II Ca 86/21 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2021-05-04
Sygn. akt II Ca 86/21
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 7 grudnia 2020 roku Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim po rozpoznaniu sprawy z powództwa E. K. przeciwko (...) z siedzibą w W. o zapłatę zasądził od pozwanego (...)z siedzibą w W. na rzecz powódki E. K. kwotę 62 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 10 000,00 zł od dnia 02.08.2019 r. do dnia zapłaty i od kwoty 52 000,00 zł od dnia 14.10.2020 r. do dnia zapłaty, zasądził od pozwanego (...) z siedzibą w W. na rzecz powódki E. K. kwotę 12 940,00 zł tytułem kosztów opieki z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 5 688,00 zł od dnia 02.08.2019 r. do dnia zapłaty i od kwoty 7 252,00 zł od dnia 14.10.2020 r. do dnia zapłaty, zasądził od pozwanego (...) z siedzibą w W. na rzecz powódki E. K. kwotę 10 380,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu i nakazał ściągnąć od pozwanego (...) z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim kwotę 316,29 zł tytułem poniesionych tymczasowo wydatków na opinie biegłych.
Podstawę powyższego wyroku stanowiły przytoczone poniżeń ustalenia i zarazem rozważania Sądu Rejonowego:
W dniu (...) r. doszło do zdarzenia-wypadku, w wyniku którego poszkodowaną została E. K.. Poszkodowana przewróciła się na chodniku należącym do terenu osiedla (...), pomiędzy blokami (...) i (...), co widziały I. M. oraz K. R., które pomogły poszkodowanej. Na miejsce została wezwana karetka.
(...) Spółdzielnia Mieszkaniowa nie dokonała prawidłowego zabezpieczenia terenu w okresie zimowym poprzez dokonanie odśnieżenia, posypanie piaskiem lub solą chodnika. W chwili zdarzenia chodnik był oblodzony, nie był odśnieżony ani niczym posypany. Spółdzielnia miała zawartą umowę z ubezpieczycielem w dniu zdarzenia.
W okresie od dnia 15 lutego 2018 r. do 28 lutego 2019 r. zgodnie z umową zawartą w dniu 15 lutego 2018 r. obowiązek utrzymania czystości w pomieszczeniach oraz terenów zewnętrznych ciążył na firmie (...) z/s. w P..
Obowiązkiem administratora było sprawdzenie terenu. Obecnie spółdzielnia korzysta z innej firmy sprzątającej.
Poszkodowana została przewieziona (...) do (...)Szpitala (...) w P., gdzie udzielono jej pomocy i przeprowadzono konsultacje. W wyniku wypadku powódka doznała obrażeń złamania szyjki kości udowej prawej i złamania dalszego końca kości promieniowej prawej. Nakazano leczenie operacyjne. Powódka została przewieziona na Oddział (...) w T., w którym wykonano w dniu 10 stycznia 2019 r. zabieg operacyjny. Po zabiegu powódka uczęszczała na rehabilitację. Zlecono kontrolę za 1,3,6 i 12 miesięcy, zdjęcie szwów, leki, dietę oraz stały nadzór lekarza.
Obecnie w zakresie biodra stwierdza się mierne ograniczenie ruchomości z dolegliwościami bólowymi, co kwalifikuje do orzeczenia u powódki stałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 15 % w ramach pozycji 145a.
Skutkiem złamania nasady dalszego kości promieniowej prawej jest deformacja kostna i ograniczenie ruchomości nadgarstka (odchylenie promieniowe, zgięcie dłoniowe), osłabienie siły mięśniowej i dolegliwości bólowe, co kwantyfikuje do orzeczenia u powódki trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 10% w ramach pozycji 122a.
Koszty poniesione przez powódkę w trakcie leczenia to uzasadniona rehabilitacja, zakup balkonika i kul, leki N. - ok. 20 zł, P. - ok. 10 zł, V. ok. 30 zł, leki przeciwbólowe ok. 15 zł miesięcznie.
Rokowania na przyszłość biorąc pod uwagę rodzaj, uzyskany efekt leczenia i wiek powódki co do poprawy funkcji biodra i nadgarstka są złe.
Powódka odczuwa silne dolegliwości bólowe w wyniku wypadku. Poszkodowana odczuwa także bolesność miejscową i ograniczenia ruchomości w przebiegu zespołu bólowego, niedowład ręki prawej, przy czym powódka jest osobą praworęczna.
Uciążliwe dla powódki są dolegliwości związane z wykonywaniem podstawowych czynności takich jak poruszanie się, dźwiganie, powoduje to silny ból.
Stan zdrowia po zdarzeniu oraz jakość życia powódki uległ pogorszeniu. Poszkodowana ma obniżony nastrój, jest zestresowana z uwagi na nieprzerwane bóle, odczuwa lęk i niepokój, co wymaga długiego leczenia.
Obrażenia odniesione w wypadku utrudniają poszkodowanej życie i codzienne wykonywanie obowiązków, jest jej trudno zaadoptować się do nowej sytuacji. Poszkodowana chodzi o lasce. Nada potrzebuje pomocy przy sprzątaniu, za które płaci. Podobnie jest z wyjściem z mieszkania np. celem zakupów. Poszkodowana musi zamawiać taksówkę lub prosić kogoś znajomego. Wcześniej więcej poruszała się komunikacją miejsca. Poszkodowana nadal przyjmuje leki przeciwbólowe. Poszkodowana mieszka na III piętrze - żeby wejść musi w jednej ręce trzymać laskę, a drugą opierać się o ścianę, zgodnie z zaleceniem rehabilitanta. Prywatnie korzysta z zabiegów rehabilitacji z uwagi na dalszy ból biodra i ręki.
W okresie pooperacyjnym, a następnie utrudnienia poruszania się powódka wymagała pomocy osób trzecich.
Poszkodowana potrzebowała opieki średnio przez 5 godzin dziennie przez okres 2 miesięcy, a następnie 3 godzin dziennie przez okres 6 tygodni, a do września 2019 r. przez 1 godzinę dziennie, łącznie 546 godzin. Powódka wymagała osób trzecich w wykonywaniu podstawowych czynności, takich jak: kąpiel, utrzymywanie higieny, ubieranie się i rozbieranie, sporządzenie i częściowo spożywanie posiłków, utrzymywanie porządku, załatwianie spraw poza domem. Powódka korzystała z prywatnych usług opiekunki, nie mając nikogo bliskiego.
Strony prowadziły mediację, ale nie doszły do porozumienia. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty świadczenia uzasadniając to odpowiedzialnością innego podmiotu - ww. P. U. Limba.
Ustalając stan faktyczny, stan przyjął, że stawka za usługi opiekuńcze na terenie gminy P. za rok 2019 r. wynosi co najmniej 22 zł, co jest mu znane z urzędu.
Sąd Rejonowy zważył, iż podstawą prawną roszczenia powoda jest art. 415 k.c. zgodnie z brzmieniem którego, kto ze swej winy wyrządza drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia (art. 415 k.c.).
Wśród przesłanek odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego przewidzianej w art. 415 k.c. wskazuje się: szkodę, działanie lub zaniechanie sprawcy noszące znamiona winy oraz związek przyczynowy pomiędzy tymże działaniem lub zaniechaniem a szkodą.
Bezprawność w rozumieniu art. 415 k.c., zgodnie z orzecznictwem, nie musi mieć swojego źródła w naruszeniu przepisów prawa, wystarczające jest stwierdzenie,że zachowanie sprawcy szkody było obiektywnie nieprawidłowe, co skutkowało wyrządzeniem szkody. Jakkolwiek dbałość o życie i zdrowie człowieka może wynikać nie tylko z normy ustawowej, ale również ze zwykłego rozsądku, popartego zasadami doświadczenia, które nakazują unikania niepodyktowanego koniecznością ryzyka (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 02 lipca 2014 r., sygn. akt I ACa 164/14). Winę sprawcy szkody, w rozumieniu art. 415 k.c., można przyjąć wówczas gdy można jemu postawić zarzut niewłaściwego postępowania oraz bezprawnego zachowania zarówno umyślnie jak i nieumyślnie w postaci niedbalstwa (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 20 grudnia 2012 r., sygn. akt I ACa 754/12).
Rozważając wszystkie okoliczności przedmiotowej sprawy Sąd ustalił, że powódka E. K. doznała szkody na skutek zaniechania (...) Spółdzielni Mieszkaniowej noszącego znamiona winy, zaś między szkodą, a zaniechaniem wskazanego podmiotu zaistniał adekwatny związek przyczynowo-skutkowy. Zawarta w tamtym czasie umowa o utrzymanie czystości (...) nie zwalniała podmiotu z odpowiedzialności. Co znamienne, była to umowa o utrzymanie czystości, nie zawarto w jej treści sformułowania, że będzie to polegało również na odśnieżaniu. Pozwany nie złożył do akt sprawy załącznika nr 2 do umowy, z którego miał wynikać zakres prac, do jakich zobowiązana była firma sprzątająca, a z załącznika nr 1 nie wynika, czy miejsce zdarzenia też było objęte tą umową. Szczegółowo wymienione są w nim bowiem budynki i ich kondygnacje, a nie ma jednoznacznego wskazania poszczególnych terenów niezabudowanych. Powoływanie się przez ubezpieczyciela na powyższe stanowiło nieudolną próbę przerzucenia odpowiedzialności na inny podmiot, co, biorąc pod uwagę obszar i specyfikę terenu należącego do (...) Spółdzielni Mieszkaniowej, rodzi pytanie, czy ubezpieczyciel poczuwa się w ogóle do odpowiedzialności za jakiekolwiek zdarzenia na jej terenie, skoro teoretycznie w każdym miejscu ogólnodostępnym jest ktoś odpowiedzialny za utrzymywanie porządku. Gdyby przyjąć takie założenie, to dla Spółdzielni Mieszkaniowej (...) ma potrzeby zawierania umowy ubezpieczenia, skoro i tak to sprzątający będzie odpowiedzialny za ewentualne szkody, nawet takie, które wynikają ze złego stanu technicznego np. chodnika.
Pozwany nie dostarczył dowodów na okoliczność stanu technicznego, czy prowadzonych w tej części prac naprawczych chodnika. Ponad wszelką wątpliwość należało zatem stwierdzić, że Spółdzielnia nienależycie zadbała o stan chodnika. W konsekwencji Sąd uznał, że spełnione zostały wszystkie przesłanki odpowiedzialności zarządcy chodnika - wskazane w art. 415 k.c., a tym samym odpowiedzialności akcesoryjnej pozwanego, gdyż pozwany nie udowodnił przesłanek z art. 429 kc..
Podstawą prawną żądania zadośćuczynienia przez powoda jest natomiast art. 445 § 1 k.c., stosownie do treści którego sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w wypadku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia.
W orzecznictwie przyjmuje się, że „Celem zadośćuczynienia pieniężnego jest zrekompensowanie i złagodzenie doznanej krzywdy moralnej. Funkcja kompensacyjna nie wyczerpuje jednak celu, jaki łączy się z zasądzeniem zadośćuczynienia. Celem tym, obok funkcji kompensacyjnej, jest także udzielenie pokrzywdzonemu satysfakcji, gdy inne środki nie są wystarczające do usunięcia skutków naruszenia dobra osobistego” (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 07 listopada 2014 r., sygn. akt I ACa 416/14). Z kolei w wyroku z 06 sierpnia 2014 r. (sygn. akt I ACa 184/14) Sąd Apelacyjny w Warszawie podniósł, że „Poziom stopy życiowej społeczeństwa może rzutować na wysokość zadośćuczynienia jedynie uzupełniająco, w aspekcie urzeczywistnienia zasady sprawiedliwości społecznej. Prezentowany we wcześniejszym orzecznictwie pogląd o utrzymywaniu zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa stracił znaczenie, z uwagi na znaczne rozwarstwienie społeczeństwa pod względem poziomu życia i zasobności majątkowej. Decydującym kryterium jest rozmiar krzywdy i ekonomicznie odczuwalna wartość, adekwatna do warunków gospodarki rynkowej”. Dla właściwego spełnienia swej funkcji kompensacyjnej zadośćuczynienie nie może być symboliczne i przedstawiać musi ekonomicznie odczuwalną wartość (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 kwietnia 2014 r., sygn. akt I ACa 85/14).
Ustalenie, jaka kwota zadośćuczynienia w konkretnych okolicznościach jest „odpowiednia”, należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 14 sierpnia 2014 r., sygn. akt I ACa 261/14). Swoboda ta nie oznacza jednak dowolności, przyznanie odpowiedniej sumy tytułem kompensacji krzywdy, jak i jej odmowa, muszą być osadzone w stanie faktycznym sprawy. Pojęcie „sumy odpowiedniej” użyte w art. 445 § 1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazany przez kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie winno być stosowne do doznanej krzywdy oraz uwzględniać wszystkie zachodzące okoliczności, w szczególności winne być wzięte pod uwagę takie okoliczności jak nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałe następstwa zdarzenia (wyrok Sądu Najwyższego z 15 lipca 1977 r., IV CR 266/77).
Nie tylko trwałe, lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu polegające na znoszeniu cierpień psychicznych mogą usprawiedliwiać przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego na podstawie art. 445 § 1 k.c. (por. wyrok SN z dnia 20 marca 2002 r. V CKN 909/00). Sąd, oceniając krzywdę, bierze pod uwagę wszelkie ujemne następstwa uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia w sferze cierpień fizycznych jak i psychicznych. Sąd obowiązany jest wziąć pod uwagę nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia, wiek poszkodowanego oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 681/98, OSNAP 2000/16/626).
W niniejszej sprawie Sąd podziela niekwestionowane wnioski płynące z opinii biegłego z zakresu ortopedii, który stwierdził, że wskutek urazów odniesionych w zdarzeniu z dnia (...) r. powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w łącznej wysokości 25%, co biegły ustalił w oparciu o przepisy Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowi (Dz. U. z 2013 r., poz. 954).
Sąd zauważa także, że w wyniku zdarzenia z dnia (...) r. powódka była zmuszona poddać się operacji, podjąć specjalistyczne leczenie, a nadto przejść rehabilitację. Powyższe skutkowało i nadał skutkuje znacznym ograniczeniem aktywności powódki, zaś w okresie bezpośrednio po wypadku powodowało wyjątkową uciążliwość, która także determinowała konieczność udzielania poszkodowanej pomocy przez osoby trzecie. Niewątpliwe wypadek miał negatywny wpływ na życie poszkodowanej, która nie odzyskała pełnej sprawności, a rokowania co do powyższego są złe, co wprost zostało wskazane przez biegłego. Ponadto powódka odczuwała i nadal odczuwa znaczny ból, biorąc przez to leki przeciwbólowe z zalecenia lekarza Dolegliwości bólowo-ruchowe są zaś odczuwalne do chwili obecnej. Sąd miał także na uwadze, iż stwierdzony uszczerbek ma charakter trwały, co rzutuje również na brak możliwości powrotu powódki do aktywności i zajęć podejmowanych przed zdarzeniem. Nie bez znaczenia pozostaje także fakt, że po wypadku powódka stała się mniej mobilna, jest uzależniona od innych, gdy chce jechać na zakupy, czy w ogóle wyjść z mieszkania. Nadto mieszka ona na III piętrze bez windy, musi poruszać się o lasce i w specjalny sposób wchodzić po schodach.
Wobec powyższego Sąd uznał, iż adekwatną do doznanej przez powódkę krzywdy będzie suma 62.000,00 zł, którą zasądził na jej rzecz wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 10.000,00 zł od dnia 02.08.2019 r. do dnia zapłaty i od kwoty 52.000,00 zł od dnia 14.10.2020 r. do dnia zapłaty.
Ponadto zgodnie z treścią art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.
Obowiązek kompensaty kosztów obejmuje wszelkie koszty wywołane uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, a więc wszystkie niezbędne i celowe wydatki, w szczególności zwrot wydatków poniesionych przez poszkodowanego zarówno w związku z samym leczeniem rehabilitacją (lekarstwa, konsultacje medyczne, protezy, kule, wózek inwalidzki itp.), jak i koszty opieki niezbędnej w czasie procesu leczenia oraz inne dodatkowe koszty związane z doznanym uszczerbkiem (np. przejazdów, wyżywienia). Uwzględniona też powinna być utrata części zarobków wynikająca z obniżenia wynagrodzenia za czas trwania choroby (por. K. Pietrzykowski - redaktor, Kodeks Cywilny. Tom I. Komentarz - Art. 1- 44910, Wydawnictwo C.H. BECK, Warszawa 2013).
Mając na uwadze powyższe, w dalszej części za zasadne Sąd uznał roszczenie powódki, co do kosztów opieki sprawowanej przez osoby trzecie w wysokości wskazanej w rozszerzeniu powództwa. Nie bez znaczenia pozostaje okoliczność, iż była to profesjonalna opieka sprawowana przez osoby wykwalifikowane, a zatem zaproponowana przez stronę powodową stawka nie wydaje się być wygórowana. Przy ocenie powyższego Sąd miał także na względzie doświadczenie życiowe. Ostatecznie zaś ustalono, że stawka ta winna wynosić ok. 22 zł za godzinę opieki.
Okoliczności konieczności opieki oraz jej wymiaru nie budziły wątpliwości Sądu. Biegły precyzyjnie bowiem wskazał wymiar pomocy potrzebnej powódce, który łącznie stanowił 591 godzin. Tym samym w oparciu o powyższe Sąd zasądził na rzecz powódki tytułem zwrotu kosztów opieki wskazaną przez nią kwotę 12.940,00 zł, nie mogąc wyjść ponad żądanie.
Łącznie odszkodowanie należne powódce za poniesione koszty opieki oraz koszty leczenia wyniosło 12.940,00 zł. Powyższą kwotę Sąd zasądził na rzecz E. K. wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 5.688,00 zł od dnia 02.08.2019 r. do dnia zapłaty i od kwoty 7.252,00 zł od dnia 14.10.2020 r. do dnia zapłaty;
Zgodnie z finansową odpowiedzialnością stron za wynik procesu, o kosztach Sąd rozstrzygnął na podstawie art. art. 98 § 1 i 3 k.p.c.
Tym samym Sąd zasądził od pozwanej (...) z siedzibą w W. na rzecz powódki E. K. kwotę 10.380,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym 17,00 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, 1.000,00 zł opłaty sądowej od pozwu i 2.963,00 opłaty od rozszerzenia powództwa i 6.400,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
W ostatnim punkcie wyroku, na podstawie art. 113 ust. 1 w zw. z art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 785), Sąd zasądził od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim kwotę 316,29 zł tytułem zwrotu poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa wydatków związanych z wynagrodzeniem powołanego w sprawie biegłych w zakresie, w jakim nie zostały pokryte z uiszczonej i rozliczonej już w kosztach procesu zaliczki (wynagrodzenie biegłego wyniosło bowiem 316,29 zł, zaś suma zaliczek stron 100,00 zł).
Powyższe zaskarżył pozwany w całości.
Apelacja zredagowana przez profesjonalnego pełnomocnika zaskarżonemu wyrokowi zarzuca:
1. naruszenie norm prawa procesowego, tj.:
a/ art. 233 §1 w zw. z art. 245 k.p.c. poprzez wyprowadzenie z materiału dowodowego błędnego wniosku, tj. przyjęcie, że nie doszło do przekazania obowiązku utrzymania ciągów komunikacyjnych w obrębie (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w P. w należytym stanie w okresie zimowym, podczas gdy zgodnie z treścią umowy ubezpieczony powierzył obowiązki w tym zakresie podmiotowi profesjonalnemu;
b/ art. 233 §1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozpatrzenia materiału dowodowego i pominięcie wniosków wypływających z zeznań świadków M. P. (1) i J. P. odnośnie faktu przekazania profesjonalnemu podmiotowi obowiązku zimowego utrzymania ciągów komunikacyjnych, podczas gdy świadkowie ci potwierdzili ten fakt;
c/ art. 230 k.p.c. poprzez uznanie, że pozwany nie udowodnił, że doszło do przekazania obowiązku utrzymania zimowego ciągów komunikacyjnych, podczas gdy strona powodowa nie kwestionowała tego faktu, a więc wobec istnienia dokumentu w postaci umowy oraz spójnych zeznań świadków należało uznać, że pozwany tę okoliczność wykazał, natomiast Sąd dokopał błędnej oceny stanu faktycznego opierając się na tym, że nie doszło do załączenia do umowy z dnia 15 lutego 2018 roku załącznika nr 2;
2. naruszenie norm prawa materialnego, tj.:
a/ art. 429 k.c. poprzez niezastosowanie, podczas gdy ze stanu faktycznego ustalonego na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że ubezpieczony skutecznie zwolnił się z odpowiedzialności poprzez przekazanie obowiązków profesjonalnemu podmiotowi, co powinno prowadzić do uwzględnienia skutecznego zarzutu i oddalenie powództwa wobec pozwanego;
b/ art. 65 k.c. w zw. z §1 i §5 ust. 4 umowy z dnia 15 lutego 2018 roku poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że ubezpieczony ponosi winę za zaistniałe zdarzenie z uwagi na zaniedbania obciążające go, podczas gdy z materiału dowodowego okoliczności takiej nie da się wywieść, gdyż ubezpieczony zarządca drogi dochował należytej staranności, której można było od niego wymagać w okolicznościach niniejszej sprawy;
c/ § 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych poprzez niezastosowanie, Sąd 1 instancji zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 6.400 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego, a więc kwotę nie wynikającą z żadnego obowiązującego przepisu, Sąd w żaden sposób nie uzasadnił tej kwoty, ani nie podał jej podstawy, co wydaje się naruszeniem rażącym i oczywistym. Nie jest to nawet jakakolwiek wielokrotność odpowiedniej w sprawie stawki minimalnej w kwocie 3.600 zł. - a skoro Sąd Rejonowy nie widzi potrzeby uzasadniania takiego rozstrzygnięcia (nawet najbardziej uproszczonego i lakonicznego - brak na ten temat nawet jednego zdania w treści uzasadnienia!!!!), to trzeba uznać, że jest rozstrzygnięcie całkowicie dowolne, nacechowane albo niechęcią do pozwanego, albo emocją w odwrotnym kierunku wobec powoda.
Apelujący wnosił o:
zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości, zmianę rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu przed Sądem I instancji, stosownie do wyniku sporu i obowiązujących przepisów oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego, w postępowaniu przed Sądem II instancji, wedle norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację pełnomocnik powódki wnosiła o:
oddalenie w całości apelacji Pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 07 grudnia 2020 r. w sprawie o odszkodowanie z tytułu wypadku komunikacyjnego i zadośćuczynienie, utrzymanie ww. wyroku w mocy, pominięcie na podstawie przepisu art. 381 k.p.c. jako spóźnionych wniosków dowodowych Pozwanego z uwagi na brak spełnienia przesłanej art. 368 § 1 kpc, gdyż, powołując nowe fakty lub dowody, należy uprawdopodobnić, że ich powołanie w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji nie było możliwe albo potrzeba ich powołania wynikła później, przeprowadzenie rozprawy na podstawie art. art. 374 k.p.c. oraz zasądzenie od Pozwanego na rzecz Powódki zwrotu kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego za drugą instancję.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Wniesiona przez pozwaną apelacja jest częściowo uzasadniona.
W zdecydowanej części tj. w zakresie przebiegu zdarzenia wywołującego szkodę oraz zadośćuczynienia za doznane cierpienia psychiczne i fizyczne powódki apelacja nie ma racji i jako niezasadna podlegała oddaleniu.
Zawarte w środku odwoławczym zarzuty obrazy zaskarżonym wyrokiem prawa procesowego, w szczególności przepisu art. 233 § 1 k.p.c. są chybione i nie mogą odnieść zamierzonego skutku.
Granice swobodnej oceny w myśl powołanej normy prawnej wyznaczają zasady logicznego rozumowania tj. nakaz opierania się na dowodach przeprowadzonych prawidłowo z zachowaniem wymogów dotyczących źródeł dowodzenia oraz bezstronności, nakaz wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego. Uzupełnieniem tych zasad są reguły, które wynikają z doświadczenia życiowego.
Przedstawienie zarzutu naruszenia w/w zasad nie może polegać na wskazaniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, ustalonego przez nią na podstawie własnej oceny dowodu (por. np. wyrok SN z 29.06. 2004r., IICK 393/03, Legalis, wyrok SN z 15.08.2008r., Legalis, wyrok SN z 5.07.2007r. IICSK 160/07, Legalis). Dotyczy to także takiej sytuacji, w której wersja zdarzeń stanowiących stan faktyczny sprawy przedstawiona przez skarżącego jest równie prawdopodobna co wersja przyjęta przez Sąd meriti. Dzieje się tak dlatego, ponieważ osąd sprawy, w tym ocena zebranego materiału dowodowego należy do dyskrecjonalnej władzy sędziego.
Dopiero zatem wykazanie błędu w przeprowadzeniu ustaleń faktycznych, jako wynik naruszenia w/w zasad może prowadzić do podważenia zaskarżonego wyroku. Powinnością zatem apelanta jest zawsze wykazanie w jakim fragmencie ustaleń Sąd dopuścił się naruszenia swobodnej oceny dowodów i na czym to konkretnie polegało.
Zwalczanie natomiast ustaleń Sądu które są sprowadzone jedynie do obszernej polemiki w/w wymogów nie spełnia.
Analizując zebrany materiał dowodowy należy stwierdzić, iż nie doszło do obrazy art. 233 kpc. Sąd nie naruszył reguł logicznego rozumowania i zasad , które wynikają z doświadczenia życiowego. Ustalenia poczynione przez Sąd Rejonowy Sąd Okręgowy w całości akceptuje i przyjmuje za własne.
Reasumując, lektura akt i zgromadzonego materiału dowodowego nie prowadzi – wbrew zarzutom skarżącego – do wniosku, iż w realiach rozpoznawanej sprawy doszło do obrazy w/w przepisu.
Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej oceny i wykładni umowy z dnia 15 lutego 2018 r. (por. k. 45-46).
W uzupełnieniu ustaleń Sądu I instancji podnieść należy, że przedmiotowa umowa nakładała na wykonawcę jedynie obowiązek utrzymania czystości m.inn. na terenach zewnętrznych utwardzonych do nich przyległych w obrębie wymienionych w niej osiedli.
Podkreślenia wymaga, iż powołany dokument nie przewidywał innych obowiązków po stronie przyjmującego zlecenie tj. M. T. (1). Z umowy tej nie da się wyprowadzić wniosku, że czynność ta obejmowała także utrzymywanie nawierzchni chodników w okresie zimowym w należytym stanie tj. stanie gwarantującym bezpieczną komunikację pieszych. Chodzi w tym przypadku w szczególności o odśnieżanie oraz usuwanie lodu z nawierzchni chodników. Trafnie zauważa Sąd meriti, że uszczegółowienie obowiązków miało się dokonać w załączniku Nr 2, gdzie zastrzegły sobie strony skonkretyzowanie zakresu przedmiotowych prac, jakie miał dokonywać M. T.. Załącznik ten nie został przedłożony.
W zaistniałej sytuacji trafne jest stanowisko Sądu I instancji, iż powyższa okoliczność – istotna z punktu widzenia końcowego rozstrzygnięcia nie została udowodniona. Ciężar takowy spoczywała na pozwanym (art. 6 k.c. i 232 k.p.c.).
Nie odnosi zamierzonego skutku zarzut oparty na treści art. 245 k.p.c. ( w zw. z art. 233 § 1 k.p.c.), że nie doszło do przekazania obowiązku utrzymania ciągów komunikacyjnych , w sytuacji gdy w/w umowa przewidywała powierzenie tych obowiązków podmiotowi profesjonalnemu.
Pomijając wywody w tej mierze przedstawione wyżej, należy zauważyć, że wspomniany dokument w oznaczeniu strony wykonawcy jest bardzo ogólnikowy. Z umowy wynika, że zleceniobiorcą tj. wykonawcą jest M. T. (1) prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą: (...)z/s ul. (...) w P.
Strona pozwana powołując się na ten dokument nie raczyła wskazać i wykazać jakiego rodzaju działalność gospodarczą wykonuje zleceniobiorca. Tym samym nie zostało udowodnione nie tylko to, jaki był przedmiotowy zakres prac zleconych mu do wykonania oraz czy w tej mierze był profesjonalistą w rozumieniu art. 429 k.c.
Do odmiennych wniosków, niż te do których doszedł Sąd Rejonowy nie prowadzą zeznania świadków: J. P. (k. 40 i 40 v) i M. P. (1) (k. 40 v), złożone podczas rozprawy w dniu 2 grudnia 2019 roku.
Z relacji w/w nie wynika wprost, że wykonawca miał się zajmować także odśnieżaniem oraz usuwaniem oblodzenia na terenach spółdzielni. Zakładając jednak, że to miało miejsce w okresie, w którym wystąpiło przedmiotowe zdarzenie stwierdzić należy, że wykonywanie ciążących prac przez M. T. było nadzorowane przez administrację Spółdzielni Mieszkaniowej. Do obowiązków administratora należała bieżąca kontrola i sprawdzanie, czy prace zlecone wykonawcy są przez niego realizowane w sposób właściwy tj. zapewniający bezpieczną komunikację pieszą na tym terenie w okresie zimowym. Informacji na ten temat dostarczają złożone zeznania świadka M. P. (k. 40v). Podał on także, że takie czynności kontrolne były wykonywane przez administratora, ale wyrywkowo. Podkreślenia wymaga, że w/w świadkowie nie posiadali wiedzy w jakim stanie był chodnik w miejscu zdarzenia, kiedy doszło do wypadku. J. P. wprost powiedziała, że nie widziała miejsca zdarzenia, nie wie czy w dniu (...) roku było ono odśnieżone i posypane solą i piachem. Konieczność naprawy chodnika i jego remontu potwierdził natomiast świadek M. P. (1). Świadek ten również nie posiadał wiedzy w jakim stanie był chodnik w tym miejscu. Biorąc pod uwagę treść zeznań w/w świadków trafnie Sąd Rejonowy oparł swoje ustalenia w zakresie przebiegu zdarzenia na relacjach świadków I. M. i K. R. (k. 39 i 40 – rozprawa z dnia 2.12.2019r.) W zaistniałej sytuacji nie odnosi skutku zarzut oparty na treści art. 230 k.p.c. Nie ma racji skarżący wskazując na obrazę zaskarżonym wyrokiem prawa materialnego.
Pozwany, który podnosi odpowiedzialność subsydiarną za sprawcą deliktu nie może uwolnić się od odpowiedzialności odszkodowawczej na podstawie art. 429 k.p.c..
Powyższa norma wprowadza odpowiedzialność opartą na domniemaniu winy w wyborze osoby, która wykonuje czynności powierzone drugiemu. W razie nieobalenia tego domniemania osoba ta ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną osobie trzeciej przez sprawcę przy wykonywaniu powierzonej mu czynności. Tak ukształtowana konstrukcja odpowiedzialności rodzi więc ten skutek, że ciężar wykazania (udowodnienia), że brak było winy w wyborze spoczywa na powierzającym. Lektura akt wskazuje, że w realiach rozpoznawanej sprawy powinności tej pozwany nie zrealizował (art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c.).
Brak jest również podstaw do przyjęcia, że doszło do zaistnienia drugiej przesłanki wyłączającej odpowiedzialność powierzającego. Nawet jeśli założyć jak chce tego skarżący, że doszło do przekazania utrzymania terenu Spółdzielni firmie prowadzonej przez M. T. to –co podniesiono wyżej – nie jest wyjaśnione i udowodnione przez stronę pozwaną, że wykonawca lecenia był profesjonalistą w rozumieniu w/w przepisu, a więc że posiadał odpowiednie kwalifikacje wymagane do utrzymania nawierzchni chodnika w stanie bezpiecznym dla komunikacji pieszej w sezonie zimowym, a więc w zakresie odśnieżania i usuwania oblodzenia. Na tę okoliczność skarżący nie przedstawił żadnego dowodu. W judykaturze podnosi się (por. np. orzecz. SN z 29.04.1981r. IVC R 121/81, OSN 1981, poz. 244), że powierzający może się zwolnić od odpowiedzialności, jeżeli udowodni, że nie ponosi winy w wyborze albo że wykonanie czynności powierzył osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swojej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takiej czynności).
Brak przesłanek wyłączających odpowiedzialność powierzającego rodzi pytanie na jakiej podstawie się ona zasadza.
Podkreśla się, że w takim przypadku powierzający ponosi odpowiedzialność deliktową na zasadach ogólnych. Nieodpowiedzialność powierzającego z art. 429 k.c. nie wyłącza bowiem jego odpowiedzialności za szkodę z art. 415 k.c. (por. np. orzeczenie SN z 11.11.1977r, IVCR 308/77, OSN 1978, poz. 160, wyrok SN z 6.03.1973r., IICR 651/72, OSN CP 1974, Nr 2 poz. 25, wyrok SN z 29.04.1981r, IVCR 121/81, OSN CP 1981, Nr 12, poz. 244, wyrok SN z 9.07.1998r., IICKN 835/97, OSNC 1998, Nr 12, poz. 225, wyrok SN z 8.07.1968r., IICR 216/68, Leglis).
Analizując odpowiedzialność własną powierzającego wskazać należy – co podniesiono wyżej – obowiązki zlecone M. T. (1) podlegały nadzorowi administracji Spółdzielni. Administrator miał obowiązek kontroli wykonawcy w zakresie bieżącego wykonywania powierzonej mu usługi. Jak wynika z zeznań świadka M. P. czynności sprawdzające ograniczały się do kontroli wyrywkowej a więc nie periodycznej i kompleksowej.
Okoliczność ta dodatkowo przemawia za tym, że odpowiedzialność spółdzielni opiera się na dyspozycji art. 415 k.c.
W płaszczyźnie powyższych ustaleń niezrozumiały jest zarzut oparty na treści art. 65 k.c. Nie jest zresztą wiadomym na czym naruszenie tego przepisu miałoby polegać. Odpowiedzialność wykonawcy i powierzającego opiera się – co podniesiono wyżej – na innej podstawie prawnej. To samo dotyczy wskazanego w apelacji § 1 i 5 ust. 4 umowy z dnia 15 lutego 2018 roku.
Tylko na marginesie podnieść należy, że postanowienia przedmiotowej umowy nie są normami prawnymi, zatem niezrozumiałe jest przywoływanie tego zarzutu w ramach naruszenia prawa materialnego.
Mając zatem na względzie przedstawione ustalenia, rozważania i powoływane w nich przepisy należało w tej części apelację oddalić (art. 385 k.p.c.).
Apelacja odnosi natomiast skutek w zakresie odszkodowania (koszty opieki). Przyjęta przez Sąd Rejonowy stawka opieki w kwocie 22 zł/h jest stanowczo za wysoka. Posiłkowanie się w tej mierze stawkami ustalonymi przez Gminę jest nieuprawnione. Powódka sama podała, że za opiekę ponosiła wydatek rzędu 15 złotych za godzinę.
Posługując się wymiarem i zakresem opieki podanymi przez biegłego w jego opinii koszt opieki wynosić mógł 8.445 złotych (563 x 15 zł = 8.445 zł).
Zauważyć jednak należy, że powódka po wypadku przebywała w szpitalu 12 dni w okresie od (...) roku do 16 stycznia 2019 roku. W tym czasie korzystała w placówce medycznej z nieodpłatnej pomocy i opieki. Pobyt w szpitalu nie generował więc kosztów opieki. Należało więc wyliczoną sumę odszkodowania pomniejszyć o 900 złotych ( 12 dni x 5 godz. x 15 zł). Do zapłaty więc pozostała suma 7.545 zł. Do takiej też kwoty została obniżona wysokość świadczenia (art. 386 § 1 k.p.c.).
Apelacja w pozostałej części podlegała oddaleniu (art. 385 k.p.c.).
Prawidłowo także zostały ustalone koszty procesu za I instancję.
O kosztach procesu za instancję odwoławczą rozstrzygnięto na podstawie art. 100 k.p.c. zasądzając je od pozwanego na rzecz powódki. Wzięto pod uwagę, że apelacją odniosła skutek w niewielkim zakresie.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Data wytworzenia informacji: