Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII Pa 61/21 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2021-09-27

Sygn. akt VIII Pa 61/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 19 lutego 2021 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawie o sygn. akt X P 719/20 z powództwa A. G. (1) przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. o ustalenie istnienia stosunku pracy i nieważności rozwiązania umowy o pracę w pkt 1 oddalił powództwo, w pkt. 2 zasądził od powódki A. G. (1) na rzecz pozwanej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. kwotę 360 zł tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

Powódka była zatrudniona w pozwanej spółce – (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł., na podstawie umowy o pracę zawartej w dniu 29 października 2019 roku, na czas określony – do dnia 28 lipca 2022 roku, na stanowisku rejestratorki medycznej, w pełnym wymiarze czasu pracy.

Jednodniowe wynagrodzenie powódki, liczone według zasad obowiązujących przy ustalaniu ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy wynosiło 186,50 złotych brutto.

Powódka pracę świadczyła w P., przy ul. (...) II 68.

Pieniądze wpłacali w placówce pacjenci, którzy przychodzili na badania. Część osób płaciła kartą, część gotówką. Wpłaty były zapisywane w zeszycie i w programie E..

Kierownikiem powódki była K. S. (1).

K. S. odbierała z placówki pieniądze wpłacane za przeprowadzone badania. Pieniądze odbierane były nieregularnie. Nie zawsze tez wpisywano w zeszycie, że pieniądze zostały zabrane.

Za pieniądze znajdujące się w placówce były odpowiedzialne powódka i K. B. (1).

W pracy powódka była w dniu 14 marca 2020 roku. Od 16 marca 2020 roku pracownia miała być zamknięta ze względu na pandemię.

W czasie zamknięcia pracownia miała być sprzątana przez firmę zewnętrzną.

W dniu 21 marca 2020 roku powódka pojechała do pracy, aby otworzyć pracownię – około 9.00 rano. O godzinie 10.00 przyjechały osoby, które miały sprzątać pracownię.

Powódka wiedziała, że w sejfie w pracowni znajdowała się większa suma pieniędzy. A. G. zadzwoniła do D. B. z pytaniem, czy ma zabrać te pieniądze, a następnego dnia odda je z powrotem do sejfu.

Powódka zabrała pieniądze i zamknęła pracownię. zabrała 4 koperty – 2 z Ł. i 2 z P.. Były one opisane co do zawartości.

Do sejfu od 2 kwietnia 2020 roku dostęp miała powódka, K. B. (1), M. K. (1), D. F. (1), P. K. (1).

M. K. (1) jest rejestratorką medyczną w Wizji V w Ł..

Sejf był zabezpieczony kodem (...) zmienianym przez pracowników. Pracodawcy nie mieli potrzeby dostępu do sejfu. (...) do sejfu znały powódka i K. B..

Sejf był w szafie zamykanej na klucz. Klucz do szafy miała powódka, a drugi K. B..

W dniu 2 kwietnia 2020 roku powódki nie było w pracy – była na zasiłku opiekuńczym na dziecko w związku z pandemią (...)19.

Tego dnia zadzwoniła do powódki M. K., żeby A. G. udostępniła kluczyk do szafy, bo konieczne było zrobienie rozliczenia miesiąca.

Powódka wróciła do pracy w maju 2020 roku.

Po powrocie do pracy powódka dowiedziała się, że brakuje sporej sumy pieniędzy.

Okazało się, że zostały również zmienione co do treści pliki w programie E., nie zgadzały się one z raportami z kasy fiskalnej.

Gdy tylko powódka dowiedziała się, że zginęły pieniądze, to kontaktowała się z zarządem spółki wyrażając wolę wyjaśnienia sytuacji, proponując badanie wariografem wśród wszystkich pracowników. Taką wolę wyrażała też w rozmowach z pracownikami i przełożoną.

Powódka, po porozumieniu z K. B., powiedziała kierowniczce, że chcą jechać do zarządu i wyjaśnić tę sprawę. Zasugerowała przesłuchanie przez policję lub badanie wariografem.

Początkowo kierowniczka sama podejmowała działania celem wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Ostatecznie doszło do spotkania pracowników z zarządem.

Spotkanie miało miejsce w dniu 10 czerwca 2020 roku – powódka była w pracy od rana. Około godziny 9.00 przyjechała K. S. zabrać powódkę i D. F. na spotkanie, przywiozła osobę, która w tym dniu miała zastąpić A. G..

Na spotkanie stawiły się też K. B. i P. K..

Na sali obecni obyli oprócz zarządu dwaj panowie z biura detektywistycznego. Zarząd chciał, aby pracownice z P. były przebadane za pomocą wariografu. Pracownicy biura detektywistycznego mieli wyjaśnić jak będzie przeprowadzone badanie i na czym ono polega.

Pracownikom wskazano, iż badanie nie było obowiązkowe. Osoby, które miały przeprowadzać badanie wskazały, iż w każdym jego momencie można z badania zrezygnować. Nikt nie stosował nacisków ani gróźb związanych z ewentualną rezygnacją z badania.

Każda z badanych osób podpisywała dobrowolnie oświadczenie o wyrażeniu zgody na badanie.

W czasie spotkania, w którego początkowej części obecni byli członkowie zarządu pozwanej spółki przeprowadzone zostało przez osoby uprawnione dobrowolne badanie wariografem pracowników. W trakcie badania żaden z członków zarządu nie był obecny w pomieszczeniu, w którym przeprowadzano badanie.

Powódka w trakcie badania źle się czuła, miała atak paniki, było jej słabo, lecz nie chciała przerwać badania, mimo że była poinstruowana o takiej możliwości.

W czasie badania powódka przyznała się, że w poprzedniej pracy ukradła materiał o wartości ok. 100 złotych.

Każda z pracownic badana była osobno, bez obecności pozostałych.

K. B. 2 tygodnie przed spotkaniem na którym przeprowadzano badanie wariografem przyznała się, że zabrała kwotę 2,5 tysiąca złotych z pieniędzy zdeponowanych w placówce w P..

Ostatecznie zarząd spółki wskazał, po uzyskaniu takich informacji od osób przeprowadzających badanie, iż badanie powódki i K. B. było niejednoznaczne.

Przed badaniem pozwana nie była przygotowana na podjęcie kroków prawnych związanych ze stosunkiem pracy wobec powódki.

Pozwana po badaniu powódki przygotowała dla niej oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę z zachowaniem okresu wypowiedzenia. Wiązało się to z faktem, iż pracodawca został poinformowany przez badających wariografem o dokonaniu przez powódkę kradzieży mienia u poprzedniego pracodawcy, czemu powódka nie zaprzeczyła. Nie grożono powódce zwolnieniem dyscyplinarnym w związku z kradzieżą, gdyż pracodawca miał świadomość, iż nie posiada dowodów dla wykazania, że to powódka dopuściła się kradzieży, która była przyczynkiem dla badań wariografem.

A. G. wskazała, że nie chce pracować w atmosferze, jaka się wytworzyła. Wskazywała, iż wypowiedzenie będzie odbierane jako fakt uznania ją winną kradzieży.

Powódce zaproponowano, aby podpisała oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę za porozumieniem stron.

Na mocy porozumienia zawartego w dniu 10 czerwca 2020 roku powódka i pozwana rozwiązały łączącą je umowę o pracę ze skutkiem na dzień zawarcia porozumienia.

Po badaniu powódka zadzwoniła do męża i zrelacjonowała mu przebieg wydarzeń.

W dniu 23 czerwca 2020 roku powódka złożyła pozwanej oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego w dniu 10 czerwca 2020 roku (rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron) jako złożonego pod wpływem bezprawnej groźby ze strony pracodawcy. Oświadczenie to zostało odebrane przez spółkę w dniu 7 lipca 2020 roku.

Tego samego dnia powódka złożyła oświadczenie o uchyleniu się os skutków prawnych zgody na poddanie się badaniu wariografem, złożonego spółce Detektyw (...) sp. z o.o. jako złożonej pod wpływem bezprawnej groźby ze strony pracodawcy powódki. Oświadczenie to zostało odebrane przez spółkę w dniu 9 lipca 2020 roku.

Powódka od 2013 roku leczy się na nerwicę, bierze leki przepisane przez psychiatrę.

Sytuacja w pracy miała duży wpływ na stan zdrowia powódki, miała ona kłopoty ze snem, ze skupieniem uwagi, dużo płakała. Współpracownice widziały, że powódka bardzo przeżywała zaistniała sytuację.

Mąż powódki zarabia więcej niż powódka zarabiała pracując u pozwanej, jednakże brak zarobkowania przez powódkę wpływa na sytuację domowego budżetu rodziny powódki.

Stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów, których autentyczność nie była kwestionowana oraz na podstawie przywołanych zeznań.

dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd I instancji częściowo tylko uwzględnił zeznania świadka G. G. – męża powódki. Podkreślił, iż świadek nie miał możliwości obserwowania sytuacji z własnej perspektywy. Całość przebiegu wydarzeń świadek znał z relacji żony – zatem były one obiektywnie zniekształcone subiektywnym odbiorem zdarzeń przez A. G..

Sąd Rejonowy odmówił wiarygodności zeznaniom powódki w zakresie, w jakim wskazywała ona, że były pod jej adresem kierowane groźby zwolnienia dyscyplinarnego, jeżeli nie zgodzi się na porozumienie stron oraz że zgoda na badanie wariografem nie była dobrowolna. Sąd wskazał, że każda z pracownic w sposób dobrowolny i bez nacisków pisemnie wyrażała zgodę na badanie wariografem. Nie było żadnych nacisków ani sugestii negatywnych konsekwencji związanych z odmową zgody na badanie. Z kilku pracownic podpisujących zgody jedynie powódka miała odebrać panującą atmosferę i zachowanie członków zarządu jako sugerujące, że brak zgody na badanie będzie odczytany w sposób jednoznaczny. Implikuje to przyjęcie, iż zeznania powódki w tym zakresie są niewiarygodne, a stanowią jedynie próbę uzasadnienia przyjętej przez powódkę linii obrony w mającej na celu osiągnięcie rezultaty w postaci uchylenia się od skutków prawnych złożonych oświadczeń woli.

Wiarygodności odmówiono zeznaniom powódki w zakresie rzekomej groźby zwolnienia dyscyplinarnego na wypadek niepodpisania porozumienia stron z powodu braku najmniejszej wiarygodnej przesłanki wskazującej, iż taka sytuacja miała miejsce. Osoba przygotowująca pisma dla pracodawcy mające skutkować rozwiązaniem z powódką stosunku pracy wskazała, iż nie proszono jej o przygotowanie pisma rozwiązującego stosunek pracy w trybie dyscyplinarnym. Potwierdziła natomiast sporządzanie dokumentów, o jakich zeznawały osoby będące w zarządzie pozwanej spółki i przeprowadzające rozmowę z powódką. Dodatkowo należało zważyć, że wynik badania wariografem nie przesądzał w żadnej mierze o winie powódki w zakresie kradzieży pieniędzy, toteż oparte na tej podstawie zwolnienie dyscyplinarne powódki, w wypadku odwołania się od niego, w sposób oczywisty by się nie ostało. Pracodawca nie miał dowodów, by zastosować tryb dyscyplinarny rozwiązania z powódką umowy o pracę, czego był świadom, a co zostało potwierdzone w zeznaniach członków zarządu. W ocenie Sądu powódka stworzyła następczo element groźby zwolnienia jej w trybie dyscyplinarnym, by uzasadnić uchylenie się od skutków prawnych podpisanego przez siebie oświadczenia o rozwiązaniu stosunku pracy na mocy porozumienia stron.

W związku z powyższym Sąd I instancji uznał, iż powództwo podlegało oddaleniu.

Sąd wskazał, że na podstawie regulacji zawartej w art. 189 k.p.c. żądać ustalenia przez sąd istnienia stosunku prawnego lub prawa może osoba, która ma w tym interes prawny, który zachodzi, gdy skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni ochronę prawnie chronionych interesów i definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu sporu w przyszłości.

Powództwo mające oparcie w art. 189 k.p.c. rozwija uprawnienia pracownicze o te, które nie zostały jednoznacznie przewidziane w materialnym prawie pracy, gwarantując w szczególności usunięcie stanu niepewności, też zagrożenie co do istnienia stosunku prawnego. Przepis art. 189 k.p.c. na gruncie spraw pracowniczych pełni więc funkcję ochronną, zatem powinien być stosowany możliwie szeroko (wyrok SN z dnia 6 kwietnia 2017 roku w sprawie II PK 39/16, LEX 2288093).

Przepis art. 189 k.p.c., choć zamieszczony wśród przepisów procesowych, jest podstawą wytaczania powództw o ustalenie prawa lub stosunku prawnego, a więc uzasadnia ochronę praw podmiotowych, która nie jest możliwa na podstawie przepisów prawa materialnego. Przepis art. 189 k.p.c. można więc traktować jako przepis będący źródłem uprawnień do dochodzenia ochrony praw podmiotowych, a więc w tym zakresie ma on charakter materialnoprawny, a nie tylko procesowy, mimo jego usytuowania w określonym akcie prawnym (wyrok SN z dnia 17 listopada 2000 roku w sprawie V CKN 221/00, LEX 52658).

W niniejszej sprawie powódka – A. G. (1) wnosiła o ustalenie, iż stosunek pracy nawiązany pomiędzy nią i pozwaną na mocy umowy o pracę z dnia 29 października 2019 roku trwa nadal. Powódka bowiem zawarła porozumienie z pozwaną o rozwiązaniu umowy o pracę. Jednakże A. G. złożyła później oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych zawartego porozumienia wskazując, iż czynność ta dokonana została pod wpływem groźby ze strony pracodawcy.

Zgodnie z art. 87 k.c. kto złożył oświadczenie woli pod wpływem bezprawnej groźby drugiej strony lub osoby trzeciej, ten może uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia, jeżeli z okoliczności wynika, że mógł się obawiać, iż jemu samemu lub innej osobie grozi poważne niebezpieczeństwo osobiste lub majątkowe.

Sąd I Instancji podkreśli, iż groźba to tzw. przymus psychiczny. Według M. G. „polega ona na tym, że oświadczenie woli zostaje złożone pod wpływem stanu obawy, który wywołany jest przez drugą stronę lub przez osobę trzecią w następstwie zastosowania groźby bezprawnej. Zaistniały stan obawy musi dotyczyć poważnego niebezpieczeństwa osobistego lub majątkowego dla składającego oświadczenie woli albo dla innej osoby. Wynika on z zapowiedzi spowodowania owego zła przez autora groźby, która stwarza dla zagrożonego sytuację przymusową w tym sensie, że staje on przed alternatywą: albo dokona żądanej czynności prawnej, albo narazi się na realizację stanu rzeczy określonego w groźbie” (M. Gutowski [w:] Kodeks cywilny, t. 1, red. M. Gutowski, 2018, kom. do art. 83, nb 3).

Konstrukcja groźby jako wady oświadczenia woli łączy w sobie elementy wewnętrzne i zewnętrzne. Element zewnętrzny to określone zachowanie się grożącego, stwarzające stan zagrożenia w celu wymuszenia określonego oświadczenia woli. Element wewnętrzny to istnienie obawy i strachu, które paraliżują swobodę decyzji zagrożonego. Według B. L.-P. „obydwa wymienione elementy stanu faktycznego groźby muszą wystąpić łącznie” (B. Lewaszkiewicz-Petrykowska [w:] Kodeks cywilny..., red. M. Pyziak-Szafnicka, P. Księżak, kom. do art. 87, nt 1).

Prawnie doniosła groźba skutkuje wzruszalnością dokonanej pod jej wpływem czynności prawnej. Osoba, która złożyła oświadczenie woli pod wpływem bezprawnej i poważnej groźby, może uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia w ciągu roku od dnia ustania stanu obawy (tamże nt 27).

Groźbę jako wadę oświadczenia woli należy odróżnić od stanów zbliżonych, jednakże jej niestanowiących. I tak: 1) nie stanowią groźby obiektywne, nieraz bardzo znaczne trudności występujące w obrocie, z którymi strona powinna zawsze się liczyć w toku swej działalności, w szczególności gospodarczej; 2) nie oznacza groźby naturalna dominacja jednej osoby nad drugą, wynikająca z jej pozycji społecznej lub gospodarczej.

Groźba bezprawna w rozumieniu art. 87 k.c. oznacza zagrożenie podjęcia działania niezgodnego z prawem lub zasadami współżycia społecznego (użycie bezprawnego środka) lub zagrożenie podjęcia działania zgodnego z prawem, ale zmierzającego do osiągnięcia celu niezgodnego z prawem lub zasadami współżycia społecznego (zmierzanie do bezprawnego celu). Tym samym nie może być uznane za groźbę karalną takie działanie pracodawcy, którym zmierza on do wykorzystania negatywnego dla pracownika, ale jednak legalnego środka dyscyplinarnego, jakim jest zwolnienie pracownika bez wypowiedzenia z winy pracownika (art. 52 k.p.) (wyrok SA w Gdańsku z dnia 2 listopada 2015 roku w sprawie III APa 26/15, LEX 1934505).

Sąd Rejonowy wskazał, że w niniejszej sprawie powódka powoływała się na złożenie oświadczenia w sytuacji groźby bezprawnej ze strony pracodawcy. Powódka wskazywała, iż po badaniu wariografem, na które swobodnie nie wyraziła zgody, pracodawca zagroził jej, iż w razie niepodpisania tego oświadczenia o rozwiązaniu umowy na mocy porozumienia stron otrzyma ona rozwiązanie umowy w trybie art. 52 k.p. Powódka – bojąc się zaś o to, że nie będzie mogła znaleźć nowej pracy, w konsekwencji nie będzie miała środków na utrzymanie dla siebie i dla rodziny – podpisała zaproponowane porozumienie stron w dniu 10 czerwca 2020 roku, jednakże następnie złożył pozwanej oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych złożonego oświadczenia.

W ocenie Sądu rozstrzygającego wersja wydarzeń przedstawiania w niniejszym postępowaniu przez A. G. jest w dużej mierze niewiarygodna i nie znajduje ona potwierdzenia w pozostałym, zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.

Sąd podkreślił, że cała sytuacja rozpoczęła się w związku z zaginięciem w miejscu pracy powódki pieniędzy w kwocie około 10 000 złotych. Jak wynika z zeznań świadków i reprezentujących pozwaną wiceprezesów zarządu – powódka była inicjatorką szybkiego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. To właśnie A. G. zasugerowała, aby pracownicy pozwanej, którzy mieli związek z tą sprawą zostali poddani badaniu wariografem. Powódka kontaktowała się ze swoją bezpośrednią przełożoną, z zarządem spółki wskazując, iż właśnie tego typu kroki powinny być podjęte. Natomiast w toku postępowania sądowego powódka próbowała zniwelować skutki swoich wcześniejszych zachowań wskazując, że miała na myśli badania przeprowadzone przez stosowne organy ścigania. Postawa powódki w trakcie procesu została odebrana jako postawa osoby, która uprzednio „zapędziła się sama w kozi róg”, a w toku procesu usiłuje przedstawić alternatywną wersję wydarzeń celem uzyskania oczekiwanych przez siebie korzyści.

Ostatecznie pozwana zdecydowała się na zorganizowane spotkania z pracownikami placówki w P., którzy mogli mieć związek ze sprawą kradzieży i zaproponowano im badanie za pomocą wariografu. Na spotkanie to zaproszona była firma zajmująca się wykonywaniem takich badań. Pracownicy tego podmiotu wyjaśnili powódce i jej współpracownicom zasady działania urządzenia, sposób przeprowadzenia badania. Podkreślali, iż przystąpienie do badania było dobrowolne, zaś w każdej chwili można przerwać procedurę. Powyższe wynikało wprost z zeznań K. S., P. K., D. F. oraz obecnych na tym spotkaniu wiceprezesów zarządu. Powyższe potwierdzają również załączone do akt sprawy raporty z badań. Jedynie powódka odbierała całą sytuację jako przymuszenie jej jakąś bliżej nieskonkretyzowaną groźbą do wyrażenia zgody na badanie.

Powódka i inne pracownice podpisały dobrowolnie zgody na przeprowadzenie badania i poddane zostały testowi. W toku badania A. G. wskazała, iż w poprzedniej pracy dokonała kradzieży mienia pracodawcy, samo badanie zaś nie wykazało, aby powódka dokonała kradzieży pieniędzy pozwanej. Jednakże po powzięciu wiedzy o przeszłości powódki pozwana przygotowała oświadczenie o wypowiedzeniu jej umowy o pracę, w związku z utratą zaufania. W czasie rozmowy z pracodawcami powódka wskazała, że będzie w pracy zła atmosfera i nie chce ona dłużej pracować. Pozwana zaproponowała rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron, na co powódka się zgodziła.

Z zeznań złożonych na rozprawie przez uczestniczące w tej rozmowie wiceprezes zarządu pozwanej wynikało, iż w toku konwersacji nie grożono powódce zgłoszeniem sprawy na policję czy do prokuratury, nie pojawiła się również sugestia rozwiązania umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym. Pozwana podkreślała, iż nie było wystarczających dowodów, aby obciążyć powódkę odpowiedzialnością za kradzież pieniędzy. Jednakże ujawnienie sytuacji z jej przeszłości doprowadziło do utraty zaufania ze strony pracodawcy.

Zatem nieprawdziwa była wersja wydarzeń prezentowana przez powódkę, jakoby reprezentujący spółkę wymuszali na niej za pomocą groźby złożenie oświadczenia konkretnej treści. Powódka, w czasie składania zeznań wskazała, iż myślała, że jak się nie zgodzi na porozumienie stron, to zostanie zwolniona dyscyplinarnie. Jednakże odczucia powódki, wobec braku sformułowania tego typu twierdzeń przez pozwaną wprost nie stanowią o istnieniu stanu zagrożenia, w konsekwencji o wystąpieniu wad oświadczenia woli w postaci groźby. Jak wynika z materiału dowodowego – powódka wyraziła zgodę na badanie w sposób dobrowolny, w każdej chwili mogła badanie przerwać, ale tego nie uczyniła. Zaś rozmowa z pozwaną nie polegała na formułowaniu gróźb wobec powódki. Jakkolwiek nieprzyjemna i niekomfortowa była ta rozmowa, to nie można na tej podstawie dokonywać tak dalece idących ustaleń, jak formułowanie zarzutu stosowania gróźb bezprawnych.

Sad I instancji pokreślił jeszcze, iż powódka wskazywała, że podczas badania źle się czuła, miała ataki paniki, było jej duszno. Sąd rejonowy nie negował występowania powyższych okoliczności. Uznał jednak, iż po pierwsze stanowią one subiektywne odczucia i reakcję powódki. Po wtóre – badanie wariografem jest to sytuacja stresująca, nietypowa, wobec powyższego dopuszczalne było, aby powódka reagowała żywiołowo i właśnie w taki sposób na tę sytuację. Dopiero po przeprowadzeniu badania powódka poinformowała pracodawcę, że leczy się psychiatrycznie na nerwice, zaburzenia lękowe, że ma ataki paniki. Wszystkie te objawy ujawniły się w toku sprawy związanej z kradzieżą pieniędzy. Potwierdził to w szczególności zeznający w charakterze świadka mąż powódki. Jednakże Sąd uznał, iż sytuacja ta była zrozumiała i nie stanowiła dowodu na poparcie tez powódki. Jakkolwiek nieprzyjemna i stresująca była sytuacja w pracy, po ujawnieniu kradzieży pieniędzy, to reakcja powódki na tę sytuację stanowi jej cechę indywidualną, nie podlegającą ocenie Sądu.

Należało zatem przyjąć, iż powoływana przez powódkę obawa co do niemożności znalezienia pracy w wypadku zwolnienia dyscyplinarnego, które to miało być następstwem odmowy podpisania porozumienie stron o rozwiązaniu stosunku pracy i niemożności utrzymania rodziny (a która miała działać paraliżująco na powódkę i skłaniać ją do podpisania wbrew woli porozumienia stron o rozwiązaniu stosunku pracy) jest nieprawdziwa. Przede wszystkim mąż powódki jednoznacznie zeznał, iż zarabia więcej, niż powódka pracując u pozwanej, choć oczywiście brak dochodów powódki wpływa na stan budżetu domowego. Z tego jednoznacznie wynika, że rzekoma obawa powódki została wykreowana li tylko na potrzeby niniejszego postępowania, by osiągnąć cel do którego powódka zmierzała prowadząc proces. Z zeznań męża powódki wynika, że brak zarobkowania przez nią nie zagroził podstawom egzystencji ich rodziny, choć z pewnością jakiś wpływ negatywny wywarł. Dlatego też Sąd uznał to twierdzenie powódki za nieprawdziwe, wykreowane wyłącznie na potrzebę niniejszego postępowania, dla próby wykazania zasadności powództwa.

Wobec powyższego Sąd I instancji uzna, iż oświadczenie powódki o rozwiązaniu umowy o pracę za porozumieniem stron było złożone w sposób prawidłowy, nie zostało obarczone żadną wadą oświadczenia woli. Dlatego też oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych tej czynności prawnej było bezskuteczne – umowa o pracę została ostatecznie rozwiązana z dniem 10 czerwca 2020 roku. W toku postępowania powódka reprezentowana przez pełnomocnika profesjonalnego na żadnym etapie nie wskazywała, że A. G. podpisując porozumienie o rozwiązaniu stosunku pracy znajdowała się w stanie wyłączającym świadome i swobodne wyrażenie wolni z uwagi na stan zdrowia psychicznego, toteż Sąd przyjął, iż kwestia dokonując wspomnianej czynności z dnia 10 czerwca 2020r. była w stanie zdrowia pozwalającym na świadome i swobodne pokierowanie własnym postępowaniem.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. zasądzając obowiązek ich zwrotu od powódki, jako strony przegrywającej na rzecz pozwanej spółki wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w tym przepisie przewidzianymi. Na koszty poniesione przez spółkę złożyły się wydatki związane z ustanowieniem pełnomocnika w kwocie 360 złotych – § 9 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800) – powódka zgłosiła 2 roszczenia: roszczenie o ustalenie istnienia stosunku pracy i roszczenie o ustalenie nieważności rozwiązania umowy o pracę na mocy porozumienia stron z dnia 10 czerwca 2020 roku. Z uwagi na wystąpienie o zapłatę dopiero na skutek rozszerzenia powództwa, roszczenie to przy ustalaniu kosztów brane jest pod uwagę dopiero od kolejnej instancji.

Apelację od powyższego orzeczenia w całości złożyła A. G. (1) reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika.

Powyższemu wyrokowi zarzucono naruszenie:

1.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 189 Kodeksu postępowania cywilnego poprzez nieustalenie przez sąd, iż pomiędzy stronami istnieje stosunek pracy na mocy umowy o pracę zawartej pomiędzy pozwaną a powódką z dnia 29.10.2019 r., w sytuacji gdy zasadnym jest ustalenie w/w stosunku pracy;

2.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 189 k.p.c. poprzez nieustalenie nieważność rozwiązania umowy o pracę na mocy porozumienia stron z dnia 10.06.2020 r., w sytuacji gdy zasadnym jest ustalenie nieważności rozwiązania w/w umowy o pracę;

3.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 87 Kodeksu cywilnego poprzez; jego niezastosowanie, podczas gdy pozwana skierowała względem powódki bezprawne groźby, które zmusiły powódkę do złożenia oświadczenia woli pozwanej z dnia 10.06. (...). dotyczącego zgody na rozwiązanie umowy o pracę na mocy porozumienia stron;

4.  naruszenie przepisów postępowania cywilnego, tj. art. 233 § 1 k.p.c., mające wpływ na treść w/w wyroku, poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów, niewszechstronne rozważenie zebranego materiału dowodowego oraz ustalenie stanu faktycznego w sposób niewynikający z materiału dowodowego i w efekcie czego:

a.  niezasadną odmowę wiarygodności wyjaśnieniom powódki w zakresie w jakim wskazywała ona, że były pod jej adresem kierowane groźby zwolnienie dyscyplinarnego, jeżeli nie zgodzi się ona na rozwiązanie stosunku pracy za porozumieniem stron oraz że zgoda na badanie wariografem nie była dobrowolna,

b.  podczas gdy wiarygodność zeznań powódki w w/w zakresie potwierdzają zasady logiki i doświadczenia życiowego oraz zgromadzony materiał dowodowy w sprawie;

c.  niezasadne i błędne uznanie, iż powódka stworzyła następczo element groźby zwolnienia jej w trybie dyscyplinarnym przez pozwaną, by uzasadnić jedynie uchylenie się od skutków prawnych podpisanego przez siebie oświadczenia o rozwiązaniu stosunku pracy na mocy porozumienia stron, podczas gdy powódka w/w groźba rzeczywiście zaistniała ze strony pracodawcy i stała się przyczyną złożenia podpisu przez powódkę pod w/w oświadczeniem o rozwiązaniu stosunku pracy za porozumieniem stron;

d.  błędne ustalenie, iż nie istniał u powódki stan obawy co do niemożności znalezienia nowej pracy w wypadku zwolnienia dyscyplinarnego i niemożności utrzymania rodziny oraz znacznego pogorszenia sytuacji majątkowej rodziny, podczas gdy stan taki istniał i skłonił powódkę do podpisania w/w rozwiązania umowy o pracę pomiędzy stronami za ich porozumieniem;

e.  nieuwzględnienie, iż pozwana kierowała względem powódki groźbę skierowania przeciwko niej postępowania karnego, w związku z dokonaną w firmie kradzieżą pieniędzy, w razie odmowy podpisania przez powódkę oświadczenia na dokumencie dotyczącym rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron, podczas gdy fakt ten wynika z materiału dowodowego;

f.  błędne i niezasadne ustalenie, iż pozwana nie groziła powódce zwolnieniem dyscyplinarnym w związku z kradzieżą, podczas gdy groźby pozwanej w tym zakresie względem powódki wynikają z materiału dowodowego oraz zasad logiki i doświadczenia życiowego;

g.  niezasadne ustalenie, iż powódka przyznała, że nie chce pracować w atmosferze jaka się wytworzyła oraz że to właśnie ten fakt spowodował złożenie przez powódkę podpisu na oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę za porozumieniem stron, podczas gdy powódka, biorąc także pod uwagę jej stan zdrowia, wykazywała konsekwentnie determinację do wyjaśnienia sprawy przez zarządem pozwanej spółki i tym samym do zachowania miejsca pracy;

h.  niezasadne pominięcie faktu, iż członkowie zarządu pozwanej oraz bezpośredni przełożeni wiedzieli o stanie zdrowia psychicznego powódki, podczas gdy fakt ten wynika z zeznań świadków;

i.  niezasadne ustalenie, że powódka proponowała i sugerowała badanie wariograficzne pracowników spółki, podczas gdy powódka oświadczała, że jest się w stanie poddać nawet badaniu wariograficznemu, by wykazać swoją niewinność od stawianych jej w pozwanej spółce zarzutów;

5.  naruszenie przepisów postępowania cywilnego, tj. art. 98 § 1 k.p.c. poprzez niezasadne zasądzenie kosztów postępowania od powódki na rzecz pozwanej, podczas gdy przy prawidłowo ustalonym stanie faktycznym koszty te powinny zostać zasądzone od pozwanej na rzecz powódki.

Na tle powyższego wniesiono o zmianę wyroku Sądu I Instancji poprzez:

1. ustalenie, iż pomiędzy stronami istnieje stosunek pracy na mocy umowę o pracę zawartej pomiędzy pozwaną a powódką z dnia 29.10.2019 r.;

2. ustalenie nieważności rozwiązania umowy o pracę na mocy porozumienia stron pomiędzy powódką a pozwaną z dnia 10.06.2020 r.;

3. zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, wg norm przepisanych.

W razie nieuwzględnienia powyższego wniosku wniesiono o uchylenie w całości wyroku Sądu I Instancji i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd I instancji.

W odpowiedzi na apelację pozwany (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika wniosła o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako niezasadna podlega oddaleniu.

Zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego jest prawidłowy i znajduje oparcie zarówno w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, jak i w obowiązujących przepisach prawa.

Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, dokonał analizy zebranych dowodów, nie naruszając zasady swobodnej ich oceny i w oparciu o przyjęty stan faktyczny sprawy zastosował konkretne przepisy prawa materialnego.

Sąd Okręgowy w pełni aprobuje ustalenia faktyczne Sądu I instancji i przyjmuje je jako własne. Podziela również rozważania prawne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie znajdując żadnych podstaw do jego zmiany bądź uchylenia, co czyni zbędnym powielanie rozważań Sądu I instancji w ramach niniejszego uzasadnienia.

W ocenie sądu, brak jest uzasadnionych podstaw do uwzględnienia zarówno zarzutów naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisów prawa materialnego tj. art. 189 k.p.c., art. 87 k.c., jak i zarzutów naruszenia postępowania cywilnego tj. art. 233 § 1 k.p.c., art. 98 § 1 k.p.c.

Art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sąd dokonuje oceny wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności (tak np. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, LEX nr 80266).

Ramy swobodnej oceny dowodów są zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnym poziomem świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach, np. z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003/5/137). Poprawność rozumowania sądu powinna być możliwa do skontrolowania, z czym wiąże się obowiązek prawidłowego uzasadniania orzeczeń (art. 327 1 k.p.c.).

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem wykazania, iż sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Natomiast zarzut dowolnego i fragmentarycznego rozważenia materiału dowodowego wymaga dla swej skuteczności konkretyzacji, i to nie tylko przez wskazanie przepisów procesowych, z naruszeniem których apelujący łączy taki skutek, lecz również przez określenie, jakich dowodów lub jakiej części materiału zarzut dotyczy, a ponadto podania przesłanek dyskwalifikacji postępowania sądu pierwszej instancji w zakresie oceny poszczególnych dowodów na tle znaczenia całokształtu materiału dowodowego oraz w zakresie przyjętej podstawy orzeczenia.

W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego jest – wbrew twierdzeniom apelującego –prawidłowa.

Zarzuty apelacji sprowadzają się zaś w zasadzie do polemiki ze stanowiskiem Sądu i interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się ostać. Apelująca przeciwstawia bowiem ocenie dokonanej przez Sąd pierwszej instancji swoją analizę zgromadzonego materiału dowodowego i własny pogląd na sprawę. Jest to jednak potraktowanie zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób wybiórczy, to jest z pominięciem pozostałego - niewygodnego lub nieodpowiadającego wersji zdarzeń przedstawionych przez pozwanego. Fragmentaryczna ocena materiału nie może zaś dać pełnego obrazu spornych okoliczności. Zadaniem Sądu Rejonowego – prawidłowo przez Sąd wykonanym – było przeprowadzenie całościowej oceny zebranego w sprawie materiału, ponieważ tylko taka mogła posłużyć dla oceny prawidłowości dokonanego rozstrzygnięcia.

Stąd też, nie sposób zgodzić się ze stwierdzeniem apelacji, iż pod adresem powódki kierowane były groźby zwolnienia dyscyplinarnego w sytuacji gdy nie zgodzi się ona na rozwiązanie stosunku pracy za porozumieniem stron, a także że zgoda na badanie wariografem nie była dobrowolna. Nie ulega wątpliwości sądu, że zgodę na badanie wariografem A. G. (1) wyraziła w sposób dowolny. Wynika to wprost z podpisanego przez nią własnoręcznie oświadczenia w tym zakresie. Z treści wskazanego oświadczenia wynika także, że została poinformowana o założeniach, celach, przebiegu i sposobie przeprowadzania badania wariografem. Co więcej, fakt iż powyższe badanie wariografem było dobrowolne oraz że w każdym jego momencie trwania można było zrezygnować, a także że nie były stosowane naciski czy groźby związane z ewentualną rezygnacją z badania wypływa wprost z zeznań powódki a także powołanych świadków tj.: K. S., P. K., D. F..

Na tle powyższego, nie ulega wątpliwości sądu, że pod adresem powódki nie były kierowane żadne groźby zwolnienia dyscyplinarnego. Na te okoliczności powódka nie przedstawiła żadnych dowodów, poza swoimi twierdzeniami, które zresztą zostały oparte tylko na jej subiektywnych odczuciach. Warto wspomnieć, jak wynika z zeznań pozwanego uzyskany wynik badania wariograficznego powódki oceniono jako niejednoznaczny i nie przesądzał on o winie powódki w zakresie kradzieży pieniędzy, a tym bardziej o obciążeniu jej odpowiedzialnością w tym zakresie. Z kolei w czasie rozmowy mającej miejsce po przeprowadzeniu w/w badania, w stosunku do powódki nie zostały skierowane żadne sugestie, czy tym bardziej groźby mające sugerować zwolnienie jej dyscyplinarnie w związku z kradzieżą.

Zgodnie z art. 87 k.c., kto złożył oświadczenie woli pod wpływem bezprawnej groźby drugiej strony lub osoby trzeciej, ten może uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia, jeżeli z okoliczności wynika, że mógł się obawiać, iż jemu samemu lub innej osobie grozi poważne niebezpieczeństwo osobiste lub majątkowe.

Kodeks cywilny nie definiuje pojęcia groźby, określone zostały jedynie przesłanki, które nadają groźbie charakter normatywny, tj. bezprawność i powaga groźby oraz normalny związek przyczynowy między groźbą a złożeniem oświadczenia woli określonej treści. Przesłanki te muszą wystąpić łącznie, by w danej sytuacji faktycznej można było mówić o złożeniu oświadczenia woli pod wpływem groźby.

W literaturze prawniczej groźbę określa się jako "przymus psychiczny" (vis compulsiva). Polega ona na tym, że oświadczenie woli zostaje złożone pod wpływem stanu obawy, który wywołany jest przez drugą stronę lub przez osobę trzecią w następstwie zastosowania groźby bezprawnej. Zaistniały stan obawy - w świetle art. 87 k.c. - musi dotyczyć poważnego niebezpieczeństwa osobistego lub majątkowego dla składającego oświadczenie woli albo dla innej osoby (M. Gutowski: Wzruszalność czynności prawnej, Warszawa 2010, Rozdział II, § 5, pkt II).

Groźba jest bezprawna zarówno wówczas, gdy wchodzi w obowiązujący system norm, jak i wtedy, gdy jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, wobec powyższego nie należy uważać za groźbę bezprawną groźby wytoczenia powództwa o odszkodowanie, chyba że chodziłoby o oczywistą szykanę procesową (K. Piasecki: Kodeks cywilny. Księga pierwsza. Część ogólna. Komentarz, Kraków 2003, teza 3 do art. 87).

W konkluzji, należy przyjąć, że groźba bezprawna w rozumieniu art. 87 k.c. oznacza zagrożenie podjęcia działania niezgodnego z prawem lub zasadami współżycia społecznego (użycie bezprawnego środka) lub zagrożenie podjęcia działania zgodnego z prawem, ale zmierzającego do osiągnięcia celu niezgodnego z prawem lub zasadami współżycia społecznego (zmierzanie do bezprawnego celu), przy czym uwzględniać należy wszystkie okoliczności sprawy (sposób zachowania stron i sytuację, w której się znajdują) a ich ocenę trzeba pozostawić sądowi orzekającemu (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 2012 r. I PK 109/11, Opublikowano: OSNP 2013/3-4/27).

Warto także wspomnieć, że pojęcie groźby nie należy bowiem do sfery faktu, lecz do kategorii ocen. Do Sądu należało więc ustalenie określonych okoliczności faktycznych związanych z zachowaniem pracodawcy, a następnie ocena czy zachowanie to miało charakter bezprawnej groźby. Tutejszy sąd po przeanalizowaniu akt sprawy doszedł do tożsamych wniosków jak sąd I instancji, a mianowicie, iż oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę za porozumieniem stron złożone było w sposób prawidłowy, nie obarczone żadną wadą oświadczenia woli, w tym wskazywaną przez powódkę groźbą.

Co więcej, jak wynika między innymi z zeznań samej powódki, a także raportu z badania wariograficznego, w czasie jego trwania powódka przyznała, iż w poprzedniej pracy ukradła materiał o wartości 100 złotych. Fakt ten ostatecznie doprowadził do utraty zaufania pozwanego względem powódki i przygotowania przez pozwaną oświadczenia o wypowiedzeniu jej umowy o pracę. W konsekwencji jak wynika z zeznań powódki oraz pozwanego zaproponowano jej podpisanie oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę za porozumieniem stron.

Stąd też na tle powyższego oraz na podstawie ustaleń faktycznych dokonanych w niniejszej sprawie, nie wynika aby strona pozwana dopuściła się stosowania bezprawnej groźby względem powódki, w tym groźby skierowania przeciwko niej postępowania karnego, w związku z dokonaną kradzieżą w razie odmowy podpisania przez nią oświadczenia na dokumencie dotyczącym rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron czy też, aby groziła powódce zwolnieniem dyscyplinarnym w związku z kradzieżą.

Na marginesie dodać należy, iż zarówno zagrożenie zwolnieniem dyscyplinarnym jak i złożeniem wniosku o wszczęcie postępowania karnego, co do zasady, nie mogą być uznane jako groźby w rozumieniu art. 87 kc. Są to bowiem zachowania przewidziane w polskim prawie i jako takie nie stanowią groźby bezprawnej. W takiej sytuacji konieczne byłoby wykazanie, czego nie uczyniła powódka, iż zachowania takie zmierzałyby do osiągniecia celu niezgodnego z prawem. Byłoby to w tych wypadkach szczególnie trudne z uwagi na fakt, iż obie takie decyzje podlegają kontroli – odpowiednio sądu pracy i policji lub prokuratury. Za groźbę bezprawna w rozumieniu art. 87 kc można uznać groźbę takiego zachowania, które, co prawda jest zgodne z prawem, ale jednocześnie nie daje drugiej stronie możliwości obrony przez co staje się niezgodne z zasadami współżycia społecznego.

Wbrew twierdzeniom apelacji Sąd Rejonowy miał również na uwadze stan zdrowia powódki, w tym okoliczność że od 2013 roku leczy się na nerwicę oraz bierze leki przepisane przez psychiatrę. O tym fakcie powódka powiadomiła pozwanego po przeprowadzeniu badania wariografem. W tym względzie warto podkreślić, że w ocenie Sądu Okręgowego wskazana okoliczność na tle przytoczonych wyżej twierdzeń nie może jednak doprowadzić do zmiany zaskarżonego orzeczenia w kierunku postulowanym w apelacji.

Na aprobatę tutejszego sądu nie zasługiwał również podniesiony w apelacji zarzut dotyczący zaistnienia u powódki stanu obawy co do niemożności znalezienia nowej pracy w wypadku zwolnienia dyscyplinarnego, niemożności utrzymania rodziny oraz znacznego pogorszenia sytuacji majątkowej rodziny w sytuacji gdy z zeznań męża powódki wprost wynikało, że zarabia on więcej niż powódka zarabiała pracując u pozwanej. Tym samym tutejszy Sąd przyjął za Sądem Rejonowym, iż brak zarobkowania przez powódkę nie zagroził podstawą egzystencji ich rodziny, choć bez wątpienia wywarł na nią pewnego rodzaju negatywny wpływ.

W rozpoznawanej sprawie nie zachodzi również zarzucane w apelacji naruszenie przez sąd I instancji art. 189 k.p.c., którego treść stanowi, że powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny.

Interes prawny w rozumieniu niniejszego przepisu jest kategorią obiektywną. Jest to obiektywna (czyli rzeczywiście istniejąca), a nie tylko hipotetyczna (czyli mająca za podstawę subiektywne odczucie strony) potrzeba prawna uzyskania wyroku odpowiedniej treści, występująca wówczas, gdy powstała sytuacja rzeczywistego naruszenia albo zagrożenia naruszenia określonej sfery prawnej. Praktycznie rzecz biorąc, interes prawny występuje wtedy, gdy sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości, a jednocześnie interes ten nie podlega ochronie w drodze innego środka (por. Małgorzata Manowska, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I, LEX/el. 2020).

Przepis art. 189 k.p.c. na gruncie spraw pracowniczych pełni więc funkcję ochronną, zatem powinien być stosowany możliwie szeroko (wyrok SN z dnia 6 kwietnia 2017 toku w sprawie II PK 39/16, LEX 2288093).

W realiach rozpoznawanej sprawy uznanie, że oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę za porozumieniem stron zostało złożone w sposób prawidłowy jako nieobarczone żadną wadą oświadczenia woli implikowało stwierdzenie, że oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych tej czynności było bezskuteczne. Zatem umowa o pracę łącząca strony została ostatecznie i skutecznie rozwiązana z dniem 10 czerwca 2020 roku. Warto również wspomnieć na co uwagę również zwrócił sąd I instancji, iż w toku postępowania przed sądem rejonowym powódka reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika nie podniosła, że w momencie podpisywania porozumienia o rozwiązaniu stosunku pracy z pozwanym znajdowała się w stanie wyłączającym świadome i swobodne wyrażenie woli, z uwagi na stan zdrowia psychicznego. Również w toku postępowania powódka nie złożyła wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego lekarza na okoliczność stanu wyłączającego świadome bądź swobodne podjęcie decyzji.

Nietrafny był także zarzut naruszenia art. 98 § 1 k.p.c. Biorąc pod uwagę wynik sprawy, o kosztach postępowania Sąd I instancji słusznie rozstrzygnął w oparciu o zasadę wyrażoną w art. 98 k.p.c. W przedmiotowej sprawie powódka ostatecznie przegrała sprawę, a zatem jest ona zobowiązana zwrócić stronie pozwanej koszty procesu. Konsekwencją tego orzeczenia było zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kwoty 360 zł tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku.. Orzeczenie o kosztach uznać należało zatem za prawidłowe.

W tym stanie rzeczy zarzuty apelacji okazały się nieskuteczne i nie mogą prowadzić do zmiany bądź uchylenia zaskarżonego orzeczenia.

Reasumując stwierdzić należy, że nie doszło do naruszenia ani przepisów prawa procesowego, ani prawa materialnego. Postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone prawidłowo. Miało to swoje odzwierciedlenie w rzeczowym uzasadnieniu wyroku. Dochodząc do poprawnych ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy w konsekwencji dokonał prawidłowej subsumcji prawnej.

Z tych też względów, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację powódki, jako bezzasadną – punkt 1 sentencji wyroku.

O zwrocie kosztów zastępstwa procesowego za II instancję orzeczono zgodnie z art. 98 k.p.c. a także z § 9 ust. 1 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokacie (Dz. U. 2015 r., poz.1800) – punkt 2 sentencji wyroku.

ZARZĄDZENIE

Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powódki.

27 IX 2021 roku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Baraniecka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Agnieszka Gocek
Data wytworzenia informacji: