IV Ka 626/24 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2024-12-24
Sygn. akt IV Ka 626/24
UZASADNIENIE
Apelacja oskarżyciela posiłkowego skutkowała uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy ( w ograniczonym zakresie ) do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.
Na wstępie sąd odwoławczy musi zauważyć, że szczególnym przedmiotem ochrony art. 107 kw jest spokój psychiczny, czy też równowaga psychiczna człowieka, co wiąże się z nieodczuwaniem przykrości, zdenerwowania, rozdrażnienia itp., wolnością od celowych zachowań innych ludzi wywołujących takie uczucia. Niepokojenie innej osoby obejmuje swoim zakresem różnego rodzaju zachowania sprawcy, które służą zakłóceniu spokoju psychicznego (równowagi psychicznej) człowieka przez wywołanie u niego uczucia przykrości, zdenerwowania, rozdrażnienia itp. ( Komatnarz Art. 107 KW red. Daniluk 2023, wyd. 3/Daniluk, Legalis ).
W art. 107 KW, przez użycie słów „w celu dokuczenia innej osobie” i „złośliwie”, wyraźnie wyeksponowano dwa znamiona strony podmiotowej. Nie pozostawiają one wątpliwości, że stypizowane w tym przepisie wykroczenie można popełnić tylko umyślnie, i to w zamiarze bezpośrednim o szczególnym zabarwieniu. Z art. 107 kw jednoznacznie wynika, że zachowanie się sprawcy, a więc niepokojenie innej osoby, musi być podjęte w celu dokuczenia jej.
Dla realizacji tak ujętego znamienia strony podmiotowej konieczne jest, aby sprawcy towarzyszyły określone przeżycia psychiczne o charakterze intelektualnym i wolicjonalnym. Dane zachowanie się sprawcy będzie bowiem podjęte w celu dokuczenia innej osobie, gdy sprawca wyobraża sobie sytuację, w której osoba ta odczuwa przykrość, zdenerwowanie, rozdrażnienie, a więc ma miejsce zakłócenie jej spokoju psychicznego (równowagi psychicznej), oraz przeżywa dążenie do osiągnięcia takiej sytuacji i po to niepokoi, aby ową sytuację urzeczywistnić. Art. 107 kw wymaga, żeby niepokojenie innej osoby, w tym wprowadzanie jej w błąd, było złośliwe. O jego realizacji można mówić wówczas, gdy sprawca niepokoi inną osobę, z chęci sprawienia przykrości czy też zrobienia na złość. Dopuszczając się pewnego uproszczenia, można stwierdzić, że złośliwe niepokojenie stanowi wyraz określonego stosunku sprawcy do pokrzywdzonego, który to stosunek można określić mianem nieżyczliwości lub niechęci. Należy jednak zaznaczyć, że dla wypełnienia znamion art. 107 kw nie jest konieczne, aby złośliwość występowała długotrwale, w sposób ciągły lub powtarzający się. Wystarczające jest już incydentalne zachowanie się sprawcy, polegające na złośliwym niepokojeniu, w tym przez wprowadzanie w błąd, innej osoby.
W tym kontekście sąd odwoławczy musi podnieść, iż:
- R. K. (1) 20 lutego 2024 roku złożył zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia przez swoją żonę A. K. przez to, że w bliżej nieokreślonym czasie mającym miejsce od 2021 roku w celu dokuczenia niepokoiła go złośliwe swoimi zachwianiami. Wskazał przy tym ogólnikowo na różne jej zachowania, tj. krytykowanie go, ubliżanie mu, nagrywanie. Niewątpliwie na wyczerpanie znamion popełnienia wykroczenia z art. 107 kw składa się zachowanie, które ma w celu dokuczenia innej osobie realizowane poprzez złośliwie jej niepokojenie, w szczególności złośliwie wprowadzenie jej w błąd. Wskazane wyżej przez zawiadamiającego postawy obwinionej były podejmowane na gruncie rozkładu pożycia małżeńskiego i w ramach silnej sytuacji konfliktowej pomiędzy stronami, do której przyczynił się również pokrzywdzony. Nie wykazał on uwarunkowań sytuacyjnych wskazujących na to, że te zachowanie były podejmowane w celach wskazanych w art. 107 kw i to w zamiarze bezpośrednim o szczególnym zabarwieniu. Dlatego sąd I instancji słusznie uznał, że w tym zakresie wymienione przez R. K. (1) zachowania nie wyczerpywały znamion art. 107 kw;
- ponadto R. K. (1) jako przykład „złośliwego niepokojenia” podał jeszcze oskarżanie go przez A. K. o to, że podczas zabaw z dzieckiem jest pod wpływem alkoholu, co nie miało żadnego pokrycia w rzeczywistości. Jako jedyne zdarzenie jednostkowe w tym zakresie opisał przebieg zajścia w dniu 18 lutego 2024 roku w miejscu zamieszkania obwinionej podnosząc, że tego typu zarzut uczyniony był wobec niego niesprawiedliwe i złośliwie, zaburzył mu część spotkania z córką i spowodował u niego przykrość i zdenerwowanie. Do zawiadomienia załączył zapis dźwięku tego spotkania na płycie CD ( k 7 );
- sąd I instancji nie odsłuchał tej płyty w trakcie rozprawy, oparł się jedynie na notatce urzędowej z odtworzenia nagrania i ustalił tylko tyle, że w trakcie tej wizyty doszło do kłótni pomiędzy stronami. A. K. zarzuciła R. K. (2), że jest pod wpływem alkoholu, a on następnie wykazał podczas wizyty i badania w KPP w T. M., że nie jest. Materiał dowodowy prezentuje rozbieżne wersje przebiegu inkryminowanego zdarzenia. Konsekwencją zasady prawdy jest wymóg, aby ustalenia faktyczne, w oparciu o które następuje orzekanie, były udowodnione, tylko wówczas można przyjąć, że są one prawdziwe, czyli zgodne z rzeczywistością. Zobowiązuje ona organy procesowe do dołożenia – niezależnie od woli stron – maksymalnych starań i wyczerpania wszelkich dostępnych środków poznania prawdy. Organy procesowe w ramach swobodnej oceny dowodów są ustawowo zobligowane do ukształtowania przekonania dopiero na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów ocenianych według zasad prawidłowego rozumowania z pełnym wykorzystaniem dostępnej wiedzy i doświadczenia życiowego. Jednakże zdaje się, iż procedowanie sądu I instancji opierało się na przyjęciu z góry, że wskazane ze wniosku inkryminowane zachowania nie mieszczą się w granicach przedmiotowych art. 107kw, co skutkowało brakiem ustalenia przebiegu nawet zdarzenia z dnia 18 lutego 2024 roku, które było postawą do złożenia zawiadomienia o popełnianiu wykroczenia, odnosiło się w większości do niego, a co więcej obwiniony załączył dowody pozwalające ustalić jego dokładny przebieg. Zasada prawdy materialnej jest adresowana do wszelkich organów procesowych. Nie da się jednak zawsze bezwzględnie ustalić przebiegu zdarzenia, lecz niekiedy tylko w takim zakresie, na jaki zezwalają na to zebrane dowody oraz dostępna wiedza i ukształtowane na jej podstawie doświadczenie życiowe. W toku prowadzonych czynności uprawnione organy mają jednak obowiązek wnikliwego zbadania i uwzględnienia wszystkich okoliczności zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść obwinionego. Wyrok musi być wynikiem analizy całokształtu ujawnionych okoliczności, a więc i tych które go podważają. Pominięcie istotnych dla sprawy okoliczności, mogących mieć wpływ na rozstrzygnięcie w kwestii winy, stanowi oczywistą obrazę przepisu art. 410 kpk w zw. z art. 82 § 1 kpw. W sprawach zawiłych, w których każdy dowód może wnieść element przybliżający wyjaśnienie rzeczywistego przebiegu przedmiotowego czynu, zaniechanie wnikliwej analizy przeprowadzonych dostępnych dowodów jest naruszeniem przepisów postępowania, mającym wpływ na treść orzeczenia. Uważna lektura motywów zaskarżonego wyroku w konfrontacji ze zgromadzonym materiałem dowodowym prowadzi do wniosku, iż dokonane w tej części ustalenia faktyczne oparte zostały na wybiórczej i jednostronnej ocenie dowodów. Ocenę dowodów dokonanych przez sąd I instancji należało uznać za powierzchowną i mało wnikliwą. Odsłuchanie zapisu tego nagrania wskazuje, że spotkanie trwało ono ponad godzinę. W jego trakcie po około 20 minutach obwiniona telefonowała na policję, gdyż R. K. (1) miał robić jej zdjęcia telefonem komórkowym ( nie podnosiła wówczas, że jest on nietrzeźwy ). W takcie dalszego spotkania R. K. (1) rozmawiał spokojnie z córką i planował zabieranie jej na spacery i wycieczki ( po wypadku w pracy ma on problemy z poruszaniem się bez kul ), na co A. K. zareagowała sugestią, aby wyszedł niezwłocznie z córka, skoro jej tak obiecuje, aby po jej ubraniu – wypominać pokrzywdzonemu, że może on być pod wpływem alkoholu, co doprowadziło do wymiany zdań pomiędzy stronami, zniechęcenia dziecka do wyjścia i jego płaczu. Zmiana postaw obwinionej wywołała z kolei zdenerwowanie u R. K. (1), poczucie krzywdy, które doprowadziło go do wykazywania A. K., że jest trzeźwy, na co ona zaczęła łagodzić swoje stanowisko, podnosząc iż chodziło jej o to, że mógł on być na kacu.
Taką nieracjonalną zmianę postaw obwinionej można ocenić wyłącznie jako niepokojenie, co implikuje przyjęcie kwalifikacji z art. 107 kw. Zdaniem sądu odwoławczego wywołanie a następnie zdestabilizowanie wyjścia obwinionego na spacer z córką, w oparciu o niepodnoszone wobec niego wcześniej zarzuty zmierzało niewątpliwie do dokuczenia pokrzywdzonemu, a jej zachowanie - pozbawione merytorycznych motywów - miało charakter złośliwy.
Sąd odwoławczy nie mógł uchylić zaskarżonego wyroku co do części zarzutu, jeżeli uznał za nieprawidłowe stanowisko sądu I instancji tylko co do zdarzenia z dnia 18 lutego 2024 roku. Aprobata stanowiska zawartego w zaskarżonym wyroku w pozostałym zakresie powoduje, że sąd I instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy rozpozna tylko zdarzenie z dnia 18 lutego 2024 roku, ograniczając w wydanym ponownie wyroku zakres sprawstwa obwinionej do tego zajścia.
W stosunku do A. K. uważna lektura motywów zaskarżonego wyroku w konfrontacji ze zgromadzonym materiałem dowodowym prowadzi do wniosku, iż dokonane w tej sprawie ustalenia faktyczne odnośnie zdarzenia dnia 18 lutego 2024 roku oparte zostały na wybiórczej i jednostronnej ocenie dowodów. O skuteczności zarzutów odwoławczych dotyczących tego czynu decyduje to, że uchybienia w zakresie przestrzegania dyrektyw wynikających z treści art. 4 kpk, art. 7 kpk w zw. z art. 8 kpw i art. 410 kpk w zw. z art. 82 § 1 kpk, znalazły potwierdzenie, są rzeczywiście poważne, a ich wpływ na treść orzeczenia kwestionowanego w tej sprawie - znaczący. Zwłaszcza błąd braku (błędnie, w sposób niepełny przyjęto ustalenia, pomijając określone fakty w materiale dowodowym), powoduje, iż postępowanie dowodowe w omawianym wątku należy przeprowadzić od początku i uzupełnić oraz ponownie dokonać analizy kwestii odpowiedzialności obwinionej za zarzucany jej czyn z dnia 18 lutego 2024 roku. Wyeksponowanie wad rozumowania sądu I instancji prowadzi do konkluzji, że wyrok uniewinniający ostać się nie mógł, gdyż zachodziły podstawy do odmiennego orzekania w tym zakresie w przedmiocie odpowiedzialności obwinionej za to wykroczenie. Powołując się na art. 454 § 1 kpk w zw. z art. 109 § 2 kpw sąd odwoławczy wykazał, że w jego ocenie już teraz istnieją podstawy do rozważenia wydania wyroku skazującego wobec obwinionej za zarzucany mu czyn z dnia 18 lutego 2024 roku w sytuacji, w której skazanie w instancji odwoławczej jest niedopuszczalne. W realiach sprawy zachodziła więc podstawa uchylenia wyroku (art. 437 § 2 zd. drugie kpk w zw. z art. 109 § 2 kpw) i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania związana przede wszystkim z regułą ne peius określoną w art. 454 § 1 kpk.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy sąd I instancji przeprowadzi postępowania dowodowe uwzględniając powyższe uwagi, rozważy wnioski i argumenty środka odwoławczego. Sąd merytoryczny decydując się na dokonywanie własnych ustaleń faktycznych powinien mieć na uwadze treść wszystkich dowodów zgromadzonych w toku procesu i rozważyć znaczenie wszystkich okoliczności, które z nich wynikają. Konfrontując ze sobą fragmenty poszczególnych relacji z zapisem nagrania zajścia będzie można – w sposób bardziej pełny niż dotychczas – odtworzyć rzeczywisty przebieg wydarzeń i dokonać prawnej oceny okoliczności wwminenionego czynu .
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Data wytworzenia informacji: