IV Ka 27/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2018-03-02

Sygn. akt IV Ka 27/18

UZASADNIENIE

Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się na tyle zasadna, że skutkowała zmianą zaskarżonego wyroku, jednak nie takim w zakresie, o jaki wnosił skarżący.

Na wstępie rozważań podkreślić należy, że dokonane przez Sąd meriti ustalenia faktyczne w pełni odpowiadają zebranym w sprawie dowodom i są one wynikiem wszechstronnej ich analizy. Zważyć trzeba, iż przekonanie Sądu I instancji o konieczności przypisania zawinienia oskarżonemu, pozostaje pod ochroną prawa procesowego, jako że nie wykracza poza ramy zasady swobodnej oceny dowodów, wyrażonej w treści art. 7 k.p.k. Jednocześnie zaś konkluzje Sądu meriti stanowią wynik rozważenia wszystkich okoliczności, a ponadto zostały wyczerpująco i logicznie – z uwzględnieniem wskazań wiedzy, doświadczenia życiowego i prawidłowego rozumowania – uzasadnione w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku. Natomiast zarzuty przedstawione w skardze apelacyjnej mają w istocie charakter polemiki, opierającej się na subiektywnej ocenie dowodów, nie znajdującej jednak potwierdzenia w realiach niniejszej sprawy.

Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut skarżącego, że Sąd Rejonowy niesłusznie nie dał wiary wersji przedmiotowego zdarzenia przedstawionej przez oskarżonego, a popartej zeznaniami świadka L. G., dając jednocześnie w tym względzie wiarę zeznaniom pokrzywdzonej. Trzeba tu przypomnieć, że linia obrony oskarżonego opierała się na dążeniu do wykazania, iż przedmiotowe zdarzenie zostało przez pokrzywdzoną zaplanowane, gdyż dążyła ona do uzyskania odszkodowania. Oskarżony, jak również świadek L. G., sugerowali, iż odniesione przez pokrzywdzoną obrażenia wystąpiły u niej jeszcze przed rozpoznawanym tu zdarzeniem drogowym. Należy jednak podnieść, że w celu zweryfikowania tej wersji, zarówno w toku postępowania przygotowawczego, jak również przed sądem, zostały dopuszczone dowody z opinii biegłych lekarzy (k. 20 akt postępowania przygotowawczego, k. 107 akt sprawy). Biegły specjalista z zakresu chirurgii - M. G., wydając opinię w toku postępowania przygotowawczego wskazał, że do obrażeń, których doznała pokrzywdzona mogło dojść w wyniku i w czasie przedmiotowego zdarzenia. Biegły wykluczył, jakoby obrażenia te mogły powstać we wcześniejszym czasie. Tożsamą w swoich wnioskach opinię, wydał biegły specjalista ortopeda-traumatolog - J. B., który uznał, że następstwa w postaci złamania przynasady dalszej kości promieniowej prawej z przemieszczeniem odłamów oraz złamania wyrostka rylcowatego kości łokciowej prawej, powstały w wyniku przedmiotowego zdarzenia z udziałem oskarżonego. Obie te opinie są spójne i nie zostały w jakikolwiek sposób podważone przez obronę.

Ponadto wersję zdarzeń przedstawioną przez pokrzywdzoną, potwierdza również opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych - M. D., która była kluczowa dla ustalenia stanu faktycznego przedmiotowej sprawy. Powyższa opinia jest kompletna, jasna i rzeczowa. Biegły rozważył przedmiotowe zdarzenie zgodnie z wskazaniami specjalistycznej wiedzy, uwzględniając wszystkie istotne jego aspekty. W opinii zostały zawarte precyzyjne, rzeczowe i wyczerpujące odpowiedzi na zadane w postanowieniu o dopuszczeniu biegłego pytania. Jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sąd Rejonowy w pełni oparł się na tej opinii, która nie była w istocie kwestionowana przez strony, w tym skarżącego.

Niesłusznym są też pretensje obrońcy, jakoby Sąd I instancji, bezzasadnie nie uwzględnił wniosku o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego ds. rekonstrukcji wypadków drogowych. Wbrew tym twierdzeniom, Sąd Rejonowy uwzględnił wniosek obrony i dopuścił na rozprawie w dniu 27 października 2016 roku dowód z ustnej opinii uzupełniającej biegłego z zakresu rekonstrukcji drogowych M. D., w trakcie której biegły wyczerpująco ustosunkował się do pytań stron, w tym obrońcy oskarżonego (k. 50 - 51). Sięganie po kolejną opinię uzupełniającą, czy też opinię innego biegłego tej dziedziny, było zatem zbędne. Tym bardziej, że w apelacji podnosi się, iż uzupełniająca opinia miałaby służyć ustaleniu bezpośredniego związku przyczynowego, pomiędzy zachowaniem pieszej, a powstaniem wypadku. Tymczasem ostateczna ocena zachodzącego związku przyczynowego, w ogóle nie leży w gestii biegłego, lecz sądu. Potrzeba powołania biegłego w procesie karnym aktualizuje się wówczas, kiedy stwierdzenie okoliczności mającej istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy wymaga wiadomości specjalnych, do których nie należą kwestie dotyczące samej możliwości przypisania odpowiedzialności karnej. Natomiast to tylko sąd jest wyłącznie kompetentny dla rozstrzygnięcia zagadnienia czysto prawnego, czy określone zachowanie oskarżonego (działanie, bądź zaniechanie) pozostaje w zaistniałych okolicznościach sprawy w związku przyczynowym z określonym skutkiem, czy też nie.

Z opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego, którą również i Sąd Okręgowy w pełni podziela, wynika, iż oskarżony W. T. wykonując manewr cofania na jezdni, zobligowany był do zachowania szczególnej ostrożności, a co za tym idzie bacznej obserwacji jezdni za pojazdem, czego wymaga ustawa Prawo o ruchu drogowym. Powinien był on ustalić, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda. Oskarżony jednak zaniechał starannej obserwacji, przez co pozbawił się możliwości uniknięcia przedmiotowego wypadku. Nieprawidłowe postępowanie kierującego pojazdem oskarżonego polegające na niezachowaniu szczególnej ostrożności i zaprzestaniu starannej obserwacji jezdni za pojazdem, podczas wykonywania manewru cofania, stanowiło o przyczynieniu się kierującego do zaistniałego zdarzenia.

Jednakże biegły M. D. wskazał również w opinii, że także i zachowanie pieszej I. Z. było nieprawidłowe, gdyż nie zachowała ona szczególnej ostrożności podczas przechodzenia przez jezdnię, przechodziła przez jezdnię w miejscu zabronionym i w bliskiej odległości od pojazdu oskarżonego. Uznać zatem należało, że takie zachowanie pokrzywdzonej doprowadziło do powstania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i również pozostawało w bezpośrednim związku przyczynowo skutkowym z zaistniałym wypadkiem drogowym.

Wobec tego oskarżony nie był jedynym sprawcą przedmiotowego wypadku, a ciężar jego sprawstwa obarcza także pokrzywdzoną. W związku z tym zaistniała potrzeba zmiany zaskarżonego wyroku w ten sposób, iż w opisie przypisanego oskarżonemu czynu słowa: „w wyniku czego doprowadził do potrącenia”, należało zastąpić sformułowaniem: „w wyniku czego doprowadził, poprzez przyczynienie się, do potrącenia przechodzącej przez jezdnię w miejscu niedozwolonym i bliskiej odległości od stojącego na jezdni pojazdu oskarżonego oraz nie zachowującej szczególnej ostrożności pieszej”.

Skarżący zarzucał Sądowi Rejonowemu, że okoliczności tej zupełnie nie dostrzegł. Nie jest to prawdą, gdyż w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd I instancji, co najmniej w dwóch miejscach pisze o przyczynieniu się pokrzywdzonej do zaistnienia przedmiotowego wypadku drogowego. Trafną natomiast jest uwaga, że współprzyczynienie się do zaistnienia wypadku przez inną jeszcze osobę, niż oskarżony, winno znaleźć odzwierciedlenie także w opisie czynu przypisanego oskarżonemu. Tylko wówczas taki opis przypisanego czynu będzie w pełni oddawał stopień zawinienia oskarżonego i czynił zadość przepisowi art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k., zgodnie z którym, wyrok powinien zawierać dokładne określenie przypisanego oskarżonemu czynu.

Dlatego też należało dokonać zmiany zaskarżonego wyroku, przez sprecyzowanie, że oskarżony przyczynił się do zaistniałego wypadku, poprzez potrącenie przechodzącej przez jezdnię w miejscu niedozwolonym i w bliskiej odległości od stojącego na jezdni pojazdu oskarżonego oraz nie zachowującej szczególnej ostrożności pieszej – I. Z..

Nie może jednak budzi wątpliwości, iż okoliczność, że do zaistnienia wypadku przyczyniła się, oprócz oskarżonego, także inna osoba, nie zmienia faktu, iż oskarżony swoim zachowaniem wypełnił znamiona zarzucanego mu czynu z art. 177 § 1 k.k. Związek przyczynowo - skutkowy na gruncie prawa karnego jest bowiem rozumiany szeroko. Jak trafnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 21 lutego 2001 roku (IV KKN 189/00 - LEX nr 51087): za przyczynę następstwa uważać należy każdy warunek, którego hipotetyczna eliminacja prowadzi do odpadnięcia danego następstwa w jego konkretnej postaci. Modus procedendi jest tu następujący: skoro zaistniał skutek o charakterze społecznie ujemnym, to należy cofnąć się do poprzedzających go ogniw i jeśli wśród tych ogniw znajduje się czyn człowieka to zachodzi związek przyczynowy. W tym ujęciu czyn sprawcy nie musi być wyłączną przyczyną skutku należącego do znamion przestępstwa, wystąpienie zatem innych jeszcze warunków nie wyłącza przyczynowości i to nawet gdy rola tych innych warunków była znaczna (por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2000 r.- III KKN 231/98 - OSNKW 2000/5-6/45).

Oskarżony ponosi zatem odpowiedzialność za skutek swojego zawinionego zachowania i z odpowiedzialności tej nie może zwalniać go fakt, że inny uczestnik ruchu także zachował się nieprawidłowo.

Trzeba jednak mieć na względzie, iż fakt przyczynienia się przez pokrzywdzoną do zaistniałego wypadku ma bardzo istotny wpływ na ocenę szkodliwości czynu oskarżonego, czego nie wziął w dostatecznym stopniu pod uwagę Sąd I instancji. Przecież oczywistym jest, że obowiązek zachowania ostrożności podczas korzystania z dróg publicznych, ciąży nie tylko na kierowcy, ale także na każdym innym uczestniku ruchu drogowego, również na pieszym.

W aspekcie powyższych rozważań oraz mając na uwadze całokształt okoliczności związanych z naruszeniem przez oskarżonego W. T. porządku prawnego, należało uznać, że w istocie rzeczy wina i stopień społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu, nie są znaczne. Ponieważ po przeprowadzeniu merytorycznego postępowania sądowego, okoliczności popełnienia czynu, nie budzą wątpliwości, a ponadto są również spełnione pozostałe przesłanki z art. 66 § 1 i 2 k.k., należało zmienić zaskarżony wyrok, poprzez warunkowe umorzenie postępowania karnego wobec oskarżonego na okres próby 1 roku.

Mając na względzie dotychczasowy sposób życia oskarżonego oraz jego warunki i właściwości osobiste, w przekonaniu Sądu Okręgowego, takie właśnie rozstrzygnięcie będzie zupełnie wystarczające dla uświadomienia mu naganności zachowania, jakiego się dopuścił, jak również stanowić będzie dla oskarżonego właściwą nauczkę i przestrogę na przyszłość. Uzasadnione jest jednocześnie przypuszczenie, że pomimo warunkowego umorzenia postępowania karnego, oskarżony będzie przestrzegać porządku prawnego i w przyszłości nie popełni ponownie przestępstwa.

Orzekając o warunkowym umorzeniu postępowania, sąd zobowiązany jest do nałożenia na sprawcę obowiązku naprawienia szkody w całości albo w części, a w miarę możliwości również obowiązek zadośćuczynienia, albo zamiast tych obowiązków nawiązkę (art. 67 § 3 k.k.). Ponieważ w toku niniejszego postępowania karnego pokrzywdzona nie wykazywała, jaką szkodę poniosła, nie wnosiła również o zasądzenie zadośćuczynienia w określonej kwocie, dlatego też Sąd Okręgowy zobowiązał oskarżonego W. T. do zapłaty na rzecz pokrzywdzonej I. Z. nawiązki w kwocie 1.000 złotych, płatnej w terminie do 1 czerwca 2018 roku.

Z wyżej wskazanych względów należało zmienić zaskarżony wyrok w omówionej powyżej części, natomiast w pozostałym zakresie, wyrok Sądu Rejonowego – jako słuszny i odpowiadający prawu – należało utrzymać w mocy.

Orzekając w przedmiocie kosztów sądowych, Sąd Okręgowy na podstawie art. 634 w zw. z art. 627 k.p.k. i art. 629 k.p.k. oraz na podstawie art. 10 ust. 1 i art. 7 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49 poz. 223 z 1983 roku z późniejszymi zmianami) zasądził od oskarżonego W. T. na rzecz Skarbu Państwa opłatę sądową za obie instancje i obciążył go wydatkami poniesionymi przez Skarb Państwa w postępowaniu odwoławczym.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karol Depczyński
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Data wytworzenia informacji: