II Ca 285/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2018-11-08

Sygn. akt II Ca 285/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 listopada 2018 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSO Paweł Lasoń (spr.)

Sędziowie

SSO Alina Gąsior

SSO Adam Bojko

Protokolant

st. sekr. sąd. Beata Gosławska

po rozpoznaniu w dniu 25 października 2018 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa K. B.

przeciwko A. D.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb.

z dnia 16 stycznia 2018 roku, sygn. akt I C 2064/17

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1, 2 i 3 w ten sposób, że zasądzoną w punkcie pierwszym kwotę 3.102 (trzy tysiące sto dwa) złote podwyższa do kwoty 4.800 (cztery tysiące osiemset) złotych, zaś zasądzoną w punkcie trzecim kwotę 752 (siedemset pięćdziesiąt dwa) złote podwyższa do kwoty 1.157 (jeden tysiąc sto pięćdziesiąt siedem) złotych;

2.  zasądza od pozwanej A. D. na rzecz powoda K. B. kwotę 535 (pięćset trzydzieści pięć) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

SSO Paweł Lasoń

SSO Alina Gąsior SSO Adam Bojko

Sygn. akt II Ca 285/18

UZASADNIENIE

Powód K. B. wystąpił z pozwem przeciwko A. D. o zapłatę kwoty 4.800 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 20 maja 2017 roku. Dochodził zapłaty kary umownej wynikającej z umowy zlecenia zawartej między stronami z powodu bezpodstawnego wypowiedzenia umowy przez pozwaną.

Wyrokiem z dnia 16 stycznia 2018 roku w sprawie sygn. akt I C 2064/17 Sąd Rejonowy uwzględnił powództwo w części zasądzając na rzecz powoda kwotę 3.102,00 zł wraz z żądanymi odsetkami, w pozostałym zakresie powództwo oddalono. Rozstrzygnięcie to oparł na następujących ustaleniach faktycznych.

Strony łączyła umowa zlecenia, w ramach której powód jako radca prawny miał reprezentować pozwaną w sprawie o wypłatę zadośćuczynienia, odszkodowania i renty. Honorarium powoda wynosiło wysokość kosztów procesu zasądzonych przez sąd oraz zapłatę ryczałtu kancelaryjnego podwyższone o stawkę podatku VAT.

W przypadku wypowiedzenia pełnomocnictwa przed zakończeniem postępowania lub wypłatą świadczeń bez ważnego powodu Zleceniodawca był zobowiązany zapłacić na rzecz Zleceniobiorcy karę umowną w wysokości podwójnej stawki minimalnej określonej taksą radcowską, obliczonej od wartości przedmiotu sporu.

Powód złożył pozew w imieniu pozwanej, wartość przedmiotu sporu określono na 15.770,00 złotych. Pierwszy termin rozprawy wyznaczono na 3 czerwca 2015 roku, dopuszczono wówczas dowód z opinii biegłych na wniosek powoda złożony przed terminem rozprawy. Pracownik kancelarii powoda informował pozwaną o terminach wyznaczonych badań lekarskich. Powód składał zastrzeżenia do sporządzonej opinii, wnosił o wyznaczenie terminu rozprawy oraz dopuszczenie dowodu z opinii biegłych innych specjalności. Pracownik kancelarii monitorował sprawę i kontaktował się z sądem celem uzyskania informacji o jej stanie. Pismem z dnia 21 kwietnia 2017 roku pozwana wypowiedziała umowę zlecenia powodowi powołując się na wprowadzenie w błąd oraz utratę zaufania, w następstwie czego powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 4.800 złotych. Pozwana jej nie uiściła.

Sąd Rejonowy uznał że wypowiedzenie umowy było bezskuteczne bowiem nie nastąpiło z ważnego powodu. Powód wykonywał w sposób należyty swoje obowiązki i to nie z jego winy postępowanie trwało dłużej niż oczekiwała pozwana. Sąd uznał, że powodowi należy się wynagrodzenie z tytułu reprezentowania pozwanej w kwocie 3.102,00 z odsetkami ustawowymi od dnia 20 maja 2017 roku, na które to składały się: wynagrodzenie obliczone na podstawie stawki minimalnej w kwocie 2.400 złotych powiększone o VAT oraz ryczałt kancelaryjny w kwocie 150,00 złotych. W pozostałym zakresie Sąd oddalił powództwo, uznając, że zastrzeżenie w umowie zlecenia kary umownej było sprzeczne z ustawą, albowiem można ją zastrzec tylko na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania świadczenia niepieniężnego, gdy tymczasem w ocenie Sądu pozwana zobowiązała się do spełnienia świadczenia pieniężnego – zapłaty wynagrodzenia.

Wyrok powyższy w zakresie w jakim oddalono powództwo zaskarżył powód, zarzucając obrazę art. 233 § 1 kpc oraz art. 483 § 1 k.c. W ramach pierwszego zarzutu zarzucał naruszenie prawa procesowego poprzez dowolne wyprowadzanie wniosków z zapisów umowy zlecenia i przyjęcie, że kara umowna została zastrzeżona na wypadek niewykonania świadczenia pieniężnego podczas gdy kara umowna została zastrzeżona wobec wypowiedzenia pełnomocnictwa bez ważnego powodu. W ramach drugiego z zarzutów, podnosił obrazę prawa materialnego, to jest art. 483 § 1 k.c. przez błędne zastosowanie polegające na przyjęciu, że w przedmiotowej sprawie zastrzeżenie kary umownej było sprzeczne z ustawą i nieważne, podczas gdy kara ta została zastrzeżona na wypadek wypowiedzenia pełnomocnictwa bez ważnego powodu, a więc wykonania świadczenia niepieniężnego.

W konkluzji wnosił o zmianę wyroku przez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania za I i II instancję według norm przepisanych.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania za II instancję według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy aprobuje i uznaje za własne ustalenia faktyczne Sądu I instancji.

Należało jednakże podzielić argumentację skarżącego w zakresie w jakim podnosił, iż Sąd Rejonowy dopuścił się obrazy art. 233§1 k.p.c., które z kolei prowadziło do błędnego zastosowania art. 483§1 k.c. i oddalenia powództwa ponad kwotę 3.102,00 złotych.

Sąd Rejonowy trafnie przyjął, iż łącząca strony umowa była umową zlecenia. Zgodnie z literalnym brzmieniem punktu 1 warunków zlecenia:

„w przypadku wypowiedzenia pełnomocnictwa przed zakończeniem postępowania lub wypłatą świadczeń bez ważnego powodu, zleceniodawca jest zobowiązany zapłacić na zleceniobiorcy karę umowną w wysokości podwójnej stawki minimalnej określonej taksą radcowską, obliczoną od wartości przedmiotu sporu. W przypadku gdy wartość szkody Zleceniobiorcy przekracza tak ustaloną karę umowną Zleceniobiorca ma prawo do odszkodowania uzupełniającego. Analogiczne zasady obowiązują w przypadku rezygnacji z prowadzenia sprawy przez Zleceniobiorcę bez uzasadnionej przyczyny”.

Wbrew poglądowi wyrażonemu przez Sąd I instancji, przywołane powyżej postanowienie wprowadza do umowy łączącej strony karę umowną za niewykonanie lub nienależyte wykonanie świadczenia niepieniężnego, a nie jak przyjął to Sąd Rejonowy, świadczenia pieniężnego. Zgodnie z art. 483 § 1 k.c. można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna). Kategoryczne brzmienie art. 483 § 1 KC nie pozostawia wątpliwości, że przepis ten ma charakter iuris cogentis, co oznacza niedopuszczalność zastrzeżenia kary umownej co do zobowiązania pieniężnego. Należy wyraźnie podkreślić, że zgodnie z ugruntowanym już orzecznictwem, do którego w ogóle nie odwołał się Sąd pierwszej instancji, kategoria zobowiązania niepieniężnego ma szeroki zakres i obejmuje także przypadki, kiedy zastrzeżono karę umowną na wypadek skorzystania przez jednego z kontrahentów z uprawnienia kształtującego np. do wypowiedzenia umowy lub odstąpienia od niej. Taka sytuacja miała przecież miejsce w niniejszej sprawie. Kara umowna nie była zastrzeżona za nieuiszczenie zapłaty, ale za wypowiedzenie umowy bez ważnego powodu.

Przybliżając rozróżnienie tych dwóch istotnych kwestii należy wskazać, że zastrzeżenie kary umownej jest możliwe tylko na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego. O szerokim podejściu do rozumienia niepieniężnego charakteru świadczenia wypowiadał się Sąd Najwyższy chociażby w wyr. 11.10.2002 r., I CKN 997/00, OSNC 2004, Nr 2, poz. 24; wyr. SN z 21.8.2008 r., IV CSK 202/08, Legalis; wyr. SN z 28.5.2014 r., I CSK 345/13; wyr. SN z 14.10.2016 r., I CSK 618/15, Legalis. Sąd Najwyższy wskazywał również, ze ze świadczeniem o charakterze niepieniężnym mamy do czynienia także wówczas, gdy prowadzi ono do wypowiedzenia umowy lub odstąpienia (por. wyr. SN z 20.10.2006 r., IV CSK 154/06; wyr. SN z 7.2.2007 r., III CSK 288/06 oraz wyr. SN z 21.8.2008 r., IV CSK 202/08).

Właśnie w wyroku z dnia 21 sierpnia 2008 r. IV CSK 202/08 Sąd Najwyższy jednoznacznie wskazał, że w umowie o świadczenie usług, do której stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu, można wyłączyć w odniesieniu do jednej lub obu stron uprawnienie do wypowiedzenia umowy z innych powodów aniżeli ważne. Można też zastrzec karę umowną na wypadek skorzystania z uprawnienia do wypowiedzenia. W tego rodzaju sprawach należy się zleceniobiorcy wynagrodzenie za czas świadczenia usług i wykonaną już pracę, ale też ewentualne odszkodowanie za niemożność zrealizowania umowy do końca i niemożność zatem uzyskania pełnego wynagrodzenia. Świadczeniem pieniężnym zleceniodawcy jest obowiązek zapłaty wynagrodzenia. Zastrzeżenie zatem kary umownej za niedokonanie zapłaty przez zleceniodawcę, byłoby nieważne wobec treści art. 483 § 1 k.c. Samo wypowiedzenie umowy nie jest realizacją świadczenia o charakterze pieniężnym, bo nie oznacza odmowy realizacji świadczenia pieniężnego jakim jest zapłata, bowiem to czy zapłata będzie należna czy też nie jest odrębną kwestią. Zobowiązanie do niewypowiadania umowy nie jest zobowiązaniem pieniężnym. Dłużnik takiego zobowiązania ma bowiem powstrzymać się od wypowiadania umowy, aby dać zleceniodawcy możliwość wykonania swojego zobowiązania. Świadczeniem pieniężnym jest dopiero obowiązek zapłaty wynagrodzenia wypracowanego na podstawie wykonywanej umowy.

Jak wynika z art. 746 § 1 zdanie drugie k.c. wypowiedzenie nie zwalnia dającego zlecenie od obowiązków, które powstają z chwilą przystąpienia przez drugą stronę do wykonania umowy, dlatego powinien on zwrócić przyjmującemu zlecenie wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia, a w razie odpłatnego zlecenia - uiścić część wynagrodzenia odpowiadającą jego dotychczasowym czynnościom. Jeżeli wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, powinien także naprawić szkodę (art. 746 § 1 zdanie drugie k.c).

Zarówno w orzecznictwie, jak i w doktrynie przyjmuje się, że strony mogą nadać umowie zlecenia charakter większej trwałości, w szczególności w sytuacji, w której treścią umowy ma być odpłatne wykonywanie czynności przez przyjmującego zlecenie w sposób ciągły. Cel ten mogą osiągnąć przez zamieszczenie w umowie klauzuli wyłączającej możliwość wypowiedzenia. Ze względu na to, że takie nieodwołalne zlecenie mogłoby służyć różnym celom, w tym także obejściu ustawy, ustawodawca w art. 746 § 3 k.c. zastrzegł, że nie można zrzec się z góry uprawnienia do wypowiedzenia z ważnych powodów. Naruszenie tego zakazu powoduje nieważność odnośnego postanowienia umowy (art. 58 § 1 k.c.).

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów z dnia 11 kwietnia 2003 r., III CZP 61/03, mającej moc zasady prawnej, przyjął, że wypowiedzenie umowy obejmuje zobowiązanie niepieniężne, przewidujące świadczenia o charakterze majątkowym, np. polegające na zawarciu umowy przyrzeczonej, art. 389-390 k.c. oraz niemajątkowym, np. powstrzymanie się od podejmowania określonej działalności, w tym - konkurencyjnej. Wchodzi też w grę zastrzeganie kar umownych na wypadek skorzystania przez jednego z kontrahentów z uprawnienia kształtującego, np. wypowiedzenia umowy lub odstąpienia od niej, przy czym jako jedną z przesłanek dochodzenia kary można ewentualnie przewidzieć wyrządzenie określonej szkody (zob. OSNC 2004, nr 5, poz. 69, a także wyroki Sądu Najwyższego z dnia 20 października 2006 r., IV CSK 154/06, OSNC 2007, nr 7-8, poz. 117 i z dnia 7 lutego 2007 r., III CSK 288/06).

Uprawnienie do wypowiedzenia zlecenia ma charakter uprawnienia kształtującego, dlatego - podzielając stanowisko wyrażone w uzasadnieniu powołanej uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego - trzeba dopuścić możliwość skutecznego zastrzeżenia kary umownej na wypadek skorzystania z tego uprawnienia, jeżeli zostało ono w umowie wyłączone. Dotyczyć to może - co oczywiste - wyłącznie skorzystania z uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z innych powodów aniżeli ważne.

Takie zastrzeżenie w umowie jest wyrazem zrzeczenia się przez dającego zlecenie uprawnienia do wypowiedzenia umowy z innych powodów aniżeli ważne

W Wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 maja 2014 r. I CSK 345/13 wskazano, że nie jest możliwe zrezygnowanie z zasady, w myśl której przesłanką odstąpienia od umowy i domagania się zastrzeżonej kary umownej musi być naruszenie przez dłużnika obowiązków o charakterze niepieniężnym. Kary umowne mogą być zastrzeżone zarówno na wypadek naruszenia zobowiązania przez dłużnika, jak i na wypadek naruszenia zobowiązania przez wierzyciela i dotyczy to nie tylko zobowiązań wzajemnych, ale także naruszenia np. przez wierzyciela innych obowiązków wynikających z umowy, choćby miał nim być jedynie jego obowiązek współdziałania z dłużnikiem przy wykonywaniu zobowiązania. Innymi słowy, niewykonanie przez stronę istotnego obowiązku umownego o charakterze niepieniężnym, nie mającego charakteru podstawowego (świadczenia), polegającego na konieczności współdziałania z dłużnikiem może być podstawą do zastrzeżenia kary umownej.

W judykaturze wyjaśniono, że w klauzulach umownych przewidujących karę umowną na wypadek odstąpienia od umowy nie chodzi jednak o sankcję finansową wobec dłużnika z umowy wzajemnej za samo skorzystanie przez stronę przeciwną z uprawnienia do odstąpienia od umowy, lecz o karę w znaczeniu art. 483 § 1 k.c., której celem jest naprawienie szkody spowodowanej przez dłużnika niewykonaniem zobowiązania wynikającego z umowy, od której odstąpiono. Innymi słowy, zastrzeżenie kary umownej na wypadek odstąpienia od umowy można traktować jako formę uproszczenia redakcji warunków umowy, która pozwala na przyjęcie przez strony, że wypadki niewykonania lub nienależytego wykonania umowy, które uprawniają stronę do odstąpienia od umowy, stanowią jednocześnie podstawę do domagania się zapłaty kary umownej (por. oprócz powołanej uchwały wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2007 r., III CSK 288/06, OSP 2009, nr 4, poz. 39 i z dnia 24 maja 2012 r., V CSK 260/11 Gazeta Prawna 2012, nr 101 s. 1).

Przyczyną warunkującą żądanie zapłaty kary umownej po stronie powoda było wypowiedzenie pełnomocnictwa bez ważnego powodu. Zastrzeżenie w taki sposób kary umownej było więc dopuszczalne, po pierwsze dlatego, że dotyczyło zobowiązania niepieniężnego, a po drugie nie naruszało art. 746 § 3 k.c., zgodnie z którym nie można się zrzec z góry uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów. W myśl art. 746 k.c. każda ze stron może wypowiedzieć zlecenie w każdym czasie, nawet bez ważnych powodów, jednakże norma ta ma charakter względnie obowiązujący. W ramach swobody umów strony mogą wyłączyć, w odniesieniu do jednej lub obu stron, uprawnienie do wypowiedzenia umowy z innych powodów aniżeli ważne. Nie mogą jedynie zrzec się z góry uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów, gdyż stoi temu na przeszkodzie wskazany art. 746 § 3 k.c. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 sierpnia 2008 r. IV CSK 202/08 ). W tym zakresie, argumentacja pozwanej przedstawiona w apelacji, która powoływała się na brzmienie art. 58 § 1 k.c. była nietrafna. W świetle art. 58 § 1 k.c. i 746 § 3 k.c postanowienie jest nieważne jako sprzeczne z ustawą w zakresie w jakim przewiduje karę umowną, która bezsprzecznie ogranicza możliwość korzystania przez stronę z uprawnienia wypowiedzenia umowy z ważnych przyczyn. W sprawie, ograniczenie do wypowiedzenia umowy sprowadzało się do innych niż ważne przyczyny.

W takim stanie rzeczy, należało ocenić, czy wypowiedzenie przez pozwaną umowy zlecenia nastąpiło rzeczywiście bez ważnego powodu, co podnosił powód. Na tym tle Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia i rozważania, wskazując, iż do wypowiedzenia doszło mimo braku ważnych przyczyn. Wobec treści orzeczenia uwzględniającego apelację i wobec ustalenia, że zastrzeżenie kary umownej było dopuszczalne poza przedmiotem rozważań pozostaje w istocie kwestia czy wypowiedzenie było czy nie było skuteczne. Brak ważnego powodu ma znaczenie dla oceny zasadności roszczenia o naprawienie szkody. W niniejszej sprawie, strony w umowie nie ograniczyły dopuszczalności rozwiązania zlecenia do ważnych powodów, a jedynie zastrzegły możliwość dochodzenia kary umownej, gdyby do takiego wypowiedzenia doszło bez zaistnienia wskazanej przyczyny.

W ocenie Sądu Okręgowego, w okolicznościach sprawy, pozwana dokonała wypowiedzenia umowy zlecenia bez ważnych przyczyn. Z ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy, które Sąd Okręgowy przyjął za własne, wynikało, iż sprawa była prowadzona w sposób staranny i należyty, powód informował pozwaną przez swoich pracowników o jej przebiegu, strony pozostawały w stałym kontakcie. Postępowanie powoda nie uchybiało wymogom profesjonalnego działania, a zarzuty czynione powodowi przez pozwaną nie znajdowały odzwierciedlenia w rzeczywistości.

Analiza postanowienia umowy zlecenia zawartej między stronami prowadzi do wniosku, iż zastrzeżenie kary umownej między stronami było ważne.

W pierwszej kolejności, odnosząc się do zarzutu zgłoszonego przez pozwaną w odpowiedzi na pozew, Sąd nie znalazł powodów, dla których należałoby miarkować wysokość zastrzeżonej kary. Miarkowanie kary umownej ma na celu przeciwdziałanie rażącej dysproporcji między wysokością zastrzeżonej kary umownej a godnym ochrony interesem wierzyciela, zaś katalog kryteriów pozwalających na zmniejszenie kary umownej nie jest zamknięty, jest to typowa instytucja oparta na konstrukcji uznania sędziowskiego. W rozpoznawanej sprawie należało mieć w szczególności na uwadze przedmiot umowy łączącej strony, cel zastrzeżonej kary, sposób jej ukształtowania oraz okoliczności, w jakich doszło do wypowiedzenia umowy powodowi. W przypadku doprowadzenia procesu do końca, powód miał szansę przynajmniej na uzyskanie wynagrodzenia w równowartości kosztów procesu zasądzonych przez Sąd powiększonego o VAT, czyli w wysokości ponad 3.000 złotych, a także na ewentualne koszty procesu za instancję odwoławczą, co w efekcie mogło przewyższać zastrzeżoną karę umowną. Zastrzeżenie kary umownej na rzecz powoda miało na celu zabezpieczenie trwałości stosunku prawnego między stronami z uwagi na ujemny wymiar ekonomiczny spowodowany ewentualnym wypowiedzeniem umowy. Powód prawidłowo formułując żądania pozwu wykonał najważniejszą część pracy pełnomocnika procesowego. Zgoda na nieograniczoną możliwość wypowiedzenia umowy pozbawiałaby go jakiegokolwiek wynagrodzenia za wykonaną pracę. Ograniczenie wypowiedzenia umowy w stosunku do pozwanej miało chronić ją przed negatywnymi skutkami nagłego wypowiedzenia pełnomocnictwa w toku procesu i pozostawieniem bez profesjonalnej pomocy w toku trudnego procesu. Kara przewidziana w umowie łączącej strony, zastrzeżona w wysokości podwójnej stawki minimalnej określonej taksą radcowską obliczona od wartości przedmiotu sporu nie była karą rażąco dysproporcjonalną, stanowiła dozwolony wentyl mający chronić obie strony stosunku przed zbyt pochopnym wypowiadaniem umowy.

Postanowienie to nie nosiło cech niedozwolonego i dyskryminującego dla konsumenta. Sąd w oparciu o art. 385 1 k.c. dokonał jego kontroli, albowiem klauzula ta została zawarta w formularzu zlecenia i nie była indywidualnie negocjowana z pozwaną. Pozwana, była niewątpliwie konsumentem w rozumieniu art. 22 1 k.c., zgodnie z którym za konsumenta uważa się osobę fizyczną, dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. W myśl art. 385 3 pkt. 16 k.c. w razie wątpliwości uważa się, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są te, które w szczególności nakładają wyłącznie na konsumenta obowiązek zapłaty ustalonej sumy na wypadek rezygnacji z zawarcia lub wykonania umowy. Nałożenie na obie strony sankcji w przypadku wypowiedzenia umowy bez ważnych/uzasadnionych przyczyn nie naruszało zasady równowagi stron i nie naruszało dobrych obyczajów w obrocie.

Na marginesie, należy wskazać, że o ile w tym konkretnym przypadku ukształtowanie kary umownej w relacji pełnomocnik – klient nie naruszało wskazanych przepisów, to dużą dozą ostrożności należy podchodzić do sytuacji, w których wynagrodzenie ukształtowane jest dwuetapowo – pierwszą część stanowi wynagrodzenie procentowe od uzyskanego odszkodowania – drugą koszty zasądzone w toku procesu. W takim wypadku, procentowe zastrzeżenie wysokości wynagrodzenia na poziomie wyższym niż kilkanaście procent uzyskanego odszkodowania – po pierwsze może naruszać zasady etyki adwokackiej, a po wtóre może być ocenione pod kątem wyzysku (art. 388 k.c.), w szczególności wobec wyzyskiwania niedoświadczenia, braku wiedzy i słabszej pozycji osoby, która na skutek szkody znalazła się w bardzo złej finansowo i życiowo sytuacji, i dla której każde pieniądze uzyskane na poprawę sytuacji życiowej mają duże znaczenie. W razie wystąpienia tego rodzaju sytuacji miarkowanie kary umownej należałoby uznać wręcz za konieczne, o ile samo postanowienie umowne byłoby ważne.

Taka sytuacja w sprawie nie występowała bowiem wynagrodzenie pozwanego ograniczyło się zasądzonych przez sąd kosztów procesu.

Z uwagi na powyższe, wyrok Sądu Rejonowego podlegał zmianie na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. co do oddalonej części powództwa.

Konsekwencją zmiany wyroku Sądu Rejonowego była również zmiana w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego. O kosztach postępowania przed sądem pierwszej instancji Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Na koszty te złożyła się poniesiona przez pozwanego opłata od pozwu w kwocie 240 zł oraz kwota 900 zł z tytułu kosztów zastępstwa procesowego zgodnie z § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 265). Przepisy tego rozporządzenia obowiązywały w dacie wnoszenia pozwu. Do tego dochodził koszt opłaty sądowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych. W oparciu o tę samą zasadę, Sąd zasądził na rzecz powoda koszty zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą w wysokości 450 złotych (§ 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 3 rozporządzenia) oraz opłaty od apelacji w wysokości 85 złotych.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Justyna Dolata
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Osoba, która wytworzyła informację:  Paweł Lasoń,  Alina Gąsior ,  Adam Bojko
Data wytworzenia informacji: