VIII Ua 5/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2022-03-16

Sygn. akt VIII Ua 5/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 30 listopada 2021 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawie Sygn. akt X U upr 749/20 S. P. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddziałowi w Ł. o zasiłek chorobowy z ubezpieczenia wypadkowego na skutek odwołania od decyzji z dnia 13 lipca 2020 roku numer sprawy (...) zmienionej decyzją z dnia 14 grudnia 2020 roku numer sprawy (...) oddalił odwołanie.

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne

S. P. prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą pod firmą (...), z tytułu której jest zgłoszony do ubezpieczeń społecznych.

Przedmiotem działalności gospodarczej ubezpieczonego jest prowadzenie wyburzeń, rozbiórek, utwardzenie placu budowy, terenów z kostki brukowej. Siedziba przedsiębiorstwa ubezpieczonego znajduje się pod jego adresem zamieszkania. Dom ubezpieczonego znajduje się obok budynku gospodarczego, który jest przeznaczony na prowadzenie działalności gospodarczej. Przedsiębiorstwo ubezpieczonego znajduje się za budynkiem gospodarczym, gdzie znajduje się utwardzony plac, na którym stoją maszyny budowlane. Plac ten jest odgrodzony od ulicy na oraz podwórka na którym znajduje się dom ubezpieczonego. Sprzęt budowlany oraz maszyny składowane są na utwardzonym placu, na którym prowadzona jest działalność gospodarcza wnioskodawcy. Na podwórku, na którym znajduje się dom ubezpieczonego nie znajduje się ani nie jest przetrzymywany żaden sprzęt lub maszyna służąca do prowadzenia działalności gospodarczej przez ubezpieczonego.

Wnioskodawca w ramach prowadzonej działalności zatrudnia pracowników. W czasie gdy doszło do wypadku było to 6 osób zatrudnionych na stanowisku operatorów maszyn, kierowców, pracowników wykonujących prace fizyczne.

W dzień zdarzenia 4 kwietnia 2020 roku ubezpieczony wraz z dwoma pracownikami pracował przy porządkowaniu terenu znajdującym się przy budynku gospodarczym przekształcanym na budynek socjalny na potrzeby działalności gospodarczej ubezpieczonego. Po zakończeniu i opuszczeniu pracy przez pracowników około godziny 16:00 ubezpieczony postanowił uprzątnąć gruz znajdujący się przy ścianie budynku gospodarczego.

W celu wykonania pracy ubezpieczony wykorzystywał koparko-ładowarkę, do której ładował gruz. Drobne pozostałości gruzu wnioskodawca postanowił ładować do koparki ręcznie łopatą. W tym celu wysiadał z maszyny opuszczając łyżkę. W trakcie ładowania ręcznego pojazd zsunął się i przyparł wnioskodawcę do ściany, w wyniku czego zakleszczona została prawa noga. Brat ubezpieczonego P. P., który na miejscu pojawił się po tym jak usłyszał krzyk wnioskodawcy, wycofał koparkę i po udzieleniu pierwszej pomocy (wykonaniu opaski uciskowej) zawiózł wnioskodawcę do szpitala.

Po zawiezieniu ubezpieczonego do szpitala opatrzeniu ran i przeprowadzeniu wstępnych badań ubezpieczonego przewieziono do Szpitala im. (...) w Ł., gdzie wykonano operację mająca na celu ratowanie nogi. Operacja nie powiodła się i tydzień później wnioskodawca przeszedł zabieg amputacji nogi prawej.

Plac, na którym doszło do zdarzenia jest utwardzony. Teren jest raczej prosty. Dzień był w dniu zdarzenia słoneczny.

Koparko-ładowarka została zakupiona przez wnioskodawcę od pierwszego właściciela i była objęta leasingiem. Maszyna była sprawna technicznie.

W instrukcji obsługi i konserwacji koparko-ładowarki w części „parkowanie” (k. 147-v) wskazano m.in. na konieczność:

- zaparkowania maszyny na równym podłożu, a w przypadku konieczności zaparkowania na pochyłości – zabezpieczenia koła maszyny za pomocą odpowiednich klinów;

- zatrzymania maszyny przy użyciu hamulca zasadniczego ;

- załączenia hamulca postojowego;

- opuszczenia całego osprzętu roboczego na podłoże, włączenia wszystkich blokad układu sterowania;

- wyłączenie silnika.

Wnioskodawca złożył do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zawiadomienie o wypadku w dniu 23 kwietnia 2020 roku.

W dniu 25 czerwca 2020 roku została sporządzona karta wypadku, w której zdarzenie z 4 kwietnia 2020 roku nie zostało uznane za wypadek przy prowadzeniu pozarolniczej działalności z uwagi na brak związku z prowadzoną działalnością. Wskazano, iż prace, które wykonywał ubezpieczony polegały na uprzątaniu obejścia miejsca zamieszkania. Czynności, które wykonywał S. P. polegały na uprzątaniu obejścia miejsca zamieszkania. Czynności te wychodziły poza zakres prowadzonej działalności. Ponadto ubezpieczony nie zabezpieczył właściwie koparko – ładowarki po jej opuszczeniu co spowodowało jej stoczenie się na poszkodowanego podczas załadunku gruzu.

W dniu 23 lipca 2020 roku wnioskodawca złożył zastrzeżenia do zapisów w karcie wypadku nie zgadzając się z zapisem, iż wykonywane przez niego czynności wychodziły poza zakres prowadzenia działalności gospodarczej.

Pismem z dnia 10 sierpnia 2020 roku organ rentowy poinformował wnioskodawcę, iż podtrzymuje stanowisko zawarte w karcie wypadku.

Przyczyny wypadku, jakiemu w dniu 4 kwietnia 2020 roku uległ wnioskodawca były następujące:

1)  przyczyny wypadku wynikające z nieprawidłowości technicznych:

  • przyczyna bezpośrednia: swobodne przetoczenie się koparko-ładowarki w kierunku S. P.;

  • przyczyna pośrednia: brak;

2)  przyczyny wypadku wynikające z nieprawidłowej organizacji pracy:

  • przyczyna bezpośrednia: brak;

  • przyczyna pośrednia: niewłaściwe zabezpieczenie koparko-ładowarki przed swobodnym przetoczeniem się w czasie postoju;

3)  przyczyny wypadku wynikające z nieprawidłowych zachowań człowieka:

  • przyczyna bezpośrednia: przebywanie S. P. w strefie zagrożenia dociśnięciem przez narzędzie koparko-ładowarki do ściany budynku;

  • przyczyny pośrednia: przekonanie S. P. o właściwym zabezpieczeniu koparko-ładowarki przed przetoczeniem, za pomocą hamulca ręcznego, oraz zaskoczenie S. P. swobodnym przetoczeniem się koparko-ładowarki w jego kierunku.

Z punktu biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy poprzez „niewłaściwe zabezpieczenie koparko-ładowarki przed swobodnym przetoczeniem się w czasie postoju” doszło do naruszenia przepisów art. 207 § 2 pkt. 1 i 2 k.p. w zw. z art. 46 ust. 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Bezsprzeczne jest, iż hamulec postojowy („ręczny”) w momencie wypadku nie zabezpieczał koparko-ładowarki przez swobodnym przetoczeniem w trakcie postoju, za co odpowiadał S. P.. W opinii biegłego niewłaściwe zabezpieczenie koparko-ładowarki przed swobodnym przetoczeniem w trakcie postoju mogło polegać na niezastosowaniu hamulca postojowego, bądź niewłaściwym zastosowaniu tego hamulca. Z okoliczności wynika, że ubezpieczony był przekonany o właściwym unieruchomieniu koparko-ładowarki w czasie postoju tuż przed wypadkiem, co potwierdza decyzja ubezpieczonego do wykonania czynności w przestrzeni pomiędzy koparko-ładowarką i ścianą budynku, której nie potraktował jako strefy zagrożenia.

W świetle informacji zawartych w aktach sprawy nie jest możliwe ani potwierdzenie, ani zaprzeczenie tezie o ruchu maszyny ustawionej „na kawałkach gruzu”, pod wpływem obciążenia gruzem ładowarki. Z doświadczenia biegłego wynika, iż przy prawidłowo działającym hamulcu ręcznym, taki ruch koparko-ładowarki byłby niemożliwy albo ograniczony w zasięgu nie stanowiącym zagrożenia dla poszkodowanego.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentacji zawartej w załączonych aktach ZUS i złożonej do akt sprawy, zeznań wnioskodawcy, zeznań świadków oraz opinii biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy.

Dowody z dokumentów Sąd uznał za wiarygodne w całości, albowiem nie budziły one wątpliwości Sądu tak co do autentyczności, jak i twierdzeń w nich zawartych, a żadna ze stron nie kwestionowała ich mocy dowodowej.

Odnosząc się do opinii biegłego z zakresu bhp Sąd wskazał , iż biegły zgodnie z zakreśloną tezą dowodową miał ustalić przyczyny wypadku z udziałem wnioskodawcy, jak również wypowiedzieć się w kwestii zasad bhp naruszonych przez wnioskodawcę, związku przyczynowo – skutkowego pomiędzy ich naruszeniem a zaistnieniem wypadku, oraz prawidłowości organizacji pracy. Biegły, który wydając opinię dysponował całością dokumentacji zaoferowanej przez strony oraz osobowym materiałem dowodowym w postaci zeznań wnioskodawcy i świadków, jako przyczynę (pośrednią) wypadku wynikającą z nieprawidłowej organizacji pracy wskazał niewłaściwe zabezpieczenie koparko-ładowarki przed swobodnym przetoczeniem się w czasie postoju, co narusza przepisy art. 207 § 2 pkt. 1 i 2 k.p. w zw. z art. 46 ust. 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Jako przyczyny wypadku wynikające z nieprawidłowych zachowań człowieka biegły wskazał przebywanie wnioskodawcy w strefie zagrożenia dociśnięciem przez narzędzie koparko-ładowarki do ściany budynku (przyczyna bezpośrednia) oraz przekonanie wnioskodawcy o właściwym zabezpieczeniu koparko-ładowarki przed przetoczeniem, za pomocą hamulca ręcznego (przyczyna pośrednia). W swej opinii biegły zastrzegł, że na podstawie ustalonych okoliczności nie jest możliwie jednoznaczne wykluczenie, iż wnioskodawca nie zastosował hamulca postojowego (ręcznego), natomiast bezsprzecznie hamulec ten w momencie wypadku nie zabezpieczał koparko-ładowarki przez swobodnym przetoczeniem w trakcie postoju, za co odpowiadał wnioskodawca. W rezultacie w opinii biegłego niewłaściwe zabezpieczenie koparko-ładowarki przed swobodnym przetoczeniem w trakcie postoju mogło polegać na niezastosowaniu hamulca postojowego, bądź niewłaściwym zastosowaniu tego hamulca.

Opinia została doręczona stronom z zobowiązaniem do wypowiedzenia się odnośnie opinii, zgłoszenia zarzutów i wniosków, pod rygorem uznania opinii za niekwestionowane.

Pełnomocnik wnioskodawcy w piśmie z 5 lipca 2021 roku zarzucił biegłemu, iż ten nie odniósł się do wskazywanej przez wnioskodawcę jeszcze na etapie postępowania przez ZUS okoliczności, iż pod kołem maszyny mógł znajdować się kawałek gruzu lub nierówność przez co koparko – ładowarka pod ciężarem gruzu znajdującego się w łopacie mogła stoczyć się w kierunku wnioskodawcy. Pełnomocnik wniósł o to aby biegły odniósł się do tej okoliczności, ja również czy zaciągnięcie hamulca ręcznego miałby w tej sytuacji jakiekolwiek wpływ na przebieg zdarzenia. Wniósł także o wskazanie przepisów, z których miałby wynikać obowiązek posiadania dokumentacji serwisowania koparko-ładowarki (pismo k. 112).

Uwzględniając wniosek strony Sąd dopuścił dowód z opinii uzupełniającej biegłego. Odpowiadając na postawione przez pełnomocnika ubezpieczonego pytania biegły wyjaśnił, iż możliwość przechylenia się maszyny ustawionej kołami na kawałku gruzu lub innej nierówności mogłaby zostać zweryfikowana jedynie przez oględziny miejsca po wypadku oraz eksperyment przeprowadzony według stanu technicznego koparko – ładowarki na dzień zdarzenia. W opinii biegłego, według informacji zawartych w aktach sprawy nie jest możliwe ani potwierdzenie ani zaprzeczenie tezie o ruchu maszyny ustawionej „na kawałkach gruzu”, pod wpływem obciążenia gruzem ładowarki. Z doświadczenia biegłego wynika jednak, iż przy prawidłowo działającym hamulcu ręcznym, taki ruch koparko-ładowarki byłby niemożliwy albo ograniczony w zasięgu nie stanowiącym zagrożenia dla poszkodowanego. Biegły wyjaśnił także, iż nie uwzględnił dokumentu oznaczonego „wycena środka technicznego” jako potwierdzenia stanu technicznego koparko-ładowarki, albowiem brak jest dokumentów potwierdzających dokonywanie deklarowanych przez wnioskodawcę czynności serwisowania użytkowanej koparko-ładowarki, w tym brak jest udokumentowania przeprowadzanych czynności w ramach obsługi okresowej, wynikającej z „Instrukcji obsługi i konserwacji Koparko-ładowarki (...)”.

Opinię biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy Sąd ocenił jako w pełni wiarygodną, gdyż została sporządzona w oparciu dostępną dokumentację, zgodnie z wymaganiami fachowości i niezbędną wiedzą w zakresie stanowiącym jej przedmiot. Opinia biegłego nie zawiera sprzeczności ani uchybień, które pozbawiałyby ją wartości dowodowej, i w ocenie Sądu zasługiwała na to by stać się podstawą ustaleń faktycznych. Sąd podkreśli, że po złożeniu przez biegłego opinii uzupełniającej strony nie wnosiły o dalsze uzupełnienie opinii. Oceniając opinię biegłego i wyciągnięte przez niego wnioski sąd wskazał, iż nie można pominąć istotnej okoliczności, a mianowicie takiej, że ustalenia swoje biegły poczynił na podstawie całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym zeznań wnioskodawcy i składanych przez wnioskodawcę przed organem rentowym oświadczeń. Jeśli chodzi o sporną kwestię właściwego zabezpieczenia maszyny przed jej stoczeniem Sąd wskazał, iż sam wnioskodawca nie był 100% pewien czy dokonał jej właściwego zabezpieczenia. Na rozprawie w dniu 10 grudnia 2020 roku wnioskodawca podał „wysiadając zaciągnąłem ręczny” (min. 00:14:15), a na kolejnym terminie w dniu 4 lutego 2021 roku zeznał „na pewno zgasiłem maszynę. Raczej na pewno zaciągnąłem ręczny” (min. 00:33:39). Odnosząc się zaś do przywołanego przez wnioskodawcę oświadczenia jakie wnioskodawca złożył przed organem rentowym w dniu 10 czerwca 2020 roku (oświadczenie k. 113), to należy zauważyć, że wnioskodawca w nim nie twierdził, że pod kołami rzeczywiście znajdowały się nierówności, a jedynie wskazywał na taką możliwość. Biegły jednak odniósł się do tego wskazując, że przy prawidłowo działającym hamulcu ręcznym ruch koparko-ładowarki ustawionej na takiej nierówności byłby niemożliwy albo ograniczony w zasięgu nie stanowiącym zagrożenia dla poszkodowanego.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, iż odwołanie nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd wskazał, iż podstawę rozstrzygnięcia stanowią przepisy ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 1205 ze zm.).

Zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:

1) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych;

2) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia;

3) w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.

W myśl art. 3 ust. 3 pkt. 8 za wypadek przy pracy uważa się również nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w okresie ubezpieczenia wypadkowego z danego tytułu podczas wykonywania zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności pozarolniczej w rozumieniu przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych.

Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt. 1 i art. 9 ust. 1 z tytułu wypadku przy pracy dla ubezpieczonego, którego niezdolność do pracy spowodowana została wypadkiem przy pracy, przysługuje zasiłek chorobowy w wysokości 100% podstawy wymiaru.

Stosownie zaś do art. 21 ust. 1 ustawy świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego nie przysługują ubezpieczonemu, gdy wyłączną przyczyną wypadków, o których mowa w art. 3, było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.

Sąd podkreślił, iż w rozpoznawanej sprawie organ odmówił odwołującemu się prawa do zasiłku chorobowego z ubezpieczenia wypadkowego w wysokości 100% podstawy wymiaru ostatecznie z dwóch przyczyn. Po pierwsze organ rentowy uznał, że zdarzenie z udziałem wnioskodawcy dnia 4 kwietnia 2020 roku nie stanowiło wypadku przy pracy w rozumieniu art. ust. 3 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych z uwagi na brak związku z wykonywaną działalnością. Po drugie sporną kwestią w sprawie stało się także ustalenie, czy wyłączną przyczyną wypadku z dnia 4 kwietnia 2020 roku było naruszenie przez wnioskodawcę przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie bądź wskutek rażącego niedbalstwa, co stanowiłby podstawę wyłączenia prawa do świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego.

Należy przypomnieć, iż zgodnie z poczynionymi ustaleniami przedmiotem działalności gospodarczej odwołującego się jest prowadzenie wyburzeń, rozbiórek, utwardzenie placów budowy i terenów. Jak ustalono do zdarzenia doszło podczas prac porządkowych terenu znajdującego przy budynku gospodarczym przekształcanym na potrzeby działalności gospodarczej ubezpieczonego na budynek socjalny, który miał posłużyć na biuro, pomieszczenia socjalne dla pracowników i magazyn dla maszyn.

Przywołany wyżej art. 3 ust. 8 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych na równi z wypadkiem przy pracy traktuje wypadek, któremu ubezpieczony uległ „podczas wykonywania zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności pozarolniczej w rozumieniu przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych”. Nie było przedmiotem sporu to, że wnioskodawca prowadzi działalność gospodarczą i z tego tytułu podlega obowiązkom ubezpieczeniom społecznym. Sporne było to, czy w zakresie zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej mieszczą się czynności związane z adaptacją budynku na potrzeby tej działalności.

Zgodnie z art. 3 ustawy z dnia 6 marca 2018 roku Prawo przedsiębiorców (Dz. U. z 2021 roku, poz. 162) działalnością gospodarczą jest zorganizowana działalność zarobkowa, wykonywana we własnym imieniu i w sposób ciągły.

W doktrynie podkreśla się, że zarobkowy charakter działalności gospodarczej należy wiązać z towarzyszącym tej działalności zamiarem osiągnięcia zarobku. Działalność jest zarobkowa, jeżeli jest prowadzona w celu osiągnięcia dochodu (zarobku) (wyr. NSA z 26.9.2008 r., (...) 789/07, L.). Podkreśla się także, że działalność, która służy zaspokajaniu wyłącznie własnych potrzeb, w tym działalność prowadzona tylko na potrzeby osoby prawnej lub zrzeszonych w niej członków, nie stanowi działalności gospodarczej. W świetle tego stanowiska działalnością gospodarczą jest tylko działalność zewnętrzna, mająca na celu np. świadczenie usług osobom trzecim (post. SN z 29.4.1998 r., III CZP 7/98, OSNC 1998, Nr 11, poz. 188). Niezbędnym elementem działalności gospodarczej jest również uczestnictwo w obrocie gospodarczym [por. uchw. SN(7) z 6.12.1991 r., III CZP 117/91, OSNCP 1992, Nr 5, poz. 65; wyr. SN z 11.10.1996 r., III RN 4/96, OSNAPiUS 1997, Nr 10, poz. 160 oraz wyr. NSA z 4.2.2000 r., I SA/Lu (...), niepubl.; uchw. SN z 23.2.2005 r., III CZP 88/04, OSNC 2006, Nr 1, poz. 5]. Cecha ta jest konsekwencją zewnętrznego charakteru działalności gospodarczej i należy ją wiązać z wchodzeniem w stosunki prawne z innymi uczestnikami obrotu gospodarczego. Zaliczenie tej cechy do przesłanek decydujących o zakwalifikowaniu danej działalności jako działalności gospodarczej nakazuje przyjąć, że w sytuacji gdy zarobek nie jest efektem wchodzenia w stosunki gospodarcze z innymi podmiotami, działalność taka nie ma charakteru działalności gospodarczej (por. „Prawo przedsiębiorców. Komentarz” po red. dr G. L., dr A. C., prof. dr hab. M. Z., rok 2019, wyd. 1).

Istotne zatem jest to aby działalność gospodarcza pozostawała w „obrocie”, a więc była realizowana poprzez odpłatne (ekwiwalentne) świadczenia wzajemne spełniane w ramach obrotu gospodarczego. Działalnością gospodarczą jest więc tylko działalność zewnętrzna mająca na celu np. świadczenie usług osobom trzecim. Nie jest zaś działalnością gospodarczą działalność prowadzona na własne potrzeby przedsiębiorcy. Świadczenie usługi samemu sobie nie ma charakteru zarobkowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2013 r. sygn. I UK 604/12, opubl. OSNAPiUS 2014/2/30; Legalis Numer 737258).

Na uwagę w tym miejscu zasługuje także wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy, (...) i Spraw Publicznych z dnia 12 marca 2013 r. sygn. I UK 567/12 (opubl. Legalis Numer 736770) zapadły w sprawie, w której Sąd oceniał, czy w zakresie zwykłych czynności związanych z prowadzeniem pozarolniczej działalności gospodarczej mieszczą się czynności związane z nabyciem przez osobę prowadzącą taką działalność rzeczy niezbędnych do jej prowadzenia, np. materiałów, narzędzi, półproduktów, sprzętu specjalistycznego itd. Sąd Najwyższy wskazał na dwa możliwe stanowiska, w zależności od przyjętych założeń. Biorąc pod uwagę, że na działalność gospodarczą składa się wiele różnych czynności faktycznych i prawnych, w ocenie Sądu Najwęższego można przyjąć, że wszelkie czynności typowe dla określonego rodzaju działalności gospodarczej podlegają zakwalifikowaniu jako mieszczące się w pojęciu „zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności pozarolniczej”. Przy takim założeniu należałoby uznać, że czynności związane z nabyciem materiałów lub narzędzi niezbędnych przedsiębiorcy do prowadzenia działalności gospodarczej mogą być zakwalifikowane jako zwykłe czynności związane z prowadzeniem takiej działalności. W takim wypadku, dla przyjęcia ochrony ubezpieczeniowej obejmującej także czynności nabywania tego rodzaju rzeczy, należałoby szczegółowo ustalić rodzaj i zakres faktycznie prowadzonej przez ubezpieczonego działalności, rodzaj nabywanych (planowanych do nabycia) materiałów lub narzędzi oraz ocenić celowość ich nabycia z punktu widzenia rodzaju i zakresu tej działalności. Sąd Najwyższy wskazał, że możliwe jest także przyjęcie odmiennego stanowiska, zgodnie z którym tylko czynności związane bezpośrednio z wykonywaniem działalności pozarolniczej (np. w przypadku działalności gospodarczej polegającej na produkcji towarów lub świadczeniu usług podejmowane bezpośrednio podczas produkcji lub świadczenia usług) mogą zostać zakwalifikowane jako zwykłe czynności w rozumieniu art. 3 ust. 3 pkt 8 ustawy wypadkowej. W tym przypadku chodziłoby o konkretne czynności faktyczne, jakie wykonuje przedsiębiorca przy realizacji zamówienia (np. czynności związane bezpośrednio z remontem pomieszczenia). Przy takim założeniu czynności związane z nabyciem materiałów, półproduktów, narzędzi lub sprzętu służących wykonywaniu zamówień w ramach prowadzonej działalności nie mieściłyby się w pojęciu „zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności pozarolniczej”. Ostatecznie Sąd Najwyższy w omawianej sprawie przyjął szerokie a nie wąskie rozumienie „zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności pozarolniczej”, ponieważ osoba prowadząca taką działalność podejmuje w jej ramach szereg działań, które nie są związane bezpośrednio z wykonaniem dzieła (produkcją towaru) lub świadczeniem usługi, a niewątpliwie mają ścisły związek z prowadzeniem takiej działalności (np. comiesięczne rozliczenie z ZUS i urzędem skarbowym, załatwianie różnych spraw w urzędach, uzyskiwanie zezwoleń i koncesji, narady z pracownikami itd.). Nie sposób byłoby wydzielić spośród czynności faktycznych i prawnych osoby prowadzącej działalność gospodarczą takich, które służą bezpośrednio wytwarzaniu dóbr i usług, i takich, które tej charakterystyki nie spełniają, i traktować je odmiennie - z punktu widzenia art. 8 ust. 3 pkt 8 ustawy wypadkowej. Prowadzenie działalności gospodarczej jest pewną całością organizacyjną. Ograniczenie odpowiedzialności organu rentowego z tytułu wypadku tkwi w przyjęciu, że chodzi o wypadek „podczas”, a nie tylko „w związku” z wykonywaniem zwykłych czynności składających się w swoim całokształcie na prowadzenie działalności pozarolniczej.

Przenosząc powyższe na grunt rozpoznawanej sprawy i przyjmując za Sądem Najwyższym szerokie rozumienie „zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności pozarolniczej”, Sąd I instancji uznał, że czynności związane z adaptacją budynku przeznaczonego na prowadzenie działalności gospodarczej mają związek funkcjonalny z prowadzoną działalnością pozarolniczą. A zatem skoro wypadek nastąpił w czasie wykonywania tychże czynności mieści się on w zakresie pojęcia użytego w art. 3 ust. 3 pkt 8 ustawy wypadkowej.

W dalszej części należało ocenić, czy zachodziły podstawy do pozbawienia odwołującego się prawa do zasiłku chorobowego z ubezpieczenia wypadkowego z uwagi na wystąpienie przesłanek, o których mowa w przywołanym wyżej art. 21 ust. 1 ustawy.

Przepis ten przewiduje trzy przesłanki, których łączne spełnienie powoduje utratę przez ubezpieczonego prawa do świadczeń. Zachowanie takiej osoby po pierwsze musi stanowić wyłączną przyczynę wypadku; pod drugie musi polegać na naruszeniu przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia; po trzecie winno być spowodowane umyślne lub wynikać z rażącego niedbalstwa. Niespełnienie którejkolwiek z tych przesłanek powoduje, iż organ rentowy nie może odmówić ubezpieczonemu prawa do świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego.

Zachowanie ubezpieczonego stanowi wyłączną przyczynę wypadku tylko
w sytuacji, kiedy nie można wyodrębnić jakiejkolwiek innej przyczyny, niezależnej od pracownika, która miała wpływ na powstanie wypadku. Jeśli zaś można wyłonić taką okoliczność, wówczas niemożliwe jest przyjęcie wyłącznej winy ubezpieczonego. W związku z tym oprócz zachowania samego ubezpieczonego należy uwzględnić również całokształt okoliczności spornego zdarzenia, biorąc pod uwagę zachowanie innych uczestników, zaniedbania organizacyjno-techniczne.

Drugą przesłanką jest udowodnione naruszenie przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia.

Ostatnim warunkiem jest przypisanie zachowaniu ubezpieczonego winy
w postaci umyślności lub rażącego niedbalstwa. Wina umyślna występuje wtedy, kiedy mamy do czynienia z zamiarem popełnienia czynu, a więc jest to element świadomości sprawcy, a ponadto element jego woli skierowanej na popełnienie tego czynu ( „chce popełnić”) lub chociażby godzenia się na jego popełnienie - przy jednoczesnym przewidywaniu możliwości tego popełnienia. Istota nieumyślności polega zaś na braku zamiaru popełnienia czynu, lecz mimo to na jego popełnieniu wskutek niezachowania należytej ostrożności wymaganej w danych okolicznościach.

O ile umyślność oznacza zamiar wywołania określonego skutku lub choćby godzenie się na niego przy przewidywaniu możliwości jego zaistnienia, o tyle rażące niedbalstwo stanowi kwalifikowaną formę winy nieumyślnej. Ta ostatnia przejawia się w naruszeniu reguł ostrożności, jeżeli sprawca, chociaż nie ma zamiaru wywołania danego skutku i nie godzi się na niego, to jednak skutek ten wywołuje w wyniku niezachowania staranności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość taką albo przewidywał lecz bezpodstawnie przypuszczał, że skutku tego uniknie, albo wystąpienia określonego skutku swojego zachowania nie przewidywał, chociaż mógł i powinien go przewidzieć. Ocena zachowania należytej staranności (ostrożności) wymaga odniesienia jej do przeciętnej przezorności osób znajdujących się w zbliżonych sytuacjach, natomiast możliwość i obowiązek przewidywania skutku powinny być oceniane indywidualnie, w zależności od poziomu wiedzy, doświadczenia i możliwości intelektualnych konkretnego sprawcy. Przyjmuje się, że rażące niedbalstwo stanowi kwalifikowaną postać braku należytej staranności w przewidywaniu konsekwencji własnego zachowania i polega na przekroczeniu podstawowych, elementarnych reguł ostrożności, a więc na zachowaniu się poniżej minimalnego, elementarnego poziomu wiadomości, umiejętności i możliwości intelektualnych. O przypisaniu konkretnej osobie winy w tej postaci decyduje zatem zachowanie się przez nią w określonej sytuacji w sposób odbiegający od miernika staranności minimalnej. Ocena, czy zasady takie zostały przekroczone, musi być dokonywana w okolicznościach konkretnego przypadku (por. wyrok Sąd Najwyższy z dnia 3 sierpnia 2016 roku I UK 439/15, LEX nr 2135804; Legalis Numer 1514852).

W ocenie Sądu Rejonowego z opinii biegłego sądowego jednoznacznie wynika, że naruszenie przez odwołującego się przepisów dotyczących zasad bezpieczeństwa i higieny pracy było wyłączną przyczyną wypadku. Przyczyną wypadku wynikającą z nieprawidłowej organizacji pracy było niewłaściwe zabezpieczenie koparko-ładowarki przed swobodnym przetoczeniem się w czasie postoju, za co odpowiedzialny był powód. Brak właściwego zabezpieczenia maszyny przed swobodnym przetoczeniem się podczas przestoju naruszał przepisów art. 207 § 2 pkt. 1 i 2 k.p. w zw. z art. 46 ust. 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Nadto biegły ustalił przyczyny wypadku wynikające z nieprawidłowych zachowań człowieka i należało do nich przebywanie wnioskodawcy w strefie zagrożenia dociśnięciem przez narzędzie koparko-ładowarki do ściany budynku (przyczyna bezpośrednia), jak również jego przekonanie o właściwym zabezpieczeniu koparko-ładowarki przed przetoczeniem, za pomocą hamulca ręcznego, oraz zaskoczenie swobodnym przetoczeniem się koparko-ładowarki w jego kierunku (przyczyny pośrednie).

W świetle przepisu art. 207 § 2 pkt 1 i 2 k.p. pracodawca jest obowiązany chronić zdrowie i życie pracowników przez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki. W szczególności pracodawca jest obowiązany: organizować pracę w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy; zapewniać przestrzeganie w zakładzie pracy przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, wydawać polecenia usunięcia uchybień w tym zakresie oraz kontrolować wykonanie tych poleceń.

Na podstawie art. 46 ust. 5 ustawy prawo o ruchu drogowym kierujący pojazdem jest obowiązany w czasie postoju zabezpieczyć pojazd przed możliwością jego uruchomienia przez osobę niepowołaną oraz zachować inne środki ostrożności niezbędne do uniknięcia wypadku.

W komentowanym przepisie na kierującego został nałożony obowiązek właściwego zabezpieczenia pojazdu przed użyciem osoby nieuprawnionej oraz zabezpieczenia przed ewentualnym wypadkiem lub spowodowaniem zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu. Ten ostatni przypadek związany jest np. z koniecznością użycia hamulca ręcznego, pozostawienia pojazdu na biegu itp. Zatrzymanie lub postój pojazdu z naruszeniem obowiązujących reguł jest wykroczeniem z art. 97 KW. Jeżeli powyższe spowodowało tamowanie lub utrudnienie ruchu, sprawca odpowiada z art. 90 KW (por. „Prawo o ruchu drogowym. Komentarz” pod red. dr K. J. Pawelec, rok 2005, wyd. 1).

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego jednoznacznie wynika, iż ubezpieczony znał zasady dotyczące bezpiecznego użytkowania koparko-ładowarki. Z zeznań ubezpieczonego wynika, że maszyny tego rodzaju jak ta z udziałem której doszło do wypadku były przez niego użytkowane od 15 lat, natomiast samo prawo jazdy odwołujący się posiadał od ponad 20 lat. W ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, iż ubezpieczony zdawał sobie sprawę, że podstawową i elementarną zasadą bezpiecznego użytkowania koparko-ładowarki jest zabezpieczenie maszyny po jej wyłączeniu poprzez włączenie hamulca postojowego, w celu uchronienia maszyny przed jej zsunięciem. Dodać należy, że z instrukcji obsługi koparko-ładowarki wynika konieczność nie tylko wyłączenia silnika i załączenia hamulca postojowego, ale i w przypadku konieczności zaparkowania na pochyłości – zabezpieczenia koła maszyny za pomocą odpowiednich klinów. W swoich zeznaniach ubezpieczony w pierwszej kolejności stwierdził, że przy wychodzeniu z pojazdu wyłączył silnik, a potem włączył hamulec postojowy, niemniej jednak następnie poddał ten fakt w wątpliwość poprzez stwierdzenie, że hamulec został przez niego „raczej na pewno zaciągnięty”.

W świetle poczynionych w sprawie ustaleń, na co też zwrócił w opinii uwagę biegły z zakresu bhp, nie jest możliwie jednoznaczne wykluczenie, iż wnioskodawca nie zastosował hamulca postojowego (ręcznego), natomiast bezsprzecznie hamulec ten w momencie wypadku nie zabezpieczał koparko-ładowarki przez swobodnym przetoczeniem w trakcie postoju, za co odpowiadał wnioskodawca. W rezultacie niewłaściwe zabezpieczenie koparko-ładowarki przed swobodnym przetoczeniem w trakcie postoju polegało na niezastosowaniu hamulca postojowego w ogóle, bądź na niewłaściwym zastosowaniu tego hamulca.

Sąd podniósł , iż ocena, czy naruszenie konkretnych przepisów dotyczących bezpieczeństwa, ochrony życia i zdrowia stanowi rażące niedbalstwo, czy też nie, należy do sądu. Zasięgnięcie opinii biegłego podyktowane jest jedynie koniecznością ustalenia, jakie zasady zostały naruszone i jaki był ich wpływ na zaistnienie wypadku. Jaki natomiast był stopień tych zaniedbań (rażący czy zwykły) podlega ocenie sądu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 15 stycznia 1998 roku, III AUa 418/98, LEX nr 1591408).

Mając na uwadze, że wnioskodawca był wieloletnim kierowcą, a w tej sytuacji powinien był on doskonale znać przepisy prawa ruchu drogowego, nadto znane mu były zasady obsługi koparko – ładowarki, powinien mieć świadomość konsekwencji niewłaściwego zabezpieczenia maszyny przed jej przypadkowym, swobodnym przetoczeniem się. Do wnioskodawcy należał obowiązek zachowania ostrożności niezbędnej do uniknięcia wypadku poprzez właściwe zabezpieczenie pojazdu. Nie ma wprawdzie podstaw do jednoznacznego uznania, że wnioskodawca nie zastosował hamulca postojowego, jednak ewidentnie ze strony wnioskodawcy doszło co najmniej do niewłaściwego jego zastosowania, skoro doszło do swobodnego przetoczenia się koparko-ładowarki w kierunku wnioskodawcy. Mając powyższe na uwadze Sąd Rejonowy uznał, że zachowanie wnioskodawcy nosiło znamiona rażącego niedbalstwa i było wyłączną przyczyną zaistniałego wypadku drogowego.

Sąd wskazał, że przepis art. 21 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych rozkłada ciężar dowodu w ten sposób, że to na zakładzie pracy (w tym przypadku Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych) spoczywa obowiązek udowodnienia pozostającego w związku z przyczynowym z wypadkiem naruszenia przepisów przez pracownika z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa. Tylko tej kwestii dotyczy określenie “było udowodnione”. W pozostałym bowiem zakresie ma zastosowanie ogólna zasada wyrażona w art. 6 k.c., który stanowi, że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Zatem w przypadku wskazania zawinionego przez pracownika naruszenia przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, ciężar udowodnienia faktu, że do spowodowania wypadku dołączyła się inna, niezależna od pracownika przyczyna, wyłączająca zastosowanie art. 21 ustawy, spoczywa na pracowniku. Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (tak wyrok SN z dnia 17 grudnia 1996 r., I CKU 45/96, OSNC 1997/6-7/76).

Wnioskodawca jako hipotetyczną, bo nieuwodnioną przez siebie, przyczynę wypadku wskazywał znajdujący się pod kołem maszyny kawałek gruzu lub nierówność przez co koparko – ładowarka pod ciężarem gruzu znajdującego się w łopacie mogła stoczyć się w kierunku wnioskodawcy. Należy wskazać, że biegły z zakresu bhp odniósł się i do tej kwestii podnosząc, że przy prawidłowo działającym hamulcu ręcznym, taki ruch koparko-ładowarki byłby niemożliwy albo ograniczony w zasięgu nie stanowiącym zagrożenia dla poszkodowanego.

Podsumowując, Sąd uznał, że jedyną przyczyną wypadku z dnia 4 kwietnia 2020 roku było niewłaściwe zabezpieczenie koparko-ładowarki przed swobodnym przetoczeniem się w czasie postoju, za co odpowiedzialny był sam wnioskodawca, co pozwala na stwierdzenie, że zachowanie takie było wynikiem rażącego niedbalstwa odwołującego się.

Mając powyższe na uwadze Sąd na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie.

Apelację od powyższego orzeczenia w całości wniósł powód reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił

1) naruszenie przepisów postępowania, to jest:

a) art. 477 14 § 2 i art. 477 14a k.p.c., wyrażające się w przekroczeniu kontrolnej roli Sądu w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych poprzez oparcie rozstrzygnięcia na okolicznościach, które nie były wskazane w treści zaskarżonej decyzji, a które organ rentowy podniósł dopiero w odpowiedzi na odwołanie,

b) art. 233 § 1 w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez niedokonanie wszechstronnej oceny dowodu w postaci opinii biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, który wskazywał na przykład, że o kwestii możliwości stoczenia się koparko-ładowarki ustawionej na nierówności pod wpływem ciężaru materiału wrzuconego do łyżki winien wypowiedzieć się biegły z zakresu techniki pojazdów mechanicznych,

2) obrazę prawa materialnego to jest art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, zwanej dalej ustawą wypadkową, a to wskutek błędnej subsumpcji normy co do przesłanki rażącego niedbalstwa do stanu faktycznego niniejszej sprawy.

Wskazując na powyższe skarżący wniósł o :

1) zmianę zaskarżonego wyroku i poprzedzającej go decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. z dnia 13 lipca 2020 roku (nr sprawy (...)) przez przyznanie S. P. prawa do zasiłku chorobowego z ubezpieczenia wypadkowego w wysokości 100% podstawy wymiaru za okres od 4 kwietnia do 30 czerwca 2020 roku oraz orzeczenie o obowiązku zwrotu przez organ rentowy na rzecz wnioskodawcy kosztów postępowania według norm przepisanych,

2) zasądzenie od organu rentowego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację organ rentowy wniósł o oddalenie apelacji powoda jako całkowicie niezasadnej.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego jest prawidłowy i znajduje oparcie zarówno w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, jak i obowiązujących przepisach prawa.

Sąd Okręgowy w pełni aprobuje ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji i przyjmuje je za własne, podziela również wywody prawne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie znajdując żadnych podstaw do jego zmiany bądź uchylenia.

W pierwszej kolejności mając na uwadze apelacyjne zarzuty naruszenia art. 477 14 § 2 i art. 477 14a k.p.c., podnieść należy iż w rozpatrywanej sprawie nie doszło do przekroczenia kontrolnej roli Sądu w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych poprzez oparcie rozstrzygnięcia na okolicznościach, które nie były wskazane w treści zaskarżonej decyzji, a które organ rentowy podniósł dopiero w odpowiedzi na odwołanie.

Odnosząc się do powyższego wskazać należy, iż w świetle art. 83 ust. 1 pkt 4 i p ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych Zakład wydaje decyzje w zakresie indywidualnych spraw dotyczących w szczególności: ustalania uprawnień do świadczeń z ubezpieczeń społecznych i wymiaru świadczeń z ubezpieczeń społecznych.

Ustalenie przez organ rentowy uprawnienia do świadczenia z ubezpieczeń społecznych następuje na podstawie decyzji wydawanej w oparciu o art. 83 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 r. 205, poz. 1585 ze zm.) i jest możliwe wówczas, gdy ubezpieczony spełni wszystkie warunki wymagane do nabycia prawa. Jeśli ubezpieczony nie spełni któregokolwiek z tych warunków, to wydanie takiej decyzji nie jest możliwe. Wówczas organ rentowy wydaje decyzję odmawiającą ustalenia prawa do świadczenia ubezpieczeniowego (emerytury), z powołaniem się na to, że ubezpieczony nie spełnił wszystkich warunków koniecznych do nabycia prawa. /III AUa 1449/12 - wyrok SA Kraków z dnia 10-04-2013/

Funkcja przepisu art. 83 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1778 ze zm.) sprowadza się do usunięcia stanu niepewności, który mógłby wystąpić w relacjach dotyczących ubezpieczeń społecznych. Cel tego przepisu jest więc jasny - norma przyjęta w jego treści legitymuje odwołującego się do wystąpienia z żądaniem mającym na celu usunięcie tego stanu niepewności. /III AUa 940/12 - wyrok SA Katowice z dnia 18-01-2013/

Jak słusznie podnosi skarżący sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych przedmiot rozpoznania sprawy sądowej wyznacza decyzja organu rentowego, od której wniesiono odwołanie i tylko w tym zakresie podlega ona kontroli sądu zarówno pod względem jej formalnej poprawności, jak i merytorycznej zasadności. W konsekwencji - przedmiot sporu sądowego musi mieścić się w zakresie przedmiotowym decyzji organu rentowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2017 r. w sprawie I UK 371/16, i przytoczone w nim orzecznictwo).

Niemniej jednak nie oznacza to iż treść decyzji na skutek wniesienia odwołania nie może zostać żaden sposób zmodyfikowana przez sam organ rentowy. Wydanie przez organ rentowy w procesie autoweryfikacji drugiej decyzji potwierdzającej prawidłowość pierwszej decyzji, zaskarżonej przez ubezpieczonego, powoduje, że przedmiotem rozpoznania sądowego jest ocena drugiej decyzji. Brak adnotacji o pierwszej decyzji (zawierającej takie samo rozstrzygnięcie sprawy) w komparycji wyroku nie implikuje konieczności ponownego rozpoznania odwołania od pierwszej decyzji, ani nie powoduje nieważności postępowania z art. 379 pkt 3 KPC. /I UK 29/17 - wyrok SN - Izba Pracy z dnia 13-03-2018/

Zgodnie z art. 180 § 1 KPA w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych stosuje się przepisy KPA, chyba że przepisy dotyczące ubezpieczeń ustalają odmienne zasady postępowania w tych sprawach. Jak stanowi art. 181 KPA, organy odwoławcze właściwe w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych określają przepisy odrębne; do postępowania przed tymi organami stosuje się odpowiednio przepis art. 180 § 1 KPA. Treść tego przepisu z jednej strony oznacza przyznanie pierwszeństwa przepisom szczególnym, z drugiej zaś wskazuje, że postępowanie odwoławcze toczy się, poprzez zastosowanie art. 83 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, na zasadach i w trybie określonym w KPC. Tym samym przepisy KPA stosuje się tylko wtedy, gdy określonej kwestii nie normują przepisy szczególne. Od momentu wniesienia odwołania do sądu rozpoznawana sprawa staje się sprawą cywilną, podlegającą rozstrzygnięciu wedle reguł właściwych dla tej kategorii, którego zasadność ocenia się na podstawie przepisów prawa materialnego. Postępowanie sądowe skupia się zatem na wadach wynikających z naruszenia prawa materialnego, a kwestia wad decyzji administracyjnych spowodowanych naruszeniem przepisów postępowania administracyjnego, pozostaje w zasadzie poza przedmiotem tego postępowania. /III AUa 1738/20 - wyrok SA Łódź z dnia 29-03-2021/ Sądowe postępowanie w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych ma nie tylko charakter kontrolny, ale przede wszystkim rozpoznawczy. Ta druga właściwość wyznacza rolę sądu – jest nią samodzielna ocena przesłanek warunkujących prawo do świadczenia lub zobowiązanie. Wynika to stąd, że od momentu wniesienia odwołania do sądu rozpoznawana sprawa staje się sprawą cywilną, podlegającą rozstrzygnięciu wedle reguł właściwych dla tej kategorii spraw. Zasadność odwołania ocenia się na podstawie właściwych przepisów prawa materialnego i dlatego postępowanie sądowe skupia się na wadach wynikających z naruszenia prawa materialnego. Sąd ubezpieczeń społecznych wyjaśnia bowiem istotę sprawy dotyczącą prawa, zobowiązania albo roszczenia strony, co znajduje wyraz w kompetencji tego sądu do oddalenia odwołania, jeżeli nie ma podstaw do jego uwzględnienia albo zmiany zaskarżonej decyzji w całości lub w części i orzeczenia co do istoty sprawy. /III AUa 311/19 - wyrok SA Szczecin z dnia 23-01-2020/

Odnosząc tę wykładnię do niniejszej sprawy podnieść należy iż istota przedmiotowego sporu w świetle zaskarżonej decyzji zarówno w wersji pierwotnej jak i zmodyfikowanej było prawo wnioskodawcy do zasiłku chorobowego za okres od 4.04.2020 r. do 30 .06.2020 r. z ustawy z dnia 30 października 2020 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Przy tym, co nie jest kwestionowane, wnioskodawca w skutek zdarzenia miał wypłacony zasiłek chorobowy ale z funduszu chorobowego na podstawie ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r.o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1133).

Należy wyjaśnić, że ZUS zarządza różnymi funduszami ubezpieczeniowymi w tym Funduszem Ubezpieczeń Społecznych w skład którego przykładowo wchodzą fundusze emerytalny, rentowy, chorobowy czy wypadkowy. Przykładem innego funduszu jest Fundusz Ubezpieczeń Zdrowotnych obejmującym fundusz składek na ubezpieczenie zdrowotne. Każdy z tych funduszy ma swoją odrębna podstawę prawną funkcjonowania a nawet (jak w tym wypadku) oddzielne ustawy regulujące fundusz wypadkowy i fundusz chorobowy. To oznacza, że ubezpieczony za pośrednictwem płatnika zazwyczaj ma obowiązek odprowadzania składek odrębnie na każdy fundusz a potem, gdy zajdą uzasadnione okoliczności, ma prawo korzystać ze świadczeń z określonego jednego lub kilku funduszy.

Ustawa z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz. U. z 2019 r. poz. 645), zwana dalej „ustawą”, określa zasady ustalania prawa do zasiłków, ich wysokości oraz zasady wypłaty zasiłków dla wszystkich osób podlegających ubezpieczeniu chorobowemu określonemu ustawą z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2019 r. poz. 300, z późn. zm.). Natomiast ustawa z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniach społecznych z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych określa min świadczenia wypłacane w przypadku zdarzeń określonych w ustawie (np. wypadków przy pracy).

Wnioskodawca otrzymując zasiłek chorobowy na zasadach ogólnych z funduszu chorobowego został pozbawiony prawa do zasiłku z ustawy wypadkowej bowiem wypłata zasiłku chorobowego z funduszu chorobowego nie stoi na przeszkodzie oddaleniu wniosku o zasiłek chorobowy z funduszu wypadkowego, jeżeli takie wnioski były rozpatrywane równolegle.

W niniejszej sprawie nie chodzi o 20% wyższego zasiłku wypadkowego ale o 100%, choć w potocznym rozumieniu , w przypadku wypłaty zasiłku chorobowego z funduszu chorobowego w 80% zasiłku ubezpieczony, w przypadku uznania zdarzenia za wypadek przy pracy uzyska „dodatkowe” 20% zasiłku w formie pieniężnej gdyż ZUS zarachuje mu wypłatę dotychczasowego zasiłku chorobowego z funduszu chorobowego na poczet zasiłku chorobowego z funduszu wypadkowego..

Dlatego Sąd Rejonowy badając prawo do tego świadczenia jako przedmiotu niniejszego sporu zasadnie mając na uwadze obowiązujące przepisy prawa materialnego zastosował także przepis art. 21 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy jako mający kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia. Pomijanie jakiegokolwiek warunku koniecznego do nabycia prawa lub wyłączającego to uprawnienie przy orzekaniu o prawie do świadczeń z ubezpieczenia społecznego nie może bowiem zostać zaakceptowane. Jeszcze raz wskazać należy że badając prawidłowość zaskarżonej decyzji organu rentowego Sąd bada przede wszystkim prawidłowość – legalność rozstrzygnięcia w świetle obowiązujących przepisów prawa a nie motywy jakimi kierował się organ rentowy. Powyższe wynika wprost z charakteru postępowania sądowego z zakresu ubezpieczeń społecznych, które ma charakter rozpoznawczy i kontrolny. Poza tym niekompletność argumentacji podniesionej przez organ w uzasadnieniu wydania konkretnej decyzji nie oznacza jeszcze, że orzeczenie co do jej przedmiotu np. w kwestii braku prawa do świadczenia w określonej wysokości jest nieprawidłowe. Sąd ubezpieczeń społecznych może bowiem stwierdzić brak przesłanek nabycia prawa do świadczenia, którego organ rentowy nie zarzucał (wyr. SN z 7.2.2002 r., II UKN 42/01, OSNAPiUS 2003, Nr 22, poz. 551).

Chybionymi są też zarzuty apelacji wskazujące na naruszenie art. 233 § 1 w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez niedokonanie wszechstronnej oceny dowodu w postaci opinii biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, który wskazywał, że o kwestii możliwości stoczenia się koparko-ładowarki ustawionej na nierówności pod wpływem ciężaru materiału wrzuconego do łyżki winien wypowiedzieć się biegły z zakresu techniki pojazdów mechanicznych. W ocenie skarżącego sąd w sposób nieuprawniony pomijając te okoliczności doszedł do błędnego przekonania iż wyłączną przyczyną zaistniałego wypadku było naruszenie przez S. P. przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia.

Art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

Sąd dokonuje oceny wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności (tak np. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, LEX nr 80266). Ramy swobodnej oceny dowodów są zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnym poziomem świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach, np. z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003/5/137). Poprawność rozumowania sądu powinna być możliwa do skontrolowania, z czym wiąże się obowiązek prawidłowego uzasadniania orzeczeń (art. 327 1 k.p.c.).

Z kolei w myśl art. 278 § 1 kpc. dopuszczenie dowodu z opinii biegłego następuje w wypadkach gdy dla rozstrzygnięcia sprawy wymagane są wiadomości „specjalne”. Dopuszczenie dowodu z opinii biegłego następuje wówczas, gdy dla rozstrzygnięcia sprawy potrzebne są wiadomości, wykraczająca poza zakres wiadomości przeciętnej osoby posiadającej ogólne wykształcenie.

Z przyjmowanej powszechnie zasady, że sąd jest najwyższym biegłym, nie można wyprowadzać wniosku, że może biegłego zastępować, a to oznacza, że jeżeli do poczynienia ustaleń istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy potrzebne są wiadomości specjalne, sąd nie może dokonywać ich sam, nawet gdyby miał w tej dziedzinie odpowiednie kwalifikacje merytoryczne (wyrok SN z 26.10.2006 r. I CSK 166/06, L.).

Przy tym dowód z opinii biegłego nie służy ustalaniu okoliczności faktycznych, lecz ich ocenie przez pryzmat wiadomości specjalnych. Biegli w procesie nie komunikują sądowi własnych spostrzeżeń co do faktów, lecz wypowiadają co do tych faktów opinię na podstawie swych wiadomości fachowych i doświadczenia zawodowego. Tym samym nie jest rolą biegłych poszukiwanie faktów i ich ustalanie. Biegli formułują natomiast swoje wnioski na podstawie już zebranych faktów oraz dowodów i przekazują je sądowi. /I ACa 1335/19 - wyrok SA Kraków z dnia 22-03-2021/ Innymi słowy specyfika dowodu w postaci opinii biegłego polega na tym, że służy on za podstawę dokonania przez sąd oceny faktów, mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, w sytuacji gdy ocena ta wymaga wiadomości specjalnych, natomiast za pomocą tego dowodu sąd nie dokonuje ustalenia tych faktów. /I ACa 172/20 - wyrok SA Lublin z dnia 30-11-2020/.

Podkreślić należy, że sposób motywowania oraz stopień stanowczości wniosków wyrażonych w opinii biegłych jest jednym z podstawowych kryteriów oceny dokonywanej przez Sąd, niezależnie od kryteriów zgodności z zasadami wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego oraz podstaw teoretycznych opinii (tak postanowienie SN z 27 listopada 2000 r., I CKN 1170/98, OSNC 2001 nr 4 poz. 84). Tylko brak w opinii fachowego uzasadnienia wniosków końcowych, uniemożliwia prawidłową ocenę jej mocy dowodowej (wyrok SN z 2000-06-30 II UKN 617/99 OSNAPiUS 2002/1/26). Sąd nie jest obowiązany dążyć do sytuacji, aby opinia biegłego (biegłych) przekonała strony sporu. Wystarczy, że opinia jest przekonująca dla sądu, który wiążąco ocenia, czy biegły wyjaśnił wątpliwości zgłoszone przez stronę. Granicę obowiązku prowadzenia przez sąd postępowania dowodowego wyznacza podlegająca kontroli instancyjnej ocena, czy dostatecznie wyjaśniono sporne okoliczności sprawy (wyr. SN z 25.9.1997 r., II UKN 271/97, OSNP 1998, Nr 14, poz. 430). Dostateczne wyjaśnienie okoliczności spornych w sprawie nie jest równoznaczne z uzyskaniem dowodu korzystnego dla strony niezadowolonej z faktów wynikających z dowodów dotychczas przeprowadzonych (wyrok SN z 28 lutego 2001 roku, II UKN 233/00 L.).

Nietrafnymi zarzuty apelacji wskazujące i Sąd I instancji w sposób wadliwy dokonał ustaleń w sprawie podczas gdy w oparciu o informacje wynikające z akt sprawy biegły kategorycznie nie wykluczył tezy o ruchu maszyny ustawionej na kawałkach gruzu pod wpływem obciążenia gruzem ładowarki i wskazał iż bardziej wiążącą opinię w tym zakresie kompetentny jest wydać rzeczoznawca w zakresie techniki pojazdów, zaś pominięcie tej okoliczności co w ocenie skarżącego stanowiło o naruszeniu dyrektyw rządzących swobodna oceną dowodów i skutkowało nieuprawnionym przypisaniem wnioskodawcy odpowiedzialności za wystąpienie wypadku.

Odnosząc się do powyższego w pierwszej kolejności wskazać należy, iż zgodnie z art. 381 k.p.c., strona, która powołuje w postępowaniu apelacyjnym nowe fakty lub dowody, powinna wykazać, a przynajmniej uprawdopodobnić, że nie mogła ich powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji lub że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Natomiast obowiązkiem sądu drugiej instancji jest dokonanie wszechstronnej oceny wskazanych przez stronę okoliczności, które spowodowały opóźnienie w zgłoszeniu nowych faktów lub dowodów, z punktu widzenia przesłanek i celu omawianego przepisu, podjęcie decyzji o dopuszczeniu bądź pominięciu nowych faktów czy dowodów oraz uzasadnienie swojej decyzji w tym przedmiocie.

Należy przy tym zaznaczyć, że wyjątki przewidziane w art. 381 k.p.c. zostały ustanowione nie po to, aby ograniczyć apelację i zawęzić ramy odwoławcze, lecz głównie w celu dyscyplinowania stron przez skłanianie ich do przedstawiania całego znanego im materiału faktycznego i dowodowego już w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji; tym sposobem ustawodawca zapobiega także przewlekłości postępowania. Niemniej jednak przepis ten nie może służyć stronom biernym w toku postępowania przed sądem I instancji (gdy nie ma uzasadnionych powodów do usprawiedliwienia tej bierności) do "przenoszenia" postępowania dowodowego na etap apelacyjny. W szczególności strona nie może żądać ponowienia lub uzupełnienia dowodu w postępowaniu apelacyjnym tylko dlatego, że spodziewała się korzystnej oceny tego dowodu przez Sąd I instancji oraz gdy sądziła, że zaoferowany materiał będzie wystarczający dla pozytywnego dla niej rozstrzygnięcia sprawy i świadomie zaniechała powoływania dalszych faktów oraz dowodów na ich poparcie, a ostatecznie okazało się, iż Sąd pierwszej instancji w takim materiale faktycznym i dowodowym, jakim dysponował, nie wydał korzystnego dla tej strony orzeczenia. O istnieniu potrzeby powołania się na nowe fakty i dowody nie decyduje bowiem zapatrywanie strony, ale przedmiotowa ocena zachodzącego stanu rzeczy. (por. uzasadnienie Wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 26 czerwca 2013 r. III AUa 1722/12 LEX nr 1362705). Wydanie niekorzystnego dla strony wyroku nie może stanowić samoistnej podstawy powołania się w postępowaniu apelacyjnym na nowe fakty i dowody. (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 26 lutego 2015 r. I ACa 968/14 LEX nr 1661163).

W rozpoznawanej sprawie strona powodowa reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika choć znała treść opinii biegłego z zakresu BHP i chociaż nie była ograniczana co do możliwości podnoszenia własnych twierdzeń oraz dowodów na ich poparcie, na etapie postpowania pierwszoinstancyjnego nie widziała potrzeby podniesienia powyższych okoliczności i zgłoszenia wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego w zakresie pojazdów mechanicznych z uwagi na nie. Także nie złożyła takiego wnioski przed sądem II instancji (poza polemiką apelacyjną).

W ocenie Sądu Okręgowego podnieść należy, że zebrany w sprawie materiał dowodowy w szczególności opinia biegłego z zakresu BHP nie dawała żadnych podstaw do uznana iż przyczyną wypadku mogło być stoczenie się koparko –ładowarki n skutek nierówności pod jej kołami i zadziałania na nią ciężaru gruzu znajdującego się na łyżce. Skoro zaś strona powodowa uważała że obok lub zamiast naruszenia przepisów dotyczących bezpieczeństwa przez S. P. mogły być także lub tylko wskazane okoliczności winna niezwłocznie reagować celem ich wykazania. Strona powodowa tego nie zrobiła nie nadając tej okoliczności odpowiedniego znaczenia, choć sama te okoliczności wskazywała. W chwili obecnej brak więc jakichkolwiek podstaw do uwzględnienia tej argumentacji sugerującej konieczność uzupełnienia materiału dowodowego o opinię kolejnego biegłego. Teoretycznie wersja ubezpieczonego jest mało prawdopodobna bo nie wskazują na nią żadne istotne dowody a snucie przypuszczeń nie wchodzi w zakres zainteresowań orzeczniczych sądów.

Zaznaczyć również należy, że Sąd I Instancji z uwagi na kontradyktoryjny charakter sporu, przy nieprzekonujących dowodach przedstawionych przez powoda podważających stanowisko pozwanego, nie był również zobligowany do poszukiwania dowodów zgodnych z prezentowanymi przez niego tezami z urzęd, szczególnie, że wobec dotychczasowych ustaleń nie widział takiej potrzeby. Podnieść należy, że twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności (art. 227) powinno być udowodnione przez stronę, która zgłasza to twierdzenie - art. 232 k.p.c. w związku z art. 6 k.c. (zob. wyrok SN z dnia 22 listopada 2001 r., I PKN 660/00, W.. 2002, nr 7-8, poz. 44; wyrok SA we Wrocławiu z dnia 28 kwietnia 1998 r., I ACa 308/98, (...) 2002, nr 12, poz. 147). Strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swoich twierdzeń, ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu, co do tych okoliczności na niej spoczywał, a Sąd musi wyciągnąć ujemne konsekwencje z braku udowodnienia faktów przytoczonych na uzasadnienie żądań lub zarzutów. (wyrok s.apel. 28-02-2013 I ACa 613/12 w B. LEX nr 1294695).

Z tych też względów, podnoszoną w apelacji argumentację co do możliwości spowodowania wypadku z przyczyn jeszcze innych niż nieuprawnione i zawinione zachowanie samego powoda uznać należy za nieudolną próbę obrony własnego stanowiska procesowego i oczekiwanego przez nią wyniku sporu. Z tych też względów podniesienie wskazanych okoliczności nie może prowadzić do spodziewanych przez stronę skarżącą skutków instancyjnych.

W kwestii zaś zarzutu obrazy prawa materialnego to jest art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, wskutek błędnej subsumpcji normy co do przesłanki rażącego niedbalstwa do stanu faktycznego niniejszej sprawy, podnieść należy iż w całości jest on nietrafny.

Zgodnie z art. 21 ust. 1 powołanej ustawy świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego nie przysługują ubezpieczonemu, gdy wyłączną przyczyną wypadków, o których mowa w art. 3, było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.

Przepis ten przewiduje 3 przesłanki, których łączne spełnienie powoduje utratę przez ubezpieczonego prawa do świadczeń. Zachowanie takiej osoby musi:

- stanowić wyłączną przyczynę wypadku;

- polegać na naruszeniu przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia;

- być umyślne lub wynikać z rażącego niedbalstwa.

Zachowanie ubezpieczonego stanowi jedyną (wyłączną) przyczynę wypadku wówczas, gdy oprócz tego zachowania, nie występują inne przyczyny wypadku, w szczególności działania lub zaniechania innych osób, które mogą być oceniane jako bezpośrednia lub pośrednia współprzyczyna zdarzenia. Dlatego w literaturze trafnie podkreśla się, że badanie wpływu większej liczby przyczyn (współprzyczyn) na wystąpienie wypadku, należy oceniać według kryterium prawa cywilnego, czyli założeń adekwatnego związku przyczynowego, umożliwiających odpowiedź na pytanie, czy wypadek stanowi normalne następstwo wyłącznie określonego działania lub zaniechania ubezpieczonego, czy też wystąpiła jakakolwiek przyczyna niezależna od pracownika (zachowanie innych jego uczestników lub zaniedbanie organizacyjno-techniczne), która wpłynęła na powstanie wypadku (por. W. Witoszko: Wyłączenia prawa do świadczeń z ubezpieczenia społecznego z tytułu wypadku przy pracy, PiZS 2005 nr 2, s. 33; K. Ślebzak (w:) Ustawa o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Komentarz, Warszawa 2010, teza 2 do art. 21 oraz W. Witoszko: Jednorazowe odszkodowanie z ubezpieczenia wypadkowego, Warszawa 2010). Zwraca się przy tym uwagę, że zasady odpowiedzialności za wypadki przy pracy zostały ukształtowane przez ustawodawcę w sposób bardziej restrykcyjny aniżeli zasady odpowiedzialności cywilnoprawnej na zasadzie ryzyka (por. J. Stelina: Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 687/98, OSP 2001 Nr 2, poz. 34). Przy takiej ocenie konieczna jest - oprócz zachowania samego poszkodowanego - ocena całokształtu okoliczności zdarzenia, w tym zwłaszcza zachowań innych jego uczestników oraz zaniedbań organizacyjno-technicznych. Z art. 21 ust. 1 ustawy wypadkowej wynika bowiem wprost (wyraźnie), że sformułowanie "wyłącznie" odnosi się do przyczyny wypadku, a nie do winy ubezpieczonego. Zatem nawet "umyślne" spowodowanie wypadku nie jest równoznaczne z jego "wyłącznym" spowodowaniem.

Drugą przesłanką jest udowodnione naruszenie przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia. Przy czym inicjatywa dowodowa leży po stronie organu rentowego, jako strony podnoszącej określone twierdzenie.

Ostatnim warunkiem jest przypisanie zachowaniu ubezpieczonego winy w postaci umyślności lub rażącego niedbalstwa. Wina umyślna występuje wtedy, kiedy mamy do czynienia z zamiarem popełnienia czynu, a więc jest to element świadomości sprawcy, a ponadto element jego woli skierowanej na popełnienie tego czynu („chce popełnić”) lub chociażby godzenia się na jego popełnienie - przy jednoczesnym przewidywaniu możliwości tego popełnienia. Istota nieumyślności polega zaś na braku zamiaru popełnienia czynu, lecz mimo to na jego popełnieniu wskutek niezachowania należytej ostrożności wymaganej w danych okolicznościach.

Rażące niedbalstwo natomiast zachodzi wówczas, gdy poszkodowany zachowuje się w sposób odbiegający jaskrawo od norm bezpiecznego postępowania i świadczący o całkowitym zlekceważeniu przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia (tak SN w wyroku z dnia 8 kwietnia 1999 roku w sprawie II UKN 557/98, (...) z (...); SA w B. w wyroku z dnia 3 marca 1999 roku w sprawie III AU 14/99, OSA 1999/6/34, SN w wyroku z dnia 9 września 1998 roku w sprawie II UKN 186/98, OSNAP 1999/17/558).

W judykaturze przyjmuje się, że rażące niedbalstwo jest zachowaniem graniczącym z umyślnością i jednocześnie takim, które daje podstawę do „szczególnie negatywnej oceny postępowania” (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 15 maja 2001 roku w sprawie II UKN 392/00, OSNAP z 2003 roku, nr 2, poz. 46).

Sąd zgadza się z ocena Sądu I instancji iż na gruncie rozpoznawanego przypadku zostały spełnione wszystkie przesłanki wskazane w art. 21 ust. 1 ustawy wypadkowej, które prowadziły do pozbawienia wnioskodawcy prawa do jednorazowego odszkodowania oraz zasiłku chorobowego z ubezpieczenia wypadkowego w wysokości 100% podstawy wymiaru (a nie dodatkowych 20%)..

Nie sposób zgodzić się z apelującym, że zachowanie powoda nie nosiło znamion rażącego niedbalstwa. Skarżący wywiódł iż biegły podał , że jego zdaniem maszyna mogła poruszyć się nie tylko z tego powodu , że hamulec postojowy nie był w ogóle włączony ale nie został od zaciągnięty niedostatecznie, a co za tym idzie nawet gdyby przyjąć, iż wyłączną przyczyną przesunięcia się koparki było niedostateczne zaciągnięcie hamulca postojowego przez ubezpieczonego, nie sposób uznać, iż samo takie zachowanie stanowi ex definitione o rażącym niedbalstwie i trudno mówić w tej sytuacji o okolicznościach zasługujących na szczególnie pejoratywną ocenę.

Podnosząc wskazaną argumentację skarżący całkowicie pomija, iż z opinii biegłego wynika wprost iż do zdarzenia doszło bo hamulec postojowy nie był zaciągnięty co obciąża wnioskodawcę. Abstrahując od tego czy wnioskodawca sam nie zaciągnął hamulca, czy też nie zaciągną go dostatecznie, czy też hamulec sam mimo tego nie zadziałał, uznać należy, iż wnioskodawca zachował się szczególnie nieostrożnie. Wnioskodawca ładował bowiem gruz nie upewniwszy się że koparko – ładowarka jest na pewno odpowiednio zabezpieczona. Powód nie sprawdził czy hamulec postojowy „trzyma” choć zamierzał wejść w strefę zgniotu. Powyższego nie sposób kategoryzować jako zwykłe zaniedbanie czy niefrasobliwość lecz jako rażące niedbalstwo. Podejmując zadania ryzykowne należy bowiem wykazać się wprost proporcjonalną ostrożnością od tego bowiem zleży życie lub zdrowie. Określenie „naruszenie przepisów spowodowane umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa” wskazuje, iż zamiar w przypadku winy umyślnej lub możliwość i obowiązek przewidywania w przypadku winy nieumyślnej dotyczą naruszenia przepisów, a nie skutków zdarzenia, zaś zakwalifikowanie zawinienia jako zwykłego czy też rażącego niedbalstwa uzależnione jest od okoliczności faktycznych. /I UK 265/13 - postanowienie SN - Izba Pracy z dnia 26-11-2013/. W stanie faktycznym sprawy wnioskodawca co wynika z opinii biegłego niewątpliwie naruszył przepisy bezpieczeństwa a wskazane naruszenie jako iż naruszało elementarne wymogi także w ocenie Sądu II instancji musi być ono ocenione jako rażące.

Tylko na marginesie należy zauważyć, że Sąd Rejonowy w konsekwencji przyjął zdarzenie za wypadek przy pracy, co w ocenie Sądu Okręgowego nie zostało dostatecznie wyjaśnione. Bowiem wypadek w czasie prowadzenia dzielności gospodarczej musi nastąpić w związku z tą dzielnością. Jednak zbyt szerokie ujęcie „prowadzenia dzielności” może spowodować zatarcie się różnicy (jak w sprawach wypadków w gospodarstwach rolnych) pomiędzy zachowaniem związanym z działalnością gospodarczą a sytuacją gdzie podmiot gospodarczy prowadzi pracę na własny użytek i doznaje wypadku w czasie tej pracy.

Wypadkiem przy pracy przedsiębiorcy zawsze będzie takie zdarzenie gdy przedsiębiorca dozna go w związku z realizacją umowy o wykonanie prac budowlanych Z przedmiotem prowadzonej działalności). Nawet jeżeli uraz nastąpi na terenie miejsca zamieszkania przedsiębiorcy ale wypadek nastąpi w związku z wykonaniem zawartej umowy to takie działanie też będzie klasyfikowane jako wypadek. Tak więc przedsiębiorca wyjeżdzający do nieruchomości kontrahenta maszyną budowlaną dozna urazu na swojej posesji to niewątpliwie dozna wypadku związanego z działalnością gospodarczą. Natomiast nie można zaliczać do takich zdarzeń prac na swoje potrzeby nawet jeżeli są wykonywane przez przedsiębiorcę przy pomocy pracowników. Jeżeli taki uraz dozna pracownik to będzie to wypadek przy pracy bo pracownik podlega decyzjom zawodowym pracodawcy i nie powinien ich , co do zasady, kwestionować. Natomiast przedsiębiorca już nie powinien być uznany za osobę która doznała wypadku przy wykonywaniu prac na terenie posesji na własne potrzeby.

W niniejszej sprawie ubezpieczony nie wykonywał prac związanych z umową związaną z przedmiotem jego dzielności. Wprawdzie mówi się, że chodziło o budynek na potrzeby działalności jednak to stwierdzenie nie zostało poparte żadnymi dowodami np, że budynek jest wciągnięty w koszty firmy, że został ujęty w majątku firmy i sukcesywnie amortyzowany itd. Okoliczność, że budynek ten będzie pomocny przy działalności przedsiębiorcy nie oznacza, że z chwilą jej zaprzestania będzie nadal majątkiem firmy podlegającym zbyciu czy egzekucji a nie przedsiębiorcy służącym także (a może nawet przede wszystkim) innym celom niż dzielność gospodarcza. .

Reasumując wyciągnięte przez Sąd I instancji wnioski co do tego iż wyłączną przyczyną wypadku z dnia 4.04.2020r., było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego wskutek rażącego niedbalstwa, są prawidłowe, pomijając uznanie zdarzenia za wypadek przy działalności gospodarczej.

Zaskarżone rozstrzygnięcie odpowiada zatem prawu.

Biorąc powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art.385 k.p.c. oddalił apelację skarżącego jako bezzasadną.

Sędzia.

Z: odpis uzasadnienia doręczyć pełnomocnikowi ubezpieczonego.

Sędzia.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Kurczewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Ireneusz Łaski
Data wytworzenia informacji: