Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XIII Ga 153/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2016-09-23

Sygn. akt XIII Ga 153/16

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 30 listopada 2015 roku, Sąd Rejonowy w Kaliszu, w sprawie z wniosku M. P. z udziałem Z. P. (1) o podział majątku wspólnego po rozwiązaniu spółki cywilnej, oddalił wniosek M. P., zasądził od wnioskodawcy na rzecz uczestnika postępowania kwotę 3.617,00 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 3.600,00 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz nieuiszczone opłaty sądowe przejął na rachunek Skarbu Państwa.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na poniższych ustaleniach faktycznych.

W dniu 1 stycznia 2008 roku, M. P. zawarł ze Z. P. (1) umowę spółki cywilnej, wpisaną do ewidencji działalności gospodarczej, pod nazwą (...) s.c. Z. P. (1), M. P. z siedzibą w J.. Przedmiotem działalności spółki, zgodnie z pkt 2 przedmiotowej umowy, była produkcja wyrobów z drewna, hurtowa sprzedaż drewna i jego wyrobów, detaliczna sprzedaż drewna i jego wyrobów, import i export drewna i jego wyrobów, przetwarzanie drewna, tartacznictwo, usługi lakierowania, wykańczania, ozdabiania wyrobów z drewna, usługi stolarskie oraz magazynowanie artykułów przemysłowych. Wnioskodawca odpowiedzialny był za część produkcyjno-wykończeniową, natomiast Z. P. (1) zajmował się sprzedażą wyrobów gotowych - (...) Wspólnie zaś zajmowali się kwestiami rachunkowo-finansowymi firmy. Przed zawiązaniem spółki strony współpracowały ze sobą w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej.

Sąd Rejonowy ustalił, że wspólnicy nie podejmowali formalnie uchwał o podziale zysku za dany rok obrotowy, ale wynikało to w głównej mierze z tego, że wygenerowany w 2008 i 2009 roku zysk, był w istocie kwotą odpowiadającą wartości zgromadzonych stanów magazynowych, a zatem nie było w majątku spółki gotówki, która mogłaby podlegać podziałowi.

Strony podjęły w dniu 6 sierpnia 2010 roku porozumienie w zakresie rozwiązania umowy spółki cywilnej. Wspólnicy rozliczyli działalność spółki po jej ustaniu, przy czym M. P. wypłacono z majątku spółki łącznie kwotę 67.136,00 złotych. Wzajemne rozliczenie wspólników zostało dokonane, co do wszelkich środków trwałych przez wspólników dokumentem inwentaryzacji z dnia 6 sierpnia 2010 roku. Stan majątku na dzień rozliczenia wynosił zero złotych. Następnie strony zawarły porozumienie w różnym zakresie, a dotyczącym rozliczeń w spółce i w zakresie spłaty zobowiązań spółki powstałych do dnia 17 maja 2010 r. Po zaspokojeniu roszczeń finansowych z tytułu zobowiązań spółki, strony wyraziły wolę „wznowienia działalności" spółki w oparciu o zakup, przerób i sprzedaż towarów w spółce. Sytuacja taka jednak nie nastąpiła, nie podjęto działań w celu „wznowienia działalności" spółki.

Sąd I instancji ustalił, że wspólnicy, wobec prowadzenia księgowości przez zewnętrzne biuro rachunkowe mieli nieograniczony dostęp do ksiąg handlowych. Każdy ze wspólników posiadał też prawo do prowadzenia spraw spółki. Wnioskodawca – M. P. jednak nie bardzo interesował się sprawami spółki, w tym także, jakie ta ponosi koszty i w jakiej wysokości. W dniu 17 maja 2010 r. doszło do kompleksowej oceny stanu firmy. Po przeprowadzeniu tego audytu wspólnicy zgodnie ustalili, że w związku z brakiem finansów, jak i środków trwałych zgromadzonych w majątku przedmiotowej spółki tj. (...) czy innych wartościowych ruchomości, które można szybko spieniężyć i w ten sposób pokryć wymagalne już zobowiązania spółki, uczestnik postępowania pokryje te zobowiązania z własnych środków, a następnie zostaną one jemu zwrócone z firmy, obok wyliczonej na dzień 17 maja 2010 r. kwoty 44.964,00 złotych należnej dla firmy (...).

Sąd Rejonowy ustalił, że M. P. pobierał różne kwoty pieniężne ze spółki za pokwitowaniem, przy czym jest on w posiadaniu dokumentacji firmy (...) s.c. za okres od dnia 1 stycznia 2010 r. do dnia 6 sierpnia 2010 r. Dokumenty te zostały odnalezione przez uczestnika postępowania w archiwum dokumentów firmy (...), w dniu 19 czerwca 2010 r. Odnośnie dokumentów źródłowych za okres 1 stycznia 2008 roku do 31 grudnia 2008 r. to zostały one w dniu 9 lipca 2010 r. przekazane przez uczestnika postępowania do rąk wnioskodawcy za pokwitowaniem, a za okres od stycznia do grudnia 2009 r. zostały pobrane za pokwitowaniem przez M. P. z biura rachunkowego. Wnioskodawca posiada jednak tylko faktury za 2008 r., natomiast dokumentów księgowych za 2009 r. nie posiada w ogóle, przy czym nie potrafi podać co się stało z tymi dokumentami. Uczestnik postępowania Z. P. (1) dokonał spłaty długów spółki cywilnej dokonanych po dniu 17 maja 2010 r. wobec następujących podmiotów:

1. (...) przelew na 5.795,10 złotych

2. (...) przelew na 1.500,60 złotych, 1500,00 złotych i 500,00 złotych:

3. (...) przelew na 3.118,32 złotych i 2.078,83 zł, 4.157,75 zł,

4. ZAKŁAD (...). (...) przelew na 4.000,00 zł, 3632,00 zł, 2.368,00 zł, 2.224,00 zł i 1.500,00 zł.

5.W. S. - (...) przelew 4708,40 zł i 4.000,00 zł,

6. (...) wpłata 2.208,80 zł;

7. (...) wpłata na konto komornika sądowego kwot 2.000,00 zł, 1.000,00 zł i 1.500,00 zł - należność trafiła do egzekucji sądowej;

8. (...) przelew na 451,40 zł

Łącznie ww. wpłaty stanowią kwotę 48.243,10 zł.

Powyższy stan faktyczny Sąd I instancji ustalił na podstawie dokumentów w sprawie, których autentyczność nie budziła u niego najmniejszych wątpliwości, a ponadto na podstawie zeznań świadków: E. J., M. F., M. Ł., J. P., K. A., P. G., S. B. oraz zeznań Z. P. (1). W ocenie Sądu Rejonowego zeznania te pozostają we wzajemnej spójności, wzajemnie się uzupełniają i pokrywają. Ponadto są one spójne z dokumentami złożonymi do akt postępowania i tworzą logiczną całość, stąd zasługują na wiarę. Sąd nie dał wiary zeznaniom R. S., gdyż jego zeznania były odosobnione i nie poparte żadnymi innymi dowodami. W ocenie Sądu I instancji świadek wybiórczo przedstawiał zdarzenia, nie znał dokładnie sytuacji, a wyciągał daleko idące wnioski. Wszystko to wzbudziło wątpliwość Sądu Rejonowego odnośnie jego wiarygodności. Poza tym sposób zeznań przez tegoż świadka, również podważał wiarygodność jego twierdzeń. Obowiązujące przepisy m.in. uzależniają wypłatę tzw. zasiłku pogrzebowego od legitymowania się stosownym rachunkiem na zakup trumny. Ponadto, jak zauważył Sąd, w przeważającej części odbiorcami tego typu wyrobów są zakłady pogrzebowe i jako podmioty prowadzące działalność podlegają szczególnej kontroli ze strony organów państwa. Brak więc uzasadnienia do twierdzenia, że dokonano zakupów poza ewidencją. W tym też zakresie twierdzenia wnioskodawcy i nie zostały niczym poparte oprócz odosobnionego twierdzenia jednego ze świadków: R. S.. Zdaniem Sądu I instancji, zeznania te nie wskazują na takie czynności, bowiem mogło być tak, że faktura została wystawiona po sprzedaży z odroczonym terminem płatności i doręczona, np. pocztą, co funkcjonuje w obrocie i jest dość powszechne.

Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom wnioskodawcy - M. P.. Analiza treści jego zeznań, jego sposób, zachowanie podczas posiedzeń oraz porównanie treści jego zeznań z dowodami, które Sąd Rejonowy obdarzył wiarą, nie pozostawiała wątpliwości o braku jego prawdomówności. Nie są prawdziwe twierdzenia M. P., że w trakcie i po zakończeniu działalności spółki nie miał on dostępu do dokumentacji spółki, gdyż swobodnie mógł ją pobierać z biura rachunkowego. Ponadto z notatki księgowej wynika, że wnioskodawca w dniu 26 kwietnia 2011 r. pobrał PIT-5 (deklaracja na zaliczkę miesięczną na podatek dochodowy za sierpień 2010 r.), co dowodzi, że miał cały czas swobodny dostęp do dokumentacji, zarówno w trakcie trwania spółki, jak i po jej zakończeniu. Także twierdzenia M. P., że nie pobrał żadnych dokumentów od uczestnika postępowania oraz, że nie posiada dokumentów za 2009 r. są nieprawdziwe. Sąd Rejonowy wskazał, iż zdziwienie wzbudziło takie twierdzenie wnioskodawcy, gdyż w trakcie trwania spółki miał prawo, a wręcz obowiązek uczestniczyć we wszystkich sprawach dotyczących spółki cywilnej. Jeśli tego nie robił, albo nie zawsze robił, to jest to tylko i wyłącznie jego sprawa. Sąd Rejonowy wskazał, że od daty rozwiązania spółki cywilnej (...) s.c. do daty złożenia wniosku w przedmiotowej sprawie upłynęły prawie 4 lata. Zatem należy, w ocenie Sądu, zadać pytanie dlaczego tak długo wnioskodawca czekał z wnioskiem o rozliczenie spółki.

W ocenie Sądu Rejonowego znamienne jest to, że M. P. we wniosku podał, że nie posiada wiedzy co do ewentualnych środków trwałych stanowiących majątek spółki. Na wezwanie Sądu majątek ten wskazywał, jednakże w żaden sposób nie udokumentował, co stanowiło majątek spółki. Sąd wskazał, iż twierdzenia wnioskodawcy o omyłce pisarskiej podczas kwitowania odbioru dokumentów, nie są poparte żadnymi dowodami. Uczestnik postępowania w dniu 20 lutego 2009 r. - odebrał z biura księgowego dokumentację spółki za 2008 r., a następnie za pokwitowaniem w dniu 9 lipca 2010 r. wydał dokumentację księgową spółki za 2008 roku wnioskodawcy. Powyższe dokumenty w oczywisty sposób przeczą wersji podanej przez wnioskodawcę o pomyłce. Gdyby bowiem teoretycznie przyjąć, że na pokwitowaniu z dnia 30 kwietnia 2010 r. znajdował się rok 2008, a nie 2009, tak jak chce wnioskodawca, to oznaczałoby iż również na pokwitowaniu z dnia 20 lutego 2009 r., jak i na pokwitowaniu z dnia 9 lipca znajdują się błędy odnośnie roku. W taki ciąg oczywistych omyłek pisarskich Sądowi Rejonowemu trudno było uwierzyć.

Sąd I instancji zastosował wobec wnioskodawcy konsekwencje przewidziane w art. 6 k.c. uznając za niewykazane twierdzenia wnioskodawcy. Wnioskodawca - M. P. napisał we wniosku, iż nie posiadał wiedzy, co do ewentualnych środków trwałych stanowiących majątek spółki. W późniejszych pismach procesowych, już wyszczególnił jaki spółka cywilna posiadała majątek, z tym, że w ostatnim piśmie procesowym ten majątek znacznie wzrósł. Sąd Rejonowy uznał, że twierdzenia wnioskodawcy pozostały gołosłowne w tym zakresie. Natomiast uczestnik postępowania podniósł, że M. P. wymienił we wniosku prywatny majątek uczestnika, a sam pobrał różne kwoty pieniężne ze spółki za pokwitowaniem, co także zaprzecza jego twierdzeniom o braku stosowanych rozliczeń w trakcie trwania spółki. Znamienne w tej sprawie jest także i to, że wnioskodawca nie interesował się, jakie koszty ponosiła spółka cywilna z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej. Jak zeznał podczas przesłuchania „spółka z tego tytułu płaciła czynsz, ale nie wiem kto był właścicielem. Nie mam pojęcia jaki był miesięczny czynsz”.

W ocenie Sądu I instancji zapisy w dniu 17 maja 2010 r. (k. 13) należy rozumieć w ten sposób, iż w związku z brakiem finansów, jak i środków trwałych zgromadzonych w majątku przedmiotowej spółki tj. trumien czy innych wartościowych ruchomości, które można spieniężyć i w ten sposób pokryć wymagalne już zobowiązania spółki, to uczestnik postępowania miał pokryć zobowiązania z własnych środków, które następnie miały być zwrócone z firmy (...) s.c. obok wyliczonej na dzień 17 maja 2010 roku kwoty 44.964,00 złotych należnej dla firmy (...) pod warunkiem wznowienia działalności. Sąd Rejonowy dokonując analizy rozliczenia podzielił zeznania uczestnika postępowania - Z. P. (1), który twierdził, że spółka nie posiadała żadnych środków trwałych, środków pieniężnych.

Zdaniem Sądu Rejonowego prezentowane przez wnioskodawcę stanowisko w sprawie, zamiast wykazania dowodami swoich twierdzeń, oparło się na gołosłownych twierdzeniach i próbie wysnucia wniosków dla siebie korzystnych z nieprecyzyjnego sformułowania twierdzenia przez uczestnika postępowania.

Sąd I instancji oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z dziedziny rachunkowości zawarty we wniosku. W ocenie Sądu dowód ten był zbędny, z uwagi na to, że (...) s.c. Z. P. (1), M. P., nie posiadała nierozliczonego zysku za lata 2008,2009 oraz 2010. Sąd wskazał, iż dowód z opinii biegłego nie może być przeprowadzony na okoliczność ustalenia stanu faktycznego. Ponadto brak jest dokumentacji spółki za lata 2008 i 2009 poza fakturami za 2008 r., a więc dowód także jest niemożliwy do przeprowadzenia bez dokumentacji.

Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego Sąd Rejonowy uznał, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji wskazał, iż przepisy kodeksu cywilnego nie regulują zasad likwidacji spółki. Działania podejmowane po jej rozwiązaniu, a mające na celu w istocie rozliczenie spółki zarówno w stosunku do jej wierzycieli, jak i w stosunkach między wspólnikami, można w pewnym uproszczeniu określić tym mianem. W przypadku spółek cywilnych zdarzenie stanowiące przyczynę rozwiązania spółki jednocześnie powoduje jej rozwiązanie. Natomiast czynności „likwidacyjne” są przeprowadzane dopiero po ustaniu (rozwiązaniu) spółki (S. G. (w:) (...) prawa cywilnego, t. III, cz. 2, s. 838. Rozwiązanie spółki jest zdarzeniem prawnym, które należy rozpatrywać w dwóch zasadniczych aspektach: po pierwsze wygasa stosunek zobowiązaniowy spółki. Oznacza to, że wygasają wszystkie prawa i obowiązki przysługujące wspólnikom. Po drugie rozwiązanie spółki powoduje istotne skutki prawne: istnieje stosunek wspólności odnoszący się do wspólnego majątku wspólników i dotychczasowa wspólność łączna ulega z chwilą rozwiązania spółki z mocy prawa przekształceniu we wspólność w częściach ułamkowych.

Sąd I instancji uznał, iż w niniejszej sprawie ma zastosowanie art. 875 § 1 k.c., który przewiduje, że od chwili rozwiązania spółki stosuje się odpowiednio do wspólnego majątku wspólników przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych, z zachowaniem przepisów art. 875 § 2 i 3 k.c. Natomiast przeprowadzenie czynności mających na celu rozliczenie spółki wobec jej wierzycieli, jak i w stosunkach między wspólnikami jest obowiązkiem i prawem wspólników, wynikającym z istniejącego między nimi dotąd stosunku zobowiązaniowego spółki. W świetle art. 875 § 2 k.c. wspólny majątek w pierwszej kolejności powinien służyć spłacie długów spółki, czyli w istocie wypełnieniu zobowiązań spółki (art. 864 k.c.). Dotyczy to zarówno zobowiązań wobec osób trzecich, jak i wobec wspólników. Jeżeli po spłacie długów pozostał wspólny majątek, zwraca się z niego wspólnikom ich wkłady według reguł określonych w art. 871 k.c. Nie zwraca się wartości wkładów polegających na świadczeniu usług oraz na używaniu przez spółkę rzeczy należących do wspólnika. Jeżeli po spłacie długów i zwrocie wkładów pozostał jeszcze majątek wspólny, nadwyżkę tę dzieli się pomiędzy wspólników w takim stosunku, w jakim uczestniczyli w zyskach spółki (art. 875 § 3 k.c.). W normalnym toku działań wspólnicy spółki cywilnej powinni ściągnąć wierzytelności oraz spieniężyć pozostały majątek wspólny, pokryć z tego majątku wszystkie długi spółki oraz, jeśli po pokryciu długów są na to środki, wypłacić wkłady, ewentualną zaś nadwyżkę w stosunku do długów i wkładów podzielić w sposób określony w art. 875 § 3 k.c. Należy zaznaczyć, że unormowanie przewidziane w art. 875 k.c. jest uznawane za znajdujące zastosowanie o tyle tylko, o ile wspólnicy nie uregulowali danych kwestii inaczej w umowie spółki lub w późniejszej uchwale. Oczywiście możliwe są jednak konflikty między byłymi wspólnikami na tle likwidacji majątku wspólnego, uzasadniające wystąpienie na drogę sądową. W razie stwierdzenia, że zapłata długów spółki wobec osób trzecich nie nastąpiła, żądanie podziału majątku wspólnego jest przedwczesne i wniosek o podział powinien być oddalony. Otwierające drogę do podziału majątku wspólnego ustalenie, że doszło do zapłaty długów, nie jest oczywiście wiążące w stosunkach między wspólnikami a osobami trzecimi. Jeżeli jednak byli wspólnicy nie twierdzą, że pozostały niespłacone długi, ani że przysługuje im zwrot wkładów, lecz wskazują na istnienie (spornej między nimi) nadwyżki majątku i domagają się jej ustalenia i podziału - Sąd nie ma obowiązku z urzędu prowadzić postępowania w celu ustalenia, czy długi zostały spłacone, a wkłady zwrócone. Jeśli umowa spółki nie zawiera regulacji dotyczących podziału majątku spółki, to kwestia ta powinna zostać uregulowana w oddzielnym porozumieniu zawieranym pomiędzy wspólnikami. umowie powinny zostać wymienione wszystkie składniki majątku podlegające działowi wraz z oznaczeniem ich wartości. Następnie strony powinny wskazać, której z nich przypadają poszczególne składniki. Jeśli choćby jedna ze stron ma dokonywać spłat, należy wskazać ich wysokość i termin uiszczenia. W umowie można również wskazać, kto ponosi koszty związane z jej zawarciem i wykonaniem. Jeśli w skład majątku nie wchodzą prawa, których przeniesienie wymaga formy szczególnej, do zawarcia umowy wystarczające będzie dochowanie formy pisemnej. Z chwilą rozwiązania spółki należy przede wszystkim spłacić jej długi. Dopiero następnie jest możliwe przedsięwzięcie czynności mających na celu wyjście ze wspólności (por. wyrok SN z 9 lutego 2000 roku, sygn. akt III CKN 599/98, OSNC 2000/10/179).

W ocenie Sądu w niniejszej sprawie strony dokonały wzajemnych rozliczeń, brak jest majątku (...) s.c. Z. P. (1), M. P.. Spółka cywilna nie posiada też nie rozliczonego zysku za lata 2008, 2009 oraz 2010. Brak też należności (...) s.c. Z. P. (1), M. P. z tytułu pozaewidencyjnej sprzedaży trumien.

Sąd Rejonowy orzekł o kosztach procesu na podstawie art. 520 § 2 k.p.c.

Apelację od powyższego postanowienia wniósł wnioskodawca M. P., zaskarżając je w całości.

Zaskarżonemu orzeczeniu skarżący zarzucił:

1)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego postanowienia polegający na błędnym ustaleniu przez Sąd, że to wspólnicy wspólnie zajmowali się kwestiami rachunkowymi w spółce w sytuacji, gdy to Z. P. (1) zajmował się wyłącznie sprawami rachunkowymi, a M. P. produkcją do czego prowadzi analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego w postaci faktur oraz dokumentacji księgowej spółki gdzie dokumenty te posiadają wyłącznie podpisy Z. P. (1), świadkowie M. Ł. oraz P. G. zeznali, że M. P. był z nimi tylko na produkcji, świadek R. S. wszystkie kwestie sprzedaży trumien i rozliczeń załatwiał wyłącznie ze Z. P. (1), również sam Z. P. (1) nie zaprzeczał aby w spółce obowiązywał podział obowiązków pomiędzy wspólnikami na produkcje i sprzedaż, zeznał on, że w 90% to on dostarczał dokumenty do księgowości, nadto takie rozdzielenie czynności pomiędzy wspólnikami było nie tylko prawnie dozwolone ale stanowiło naturalną konsekwencję umiejętności posiadanych przez obu wspólników o czym zeznawał M. P.. Z. P. (1) od dawna prowadził jednoosobową działalność gospodarczą pod firmą (...) zajmującą się sprzedażą trumien i urn wraz z akcesoriami, M. P. natomiast znał się na ich produkcji i tym wyłącznie się zajmował w spółce;

2)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego postanowienia polegający na błędnym ustaleniu przez Sąd, że M. P. wypłacono jako zysk ze spółki łącznie kwotę 67.136,00 złotych w sytuacji, gdy z zeznań świadka M. Ł. oraz wnioskodawcy wynika, że kwoty „zaliczek” były kwotami pobieranymi tytułem wynagrodzenia dla pracowników zatrudnionych w spółce, a pracujących na produkcji w J. gdzie to M. P. wypłacał wynagrodzenie, a pozostała część pobranych kwot stanowiła koszt zakup towaru do produkcji trumien wykorzystywanego w warsztacie w J. (zeznania M. P., zeznania świadka M. Ł.);

3)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego postanowienia polegający na błędnym ustaleniu przez Sąd, że wspólnicy dokonali rozliczenia spółki po jej ustaniu i nie pozostały żadne aktywa ani pasywa do podziału, a spółka w chwili jej rozwiązywania nie posiadała żadnych środków trwałych w sytuacji gdy:

a)  kwoty na spłatę zadłużenia nie pochodziły wyłącznie od uczestnika postępowania ze środków własnych jak wynika z treści porozumienia z dnia 17 maja 2010 r. albowiem zadłużenie w wysokości 5.795,00 złotych u Towarzystwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w wysokości 4.000,00 złotych – Usługi (...), w wysokości 451,40 złotych – (...) spłacone zostało ze środków zdeponowanych na rachunku bankowego spółki już po jej rozwiązaniu co świadczy o tym, że spółka posiadała jakieś środki na rachunku bankowych; nadto pozostałe potwierdzenia spłaty nie zawierają nr rachunku zleceniodawcy przelewu dlatego też nie można arbitralnie przyjąć, że pochodziły one od uczestnika postępowania co czyni Sąd;

b)  porozumienie zawarte pomiędzy wspólnikami określało jedynie wysokość zobowiązań (pasywa) spółki (bez wskazania jej majątku), nadto z treści tego porozumienia wynik wprost, że zobowiązania zostaną spłacone z zysku wynikającego ze sprzedaży trumien (wymalowanych zgodnie z Umową Współpracy zawartą 17 maja 2010 r. pomiędzy (...) s.c., a D. Z. P. (1)), co nasuwa wniosek, że na dzień 17 maja 2010 r. spółka posiadała jednak jakieś środki trwałe w postaci trumien, które miały być następnie sprzedane;

a w konsekwencji naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego uznanie przez Sąd za w pełni wiarygodne zeznania uczestnika postępowania Z. P. (1) i ustalenie, że Z. P. (1) dokonał spłaty reszty zobowiązań ze swojego majątku osobistego w sytuacji, gdy jako przedsiębiorca, i dłużnik solidarnym z M. P., wspaniałomyślnie bierze na siebie cały ciężar spłaty wszelkich zobowiązań spółki nie obciążając tym nawet w części M. P. i płacą je z majątku osobistego;

4) naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść zaskarżonego postanowienia, a mianowicie art. 233 k.p.c. i uznaniu przez Sąd za niewiarygodne zeznania świadka R. S. i M. P., w sytuacji gdy:

a) zeznania świadka R. S. są nie tylko spójne i logiczne ale pokrywają się z twierdzeniami wnioskodawcy oraz zeznaniami innych świadków P. G., M. Ł.;

b) świadek był kierowcą zatrudnionym w spółce, w sposób bardzo szczegółowy opisał dyspozycję jakie otrzymywał od Z. P. (1) dotyczące sprzedaży poza ewidencjonowanej i sposób rozliczeń, zdawał sobie sprawę z ceny sprzedawanego towaru w spółce i kwoty upustu jaki mógł zaoferować za sprzedaż bez faktury;

c) w sytuacji sprzedaży poza ewidencjonowanej brak jest dowodów w formie dokumentów – dowodzenie w tym zakresie oparte jest właśnie na zeznaniach świadków natomiast P. G. był jednym z dwóch kierowców, który dokonywał sprzedaży towaru w spółce, nadto zeznania te wzajemnie uzupełniają się z zeznaniami M. P.;

d) głównym odbiorcą oferowanych do sprzedaży trumien byli inni przedsiębiorcy – zakłady pogrzebowe, osoby indywidualne zdarzały się sporadycznie dlatego też finalny kupujący trumien nie był pozbawiony zasiłku pogrzebowego albowiem faktura wystawiana była zakład pogrzebowy, a nie producenta.

Skarżący ponadto wniósł o:

1)  dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z:

a) dokumentacji księgowej: duplikatów faktur za rok 2009 (66 szt.) na okoliczność odtworzenia dokumentami księgowej spółki w 2009 roki, ustalenia przychodu i kosztów z prowadzonej przez (...) S.C. Z. P. (2), M. P. działalności gospodarczej w 2009 r.;

b) zobowiązanie przez Sąd Z. P. (1) prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą (...) Z. P. (1) (K. 69B, (...)-(...) Ż.) do wydania duplikatów faktur wystawionych przez jego firmę na rzecz (...) s.c. Z. P. (1), M. P. od dnia 1 stycznia do 31 grudnia 2009 r. i przeprowadzenie dowodu z dokumentów nadesłanych przez uczestnika postępowania na okoliczność odtworzenia dokumentacji księgowej spółki w 2009 r., ustalenia przychodu i kosztów z prowadzonej przez (...) s.c. Z. P. (2), M. P. działalności gospodarczej w 2009 r.;

c) opinii biegłego z zakresu rachunkowości na okoliczność ustalenia zysku jaki osiągnęła spółka (...) s.c. Z. P. (2), M. P. w roku 2008, 2009 i 2010, ustalenie czy spółka (...) s.c. Z. P. (2), M. P. posiadała składniki majątku zewidencjonowane na środki trwałe – jeżeli tak to jakie, ustalenia wartości remanentu likwidacyjnego spółki oraz określenie wartości niezewidencjonowanego przychodu osiąganego ze sprzedaży trumien w latach 2000 – 2010.

Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o rozstrzygnięcie merytoryczne sprawy względnie uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji (apelacja – k. 555- 563).

W odpowiedzi na apelację wnioskodawcy uczestnik – Z. P. (1) wniósł o oddalenie wniosków dowodowych zgłoszonych w apelacji, oddalenie apelacji i zasądzenie od wnioskodawcy na rzecz uczestnika postępowania kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne według norm przepisanych, a w przypadku przedłożenia przez uczestnika postępowania spisu kosztów, o zasądzenie od wnioskodawcy na rzecz uczestnika postępowania kosztów postępowaniu według spisu (odpowiedź na apelację – k. 655 – 656).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacji uczestnika nie sposób było odmówić słuszności.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy dopuścił się rażących uchybień w zakresie prowadzenia postępowania dowodowego, a w konsekwencji doszło do nierozpoznania istoty sprawy. To zaś samo w sobie skutkowało koniecznością uchylenia zaskarżonego wyroku, bez głębszej analizy szeregu dalszych podnoszonych w apelacji zarzutów naruszenia prawa procesowego.

Zdaniem Sądu odwoławczego Sąd Rejonowy naruszył art. 278 § 1 k.p.c., a w konsekwencji także art. 227 k.p.c., znajdujące w sprawie zastosowanie na podstawie art. 13 § 2 k.p.c., co przełożyło się na ww. nierozpoznanie istoty sprawy.

W postępowaniu nieprocesowym o podział majątku wspólnego po rozwiązaniu spółki cywilnej przedmiotem rozliczeń pomiędzy byłymi wspólnikami jest majątek wspólników, a także zyski spółki, zarówno wypracowane przez jej majątek do momentu jej rozwiązania, jak i te, które przynosi ten majątek po rozwiązaniu spółki, na zasadach określonych w art. 875 k.c., a w zakresie w nim odrębnie nie uregulowanym – w oparciu o przepisy o zniesieniu współwłasności.

Dokonane w sprawie pomiędzy wspólnikami rozliczenia z majątku wspólnego spółki po jej rozwiązaniu były w toku postępowania pierwszoinstancyjnego kwestionowane przez wnioskodawcę, tak co do stanu majątku spółki na dzień jej rozwiązania, jak i sposobu jego podziału. Niewątpliwie ocena prawidłowości dokonanego pomiędzy wspólnikami spółki podziału jej majątku wspólnego i rozliczeń pomiędzy jej wspólnikami w sytuacji braku postanowień umowy spółki i przy uwzględnieniu zgromadzonych w sprawie dokumentów księgowych, wymaga zasięgnięcia wiadomości specjalnych i przeprowadzenie w postępowaniu sądowym dowodu z opinii biegłego. Powyższy dowód w postępowaniu sądowym jest jedyną drogą pozyskania koniecznych do rozstrzygnięcia wiadomości specjalnych, co do uwzględnienia wszystkich składników majątku spółki i ich rachunkowego podziału według zasad wskazanych w określonych przepisach i z tego względu nie może być zastąpiony inną czynnością dowodową. Sąd orzekający nie był zatem uprawniony do samodzielnego, bez oparcia się na opinii właściwego biegłego z zakresu rachunkowości, ustalania okoliczności, dla których wyjaśnienia wymagane jest posiadanie właśnie wiadomości specjalnych.

Postępowanie Sądu Rejonowego – oparcie kluczowych dla rozstrzygnięcia sprawy ustaleń i wniosków na podstawie przesłuchaniem uczestników postępowania, świadków, złożonych przez wspólników oświadczeń, czy w ich kontekście interpretacji złożonej dokumentacji księgowej spółki, a następnie oddalenie wniosku wnioskodawcy o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego – w realiach sprawy było rażąco nieprawidłowe i nie znajdowało żadnego uzasadnienia. Z całą zaś pewnością stanowczo myli się Sąd Rejonowy twierdząc, że dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z dziedziny rachunkowości był zbędne, gdyż spółka cywilna nie posiadała nierozliczonego zysku za lata 2008, 2009, 2010, jak też niemożliwe do przeprowadzenia ze względu na braku dokumentacji za te lata. (...) wiedza biegłego w tym zakresie niewątpliwie pozwoliłaby nie tylko na uzupełnienie w tym zakresie dokumentacji księgowej z innych źródeł niż samo biuro rachunkowe zajmujące się rozliczeniami tej spółki, czy wspólnicy spółki (skoro nie dysponują jej całością), lecz także na kompleksowe ustalenie wszystkich składników majątku spółki (nie tylko wartości zmagazynowanych towarów – oświadczenie k. 114), a następnie ustalenie prawidłowości dokonanych rozliczeń pomiędzy wspólnikami spółki z ustaleniem źródeł dokonanych na rzecz wnioskodawcy wypłat oraz ich celu, tj. czy stanowiły rozliczenie z zysku spółki, czy też przeznaczone zostały na pokrycie kosztów zatrudnienia pracowników i zakupu towarów, jak twierdzi wnioskodawca.

Konieczność poczynienia w tym zakresie ustaleń wymagających wiedzy specjalnej, bezwzględnie obligowało Sąd Okręgowy do sięgnięcia do opinii biegłego w niniejszym postępowaniu, z uwzględnieniem wszelkich wymogów przewidzianych dla dopuszczenia tego rodzaju dowodu. Bezspornie zaś, mając na uwadze, iż wniosek dowodowy o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego pojawiał się już we wniosku wszczynającym postępowanie w sprawie i był ponawiany przez wnioskodawcę wielokrotnie, nie sposób było przyjąć, że Sąd Rejonowy miałby dopuścić ten dowód z urzędu (k.13 uzasadnienia).

Opinia biegłego umożliwia sądowi analizę i ocenę ustalonych okoliczności sprawy przez pryzmat niezbędnej wiedzy, w której specjalistą jest opiniujący. Ma on wypowiadać się tylko w odniesieniu do okoliczności przynależnych do zakresu jego wiadomości specjalnych. Co do zasady zatem jego opracowanie może służyć ustaleniom faktycznym, a tym bardziej opiniodawca nie może sam poszukiwać i konstatować faktów doniosłych dla rozstrzygnięcia. Odstępstwo od tej reguły odnosić się może tylko do faktów będących przedmiotem wiedzy biegłego.

Reasumując zatem w ocenie Sądu odwoławczego, Sąd Rejonowy dopuścił się uchybień opierając rozstrzygnięcie na wadliwie przeprowadzonym postępowaniu dowodowym nie dopuszczając niezbędnego w realiach sprawy dowodu z opinii biegłego, sporządzonej na potrzeby tego postępowania, co dyskwalifikowało orzeczenie, jako że niewątpliwie w niniejszej sprawie doszło do nierozpoznania istoty sprawy, co samo w sobie skutkować musiało uchyleniem zaskarżonego orzeczenia i przekazaniem sprawy Sądowi I instancji do jej ponownego merytorycznego rozpoznania. Brak bowiem jest podstaw do prowadzenia przez Sąd II instancji w znacznej i istotnej części od podstaw postępowania dowodowego zmierzającego do ustalenia rzeczywistego przedbiegu zdarzeń, w sytuacji gdy Sąd I instancji zaniechał poprawnego rozważenia poddanych pod osąd żądań i twierdzeń, nie dokonał oceny przeprowadzonych dowodów, w szczególności zaś pominął mogące mieć wpływ na wynik meritum sporu i niezbędne w realiach sprawy dowody wnioskowane przez wnioskodawcę, zmierzające do prawidłowego ustalenia okoliczności faktycznych istotnych z punktu widzenia przesłanek dochodzonego żądania.

Powyższe stanowisko uzasadniało w ocenie Sądu Okręgowego zaniechanie szczegółowego rozważenia dalszych formułowanych w apelacji zarzutów naruszenia prawa procesowego. Wskazać bowiem należy, że z uwagi na konieczność przeprowadzenia w znacznej części od podstaw poprawnego i zgodnego z regułami procesu cywilnego postępowania dowodowego w sprawie, w szczególności na okoliczności mające istotne znaczenie dla jej rozstrzygnięcia, Sąd Okręgowy, na podstawie dotychczas zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, nie mógł przesądzić żadnej z kwestii. W szczególności przedwczesne byłoby dokonywanie oceny (z punktu widzenia treści art. 233 k.p.c.) poprawności poczynionych dotychczas ustaleń.

W konsekwencji całokształtu powyższych rozważań, zaskarżony wyrok podlegał uchyleniu w całości, a sprawa przekazaniu do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji z pozostawieniem mu ostatecznego rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.

Ponownie rozpoznając sprawę Sąd I instancji zobligowany będzie w pierwszej kolejności do zakreślenia podstawy faktycznej żądania, a po jej zakreśleniu do przeprowadzenia postępowania dowodowego, celem zgromadzenia materiału dowodowego, niezbędnego do ustalenia niezbędnych dla rozstrzygnięcia istoty sprawy ustaleń faktycznych. Powyższe niewątpliwie winno odbywać się z uwzględnieniem zaoferowanych przez uczestników postępowania dowodów, z uwzględnieniem konieczności zasięgnięcia w niezbędnym zakresie wiadomości specjalnych, które winny zostać wprowadzone do postępowania dowodowego w sposób nie naruszający tak zasad procesu cywilnego, jak i przepisów dotyczących dopuszczania tego rodzaju dowodów. Nadto w toku ponownego procesu, Sąd rozważy ponownie potrzebę dopuszczenia dowodów zaoferowanych przez uczestników postępowania, jako istotnych dla prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy, w tym czy winny zostać uwzględnione przy dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego, mając na względzie twierdzenia wnioskodawcy stanowiące podstawę faktyczną żądania. Należy również przypomnieć, że postępowanie dowodowe winno obywać się zgodnie z regułami procesu cywilnego.

W oparciu o tak zgromadzone i przeprowadzone, zgodnie z regułami procesowymi, dowody, Sąd I instancji poczyni prawidłowe i pełne ustalenia faktyczne. Niewątpliwie winny zostać one poprzedzone wyczerpującą i spełniającą wymogi kodeksowe oceną zgromadzonego materiału dowodowego, która pozwoli stronom i ewentualnie Sądowi odwoławczemu na ocenę toku rozumowania Sądu I instancji.

Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., orzeczono jak w sentencji, pozostawiając orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego Sądowi I instancji, stosownie do treści art. 108 § 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

Mariola Szczepańska Bartosz Kaźmierak Jacek Leśniak

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Izabela Bluszcz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  SSO Mariola Szczepańska,  SO Bartosz Kaźmierak ,  SR (del.) Jacek Leśniak
Data wytworzenia informacji: