II Ca 524/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2018-10-25
Sygn. akt II Ca 524/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 25 października 2018 roku
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący |
SSO Jarosław Gołębiowski |
Sędziowie |
SSA w SO Grzegorz Ślęzak (spr.) SSO Dariusz Mizera |
Protokolant |
sekr. sądowy Paulina Neyman |
po rozpoznaniu w dniu 11 października 2018 roku w Piotrkowie Trybunalskim
na rozprawie sprawy z powództwa B. L.
przeciwko T. S., J. S., M. S., M. G. wspólnikom P.H.U. (...), T., (...) spółki cywilnej w B., (...) w W., (...) w P.
o zadośćuczynienie
na skutek apelacji pozwanych: T. S., J. S., (...) w P.
od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb.
z dnia 14 października 2016 roku, sygn. akt I C 2133/15
1. oddala apelacje;
2. zasądza solidarnie od pozwanych T. S., J. S., M. S., M. G. oraz (...) w P. na rzecz powódki B. L. kwotę 1.800 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.
SSO Jarosław Gołębiowski
SSA w SO Grzegorz Ślęzak SSO Dariusz Mizera
Sygn. akt II Ca 524/18
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 14 października 2016 roku Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim po rozpoznaniu sprawy z powództwa B. L. przeciwko (...) w W., (...) w P. oraz K. S., T. S. i J. S. wspólnikom P.H.U. (...), T., (...) spółki cywilnej w B. o zadośćuczynienie w kwocie 10.500zł i odszkodowanie w kwocie 1873,76 złotych
1. zasądził od pozwanych (...) w P. oraz K. S., T. S. i J. S. wspólników P.H.U. (...), T., (...) spółki cywilnej w B. solidarnie na rzecz powódki B. L. kwotę 10.500 złotych tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie:
a) od pozwanej (...) w P. począwszy od dnia 10 maja 2016r. do dnia zapłaty,
b) od pozwanych K. S., T. S. i J. S. wspólników P.H.U. (...), T., (...) spółki cywilnej w B. począwszy od dnia 28 czerwca 2016r. do dnia zapłaty;
2. zasądził od pozwanych (...) w P. oraz K. S., T. S. i J. S. wspólników P.H.U. (...), T., (...) spółki cywilnej w B. solidarnie na rzecz powódki B. L. kwotę 1.873,76 złotych tytułem odszkodowania – kosztów opieki osób trzecich z odsetkami ustawowymi za opóźnienie:
c) od pozwanej (...)w P. począwszy od dnia 10 maja 2016r. do dnia zapłaty,
d) od pozwanych K. S., T. S. i J. S. wspólników P.H.U. (...), T., (...) spółki cywilnej w B. począwszy od dnia 28 czerwca 2016r. do dnia zapłaty;
3. zasądził od pozwanych (...)w P. oraz K. S., T. S. i J. S. wspólników P.H.U. (...), T., (...) spółki cywilnej w B. solidarnie na rzecz powódki B. L. kwotę 3.192 złote złote tytułem zwrotu kosztów procesu;
4. umorzył postępowanie w całości w stosunku do pozwanego (...) w W.;
5. oddalił powództwo w pozostałej części w stosunku do pozwanych (...) w P. oraz K. S., T. S. i J. S. wspólników P.H.U. (...), T., (...) spółki cywilnej w B.;
6. nie obciążył powódki obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanego (...) w W.;
7. zasądził od pozwanych (...) w P. oraz K. S., T. S. i J. S. wspólników P.H.U. (...), T., (...) spółki cywilnej w B. solidarnie na rzecz Skarbu Państwa kwotę 376 złotych tytułem części nieuiszczonych kosztów sądowych.
Podstawę powyższego wyroku stanowiły przytoczone poniżej ustalenia i zarazem rozważania Sądu Rejonowego:
W dniu (...) powódka odchodząc od budki z pieczywem przy ul. (...) w P., prowadzonej wówczas przez pozwanych K. S., T. S. i J. S. w ramach prowadzonej przez nich działalności gospodarczej pod nazwą P.H.U. potknęła się o wystającą, „ruszającą się” płytę chodnikową, położoną poza obszarem ciągu chodnika, z jego prawej strony, przy granicy z chodnikiem, znajdującą się pośród płyt położonych wokół budki z pieczywem przez dzierżawców terenu panów S..
W dacie oględzin miejsca wypadku nawierzchnia ciągu chodnika była już po remoncie.
Po dacie wypadku w tym miejscu był wykonywany przekop z związku z remontem instalacji CO.
W chwili wypadku powódka szła sama, z nikim nie rozmawiała, w tym przez telefon, nie rozglądała się. W tym miejscu poza budką z pieczywem i warzywniakiem nie ma innych sklepów.
Miejsce, gdzie doszło do wypadku – gdzie znajduje się „ruszająca się” płyta nie jest i nie było niczym oznaczone. Płyta się rusza, chlusta spod niej woda, można się przewrócić, kto wie omija tę płytę, kto nie wie, wchodzi na tę płytę.
Miejsce wypadku – obszar działki (...) stanowi przedmiot własności Skarbu Państwa, oddany w użytkowanie wieczyste pozwanej (...) w P..
Teren, na którym znajduje się buda z pieczywem prowadzona przez K. S., pozostaje w dzierżawie wskazanych osób od 1997r. Wprawdzie przedmiotowa umowa dzierżawy została następnie z dniem 31 stycznia 2014r. rozwiązana przez (...), jednak faktycznie teren ten nadal znajdował się we władaniu pozwanych K. S., T. S. i J. S. wobec zawartego przez tych pozwanych ze (...) porozumienia z dnia 16 lipca 2015r., w tym za okres bezumownego zajmowania tego gruntu od 1 lutego 2014r. do dnia 31 lipca 2015r.
Od lipca 2015r. K. S. nie prowadzi już z synami T. S. i J. S. dotychczasowej działalności gospodarczej. Płyty chodnikowe wokół budki z pieczywem zostały położone przez dzierżawcę K. S. ok. 2000r. Od tamtego czasu wydzierżawiony teren, w tym ułożone płyty chodnikowe nie uległy zmianie. Przedmiotowy teren był i jest w dzierżawie rodziny S..
Prezes pozwanej (...) S. P. nie wie, jaki był stan wydzierżawionego pozwanym panom S. terenu. Jest to teren 25 m2. Jest to odpłatna dzierżawa. Wszelkie inwestycje na wydzierżawianych terenach pozostają w gestii dzierżawców. (...) nie posiada wiedzy, kto i kiedy kładł płyty chodnikowe wokół terenu budki z pieczywem. Przedmiotowy teren także w 2014r., był we władaniu pozwanych panów S.. (...) nie dokonywała na przedmiotowych gruntach żadnych inwestycji, czy remontów przed datą wypadku - 10 luty 2014r. (...) nie posiada także wiedzy na temat inwestycji panów S. na dzierżawionym gruncie, z wyjątkiem faktu, że podłączono do budki wodę i kanalizację, choć Prezes (...)nie wie kiedy. Za stan chodnika odpowiedzialność ponosi (...). Przeglądy stanu chodników są wykonywane zawsze jesienią. Zatem przed wypadkiem ten fragment chodnika musiał być poddany przeglądowi jesienią 2013r. i skoro nie podjęto żadnych inwestycji, tzn. że nie stwierdzono wówczas takiej konieczności. Po dacie wypadku w tym miejscu był wykonywany przekop z związku z remontem instalacji CO.
W wyniku upadku powódka doznała złamania lewej ręki w okolicach nadgarstka. Przed wypadkiem powódka była osobą pełnosprawną, samodzielną. Powódka miała rękę unieruchomioną w gipsie. Powódka nadal odczuwa dolegliwości bólowe złamanej ręki, która w jej ocenie nie wróciła do pełnej sprawności. Powódka wymagała pomocy wnuczki przy toalecie. Powódka nie może teraz podnosić cięższych rzeczy, nie może w tej ręce nosić zakupów.
W wyniku przedmiotowego wypadku powódka doznała złamania dalszej nasady kości promieniowej lewej z przemieszczeniem, obecnie po prawidłowym wygojeniu, z mierną dysfunkcją dynamiczną ręki lewej, z zespołem bólowym przeciążeniowo – wysiłkowym tej ręki. Doznany przez powódkę uraz jest typowym efektem upadku z podparciem się ręką o podłoże. Powódka została zaopatrzona w Szpitalu im. (...) w P., gdzie założono jej gips na okres 5 tygodni, zalecono A. jako lek przeciwbólowy i C. (...) jako lek przeciwobrzękowy. Wskutek przedmiotowego wypadku powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wymiarze 5 %. Przy ocenie doznanego uszczerbku na zdrowiu powódki wskutek przedmiotowego wypadku biegły uwzględnił stan wydolności narządu ruchu powódki (samoistną chorobę zwyrodnieniową powódki – szponowatość kolana).Dyskomfort życiowy powódki był umiarkowany przez pierwsze 5 tygodni, kiedy miała rękę w gipsie, a przez następne 4 tygodnie był lekki. Powódka wymagała pomocy osób trzecich przez okres 1,5 miesiąca, co jes typowe przy tego rodzaju złamaniach, nawet przy braku powikłań. Przez pierwsze 5 tygodni po wypadku (kiedy powódka miała gips) wymagała pomocy osób trzecich w wymiarze ok. 2 godz. na dobę, a przez kolejne 4 tygodnie po ok. 1 godz. na dobę, tym bardziej że powódka jest osobą praworęczną. Leczenie usprawniające nie było uciążliwe, polegało na zastosowaniu ćwiczeń i fizykoterapii. Powódka mogła wymagać powszechnie dostępnych, niedrogich leków przeciwbólowych w małych ilościach, wydatek z tego tytułu to ok. 30 złotych. Rokowania powódki na przyszłość są stabilne.
Przed wypadkiem powódka mieszkała ze swoją wnuczką K. Z. (1). Powódka gips miała przez około miesiąc. Po zdjęciu gipsu w zasadzie leczenie się skończyło. Powódka przyjmowała leki przeciwbólowe w okresie noszenia gipsu i przez kolejne około dwa miesiące, po zdjęciu gipsu. W okresie, kiedy powódka miała rękę w gipsie i przez kolejne około dwa miesiące jej sprawność była ograniczona, wymagała pomocy przy ubieraniu się, rozbieraniu, myciu, sprzątaniu, zakupach, przygotowywaniu posiłków. Posiłki powódka jadał w miarę samodzielnie. Nadal powódka ma trudności z podniesieniem cięższych rzeczy, np. garnka. Przed wypadkiem powódka miała sprawną lewą rękę, nie miała wcześniej żadnego urazu tej ręki. Powódka nadal narzeka na bóle lewej reki, zwłaszcza na zmianę pogody. Nadal przyjmuje ogólnie dostępne leki przeciwbólowe. Przed wypadkiem powódka samodzielnie sprzątała, odkurzała, a teraz tego nie robi, z uwagi na bóle lewej ręki.
Powyższe ustalania faktyczne Sąd poczynił na podstawie zebranego w sprawie - powołanego materiału dowodowego, w zakresie przebiegu samego wypadku powódki w postaci zeznań samej powódki oraz przede wszystkim świadków: K. Z. (1) zarówno z rozprawy z dnia 4 marca 2016r., jak i z oględzin z dnia 8 sierpnia 2016r. i świadka D. K. (1) – pracownika budki z pieczywem z rozprawy z dnia 4 marca 2016r., z których płynie spójny, logiczny wniosek, że powódka upadła na ruszającej się płycie chodnikowej, znajdującej się poza obszarem ciągu chodnika, po prawej stronie chodnika, między budką z pieczywem a ciągiem chodnika. Potwierdzają to przede wszystkim konsekwentne zarówno podczas pierwszego przesłuchania na rozprawie dniu 4 marca 2016r. jak i na oględzinach w dniu 8 sierpnia 2016r. depozycje świadka K. Z. (1) – wnuczki powódki i naocznego świadka zdarzenia, „na oczach której upadek miał miejsce” – k. 368 w zw.
z k. 126. Świadek ta jednoznacznie, od początku mówi o „nierównej - ruszającej się płycie chodnikowej” i upadku babci po odejściu od budki z pieczywem.
Wobec powyższego Sąd za niewiarygodne uznał zeznania samej powódki w zakresie, w jakim podczas oględzin wskazała, że upadek miał miejsce na środku chodnika, gdyż powódka już podczas przesłuchania na pierwszej rozprawie w dniu 4 marca 2016r. – mimo że była „ofiarą” tego wypadku nie była zorientowana w jego przebiegu. Zeznała wręcz wówczas, że nie „pamięta dokładnie, jak to się stało” i jako datę zdarzenia wskazała godziny poranne (k. 124v), podczas gdy wszyscy kolejni świadkowie wypadku podali spójnie, że wypadek miał miejsce w godzinach popołudniowych, co powódka sprostowała wprawdzie w toku swoich zeznań, usprawiedliwiając się jedynie niepamięcią i omyłką (k. 124v w zw. z k. 127). Sama powódka zeznała przy tym, że nie pamięta, jaki był stan chodnika w dacie wypadku, „choć ponoć nie był najlepszy”, co słyszała od wnuczki, podobnie jak to, że „wystająca płyta nie była niczym zabezpieczona” (k. 124v - 125). Dodatkowo wiarygodność zeznań powódki deprecjonuje także jej stwierdzenie, że „niewiele wychodzi i nieczęsto tamtędy chodziła”, podczas gdy sama świadek D. K. (1) – pracownik budki z pieczywem zeznała, że „kojarzy powódkę z codziennych zakupów pieczywa” (k. 125). Nadto w sprawie ustalono, że budkę – warzywniak na przeciwko budki z pieczywem, przy której miał miejsce wypadek, prowadzi córka powódki.
Mając zatem powyższe rozbieżności treści zeznań powódki na uwadze, zdaniem Sądu, powódki – mimo że „ofiary” przedmiotowego wypadku - nie można było traktować jako wiarygodnego osobowego źródła dowodowego na okoliczność przebiegu tego wypadku, w tym choćby dokładnie samego miejsca jej upadku i przyczyn tego upadku. Słuchając powódki Sąd wręcz odniósł wrażenie, że powódka nie orientuje się w jego przebiegu i zdaje się przyznawać zasłyszane od innych osób informacje na ten temat. Należy przy tym wyraźnie podkreślić, że choć Sąd nie ujmuje powódce zdolności postrzegania, to jednak wobec przytoczonych rozbieżności jej zeznań, a także niespójności zeznań pozostałych świadków zdarzenia, w analizowanym przypadku Sąd jednak nie przede wszystkim na jej depozycjach, a zeznaniach świadka K. Z. i D. K. z I rozprawy poczynił ostatecznie ustalania w zakresie przebiegu przedmiotowego wypadku. Ewentualna niepamięć, czy nieścisłości treści zeznań powódki, w myśl art. 6 kc, obciążają bowiem jednak stronę, która z danego faktu próbuje wywodzić określone skutki prawne.
W pozostałym zakresie, szczególnie co do doznanych, negatywnych następstw wypadku Sąd uznał zeznania powódki za wiarygodne.
Za niewiarygodne w zakresie przebiegu wypadku, co do miejsca upadku powódki Sąd uznał także zeznania świadka D. K. (1) z oględzin z dnia 8 sierpnia 2016r. (k. 366 - 367), podczas których świadek – pracownik budki zeznała diametralnie odmiennie od treści swoich depozycji na tę samą okoliczność na rozprawie w dniu 4 marca 2016r. i mimo pytania Sądu o wyjaśnienie tych rozbieżności, nie potrafiła podać żadnego logicznego uzasadnianie, poza odwołaniem się do faktu, że przecież od zdarzenia minęło już ponad 2 lata (k. 125 – 125v). Tymczasem w zeznaniach z I rozprawy świadek wyraźnie podała, że powódka przewróciła się w miejscu, gdzie jest ruchomo płyta (k. 125), wskazując na zdjęcia z k. 16 – 18, w tym k. 18, które to fotografie wyraźnie obrazuje skrajną płytę przy ciągu, ale jednak poza obszarem głównego ciągu chodnika.
Usprawiedliwienie się świadka niepamięcią i upływem czasu jako uzasadnienie odmienności zeznań należało uznać za niewiarygodne przede wszystkim dlatego, że uwadze świadka zdaje się umykać okoliczność, że w tym kontekście, to jednak pierwsze przesłuchanie świadka w dniu 4 marca 2016r. odbyło się mimo wszystko w mniejszym oddaleniu czasowym od daty wypadku. Poza tym – zdaniem Sądu – nie bez znaczenia na odmienną treść zeznań świadka podczas oględzin mógł mieć fakt, że świadek jest pracownikiem budki z pieczywem – a zatem pracownikiem pozwanych Panów S. i jako ich pracownik, dostrzegając ewentualne ryzyko odpowiedzialności swojego pracodawcy świadek „postanowiła wycofać się” z dotychczasowych zeznań, zwłaszcza że w dacie oględzin Panowie S. brali już w sprawie udział w charakterze pozwanych, gdyż czynność ta odbywała się już po dopozwaniu także tych pozwanych.
Ostatecznie odnośnie zeznań świadka D. K. (1) podniósł, że zupełnie nieprzekonujące jest stanowisko świadka, jakoby podczas I rozprawy mówiła o ruszającej się płycie, dlatego, że wszyscy robili wtedy (po wypadku) zdjęcia tej płyty (k. 367), gdyby faktycznie upadek powódki miał miejsce na środku chodnika - jak podczas oględzin podała świadek. Przecież logicznie należy przyjąć, że gdyby upadek istotnie miał miejsce na środku chodnika, to przecież nie robiono by zdjęć ruchomej płyty poza obszarem chodnika, tylko fotografowano by środka chodnika. Tymczasem żaden ze świadków nie podał, żeby poza wskazaną i uwidocznioną na zdjęciach z k. 16 – 18 ruchomą płytą poza obszarem ciągu chodnika, w ciągu chodnika też były inne ruchome płyty. Świadkowie podawali wprawdzie, że nawierzchnia chodnika była nierówna, ale nie wskazywali innych, „ruchomych” płyt.
Za niewiarygodne co do miejsca upadku powódki Sąd uznał także zeznania świadka B. M. - osoby trzeciej, przypadkowego przechodnia (k. 125v) zarówno z I rozprawy, jak i z oględzin w dniu 8 sierpnia 2016r., gdyż podczas I rozprawy świadek wskazała, że szła za powódką, która przewróciła się będąc w odległości ok. 5 metrów przed nią (k. 125v), tymczasem podczas oględzin świadek podała, że szła chodnikiem wzdłuż jezdni – ul. (...) (k. 367), a zatem w ogóle nie mogła iść za powódką (chodnik między budką z pieczywem i warzywniakiem jest prostopadły do jezdni Al. (...))! Nadto świadek wyraźnie już podczas rozprawy podała, że nie wie, dlaczego powódka się przewróciła, jedynie domyśla się, że „potknęła się na ruszającej się w tym miejscu płycie chodnikowej” (k. 125v). Takie domysły świadka – nawet jeśli zgodne z faktycznym przebiegiem zdarzenia – nie mogą stanowić dostatecznie wiarygodnego
i przekonującego materiału dowodowego dla Sądu.
Ostatecznie należy podnieść, że zarówno podczas I rozprawy, jak i oględzin świadek każdorazowo zasłaniała się swoją wadą wzroku i brakiem stosownych okularów, przez co nie mogła się odnieść do okazywanej jej dokumentacji zdjęciowej miejsca zdarzenia, co tym bardziej deprecjonuje wiarygodność zeznań tego świadka.
Finalnie podniósł, że – nie kwestionując autentyczności zdjęcia miejsca wypadku w postaci zdjęcia złożonego przez pełnomocnika pozwanej (...) (k. 404) wykonanego ponoć przez pracownika (...) świadka K. M. (1), gdyż materiał ten należało uznać przede wszystkim za spóźniony (przy braku powołania okoliczności usprawiedliwiających ewentualne usprawiedliwienia takiego uchybienia), a jego wiarygodność – jako ponoć zdjęcie miejsca wypadku po wypadku, ale jeszcze przed remontem, jaki miał miejsce latem 2016r., krótko przed oględzinami budzi wątpliwości, skoro z jego treści w żaden sposób nie można ustalić daty jego powstania, ani jego autorstwa. Zaś nawet gdyby przyjąć za prawdziwe oświadczenie pełnomocnika pozwanej wyrażone przy jego złożeniu, to zdumiewa dlaczego materiał taki nie znalazł się w aktach sprawy wcześnie, jeśli faktycznie (...) nim dysponowała, a proces toczy się od lipca 2015r., a należy założyć, że (...) musiała nim dysponować, gdyby istotnie zdjęcie to powstało po wypadku, ale jeszcze przed wskazanym remontem. Szczególnie, że świadek K. M. (1) był przez Sąd przesłuchiwany i to zarówno na terminie rozprawy w dniu 17 czerwca 2016r., jak i podczas oględzin i do daty ostatniej rozprawy nikt nie podnosił istnienia takiej dokumentacji fotograficznej, a świadek K. M. nie był w tym zakresie z inicjatywy żadnej ze stron przesłuchiwany. Ostatecznie należy podnieść, że zdjęcie to, nawet jeśli istotnie obrazuje miejsce wypadku, to nie wskazuje jednoznacznie i konkretnie ważkiego dla sprawy zagadnienia, w którym to miejscu chodnika powódka miałaby faktycznie się przewrócić, a co najważniejsze zdjęcie to dotyczy jednak mimo wszystko chodnika w stanie już po wypadku.
Przy tym znamienne jest jednak, że pozwany T. S. potwierdził w toku ostatniej rozprawy – po okazaniu mu złożonego przez pełnomocnika (...) zdjęcia z k. 404 – że jest to miejsce wypadku powódki z daty tego wypadku. Tymczasem z analizy tego zdjęcia nie widać, żeby w „potencjalnym” obszarze upadku powódki, tj. na środku chodnika na wysokości budki z pieczywem znajdowała się jakakolwiek „nierówna – ruszająca się” płyta chodnika, wręcz przeciwnie taka płyta wyraźnie widnieje jedynie z prawej strony ciągu chodnika, już poza jego obszarem, pośród płyt położonych od chodnika w kierunku budki z pieczywem, które to płyty – jak również przyznał na rozprawie pozwany T. S. (k. 406 – 406v) – zostały położone przez dzierżawcę, tj. jego ojca, a następnie jego wspólników - synów – braci T. i J. S..
Jedynie na marginesie – wobec ustalenia miejsca upadku powódki poza ciągiem chodnika, należy podnieść, że – wbrew stanowisku pozwanej (...), a nawet zeznań Jej Prezesa S. P. (k. 405v - 406), choćby złożone przez pełnomocnika(...)zdjęcie z k. 404 nie potwierdza oświadczeń pozwanej (...), jakoby stan przedmiotowego chodnika w dacie wypadku był tak „doskonały” (nie budził zastrzeżeń), jak sugerował to Prezes(...) i jej pracownicy – świadkowie – K. M. (1) (k. 300 – 300v) i A. S. (k. 299v - 300), gdyż na tym zdjęciu wyraźnie widać, że w chodniku jest ubytek płyty chodnikowej z lewej, skrajnej strony chodnika, przy krawężniku. Wprawdzie jest to po przeciwnej stronie, niż miał miejsce wypadek, to jednak taki stan trudno uznać za dobry, czy choćby zadowalający stan tego chodnika, mimo oświadczeń Prezesa (...) o takim jego stanie podczas ponoć rutynowych, sezonowych oględzin tego chodnika sprzed daty wypadku – tj. z jesieni 2013r., jakich to dokumentów – choćby protokołów takich kontroli pozwana (...) nie przedstawiła. Pozwana (...) nie dysponuje także żadnymi dokumentami dotyczącymi stanu wydzierżawionej Panom S. działki z daty rozpoczęcia tej umowy, tj. obszaru znajdującej się w obszarze będącym jednak w gestii (...). Nadto ani Prezes (...), ani jej pracownicy nie mają de facto rozeznania w zakresie stanu tej działki na przestrzeni współpracy z Panami S., w tym w zakresie podejmowanych przez nich na tym gruncie inwestycji.
Stawia to – w ocenie Sądu – pozwaną (...) jako użytkownika wieczystego przedmiotowego gruntu, co potwierdza stosowna KW (k. 166 - 182), czego zresztą (...) nawet nie kwestionuje, w złym świetle, jako podmiotu odpowiedzialnego za ów grunt jako jego posiadacz samoistny. Tym bardziej, że wobec treści umowy(...)z pozwanymi K., T. i J. S. (k. 232 – 233, następnie anektowanej k. 234 - 238) nie sposób w dokumencie tym odnaleźć ewentualne podstawy zwolnienia (...) z odpowiedzialności za stan tego gruntu.
W konsekwencji Sąd nie dał wiary zeznaniom Prezesa pozwanej (...) w zakresie, w jakim twierdził On, że stan przedmiotowego chodnika w miejscu zdarzenia był dobry, gdyż przeczy temu choćby wskazany przez pełnomocnika samej (...) materiał fotograficzny pochodzący ponoć bezpośrednio z okresu zdarzenia, choć już po samym wypadku, co potwierdził pozwany T. S., a także pozostali przesłuchani z inicjatywy powódki świadkowie, jak i pozwany T. S.. Niemniej, z uwagi na ustalone przez Sąd miejsce upadku, źródłem odpowiedzialności (...) nie jest w analizowanym przypadku akurat stan tego chodnika (skoro nie w jego obrębie doszło do upadku powódki), tylko brak wiedzy i dostatecznej kontroli(...) jako użytkownika wieczystego tego gruntu i jego samoistnego posiadacza oraz dbałości o stan i bezpieczeństwo znajdującego się pod jej nadzorem terenu, w tym także tego oddanego w dzierżawę, przy braku przesłanek mogących uzasadniać wyłączenie tej odpowiedzialności.
Finalnie – z uwagi na treść zeznań pozwanego T. S. – Sąd nie dał im wiary w zakresie, w jakim pozwany twierdził, że posiada wiedze na temat przebiegu wypadku powódki, gdyż po pierwsze pozwany nie był świadkiem tego zdarzenia – co sam przyznał (k. 406 – 406v). Po drugie jego zarzuty odnośnie wiarygodności świadka K. Z. (1) nie były niczym uzasadnione. Tym bardziej, że nie sposób za rozstrzygające w tym zakresie uznać oświadczenie pozwanego, jakoby po oględzinach, już w pozaprotokolarnych rozmowach miał się rzekomo dowiedzieć od świadków, że K. Z. (1) nie była podczas upadku powódki przed sklepem – warzywniakiem, tylko w środku i dopiero wyszła zawiadomiona przez naocznych świadków wypadku powódki. Żaden inny świadek tego nie potwierdził. Ostatecznie dla oceny wiarygodności zeznań pozwanego nie bez znaczenia pozostaje przede wszystkim uświadomione ryzyko odpowiedzialności pozwanego i członków jego rodziny, a także fakt, że wiedzę na temat przebiegu zdarzenia czerpie jedynie ze słyszenia od innych, w tym zapewne od swojego pracownika D. K. (1) – co do której oceny wiarygodności i przyczyn takiej konkretnej oceny Sądu – wypowiedziały się jak wyżej.
Mając powyższe na uwadze Sąd uwzględnił praktycznie w całości wytoczone powództwo, uznając za zasadne w całości zarówno roszczenie o zadośćuczynienia (art. 445 § 1 kc), jak i o odszkodowanie – zwrot kosztów opieki i pomocy osób trzecich (art. 444 § 1 kc), oddalając powództwo w stosunku do pozwanych jedynie w zakresie odsetek ustawowych i odsetek ustawowych za opóźnienie w rozumieniu art. 481 § 2 kc w brzmieniu po nowelizacji od dnia 1.01.2016r. od każdego z pozwanych, w stosunku do których zachodziła odpowiedzialność względem powódki, od zasądzonych świadczeń za okres wcześniejsze niż wskazane w pkt 1 i 2 wyroku odpowiednio w ppkt a) i b) w zależności od każdego z pozwanych wobec ich dopozwania dopiero w toku procesu, a zatem dopiero po pierwotnym zainicjowaniu niniejszego postępowania, a zatem wobec braku podstaw i możliwości uwzględnienia odsetek za okresy wcześniejsze, przed doręczeniem poszczególnym pozwanym odpisów pozwu, kiedy nie byli jeszcze stronami i nie byli wzywani do spełnienia tych świadczeń.
Natomiast podstawę solidarnej odpowiedzialności wskazanych pozwanych względem powódki stanowił art. 441 kc, przez wzgląd na fakt, że pozwana (...) odpowiadała za utrzymanie przedmiotowego gruntu jako jego użytkownik wieczysty, tj. samoistny posiadacz, zaś pozwani K., T. i J. S. jako dzierżawcy tego terenu, tj. jego posiadacze zależni, którzy – jak przyznał sam T. S. – poczynili z własnej inicjatywy inwestycję w postaci przedmiotowego kiosku i chodnika wokół niego, za których stan i utrzymanie ich w należytym – bezpiecznym dla każdego potencjalnego użytkownika, korzystającego z tej powierzchni zgodnie z jej przeznaczeniem (podejście – ciąg komunikacyjny) ponoszą odpowiedzialność na zasadzie art. 415 kc, podobnie jak i sama pozwana (...)
Zasądzając kwotę zadośćuczynienia Sąd miał na względzie przede wszystkim stwierdzony u powódki trwały uszczerbek na zdrowiu (5% na gruncie ortopedycznym), wiek powódki w dacie zdarzenia i stan jej zdrowia przed wypadkiem w zakresie sprawności lewej ręki, przebieg wypadku i jego negatywne następstwa, w tym konieczność usztywnienia i wynikający z niego dyskomfort oraz ograniczenia w wykonywaniu choćby czynności życia codziennego oraz konieczność stosowania leków przeciwbólowych w okresie noszenia gipsu, a także konieczności korzystania z opieki i pomocy osób trzecich prze okres w sumie ok. 9 tygodni do wypadku, choć w relatywnie niewielkim wymiarze (po 2 godz. na dobę przez pierwsze 5 tygodni i po 1 godz. przez kolejne 4 tygodnie).
W konsekwencji w ocenie Sądu żądana kwota 10.500 złotych zadośćuczynienia stanowi adekwatną rekompensatę doznanej krzywdy.
Zaś zasądzając kwotę odszkodowania – kosztów opieki i pomocy osób trzecich Sąd miał na względzie kalkulację pełnomocnika powoda z k. 274 – 275, która w pełni koreluje z zeznaniami powódki i świadka K. Z. co do zakresu niezbędnej pomocy powódce, a przede wszystkim znajduje w pełni uzasadnienie w treści opinii głównej i uzupełniającej biegłego ortopedy, której strony ostatecznie nie kwestionowały, a co w pełni uzasadniało zasadność tego roszczenia w żądanej kwocie (po 2 godz. na dobę przez pierwsze 5 tygodni i po 1 godz. przez kolejne 4 tygodnie, tj. 35 dni x 2 godz. x 19,12 zł = 1.338,40 zł + 28 dni x 1 godz. x 19,12 zł = 535,36, tj. w sumie 1.873,76 zł).
Oceniając zasadność przedmiotowego powództwa Sąd nie podzielił trafności podniesionego przez pozwanego I. - w stosunku do którego postępowanie zostało ostatecznie umorzone wobec cofnięcia pozwu ze zrzeczeniem się roszczenia – zarzutu przyczynienia, gdyż ów pozwany na tę okoliczność nie wskazał żadnych konkretnych faktów i dowodów, a przesłuchani w sprawie świadkowie zdarzenia nie wyświetlili w swoich depozycjach okoliczności, które mogłyby racjonalnie taki zarzut uzasadniać. Natomiast żaden z kolejnych pozwanych w sprawie nie podnosił już tego zarzutu, jak również przede wszystkim nie wykazywał okoliczności, które mogłyby go uzasadniać.
Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł jak w pkt 1 i 2 wyroku uwzględniając wytoczone powództwo solidarnie w stosunku do pozwanych (...)w P. oraz pozwanych K. S., T. S. i J. S., gdyż w dacie wypadku wszyscy trzej prowadzili jeszcze działalność gospodarczą P.H.U. (...) spółka cywilna K. S., T. S. i J. S. w B., co przyznał sam T. S. (k. 406).
Na podstawie art. 355 § 1 kpc w zw. z art. 203 § 1 kpc Sąd umorzył w całości postępowanie w stosunku do pozwanego (...) w W. wobec cofnięcia powództwa wraz ze zrzeczeniem się roszczenia.
Jednocześnie wobec następującej dopiero w toku procesu zmiany podmiotowej powództwa, poprzez dopozwanie najpierw (...)w P., a następnie pozwanych K. S., T. S. i J. S., Sąd oddalił powództwo w stosunku do tych pozwanych jedynie w zakresie odsetek za opóźnienie w rozumieniu art. 481 § 2 kc, w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 stycznia 2016r. w stosunku do każdego z tych pozwanych za okres sprzed daty wezwania tych podmiotów do udziału w sprawie w charakterze pozwanych, bowiem jako podmioty wobec których uprzednio nie były kierowane żądne roszczenia powódki, nie sposób przyjąć, że pozostawali oni względem powódki z opóźnieniu, czy zwłoce w spełnieniu tych świadczeń.
Przy czym ustalając daty zasądzenia odsetek za opóźnienie w myśl art. 481 § 2 kc, w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 stycznia 2016r., w stosunku do każdego z pozwanych, Sąd miał na względzie w stosunku do pozwanej (...) datę złożenia przez nią odpowiedzi na pozew - 10 maja 2016r. (k. 219 w zw. z k. 248), zaś w przypadku pozwanych panów S. fakt, że wszyscy odebrali odpis pozwów i postanowienia o dopozwaniu w dniu 2 czerwca 2016r. (k. 399 i k. 401 - 402).
W konsekwencji z uwagi na okoliczności sprawy, w tym fakt, że kwestia braku legitymacji procesowej biernej pierwotnie pozwanego I. wypłynęła istotnie dopiero w toku procesu, mimo oddalenia umorzenia postępowania w stosunku do tego podmiotu, wskutek cofnięcia pozwu wraz ze zrzeczeniem się roszczenia, na podstawie art. 102 kpc, Sąd nie obciążył powódki obowiązkiem zwrotu na rzecz tego podmiotu kosztów procesu.
Natomiast na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc, wobec w istocie w pełni wygranego procesu przez powódkę, Sąd zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powódki kwotę 3.192 złote tytułem zwrotu kosztów procesu, na które złożyły się 525 zł uiszczonej opłaty od pozwu, 17 zł opłaty od pełnomocnictwa, 250 zł zaliczki oraz 2.400 zł kosztów zastępstwa procesowego.
Natomiast wobec nieuiszczonej opłaty od rozszerzonej części powództwa (o 1.873,76 zł), na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c. Sąd zasądził od pozwanych(...) w P. oraz K. S., T. S. i J. S. wspólników P.H.U. (...) spółki cywilnej w B. solidarnie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim kwotę 376 złotych tytułem części nieuiszczonych kosztów sądowych – opłaty od pozwu od rozszerzonej, uwzględnionej części powództwa oraz części pokrytych tymczasowo przez Skarb Państwa wydatków związanych z wynagrodzeniem powołanego w sprawie biegłego i kosztów transportu w związku z oględzinami [94 zł brakującej, nieuiszczonej opłaty od rozszerzenia oraz 282 zł poniesionych tymczasowo kosztów związanych z opiniami biegłych (zaliczki łącznie w sumie 450 zł, a biegły za 2 opinie wyniósł łącznie 685 zł, tj. 235 zł różnicy) oraz kosztami transportu na oględziny – 47 zł, tj. 235 zł + 47 zł = 282 zł + 94 zł = 376 zł].
Apelacje od powyższego wyroku wnieśli pozwani: J. S. i T. S. oraz (...) w P..
Apelacja pozwanych T. S. i J. S. skarży wyrok w punktach 1, 2, 3 i 7, zarzucając mu:
1. naruszenie art.415 kc polegające na jego niewłaściwym zastosowaniu poprzez przyjęcie przez Sąd I-szej instancji, iż skarżący pozwani ponoszą winę za wypadek jakiemu uległa powódka,
2. naruszenie art.361 i 362 kc polegające na jego niewłaściwym zastosowaniu poprzez uznanie, że skarżący ponoszą odpowiedzialność za zdarzenia jakiemu uległa powódka,
3. brak wszechstronnego wyjaśnienie wszystkich okoliczności sprawy, skutkujący uznaniem winy pozwanego i niezasadnym zasądzeniem zadośćuczynienia i zwrotu kosztów opieki dla powoda,
4. nieprawidłową ocenę materiału dowodowego i błędne uznanie, że to skarżący ponoszą odpowiedzialność za szkodę powódki,
5. niezasadne nieuwzględnienie zarzutu przyczynienia powódki do szkody.
Apelujący wnosili o:
1.zmianę zaskarżonego wyroku w pkt.1,2,3 i 7 poprzez zasądzenie wskazanych tam kwot wyłącznie od pozwanego (...) i oddalenie powództwa w całości w stosunku do pozwanego T. S., J. S. oraz K. S.
2.ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji.
3.zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów.
Apelacja pozwanej (...)skarżył wyrok w części zasądzającej od pozwanej (...) na rzecz B. L. kwotę 10.500,00 zł tytułem zadośćuczynienia (pkt.1) oraz kwotę 1873,76 zł. tytułem odszkodowania (pkt.2) oraz w części obciążającej pozwaną (...) kosztami procesu i kosztami zastępstwa procesowego na rzecz powódki (pkt.3 i 7).
Apelacja pozwanej (...)zaskarżonemu wyrokowi zarzuca naruszenie:
1) art. 434 k.c. poprzez błędne ustalenie, że pozwana(...)była samoistnym posiadaczem nieruchomości o nr działki (...) przy ul. (...).
2) art. 441 kc. poprzez błędne ustalenie, iż pozwana (...) odpowiada solidarnie za skutki zdarzenia z dnia 10.02.2014 r.
3) art. 415 k.c. poprzez błędne ustalenie, iż pozwana (...) odpowiada za skutki zdarzenia z dnia 10.02.2014 r. na zasadzie winy.
Biorąc pod uwagę powyższe apelująca wniosła o:
1) zmianę wyroku w zaskarżonej części i oddalenie powództwa w stosunku do (...),
ewentualnie o
2) uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia Sądowi I instancji pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach procesu za obydwie instancje.
W odpowiedziach na apelacje i na rozprawie apelujący popierali swoje apelacje wnosząc o oddalenie apelacji przeciwnej.
W toku postępowania międzyinstancyjnego zmarł pozwany K. S. co spowodowało zawieszenie postępowania z urzędu, a następnie jego podjęcie z udziałem jego następców prawnych po stronie pozwanej:
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacje pozwanych, które nawzajem zwalczają się przez usiłowanie przerzucenia odpowiedzialności w sprawie z jednego na drugiego, są nieuzasadnione, albowiem podniesione w nich zarzuty: uchybień procesowych przez naruszenie przepisu art. 233 § 1 kpc i dokonanie nieprawidłowej oceny materiału dowodowego oraz niewyjaśnienie wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności, co w konsekwencji doprowadzić miało do obrazy prawa materialnego, tj. przepisów art. 415 kc, art. 361 i 362 kc przez uznanie, że pozwani S. ponoszą solidarną - ze (...) - odpowiedzialność za wypadek powódki i brak przyjęcia przyczynienia się powódki do powstania szkody ( w apelacji pozwanych S. ) jak również zarzuty obrazy prawa materialnego, tj. przepisów art. 415, art. 434 i art. 441 kc przez uznanie, że pozwana (...) była samoistnym posiadaczem nieruchomości i ponosi solidarną - z pozwanymi S. – odpowiedzialność wobec powódki, nie znajdują oparcia w materiale sprawy i jako takie nie mogą być uznane za trafne.
Lektura materiału aktowego wskazuje bowiem, że – wbrew zarzutom apelacji pozwanych S. - Sąd Rejonowy wyjaśnił wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności w sposób szczególnie dokładny i wnikliwy, przeprowadzając wszystkie zaoferowane mu przez strony dowody, które poddał bardzo szczegółowej, obszernej i przekonywującej ocenie sprawę. Dokonana zatem przez Sąd I instancji ocena materiału dowodowego jako wszechstronna, zgodna z doświadczeniem życiowym oraz zasadami logicznego rozumowania musi być uznana jako odpowiadająca wymogom stawianym jej przepisy art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c.
Dokonane na podstawie takiej oceny dowodów ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego w zakresie przyczyn wypadku powódki i rozmiaru doznanej przez nią krzywdy, na którą składają się doznane przez powódkę obrażenia, prawidłowo określony przez ten Sąd uszczerbek na zdrowiu, oraz cierpienia fizyczne i psychiczne , są trafne i zasługują na akceptację Sądu Okręgowego, który aprobuje też w pełni wyprowadzone przez Sąd i instancji wnioski w zakresie oceny prawnej żądań pozwu.
Przede wszystkim trafnie Sąd I instancji ustalił, że to nienależyty stan chodnika był przyczyną wypadku powódki. Okoliczność tę powódka udowodniła zgodnie z ciążącym na niej obowiązkiem dowodzenia przewidzianym w art. 6 kc.
Słuszne jest także stanowisko Sądu Rejonowego, że solidarną odpowiedzialność w sprawie wobec powódki ponoszą skarżący pozwani na podstawie trafnie przywołanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przepisów prawa materialnego.
Podnieść w tym miejscu należy, że jest niewątpliwe – w świetle prawidłowych ustaleń Sadu I instancji – że w dacie wypadku pozwani S. wydzierżawiali od pozwanej (...) działkę obejmującą miejsce zdarzenia, w którym to prowadzili działalność gospodarczą.
Chybionym jest z kolei twierdzenie pozwanej (...), że (...) nie była w tym czasie posiadaczem samoistnym działki, na której to doszło do przedmiotowego wypadku, bo oddała działkę w dzierżawę pozwanym S..
Oddanie gruntu w dzierżawę nie pozbawia bowiem wydzierżawiającego przymiotu samoistnego posiadacza nieruchomości, gdyż dzierżawca staje się jedynie posiadaczem zależnym a oddający rzecz w dzierżawę pozostaje nadal jej samoistnym posiadaczem.
Z prawidłowo zatem ustalonych okoliczności faktycznych, które Sąd II instancji akceptuje i przyjmuje za własne, Sąd Rejonowy wyprowadził prawidłowe wnioski wskazujące na solidarną odpowiedzialność apelujących w sprawie na podstawie na podstawie wskazanych przez ten Sąd przepisów prawa materialnego.
Nie można też przyjmować za apelacją pozwanych S., że zgodnie z art. 6 kc powódka powinna udowodnić, że wykazała się należytą starannością w poruszaniu się po chodniku.
Zgodnie bowiem z powołanym powyżej przepisem art. 6 kc powódka miała wykazać, że przyczyną jej upadku był zły stan chodnika i okoliczność tę udowodniła. Na stronie pozwanej zaś ciążył zgodnie z tym przepisem ciężar udowodnienia, że powódka nie wykazała należytej staranności w poruszaniu się po omawianym tu chodniku, przez co mogła przyczynić się do powstania wypadku lub, że jej zachowanie – a nie stan płyt chodnikowych – stanowiło wyłączną przyczynę upadku, w wyniku którego doznała prawidłowo ustalonych przez Sąd obrażeń ciała, czego z kolei pozwani skutecznie nie wykazali.
W świetle powyższych rozważań, nie można zatem podzielić zarzutów przywołanych wcześniej zarzutów uchybień procesowych a w konsekwencji tego wydania wyroku, który zapadłby z obrazą wskazanych w obu apelacjach przepisów prawa materialnego.
Dodać także należy, ze Sąd Rejonowy, oceniając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia, uwzględnił wszystkie okoliczności, które to składają się na pełny obraz doznanej przez nią krzywdy, tj. skalę uszczerbku na zdrowiu, rodzaj doznanych obrażeń ciała oraz rozmiar cierpień psychicznych i fizycznych, uzasadniając w sposób wszechstronny i należyty wysokość zasądzonego zadośćuczynienia, któremu – w ocenie Sądu Okręgowego – nie można zarzucić, iż jest nadmiernie wygórowane, lecz przeciwnie - odpowiada wymogom art. 445 § 1 k.c.
Nie można także zakwestionować wysokości zasądzonych od pozwanych kosztów opieki powódki ze strony osoby trzeciej – w tym wypadku wnuczki – na podstawie przepisu art. 444 § 2 kc, w postaci skapitalizowanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb wywołanych właśnie potrzebą pomocy ze strony osób trzecich w okresie wskazanym w opinii biegłego ortopedy.
Zaskarżony wyrok odpowiada więc – wbrew odmiennemu stanowisku apelujących – powołanym w jego uzasadnieniu przepisom prawu materialnemu i nie uchybia żadnemu z tych wskazanych w obu apelacjach.
Dlatego też, ze względów wyżej wskazanych, apelacje podlegały oddaleniu jako nieuzasadnione na podstawie art. 385 kpc.
O kosztach procesu między stronami za instancję odwoławczą orzeczono na zasadzie art. 98 k.p.c.
Mając na uwadze wszystkie powyższe rozważania oraz powołane w nich przepisy Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku.
SSO Jarosław Gołębiowski
SSA w SO Grzegorz Ślęzak SSO Dariusz Mizera
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Osoba, która wytworzyła informację: Jarosław Gołębiowski, Dariusz Mizera
Data wytworzenia informacji: