Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII Pa 118/19 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2020-01-13

Sygn. akt VIII Pa 118/19

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 12 kwietnia 2019 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi Wydział X Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawie z powództwa D. Z. (1) przeciwko T. (Polska) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w K. o zadośćuczynienie, odszkodowanie, rentę na przyszłość z tytułu zwiększonych potrzeb: zasądził od T. (Polska) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. na rzecz D. Z. (1) kwoty: 44.440,00 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 29 listopada 2016 r. do dnia zapłaty (pkt I ust. 1) oraz 1320, 00 zł tytułem odszkodowania wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 29 listopada 2016 r. do dnia zapłaty (pkt I ust. 2), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt II), zasądził od T. (Polska) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. na rzecz D. Z. (1) kwotę 941,76 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt III), nakazał pobrać od T. (Polska) Spółka z o.o. w K. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi tytułem kosztów sądowych kwotę 2.861.79 (pkt IV), nie obciążył D. Z. (1) kosztami sądowymi od przegranej części powództwa (pkt V), nadał wyrokowi w punkcie I ust. 1 rygor natychmiastowej wykonalności w zakresie kwoty 2.545,57 zł (pkt VI).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

Powód D. Z. (1) zatrudniony był w spółce (...) Sp. z o.o. z siedzibą w K. w okresie od dnia 21 września 2000 roku do dnia 15 listopada 2000 roku w wymiarze 1/2 etatu, a następnie w okresie od dnia 16 listopada 2000 roku do dnia 16 lutego 2016 roku w pełnym wymiarze czasu pracy. W okresie zatrudnienia powód wykonywał pracę w Ł. na stanowisku dekoratora od dnia 21 września 2000 roku do dnia 30 marca 2014 roku, a następnie w okresie od dnia 31 marca 2014 roku do dnia 16 lutego 2016 roku po zmianie nazwy, na stanowisku asystenta ds. standardów sklepowych. Stosunek pracy ustał na podstawie art. 53 § 1 pkt 1 Kodeksu pracy.

Wynagrodzenie powoda liczone jako ekwiwalent za urlop wyniosło 2.545,57 zł.

Na podstawie zaświadczenia lekarskiego z 25 marca 2014 roku u powoda stwierdzono brak przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania pracy na w/w stanowisku.

Sąd I instancji ustalił, że powód w roku 2000 odbył instruktaż ogólny w ramach szkolenia BHP, którego celem było zapoznanie się z podstawowymi zasadami BHP w kodeksie pracy i Regulaminie Pracy T. oraz zasadami obowiązującymi w hipermarkecie a także instruktaż stanowiskowy. Natomiast w 2001 roku odbył kurs szkolenia bhp podstawowego na stanowiskach robotniczych. W okresie zatrudnienia odbył instruktaż stanowiskowy w ramach szkolenia BHP na stanowisku dekoratora oraz doradcy klienta.

Jak dalej doprecyzował Sąd Rejonowy, podczas szkoleń pracodawca nie poruszał zagadnienia konieczności dochowania ostrożności przy przechodzeniu przez drzwi wahadłowe magazynu. Powód był słuchaczem szkolenia instruktażowego dla pracowników zatrudnionych w HM Ł. w zakresie bezpiecznej pracy przy obsłudze wózków typu Roll C..

Miejski (...) w dniu 22 czerwca 2012 roku zaliczył powoda do osób niepełnosprawnych w stopniu lekkim na okres od dnia 16 maja 2012 roku do dnia 30 czerwca 2015 roku.

Dalej, Miejski (...) w dniu 26 stycznia 2016 r. zaliczył powoda do osób o lekkim stopniu niepełnosprawności wg ustalonego kodu 05-R rozporządzenia Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dn. 15.07.2003 r. (Dz.U. z 2011 r. Nr 127, poz. 721 z późn. zm.). Stopień niepełnosprawności ma charakter okresowy do 31.01.2017 r., datuje się od 08.12.2015 r., początku nie daje się ustalić.

Następnie Miejski (...) w dniu 28 marca 2017 r. zaliczył powoda do osób o lekkim stopniu niepełnosprawności wg ustalonego kodu 05-R rozporządzenia Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dn. 15.07.2003 r. (Dz.U. z 2016 r., poz. 2046 z późn. zm.). Stopień niepełnosprawności ma charakter okresowy do 31.03.2020 r., datuje się od 01.02.2017 r., początku nie daje się ustalić.

W dniu 22 października 2018 r. Miejski (...) ponownie zaliczył powoda do osób o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności wg ustalonego kodu 05-R rozporządzenia Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dn. 15.07.2003 r. (Dz.U. z 2016 r., poz. 2046 z późn. zm.). Stopień niepełnosprawności ma charakter okresowy do 31.10.2021 r., datuje się od 03.08.2018 r.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 11 stycznia 2015 roku D. Z. (1) rozpoczął pracę o godzinie 13:45. Wykonywał pracę doradcy klienta w outlecie. Około godziny 14:00 rozpoczął obsługę klientów przy kasie fiskalnej, a następnie około godziny 15:00 rozpoczął towarowanie gumofilców. Na wózku paletowym wywiózł z magazynu karton z gumofilcami, pojechał na halę sprzedaży, ułożył gumofilce na półkach regałów i około 15:55 z pustym kartonem wiezionym na wózku paletowym wracał do magazynu. Do magazynu prowadziły drzwi wahadłowe zamocowane w ościeżnicy w ten sposób, że w kierunku hali sprzedaży do magazynu ich skrzydła otwierały się pod kątem 45 stopni, a w przeciwnym kierunku pod kątem 90 stopni. Powód popchnął drzwi jedną ręką, a drugą prowadził za sobą wózek paletowy. Przechodził przez na wpół otwarte drzwi. Nagle drzwi zaczęły zamykać się i zablokowały na ciele pracownika. D. Z. (1) zatrzymał się i został uderzony wózkiem paletowym w lewą nogę w okolicy kostki. Stracił równowagę, przewrócił się i upadł na prawą stronę ciała.

W dalszej kolejności D. Z. (1) został przewieziony do III Szpitala Miejskiego im K. (...) w Ł. gdzie rozpoznano stłuczenie okolicy stawu skokowego lewej kończyny dolnej, badanie RTG zmian pourazowych nie wykazało. Zastosowano leczenie zachowawcze. Powoda zwolniono do domu z zaleceniami miejscowego stosowania leków, usztywnienia stawu bandażem elastycznym, elewacji kończyny, oszczędzającego trybu życia do czasu ustąpienia dolegliwości bólowych. Dalsze leczenie było kontynuowane w poradni ortopedyczno-urazowej.

W dniu 22 stycznia 2015 r. D. Z. (1) zgłosił się do poradni ortopedyczno-urazowej przy szpitalu im. K.. Lekarz stwierdził bardzo duży obrzęk w okolicy lewego stawu skokowego. Założył unieruchomienie w postaci szyny gipsowej na 7-10 dni. W czasie wizyty w dniu 30 stycznia 2015 r. zdjęto szynę gipsową i wymieniono ją na stabilizator stawu skokowego. W czasie wizyty w dniu 11 lutego 2015 r. powód zgłaszał utrzymujące się dolegliwości bólowe, drętwienia i znaczny obrzęk okolicy całego stawu skokowego. Powiedział również, że od 4-5 lat odczuwa bóle lewego kolana i że miał dwukrotnie wykonaną artroskopię tego stawu (w 2001 r. i w 2011 r.). Po wykonaniu kolejnych zdjęć RTG stwierdzono wyrośl kostną w okolicy kostki bocznej lewej goleni. Postawiono rozpoznanie: uraz skrętny ze stłuczeniem lewego stawu skokowego. Powód otrzymał skierowanie na rehabilitację i kolejne zwolnienie lekarskie z pracy.

W czasie wizyty w dniu 11 marca 2015 r. u powoda utrzymywał się niewielki obrzęk w okolicy kostki bocznej lewej goleni. W dniu 9 kwietnia 2015 r. lekarz zanotował, że zmieniono termin rehabilitacji oraz, że nadal potrzebne są leki przeciwbólowe i powód wymaga zwolnienia z pracy.

W dniu 29 czerwca 2015 r. wykonano badanie TK lewego stawu skokowego. Stwierdzono dużego stopnia zmiany zwyrodnieniowe: masywne kostne zmiany wytwórcze na krawędziach kości skokowej, piszczelowej i piętowej; zwapnienia/skostnienia w tkankach miękkich - duże dystalnie i do przodu od kostki bocznej - w stawie skokowo-piętowym tylnym – szparę stawową zwężoną, krawędzie powierzchni stawowych nierówne z obecnością geod i zwyrodnieniowych nadżerek, wzmożoną sklerotyzacją kości podchrzęstnej, osteofitami na krawędziach kostnych; zmiany bliznowate w tkankach miękkich, szczególnie mocno nasilone w okolicy kostki bocznej i przyśrodkowej.

Powód w dniach 28-30 sierpnia 2015 r. przebywał w Klinice (...) w szpitalu im. WAM. Postawiono rozpoznanie: wadliwie wygojone złamanie, pourazowa wyrośl kostna okolicy szczytu kostki bocznej lewej goleni. W dniu przyjęcia usunięto wyrośl. Zalecono zmianę opatrunków i zdjęcie szwów w za 14 dni w warunkach ambulatoryjnych; chodzenie przy pomocy kul ze stopniowym obciążaniem chorej kończyny do czasu ustąpienia dolegliwości bólowych, oszczędzanie i elewację kończyny.

Badanie histopatologiczne wykazało: „fragment kości beleczkowej z elementami szpiku żółtego i normotypowej tkanki chrzęstnej, fragmenty tkanki łącznej. Zmiana odczynowo- naprawcza".

Powód w dniach 27 października - 17 listopada 2015 r. przebywał w oddziale rehabilitacyjnym. Postawiono rozpoznanie: stan po urazie lewego stawu skokowego (10.01.2015 r.), stan po operacyjnym usunięciu narośli kostnej szczytu kostki bocznej lewej goleni (28.08.2015 r.). Po zastosowanym leczeniu usprawniającym uzyskano poprawę wydolności i stereotypu chodu, poprawę siły mięśni oraz zwiększenie zakresu ruchów. Dolegliwości bólowe utrzymywały się okresowo.

W dniach 2 - 29 lutego.2016 r. powód przebywał w ośrodku rehabilitacji dziennej. Postawiono rozpoznanie: zaawansowana choroba zwyrodnieniowa lewego stawu skokowo-goleniowego. W dniu przyjęcia stwierdzono chód z asekuracją kuli łokciowej, odciążanie lewej kończyny dolnej, ograniczenie zakresu ruchu w lewym stawie skokowym (zgięcie 30°, prostowanie 0°), siła mięśniowa 5 wg L.. Powód nie stawał na piętach ani na palcach stóp.

Następnie w dniu 09 sierpnia 2017 r. powód przebywał w Klinice (...) w szpitalu im. WAM. Postawiono rozpoznanie: choroba zwyrodnieniowa lewego stawu skokowego. W tym dniu wykonano podanie osocza bogatopłytkowego do lewego stawu skokowego

W dniu 21 lipca 2017 r. wykonano badanie TK lewego stawu skokowego. Stwierdzono: „znacznego stopnia zwężenie szpary stawowej między kością skokową i piętową, w tylnej części na odcinku ok. 1 cm najpewniej jest zrost. W sąsiedztwie szpary stawowej w kościach są widoczne zagęszczenia struktury kostnej na szerokości do ok. 1 cm oraz kilka torbielek. Na przedniej górnej części kości skokowej oraz w tylnej górnej części kości piętowej osteofitoza. Ostroga piętowa przednia. Zniekształcona przyśrodkowa część kości skokowej i w tym rejonie wolne drobne fragmenty kostne. O. dolnych części kości piszczelowej w sąsiedztwie stawu piszczelowo-skokowego”.

Lekarz ortopeda w poradni w dniu 24 listopada 2016 po ocenie zdjęć RTG zakwalifikował powoda do zabiegu operacyjnego usztywnienia lewego stawu podskokowego w trybie planowym.

D. Z. (1) w wyniku zdarzenia w dniu 11.01.2015 r. w zakresie narządów ruchu doznał urazu skrętnego ze stłuczeniem okolicy lewego stawu skokowego. Uszczerbek na zdrowiu powoda na skutek obrażeń doznanych w czasie wypadku w pracy w dniu 11.01.2015 r. w zakresie narządów ruchu jest stały i wynosi obecnie 20% (dwadzieścia procent) wg (...). 162b): - „Ograniczenie ruchomości i zniekształcenia w stawach skokowych (w następstwie skręcenia, zwichnięcia, złamania kości tworzących staw, zranień, ciał obcych, blizn itp.) w zależności od ich stopnia i dolegliwości - ze zniekształceniem, upośledzeniem funkcji ruchowej i statycznej stopy -15-25”. [zał. do rozp. min. (...) z dn. 18.12.2002 r. (poz. 1974) opubl. w Dz.U. Nr 234 z dn. 18.12.2002 r.]. Zakres cierpień fizycznych powoda w związku z doznanymi w dniu 11.01.2015 r. obrażeniami narządów ruchu jest znaczny. Jest to związane z doznawanym bólem, koniecznością pozostawania w ciężkim i niewygodnym unieruchomieniu w szynie gipsowej, następnie w ortezie, chodzeniem przy pomocy kul, także bez możliwości prawidłowego obciążania chorej kończyny, ćwiczeniami i zabiegami usprawniającymi, ograniczeniami w sprawności. U powoda ze względu na doznane w dniu 11.01.2015 r. obrażenia narządu ruchu występowała potrzeba częściowej pomocy osób trzecich łącznie przez okres ok. 2 miesięcy po wypadku. Obejmowało to czas pozostawania w dużym opatrunku gipsowym i w ortezie przez pierwszy miesiąc po zdarzeniu, następnie przez kolejny miesiąc po zabiegu operacyjnym. Było to związane z koniecznością chodzenia przy pomocy dwóch kul i z ograniczonymi możliwościami obciążania chorej kończyny dolnej. Dotyczyło to początkowo pomocy w niektórych czynnościach higienicznych, ubieraniu się, wyręczania lub pomocy praktycznie we wszystkich czynnościach związanych z większym wysiłkiem, zwłaszcza z koniecznością jednoczesnego użycia obu kończyn górnych, długotrwałego stania i chodzenia. Pomoc innych osób w tym okresie czasu była powodowi potrzebna przeciętnie w ciągu ok. dwóch godzin dziennie. Powód ze względu na doznane w dniu 11.01.2015 r. urazy narządów ruchu obecnie nie wymaga pomocy innych osób w codziennych czynnościach. U powoda występują również zmiany zwyrodnieniowe z niestabilnością lewego stawu kolanowego (stan po artroskopii w 2001 i 2011 r. l, zaawansowane pourazowe zmiany zwyrodnieniowo-zniekształcające lewego stawu skokowo-goleniowego i skokowo-piętowego. Po zastosowanym leczeniu zachowawczym, operacyjnym (usunięcie dawno odłamanego fragmentu kostki bocznej lewej goleni 28.08.2015 r.) i postępowaniu usprawniającym obecnie u powoda pozostaje blizna w okolicy kostki bocznej, zniekształcenie lewego stępu i ograniczenie ruchomości lewego stawu skokowego. Ponadto istnieje niestabilność i niewielkie ograniczenie ruchomości lewego stawu kolanowego zaniki mięśni lewej goleni, wielomiejscowy zespół bólowy i pogorszenie sprawności. Powód już nie odzyska pełnego zakresu ruchomości lewego stawu skokowego. Nie jest to wynikiem rozległości samego urazu, ale faktem, że u powoda już wcześniej występowały w tej okolicy wyraźne zmiany zwyrodnieniowe i zniekształcające. Ze względu na powstawanie tendencji do przyśpieszenia progresji zmian zwyrodnieniowych po urazach powierzchni stawowych jest możliwa w przyszłości zwiększona progresja takich zmian w obrębie lewego stawu skokowego. Prawdopodobieństwo wystąpienia takiej sytuacji u powoda nie jest obecnie możliwe do dokładniejszego określenia.

Sąd Rejonowy ustalił, iż przed zdarzeniem powód chodził sprawnie - bez kuli. Uważał siebie za sprawnego fizycznie. W wyniku wypadku stan zdrowia psychicznego uległ znacznemu pogorszeniu. Koniecznym stała się konsultacja psychiatryczna. W późniejszym czasie, na skutek zażywanych leków wystąpiły problemy z koncentracją.

Z punktu widzenia psychiatrycznego u powoda wskutek wypadku z dnia 11 stycznia 2015 roku wystąpiły zaburzenia psychiczne o obrazie epizodu depresyjnego o charakterze umiarkowanym, a następnie ciężkim o reaktywnym początku. Długotrwały uszczerbek na zdrowiu z racji wystąpienia epizodu depresyjnego powodującego znaczne upośledzenie występuje na poziomie 10%. Oprócz cierpień znacznego stopnia spowodowanych dolegliwościami ze strony narządu ruchu u powoda ujawniły się cierpienia psychiczne spowodowane świadomością negatywnych zmian w funkcjonowaniu w odniesieniu do współistniejących przykrych emocji. Wystąpienie dolegliwości bólowych i ruchowych pozostaje w ścisłym związku z podatnością na stres. Aktualnie powód pozostaje całkowicie niezdolny do pracy. Wymaga leczenia psychiatrycznego oraz wsparcia psychologicznego oraz rodzinnego.

Lekarz orzecznik ZUS w dniu 21 grudnia 2016 r. stwierdził u powoda: „pogrubienie lewego stawu skokowego, nad lewą kostką boczną widoczna blizna pooperacyjna". Ruchy były ograniczone: zgięcie 25°, prostowanie 5°, brak ruchów odwracania i nawracania, chód z lekkim utykaniem. Zapisał, że powód jest labilny emocjonalnie, płaczliwy, z ogromnym poczuciem choroby. Postawił rozpoznanie: przebyte stłuczenie lewej stopy i stawu skokowego powikłane zespołem (...), pourazowa wyrośl kostna szczytu kostki bocznej wycięta operacyjnie, zaburzenia adaptacyjne. Ustalił u powoda wg. poz. 162b) 20% stałego uszczerbku na zdrowiu.

Mając na względzie powyższe, Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznał jednorazowe odszkodowanie w wysokości 15.600 zł z tytułu stałego uszczerbku na zdrowiu będącego następstwem wypadku przy pracy jakiemu powód uległ w w/w terminie.

Pismem z dnia 2 listopada 2016 roku powód zwrócił się do pozwanej z wezwaniem do zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 75.00 zł, odszkodowania z tytułu opieki w kwocie 24804 zł naliczonych do końca listopada 2016 roku, wypłatę na rzecz powoda kwoty 1098 zł miesięcznie renty z tytułu zwiększonych potrzeb w terminie 14 dni. Wezwanie odebrano 14 listopada 2016 roku.

Powyższy stan faktyczny Sąd I instancji ustalił w oparciu o niekwestionowane przez strony i niebudzące wątpliwości Sądu dowody z dokumentów, w tym na podstawie akt osobowych powoda, a także w oparciu o dowód z przesłuchania stron ograniczony do przesłuchania powoda D. Z. (1), zeznań świadków oraz opinii biegłych sądowych z zakresu ortopedii i chirurgii urazowej oraz psychiatrii, które tworzą spójny i logiczny obraz przedstawiający stan faktyczny sprawy.

Sąd Rejonowy wyjaśnił, że jedynie co do zasady dał wiarę zeznaniom świadka D. W. (1) i M. O. (1) uznając jednak iż te ostatnie pozostają bez zasadniczego wpływ na ustalenia w sprawie. D. W. zeznała, iż nie widziała przebiegu samego zdarzenia, przyznała iż drzwi przez które przechodził powód nie otwierały się „do końca”, przechodziła instruktaż przy przyjęciu do pracy oraz okresowe szkolenia BHP jednak nie było podczas niego mowy o bezpiecznym korzystaniu z drzwi wahadłowych magazynu. Świadek M. O. również nie widziała przebiegu zdarzenia. Wskazała, iż pracownicy szkoleni są w zakresie załadunku i transportu towarów. Nie była przełożoną powoda. Trudno zatem na tej podstawie ustalić czy powód został poinstruowany jak ma korzystać z wahadłowych drzwi prowadzących do magazynu

Zatem zdaniem Sądu I instancji, ustalenie związku odniesionego przez powoda urazu podczas wypadku przy pracy z dnia 11 stycznia 2015 roku, rozmiaru tego urazu i jego ewentualnych następstw w stanie zdrowia D. Z. (1) wymagało wiadomości specjalnych, dlatego Sąd oparł ustalenia w zakresie opinii powołanych biegłych sądowych.

Biegły z zakresu ortopedii i chirurgii urazowej stwierdził, iż zakres cierpień fizycznych powoda należy określić jako znaczny. Biegły szczegółowo przeanalizował dokumentację medyczną powoda w tym zapis badań obrazowych (RTG i TK) na płycie CD. Sąd Rejonowy uznał, że biegły w sposób przekonywujący wykazał związek między wypadkiem a doznanym przez powoda urazem skrętnym ze stłuczeniem okolicy lewego stawu skokowego, mimo ewidentnie występujących u powoda i ujawnionych w toku leczenia zmian zniekształcających i zwyrodnieniowych zwłaszcza w obrębie stawu skokowo-piętowego. Z dostępnego badania TK (3D) wynikało, że usunięta w dniu 28 sierpnia 2015 r. „pourazowa wyrośl kostna" była dawno oderwanym (odłamanym) fragmentem kostki bocznej, który nie zrósł się prawidłowo, ale pozostał przemieszczony i w ciągu szeregu lat uległ zniekształceniu. Natomiast jak przekonywująco wyjaśnił biegły w wyniku przedmiotowego urazu doszło do nasilenia dolegliwości bólowych, powstania obrzęków w okolicy lewego stawu skokowego i utrudnień w chodzeniu co zaskutkowało koniecznością przeprowadzenia owego zabiegu operacyjnego w postaci usunięcia znacznego fragmentu kostnego z tej okolicy. Powyższe należy traktować jako powstanie „zniekształcenia”.

Nadto biegły zaznaczył, że na skutek przedmiotowego urazu następuje szybsza progresja zmian zwyrodnieniowych w okolicy lewego stawu skokowego. W wyniku tego dochodzi do zwiększania ograniczenia ruchomości lewej stopy w stawie skokowym. Jest to „upośledzenie funkcji ruchowej” stopy. Uzasadnia to określenie uszczerbku wg poz. 162b tabeli.

Odnośnie rokowań na przyszłość biegły podkreślił także, iż zmiany zwyrodnieniowe stawów są schorzeniem mającym naturalną progresję. Dodatkowe urazy (stłuczenia, skręcenia) sprzyjają jej przyśpieszeniu. Nie można jednak przewidzieć, czy i w jakim zakresie takie przyśpieszenie nastąpi. Innymi słowy jest prawdopodobne, że u powoda nawet bez dodatkowego urazu doszłoby w przyszłości do takiego nasilenia zmian zwyrodnieniowych.

Sąd Rejonowy zaznaczył, iż wbrew twierdzeniom powoda brak było podstaw do dopuszczenia dowodu z uzupełniającej opinii biegłego ortopedy bowiem biegły ten jednoznacznie swej opinii wskazał iż uszczerbek na zdrowiu powoda na skutek obrażeń doznanych w czasie wypadku w pracy w dniu 11.01.2015 r. w zakresie narządów ruchu jest stały i wynosi obecnie 20%.

Biegły podkreślił, iż nie znalazł podstaw do podważenia oceny lekarza orzecznika który badał powoda w grudniu 2016 roku. Dodatkowo wskazał także, iż w dostępnej dokumentacji istnieją opisy zakresu ruchomości lewego stawu skokowego. W październiku 2015 r. stwierdzono ruchomość tego stawu porównywalną z istniejącą obecnie. W związku z tym brak jest dostatecznych podstaw do stwierdzenia, że u powoda istniał długotrwały uszczerbek w uchwytnym zakresie większy od aktualnie występującego stałego uszczerbku.

Biegły z zakresu psychiatrii wskazał, iż stopień fizycznych i psychicznych cierpień powoda odnoszących się do wypadku i procesu leczenia można ocenić jako ciężki. Zaburzenia depresyjne są wynikiem dolegliwości bólowych oraz zaburzeń adaptacyjnych, które są obecne życiu powoda. Wskazane jest dalsze leczenie psychiatryczne celem niwelowania skutków poniesionego przez powoda wypadku.

Dowód z opinii powołanych biegłych Sąd I instancji uznał za w pełni miarodajny materiał dowodowy. W uznaniu Sądu opinie były spójne. Biegli oparli swoje twierdzenia nie tylko na bezpośrednim badaniu powoda, ale także na dokumentacji lekarskiej zawartej w aktach sprawy. Opinie nie budziły wątpliwości, co do ich fachowości. Zostały sporządzone przez lekarzy będących biegłymi sądowymi, przez osoby mające wieloletnie doświadczenie zawodowe i dające rękojmię sporządzenia opinii zgodnie z zasadami obowiązującej ich sztuki.

W oparciu o powyższe Sąd Rejonowy stanął na stanowisku, że powództwo jest zasadne w przeważającej części.

Na początku wskazał, że strona pozwana kwestionowała zasadność przyznania odszkodowania oraz zadośćuczynienia z uwagi fakt, iż na mocy orzeczenia lekarza orzecznika ZUS w sprawie procentowego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego skutkami wypadku ustalono 20% stałego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego skutkami wypadku przy pracy. W związku z powyższym Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznał jednorazowe odszkodowanie w wysokości 15.600 zł z tytułu stałego uszczerbku na zdrowiu będącego następstwem wypadku przy pracy jakiemu powód uległ.

W dniu 11 stycznia 2015 r. powód uległ wypadkowi przy pracy, zdefiniowanemu w art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. Nr 167, poz. 1322 ze zm.) i otrzymał z tego tytułu należne świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego. Dochodząc od pracodawcy roszczeń uzupełniających z tytułu wypadku przy pracy na podstawie prawa cywilnego pracownik nie może oczywiście powoływać się tylko na fakt wypadku stwierdzony odpowiednim protokołem, lecz wykazać musi wszystkie przesłanki odpowiedzialności cywilnej pozwanego, a więc: zasadę odpowiedzialności pracodawcy z tytułu konkretnego deliktu (wina), poniesioną szkodę oraz związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem a szkodą.

Ustalając kwestię odpowiedzialności pozwanej wskazać należy, iż zgodnie z art. 435 § 1 kc prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Powód, pomimo ciążącego na nim obowiązku procesowego, nie zgłosił żadnych wniosków, ani nie przedstawił żadnych dowodów na istnienie przesłanek odpowiedzialności pozwanego na podstawie art. 435 kc.

Aby można było przyjąć, że dane przedsiębiorstwo wprowadzane jest w ruch za pomocą sił przyrody, procesy polegające na przetwarzaniu energii elementarnej, przy użyciu odpowiednich urządzeń, muszą mieć podstawowe znaczenie dla działalności danej jednostki. Wobec braku odpowiedniej aktywności dowodowej powoda zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na ustalenia czy przy funkcjonowaniu tego przedsiębiorstwa następuje uruchomienie dużych mocy elementarnych, i czy można obecnie mówić o szczególnym niebezpieczeństwie, które leży u podstaw odpowiedzialności na zasadzie ryzyka

Wobec akcentowanego w najnowszej judykaturze powszechnego nowoczesnego rozwoju techniki, mając na względzie szerokie posługiwanie się społeczeństwa urządzeniami wprawianymi w ruch siłami przyrody w życiu codziennym, w szczególności za pomocą elektryczności w niniejszej sprawie należało udowodnić że pozwana spółka należy do tych przedsiębiorstw lub zakładów „których istnienie i praca w danym czasie i miejscu uzależnione są od wykorzystywania sił przyrody, które bez użycia tych sił nie osiągnęłyby celu, dla jakiego zostały utworzone. Treść bowiem przepisu 435 kc, dotyczy przedsiębiorstwa wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody”, a nie jedynie zakładu używającego urządzeń wykorzystujących siły. Ocena, czy przedsiębiorstwo należy do kategorii wskazanej w art. 435 kc, winna być zatem dokonywana z uwzględnieniem faktycznego znaczenia określonych technologii w działalności przedsiębiorstwa oraz na podstawie ustalenia, czy możliwe byłoby osiągnięcie zakładanych celów produkcyjnych bez użycia sił przyrody. W tym celu w myśl art. 6 kc ciężar dowodu spoczywał na stronie powodowej.

Odnośnie natomiast odpowiedzialności sprawcy za zawinione wyrządzenie szkody którą statuuje przepis art. 415 kc w zw. z art. 300 kp, wskazać należy, iż w myśl tej regulacji kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę obowiązany jest do jej naprawienia. Do przesłanek odpowiedzialności deliktowej należą: zdarzenie, z którym system prawny wiąże odpowiedzialność na określonej zasadzie oraz szkoda i związek przyczynowy między owym zdarzeniem a szkodą. Z uwagi na wyrażoną w tym przepisie regułę odpowiedzialności (wina) do jej przypisania wymaga się ustalenia bezprawności zachowania sprawcy, a także jego winy określanej jako subiektywna przesłanka odpowiedzialności, która sprowadza się do ujemnej oceny zachowania podmiotu umożliwiającej postawienie mu zarzutu podjęcia niewłaściwej decyzji w danej sytuacji.

Pracodawca ma prawny obowiązek zapewnienia pracownikowi bezpiecznych warunków pracy, wynikający wprost z art. 15 kp. Zasadę określoną w art. 15 kp konkretyzują przepisy działu dziesiątego kodeksu pracy (art. 207 – 237). Pracodawca ponosi odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie pracy. Na zakres odpowiedzialności pracodawcy nie wpływają obowiązki pracowników w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz powierzenie wykonywania zadań służby bezpieczeństwa i higieny pracy specjalistom spoza zakładu pracy. Ponadto pracodawca jest obowiązany chronić zdrowie i życie pracowników przez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki. W szczególności pracodawca jest obowiązany m. in. organizować pracę w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy, zapewniać przestrzeganie w zakładzie pracy przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, wydawać polecenia usunięcia uchybień w tym zakresie oraz kontrolować wykonanie tych poleceń, czy reagować na potrzeby w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy oraz dostosowywać środki podejmowane w celu doskonalenia istniejącego poziomu ochrony zdrowia i życia pracowników, biorąc pod uwagę zmieniające się warunki wykonywania pracy. (art. 207 § 1 i 2 k.p.) Elementem powyższego obowiązku jest zaznajamianie pracowników z przepisami i zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy dotyczącymi wykonywanych przez nich prac - art. 237 4 § 1 kp. Jest przy tym oczywiste, że unikanie zagrożeń dla zdrowia i życia, jakie niesie wykonywanie określonej pracy, jest w znacznym stopniu uwarunkowane wiedzą pracowników o istnieniu tych zagrożeń oraz znajomością sposobów ich unikania. W tym celu pracodawca zobowiązany został do oceny ryzyka zawodowego związanego z wykonywaną pracą, podejmowania profilaktyki zmniejszającej to ryzyko oraz do zapoznania pracowników z ryzykiem, które wiąże się z wykonywaną pracą - art. 226 kp. Nadto pracodawca ma wynikający z ustawy obowiązek wydawania szczegółowych instrukcji i wskazówek dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy - art. 237 4 § 2 kp. Powinnością pracodawcy jest nie tylko zapoznanie pracownika z ogólnymi przepisami oraz zasadami bhp, ale zwrócenie uwagi na konkretne zagrożenia występujące na danym stanowisku pracy. Chodzi tu o zagrożenia typowe, możliwe do przewidzenia, a nie o zagrożenia wyjątkowe, mogące wystąpić tylko w bardzo nietypowych sytuacjach (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 2010 r., II PK 132/09, opubl. L.). Uszczegółowienie wynikającego z art. 226 kp i 2374§ 2 kp obowiązku oceny ryzyka i wydawania przez pracodawcę stosownych instrukcji zawiera się w przepisach rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy z dnia 26 września 1997 r. (t.j. Dz.U. z 2003 r. Nr 169, poz. 650 ze zm.). Zgodnie z § 39a tego rozp. pracodawca ocenia ryzyko zawodowe występujące przy wykonywanych pracach, w szczególności przy doborze wyposażenia stanowisk i miejsc pracy, stosowanych substancji oraz przy zmianie organizacji pracy. Podczas oceny ryzyka uwzględnia się sposoby wykonywanych prac. Dokument potwierdzający dokonanie oceny ryzyka zawodowego powinien zawierać opis ocenianego stanowiska pracy z uwzględnieniem w szczególności stosowanych maszyn, narzędzi i materiałów, wykonywanych zadań oraz występujących niebezpiecznych, szkodliwych i uciążliwych czynników środowiska pracy. Z kolei według § 41 ust. 1 i 2 rozp. pracodawca jest obowiązany udostępniać pracownikom do stałego korzystania aktualne instrukcje bezpieczeństwa i higieny pracy dotyczące m.in. stosowanych w zakładzie procesów technologicznych oraz wykonywania prac związanych z zagrożeniami wypadkowymi, przy czym instrukcje te powinny w sposób zrozumiały dla pracowników wskazywać czynności, które należy wykonać przed rozpoczęciem danej pracy, zasady i sposoby bezpiecznego wykonywania pracy, czynności do wykonania po jej zakończeniu oraz zasady postępowania w sytuacjach awaryjnych stwarzających zagrożenia dla życia lub zdrowia pracowników.

Odpowiedzialność pracodawcy za skutki wypadku przy pracy na zasadzie winy jest uwarunkowana wykazaniem przez pracownika, że nie dokonano wymaganych działań lub dokonano ich niewłaściwie, a więc konieczne jest stwierdzenie, że w konkretnych okolicznościach faktycznych praca została zorganizowana nieprawidłowo, co w konsekwencji miało wpływ na zaistnienie wypadku albo, że realnie istniejące zagrożenia przy jej wykonywaniu nie zostały rozpoznane przez pracodawcę, wobec tego pracownik nie miał o nich wymaganej wiedzy i to naraziło go na uszczerbek na zdrowiu. Ugruntowany jest w orzecznictwie sądowym pogląd, że pracodawca ponosi odpowiedzialność na zasadzie winy - art. 415 kc w zw. z art. 300 kp, za szkodę doznaną przez pracownika wskutek wypadku przy pracy, jeśli można uznać, że do zdarzenia doszło w wyniku niedopełnienia ciążących na pracodawcy obowiązków w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2008 r., II PK 100/08, OSNP 2010/9-10/108). Taka właśnie sytuacja zachodzi w sprawie niniejszej.

Strona pozwana kwestionowała swoją odpowiedzialność, podnosząc, iż po stronie pracodawcy nie doszło do żadnych naruszeń przy organizacji stanowiska pracy powoda, warunków jego pracy, a tym samym, że powód nie wykazał zawinionego zachowania pracodawcy, pozwalającego na przypisanie mu odpowiedzialności za skutki czynu niedozwolonego na zasadzie art. 415 kc.

W ocenie Sądu Rejonowego żaden z podniesionych przez pozwanego zarzutów nie zasługuje na uwzględnienie. Jak już zostało wskazane, pracodawca jest obowiązany chronić zdrowie i życie pracowników poprzez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki.

W szczególności pracodawca jest obowiązany:

1) organizować pracę w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy,

2) zapewniać przestrzeganie w zakładzie pracy przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, wydawać polecenia usunięcia uchybień w tym zakresie oraz kontrolować wykonanie tych poleceń.

Przepis art. 207 § 1 k.p. eksponuje więc odpowiedzialność pracodawcy za stan bhp w zakładzie pracy. Wyznaczając zakres odpowiedzialności pracodawcy, ustawodawca posłużył się terminem o szerokim zakresie treściowym, bowiem na "stan bezpieczeństwa" składa się wiele czynników, które najogólniej ująć można jako czynniki o charakterze:

1) materialnym,

2) technologicznym,

3) osobowym.

Przepisy działu dziesiątego Kodeksu pracy w sposób szczegółowy konkretyzują obowiązki, których wypełnienie, zgodnie z wolą ustawodawcy, zapewnić ma oczekiwany "stan bezpieczeństwa". Należy przy tym zaznaczyć, że jest to obowiązek, który spoczywa tylko i wyłącznie na pracodawcy. To on ma zapewnić bezpieczne warunki pracy. Nie może uchylić się od tego obowiązku ani przerzucić odpowiedzialności z tego tytułu na pracowników. Obowiązek pracodawcy zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy w zakładzie pracy jest przy tym niezależny od obowiązków w tej sferze ciążących na innych podmiotach, tj. pracownikach a także osobach spoza zakładu pracy wykonujących zadania służby bezpieczeństwa i higieny pracy.

Wskazać należy, że w ugruntowanym już orzecznictwie Sądu Najwyższego jednoznacznie przyjęto, że zaniedbanie obowiązku zapewnienia pracownikom bezpiecznego stanowiska pracy uzasadnia odpowiedzialność pracodawcy na zasadzie winy (patrz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 września 2000 r., II UKN 207/00, OSNP 2002 nr 8, poz. 191). Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 grudnia 2010 r. w sprawie I PK 124/10, stwierdzając, iż zaniedbanie obowiązku zapewnienia pracownikom bezpiecznego stanowiska pracy uzasadnia odpowiedzialność pracodawcy na zasadzie winy. Tolerowanie przez dozór niewłaściwych, zagrażających bezpieczeństwu metod pracy uzasadnia uznanie winy zakładu pracy, jeżeli wskutek stosowania tych metod nastąpi wypadek (patrz wyrok SN z dnia 3 grudnia 2010 r., I PK 124/10, M.P.Pr. 2011, nr 5, s. 259-262).

W doktrynie powszechnie przyjmuje się, iż powinnością pracodawcy jest nie tylko zapoznanie pracownika z ogólnymi przepisami i zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy, ale także wskazanie na konkretne zagrożenia występujące na stanowisku pracy, na którym pracownik będzie wykonywał swoje obowiązki (wyrok SN z dnia 7 czerwca 2011 r., II PK 324/10, LEX nr 1095828). Obowiązkiem pracodawcy jest bowiem zapewnianie przestrzegania w zakładzie pracy przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, wydawanie poleceń usunięcia uchybień w tym zakresie oraz kontrolowanie wykonania tych poleceń (art. 207 § 2 pkt 2 k.p.), a także reagowanie na potrzeby w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy oraz dostosowywanie środków podejmowanych w celu doskonalenia istniejącego poziomu ochrony zdrowia i życia pracowników, przy uwzględnieniu zmieniających się warunków wykonywania pracy (art. 207 § 2 pkt 3 k.p.).

O przyczynieniu się powoda można byłoby mówić jedynie wtedy, gdyby jego zachowanie było odrębnym, a do tego samodzielnym względem przyczyny głównej czynnikiem kauzalnym, nie zaś wynikiem przyczyny głównej (por. orzeczenie SN z dnia 16.08.1956, IV CR 481/56, Nowe Prawo 1956/11-12 str. 181 i nast., wyrok SN z dnia 17.08.1973, I CR 362/73, LEX nr 7292).

W ocenie Sądu I instancji okoliczności zdarzenia z dnia 11 stycznia 2015 pozwalają na przypisanie pracodawcy winy za skutki przedmiotowego wypadku, gdyż ustalone przez Sąd okoliczności wskazują na zawinione naruszenie przepisów bhp. W magazynie gdzie pracował powód znajdowały się drzwi wahadłowe zamocowane w ościeżnicy w sposób nieprawidłowy tak, że w kierunku hali sprzedaży do magazynu ich skrzydła otwierały się jedynie pod kątem 45 stopni, a w przeciwnym kierunku pod kątem 90 stopni. Pozwana nie wykazała, aby powód został odpowiednio przeszkolony w zakresie korzystania z takich rozwiązań infrastrukturalnych. Powyższemu przeczą również zeznania świadka D. W. i depozycje samego powoda. Pozwana nie przedstawiła żadnej wewnętrznej regulacji dotyczącej sposobu towarowania hipermarketu, korzystania z wózka i przemieszczania wózka. Ze względu na konstrukcję drzwi dopuszczoną przez pozwaną w chwili przechodzenia przez nie były one na wpół otwarte a następnie nagle zaczęły się zamykać i zablokowały na ciele D. Z. (1). Powód jednak drugą ręką prowadził za sobą wózek paletowy. D. Z. (1) musiał się zatrzymać i wówczas został uderzony owym ciężkim wózkiem w lewą nogę w okolicy kostki. Stracił równowagę, przewrócił się i upadł na prawą stronę ciała.

Powyższe wskazuje, iż pracodawca dopuścił się naruszenia obowiązków w zakresie organizacji pracy w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy oraz zapewnienia przestrzegania w zakładzie pracy przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy dotyczących prac transportowych, co uzasadnia przypisanie mu zarzutu winy. Prócz tego uwypuklić należy, że to na pracodawcy spoczywa ciężar zapewnienia bezpiecznych warunków wykonywania pracy, te zaś warunki kształtowane są nie tylko przepisami prawa, ale także, a może przede wszystkim, elementarnymi zasadami zdroworozsądkowego myślenia. Jest rzeczą skrajnie lekkomyślną i obciążającą pozwanego tolerowanie takowej konstrukcji drzwi używanej w magazynie gdzie pracownicy przemieszczają rozpędzone wózki paletowe. Nie ma zatem żadnych wątpliwości, że została wykazana podstawa odpowiedzialności pozwanej spółki.

W następstwie przedmiotowego wypadku powód poniósł szkodę na osobie i z tego tytułu żądał zasądzenia zadośćuczynienia i odszkodowania.

Sąd I instancji zaznaczył nadto, że podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia nie jest zasadny z uwagi na datę wydania decyzji stwierdzającej procent uszczerbku na zdrowiu powoda.

Podstawą roszczeń pracownika w razie wypadku przy pracy (obok tych wynikających z ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych) są przepisy kodeksu cywilnego, tj. art. 444 § 1 i 2 oraz art. 445 § 1 k.c. Mimo że roszczenia pracownika przeciwko pracodawcy są związane ze stosunkiem pracy, to ze względu na ich cywilnoprawny charakter do określenia terminów przedawnienia tych roszczeń ma zastosowanie art. 442 § 1 k.c.

Przepis ten stanowi, że roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym przypadku roszczenie przedawnia się z upływem dziesięciu lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Warto wskazać, że na mocy wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 1 września 2006 r. (SK 14/05, OTK-A 2006/8/97) drugie zdanie przepisu dotyczące dziesięcioletniego terminu przedawnienia traci moc obowiązującą 31 grudnia 2007 r. Początek biegu terminu przedawnienia dla wymienionych roszczeń w razie wypadku przy pracy zależy od ustalenia chwili, w której pracownik dowiedział się o szkodzie, w sytuacjach kiedy wypadek jest zdarzeniem sprawczym, w wyniku którego w późniejszym okresie ujawnił się lub został stwierdzony rozstrój zdrowia. Dla ustalenia początku biegu terminu przedawnienia istotne jest bowiem, że szkodą będzie sam uszczerbek na zdrowiu, czyli szkoda na osobie, a nie uszczerbek w majątku pracownika spowodowany wypadkiem (np. koszty leczenia, utrata zarobku). W pełni podzielić należy stanowisko Sądu Najwyższego w wyroku z 16 sierpnia 2005 r. (I UK 19/05, OSNP 2006 /13-14/219), zgodnie z którym w przypadku uszczerbku na zdrowiu dowiedzenie się o szkodzie oznacza uzyskanie wiedzy o tym uszczerbku z kompetentnych źródeł. Wiedza poszkodowanego o szkodzie, w rozumieniu art. 442 § 1 k.c., musi być bowiem na tyle dokładna, by wytaczając powództwo, był w stanie dokładnie określić swoje żądanie. Źródłem takim będzie np. orzeczenie odpowiedniego organu stwierdzające procent uszczerbku na zdrowiu, a datą dowiedzenia się o szkodzie - data wydania takiego orzeczenia. W wyroku tym SN podkreślił również, że termin przedawnienia zaczyna biec od tej chwili, mimo że nie wystąpił jeszcze skutek w postaci uszczerbku majątkowego.

Odnosząc się do kwestii zadośćuczynienia, podstawę prawną żądania stanowi dyspozycja art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. W myśl powołanych przepisów, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zadośćuczynienie to forma rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej. Podstawą jego żądania jest krzywda niemajątkowa w postaci ujemnych przeżyć związanych z cierpieniami psychicznymi i fizycznymi, wynikająca z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, przy czym na pojęcie krzywdy składają się nie tylko trwałe, lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu. Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpień powstałych na skutek uszkodzenia ciała lub/i rozstroju zdrowia. Krzywda, jako niematerialna szkoda na osobie, ze swej istoty jest trudna do oszacowania w wartościach wymiernych ekonomicznie (w pieniądzu).

Należy uwypuklić, iż określając wysokość zadośćuczynienia Sąd musi uwzględnić indywidualne okoliczności sprawy oraz czynniki wpływające na wysokość szkody niemajątkowej. Z tego względu powszechnie stosowane w cywilnych sprawach odszkodowawczych kryterium procentowego uszczerbku na zdrowiu, ustalanego przez biegłego z danej specjalności lekarskiej, nie może być przyjmowane jako jedyna przesłanka ustalenia wysokości zadośćuczynienia (por. Wyrok SN z dnia 10 kwietnia 1974 roku, sygn. akt II CR 123/74, lex 7457). Ustalony przez biegłego procentowy uszczerbek może stanowić co najwyżej jeden z elementów dokonywania przez Sąd oceny wysokości doznanej krzywdy, a innymi są np. czasokres leczenia, odczuwanie dolegliwości fizycznych, uczucia krzywdy, itp. Jak to ujął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 października 2005 roku, sygn. akt I PK 47/05 (opubl. w Monitorze Prawniczym z 2006 roku, nr 4, str. 208), procentowo określony uszczerbek służy tylko jako pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia. Należne poszkodowanemu zadośćuczynienie nie może być mechanicznie mierzone przy zastosowaniu stwierdzonego procentu trwałego bądź długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.

Na podstawie opinii biegłego ortopedy Sąd Rejonowy ustalił, że powód D. Z. (1) w wyniku zdarzenia w dniu 11.01.2015 r. w zakresie narządów ruchu doznał urazu skrętnego ze stłuczeniem okolicy lewego stawu skokowego. Z tego tytułu poniósł stały uszczerbek na zdrowiu wynoszący obecnie 20% (dwadzieścia procent) wg (...). 162b): - „Ograniczenie ruchomości i zniekształcenia w stawach skokowych (w następstwie skręcenia, zwichnięcia, złamania kości tworzących staw, zranień, ciał obcych, blizn itp.) w zależności od ich stopnia i dolegliwości - ze zniekształceniem, upośledzeniem funkcji ruchowej i statycznej stopy -15-25”. [zał. do rozp. min. (...) z dn. 18.12.2002 r. (poz. 1974) opubl. w Dz.U. Nr 234 z dn. 18.12.2002 r.].

Podkreślić należy, iż definicja wypadku przy pracy zwarta w art. 3 ust. 1 ustawy, nie wymaga, aby wskazana w przepisie przyczyna zewnętrzna była wyłączną przyczyną zdarzenia. Może ona bowiem stanowić jedynie współprzyczynienie wypadku. Jednocześnie sprawczą przyczyną zewnętrzną wypadku przy pracy może być każdy czynnik zewnętrzny zdolny wywołać w istniejących warunkach szkodliwe skutki. W tym znaczeniu przyczyną zewnętrzną może być nie tylko narzędzie pracy, maszyna, zwierzę, siły przyrody, lecz także czyn innej osoby, a nawet praca i czynności samego poszkodowanego. Za przyczynę zewnętrzną należy uznać zarówno działanie maszyny uszkadzającej ciało, jak i uderzenie spadającego przedmiotu, podźwignięcie się pracownika, niezręczny ruch jego ręki powodujący uderzenie i jej uszkodzenie, jak wreszcie potknięcie się na gładkiej nawet powierzchni i złamanie nogi. (por. wyr. SN z 10 lutego 1977 r., III PKN 194/76, OSNC 1977/10/196; wyrok SN z 9 lipca 1991 r., II PRN 3/91, OSP 1992/11/263; wyrok SN z 5 lutego 1997 r., II UKN 85/96, OSNAP 1997/19/386; wyrok SN z 29 stycznia 1997 r., II UKN 70/90, OSNP 1997/18/357).

Do uznania zdarzenia za wypadek przy pracy konieczne jest ustalenie, że nastąpił on wskutek przyczyny zewnętrznej, choćby współdziałały równocześnie czynniki wewnętrzne, czyli samoistne schorzenia pracownika, gdyż zewnętrzna przyczyna wypadku przy pracy nie musi być przyczyną wyłączną - wystarczy, jeśli jest jego współprzyczyną. Tak uznał SN w wyroku z 24 listopada 2010 r. (I UK 181/10 – publ. portal orzeczeń SN).

W wyniku przedmiotowego urazu doszło do nasilenia dolegliwości bólowych, powstania obrzęków w okolicy lewego stawu skokowego i utrudnień w chodzeniu. Skutkowało to m.in. zabiegiem operacyjnym w postaci usunięcia znacznego fragmentu kostnego z tej okolicy co należało traktować jako powstanie „zniekształcenia”. Nastąpiła również szybsza progresja istniejących już zmian zwyrodnieniowych w okolicy lewego stawu skokowego. W wyniku tego doszło do zwiększania ograniczenia ruchomości lewej stopy w stawie skokowym, które należało ocenić jako upośledzenie funkcji ruchowej stopy. Zakres cierpień fizycznych powoda w związku z doznanymi w dniu 11.01.2015 r. obrażeniami narządów ruchu należy określić jako znaczny. Jest to związane z doznawanym bólem, koniecznością pozostawania w ciężkim i niewygodnym unieruchomieniu w szynie gipsowej, następnie w ortezie, chodzeniem przy pomocy kul, także bez możliwości prawidłowego obciążania chorej kończyny, ćwiczeniami i zabiegami usprawniającymi, ograniczeniami w sprawności.

Oprócz cierpień znacznego stopnia spowodowanych dolegliwościami ze strony narządu ruchu u powoda ujawniły się cierpienia psychiczne spowodowane świadomością negatywnych zmian w funkcjonowaniu w odniesieniu do współistniejących przykrych emocji.

Z punktu widzenia psychiatrycznego u powoda wskutek wypadku z dnia 11 stycznia 2015 roku wystąpiły zaburzenia psychiczne o obrazie epizodu depresyjnego o charakterze umiarkowanym, a następnie ciężkim o reaktywnym początku. Długotrwały uszczerbek na zdrowiu z racji wystąpienia epizodu depresyjnego powodującego znaczne upośledzenie wystąpił u powoda na poziomie 10%. Pomiędzy wypadkiem a obecnym stanem psychicznym powoda istnieje związek przyczynowy wynikający z bezpośrednich skutków wypadku. Gdyby nie wypadek przy pracy, nie byłoby złego stanu zdrowia psychicznego powoda w wyżej wskazanym zakresie.

Mając na uwadze powyższe sąd znał, że odpowiednim dla powoda zadośćuczynieniem będzie kwota 44.400,00 zł. Ustalenie zadośćuczynienia w tej wysokości uwzględnia jego kompensacyjny charakter, przedstawiając ekonomicznie odczuwalną wartość i nie jest nadmierne w stosunku do aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa. Określając wysokość zadośćuczynienia, sąd uwzględnił fakt otrzymania przez powoda jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy w wysokości 15.600 złotych. Jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy wypłacone pracownikowi nie podlega odliczeniu od zadośćuczynienia pieniężnego, przysługującego poszkodowanemu na podstawie art. 445 k.c. Odszkodowanie to powinno być wzięte pod uwagę przy określaniu wysokości zadośćuczynienia, co nie jest jednoznaczne z mechanicznym zmniejszeniem sumy zadośćuczynienia o kwotę tego odszkodowania. (wyrok SN z dnia 21 października 2003 roku w sprawie I CK 410/02 numer LEX 82269)

Natomiast żądanie zasądzenia odszkodowania znajduje uzasadnienie w normie art. 444 k.c. w zw. z art. 300 k.p. W razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Przy ocenie żądania w zakresie zasądzenia zadośćuczynienia Sąd I instancji uwzględnił też, że względu na doznane w dniu 11.01.2015 r. obrażenia narządu ruchu występowała potrzeba częściowej pomocy osób trzecich łącznie przez okres ok. 2 miesięcy po wypadku. Obejmowało to czas pozostawania w dużym opatrunku gipsowym i w ortezie przez pierwszy miesiąc po zdarzeniu, następnie przez kolejny miesiąc po zabiegu operacyjnym. Było to związane z koniecznością chodzenia przy pomocy dwóch kul i z ograniczonymi możliwościami obciążania chorej kończyny dolnej. Dotyczyło to początkowo pomocy w niektórych czynnościach higienicznych, ubieraniu się, wyręczania lub pomocy praktycznie we wszystkich czynnościach związanych z większym wysiłkiem, zwłaszcza z koniecznością jednoczesnego użycia obu kończyn górnych, długotrwałego stania i chodzenia. Pomoc innych osób w tym okresie czasu była powodowi potrzebna przeciętnie w ciągu ok. dwóch godzin dziennie. Powszechnie akceptowana stawka (...) za jedną godzinę opieki wynosi 11 zł. W tym zakresie wskazać należy, że Sąd nie podziela argumentacji pozwanego, jakoby poszkodowany przed skorzystaniem z płatnych świadczeń medycznych, winien wykorzystać wszystkie możliwości refundacji z NFZ, a nadto w toku postępowania tą okoliczność wykazać. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2016 roku (III CZP 63/15), która co prawda odnosi się wprost do odpowiedzialności ubezpieczyciela OC, lecz nie ma jurydycznych podstaw do kwestionowania jej aktualności także na gruncie odpowiedzialności odszkodowawczej innych podmiotów, poszkodowany nie może być pozbawiony możliwości korzystania z leczenia lub rehabilitacji, które mogłyby doprowadzić do odpowiedniego efektu restytucyjnego w zakresie jego stanu zdrowia, nawet jeżeli realizowane świadczenia medyczne powodować mogą powstanie odpowiednich, zwiększonych kosztów. Poszkodowanemu należy pozostawić zatem możliwość wyboru systemu leczenia publicznego lub prywatnego, przynajmniej w takiej sytuacji, w której brak podstaw do przyjęcia istnienia pełnego wyboru alternatywnego z racji istotnego ograniczenia faktycznego dostępu do usługi medycznej oferowanej w ramach powszechnego systemu ubezpieczeń.

Mając powyższe na względzie Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powoda kwotę 1320 zł tytułem odszkodowania oddalając powództwo w pozostałym zakresie.

Natomiast o odsetkach ustawowych orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. Zobowiązania pieniężne wynikające z czynów niedozwolonych są z reguły zobowiązaniami bezterminowymi. Sprawia to, że dłużnik obowiązany jest je wykonać niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela.

Z uwagi na fakt, iż w powód ze względu na doznane w dniu 11.01.2015 r. urazy narządów ruchu nie wymaga pomocy innych osób w codziennych czynnościach Sąd I instancji oddalił roszczenie powoda o zasądzenie renty na przyszłość.

Odnośnie żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku w przyszłości powszechnie przyjmuje się, że ustalenie takie ma na celu wyeliminowanie lub przynajmniej złagodzenie trudności dowodowych mogących wystąpić z kolejnym procesie odszkodowawczym z uwagi na upływ czasu pomiędzy wystąpieniem zdarzenia wywołującego szkodę, a dochodzeniem jej naprawienia. Trudności dowodowe z biegiem lat narastają, a przesądzenie w sentencji wyroku zasądzającego świadczenie odszkodowawcze o odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, zwalnia powoda (poszkodowanego) z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu, na którym taka odpowiedzialność już ciąży (por. wyrok SA w Warszawie z dnia 15 czerwca 2016 roku VI ACa 805/15). Strona żądająca ustalenia odpowiedzialności za skutki wypadku na przyszłość powinna udowodnić istnienie interesu prawnego w takim rozstrzygnięciu, co wiąże się z koniecznością wykazania prawdopodobieństwa wystąpienia dalszych, przewidywanych następstw zdarzenia szkodzącego. Przenosząc to na grunt sprawy niniejszej stwierdzić należy, że opinie biegłych nie dają podstaw do takiego ustalenia.

Wysoce wątpliwe jest, że wyłącznie w związku z doznanymi w dniu 11.01.2015 r. obrażeniami narządów ruchu występuje u powoda potrzeba wykonania w przyszłości zabiegu operacyjnego, tzw. artrodezy podskokowej, który ma spowodować znaczne ograniczenie dolegliwości bólowych wywoływanych obecnie przez niewielkie ruchy nadal istniejące w zniekształconym stawie. U powoda występują zaawansowane zmiany zwyrodnieniowe lewego stawu skokowego dolnego, czyli stawu pomiędzy kością skokową i kością piętową. Zmiany te istniały już w dniu wypadku, mającym one naturalną progresję. Dodatkowe urazy (stłuczenia, skręcenia) sprzyjają przyśpieszeniu progresji zmian zwyrodnieniowych. Nie można jednak przewidzieć, czy i w jakim zakresie takie przyśpieszenie nastąpi. W niniejszej sprawie występuje zatem prawdopodobieństwo że u powoda nawet bez dodatkowego urazu doszłoby w przyszłości do takiego nasilenia zmian zwyrodnieniowych, które stanowi wskazanie do artrodezy.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. stosując zasadę stosunkowego ich rozdzielenia.

Powód ostatecznie żądał łącznie kwoty 61.920,00 zł, zasądzona na rzecz powoda kwota wyniosła 45.720,00 zł, co oznacza, że powód wygrał proces w 73,84 %. Na koszty poniesione przez obydwie strony złożyły się wydatki związane z ustanowieniem pełnomocnika w kwocie po 1.800 zł (§ 2 pkt 5 w zw. z § 9 ust. 1 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. - Dz.U. z 2015 r. poz. 1804). Suma kosztów zastępstwa procesowego wyniosła więc 3.600 zł. Pozwany jako przegrany w 73,84 % winien ponieść koszty w kwocie 2.658,24 zł (73,84 % z 3.600 zł), a poniósł w kwocie 1.800 zł, dlatego winien zwrócić powodowi kwotę 941,76 zł.

O kosztach sądowych Sąd orzekł na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2018 r. poz. 300). Na koszty sądowe złożyły się: nieuiszczona opłata od pozwu (w wysokości 2.286,00 zł naliczona od kwoty zasądzonej wyrokiem) oraz wydatki związane z przyznaniem wynagrodzeń biegłym w łącznej kwocie 1.589,67 zł; Wydatkami Sąd obciążył pozwanego w takim zakresie w jakim proces przegrał (73,84 %), czyli kwotą 2.861,79 zł.

Sąd nie obciążył powoda kosztami sądowymi działając na podstawie art. 97 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Na podstawie art. 477 2 § 1 k.p.c. Sąd nadał wyrokowi w punkcie I rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 2.545,57 złotych tj. do wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia powoda.

Powyższe orzeczenie zaskarżył apelacją pozwany, będący reprezentowanym przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie radcy prawnego, w części, tj. w zakresie pkt I, III, IV, V i VI. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

1)  naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na wynik sprawy, to jest:

art. 233 k.p.c. poprzez dowolną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i uznanie, że Pozwany ponosi winę na wypadek Powoda, podczas gdy w sprawie brak dowodów świadczących o winie Pozwanego;

  • art. 232 k.p.c. poprzez dowolne uznanie, że Powód wykazał, że Pozwany ponosi winę na wypadek Powoda, podczas gdy w sprawie brak dowodów świadczących o winie Pozwanego;

  • art. 278 k.p.c. poprzez dowolne uznanie opinii biegłych za wiarygodny materiał dowodowy, podczas gdy opinie biegłych nie odnoszą się do konkretnego wypadku i związanych z nim uszczerbków na zdrowiu i oceniają stan zdrowia Powoda na dzień badania. Ale biorąc pod uwagę wszystkie dotychczasowe uraz Powoda, co nakazuje, uznać opinie za nieprzydatne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy;

  • art. 98 k.p.c. poprzez nieuzasadnione nieobciążanie Powoda kosztami sądowymi, podczas gdy zgodnie ze wskazanym przepisem koszty postępowania sadowego winny zostać rozdzielone proporcjonalnie do wygrania sporu, a w sprawie nie zachodzą żadne okoliczności uzasadniające zwolnienie Powoda od ponoszenia kosztów sądowych, tym bardziej, że Powodowi została przyznana znaczna kwota zadośćuczynienia.

  • 2)  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

    art. 120 k.c. poprzez jego niezastosowanie i brak uznania, że roszczenie Powoda uległo przedawnieniu;

    art. 415 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie, że Pozwany T. (Polska) sp. z o.o. w K. ponosi winę za wypadek Powoda, podczas gdy materiał dowodowy zebrany w sprawie wskazuje, że Powód nie dochował należytej staranności przy wykonywaniu swojej pracy w sklepie pozwanego, co nakazuje uznać, że za wypadek winę w całości ponosi Powód;

    art. 445 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i orzeczenie zadośćuczynienia nadmiernie zawyżonego, nieadekwatnego do doznanego uszczerbku oraz cierpień psychicznych, podczas gdy zadośćuczynienie powinno być zasądzone w granicach rozsądnych, tak aby odzwierciedlało rzeczywistą krzywdę jakiej doznał Powód, a nie stanowiło dla niego równocześnie bezpodstawnego wzbogacenia;

    art. 444 k.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez przyznanie Powodowi kwoty odszkodowania, podczas gdy Powód nie wskazał, że przysługuje mu odszkodowanie co do zasady. Nie wykazał i nie udowodnił wysokości żądanego odszkodowania, co powinno doprowadzić do oddalenia powództwa w tym zakresie.

    W konsekwencji wniósł o:

    1)  zmianę zaskarżonego wyroku, poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanego T. (Polska) sp. z o.o. w K. zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych,

    2)  zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanego T. (Polska) sp. z o.o. w K. zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

    a ewentualnie o:

    1)  uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji.

    Przytoczone orzeczenie zaskarżył apelacją również pozwany reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie adwokata, w części, tj. w zakresie:

    1)  pkt II wyroku w części oddalającej powództwo co do kwoty 15 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 29 listopada 2016 r. do dnia zapłaty;

    2)  pkt III co do kosztów postępowania stosownie do zakresu zaskarżenia.

    Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie prawa materialnego, tj. przepisu art. 445 §1 k.c. poprzez jego błędna wykładnię skutkującą przyjęciem, iż w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy kwota 60 000,00 zł (44 400,00 zł zasadzone niniejszym wyrokiem oraz 15 600,00 zł tytułem jednorazowego odszkodowania za wypadek przy pracy) przyznana powodowi tytułem zadośćuczynienia za doznaną na skutek wypadku z dnia 11 stycznia 2015 roku krzywdę jest kwotą odpowiednią w rozumieniu wskazanego przepisu, podczas gdy mając na względzie skutki przedmiotowego wypadku na zdrowiu powoda oraz obecny stan zdrowia będący wynikiem tegoż wypadku, adekwatną kwotą zadośćuczynienia rekompensującego powodowi krzywdę jest łączna kwota 75 000,00 zł; a w konsekwencji powyższego zasądzona przez Sad I instancji kwota jest rażąco zaniżona i nie spełnia utrwalonych w orzecznictwie oraz poglądach doktryny kryteriów ustalania odpowiedniego zadośćuczynienia.

    Wskazując na powyższe powód wniósł o:

    1)  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda:

    a)  dalszej kwoty zadośćuczynienia 15.000,00 zł to jest do kwoty łącznie 59.400,00 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 29 listopada 2011 dnia zapłaty;

    b)  kosztów procesu za I instancję w tym zastępstwa procesowego stosowanie do zaskarżenia;

    2)  zasądzenie kosztów postępowania za II instancję w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

    Na rozprawie w dniu 2 grudnia 2019 r. pełnomocnik pozwanej poparł swoją apelację, wniósł o oddalenie apelacji powoda oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego na rzecz strony pozwanej. Pełnomocnik powoda poparł swoją apelację, wniósł o oddalenie apelacji pozwanej oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego na rzecz powoda.

    Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

    Na wstępie rozważań należy wskazać, że Sąd Okręgowy rozważył podniesiony przez pozwanego w apelacji zarzut naruszenia art. 120 k.c. tj. zarzut przedawnienia.

    Art. 120 § 1 k.c. stanowi, że bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie.

    Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu I instancji co do braku zasadności zarzutu przedawnienia roszczenia w świetle okoliczności niniejszej sprawy albowiem bieg terminu przedawnienia należało liczyć od wydania decyzji stwierdzającej procent uszczerbku na zdrowiu powoda.

    Sąd I instancji wskazał, że przepisy art. 415 k.c., art. 444 k.c. oraz art. 445 k.c. stanowią materialnoprawną podstawę roszczenia powoda jako pracownika w razie wypadku przy pracy i do przedawnienia tych roszczeń mają zastosowanie przepisy prawa cywilnego.

    Ustawą z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz.U. z 2007 roku, Nr 80, poz. 538) uchylono normę prawną zawartą w art. 442 k.c. (zgodnie z jego treścią, roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę) i dodano między innymi art. 442 1 §3 k.c., normujący przedawnienie roszczeń w razie wyrządzenia szkody na osobie. Ustawa weszła w życie z dniem 10 sierpnia 2007 roku.

    Zgodnie z art. 2 w/w ustawy do roszczeń, o których mowa między innymi w art. 442 1 § 3 k.c., powstałych przed dniem 10 sierpnia 2007 r., a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się przepisy art. 442 1 Kodeksu cywilnego.

    Norma prawna zawarta w art. 442 1 § 3 k.c. ma zastosowanie do niniejszej sprawy. Treść art. 442 1 § 3 k.c. podobnie jak dawny art. 442 § 1 k.c., uzależnia początek biegu terminu przedawnienia roszczeń od dnia dowiedzenia się przez poszkodowanego o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. Oznacza to, że dorobek judykatury w zakresie przedawnienia roszczeń cywilnoprawnych zachował swoją aktualność.

    Ustawodawca określił terminy umożliwiające skuteczne dochodzenie roszczeń cywilnoprawnych. Roszczenie o naprawienie szkody na osobie wyrządzone czynem niedozwolonym ulega obecnie przedawnieniu z upływem lat 3 od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie zobowiązanej do jej naprawienia.

    Pojęcie szkody na osobie obejmuje wszelkie następstwa rozstroju zdrowia oraz uszkodzenia ciała, a więc ogólnie związane z naruszeniem integralności cielesnej poszkodowanego. Zaś regulacja kodeksowa zrywa w tym zakresie z wyrażoną w art. 120 § 1 k.c. zasadą biegu przedawnienia. W przypadku 3 letniego terminu przedawnienia datą początkową jego biegu jest dowiedzenie się o szkodzie i o osobie zobowiązanej do jej naprawienia, przy czym obie przesłanki muszą wystąpić łącznie.

    Sąd Okręgowy, na tle dawnego art. 442 § 1 k.c., w pełni podzielił przywołane przez Sąd Rejonowy stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z 16 sierpnia 2005 r. (I UK 19/05, OSNP 2006 /13-14/219), zgodnie z którym w przypadku uszczerbku na zdrowiu dowiedzenie się o szkodzie oznacza uzyskanie wiedzy o tym uszczerbku z kompetentnych źródeł. Wiedza poszkodowanego o szkodzie, w rozumieniu art. 442 § 1 k.c., musi być bowiem na tyle dokładna, by wytaczając powództwo, był w stanie dokładnie określić swoje żądanie. Źródłem takim będzie np. orzeczenie odpowiedniego organu stwierdzające procent uszczerbku na zdrowiu, a datą dowiedzenia się o szkodzie - data wydania takiego orzeczenia. W wyroku tym SN podkreślił również, że termin przedawnienia zaczyna biec od tej chwili, mimo że nie wystąpił jeszcze skutek w postaci uszczerbku majątkowego.

    Mając na względzie powyższe zarzut naruszenia art. 120 k.c. należy uznać za niezasadny.

    Przechodząc do merytorycznego rozstrzygnięcia apelacji powoda i pozwanego należy wskazać, że apelacja pozwanego zasługuje na uwzględnienie w części, natomiast apelacja powoda jako niezasadna podlega oddaleniu.

    Odnośnie apelacji pozwanego – zasadny jest zarzut naruszenia art. 444 k.c. w zw. z art. 6 k.c.

    Powód w niniejszej sprawie dochodził odszkodowania w wysokości 1.320 zł, którego podstawę prawną stanowi art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

    Jak podkreśla się w orzecznictwie Sądu Najwyższego korzystanie z pomocy innej osoby i związane z tym koszty stanowią koszty leczenia w rozumieniu art. 444 § 1 k.c. Legitymacja czynna w zakresie żądania zwrotu tych kosztów przysługuje poszkodowanemu niezależnie od tego, kto sprawuje opiekę nad nim (osoba bliska, np. żona lub osoba inna) (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2007 roku, II CSK 474/06).

    Sąd I instancji przyjął, opierając się na opinii biegłego z zakresu ortopedii, że roszczenie powoda obejmujące częściową pomoc w osób trzecich w okresie przez około 2 miesiące po wypadku przez 2 godziny dziennie jest zasadne i przyjął, że godzina usług opiekuńczych wynosi 11 zł (według stawek określonych przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej).

    W przekonaniu sądu roszczenie to nie zostało należycie udowodnione. Powód nie wykazał w tym zakresie wystąpienia szkody, czyli uszczerbku w majątku. Uszczerbek może mieć charakter damnum emergens (szkody ) oraz lucrum cessans czyli utraty spodziewanych korzyści. Innymi słowy aby domagać się zwrotu kosztów opieki innych osób trzeba wykazać poniesienie tych kosztów lub w przypadku osób najbliższych utratę dochodu, która może polegać na rezygnacji z pracy w celu zapewnienia opieki osobie chorej lub niepodjęciu takiej pracy właśnie w celu zapewnienia osobistej opieki.

    Podobne stanowisko zajął np. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 lutego 2007 r., w sprawie II CSK 474/06, w myśl którego: „ 1. Korzystanie z pomocy innej osoby i związane z tym koszty stanowią koszty leczenia w rozumieniu art. 444 § 1 k.c. Legitymacja czynna w zakresie żądania zwrotu tych kosztów przysługuje poszkodowanemu niezależnie od tego, kto sprawuje opiekę nad nim (osoba bliska, np. żona lub osoba inna).

    2. Ewentualny rozmiar roszczenia przysługującego poszkodowanemu, jeżeli konieczna jest mu pomoc innej osoby, zależy od wysokości dochodu utraconego przez żonę rezygnującą z pracy lub działalności gospodarczej, a gdy opieka może być wykonywana przez osobę trzecią - wysokość odszkodowania z tytułu utraty zarobków przez żonę nie może przekraczać wynagrodzenia osoby mającej odpowiednie kwalifikacje do wykonywania takiej opieki.” ( LEX nr 274155)

    Jednakże jak słusznie wskazał apelujący powód nie wykazał, aby poniósł koszty opieki osób trzecich w w/w wysokości czy też w jakiejkolwiek innej wysokości ani też, że osoba mu bliska zrezygnowała z pracy by się nim opiekować i tym samym utraciła wynagrodzenie w okresie sprawowania opieki nad powodem. Ciężar udowodnienia tych okoliczności, zgodnie z art. 6 k.c., obciążał powoda. Zdaniem Sądu Okręgowego ustalenia Sądu Rejonowego odnośnie odszkodowania są nieprawidłowe. Sąd Rejonowy niesłusznie zasądził na rzecz powoda kwotę 1.320 zł tytułem odszkodowania albowiem powód nie wykazał by poniósł jakiekolwiek koszty w związku z opieką osób trzecich.

    Dlatego też zarzut naruszenia art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. jest zasadny.

    Z tych wszystkich względów na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że: zmienił wyrok SR w punkcie 1.2 i w pkt 1a) oddalił powództwo powoda w zakresie odszkodowania.

    Powyższe spowodowało konieczność zmiany, wyroku Sądu Rejonowego w pkt III i IV. Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 §1 k.p.c. zmienił wyrok Sądu I instancji w ten sposób, że w:

    1b) zasądził od T. (Polska) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. na rzecz D. Z. (1) kwotę 781,20 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

    1c) nakazał pobrać od T. (Polska) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi tytułem kosztów sądowych kwotę 2.732 złote.

    O kosztach procesu za I instancję Sąd Okręgowy orzekł w pkt 1b) na podstawie art. 100 k.p.c. stosując zasadę stosunkowego ich rozdzielenia.

    Powód ostatecznie żądał łącznie kwoty 61.920,00 zł, zasądzona na rzecz powoda kwota wyniosła 44.440,00 zł, co oznacza, że powód wygrał proces w 71,70 %. Na koszty poniesione przez obydwie strony złożyły się wydatki związane z ustanowieniem pełnomocnika w kwocie po 1.800,00 zł (§ 2 pkt 5 w zw. z § 9 ust. 1 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. - Dz.U. z 2015 r. poz. 1804). Suma kosztów zastępstwa procesowego wyniosła więc 3.600,00 zł. Pozwany jako przegrany w 71,70 % winien ponieść koszty w kwocie 2.581,20 zł (71,70% z 3.600 zł), a poniósł w kwocie 1.800 zł, dlatego winien zwrócić powodowi kwotę 781,20 zł.

    O kosztach sądowych za I instancję Sąd Okręgowy orzekł w pkt 1c) na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2018 r. poz. 300). Na koszty sądowe złożyły się: nieuiszczona opłata od pozwu (w wysokości 2.222,00 zł naliczona od kwoty zasądzonej wyrokiem) oraz wydatki związane z przyznaniem wynagrodzeń biegłym w łącznej kwocie 1.589,67 zł; Wydatkami Sąd obciążył pozwanego w takim zakresie w jakim proces przegrał (71,70 %), czyli kwotą 2.732,00 zł.

    Apelacja pozwanego w pozostałym zakresie okazała się bezzasadna.

    Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jest chybiony.

    Przepis art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sąd dokonuje oceny wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności (tak np. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, niepubl). Ramy swobodnej oceny dowodów są zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnym poziomem świadomości prawnej, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach, np. z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003/5/137).

    Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez Sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem wykazania, iż Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Natomiast zarzut dowolnego rozważenia materiału dowodowego wymaga dla swej skuteczności konkretyzacji i to nie tylko przez wskazanie przepisów procesowych, z naruszeniem których apelujący łączy taki skutek, lecz również przez określenie, jakich dowodów lub jakiej części materiału zarzut dotyczy, a ponadto podania przesłanek dyskwalifikacji postępowania sądu pierwszej instancji w zakresie oceny poszczególnych dowodów na tle znaczenia całokształtu materiału dowodowego oraz w zakresie przyjętej podstawy orzeczenia.

    Wskazać należy, że Sąd odwoławczy, niezależnie od tego, czy prowadzi sam postępowanie dowodowe, czy jedynie weryfikuje ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd pierwszej instancji, ma obowiązek samodzielnej oceny materiału dowodowego zebranego w sprawie. Jednakże zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd pierwszej instancji, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Jeżeli z danego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych (por. przykładowo postanowienie z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., nr 5, poz. 33, postanowienie z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, wyrok z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7 - 8, poz. 139).

    W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd Rejonowy analiza zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego jest – wbrew twierdzeniom apelującego – prawidłowa. Sąd pierwszej instancji odniósł się do wszystkich zgromadzonych w postępowaniu dowodów. Zarzuty skarżącego wskazane w apelacji sprowadzają się w zasadzie jedynie do polemiki ze stanowiskiem Sądu i interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się ostać. Apelujący, przeciwstawia bowiem ocenie dokonanej przez Sąd pierwszej instancji, własną analizę zgromadzonego materiału dowodowego.

    Sąd I instancji wskazał, że ustalając stan faktyczny oparł się na dokumentach zawartych w aktach osobowych powoda oraz zeznań powoda D. Z. (1) i zgłoszonych przez strony świadków D. W. (1) i M. O. (1), a także biegłych z zakresu ortopedii i chirurgii urazowej i psychiatrii. Wskazał, że z zeznań świadka D. W. (1) jednoznacznie wynika, że drzwi przez które przechodził powód w dniu w dniu wypadku nie otwierały się „do końca”. Dodała, że przechodziła instruktaż z zakresu BHP przy przyjęciu do pracy oraz okresowe szkolenia BHP jednak nie było podczas niego mowy o bezpiecznym korzystaniu z drzwi wahadłowych magazynu.

    W myśl art. 278 § 1 k.p.c. dopuszczenie dowodu z opinii biegłego następuje w wypadkach, gdy dla rozstrzygnięcia sprawy wymagane są wiadomości „specjalne”. Dopuszczenie dowodu z opinii biegłego następuje więc wówczas, gdy dla rozstrzygnięcia sprawy potrzebne są wiadomości, wykraczające poza zakres wiadomości przeciętnej osoby posiadającej ogólne wykształcenie. Wobec tego biegłym może być jedynie osoba, która posiada wskazane wiadomości potrzebne do wydania opinii i daje rękojmię należytego wykonania czynności biegłego.

    W ramach przyznanej swobody w ocenie dowodów – art. 233 k.p.c., sąd powinien zbadać wiarygodność i moc dowodu z opinii biegłego sądowego, dokonując oceny tego dowodu według własnego przekonania i na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału (wyrok SN z 2003-10-30 IV CK 138/02 L.). Niemniej jednak polemika z opinią biegłego nie uzasadnia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (wyrok SN z 2002-01-09 II UKN 708/00 L.). Dla obalenia twierdzeń biegłego specjalisty nie wystarcza bowiem przeświadczenie strony, iż fakty wyglądają inaczej, lecz koniecznym jest również rzeczowe wykazanie, iż wystawiona przez biegłego opinia jest niespójna bądź merytorycznie błędna.

    Dowód z opinii biegłych jest przeprowadzony prawidłowo, jeżeli sądy uzyskały od biegłych wiadomości specjalne niezbędne do merytorycznego i prawidłowego orzekania, a tylko brak w opinii fachowego uzasadnienia wniosków końcowych, uniemożliwia prawidłową ocenę jej mocy dowodowej (wyrok SN z 2000-06-30 II UKN 617/99 OSNAPiUS 2002/1/26).

    Żądanie ponowienia lub uzupełnienia dowodu z opinii biegłych jest bezpodstawne, jeżeli sądy uzyskały od biegłych wiadomości specjalne niezbędne do merytorycznego i prawidłowego orzekania (wyrok SN z 1999-10-20 II UKN 158/99 OSNAPiUS 2001/2/51).

    Zdaniem Sądu II instancji, materiał przedmiotowej sprawy wymagał wiadomości specjalnych i musiała znaleźć oparcie w dowodzie z opinii biegłych, nie zaś tylko w subiektywnym odczuciu zainteresowanej rozstrzygnięciem strony.

    Dlatego też w rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy uczynił podstawą swego rozstrzygnięcia opinię biegłych lekarzy z zakresu ortopedii i chirurgii urazowej oraz psychiatrii.

    Biegły ortopeda wskazał, że D. Z. (1) w wyniku zdarzenia w dniu 11 stycznia 2015 r. w zakresie narządów ruchu doznał urazu skrętnego ze stłuczeniem okolicy lewego stawu skokowego. Uszczerbek na zdrowiu powoda na skutek obrażeń doznanych w czasie wypadku w pracy w dniu 11 stycznia 2015 r. w zakresie narządów ruchu jest stały i wynosi obecnie 20% wg (...). 162b): - „Ograniczenie ruchomości i zniekształcenia w stawach skokowych (w następstwie skręcenia, zwichnięcia, złamania kości tworzących staw, zranień, ciał obcych, blizn itp.) w zależności od ich stopnia i dolegliwości - ze zniekształceniem, upośledzeniem funkcji ruchowej i statycznej stopy -15-25”. [zał. do rozp. min. (...) z dn. 18.12.2002 r. (poz. 1974) opubl. w Dz.U. Nr 234 z dn. 18.12.2002 r.]. Biegły podał, że zakres cierpień fizycznych powoda w związku z doznanymi w dniu 11 stycznia 2015 r. obrażeniami narządów ruchu jest znaczny. Jest to związane z doznawanym bólem, koniecznością pozostawania w ciężkim i niewygodnym unieruchomieniu w szynie gipsowej, następnie w ortezie, chodzeniem przy pomocy kul, także bez możliwości prawidłowego obciążania chorej kończyny, ćwiczeniami i zabiegami usprawniającymi, ograniczeniami w sprawności. U powoda występują również zmiany zwyrodnieniowe z niestabilnością lewego stawu kolanowego (stan po artroskopii w 2001 i 2011 r., zaawansowane pourazowe zmiany zwyrodnieniowo-zniekształcające lewego stawu skokowo-goleniowego i skokowo-piętowego. Po zastosowanym leczeniu zachowawczym, operacyjnym (usunięcie dawno odłamanego fragmentu kostki bocznej lewej goleni 28 sierpnia 2015 r.) i postępowaniu usprawniającym obecnie u powoda pozostaje blizna w okolicy kostki bocznej, zniekształcenie lewego stępu i ograniczenie ruchomości lewego stawu skokowego. Ponadto istnieje niestabilność i niewielkie ograniczenie ruchomości lewego stawu kolanowego zaniki mięśni lewej goleni, wielomiejscowy zespół bólowy i pogorszenie sprawności. Biegły podał, że powód już nie odzyska pełnego zakresu ruchomości lewego stawu skokowego. Nie jest to wynikiem rozległości samego urazu, ale faktem, że u powoda już wcześniej występowały w tej okolicy wyraźne zmiany zwyrodnieniowe i zniekształcające. Ze względu na powstawanie tendencji do przyśpieszenia progresji zmian zwyrodnieniowych po urazach powierzchni stawowych jest możliwa w przyszłości zwiększona progresja takich zmian w obrębie lewego stawu skokowego. Prawdopodobieństwo wystąpienia takiej sytuacji u powoda nie jest obecnie możliwe do dokładniejszego określenia. Jednakże biegły jednoznacznie wskazał, że istnieje związek przyczynowy między wypadkiem a doznanym przez powoda urazem skrętnym ze stłuczeniem okolicy lewego stawu skokowego, mimo ewidentnie występujących u powoda i ujawnionych w toku leczenia zmian zniekształcających i zwyrodnieniowych zwłaszcza w obrębie stawu skokowo – piętowego.

    Natomiast biegły psychiatra wskazał, że u powoda na skutek wypadku w dniu 11 stycznia 2015 r. wystąpiły zaburzenia psychiczne o obrazie epizodu depresyjnego o charakterze umiarkowanym, a następnie ciężkim o reaktywnym początku. Długotrwały uszczerbek na zdrowiu powoda z powodu epizodu depresyjnego wynosi 10%. Oprócz cierpień znacznego stopnia spowodowanych dolegliwościami ze strony narządu ruchu u powoda ujawniły się dolegliwości psychiczne i jest obecnie całkowicie niezdolny do pracy.

    W ocenie Sądu Okręgowego opinie biegłych są rzetelne, pełne i zupełne i brak podstaw by kwestionować ich wartość dowodową.

    Mając na względzie powyższe, w ocenie Sądu Okręgowego brak postaw do kwestionowania merytorycznej wartości wydanych opinii biegłych oraz postawienia zarzutu wydania wyroku z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów i bez wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy – art. 233 k.p.c. Strona pozwana nie wykazała, iż uzyskane od biegłych wiadomości specjalne nie były wystarczające do merytorycznego i prawidłowego rozstrzygnięcia. Dlatego też ustalenia poczynione przez Sąd Rejonowy w oparciu o przedmiotowe opinie należy uznać za prawidłowe.

    Powyższe świadczy o tym, że – jedynie w sposób subiektywny i odmiennie niż biegli specjaliści – strona pozwana oceniła wnioski orzecznicze wypływające z opinii biegłych. To zaś w kontekście poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych, w ocenie Sądu II instancji, daje podstawy do uznania, iż zdarzenie któremu uległ powód było wypadkiem przy, w którym doznał on uszczerbku na zdrowiu.

    Powyższy zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. wiąże się z zarzutem naruszenia art. 232 k.p.c. oraz z zarzutem naruszenia prawa materialnego art. 415 k.c. w zw. 300 k.p.

    Zgodnie z art. 415 k.c. kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Przepis art. 415 k.c., dla przypisania odpowiedzialności deliktowej, wymaga więc ustalenia bezprawności zachowania sprawcy, jego winy, skutku w postaci szkody oraz ustalenia związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy wskazanym zachowaniem sprawcy a szkodą. Z kolei z uwagi na treść art. 415 k.c. w zw. 300 k.p., dopuszczalne jest dochodzenie przez pracownika od pracodawcy roszczeń uzupełniających z tytułu wypadków przy pracy, opartych na przepisach kodeksu cywilnego, jednakże pracownik obowiązany jest wykazać przesłanki prawne odpowiedzialności odszkodowawczej, tj. odpowiedzialność pracodawcy z tytułu czynu niedozwolonego, poniesioną szkodę oraz związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem będącym wypadkiem przy pracy, a powstaniem szkody. Pracownik, występując z takim powództwem, nie może więc w postępowaniu sądowym powołać się jedynie na fakt wypadku przy pracy stwierdzony protokołem wypadkowym (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 3 grudnia 2014 r. III APa 11/14 LEX nr 1563565 Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 17 maja 2012 r.III APa 2/12 LEX nr 1238698).

    Odpowiedzialność pracodawcy na zasadzie winy, za skutki wypadku przy pracy, uwarunkowana jest wykazaniem przez pracownika w toku procesu, że w konkretnych okolicznościach faktycznych, praca została zorganizowana nieprawidłowo, co w konsekwencji doprowadziło do wypadku albo że istniejące realne zagrożenia przy jej wykonywaniu nie zostały rozpoznane przez pracodawcę, wobec czego pracownik nie miał o nich żadnej wiedzy albo zagrożenia faktycznie rozpoznane nie zostały wyeliminowane przez pracodawcę, co naraziło na uszczerbek zdrowie pracownika. (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 2015 r. II PK 170/14 LEX nr 1681882)

    Odpowiedzialność pracodawcy za skutki wypadku przy pracy na zasadzie winy jest uwarunkowana wykazaniem przez pracownika, że nie dokonano wymaganych działań lub dokonano ich niewłaściwie, a więc konieczne jest stwierdzenie, że w konkretnych okolicznościach faktycznych praca została zorganizowana nieprawidłowo, co w konsekwencji miało wpływ na zaistnienie wypadku albo, że realnie istniejące zagrożenia przy jej wykonywaniu nie zostały rozpoznane przez pracodawcę, wobec tego pracownik nie miał o nich wymaganej wiedzy i to naraziło go na uszczerbek na zdrowiu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2010 r., II PK 132/09 LEX nr 584733, wyrok SA Łódź z dnia 17-09-2014 III APa 30/13 L.).

    Zaniedbanie obowiązku zapewnienia pracownikom bezpiecznego stanowiska pracy uzasadnia odpowiedzialność pracodawcy na zasadzie winy. Tolerowanie przez dozór niewłaściwych, zagrażających bezpieczeństwu metod pracy, uzasadnia uznanie winy zakładu pracy, jeżeli wskutek stosowania tych metod nastąpi wypadek (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 20 maja 2013 r., III APa 10/13 LEX nr 1335665, OSA 2014/10/71-124)

    Naruszenie obowiązków pracodawcy w zakresie bhp może nastąpić także wtedy, gdy pracodawcy nie można zarzucić naruszenia konkretnego przepisu prawa. Niepodjęcie możliwych i dyktowanych doświadczeniem życiowym oraz dbałością o zdrowie i życie osób, pozostających w sferze działania zakładu pracy (lub innej instytucji) działań, zapobiegających naruszeniu tych dóbr jest bowiem samo w sobie naruszeniem porządku prawnego, uzasadniającym jego kwalifikację jako deliktu. (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 1 sierpnia 2013 r. III APa 11/13 LEX nr 1356616, OSA 2014/4/89-99).

    Forma należytej dbałości o życie i zdrowie człowieka, może wynikać ze zdrowego rozsądku, który podpowiada niezbędne czynności zapobiegające możliwości powstania stanu zagrożenia. W ten sposób konkretyzuje obowiązki wynikające z zasady nie wyrządzania nikomu szkody. Zaniechanie podjęcia takich działań przez pracodawcę, wyczerpuje znamiona niedbalstwa lub lekkomyślności, a więc winy w rozumieniu art. 415 k.c. (wyrok SA Katowice z dnia 30-12-2014, III APa 11/14 L.).

    Przenosząc powyższe na grunt rozpatrywanego przypadku wskazać należy, iż ciężar dowodu w zakresie naruszenia przez pracodawcę norm dotyczących zapewnienia powodowi bezpiecznych warunków pracy tj. bezprawnego czynu pracodawcy prowadzącego do powstania wypadku, spoczywał na powodzie (art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c.). To on bowiem z faktu zaniechania przez pracodawcę podjęcia określonych czynności w zakresie bhp wywodził dla siebie korzystne skutki prawne. Z materiału sprawy, ocenionego logicznie przez Sąd Rejonowy, wynika, że pozwany nie zadbał w sposób wystarczający – zarówno w świetle obowiązujących przepisów prawa, jak i ogólnych zasad należytej dbałości o życie i zdrowie człowieka - o zapobieżenie wypadkowi przy pracy powoda w dniu 11 stycznia 2015 r. Ustalone przez Sąd Rejonowy okoliczności wskazują na zawinione naruszenie przepisów bhp przez pracodawcę. W magazynie gdzie pracował powód znajdowały się drzwi wahadłowe zamocowane w ościeżnicy w sposób nieprawidłowy tak, że w kierunku hali sprzedaży do magazynu ich skrzydła otwierały się jedynie pod kątem 45 stopni, a w przeciwnym kierunku pod kątem 90 stopni, co jasno wynika z zeznań D. W. (1).

    Ze względu na konstrukcję drzwi dopuszczoną przez pozwanego, w dniu zdarzenia tj. 11 stycznia 2015 r. w chwili przechodzenia przez nie były one na wpół otwarte a następnie nagle zaczęły się zamykać i zablokowały się na ciele D. Z. (2). P. ręką prowadził za sobą wózek paletowy. D. Z. (1) musiał się zatrzymać i wówczas został uderzony owym ciężkim wózkiem w lewą nogę w okolicy kostki. Stracił równowagę, przewrócił się i upadł na prawą stronę ciała.

    Słusznie podkreślił Sąd Rejonowy, że pozwany nie wykazał by powód został odpowiednio przeszkolony w zakresie korzystania z takich rozwiązań infrastrukturalnych. Z zeznań świadka D. W. (1) wynika, że podczas instruktażu z zakresu BHP przy przyjęciu do pracy, a następnie w trakcie okresowych szkoleń BHP nie było mowy o bezpiecznym korzystaniu z drzwi wahadłowych magazynu.

    Powyższe, jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy wskazuje, iż pracodawca dopuścił się naruszenia obowiązków w zakresie organizacji pracy w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy oraz zapewnienia przestrzegania w zakładzie pracy przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy dotyczących prac transportowych, co uzasadnia przypisanie mu zarzutu winy.

    Podkreślenia wymaga fakt, że to na pracodawcy spoczywa ciężar zapewnienia bezpiecznych warunków wykonywania pracy, te zaś warunki kształtowane są nie tylko przepisami prawa, ale także, a może przede wszystkim, elementarnymi zasadami zdroworozsądkowego myślenia. Słusznie podkreślił Sąd Rejonowy, że jest rzeczą skrajnie lekkomyślną i obciążającą pozwanego tolerowanie takowej konstrukcji drzwi używanej w magazynie gdzie pracownicy przemieszczają rozpędzone wózki paletowe.

    A zatem należy wskazać, że została wykazana podstawa odpowiedzialności pozwanej spółki.

    A zatem zarzut naruszenia art. 415 k.c. w zw. z art. 300 k.p. oraz art. 232 k.p.c. należy uznać za chybiony.

    Niezasadny jest także zarzut naruszenia art. 445 k.c. zgłoszony przez pozwanego w apelacji.

    Stosownie do treści art. 445 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

    Zadośćuczynienie jest formą rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej i obejmuje swym zakresem wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które mogą powstać w przyszłości. Ma w swej istocie ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć. Dzięki niemu winna zostać przywrócona równowaga, zachwiana wskutek popełnienia przez sprawcę czynu niedozwolonego. Ma ono charakter całościowy i winno stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość. Rozmiar zadośćuczynienia zależy od oceny całokształtu okoliczności sprawy, w tym rozmiaru doznanych cierpień, ich intensywności, trwałości czy nieodwracalnego charakteru. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień i ujemnych doznań psychicznych powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, jednakże w relacji do indywidualnych okoliczności danego przypadku. Od osoby odpowiedzialnej za szkodę poszkodowany winien otrzymać sumę pieniężną o tyle w danych okolicznościach odpowiednią, by mógł za jej pomocą zatrzeć lub złagodzić poczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną. Nie ma natomiast podstaw do uwzględnienia żądania w takiej wysokości, by przyznana kwota stanowiła ponadto, ze względu na swoją wysokość, represję majątkową (tak: Sąd Najwyższy w uchwale pełnego składu Izby Cywilnej SN z dnia 8 grudnia 1973 roku, OSNCP 1974, poz. 145).

    Zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia nie może oznaczać przyzwolenia na lekceważenie takich bezcennych wartości, jak zdrowie czy integralność cielesna, a okoliczności wpływające na określenie tej wysokości, jak i kryteria ich oceny muszą być zawsze rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą poszkodowanego i sytuacją życiową, w której się znalazł (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 13 grudnia 2007 roku, I CSK 384/07, Lex nr 351187).

    Ustalenie wysokości zadośćuczynienia przewidzianego w art. 445 § 1 k.c. wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności istotnych dla określenia rozmiaru doznanej krzywdy, takich jak: wiek poszkodowanego, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa oraz inne czynniki podobnej natury (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 roku, V CSK 245/07, Biul. SN 2008/4/11).

    Pamiętać należy, że w ramach art. 445 § 1 k.c. uwzględnione są okoliczności, które składają się na pojęcie krzywdy i jej rozmiar. Stąd posługiwanie się tabelami procentowego uszczerbku na zdrowiu i stawkami za każdy procent trwałego uszczerbku dla rozstrzygnięcia zasadności roszczenia o zadośćuczynienie i jego wysokości, znajduje jedynie orientacyjnie zastosowanie i nie wyczerpuje oceny. Nietrafne jest zatem przy określaniu wysokości zadośćuczynienia operowanie jedynie odpowiednimi „jednostkami przeliczeniowymi” w postaci np. określonego stopnia uszczerbku, czy wysokości wynagrodzenia pracowniczego. Ogólnie wysokość zadośćuczynienia nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy i stosunków majątkowych społeczeństwa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 października 2002 roku, I CKN 1065/00, Lex nr 332901; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 18 lutego 1998 roku, I ACa 715/97, OSA 1999/2/7).

    Przechodząc na grunt niniejszej sprawy należy wskazać, powód w wyniku wypadku przy pracy z dnia 11 stycznia 2015 r. w zakresie narządów ruchu doznał razu skrętnego ze stłuczeniem okolicy lewego stawu skokowego co spowodowało stały uszczerbek na zdrowiu wynoszący obecnie 20%. U powoda na skutek w/w zdarzenia wystąpiły także zaburzenia psychiczne o obrazie epizodu depresyjnego o charakterze umiarkowanym, a następnie ciężkim reaktywnym początku. Długotrwały uszczerbek na zdrowiu powoda ze względów psychiatrycznych wyniósł 10%. Sąd Rejonowy wskazał, że na skutek doznanych urazów odpowiednim dla powoda zadośćuczynieniem będzie kwota 44.400,00 zł. W ocenie Sądu Okręgowego kwota ustalona przez Sąd Rejonowy jest prawidłowa stanowi właściwą rekompensatę za doznaną przez powoda krzywdę. Uwzględnia ona zarówno stopień cierpień fizycznych powoda, niedogodności związane z leczeniem, jego stan zdrowia po zakończeniu leczenia jak i powstałe na skutek wypadku ograniczenia, a nadto również fakt otrzymania jednorazowego odszkodowania w kwocie 15.600 zł. Słusznie nadto podkreślił Sąd I instancji, że jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy wypłacone pracownikowi nie podlega odliczeniu od zadośćuczynienia pieniężnego, przysługującego poszkodowanemu na podstawie art. 445 k.c.

    A zatem podniesiony przez pozwanego zarzut naruszenia art. 445 k.c. należy uznać za niezasadny.

    Podniesiony w apelacji pozwanego zarzut naruszenia art. 98 k.p.c. także należy uznać za chybiony.

    Zgodnie z treścią art. 98 k.p.c., strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu).

    Należy wskazać, że Sąd Rejonowy nie orzekł o kosztach procesu na podstawie art. 98 k.p.c. lecz na podstawie art. 100 k.p.c. stosując zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów.

    W myśl jego treści, w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu.

    Sąd Rejonowy słusznie rozdzielił koszty proporcjonalnie między stronami w zależności od stopnia w jakim każda ze stron wygrała bądź przegrała proces.

    Natomiast o kosztach sądowych Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2019 r., poz. 785) i obciążył pozwanego kosztami w zakresie w jakim przegrał on spór.

    Zaś na podstawie art. 97 w/w ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nie obciążył powoda kosztami sądowymi od przegranej części powództwa.

    Zgodnie z treścią w/w przepisu, w toku postępowania w sprawach z zakresu prawa pracy o roszczenia pracownika wydatki obciążające pracownika ponosi tymczasowo Skarb Państwa. Sąd pracy w orzeczeniu kończącym postępowanie w instancji rozstrzyga o tych wydatkach, stosując odpowiednio przepisy art. 113, z tym że obciążenie pracownika tymi wydatkami może nastąpić w wypadkach szczególnie uzasadnionych.

    Odnośnie apelacji powoda – w ocenie Sądu Okręgowego niezasadny jest zarzut naruszenia art. 445 §1 k.c.

    Zgodnie z w/w treścią tego przepisu w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

    W tym miejscu Sąd Okręgowy wskazuje, że w/w rozważania odnośnie zadośćuczynienia poczynione jakkolwiek odnoszą się do apelacji pozwanego mają również zastosowanie co do zarzutu naruszenia w/w art. 445 k.c. wskazanego w apelacji powoda.

    Sad Okręgowy ponownie podkreśla, że zasądzona na rzecz powoda kwota zadośćuczynienia za uszczerbek na zdrowiu jakiego doznał powód w wypadku z dnia 11 stycznia 2015 r. jest odpowiednia. Kwota 44.000,00 zł stanowi odpowiednią rekompensatę za doznane przez powoda cierpienia fizyczne i psychiczne, uwzględnia czas trwania leczenia oraz następstwa rozstroju zdrowia jakiego doznał powód. Zasądzenie wyższej kwoty byłoby natomiast nieuzasadnione. Stanowiłoby bowiem na rzecz powoda nadmierne przysporzenie.

    Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowej interpretacji wskazanych normy prawnej, a poczynione ustalenia i wysnute wnioski są w pełni poprawne, logiczne i spójne. Z tych też względów, brak jest podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku w tym zakresie. Sąd drugiej instancji zważył więc, że zarzut naruszenia art. 445 k.c. jest nieuzasadniony.

    Nieuzasadniony jest także zarzut dotyczący stosunkowego rozdzielenia kosztów na podstawie art. 100 k.p.c. Sąd dokonał bowiem podziału kosztów procesu proporcjonalnie między stronami tj. w zależności od stopnia w jakim każda ze stron wygrała bądź przegrała proces.

    Mając na względzie powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego w pozostałym zakresie oraz oddalił także apelację powoda

    O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy rozstrzygnął w punkcie 3 sentencji na podstawie art. 100 k.p.c. Przepis ten stanowi, że w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. Jeśli zatem strony w równym lub zbliżonym stopniu wygrały i przegrały proces, a jednocześnie w takim samym stosunku poniosły koszty procesu, koszty te powinny zostać wzajemnie zniesione. Realny wynik wzajemnego zniesienia kosztów procesu nie może być inny niż wynik ich rozdzielania w takim stosunku, w jakim każda ze stron procesu przegrała (zob. postanowienie SN z dnia 10 maja 1985 r., II CZ 56/85, Lex nr 8716). W niniejszej sprawie obie strony w części wygrały i w części przegrały postępowanie apelacyjne, a jednocześnie - będąc reprezentowane przez ustanowionych z wyboru profesjonalnych pełnomocników - poniosły koszty procesu. W związku z tym zasadnym było zniesienie wzajemnie między stronami kosztów postępowania apelacyjnego.

    Przewodniczący: Sędziowie:

    ZARZĄDZENIE

    Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powoda.

    13 I 2010 roku.

    Dodano:  ,  Opublikował(a):  Beata Łuczak
    Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
    Osoba, która wytworzyła informację:  I. Matyjas,  Z. Falkowska, A. Gocek
    Data wytworzenia informacji: