III Ca 1856/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2019-05-13

Sygn. akt III Ca 1856/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 11 lipca 2018 roku Sąd Rejonowy w Łowiczu w sprawie z powództwa Prokura Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny Fundusz Inwestycyjny Zamknięty z siedzibą we W. przeciwko I. W. o zapłatę 39.083,99 złotych, oddalił powództwo.

Podstawę rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego stanowiły ustalenia i wnioski:

W dniu 25 czerwca 2013 roku Bank (...) S.A. oraz powód zawarli umowę sprzedaży wierzytelności.

Pozwana zawarła z powodem umowę ugody w dniu 7 listopada 2013 roku na czas oznaczony, w której oświadczyła, że zawarła z (...) Bankiem S.A. umowę, z której na dzień zawarcia ugody pozostała do zapłaty kwota 34.402,10 zł. W ugodzie wskazano, że wierzytelność została nabyta na podstawie umowy przelewu z dnia 25 czerwca 2013 roku pomiędzy Bankiem (...) (który przejął (...) Bank S.A.) z powodem. W ugodzie wskazano, że osoba zadłużona uznaje wierzytelność tak co do zasady, jak i co do wysokości i zobowiązuje się do jej spłaty na warunkach określonych w ugodzie, to jest w 20 ratach miesięcznych.

W dniu 5 grudnia 2014 roku pozwana zawarła z powodem drugą ugodę, w której oświadczyła, że 7 listopada 2013 roku zawarła z wierzycielem ugodę, z której na dzień zawarcia drugiej ugody pozostaje do zapłaty 33.940,19 zł, na poczet której składają się należności: kapitał 33 402,10 zł z tytułu pozostałej do spłaty wierzytelności nabytej od wierzyciela pierwotnego oraz 538,09 zł niespłaconych odsetek za opóźnienie naliczonych od 17 października 2014 roku do dnia zawarcia drugiej ugody, tj. 5 grudnia 2014 roku. Strony ustaliły, że spłacana przez pozwaną wierzytelność zostanie powiększona o odsetki umowne liczone od kwoty kapitału drugiej ugody począwszy od daty płatności pierwszej raty ugody według stopy procentowej określonej postanowieniami umowy ugody, należne za cały okres trwania drugiej ugody, wysokość odsetek umownych miała wynieść łącznie 16.098,79 zł. Ugoda na kwotę 50.038 ,98 zł została rozłożona na 119 rat.

Pozwana podpisała obie ugody bez ich przeczytania, w obecności osób, które w celu uzyskania jej podpisu przybyły do jej domu.

W ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za niezasadne. Powód nie udowodnił, że przysługuje mu od pozwanej jakakolwiek wierzytelność, w szczególności, by przysługiwała powodowi wierzytelność wynikająca z przedstawionych ugód zawartych z pozwaną. Fakt podpisania przez pozwaną ugody z dnia 7 listopada 2013 roku, w której znalazło się sformułowanie o tym, że pozwana zawarła w przeszłości z (...) Bankiem S.A. umowę, z której na dzień zawarcia ugody pozostała do zapłaty kwota 34.402,10 zł, nie świadczy o tym, że zobowiązanie pozwanej wobec (...) Banku (a następnie wobec Banku (...) S.A.) rzeczywiście istniało na dzień zawarcia umowy-ugody, że było takiej właśnie wysokości, ani też, by rzeczywiście zostało nabyte przez powoda. Do kserokopii umowy cesji powód nie załączył papierowego załącznika, o którym mowa w umowie przelewu ani jakiegokolwiek innego dokumentu, który potwierdzałby, że umowa przelewu miała za przedmiot również wierzytelność przysługującą poprzednio (...) Bank S.A. od pozwanej I. W.. W szczególności dowodem takim nie jest wyciąg z elektronicznego załącznika do umowy cesji. Dokument ten nie potwierdza nabycia wierzytelności w wysokości w niej wskazanej, nie poddaje się bowiem weryfikacji – nie odwołuje się do żadnej konkretnej umowy bankowej łączącej pozwaną z jej pierwotnym wierzycielem. .

Pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczeń, jednakże brak jest w oparciu o przedstawiony materiał dowodowy możliwości ustalenia, kiedy rozpoczął bieg termin przedawnienia roszczenia z umowy pożyczki wskazanej w pozwie. W świetle przedłożonych przez powoda dokumentów – wśród których brak umowy bankowej - jest wysoce prawdopodobne, że wierzytelność objęta ugodą podpisana w dniu 7 listopada 2013 roku stanowiła jedynie zobowiązanie naturalne, w odniesieniu do którego termin możliwości jego skutecznego dochodzenia na drodze sądowej już upłynął. Z treści ugody nie wynika, ażeby pozwana „uznając” istnienie wierzytelności we wskazanej w niej wysokości zrzekła się przysługującego jej zarzutu przedawnienia roszczenia. Nie można wykluczyć, że w dniu 7 listopada 2013 roku upłynął już trzyletni termin przedawnienia roszczeń z umowy zawartej w dniu 8 sierpnia 2003 roku przez pozwaną i jej pierwotnego wierzyciela, a czego pozwana nie była świadoma składając podpis na dokumencie ugody.

Powód nie udowodnił zatem, aby mógł skutecznie dochodzić wobec pozwanej wierzytelności objętej pozwem, bowiem nie wykazał dostatecznie ani jej nabycia, ani jej istnienia i wysokości na dzień zawarcia umowy przelewu.

Apelację od opisanego wyroku wywiodła strona powodowa, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając:

1.  naruszenie art. 117 kc przez niezastosowanie normy wynikającej z § 2 tj.

zrzeczenia się zarzutu przedawnienia przez pozwaną, a konsekwencji uznanie roszczenia za przedawnione;

2.  naruszenia art. 6 kc w zw. z art. 509 kc i art. 917 kc poprzez błędną wykładnię i

uznanie, jakoby strona powodowa nie wykazała nabycia wierzytelności;

3.  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że ugoda zawarta

pomiędzy stronami nie miała stanowić dorozumianego zrzeczenia się zarzutu przedawnienia, podczas gdy uznanie długu stanowi okoliczność wskazującą na zamiar zrzeczenia się zarzutu przedawnienia.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę kwestionowanego orzeczenia i zasądzenie

od pozwanej na rzecz powoda kwoty 39 083,99 zł z odsetkami zgodnie z żądaniem pozwu, oraz zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje. Skarżący wniósł też o przeprowadzenie dowodu z wykazu wierzytelności stanowiącego załącznik do cesji z dnia 25.06.2013 r.

Sąd Okręgowy zważył:

Apelacja nie jest zasadna.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych polegający zdaniem skarżącego na przyjęciu, że ugoda zawarta pomiędzy stronami nie miała stanowić dorozumianego zrzeczenia się zarzutu przedawnienia, podczas gdy uznanie długu stanowi okoliczność wskazującą na zamiar zrzeczenia się zarzutu przedawnienia jest wbrew literalnemu brzemieniu, kwestionowaniem oceny podstawy faktycznej w świetle norm materialnoprawnych, prowadzącą do oddalenia żądania pozwu, nie zaś prawidłowości samych ustaleń p faktycznych. W tym kontekście więc, a nie w płaszczyźnie prawidłowości poczynionych ustaleń, należy odnieść się do argumentacji przywiedzionej dla poparcia wniosków apelacji.

Sąd Okręgowy podziela zatem ustalenia faktyczne poczynione w toku postępowania pierwszoinstancyjnego i przyjmuje je za własne z uzupełnieniem, że wyciąg z elektronicznego załącznika do umowy cesji z dnia 25 czerwca 2013 r. wskazuje na umowę kredytową dnia 8.08.2003 r., będącą źródłem zobowiązania w wysokości 11 000 zł pierwotnej kwoty kredytu, dane osobowe pozwanej jako dłużnika, kapitał plus odsetki i koszty pozostałe do spłaty na dzień zbycia wierzytelności powodowi (wyciąg –k.26). Wyciąg ten nie był kwestionowany przez pozwaną.

W tej sytuacji, zarzut naruszenia art. 6 kc w zw. z art. z art. 509 kc trzeba uznać za trafny.

Do rozważenia pozostał zatem zarzut naruszenia art. 117 § 2 kc, stanowiący istotę badanej sprawy, która sprowadza się do oceny prawidłowości zawartych przez pozwaną w ugodach oświadczeń woli, a tym samym oceny zrzeczenia się zarzutu przedawnienia.

Wstępnie odnotować należy, że „zrzeczenie się zarzutu przedawnienia jest jednostronnym oświadczeniem woli, stanowiącym wykonanie przysługującego stronie prawa kształtującego. Stosuje się do niego wszystkie zasady dotyczące składania oświadczeń woli, zatem stosownie do art. 60 k.c., może być ono złożone albo wyraźnie (wprost) albo w sposób dorozumiany i nie wymaga żadnej szczególnej formy . Jednocześnie jednak dorozumiane zrzeczenie się korzystania z zarzutu przedawnienia musi wynikać w sposób niewątpliwy z towarzyszących temu oświadczeniu okoliczności (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 21 lipca 2004 roku, V CK 620/03- legalis). Oświadczenie woli podlega badaniu pod tym kątem przy wykorzystaniu kryteriów wskazanych w art. 65 § 1 k.c., tj. zasad współżycia społecznego oraz ustalonych zwyczajów. Innymi słowy do przyjęcia zrzeczenia się zarzutu przedawnienia konieczne jest jednoznaczne ustalenie, że dłużnik, mimo że roszczenie jest przedawnione, rezygnuje z wykorzystania tego zarzutu (zrzeka się go) i chce zadośćuczynić uprawnieniu wierzyciela. Podkreślić należy, że stosowne oceny powinny być zobiektywizowane, nie chodzi bowiem o to, czy w konkretnym przypadku dłużnik miał pełną świadomość prawną co do przedawnienia roszczeń wierzyciela i skorzystania z zarzutu przedawnienia albo zrzeczenia się korzystania z tego zarzutu, ale czy w świetle określonych okoliczności faktycznych danego przypadku możliwe jest jednoznaczne ustalenie, że dłużnik w sposób dorozumiany złożył oświadczenie woli o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia. Za stanowiskiem takim przemawiają dwa istotne argumenty. Po pierwsze, w prawie cywilnym obowiązuje zasada, że czynności prawne wywołują określone prawem skutki prawne niezależnie od stanu świadomości konsekwencji swojego działania (zasada ignorantia iuris nocet), a pod drugie przy wykładni jednostronnych oświadczeń woli dominować powinny elementy obiektywne, stosownie do kryteriów wykładni zawartych w art. 65 § 1 k.c. Kryteria te sprzyjają pewności stosunków prawnych, a tym samym i pewności obrotu prawnego. Nie można bowiem abstrahować od okoliczności, że uczestnicy obrotu cywilnoprawnego mogą odczytywać znaczenie oświadczenia woli złożonego przez kontrahenta w oparciu o okoliczności, w których zostało ono złożone, nie mają natomiast możliwości oceny świadomości osoby składającej dane oświadczenie. Oświadczenie takie winno być jednocześnie interpretowane przy uwzględnieniu zasad współżycia społecznego (tj. przede wszystkim reguł słuszności, uczciwości, dobrej wiary) oraz ustalonych zwyczajów.”(por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 października 2006 r. I CSK 119/06, wyrok z dnia 15 października 2004 r. II CK 68/04 – legalis).

Kolejną istotną kwestią jest wskazanie, że mimo braku dokumentów potwierdzających warunki zawarcia umowy kredytowej z dnia 8 sierpnia 2003 r. i jej wypowiedzenia, zgłoszony przez pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia nie był kwestionowany przez stronę powodową, która w zawartych w 2013 r. i 2014 r. ugodach upatrywała zrzeczenia się zarzutu przedawnienia, nie zaś przerwy biegu przedawnienia. W tym stanie rzeczy uznać wolno, że wierzytelność będąca przedmiotem cesji, była wierzytelnością przedawnioną w dacie zawarcia umowy przelewu w dniu 25 czerwca 2013 r., bowiem jedynie uznanie dokonane przed upływem terminu przedawnienia przerywa jego bieg, nie jest bowiem ze względów konstrukcyjnych możliwe przypisanie tego skutku uznaniu, gdy termin przedawnienia już upłynął. Natomiast w tej ostatniej sytuacji można rozważać, w jakich okolicznościach uznanie może zostać zakwalifikowane jako zrzeczenie się korzystania z przedawnienia, co jest możliwe tylko wówczas, gdy uznanie spełnia wymagania stawiane oświadczeniom woli.

Ocena zawartych między stronami ugód nie jest możliwa w aspekcie przedmiotowym z uwagi na brak pierwotnej umowy kredytowej z 2003 r., zatem nie sposób odnieść się do wysokości świadczenia tam wskazanego, co w zestawieniu z okolicznościami zawarcia tych umów i stanowiskiem pozwanej nakazuje przyjąć w aspekcie podmiotowym, że pozwana nie rozumiała zrzeczenia się przedawnienia. Z materiału dowodowego wynika, że umowy-ugody zostały zawierane w miejscu zamieszkania pozwanej, do którego przybyły osoby z ramienia powoda z gotowymi umowami, które mają charakter blankietowy, a daty ich zawarcia wskazują na niewielką odległość czasową. Pierwsza ugoda datuje się na 7 listopada 2013 r., w której przewidziano 120 rat po 250 zł i 302,41 zł. Aneks do umowy pochodzi z dnia 28 lutego 2014 r., w którym przewiduje się 120 rat po 250 zł, 302,41 zł. Kolejna umowa zawarta dnia 5 grudnia 2014 r. przewidywała 119 rat po 200 zł, 445,23 zł. Z ich treści wynika, że mimo zalegania z zapłatą rat przez pozwaną i uprawnieniem wierzyciela do wypowiedzenia ugody skutkującym wymagalność całej kwoty, sporządzał kolejne umowy podobnej treści, zmieniając jedynie harmonogram płatności.

W sytuacji zatem, gdy pozwana nie spłacała rat wyznaczonych ugodą, zawieranie kolejnej było pozbawione sensu i nakierowane jedynie na zabezpieczenie interesów wierzyciela, zaś co do pozwanej nie sposób przyjąć, że spowodowane było świadomością jej działania w zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia po 10 latach od daty zawarcia umowy kredytowej. Składający oświadczenie o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia musi wprost lub w sposób dorozumiany objawić swoją wolę, że rezygnuje z przywileju jaki stwarza przedawnienie, tzn. iż pomimo upływu okresu przedawnienia można będzie nadal skutecznie dochodzić od niego spełnienia świadczenia. Nie wystarczy, aby było to tylko oświadczenie wiedzy, tak jak to jest przy uznaniu roszczenia, lecz oświadczenie o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia powinno zawierać wyraźny zamiar rezygnacji przez dłużnika z możliwości podniesienia wobec wierzyciela tego zarzutu i może być ocenione w świetle reguł interpretacyjnych wyrażonych w art. 65 kc. Nie należy pochopnie przyznawać waloru zrzeczenia się zarzutu przedawnienia wszelkim zachowaniom dłużnika zmierzającym choćby do częściowego zaspokojenia wierzyciela, czy jakimkolwiek próbom regulacji sytuacji stron. Restryktywna interpretacja wszelkich takich zachowań dłużnika rodziłaby irracjonalne i niepożądane skutki dla dłużnika, który w obawie przed ewentualną złą, niezamierzoną wykładnią jego zachowania odmawiałby spełnienia choćby części świadczenia. Nadto decydując się nawet na częściowe wykonanie zobowiązania dłużnik nie powinien być traktowany jak podmiot, który automatycznie pozbawia się zarzutu przedawnienia co do pozostałej części świadczenia (tak SA w Łodzi w wyroku z dnia 17 stycznia 2013 r. I ACa 1023/12 – legalis).

W kontekście powyższych wskazań mając na uwadze okoliczności badanej sprawy, w ocenie Sądu Okręgowego, zachowaniu pozwanej nie sposób przypisać waloru świadomej rezygnacji z możliwości skorzystania z zarzutu przedawnienia. Zrzeczenie się zarzutu przedawnienia jest szczególnym, osobistym uprawnieniem dłużnika, w wyniku którego jako oświadczenia woli dłużnika prowadzącego do unicestwienia przysługującego mu prawa podmiotowego kształtującego dochodzi w drodze jednostronnej czynności prawnej do przekształcenia zobowiązania niezupełnego ponownie w zupełne. Stąd też z uwagi na daleko idące skutki prawne zamiar i znaczenie tych następstw działania dłużnika muszą być niewątpliwe.

Tymczasem pozwana podpisała ugody, nie czytając, jak zeznała ich treści, co z resztą nie budzi wątpliwości sądu w sytuacji, gdy nie była możliwa weryfikacja zadłużenia opisanego w ugodzie bez przedstawienia dokumentów, potwierdzających sposób wyliczenia długu (w tym odsetki), zawarcie ugody odbywało się w domu pozwanej, nie była przygotowana do wyrażenia świadomego oświadczenia woli. Ponadto z akt sprawy nie wynika, aby została powiadomiona o zmianie wierzyciela (art. 512 kc).

W świetle powyższego podpisane ugody pomiędzy pozwaną a powodem w których pozwana uznała swój dług, zdaniem Sądu nie zawierały w sobie dorozumianego zrzeczenia się zarzutu przedawnienia, gdyż nie były objęte świadomym działaniem pozwanej. W szczególności ugody zawierały szereg zapisów dotyczących zaciągniętego zobowiązania, jednakże w żadnej z nich nie było mowy o przedawnieniu i o tym, że dłużnik mimo, iż roszczenie jest przedawnione, zobowiązuje się je spłacić w określonych ratach. Strona powodowa przygotowując treść ugody wykorzystała niewiedzę pozwanej co do jej sytuacji prawnej. Bank czy fundusz dysponujący fachową obsługą prawną mógł zadbać również i w swoim interesie, aby takie wyraźne oświadczenie o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia znalazło się w zapisach umowy. Tak się jednak nie stało i przerzucanie obecnie na pozwaną konsekwencji prawnych takiego stanu rzeczy byłoby nadużyciem i wykorzystaniem niewiedzy podmiotu słabszego. Pozwana podpisała bowiem ugodę działając w przeświadczeniu, że roszczenie powoda nie było przedawnione i jej działaniu nie sposób przypisać waloru świadomego działania w zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia w celu zaspokojenia przedawnionego roszczenia.

Z powyżej przedstawionych względów, apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 kpc.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: