Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV Ka 147/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2016-06-24

Sygn. akt IV Ka 147 / 16

UZASADNIENIE

Sąd odwoławczy nie uwzględnił zarzutów skarżących w zakresie, w jakim kwestionowali wypełnienie przez oskarżonego znamion czynu zabronionego z art. 286 § 1 kk, podzielił natomiast środek odwoławczy obrońcy oskarżonego w tej części, w jakiej podnosił, iż czyn ten winien być oceniany przez pryzmat znikomej społecznej szkodliwości.

Niewystarczającymi okazały się argumenty skarżących nawiązujące do tego, iż po niewywiazaniu się z zobowiązania oskarżony proponował pokrzywdzonemu przekazanie innego towaru, aniżeli pierwotnie zamówiony, a także, iż w późniejszym jeszcze czasie dług istniejący wobec pokrzywdzonego był sukcesywnie regulowany. Niekorzystne rozporządzenie mieniem nie musi być bowiem tożsame z wyrządzeniem szkody. Rozporządzenie mieniem może być uznane za niekorzystne nie tylko z tego powodu, że sprawca nie zamierzał wywiązać się z zobowiązań, jakie nakłada na niego umowa, lecz także z innych względów ( por. wyroki SN z 30 sierpnia 2000 r., V KKN 267/00, OSP 2001, z. 3, poz. 51 oraz z dnia 21 sierpnia 2002 r., III KK 230/02, Prok. i Pr. 2003, nr 3, poz. 12 ). Przewidziane w dyspozycji art. 286 § 1 kk znamię „ niekorzystnego rozporządzenia mieniem ” jest pojęciem o szerszym zakresie znaczeniowym, niż terminy „ szkoda ” i „ strata ”, a dla ustalenia znamion oszustwa nie zawsze jest konieczne wykazywanie, że sprawca podejmował określone zachowania mając zamiar niezwrócenia długu ( np. jeżeli oszustwo dokonane jest w związku z umową kredytu lub pożyczki) lub nieuiszczenia należności ( np. jeżeli oszustwo realizowane jest w związku z umową o odroczonym terminie płatności ) – por. postanowienie SN z dnia 1 sierpnia 2012 r., III KK 220 / 12, opubl. Legalis. Także w wyroku z dnia 2 października 2015 r. ( III KK 148 / 15, opubl. Legalis ) SN powtórzył, iż dla realizacji przestępstwa oszustwa nie jest koniecznym wykazywanie, że w chwili zawierania umowy sprawca nie miał zamiaru zapłacić za uzyskane świadczenie. Wystarczającym może być już ustalenie, że pokrzywdzony nie zawarłby umowy, gdyby wiedział o okolicznościach, które były przedmiotem wprowadzenia go przez sprawcę w błąd. Innymi słowy, do wprowadzenia w błąd skutkującego niekorzystnym rozporządzeniem mieniem wystarczające jest wywołanie błędnego wyobrażenia o okolicznościach decydujących o rozporządzeniu lub sposobie rozporządzenia, mając świadomość, że gdyby druga strona umowy znała rzeczywisty stan, nie zawarłaby umowy lub nie zawarłaby jej na tych warunkach, w jakich została zawarta ( por. wyrok SA w Krakowie, II AKa 56 / 15, opubl. Legalis ). I tak np. działanie sprawcy polegające na złożeniu zamówienia, przy istnieniu już w momencie złożenia tego zamówienia lub otrzymania usługi, zamiaru niedotrzymania umówionego terminu zapłaty poprzez odłożenie go na czas bliżej nieokreślony, bądź też uzależnienie go od powodzenia przyszłych transakcji ( inwestycji ), może realizować znamiona czynu z art. 286 § 1 kk ( por. wyrok SA w Katowicach z dnia z dnia 21 sierpnia 2014 r.
II AKa 228 / 14, opubl. Legalis ). Zatem z typem czynu zabronionego, o którym mowa w art. 286 § 1 kk, możemy mieć do czynienia nie tylko wtedy, gdy sprawca ma z góry powzięty zamiar, że w ogóle nie zapłaci za nabyty towar lub spełnioną usługę, ale także wtedy, gdy zapłatę uzależnia od zdarzenia przyszłego i niepewnego lub ukrywa przez kontrahentem takie okoliczności, wobec których umowa nie zostałaby zawarta, a świadczenie nie spełnione ( por. wyrok SA we Wrocławiu z dnia 6 marca 2014 r., II AKa 30 / 14, opubl. Legalis ). Do okoliczności, zatajenie których może być zaliczanie w kategoriach czynności czasownikowych czynu zabronionego z art. 286 § 1 kk, orzecznictwo zaliczało także złą kondycję ekonomiczną podmiotu zaciągającego zobowiązanie. Podnosi się w tym kontekście, że co prawda kontrahent transakcji dwustronnej nie ma obowiązku ujawniania sytuacji materialnej swojej firmy drugiej stronie kontraktu, ale tylko tak długo, dopóki przy zachowaniu reguł obowiązujących w danej sferze obrotu, które znane są drugiej stronie umowy, posiada faktyczną możliwość realizacji przyjętego na siebie umownie zobowiązania w dacie jego powstania. W przeciwnym wypadku, gdy sytuacja majątkowa podmiotu będącego stroną umowy jest trudna, zwłaszcza gdy istnieją podstawy do twierdzenia, iż nie posiada on płynności finansowej, niepoinformowanie kontrahenta o tej sytuacji stanowi zatajenie informacji o faktycznej sytuacji finansowej i prowadzi do powstania błędnego wyobrażenia drugiej strony umowy o możliwościach finansowych. Zatajanie faktycznego standingu firmy jest kreowaniem mylnego wyobrażenia o możliwościach spłaty zadłużenia w umówionym terminie, prowadzącym kontrahenta do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, stanowiącym zarówno przestępstwo oszustwa, jak i formę zadłużenia w rozumieniu prawa cywilnego opartego na czynie niedozwolonym ( por. wyroki SA w Katowicach z dnia 29 maja 2013 r., II AKa 71 / 13 oraz z dnia 20 kwietnia 2000 r., II AKa 71 / 00, opubl. Legalis ). Wprowadzenie w błąd może zostać zatem osiągnięte także przez przemilczenie, wyrażające się zaniechaniem poinformowania o faktycznym stanie rzeczy, np. zatajeniem rzeczywistej sytuacji materialnej i realnych możliwości finansowych zaciągającego dług ( por. wyrok SN z dnia 10 lipca 2007 r., III KK 20/07, opubl. Legalis ). Tymczasem tak z wyjaśnień oskarżonego, jak i z treści złożonego przez niego sprzeciwu od wyroku zaocznego wynika, iż wystawiając ofertę sprzedaży namiotu, który później nabył pokrzywdzony, oskarżony był świadom, iż nim nie dysponuje. Jednocześnie podnosił, iż rachunki bankowe firmy zajmowane były przez komornika, albowiem firma nie wywiązywała się z zobowiązań zaciąganych wcześniej wobec innych kontrahentów. Oskarżony był więc świadom ( co także wynika z jego sprzeciwu od wyroku zaocznego ), że czy to w razie skorzystania przez pokrzywdzonego z prawa odstąpienia od umowy zawartej w drodze transakcji internetowej, czy to w razie nieotrzymania towaru od własnych dostawców, pokrzywdzony pozostanie bez towaru i bez możliwości otrzymania uiszczonych pieniędzy z powrotem. Oskarżony miał świadomość, że może nie dysponować możliwościami i środkami, by zobowiązanie uregulować wobec zajmowania przez komorników środków pieniężnych gromadzonych na rachunku bankowym. To, że oskarżony nie był wspólnikiem spółki, która firmowała przedsięwzięcie sprzedaży internetowej, lecz jedynie osobą w niej zatrudnioną, jak również, że to nie on był beneficjentem kwoty, która pokrzywdzony uiścił, nie zwalniało K. I. od odpowiedzialności za zarzucony czyn. Oskarżony bowiem czynności sprawczych w postaci oferowania do sprzedaży mienia, którym nie dysponował, dokonywał w ramach zakresu swoich uprawnień i obowiązków pracowniczych, nie wykazując jednocześnie, by skrępowany był w tej mierze wolą pracodawców, której nie mógł się przeciwstawić. Był jednocześnie świadom, że tego rodzaju sprzedaż odbywa się w warunkach, które uniemożliwiają pokrzywdzonemu zwrot pieniędzy na wypadek odstąpienia przez niego od umowy, względnie niemożności pozyskania zamówionego towaru. Nie ma żadnych dowodów na to, że nie był świadomy tych okoliczności, jak i na to, by w jakikolwiek sposób tego rodzaju działanie wymusił na nim pracodawca. Otwartym w tej sytuacji jest jedynie kwestia, czy ewentualnymi zarzutami nie powinni być obarczeni także wspólnicy spółki, która w takich warunkach prowadziła dalej swoją działalność. Podobnie odpowiedzialności oskarżonego nie wyłączało, iż pieniądze wpłacone przez pokrzywdzonego nie wpływały na jego rzecz, lecz na konto spółki. Okoliczność ta nie zmienia bowiem wymowy tego, że oskarżony i tak działał „ w celu osiągnięcia korzyści majątkowej ”. Stosownie bowiem do treści art. 115 § 4 kk, korzyścią majątkową jest korzyść zarówno dla siebie, jak i dla kogoś innego.

Tym niemniej sąd odwoławczy przyjął, iż jakkolwiek zachowanie oskarżonego wyczerpało znamiona występku z art. 286 § 1 kk, to jednak przypisany mu czyn zawiera na tyle minimalny stopień społecznej szkodliwości, by nie traktować go jako przestępstwo. Skoro czyn ten jest występkiem przeciwko mieniu, ważką rolę przy ocenie stopnia jego społecznej szkodliwości ma jego wartość oraz następstwa, jakie czyn wywołuje w majątku pokrzywdzonego. Wysokość niekorzystnego rozporządzenia mieniem, do jakiego pokrzywdzony został doprowadzony, była mała. Pamiętać też należy, iż oskarżony od początku dążył do jej skompensowania, proponując pokrzywdzonemu w zamian inny namiot, droższy od poprzednio zamówionego. Szkoda stosunkowo szybko i w całości została naprawiona, a zatem uszczerbek w dobrach pokrzywdzonego był znikomy. Co do stopnia winy oskarżonego, okoliczności popełnienia czynu i motywacji oskarżonego – oskarżony działał bez szczególnie nagannych intencji oraz podstępnych zabiegów. Dążył do utrzymania sprzedaży i wyjścia z impasu, w którym sklep się znalazł.

Uznając, iż umorzenie postępowania karnego oparte było na ustaleniu, iż oskarżony dopuścił się czynu formalnie wyczerpującego znamiona art. 286 § 1 kk, został na niego nałożony częściowy obowiązek zwrotu poniesionych w sprawie wydatków, obejmujący wydatki postępowania odwoławczego. Mając na względzie, że jest on w trudnym położeniu materialnym, został on zwolniony z obowiązku ponoszenia kosztów sądowych w pozostałej części.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Grażyna Dudek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Data wytworzenia informacji: