VIII Pa 371/24 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-12-17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 1 lipca 2024 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych uchylił karę porządkową nagany nałożoną na P. P. przez (...) w Ł. w dniu 26 kwietnia 2023 roku oraz obciążył i nakazuje pobrać od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi kwotę 30 (trzydzieści) złotych tytułem opłaty sądowej od pozwu, której powód nie miał obowiązku uiścić.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło na podstawie następujących ustaleń:

Powód jest zatrudniony w (...) na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony z 16 stycznia 1992 r.

Do zakresu obowiązków ogólnych powoda w 2023 roku należały między innymi: kontrola prawidłowej eksploatacji lokali, a w jej ramach nadzór nad prawidłową realizacją umów najmu w zakresie przestrzegania jej warunków, kontrole lokali zgodnie z zaplanowanym harmonogramem, przeprowadzanie tzw. wywiadów środowiskowych; kontrola stanu technicznego i sanitarnego nieruchomości oraz dbałość o powierzony zasób zgodnie z obowiązującymi procedurami, a w jej ramach przegląd nieruchomości zgodnie z ustalonym harmonogramem z jednoczesnym obowiązkiem wypełniania arkusza kontroli nieruchomości oraz wykonania dokumentacji fotograficznej, zgłoszenie niezbędnych napraw, udział w przeglądach technicznych, przejęciach i przekazaniach nieruchomości.

Nie został sporządzony szczegółowy harmonogram pracy powoda, a w zakresie obowiązków powoda nie zostało uregulowane, ile godzin minimum powód powinien spędzać w terenie w związku z kontrolą administrowanych przez siebie nieruchomości. Nie zostało też określone, jak często w miesiącu pracownik ma odwiedzić każdą z administrowanych nieruchomości.

Rejon (...) Najemców (...) obsługiwał m.in. nieruchomość przy ul. (...), którą zajmował się powód jako Miejski (...).

Zarządzeniem nr (...) z 25 marca 2022 roku (...) wprowadził do stosowania procedurę postępowania opisującą zasady przyznawania i użytkowania służbowych telefonów komórkowych przez pracowników (...).

Zgodnie z § 6 pkt 3 procedury postępowania opisującej zasady przyznawania i użytkowania służbowych telefonów komórkowych przez pracowników (...) pracownik jest zobowiązany do posiadania włączonego telefonu w godzinach pracy.

Telefony służbowe posiadają lokalizator położenia geograficznego, który umożliwia śledzenie i zapis lokalizacji telefonu w oparciu o stację telekomunikacyjną (...). Jej dokładność jest mniejsza od systemu (...) i wynosi średnio 400-500 metrów. Nawet jeżeli pracownik przebywa w tym samym miejscu telefon przełącza się pomiędzy różnymi stacjami i pokazuje różne lokalizacje (...). Mogą zdarzać się awarie (...)ów, przeciążenia sieci. Wówczas telefon łączy się z kolejną stacją (...) i lokalizator wyświetla jej położenie.

W dniu 1 czerwca 2022 r. między powodem a pozwanym została zawarta umowa użytkowania służbowego telefonu komórkowego, zgodnie z którą (...) dał w użytkowanie powodowi służbowy telefon komórkowy marki U. (...) o nr (...); (...). Wskazany telefon tego samego dnia został wydany powodowi.

W lutym 2023 r. powód pracował w terenie 14 godzin, w tym czasie zapewniał obsługę terenową. Miał wówczas więcej pracy biurowej, na którą składają się zgłoszenia od najemców, telefony, procedury biurowe, które należy wdrożyć.

W dniu 24 lutego 2023 r. powód wyszedł z siedziby biura o godzinie 15.00 z zamiarem udania się na ulicę (...), gdzie okazywał lokal zainteresowanej osobie. Swoje wyjście powód wpisał w ewidencji wyjść w godzinach służbowych, podając jako cel wyjścia ul. (...) oraz wpisując adnotację bp – bez powrotu. Powód był umówiony na godz. 15.30, ale z uwagi na prace remontowe ulic musiał iść pieszo. Około godz. 15.30 doszło do spotkania z klientem. Telefon powoda logował się na ul. (...) o godz. 15.34.55, później na ul. (...) o godz. 15.45.42. Po spotkaniu powód stwierdził, że nie zdąży wrócić do siedziby pracodawcy, więc udał się w kierunku przystanku autobusowego na ul. (...), gdzie jego telefon zalogował się o godz. 15.55.55.

Za każdym razem, kiedy w lutym 2023 roku powód odwiedzał lokalizację przy ul. (...) jego telefon logował się do stacji przy ul. (...) oraz przy ul. (...) – na zmianę.

Od kwietnia 2023 r. postanowiono, że w sytuacji, gdy administrator nie wraca do biura z wyjścia służbowego, konieczne jest powiadomienie o tym przełożonego. Wcześniej administratorzy wychodzili w teren bez powrotu i zaznaczali w książce wyjść, że jest to wyjście bez powrotu. Tak też adnotację zamieścił powód w dniu 24 lutego 2023 roku.

Zestawienia lokalizacji logowań zawierające współrzędne geograficzne telefonów służbowych wybranych pracowników (...), w tym powoda, zostały wygenerowane przez A. M. w dniach 13-21 marca 2023 roku. Zweryfikowane przez Wydział ds. Kadr raporty zostały wyświetlone przez A. M. na spotkaniu 14 kwietnia 2023 roku, kiedy zostały przedstawione wstępne wyniki analizy zestawień lokalizacji telefonów służbowych. W dniu 17 kwietnia 2023 roku wyniki analizy zostały przesłane A. C..

W dniu 14 kwietnia 2023 r. odbyło się spotkanie kierowników RONów, na którym przedstawiono zestawienia wyjść pracowników. A. C. sprawdziła zestawienie razem z A. F., trwało to ok. 5-6 dni.

W dniu 24 kwietnia 2023 r. A. C. złożyła wniosek o wymierzenie powodowi kary porządkowej nagany.

W dniu 26 kwietnia 2023 r. A. C. otrzymała pismo z oświadczeniem o nałożeniu kary nagany. A. C. wysłuchała powoda już po tym, jak otrzymała pismo, ale gdyby po wysłuchaniu okazało się, że kara jest niezasadna, to pismo nie zostałoby mu przekazane.

W dniu 26 kwietnia 2023 r. powód został ukarany karą porządkową nagany za nienależyte wykonywanie obowiązków służbowych, tj. samowolne opuszczenie miejsca pracy 24 lutego 2023 r. oraz nieprzeprowadzanie przez powoda systematycznej kontroli nieruchomości – łącznie w lutym 2023 r. na 19 dni świadczenia przez powoda pracy, przez 11 dni nie kontrolował administrowanych przez siebie nieruchomości, a w terenie przebywał łącznie ok. 14 godzin. Okres przebywania w terenie został potwierdzony raportem lokalizacji telefonu służbowego.

W dniu 4 maja 2023 r. powód wniósł sprzeciw od wymierzonej kary porządkowej.

Sprzeciw powoda został odrzucony przez pracodawcę.

Stan faktyczny w niniejszej sprawie został ustalony przez Sąd Rejonowy na podstawie całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności dokumentów przedłożonych przez strony, które nie były kwestionowane na żadnym etapie postępowania. W dużej mierze fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy Sąd ustalił na podstawie dowodów ze źródeł osobowych, które należało obdarzyć walorem wiarygodności. Spór w niniejszej sprawie w większości opierał się na ocenie, jakie dokładnie obowiązki zostały nałożone na powoda w zakresie organizacji i porządku jego pracy i czy zostały one należycie wykonywane, a jeśli nie – czy można przypisać powodowi winę w zakresie ich nienależytego wykonania.

Wskazując na powyższe ustalenia Sąd I instancji uznał powództwo za zasadne.

Wskazał, że przedmiotem niniejszego postępowania była kwestia zgodności z prawem nałożonej na P. P. w dniu 26 kwietnia 2023 r. kary porządkowej upomnienia.

Podniósł, że sąd w postępowaniu o uchylenie kary porządkowej poddaje ocenie pod kątem zgodności z prawem zastosowanego przez pracodawcę środka reakcji na uchybienia obowiązkom pracowniczym w zakresie ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy, przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy; przez zgodność z prawem rozumieć należy zarówno zasadność zastosowanej kary porządkowej w odniesieniu do konkretnej sytuacji faktycznej, jak również prawidłowość postępowania pracodawcy przy stosowaniu tej instytucji prawa pracy; rozważania dotyczące oceny zgodności z prawem nałożonej na P. P. kary porządkowej należy rozpocząć od oceny zachowania przez pracodawcę wymagań formalnych w zakresie trybu nałożenia kary porządkowej, albowiem prawidłowość proceduralna ma charakter pierwotny względem zasadności materialnoprawnej. Innymi słowy – za niezgodną z prawem, a tym samym podlegającą uchyleniu w postępowaniu sądowym, należy uznać karę porządkową zastosowaną z naruszeniem ustawowego trybu, choćby w danych okolicznościach faktycznych jej nałożenie było uzasadnione.

Zważywszy, że powód jest pracownikiem (...), w odniesieniu do jego sfery pracowniczej zastosowanie znajdują – według Sądu meriti - przepisy ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (t.j. Dz. U. z 2016 r. poz. 902 z późn. zm.); przywołany akt prawny nie zawiera samodzielnej regulacji w zakresie odpowiedzialności porządkowej pracowników samorządowych; wobec tego, zgodnie z odesłaniem zawartym w jego art. 43, odpowiednie zastosowanie do tej kwestii znajdują przepisy Kodeksu pracy; tryb stosowania kar porządkowych uregulowany jest w art. 109 i następnych k.p.

W świetle powyższych przepisów Sąd Rejonowy nie dopatrzył się formalnej wadliwości w procedurze nałożenia kary porządkowej na powoda – kara została nałożona 12 dni po ujawnieniu przez pracodawcę okoliczności uzasadniających, w jego ocenie, ukaranie P. P. (art. 109 § 1 k.p.), pracownik przed jej nałożeniem został wysłuchany (art. 109 § 2 k.p.), o zastosowanej karze powód został zawiadomiony na piśmie, w którym wskazano rodzaj naruszenia obowiązków pracowniczych i datę dopuszczania się przez pracownika tego naruszenia oraz poinformowano go o prawie zgłoszenia sprzeciwu i terminie jego wniesienia.

Procedura nałożenia kary porządkowej i rozpoznania wniesionego przez powoda sprzeciwu była też – zdaniem Sądu I instancji - prawidłowa pod względem temporalnym i uwzględniała obowiązek konsultacji związkowej (art. 112 k.p.); kara została nałożona w dniu 26 kwietnia 2023 r., powód wniósł sprzeciw 4 maja 2023 r., stanowisko zakładowej organizacji związkowej wpłynęło w dniu 10 maja 2023 r., a pracodawca rozpoznał sprzeciw pismem z dnia 12 maja 2023 r., które doręczono powodowi w tym samym dniu.

Sąd meriti nie dopatrzył się niezgodności z prawem w procedurze nałożenia kary porządkowej i rozpoznawania przez pracodawcę sprzeciwu, uznając że należy rozważyć, czy ustalony stan faktyczny uprawniał pracodawcę do zastosowania tego rodzaju instrumentu prawnego. Innymi słowy – czy zastosowana kara upomnienia była uzasadniona.

Rozważania w tym przedmiocie Sąd I instancji rozpoczął od przytoczenia materialnoprawnych przesłanek stosowania kar porządkowych, wskazując, że zgodnie z art.108 § 1 k.p. pracodawca może stosować karę upomnienia lub nagany za nieprzestrzeganie przez pracownika ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy, przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, przepisów przeciwpożarowych, a także przyjętego sposobu potwierdzania przybycia i obecności w pracy oraz usprawiedliwiania nieobecności w pracy; dodatkowe przesłanki wprowadza art. 111 k.p., który nakazuje przy stosowaniu kary porządkowej brać pod uwagę nie tylko rodzaj naruszenia obowiązków pracowniczych, ale również stopień winy pracownika i jego dotychczasowy stosunek do pracy.

W tym miejscu Sąd a quo wskazał, że wskutek nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 14 listopada 2003 r. (Dz.U. Nr 213, poz. 2081) od dnia 1 stycznia 2004 r. nie ma już odesłania w art. 108 § 1 k.p. do naruszenia regulaminu pracy jako przyczyny odpowiedzialności porządkowej - nieprzestrzeganie regulaminu pracy nie jest już samodzielną przesłanką odpowiedzialności, choć może nią być w zakresie, w jakim regulamin pracy reguluje organizację i porządek w procesie pracy; a contrario nie można stosować kar porządkowych za naruszenie obowiązków wyszczególnionych w regulaminie pracy, jeżeli nie dotyczą one kategorii obowiązków wskazanych w treści art. 108 § 1 k.p.

Dalej Sąd Rejonowy podniósł, że na gruncie poprzednio obowiązującego stanu prawnego zapadło orzeczenie Sądu Najwyższego, w którym oceniono, że „niewykonanie przez pracownika polecenia służbowego ("dotyczącego pracy"), może być zakwalifikowane jako naruszenie "ustalonego porządku i dyscypliny pracy, regulaminu pracy", o którym mowa w art.108 § 1 k.p. i które według tego przepisu stanowi podstawę do wymierzenia pracownikowi kary regulaminowej” (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lipca 1990 r., I PRN 26/90, Lex).

Sąd co do zasady podzielił powyższe zapatrywanie, uznające, że kara porządkowa nie może być legalnie nałożona w przypadku niewykonania polecenia nie odnoszącego się do pracy; teza ta wymaga jednakże uzupełnienia o dodatkowe zastrzeżenie.

Zdaniem sądu rozpoznającego niniejszą sprawę w I instancji, odpowiedzialność porządkowa pracownika uregulowana w art. 108 § 1 k.p. ma zastosowanie jedynie w przypadkach naruszeń obowiązków wymienionych w treści przepisu; wobec tego niewykonanie nie każdego polecenia służbowego uzasadniać będzie tego rodzaju odpowiedzialność, a jedynie tych poleceń, które odnoszą się do ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy, przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, przepisów przeciwpożarowych, a także przyjętego sposobu potwierdzania przybycia i obecności w pracy oraz usprawiedliwiania nieobecności w pracy; pogląd ten znajduje wsparcie w poglądach przedstawicieli doktryny prawa pracy. Jak trafnie zauważają Z. G. i E. S., skoro kary porządkowe można stosować tylko za naruszenie obowiązków wskazanych w art. 108 k.p., to niewykonanie polecenia może być podstawą ukarania tylko wtedy, gdy polecenie dotyczy właśnie tych powinności. Wobec tego polecenia pracodawcy dotyczące sposobu wykonywania pracy, sumienności i staranności nie będą uzasadniały zastosowania odpowiedzialności porządkowej w razie ich niewykonania (zob. Z. Góral, E. Staszewska. Przesłanki odpowiedzialności porządkowej. w: „Odpowiedzialność pracownicza” pod red. Z. Górala, LEX, 2013).

W świetle powyższych uwag Sąd meriti uznał, że na kanwie ustalonego stanu faktycznego, pracodawca nie był uprawniony do nałożenia na powoda kary porządkowej z przyczyn opisanych w treści oświadczenia z dnia 26 kwietnia 2023 roku; w zakresie pierwszej z przyczyn nałożenia na pracownika kary porządkowej wskazać należy, że pracodawca negatywnie ocenił sposób realizacji konkretnego zadania służbowego powierzonego powodowi; zadanie to sformułowane zostało jako „kontrola prawidłowej eksploatacji lokali, kontrola stanu technicznego i sanitarnego nieruchomości”; obowiązki te nie dotyczyły jakichkolwiek powinności związanych z organizacją i porządkiem w procesie pracy, przepisami bezpieczeństwa i higieny pracy, przepisami przeciwpożarowymi czy przyjętym sposobem potwierdzania przybycia i obecności w pracy oraz usprawiedliwiania nieobecności w pracy; jeżeli pracodawca ocenił, że powód nie wykonuje należycie swoich obowiązków służbowych z uwagi na brak kontrolowania przez niego przez 11 dni administrowanych nieruchomości i przebywanie w terenie łącznie około 14 godzin, mógł sięgnąć po innego rodzaju, właściwe, instytucje prawa pracy służące do oceny jakości pracy – np. swoją dezaprobatę dla pracy powoda wyrazić negatywną oceną okresową sporządzaną dla pracowników - była to bowiem ocena jakości pracy powoda, a nie przestrzegania przez niego zasad organizacji i porządku pracy; żadne normy stosowane przez pracodawcę nie wskazywały konkretnie na ilość godzin, jaką pracownik ma spędzić „w terenie” na kontrolowaniu administrowanych nieruchomości, powodowi nie przekazano choćby przybliżonych oczekiwań pracodawcy co do wymiaru czasu pracy w biurze i w terenie; zastosowanie w tej sytuacji kary, która jest środkiem reakcji na naruszenie powinności porządkowych, należy uznać za nadużycie, świadczące o instrumentalnym wykorzystywaniu instytucji prawa pracy w sposób niezgodny z ich ratio legis.

W zakresie drugiej z przesłanek zastosowania kary porządkowej Sąd a quo uznał, że pracodawca nie był uprawniony do nałożenia na powoda kary porządkowej na gruncie dodatkowych przesłanek stosowania kar porządkowych, opisanych w treści art. 111 k.p.; przepis ten nakazuje, przy podejmowaniu decyzji o nałożeniu kary porządkowej, uwzględniać nie tylko rodzaj naruszenia obowiązków pracowniczych, ale również stopień winy pracownika i jego dotychczasowy stosunek do pracy, jednak rodzaj naruszonych obowiązków pracowniczych nie uprawniał pracodawcy do sięgnięcia po tego rodzaju środek penalny, przeciwko zastosowaniu kary porządkowej przemawiały także pozostałe okoliczności, które nakazuje uwzględniać prawodawca.

W szczególności Sąd Rejonowy uznał, że stopień winy P. P. nie uzasadniał stosowania wobec niego jakichkolwiek represji - powód odnotował swoje wyjście służbowe w ewidencji wyjść służbowych, jednoznacznie wskazując, iż jest to wyjście „bez powrotu”, umówione spotkanie powoda odbyło się zgodnie z planem, a jedynie z uwagi na fakt, iż zakończyło się tuż przed godziną 16, powód postanowił nie wracać do zakładu pracy.

W ocenie Sądu I instancji na uwzględnienie zasługuje fakt, iż z uwagi na położenie zakładu powód nawet nie zdążyłby dotrzeć z powrotem, gdyż zaraz po rozpoczęciu podróży powrotnej, jego czas pracy zakończyłby się, przyjmując, że logowanie telefonu powoda w lokalizacji (...) było typowe dla przebywania w budynku przy ul. (...) – w każdym przypadku, kiedy powód odwiedzał w lutym ten budynek jego telefon logował się naprzemiennie w stacjach (...)Św. J.” i (...); dopiero zalogowanie telefonu w stacji (...) o godzinie 15.55.55 świadczyło o opuszczeniu terenu administrowanej nieruchomości; szczególnie nieproporcjonalnym – z punktu widzenia winy powoda – było wobec tego ukaranie go karą porządkową nagany, a więc drugą wymienioną wśród stopniowalnej skali kar, za opuszczenie miejsca pracy 4 minuty i 5 sekund przed końcem czasu pracy, w sytuacji, w której niemożliwym (ze względu na odległość) byłoby dotarcie w tym czasie do zakładu pracy - powód powróciłby bowiem do zakładu pracy po godzinach wynikających z jego rozkładu czasu pracy w danym dniu, a zatem świadczyłby pracę w godzinach nadliczbowych, brak jest tymczasem okoliczności świadczących o tym, by pracodawca wydał mu polecenie pracy w tym dniu w godzinach nadliczbowych.

Reasumując, w ocenie Sądu meriti brak jest jakichkolwiek okoliczności świadczących o tym, by powodowi można postawić zarzut złej woli w realizowaniu polecenia służbowego czy choćby dopuszczenia się jakiegokolwiek stopnia niedbalstwa.

Na marginesie Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na nieprecyzyjne sformułowanie polecenia wydanego powodowi - pod pojęciem „kontrolowania administrowanych nieruchomości” można bowiem rozumieć różnego rodzaju aktywności, których dookreślenie winno należeć do przełożonych powoda, tymczasem w sprawie nie ujawnił się fakt niezrealizowania przez P. P. jakiegokolwiek polecenia przełożonych wywodzącego się z szeroko wskazanego wyżej wymienionego pojęcia.

W świetle powyższych uwag Sąd Rejonowy uznał, że zachowanie powoda, za które pracodawca wymierzył mu 26 kwietnia 2023 roku karę nagany, nie uzasadniało zastosowania tego rodzaju środka prawnego - nałożona kara upomnienia była nieuzasadniona przede wszystkim ze względu na charakter powinności pracowniczych, które (w ocenie pracodawcy) naruszył powód; przeciwko jej zastosowaniu przemawiał też brak winy powoda, tym samym przedmiotową karę porządkową należało uchylić, o czym orzeczono w punkcie 1. sentencji wyroku.

Odnosząc się do podnoszonego przez pracodawcę faktu, że nałożona kara porządkowa została uznana za niebyłą z dniem 26 kwietnia 2024 r. Sąd meriti podniósł, że zgodnie z poglądem utrwalonym w orzecznictwie i doktrynie uznanie kary za niebyłą oznacza jedynie, że formalnie nie jest ona obowiązująca, ale nie wyklucza to możliwości sądowego badania, czy nałożenie kary było zgodne z przepisami prawa pracy oraz wewnętrznymi regulaminami zakładu pracy; dopuszczalne jest orzekanie o uchyleniu kary porządkowej, która w toku postępowania sądowego została uznana za niebyłą z mocy samego prawa (zob. uchwała SN z 18.06.2002 r., III PZP 10/02, OSNP 2002, nr 21, poz. 514).

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności stron za wynik procesu, o której stanowi art. 98 § 1 k.p.c. Kierując się nią, w oparciu o dyspozycję art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2016 r. poz. 623 z późn. zm., dalej: u.k.s.c.), sąd obciążył stronę pozwaną podstawową opłatą sądową od pozwu w kwocie 30 złotych, ponieważ dla spraw o uchylenie kary porządkowej nie przewidziano opłaty stałej ani stosunkowej (art. 14 ust. 1 u.k.s.c.).

Pozwany (...) w Ł. wniósł apelację od powyższego rozstrzygnięcia, zaskarżając je w całości.

Skarżonemu wyrokowi zarzucił:

1.  naruszenie prawa procesowego mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy − art. 233 § 1 k.p. przez wadliwą ocenę materiału dowodowego, to jest ustalenie, że powód opuścił miejsce pracy (nieruchomość przy ulicy (...) w Ł.) po godzinie 15.55.55, a więc 4 minuty i 5 sekund przed końcem czasu pracy, ponieważ wówczas telefon powoda zalogował się przy ulicy (...) w Ł., podczas gdy biorąc pod uwagę odległość ulicy (...) od ulicy (...), powód musiał opuścić miejsce pracy ponad pół godziny przed końcem czasu pracy;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego:

art. 108 § 1 k.p. przez jego niewłaściwe zastosowane i przyjęcie, że nie było podstaw do ukarania powoda karą nagany oraz uchylenie kary nagany nałożonej na powoda, podczas gdy w okolicznościach niniejszej sprawy ukaranie powoda naganą było uzasadnione;

art. 111 k.p. przez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że stopień winy powoda nie uzasadnia wymierzenia mu kary nagany, podczas gdy powód opuścił miejsce pracy ponad pół godziny przed końcem czasu pracy, co uzasadniało ukaranie powoda.

Podnosząc powyższe zarzuty apelujący wyniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanym, wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia którym niezasądzoną do dnia zapłaty. Wniósł także o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm prawem przepisanych wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym niezasądzona, do dnia zapłaty.

Powód wniósł o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest oczywiście niezasadna i podlega oddaleniu.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji wydał trafne orzeczenie, znajdujące oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym i obowiązujących przepisach prawa. Sąd Rejonowy poczynił poprawne ustalenia faktyczne i dokonał właściwej subsumcji prawnej.

Rozważając w pierwszej kolejności zarzuty apelacyjne dotyczące naruszenia prawa procesowego wskazać należy, że przepis art. 233 § 1 k.p.c., który stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, jest podstawą do dokonania przez Sąd oceny wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności (tak np. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00).

Ramy swobodnej oceny dowodów są zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnym poziomem świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach, np. z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00).

Poprawność rozumowania sądu powinna być możliwa do skontrolowania, z czym wiąże się obowiązek prawidłowego uzasadniania orzeczeń (art. 327 1 k.p.c.).

W ocenie Sądu Okręgowego skuteczny zarzut przekroczenia granic swobody w ocenie dowodów może mieć zatem miejsce tylko w okolicznościach szczególnych. Dzieje się tak w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego (por. wyrok SN z 6.11.2003 r. II CK 177/02).

Podkreślenia wymaga także fakt, że dla skuteczności zarzutu naruszenia swobodnej oceny dowodów nie wystarcza samo stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Koniecznym jest bowiem wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać jakie kryteria oceny dowodów naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. Ponadto jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to dokonana ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego można było wysnuć wnioski odmienne (por. postanowienie SN z 23.01.2001 r. IV CKN 970/00, wyrok SN z 27.09.2002 r.).

W sprawie niniejszej apelujący nie wykazał przyczyn dyskwalifikujących tok rozumowania Sądu meriti, nie wskazał też na żadne okoliczności, które mogły podważać dokonaną przez ten Sąd ocenę dowodów, przedstawiając jedynie własny pogląd w tym zakresie.

W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego jest prawidłowa.

Sąd meriti w sposób prawidłowy bowiem ustalił, że we wskazanym dniu 24 lutego 2023 roku powód wyszedł z siedziby biura o godzinie 15.00 z zamiarem udania się na ulicę (...), gdzie umówiony był na godzinę 15.30, by okazać lokal zainteresowanej osobie, swoje wyjście wpisując w ewidencji wyjść w godzinach służbowych, podając jako cel wyjścia ul. (...) oraz zamieszczając adnotację bp – bez powrotu.

Bezsporne w sprawie pozostaje ustalenie, że z uwagi na prace remontowe ulic na trasie z biura do miejsca spotkania musiał iść pieszo, co oznacza, że przewidywany czas dojścia do miejsca spotkania wynosił około 30 minut.

Ustalenia Sądu wskazują także bezsprzecznie, że tego dnia powód stawił się przy ul. (...) na spotkanie z klientem, co znalazło odzwierciedlenie w logowaniu się jego telefonu w tej lokalizacji o godz. 15.34.55.

Prawidłowo też Sąd I instancji ustalił, że powód przebywał we wskazanej lokalizacji jeszcze o godz. 15.45.42, logując się na ul. (...). O tym, że była to nadal ta sama lokalizacja przemawia właściwe ustalenie dokonane przez Sąd a quo, z którego wprost wynika, że za każdym razem, kiedy w lutym 2023 roku powód odwiedzał lokalizację przy ul. (...) jego telefon logował się do stacji przy ul. (...) oraz przy ul. (...) – na zmianę. Już na podstawie powyższych ustaleń w żaden sposób nie można podzielić zarzutu apelacji i uznać, że powód opuścił teren administrowanej nieruchomości przed godziną 15.30.

Strona pozwana nie podważyła bowiem w trakcie procesu przed Sądem I instancji, by logowanie się telefonu powoda o wskazanych godzinach – 15.34.55 i 15.45.42. odbywało się już poza administrowaną nieruchomością.

Pozwana nie wykazała także by niemożliwe było przemieszczenie się powoda z administrowanej nieruchomości do ul. (...) na tyle szybko, by był on tam o godz. 15:55.55.

Nawet jeśli było tak, jak wskazał w swej apelacji skarżący, że czas wymagany na przemieszczenie się przez powoda pieszo między tymi punktami to około 33 minut, to w sprawie nie zostało w żaden sposób wykluczone przemieszczenie się przez powoda w szybszym tempie – np. komunikacją miejską.

Biorąc pod uwagę że czas pracy powoda w miejscu pracy kończył się godzinie 16.00 – to nawet jeśli przyjąć, że powód był na terenie administrowanej nieruchomości o godz.15:45.42, także niezrozumiałym, a wręcz kuriozalnym jest - w ocenie Sądu rozpoznającego apelację - wymaganie, by w ciągu tych 15 minut powód udał się z powrotem do miejsca pracy - biura, do którego – jak wynika z czasu zaplanowanego na dojście pieszo na spotkanie z zainteresowanym - dotarłby już po godzinie 16.00, czyli już po zakończeniu pracy.

Niewłaściwe jest więc twierdzenie skarżącego, że powód opuścił miejsce wykonywania obowiązków służbowych na 33 minuty przed planowanym zakończeniem pracy. A zatem nielogiczne i niczym nieuzasadnione pozostaje twierdzenie pozwanej, że powód po odbytym spotkaniu miał obowiązek powrotu do miejsca pracy - biura.

Nie bez znaczenia w tym zakresie pozostaje bezsporne ustalenie, że powód wychodząc z biura odnotował swoje wyjście z symbolem „bp”, czyli bez powrotu, tak jak to było w tym czasie jeszcze praktykowane.

Reasumując - dokonana przez Sąd Rejonowy ocena materiału dowodowego uwzględnia wszystkie aspekty sprawy, okoliczności, twierdzenia i zaprezentowane dowody. Jest ona więc wszechstronna, zgodna z doświadczeniem życiowym i zasadami logicznego rozumowania, a zatem odpowiada wymogom, jakie stawiają jej przepisy art. 233 k.p.c. i jako mieszcząca się w granicach swobodnej oceny dowodów zasługuje na akceptację Sądu II instancji, tak jak i poczynione na jej podstawie ustalenia faktyczne tegoż Sądu.

Zarzuty podnoszone przez pełnomocnika pozwanej sprowadzają się więc w zasadzie jedynie do gołosłownej polemiki ze stanowiskiem Sądu i dowolną, pozbawioną logiki interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się ostać. Apelująca przeciwstawia bowiem ocenie dokonanej przez Sąd pierwszej instancji swoją niewłaściwą analizę zgromadzonego materiału dowodowego.

Odmienna ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego przedstawiona przez stronę pozwaną, pozostaje jedynie w sferze dyskusji i nie jest wystarczająca do uznania, że Sąd Rejonowy dopuścił się obrazy przepisów postępowania, a jego ocena jest dowolna.

Na podstawie prawidłowo poczynionych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy uznał, że nie ma żadnych podstaw do uznania jakiejkolwiek winy powoda w opisanym zachowaniu, w szczególności umyślnego działania czy też rażącego niedbalstwa w opisywanym zakresie.

Dlatego też nie podzielił zarzutów apelacji dotyczących naruszenia prawa materialnego - przepisów art. 108 § 1 k.p. i art.111 k.p.

Z uwagi na powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

SSO Paulina Kuźma

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Kurczewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Paulina Kuźma
Data wytworzenia informacji: