III Ca 1948/20 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2021-09-01

Sygn. akt III Ca 1948/20

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 1 października 2020 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi:

1.  zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz J. O. kwoty:

a)  5.000 złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 13 lutego 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia,

b)  3.314 złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 13 lutego 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty tytułem odszkodowania,

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie,

3.  nie obciążył powódki kosztami procesu,

4.  nakazał pobrać od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 2.407,53 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 20 grudnia 2013 r. powódka jechała samochodem marki O. (...) po parkingu położonym w Ł. przy ul. (...). W pewnym momencie kierujący samochodem F. (...), podczas cofania, nie upewnił się, czy za jego samochodem nie znajduje się przeszkoda i uderzył w samochód powódki. Na miejsce wezwano Policję. Kierowca F. (...) został ukarany mandatem karnym. Po zdarzeniu powódka pojechała do pracy.

Po wypadku powódka odczuwała ból barku. Przyjmowała lek przeciwbólowy N. Forte. Próbowała stosować również M., ale nie odczuwała poprawy. W pracy zwracano jej uwagę, że chyba trochę ogłuchła. W domu powódka zaczęła oglądać telewizję głośniej niż zwykle.

W dniu 23 stycznia 2014 r. powódka zgłosiła się do lekarza POZ. Skarżyła się na dolegliwości bólowe, pogorszenie słuchu, problemy ze snem. Podała, że 19 grudnia 2013 r. w wypadku komunikacyjnym doznała urazu lewego barku, kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego. Kolejne wizyty u lekarza miały miejsce 6 i 20 lutego, 6 i 20 marca oraz 3 i 18 kwietnia. Wystawiono skierowanie do poradni laryngologicznej oraz neurologicznej, na zabiegi rehabilitacyjne, na badania RTG, na nastawienie barku. Podczas wizyty w dniu 20 marca 2014 r. lekarz stwierdził wczesne zmiany zwyrodnieniowe.

Bark został nastawiony w szpitalu. W szpitalu powódka spędziła jeden dzień.

W dniu 4 kwietnia 2014 r. powódka zgłosiła się do otolaryngologa z powodu utrzymującego się od 4 miesięcy szumu w uszach. Kolejne wizyty miały miejsce 9 maja i 13 czerwca 2014 r. U powódki wykonano badanie audiometryczne. Otolaryngolog ustalił, że stan słuchu jest dobry, a z powodu zgłaszania dolegliwości polegających na zapominaniu, złym spaniu i braku wypoczynku zaproponował dalsze leczenie u neurologa, ewentualnie psychiatry.

W okresie od 23 stycznia do 4 maja 2014 r. powódka przebywała na zwolnieniach lekarskich.

W dniu 9 stycznia 2015 r. powódka została skierowana na zabiegi fizjoterapeutyczne. W kwietniu 2015 r., w dniach 17, 20 – 24, 27 – 30, powódkę poddano zabiegom sollux i pole magnetyczne na kręgosłup szyjny, masaż wirowy kończyny górnej lewej oraz ćwiczeniom izometrycznym mięśni posturalnych.

W czasie badań na potrzeby postępowania likwidacyjnego dotyczącego szkody z dnia 20 grudnia 2013 r. u powódki wykryto przepuklinę.

Po zdarzeniu powódka funkcjonowała normalnie, ale nie dźwigała i nie wykonywała cięższych prac. W tych pracach pomagał jej syn. Powódka nie może dźwigać zakupów, pracować w ogródku. Jest w stanie umyć okna, choć odczuwa ból ręki. Przestała nosić pranie, wozi je na wózku. Jeśli w pracy była potrzeba wykonania cięższej pracy, powódce pomagała koleżanka, choć z reguły praca powódki nie wymagała podnoszenia ciężarów. Zdarzało się, że po przyjściu z pracy powódka musiała położyć się, żeby odpocząć. Powódka obawia się o swój stan zdrowia. Odczuwa ból, puchnięcie, drętwienie prawej ręki. Skarży się na bolącą rękę i bolący kręgosłup. Korzysta z leków przeciwbólowych dostępnych bez recepty. Jeśli prowadzi samochód to na krótkich dystansach, gdyż nie może długo siedzieć i trzymać kierownicy. Powódka wymiotuje po lekach nasennych, dlatego z powodu kłopotów ze snem pije herbaty ziołowe.

Przed wypadkiem powódka była samodzielna, aktywna, sama wykonywała obowiązki domowe. Nie korzystała z pomocy lekarzy specjalistów, nie miała problemów ze zdrowiem. Po powrocie z pracy powódka nie odpoczywała.

Powódka prowadzi wspólne gospodarstwo domowe z pełnoletnim synem. Od 2 – 3 lat jest bezrobotna. Poprzednio była zatrudniona w zakładzie cukierniczym na pełen etat, za wynagrodzeniem 1.296,16 zł netto miesięcznie. Jej zobowiązania i stałe wydatki wynoszą miesięcznie: 129,96 zł energia elektryczna, 754,01 zł centralne ogrzewanie, gaz 38,52 zł, woda ok. 70 zł, Internet 50 zł, telefon 50 zł.

W wyniku zdarzenia z dnia 20 grudnia 2013 r. powódka doznała naciągnięcia aparatu mięśniowo-więzadłowego w mechanizmie „smagnięcia biczem” w przebiegu samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa. Z powodu tego urazu nie doznała trwałego, ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.

Nawroty dolegliwości bólowych kręgosłupopochodnych związane są z przedwczesną, samoistną chorobą zwyrodnieniową kręgosłupa. Uraz wyzwolił u powódki objawy kliniczne tej choroby, które do dnia zdarzenia miała przebieg niemy, tzn. bez odczuwanych dolegliwości bólowych, nie można jednak stwierdzić, w jakim zakresie. Przy urazie tego typu dochodzi do stanu zapalnego tkanek miękkich okołokręgosłupowych. Jeśli kręgosłup jest bez zmian zwyrodnieniowych to po upływie ok. 10 – 20 dni ten stan mija. Jeśli występują zmiany zwyrodnieniowe to takie objawy kliniczne utrzymują się do 3 – 4 miesięcy, potem ulegają wyciszeniu. Jeśli występują nawroty to następują one w przebiegu samoistnej choroby zwyrodnieniowej, której rozwój wypadek przyspiesza. U powódki nie wystąpiły objawy neurologiczne wskazujące na uszkodzenie struktur nerwowych.

Cierpienia fizyczne spowodowane urazem były niewielkie z okresowymi nasileniami do miernych, utrzymujące się do końca kwietnia 2014 r.

Powódka wymagała leków przeciwbólowych. W pierwszym miesiącu po wypadku były to leki ogólnodostępne, których miesięczny koszt wynosił 10 zł, w kolejnych 3 miesiącach stosowała leki zalecone przez lekarza POZ oraz ogólnodostępne, których koszt miesięczny nie przekroczył 20 zł.

Leczenie powódki po wypadku zakończyło się 4 maja 2014 r. Wskazaniem do fizjoterapii zleconej w styczniu 2015 r. były dolegliwości w wyniku samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa.

Z powodu zdarzenia z dnia 20 grudnia 2013 r., do maja 2014 r. powódka miała trudności przy podnoszeniu do poziomu głowy ok. 3 kg. Po maju 2014 r. z powodu samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa, mogą okresowo występować ograniczenia w wykonywaniu prac fizycznych związanych z częstym schylaniem się oraz przenoszeniem ciężarów powyżej 5,5 kg (1/10 wagi ciała).

W pierwszych 5 miesiącach po przedmiotowym zdarzeniu powódka wymagała pomocy osób trzecich w wymiarze 1 godziny dziennie. Od maja 2014 r. takiej pomocy nie wymaga.

Rokowanie w związku z przebytym urazem skrętnym kręgosłupa szyjnego jest raczej pomyślne, choć nie można wykluczyć jego wpływu na przyspieszenie rozwoju samoistnej przedwczesnej choroby zwyrodnieniowej, której występowanie i rozwój zależy od czynników genetycznych, przeciążeń statyczno-dynamicznych wynikających z trybu życia oraz wszystkich przebytych mikro- i makrourazów.

Choroba zwyrodnieniowa jest chorobą postępującą, nie można jej zatrzymać, można ją tylko zwolnić, a w celu jej zwolnienia wskazana jest rehabilitacja.

Z ortopedycznego punktu widzenia powódka doznała urazu lewego barku i kręgosłupa w odcinku szyjnym i lędźwiowym, a ponadto występują u niej zmiany zwyrodnieniowo-dyskopatyczne kręgosłupa w odcinku szyjnym. Z ortopedycznego punktu widzenia wypadek nie spowodował u powódki trwałego, ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Cierpienia fizyczne były stopnia miernego. Zmiany zwyrodnieniowe są zmianami samoistnymi, bez związku przyczynowo-skutkowego ze zdarzeniem. Skutki wypadku nie spowodowały konieczności pomocy osób trzecich. Mogły powodować konieczność stosowania leków przeciwbólowych, których koszt kształtował się w granicach 10 – 20 zł miesięcznie. Obecny stan zdrowia powódki i zgłaszane dolegliwości bólowe nie mają żadnego związku przyczynowo-skutkowego z wypadkiem z dnia 20 grudnia 2013 r. Ewentualne leczenie, w tym leczenie rehabilitacyjne, spowodowane będzie schorzeniem samoistnym. Nie można jednoznacznie wykluczyć, że powódka po zdarzeniu mogła doznać urazu barku lewego i kręgosłupa szyjnego o niewielkim nasileniu i skutkach. Wątpliwy jest uraz w odcinku lędźwiowym.

Z neurologicznego punktu widzenia nie można wykluczyć, że powódka doznała lekkiego urazu zgięciowego kręgosłupa. Nie doznała trwałego, ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Mogły wystąpić cierpienia fizyczne lekkiego stopnia, nie wymagające konsultacji lekarskich, ani intensywnego leczenia. Proces leczenia powódki zakończył się. Jej aktualny stan neurologiczny jest bardzo dobry. Z punktu widzenia neurologa rokowania na przyszłość w kontekście wypadku są pomyślne. Nie ma wskazań do leczenia rehabilitacyjnego powódki. Wskazania takie istniały w okresie występowania objawów klinicznych zespołu bólowego kręgosłupa.

Na skutek wypadku z dnia 20 grudnia 2014 r. u powódki nie doszło do pourazowego uszkodzenia słuchu. Zderzenie obu samochodów nie spowodowało „huku” o poziomach stwarzających ryzyko ostrego urazu akustycznego. Powódka nie doznała trwałego, ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w zakresie narządu słuchu. Stwierdzony w przeprowadzonym w dniu 13 czerwca 2015 r. badaniu słuchu ubytek to tzw. głuchota audiometryczna, stwierdzana wyłącznie w badaniu audiometrycznym AT, której pacjent nie jest świadom i absolutnie nie odczuwa pogorszenia słuchu. Jedynie z powodu ubytku w uchu lewym powódka mogła odczuwać delikatny szum w tym uchu, ale tylko w ciszy. Ubytek w słuchu nie jest związany z wypadkiem. W zakresie laryngologicznym rokowania na przyszłość są dobre.

W wyniku zdarzenia z dnia 20 grudnia 2014 r. u powódki występują zaburzenia adaptacyjne przebyte. Nie wystąpił trwały, bądź długotrwały uszczerbek na zdrowiu psychicznym będący następstwem tego zdarzenia. Powódka nie zgłasza dolegliwości będących następstwem tego zdarzenia.

Od 1 lipca 2013 r. stawka za godzinę usług opiekuńczych świadczonych przez (...) Komitet Pomocy (...) na terenie Ł. w dni robocze wynosiła 11 zł, zaś w soboty, niedziele i święta wynosiła o 100% więcej niż stawka robocza.

Sprawca zdarzenia z dnia 20 grudnia 2014 r. posiadał zawartą ze stroną pozwaną umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Pismem z dnia 28 listopada 2014 r. powódka zgłosiła szkodę i wezwała pozwane towarzystwo ubezpieczeń do zapłaty kwot:

1.  5.000 zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę,

2.  po 1.300 zł tytułem renty na zwiększone potrzeby za okres od 19 grudnia 2013 r. do 19 maja 2014 r.,

3.  kwoty po 430 zł miesięcznie tytułem renty na zwiększone potrzeby za okres od 20 maja 2014 r. i na przyszłość.

Pismo wpłynęło do strony pozwanej w dniu 2 grudnia 2014 r.

Pismem z dnia 8 grudnia 2014 r. strona pozwana potwierdziła otrzymanie zgłoszenia szkody.

Pismem z dnia 29 grudnia 2014 r. pozwane towarzystwo ubezpieczeń poinformowało, że pomimo upływu terminu przewidzianego na zakończenie postępowania związanego ze zgłoszonym zdarzeniem, na aktualnym etapie sprawy nie jest możliwe zajęcie stanowiska, gdyż nie uzyskano wyników badań diagnostycznych powódki.

Pismem z dnia 12 lutego 2015 r. strona pozwana poinformowała, że podjęła decyzję o odmowie zaspokojenia zgłaszanych roszczeń.

Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy wskazał, że z opinii biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej wynikało, że powódka doznała naciągnięcia aparatu mięśniowo-więzadłowego w mechanizmie „smagnięcia biczem”. Na możliwość urazu w obrębie kręgosłupa wskazali ponadto biegli z zakresu chirurgii urazowo-ortopedycznej oraz neurologii. W ocenie Sądu opinie tych biegłych są rzetelne, pełne, wiarygodne i wyczerpujące. Uwzględniwszy dostępną dokumentację biegli, po przeprowadzeniu badania powódki, określili jej stan zdrowia, zakres obrażeń, przebieg leczenia. Tezy przedstawione w opiniach nie budzą wątpliwości Sądu, że powódka doznała na skutek wypadku z dnia 20 grudnia 2013 r. naciągnięcia aparatu mięśniowo-więzadłowego w mechanizmie „smagnięcia biczem”. W związku z tym Sąd pominął ustalenia biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków oraz medycyny sądowej, z których wynikało, że w wyniku zdarzenia niemożliwe było doznanie przez powódkę jakichkolwiek obrażeń ciała. Jeśli chodzi o uraz barku i odcinka lędźwiowego kręgosłupa to żaden z biegłych nie wskazał na wystąpienie takiego urazu, poza biegłym z zakresu ortopedii. Jednak biegły ten podał, że oparł takie rozpoznanie na podstawie wywiadu od powódki. Ponadto powódka nie przedłożyła żadnej dokumentacji medycznej pozwalającej na ustalenie, że w wyniku wypadku doznała takich urazów. Tym samym Sąd uznał, że jedynym urazem powódki będącym efektem zdarzenia z dnia 20 grudnia 2013 r. było naciągnięcie aparatu mięśniowo-więzadłowego w mechanizmie „smagnięcia biczem”.

Sąd nie dał wiary przesłuchaniu powódki w zakresie roku, w którym udała się do lekarza POZ i przebywała na zwolnieniach lekarskich. Z przesłuchania powódki wynikało, że do lekarza udała się ok. 21 stycznia 2015 r., a na zwolnieniach przebywała do 4 maja 2015 r. Z przedłożonej dokumentacji medycznej wynika z kolei, że do lekarza powódka zgłosiła się 23 stycznia, ale 2014 r., a na zwolnieniach lekarskich przebywała do 4 maja, ale również 2014 r. Ustalając powyższe Sąd oparł się do dokumentacji medycznej.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy wskazał, że powództwo częściowo zasługuje na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Rejonowego z ustalonego stanu faktycznego wynika, że w dniu 20 grudnia 2013 r. powódka doznała szkody na osobie, w sytuacji, gdy szkoda została wyrządzona w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem mechanicznym. Sprawca zdarzenia posiadał zawartą ze stroną pozwaną umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Podczas cofania samochodem nie upewnił się, czy za jego pojazdem nie znajduje się przeszkoda i uderzył w samochód powódki, za co został ukarany mandatem karnym.

W konsekwencji spełnione zostały przesłanki odpowiedzialności pozwanego zakładu ubezpieczeń, co skutkować musi zasądzeniem na rzecz powódki zadośćuczynienia i odszkodowania.

Dalej Sąd Rejonowy wskazał, że biorąc pod uwagę rozmiar krzywdy doznanej przez powódkę, kwota 5.000 zł zadośćuczynienia jest w ocenie Sądu adekwatna.

W ocenie Sądu Rejonowego, z tytułu odszkodowania, zasądzeniu na rzecz powódki podlegała zasądzeniu kwota 3.314 złotych, na co składa się 3.234 złotych tytułem zwrotu kosztów opieki oraz 80 złotych tytułem kosztu zakupu lekarstw.

O odsetkach za opóźnienie od zasądzonych kwot orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 359 § 1 k.c. Rozstrzygając o odsetkach należało też uwzględnić zmianę art. 481 § 2 k.c. obowiązującą począwszy od dnia 1 stycznia 2016r., a to na mocy art. 2 pkt 2a i art. 56 i 57 ustawy z dnia 9 października 2015r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy – kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2015r., poz. 1830).

Orzekając o kosztach procesu Sąd Rejonowy wskazał, że stosownie do wyniku sprawy powódka winna zwrócić pozwanemu część poniesionych przez niego kosztów procesu, lecz działając na podstawie art. 102 k.p.c. odstąpił od obciążenia powódki obowiązkiem zwrotu tych kosztów.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w zakresie punktu 1., 3. i 4. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie:

- art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie przez Sąd granic swobodnej oceny dowodów i w konsekwencji wyprowadzenie ze zgromadzonego materiału dowodowego wniosków z niego niewynikających poprzez:

ustalenie, iż dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego występujące u powódki mają związek z drobną kolizją parkingową z dnia 20 grudnia 2013 roku, podczas gdy związek przyczynowy w tym zakresie wykluczyła szczegółowa opinia interdyscyplinarna z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych oraz medycyny sądowej oraz opinia biegłego chirurga urazowego i ortopedy;

ustalenie, iż powódka wymagała opieki osób trzecich oraz ponosiła koszty leczenia w związku z drobną kolizją parkingową z dnia 20 grudnia 2013 roku, podczas gdy związek przyczynowy w tym zakresie wykluczyła szczegółowa opinia interdyscyplinarna z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych oraz medycyny sądowej oraz opinia biegłego chirurga urazowego i ortopedy;

ustalenie, iż powódka mogła doznać urazu typu whiplash (smagnięcie biczem), charakterystycznego dla najechania jednego pojazdu na tył drugiego w sytuacji, gdy przedmiotowa kolizja polegała na tym, że kierujący F. (...) przy prędkości 2 km/h (co wyliczył biegły z zakresu rekonstrukcji) lekko uderzył w bok pojazdu powódki, a zatem taki uraz u powódki, z uwagi na przebieg oraz schemat zdarzenia, nie mógł wówczas zaistnieć, co potwierdził zresztą doświadczony biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków;

ustalenie, iż powódka wymagała opieki osób trzecich w wymiarze 4-5 godzin dziennie, podczas gdy biegła neurolog wskazała na hipotetyczny uraz kręgosłupa szyjnego w wyniku kolizji z dnia 20 grudnia 2013 roku, który następnie biegli z rekonstrukcji i medycyny sądowej oraz ortopedii i chirurgii urazowej wykluczyli, a do tego biegła wskazała na potencjalny zakres opieki 4-5 h w wymiarze tygodnia, a nie każdego dnia, jak to uwzględnił Sąd Rejonowy;

ustalenie, iż powódka wymagała opieki osób trzecich w związku z kolizją parkingową z dnia 20 grudnia 2013 roku, podczas gdy biegły ortopeda - chirurg urazowy jednoznacznie wskazał, iż powódka nie wymagała w ogóle opieki osób trzecich w związku z tym zdarzeniem;

ustalenie, iż powódka wymagała opieki ze strony osób trzecich po kolizji z dnia 20 grudnia 2013 roku, pomimo że powódka przez miesiąc po tym zdarzeniu pracowała w pełnym wymiarze fizycznie w cukierni, a do lekarza zgłosiła się po miesiącu oraz w obliczu ewidentnych i bezspornie wykazanych w badaniu rezonansu magnetycznego samoistnych zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa, które nie miały żadnego związku z kolizją z 20 grudnia 2013 roku;

oparcie się na hipotetycznych ustaleniach biegłej neurolog oraz biegłej z rehabilitacji medycznej, wbrew jednoznacznym i ewidentnym przeciwnym opiniom biegłych z rekonstrukcji wypadków drogowych, medycyny sądowej, ortopedii i chirurgii urazowej, którzy opierali się na wynikach badań obrazowych ( (...)), dokumentacji zdjęciowej oraz technicznej, jak i dokonali szczegółowych wyliczeń rekonstruując przebieg kolizji oraz siły działające na powódkę, które porównać można z działaniem sił występujących w trakcie licznych czynności dnia codziennego, a które nie powodują takich urazów;

- art. 321 § 1 k.p.c. poprzez zasądzenie odszkodowania, podczas gdy powódka w pozwie zażądała skapitalizowanej renty na podstawie art. 444 § 2 k.c., a nie odszkodowania z art. 444 § 1 k.c., które Sąd Rejonowy zasądził, wbrew i ponad żądanie pozwu.

- art. 444 § 1 i 2 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c. przez ich błędne zastosowanie wobec braku wykazania związku przyczynowego pomiędzy dolegliwościami powódki a zdarzeniem, skutkujące przyjęciem, iż powódka winna uzyskać zadośćuczynienie oraz odszkodowanie, pomimo braku związku przyczynowego pomiędzy deklarowanymi dolegliwościami a zdarzeniem z dnia 20 grudnia 2013 roku, za które to zdarzenie odpowiedzialność ponosi pozwana, a tym samym co do kosztów opieki i leczenia.

Przy tak sformułowanych zarzutach skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa także w zaskarżonej części, zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu w postępowaniu przed Sądem I instancji oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się zasadna, co skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku.

Na wstępie należy przypomnieć, iż Sąd II instancji rozpatruje sprawę ponownie, prowadząc w tym celu odpowiednie postępowanie dowodowe i dokonując odpowiednich ustaleń faktycznych. Ustalenia sądu pierwszej instancji nie są dla sądu drugiej instancji wiążące, toteż sąd odwoławczy, jako sąd merytoryczny (art. 382 k.p.c.), ponownie rozpoznaje sprawę i nie wiąże go zastosowane przez sąd pierwszej instancji prawo materialne ani stan faktyczny, który może ustalać samodzielnie. Sąd drugiej instancji musi zatem dokonać ponownych, własnych ustaleń, a następnie poddać je ocenie pod kątem prawa materialnego. Oznacza to również nie tylko uprawnienie, ale i obowiązek tego sądu do przeprowadzania dowodów z urzędu, gdy uzna, że jest to konieczne dla rozstrzygnięcia sprawy (por. wyrok SN z dnia 21 marca 2014 r., II UK 365/13, LEX, wyrok SN z dnia 17 maja 2013 r. I CSK 509/12, LEX).

Zgodzić należy się ze skarżącym, iż Sąd I instancji ocenił wiarygodność i moc dowodów zgromadzonych w sprawie, w tym w szczególności opinii biegłych, z przekroczeniem granic swobodnej oceny materiału dowodowego. W konsekwencji, Sąd I instancji dokonał nieprawidłowych ustaleń faktycznych w zakresie w jakim uznał, że w następstwie wypadku z dnia 20 grudnia 2013 roku powódka doznała naciągnięcia aparatu mięśniowo-więzadłowego w mechanizmie „smagnięcia biczem” w przebiegu samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa.

Z uwagi na zakres sporu w niniejszej sprawie ograniczający się do zakresu obrażeń doznanych przez powódkę i mechanizmu powstania tych obrażeń, szczególną wagę należało przypisać przeprowadzonym w toku postępowania dowodom z opinii biegłych, gdyż ustalenie powyższych okoliczności w sposób niewątpliwy wymagało wiedzy specjalnej.

Zgodnie z jednolitą linią orzeczniczą dowód z opinii biegłego podlega ocenie na podstawie art. 233 § 1 k.p.c., podobnie jak inne środki dowodowe, a jednym z kryteriów tej oceny jest poziom wiedzy (kompetencji) biegłego (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98, OSNC 2001, Nr 4, poz. 64 i z dnia 26 stycznia 2017 r., I CSK 142/15, oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2002 r., V CKN 1354/00, z dnia 21 października 2004 r., V CK 143/04, z dnia 14 listopada 2013 r., IV CSK 135/13, z dnia 16 stycznia 2014 r., IV CSK 219/13, z dnia 25 czerwca 2014 r., IV CSK 621/13, z dnia 20 stycznia 2015 r., V CSK 254/14, z dnia 12 lutego 2015 r., IV CSK 275/14, z dnia 14 stycznia 2016 r., IV CSK 223/15, i z dnia 14 grudnia 2018 r., I CSK 689/17). W wyroku z dnia 15 listopada 2002 r., V CKN 1354/00, Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ze względu na to, iż sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, kryterium to ma znaczenie pierwszorzędne, dlatego też, gdy sąd zleca biegłemu wydanie opinii, musi mieć na względzie to, czy dysponuje on wiadomościami specjalnymi niezbędnymi dla stwierdzenia okoliczności mających istotny wpływ dla rozstrzygnięcia sprawy. Wiadomości te mogą wynikać zarówno z przygotowania teoretycznego, jak i wykonywanej w danej dziedzinie pracy i nabytych stąd umiejętności oceny występujących tam zagadnień. Nie budzi też wątpliwości, że ciężar sprawdzenia, czy osoba, która ma być powołana na biegłego, ma odpowiednie kwalifikacje, spoczywa na sądzie orzekającym, który musi rozważyć, z jakiej specjalności będzie potrzebny biegły, który z biegłych danej specjalności będzie mógł podołać czekającym go obowiązkom i czy ze względu na charakter sprawy nie należy dopuścić biegłych z różnych specjalności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 lipca 2016 r., II CSK 668/15).

W toku niniejszego postępowania przeprowadzono dowody z szeregu opinii biegłych, których wnioski co do oceny tego, czy wskazywane przez powódkę urazy mogły powstać w wyniku zdarzenia, jakie powódka wskazała jako podstawę faktyczną powództwa, nie są niewątpliwie jednolite.

Sąd pierwszej instancji analizował wszystkie wydane w sprawie opinie, uznając za w pełni przekonujące opinie z zakresu rehabilitacji medycznej, chirurgii urazowo-ortopedycznej, neurologii, psychiatrii, laryngologii i audiologii. Za niewiarygodne uznał natomiast opinie z zakresu rekonstrukcji wypadków oraz medycyny sądowej, z których wynikało, że w wyniku zdarzenia opisywanego przez powódkę niemożliwe było doznanie przez powódkę jakichkolwiek obrażeń ciała.

Ponowna analiza materiału dowodowego sprawy nie może skutkować jednak ustaleniem, jakiego dokonał Sąd I instancji, że powódka na skutek wypadku z dnia 20 grudnia 2013 roku doznała naciągnięcia aparatu mięśniowo-więzadłowego w mechanizmie „smagnięcia biczem” w przebiegu samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa.

Opinia biegłego z zakresu neurologii, którą Sąd I instancji uznał za wiarygodną, nie potwierdziła wystąpienia takiego urazu u powódki, a powstałego w następstwie zaistniałego wypadku. Biegła wskazała, że fakt, iż powódka rozpoczęła leczenie po upływie miesiąca od wypadku pośrednio wyklucza, aby zgłaszane dolegliwości bólowe, odczuwalne m.in. w zakresie kręgosłupa szyjnego miały związek ze zdarzeniem. Wobec tego, przedmiotowa opinia zakładała jedynie hipotetyczną możliwość wystąpienia takiego urazu, którego nie można jednak stanowczo stwierdzić. Biegła wskazała także, że w badaniu (...) kręgosłupa szyjnego nie stwierdzono zmian pourazowych, lecz zwyrodnieniowe w przebiegu choroby samoistnej.

Biegły z zakresu chirurgii urazowo - ortopedycznej stwierdził u powódki zmiany zwyrodnieniowo – dyskopatyczne kręgosłupa w odcinku szyjnym, bez związku przyczynowo – skutkowego ze zdarzeniem. Przedmiotowego stwierdzenia biegły dokonał w oparciu o badanie powódki i analizę dokumentacji medycznej, w której nie znalazł nadto zapisów świadczących o tym, aby wypadek skutkował trwałym lub długotrwałym uszczerbkiem na jej zdrowiu. Biegły wzmiankował też co prawda o urazie barku, odcinka lędźwiowego i szyjnego kręgosłupa, niemniej podał, że takie rozpoznanie oparł wyłącznie na podstawie wywiadu z powódką. W związku z tym taki wniosek, w konfrontacji z pozostałą treścią rzeczonej opinii biegłego, nadto z innymi opiniami biegłych i oparty, wyłącznie o twierdzenie samej zainteresowanej, nie może być uznany za wiarygodny.

W sprawie jedynie biegła z zakresu rehabilitacji medycznej stwierdziła, że powódka doznała naciągnięcia aparatu mięśniowo - więzadłowego w mechanizmie smagnięcia biczem w przebiegu samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa. Oceniając stan zdrowia powódki biegła przekroczyła granicę dziedziny w której jest specjalistą, wkraczając tym samym w kompetencje biegłych z innych dziedzin, w tym biegłego z zakresu chirurgii urazowo - ortopedycznej. Biegła z dziedziny rehabilitacji medycznej winna oceniać prowadzoną u danego pacjenta rehabilitację przez pryzmat wiedzy medycznej w tym zakresie, prawidłowego wzorca postępowania, wytycznych co do metod rehabilitacyjnych itd. Nie jest natomiast uprawniona do wskazania czy pacjent wymaga opieki oraz rehabilitacji i określenia przyczyn takiego stanu rzeczy, w szczególności mechanizmu powstania danego urazu. Powyższe leży w kompetencji lekarza danej specjalności, które ową rehabilitację zaleca. Przedmiotowa opinia nie powinna być zatem oceniania w oderwaniu od pozostałych opinii biegłych, które zostały sporządzone w niniejszej sprawie, w tym opinii z zakresu rekonstrukcji wypadków oraz medycyny sądowej, z których jednoznacznie wynikało, że w wyniku zdarzenia niemożliwe było doznanie przez powódkę jakichkolwiek obrażeń ciała, a więc również takich jakie powódka wskazała w niniejszej sprawie jako podstawę swych roszczeń.

Mając na uwadze wnioski z opinii biegłych, przebieg wypadku, siłę działającą na powódkę w momencie zdarzenia, która, zgodnie z rzeczonymi opiniami była porównywalna z wielokrotnie działającymi na człowieka każdego dnia przeciążeniami występującymi w trakcie zwykłych czynności dnia codziennego, nadto fakt, iż powódka bezpośrednio po zdarzeniu nie rozpoczęła leczenia, lecz w dalszym ciągu wykonywała pracę zarobkową, nie sposób uznać wniosków z opinii biegłej z zakresu rehabilitacji określających, iż uraz odcinka szyjnego kręgosłupa powódki wystąpił wskutek wypadku z dnia 20 grudnia 2013 roku za wiarygodne. Jest tak tym bardziej dlatego, że przedmiotowy uraz nie został stwierdzony przez innych biegłych, opiniujących w sprawie, którzy byli w pełni kompetentni do jego rozpoznania. Niemniej, w oparciu o dokumentację medyczną, w oparciu o którą, nie stwierdza się zmian pourazowych, lecz wyłącznie zwyrodnieniowe, w przebiegu choroby samoistnej, nadto w oparciu o badanie powódki nie sposób wniosku z opinii biegłego z zakresu rehabilitacji podzielić.

Nawet gdyby przyjąć, iż u powódki doszło do naciągnięcia aparatu mięśniowo - więzadłowego w mechanizmie smagnięcia biczem w przebiegu samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa, nie sposób przyjąć, iż miało to miejsce na skutek wypadku z dnia 20 grudnia 2013 roku. Biegła z zakresu rehabilitacji, z uwagi na zakres dziedziny w jakiej jest specjalistą, a więc nie będąc kompetentna do ustalania doznanego przez pacjenta urazu, nie jest tym bardziej władna oceniać jego związku z zaistniałym wypadkiem. Mając na uwadze fakt, iż powódka bezpośrednio po wypadku wykonywała fizyczną pracę zarobkową, a zatem była narażona na siłę, która zgodnie z opinią biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków oraz medycyny sądowej, miałaby podobne natężenie do tej, która działała na powódkę w chwili wypadku, nie sposób przyjąć, tak jak uczynił to Sąd I instancji, iż zachodził związek przyczynowo - skutkowy pomiędzy wypadkiem a doznanym ewentualnie przez powódkę urazem.

W świetle powyższego, nie sposób przyjąć zatem, aby jakiekolwiek roszczenia powódki, związane z przedmiotowym wypadkiem były uzasadnione co do zasady. W konsekwencji, odnoszenie się do pozostałych zarzutów apelacji pozwanego Sąd Okręgowy uznaje za zbędne.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy uznając apelację pozwanego za uzasadnioną na mocy art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo.

Kierując się zasadą wyrażoną w art. 102 k.p.c. i w tym kontekście analizując sytuację życiową i finansową powódki, jej subiektywne przekonanie co do zasadności dochodzonego powództwa, przyjąć należało, iż w sprawie zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony, przemawiający za nieobciążaniem powódki obowiązkiem zwrotu kosztów procesu pozwanemu.

Z tożsamych względów, dodatkowo mając na uwadze fakt, iż powódka nie była inicjatorem postępowania apelacyjnego, Sąd Okręgowy, w oparciu o dyspozycję art. 102 k.p.c., postanowił nie obciążać jej obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: