IV Ka 447/24 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2024-11-19

Sygn. akt IV Ka 447/24

UZASADNIENIE

Tytułem wstępu Sąd wyjaśni powody odstąpienia od sporządzenia uzasadnienia na formularzu. W sprawie wniesiono cztery apelacje dotyczące dwóch oskarżonych, których argumenty częściowo się pokrywają Ponadto doszło do zmian wyroku dokonanych przez Sąd Okręgowy z urzędu, które spowodowały zdezaktualizowanie się niektórych z zarzutów apelacji. Sporządzanie uzasadnienia na formularzu nie pozwala wręcz na łączne omówienie zarzutów czterech apelacji, wymusiłoby to wielokrotne powtarzanie tych samych kwestii, względnie odwoływanie się do różnych rubryk formularza, zmuszając czytelnika do wielokrotnego wertowania tekstu w poszukiwaniu odniesień, czyniąc z tego dokumentu zawiłą szaradę. Dlatego, wobec złożonego pod względem faktycznym i prawnym charakteru sprawy Sąd Okręgowy odstąpił od sporządzenia uzasadnienia na formularzu, gdyż sporządzenie go w tej formie przy specyfice omawianej sprawy byłoby nieczytelne dla stron i nie zapewniłoby pełnej transparentności, a tym samym swobodnej realizacji prawa do obrony naruszając prawo stron do rzetelnego procesu. Ma to również oparcie w orzecznictwie Sądu Najwyższego ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 kwietnia 2021 roku w sprawie III KK 77/21, opubl. Legalis).

Bezzasadne są zarzuty zawarte w apelacji obrońców oskarżonego O. S. (1) podnoszące rzekome naruszenie prawa procesowego i błędy w ustaleniach faktycznych, a sprowadzające się do podważania wiarygodności oskarżonego K. K. (1) w zakresie, w jakim wyjaśniał o wprowadzaniu do obrotu narkotyków przez O. S. (1) ( chodzi o przestępstwa zarzucone O. S. (1) w punktach III i IV aktu oskarżenia, ich odpowiednikiem są zarzuty postawione K. K. (1) w punktach V i VI aktu oskarżenia). Sąd Rejonowy słusznie dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego K. K. (1) i prawidłowo odmówił jej w tym zakresie wyjaśnieniom O. S. (1) i zeznaniom jego konkubiny K. G.. Podnoszone przez obrońców zarzuty błędów w ustaleniach faktycznych oraz zarzuty błędnej oceny dowodów, nie zasługują na uwzględnienie. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny w oparciu o rzetelnie i wszechstronnie oceniony materiał dowodowy. Każdy istotny dowód został poddany analizie i oceniony w kontekście innych, powiązanych z nim dowodów. Ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Rejonowy jest obiektywna, prawidłowa, zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, oparta o całokształt ujawnionego na rozprawie materiału dowodowego i jako taka korzysta z ochrony jaką daje art. 7 kpk. Sąd Okręgowy nie będzie w tym miejscu tej oceny i tych ustaleń powielał, albowiem wobec doręczenia stronom odpisu uzasadnienia zaskarżonego wyroku analiza ta jest ( a przynajmniej powinna być ) im znana - dość powiedzieć, że Sąd odwoławczy aprobuje dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów oraz oparte na niej ustalenia faktyczne.

Przechodząc do konkretów, wyjaśnienia K. K. (1), w których opisał sprawstwo O. S. (2) co do wprowadzania narkotyków do obrotu spełniają kryteria dowodu z pomówienia, na którym można się oprzeć i są wiarygodne. K. K. (1) nie przerzucał odpowiedzialności na nikogo innego i dokonał aktu samooskarżenia. Co do czynu zarzuconego mu w punkcie V aktu oskarżenia prokurator – gdyby nie jego szczere wyjaśnienia - mógłby co najwyżej stawiać mu zarzut posiadania narkotyków z art. 62 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, ale oskarżony K. K. (1) sam wyznał, że uczestniczył w obrocie tymi narkotykami ( ujawniając rolę O. S. (3) jako hurtownika, wprowadzającego te narkotyki do obrotu celem dalszej ich sprzedaży konsumentom detalicznym przez K. K. (1)), co spowodowało, że postawiono mu w punkcie V aktu oskarżenia zarzut kwalifikowany z art. 56 ust, 1 i 3 w/w ustawy, a więc zagrożony znacznie surowszą karą ( odpowiednio zaowocowało to postawieniem O. S. (1) zarzutu z punktu III aktu oskarżenia). Natomiast co do czynu zarzuconego K. K. (1) w punkcie VI aktu oskarżenia ( i odpowiednio O. S. (1) w punkcie IV aktu oskarżenia), to organy ścigania nie miały o tym bladego pojęcia. W tym przypadku doszło do autodenuncjacji ze strony K. K. (1), który nie tylko nic na tym nie zyskał, ale wręcz przeciwnie, postawiono mu zarzut z punktu VI aktu oskarżenia zagrożony karą nie niższą niż 2 lata pozbawienia wolności i kumulatywną karą grzywny. Wreszcie oskarżony K. K. (1) sam ujawnił popełnienie czynu polegającego na sprzedaży narkotyków M. C. ( co zaowocowało zarzutem z punktu IX aktu oskarżenia), wyjaśnił również o sprzedaży narkotyków A. K. i u udzielaniu mu przez nią (...).

Jak wyżej wspomniano, oskarżony K. K. (1) nie wybielał się i nic na tych wyjaśnieniach nie zyskał, wręcz przeciwnie. Ujawnił popełnienie przez siebie co najmniej dwóch przestępstw ( zarzuty z punktów VI i IX aktu oskarżenia), o których organy ścigania nic nie wiedziały i nie dysponowały żadnymi innymi dowodami w tym przedmiocie. Nie zyskał również „przychylności” prokuratury, a wręcz przeciwnie. Prokurator mimo jego postawy domagał się zastosowania wobec K. K. (1) tymczasowego aresztowania, skarżył zażaleniem na jego niekorzyść postanowienie o tzw areszcie warunkowym, a obecnie w apelacji domaga się podniesienia mu kar jednostkowych i wymierzenia kary łącznej aż 5 lat bezwzględnego pozbawienia wolności i kary 550 stawek dziennych grzywny oraz orzeczenia przepadku ( porównywalne wnioski złożył co do oskarżonego O. S. (1)). Nie mamy zatem do czynienia z cynicznym sprawcą, który próbuje pomawiać kogoś dla własnej korzyści. Jest to też sprawca mało doświadczony i nie obyty w realiach procesu karnego, nie był nigdy karany i nie ma wiedzy i predyspozycji pozwalających mu na manipulowanie takim procesem.

Wyjaśnienia oskarżonego K. K. (1) są konsekwentne, spójne i potwierdzone przez inne źródła dowodowe. W szczególności znajdują pełne odzwierciedlenie w zeznaniach M. C. oraz wyjaśnieniach A. K..

W tym miejscu należy odnieść się do argumentów zawartych w apelacji jednego z obrońców oskarżonego O. S. (1), jakoby między wyjaśnieniami A. K., a wyjaśnieniami K. K. (1) zachodziła sprzeczność, bo w/w kobieta mówiła, że po zakupie od K. K. (1) w dniu 27 stycznia 2023 roku dwóch gramów (...) ( czyn zarzucony K. K. (1) w punkcie VII aktu oskarżenia) poczęstowała nią sprzedawcę i razem wypalili całość, a K. K. (1) wyjaśnił, że wypalili jeden gram ( zatem połowę). Ta banalna niedokładność nie rzutuje na wiarygodność K. K. (1), jest właśnie jedynie niedokładnością wynikającą z okoliczności zażywania narkotyków. Przecież osoby te wprowadziły się w stan odurzenia wypalając (...) – i K. K. (1) był przekonany, że wypalili jedną „działkę” ( zazwyczaj jest to jeden gram), a tymczasem wypalili całość ( dwa gramy). Biorąc pod uwagę, że znali się, palili towarzysko w luźnej atmosferze i wprowadzili się w związku z tym w stan odurzenia, który bynajmniej nie służy dokładnemu postrzeganiu rzeczywistości i zapamiętywaniu faktów, tego typu nieścisłość nie dziwi i nie świadczy o niewiarygodności tych źródeł dowodowych.

Chybione są również argumenty zawarte w apelacji innego obrońcy O. S. (1), jakoby wyjaśnienia K. K. (1) były niespójne, bo początkowo wyjaśniał on, że narkotyki należały do niego, a dopiero później, że do O. S. (1). Oskarżony od początku, już w pierwszych wyjaśnieniach składanych przed funkcjonariuszem policji w dniu 28 stycznia 2023 roku o godzinie 20.00 ( k. 125 -126) podał, że brał udział w obrocie narkotykami w dniu 23 stycznia 2023 roku i w listopadzie 2022 roku, podając okoliczności uzyskania narkotyków, ich rodzaj, ilość, miejsce i kwoty uzyskanych korzyści majątkowych oraz od początku informując, że uzyskał je od mężczyzny, którego tożsamość zna ale boi się jej ujawnić. Kilkanaście godzin później, tj. w dniu 29 stycznia 2023 roku o godzinie 15.40 ( k. 149-150), będąc przesłuchiwany przez prokuratora, K. K. (1) podał tożsamość swego dostawcy narkotyków o którym wyjaśniał wcześniej wskazując na O. S. (1). Nie ma w tym żadnej sprzeczności czy niekonsekwencji – po prostu oskarżony nie od razu zdecydował się na podanie nazwiska swojego hurtowego dostawcy narkotyków i wiarygodne jest, że się go obawiał. Jednak nie było tak, że początkowo podawał inne nazwisko, albo, że zapewniał, że nie zna jego tożsamości. Są to więc wyjaśnienia spójne i konsekwentne. Nie jest również zjawiskiem rzadkim i zaskakującym, że sprawcy przestępstw ujawniają osoby zaangażowane w ten proceder nie od razu, bo w pierwszej chwili mogą obawiać się reakcji świata przestępczego, ale po przemyśleniu i ochłonięciu decydują się na współpracę z prokuratorem.

Chybione są zarzuty naruszenia art. 410 kpk poprzez pominięcie korespondencji sms- owej z A. M. ( k. 114-115), podniesione w apelacji obrońcy adwokat E. J. oraz podnoszone przez pozostałych obrońców zarzuty pominięcia zeznań świadków, z których to dowodów ma wynikać, że osoby te ( indywidualni konsumenci narkotyków) kontaktowali się w sprawie ich zakupu z K. K. (1), a nie z O. S. (1), co ma zdaniem apelantów dowodzić, że to on, a nie O. S. (1), zajmował się handlem narkotykami. Argumenty te przypominają próbę wywarzania otwartych drzwi. Przecież na tym polegał przestępczy układ między K. K. (1), a O. S. (1). Ten drugi wprowadzał narkotyki do obrotu przekazując ich hurtowe ilości K. K. (1) po to, aby to on ( biorąc w ten sposób udział w obrocie narkotykami) sprzedawał je w ilościach detalicznych pojedynczym konsumentom. Więc ci konsumenci kontraktowali się ze swoim dilerem detalicznym ( K. K.), a nie z O. S. (1), który na drobne się nie rozmieniał i w handel detaliczny się nie bawił. Nikt nie postawił O. S. (1) zarzutów z art. 59 lub 58 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i nikt nie twierdzi, że ten oskarżony zajmował się sprzedawaniem lub udzielaniem narkotyków drobnym indywidualnym konsumentom – od tego miał K. K. (1). Zatem oczywiste jest, że osoby pragnące zbliżyć się do śmierci i zażyć narkotyki kontaktowały się z K. K. (1), zaś o roli O. S. (1) jako hurtowego siewcy tej trucizny nie musieli wiedzieć ( i prawdopodobnie nie wiedzieli).

Chybione są argumenty obrońców oskarżonego O. S. (1) wskazujące na rzekomy konflikt między ich klientem, a oskarżonym K. K. (1) o kobietę - świadka K. G.. Jest to fikcyjny, wręcz wydumany pretekst, jaki oskarżony O. S. (1) i jego konkubina K. G. wymyślili sobie, aby próbować obalić wiarygodność K. K. (1). Przypomnimy - wbrew argumentom niektórych z obrońców - że oskarżony O. S. (1) nie był izolowany w areszcie tymczasowym po postawieniu mu zarzutów z punktów III i IV aktu oskarżenia ( opartych na wyjaśnieniach K. K. (1)). Zarzuty te przedstawiono mu w dniu 22 lutego 2023 roku ( k. 243) zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze ( k. 247), po czym oskarżony zamieszkał z K. G. ( wówczas już jego narzeczoną), żyli sobie razem słodko i szczęśliwie kilka miesięcy, po czym oskarżony O. S. (1) został w dniu 22 czerwca 2023 roku po spektakularnym pościgu zatrzymany w związku z posiadaniem znacznej ilości narkotyków ( które zresztą przewoził w samochodzie K. G., a pozostałą część trzymał w jej mieszkaniu). Kochankowie mieli więc dużo czasu i sposobności, aby ustalić wersję usiłującą podważyć wiarygodność K. K. (1). Wersja ta jest dziecinnie naiwna i kompletnie niewiarygodna, sprowadza się to tego, jakoby K. K. (1) miał „podkochiwać się” w K. G., a że dowiedział się, iż O. S. (1) planuje oświadczyć się jej w czasie pobytu w (...) na wczasach, zadzwonił tam do niej, odradzał zaręczyny, obraził się, a że w tym samym czasie został złapany na posiadaniu narkotyków pomówił przebywającego wówczas z obiektem jego wzniosłych uczuć konkurenta w osobie O. S. (1) o wprowadzanie narkotyków do obrotu. Ta romantyczna wersja nie jest prawdopodobna, albowiem po pierwsze, K. K. (1) jednocześnie sam na siebie ściągnął surową karę ujawniając dwa nieznane organom wymiaru sprawiedliwości przestępstwa i okoliczności pozwalające na surowszą kwalifikację trzeciego ( było to omawiane), w tym jedno z tych przestępstw ( sprzedaż narkotyków M. C.) nie było związane z osobą O. S. (1) i jego ujawnienie wywoływało konsekwencje jedynie na niekorzyść K. K. (1). Po drugie, oskarżony K. K. (1) w żaden sposób nie okazywał swego rzekomego zainteresowania K. G., co zresztą przyznali O. S. (1) w swych wyjaśnieniach i K. G. w swych zeznaniach. Zeznała ona, że poznała K. K. (1) na jakiejś imprezie pod koniec listopada 2022 roku ( wyjaśnienia obciążające O. S. (1) złożył w dniu 29 stycznia 2023 roku, a więc zaledwie około 2 miesiące późnej), nigdy we dwójkę sam na sam ze sobą nie rozmawiali, kilka razy rozmawiali w trójkę wraz z O. S. (1) na papierosie, sama przyznała, że wymyślona sytuacja w postaci telefonu w sprawie odradzania jej zaręczyn była dziwna. Po trzecie, K. K. (1) przyznał, że wykonał połączenie telefoniczne do K. G., gdy była z O. S. (1) w (...), ale logicznie wyjaśnił, że szukał kontaktu z O. S. (1) w sprawie kolejnej dostawy narkotyków, a że ten nie odbierał połączeń spróbował skontaktować się z nim poprzez jego dziewczynę. Również po złożeniu wyjaśnień i po powrocie w/w kobiety do kraju K. K. (1) nie kontaktował się z nią, nie próbował wykorzystać sytuacji aby ją „odbić” koledze – bo nie był nią nigdy zaineresowany. Po czwarte, żyjemy w XXI wieku i akt zaręczyn ( O. S. (1) miał pochwalić się, że kupił pierścionek zaręczynowy i miał go wręczyć swej lubej na wczasach w (...)) nie jest niczym wiążącym, na pewno z tego powodu, aby nie dopuścić do tego staroświeckiego rytuału godowego, nikt zdrowy na umyśle nie wpakowałby się na kilka lat do więzienia ujawniając poważne przestępstwa, których wraz z potencjalnym konkurentem do ręki białogłowy się dopuścił. Dlatego cała ta historia została wymyślona przez O. S. (1) i jego konkubinę K. G. ( wówczas już żyli ze sobą, mieszkali razem, a O. S. (1) w mieszkaniu narzeczonej i w jej samochodzie przechowywał narkotyki), aby podważyć wiarygodność K. K. (1) w celu uniknięcia odpowiedzialności przez O. S. (1) za popełnione przez niego przestępstwa.

Jeżeli chodzi o argumenty jednego z obrońców, że oskarżony K. K. (1) zarobił jedynie 500 złotych na handlu znaczną ilością narkotyków, co zdaniem apelanta nie było ekonomicznie uzasadnione, to są one chybione, albowiem kwota ta dotyczy jedynie pierwszej transzy przekazanych przez O. S. (1) narkotyków w listopadzie 2022 roku ( czyn z punktu VI aktu oskarżenia) , z których oskarżony K. K. (1) sprzedał jedynie 50 gramów, a zyskiem z tego musiał podzielić się ze swoim dostawcą ( O. S. (1)), dlatego „na rękę” zostało mu tylko tyle. K. K. (1) dopiero wtedy „rozpoznawał rynek”, budował bazę klientów. Przypomnimy obrońcy, że z kolejnej transzy narkotyków przekazanej przez O. S. (1) w dniu 23 stycznia 2023 roku ( czyn z punktu V aktu oskarżenia) K. K. (1) w ciągu czterech dni uzyskał 2500 zł, a sprzedał tylko cześć z nich ( miał już wówczas doświadczenie i kontakty z klientami).

Przechodząc do pozostałych zarzutów, to Sąd Okręgowy uznał za trafny zarzut podniesiony przez jednego z obrońców O. S. (1) ( adwokat E. J.) i przez prokuratora ( zarzut na korzyść oskarżonego), że doszło do obrazy prawa materialnego poprzez orzeczenie w punkcie 3 wyroku przepadku kwoty 170 złotych. Pieniądze te znaleziono w torbie wyrzuconej z samochodu przez oskarżonego, były w niej narkotyki, w związku z tym przypisano oskarżonemu przestępstwo z art. 62 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, ale nie uprawniało to do orzekania przepadku znajdujących się tam pieniędzy, zresztą nie wykazano, aby stanowiły one korzyść z popełnienia jakiegoś przestępstwa. Dlatego uchylono orzeczenie z puntu 3 zaskarżonego wyroku.

Działając z urzędu Sąd Okręgowy uchylił orzeczenia o świadczeniach pieniężnych wydane na podstawie art. 70 ust. 4 a ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii zawarte w punktach 11 ( dotyczył O. S. (1) ) i w puntach 17 i 23 ( dotyczyły K. K. (1)). Były one związane ze skazaniem za przestępstwa popełnione w listopadzie 2022 roku ( punkty IV i VI aktu oskarżenia ) oraz w latach 2017 – 2021 ( punkt VIII aktu oskarżenia), kiedy art. 70 ust. 4 a w/w ustawy jeszcze nie obowiązywał ( wszedł w życie w dniu 1 stycznia 2023 roku). Byłoby rażąco niesprawiedliwe w rozumieniu art. 440 kpk, aby oskarżeni ponieśli sankcje na podstawie przepisu nie istniejącego w datach popełnionych przez nich czynów, dlatego Sąd Okręgowy z urzędu uchylił te rozstrzygnięcia, bo niestety obrońcy i prokurator tego nie dostrzegli.

Ani Sąd Rejonowy ani apelanci nie dostrzegli, że przestępstwa przypisane oskarżonemu O. S. (1) w punktach 7 i 9 zaskarżonego wyroku stanowią ciąg przestępstw w rozumieniu art. 91 § 1 kk, albowiem popełnione zostały w krótkich odstępach czasu z wykorzystaniem takiej samej sposobności zanim zapadł pierwszy choćby nieprawomocny wyrok co do któregokolwiek z tych przestępstw i kara za nie wymierzana jest na tej samej podstawie prawnej. Zresztą identyczna sytuacja dotyczy dwóch przestępstw przepisanych K. K. (3) – ale o tym szerzej Sąd Okręgowy napisze w dalszej części uzasadnienia.

Dlatego przestępstwa przypisane w punktach 7 i 9 zaskarżonego wyroku stanowiły ciąg przestępstw i rażącym błędem Sądu Rejonowego było niezastosowanie tej instytucji, a obowiązkiem Sądu odwoławczego było konwalidowanie tego błędu z urzędu. Instytucja ciągu przestępstw jest bowiem instytucją prawa materialnego, której stosowanie przez sądy jest obligatoryjne ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 2021 roku II KK 343/19, Legalis). Zaniechanie realizacji tego wymogu, do respektowania którego sąd jest zobowiązany, stanowi więc obrazę, i to zazwyczaj rażącą, prawa materialnego, uzasadniającą ingerencję w zaskarżony wyrok nawet poza granicami wniesionego środka odwoławczego ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie - II Wydział Karny z dnia 9 grudnia 2022 r., II AKa 66/21, Legalis ). Zaznaczyć należy, że zmiana ta nie narusza zakazu reformationius in peius, albowiem nie doszło do nadzwyczajnego obostrzenia kary, a w miejsce dwóch kar jednostkowych i orzekania o karze łącznej orzekano jedną karę. Sąd Najwyższy uznał w jednym z orzeczeń, że w takich warunkach przyjęcie w miejsce przestępstw jednostkowych ciągu przestępstw jest nie tylko bezwzględnym obowiązkiem każdego sądu, lecz również stanowi zmianę korzystną dla skazanego ( postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2021 roku IV KK 461/20/ Legalis ).

Sąd Okręgowy wymierzył za ten ciąg karę 3 (trzech) lat pozbawienia wolności i karę 200 ( dwustu) stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki dziennej grzywny na 20 ( dwadzieścia) złotych. Co do kary grzywny, słuszne są zarzuty prokuratora, że w przypadku przestępstwa z art. 56 ust. 1 i 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii jest ona obligatoryjna i orzekana kumulatywnie obok kary pozbawienia wolności, czego Sąd Rejonowy zaniechał naruszając tym prawo materialne. Co do wymiaru kary za ten ciąg Sąd Okręgowy wziął tu pod uwagę ilość i rodzaj narkotyków wprowadzonych do obrotu uznając taką karę pozbawienia wolności i grzywy za adekwatną do stopnia winy oskarżonego i do stopnia społecznej szkodliwości jego ciągu przestępstw.

Co do kary orzeczonej oskarżonemu O. S. (1) w punkcie 1 zaskarżonego wyroku za czyn z art. 62 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii to Sąd nie podzielił zarzutów i wniosków obrońców, za to podzielił zarzut prokuratora, iż kara w wymiarze jednego roku pozbawienia wolności jawi się jako rażąco łagodna. Oskarżony posiadał znaczną ilość narkotyków, zarówno (...) ( 489,65 grama), jak i narkotyków twardych w postaci (...) ( 346,09 grama). Przy przyjęciu standardowej dawki konsumenckiej (...) na 0,5 grama posiadana przez oskarżonego ilość pozwalała na jednorazowe odurzenie się tym tzw. „miękkim” narkotykiem prawie tysiąca osób, a przecież oskarżony posiadał jeszcze 346,09 grama (...), a więc twardego i bardzo niebezpiecznego narkotyku przyjmowanego przez konsumentów w dużo mniejszych dawkach. W dodatku oskarżony posiadał te narkotyki mając świadomość, że od lutego 2023 roku toczy się przeciwko niemu postępowanie karne o czyn z art. 56 ust. 1 i 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Sąd brał pod uwagę przyznanie się przez oskarżonego do tego czynu – ale został on w tym przypadku złapany na gorącym uczynku. Wymierzenie za taki czyn kary jednego roku pozbawienia wolności, a więc kary na minimalnym ustawowym poziomie, jest rażąco niesprawiedliwe, bo zdecydowanie zbyt łagodne. Dlatego Sąd Okręgowy podzielił argumenty prokuratora i podniósł karę do 2 lat pozbawienia wolności zgodnie z jego wnioskiem.

Co do kary orzeczonej oskarżonemu O. S. (1) w punkcie 4 zaskarżonego wyroku za czyn z art. 178 b kk to Sąd nie podzielił zarzutów i wniosków obrońców, za to podzielił zarzut prokuratora, iż kara w wymiarze 6 miesięcy pozbawienia wolności jawi się jako rażąco łagodna. Oskarżony nie tylko nie zatrzymał się do kontroli kontynuując jazdę – on urządził sobie rajd po ulicach (...) uciekając przez pojazdem policji goniącym go na sygnale, wielokrotnie przy tym naruszając przepisy prawa o ruchu drogowym poprzez wjeżdżanie w ulice objęte zakazem wjazdu. Czynił tak aby pozbyć się torby z narkotykami ( wyrzucił ją w czasie ucieczki przez okno samochodu, na szczęście została znaleziona i zabezpieczona). Sąd brał pod uwagę przyznanie się przez oskarżonego do tego czynu – ale został on w tym przypadku złapany na gorącym uczynku. Wymierzenie za taki czyn kary w dolnych granicach ustawowego zagrożenia jawi się jako rażąco niesprawiedliwie, bo zbyt łagodne. Dlatego Sąd Okręgowy podzielił argumenty prokuratora i podniósł karę do jednego roku pozbawienia wolności zgodnie z jego wnioskiem.

Jednocześnie bezzasadne są zarzuty obrońców związane z wysokością zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych za ten czyn. Jak wyżej wskazano, oskarżony podjął brawurową ucieczkę przez policjantami wielokrotnie łamiąc przepisy prawa o ruchu drogowym, w dodatku jechał wówczas z pasażerem ( K. G.).

W związku ze zmianami kar jednostkowych uchylono orzeczenie z punktu 12 o karze łącznej i na podstawie art. 91 § 2 kk i art. 86 § 1 kk jednostkowe kary pozbawienia wolności wymierzone oskarżonemu O. S. (4) wyrokiem Sądu Okręgowego połączono i wymierzono mu karę łączną 4 ( czterech) lat pozbawienia wolności. Granice kar wynosiły od 3 (trzech) lat i 1 (jednego) miesiąca do 6 (sześciu) lat pozbawienia wolności. Sąd Okręgowy kierował się zasadą asperacji biorąc pod uwagę różne kwalifikacje prawne przypisanych przestępstw i różny czasookres ich popełnienia. Oskarżony wprowadzał narkotyki w znacznej ilości do obrotu najpierw w listopadzie 2022 roku, potem w dniu 23 stycznia 2023 roku. Jeszcze później, bo w dniu 22 czerwca 2023 roku posiadał znaczną ilość narkotyków. Tego samego dnia popełnił czyn z art. 178 b kk. Na szczególną uwagę co do jego postawy zwraca fakt, że od lutego 2023 roku oskarżony miał świadomość, że toczy się przeciwko niemu śledztwo w spawach czynów z art. 56 ust. 1 i 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, stosowano wobec niego dozór policji – a mimo to w czerwcu 2023 wszedł w posiadanie znacznej ilości narkotyków. Zatem postępowanie karne nie odstraszyło go od kontaktu z narkotykami i popełniania kolejnych przestępstw. Wobec takiego sprawcy adekwatna będzie kara łączna 4 lat pozbawienia wolności. Sąd brał tu pod uwagę również uprzednią niekaralność sprawcy, dlatego zresztą nie w pełni podzielił wnioski prokuratora i orzekł karę łączną w niższym wymiarze niż postulowana w apelacji prokuratora ( prokurator domagał się wymierzenia kary łącznej 5 lat pozbawienia wolności), ale kara ta nie może być łagodniejsza. Sąd brał również pod uwagę przyznanie się oskarżonego do dwóch czynów ( z art. 62 ust 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i z art. 178 b kk), ale pamiętać należy, że w przypadku tych dwóch przestępstw oskarżony został złapany na gorącym uczynku.

Nie ma żadnych podstaw do obniżenia kwot orzeczonych wobec O. S. (1) przepadków, a zarzuty obrońców z tym związane są bezpodstawne. Wysokość kwoty przepadku korzyści wynika właśnie z tego, jaką korzyść odniósł oskarżony z przestępstwa, kwoty te wynikają z prawidłowych ustaleń faktycznych Sądu Rejonowego, które nie zostały przez apelantów podważone.

Chybione są zarzuty związane z obciążeniem oskarżonego O. S. (1) kosztami postępowania. Oskarżony jest młodym zdrowym mężczyzną, ma wykształcenie średnie i dobry zawód ( spedytor), przed osadzeniem prowadził firmę transportową osiągając dochód około 5000 zł miesięcznie, na rozprawie apelacyjnej oświadczył, że ponownie podjął działalność gospodarczą i jego obrońca złożył na tę okoliczność dokumenty, jest więc osobą zaradną i przedsiębiorczą, nie ma dzieci na utrzymaniu. Nie ma żadnych przesłanek do zwalniania go od ponoszenia kosztów postępowania.

Trafne są zarzuty prokuratora związane z błędnym zastosowaniem przez Sąd Rejonowy art. 60 § 3 kk i nadzwyczajnym łagodzeniem kar orzeczonych wobec oskarżonego K. K. (1) oraz warunkowym zawieszeniem orzeczonej wobec niego kary łącznej pozbawienia wolności. Oskarżony K. K. (1) nie współudział z co najmniej dwoma sprawcami, gdyż za współsprawców nie można uznać klientów kupujących od niego narkotyki. Ponadto o takie łagodzenie kary nie wnosił prokurator. Zatem Sąd Rejonowy naruszył prawo materialne stosując nadzwyczajne złagodzenie kar w tym trybie – nie było ku temu przesłanek wskazanych w ustawie.

Jednak Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutów i nie uwzględnił wniosków prokuratora w zakresie, w jakim domagał się orzeczenia wobec oskarżonego K. K. (1) kar znacznie przewyższających minimalny poziom zagrożenia ustawowego. Oskarżony ten dokonał co do dwóch przypisanych mu przestępstw autodenuncjacji, ujawnił okoliczności obciążające co do trzeciego, ujawnił rolę O. S. (1), nie był karany. Nie zasługuje na nadzwyczajne złagodzenie kary, ale na wymierzenie mu kar na minimalnym poziomie przewidzianym przez ustawę.

Co do czynów przypisanych oskarżonemu K. K. (1) w punktach 14 i 16 zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy z urzędu skorygował ich opis i kwalifikację. Po pierwsze, wprowadzanie narkotyków do obrotu o jakim mowa w art. 56 ust. 1 i 3 ustawy o przywdzianiu narkomanii zdefiniowane zostało w art. 4 pkt 34 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i jest nim udostępnienie osobom trzecim, odpłatnie lub nieodpłatnie, środków odurzających, substancji psychotropowych, prekursorów, środków zastępczych lub nowych substancji psychoaktywnych. Wprowadzaniem do obrotu jest każde udostępnienie substancji psychoaktywnej innej osobie, bez względu na to, na którym etapie obrotu jest ono dokonywane, o ile tylko drugą stroną transakcji nie jest konsument. Natomiast uczestnictwo w obrocie to wszystkie sytuacje będące odpowiednikiem wprowadzenia do obrotu, jednak po stronie biernej takiej transakcji ( wyr. SA w Łodzi z 29.5.2014 r., II AKa 34/14, Legalis; wyr. SA w Białymstoku z 12.2.2003 r., II AKa 389/03, Legalis). Chodzi tu zatem o przyjęcie narkotyków, np. od sprzedawcy, dostawcy, importera, producenta, hurtownika. Co istotne, dla przyjęcia uczestnictwa w obrocie osoba uczestnicząca w obrocie nie może być konsumentem danej porcji narkotyków, lecz musi mieć ona zamiar przekazania ich kolejnej osobie (konsumentowi lub hurtownikowi). Innymi słowy, konsument nie może być uczestnikiem w obrocie. W sytuacji gdy osoba, która przyjęła od hurtownika partię narkotyków, sprzeda je następnie indywidualnym konsumentom, jej zachowanie stanowi odrębne, pozostające w realnym zbiegu, przestępstwa – z art. 56 ust. 1–3 w/w, polegające na udziale w obrocie, oraz z art. 58 lub 59 w/w ustawy , polegające na udzielaniu substancji psychoaktywnych innym osobom, będącym konsumentami ( Przepisy karne ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Komentarz. Red. Dr Joanna Karnat, dr Bartłomiej Gadecki, Legais ). Zatem, w przypadku działania ze z góry powziętym zamiarem możliwa jest kwalifikacja kumulatywna art. 56 ust. 1 i 3 i art. 59 ust. 1 w/w ustawy.

Jednak nie jest możliwa kumulacja art. 56 ust. 1 i 3 w/w ustawy z art. 62 ust. 2 w/w ustawy jeżeli zachodzi tożsamość narkotyków wprowadzonych do obrotu i posiadanych. Posiadanie substancji psychoaktywnych, które łączy się z czynem zabronionym z art. 56 ust. 1–3 w/w ustawy, nie podlega odrębnemu ukaraniu (pozorny zbieg przestępstw) i stanowi czyn współukarany, jeżeli zachowana jest więź czasowa i sytuacyjna z przestępstwem głównym (por : wyr. SA we Wrocławiu z 27.3.2015 r., II AKa 59/15, Legalis; wyr. SA we Wrocławiu z 1.3.2013 r., II AKa 43/13, Legalis; wyr. SA w Lublinie z 30.8.2012 r., II AKa 176/12, Legalis; wyr. SA we Wrocławiu z 27.6.2012 r., II AKa 183/12, Legalis ).

Jeżeli zaś chodzi o karalność przygotowania, to ustawodawca w art. 57 ust. 1 i 2 w/w ustawy penalizuje przygotowanie do wprowadzenia narkotyków do obrotu – a jak wyżej wskazano, nie jest wprowadzaniem do obrotu narkotyków ich sprzedaż indywidualnym konsumentom. W polskim prawie karnym przegotowanie do sprzedaży lub udzielenia narkotyku jego konsumentowi ( przygotowanie do czynów z art. 58 lub 59 w/w ustawy) nie jest penalizowane.

W kontekście powyższych rozważań stwierdzić należy, że co do czynów zarzuconych K. K. (1) w punktach V i VI aktu oskarżenia i przypisanych mu w punktach 14 i 16 zaskarżonego wyroku błędnie wskazano w jego kwalifikacji art. 62 ust. 2 w/w ustawy ( czyn współukarany ).

Ponadto co do czynu zarzuconego K. K. (1) w punkcie V aktu oskarżenia i przypisanego mu w punkcie 14 zaskarżonego wyroku błędnie wskazano w jego kwalifikacji art. 57 ust 2 w/w ustawy, albowiem wbrew opisowi oskarżony nie czynił przygotowań do wprowadzenia narkotyków do obrotu – nie wskazuje na to żaden dowód, zaś zasady logiki temu przeczą. Przecież oskarżony K. K. (1) nie był hurtownikiem tylko dilerem detalicznym, sprzedawał narkotyki ich konsumentom, zresztą dlatego przygotował je w ten sposób, że poporcjował je na pojedyncze porcje konsumenckie. Czynił zatem przygotowania do czynu z art. 59 w/w ustawy ( ewentualnie z art. 58 ), a jak wyżej wyjaśniono takie zachowanie w polskim prawie karnym nie jest penalizowane.

Dlatego Sąd Okręgowy w miejsce czynu zarzuconego oskarżonemu K. K. (1) w punkcie 2.V aktu oskarżenia i przypisanego mu w punkcie 14 wyroku uznał go za winnego tego, że w okresie od dnia 23 stycznia 2023 roku do dnia 27 stycznia 2023 roku w miejscowości O. działając ze z góry powziętym zamiarem i w krótkich odstępach czasu uczestniczył w obrocie zaczną ilością środków odurzających w postaci (...) innych niż włókniste o łącznej wadze 43,637 gramów netto oraz (...) o łącznej wadze 80,299 gramów netto, w ten sposób, że przyjął je od oskarżonego O. S. (1) celem dalszej odsprzedaży konsumentom indywidualnym, a następnie część z tych substancji sprzedał konsumentom indywidualnym uzyskując z tego tytułu korzyść majątkową w kwocie 2500 złotych, czym wyczerpał dyspozycję art. art. 56 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomani i art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomani w zw. z art. 11 § 2 kk i art. 12 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk.

Analogicznie w miejsce czynu zarzuconego oskarżonemu K. K. (1) w punkcie 2.VI aktu oskarżenia i przypisanego mu w punkcie 16 wyroku uznał go za winnego tego, że w listopadzie 2022 roku w miejscowości O. działając ze z góry powziętym zamiarem i w krótkich odstępach czasu uczestniczył w obrocie zaczną ilością środków odurzających w postaci (...) i (...) innych niż włókniste o łącznej wadze nie większej niż 100 gramów netto, w ten sposób, że przyjął je od oskarżonego O. S. (1) celem dalszej odsprzedaży konsumentom indywidualnym, a następnie część z tych substancji o łącznej wadze nie większej niż 50 gramów sprzedał konsumentom indywidualnym uzyskując z tego tytułu dla siebie korzyść majątkową w kwocie 500 złotych, czym wyczerpał dyspozycję art. art. 56 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomani i art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomani w zw. z art. 11 § 2 kk i art. 12 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk.

Powyżej opisane przestępstwa stanowią ciąg przestępstw w rozumieniu art. 91 § 1 kk, albowiem popełnione zostały w krótkich odstępach czasu z wykorzystaniem takiej samej sposobności zanim zapadł pierwszy choćby nieprawomocny wyrok co do któregokolwiek z tych przestępstw i kara za nie wymierzana jest na tej samej podstawie prawnej.

Jak wyżej napisano, obowiązkiem Sądu było zastosować konstrukcję ciągu przestępstw, dlatego w punkcie 2 d wyroku Sądu Okręgowego na podstawie art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomani w zw. z art. 11 § 3 kk w zw. z art. 91 § 1 kk w zw. z art. 57 b kk wymierzono oskarżonemu K. K. (1) za ten ciąg przestępstw karę 2 ( dwóch) lat i 1 ( jednego) miesiąca pozbawienia wolności i karę 300 ( trzystu) stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki dziennej grzywny na 10 ( dziesięć) złotych. Co do kary grzywny, słuszne są zarzuty prokuratora, że w przypadku przestępstwa z art. 56 ust. 1 i 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii jest ona obligatoryjna i orzekana kumulatywnie obok kary pozbawienia wolności, czego Sąd Rejonowy zaniechał naruszając tym prawo materialne. Co do wymiaru kary za ten ciąg Sąd Okręgowy wcześniej wytłumaczył dlaczego orzekł ją na minimalnym poziomie.

Prokurator trafnie zarzucił, że w związku ze skazaniem za czyn zarzucony oskarżonemu K. K. (1) w punkcie 2.V aktu oskarżenia na podstawie art. 45 § 1 kk należało orzec wobec oskarżonego K. K. (1) przepadek na rzecz Skarbu Państwa korzyści majątkowej osiągniętej z przestępstwa w kwocie 2500 ( dwa tysiące pięćset) złotych, czego Sąd Rejonowy błędnie zaniechał. Faktycznie osiągnięcie takiej korzyści z tego przestępstwa wprost wynika z wyjaśnień oskarżonego ( k. 126). Dlatego Sąd Okręgowy konwalidował ten błąd.

Jak wyżej napisano prokurator podniósł słuszny zarzut naruszenia przez Sad Rejonowy art. 60 § 3 kk i bezzasadnego nadzwyczajnego obniżenia kary wobec K. K. (1). Dlatego Sąd Okręgowy wyeliminował z podstawy wymiaru kary pozbawienia wolności za czyn przypisany oskarżonemu K. kamińskiemu w punkcie 24 dyspozycję art. 60 § 3, § 5 § 6 pkt 3 kk i podwyższył wymiar kary pozbawienia wolności za ten czyn do 1 ( jednego) roku.

Wobec zmian kar jednostkowych orzeczonych wobec K. K. (1) uchylono rozstrzygnięcia o karach łącznych z punktów 28 i 29 i na podstawie art. 91 § 2 kk i art. 86 § 1 kk jednostkowe kary pozbawienia wolności i kary grzywny wymierzone oskarżonemu K. K. (1) wyrokiem Sądu Okręgowego i wyrokiem Sądu Rejonowego połączono i wymierzono mu karę łączną 2 (dwóch) lat i 2 ( dwóch) miesięcy pozbawienia wolności i karę łączną 310 ( trzystu dziesięciu) stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki dziennej grzywny na 10 ( dziesięć) złotych.

Orzeczenie o warunkowym zawieszeniu wykonania kary pozbawienia wolności i zastosowaniu środków probacyjnych z punktu 29 było oczywiście błędne bo nie zachodziły podstawy do nadzwyczajnego złagodzenia kary w tym trybie i dlatego zostało uchylone.

Prokurator podniósł co do obu oskarżonych zarzut braku rozstrzygnięcia o dowodach rzeczowych w trybie art. 70 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Istotnie zaskarżony wyrok nie zawiera takiego rozstrzygnięcia. Ale Sąd Okręgowy nie orzekł o tych dowodach rzeczowych, albowiem powinien uczynić to Sąd Rejonowy po zwrocie akt sprawy w trybie art. 420 kpk. Wynika to z art. 447 § 6 kpk, zgodnie z którym zarzuty, które mogą być rozpoznane m. in w trybie art. 420 kpk nie mogą być podstawą zarzutów apelacji.

Zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy zwrot nieopłaconych kosztów obrony świadczonej z urzędu oskarżonemu K. K. (1) w postępowaniu odwoławczym. Wynagrodzenie dla obrońcy z urzędu, z tytułu nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej oskarżonemu w postępowaniu odwoławczym, Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o treść § 17 ust. 2 pkt 4 i § 20 w zw. z § 4 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa albo jednostki samorządu terytorialnego kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu z dnia 14 maja 2024 r. (Dz.U. z 2024 r. poz. 763).

Na podstawie art. 635 kpk w zw. z art. 627 kpk w zw. z art. 633 kpk i art. 10 ust. 1 ustawy o opłatach w sprawach karnych Sąd zasądził od oskarżonego O. S. (1) na rzecz Skarbu Państwa wydatki za postępowanie odwoławcze, na które złożyła się przypadająca na niego część ryczałtu za doręczenia w kwocie 10 zł, oraz opłatę za obie instancje. Koszty te nie są wysokie i oskarżony jest je w stanie ponieść bez uszczerbku dla niezbędnego utrzymania siebie i swoich najbliższych. Jak wcześniej wykazano, oskarżony O. S. (1) jest młodym zdrowym mężczyzną, ma wykształcenie średnie i dobry zawód ( spedytor), przed osadzeniem prowadził firmę transportową osiągając dochód około 5000 zł miesięcznie, jest więc osobą zaradną i przedsiębiorczą, nie ma dzieci na utrzymaniu. Nie ma żadnych przesłanek do zwalniania do od ponoszenia kosztów postępowania.

Na podstawie art. 635 kpk w zw. z art. 627 kpk w zw. z art. 633 kpk i art. 10 ust. 1 ustawy o opłatach w sprawach karnych Sąd zasądził od oskarżonego K. K. (1) na rzecz Skarbu Państwa wydatki za postępowanie odwoławcze, na które złożyła się przypadająca na niego część ryczałtu za doręczenia w kwocie 10 zł i wynagrodzenie dla obrońcy z urzędu w kwocie 1239,84 zł oraz opłatę za obie instancje. Koszty te nie są wysokie i oskarżony jest je w stanie ponieść bez uszczerbku dla niezbędnego utrzymania siebie i swoich najbliższych. Oskarżony K. K. (1) jest młodym zdrowym mężczyzną, pracuje z dochodem około 4200 zł miesięcznie. Nie ma żadnych przesłanek do zwalniania do od ponoszenia kosztów postępowania.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karol Depczyński
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Data wytworzenia informacji: