III Ca 1388/14 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2015-02-04

III Ca 1388/14

UZASADNIENIE

Powódka C. N. wniosła o zobowiązanie pozwanego P. D. do przywrócenia stanu zgodnego z prawem poprzez nałożenie na pozwanego obowiązku korzystania z nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...) w sposób nieprzekraczający dozwolonym immisji oddziaływujących na nieruchomość położoną w Ł. przy ul. (...), zobowiązanie pozwanego do zaniechania naruszeń polegających na zadymianiu, przesyle pyłów, zanieczyszczaniu i zasłanianiu dopływu światła do nieruchomości przy ul. (...) oraz korzystania z przewodu kominowego umieszczonego w kotłowni budynku gospodarczego położonego w Ł. przy ul. (...), zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 10.000,00 zł. tytułem zadośćuczynienia za krzywdę jaką doznała powódka wskutek niedozwolonych immisji spowodowanych przez pozwanego.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 6 maja 2014 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi oddalił powództwo i orzekł o kosztach procesu stosownie do wyniku sporu.

W uzasadnieniu swego rozstrzygnięcia Sąd I instancji dokonał następujących ustaleń faktycznych i ocen prawnych. Pozwany P. D. jest bratankiem powódki C. N.. Między rodzinami stron od dawna jest konflikt. Powódka w 1986 r. nabyła własność nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...), a w 2000 r. udział ½ w nieruchomości przeniosła na rzecz córki K. N. i od tej pory wraz z córka jest współwłaścicielką nieruchomości, na której w 2000 r. został wzniesiony i oddany do użytku budynek mieszkalny. Powódka zamieszkała w nim na stałe w 2007 r. Wcześniej spędzała tam czas głównie latem. Na sąsiedniej nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...) zabudowanej budynkiem mieszkalnym zamieszkiwała babcia pozwanego, a matka powódki, a od 2006 r. pozwany wraz z narzeczoną a obecną żoną. W 2007 r. pozwany nabył własność tej nieruchomości w drodze umowy darowizny. Obecnie na nieruchomości przy ul. (...) zamieszkuje pozwany wraz z żoną i dwójką dzieci w wieku 1 rok i 5 lat. Domy posadowione na obu nieruchomościach stoją blisko siebie, gdyż działki są wąskie od ulicy (...). Pozwany po tym jak wprowadził się do domu po babci przeprowadzał gruntowne sprzątanie, wyrzucał stare meble, dywany. Początkowo składował je na tyłach swojej działki, a następnie wystawiał przed dom celem zabrania w ramach zbiórki starych mebli i tworzyw sztucznych, jakie są przeprowadzane na ulicy (...) ok. 2 razy w roku. Ostatnio pozwany wystawiał stare meble w ramach zbiórki w maju 2012 r. Pozwany miał podpisaną umowę z Miejskim Przedsiębiorstwem (...) – Sp. z o.o. w Ł. na wywóz odpadów komunalnych. Początkowo pozwany ogrzewał dom przy ul. (...) dwoma piecami – jeden znajdował się w kuchni, a drugi w pokoju. Były to piece, którymi uprzednio dom ogrzewała babcia pozwanego. W piecach palił węglem i drewnem. Około 2008 roku pomiędzy stronami zaczęło dochodzić do nieporozumień. Powódka miała pretensje do pozwanego o wydobywający się z komina na nieruchomości pozwanego dym. Powódka twierdziła, że dym przedostaje się na nieruchomość powódki, przenika do jej domu i utrudnia normalne funkcjonowanie, jest żrący i duszący. Między stronami zaczęło dochodzić do awantur. Powódka twierdziła, że pozwany opala w piecu starymi oponami, śmieciami, tworzywem sztucznym. Wobec nasilającego się konfliktu pozwany w 2009 r. zakupił nowy piec z atestami i umieścił go w budynku gospodarczym znajdującym się w głębi swojej nieruchomości. Pozwany palił w piecu ekogroszkiem i drewnem, pali w okresie zimowym 24 godziny na dobę, zaczynał palić, gdy temperatura na dworze wynosiła ok. 10-15 C, wówczas rozpalał w piecu wieczorami. W 2012 r. pozwany palił w piecu jeszcze w maju, gdyż temperatura wynosiła ok. 10 stopni C. Zazwyczaj rozpoczyna okres grzewczy we wrześniu. Rocznie pozwany wypalał około 5-6 ton węgla. W okresie letnim pozwany ogrzewa wodę na gazie. Dym unoszący się z komina budynku gospodarczego przeszkadzał powódce jeszcze bardziej niż uprzednio, przy korzystaniu przez pozwanego z komina na budynku mieszkalnym. Na zlecenie pozwany na jego posesji co najmniej raz w roku były wykonanie kontrole kominiarskie, czyszczenie przewodów kominowych, dymowych oraz czyszczenie przewodu wentylacyjnego. W przeszłości wszystkie domy przy ul. (...) były ogrzewane piecami węglowymi. Po podłączeniu ulicy do sieci gazowej niektórzy mieszkańcy zdecydowali się na podłączenie swoich posesji do sieci i obecnie ogrzewają dom gazem, jednak nadal wiele domów jest opalana węglem. Niektórym sąsiadom stron zamieszkującym przy ul. (...) przeszkadzał dym wydobywający się z budynku na posesji pozwanego. Oceniali ten dym jako czarny, żrący, duszący. Osoby te własne domy ogrzewają gazem. Bezpośrednim sąsiadem pozwanego jednak po przeciwnej stronie domu pozwanego niż posesja powódka, jest A. J., która zamieszkuje na posesji przy ul. (...). Przy ul. (...) naprzeciwko posesji stron, pod numerem 13 zamieszkuje K. S.. Dym wydobywający się z komina na posesji pozwanego nie przeszkadzał, ani nie był uciążliwy ani dla A. J., ani dla K. S.. Oceniali ten dym, jako normalny dym powstający przy opalaniu węglem, o charakterystycznym dla takiego opalania zapachu i kolorze. Nie zauważyli śladów szczególnego zabrudzenia na elewacjach swoich domów. Na wniosek powódki na nieruchomość pozwanego miały miejsce liczne kontrole ze strony straży pożarnej, organów ochrony środowiska, straży miejskiej, służb budowlanych, sanepidu, zakładu energetycznego, policji. W toku kontroli nie stwierdzono nieprawidłowości.

Wobec trwającego między stronami konfliktu na tle sposobu ogrzewania przez pozwanego domu, pozwany podjął decyzję o zmianie ogrzewania na gazowe. W dniu 18 marca 2013 r. pozwany podpisał umowę z (...) Sp. z o.o. w W. o przyłączenie do sieci gazowej. W czerwcu 2013 r. pozwany zdemontował piec węglowy wykorzystywany w kotłowni i w dniu 22 czerwca 2013 r. sprzedał go. Od września 2013 r. pozwany ogrzewa dom piecem gazowym. Powódka będąc na swojej nieruchomości nadal odczuwa dyskomfort związany z funkcjonowaniem pieca pozwanego. Obecnie powódce nie przeszkadza dym z komina, który jest w zasadzie nie widoczny, a nieprzyjemna zdaniem powódki woń wydobywająca się z komina. Powódka odczuwała nieprzyjemną woń związaną ze spalaniem na posesji pozwanego także latem 2013 r. Występujące u powódki schorzenia w postaci astmy, cukrzycy powódka wiąże wyłącznie z dymem wydobywającym się z komina na posesji pozwanego.

Dokonując analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego w tym zeznań świadków i stron Sąd orzekający uznał za nieudowodnione twierdzenia powódki, iż pozwany spalał w użytkowanym piecu stare sprzęty domowe, opony i inne tworzywa sztuczne, a przy tym iż czynił to w sposób permanentny przez cały rok kalendarzowy.

Tym samym w świetle całokształtu materiału dowodowego brak jest w ocenie Sądu podstaw do ustalenia, iż pozwany w użytkowanym piecu dopuszczał się spalania tworzyw sztucznych czy paliw nienormatywnych. Brak jest również dowodu na to, iż instalacja CO, czy komin na budynku gospodarczym na posesji przy ul. (...) nie nadają się do użytku, w jakim wykorzystywał je pozwany, czy też że są lub były niesprawne powodując przez to nadmierne wytwarzanie substancji smolistych i ich przedostawanie się do środowiska. Celem ewentualnego wykazania owej okoliczności, przy sprzecznych zeznaniach świadków i stron co do oceny dymu unoszącego się z komina pozwanego, w tym jego zapachu i charakteru, niezbędny byłby dowód z opinii biegłego do spraw technik grzewczych i instalacji centralnego ogrzewania pozwalający ocenić powyższe okoliczności, w tym noszenie przez instalację centralnego ogrzewania śladów spalania paliw nienormatywnych. Stosowny wniosek dowodowy nie został przez strony zgłoszony, zaś ciężar dowodowy spoczywał w sprawie na powódce. W tej sytuacji powództwo jako nieudowodnione podlegało oddaleniu.

Zgodnie z art. 222 § 2 k.c. przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń.

W okolicznościach sprawy, należy odpowiedzieć na pytanie czy pozwany wykonując swoje uprawnienia właścicielskie względem nieruchomości przy ul. (...) przekroczył pewną przeciętną miarę wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia obu nieruchomości, jak i stosunków miejscowych i tym samym zakłócił korzystanie przez powódkę z nieruchomości przy ul. (...) w sposób uzasadniający zastosowanie art. 222 § 2 k.c.

Nie budzi wątpliwości, iż powódka odczuwa dyskomfort na skutek sposobu wykonywania prawa własności przez pozwanego, to jest sposobu ogrzewania budynku mieszkalnego znajdującego się na nieruchomości przy ul. (...). Dyskomfort taki odczuwają również niektórzy sąsiedzi stron. Dla powódki, jak i niektórych mieszkańców okolicznych domów uciążliwy i trudny do zaakceptowania jest dym unoszący się z komina na nieruchomości pozwanego ze względu na swoją intensywność, kolor, zapach. Jak wyżej wskazano, postępowanie dowodowe nie wykazało, aby pozwany ogrzewał dom przy użyciu jakiś niedozwolonych materiałów, w szczególności, aby spalał w piecu odpady z tworzyw sztucznych, śmieci, papę, lakiery itp. Wiele posesji przy Ś. jest podłączone do sieci gazowej i ogrzewanie domów znajdujących się na nich następuje za pomocą pieców gazowych. Niektóre jednak domy nadal ogrzewane są z użyciem pieców węglowych. Bez wiedzy specjalnej z zakresu technik grzewczych i ciepłownictwa można stwierdzić, iż ogrzewanie gazowe jest bardziej ekologiczne, emituje mniej spalin niż ogrzewanie węglowe. Dym powstający w efekcie spalania gazu jest mniej intensywny zarówno co do barwy, jak i zapachu. W czasie rozpalania przez pozwanego w piecu węglowym z komina wydobywały się kłęby dymu, podobnie przy dokładaniu opału do pieca. Z powyższej okoliczności nie można jednak wyprowadzać wniosku, iż pozwany przekroczył przeciętną miarę wynikającą ze społeczno – gospodarczego przeznaczenia prawa własności nieruchomości, jak i zwyczajów miejscowych. W warunkach polskich ogrzewanie domów mieszkalnych opałem węglowym nadal jest powszechne. Jakkolwiek łączy się ono z większym zanieczyszczeniem środowiska niż ogrzewanie gazowe nie można uznać go za bezprawne, przekraczające dopuszczalne normy zwyczajowe. Nawet przy przyjęciu, iż pozwany użytkował piec poza okresem zimowym, chociażby do ogrzewania wody, to w ocenie Sądu nic to w tej mierze nie zmienia, tym bardziej, iż większość nowszych instalacji CO i pieców węglowych umożliwia taką opcję i jest ona przez użytkowników wykorzystywana. Również w stosunkach miejscowych w jakich funkcjonują strony wiele osób nadal ogrzewa domy z użyciem pieców węglowych. W konsekwencji Sąd uznał, iż działania pozwanego nie doprowadziły do immisji przekraczających normy określone w art. 144 k.c. Tym samym pozwany nie naruszył prawa własności przysługującego powódce w stosunku do nieruchomości przy ul. (...) w sposób uzasadniający zastosowanie art. 222 § 2 k.c., w szczególności powódka nie wykazała, aby użytkowanie przez pozwanego przewodu kominowego umieszczonego na budynku kotłowni zagrażało lub naruszało jej prawo własności do sąsiedniej działki w sposób przekraczający dopuszczalną miarę. W konsekwencji Sąd uznał również za bezzasadne żądanie powódki zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Powyższe rozstrzygnięcie w całości apelacją zaskarżyła powódka żądając jego zmiany i uwzględnienia żądań pozwu. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono naruszenie prawa materialnego to jest art. 144 k.c. oraz naruszenie prawa procesowego to jest art. 328 § 2 k.p.c., 233 k.p.c., a także błędy w ustaleniach faktycznych będące następstwem naruszenia reguł postępowania dowodowego. Nadto w apelacji zawarto szereg wniosków dowodowych w tym o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego oraz opinii instytutu.

Pozwany nie złożył odpowiedzi na apelację. Na rozprawie apelacyjnej żądał oddalenia apelacji i zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego.

Rozpoznając apelację Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja jest bezzasadna.

Na wstępie rozstrzygnięcia wymaga kwestia wniosku powódki zawartego w apelacji o dopuszczenie nowych dowodów w świetle regulacji art. 381 k.p.c., determinuje to bowiem ocenę podniesionych w apelacji zarzutów procesowych. Stosownie do powołanej regulacji Sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Skorzystanie przez sąd drugiej instancji z uprawnienia określonego w art. 381 k.p.c. wymaga dokonania uprzedniej, łącznej, kumulatywnej oceny wystąpienia dwóch, ale odrębnych ustawowych przesłanek określonych powołanym przepisem: możliwości powołania nowych faktów i dowodów już przed sądem pierwszej instancji oraz później wynikłej potrzeby powołania się na nie. Orzeczenie wydane w postępowaniu procesowym musi realizować obowiązujące w prawie proceduralne standardy systemowe, ale o tym, czy będzie zaspakajało indywidualny interes strony postępowania decyduje jej postawa procesowa manifestowana przede wszystkim w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, na którą składa się aktywność w zgłaszaniu twierdzeń i dowodów zmierzających dla ich wykazania oraz współdziałanie z sądem w wyjaśnianiu okoliczności spornych. Uregulowanie zawarte w art. 381 k.p.c. jest wyrazem dążenia do koncentracji materiału dowodowego przed sądem pierwszej instancji. Strona, która dopuszcza się zaniedbania w zakresie przysługującej jej inicjatywy dowodowej w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, musi się liczyć z tym, że sąd drugiej instancji jej wniosku dowodowego nie uwzględni. W ocenie Sądu Okręgowego w realiach rozpoznawanej sprawy żadna z przesłanek uprawniających powódkę do żądania uzupełnienia materiału dowodowego przed Sądem II instancji określona w dyspozycji komentowanego przepisu nie zaszła. Co więcej, powódka, reprezentowana przez pełnomocnika zawodowego, nawet nie podjęła próby wykazania, że dowody te nie mogły być zgłoszone przed sądem I instancji. W tej sytuacji wnioski dowodowe powódki zawarte w apelacji Sąd Okręgowy pominął zgodnie z treścią art. 381 k.p.c.

Podniesione w apelacji zarzuty nie mogą odnieść zamierzonego skutku, bowiem rozstrzygnięcie Sądu I instancji odpowiada prawu, choć z innych przyczyn niż wskazano w jego uzasadnieniu. Należy zgodzić się ze skarżącym, że ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego (w szczególności zeznań świadków) daje podstawę do uznania, że pozwany wykonując swoje uprawnienia właścicielskie względem nieruchomości przy ul. (...) przekroczył pewną przeciętną miarę wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia obu nieruchomości, jak i stosunków miejscowych i tym samym zakłócił korzystanie przez powódkę z nieruchomości przy ul. (...) w sposób uzasadniający zastosowanie art. 222 § 2 k.c. Nie mniej, jak się wydaje, umknęło uwadze skarżącego, że po wytoczeniu powództwa pozwany zmienił system ogrzewania domu na gazowy, sprzedał piec węglowy i co przyznała na rozprawie apelacyjnej sama powódka od przeszło roku pozwany nie zadymia już jej posesji. Oznacza to, że pozwany zaniechał naruszeń objętych dyspozycją art. 222 § 2 k.c. Wskazać w tym miejscu należy, że zgodnie z treścią art. 316 § 1 k.p.c. (mającym odpowiednie zastosowanie także w postępowaniu apelacyjnym zgodnie z art. 391 § 1 k.p.c.) sąd wydaje wyrok biorąc za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy. Oznacza to, że sąd rozstrzyga sprawę biorąc pod uwagę stan faktyczny istniejący w chwili zamknięcia rozprawy. Z merytorycznego, a nie tylko kontrolnego charakteru instancji odwoławczej wynika, że w systemie apelacyjnym zasada aktualności orzeczenia sądowego ma zastosowanie do sądów obu instancji (wyr. SN z 8.2.2006 r., II CSK 153/05, L.). Treść art. 144 w zw. z art. 222 § 2 k.c. pozwala na nałożenie na właściciela nieruchomości, z której pochodzą negatywne oddziaływania, obowiązku całkowitego zaprzestania działań stanowiących źródło immisji i z takim roszczeniem wystąpiła powódka w rozpoznawanej sprawie. Rzecz w tym, że roszczenie to zostało przez pozwanego zaspokojone zarówno przez faktyczne zaniechanie immisji (co zostało przez powódkę przyznane) ale także poprzez wyzbycie się urządzenia (pieca węglowego) przy użyciu którego do immisji dochodziło. W tej sytuacji wygasło dochodzone pozwem roszczenie, a wobec faktu dalszego popierania powództwa przez powódkę także w części obejmującej zobowiązanie pozwanego do zaniechania naruszeń polegających na zadymianiu, przesyle pyłów, zanieczyszczaniu i zasłanianiu dopływu światła do nieruchomości powódki powództwo podlegało oddaleniu. Sąd I instancji uznał również za bezzasadne żądanie powódki zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. Jakkolwiek powódka niewątpliwie odczuwała krzywdę na skutek sposobu użytkowania sąsiedniej nieruchomości przez pozwanego, to jednak nie można uznać, aby doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki rozumianych przez pryzmat pewnych zobiektywizowanych kryteriów oceny. Przesłankami odpowiedzialności na podstawie art. 448 k.c. są naruszenie dobra osobistego powodujące szkodę niemajątkową, związek przyczynowy między tym naruszeniem a szkodą niemajątkową, bezprawność naruszenia, zawinienie po stronie naruszyciela. Powódka formułując żądanie na podstawie cytowanego przepisu winna udowodnić wszystkie wyżej wskazane przesłanki, czego w ocenie Sądu Okręgowego nie uczyniła. Co istotne w apelacji powódka reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika nie zarzuca naruszenia art.448 k.c.

Na marginesie jedynie wskazać należy, że za bezzasadny należy uznać zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. W myśl wskazanego przepisu uzasadnienie orzeczenia powinno zawierać: wskazanie podstawy faktycznej, a mianowicie ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej oraz wyjaśnienie podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa. Naruszenie przepisu o sposobie uzasadnienia wyroku o tyle może stanowić przyczynę uchylenia orzeczenia, o ile uniemożliwia sądowi wyższej instancji kontrolę, czy prawo materialne i procesowe zostało należycie zastosowane. W badanej sprawie treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie zawiera tego typu usterek, które uniemożliwiałyby przeprowadzenie kontroli instancyjnej i rozpoznanie apelacji. Zarzut apelacji w tym zakresie nie znajduje zatem uzasadnienia.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy nie znalazł usprawiedliwionych podstaw do uwzględnienia apelacji i działając na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

W zakresie rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy uznał, że zachodzą przesłanki do zastosowania regulacji art. 102 k.p.c. i nie obciążył powódki kosztami tego postępowania. Przepis art. 102 k.p.c. ustanawia zasadę słuszności, będącą odstępstwem od zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Zarówno charakter sprawy a także trudna sytuacja majątkowa i osobista powódki przejawiająca się w poczuciu dojmującej krzywdy daje podstawę do zastosowania powołanej regulacji. W ocenie Sądu Okręgowego obciążenie powódki kosztami postępowania apelacyjnego w zakresie kosztów zastępstwa procesowego strony przeciwnej byłoby nie do pogodzenia z elementarnymi zasadami słuszności.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: