Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III K 60/25 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2025-09-26

Sygn. akt III K 60/25

1.WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 września 2025 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. , w III -cim Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Rafał Nalepa

Ławnicy : Zbigniew Dwornik, Stanisław Płachta

Protokolant: Lena Jasińska

w obecności Prokuratora Damiana Mularczyka

po rozpoznaniu w dniach 12 sierpnia 2025 r., 17 września 2025 r.

sprawy M. G. (1) ,syna J. i E. z domu G.

urodzonego (...) w Ł.

oskarżonego o to, że:

w dniu 24 marca 2025 roku w R., spowodował naruszenie czynności narządu ciała N. N., w ten sposób, że zadał mu nieustaloną liczbę ciosów nożem w udo prawe, a także w nieustalony sposób spowodował obrażenia lewej kończyny dolnej N. N., powodując u N. N. obrażenia w postaci rany kłuto- ciętej prawej kończyny dolnej w obrębie uda z całkowitym poprzecznym przecięciem mięśnia prostego uda, powierzchownych ran lewej kończyny dolnej w obrębie dołu podkolanowego, przy czym z uwagi na utratę dużej ilości krwi, silnie krwawiącą ranę prawej kończyny dolnej w obrębie uda, obniżone wartości ciśnienia tętniczego krwi i saturacji, wstrząs hipiowolemiczny, korzystny dla stanu pacjenta efekt podjętych działań medycznych, rana kłuto- cięta prawej kończyny dolnej w obrębie uda z całkowitym poprzecznym przecięciem mięśnia prostego uda spowodowała u N. N. ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu,

tj. o czyn z art. 156§ 1 pkt 2 kk

1.  oskarżonego M. G. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu przy czym ustala, iż obrażenia obu kończyn oskarżony spowodował zadając pokrzywdzonemu ciosy nożem rozkładanym koloru czarnego o numerze (...).4 oraz przyjmuje, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu przed upływem 5 lat od odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze przekraczającym 1 rok wymierzonej mu za czyn z art. 280 § 2 kk popełniony w warunkach z art. 64 § 2 kk to jest czynu wyczerpującego dyspozycję art. 156 § 1 pkt 2 kk w zw z art. 64 § 2 kk i za to na podstawie art. 156 § 1 pkt 2 kk w zw z art. 64 § 2 kk wymierza mu karę 6 (sześciu) lat pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art. 44 § 2 kk orzeka przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodów rzeczowych opisanych w wykazie dowodów rzeczowych (...) pod pozycjami 5 i 6 na k. 85 akt sprawy;

3.  na podstawie art. 230 § 2 kpk nakazuje zwrócenie pokrzywdzonemu N. N. dowodów rzeczowych opisanych w wykazie dowodów rzeczowych (...) pod pozycjami 1-4 i 7 na k. 85 akt sprawy;

4.  na podstawie art. 230 § 2 kpk nakazuje zwrócenie oskarżonemu dowodów rzeczowych opisanych w wykazie dowodów rzeczowych (...) pod pozycjami 8-10 na k. 85-85v akt sprawy;

5.  na podstawie art. 46 § 2 kk zasądza od oskarżonego M. G. (1) na rzecz pokrzywdzonego N. N. kwotę 10 000 (dziesięciu) tysięcy złotych tytułem nawiązki;

6.  na podstawie art. 63 § 1 i 5 kk na poczet kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres tymczasowego aresztowania w sprawie od 24 marca 2025 r. 16:55;

7.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 2 966,86 (dwóch tysięcy dziewięciuset sześćdziesięciu sześciu złotych, osiemdziesięciu sześciu groszy) tytułem zwrotu wydatków oraz kwotę 600 (sześciuset) złotych tytułem opłaty.

UZASADNIENIE

Formularz UK 1

Sygnatura akt

III K 60/25

Jeżeli wniosek o uzasadnienie wyroku dotyczy tylko niektórych czynów lub niektórych oskarżonych, sąd może ograniczyć uzasadnienie do części wyroku objętych wnioskiem. Jeżeli wyrok został wydany w trybie art. 343, art. 343a lub art. 387 k.p.k. albo jeżeli wniosek o uzasadnienie wyroku obejmuje jedynie rozstrzygnięcie o karze i o innych konsekwencjach prawnych czynu, sąd może ograniczyć uzasadnienie do informacji zawartych w częściach 3–8 formularza.

USTALENIE FAKTÓW

1.Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

1.1.1.

M. G. (1)

Zgodny z aktem oskarżenia.

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za udowodnione

Dowód

Numer karty

W dniu 24 marca 2025 r. bygada zakładająca fotowoltaikę w skład której wchodzili m.in. oskarżony M. G. (1), obywatel (...) I. I. i (...) A. K. nocowała w hostelu w R. przy ul. (...). W godzinach rannych w odwiedziny do I. I. przyjechał jego krewny - pokrzywdzony N. N.. Mężczyźni za wyjątkiem A. K. pili wódkę. W pewnym momencie spotkania I. I. poczuł się zmęczony i położył się spać w swoim pokoju. Około 16:00 oskarżony wszedł do pokoju w/w i zaczął głośno krzyczeć na I. I., miał do niego pretensje, zaczął go budzić. Widząc to pokrzywdzony podszedł do oskarżonego i zwrócił mu uwagę, aby się uspokoił i dał I. I. spać. Oskarżony zdenerwował się tym, zaczął krzyczeć na pokrzywdzonego, że "mu pokaże (...)", że "zaraz go uciszy", kazał mu wyjść na zewnątrz, mówiąc, że będzie "na niego czekał za 10 minut". N. N. od razu wyszedł z budynku hostelu bocznym wejściem, poszedł do samochodu i założył buty sportowe. Wracał następnie do wejścia, kiedy wchodził po schodach zauważył, że ganku przed wejściem stoi oskarżony i trzyma w rękach przedmioty przypominające noże. M. G. (1) nic nie mówił. Oskarżony stał bokiem do drzwi (tzw. lewych) po lewej stronie. W czasie, kiedy pokrzywdzony przechodził obok niego, oskarżony wykonał w kierunku jego tułowia kolisty zamach nożem chcąc go ugodzić. N. N. (osoba wysportowana trenująca piłkę nożną i ręczną) chwycił lewą ręką za drzwi i otwierając je w stronę ganku uderzył nimi oskarżonego, następnie wykonał obrót ciała na prawej nodze, znajdując się za oskarżonym, którego chwycił od tyłu lewą ręką za szyję i zaczął dusić, aby obezwładnić. Mężczyźni walczyli na ganku, po czym upadli na plecy, w ten sposób, że pokrzywdzony upadł na podłoże, a oskarżony leżał na nim, trzymając w ręku nóż rozkładany koloru czarnego z wyjętym ostrzem do góry. Pokrzywdzony zaciskał uchwyt na szyi oskarżonego przez 25 sekund, wówczas oskarżony wypuścił nóż z ręki, który upadł na ganek. Pokrzywdzony myśląc, że oskarżony się uspokoił, i nie będzie go atakował, zluzował chwyt na szyi oskarżonego. Wtedy oskarżony podniósł leżący nóż prawą ręką i wbił go silnie w prawe udo pokrzywdzonego, wychylał jeszcze nadgarstek na boki, aby powiększyć ranę. Pokrzywdzony czując ogromny ból, zrzucił napastnika z siebie, podniósł się i trzymając rękoma za prawe udo, zaczął uciekać w kierunku schodów. Kiedy odbiegał oskarżony ugodził go nożem dwa razy w tylną część lewej nogi. N. N. zaczął szybko iść w kierunku głównego wejścia do budynku, za nim szedł oskarżony trzymając w ręku dwa noże. Był silnie wzburzony. W tym czasie z tyłu hostelu stali "na papierosie" I. I. oraz A. K.. Pokrzywdzony utykając nie zatrzymał się przy nich, tylko szybko szedł dalej do głównego wejścia do budynku hostelu. Powiedział, że oskarżony go zaatakował, mówił, że by wezwać karetkę pogotowia. Widząc krew na nogach pokrzywdzonego I. I. poszedł za pokrzywdzonym, który opadł z sił i usiadł na krześle przed wejściem. Pokrzywdzony silnie krwawił z prawego uda. I. I. założył mu opaskę uciskową z tkaniny na prawym udzie i ze sznurówki na lewej nodze, z której krwawił.

częściowo wyjaśnienia oskarżonego M. G. (1)

326v - 327v, 57-58, 65, 79-80.,102

zeznania świadka N. N.

338-340, 34-35

zeznania świadka I. I.

340-341, 29

zeznania świadka A. K.

341-341v, 7-8

protokół oględzin miejsca

12-16

protokół oględzin osoby

24-35

częściowo opinia lekarska biegłego medycyny sądowej S. N.

50

opinia lekarska biegłego medycyny sądowej P. A.

120-127, 354-356v

fotografie

334

dokumentacja lekarska

109, 51-52

A. K. w tym czasie zatelefonował na numer 112 wzywając na miejsce zdarzenia Policję i Zespół Ratownictwa Medycznego (ZRM). Około 16:50 ma miejsce przybył patrol Policji z KPP R. w osobach M. W. i M. K.. Policjanci podeszli do pokrzywdzonego i od zebranych osób dowiedzieli się, że został zaatakowany nożem przed oskarżonego, który miał znajdować się za budynkiem. Funkcjonariusze udali się w miejsce, w którym według gapiów miał przebywać sprawca. Na ich widok oskarżony zaczął biec w kierunku budynków garaży i wyrzucił trzymane w rękach dwa noże. Nie stosował się do poleceń funkcjonariuszy, po czym został zatrzymany i obezwładniony. Badanie urządzeniem do oznaczania ilości alkoholu w organizmie przeprowadzone u oskarżonego 24 marca 2025 r. o godzinie 17:23 wykazało stężenie alkoholu na poziomie 0,99 mg/l. W okolicach bocznego wejścia budynku (miejsce zdarzenia) przy drzwiach i na schodach i przy głównym wejściu do budynku znajdowały się liczne plamy koloru brunatnego.

zeznania świadka A. K.

341-341v, 7-8

notatka urzędowa

1, 18

protokół oględzin miejsca

12-16

protokół zatrzymania osoby

47-48

protokół badania analizatorem wydechu

17

W wyniku ciosów zadanych nożem przez oskarżonego 24 marca 2025 r. pokrzywdzony doznał obrażeń ciała w postaci rany kłuto - ciętej prawej kończyny dolnej w obrębie uda z całkowitym poprzecznym przecięciem mięśnia prostego uda, powierzchownych ran lewej kończyny dolnej z obrębie dołu podkolanowego, przy czym z uwagi na utratę dużej ilości krwi, silnie krwawiącą ranę prawej kończyny dolnej, obniżone wartości ciśnienia tętniczego krwi i saturacji, wstrząs hipowolemiczny, korzystny dla stanu pacjenta efekt podjętych działań medycznych, rana kłuto - cięta kończyny prawej dolnej spowodowała u pokrzywdzonego ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu.

częściowo opinia lekarska biegłego medycyny sądowej S. N.

50

opinia lekarska biegłego medycyny sądowej P. A.

120-127, 354-356v

Oskarżony M. G. (1) ukończył (...)lat. Kawaler, nie ma nikogo na utrzymaniu. Wykształcenie średnie, monter fotowoltaiki. Przed aresztowaniem uzyskiwał z tego tytułu miesięczne wynagrodzenie w kwocie 7 000 złotych. Wielokrotnie karany w tym m.in. za czyny z art. 280 § 1 kk, z art. 280 § 2 kk w zw z art. 64 2 kk. Ostatnią karę w wymiarze 6 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności odbywał w okresie od 6 października 2016 r. do 4 marca 2023 r.

dane o karalności

40-44, 268-270, 306-308

dan podane przez oskarżonego

326 v

1.Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

1.2.1.

M. G. (1)

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za nieudowodnione

Dowód

Numer karty

Zaatakowanie oskarżonego przez pokrzywdzonego na ganku hostelu bez powodu.

Przypadkowe ugodzenie pokrzywdzonego nożem w udo, podczas przewracania się na ganku.

wyjaśnienia oskarżonego M. G. (1)

326v - 327v, 57-58, 65, 79-80.,102

Podrzucenie noży po zajściu przez nieustaloną obywatelkę (...).

wyjaśnienia oskarżonego M. G. (1)

326v - 327v, 57-58, 65, 79-80.,102

OCena DOWOdów

1.Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

1.1.1

częściowo wyjaśnienia oskarżonego M. G. (1)

Wyjaśnienia oskarżonego są wiarygodne tylko w takim zakresie w jakim pozostają zgodne z innym wiarygodnymi dowodami, czyli w zakresie kwestii niespornych. Oskarżony mówił prawdę, że tego dnia spożywał alkohol, w czasie zajścia był pod jego dużym wpływem, jak również kiedy twierdził, że po 16:00 wyszedł na ganek przed hostelem i tam doszło do tego, że pokrzywdzony go dusił i upadli razem na podłoże oraz że miał wówczas w prawej ręce nóż oraz, że nożem tym ugodził pokrzywdzonego w prawe udo. Są to okoliczności, którym oskarżony po prostu przeczyć nie mógł, dlatego je opisał w taki sam sposób, jak świadkowie. Natomiast co do przyczyny znalezienia się oskarżonego na ganku (wyzwanie pokrzywdzonego, aby mu coś wyjaśnić po wcześniejszej sprzeczce słownej), tego że wyjaśnianie te polegało na próbie zadania ciosu swojemu przeciwnikowi, którego oskarżony, jako pierwszy zaatakował, tego że pokrzywdzony zaczął dusić M. G. (1), nie bez powodu, ale stosując obronę konieczną przed dalszymi atakami nożem, wyjaśnienia oskarżonego odrzucono, czego powody sąd przedstawi rubryce odnoszącej się do części wyjaśnień, które uznał za niewiarygodne.

zeznania świadka N. N.

Relacje pokrzywdzonego są konsekwentne, dokumentacją lekarską, opinią biegłego P. A. (co do mechanizmu powstania obrażeń obu nóg), zeznaniami świadków I. I. i A. K., którzy potwierdzili, iż bezpośrednio po zdarzeniu, którego nie widzieli, zauważyli, jak ciężko ranny pokrzywdzony, trzymając się za silnie krwawiące prawe udo, szybko uciekał przed oskarżonym, który szedł za nim w bliskiej odległości, był silnie wzburzony, miał rozstawione szeroko ręce w których trzymał noże, tak jakby chciał ponownie zaatakować uciekającą ofiarę. Nawiązują one więc do scenariusza opowiedzianego przez pokrzywdzonego, z którego wynikało, że najpierw został zaatakowany, ugodzony nożem i silnie zraniony, w takim stanie nie mógł już skutecznie bronić się przed agresorem, dlatego uciekał, a oskarżony go gonił. Zeznania świadka N. znajdują też potwierdzenie w relacjach I. I. co do tego, iż bezpośrednio przed zajściem świadek ten spał i wówczas został słownie zaatakowany przez nietrzeźwego oskarżonego, który miał do niego pretensje i wówczas w jego obronie zainterweniował pokrzywdzony, co wzburzyło oskarżonego, który postanowił go za to ukarać wzywając do wyjścia na dwór (motyw działania oskarżonego). W kontekście tego logicznymi i zgodnymi z doświadczeniem życiowym są słowa N. N., iż to oskarżony zaatakował go pierwszy nożem, kiedy ten wchodził do budynku, co stanowiło realizację zapowiadanego "rozliczenia się z nim" za to, że przeciwstawił się oskarżonemu zaczepiającego I. I.. Oświadczenia pokrzywdzonego, iż oskarżony był agresywny, impulsywny i znajdował się pod widocznym wpływem alkoholu mają punkty styczne z protokołem badania M. G. (2) analizatorem wydechu, bezpośrednio po zajściu. Badanie to wykazało 0,99 mg/l co w przeliczeniu daje ponad 2 promile alkoholu we krwi. Oskarżony w czasie zajścia był więc w stanie znacznej nietrzeźwości co - jak pokazuje doświadczenie zawodowe- powoduje właśnie działania impulsywne, niekontrolowane, osoby w takim stanie często stają się agresywne, jeśli ktoś nie podporządkuje się ich woli, sprowokuje je, działając nie liczą się z normami prawnymi; takie postępowanie nie jest jakiś wyłomem w życiu oskarżonego, który był w przeszłości karany za rozboje z użyciem noża (k. 268-270) Pokrzywdzony nie był pewien czy pokrzywdzony miał przy sobie dwa noże czy też jeden. Od razu to zaznaczał, nie próbował wypełniać luk w pamięci zmyśleniami, co nie tylko nie osłabia wiarygodności jego relacji, ale wręcz stanowi dowód szczerości. Jednocześnie sąd nie miał powodu, aby kwestionować rozpoznanie przez pokrzywdzonego noża, którym oskarżony go ugodził, co nastąpiło na rozprawie. Od razu sąd zaznacza, iż przyjęto, że oskarżony z pewnością posługiwał się jednym nożem w zasadniczej fazie zajścia, kiedy ranił pokrzywdzonego w prawe udo, a potem w lewe; gdyby oskarżony miał gotowy do użycia nóż w chwili kiedy obaj leżeli na ziemi, to już wówczas mógł go użyć, podobnie jak pierwszego noża, który miał w prawej ręce po podniesieniu go z podłogi ganku. Warto zwrócić uwagę, że pokrzywdzony stabilnie wskazywał, że w pierwszej fazie zajścia, oskarżony zamachnął się na niego jednym nożem trzymanym w prawej ręce, co spowodowało szybki przebieg wypadków. Natomiast z pewnością oskarżony, kiedy gonił pokrzywdzonego miał już w ręce dwa noże. Drugi nóż miał więc z pewnością przy sobie, kiedy wyszedł na ganek, ale go de facto nie użył, a jedynie demonstrował chęć użycia, niejako grożąc, że ponownie użyje noża, kiedy pokrzywdzony uciekał przed nim.

Jest to okoliczność dla sprawy drugorzędna.

Zeznania pokrzywdzonego co do przebiegu zajścia, okoliczności powstania ran obu nóg, mają silne potwierdzenie w opiniach biegłych z zakresu medycyny sądowej, które co do mechanizmu powstania obrażeń ciała N. N. są zgodne. Bardziej wartościowym dowodem jest ekspertyza biegłego P. A., który w drobiazgowy sposób odniósł się do relacji obu stron co do przebiegu zdarzenia. Biegły w uzupełniającej opinii podał, że kształt rany odpowiadający literze "L" potwierdza słowa pokrzywdzonego, że oskarżony nie tylko wbił nóż w ranę, ale dodatkowo mógł ją poszerzać na boki robiąc celowo wychyły nadgarstkiem na boki, po to aby zadać większe obrażenia. Przemawia za tym, także okoliczność poprzecznego przecięcia mięśnia uda. Co do sposobu powstania rany kłuto - ciętej prawego uda biegły uznał wersję pokrzywdzonego za wiarygodną, wręcz typową, natomiast co do mechanizmu powstania rany opisywanego przez oskarżonego wskazał, że jest on jedynie teoretycznie możliwy, ale z takim przypadkiem spotkał się w praktyce po raz pierwszy pozostawiając kwestię oceny sądowi. Dla sądu z punktu widzenia logiki sytuacji bardziej przemawia to, co zeznał pokrzywdzony, iż został zaatakowany na ganku przez oskarżonego, który wykonał kolisty ruch ręką (do cięcia tułowia). Oczywistym jest, że aby skutecznie zadać cios w taki sposób, jak demonstrował to N. N., nóż należy trzymać za rękojeść z ostrzem trzymanym typowo, naturalnie, a więc biegnącym od kciuka w górę; oskarżony utrzymywał, że nóż trzymał ostrzem w dół (tak jakby zamierzał go np.wbić w stół czy pieniek). Zatem kiedy mężczyźni upadali oskarżony trzymając nóż ostrzem od kciuka w górę, nie był w stanie ugodzić nim pokrzywdzonego w udo, gdyż ostrze było skierowane "od ciała" ofiary. Oskarżony chwycił nóż w opisywany przez siebie sposób dopiero wtedy , kiedy go wcześniej upuścił pod wpływem duszenia przez pokrzywdzonego. Wówczas sytuacyjnie, aby zadać cios, musiał go w taki sposób ująć; istniał wówczas inny układ ciał, mężczyźni leżeli na sobie, jeden na drugim, pokrzywdzony pod spodem. Niezależnie od tego pokrzywdzony, w ocenie sądu, nie miał żadnych powodów, aby kłamać czy nóż wbito mu w udo podczas upadku, czy też dopiero po, kiedy przestał obezwładniać oskarżonego. Za taką wersją przemawia wspominane zgodnie zachowanie oskarżonego, opisywane przez I. I. i A. K., zaobserwowane po zajściu. Gdyby oskarżony jedynie przypadkowo ugodził nożem ofiarę to nie miałoby sensu gonienie jej potem z nożami w rękach gotowymi do kolejnego ataku. Poza tym , jak wspomniano i na co zwrócił uwagę biegły A. pokrzywdzony u którego stwierdzono dwie powierzchowne rany tylnej części lewej nogi w okolicach dołu podkolanowego (nad i pod, co ilustrują zdjęcia) wytłumaczył, że rany te powstały od drugiego ataku nożem, co biegły uznał za wiarygodne. Nie jest od rzeczy stwierdzenie pokrzywdzonego, że dwa kolejne ciosy otrzymał w tylną część lewej nogi, skoro uciekając od oskarżonego, odwrócił się od niego i zbiegał po schodach wystawiając na cios właśnie tył lewej nogi. Natomiast oskarżony w tym zakresie jedynie snuł domysły, że rany te powstały od przewrócenia się na szkło, nie potrafiąc odnieść się rzeczowo, ani do wypowiedzi świadka co do tej okoliczności, ani też do opinii biegłego. Szkło, które ponoć miało przeciąć skórę lewej nogi pokrzywdzonego nie zostało ujawnione w protokole oględzin miejsca zdarzenia, więc co do tej okoliczności zeznania pokrzywdzonego są zbieżne z tym obiektywnym dowodem.

zeznania świadka I. I.

Zeznania świadka są stabilne, logiczne, zgodne z zeznaniami pokrzywdzonego i świadka A. K.. Świadek nie widział zajścia, a jedynie ucieczkę pokrzywdzonego przed oskarżonym, który wzburzony szedł za nim trzymając w ręku noże, jednak ta okoliczność potwierdza prawdziwość wersji N. N.. Gdyby oskarżony przypadkowo ugodził go nożem podczas upadku, to niewytłumaczalnym byłaby jego zaprezentowana reakcja w postaci pogoni w stanie silnego wzburzenia za ofiarą, którą chciał dalej atakować. Sąd nie miał też powodu, aby wątpić w słowa świadka, który przyznał, że między oskarżonym, a pokrzywdzonym doszło do sprzeczki w jego pokoju, jak również, że pokrzywdzony pytany po zdarzeniu co się stało, mówił, że oskarżony go zaatakował nożem (a nie przypadkowo upadł na niego z nożem i go ugodził)

zeznania świadka A. K.

Zeznania świadka są stabilne, logiczne, zgodne z zeznaniami pokrzywdzonego i świadka I. I.. Nie ma powodu, aby świadek podawał nieprawdę opisując zachowanie oskarżonego po zajściu na ganku w postaci podążania za pokrzywdzonym z nożami w rękach.

dane o karalności

fotografie

notatka urzędowa

protokół badania analizatorem wydechu

protokół oględzin osoby

protokół zatrzymania osoby

protokół oględzin miejsca

Dokumentacja urzędowa była czytelna, sporządzona przez uprawnione organy. Nie podlegała kwestionowaniu przez strony i obronę i z tych powodów mogła stanowić podstawę ustaleń faktycznych postępowania. Szerszego omówienia wymaga jedynie protokół oględzin miejsca zdarzenia, ponieważ stoi w sprzeczności z wyjaśnieniami oskarżonego, który powiedział, że na ganku, w miejscu upadku "mogły" znajdować się odłamki szkła, upadając na które, pokrzywdzony zranił tył lewej nogi. Od razu zaznaczyć należy, iż nie są to stanowcze oświadczenia oskarżonego, a jedynie jego przypuszczenia, na co wskazuje użycie słowa "mogły". Oskarżony więc nie widział szkła, a jedynie dywagował, że mogło tam być. W odróżnieniu od tych domysłów oskarżonego protokół oględzin miejsca zdarzenia nie zawiera w swoim zapisie stwierdzenia, że policjanci ujawnili na ganku czy chodach hostelu potłuczone szkło. Nie potwierdza tego również załączona do protokołu oględzin dokumentacja fotograficzna; nawet przy silnym przybliżeniu ganku i schodów na zdjęciu w formie elektronicznej, nie można na nim dostrzec obecności szkła. Policjanci oglądając miejsce zdarzenia nie czynią luźnych spostrzeżeń do których nie przywiązują wagi, tym bardziej nie opierają się na domysłach, co znajduje się w oglądanym miejscu, a uważnie przyglądają się temu co widzą i szczegółowo to opisują, co prowadzi do wniosku, iż gdyby - tak jak spekulował oskarżony - na ganku leżało potłuczone szkło, to z pewnością taki szczegół został by ujęty w protokole. Formalnie oskarżony nie kwestionował ocenianego dokumentu.

dokumentacja lekarska

Dokumentacja lekarska co do zasady nie budzi zastrzeżeń, jako że została wydana przez osobę posiadającą wykształcenie medyczne i wiedzę do opisywania stanu pacjenta, przeprowadzonych czynności medycznych i zaleceń lekarskich. Jednak w przypadku Karty (...) Szpitalnego (k. 51 i 109) do dokumentacji wkradła się omyłka pisarska, wpisano do niej bowiem, że u pokrzywdzonego stwierdzono również rany powierzchowne tylnej części prawej nogi, podczas gdy pokrzywdzony, co nie było przedmiotem negowania, miał obrażenia na prawym udzie z przodu i w okolicach dołu podkolanowego tyłu lewej nogi; świadczą o tym nie tylko zeznania pokrzywdzonego, ale i zdjęcia wykonane bezpośrednio po zdarzeniu i protokół oględzin pokrzywdzonego w szpitalu z których jasno wynikają obrażenia ciała również lewej nogi w obrębie dołu podkolanowego przy jednoczesnym wykluczeniu obrażeń z tyłu prawej nogi. Nie można więc eksponowanego zapisu tłumaczyć niczym innym, jak tylko omyłką.

częściowo opinia lekarska biegłego medycyny sądowej S. N.

Co do zasady opinia biegłego zasługuje na wiarę co do tego, że pokrzywdzony w wyniku zdarzenia doznał obrażeń zadanych nożem na dwóch kończynach. W tym zakresie opinia jest zgodna z dokumentacją lekarską pokrzywdzonego oraz opinią biegłego P. A.. Natomiast sąd nie podzielił wniosków biegłego co do kwalifikacji karnej obrażeń prawego uda pokrzywdzonego, który stwierdził, iż naruszają one czynności narządu ciała "jedynie" na czas powyżej 7 dni. Do porównania sąd dysponował opinią biegłego P. A., zawierającą w tym zakresie odmienne wnioski. Już na pierwszy rzut oka zestawienie tych opinii ukazuje lakoniczność, powierzchowność opinii S. N. ograniczającej się do kilku zdań i jej niepełność w sensie braku szczegółowego odniesienia się do pełnej dokumentacji medycznej dotyczącej stanu zdrowia pokrzywdzonego po zdarzeniu, co znalazło się w opinii dra P. A.. Opinia biegłego N. nie tłumaczy też dlaczego uznał, że stwierdzone u pokrzywdzonego obrażenia naruszyły czynności narządów jego ciała na czas powyżej 7 dni. Biegły N. powielił też uwidoczniony wcześniej błąd w karcie informacyjnej leczenia szpitalnego N. N., iż pokrzywdzony doznał ran dołu podkolanowego prawego (a przecież niekwestionowanym jest, że doznał obrażeń ciała tylnej części lewej nogi, a nie prawej), co nie jest bynajmniej argumentem za "przyłożeniem się biegłego" do analizy dokumentacji lekarskiej. Błąd ten wynika z prostej przyczyny, mianowicie wydania opinii jedynie w oparciu o wadliwie wystawiony dokument w postaci karty informacyjnej leczenia szpitalnego, bez zapoznania się z zeznaniami pokrzywdzonego i pozostałą dokumentacją lekarską (którą oglądał i przeanalizował biegły P. A.) w postaci karty medycznych czynności ratunkowych, karty segregacji medycznej (k. 109)

opinia lekarska biegłego medycyny sądowej P. A.

Opinia jest pełna, odnosi się do całości materiału koniecznego do zajęcia stanowiska (wersji obu stron, całej dokumentacji lekarskiej, a także zdjęć złożonych przez N. N. na rozprawie), zawiera wnioski wewnętrznie niesprzeczne, zgodne z pozostałym materiałem dowodowym, który sąd uznał za wiarygodny. W zakresie mechanizmu powstania rany cięto -kłutej prawej nogi pokrzywdzonego biegły wskazał dwa warianty powstania tej rany odnosząc się do wersji podanej przez oskarżonego oraz pokrzywdzonego uznając - z medycznego punktu widzenia - iż nie ma podstaw do odrzucenia tych scenariuszy. Biegły, zgodnie z zasadami opiniowania, uchylił się od oceny osobowych źródeł dowodowych prezentując opinię wariantową. Dał jednocześnie sądowi pewne wskazówki pomocne w wyborze wersji. Pomijając już wiarygodność zeznań pokrzywdzonego, biegły podał, że wersja oskarżonego jest możliwa, ale jednocześnie wskazał, iż z takim scenariuszem spotkał się po raz pierwszy podczas swojego opiniowania, co bynajmniej nie może być poczytane jako okoliczność na korzyść tego, co powiedział oskarżony; biegły zaznaczył, iż żeby powstała tak głęboka rana uda z przecięciem poprzecznym mięśnia oskarżony musiałby trzymać cały czas mocno nóż w trakcie upadku, jak również szamotaniny na podłożu, co w zasadzie nie wspiera wersji oskarżonego, który cały czas twierdził, że doszło do przypadkowego wejścia jego noża w udo ofiary, podczas gdy zdaniem biegłego, oskarżony musiałby nóż cały czas kurczowo trzymać, nawet kiedy wszedł on w ranę, co wyklucza działanie incydentalne, niezamierzone na spowodowanie obrażeń drugiej osoby. Biegły zaznaczył też, iż nie ma podstaw do kwestionowania wiarygodności słów pokrzywdzonego, iż został ugodzony nożem jeszcze dwukrotnie, kiedy zrzucił napastnika z siebie i odchodził, skoro po zdarzeniu u pokrzywdzonego stwierdzono dwie powierzchowne rany nad i pod dołem podkolanowym lewej nogi, zaś oskarżony w ogóle o tym w swoich wyjaśnieniach nie wspominał. Sąd nie miał powodu kwestionować wywodów biegłego, iż znaczna utrata krwi pokrzywdzonego wyniku zadanej rany prawego uda (co obrazują zdjęcia pokrzywdzonego wykonane pod wypadku) doprowadziły do poważnego osłabienia parametrów życiowych i wstrząsu hipowolemicznego, co stanowiło chorobę realnie zagrażającą życiu. Wpisy dotyczące stwierdzenia stanu hipowolemii nie są odosobnionym stwierdzeniem biegłego, a bazują na zapisach karty medycznych czynności ratunkowych i karcie segregacji medycznej.

1.Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 1.1 albo 1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

częściowo wyjaśnienia oskarżonego M. G. (1)

Wyjaśnienia oskarżonego w których nie przyznawał się do winy nie zasługują na wiarę, ponieważ przede wszystkim są sprzeczne z wiarygodnym materiałem dowodowym. Sprowadzają się do przyznania się do faktów, które nie były zaprzeczalne i dowodowo ewidentne, tak że nie sposób było się ich wyprzeć (ugodzenie nożem pokrzywdzonego w udo), aby nadać swoim wypowiedziom pozorów wiarygodności (oskarżony nie zaprzeczał wszystkiemu wbrew dowodom), przy jedoczesnej próbie wyjaśnienia przebiegu wydarzeń w korzystny dla siebie sposób. Sęk jednak w tym, iż o ile widać pewną prostą logikę wydarzeń w scenariuszu przedstawionym przez pokrzywdzonego, o tyle wersja oskarżonego nie ma w niej wsparcia, dodatkowo jego wyjaśnienia są zmienne w czasie. Oskarżony raz twierdził, że miał zatarg słowny z I. I. (k. 57 – 58) przed zdarzeniem, aby bez skomentowania tego, zmienić wersję, podczas kolejnego przesłuchania twierdząc, iż między nimi nie było żadnego konfliktu (k. 65). Dalej oskarżony wyjaśniał, że pokrzywdzony, mimo że był świadkiem jego sprzeczki z I. I. w pokoju, w żaden sposób na nią nie zareagował, co jest samo w sobie nielogiczne, skoro według jego wersji, miał go przecież zaatakować, a jedynym uchwytnym powodem takiego zachowania, mógł by być właśnie słowny zatarg oskarżonego z I. I., który był krewnym N. N.. Tymczasem oskarżony uparcie przekonywał, że został zaatakowany bez powodu, kiedy wyszedł na papierosa i przypadkowo miał przy sobie nóż, który również przypadkowo wbił się w nogę ofiary. Na rozprawie oskarżony zmienił wyjaśnienia mówiąc jednak, że pokrzywdzony zareagował, kiedy ten budził I. I. i upominał go, żeby oskarżony dał śpiącemu spokój (k. 337). Nie usprawiedliwił tej zmiany wersji. Trudno też jako zgodne z doświadczeniem życiowym uznać oświadczenia oskarżonego, iż bezpośrednio przed zdarzeniem obierał nożem, który miał przy sobie, kable, skoro kiedy go zatrzymano miał ponad dwa promile alkoholu we krwi i w takim stanie raczej nie wykonuje się tak precyzyjnej roboty z użyciem ostrego noża. Nawet gdyby w to uwierzyć, to trudno wytłumaczyć, po co oskarżony wziął ze sobą i trzymał w ręce nóż, kiedy wyszedł na zewnątrz zapalić papierosa. Wówczas nóż był mu zupełnie niepotrzebny, wręcz przeszkadzając w paleniu. Logika wskazywałaby na pozostawienie noża w pokoju, gdzie rzekomo oskarżony miał nim obierać kable; inna rzeczą jest, że I. I. zeznał, że kable były pozbawiane izolacji nie z użyciem noża, bo było to niebezpieczne, a specjalnej ściągaczki, która członkowie brygady specjalnie w tym celu kupili. Oskarżony nie przekonał sądu, dlaczego on, inaczej, niż pozostali pracownicy w niezmienionych okolicznościach, używał noża, a nie specjalnego narzędzia. W ocenie sądu historia z obieraniem kabli została przez oskarżonego wymyślona tylko po to, aby uzasadnić posiadanie przy sobie noża podczas wyjścia na ganek. W podobnie zmienny i wykrętny sposób oskarżony tłumaczył się z posiadania drugiego noża. Tutaj wersja o ściąganiu izolacji nie szła oskarżonemu w sukurs, gdyż do tego nie trzeba było operować dwoma nożami. Wyjaśniając na ten temat po raz pierwszy na posiedzeniu aresztowym oskarżony stwierdził, że „nie miał drugiego noża”, miał go jego kolega (nie wskazał jednak który, co jest też pewną wskazówką jakości tych słów), zaś tłumacząc, jak to się stało, że na miejscu zabezpieczono dwa noże, oskarżony, a vista, powiedział, że „podrzuciła je jakaś (...)”, aby mu zaszkodzić; po co bliżej nieustalona kobieta miałaby tak postąpić, oskarżony nie dał odpowiedzi. Jest to sprzeczne z zeznaniami pokrzywdzonego oraz A. K., którzy widzieli, że oskarżony miał ze sobą dwa noże, oraz treścią notatki policyjnej świadczącej o tym, że oskarżony na widok umundurowanych policjantów odrzucił od siebie dwa trzymane noże (k. 18). Na rozprawie oskarżony zmienił wersję co do tej okoliczności (bez usprawiedliwienia) wyjaśniając, że drugi nóż znajdował się w bluzie, która wisiała na poręczy (k. 337). Brak wyjaśnienia, jak drugi nóż przemieścił się z kieszeni bluzy do ręki oskarżonego, podczas pogoni za N. N..

Warto też ukazać istotną lukę w wyjaśnieniach oskarżonego, który nie potrafił wytłumaczyć niekwestionowanej okoliczności w postaci dwóch ran na tylnej powierzchni lewej nogi N. N.. Jest to poważny mankament oświadczeń oskarżonego, który potrafił wymyślić wersję o „przypadkowym nadzianiu się” pokrzywdzonego na jego nóż podczas upadku na podłoże, natomiast nie był w stanie uzasadnić skąd rany na lewej nodze pokrzywdzonego skoro go przecież nie atakował/; odmiennie od niego pokrzywdzony logicznie na rozprawie zeznał, że rany te zadał mu oskarżony nożem, kiedy ten po doznaniu ciężkiej rany uda, ratując się, zrzucił go z siebie, uciekał i był wówczas odwrócony tyłem do oskarżonego, który „zbierał się z ziemi” i wtedy otrzymał dwa ciosy w lewą nogę, znajdującą się najbliżej oskarżonego. Na rozprawie oskarżony dywagował, że pokrzywdzony mógł się przewrócić na szkło leżące na ganku (wcześniej nic na ten temat nie wspominał), na który upadli, sęk jednak w tym, że takiego szkła nie odnaleźli policjanci wykonujący oględziny miejsca zdarzenia „na gorąco” po jego zakończeniu. Był to więc kolejny wytwór wyobraźni oskarżonego stworzony tylko po to, aby uniknąć odpowiedzialności karnej.

Jak już napisano, biegły A., nie wykluczył, że wersja oskarżonego co do powstania rany kłuto - ciętej uda prawego, jest prawdopodobna, ale zaznaczył, że z takim przypadkiem spotkał się po raz pierwszy i nie negując wersji obrażeń wynikającej z opowieści ofiary, pozostawił wybór sądowi. Dla sądu, co zawarto przy ocenie zeznań pokrzywdzonego, bardziej przekonująca, ponieważ logiczna, zgodna z doświadczeniem życiowym i odpowiadająca innym dowodom była wersja przedstawiona przez pokrzywdzonego. Gdyby oskarżony, tak jak utrzymywał, zadał ranę nieświadomie podczas upadku (co nie jest do końca zgodne z opinią biegłego, który zaznaczył, że oskarżony musiałby cały czas trzymać kurczowo nóż podczas upadku, żeby wszedł głęboko w ranę i nie puścić go podczas szamotaniny, kiedy wszedł już ranę, aby doszło do przecięcia poprzecznego) to pokrzywdzony nie uciekałby przed nim (co widzieli świadkowie I. i K.), a oskarżony nie goniłby go z nożami w ręku, a finalnie nie uciekałby przed Policją, tylko zachował się w zgoła odmienny sposób, chociażby udzielając pomocy ofierze, której nie chciał zranić, ani się na to nie godził.

O tym, że oskarżony wymyślał przebieg zdarzeń i dopasowywał go do ujawnianego sukcesywnie materiału dowodowego świadczą jego słowa z pierwszych wyjaśnień, iż nie za bardzo pamięta przebieg wydarzeń, ponieważ był mocno pijany, co akurat było zgodne z protokołem badania analizatorem wydechu, który wykazał u niego bezpośrednio po zajściu 0,99 mg/l. U pokrzywdzonego badanie krwi przeprowadzone podczas udzielania pomocy w Szpitalu (...) w R. wykazało 0,46 mg/l, co odpowiada jego zapewnieniom, iż pił alkohol w ilości znacznie mniejszej, niż pozostali spożywający w tym oskarżony. U pokrzywdzonego przeszkody w zapamiętaniu zajścia występowały więc w dwukrotnie mniejszym natężeniu, niż u oskarżonego, a więc mógł on lepiej zapamiętać zajście i je odtworzyć, niż oskarżony, nie miał też – zdaniem sądu – powodu, aby bezpodstawnie obciążać oskarżonego i w taki sposób bynajmniej nie zachowywał się na bali sądowej, co sąd bezpośrednio sprawdził. Dodatkowo pokrzywdzony na rozprawie oświadczył, nie ma do sprawcy pretensji i nie zależy mu na tym, aby oskarżony został surowo ukarany.

PODSTAWA PRAWNA WYROKU

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Oskarżony

3.1. Podstawa prawna skazania albo warunkowego umorzenia postępowania zgodna z zarzutem

1

M. G. (1)

Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej

Zgodnie z art. 156 § 1 pkt 2 kk kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci m.in. choroby realnie zagrażającej życiu podlega karze pozbawienia wolności od lat 3 do 20. Choroba realnie zagrażająca życiu to choroba mogącą w sposób rzeczywisty i jednoznaczny spowodować zagrożenie dla życia ludzkiego. Zdaniem A. M. nie musi być ona długotrwała, a dla jej przyjęcia wystarczające jest stworzenie bezpośredniego zagrożenia dla życia ludzkiego (por. M. Szwarczyk [w:] Kodeks karny. Komentarz, wyd. VII, red. T. Bojarski, Warszawa 2016, art. 156). Dla przyjęcia, że czyn sprawcy wypełnia te właśnie znamiona ustawy, należy ustalić, że nastąpiło poważne zaburzenie podstawowych czynności narządu któregoś z układów istotnych dla utrzymania życia – centralnego układu nerwowego, układu krążenia, oddechowego – oraz że z powodu tegoż zaburzenia niezwykle wysokie jest prawdopodobieństwo nastąpienia zatrzymania czynności tych układów i śmierci pokrzywdzonego (por. Zoll [w:] Wróbel, Zoll II/1, s. 360; Michalski [w:] System, t. 10, s. 236).

Przenosząc te uniwersalne uwagi do przedmiotowej sprawy należy uznać, że oskarżony M. G. (1) w dniu 24 marca 2025 r. w R. zadając pokrzywdzonemu N. N. cios nożem w prawe udo doprowadził do powstania u ofiary rany kłuto - ciętej prawej kończyny dolnej w obrębie uda z całkowitym poprzecznym przecięciem mięśnia prostego uda, powierzchownych ran lewej kończyny dolnej z obrębie dołu podkolanowego, przy czym z uwagi na utratę dużej ilości krwi, silnie krwawiącą ranę prawej kończyny dolnej, obniżone wartości ciśnienia tętniczego krwi i saturacji, wstrząs hipowolemiczny, korzystny dla stanu pacjenta efekt podjętych działań medycznych, rana kłuto - cięta kończyny prawej dolnej spowodowała u pokrzywdzonego ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Ustalenia co do rodzaju rany, jej głębokości, skutku anatomicznego w postaci przecięcia mięśnia oraz skutku fizjologicznego w postaci choroby realnie zagrażającej życiu poczyniono w oparciu o niepodważoną opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej P. A., który w sposób logiczny i czytelny uzasadnił, iż znaczna utrata krwi w następstwie głębokiej rany prawego uda (co obrazują zdjęcia pokrzywdzonego po zdarzeniu) spowodowała, że nie było w organizmie pokrzywdzonego dostatecznej ilości nośnika tlenu, co doprowadziło do hipowolemii związanej z niedostatecznym wypełnieniem łożyska naczyniowego, co – jak wywiódł biegły - mogło być przyczyną śmierci, która nie nastąpiła w wyniku podjęci czynności ratunkowych, tak na miejscu przez oskarżonego i I. I. (założyli opaski uciskowe na praw udo) oraz ZRM, który udzielał pokrzywdzonemu pierwszej pomocy. Zatem postępowanie oskarżonego stanowiło zabrodnię z art. 156 § 1 pkt 2 kk.

Oskarżony, wbrew jego sugestiom, działał umyślnie i zamiarem bezpośrednim. Po tym jak pokrzywdzony przestał go dusić w trakcie obezwładniania (oskarżony, jak ustalono, wcześniej próbował zadać mu cios nożem w tułów i dlatego pokrzywdzony zaczął go dusić) i oskarżony odzyskał pełną swobodę działania, podniósł nóż z ziemi i wbił go głęboko w udo ofiary, która wówczas nie miała już szans na obronę, co dowodzi dużej siły uderzenia (wniosek taki jest uzasadniony okolicznością całkowitego przecięcia mięśnia uda wymagającego zszycia operacyjnego; żeby mięsień w całości przeciąć i to poprzecznie nóż musiał wejść głęboko w tkanki). Oskarżony na tym nie poprzestał i jak ustalono opierając się o wersję pokrzywdzonego wspieraną opinią biegłego P. A., manipulował jeszcze nożem w ranie, wychylając ostrze na boki, co było nakierowane na to, aby zwiększyć rozmiar i rany i jej głębokość. Okoliczności te przesądzają o działaniu umyślnym i celowym, nakierowanym na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu; udo jest silnie ukrwione, znajduje się w nim tętnica udowa, która zaopatruje całą kończynę w krew, zatem zadając silny cios i manipulując dodatkowo w ranie ostrzem oskarżony wiedział, że może to spowodować nie tylko przecięcie mięśnia, ale przede wszystkim silny krwotok, błyskawiczną utratę krwi, co może spowodować wstrząs hipowolemiczny, a także śmierć. O tym, że szybka utrata dużej ilości krwi (tzw. wykrwawienie może doprowadzić do zgonu ofiary jest wiedza powszechną i podstawową dla każdego dorosłego człowieka).

Sąd odmiennie, niż organ prokuratorski, przyjął, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu w warunkach recydywy z art. 64 § 2 kk. Wcześniej był karany wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z 28 marca 2017 r. e sprawie VIII K 34/117 utrzymanym w mocy wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 9 listopada 2017 r. w sprawie II AKa 346/17 za czyn z art. 280 § 2 kk w zw z art. 64 § 2 kk i z art. 13 § 1 kk w zw z art. 280 § 2 kk w zw z art. 64 § 2 kk w zw z art. 91 § 1 kk na karę 5 lat pozbawienia wolności (k. 268-270). Wyrok ten został objęty wyrokiem łącznym Sądu Okręgowego w Łodzi z 20 grudnia 2018 r. w sprawie XVIII K 133/18 utrzymanym w mocy wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 23 maja 2019 r. w sprawie II AKa 95/19, którym wymierzono oskarżonemu karę łączną 6 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w okresie od 6 października 2016 r. do 3 kwietnia 2023 r. Zestawienie to wskazuje, że popełniając 24 marca 2025 r. zbrodnię z art. 156 § 1 pkt 2 kk (przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu, a więc z katalogu z art. 64 § 2 kk) uczynił to przed upływem 5 lat od odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze przekraczającym 1 rok za przestępstwo rozboju z art. 280 § 2 kk (przestępstwo przeciwko mieniu popełnione z użyciem przemocy, kwalifikujące się do katalogu z art. 64 § 2 kk), którego dopuścił się jej w warunkach z art. 64 § 2 kk, oskarżony działał w warunkach recydywy z art. 64 § 2 kk.

3.2. Podstawa prawna skazania albo warunkowego umorzenia postępowania niezgodna z zarzutem

Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej

3.3. Warunkowe umorzenie postępowania

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach warunkowego umorzenia postępowania

3.4. Umorzenie postępowania

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach umorzenia postępowania

3.5. Uniewinnienie

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach uniewinnienia

KARY, Środki Karne, PRzepadek, Środki Kompensacyjne i
środki związane z poddaniem sprawcy próbie

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Punkt z wyroku odnoszący się
do przypisanego czynu

Przytoczyć okoliczności

M. G. (1)

1

Wymierzając karę kierowano się dyrektywami z art. 53 kk. Oskarżony działał pod wpływem alkoholu w sposób impulsywny i niebezpieczny, zasługujący na potępienie. Widząc, że pokrzywdzony, który go obezwładnił, nie zamierza wykraczać poza obronę konieczną do odparcia jego zamachu i przestał go przyduszać, dając sygnał, że chce zakończyć zajście, oskarżony ponowił atak zadając bezbronnej ofierze dotkliwą ranę, którą z premedytacją powiększał, poruszając nożem w udzie. Na tym nie poprzestał, godząc ofiarę, jeszcze dwa razy u lewą nogę, a następnie gonił ją z nożem w stanie silnego wzburzenia, zmierzając do zadania kolejnych ciosów. Świadczy to impulsywności oskarżonego, błyskawicznym podejmowaniu decyzji o użyciu niebezpiecznego narzędzia, bez oglądania się na konsekwencje. Ma to źródło w głębokiej demoralizacji oskarżonego, który nie wyciągnął żadnych pozytywnych wniosków z poprzednich wyroków i odbytych kar, które niczego go nie nauczyły. Upłynęły zaledwie 2 lata od opuszczenia zakładu karnego, aby oskarżony z błahego powodu, w zasadzie z zemsty, za to, że pokrzywdzony zwrócił mu uwagę (N. N. uczynił to zasadnie i w adekwatny do zachowania oskarżonego sposób), ponownie wszedł w poważny konflikt z prawem. Na niekorzyść oskarżonego przemawia bogata przeszłość kryminalna, chodzi tutaj o wyroki niestanowiące podstawy do przyjęcia recydywy. Oskarżony był wielokrotnie karany za czyny z art. 280 § 1 kk, 278 § 1 kk, 286 § 1 kk. Swoją działalność przestępczą, o czym świadczy karta karna, rozpoczął od 2007 r. i od tej pory nie zrobił ze swoim życiem nic, aby je zmienić w kierunku poszanowania prawa. Nie można uznać za skruchę postawy oskarżonego, który ogólnie ubolewał nad tym, że pokrzywdzony doznał obrażeń ciała, ale nie widział w tym żadnej swojej winy, uznając zdarzenie za „nieszczęśliwy wypadek” i to jeszcze spowodowany nieostrożnym działaniem ofiary. Ważąc te okoliczności i uwzględniając nawet wybaczenie oskarżonemu przez pokrzywdzonego (które nie było bynajmniej związane z przyznaniem się do winy ze strony oskarżonego, czy też zainteresowaniem losem ofiary, zadośćuczynieniem jej za krzywdę) sąd wymierzył oskarżonemu karę 6 lat pozbawienia wolności uznając ją za adekwatną do stopnia winy i społecznej szkodliwości. Kary tej nie sposób uznać za surową, skoro działanie w warunkach recydywy podwyższało dolną granicę odpowiedzialności do 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Biorąc pod uwagę wieloletnią niepoprawność oskarżonego, brak realnej chęci korektury swojego zachowania, orzeczona kara może spełnić przede wszystkim cel zapobiegawczy poprzez czasową eliminację skazanego ze społeczeństwa, a w mniejszym stopniu cel wychowawczy. Prognoza resocjalizacyjna nie ma praktycznie żadnych podstaw.

M. G. (1)

2

Na podstawie art. 44 § 2 kk orzeczono przepadek na rzecz Skarbu Państwa zabezpieczonych noży, jako narządzi służących do popełnienia przestępstwa; przepadkiem objęto rozkładany nóż, którym oskarżony zadał rany, jak również nóż typu multitool, używając którego oskarżony groził pokrzywdzonemu popełnieniem czynu zabronionego goniąc go po zajściu.

M. G. (1)

Na podstawie art. 46 § 2 kk orzeczono nawiązkę wobec pokrzywdzonego w kwocie 10 000 złotych, jako zryczałtowane zadośćuczynienie za krzywdę, jakiej doznał w wyniku zadanych ran. Od strony cywilnej podstawą tego rozstrzygnięcia były normy art. 444 § 1 kc w zw z art. 445 § 1 kc. Pokrzywdzony w następstwie czynu doznał przecięcia mięśnia, do usunięcia czego, czego wymagany był zabieg operacyjny, a potem unieruchomienie kończyny w gipsie. W tym czasie pokrzywdzony mógł poruszać się wyłącznie o kulach. Ograniczało to istotnie jego funkcjonowanie wobec stanu, który istniał przed feralnym zdarzenie. Na rozprawie pokrzywdzony oświadczył, iż do dnia rozprawy przy zmianie pogody odczuwa dolegliwości bólowe. Nie można też zapomnieć o silnym bólu, jaki pokrzywdzony musiał przeżyć podczas zadawania mu tak głębokiej rany nożem, który utrzymywał się również po zabiegu operacyjnym. Rozmiar bólu i cierpienia, czas niedyspozycji zdrowotnej pokrzywdzonego, pozostawienie szpecących nogę ran, przesądziły o rozmiarze nawiązki w kwocie 10 000 złotych.

Inne ROZSTRZYGNIĘCIA ZAwarte w WYROKU

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Punkt z wyroku odnoszący się do przypisanego czynu

Przytoczyć okoliczności

M. G. (1)

3

M. G. (1)

4

Na podstawie art. 230 § 2 kpk zwrócono pokrzywdzonemu i oskarżonemu zabezpieczoną odzież, gdyż obecnie przedmioty te są zbędne dla dalszego postępowania, a nie podlegają przepadkowi.

M. G. (1)

6

Na podstawie art. 63 § 1 i 5 kk na poczet kary pozbawienia wolności zaliczono oskarżonemu tymczasowego aresztowanie w sprawie.

inne zagadnienia

W tym miejscu sąd może odnieść się do innych kwestii mających znaczenie dla rozstrzygnięcia,
a niewyjaśnionych w innych częściach uzasadnienia, w tym do wyjaśnienia, dlaczego nie zastosował określonej instytucji prawa karnego, zwłaszcza w przypadku wnioskowania orzeczenia takiej instytucji przez stronę

7.  KOszty procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Na podstawie art. 627 kpk zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu w myśl której osoba, która swoim bezprawnym postępowaniem spowodowała postępowanie karne, zobowiązano oskarżonego do pokrycia wydatków postępowania w całości. Nie znaleziono podstaw do zwolnienia oskarżonego z ich poniesienia. Opłatę wymierzono w oparciu o art. 2 ust 1 pkt 6 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych ( Dz. U. z 1983 roku , Nr 49, poz. 223 z późn. zm.).

Podpis

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Sochacka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Rafał Nalepa,  Zbigniew Dwornik ,  Stanisław Płachta
Data wytworzenia informacji: