III Ca 1922/20 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2021-08-06

Sygn. akt III Ca 1922/20

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 25 września 2020 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi II Wydział Cywilny w sprawie z wniosku Z. C. i H. C. z udziałem Skarbu Państwa – Prezydenta Miasta Ł. i Miasta Ł.

o stwierdzenie nabycia prawa własności nieruchomości przez zasiedzenie oddalił wniosek Z. C. i H. C.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na ustaleniach faktycznych
i rozważaniach prawnych, które przedstawiają się następująco:

Nieruchomość położona w Ł. przy ulicy (...), stanowiąca działkę numer (...), w obrębie G – 50, o powierzchni 2,6938 ha stanowi własność Skarbu Państwa, a pozostaje we władaniu Urzędu Miasta Ł. – Wydziału Geodezji, Katastru i Inwentaryzacji. Wcześniej nieruchomość była własnością Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej (...), która została zlikwidowana.

Grunt zajęty i ogrodzony przez wnioskodawców położony przy ul. (...) w Ł., stanowiący część nieruchomości oznaczonej jako działka numer (...), stanowi dawną własność O. W. (W.).

Postanowieniem z dnia 12 czerwca 2018 roku w sprawie o sygnaturze akt II Ns 935/18 Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi stwierdził, że spadek po J. J. G. W. z domu V. de W., córce R. i D., zmarłej w dniu 27 września 1939 roku w Ł., mającej ostatnie miejsce zwykłego pobytu w Ł. na podstawie ustawy nabył Skarb Państwa w całości oraz że spadek po O. L. E. W., synu J. A. i F. F., zmarłym w dniu 3 maja 1940 roku w Ł., mającym ostatnie miejsce zwykłego pobytu w Ł. na podstawie ustawy nabył Skarb Państwa w całości.

Od 1983 roku wyżej opisaną nieruchomość zajmują wnioskodawcy. H. C. będąc zatrudnionym w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej jako kombajnista uzyskał możliwość zamieszkiwania wraz z rodziną w budynku mieszkalnym posadowionym na przedmiotowej nieruchomości na zasadzie służbowego przydziału mieszkań. W 1984 roku na nieruchomość tę wprowadziła się także Z. C. wraz z dziećmi. Wnioskodawczyni pracowała w szklarni należącej do spółdzielni rolniczej. Na spornej nieruchomości zlokalizowane są dwa budynki mieszkalne, w jednym z nich znajdowały się początkowo biura spółdzielni rolniczej a drugi przeznaczony był do zamieszkania. Wnioskodawcy byli uprawnieni do zajmowania lokalu nr (...) przy ulicy (...) w Ł., składającego się z czterech izb o powierzchni mieszkalnej (...) m 2 (powierzchnia użytkowa 66,28 m 2). Z. i H. małżonkowie C. byli uprawnieni do zajmowania przedmiotowego lokalu wraz z córkami A. i K. C.. Podczas przekazania wnioskodawcom do dyspozycji budynku mieszkalnego, nie czyniono ustaleń w zakresie gruntu, na którym zlokalizowany jest dom jednorodzinny oraz gruntu go otaczającego. W chwili zamieszkania przez wnioskodawców w wyżej oznaczonym lokalu, nieruchomość na której posadowiony jest dom, stanowiła nieogrodzone pole. W 1985 roku na polecenie Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej wnioskodawcy ogrodzili nieruchomość przez wzgląd na bezpieczeństwo ich dzieci. Teren nieruchomości został wygrodzony orientacyjnie, bez przeprowadzania pomiarów. Małżonkowie Z. i H. C. otrzymali od Zarządu Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej zalecenie, aby ogrodzili taką część nieruchomości, jaką będą w stanie się zajmować i gospodarować. Wnioskodawcy ogrodzili sporną działkę gruntu z trzech stron, bowiem z jednej strony była już ogrodzona. Spółdzielnia nie kontrolowała sposobu w jaki wnioskodawcy ogrodzili nieruchomość. W późniejszym czasie, około 2010 r. – 2012 r. wnioskodawcy wymienili siatkę i słupki w ogrodzeniu, od strony ulicy (...) a także po prawej stronie działki patrząc od ulicy (...). Od ulicy (...) znajduje się siatka z furtką, która jest zamykana przez wnioskodawców. Na nieruchomości znajdują się wiaty, z których nie korzystają osoby trzecie. Planowana do wyodrębnienia działka gruntu oznaczona na mapie do zasiedzenia numerem 160/7 traktowana jest jak podwórko stanowiące dojście do budynku mieszkalnego. Administrator nieruchomości nie posiada klucza do bramy od ulicy (...) i nie może wejść samodzielnie na sporną nieruchomość zajmowaną przez wnioskodawców.

Na sporną nieruchomość są dwa wejścia, jedno od ulicy (...), gdzie znajduje się brama z numerem 4, a drugie wejście jest od ulicy (...). Wnioskodawcy wchodzą na sporną nieruchomość od ulicy (...). Przed budynkiem na ogrodzonej przez wnioskodawców części terenu usytuowana jest studnia, którą wykopali wnioskodawcy. Do budynku mieszkalnego zajmowanego przez wnioskodawców nie jest doprowadzona woda ani gaz z miasta, bowiem wnioskodawcy nie będąc właścicielami nieruchomości nie mogli wnioskować o przyłącze. Dojazd do domu powadzi od ulicy (...), po prawej stronie działki. Od ulicy (...) posadzone są tuje, a po lewej stronie działki wzdłuż ogrodzenia są posadzone drzewka. Przed budynkiem mieszkalnym znajdującym się na przedmiotowej nieruchomości, od lewej do prawej granicy działki posadzone są świerki. Wszystkie te nasadzenia zostały dokonane przez wnioskodawców. Przed ich dokonaniem H. C. musiał nawieźć dużą ilość ziemi w celu wyrównania terenu.

Pismem z dnia 1 czerwca 1990 roku wnioskodawcy zwrócili się do Wojewódzkiego Biura Geodezji i (...) w Ł. o wydzierżawienie działki numer (...) o powierzchni 1710 m 2 wraz z budynkiem znajdującym się na wyżej oznaczonej działce.

Pismem z dnia 29 czerwca 1990 roku Urząd (...) Wydział Geodezji i Gospodarki Gruntami poinformował wnioskodawców, że ich podanie w sprawie wydzierżawienia działki nr (...) wraz z budynkiem mieszkalnym położonej w Ł. przy ulicy (...) zostanie rozpatrzone po przejęciu tej nieruchomości przez ten wydział.

W dniu 30 marca 1995 roku wnioskodawcy zawarli z Gminą Ł. umowę najmu lokalu mieszkalnego numer (...) w budynku numer (...) położonym w Ł. przy ulicy (...). Umowa została zawarta na czas nieoznaczony. Zgodnie z postanowieniami umowy z tytułu najmu wnioskodawcy zobowiązani byli opłacać miesięczny czynsz wolny oraz ponosić koszty utrzymania lokalu w postaci opłat za zużycie mediów w łącznej kwocie 35,37 zł. W dniu 24 sierpnia 2001 roku została zawarta kolejna umowa najmu wyżej opisanego lokalu, stanowiąca przedłużenie powyższej umowy. Powodowie regularnie uiszczali czynsz do administracji lokalu. Nadal uiszczają czynsz najmu przedmiotowego lokalu.

Do czasu, gdy nieruchomość była we władaniu Spółdzielni Rolniczej, wnioskodawcy zajmowani budynek mieszkalny na działce oznaczonej na mapie dla celów prawnych numerem 160/7 na podstawie umowy pracowniczej. Po likwidacji spółdzielni, wnioskodawcy zajmują lokal mieszkalny na podstawie umowy najmu zawartej z Gminą.

Działka będąca we władaniu wnioskodawców oznaczona jest obecnie w ewidencji gruntów obrębu G-50 numerem 160/7. Jej powierzchnia wynosi 0,3586 ha. Została tam ujawniona na podstawie mapy do celów prawnych numer ewid. P. (...).2017.920 przyjętej do zasobu geodezyjnego i kartograficznego w dniu 31 lipca 2017 roku (mapa na karcie 20).

Nie zachodzi potrzeba wykonywania nowej mapy do celów prawnych, a dane do zasiedzenia (oznaczenie, powierzchnia i przebieg granic) są zgodne z danymi aktualnej ewidencji gruntów oraz mapą do celów prawnych numer ewid. P. (...).2017.920.

Od chwili zamieszkania w budynku mieszkalnym posadowionym na spornej nieruchomości wnioskodawcy gospodarowali i użytkowali działkę gruntu numer (...) położoną w Ł. przy ulicy (...). Wnioskodawcy wyrównali teren na nieruchomości nawożąc dużą ilość ziemi, gdyż teren był zalewany, zasadzili na spornym gruncie drzewa i krzewy, zasiali trawę, uprawiali ziemniaki, żyto, pszenicę oraz prowadzili ogród warzywny. H. C. zrobił drogę dojazdową do nieruchomości z płyt betonowych. Wnioskodawcy dbają o przedmiotową nieruchomość, na bieżąco wykonują na niej inwestycje i prace naprawcze. Wnioskodawcy uiszczali czynsz za najem lokalu mieszkalnego do administracji, jednakże nie płacili nigdy i nadal nie płacą podatku od nieruchomości. Nigdy też nie ponosili jakichkolwiek opłat za korzystanie z gruntu.

Wnioskodawcy zamierzali nabyć na własność działkę gruntu, na którym posadowiony jest budynek mieszkalny, który zajmują. Ze względu na nieuregulowany stan prawny przedmiotowej nieruchomości wnioskodawcy pomimo podejmowanych prób nie mogli jednak wykupić na własność budynku mieszkalnego zlokalizowanego na nieruchomości wraz z gruntem.

Powyższy stan faktyczny Sąd I instancji ustalił na podstawie dokumentów złożonych przez wnioskodawców, a także na podstawie zeznań świadków i przesłuchania wnioskodawców. Stan faktyczny w niniejszej sprawie nie był między uczestnikami sporny.

Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy znaczenie miała również opinia biegłego sądowego z zakresu geodezji i kartografii M. C..

Sąd Rejonowy oddalił wniosek w całości.

Wskazał w rozważaniach, że bezsporne było, że nieruchomość położona w Ł. przy ulicy (...), stanowiąca działkę numer (...), w obrębie G-50, powierzchni 0,3586 ha stanowiła własność Skarbu Państwa, pozostając we władaniu Urzędu Miasta Ł.. W sprawie znajdą zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego, księgi drugiej, dotyczące własności i posiadania (art. 172 k.c. i następne oraz art. 336 k.c. i następne) w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 października 1990 roku. Przesłanki zasiedzenia zostały sformułowane w art. 172 k.c., stanowiącym, że posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dziesięciu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (§ 1); w tym ostatnim przypadku posiadacz nieruchomości nabywa jej własność dopiero po upływie lat dwudziestu (§ 2). Nowelą do kodeksu cywilnego z dnia 28 lipca 1990 roku (Dz. U. Nr 55, poz. 321), terminy posiadania prowadzące do zasiedzenia własności nieruchomości zostały wydłużone, a to odpowiednio do 20 lat w razie nabycia posiadania w dobrej wierze i 30 lat w razie nabycia posiadania w złej wierze. Zgodnie zaś z treścią art. 9 przepisów przejściowych do w/w noweli do zasiedzenia, którego bieg rozpoczął się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, stosuje się od tej chwili przepisy niniejszej ustawy; dotyczy to w szczególności możliwości nabycia prawa przez zasiedzenie.

Kluczowe dla stwierdzenia zasiedzenia jest spełnienie dwóch przesłanek: nieprzerwanego posiadania samoistnego oraz upływu czasu wskazanego w ustawie. Przesłankami zasiedzenia są zatem: posiadanie (z kwalifikacją według kryterium dobrej lub złej wiary) i upływ czasu. Posiadanie musi przy tym być posiadaniem dla siebie (a zatem np. nie jako dzierżyciel, tj. w cudzym imieniu), samoistnym („jak właściciel”) oraz nieprzerwanym – z tym zastrzeżeniem, że zastosowanie znajdują, domniemania dotyczące posiadania, wyszczególnione w tytule IV księgi drugiej k.c. Przesłanka upływu czasu natomiast winna być oceniania z uwzględnieniem dobrej lub złej wiary posiadacza.

W ocenie Sądu meriti w niniejszej sprawie możliwość nabycia przez Z. i H. C. prawa własności spornej nieruchomości w drodze zasiedzenia wykluczona jest wobec niespełnienia przesłanek – samoistnego posiadania przez okres przewidziany ustawą.

Rozróżnienie posiadania samoistnego i zależnego zawarte zostało w art. 336 k.c. Stanowi on, że posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz zależny). Ustawodawca przyjął jednocześnie w art. 339 k.c. domniemanie, że ten, kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym. Domniemanie to może być w toku postępowania przed Sądem obalone, jeśli z okoliczności powołanych przez stronę postępowania wynika, że władanie rzeczą przez posiadacza nie miało cech władztwa quasi-właścicielskiego, tj. posiadacz rzeczą władał nie „jak właściciel”, lecz np. „jak dzierżawca” albo „jak użytkownik”. W doktrynie zwraca się przy tym uwagę na to, że posiadanie ma dwa prawnie doniosłe elementy: element obiektywny, tj. faktyczne władztwo nad rzeczą ( corpus) i element subiektywny, tj. wolę wykonywania władztwa nad rzeczą ( animus). Aby móc przyjąć, że osoba posiada rzecz „jak właściciel”, konieczne jest, aby tak corpus, jak i animus były zbieżne z tymi cechami u właściciela. Innymi słowy, posiadacz samoistny nie tylko zachowuje się wobec rzeczy w sposób identyczny, jak właściciel – używa jej, pobiera pożytki, oddaje w posiadanie zależne, decyduje o jej przeznaczeniu gospodarczym, manifestuje swoje władztwo nad nią wobec osób trzecich i wobec państwa, lecz równocześnie ma wolę traktowania rzeczy jako swojej własności – nawet jeśli ma świadomość, że rzecz jego własnością nie jest.

Jak wskazano powyżej, w ocenie Sądu warunki takie nie zaistniały w niniejszej sprawie. Uznanie, że dana osoba traktuje rzecz jak swoją własność wyłączone jest w przypadku, gdy czyni to w oparciu o zgodę innego podmiotu, któremu przysługują do niej prawa, choćby zgoda ta miała charakter dorozumiany. Jak wynika z poczynionych w niniejszej sprawie ustaleń, wykonywanie praw w stosunku do spornej nieruchomości przez wnioskodawców posiadało charakter zależny albowiem podstawą tego zachowania było polecenie przez Rolniczą Spółdzielnię Produkcyjną ogrodzenia nieruchomości, którą zajmowali wnioskodawcy, w celu zapewnienia bezpieczeństwa dzieciom z uwagi na bliskie sąsiedztwo hali produkcyjnych. Wnioskodawcy zatem, wbrew argumentacji podniesionej w piśmie ich pełnomocnika z dnia 9 maja 2018 r., nie ogrodzili spornej nieruchomości z własnej inicjatywy i niezależnie od zgody jej właściciela, lecz uczynili to za zgodą i na wyraźne polecenie Zarządu Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej. Nie sposób upatrywać zatem w działaniach wnioskodawców polegających na ogrodzeniu spornej nieruchomości zachowania typu właścicielskiego w stosunku do spornego gruntu.

Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności z zeznań świadków, jak również z przesłuchania samych wnioskodawców, małżonkowie C. zwracali się do władz miasta o wydzierżawienie części spornej nieruchomości w celu uregulowania jej stanu prawnego. Zdawali sobie bowiem sprawę z tego, że zajmują bez jakiegokolwiek tytułu prawnego grunt, na którym posadowiony jest budynek, w którym zamieszkują na podstawie umowy najmu zawartej z Gminą. Tego rodzaju zachowanie, jak również ogrodzenie nieruchomości na wyraźne polecenie ówczesnego właściciela nieruchomości nie świadczy o posiadaniu samoistnym nieruchomości.

Jak zeznali świadkowie oraz sami wnioskodawcy, od chwili zajęcia budynku mieszkalnego na spornej nieruchomości, tj. 1984 roku małżonkowie C. dbali o grunt otaczający budynek mieszkalny, uprawiali ziemię, czynili nasadzenia na działce gruntu, siali trawę, a także pobierali dla siebie pożytki. Takie zachowania wnioskodawców w stosunku do nieruchomości objętej wnioskiem nie są jednak wystarczające do uznania, iż posiadanie przez wnioskodawców spornego gruntu miało charakter samoistny. Podkreślić należy, że szereg typowych, rutynowych przejawów władania nieruchomością jest tożsamych w przypadku posiadania samoistnego i zależnego; tak jest np. w odniesieniu do dzierżawcy w zakresie korzystania z rzeczy, gospodarowania nią w sposób zmierzający do zachowania jej w stanie niepogorszonym, czynienia na nią nakładów związanych z bieżącym użytkowaniem czy pobieranie pożytków naturalnych. Wykonywanie wszystkich czynności wymienionych przez wnioskodawców służyło zachowaniu nieruchomości. Należy także zwrócić uwagę na fakt, iż poza dbałością o zajmowany grunt wnioskodawcy nie ponosili jakichkolwiek innych kosztów utrzymania tej nieruchomości, w postaci chociażby uiszczania podatku od nieruchomości. Uiszczali natomiast i nadal uiszczają czynsz najmu lokalu, w którym mieszkają, czym wyraźnie manifestują, iż przynajmniej w stosunku do zajmowanego budynku nie czują się jego właścicielami lecz posiadaczami zależnymi.

Brak przy tym w aktach niniejszej sprawy innych dowodów, z których płynąłby wniosek o samoistnym posiadaniu spornej nieruchomości przez wnioskodawców. Co więcej, zeznania wnioskodawczyni i świadka A. B. o podejmowanych staraniach w zakresie uregulowania stanu prawnego nieruchomości poprzez kierowanie do gminy wniosków o wydzierżawienie spornego gruntu, skutecznie podważają domniemanie samoistności posiadania.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntowany jest pogląd o możliwości przekształcenia posiadania zależnego w posiadanie samoistne. Jednakże, jak zauważa się w orzecznictwie, skuteczność takiego przekształcenia „wymaga, aby posiadacz uczynił to jawnie, czyli zamanifestował zmianę w sposób widoczny dla otoczenia. Sama natomiast świadomość posiadania samoistnego nie może być uznana za wystarczającą, a co za tym idzie - jest prawnie bezskuteczna” (tak np. postanowienie SN z dnia 29 września 2004 roku, II CK 550/03). Skuteczność - z punktu widzenia zasiedzenia - takiego przekształcenia wymaga, aby posiadacz uczynił to jednoznacznie, tzn. zamanifestował zmianę w sposób widoczny dla otoczenia (tak np. uchwała SN z dnia 1 czerwca 2017 roku, II CSK 587/16).

Uwzględniając powyższe Sąd uznał, że w niniejszej sprawie brak jest materiału dowodowego, który wskazywałby jednoznacznie na to, że doszło do przekształcenia posiadania zależnego wnioskodawców w posiadanie samoistne nieruchomości. Wbrew stanowisku wnioskodawców na żadnym etapie władania sporną nieruchomością nie zamanifestowali oni wyraźnie przekształcenia woli posiadania zależnego w samoistne. Nie ulega zaś wątpliwości, iż zarówno nieruchomość budynkową, jak i grunt, na którym budynek ten jest posadowiony, wnioskodawcy objęli w posiadanie jako posiadacze zależni w momencie uzyskania możliwości zamieszkania w tym budynku na podstawie przydziału, a następnie na podstawie umowy najmu lokalu zawartej z Gminą. Nadmienić także należy, iż ich posiadanie lokalu mieszkalnego nadal ma charakter posiadania zależnego. W ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, iż dla prawidłowego i normalnego korzystania z budynku mieszkalnego, w którym wnioskodawcy zamieszkują na podstawie umowy najmu zawartej z Gminą, konieczne jest także korzystanie z gruntu, na którym budynek ten jest posadowiony, chociażby z tej przyczyny, iż budynek nie jest zlokalizowany bezpośrednio przy drodze. Immanentne z oddaniem przez Rolniczą Spółdzielnię Produkcyjną budynku było także zaakceptowanie przez tę Spółdzielnię, a w późniejszym okresie czasu przez Gminę korzystania przez wnioskodawców z gruntu wokół domu mieszkalnego. Przy czym nie ulega wątpliwości, iż korzystanie przez wnioskodawców z nieruchomości objętej wnioskiem odbywało się i nadal odbywa za zgodą i przy milczącej akceptacji ówczesnego i aktualnego właściciela tej nieruchomości. Na to, iż objęcie nieruchomości w posiadanie za zgodą właściciela, chociażby była ona jedynie dorozumiana i dalsze posiadanie nieruchomości w zakresie przez właściciela określonym lub tolerowanym, świadczy z reguły o posiadaniu zależnym, zwrócił także uwagę Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 12 kwietnia 2019 roku wydanym w sprawi I CSK 368/18 (Legalis nr 1896388).

Opierając się na powyższej argumentacji Sąd Rejonowy przyjął, że w stanie faktycznym sprawy można mówić jedynie o posiadaniu zależnym. O posiadaniu samoistnym, czyli postępowaniu z rzeczą jak właściciel, powinny świadczyć okoliczności dostrzegalne dla innych osób, wyrażające wolę wykonywania względem niej prawa własności. W niniejszej sprawie objęcie przez wnioskodawców posiadania nieruchomości nastąpiło z woli i na zasadach określonych przez właściciela. To właściciel przedmiotowej nieruchomości umożliwił wnioskodawcom ogrodzenie spornej nieruchomości dając im wyraźne polecenie aby to uczynili ze względów bezpieczeństwa ich dzieci. Ogrodzenie spornej nieruchomości nastąpiło zatem za wiedzą ówczesnego właściciela nieruchomości, a co więcej - po jego myśli. Zamysłem właściciela było wykorzystanie terenu właśnie w ten sposób. To zaś, że nie została zawarta z wnioskodawcami żadna pisemna umowa dotycząca spornego gruntu nie pozwala, w ocenie Sądu, na postawienie tezy o samoistnym posiadaniu nieruchomości. Bezsprzecznie korzystanie z terenu odbywało się za zgodą właściciela i na warunkach przez niego określonych, czego obie strony były w pełni świadome.

W świetle powyższego zachowania polegające wyłącznie na uprawianiu ziemi, czynieniu nakładów na nieruchomość czy utrzymywanie nieruchomości w należytym porządku nie jest wystarczające dla uznania, że takie posiadanie gruntu przez wnioskodawców ma charakter samoistny.

O samoistnym posiadaniu nieruchomości przez wnioskodawców nie świadczy również w niniejszej sprawie okoliczność wyłącznego ich do niej dostępu po ogrodzeniu tej nieruchomości. Takie samo stanowisko zajął Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 6 czerwca 2018 r. (II CSK 53/18, Legalis 1792076). Dla przykładu należy wskazać, iż również posiadacz zależny korzystający z nieruchomości na podstawie umowy dzierżawy może wyłączyć lub ograniczyć dostęp innych osób do tej nieruchomości. Nadal jednak w takim przypadku będzie posiadaczem zależnym.

Wbrew zatem twierdzeniom zawartym w uzasadnieniu wniosku charakter podejmowanej przez wnioskodawców aktywności nie może w niniejszej sprawie przesądzać o samoistnym posiadaniu nieruchomości, której dotyczy wniosek. Ustalony stan faktyczny odpowiada wymienionym wyżej cechom stosunku zależnego, takim, jak gospodarowanie rzeczą, czy też czynienie bieżących nakładów i dbałość o zachowanie rzeczy w stanie niepogorszonym. Zważyć należy, iż wnioskodawcy nie wykazali w toku postępowania, aby podejmowali czynności, z których wynikałoby, że działają jak właściciele nieruchomości, czy chociażby, że wykraczają poza wolę aktualnego właściciela tej nieruchomości. To spółdzielnia produkcyjna bowiem zezwoliła im zamieszkać na przedmiotowej nieruchomości, a następnie poleciła wnioskodawcom jej ogrodzenie.

Z tych też względów Sąd uznał, iż domniemanie samoistności posiadania przedmiotowej nieruchomości przez wnioskodawców - wynikające z art. 339 k.c. - zostało w niniejszej sprawie obalone zeznaniami świadka A. B. oraz przesłuchaniem samych wnioskodawców. Posiadanie samoistne to władztwo nad rzeczą z wyłączeniem innych osób i niezależnie od wyraźnej lub dorozumianej zgody innej osoby, w szczególności niezależne od zgody i woli właścicieli. W przypadku opierania swojego posiadania na zgodzie innego podmiotu, tj. właściciela nieruchomości, czy też w przypadku, jak miało to miejsce w przedmiotowej sprawie, działania na polecenie Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej oraz wobec wyraźnych starań wnioskodawców w zakresie prób wydzierżawienia działki gruntu kierowanych do Wojewódzkiego Biura Geodezji i (...), brak jest możliwości stwierdzenia, że posiadanie przez wnioskodawców nieruchomości objętej wnioskiem miało charakter samoistny. Istniejący stan odpowiadał zatem posiadaniu zależnemu od chwili zamieszkania przez wnioskodawców w budynku mieszkalnym posadowionym na spornej nieruchomości aż do chwili obecnej.

Mając na uwadze powyżej przytoczoną argumentację, przede wszystkim okoliczność posiadania zależnego przez wnioskodawców spornej nieruchomości nie zaś samoistnego, zdaniem Sądu Rejonowego nie doszło do zasiedzenia przedmiotowej nieruchomości.

Apelację od powyższego orzeczenia złożyli wnioskodawcy, zaskarżając je w całości, zarzucając mu:

1.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść rozstrzygnięcia, a to:

a.  art. 231 k.p.c. w zw. art. 13 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic domniemania faktycznego, co skutkowało bezzasadnym przyjęciem, iż intencją każdorazowego właściciela gruntu było oddanie w posiadanie zależne także gruntu otaczającego budynek mieszkalny,

b.  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. w zw. art. 13 § 1 k.p.c. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę treści zeznań wnioskodawców i bezzasadne przyjęcie, iż ogrodzili sporną nieruchomość na zasadach określonych przez właściciela;

c.  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. art. 13 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę zeznań świadków D. P. i B. P. i zupełne pominięcie faktu, iż osoby trzecie postrzegały i traktowały wnioskodawców jak właścicieli spornej nieruchomości.

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, które miało wpływ na treść rozstrzygnięcia, a to:

a.  art. 710 k.c. w zw. z art. 712 § 1 k.c. i w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. wskutek błędnego zastosowania skutkującego przyjęciem, iż uczestnicy wykreowali stosunek obligacyjny w stosunku do spornej nieruchomości,

b.  art. 172 § 1 k.c. w zw. z. art. 336 k.c. wskutek wadliwej interpretacji i błędne zastosowanie skutkujące przyjęciem, iż posiadanie spornej nieruchomości przez wnioskodawców nie miało charakteru samoistnego,

c.  art. 172 § 1 k.c. wskutek błędnego zastosowania skutkującego ustaleniem, iż do zasiedzenia własności nieruchomości na rzecz wnioskodawców nie doszło.

W konsekwencji zgłoszonych zarzutów apelujący wnieśli o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez uwzględnienie wniosku, zasądzenie na rzecz wnioskodawców od uczestników kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację uczestnik Miasto Ł. wniosło o oddalenie apelacji w całości.

W odpowiedzi na apelację uczestnik Skarb Państwa – reprezentowany przez Prezydenta Miasta Ł. wnosił o oddalenie apelacji i zasądzenie od wnioskodawców solidarnie na rzecz Skarbu Państwa - Prezydenta Miasta Ł. kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Na wstępie należy wskazać, iż Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne.

Podniesione przez apelujących zarzuty nie zasługiwały na uwzględnienie.

Niezasadny okazał się zarzut naruszenia art. 231 w zw z art. 13§2 k.p.c.

Wskazać należy, iż w postępowaniu cywilnym ustalenie faktów sprawy następuje albo przez ich udowodnienie, albo w oparciu o inne środki, określane jako bezdowodowe, na podstawie notoryjności (art. 228 k.p.c.), przyznania (art. 229 i 230 k.p.c.) oraz domniemania faktycznego (art. 231 k.p.c.). Zastosowanie domniemania faktycznego jest możliwe, gdy dla wniosku domniemania nie ma innych hipotez konkurencyjnych i wniosek nie budzi wątpliwości z uwagi na starannie zebrane dowody. Strona dowiaduje się o nim po rozpoznaniu sprawy przez sąd, z pisemnego uzasadnienia wyroku, w którym sąd wskazuje, jakie zdania o faktach i na jakiej podstawie uznał za ustalone (art. 328 § 2 k.p.c.). Domniemanie faktyczne, będące rozumowaniem sędziego opartym na wiedzy i doświadczeniu, może być wzruszone przez wykazanie nieprawidłowości tego rozumowania, która może polegać na tym, że fakt przyjęty przez sąd za podstawę wnioskowania o innym fakcie nie został ustalony albo też na tym, że fakty stanowiące podstawę domniemania faktycznego nie uzasadniają, w świetle wiedzy i doświadczenia życiowego, wyprowadzonego z niej wniosku (por. wyroki SN: z dnia 30 marca 2000 r., III CKN 811/98, Lex nr 51364; z dnia 16 kwietnia 1986 r., I CR 34/86, OSP 1987, z. 5, poz. 125). Jak wynika z materiału dowodowego, przede wszystkim zeznań świadka A. B. oraz przesłuchania wnioskodawczyni, wnioskodawcy ogrodzili sporny grunt z polecenia i za zgodą innego podmiotu- Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej. Wygrodzenie to miało związek z zakwaterowaniem wnioskodawców w budynku, dla którego ten grunt stanowił swoiste zaplecze. Korzystanie z budynku nierozerwalnie wiązało się więc z korzystaniem z gruntu, w którego posiadanie wnioskodawcy nie zostali by wprowadzeni, gdyby nie otrzymali mieszkania służbowego i nie pracowaliby w spółdzielni. Mając na uwadze powyższe fakty w niniejszej sprawie brak było podstaw do przyjęcia, iż intencją każdorazowego właściciela gruntu było oddanie w posiadanie zależne tylko budynku mieszkalnego bez gruntu otaczającego. Wnioskodawcy nie przedstawili żadnych dowodów na poparcie ich tezy. Tym samym zarzut naruszenia art. 231 k.p.c. w zw. art. 13 § 1 k.p.c. należało uznać za bezzasadny.

Przechodząc do kolejnego zarzutu apelacyjnego należy stwierdzić, że przewidziane w art. 233 k.p.c. ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymogami prawa procesowego, doświadczeniem życiowym oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonując wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 14 sierpnia 2012r., III AUa 620/12, publ. LEX nr 1216345). Stawiając zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy wykazać, że Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Z tych względów za niewystarczające należy uznać przekonanie strony o innej niż przyjęta przez Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i o ich odmiennej ocenie niż ocena dokonana przez Sąd (tak: Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyrokach: z dnia 1 marca 2012r. I ACa 111/12; z dnia 3 lutego 2012r., I ACa 1407/11). Uznać zatem należy, że jeżeli Sąd, ze zgromadzonego materiału dowodowego, wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, co ma miejsce w niniejszej sprawie, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, chociażby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (tak: Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyrokach: z dnia 8 lutego 2012r. (I ACa 1404/11), z dnia 14 marca 2012r. (I ACa 160/12), z dnia 29 lutego 2012r. (I ACa 99/12); a także wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 17 maja 2012r. VI ACa 31/12).

Nie można również pominąć, iż same, nawet poważne wątpliwości co do trafności oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji, jeżeli tylko nie wykroczyła ona poza granice zakreślone w art. 233 § 1 k.p.c., nie powinny stwarzać podstawy do zajęcia przez sąd drugiej instancji odmiennego stanowiska (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012r., I UK 347/11).

Apelujący błędów w ustaleniach faktycznych, a zatem w ocenie przyjętych za ich podstawę dowodów, upatrują w przyjęciu przez Sąd Rejonowy, iż ogrodzili oni sporną nieruchomość na zasadach określonych przez właściciela, oraz zupełnym pominięciu przez Sąd meriti faktu, iż osoby trzecie postrzegały i traktowały wnioskodawców jak właścicieli spornej nieruchomości.

Jak słusznie ustalił Sąd Rejonowy, wykonywanie praw w stosunku do spornej nieruchomości przez wnioskodawców posiadało charakter zależny albowiem do ogrodzenia przedmiotowej nieruchomości przez wnioskodawców doszło na polecenie wydane przez Rolniczą Spółdzielnię Produkcyjną , w celu zapewnienia bezpieczeństwa dzieciom wnioskodawców, z uwagi na bliskie sąsiedztwo terenów produkcyjnych. Wnioskodawcy zatem, wbrew argumentacji podniesionej w apelacji, nie ogrodzili spornej nieruchomości z własnej inicjatywy, lecz uczynili to za zgodą i na wyraźne polecenie Zarządu Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej. Trudno w takich okolicznościach wejścia w posiadanie przedmiotowej nieruchomości dopatrywać się, że doszło do objęcia tejże nieruchomości w samoistne posiadanie przez wnioskodawców.

Również bez znaczenia pozostaje podnoszony przez skarżących fakt, iż Spółdzielnia nie wskazała dokładnego obszaru czy terminu, w którym należało dokonać wygrodzenia przedmiotowej nieruchomości, ponieważ wydzielenie przedmiotowej działki nie nastąpiło ani z inicjatywy wnioskodawców, ani wbrew Spółdzielni, lecz za jej zgodą i miało miejsce w okresie, gdy wnioskodawcy zajmowali mieszkanie przydzielone im przez Spółdzielnię jako mieszkanie służbowe, oboje pracowali w spółdzielni a przedmiotowa działka była oddana im jako działka przydomowa do uprawy i czerpania z niej pożytków. Nie sposób upatrywać zatem w działaniach wnioskodawców polegających na ogrodzeniu spornej nieruchomości zachowania typu właścicielskiego w stosunku do spornego gruntu. To za zgodą spółdzielni działka została wnioskodawcom przydzielona i za zgodą spółdzielni mogli ją uprawiać i czerpać z niej korzyści. Jasno z zeznań samych wnioskodawców wynika, że ogrodzili sporną nieruchomość za zgodą i na zasadach wskazanych przez spółdzielnię. To, że spółdzielnia nie wskazała jakich rozmiarów ma być działka nie ma żadnego znaczenia, bowiem to spółdzielnia zezwoliła na wydzielenie i ogrodzenie działki i to w takich granicach w jakich dadzą radę obrobić działkę wnioskodawcy. Tym samym niezasadny okazał się zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. w zw. art. 13 § 1 k.p.c. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę treści zeznań wnioskodawców i bezzasadne przyjęcie, iż ogrodzili sporną nieruchomość na zasadach określonych przez właściciela.

Idąc dalej, podnieść należy, że już po zakończeniu działalności przez Rolniczą Spółdzielnię Produkcyjną, a więc w 1995 roku wnioskodawcy zawarli umowę najmu lokalu mieszkalnego w budynku znajdującym się na nieruchomości z Miastem Ł. i do dnia dzisiejszego wnoszą z tego tytułu opłaty. Oczywistym jest zatem fakt, iż już z tej przyczyny wniosek musiał podlegać oddaleniu, bowiem nie sposób przyjąć, aby wnioskodawcy byli posiadaczami samoistnymi zajmowanego przez nich budynku mieszkalnego, którego własność nabyliby w przypadku uwzględnienia ich wniosku przez sąd, bowiem wniosek o zasiedzenie dotyczył całej działki, bez wyłączenia gruntu zajętego przez budynek.

Skarżący zarzucają Sądowi Rejonowemu, że ten pominął fakt, że osoby trzecie postrzegały i traktowały wnioskodawców jak właścicieli spornej nieruchomości. W okolicznościach niniejszej sprawy fakty istotne dla rozstrzygnięcia zostały ustalone za pomocą innych środków dowodowych jak również zeznań samych stron, w oparciu o które Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że skarżący nie uważali siebie za osoby, które mogą władać nieruchomością dla siebie jak właściciele i uznawali oni prawa osób trzecich do przedmiotowego gruntu. Trzeba wskazać, że na początku lat 90 XX wnioskodawcy wnosili o wydzierżawienie zajmowanej przez nich nieruchomości do władz wojewódzkich i o poparcie tego wniosku zwrócili się do Spółdzielni. Na powyższą okoliczność zostały przestawiane pisma samych wnioskodawców (k. 15). Zwrócenie się z wnioskiem o wydzierżawienie nieruchomości nie świadczy o chęci uregulowania prawa własności do nieruchomości , tylko świadczy o tym, że wnioskodawcy nie czuli się posiadaczami samoistnymi przedmiotowej nieruchomości i chcieli uregulować prawo swoje do korzystania z nieruchomości jako posiadacze zależni.

Wobec wyżej wskazanej argumentacji należy stwierdzić, iż stawiane przez apelujących zarzuty naruszenia 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13§2 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. w zw. art. 13 § 1 k.p.c. okazały się bezzasadne.

Niezasadny okazał się zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art. 710 k.c. w zw. z art. 712 § 1 k.c. i w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. W niniejszej sprawie przeprowadzone dowody pozwalają na ustalenie, iż wnioskodawcy władali spornym gruntem tak jak posiadacze zależni - na zasadzie użyczenia. Właściciel nieruchomości nie traci posiadania samoistnego przez to, że oddaje rzecz w posiadanie zależne (art. 337 k.c.). Prawo zezwala jednak na zmianę charakteru posiadania, zatem osoba, która posiadała nieruchomość jako posiadacz zależny może przekształcić charakter tego posiadania na samoistne, ale wymaga to jawnego i jednoznacznego zamanifestowania swojej woli, w sposób czytelny dla otoczenia, czego skarżący nie uczynili. Za przejawy samoistnego posiadania nieruchomości nie może być uznane korzystanie z niej przez wnioskodawców w sposób odpowiadający jej właściwościom i przeznaczeniu, ponoszenie zwykłych kosztów utrzymania nieruchomości czy też poczynienie na nią innych wydatków lub nakładów – skoro tego rodzaju czynności mieszczą się w treści uprawnień biorącego rzecz do używania na postawie użyczenia (art. 710 k.c., art. 712 k.c., art. 713 k.c.).

Na uwzględnienie nie zasługują stawiane przez skarżących zarzuty naruszenia art. 172 § 1 k.c. i art. 172 § 1 k.c. w zw. z. art. 336 k.c.

Odniesienie się do wskazanych zarzutów wymaga na wstępie wyjaśnienia czym jest posiadanie samoistne. Zgodnie z art. 336 k.c. posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz zależny). Upływ ustawowego terminu zasiedzenia oraz władanie nieruchomością jako posiadacz samoistny to obligatoryjne przesłanki zasiedzenia zgodnie z art. 172. Osoba faktycznie władająca rzeczą jak właściciel może być uznana za posiadacza samoistnego. Wola nabycia własności i wola posiadania jak właściciel ( animus possidendi) nie są pojęciami równoznacznymi. Wykonywanie faktycznego władztwa w zakresie – w sposób wyraźny – w jakim wykonuje je właściciel, jest główną cechą woli posiadania. Do kategorii stanu faktycznego wskazującego na rzeczywistą wolę posiadacza, tzn. na samoistny charakter posiadania, należy zaliczyć władanie „jak właściciel” ( animus rem sibi habendi) (Ciszewski J. (red.), Nazaruk P. (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, publ. WKP 2019).

Należy zgodzić się z Sądem Rejonowym, iż wnioskodawcy nie wykazali po swojej stronie samoistnego posiadania objętej wnioskiem nieruchomości, w tym nie wykazał momentu, od którego posiadanie miałoby charakter samoistny. Jak wyżej wskazano, materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie dał asumptu do wywiedzenia wniosku, iż wnioskodawcy władali nieruchomością jak właściciele w swoim imieniu. W niniejszej sprawie możliwość nabycia przez skarżących prawa własności spornej nieruchomości w drodze zasiedzenia wykluczona była wobec niespełnienia przesłanki samoistnego posiadania przez okres przewidziany ustawą. Skarżący nie wykazali ponadto, by wykonywanie przez nich praw w stosunku do spornej nieruchomości posiadało charakter niezależny. Prawidłowa ocena Sądu I instancji nie może ulec zmianie przez pryzmat zeznań świadków – sąsiadów wnioskodawców, których nigdy nie interesowało, jaki tytuł prawny skarżący posiadali do budynku mieszkalnego i działki. Zachowanie skarżących jako najemców budynku, co zrozumiałe mogło być postrzegane przez sąsiadów jako zachowanie właścicieli, ponieważ wnioskodawcy jako najemcy wykonywali czynności charakterystyczne dla właścicieli - dbali o przestrzeń otaczającą zajmowany budynek, sprzątali, uprawiali ogródek, decydowali kogo wpuszczą na teren i do domu, będąc jednak we właściwym przeświadczeniu, iż właścicielami nie są i nie czując się właścicielami. Poza wolą posiadacza o tym, czy posiadanie je samoistne rozstrzyga także jej uzewnętrznienie. Niewątpliwie konieczne jest, aby posiadanie, które ma doprowadzić do zasiedzenia nieruchomości było jawne. Sąd Okręgowy w pełni zgadza się z Sądem I Instancji, że zmiana charakteru posiadania musi zostać zamanifestowana w sposób niebudzący wątpliwości, co w realiach niniejszej sprawy nie nastąpiło. Wnioskodawcy nie płacili z przedmiotowej nieruchomości podatków, czyli nie ponosili ciężarów związanych z utrzymaniem nieruchomości. Nie dokonali stosowanych wpisów w ewidencji gruntów aby ujawnić się jako posiadacze przedmiotowej nieruchomości. Nie doprowadzili do spornej nieruchomości mediów i jako posiadacze samoistni nie przedstawili żadnych dowodów na okoliczność, że zabiegali o ich doprowadzenie.

Również zgodzić należy się z Sądem I Instancji, iż o samoistnym posiadaniu nieruchomości przez skarżących nie świadczy okoliczność wyłącznego ich do niej dostępu po ogrodzeniu tej nieruchomości. Pogląd taki został zaprezentowany przez Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 6 czerwca 2018 r. (II CSK 53/18, Legalis 1792076). Za Sądem I instancji należy wskazać dla przykładu, iż również posiadacz zależny korzystający z nieruchomości na podstawie umowy dzierżawy może wyłączyć lub ograniczyć dostęp innych osób do tej nieruchomości. Nadal jednak w takim przypadku będzie posiadaczem zależnym.

Tym samym w świetle ustawowych przesłanek, określonych w art. 172 k.c., że nie zostały spełnione warunki do nabycia własności nieruchomości objętej wnioskiem przez zasiedzenie. Ponadto Sąd Okręgowy w pełni podziela pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w postanowieniu z dnia 6 października 2004 roku, sygn. akt II CK 33/04, że w sprawie o zasiedzenie wszelkie wątpliwości winny być tłumaczone na korzyść ochrony prawa własności, które jest konstytucyjnie gwarantowane, w przeciwieństwie do stanu faktycznego jakim jest posiadanie i jakie podlega ochronie wyłącznie na gruncie ustawy zwykłej, czyli kodeksu cywilnego. W ocenie Sądu reguła ta winna mieć zastosowanie nie tylko do rozstrzygania wątpliwości odnośnie do wykładni przepisów prawa, ale także w odniesieniu do elementów stanu faktycznego sprawy. Znajdzie ona w ten sposób przełożenie na rozkład ciężaru dowodu i doprowadzi do wniosku, że w sprawach o zasiedzenie obowiązek dowodzenia spoczywający na wnioskodawcy jest daleko bardziej znaczący i istotny niż obowiązek przeprowadzenia postępowania dowodowego spoczywający na właścicielu rzeczy. Inaczej rzecz ujmując, w sprawie o zasiedzenie to przede wszystkim posiadacz ma udowodnić spełnienie przesłanek określonych w art. 172 k.c., a nie właściciel ten zarzut odpierać. Właściciel jest bowiem chroniony przez zasadę nienaruszalności prawa własności, od której zasiedzenie stanowi jedynie wyjątek.

Reasumując, strona apelująca nie zdołała przedstawić jakichkolwiek merytorycznych argumentów, które podważałyby prawidłowość ustaleń i wniosków jurydycznych wyprowadzonych przez Sąd I instancji, stanowiących podstawę zaskarżonego orzeczenia.

W związku z powyższym, na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., Sąd Okręgowy oddalił apelację jako bezzasadną.

W sprawie brak było podstaw, by odstępować od reguły przewidzianej w art. 520 § 1 k.p.c. zgodnie z którą każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: