Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV Ka 16/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2015-02-03

Sygn. akt IV Ka 16/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 03 lutego 2015 roku.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSO Krzysztof Gąsior

Sędziowie SO Tomasz Ignaczak (spr.)

del. SR Marcin Oleśko

Protokolant sekr. sądowy Dagmara Szczepanik

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim Violetty Włodarczyk

po rozpoznaniu w dniu 03 lutego 2015 roku

sprawy G. K.

oskarżonej z art. 190 a § 1 kk

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim

z dnia 29 października 2014 roku sygn. akt II K 259/14

na podstawie art.437§1 kpk, art.636§1 kpk, art.8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49 poz. 223 z 1983 roku z późniejszymi zmianami)

-

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

-

zasądza od oskarżonej G. K. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 380 (trzysta osiemdziesiąt) złotych opłaty za drugą instancję oraz kwotę 20 (dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych w postępowaniu odwoławczym.

Sygn. akt: IV Ka 16/15

UZASADNIENIE

G. K. została oskarżona o to, że:

we wskazanym w zarzucie okresie nękała w sposób szczegółowo opisany w akcie oskarżenia K. C., wzbudzając w nim uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia oraz w istotny sposób naruszający prywatność, tj. o czyn z art. 190 a § 1 kk.

Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim wyrokiem z dnia 29 października 2014 roku w sprawie II K 259/14:

1.  oskarżoną uznał za winną tego, że w okresie od 23 października 2013 roku do czerwca 2014 roku na terenie P., B. oraz innych miejscowości uporczywie nękała K. C. w ten sposób, że o różnych porach dnia i nocy wbrew jego woli wysyłała do niego duże ilości krótkich wiadomości tekstowych o wulgarnej i niepokojącej treści nawiązującej do jego życia prywatnego i sugerującej m.in., ze pokrzywdzony jest śledzony, wykonywała połączenia telefoniczne z różnych numerów abonenckich, jak również głuche telefony oraz podejmowała obserwację osoby K. C., niepokojąc go m.in. w miejscu zamieszkania oraz w miejscu pracy, czym wzbudziła u niego uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia i istotnie naruszyła jego prywatność, tj. czynu wyczerpującego dyspozycję art. 190 a § 1 kk i na podstawie art. 190 a § 1 kk wymierzył jej karę 1 roku pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres próby 3 lat;

3.  na podstawie art. 71 § 1 kk orzekł wobec oskarżonej karę 100 stawek dziennych grzywny po 20 zł. jedna stawka;

4.  na podstawie art. 41 a § 1 i 4 kk orzekł wobec oskarżonej środek karny w postaci zakazu kontaktowania się w jakiejkolwiek formie z pokrzywdzonym K. C. oraz zakazu zbliżania się do niego na odległość mniejszą niż 50 metrów na okres 5 lat.;

5.  na podstawie art. 44 § 2 kk orzekł przepadek części dowodów rzeczowych;

6.  na podstawie art. 230 § 2 kpk nakazał zwrócić oskarżonej pozostałe dowody rzeczowe;

7.  zasądził od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa 676 zł. tytułem zwrotu wydatków poniesionych w sprawie i 380 zł. opłaty.

Powyższy wyrok został zaskarżony przez obrońcę oskarżonej.

Obrońca zaskarżył wyrok w całości na korzyść oskarżonej, zarzucając w apelacji wyrokowi:

-

błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść wyroku polegający na:

błędnym ustaleniu charakteru związku oskarżonej z pokrzywdzonym w okresie od VIII do X 2013 roku,

błędnym ustaleniu przebiegu zdarzenia z dnia 22 października 2013 roku,

błędnym przypisaniu oskarżonej wykonywania połączeń i SMS – ów z 10 różnych numerów abonenckich, podczas gdy oskarżona potwierdziła jedynie posiadanie jednego z tych numerów, co zdaniem obrońcy powinno na zasadzie art. 5 § 2 kpk prowadzić do wyeliminowania pozostałych z czynu przypisanego oskarżonej,

błędnym przypisaniu oskarżonej, że celowo pojawiała się w miejscu zamieszkania i pracy pokrzywdzonego,

błędnym przyjęciu faktów podawanych przez świadka J. P., podczas gdy zdaniem obrońcy jest to świadek niewiarygodny,

braku ustalenia, że to J. P. próbował wymuszać pieniądze od oskarżonej w zamian za korzystne zeznania;

-

obrazę przepisów prawa karnego procesowego mającą wpływ na treść wyroku, a mianowicie art. 5 § 2 kpk i art. 7 kpk, gdyż zdaniem obrońcy zastosowana przez Sąd Rejonowy ocena materiału dowodowego przekracza ramy swobodnej oceny dowodów, w szczególności błędnie nie dano wiary oskarżonej, a dano ją J. P., oraz tłumaczono wątpliwości na niekorzyść oskarżonej, zwłaszcza w kwestii połączeń telefonicznych;

-

z ostrożności procesowej obrońca podniósł również zarzut orzeczenia rażąco niewspółmiernej ( surowej) kary, co wyraziło się w niezastosowaniu dyspozycji art. 58 § 3 kk i nie poprzestaniu na orzeczeniu samoistnej kary grzywny.

W uzasadnieniu apelacji podniósł jeszcze, że oskarżona sama od kwietnia 2014 roku jest ofiarą nękania, o czym ma świadczyć załączone do apelacji doniesienie datowane na sierpień 2014 roku ( k. 315), oraz, że zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonego nie będzie mógł być zrealizowany z uwagi na toczenie się miedzy tymi samymi stronami jeszcze dwóch spraw sądowych.

W konkluzji obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonej, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, z ostrożności procesowej o złagodzenie kary poprzez wymierzenie jedynie grzywny.

Na rozprawie apelacyjnej obrońca podtrzymał swoją apelację.

Oskarżona na rozprawie apelacyjnej przyłączyła się do stanowiska swojego obrońcy.

Prokurator na rozprawie apelacyjnej wnosił o nieuwzględnienie apelacji obrońcy i o utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy.

Oskarżyciel posiłkowy na rozprawie apelacyjnej przyłączył się do stanowiska prokuratora.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja obrońcy jest bezzasadna.

Argumenty zawarte w apelacji okazały się bezzasadne. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych oraz naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie zasługuje na uwzględnienie, podobnie jak gołosłowny zarzut naruszenia zasady in dubio pro reo. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny w oparciu o rzetelnie i wszechstronnie oceniony materiał dowodowy. Każdy istotny dowód został poddany analizie i oceniony w kontekście innych, powiązanych z nim dowodów. Ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Rejonowy jest obiektywna, prawidłowa, zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, oparta o całokształt ujawnionego na rozprawie materiału dowodowego i jako taka korzysta z ochrony jaką daje art. 7 kpk. Sąd Okręgowy nie będzie w tym miejscu tej oceny i tych ustaleń powielał, albowiem wobec doręczenia stronom odpisu uzasadnienia zaskarżonego wyroku analiza ta powinna być im znana - dość powiedzieć, że Sąd odwoławczy aprobuje dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów oraz oparte na niej ustalenia faktyczne. Ponadto w sprawie nie zachodziły nie dające się usunąć wątpliwości – to apelant usiłuje podważyć prawidłowe ustalenia faktyczne Sądu i doszukuje się wątpliwości tam, gdzie ich nie ma. To, że skarżący nie zgadza się z oceną dowodów zaprezentowaną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie jest równoznaczne z występowaniem w sprawie nieusuniętych wątpliwości.

W szczególności co do charakteru związku, jaki miał łączyć oskarżoną z pokrzywdzonym w okresie od sierpnia do października 2013 roku, oraz przebiegu zdarzenia z dnia 22 października 2013 roku, to wypada zacząć od tego, że nawet gdyby ustalenia Sądu Rejonowego były tu błędne ( a nie były, o czym za chwilę), to i tak nie miałoby to wpływu na treść wyroku. Obrońca zdaje się nie zauważać, że Sąd Rejonowy zmienił opis czynu przypisanego oskarżonej w stosunku do tego, jaki zarzucił jej prokurator w akcie oskarżenia – i przypisał jej czyn tzw. trwały, którego okres rozpoczął się w dniu 23 października 2013 roku. Zatem nawet gdyby relacje miedzy oskarżoną, a pokrzywdzonym w okresie od sierpnia do października 2013 roku przebiegały tak, jak usiłuje to wykazać obrońca, oraz nawet, gdyby w dniu 22 października 2013 roku to oskarżony zaatakował pokrzywdzoną – to nie zmieniłoby to faktu, że od dnia następnego, a więc od dnia 23 października 2013 roku oskarżona zaczęła nękać pokrzywdzonego. Już to powinno zamknąć dyskusję nad tymi dwoma nietrafnymi zarzutami apelacyjnymi, ale Sąd Okręgowy na tym nie poprzestanie i wskazuje, że w pełni podziela ustalenia Sądu Rejonowego i ocenę dowodów zaprezentowane w tym zakresie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Wizja zaprezentowana w apelacji, jakoby kobieta o temperamencie oskarżonej bez większego żalu pogodziła się z tym, że pokrzywdzony po latach romansu z nią znalazł sobie inny obiekt uczuć, a nawet więcej, życzyła mu szczęścia i radośnie sama rzuciła się w objęcia innego partnera, nie dość, że kłóci się z doświadczeniem życiowym ( na szczęście nie osobistym, tylko wyniesionym z analizy dziesiątków analogicznych historii poznanych na gruncie rozpoznawanych spraw karnych ), to jeszcze jest całkowicie sprzeczna ze zgromadzonym materiałem dowodowym. Przecież nawet świadkowie obrony zaprzyjaźnieni z oskarżoną podkreślali w tej sprawie, jak boleśnie oskarżona przeżyła fakt rozstania z pokrzywdzonym, a świadkowie bardziej obiektywni stwierdzali wręcz, że oskarżona cały czas miała obsesję na punkcie pokrzywdzonego.

Co do przebiegu zdarzenia z dnia 22 października 2013 roku, to również Sąd Rejonowy prawidłowo dał wiarę pokrzywdzonemu, albowiem jego wersja jest bardziej prawdopodobna w świetle zasad doświadczania życiowego i późniejszego zachowania się oskarżonej ( pokrzywdzony, chcący zerwać relację z oskarżoną, nie miał żadnego motywu i pobudki, aby ją bić, a oskarżona zareagowała emocjonalnie i histerycznie na odtrącenie przez niego). Poza tym to pokrzywdzony wzywał wtedy interwencję policji, to on doznał obrażeń ciała.

Co do wykonywania przez oskarżoną połączeń ( w tym zarówno sms – ów, połączeń głosowych jak i tzw. głuchych połączeń) z wielu różnych numerów telefonów, to również zostało to prawidłowo ustalone i wywiedzione przez Sąd Rejonowy. Świadczą o tym nie tylko zeznania pokrzywdzonego, ale też zeznania J. P., który widział, jak oskarżona kupuje kolejne karty telefoniczne i wykonuje połączenia do pokrzywdzonego, albo wykorzystuje każdą okazję aby zadzwonić do niego z cudzego telefonu, zeznania W. P., który słyszał wielokrotnie, jak oskarżona wydzwania do pokrzywdzonego, a nawet dzięki włączeniu systemu głośnomówiącego miał okazję usłyszeć treść takiej rozmowy składającej się z wypowiadanych przez oskarżoną wyzwisk i wulgaryzmów, zeznania J. K. potwierdzającego fakt nękania pokrzywdzonego telefonami. Przede wszystkim jednak wskazują na to dowody obiektywne w postaci wyników przeszukania w mieszkaniu oskarżonej, podczas której znaleziono u niej nie tylko trzy telefony i trzy karty sim, ale również zapiski, których treść pokrywała się z treścią sms – ów wysyłanych pokrzywdzonemu. Ponadto nikt inny poza oskarżoną nie miałby motywu ani pobudki, aby w tym okresie nękać pokrzywdzonego takimi akurat połączeniami i sms – ami, których treść nawiązywała do jego rozstania z pokrzywdzoną. Wszystko to razem układa się w logiczną całość i prowadzi do wniosku, że autorką tych wszystkich połączeń nękających pokrzywdzonego była oskarżona. Dlatego nie można podzielić zarzutu obrońcy, jakoby przy tej okazji Sąd Rejonowy naruszył dyspozycję art. 5 § 2 kpk – przez nie dające się uznać wątpliwości należy rozumieć te, które nie dają się wytłumaczyć w żaden sposób, również za pomocą zasad logicznego rozumowania. W analizowanej sprawie taka sytuacja nie miała miejsca.

Sąd prawidłowo również przypisał oskarżonej, że pojawiała się w miejscu zamieszkania i pracy pokrzywdzonego nie przypadkiem i przy okazji wizyt u koleżanki, tylko celowo w związku ze śledzeniem i nękaniem pokrzywdzonego. Wynika to nie tylko z zeznań pokrzywdzonego i świadka J. P. ( o którym szerzej za chwilę), ale także z zeznań świadków W. W. i W. P..

Sąd Rejonowy słusznie dał wiarę zeznaniom J. P. złożonym na rozprawie oraz tym, które jako drugie składał w postępowaniu przygotowawczym. Świadek ten zachował się wiarygodnie i naturalnie – w momencie, w którym zorientował się, że zachowanie oskarżonej nie wynika jedynie ze zwykłej „kobiecej złości”, tylko graniczy z obsesją i prowadzi do coraz bardziej niebezpiecznych i drastycznych zachowań ( włącznie z namawianiem świadka, aby zorganizował pobicie pokrzywdzonego lub jego nowej partnerki), wycofał się ze znajomości z nią, ostrzegł pokrzywdzonego przed niebezpieczeństwem i udał się do prokuratury złożyć na tą okoliczność zeznania. Ponieważ świadek zaczął swoje drugie zeznania od tego, że poinformował, iż rozmawiał już z pokrzywdzonym, to nieprawdopodobna jest teza obrońcy oskarżonej, jakoby był to świadek „sprzedajny”, który za wynagrodzenie gotów był składać korzystne dla którejś ze stron zeznania ( wszak gdyby tak było, zatajałby pozaprocesowy kontakt z pokrzywdzonym, a nie mówił o nim z własnej inicjatywy już na wstępie przesłuchania). Ponadto świadek ten sam ujawnił, że dopóki nie zorientował się, w jaką kabałę wpędza go oskarżona, pomagał jej w pewnych drobnych aspektach jej działalności (kwestia śledzenia pokrzywdzonego za pomocą urządzeń (...)). Dlatego jest to świadek szczery, wiarygodny i Sąd Rejonowy słusznie zrobił, że opierał się na jego zeznaniach.

Tym samym słusznie odmówiono wiary oskarżonej – zostało to tak wyczerpująco i trafnie uzasadnione przez Sąd Rejonowy, że Sąd Okręgowy nie będzie tu tej argumentacji powielał, gdyż trudno nawet coś odkrywczego do tego wnikliwego wywodu dodać. Ocena ta w pełni zasługuje na aprobatę Sądu odwoławczego.

Co do podniesionego w uzasadnieniu apelacji argumentu, że oskarżona sama jest ofiarą nękania – to jest on nieprecyzyjny. Oskarżona nie jest ofiarą nękania, tylko w sierpniu 2014 roku złożyła doniesienie, jakoby była ofiarą takich czynności od kwietnia 2014 roku ( k. 315), a to jednak nie to samo. W ocenie Sądu Okręgowego owe doniesienie zostało przez nią złożone z przyczyn taktycznych i stanowi linię obrony przyjętą w tej sprawie.

Co do zarzutu związanego z niewspółmiernością orzeczonej kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, to jest on chybiony. Oskarżona zaangażowała w swój proceder postronne osoby ( w tym J. P.), jej akcje dotknęły również inne osoby ( córkę pokrzywdzonego, jego nową partnerkę, jego sąsiadów, którzy zostali narażeni na opary cuchnącej cieczy wylanej przez nią na klatkę schodową). Do usuwania skutków jej działań zaangażowane zostały takie służby jak straż pożarna ( usuwająca w/w ciecz), policja, a nawet służby minerskie ( w związku z podejrzeniem, że umieszczone przez nią pod samochodem pokrzywdzonego urządzenie nadające sygnał (...) to ładunek wybuchowy). Oskarżona chyba wzięła sobie do serca przysłowie, że zemsta jest rozkoszą Bogów, albowiem działała z rozmachem, godnym greckiej Nemezis. Oplotła pokrzywdzonego siecią intryg i knowań, śledziła go i nękała długo, wytrwale i uporczywie – takie działanie charakteryzuje się bardzo wysokim stopniem społecznej szkodliwości i wymierzenie za nie jedynie kary grzywny w trybie art. 58 § 3 kk byłby zbyt łagodną reakcją karną. Dlatego wymierzona oskarżonej przez Sąd Rejonowy kara i środki karne są adekwatne do stopnia jej winy i do stopnia społecznej szkodliwości jej czynu.

Co do podnoszonego w uzasadnieniu apelacji argumentu, że zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym będzie niemożliwy do zastosowania w związku z toczeniem się między tymi stronami jeszcze dwóch spraw sądowych ( karnej i wykroczeniowej ), to Sąd Okręgowy nie podziela tych obaw. Jeżeli oskarżona stawi się na wyraźne wezwanie organu władzy, w tym Sądu, w celu udziału w czynnościach procesowych, przy których obecny będzie również pokrzywdzony, to przecież nie naruszy tym zakazu orzeczonego w pkt 4 zaskarżonego wyroku, albowiem takie jej zachowanie nie będzie bezprawne. Oczywiste jest, że zakaz zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzonym dotyczy tych sytuacji, które zależne są od woli oskarżonej i wynikają z jej świadomej decyzji. Zatem zarówno przypadkowe ( podkreślmy raz jeszcze – przypadkowe) spotkanie na ulicy, jak również spotkanie wynikające np. z wezwania na policję lub do Sądu, jako niezależne od woli oskarżonej, nie może być uznawane za łamanie w/w zakazu i nie jest nim objęte.

Na wydatki w postępowaniu odwoławczym złożył się ryczałt za doręczenia pism procesowych w kwocie 20 złotych.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim na podstawie art. 636 § 1 kpk i art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49 poz. 223 z 1983 roku z późniejszymi zmianami) zasądził od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 20 złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych w postępowaniu odwoławczym oraz wymierzył jej 380 złotych tytułem opłaty za drugą instancję. Oskarżona osiąga stałe, wysokie dochody i nic nie przemawia za tym, aby w jej przypadku odstępować od zasady ponoszenia przez skazanego kosztów postępowania karnego.

Z powyższych względów orzeczono jak w wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Grażyna Dudek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Osoba, która wytworzyła informację:  Krzysztof Gąsior,  Marcin Oleśko
Data wytworzenia informacji: