III Ca 1557/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-01-12

Sygn. akt III Ca 1557/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 13 czerwca 2022 roku, wydanym
w sprawie z powództwa R. Ś. przeciwko Towarzystwu (...)
i (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi:

1.  zasądził od pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz R. Ś. kwotę 17 292,37 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia
5 października 2020 roku do dnia zapłaty;

2.  zasądził od pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda R. Ś. kwotę 5 217 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;

3.  nakazał pobrać od pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa w Łodzi kwotę 44,93 zł tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych

Apelację od opisanego orzeczenia wniosła strona pozwana, zaskarżając wyrok w części, to jest w zakresie pkt 1. wyroku w zakresie kwoty 15 979,59 zł oraz w zakresie pkt 2. i 3. w całości.

Zaskarżonemu orzeczeniu skarżący zarzucił:

1.  naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:

a.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę dowodów poprzez:

i.  nienadanie znaczenia okoliczności, że poszkodowanemu zaoferowano możliwość naprawy uszkodzonego pojazdu po cenach wskazanych w kalkulacji naprawy, wraz z rabatem na oryginalne części zamienne oraz na materiały lakiernicze, z czego poszkodowany winien był skorzystać, co powinno
z kolei skutkować uznaniem, że poszkodowany przyczynił się do zwiększenia rozmiaru szkody; - co skutkowało zasądzeniem świadczenia przekraczającego uzasadnione wydatki, pozwalające na przywrócenie pojazdu poszkodowanego do stanu sprzed szkody, w sytuacji, gdy przeprowadzenie skutecznej naprawy przywracającej stan poprzedni było możliwe za kwotę co najwyżej 62 798,30 zł;

b.  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez uwzględnienie tych wniosków opinii biegłego, które wskazywały, iż uzasadnione koszty naprawy pojazdu po szkodzie wynoszą 78 425,89 zł zaś naprawa przy uwzględnieniu kosztorysu pozwanego nie pozwala na pełną restytucję pojazdu, w sytuacji, gdy

i.  pozwany w toku postępowania likwidacyjnego uznał zasadność wymiany wszystkich części na części oryginalne, co czyni opinię biegłego wewnętrznie sprzeczną,

ii.  sąd zobowiązał biegłego do wyliczenia celowych
i ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy, zaś biegły wydając opinię oparł się li tylko na programie audatex,
z pominięciem wskazanych przez pozwanego informacji
o rabatach na części zamienne i materiał lakierniczy znajdujący się w aktach, a zatem biegły w sposób stronniczy i niezgodny z zasadą obiektywności dokonał bezzasadnego ograniczenia opinii do informacji zawartych w programie audatex,

(...).  błędne przyjęcie, iż tylko kwoty wyliczone w programie audatex spełniają kryterium ustalania „realnych, celowych
i ekonomicznie uzasadnionych” kosztów naprawy;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a.  art. 354 § 2 k.c. i art. 16 ust. 1 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym
i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
poprzez ich błędną wykładnię i w konsekwencji nieprawidłowe przyjęcie, że poszkodowany współpracował z pozwanym w procesie likwidacji szkody oraz dopełnił ciążących na nim obowiązków,
w szczególności polegających na zapobieżeniu zwiększeniu się szkody, co skutkowało nieuzasadnionym zwiększeniem rozmiaru szkody;

b.  art. 822 § 1 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie i w konsekwencji nielogiczne, błędne przyjęcie za uzasadnione nadmiernych kosztów naprawy pojazdu, które mogły być znacznie ograniczone bez żadnego uszczerbku dla poszkodowanego, gdyby zdecydował się skorzystać z oferty pozwanej;

c.  art. 363 § 2 k.c. w zw. z art. 826 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że bez znaczenia dla sprawy jest możliwość nabycia części zamiennych i materiału lakierniczego
w promocyjnych cenach, skoro nie ma znaczenia fakt, czy poszkodowany naprawił pojazd, co sprowadza się do przyjęcia przez Sąd, że wybór sposobu naprawienia szkody dokonany przez poszkodowanego ma wpływ na wysokość odszkodowania, tj. kwoty pozwalającej na restytucję;

d.  art. 361 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i w konsekwencji:

i.  uznanie, że odszkodowanie z uwzględnieniem rabatowych cen części zamiennych i materiału lakierniczego nie stanowi pełnego odszkodowania, podczas gdy jest to kwota wystarczająca na pełne przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody i tym samym restytucję, a nadwyżka stanowi wzbogacenie poszkodowanego i nie pozostaje w związku ze szkodą

ii.  nieprawidłowe uznanie, że w granicach normalnego następstwa szkody mieszczą się koszty naprawy w kwocie znacznie wyższej tylko dlatego, że zostały one wskazane
w programie kosztorysowym audatex, niż gwarantowane poszkodowanemu bez wpływu na zakres i jakość naprawy;

(...).  niezasadne przyjęcie, że przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody powinno się odbyć poprzez naprawę na częściach nowych i oryginalnych w ich pełnej cenie wynikającej z programu audatex, podczas gdy z niespornego stanu faktycznego wynika, że powód może nabyć te same części i materiał lakierniczy przy współpracy z pozwanym za kwotę znacznie niższą;

e.  art. 327 1 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku
w sposób uniemożliwiający kontrolę instancyjną wyroku oraz uniemożliwiający ustalenie motywów i oceny jakimi kierował się Sąd I instancji wydając wyrok przede wszystkim w zakresie odnoszącym się do uznania za uzasadnione zasądzenie na rzecz powoda kwoty 352 zł tytułem zwrotu kosztów sporządzenia prywatnej ekspertyzy w sytuacji gdy Sąd w uzasadnieniu wyroku nie wskazał jakie fakty uznał za udowodnione w tym zakresie, jakiej dokonał oceny dowodów, poprzestając na lakonicznym przedstawieniu podstawy prawnej zasądzenia odszkodowania, bez wskazania, czy na tę kwotę składają się wyłącznie koszty naprawy czy koszty naprawy wraz ze zwrotem kosztów sporządzenia prywatnej ekspertyzy;

f.  art. 361 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 354 § 1 i 2 k.c. i art. 826 §1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie w stanie faktycznym sprawy, a w konsekwencji uznanie, że koszt prywatnej wyceny rzeczoznawcy obejmującej kosztorys naprawy jest uzasadnionym wydatkiem pozostającym w związku ze szkodą podczas gdy na podstawie zgromadzonego materiału faktycznego i dowodowego
w niniejszej sprawie poniesienie kosztu prywatnej ekspertyzy nie sposób uznać za normalne następstwo wypadku, w wyniku którego powstała szkoda, ani za koszty niezbędne do dochodzenia wierzytelności przez poszkodowanego.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz stosunkowe rozdzielenie kosztów
z uwzględnieniem zmiany rozstrzygnięcia przez Sąd II instancji a także
o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację, powód wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej, nadto wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył:

Apelacja skutkowała zmianą zaskarżonego orzeczenia w nieznacznej części, natomiast w pozostałej części podlegała oddaleniu.

Wstępnie należy odnotować, że ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy w zakresie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia
w przedmiocie procesu (art. 227 k.p.c.) nie są obarczone błędem i znajdują oparcie w materiale dowodowym zgromadzonym w toku postępowania. Sąd Okręgowy przyjmuje zatem wskazane ustalenia za własne.

Spośród podniesionych przez pozwaną zarzutów, zasadnym okazał się zarzut dotyczący zasądzenia na rzecz powoda zwrotu kosztów prywatnej ekspertyzy w wysokości 352 złotych. Sąd Okręgowy dostrzegł, że w niniejszej sprawie nabycie przez powoda wierzytelności nastąpiło w dniu 1 grudnia 2020 roku, natomiast rachunek za sporządzenie opinii wystawiony został na powoda (a nie na poszkodowanego) w dniu 31 października 2020r. Prowadzi to do wniosku, iż powód zlecił sporządzenie ekspertyzy zanim stał się uprawnionym do dochodzenia roszczenia. Wobec powyższego przyjąć należy, iż owa ekspertyza miała na celu jedynie ocenę wartości wierzytelności pod kątem jej ewentualnego przyszłego nabycia przez powoda, który zajmuje się profesjonalnie skupowaniem i dochodzeniem wierzytelności. Nie była zaś działaniem podjętym przez powoda w celu dochodzenia roszczenia. Koszt poniesione w związku ze sporządzeniem prywatnej ekspertyzy związany był
z prowadzoną przez powoda działalnością gospodarczą, nie zaś bezpośrednio z dochodzeniem przedmiotowego roszczenia. Zasadne były więc zarzuty naruszenia art. 361 § 1 i 2 w zw. z art. 354 § 1 i 2 oraz art. 826 § 1 k.c., a także art. 327 1 k.p.c., gdyż Sąd Rejonowy co do omawianego problemu nie uzasadnił stanowiska i źle zinterpretował pojęcie szkody.

Konsekwencją powyższego była zmiana zaskarżonego orzeczenia poprzez obniżenie kwoty 17 292,37 zł do kwoty 16 940,37 zł.

Od razu trzeba wyjaśnić, że w granicach zaskarżenia Sąd Okręgowy dostrzegł błędne zastosowanie prawa materialnego w zakresie zasądzonych odsetek ustawowych za opóźnienie. Sąd Rejonowy zasądził kwotę 17 292,37 zł. Pozwany zaskarżył orzeczenie w zakresie 15 979,59zł, stąd od odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 1 312,78 zł nie można było modyfikować (zgodnie z wyrokiem należą się od dnia 5 października 2020 roku od dnia zapłaty). W części objętej zaskarżeniem należy przypomnieć, że powód wystosował wezwanie do zapłaty doręczone pozwanemu 14 stycznia 2021 roku z siedmiodniowym terminem zapłaty na kwotę 18 708,50 zł. Zgodnie z art. 481 § 1 w zw. z art. 455 k.c. odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 22 stycznia 2021 roku do dnia zapłaty należało zasądzić jedynie od kwoty 7 602,52 zł, gdyż pozwany przed procesem podwyższył pierwotnie przyznane odszkodowanie
o 9 441,20 zł, a w wezwaniu do zapłaty mieściła się także niezaskarżona kwota 1 312,78 zł (zasądzone odsetki są korzystniejsze niż te liczone od wezwania do zapłaty) i niezasadnie zasądzone 352 zł. Z kolei od kwoty 8 025,07 zł wynikającej z rozszerzenia powództwa, gdzie pismo procesowe je zawierające doręczone zostało pozwanemu przez Sąd w dniu 11 kwietnia 2022 roku (wcześniejsze bezpośrednie doręczenie przez powoda było bezskuteczne), odsetki ustawowe za opóźnienie – zgodnie z przytoczoną wcześniej zasadą
z art. 481 § 1 w zw. z art. 455 k.c. – należało orzec od dnia 12 kwietnia 2022 roku do dnia zapłaty.

Apelacja w pozostałym zakresie okazała się bezzasadna. Wskazane przez pozwanego pozostałe naruszenia w swojej istocie sprowadzają się do kwestii nieuwzględnienia przez Sąd I instancji przy obliczaniu wartości szkody rabatów oferowanych poszkodowanemu przez pozwanego. Zdaniem skarżącego, pozwany stworzył powodowi wszelkie warunki do minimalizacji szkody, zatem powód w myśl zasady współdziałania stron przy wykonaniu zobowiązania winien skorzystać z rabatów oferowanych przez pozwanego.

Przechodząc do szczegółowej analizy apelacji, trzeba podkreślić, że
w rozpoznawanej sprawie zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie jest zasadny i został wadliwie zbudowany. Apelacja w części poświęconej zarzutowi rzekomego naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w ogóle nie odnosi się do podstawy faktycznej rozstrzygnięcia (ocena dowodów nakierowana jest na ustalenie faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy). Zrzut ten w istocie nie dotyczy więc błędów w ocenie dowodów, a sprowadza się do zakwestionowania sposobu zinterpretowania faktów w kontekście przepisów prawa materialnego. Z tego powodu zarzut ten omówiony zostanie na gruncie stosowanego w sprawie prawa materialnego.

Co do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 w zw. z art. 278 k.p.c., to należy wskazać, że dowód z opinii biegłego sądowego ma charakter szczególny, gdyż zasadniczo nie służy ustalaniu okoliczności faktycznych, lecz ich ocenie przez pryzmat wiadomości specjalnych. Do dokonywania wszelkich ustaleń
w procesie powołany jest sąd, a nie biegły (tak m. in. SN w wyroku z dnia 20.01.2015 r., V CSK 254/14, Legalis nr 1200484). Strony powinny wykazywać fakty, z których wywodzą skutki prawne, a zadaniem biegłego jest naświetlenie wyjaśnianych okoliczności z punktu widzenia wiadomości specjalnych przy uwzględnieniu zebranego w toku procesu i udostępnionego materiału dowodowego (tak m. in. SN w wyroku z dnia 11.07.1969 r., I CR 140/69, OSNCP z 1970 r., nr 5, poz. 85 i w postanowieniu z dnia 10.01.2020 r., III CSK 194/19, Legalis nr 2278636). Skarżący zarzuca, że Sąd I instancji nieprawidłowo zinterpretował opinię biegłego. Gdyż uwzględnił tylko te wnioski, które wskazują na zaniżenie kosztów naprawy przez pozwanego. Tymczasem biegły wskazał sposób dokonanych wyliczeń, posłużył się profesjonalnym programem do wyliczania kosztów naprawy pojazdów, a jego opinia jest zupełna i nie zawiera sprzeczności. Biegły nie wyliczył szkodę bez uwzględnienia rabatów, ale prawidłowość tego stanowiska podlega weryfikacji na gruncie prawa materialnego, a nie zasad oceny opinii biegłych.

Wobec powyższego zarzuty naruszenia prawa procesowego nie zasługiwały na uwzględnienie.

Zarzuty obrazy przepisów prawa materialnego wskazanych w apelacji również nie są zasadne.

Na wstępie tej części rozważań należy wskazać, że zgodnie z art. 361 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła.
W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Pełne odszkodowanie w rozumieniu art. 363 § 1 k.c. obejmuje wszystkie szkodliwe skutki zdarzenia stanowiącego czyn niedozwolony,
z którym ustawa łączy odpowiedzialność odszkodowawczą, pozostające z nim w adekwatnym związku przyczynowym (zob. uchwałę składu siedmiu sędziów SN z 2 września 2019 r., III CZP 99/18, OSNC 2020, nr 2, poz. 13). Odpowiedzialność odszkodowawcza ubezpieczyciela z OC sprawcy wypadku drogowego za uszkodzony pojazd, która zgodnie z art. 822 § 1 k.c. może polegać wyłącznie na świadczeniu o charakterze pieniężnym, obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy (zob., np. postanowienie składu siedmiu sędziów SN z 24 lutego 2006 r., III CZP 91/05). Wysokość odszkodowania powinna być ustalona według poziomu cen części zamiennych i usług koniecznych do wykonania naprawy z daty ustalania odszkodowania (zob. wyrok SN z 7 sierpnia 2003 r., IV CKN 387/01). Nie ma wątpliwości, że strony stosunku zobowiązaniowego wynikającego
z odpowiedzialności gwarancyjnej ubezpieczyciela mają obowiązek współdziałania (art. 354 § 2 k.c.). Poszkodowany, jako wierzyciel powinien lojalnie postępować wobec ubezpieczyciela przez ograniczanie zakresu świadczenia odszkodowawczego. Brak podjęcia takich działań nie może zwiększać odszkodowania należnego od ubezpieczyciela zobowiązanego do naprawienia szkody, jeżeli tylko leżały one w zakresie możliwości poszkodowanego (zob., np. postanowienie SN z 7 grudnia 2018 r., III CZP 51/18, OSNC 2019, nr 9, poz. 94). W uchwale SN z 15 lutego 2019 r., (III CZP 84/18, OSNC 2020, nr 1, poz. 6) słusznie wywiedziono, że „należy proporcjonalnie wyważyć interesy poszkodowanego i ubezpieczyciela kierując się standardem rozsądnie myślącej osoby, która określone zachowanie uznałaby za celowe, konieczne i racjonalne ekonomicznie. Nie można jednak kreować po stronie poszkodowanego niezgodnych ze standardem należytej staranności obowiązków, przerzucając na niego po oddaniu pojazdu do naprawy profesjonalnemu zakładowi naprawczemu wymogu monitorowania prawidłowości naprawy lub poszukiwania części, gdy problem z ich uzyskaniem w określonym odcinku czasowym ma autoryzowana stacja obsługi. Postulat zapobiegania szkodzie i zmniejszania jej rozmiarów nie może prowadzić do nieuwzględniania braku możliwości przezwyciężenia przez poszkodowanego perturbacji związanych z czasową niedostępnością części koniecznych do naprawy pojazdu określonej marki”. Obowiązek współpracy poszkodowanego
z ubezpieczycielem poprzez przeciwdziałanie zwiększeniu szkody
i minimalizowanie jej skutków, w żadnym razie nie może oznaczać ograniczenia jego uprawnień – w szczególności prawa wyboru sposobu naprawienia już istniejącej (od dnia zdarzenia) szkody, a także swobody decyzji co do wyboru warsztatu naprawczego. Powstanie i wysokość roszczenia z tytułu kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu pierwotnego nie zależą od tego czy poszkodowany dokonał naprawy i czy w ogóle ma taki zamiar. Jeśli zatem naprawa samochodu i rzeczywiste poniesienie kosztów z tego tytułu nie jest warunkiem koniecznym dla dochodzenia odszkodowania, koszty naprawy określone przez specjalistyczny warsztat wskazane w opinii biegłego stosownej specjalności mogą być miernikiem dla ustalenia odszkodowania należnego powodom (tak m. in. Sąd Najwyższy w wyroku z 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, Legalis nr 26337). Dokładnie rzecz biorąc, wysokość świadczeń oblicza się na podstawie ustaleń co do zakresu uszkodzeń i technicznie uzasadnionych sposobów naprawy, przy przyjęciu przewidzianych kosztów niezbędnych materiałów i robocizny według cen z daty ich ustalenia. Przy takim ujęciu szkodą nie jest więc poniesiony przez poszkodowanego wydatek na naprawę pojazdu, lecz szacunkowa wysokość tych wydatków, przy czym żadne przepisy prawa nie nakładają na poszkodowanego obowiązku naprawienia uszkodzonego pojazdu.

Przekładając przywołane zasady odpowiedzialności odszkodowawczej na grunt niniejszej sprawy należy dostrzec, że oczekiwania apelującego były przesadzone. Skarżący zdaje się uważać, że sam fakt zawarcia przez niego porozumień rabatowych wyznacza zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela. Tymczasem pojęcie „niezbędnych i ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy” odwołuje się do uwarunkowań rynkowych, które wyznaczają poziom wydatków związanych z wyrównaniem konkretnej szkody. Nie można uznać, że poszkodowany ma obowiązek wybrania warsztatu naprawczego, który skorzysta z narzucanego przez ubezpieczyciela dostawcy części zamiennych
i materiałów lakierniczych. Takie rozwiązanie chroni wyłącznie interesy ubezpieczyciela i przesadnie obciąża poszkodowanego, który najczęściej nie jest nawet klientem ubezpieczyciela likwidującego szkodę z OC sprawcy.
W realiach rynkowych może okazać się, że warsztaty, które mają własne, ekonomicznie korzystne dla nich powiązania biznesowe (stała współpraca
z możliwością uzyskiwania lepszych cen, szybszych i bardziej kompleksowych dostaw), nie będą zainteresowane naprawą aut na warunkach oczekiwanych przez ubezpieczyciela. Tym bardziej że w procesie pozyskiwania części zamiennych liczą się nie tylko ceny, ale też dostępność części i materiałów oraz tempo realizacji zamówień. Nie da się nie zauważyć, że skarżący powołał się na dość ogólnikowe porozumienia rabatowe, w tym dotyczące bliżej nieokreślonych „materiałów lakierniczych”. Oczywiście trudno wykluczyć możliwości uwzględnienia rabatów i upustów, ale tylko wtedy, gdy
z okoliczności sprawy wynikać będzie, że wyznaczają one niezbędne
i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy w danym przypadku. To ubezpieczyciel musi wykazać, że tak jest i w tym celu podjąć adekwatną do potrzeb inicjatywę dowodową, która nie może sprowadzać się do oczekiwania, że biegły ustali wysokość szkody „z uwzględnieniem gwarantowanego przez pozwanego rabatu”. Wymaganej inicjatywy dowodowej pozwanego zabrakło zarówno w I, jak i w II instancji. Nie można też zgodzić się z zarzutem skarżącego, że rabaty były dostępne, bo „gwarantował” je ubezpieczyciel
– o ogólnikowości tych zapewnień napisano powyżej. Podobnie chybiony jest zarzut, że występowanie rabatów jest zjawiskiem powszechnym. Zapewne tak jest, ale ogólna praktyka rynkowa nie przekłada się „sama z siebie” na wysokość konkretnej szkody, wymaga inicjatywy dowodowej, której zabrakło. Skarżący podkreślając znaczenie rabatów nie bierze pod uwagę okoliczności, że hipotetyczne koszty naprawy wyznaczają zakres szkody, co nie oznacza, że ta metoda likwidacji szkody ma być stosowana jako wyznaczająca najniższe możliwe koszty naprawy, a nie koszty rynkowe, które odpowiadają pojęciu kosztów celowych i ekonomicznie uzasadnionych. Okoliczności te dostrzegł
i prawidłowo uzasadnił Sąd Rejonowy, co zasługuje na akceptację Sąd odwoławczego.

W konsekwencji powyższych wywodów, należało przyjąć, że skarżący bezzasadnie podniósł zarzuty naruszenia art. 354 § 2 k.c. w zw. z art. 16 ustawy
o ubezpieczeniach obowiązkowych. Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, art. 822 § 1 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c., także zarzuty naruszenia art. 361 § 1 k.c. i art. 363 § 2 w zw. z art. 826 § 1 k.c.

Podsumowując powyższy wywód stwierdzić trzeba, że wywiedziona przez pozwanego apelacja była zasadna jedynie co do kosztów prywatnej ekspertyzy poniesionych przez powoda oraz w zakresie pozostających
w zakresie zaskarżenia odsetek ustawowych za opóźnienie, co prowadziło do opisanej w sentencji zmiany orzeczenia Sądu i instancji (art. 386 § 1 k.p.c.).
W pozostałym zakresie apelacja, jako bezzasadna, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. zasądzając od pozwanej na rzecz powoda, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym kwotę 1 800 złotych, ustaloną na podstawie § 10 ust 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1935).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: