VIII Ua 64/24 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2025-02-24
Sygn. akt VIII Ua 64/24
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 13 sierpnia 2024 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, po rozpoznaniu sprawy X U 17/24 o zasiłek opiekuńczy, zasiłek chorobowy, świadczenie rehabilitacyjne, zobowiązanie do zwrotu nienależnie pobranych świadczeń na skutek odwołania A. S. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddziału w Ł. z dnia 31 października 2023 r., numer sprawy (...), oddalił odwołanie oraz zasądził od A. S. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddziału w Ł. kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Przedmiotowe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy wydał na podstawie następujących ustaleń faktycznych i rozważań prawnych:
A. S. i R. S. pozostają w związku małżeńskim od 1997 roku. Między małżonkami występuje ustrój rozdzielności majątkowej małżeńskiej.
R. S. jest lekarzem stomatologiem i prowadzi własny gabinet laryngologiczny.
Przed 2019 roku wnioskodawczyni była zgłaszana do ubezpieczeń społecznych przez R. S. jako członek rodziny – żona.
W 2016 roku mąż wnioskodawczyni zmienił siedzibę gabinetu, zaczął bardziej w niego inwestować, pojawiło się więcej specjalistycznego sprzętu i pacjentów. Chciał zatrudnić osobę w charakterze asystenta medycznego, która koordynowałaby pracę gabinetu.
Od 2016 roku mąż wnioskodawczyni współpracuje z pielęgniarką M. K. w oparciu o umowę zlecenia. Współpraca między M. K. a R. S. została nawiązana przed podjęciem współpracy z wnioskodawczynią. Pielęgniarka pracuje w godzinach otwarcia gabinetu, w poniedziałki i czwartki, kiedy są przyjmowani pacjenci. Jest potrzebna do pracy z pacjentami.
W dniu 1 kwietnia 2019 roku A. S. zawarła z R. S. umowę zlecenia na okres od 1 kwietnia 2019 roku do 30 czerwca 2019 roku, a następnie kolejną umowę zlecenia na okres od 1 lipca 2019 roku do 31 października 2019 roku. Wnioskodawczyni zobowiązała się do wykonania czynności polegających na obsłudze recepcji i gabinetu laryngologicznego. W każdym miesiącu obowiązywania umowy, wnioskodawczyni wykonywała czynności objęte umową w wymiarze 20 godzin. Z tego tytułu wystawiła rachunki i otrzymała wynagrodzenie w kwotach po 400 zł brutto miesięcznie.
W ramach umowy zlecenia wnioskodawczyni głównie współpracowała z M. K.. Do obowiązków wnioskodawczyni należało odbieranie telefonów, sporządzanie listy pacjentów, zrobienie zakupów na polecenie męża, przygotowanie narzędzi do gabinetu czy wyjazdu.
Jeżeli wnioskodawczyni albo M. K. nie było w pracy, ich obowiązki wykonywała córka wnioskodawczyni, która dorabiała w gabinecie R. S..
W dniu 1 listopada 2019 roku A. S. zawarła z R. S. umowę o pracę na czas nieokreślony. Wnioskodawczyni została zatrudniona na stanowisku obsługi recepcji i gabinetu laryngologicznego w pełnym wymiarze czasu pracy.
W dniu 31 października 2019 roku w ramach badań wstępnych lekarskich u wnioskodawczyni nie stwierdzono przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania pracy na ww. stanowisku. W dniu 4-5 listopada 2019 roku wnioskodawczyni przeszła szkolenie BHP.
W ramach umowy o pracę do obowiązków wnioskodawczyni należało prowadzenie recepcji gabinetu laryngologicznego, w tym prowadzenie terminarza wizyt, rejestrowanie pacjentów, zajmowanie się wyposażeniem gabinetu, odbieranie zamówień, przygotowanie narzędzi do sterylizacji, czynności porządkowe w gabinecie oraz pozostałe zadania ujęte w zakresie obowiązków. Około 2-3 razy w miesiącu wnioskodawczyni musiała odbierać sprzęt. Mąż mówił jej, co ma wykonać, zazwyczaj miała zrobić listę zakupów, odbierać telefon i umawiać pacjentów, przygotowywała narzędzia do gabinetu albo wyjazdu, do sterylizacji. Najważniejszym zadaniem jest ustalanie listy pacjentów – trzeba odbierać telefony, sporządzić listę pacjentów, potwierdzić wizyty. Są tworzone listy rezerwowe pacjentów. Jeżeli nie było pacjentów w gabinecie, wnioskodawczyni odbierała telefony, oddzwaniała do pacjentów.
Wnioskodawczyni świadczyła pracę w dni robocze w godzinach od 8:00 do 16:00, czasami od 9:00 do 17:00. Wnioskodawczyni potwierdzała obecność i świadczenie pracy na liście obecności, z której wynika, że świadczyła pracę w godzinach od 9:00 do 17:00. W 2019 roku wnioskodawczyni wykonywała pracę w miesiącach listopadzie i grudniu, zaś w 2020 roku odpowiednio w miesiącach: styczeń, luty, marzec (do 11 marca), sierpień, wrzesień, październik (do 16 października).
Wnioskodawczyni wykonywała pracę wyłącznie w gabinecie. Korzystała z telefonu służbowego, który zostawiała w gabinecie po zakończeniu pracy.
Mąż wnioskodawczyni przyjmował pacjentów w poniedziałki i czwartki, jeżeli było więcej pacjentów, przyjmował również w piątki. Pacjenci byli przyjmowani w godzinach od 15:00/16:00 do 20:00/21:30. Gabinet nie był otwarty codziennie. Obecnie gabinet czynny jest w takim samym wymiarze.
Pacjenci dzwonią do gabinetu i umawiają się na konkretną godzinę. Zdarza się, że przychodzą do gabinetu i czekają na wizytę. Bywały również sytuacje, że pacjenci wchodzili „z ulicy”.
Mąż wnioskodawczyni przy prowadzeniu działalności korzysta z usług biura księgowego. W spornym okresie również współpracował z księgową.
Decyzja o zawarciu umowy o pracę z A. S. została podjęta przez R. S.. Zlecił zgłoszenie żony do ubezpieczeń z tytułu zatrudnienia biuru księgowemu.
Od 12 marca 2020 roku wnioskodawczyni wielokrotnie i długotrwale była niezdolna do pracy z powodu choroby spowodowanej zerwaniem ścięgna A. w wyniku zabawy z dziećmi oraz sprawowała osobistą opiekę nad dzieckiem w związku z zamknięciem z powodu (...)19 przedszkola. Łącznie była niezdolna do pracy w wymiarze 211 dni w 2020 roku i 348 dni w 2021 roku.
Organ rentowy wypłacił odwołującej się dodatkowy zasiłek opiekuńczy za okres od 16 marca 2020 roku do 26 lipca 2020 roku, zasiłek chorobowy za okres od 17 listopada 2020 roku do 18 kwietnia 2021 roku oraz świadczenie rehabilitacyjne za okres od 19 kwietnia 2021 roku do 28 lutego 2022 roku.
Podczas niezdolności do pracy wnioskodawczyni, płatnik składek nie zatrudnił nikogo do wykonywania jej obowiązków.
Pod koniec pobierania świadczeń z ubezpieczenia chorobowego, mąż wnioskodawczyni zmienił tytuł ubezpieczenia A. S. z pracownika na osobę współpracującą w wyniku sugestii księgowej, że A. S. została w zły sposób zgłoszona do ubezpieczeń społecznych, czyli nie powinna być pracownikiem a osobą współpracującą. Miało to miejsce podczas jej zatrudnienia przez R. S.. Po ustaniu niezdolności do pracy, wnioskodawczyni wróciła do pracy w gabinecie męża jako osoba współpracująca. Obecnie wnioskodawczyni zajmuje się rejestracją telefoniczną pacjentów, robieniem listy pacjentów oraz potwierdzaniem umówionych wizyt, przygotowywaniem narzędzi do sterylizacji, sterylizacją powierzchni w gabinecie, pracami porządkowymi gabinetu.
W 2022 roku organ rentowy wszczął postępowanie administracyjne dotyczące prawidłowości zgłoszenia wnioskodawczyni do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych od 1 listopada 2019 roku do 31 grudnia 2021 roku jako pracownika u płatnika składek R. S..
W rezultacie przeprowadzonej kontroli Zakład Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w Ł. w dniu 14 czerwca 2022 roku wydał decyzję nr (...), w której stwierdził, że A. S. jako pracownik u płatnika składek R. S. nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 1 listopada 2019 roku do 31 grudnia 2021 roku.
W uzasadnieniu decyzji organ rentowy ustalił, że A. S. została zgłoszona do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych przez R. S. jako pracownik w okresie od 1 listopada 2019 roku do 31 grudnia 2021 roku z podstawą składek w wysokości 2250 zł za listopad i grudzień 2019 roku, 2600 zł za styczeń i luty 2020 roku, 866,67 zł za marzec 2020 roku, 0 zł za miesiące od kwietnia do czerwca 2020 roku, 346,67 zł za lipiec 2020 roku, 2600 zł za sierpień i wrzesień 2020 roku, 1473,33 zł za październik 2020 roku, 0 zł za miesiące od listopada 2020 roku do listopada 2021 roku, 1493,33 zł za grudzień 2021 roku. Płatnik wypłacał nadto wnioskodawczyni wynagrodzenie chorobowe, zasiłek opiekuńczy, zasiłek chorobowy oraz świadczenie rehabilitacyjne.
W ocenie organu rentowego, A. S. została zgłoszona do ubezpieczeń jako pracownik wyłącznie w celu uzyskania wyższych świadczeń w związku z długotrwałą niezdolnością do pracy. Zwrócił uwagę, że mąż wnioskodawczyni prowadzący działalność gospodarczą od 15 kwietnia 2000 roku, zgłosił do ubezpieczeń trzech zleceniobiorców z bardzo niską podstawą wymiaru składek oraz dwóch pracowników na 1/8 etatu, potrzeba zatrudnienia pracownika w pełnym wymiarze czasu pracy powstała zaś dopiero po 19 latach prowadzenia działalności. Organ rentowy zaakcentował również, że wnioskodawczyni nie świadczyła pracy przez 211 dni w 2020 roku oraz 348 dni w 2021 roku. Organ rentowy podniósł nadto, że dokonane przez płatnika składek zgłoszenie wnioskodawczyni do ubezpieczeń społecznych jako pracownika miało na celu jedynie uprawdopodobnienie świadczenia pracy na jego rzecz i nie było faktycznej potrzeby zatrudnienia pracownika w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku, na którym była zatrudniona wnioskodawczyni. Organ rentowy stwierdził, że umowa o pracę zawarta pomiędzy płatnikiem R. S. a A. S. jako zawarta dla pozoru jest nieważna i tym samym z tytułu zawartej umowy o pracę wnioskodawczyni nie podlegała ubezpieczeniom społecznym od 1 listopada 2019 roku do 31 grudnia 2021 roku.
Odwołanie od powyższej decyzji złożyli A. S. i R. S..
Postanowieniem z 15 lutego 2023 r. wydanym w sprawie VIII U 1777/22 Sąd Okręgowy w Łodzi umorzył postępowanie w sprawie z odwołania A. S. i R. S. od decyzji ZUS (...) Oddziału w Ł. z 14 czerwca 2022 r. znak (...).
Postanowieniem z 30 maja 2023 roku, wydanym w sprawie III AUz 42/23, Sąd Apelacyjny w Łodzi oddalił zażalenie A. S. i odrzucił zażalenie R. S. na powyższe postanowienie Sądu Okręgowego w Łodzi.
Powyższych ustaleń Sąd (...) instancji dokonał na podstawie wymienionych dokumentów, a także uzupełniająco zeznań świadka R. S. oraz przesłuchania wnioskodawczyni w charakterze strony. Przedłożone do akt dokumenty nie były kwestionowane przez żadną ze stron, a w ocenie Sądu meriti nie było podstaw, by podawać w wątpliwość okoliczności faktyczne wynikające z ich treści.
Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom wnioskodawczyni w zakresie konieczności zatrudnienia w gabinecie R. S. pracownika w pełnym wymiarze czasu pracy. Sąd a quo argumentował, że zarówno wnioskodawczyni, jak i jej mąż zeznali, że gabinet był czynny w godzinach popołudniowych jedynie w poniedziałki i czwartki, sporadycznie w piątki, a taki stan rzeczy obowiązuje do chwili obecnej. Przed zawarciem umowy o pracę wnioskodawczyni wykonywała czynności z tytułu umowy zlecenia w wymiarze 20 godzin miesięcznie w każdym miesiącu. Wg sądu (...) instancji nawet jeżeli wziąć pod uwagę rozwój działalności jej męża, konieczność zapewnienia pracy w charakterze w jakim pracowała ubezpieczona, w wymiarze pełnego etatu (40 godzin tygodniowo) właściwie z dnia na dzień nie jest prawdopodobna. Sąd Rejonowy stwierdził, że w trakcie umowy zlecenia, to wnioskodawczyni prowadziła ewidencję przepracowywanych godzin i wystawiała rachunek, a także, że w żadnym z miesięcy ilość wypracowanych godzin nie przekroczyła 20. Sąd (...) instancji uznał, że wątpliwa jest nagła konieczność wykonywania tych samych zadań w wielokrotnie wyższym wymiarze. Następnie sąd meriti wskazał, że wnioskodawczyni podawała również, że czynności wchodzące w jej zakres obowiązków wykonywała także współpracująca z jej mężem pielęgniarka i incydentalnie córka wnioskodawczyni. Biorąc pod uwagę deklarowane godziny pracy wnioskodawczyni i godziny otwarcia gabinetu i przyjęć pacjentów, twierdzenie to wg sądu a quo nie jest wiarygodne. Sąd Rejonowy argumentował, że M. K. wykonywała bowiem czynności związane bezpośrednio z pracą z pacjentami wraz z R. S., jej pomoc była potrzebna podczas wizyt pacjentów. Trudno tym samym wyobrazić sobie zdaniem Sądu (...) instancji, aby w tym samym czasie mogła zajmować się obsługą recepcji, rejestrowaniem pacjentów, czy innymi czynnościami, którymi zajmowała się wnioskodawczyni. Sąd a quo wskazał, że pacjenci byli przyjmowani w godzinach od 15:00/16:00 do 20:00/21:30, a zatem wnioskodawczyni miałaby wykonywać pracę związaną z obsługą pacjentów w zasadzie całkowicie poza godzinami przyjęć pacjentów i pracy gabinetu.
W pozostałym zakresie Sąd Rejonowy stwierdził, że zeznania wnioskodawczyni są wiarygodne, zbieżne z zeznaniami świadka R. S. i zgromadzonymi dokumentami.
Sąd (...) instancji uznał, że okoliczności faktyczne sprawy zostały ustalone w sposób wystarczający do merytorycznego rozpoznania sprawy, nie zachodziła konieczność kontynuowania postępowania dowodowego i w efekcie oddalił wniosek o zobowiązanie wnioskodawczyni i płatnika składek do przedłożenia dodatkowych dokumentów uznając, że niniejsze postępowanie nie jest prowadzone w przedmiocie stricte podlegania wnioskodawczyni ubezpieczeniom społecznym. Zdaniem Sądu (...) instancji zobowiązywanie wnioskodawczyni i płatnika do składania dodatkowych dokumentów nie przyczyniłoby się istotnie do rozpoznania sprawy, lecz spowodowałoby jedynie nieuzasadnione przedłużenie postępowania.
Zdaniem Sądu Rejonowego odwołanie podlega oddaleniu jako bezzasadne.
Sąd (...) instancji wskazał, że przepisy ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia chorobowego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 2780; dalej: ustawy zasiłkowej) warunkują prawo do świadczeń pieniężnych na warunkach i w wysokości określonych ustawą objęciem danej osoby ubezpieczeniem społecznym w razie choroby i macierzyństwa (art. 1 ust. 1).
Sąd a quo wyjaśnił, że zasiłek chorobowy przysługuje ubezpieczonemu, który stał się niezdolny do pracy z powodu choroby w czasie trwania ubezpieczenia chorobowego (art. 6 ust. 1 ustawy zasiłkowej). Świadczenie rehabilitacyjne przysługuje ubezpieczonemu, który po wyczerpaniu zasiłku chorobowego jest nadal niezdolny do pracy, a dalsze leczenie lub rehabilitacja lecznicza rokują odzyskanie zdolności do pracy (art. 18 ust. 1 ustawy zasiłkowej).
Sąd meriti wskazał, że zasiłek opiekuńczy przysługuje ubezpieczonemu zwolnionemu od wykonywania pracy z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki nad dzieckiem w wieku do ukończenia 8 lat w przypadku nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola lub szkoły, do których dziecko uczęszcza, a także w przypadku choroby niani, z którą rodzice mają zawartą umowę uaktywniającą, o której mowa w art. 50 ustawy z dnia 4 lutego 2011 r. o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3 (Dz. U. z 2023 r. poz. 204 i 1429), lub dziennego opiekuna sprawujących opiekę nad dzieckiem (art. 32 ust. 1 pkt 1a ustawy zasiłkowej). Stosownie zaś do treści przepisu art. 4 ustawy z dnia 2 marca 2020 roku o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (t.j. Dz. U. z 2024 r. poz. 340 z późn. zm.; dalej: ustawy covidowej) w przypadku zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola, szkoły lub innej placówki, do których uczęszcza dziecko, albo niemożności sprawowania opieki przez nianię lub dziennego opiekuna z powodu (...)19, ubezpieczonemu zwolnionemu od wykonywania pracy oraz funkcjonariuszowi, o którym mowa w ust. 4, zwolnionemu od pełnienia służby, z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki nad dzieckiem, o którym mowa w art. 32 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz. U. z 2023 r. poz. 2780), przysługuje dodatkowy zasiłek opiekuńczy do dnia 28 czerwca 2020 roku. Zgodnie z treścią art. 4 ust. 2 przywołanej ustawy, jest on przyznawany jest w trybie i na zasadach określonych w ustawie zasiłkowej.
Sąd Rejonowy wskazał, że trwanie ubezpieczenia chorobowego jest związane z posiadaniem tytułu ubezpieczenia chorobowego. Zgodnie z art. 3 pkt 1 ustawy zasiłkowej tytułem ubezpieczenia chorobowego jest zatrudnienie lub inna działalność, których podjęcie rodzi obowiązek ubezpieczenia chorobowego lub uprawnienie do objęcia tym ubezpieczeniem na zasadach dobrowolności w rozumieniu przepisów ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
Sąd a quo ustalił, że w przedmiotowej sprawie wnioskodawczyni zawarła 1 listopada 2019 roku umowę o pracę z płatnikiem składek R. S. i z tego tytułu została zgłoszona do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych.
Sąd meriti stwierdził, że odwołująca była długotrwale i wielokrotnie niezdolna do pracy, nadto sprawowała opiekę nad dzieckiem od 12 marca 2020 roku.
Dalej sąd (...) instancji wskazał, że organ rentowy, po przeprowadzeniu postępowania kontrolnego ustalił, iż zatrudnienie wnioskodawczyni u płatnika składek miało na celu jedynie uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego, nie stanowiło natomiast realizacji potrzeb gospodarczych pracodawcy. Wobec powyższego, Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzją z dnia 14 czerwca 2022 roku ustalił, iż A. S. nie podlegała w okresie od 1 listopada 2019 roku do 31 grudnia 2022 roku ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia u wskazanego płatnika składek.
Sąd Rejonowy stwierdził, że Sąd Okręgowy w Łodzi postanowieniem z 15 lutego 2023 r. umorzył postępowanie zainicjowane odwołaniem A. S. i R. S. od decyzji dotyczącej podlegania ubezpieczeniom społecznym wobec cofnięcia odwołania. Zażalenie A. S. i R. S. na postanowienie Sądu Okręgowego w Łodzi zostało odpowiednio oddalone i odrzucone postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 30 maja 2023 roku. Sąd a quo wskazał, że tym samym decyzja organu rentowego stwierdzająca niepodleganie wnioskodawczyni ubezpieczeniom społecznym stała się ostateczna i prawomocna.
Sąd Rejonowy wyjaśnił, że zgodnie z art. 365 § 1 k.p.c., prawomocne orzeczenie wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej, a w wypadkach w ustawie przewidzianych także inne osoby. Skutkiem zasady mocy wiążącej orzeczenia jest to, że przesądzenie kwestii o charakterze prejudycjalnym oznacza, że w procesie późniejszym ta kwestia nie może być już w ogóle badana. Zachodzi tu zatem ograniczenie dowodzenia faktów objętych prejudycjalnym orzeczeniem . Pogląd, że poza wyrokami czy nakazami zapłaty także wszystkie postanowienia sądu (a nie tylko wydane co do istoty prawy w postępowaniu nieprocesowym) korzystają z mocy wiążącej na podstawie art. 365 jest powszechni akceptowany. Związanie orzeczeniem oznacza niedopuszczalność nie tylko dokonywania ustaleń sprzecznych z nim, ale nawet przeprowadzania postępowania dowodowego w tym zakresie. Moc wiążąca orzeczenia określona w art. 365 § 1 k.p.c. oznacza zatem, że dana kwestia prawna, która była przedmiotem rozstrzygnięcia w innej sprawie, a która ma znaczenie prejudycjalne w sprawie rozpoznawanej, kształtuje się tak jak to przyjęto we wcześniejszym prawomocnym orzeczeniu. Przesądzenie tej kwestii oznacza, że w późniejszym postępowaniu nie może być ona już ponownie badana, a zatem zachodzi konieczność ograniczenia dowodzenia faktów objętych prejudycjalnym orzeczeniem.
Sąd Rejonowy podkreślił, że w wyniku prawomocnego umorzenia postępowania przez Sąd Okręgowy w Łodzi w sprawie o sygn. akt VIII U 1777/22, decyzja w przedmiocie podlegania A. S. ubezpieczeniom społecznym u płatnika R. S. z tytułu umowy o pracę stała się ostateczna i prawomocna. Sąd (...) instancji zaznaczył, że w postępowaniu cywilnym jest związany ostateczną decyzją administracyjną, co oznacza to, że sąd jest obowiązany uwzględnić stan prawny wynikający z osnowy ostatecznej decyzji administracyjnej, który stanowi element stanu faktycznego sprawy. Sąd a quo wyjaśnił, że nie może go pominąć ani inaczej odnieść się do tego stanu niż uczynił to organ administracyjny. Treść decyzji, czyli rozstrzygnięcie (osnowa) zawiera ustalenie konsekwencji stosowanego przepisu prawa materialnego.
Sąd a quo wskazał, że podstawą do odmówienia wnioskodawczyni prawa do zasiłku chorobowego, świadczenia rehabilitacyjnego i dodatkowego zasiłku opiekuńczego w spornym okresie była wydana uprzednio decyzja, mocą której ustalono, że od 1 listopada 2019 r. do 31 grudnia 2021 r. A. S. nie podlegała ubezpieczeniom społecznym. Sąd Rejonowy stwierdził, że decyzja organu rentowego odmawiająca A. S. prawa do świadczeń za wskazane okresy była zatem zasadna, gdyż niezdolność do pracy z powodu choroby i konieczność sprawowania opieki nad dzieckiem u wnioskodawczyni powstała w okresie, kiedy nie podlegała ona ubezpieczeniom społecznym, a czego wymagają przywołane przepisy ustawy zasiłkowej i ustawy covidowej, nie nabyła ona również prawa do zasiłku chorobowego, świadczenia rehabilitacyjnego i dodatkowego zasiłku opiekuńczego na podstawie przytoczonych wcześniej przepisów ustawy zasiłkowej i covidowej.
Sąd Rejonowy wyjaśnił, że zgodnie z art. 66 ust. 1 i 3 ustawy zasiłkowej wypłatę zasiłku wstrzymuje się, jeżeli prawo do zasiłku ustało albo okaże się, że prawo takie w ogóle nie istniało. Decyzja ZUS w sprawie zwrotu bezpodstawnie pobranych zasiłków stanowi tytuł wykonawczy w postępowaniu egzekucyjnym w administracji.
Sąd (...) instancji podał, że zgodnie z art. 84 ust 1 ustawy z 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. z 2024 r., poz. 497 ze zm.; dalej: ustawy systemowej), w brzmieniu obowiązującym w dacie wydania zaskarżonej decyzji, osoba, która pobrała nienależne świadczenie z ubezpieczeń społecznych, jest obowiązana do jego zwrotu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, w wysokości i na zasadach określonych przepisami prawa cywilnego, z uwzględnieniem ust. 11. Odsetki, z zastrzeżeniem ust. 1a, są naliczane od dnia następującego po dniu wypłaty świadczenia do dnia spłaty. W ustępie 2 powołanego przepisu wskazano, że za kwoty nienależnie pobranych świadczeń uważa się:
1) świadczenia wypłacone mimo zaistnienia okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczeń albo wstrzymanie ich wypłaty w całości lub w części, jeżeli osoba pobierająca świadczenie była pouczona o braku prawa do ich pobierania;
2) świadczenia przyznane lub wypłacone na podstawie nieprawdziwych zeznań lub fałszywych dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzania w błąd organu wypłacającego świadczenia przez osobę pobierającą świadczenia;
3) świadczenia z tytułu niezdolności do pracy spowodowanej chorobą z ubezpieczenia chorobowego lub wypadkowego, co do których stwierdzono, że w okresie ich pobierania świadczeniobiorca wykonywał w okresie orzeczonej niezdolności do pracy pracę zarobkową lub wykorzystywał zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia.
Sąd Rejonowy stwierdził, że w sprawie bezspornym jest, że prawo wnioskodawczyni do zasiłku chorobowego, świadczenia rehabilitacyjnego i dodatkowego zasiłku opiekuńczego za okresy objęte skarżoną decyzją nie istniało „od początku”, akcentując, że potwierdza to prawomocna decyzja z 14 czerwca 2022 r. stwierdzająca, iż w okresie od 1 listopada 2019 r. do 31 grudnia 2021 r. wnioskodawczyni nie podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu u płatnika R. S..
Sąd (...) instancji wskazał, że podstawowym warunkiem uznania, iż wypłacone świadczenie podlega zwrotowi, zgodnie z art. 84 ust. 2 pkt 1 ustawy systemowej jest brak prawa do świadczenia oraz posiadanie świadomości tego faktu przez osobę przyjmującą świadczenie w związku ze stosownym pouczeniem. Dotyczy to jednak sytuacji, gdy prawo do świadczenia istniało, lecz uległo ustaniu lub wstrzymaniu na skutek określonych okoliczności.
Sąd Rejonowy wyjaśnił, że druga sytuacja, opisana w pkt 2 ust. 2 art. 84 ustawy dotyczy świadczeń wypłaconych na podstawie nieprawdziwych zeznań lub fałszywych dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzenia w błąd organu wypłacającego świadczenia przez osobę pobierającą świadczenie. Termin „błąd” wiąże się zawsze z pierwotną wadliwością rozstrzygnięć organu rentowego lub odwoławczego, z etapem ustalania prawa do świadczeń, a jego istotną cechą konstrukcyjną, odróżniającą od innych uchybień organów rentowych lub odwoławczych, jest istnienie fałszywego wyobrażenia organu o stanie uprawnień wnioskodawcy, wywołanego na skutek świadomego zachowania osoby pobierającej świadczenie. Przy czym judykatura zakreśla szeroko ramy zachowań kwalifikowanych jako świadome wprowadzenie w błąd organu ubezpieczeń społecznych jako działania ubezpieczonego polegające na bezpośrednim oświadczeniu nieprawdy, przemilczeniu faktu mającego wpływ na prawo do świadczeń, złożeniu wniosku w sytuacji oczywiście nieuzasadniającej powstania prawa do świadczenia oraz okoliczność domniemanego współdziałania wnioskodawcy z innymi podmiotami we wprowadzeniu w błąd organu rentowego.
Sąd (...) instancji wskazał, że termin „błąd” wiąże się zawsze z pierwotną wadliwością rozstrzygnięć organu rentowego lub odwoławczego, z etapem ustalania prawa do świadczeń, a jego istotną cechą konstrukcyjną, odróżniającą od innych uchybień organów rentowych lub odwoławczych, jest istnienie fałszywego wyobrażenia organu o stanie uprawnień wnioskodawcy, wywołanego na skutek świadomego zachowania osoby pobierającej świadczenie .
Sąd Rejonowy wyjaśnił, że warunkiem zwrotu świadczeń nieprawidłowo wypłaconych jest zatem ustalenie obok braku prawa do świadczenia, winy ubezpieczonego, czyli jego świadomości w zakresie poboru świadczeń, do których nie ma tytułu prawnego, bądź też świadomego wprowadzenia w błąd organu rentowego, co do okoliczności warunkujących wypłatę świadczeń. Prawo ubezpieczeń społecznych nie wykształciło własnej definicji winy. Przyjmuje się, że świadomym wprowadzeniem w błąd jest umyślne działanie ubezpieczonego, które ma postać zamiaru bezpośredniego lub ewentualnego. W rozumieniu art. 84 ust. 2 pkt 2 ustawy systemowej błąd stanowi więc następstwo świadomego działania ubezpieczonego, determinowanego wolą wywołania przekonania po stronie organu, iż zostały spełnione warunki nabycia prawa do świadczenia lub świadczenia o określonej wysokości. Swoistym przypadkiem świadomego wprowadzenia organu rentowego w błąd jest przemilczenie albo pozorność.
Sąd Rejonowy wskazał, że w badanej sprawie organ rentowy oceniając kwestię podlegania przez wnioskodawczynię ubezpieczeniu chorobowemu z tytułu zatrudnienia u płatnika składek R. S., ustalił, że umowa o pracę zawarta przez A. S. i R. S. jest czynnością pozorną.
Sąd (...) instancji podkreślił, że czynność pozorna jest nieważna od początku, a zatem nie wywołuje żadnych skutków prawnych. Wskazać należy, że stosunek ubezpieczeniowy jest następczy wobec stosunku pracy i powstaje tylko wówczas, gdy stosunek pracy jest realizowany. Jeżeli stosunek pracy nie powstał bądź też nie jest realizowany, wówczas nie powstaje stosunek ubezpieczeniowy, nawet jeśli jest odprowadzana składka na ubezpieczenie społeczne . Podleganie pracowniczemu tytułowi ubezpieczenia społecznego jest uwarunkowane nie tyle opłacaniem składek ubezpieczeniowych, ile legitymowaniem się statusem pracownika faktycznie świadczącego pracę w ramach ważnego stosunku pracy. Podleganie pracowniczym ubezpieczeniom społecznym jest uwarunkowane nie tyle opłacaniem składek ubezpieczeniowych, ale legitymowaniem się statusem pracownika rzeczywiście świadczącego pracę w ramach ważnego stosunku pracy. Stosunek pracy jest bowiem stosunkiem zobowiązaniowym uzewnętrzniającym wolę umawiających się stron. W sytuacji, gdy strony nie pozostają faktycznie związane stosunkiem pracy, nie można mówić o fakcie podlegania pracowniczym ubezpieczeniom społecznym. Głównym celem zawarcia umowy o pracę winno być nawiązanie stosunku pracy, a jedynie rezultatem pośrednim celem zatrudnienia jest uzyskanie wskazanych korzyści.
Sąd Rejonowy wyjaśnił, że praca jest wykonywana w reżimie pracowniczym, jeśli spełniona jest definicja wyrażona w art. 22 § 1 k.p., zgodnie z którym przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, a pracodawca do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem. Do najbardziej istotnych elementów stosunku pracy należą więc: dobrowolność zobowiązania, obowiązek pracownika świadczenia pracy osobiście, w sposób ciągły, podporządkowany poleceniom pracodawcy, który jest obowiązany do wynagrodzenia pracownika za świadczoną na jego rzecz pracę, ponoszenie ryzyka gospodarczego, produkcyjnego i osobowego przez pracodawcę, staranne działanie w procesie pracy.
Sąd (...) instancji stwierdził, że na pierwszy rzut oka powyższe przesłanki zostały spełnione, jednakże wg sądu meriti w n/n sprawie kluczowa jest ocena zmiany tytułu zgłoszenia wnioskodawczyni do ubezpieczeń społecznych ze zleceniobiorcy na pracownika.
Sąd (...) instancji stwierdził, że choć wnioskodawczyni wykonywała obowiązki wynikające z zawartej umowy o pracę, jak zostało jednak wykazane, jej zatrudnienie w pełnym wymiarze czasu pracy nie było uzasadnione z perspektywy pracodawcy R. S.. W 2019 roku wnioskodawczyni wykonywała pracę na podstawie umów zlecenia w wymiarze 20 godzin w miesiącu. R. S. korzystał też z pomocy pielęgniarki M. K. i okazjonalnie córki, które były zatrudnione na podstawie umów zlecenia już wówczas, gdy wnioskodawczyni wykonywała czynności z tytułu umowy zlecenia. (...) choć Sąd nie kwestionuje chęci R. S., aby w miarę rozwoju gabinetu jedna osoba w pełniejszym wymiarze przejęła obowiązki związane z obsługą recepcji, to jednak należy mieć na uwadze, że po ustaniu niezdolności do pracy wnioskodawczyni wykonywała zaś te same czynności jako osoba współpracująca i w takim charakterze została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych. W czasie zawartej umowy o pracę wnioskodawczyni z pewnością więcej czasu poświęcała na pracę, jednak zgromadzony w sprawie materiał dodatkowy nie potwierdził, że ta potrzeba z dnia na dzień zmieniła się z 20 godzin w miesiącu na pełen etat (około 168 godzin w miesiącu). Całkowicie nielogiczne jest wg Sądu Rejonowego dodatkowo, aby potrzeba zatrudnienia wnioskodawczyni w wymiarze pełnego etatu istniała w zasadzie zawsze poza godzinami pracy gabinetu męża i w czasie kiedy faktycznie przyjmował pacjentów. Bo jednak główną częścią obowiązków wnioskodawczyni była organizacja kalendarza z pacjentami, umawianie ich, kontakt z nimi, potwierdzanie wizyt, co w pierwszej kolejności – a co wynika z doświadczenia życiowego – odbywa się w czasie pracy gabinetu, tj. faktycznego przyjmowania pacjentów przez lekarza. Zatrudnienie zatem wnioskodawczyni na podstawie umowę o pracę w deklarowanych przez godzinach było zdaniem sądu meriti nieuzasadnione z punktu widzenia potrzeb gabinetu. Sąd Rejonowy uwypuklił pewne niespójności w tym zakresie. Z zeznań wnioskodawczyni wskazał, że wynikało z nich, iż świadczyła pracę w dni robocze w godzinach od 8:00 do 16:00, czasami od 9:00 do 17:00, z kolei z list obecności załączonych do akt rentowych wynika, że świadczyła pracę zawsze w godzinach od 9:00 do 17:00. Twierdzenia o tym w jakich godzinach wnioskodawczyni faktycznie świadczyła pracę są w ocenie sądu a quo niespójne. Nie zasługiwały zdaniem Sądu Rejonowego na uwzględnienie argumenty pełnomocnika wnioskodawczyni podniesione w mowie końcowej, że odchodzi się od sztywnych godzin pracy. Sąd (...) instancji co do zasadny nie wykluczył takiej możliwości, jeśli strony stosunku pracy faktycznie poczyniły takie ustalenia, jednak prezentowane przez stronę odwołującą tak labilnego podejście do godzin, w którym wnioskodawczyni faktycznie miała świadczyć pracę w zamkniętym okresie w przeszłości poddaje, zdaniem sądu a quo, w wątpliwość forsowany w toku tego postępowania obraz zatrudnienia A. S..
Dodatkowo w ocenie Sądu Rejonowego o pozorności zawartej umowy o pracę świadczą również wyjaśnienia związane z tym dlaczego taka umowa została w ogóle zawarta oraz dlaczego po pewnym czasie zmieniono zgłoszenie wnioskodawczyni do ubezpieczeń społecznych jako osoby współpracującej.
Sąd (...) instancji odniósł się następnie do złożonych w toku postępowania wyjaśniającego przed organem rentowym wyjaśnień R. S., który podał, że w związku z przedłużającą się niedyspozycją i prawdopodobną niemożliwością świadczenia pracy w poprzednim wymiarze pracy przez A. S., mąż wnioskodawczyni uznał, że dogodniejszą formą dla niego będzie zgłoszenie żony jako osoby współpracującej. Z kolei w toku przesłuchania w charakterze świadka twierdził, że zarówno zawarcie umowy o pracę z żoną, jak i późniejsza zmiana polegająca na zgłoszeniu jej jako osoby współpracującej a nie pracownika wynikała z sugestii księgowej, z którą R. S. współpracował od lat. Sąd Rejonowy argumentował, że skoro płatnik korzystał z pomocy profesjonalisty w postacie biura księgowego, któremu powierzył trafność zgłoszenia małżonki do ubezpieczeń społecznych w odpowiedniej formie, a także zastosował się do pierwotnej sugestii, że małżonkowie powinni zawrzeć umowę o pracę, to ponosi odpowiedzialność za działalność tego profesjonalisty. W dalszej części zeznań R. S. wskazywał, że zawarł umowę o pracę z wnioskodawczynią, ponieważ jeśli ktoś ma dużo pracy, to powinien mieć umowę o pracę, gdyż stosunek pracy wiąże się z wyższym poziomem zaufania i dyskrecji, ale jednocześnie przyznał, że tytuł zgłoszenia do ubezpieczeń pozostawił biuru księgowemu, bo pewne rzeczy są mu nieznane. Z kolei wnioskodawczyni tłumacząc zasadność zmiany formy zatrudnienia twierdziła, że w sytuacji gdzie są dane wrażliwe pacjentów, to nie powinna być zatrudniona osoba na umowę zlecenia. W ocenie Sądu a quo powyższe wyjaśnienia wnioskodawczyni i jej męża stanowią próbę zracjonalizowania zmiany formy zgłoszenia A. S. do ubezpieczeń społeczny i następczą próbę usprawiedliwienia takiego działania. W szczególności wg sądu meriti argumentacja o dostępie do danych wrażliwych pacjentów jawi się jako chybiona, gdyż gdyby to był faktyczny motywator zmiany formy zatrudnienia, każda z osób współpracujących z R. S. (w tym M. K.) winna mieć z tego powodu zawartą właśnie umowę o pracę.
Sąd Rejonowy stwierdził, że jeżeli strony umowy o pracę nie zamierzają wywołać skutku prawnego w postaci nawiązania stosunku pracy, a ich oświadczenia uzewnętrznione umową o pracę zmierzają wyłącznie do wywołania skutku w sferze ubezpieczenia społecznego, to taka umowa jako pozorna jest nieważna (art. 83 § 1 k.c.). Okoliczność, że zgłoszenia danej osoby do ubezpieczeń społecznych dokonuje rzekomy pracodawca, co wynika z odpowiednich uregulowań ustawowych, nie oznacza więc, że rzekomy pracownik, wnioskując o świadczenia z ubezpieczeń społecznych, z powołaniem się na objęcie go takimi ubezpieczeniami w związku z zawarciem umowy o pracę, o której wie, że jest pozorna, nie wprowadza świadomie w błąd organu rentowego w rozumieniu art. 84 ust. 2 pkt 2 ustawy systemowej .
Sąd meriti podkreślił, że w okresie nieobecności wnioskodawczyni związanej z pobieraniem dodatkowego zasiłku opiekuńczego, zasiłku chorobowego oraz świadczenia rehabilitacyjnego w okresach objętych zaskarżoną decyzją, która trwała niemal 20 miesięcy w okresie 2 lat, nikt nie został zatrudniony celem wykonywania jej pracy w pełnym wymiarze czasu pracy. Nie bez znaczenia jest również zdaniem Sądu Rejonowego okoliczność, że po powrocie wnioskodawczyni do pracy i zmiany formy jej zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych na osobę współpracującą, A. S. wykonuje dokładnie te same zadanie, które miała wykonywać jako pracownik.
Sąd Rejonowy nie podzielił jedynie argumentacji organu rentowego, zgodnie z którą zgłoszenie wnioskodawczyni do ubezpieczeń społecznych jako pracownika miało wyłącznie na celu uzyskanie wyższych świadczeń w związku z długotrwałą niezdolnością do pracy. Zgłoszenie wnioskodawczyni jako pracownika nastąpiło w 2019 roku, tj. przed pandemią C.-19 i wprowadzeniem przez ustawodawcę na mocy przepisów tzw. „covidowych” nowego rodzaju świadczenia – dodatkowego zasiłku opiekuńczego. Sąd (...) instancji zakwestionował możliwość, że zawierając umowę o pracę wnioskodawczyni przewidziała ogólnoświatową pandemię i rozwiązania legislacyjne, które zostały wprowadzone dopiero kilka miesięcy później. Podobnie wg Sądu a quo nie sposób zarzucić wnioskodawczyni, że zawierając umowę o pracę zaplanowała wypadek, który nastąpił rok później przy okazji zabawy z dzieckiem, w wyniku którego doznała zerwania ścięgna A., co skutkowało długotrwałą niezdolnością do pracy. Ostatecznie pełnomocnik organu rentowego w toku postępowania nie kwestionował przyczyn, dla których wnioskodawczyni zostały wypłacone sporne świadczenia.
W ocenie Sądu (...) instancji poprzez zgłoszenie wnioskodawczyni do ubezpieczeń społecznych od 1 listopada 2019 r. jako pracownika, organ rentowy został wprowadzony w błąd w zakresie tytułu ubezpieczenia, gdyż wnioskodawczyni winna być zgłoszona jako osoba współpracująca - zgłoszenie jej zaś do ubezpieczeń społecznych jako pracownika zatrudnionego w pełnym wymiarze czasu pracy było działaniem nieprawidłowym, wyczerpującym przesłanki z art. 84 ust. 2 pkt 2 ustawy systemowej.
Wobec ustalenia pozorności umowy o pracę stanowiącej tytuł do ubezpieczenia społecznego Sąd (...) instancji przyjął, iż wnioskodawczyni ponosi winę za pobranie nienależnych świadczeń co skutkuje obowiązkiem ich zwrotu. Sąd a quo podkreślił, że pozorność umowy wyłącza brak świadomości stron zawierających umowę co do jej fikcyjnego charakteru. Charakterystyczną cechą wady oświadczenia woli w postaci pozorności, jest istnienie ukrytego porozumienia osób uczestniczących w fikcyjnej czynności, zgodnie z którym czynność ta ma nie wywrzeć żadnych skutków, lub wywrzeć skutki inne niż te, które normalnie wynikałyby z charakteru takiej czynności. Oświadczenia składane przez osoby dokonującej tego rodzaju czynności (np. w ramach zawierania umowy) nie są zatem przejawem ich rzeczywistej woli a jedynie stworzeniem pozoru, że fikcyjna czynność została dokonana. Prawo cywilne traktuje złożenie oświadczenia dla pozoru, jako jedną z tzw. wad oświadczenia woli i określa skutki, jakie wiążą się ze złożeniem takiego oświadczenia, mające na celu ochronę przed negatywnymi konsekwencjami dokonywania fikcyjnych czynności prawnych .
Sąd Rejonowy podkreślił, że ugruntowany w judykaturze jest pogląd, że pozorność umowy o pracę ma miejsce nie tylko wówczas, gdy mimo zawarcia umowy raca w ogóle nie jest świadczona, ale i wtedy, gdy jest faktycznie świadczona, lecz na innej podstawie prawnej .
W konkluzji do tych rozważań Sąd Rejonowy stwierdził, że świadczenia z tytułu dodatkowego zasiłku opiekuńczego za okres od 16 marca 2020 r. do 26 lipca 2020 r., zasiłku chorobowego za okres od 17 listopada 2020 r. do 18 kwietnia 2021 r., świadczenia rehabilitacyjnego za okres od 19 kwietnia 2021 r. do 28 lutego 2022 r. pobrane przez wnioskodawczynię stanowią świadczenia nienależne w rozumieniu art. 66 ustawy z 25.06.1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, które w konsekwencji podlegają zwrotowi. Sąd meriti uznał, że zaskarżona decyzja jest zgodna z prawem w zakresie w jakim zobowiązuje wnioskodawczynię do zwrotu nienależnie pobranego świadczenia wraz z odsetkami za okresy wymienione w tej decyzji, zaznaczając, że wysokość owych świadczeń lub odsetek nie była kwestionowana przez odwołującą.
W efekcie Sąd (...) instancji oddalił odwołanie na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c.
O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1, §1 1 i § 3 k.p.c. w zw. z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2023 r., poz. 1935).
Apelację od powyższego wyroku złożyła wnioskodawczyni, będąc reprezentowaną przez radcę prawnego, zaskarżając w całości przedmiotowe orzeczenie, któremu zarzuciła:
1. naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, a mianowicie błędne zastosowanie art. 84 ust. 1 i 2 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. z 2017 r., poz. 1778) i całkowite pominięcie, że warunkiem uznania, iż wypłacone świadczenie, jako mające charakter świadczenia nienależnie pobranego jest świadomość osoby, która takie świadczenie pobrała – wynikająca ze stosowanego pouczenia – o braku prawa do niego, oraz uznanie, że ubezpieczona w dacie wystąpienia z wnioskiem o świadczenie z ubezpieczenia chorobowego w sposób świadomy wprowadziła w błąd organ rentowy;
2. naruszenie przepisów postępowania mogące mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie naruszenie art. 233 k.p.c. przez zaniechanie wszechstronnej i obiektywnej oceny materiału dowodowego przez przyjęcie w sposób sprzeczny z zebranym materiałem dowodowym, że wnioskodawczyni w dacie złożenia wniosku o świadczenie z ubezpieczenia chorobowego pozostawała w świadomości i wiedzy o braku prawa do zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego, i tym samym w sposób świadomy wprowadziła organ rentowy w błąd co do stanu podlegania ubezpieczeniom społecznym (w tym ubezpieczeniu chorobowemu).
W konkluzji do tak sformułowanych zarzutów apelacyjnych skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w ten sposób, że zwalnia się wnioskodawczynię z obowiązku zwrotu nienależnie pobranych świadczeń z funduszu chorobowego, dodatkowego zasiłku opiekuńczego, zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego w wysokości 47.468,82 zł, a także o zmianę w punkcie II. wyroku i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego od organu rentowego na rzecz wnioskodawczyni w kwocie 180 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja podlega oddaleniu.
Na wstępie należy podnieść, że n/n sprawę Sąd Okręgowy rozpoznał na posiedzeniu niejawnym na podstawie art. 374 k.p.c., uznając, że rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym jest dopuszczalne, żadna ze stron na etapie postępowania apelacyjnego nie złożyła wniosku o przeprowadzenie rozprawy, nie cofnięto pozwu ani apelacji, a w sprawie nie zachodziła także nieważność postępowania.
Sąd pierwszej instancji, w ocenie Sądu Okręgowego, wydał trafne orzeczenie, znajdujące oparcie w prawidłowo zebranym w sprawie materiale dowodowym. Sąd II instancji przyjmując ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego jako własne, jednocześnie stwierdza, że nie zachodzi obecnie potrzeba powielania w tym miejscu tych ustaleń (por. wyrok Sądu Najwyższego z 5 listopada 1998 r., (...) PKN 339/98, OSNAPiUS z 1999 r., z. 24, poz. 776).
Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy dokonał analizy zebranych dowodów, nie naruszając zasady ich swobodnej oceny i w oparciu o zasadnie przyjęty stan faktyczny sprawy, prawidłowo zastosował konkretnie przywołane przepisy prawa materialnego.
Sąd Okręgowy w pełni aprobuje również wywody prawne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie znajdując żadnych podstaw do jego zmiany.
Podkreślić należy, że przytoczona przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku argumentacja prawna jest wyczerpująca, a przy tym została wsparta prawidłowo powołanym orzecznictwem sądowym, jak i poglądami doktryny. Sąd Rejonowy starannie odniósł się do wszystkich kwestii poruszanych przez stronę odwołującą w apelacji. Sąd (...) instancji ustalił wszystkie istotne dla rozpoznania sprawy okoliczności faktyczne w oparciu o właściwie powołane dokumenty, które nie były kwestionowane przez strony w toku procesu, także wszechstronnie i starannie przeanalizował zeznania płatnika i wnioskodawczyni, przedstawiając przekonująco argumenty dokonując oceny pod względem ich wiarygodności. Podkreślić przy tym należy, że sąd meriti trafnie stwierdził, iż w części przy rozpoznawaniu sprawy pozostawał związany prawomocnymi postanowieniami zarówno Sądu Rejonowego z dnia 15.02.2023 r. w sprawie VIII U 1777/22, jak i Sądu Okręgowego z dnia 30.05.2023 r. w sprawie III AUz 42/23. Kwestie te szczegółowo wyjaśnił Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku w sposób wyczerpujący, wobec czego nie ma potrzeby ich powielania, ani też w jakimkolwiek zakresie nie wymagają one uzupełnienia ze strony Sądu II instancji, który czyni je integralną częścią własnych rozważań.
Zgodnie z regułami kontroli instancyjnej w pierwszej kolejności należy się odnieść do zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów wyrażającą się w nietrafnym uznaniu przez Sąd meriti, że odwołująca – wbrew pouczeniu - miała świadomość braku prawa do pobranego przez nią świadczenia z ubezpieczenia społecznego oraz że w dacie wystąpienia z wnioskiem o świadczenie z ubezpieczenia chorobowego w sposób świadomy wprowadziła w błąd organ rentowy.
Wbrew twierdzeniom apelacji, Sąd II instancji nie dopatrzył się żadnych naruszenia przepisów postępowania, skutkujących koniecznością - zgodnie z żądaniem apelacji - zmiany zaskarżonego wyroku.
Podnieść należy, że kwestie naruszenia prawa procesowego jako przesłanki uznania apelacji za zasadną wielokrotnie były przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego. Zważyć należy, że zgodnie z utrwalonym stanowiskiem Sądu Najwyższego, dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie wadliwości dokonanych ustaleń, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego nie odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinni wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (zob. postanowienie SN z dn. 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753). Jeżeli natomiast z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu - na podstawie tego materiału dowodowego - można było wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo - wbrew zasadom doświadczenia życiowego - nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (zob. wyrok SN z dn. 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906).
Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w art. 233 § 1 k.p.c., sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie "wszechstronnego rozważenia zebranego materiału" (a zatem, jak podkreśla się w judykaturze, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności). Ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.
W ocenie Sądu II instancji w świetle poczynionych wyżej uwag należy stwierdzić, że - wbrew twierdzeniom apelującej - w okolicznościach rozpoznawanej sprawy Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i w żaden sposób nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest wszechstronna, w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, podniesione zaś w tym zakresie zarzuty apelacyjne stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu pierwszej instancji. Sąd II instancji w całości akceptuje ocenę materiału dowodowego sądu a quo i odstępując od jej powielania, czyni ją integralną częścią własnego uzasadnienia.
Podkreślić należy, że świadczenia z ubezpieczenia społecznego przysługuje osobie objętej systemem ubezpieczeń społecznych a więc ubezpieczonemu. Wnioskodawczyni miała możliwość wykazania w procesie toczącym się przed Sądem Okręgowym w sprawie VIII U 1777/22, że umowa o pracę jaką zawarła z płatnikiem nie była pozorna, co skutkowałoby pozostaniem w systemie ubezpieczeń społecznych. Podkreślić należy, ponownie, że zarówno Sąd Rejonowy, jak i Okręgowy przy rozpoznaniu w n/n postępowaniu odwołania wnioskodawczyni od spornej decyzji, wiąże prawomocne rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego dotyczące prawomocnego umorzenia postępowania wobec cofnięcia odwołania przez wnioskodawczynię i płatnika składek od decyzji ZUS z dnia 14.06.2022 r., którą ustalono, że odwołująca nie podlegała w okresie od 1.11.2019 r. do 31.12.2022 r. ubezpieczeniom społecznym z powodu pozorności zawartej z płatnikiem składek umowy o pracę. Poczynione w tym zakresie wywody Sadu Rejonowego powołujące się na art. 365 k.p.c. poparte stanowiskiem wyrażanym od lat w orzecznictwie sądów powszechnych, jak i Sądu Najwyższego, w pełni podziela Sąd Okręgowy, traktując je jako własne stanowisko w sprawie.
Rozważania prawne poczynione przez Sąd Rejonowy są bezbłędne i Sąd II instancji w pełni je akceptuje. Zarzut apelacyjny naruszenia prawa materialnego nie zasługuje na uwzględnienie, albowiem pozostaje w całkowitym oderwaniu od prawidłowej argumentacji przyjętej w rozważaniach Sądu (...) instancji. Sąd Okręgowy w całości podziela poglądy prawne wyrażone w zaskarżonym wyroku i odstępując od ich powielania w całości w tym miejscu jedynie ponownie zwraca uwagę na – zupełnie ignorowaną w apelacji - okoliczność związania Sądu (...) instancji prawomocnym postanowieniem Sądu Rejonowego z dnia 15.02.2023 r. w sprawie VIII U 1777/22, jak i Sądu Okręgowego z dnia 30.05.2023 r. w sprawie III AUz 42/23. Sąd a quo trafnie wskazał, że podstawą do odmowy wnioskodawczyni prawa do zasiłku chorobowego, świadczenia rehabilitacyjnego i dodatkowego zasiłku opiekuńczego w spornym okresie była uprzednio wydana decyzja z dnia 14.06.2022 r. ustalająca, że wnioskodawczyni od 1.11.2019 r. do 31.12.2022 r. nie podlegała jako pracownik płatnika ubezpieczeniom społecznym, a wobec ww. prawomocnych orzeczeń Sądu Rejonowego i Sądu Okręgowego decyzja ta stała się prawomocna i ostateczna. Z powyższego stwierdzenia - które było wiążące dla Sądu (...) instancji w n/n sprawie - wynika, że zawierając z płatnikiem umowę o pracę wnioskodawczyni miała świadomość jej pozorności. Okoliczność ta przesądza o uznaniu spornych świadczeń za wypłacone z winy ubezpieczonej, a więc podlegających zwrotowi w rozumieniu art. 66 ust. 2 ustawy z 25.06.1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2023 r., poz. 2780 ze zm.).
Wobec ustalenia pozorności umowy o pracę stanowiącej tytuł do ubezpieczenia społecznego dla odwołującej należy przyjąć, iż sąd meriti trafnie uznał, że wnioskodawczyni ponosi winę za pobranie nienależnych świadczeń co skutkuje obowiązkiem ich zwrotu. Sąd II instancji podziela stwierdzenie sądu a quo, że pozorność umowy o pracę wyłącza brak świadomości stron zawierających umowę co do jej fikcyjnego charakteru. Bezbłędnie Sąd Rejonowy w tym zakresie argumentował, że charakterystyczną cechą wady oświadczenia woli w postaci pozorności jest istnienie ukrytego porozumienia osób uczestniczących w fikcyjnej czynności, zgodnie z którym czynność ta ma nie wywrzeć żadnych skutków, lub wywrzeć skutki inne niż te, które normalnie wynikałyby z charakteru takiej czynności. Jak trafnie wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 6 sierpnia 2013 r. w sprawie II UK 11/13 (OSNP 2014/5/72), samo zawarcie umowy o pracę nie przesądza o nawiązaniu stosunku pracy, skoro dla jego bytu niezbędne jest, aby pracownik wykonywał pracę określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca zatrudniał pracownika za wynagrodzeniem (art. 22 § 1 k.p.). Jeżeli zatem strony umowy o pracę nie zamierzają wywołać skutku prawnego w postaci nawiązania stosunku pracy, a ich oświadczenia uzewnętrznione umową o pracę zmierzają wyłącznie do wywołania skutku w sferze ubezpieczenia społecznego, to taka umowa jako pozorna jest nieważna (art. 83 § 1 k.c.). Okoliczność, że zgłoszenia danej osoby do ubezpieczeń społecznych dokonuje rzekomy pracodawca, nie oznacza, że rzekomy pracownik, wnioskując o świadczenia z ubezpieczeń społecznych, z powołaniem się na objęcie go takimi ubezpieczeniami w związku z zawarciem (pozornej) umowy o pracę, nie wprowadza świadomie w błąd organu rentowego w rozumieniu art. 84 ust. 2 pkt 2 ustawy systemowej. Sąd II instancji w pełni podziela powyższe stanowisko, uznając, że apelacja pozbawiona jest uzasadnionych podstaw.
Zgodnie z objętym apelacją zarzutem naruszenia prawa materialnego, tj. art. 84 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, podstawowym warunkiem uznania, iż wypłacone świadczenie podlega zwrotowi jest brak prawa do świadczenia oraz posiadanie świadomości tego faktu przez osobę przyjmującą świadczenie w związku ze stosownym pouczeniem (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dn. 6 grudnia 2012 r. III AUa 548/12, L., wyrok Sądu Najwyższego z dn. 2 grudnia 2009 r. (...) UK 174/09, L.). Pobrane świadczenie jest nienależne także wówczas, gdy zostało wypłacone na podstawie nieprawdziwych zeznań lub fałszywych dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzenia w błąd organu wypłacającego świadczenia przez osobę pobierającą świadczenie (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dn. 25 lutego 2015 r., III AUa 855/14, LEX nr 1665127). Tym samym warunkiem zwrotu organowi rentowemu nieprawidłowo wypłaconych świadczeń jest ustalenie obok braku prawa do świadczenia, winy wnioskodawcy, tj. jego świadomości w zakresie poboru świadczeń, do których nie ma tytułu prawnego, bądź też świadomego wprowadzenia w błąd organu rentowego co do okoliczności warunkujących wypłatę świadczeń. Na gruncie rozpoznawanej sprawy wskazane przesłanki - wbrew przeciwnym twierdzeniom apelacji - zostały spełnione. Zdaniem Sądu Okręgowego w materiale dowodowym sprawy znajduje oparcie prawidłowe ustalenie sądu meriti, że wnioskodawczyni pobierała sporne świadczenia ze świadomością, że są one nienależne, gdyż wprowadziła organ rentowy w błąd, co do okoliczności uzasadniających wypłatę zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego, albowiem zawarta przez odwołującą z płatnikiem umowa o pracę była od początku nieważna z uwagi na jej pozorność. W wypadku wystąpienia winy po stronie ubezpieczonej, jako świadczeniobiorcy, okoliczność ewentualnego braku stosownego pouczenia o okolicznościach ustania lub zawieszenia prawa do świadczenia albo wstrzymania wypłaty świadczenia pozostaje bez doniosłości prawnej. Przeciwna argumentacja zawarta w apelacji jest chybiona i nie zasługuje na akceptację.
Mając na uwadze wszystkie poczynione wyżej rozważania, Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację, jako bezzasadną.
A.P.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację: Agnieszka Olejniczak- Kosiara
Data wytworzenia informacji: