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia jak i kryteria ich oceny powinny być rozważane indywidualnie w związku z konkretną osoba pokrzywdzonego (por. wyrok SN z dnia 26 listopada 2009r., III CSK 62/09, lex nr 738354).
Z tych przyczyn Sąd Okręgowy na podstawie art 385 k.p.c. oddalił apelacje stron co do wysokości zadośćuczynienia
Na uwzględnienie zasługiwała natomiast apelacja pozwanego w zakresie zasądzonego odszkodowania oraz renty na zwiększone potrzeby, wobec naruszenia art. 444 k.c..
Odszkodowanie z art. 444 § 1 zd. 1 k.c. obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Rozchodzi się tu o zwrot poniesionych kosztów. Odszkodowanie ma zatem wymierny zakres określony poniesionymi, czyli wydatkowanymi przez poszkodowanego kosztami związanymi z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia na skutek choroby zawodowej. Inaczej mówiąc odszkodowanie obejmuje jedynie zwrot poniesionych kosztów, a nie tych które mogą być poniesione w przyszłości. Wymaga to nie tylko wykazania wysokości szkody, ale także tego, że szkoda ta nie została naprawiona. Powyższe nabiera na znaczeniu w przypadku otrzymania przez poszkodowanego jak w niniejszej sprawie jednorazowego odszkodowania z ZUS z tytułu choroby zawodowej. Takie odszkodowanie ma bowiem na celu przede wszystkim pokrycie szkody majątkowej, choć także – jak podkreślono wyżej - jego wysokość należy wziąć pod uwagę, także przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia.
W tym kontekście za słuszne należy uznać stanowisko strony pozwanej, że szkoda majątkowa w postaci wyłożonej przez powoda w dniu 7 czerwca 2023r. na zakup aparatu słuchowego kwoty 2772zł. oraz kosztów leczenia laryngologicznego, powinna zostać pokryta z wypłaconego mu w dniu 12 stycznia 2023r. przez ZUS jednorazowego odszkodowania z tytułu choroby zawodowej w wysokości 33 990 zł. Tym samym brak było podstaw do zasądzenia od pozwanego odszkodowania. Poniesiona w tym zakresie przez powoda szkoda majątkowa została bowiem już naprawiona. Powód zaś nie udowodnił, aby poniósł inną – poza w/w – szkodę majątkową, którą należałoby zrekompensować odszkodowaniem na podstawie art. 444 k.c. Powód nie przedstawił żadnych dokumentów w postaci choćby rachunków, mogących świadczyć o poniesionych kosztach leczenia związanych z chorobą zawodową. Jedynym dowodem na okoliczność kosztów leczenia był dowód z zeznań świadka żony powoda i samego powoda oraz opinia biegłego laryngologa, z której wynika, że średniomiesięczny koszt leczenia laryngologicznego powoda wynosił ok. 100zł. miesięcznie. Z kolei z zaświadczenia lekarskiego, złożonego dopiero w postępowaniu apelacyjnym w wykonaniu zobowiązania Sądu, wynika, że powód leczył się laryngologicznie od 27 listopada 2012r. do 14 lipca 2023r. Od tego momentu powód nie leczy się laryngologicznie. Jednocześnie choroba zawodowa została stwierdzona u powoda dopiero w dniu 7 listopada 2022r. A zatem koszty leczenia związane z chorobą zawodową od jej stwierdzenia do zakończenia leczenia wyniosły zaledwie 900zł. ( 9 miesięcy x 100zł.) i mogły oraz powinny być pokryte przez powoda z otrzymanego od ZUS odszkodowania.
Sąd Rejonowy naruszył także art. 444§2 k.c. przyznając powodowi rentę z tytułu zwiększonych potrzeb w związku z leczeniem laryngologicznym
Jak wynika z przedłożonego w postępowaniu apelacyjnym zaświadczenia lekarskiego powód nie leczy się laryngologicznie od sierpnia 2023r. Tym samym nie wykazał, aby jego potrzeby związane z chorobą zawodową uległy zwiększeniu. Nawet jednak gdyby w przyszłości takiego leczenia potrzebował, to jak wynika z opinii biegłego laryngologa, może je otrzymać w ramach NFZ, a zatem bezpłatnie.
Stosownie do treści art. 444 § 2 k.c. poszkodowany może żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty tylko wówczas, jeżeli utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość .Rację ma strona pozwana, że powód nie wykazał także, aby utracił zdolność do pracy, ani żeby zmniejszyły się jego widoki powodzenia na przyszłość.
Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386§1 k.p.c. orzekł jak w pkt 2 wyroku.
O kosztach postępowania apelacyjnego (pkt 3 sentencji) orzeczono na podstawie przepisu art. 100 k.p.c. znosząc je wzajemnie między stronami, z uwagi na to, że każda ze stron przegrała sprawę apelacyjną.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Urszula Sipińska-Sęk
Data wytworzenia informacji: