V P 6/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2023-07-03
Sygn. akt V P 6/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 3 lipca 2023 r.
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w następującym składzie:
Przewodniczący: Sędzia Urszula Sipińska-Sęk
Protokolant: st. sekr. sądowy Karolina Rudecka
po rozpoznaniu w dniu 20 czerwca 2023 r. w Piotrkowie Trybunalskim na rozprawie
sprawy z powództwa K. J.
przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w B.
o świadczenie dochodzone od pracodawcy na podstawie przepisów k.c.
1. oddala powództwo,
2. nie obciąża powoda K. J. nieuiszczonymi kosztami procesu, które przejmuje na rachunek Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Piotrkowie Tryb.,
3. nie obciąża powoda K. J. kosztami zastępstwa procesowego na rzecz pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w B.;
VP 6/21
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia (...). pełnomocnik powoda K. J. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w B. na rzecz powoda na podstawie art. 445 §1 k.c. w zw. z art. 444§1 k.c. i art. 300 k.p. kwoty:
-
100 000 zł. tytułem zadośćuczynienia za krzywdę z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 18 grudnia 2018 roku do dnia zapłaty,
-
19 680zł. tytułem zwrotu kosztów leczenia, zakupu sprzętu ortopedycznego, dojazdów do placówek medycznych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 18 grudnia 2018 roku do dnia zapłaty;
-
800 zł. miesięczni tytułem renty wyrównawczej od dnia 18 grudnia 2018 roku do dnia zapłaty;
Ponadto pełnomocnik powoda wniósł o zwolnienie powoda od kosztów sądowych i zasądzenie kosztów postępowania.
W uzasadnieniu pełnomocnik powoda podniósł, że w dniu 25 stycznia 2018 roku powód jako pracownik pozwanego, będąc w pracy, doznał udaru niedokrwiennego mózgu, w wyniku którego stał się osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym, wymagającą stałej opieki i pomocy osób trzecich, gdyż jest niezdolny do samodzielnej egzystencji. Strona powodowa zarzuciła, że pozwany nie udzielił powodowi niezwłocznej pomocy ratującej życie i zdrowie. Dlatego powód rozwiązał z pozwanym umowę o pracę w trybie art. 55§ 1 k.p. z winy pracodawcy. Strona powodowa podniosła, że z protokołu kontroli PIP wynika, że powód uruchamiał agregat prądotwórczy (bez należnego przeszkolenia), co wiązało się z wysiłkiem i mogło stanowić zewnętrzną przyczynę wypadku. A nadto, że u pozwanego nie były ustalone zasady wzajemnego komunikowania się dowódców z podwładnymi, że powód był dopuszczony do pracy przez prawie miesiąc bez badań lekarskich i szkoleń wstępnych w dziedzinie BHP. Pełnomocnik powoda zarzucił także, że protokół powypadkowy został sporządzony dopiero 18 miesięcy po wypadku, w wykonaniu zaleceń pokontrolnych PIP.
Postanowieniem z 8 września 2021roku Sąd zwolnił powoda od kosztów sądowych częściowo, a mianowicie od opłaty sądowej od pozwu ponad kwotę 2000zł.
W odpowiedzi na pozew pełnomocnik pozwanego (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w B. wniósł o oddalenie powództwa, zasądzenie kosztów postępowania oraz przypozwanie (...) S.A V. (...) w W. (ubezpieczyciela pracodawcy). Pełnomocnik pozwanego zakwestionował powództwo co do zasady i wysokości. Podniósł, że powód - wbrew ustaleniom Państwowej Inspekcji Pracy - posiadał aktualne orzeczenie lekarskie dopuszczające go do pracy, ważne do 21 listopada 2018 roku. Strona pozwana przyznała, że powód w dniu zdarzenia dwukrotnie samodzielnie uruchamiał agregat prądotwórczy (który służył do ogrzewania posterunku, w którym świadczył pracę), pomimo bezwzględnego zakazu jego odpalania, z uwagi na brak przeszkolenia z obsługi agregatu oraz świadomości stanu swojego zdrowia, a co za tym idzie możliwości fizycznych, czym przyczynił się do rozstroju zdrowia w stopniu wyłączającym odpowiedzialność pozwanego. W przypadku konieczności odpalenia agregatu, zdaniem pozwanego, powód powinien poinformować o tym przełożonego, który przysłałby przeszkolonych w obsłudze agregatu pracowników. Strona pozwana zarzuciła ponadto, że powód zataił przed nim fakt swojej ciężkiej choroby kardiologicznej, która w każdej chwili i to niezależnie od tego, czy powód świadczyłby pracę, czy przebywał w domu, mogła doprowadzić do rozstroju zdrowia.
Zarządzeniem Przewodniczącej z 17 listopada 2021 roku zawiadomiono o toczącym się postępowaniu (...) S.A V. (...) w W. (ubezpieczyciela pracodawcy) informując o możliwości wstąpienia do sprawy w charakterze interwenienta ubocznego po stronie pozwanej w terminie 14 dni od doręczenia zarządzenia.
Zarządzenie doręczono (...) S.A V. (...) w W. w dniu 22 listopada 2021 roku (k. 230 akt). (...) S.A V. (...) w W. nie wstąpił do sprawy.
W piśmie z 10 grudnia 2021 roku pełnomocnik powoda wskazał, że zgłoszonych w pozwie roszczeń dochodzi z tytułu wypadku przy pracy jakiemu uległ powód w dniu 25 stycznia 2018 roku.
Na rozprawie w dniu 20 czerwca 2023 roku Sąd oddalił wniosek pełnomocnika powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego neurochirurga zawarty w piśmie procesowym z 5 czerwca 2023 roku oraz o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu: traumatologii, rehabilitacji, psychologii i neurologii zawarty w punkcie 3 pozwu.
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
Powód K. J. urodził się (...). Od ukończenia 60 roku życia, czyli od (...)roku przebywa na emeryturze.
Od 1 października 2014 roku powód pracował na podstawie umowy o pracę, w pełnym wymiarze czasu pracy w (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością Oddział w R. w charakterze dozorcy. Początkowo był zatrudniony u pozwanego na okres próbny do 29 grudnia 2014 roku, następnie na czas określony 31 sierpnia 2016 roku, a od 1 września 2016 roku na czas nieokreślony.
Z dniem 13 lipca 2015 roku nastąpiło przejście pracowników obszaru służb ochrony (...) Spółki z o.o. Oddział R. do nowego pracodawcy (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Oddział (...).
Miejscem wykonywania pracy powoda był teren prowadzenia działalności przez (...) Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością Oddział (...)określony obszarem Gmina: B., K., K., S..
Powód był zatrudniony w ramach równoważnych norm czasu pracy (art. 135 k.p.).
W dniu 1 września 2017 roku nastąpiło przejście zakładu pracy na nowego pracodawcę (...) Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w B..
W dniu 27 października 2017 roku powód zapoznał się z treścią Regulaminu Pracy i Regulaminu Wynagradzania obowiązujących u pozwanego.
Od 1 października 2017 roku wynagrodzenie powoda wynosiło 1762,80zł., od 1 lipca 2018 roku 2242, 86zł. brutto.
(dowód: świadectwo pracy - k. 26- 26 odwrót akt, zeznania świadka W. J. -protokół rozprawy z 11 stycznia 2022 roku, umowa o pracę z 1.10. 2014 r. — k. B- 1 akt osobowych, umowa o pracę z 30.12. 2014 r. - k. B-17 akt osobowych, informacja — k. B-21, B-35 akt osobowych, umowa o pracę z 1.09.2015 r. - k. B-24 akt osobowych, umowa o pracę z 1.09.2016 r. -k. B-30 akt osobowych, oświadczenie powoda — k. B-37 akt osobowych, porozumienie zmieniające — k. B-36, B-40 akt osobowych )
Powód w dniu 1 października 2014 roku przeszedł szkolenie wstępne (stanowiskowe) z zakresu bhp. Kolejne szkolenie w zakresie bhp przeszedł w dniach 23-30 września 2015 roku.
(dowód: karta szkolenia wstępnego — k. 148 akt, zaświadczenie - k. 178 akt, lista przeszkolonych pracowników — k. 177 odwrót akt)
Orzeczeniem lekarskim z 4 listopada 2016 roku powód został uznany za zdolnego do wykonywania pracy na stanowisku dozorcy do dnia 21 listopada 2018 roku.
(dowód: orzeczenie lekarskie - k. 151 akt)
Od 1 grudnia 2017 roku do 25 stycznia 2018 roku powód wykonywał pracę jako dozorca na posterunku (...) - obiekcie E. ((...) G. ) (okoliczność bezsporna).
Pracownicy ochrony na obiekcie E. (...) mieli obowiązek:
-
utrzymywania stałej łączności telefonicznej z dowódcą zmiany i meldowania o zaistniałych zdarzeniach, jak również zgłaszać obecność przystąpienia do służby;
-
prowadzenia dokumentacji służbowej i dokumentowania wykonywanych czynności, w szczególności godzin obchodów terenu i innych zdarzeń, które miały miejsce na chronionym terenie;
-
przestrzegania przepisów bhp i ppoż;
-
zabezpieczania terenu patrolowanego przed włamaniem, kradzieżami, pożarem, sabotażem i dewastacją;
-
wzywania osób, które nie podporządkowały się poleceniom porządkowym do opuszczenia terenu;
-
ujęcia i przekazania Policji ewentualnych sprawców popełnienia czynów prawnie zabronionych na terenie chronionym;
-
dokonywania cyklicznych obchodów terenu chronionego oraz prowadzenia stałej obserwacji terenu chronionego;
Bezpośrednim przełożonym powoda był dowódca zmiany działu (...). W trybie nadzoru i kontroli powód podlegał kierownikowi działu (...).
(dowód: zadania dla pracowników ochrony — k. 173 akt, karta stanowiska pracy powoda -k. 178 odwrót -179 akt)
W dniu 1 grudnia 2017 roku kierownik działu ochrony (...) Spółki z o.o. M. P. polecił dowódcom zmian, w związku z ochroną zaplecza magazynowo- kontenerowego E., dowożenie pracowników na miejsce pracy oraz dowożenie agregatu prądotwórczego (nowego) i uruchamianie go do pracy, jak również tankowanie paliwa przed rozpoczęciem służby oraz zwożenie pracownika i agregatu po zakończeniu służby. W przypadku zgłoszenia przez pracownika braku paliwa, obowiązkiem jest dowiezienie go i dotankowanie przez patrol.
(dowód: polecenie z 1 grudnia 2017 roku - k. 153 akt)
Powód nie był osobą przeszkoloną do obsługi agregatu prądotwórczego, bo to nie należało do zakresu jego obowiązków. Do obsługi agregatu prądotwórczego (uruchomienie i tankowanie) byli przeszkoleni pracownicy patrolu zmotoryzowanego pozwanego, którzy dowozili agregat. Uruchomienie agregatu było proste, polegało na pociągnięciu linki, nie wymagało dużej siły. W przypadku zgaśnięcia agregatu bądź skończenia się paliwa, pracownik ochrony miał obowiązek zawiadomić o tym dowódcę zmiany, który przysyłał do niego patrol celem uruchomienia lub zatankowania agregatu.
(dowód: zeznania świadka M. P. — protokół rozprawy z 10 marca 2022 roku, zeznania świadka P. B. - protokół rozprawy z 10 marca 2022 roku, zeznania świadka J. C. —protokół rozprawy z 10 marca 2022 roku, zeznania świadka A. C.- protokół rozprawy z 10 marca 2022 roku, zeznania świadka Z. K.- protokół rozprawy z 10 marca 2022 roku, zeznania świadka C. T. —protokół rozprawy z 10 marca 2022 roku, zeznania świadka D. Z. - protokół rozprawy z 11 maja 2022 roku)
Agregator prądotwórczy typ (...), który zasilał posterunek E. został zakupiony przez pozwanego w dniu 20 listopada 2017 roku. Agregat ten był wyposażony w rozruch ręczny za pomocą linki. Uruchomienie silnika agregatu nie wymagało dużego wysiłku.
(dowód: karta gwarancyjna — k. 161 akt, opinia biegłego medycyny pracy — k. 351 akt)
W dniu 24 stycznia 2018 roku powód rozpoczął pracę na jednoosobowym posterunku (...) - E. (...) o godzinie 14 ( 30). Został tam dowieziony na polecenie dowódcy zmiany A. C. przez dwuosobowy zmotoryzowany patrol: J. C. i B. M. wraz z agregatem prądotwórczym. Zbiornik paliwa wystarczał na 17 godzin pracy agregatu. Agregat służył do ogrzewania posterunku, w którym pełnił dyżur powód. Znajdował się on w odległości kilkunastu metrów od posterunku. Posterunek mieścił się w baraku o wymiarach 3x4 metry. Patrol, który przywiózł powoda, zatankował do pełna agregat i go uruchomił.
Powód tego dnia wyglądał jak co dzień, nie zgłaszał złego samopoczucia.
Na posterunku E. powód nadzorował niewielki teren, na którym znajdowało się 5 kontenerów o wymiarach 3x6 metrów oraz koparki. Kontenery te były w bliskiej odległości od budynku ochrony. Praca powoda nie wiązała się z dużym wysiłkiem, polegała bowiem na obserwacji tego co się dzieje na chronionym terenie. Posterunek ten był jednym z lżejszych posterunków. Wystarczyło bowiem wyjść przed barak i widać było cały chroniony teren.
(dowód: zeznania świadka J. C. - protokół rozprawy z 10 marca 2022 roku, zeznania świadka A. C.- protokół rozprawy z 10 marca 2022 roku, zeznania świadka D. Z. - protokół rozprawy z 11 maja 2022 roku, zeznania świadka B. M. - protokół rozprawy z 11 maja 2022 roku)
Po rozpoczęciu pracy powód dokonał obchodu terenu i kontroli baraków, kontenerów. Ponownego obchodu terenu dokonał o godzinie 17. O godzinie 18 zameldował się do dowódcy zmiany. O godzinie 19 znów dokonał obchodu terenu. Powód po godzinie 19 nie odnotował dalszych czynności podejmowanych w pracy.
(dowód: karta służby -k. 175 odwrót)
Dnia 24 stycznia 2018 roku ok. godziny 19 przez plac przyległy do posterunku E. (...) przejeżdżał dwuosobowy patrol zmotoryzowany pozwanego, w skład którego wchodził Z. K. oraz K. S.. Patrol nie zauważył niczego podejrzanego.
Dowódca zmiany A. C., który pełnił służbę do godziny 18.30 dnia 24 stycznia 2018 roku nie otrzymał od powoda żadnej informacji o pogorszeniu stanu zdrowia.
Takiej informacji nie otrzymał również drugi dowódca zmiany D. Z., który pełnił służbę 24 stycznia 2018 roku od godziny 18.30 do godziny 6.30 dnia 25 stycznia 2018 roku.
W dniu 25 stycznia 2018 roku ok. godziny 7 patrol interwencyjny pozwanego w osobach: P. B. i Ł. K. udał się na posterunek E. celem przywiezienia powoda po zakończeniu służby oraz zabrania agregatu prądotwórczego.
Po przyjeździe na miejsce zauważyli, że powód nie czeka na nich, jak zwykle, przed posterunkiem. W budynku, w którym powód pełnił służbę było zapalone światło. Agregat prądotwórczy pracował, było w nim paliwo.
P. B. wszedł do budynku, w budynku było ciepło, zastał powoda na podłodze, opartego plecami o fotel, w pozycji półleżącej. Powód był w ubraniu roboczym, bez kurtki. Powód był przytomny, ale kontakt z nim był utrudniony. Miał bełkotliwą mowę. Nie był w stanie powiedzieć co się stało.
P. B. zawiadomił o tym telefonicznie dowódcę zmiany R. M., który zawiadomił zakładowe pogotowie (...). Po ok 10-15 minutach na miejsce przyjechał kierownik wydziału ochrony M. P. z dowódcą zmiany R. M. oraz pogotowie. Po przyjeździe na miejsce pogotowie ratunkowe udzieliło powodowi pierwszej pomocy, a następnie przewiozło go do Szpitala w B.. Lekarze pytali, czy powód bierze na stałe jakieś leki. Przełożeni powoda nie mieli takiej wiedzy. Po przeszukaniu torby powoda znaleźli w niej leki, ale bez opakowania. Powód nigdy nie zgłaszał żadnych problemów zdrowotnych w pracy.
M. P. pojechał do domu powoda, zawiadomił o zdarzeniu jego żonę i spytał czy powód bierze na stałe jakieś leki, bo to jest istotne dla lekarzy. Wtedy żona powoda poinformowała go, że powód leczy się kardiologicznie i bierze regularnie leki oraz że w ostatnim okresie zmienił dwukrotnie lekarza.
(dowód: zeznania świadka M. P.-protokół rozprawy z 10 marca 2022 roku, zeznania świadka A. C. - protokół rozprawy z 10 marca 2022 roku, zeznania świadka Z. K.- protokół rozprawy z 10 marca 2022 roku, zeznania świadka P. B. -protokół rozprawy z 10 marca 2022 roku, zapis informacji uzyskanych od świadka wypadku - k. 143- 146 odwrót, notatka służbowa z 25 stycznia 2018 roku - k. 147 — 147 odwrót akt, zeznania świadka D. Z. - protokół rozprawy z dnia 11 maja 2022 roku )
Powód rozwiązał umowę o pracę z pozwanym bez wypowiedzenia na podstawie art. 55§1 1 k.p. w dniu 29 sierpnia 2018 roku. Jako przyczynę wskazał dopuszczenie się wobec niego przez pracodawcę ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków tj. niezapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, co wynika z treści art. 94 pkt 4 k.p., a także z art. 15 k.p. poprzez:
-
brak kontroli pracy dozorcy w czasie wykonywania czynności służbowych;
-
nieudzielenie niezwłocznej pomocy ratującej życie i zdrowie pracownika w nagłych wypadkach
W okresie od 25 stycznia 2018 roku do 23 lipca 2018 roku powód przebywał na zwolnieniu lekarskim.
(dowód: rozwiązanie umowy - k. C-2 akt osobowych, świadectwo pracy - k. 26- 26 odwrót akt)
Państwowa Inspekcja Pracy w dniu 14 maja 2019 roku nakazała pozwanemu ustalenie okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy, jakiemu w dniu 24 stycznia 2018 roku na terenie posterunku ochrony E. (...) uległ powód oraz uzupełnić instrukcję bhp obsługi agregatu prądotwórczego w zasady postępowania w sytuacjach awaryjnych stwarzających zagrożenie dla życia lub zdrowia pracownika obsługi.
(dowód: nakaz — k. 140 —140 odwrót akt)
W dniu 3 czerwca 2019 roku u pozwanego zostało wprowadzone polecenie Prezesa Zarządu (...) Spółka z o.o. nakazujące dozorcom raportowanie czynności z przebiegu służby na posterunkach jednoosobowych dowódcom zmian.
(dowód: zeznania świadka D. Z. - protokół rozprawy z 11 maja 2022 roku, pismo z 17.06.2019r. - k. 141 akt )
W dniach od 22 maja 2019 roku do 17 lipca 2019 roku powołany przez pozwanego zespół powypadkowy w osobach: E. D. starszego specjalisty ds. bhp i M. P. kierownika działu ochrony ustalił, że zdarzenie, w wyniku którego powód doznał rozstroju zdrowia nie było wypadkiem przy pracy z uwagi na brak urazu i czynnika zewnętrznego. Uznano, że przyczyną złego samopoczucia powoda mógł być czynnik wewnętrzny pochodzący z organizmu.
Powód wniósł zastrzeżenia do protokołu powypadkowego.
Po rozpoznaniu uwag powoda w dniach od 16 do 20 sierpnia 2019 roku zespół powypadkowy w osobach: A. R. starszego specjalisty ds. bhp i M. P. kierownika działu ochrony ustalił, że do wypadku nie doszło.
(dowód: protokół nr (...)- k. 135-137, 137 Odwrót - 138 akt odwrót akt, zeznania świadka E. D. - protokół rozprawy z dnia 18 kwietnia 2023 roku)
Powód jest emerytem, emerytura wynosi 2200zł. netto. Posiada nieruchomość zabudowaną domem jednorodzinnym o powierzchni 107 m 2 w miejscowości S. o powierzchni 0,31 ha, gdzie mieszka wraz z żoną W. J., która jest emerytką ( emerytura wynosi 1100zł. netto), nieruchomość rolną o powierzchni 1.02 ha oraz samochód osobowy C. (...) o wartości 8 000zł. Nie ma nikogo na swoim utrzymaniu, (okoliczność bezsporna).
Powód od 2017 roku leczy się z powodu nadciśnienia, przyjmował na stałe leki, które wypisywał mu lekarz pierwszego kontaktu. Na początku 2018 roku powód rozpoczął leczenie u kardiologa, który przepisał mu nowe leki. U lekarzy innych specjalności się nie leczył. Powód nie informował pracodawcy o tym, że leczy się kardiologicznie.
W dniu 24 stycznia 2018 roku przed pójściem do pracy powód czuł się bardzo dobrze, na nic się nie skarżył. Przed służbą 24 stycznia 2018 roku powód miał dwa dni wolne. Pracował bowiem w systemie jedna służba 17 godzinna i 2 dni wolne.
Powód przed udarem lubił jeździć rowerem i majsterkować.
(dowód: zeznania świadka W. J.—protokół rozprawy z 11 stycznia 2022 roku, zeznania świadka A. O. - protokół rozprawy z 11 stycznia 2022 roku) Orzeczeniem z 28 marca 2018 roku (...) ds. Orzekania o Niepełnosprawności w P. zaliczył K. J. do znacznego stopnia niepełnosprawności od dnia 25 stycznia 2018 roku na stałe.
(dowód: orzeczenie - k. 14 akt)
K. J. nie wystąpił do ZUS z wnioskiem o jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy (okoliczność bezsporna).
W okresie od 25 stycznia 2018 roku do 7 lutego 2018 roku powód przebywał na Oddziale (...) w B. z powodu przebytego udaru niedokrwiennego mózgu, niedowładu połowicznego lewostronnego, porażenie spojrzenia w lewo, migotania przedsionków, nadciśnienia tętniczego. W chwili przyjęcia był w stanie ogólnym ciężkim, w utrudnionym kontakcie słowno-logicznym, zbaczającymi w prawą stronę gałkami ocznymi, porażeniem ośrodkowego nerwu twarzowego oraz niedowładem kończyn lewych.
Wykonane w dniu 25 stycznia 2018 roku badanie TK głowy ujawniło cechy zawału prawej półkuli mózgu w całym obszarze zaopatrzenia tętnicy środkowej, bez zmian krwotocznych. Badanie wykazało ponadto zakrzep odcinka Ml tętnicy mózgowej środkowej prawej oraz cechy rozpoczynającego się obrzęku mózgu.
Po przeprowadzonej konsultacji neurochirurgicznej powód został zdyskwalifikowany z leczenia neurochirurgicznego (przyjmował A., (...) przy przyjęciu wynosiło 2,76), zastosowano leczenie naczyniowe, przeciwobrzękowe.
Kolejne badanie TK głowy wykonane 31 stycznia 2018 roku wykazało cechy rozmiękania prawej półkuli mózgu w obszarze zawału, a także nasilone cechy obrzęku mózgu. Zwiększono dawkę leków przeciwobrzękowych.
Następnie od 7 lutego do 19 lutego 2018 roku powód przebywał na Oddziale (...), po czym został wypisany do domu. W oddziale stosowano leczenie objawowe i rehabilitację.
W okresie od 9 do 13 kwietnia 2018 roku powód ponownie był hospitalizowany na Oddziale (...) w B. z powodu źle poddającego się leczeniu nadciśnienia tętniczego oraz utrwalonego migotania przedsionków. Powodowi zmodyfikowano dotychczasowe leczenie. Rozpoznano dodatkowo u niego przewlekłą niewydolność krążenia w klasie (...) (...).
W okresie od 9 sierpnia do 19 września 2018 roku przebywał na Oddziale (...) w B.. Powód przy przyjęciu był całkowicie niesamodzielny w czynnościach samoobsługi. Po 6 tygodniach uzyskano mierny efekt leczenia usprawniającego. Był w stanie zjeść samodzielnie posiłki, został przystosowany do wózka inwalidzkiego. Stwierdzono przy wypisie, że jest niedolny do samodzielnej egzystencji.
W dniu 22 grudnia 2018 roku powód doznał pierwszego w życiu napadu padaczkowego, który spowodował włączenie leku przeciwpadaczkowego.
(dowód: karta informacyjna — k. 18-22, 16-17 akt, opinia biegłej neurolog -k. 389- 391 akt)
U powoda występuje obecnie:
- stan po udarze niedokrwiennym mózgu z niedowładem połowicznym lewostronnym rozpoznany 25 stycznia 2018 roku,
-utrwalone migotanie przedsionków,
-
niewydolność krążenia w klasie (...) (...)
-
nadciśnienie tętnicze
-
padaczka poudarowa
-
zaburzenia gospodarki lipidowej (hipercholesterolemia)
(dowód: opinia biegłego medycyny pracy - k. 310-311 akt, opinia biegłej neurołog — k. 393-395 akt)
Kilkukrotne uruchomienie agregatu prądotwórczego w miejscu wykonywania pracy przez powoda w dniu 24/25 stycznia 2018 roku nie było dla niego jako osoby z nadciśnieniem tętniczym nadmiernym wysiłkiem fizycznym i nie było przyczyną wystąpienia u niego udaru niedokrwiennego mózgu.
Udar niedokrwienny mózgu u powoda wynikał jedynie z przyczyn wewnętrznych chorobowych, tkwiących w jego organizmie, nie miał natomiast związku z warunkami pracy dozorcy.
Wysoce prawdopodobną przyczyną udaru niedokrwiennego mózgu u 68-letniego powoda, z zaawansowaną miażdżycą (potwierdzoną badaniem usg metodą D. naczyń tętniczych dogłowowych w dniu 29 stycznia 2018 roku), był epizod nierozpoznanego i nieleczonego przeciwkrzepliwie migotania przedsionków.
Brak jest podstaw do przyjęcia, że zachodzi jakikolwiek związek wykonywanej przez powoda pracy w dniu 24/25 stycznia 2018 roku z wystąpieniem u niego udaru niedokrwiennego mózgu.
Nie jest możliwe ustalenie dokładnej godziny wystąpienia u powoda udaru. Nieudzielenie szybkiej pomocy powodowi po udarze nie spełnia przesłanki z art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy wypadkowej.
Rozwój udaru niedokrwiennego mózgu u powoda nie był możliwy do przewidzenia, zarówno co do czasu jak i miejsca jego wystąpienia.
Udzielenie szybkiej pomocy powodowi nie zapobiegłoby udarowi, bo ten już się dokonał.
(dowód: opinia biegłego medycyny pracy — k. 310-311, 350-352 akt)
Udzielenie szybkiej pomocy powodowi (szybsze przyjęcie do szpitala) nie miałoby wpływu na jego neurologiczny stan zdrowia (stopień niedowładu lewostronnego), gdyż nie mogło być u niego przeprowadzone leczenie trombolityczne, które jest standardem postępowania w leczeniu udaru mózgu i jest najskuteczniejszą metodą w leczeniu udaru niedokrwiennego mózgu.
U powoda leczenie trombolityczne nie było możliwe ze względu na przeciwwskazania do takiego leczenia w postaci:
-
ryzyka ukrwotocznienia udaru, ze względu na wysokość wskaźnika (...) (wskaźnik czynności układu krzepnięcia) powyżej 1,7 ( wskaźnik ten jest stały dla wszystkich pacjentów, nie jest zależny od wieku, płci czy chorób współistniejących lub przyjmowanych leków) - wskaźnik (...) przy przyjęciu powoda do szpitala był wyższy wynosił 2,7, co było konsekwencją przyjmowania leku przeciwzakrzepowego A., który powoduje w miarę stałe podwyższenie wskaźnika (...) (tzn. do przyjęcia kolejnej dawki leku jest on stale podwyższony);
-
obecności obszaru hipodensyjnego obejmującego więcej niż 1/3 półkuli mózgu ( u powoda rozległe niedokrwienie w CT głowy obejmowało praktycznie cały obszar unaczynienia tętnicy środkowej mózgu prawej)
-
raku możliwości stwierdzenia godziny wystąpienia niedowładu (leczenie trombolityczne można zastosować tylko do 6 godzin od wystąpienia objawów udaru);
Udar niedokrwienny u powoda wystąpił najprawdopodobniej na skutek zatoru pochodzenia sercowego w przebiegu migotania przedsionków, który zamknął tętnicę środkową mózgu prawą w jej początkowym odcinku, ograniczając dopływ krwi do mózgu i powodując niedokrwienie praktycznie całej półkuli mózgu. Objawy neurologiczne występują w takiej sytuacji natychmiast w momencie odcięcia dopływu krwi, skutkiem czego jest niedowład przeciwnej połowy ciała, a ze względu na duży obszar niedokrwienia - szybko narastający obrzęk mózgu i zaburzenia świadomości, które zagrażają życiu.
Wdrożenie wcześniejszego leczenia objawowego, które powód miał zastosowane przy przyjęciu do szpitala, nie dawało szansy na uniknięcie rozległych uszkodzeń mózgu. Leczenie to miało za zadanie uratować jego życie.
Szybkie udzielenie pomocy mogłoby ( w pewnym stopniu) zapobiec powstaniu rozległego udaru mózgu powoda tylko wtedy, jeśli można by było zastosować u niego leczenie trombolityczne, co u powoda nie było możliwe ze względu na przeciwwskazania do takiego leczenia.
(dowód: opinia biegłej neurolog -k. 393-395, 416-419 akt)
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.
Na wstępie należy zaznaczyć, że zakład pracy powoda w protokole ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy nie uznał zdarzenia z dnia 24 na 25 stycznia 2018r. za wypadek przy pracy. Powód nie wystąpił do Sądu o sprostowanie protokołu powypadkowego, ani z powództwem o ustalenie wypadku przy pracy. Nie złożył także do ZUS wniosku o wypłatę jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy. Po raz pierwszy z żądaniem uznania zdarzenia z dnia 24 na 25 stycznia 2018 roku za wypadek przy pracy wystąpił w niniejszej sprawie, wskazując na wypadek przy pracy jako podstawę odpowiedzialności pozwanego za rozstrój swojego zdrowia.
Z uwagi na powyższe rozstrzygnięcie niniejszej sprawy wymagało ustalenia, czy udar niedokrwienny mózgu, którego powód doznał w miejscu i czasie pracy, co w sprawie jest bezsporne, był wypadkiem przy pracy. Okoliczność, że powód doznał udaru niedokrwiennego w miejscu i czasie pracy, nie wystarcza do uznania zdarzenia za wypadek przy pracy.
Stosownie do treści art. 3 ustęp 1 pkt 1 ustawy wypadkowej za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych.
Dla przyjęcia wypadku przy pracy konieczne jest zatem ustalenie, że zdarzenie było zdarzeniem nagłym, wywołanym przyczyną zewnętrzną i nastąpiło w związku z pracą (art. 3 ustawy wypadkowej).
Dla uznania udaru jako zdarzenia nagłego za wypadek przy pracy należy ustalić, że zostało ono wywołane przyczyną zewnętrzną tj. taką, która leżało poza organizmem powoda i miało związek z pracą.
Strona powodowa wskazywała, że taką przyczyną było kilkukrotne uruchomienie przez powoda w czasie pracy agregatu prądotwówrczego. Należy podkreślić, że w toku całego postępowania, strona powodowa nie przedstawiła jakiegokolwiek dowodu na to, że w czasie służby z 24 na 25 stycznia 2018 roku powód uruchamiał agregat prądotwórczy. Z zeznań świadków pracowników patrolu zmotoryzowanego: J. C. i B. M. wynika, że powód został zawieziony na miejsce pracy w dniu 24 stycznia 2018 roku wraz z agregatem, który został przez nich zatankowany i uruchomiony. Tylko bowiem pracownicy z patrolu zmotoryzowanego - jak potwierdzają świadkowie strony pozwanej - mieli uprawnienia do obsługi agregatu. Takich uprawnień nie miał powód, co przyznała strona powodowa. Z zeznań bezpośrednich przełożonych powoda ( A. C. oraz D. Z.) wynika, że powód po rozpoczęciu służby nie zgłaszał im faktu zgaśnięcia agregatu i konieczności jego ponownego uruchomienia, a miał taki obowiązek. Nie było też ani jednego świadka, który widziałby, że powód tego dnia uruchamiał samowolnie agregat. Jednocześnie z zeznań świadków z patrolu zmotoryzowanego wynika, że zatankowany do pełna agregat wystarczał dozorcom na całą służbę. Świadkowie, którzy zaś znaleźli powoda w dniu 25 stycznia 2018 roku o godzinie 7 rano na posterunku zeznali, że agregat działał, a w pomieszczeniu, w którym znajdował się powód było ciepło.
Nie mniej, nawet gdyby stronie powodowej udało się wykazać, że powód z 24 na 25 stycznia 2018 roku w istocie samowolnie dwukrotnie uruchamiał, pomimo braku uprawnień, agregat prądotwórczy, to fakt ten, jak wynika z podzielonej przez Sąd, pełnej i spójnej, opinii biegłego medycyny pracy, nie był zewnętrzną przyczyną wypadku. Kilkukrotne bowiem uruchomienie agregatu prądotwórczego w miejscu wykonywania pracy przez powoda w dniu 24/25 stycznia 2018 roku, nie było dla niego, nawet jako osoby z nadciśnieniem tętniczym, nadmiernym wysiłkiem fizycznym i nie było przyczyną wystąpienia u niego udaru niedokrwiennego mózgu. A tylko nadmierny dla pracownika, a nie zwykły, wysiłek fizyczny w pracy może stanowić zewnętrzną przyczynę wypadku. Posterunek E., na którym w dniu zdarzenia pracował powód, był ogrzewany przy pomocy agregatora prądotwórczego, wyposażonego w rozruch ręczny za pomocą linki. Uruchomienie silnika agregatu nie wymagało dużego wysiłku i nie było skomplikowane. Była to przy tym czynność prosta, porównywalna do uruchomienia kosiarki spalinowej do koszenia trawy.
Dodatkowo należy podkreślić, że powód w dniu zdarzenia legitymował się ważnym orzeczeniem lekarskim dopuszczającym go do pracy na stanowisku dozorcy, a nadto, że pracodawca nie wiedział o jego chorobie kardiologicznej. Pracodawca nie uchybił zatem w jakikolwiek sposób przepisom prawa z zakresu bhp w zakresie dopuszczenia powoda do pracy na stanowisku dozorcy.
Udar niedokrwienny mózgu u powoda - jak wynika z opinii biegłego medycyny pracy - wynikał jedynie z przyczyn wewnętrznych chorobowych, tkwiących w jego organizmie, nie miał natomiast związku z warunkami pracy dozorcy. Należy przypomnieć, że powód przed służbą z 24 na 25 stycznia 2018 roku - jak potwierdza żona powoda W. J. - miał dwa dni wolne, a zatem nie był przemęczony pracą. Wręcz przeciwnie, jak zeznała żona powoda, w dniu 24 stycznia 2018 roku przed pójściem do pracy czuł się bardzo dobrze.
Wysoce prawdopodobną przyczyną udaru niedokrwiennego mózgu u 68-letniego powoda, z zaawansowaną miażdżycą (potwierdzoną badaniem usg metodą D. naczyń tętniczych dogłowowych w dniu 29 stycznia 2018 roku), był - zdaniem biegłego medycyny pracy - epizod nierozpoznanego i nieleczonego przeciwkrzepliwie migotania przedsionków.
Z tych względów biegły medycyny pracy stwierdził, że brak jest podstaw do przyjęcia, że zachodzi jakikolwiek związek wykonywanej przez powoda pracy w dniu 24/25 stycznia 2018 roku z wystąpieniem u niego udaru niedokrwiennego mózgu. Rozwój udaru niedokrwiennego mózgu u powoda nie był możliwy do przewidzenia, zarówno co do czasu jak i miejsca jego wystąpienia.
Wnioski końcowe biegłego medycyny pracy podzieliła także w całości w opinii podstawowej i uzupełniającej biegła neurolog.
Przyczyną zewnętrzną zdarzenia - jak wynika z opinii biegłych- nie był też fakt nieudzielenia powodowi szybkiej pomocy po udarze, jak imputuje strona powodowa.
Przede wszystkim należy zauważyć, że nie jest możliwe ustalenie dokładnej godziny wystąpienia u powoda udaru. Z pewnością do udaru u powoda doszło nie wcześniej niż po godzinie 19 dnia 24 stycznia 2018 roku, bo o tej godzinie dokonał swojego ostatniego wpisu do książki służby, odnotowując obchód terenu i nie później niż o godzinie 7 dnia 25 stycznia 2018 roku, bo wówczas został znaleziony przez pracowników pozwanego z objawami udaru. Skoro nie można ustalić godziny udaru u powoda, to nie można stwierdzić, że pozwany nie udzielił powodowi niezwłocznej pomocy. U powoda do udaru mogło wszak dojść przed godziną 7 dnia 25 stycznia 2018 roku, a pomoc powodowi była udzielona tuż po godzinie 7 dnia 25 stycznia 2018 roku, a zatem niezwłocznie.
Z uwagi na nieznaną godzinę wystąpienia udaru, powód nie udowodnił zatem, aby pozwany nie udzielił mu po udarze niezwłocznej pomocy.
Nawet jednak gdyby powód udowodnił, że pozwany nie udzielił mu szybkiej pomocy po udarze, to okoliczności tej nie można w niniejszej sprawie uznać za zewnętrzną przyczynę wypadku (udaru) w rozumieniu ustawy wypadkowej, jak chce strona powodowa. Wynika to z faktu, że udzielenie szybkiej pomocy powodowi, nie zapobiegłoby udarowi, bo ten już się dokonał a jego skutki były natychmiastowe, jak słusznie podkreśla biegły medycyny pracy i biegła neurolog. Nieudzielenie pomocy nie miało zatem jakiegokolwiek wpływu na powstanie udaru u powoda. Do udaru u powoda nie doszło w wyniku nie udzielenia mu pomocy, czy też nadmiernego wysiłku fizycznego, ale - jak podkreślają zgodnie biegli - na skutek choroby samoistnej. Wbrew wywodom strony powodowej, w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 1999 roku w sprawie IIUKN 443/98, na które powołuje się pełnomocnik powoda (k.378 odwrót akt), zewnętrzną przyczynę wypadku nie było nieudzielenia pracownikowi pomocy, który zasłabł w miejscu pracy. Warto by było, aby zawodowy pełnomocnik, przed powoływaniem się na pogląd Sądu Najwyższego w jakiejś sprawie, zapoznał się nie tylko z tezą wyroku, która w tym przypadku jest wyrwana z kontekstu, ale z całym uzasadnieniem. W sprawie II UKN 443/98 za przyczynę zewnętrzną wypadku przy pracy, który doprowadził do zgonu pracownika (zasłabnięcie pracownika w zamkniętej toalecie na terenie zakładu pracy; biegli lekarze nie wykluczyli również bardzo silnego urazu karku jako przyczyny zgonu tego pracownika), została uznana stresująca praca w okresie poprzedzającym wypadek, która doprowadziła do wewnętrznego krwotoku podpajęczynówkowego i spowodowanego nim obrzęku mózgu, a nie nieudzielenie pomocy po zasłabnięciu. Te ustalenia podzielił Sąd II instancji, dodatkowo stwierdzając, że również nieudzielenie pomocy po nagłym zasłabnięciu pracownika mogło w konsekwencji doprowadzić do jego zgonu, gdyż wykluczyć nie można, że przyczyną tej śmierci był doznany uraz. Sąd Najwyższy podzielił stanowisko Sądów obu instancji i stwierdził, że zdarzenie było spowodowane przyczyną zewnętrzną, którą była wysoce stresująca praca zmarłego pracownika. Podkreślił także, że w takiej sytuacji, nie bez znaczenia jest fakt nieudzielenia przez stronę pozwaną pomocy w chwili nagłego zasłabnięcia pracownika na terenie zakładu pracy i odnalezienie go już nieżywego dopiero następnego dnia w godzinach rannych, a także brak możliwości wykluczenia obecnie, że śmierć pracownika nie była spowodowana silnym urazem. Reasumując Sąd Najwyższy uznał, że każda z tych wszystkich okoliczności mogła stanowić przyczynę zewnętrzną śmiertelnego wypadku przy pracy, jakiemu uległ pracownik na terenie pozwanego zakładu pracy.
W przedmiotowej sprawie sytuacja - jak wyżej podkreślono - jest odmienna. Udzielenie szybkiej pomocy powodowi po zasłabnięciu nie zapobiegłoby udarowi, ani nie zmniejszyłoby jego skutków, z uwagi przeciwwskazania do leczenia trombolitycznego, tym samym nie mogło stanowić zewnętrznej przyczyny wypadku. Nawet bowiem gdyby powód został znaleziony przez pracowników pozwanego niezwłocznie po wystąpieniu udaru i przewieziony do szpitala, to okoliczność ta nie miałaby znaczącego wpływu na stan jego zdrowia po dokonanym udarze. Jego skutki wystąpiły natychmiast i nie mogły zostać odwrócone z uwagi na wykluczenie możliwości zastosowania najskuteczniejszego leczenia jakim jest leczenie trombolityczne.
Brak szybkiej pomocy po udarze tylko wówczas mógłby mieć negatywny wpływ na stan zdrowia powoda, gdyby u powoda istniała możliwość leczenia trombolitycznego. Powód został jednak zdyskwalifikowany z leczenia trombolitycznego ze względu na ryzyko ukrwotocznienia udaru, które występuje przy wysokości wskaźnika czynności układu krzepnięcia (...) powyżej 1,7. Wskaźnik ten jest stały dla wszystkich pacjentów, nie jest zależny od wieku, płci czy chorób współistniejących lub przyjmowanych leków. Wskaźnik (...) przy przyjęciu powoda do szpitala był wyższy od dopuszczalnego 1,7, gdyż wynosił 2,7. Podwyższony wskaźnik (...) był konsekwencją przyjmowania przez powoda leku przeciwzakrzepowego A. (lek na nadciśnienie), który powoduje w miarę stałe podwyższenie tego wskaźnika. Leczenie trombolityczne u powoda nie było także możliwe ze względu na obecność obszaru hipodensyjnego obejmującego więcej niż 1/3 półkuli mózgu ( u powoda rozległe niedokrwienie w CT głowy obejmowało praktycznie cały obszar unaczynienia tętnicy środkowej mózgu prawej). Nawet zatem, gdyby znana była godzina wystąpienia udaru u powoda i trafiłby do szpitala w ciągu mniej niż sześciu godzin od wystąpienia udaru i tak nie można byłoby u niego zastosować leczenia trombolitycznego, z uwagi na podwyższony wskaźnik (...) oraz niedokrwienie mózgu obejmujące więcej niż 1/3 półkuli mózgu. Dlatego szybkie udzielenie pomocy powodowi (szybsze przyjęcie do szpitala) -jak wynika ze szczegółowej i przekonywującej opinii biegłej neurolog - nie miałoby wpływu na jego neurologiczny stan zdrowia (stopień niedowładu lewostronnego). Wdrożenie wcześniejszego leczenia objawowego, które powód miał zastosowane przy przyjęciu do szpitala, nie dawało szansy na uniknięcie rozległych uszkodzeń mózgu. Leczenie to miało za zadanie jedynie uratować jego życie.
Biegła neurolog stwierdziła, że udar niedokrwienny u powoda wystąpił najprawdopodobniej na skutek zatoru pochodzenia sercowego w przebiegu migotania przedsionków, który zamknął tętnicę środkową mózgu prawą w jej początkowym odcinki, ograniczając dopływ krwi do mózgu i powodując niedokrwienie praktycznie całej półkuli mózgu. Objawy neurologiczne występują w takiej sytuacji natychmiast w momencie odcięcia dopływu krwi, skutkiem czego jest niedowład przeciwnej połowy ciała, a ze względu na duży obszar niedokrwienia - szybko narastający obrzęk mózgu i zaburzenia świadomości, które zagrażają życiu.
Stronie powodowej nie udało się zatem wykazać, że udar był spowodowany przyczyną zewnętrzną w myśl art 3 ust 1 ustawy wypadkowej. A tylko w takim przypadku, udar może zostać uznany za spełniający definicję wypadku przy pracy w rozumieniu art 3 ust 1 ustawy wypadkowej
Do uznania zdarzenia za wypadek przy pracy nie jest wystarczające, że do zdarzenia doszło w pracy i że zdarzenie miało charakter nagły. Niezbędną przesłanką wypadku przy pracy jest to, by nagłe zdarzenie było wywołane przyczyną zewnętrzną, a zatem taką, która leży poza organizmem poszkodowanego.
Na powodzie spoczywał na podstawie art 6 k.c. ciężar wykazania, że przyczyna udaru leżała także poza jego organizmem i tego nie udało mu się dowieść.
W dniu, w którym powód doznał w pracy udaru, nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego. Był to zwykły, typowy dzień pracy. Potwierdzają to zeznania świadków, którzy tego dnia zawozili powoda na miejsce pracy oraz zeznania żony powoda. Powód nie zgłaszał żadnych problemów zdrowotnych, czuł się bardzo dobrze. W dniu pracy nie zdarzył się żaden istotny incydent, który mógłby wywołać udar.
Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w postanowieniu z dnia 16 marca 2021 r. sygn.. akt II USK 136/21, że sama praca w sensie wykonywania zwykłych czynności (normalny wysiłek, normalne przeżycia psychiczne) przez pracownika, który doznał urazu typu udar, zawał, pęknięcie tętniaka, nie może być uznane za zewnętrzną przyczynę wypadku przy pracy. Musi wystąpić szczególna, nadzwyczajna okoliczność w przebiegu pracy, aby tego typu uraz mógł być uznany za skutek przyczyny zewnętrznej. Może to być nadmierny wysiłek fizyczny czy stres związany z jakimś nieoczekiwanym zdarzeniem, ale okoliczność taka musi zostać udowodniona zgodnie z regułami procesowymi.
Strona powodowa nic zdołała udowodnić, aby z 24 na 25 stycznia 2018 roku zaszła szczególna, nadzwyczajna okoliczność w przebiegu pracy, którą można byłoby uznać za przyczynę zewnętrzna udaru.
Udar, którego doznał powód, z powodu wykluczenia czynnika zewnętrznego, nie wyczerpuje definicji wypadku przy pracy z art 3 ust 1 ustawy wypadkowej.
Pozwany nie jest odpowiedzialny za stan zdrowia powoda po udarze, gdyż brak po jego stronie zawinienia.
Wina pozwanego za stan zdrowia powoda nie wynika w szczególności, jak chce strona powodowa, z faktu rozwiązania przez powoda z pozwanym umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 55§1* k.p. w dniu 29 sierpnia 2018 roku i wskazania jako przyczyny dopuszczenia się wobec niego przez pracodawcę ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków tj. niezapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, co wynika z treści art. 94 pkt 4 k.p., a także z art. 15 k.p. poprzez: brak kontroli pracy dozorcy w czasie wykonywania czynności służbowych, nieudzielenie niezwłocznej pomocy ratującej życie i zdrowie pracownika w nagłych wypadkach.
Oświadczenie to jest li tylko wyrazem woli powoda, jest dokumentem prywatnym i jako takie nie korzysta z domniemania prawdziwości.
Dokument prywatny sporządzony w formie pisemnej albo elektronicznej stanowi jedynie dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie (art. 245 k.p.c).
Strona pozwana zaprzeczała prawdziwości przyczyny wskazanej przez powoda w piśmie rozwiązującej umowę o pracę. Wyrazem tego jest nie wypłacenie przez pozwanego powodowi odszkodowania z art. 55 1 k.p. W takiej sytuacji na powodzie spoczywał ciężar wykazania prawdziwości wskazanej pozwanemu w piśmie przyczyny rozwiązania umowy o pracę, czego nie zrobił. W sytuacji bowiem, gdy spór dotyczy dokumentu prywatnego pochodzącego od innej osoby niż strona zaprzeczająca, prawdziwość dokumentu powinna udowodnić strona, która chce z niego skorzystać ( art. 253 k.p.c).
Jak wyżej uzasadniono powód nie udowodnił, aby pozwany nie udzielił mu szybkiej pomocy po udarze. U pozwanego była także kontrola pracy dozorców, co wynika z karty zadań dla pracowników ochrony na obiekcie E. oraz zeznań świadków pozwanego, co polegało na wprowadzeniu z dniem 2 sierpnia 2017 roku konieczności utrzymywania przez dozorców stałej łączności telefonicznej z dowódcą zmiany i meldowania o zaistniałych zdarzeniach, jak również zgłaszać obecność przystąpienia do służby. Jak wykazała przedmiotowa sprawa, kontrola ta nie była wystarczająca do zapewnienia dozorcom pracującym na jednoosobowych posterunkach pracy, jak powód, bezpiecznych warunków pracy, w przypadku nagłych zdarzeń w miejscu pracy. Niewystarczająca kontrola ze strony pozwanego nad pracą dozorców niewątpliwie nie oznacza jednak braku kontroli, jak zarzucił powód oraz nie wyczerpuje pojęcia ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracowników. Nadto w przypadku powoda należy podkreślić, że nawet wzmożona kontrola jego pracy przez dowódcę zmiany, nie uchroniłaby powoda przed wystąpieniem udaru. Innymi słowy kontrola pracy powoda przez pozwanego nie miała jakiegokolwiek wpływu na wystąpienie u powoda udaru i jego skutki.
Z uwagi na nie wykazanie przez stronę powodową jakiejkolwiek podstawy prawnej odpowiedzialności pozwanego wobec powoda za doznany przez niego na skutek udaru rozstrój zdrowia, Sąd Okręgowy oddalił powództwo jako bezzasadne.
Powyższe legło u podstaw oddalenia wniosków dowodowych strony powodowej zmierzających do ustalenia stopnia i rozmiaru doznanej szkody, jako nie mających znaczenia dla sprawy. Sąd oddalił także wniosek o biegłego neurochirurga na okoliczności zawarte w piśmie z 5 czerwca 2023 roku jako zmierzający li tylko do przedłużenia postępowania w sprawie. Okoliczności, na które miałby być dopuszczony kolejny biegły, zostały już w sposób wyczerpujący wyjaśnione i szczegółowo omówione w dwóch podzielonych przez Sąd opiniach sporządzonych przez biegłą neurolog. Należy podkreślić, że powód nie był leczony neurochirurgicznie, a wyłącznie neurologicznie, a zatem bardziej miarodajną opinią dla sprawy jest opinia biegłej neurolog.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd nie obciążył powoda, pomimo przegrania sprawy, nie uiszczonymi kosztami sądowymi oraz kosztami zastępstwa procesowego na rzecz strony pozwanej biorąc pod uwagę trudną sytuację materialną powoda ( powód wraz z żoną utrzymują się z niewielkich emerytur) oraz jego ciężki stan zdrowia wymagający dużych nakładów finansowych związanych z leczeniem i rehabilitacją.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Urszula Sipińska-Sęk
Data wytworzenia informacji: