III Ca 2011/17 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2018-02-09
III Ca 2011/17
UZASADNIENIE
Wyrokiem zaocznym z dnia 2 października 2017 r., wydanym w sprawie z powództwa e. (...) F. (...) w W. przeciwko A. G. o zapłatę, Sąd Rejonowy w Brzezinach oddalił powództwo.
Od wyroku tego apelację złożył powód, zaskarżając go w całości i domagając się jego zmiany poprzez uwzględnienie powództwa i zasądzenie od pozwanej na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania przed Sądami obu instancji wraz z kosztami zastępstwa procesowego. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono naruszenie:
- ⚫
-
art. 339 § 2 k.p.c. przez jego niezastosowanie i oddalenie powództwa w całości w sytuacji, gdy strona pozwana nie stawiła się na rozprawę, a wobec tego Sąd powinien był przyjąć za prawdziwe twierdzenia powoda o okolicznościach faktycznych przytoczonych w pozwie, ponieważ nie budziły one uzasadnionych wątpliwości ani też nie zostały przytoczone w celu obejścia prawa;
- ⚫
-
art. 232 k.p.c. przez nieuzasadnione przyjęcie, że strona powodowa nie wywiązała się z obowiązku udowodnienia okoliczności, z których wywodzi skutki prawne, w szczególności w zakresie wysokości i istnienia zobowiązania strony pozwanej względem strony powodowej, podczas gdy powód przedstawił dowody wykazujące przejście wierzytelności oraz wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego, które wobec niestawienia się przez pozwaną na rozprawę i niezajęcia stanowiska w sprawie powinny być uznane za dowody wystarczające do udowodnienia wysokości i zasadności dochodzonego roszczenia;
- ⚫
-
art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 231 k.p.c. przez dowolną, a nie swobodną, ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, dokonaną w sposób wybiórczy, a wskutek tego uznanie przez Sąd I instancji, że powód nie udowodnił wysokości i zasadności dochodzonego roszczenia, podczas gdy powód przedłożył dokumenty wykazujące przejście wierzytelności, jak również wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego, które to dokumenty wskazują wysokość i zasadność dochodzonego w niniejszym postępowaniu roszczenia, jak również legitymację czynną powoda;
- ⚫
-
art. 245 k.p.c. w związku z art. 230 k.p.c. przez uznanie, że dokumenty prywatne przedstawione przez powoda nie dowodzą w sposób wystarczający wysokości i wymagalności jego roszczenia, jak również uznanie, że wyłącznie dokumenty urzędowe mogą stanowić wiarygodny dowód w postępowaniu sądowym, podczas gdy z przedłożonych przez powoda dokumentów urzędowych i prywatnych można wywieść zasadność roszczenia dochodzonego pozwem;
- ⚫
-
art. 194 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 27 maja 2004 r. o funduszach inwestycyjnych i zarządzaniu alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 56 ze zm.) przez ich niewłaściwą wykładnię i uznanie, że powód nie wykazał wysokości dochodzonego roszczenia, podczas gdy wyciąg taki stanowi dowód tego, że określona kwota wpisana jest w księgach rachunkowych względem określonego dłużnika na podstawie opisanego w tej księdze zdarzenia, co powoduje – wobec nieprzedstawienia przez pozwaną odmiennych dowodów – konieczność uznania, że dokument ten potwierdza wysokość dochodzonego roszczenia.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja nie jest zasadna. W pierwszej kolejności zaznaczyć trzeba, że niniejsza sprawa rozpoznana została w postępowaniu uproszczonym, to zaś determinuje konieczność zastosowania określonych dla tego rodzaju spraw regulacji szczególnych, zwłaszcza dyspozycji przepisu art. 505 13 § 2 k.p.c., zgodnie z którym jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, to uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. W dalszej kolejności trzeba mieć także na uwadze, że w postępowaniu uproszczonym apelacja ma charakter ograniczony, a celem postępowania apelacyjnego nie jest tu ponowne rozpoznanie sprawy, ale wyłącznie kontrola wyroku wydanego przez Sąd I instancji w ramach zarzutów podniesionych przez skarżącego. Innymi słowy mówiąc, apelacja ograniczona wiąże Sąd odwoławczy, a zakres jego kompetencji kontrolnych jest zredukowany do tego, co zarzuci w apelacji skarżący. Wprowadzając apelację ograniczoną, ustawodawca jednocześnie określa zarzuty, jakimi może posługiwać się jej autor i zakazuje przytaczania dalszych zarzutów po upływie terminu do wniesienia apelacji – co w polskim porządku prawnym wynika z art. 505 9 § 1 1 i 2 k.p.c. (tak w uzasadnieniu uchwały składu 7 sędziów SN z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC Nr 6 z 2008 r., poz. 55; tak również M. Manowska, „Apelacja w postępowaniu cywilnym. Komentarz. Orzecznictwo”, Warszawa 2013, s. 305 – 306). Tym samym w ramach niniejszego uzasadnienia poprzestać należy jedynie na odniesieniu się do zarzutów apelacji, bez dokonywania analizy zgodności zaskarżonego rozstrzygnięcia z prawem w pozostałym zakresie.
Nie ulega wątpliwości, że w sprawie, na gruncie której powód wywodzi swoje roszczenia wobec strony pozwanej z faktu nabycia wierzytelności, dla uwzględnienia powództwa konieczne jest ustalenie przez Sąd powstania przedmiotowej wierzytelności, jej wymagalności oraz jej nabycia przez powoda od poprzedniego wierzyciela. Art. 339 § 2 k.p.c. obliguje Sąd – o ile zachodzą przesłanki do wydania wyroku zaocznego – do przyjęcia przytoczonych w pozwie twierdzeń powoda o faktach za prawdziwe, chyba że budzą one uzasadnione wątpliwości albo zostały przytoczone w celu obejścia prawa; oczywiste jest jednak, że nie istnieje po stronie Sądu obowiązek uznania za trafną oceny powoda co do skutków prawnych, jakie z tych okoliczności wynikają na gruncie prawa materialnego w kontekście zasadności dochodzonego roszczenia. W ramach uzasadnienia pozwu niełatwo jednak jest znaleźć twierdzenia o faktach, z których można byłoby wyprowadzić wniosek o powstaniu zobowiązania pozwanej. Skarżący twierdził, że A. G. zawarła z (...) S.A. umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych, ale nie podał, jaka była treść tej umowy, jakie obowiązki pozwanej z niej wynikały i w jaki sposób – w razie powstania określonego zobowiązania – strony umowy określiły chwilę jego wymagalności. Powód ograniczył się w tym zakresie wyłącznie do dokonania oceny skutków prawnych nieznanych Sądowi i nieprzedstawionych mu okoliczności, wywodząc, że na gruncie postanowień tej umowy powstał po stronie pozwanej obowiązek zapłaty kwot dochodzonych pozwem. Jak już wspomniano sformułowana przez powoda ocena skutków prawnych okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy nie wiąże Sądu na gruncie art. 339 § 2 k.p.c., a same okoliczności mogące składać się na podstawę faktyczną dochodzonego roszczenia nie zostały w ogóle przytoczone przez powoda. Powołany przez powoda fakt wystawienia przez (...) S.A. faktur stwierdzających zobowiązania pozwanej nie jest z pewnością tożsamy z twierdzeniami o faktach, które – po zastosowaniu do nich przepisów materialnoprawnych – mogłyby skutkować konkluzją o powstaniu, wysokości i wymagalności zobowiązania pozwanej odpowiadającego dochodzonemu roszczeniu; w oparciu o to twierdzenie faktyczne powoda Sąd mógłby na podstawie upoważnienia zawartego w art. 339 § 2 k.p.c. ustalić jedynie to, że te faktury istotnie zostały wystawione, natomiast w ocenie Sądu odwoławczego z samego faktu wystawienia faktur – nawet w połączeniu z twierdzeniem o istnieniu umowy o nieznanej treści – nie sposób wywieść domniemania co do istnienia okoliczności, których skutkiem jest powstanie, wysokość i wymagalność stwierdzonego nimi zobowiązania. Zarzut apelacyjny dotyczący naruszenia powołanego przepisu jest zupełnie chybiony.
Wzruszająca wydaje się być wiara funduszy sekurytyzacyjnych i ich pełnomocników w magiczną nieledwie moc wyciągów z ksiąg rachunkowych funduszy, wyrażająca się – po wprowadzeniu do art. 194 ustawy z dnia 27 maja 2004 r. o funduszach inwestycyjnych i zarządzaniu alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 56 ze zm.) ustępu 2 stanowiącego, że w postępowaniu cywilnym nie mają one mocy dokumentów urzędowych – w przekonaniu, iż skoro dokumenty te nie stanowią dowodu prawdziwości tego, co w nich zostało stwierdzone, to przynajmniej Sąd powinien przyjmować, iż to strona pozwana ma obowiązek przedstawić dowody w celu wykazania, że kwestia istnienia, wysokości i wymagalności ujawnionego tam zobowiązania kształtuje się odmiennie. Jasne jest, że uznanie takiego stanowiska za zasadne pozostawałoby w ewidentnej sprzeczności z art. 194 ust. 2 ustawy z dnia 27 maja 2004 r. o funduszach inwestycyjnych i zarządzaniu alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 56 ze zm.), gdyż takie skutki na gruncie procedury cywilnej wiążą się właśnie z dokumentami urzędowymi, skoro art. 252 k.p.c. w związku z art. 244 k.p.c. – a zatem przepisy dotyczące dokumentów urzędowych – stanowi, że w przypadku nieudowodnienia przez zaprzeczającą stronę procesu, iż treść dokumentu urzędowego nie jest zgodna z prawdą, Sąd zobowiązany jest przyjąć, że stan faktyczny w zakresie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy kształtuje się tak, jak stwierdzono to w dokumencie. Skarżący najwyraźniej nie dostrzega, że dokument prywatny – jakim na gruncie postępowania cywilnego jest taki wyciąg – nie ma ani mniejszej mocy dowodowej niż dokument urzędowy, ani też mniejszej wiarygodności, zważywszy, że przepisy Kodeksu postępowania cywilnego nie różnicują poszczególnych środków dowodowych ze względu na te kryteria, ale stanowi po prostu dowód innych okoliczności. Dokument urzędowy jest dowodem prawdziwości tego, co zostało w nim zaświadczone, zaś dokument prywatny – tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie (art. 244 i 245 k.p.c.), żaden przepis nie stanowi jednak, iż z faktu złożenia przez osoby upoważnione do działania w imieniu funduszu sekurytyzacyjnego oświadczenia o istnieniu wpisu określonej treści w księgach funduszu wynika domniemanie faktyczne czy prawne o rzeczywistym istnieniu wierzytelności. Skarżący wydaje się nie dostrzegać, że treść przedstawionego dokumentu – niezależnie od tego, iż nie korzysta z domniemania prawdziwości – nie obejmuje nawet oświadczenia o istnieniu wierzytelności, ale jedynie o fakcie nabycia jej od poprzedniego wierzyciela. Trzeba zatem zaznaczyć jasno, że w ocenie Sądu II instancji złożenie w formie dokumentu prywatnego oświadczenia, iż powód nabył określoną wierzytelność względem pozwanej od innego podmiotu, nie skutkuje z pewnością wykazaniem powstania, wysokości i wymagalności zobowiązań A. G. odpowiadającym roszczeniom dochodzonym pozwem, nie kreuje na gruncie obowiązujących przepisów prawa i w związku z pozostałym szczątkowym materiałem dowodowym złożonym do akt sprawy domniemania faktycznego ani prawnego co do zaistnienia tych faktów, ani też nie powoduje przeniesienia na stronę pozwaną ciężaru udowodnienia faktów, z których wynikałoby, że takie wymagalne zobowiązania na niej nie ciążą. Zarzuty dotyczące naruszenia przez Sąd meriti art. 232 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c. są więc zupełnie chybione, skoro to skarżący nie wywiązał się ze spoczywającego na nim ciężaru dowodowego w zakresie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, a Sąd prawidłowo zastosował przepisy o rozkładzie ciężaru dowodowego, jak również – po dokonaniu właściwej oceny materiału dowodowego – trafnie uznał, że okoliczności tych nie da się wywieść z dowodów przedstawionych przez powoda. Oczywiście – z przyczyn, które zostały już wyjaśnione powyżej – nie sposób przyjąć również, że Sąd Rejonowy winien był w trybie art. 230 k.p.c. uznać za przyznane twierdzenia skarżącego co do faktów świadczących o powstaniu, wysokości i wymagalności ewentualnych zobowiązań pozwanej – wobec niewypowiedzenia się co do nich przez A. G. – gdyż po pierwsze, takie twierdzenia o faktach nie znalazły się w pozwie, którego odpis został jej przesłany, a po drugie, Sąd musiałby nabrać przekonania, że pozwana nie zamierzała i nie zamierza zaprzeczyć istnieniu faktów przytoczonych przez stronę przeciwną. Wątpliwości w tym zakresie wyłączają możliwość zastosowania komentowanego przepisu (tak np. w wyroku SN z dnia 18 czerwca 2004 r., II CK 293/03, niepubl.), a na gruncie rozpoznawanej sprawy oczywiste jest, że nie sposób przyjąć istnienia takiego zamiaru po stronie A. G., skoro odpis pozwu został jej doręczony przez awizo i w rzeczywistości nigdy nie zapoznała się z jego treścią.
Niemożność ustalenia przez Sąd powstania zobowiązania odpowiadającego roszczeniu dochodzonemu pozwem – czy to poprzez przyjęcie za prawdziwe twierdzeń powoda o faktach, czy to w oparciu o przedstawione w toku postępowania dowody – skutkuje niemożnością uwzględnienia powództwa i czyni zbędnym rozważanie zasadności podniesionych w apelacji tożsamych zarzutów dotyczących ustaleń w zakresie faktów, z których można byłoby wywieść skutki prawne w postaci skutecznego dokonania cesji ewentualnie powstałej wierzytelności na rzecz powoda. Z powyższych względów apelacja podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: