Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 1349/17 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2017-11-29

Sygn. akt III Ca 1349/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 28 marca 2017 roku Sąd Rejonowy w Pabianicach zasądził od pozwanej T. K. na rzecz powódki (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. kwotę 5.646,52 zł, przy czym świadczenie to rozłożył na 56 rat miesięcznych: 55 rat w wysokości po 100,83 złotych oraz 56. rata w wysokości 100,87 złotych – płatnych w terminie do 15-go dnia każdego kolejnego miesiąca począwszy od pierwszego miesiąca po uprawomocnieniu się wyroku wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w razie uchybienia terminowi płatności, oddalił powództwo w pozostałej części oraz rozdzielił stosunkowo koszty procesu między stronami ustalając, że powódka wygrała w 21% i pozostawił szczegółowe wyliczenie kosztów procesu referendarzowi sądowemu.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 16 lutego 2010 r. pozwana zawarła z (...) umowę kompleksową dostarczania paliwa gazowego do instalacji znajdującej się w budynku położonym przy ul. (...) w P.. Umowa została zawarta na czas nieoznaczony. Jako odbiornik paliwa gazowego wskazano piec C.O. o mocy 22.50 kW. Zgodnie z Ogólnymi warunkami umowy jednym z podstawowych obowiązków pozwanej jako odbiorcy było zapobieżenie nielegalnemu poborowi paliwa gazowego. W styczniu 2013 r. licznik pomiarowy gazu został przeniesiony z pomieszczenia znajdującego się w budynku położonym przy ul. (...) na zewnątrz tego budynku. Licznik był obudowany skrzynką zamykaną na kluczyk. Pozwana jest w posiadaniu kluczyka do skrzynki.

W dniu 21 stycznia 2013 r. pracownicy powoda przeprowadzili kontrolę poboru gazu na nieruchomości pozwanej. Stwierdzono wówczas, że z prawej strony obudowy licznika poboru gazu został wbity nóż czego skutkiem było uszkodzenie gazomierza i niewskazywanie zużycia. Gazomierz był osłonięty szafką i znajdował się na zewnątrz budynku, poza posesją. Pracownicy w obecności pozwanej zdemontowali i zabezpieczyli uszkodzony gazomierz celem przekazania do oględzin, a w jego miejsce zainstalowali nowy wolny od wad. Podczas kontroli ustalono, iż do czynnej instalacji gazowej zainstalowane są następujące urządzenia: piecyk kąpielowy o mocy 19 kW - niesprawny podczas kontroli oraz piec gazowy o mocy 37 kW sprawny w czasie kontroli.

Obwodowy Urząd Miar w T. w dniu 10 kwietnia 2013 r. wykonał ekspertyzę w wyniku której stwierdzono, że liczydło gazomierza nie obraca się, w związku z czym błędy wskazań gazomierza przekraczają błędy dopuszczalne w użytkowaniu. Badanie techniczne gazomierza wykonane przez (...) S.A. w T. wykazało, że w prawej ściance osłony liczydła wycięto podłużny otwór o długości 18 mm i szerokości 1 mm, w wycięty otwór wsunięto nożyk do jarzyn z odciętą w połowie rączką, co stanowiło przyczynę braku naliczania ilości przepływającego gazu. Ponadto wyłamana została część prawej ścianki wkładki ochronnej liczydła gazomierza. Stwierdzono widoczne wgniecenia ząbków zębnika napędowego liczydła gazomierza. Opisane uszkodzenia gazomierza są wynikiem ingerencji osób niepowołanych mającej na celu zablokowania pracy mechanizmu liczydła i zaniżenie wskazań ilości zużywanego gazu.

W dniu 25 listopada 2013 r. powódka wystawiła notę obciążeniową nr (...) na kwotę 20.573,64 zł, określającą termin zapłaty na dzień 9 grudnia 2013 r. Notę obciążeniową doręczono pozwanej w dniu 27 listopada 2013 r. Odwołania T. K. od obciążenia opłatą za nielegalny pobór gazu nie zostały uwzględnione. Powódka skierowała do pozwanej ostateczne wezwanie do zapłaty zakreślając termin 7 dni. Wezwanie zostało doręczone w dniu 3 października 2014 r.

Sąd Rejonowy ustalił ponadto, że T. K. nie pracuje, utrzymuje się z renty chorobowej w wysokości 670 zł. Razem z pozwaną mieszka jej pełnoletnia córka i syn, oboje nie pracują. Córka pozwanej otrzymuje świadczenie z programu 500+ na dwoje dzieci, nie otrzymuje alimentów. Syn pozwanej leczy się psychiatrycznie i z tego powodu jest hospitalizowany co 1-2 miesiące, ubiega się o przyznanie renty. Na pozwanej ciąży zobowiązanie do spłaty dwóch pożyczek. Jedna z nich, zaciągnięta w (...) S.A., spłacana jest w tygodniowych ratach w wysokości 27 zł. Okres spłaty wynosi 7 lat. T. K. od 4 lat zalega z zapłatą podatku od nieruchomości. Za zużycie energii elektrycznej pozwana płaci średnio 120 zł miesięcznie, za wodę - 220 zł na 2-3 miesiące.

Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy wskazał, że odmówił wiary zeznaniom T. K. w części, w jakiej zaprzeczyła ona swej ingerencji w układ pomiarowy oraz w tej części, w jakiej twierdziła, że nie korzystała z gazowego podgrzewacza wody i nigdy takiego urządzenia nie miała. Sąd Rejonowy uznał również za niewiarygodne zeznania świadka S. C., który przyznał, że to on dokonał tej ingerencji bez wiedzy pozwanej.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy wskazał, że stan ten wypełnia dyspozycję art. 57 ust. 1 w zw. z art. 3 pkt 18 Prawa energetycznego. Do instalacji gazowej w domu pozwanej podłączone były dwa urządzenia zasilane gazem – piec co i podgrzewacz wody. Nastąpiła ingerencja w układ pomiarowo-rozliczeniowy polegająca na umieszczeniu noża w liczniku, która skutkowała zafałszowaniem pomiarów dokonywanych przez ten układ. Ingerencja w układ pomiarowy została ujawniona w styczniu, kiedy to konieczne jest ogrzewanie pomieszczeń mieszkalnych. Pozwana potwierdziła, że korzystała z pieca co zasilanego gazem. Z tych względów Sąd Rejonowy uznał, że pozwana dopuściła się nielegalnego poboru gazu, co skutkowało obciążeniem jej odpowiedzialnością odszkodowawczą.

Powódka dochodziła od pozwanej opłaty za nielegalnie pobrane paliwo w wysokości określonej w taryfie. Taryfa dla usług dystrybucji paliw gazowych i usługi regazyfikacji skroplonego gazu ziemnego nr 5 w pkt 8.2 stanowiła, że w przypadku stwierdzenia nielegalnego poboru paliwa gazowego operator obciąża pobierającego opłatą stanowiącą pięciokrotność iloczynu ceny referencyjnej gazu obowiązującej w miesiącu stwierdzenia nielegalnego poboru paliwa i ryczałtowej ilości nielegalnie pobranego paliwa gazowego. W ocenie Sądu Rejonowego prawidłowe było przyjęcie do obliczenia ryczałtowej ilości nielegalnie pobranego gazu również podgrzewacza wody, gdyż urządzenie to - choć niesprawne w dacie kontroli - mogło być zasilane gazem w okresie nielegalnego poboru. Pomimo tego Sąd Rejonowy ocenił, że dochodzenie przez powódkę opłaty w takiej wysokości pozostaje w sprzeczności ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa, o czym stanowi art. 5 k.c.

Sąd Rejonowy zważył, że w orzecznictwie i doktrynie przyjmuje się, że przewidziana w art. 57 ust. 1 Prawa energetycznego nie ma charakteru stricte odszkodowawczego lecz zawiera w sobie również element represyjny. Przy uwzględnieniu, że opłata taryfowa ma charakter cywilnoprawny a ustawodawca uzależnił jej wysokość m.in. od mocy i rodzaju zainstalowanych odbiorników oraz ceny paliwa, Sąd Rejonowy przyjął, że jej funkcja odszkodowawcza winna wysunąć się na plan pierwszy. Stworzenie przedsiębiorstwu energetycznemu na wypadek nielegalnego pobierania paliwa możliwości dochodzenia naprawienia szkody przez pobranie opłaty taryfowej (alternatywnie z dochodzeniem odszkodowania na zasadach ogólnych) należy odczytywać jako ułatwienie przez zniesienie obowiązku ścisłego wykazania wysokości szkody, które – biorąc pod uwagę uwarunkowania technologiczne – byłoby bardzo trudne. Należy jednak przyjąć, że założeniem ustawodawcy określającego w taryfach wysokość opłaty, było ustalenie jej na poziomie pozwalającym przede wszystkim naprawić szkodę poniesioną przez przedsiębiorstwo energetyczne.

W stanie faktycznym rozpoznawanej sprawy zastosowanie sposobu obliczenia opłaty określonego w taryfie nie prowadziło, zdaniem Sądu Rejonowego, do ustalenia jej w wysokości zbliżonej choćby do wysokości rzeczywistej szkody. Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że okolicznościami niespornymi był fakt zainstalowania licznika na zewnątrz budynku pozwanej w styczniu 2013 r. oraz ujawnienie ingerencji w układ pomiarowy w dniu 21 stycznia 2013 r. Sąd Rejonowy przyjął jako oczywiste, że w chwili zamontowania licznik nie posiadał żadnych uszkodzeń. Materiał dowodowy nie pozwolił na ustalenie daty zamontowania licznika. Sąd Rejonowy uznał, że jeśliby nawet przyjąć, że miało to miejsce w dniu 2 stycznia 2013 r., to okres nielegalnego pobierania energii trwał 19 dni, a przynajmniej przez część tego okresu podłączony do instalacji podgrzewacz wody był niesprawny. W tej sytuacji opłata w wysokości 20.302,22 zł wydaje się być rażąco wygórowana. Żadne gospodarstwo domowe nie zużywa gazu o takiej wartości w tak krótkim okresie. Opłata w tej wysokość pełniłaby przede wszystkim funkcję represyjną. Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że roszczenie powódki winno być ograniczone do kwoty 4.060,44 zł (stanowiącej iloczyn ceny referencyjnej gazu obowiązującej w miesiącu stwierdzenia nielegalnego poboru paliwa i ryczałtowej ilości nielegalnie pobranego paliwa gazowego). Zdaniem Sądu Rejonowego tak ustalona opłata również zawiera w sobie element sankcyjny. Dochodzenie roszczenia w pozostałej części nie zasługuje na ochronę jako stanowiące nadużycie prawa.

W oparciu o art. 320 k.p.c. Sąd Rejonowy rozłożył zasądzone, miarkowane świadczenie na 56 rat miesięcznych. W ocenie Sądu Rejonowego obecna sytuacja materialna T. K. nie pozwala jej na jednorazowe uiszczenie całej należności na rzecz powódki. Pozwana utrzymuje się z niewysokiej renty inwalidzkiej a prowadzi wspólne gospodarstwo domowe z chorym synem, którego zmuszona jest wspierać finansowo, oraz niepracującą córką i jej dziećmi, których sytuacja materialna również jest bardzo zła. Pozwana jest osobą starszą i nie posiada możliwości zarobkowych. Ciąży na niej zobowiązanie do spłaty dwóch pożyczek oraz zaległość w zapłacie podatku od nieruchomości.

Apelację od powyższego wyroku, zaskarżając go w części oddalającej powództwo i rozstrzygającej o kosztach procesu wniosła powódka zarzucając mu:

1.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 5 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na przyjęciu, że w sytuacji, która była przedmiotem niniejszej sprawy, powódka dochodząc odszkodowania taryfowego z tytułu nielegalnego poboru gazu przez pozwaną nadużyła swojego prawa podmiotowego i zachowała się sprzecznie z zasadami współżycia społecznego, kiedy działanie powódki polegające na dochodzeniu od pozwanej roszczenia nakierowane było wyłącznie na pokrycie poniesionej przez powoda szkody, a także naruszenie tego przepisu przez zastosowanie go wyłącznie do określenia samej wysokości roszczenia (wbrew temu, że Sąd nie posiada w kontekście art. 5 k.c. uprawnienia do badania czy stanowi nadużycie prawa podmiotowego dochodzenie roszczenia tylko w określonej wysokości – przepis mówi bowiem o samym roszczeniu, a nie o jego wysokości);

2.  naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, ze względu na orzeczenie przez Sąd I Instancji, że doszło do naruszenia zasad współżycia społecznego, pomimo tego, że pozwana nie przedstawiła na tę okoliczność żadnych dowodów, nie doszło zatem do obalenia domniemania, że powódka korzystała z przysługującego jej prawa podmiotowego w sposób słuszny;

3.  naruszenie prawa procesowego tj. art. 320 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i rozłożenie należności pozwanej aż na 56 rat miesięcznych – a także poprzez nie wzięcie przez Sąd I Instancji w zakresie takiego rozstrzygnięcia wszystkich okoliczności sprawy, w szczególności okoliczności leżących po stronie powoda (między innymi faktu, że roszczenie powoda miało charakter odszkodowawczy), a nielegalny pobór paliwa gazowego wynikał z dokonanej przez pozwaną celowej ingerencji w układ pomiarowo-rozliczeniowy.

Przy tak sprecyzowanych zarzutach skarżący wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku w części tj. w punkcie 2., 3. i 4. i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwoty 20.573,64 złote wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 10 grudnia 2013 roku do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania według norm przepisanych;

- ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w części tj. w punkcie 2., 3. i 4. i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji;

- zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania przed sądem I instancji, a także kosztów postępowania apelacyjnego, według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna i podlega oddaleniu.

W pierwszej kolejności podkreślić należy, że art. 378 § 1 k.p.c. nakłada na sąd odwoławczy obowiązek ponownego rozpoznania sprawy w granicach apelacji, co oznacza nakaz wzięcia pod uwagę wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. Granice apelacji wyznaczają ramy, w których sąd odwoławczy powinien rozpoznać sprawę na skutek jej wniesienia, określają je sformułowane w apelacji zarzuty i wnioski, które implikują zakres zaskarżenia, a w konsekwencji kognicję sądu apelacyjnego (np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 2015 r., V CSK 677/14, nie publik.). Jednocześnie w świetle uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55).

Najpierw zatem należy rozpoznać zarzuty naruszenia prawa procesowego, gdyż jedynie w przypadku uznania, że postępowanie dowodowe nie było dotknięte wadami, można przyjąć, że prawidłowo został ustalony stan faktyczny w sprawie. Ponieważ zaś prawna kwalifikacja stanu faktycznego jest pochodną ustaleń, o prawidłowym zastosowaniu bądź niezastosowaniu prawa materialnego można mówić dopiero wówczas, gdy ustalenia stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na ocenę tej kwestii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002 r. IV CKN 1532/00. Lex nr 78323). Prawidłowe zastosowanie prawa materialnego może mieć z kolei miejsce jedynie do niewadliwie poczynionych ustaleń faktycznych.

Idąc dalej wskazać należy, że zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne, jak również w następstwie bezbłędnie zastosowanych przepisów prawa materialnego.

Powód skarżonemu rozstrzygnięciu formalnie zarzucił naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. jednakże ani z treści zarzutu ani z uzasadnienia apelacji nie wynika, ażeby kwestionował on dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów, której dotyczy ten przepis. Podniesione przez skarżącego argumenty wskazują natomiast, iż w ramach zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c. podważa on ustalenia Sądu Rejonowego dotyczące tego, że działanie powoda narusza zasady współżycia społecznego i stanowi nadużycie prawa.

Tymczasem art. 233 § 1 k.p.c. statuujący zasadę swobodnej oceny dowodów stanowi, że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału a zatem z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności.

Naruszenie tego przepisu może polegać na błędnym uznaniu, że przeprowadzony w sprawie dowód ma moc dowodową i jest wiarygodny albo że wiarygodności i mocy dowodowej jest pozbawiony. Prawidłowe postawienie zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wskazania konkretnych zasad, które sąd naruszył i dowodów, przy ocenie których do naruszenia takiego doszło.

Powód zarzucając naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. nie wskazał konkretnych dowodów, które w jego mniemaniu zostały ocenione wadliwie. Apelacja powoda nie podważa faktów ustalonych przez Sąd pierwszej instancji lecz jedynie wskazuje na wadliwość oceny co do tego, że działanie powoda narusza zasady współżycia społecznego i stanowi nadużycie prawa.

Powyższy zarzut, tak jak sformułował go powód, nie odnosi się w ogóle do prawa procesowego, w szczególności do art. 233 k.p.c., albowiem ocena czy działanie powoda narusza zasady współżycia społecznego i stanowi nadużycie prawa stanowi proces subsumpcji, czyli zastosowania prawa materialnego do ustalonych w sprawie okoliczności faktycznych, nie stanowi zaś elementu ustaleń faktycznych i związanych z tymi ustaleniami domniemań bądź oceny mocy i wiarygodności dowodów. W związku z tym powyższy zarzut odnosi się i zawiera w innym zarzucie wskazanym przez apelującego, to jest w zarzucie naruszenia prawa materialnego.

Przechodząc zaś do oceny tego zarzutu, zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd I Instancji słusznie przyjął, iż realiach niniejszej sprawy dochodzenie przez powódkę opłaty za nielegalny pobór gazu w wysokości określonej pozwem, będzie nosić znamiona nadużycia prawa podmiotowego.

Istotą zarzutu powódki był fakt nieprzedstawienia przez pozwaną żadnych dowodów na okoliczność, iż doszło do naruszenia zasad współżycia społecznego. W konsekwencji nie doszło zatem, zdaniem powódki, do obalenia domniemania, że powódka korzystała z przysługującego jej prawa podmiotowego w sposób słuszny.

Rację ma z całą pewnością powódka twierdząc, że ciężar wykazania szczególnych okoliczności, przełamujących w/w domniemanie, spoczywa na stronie procesu powołującej się na art. 5 k.c. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 sierpnia 2017 r. I Aca 883/16). Jednakże zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd I Instancji trafnie przyjął, że pozwana podołała ciężarowi dowodu w wykazaniu, iż dochodzenie przez powódkę opłaty za nielegalny pobór gazu w wysokości pięciokrotności ceny referencyjnej gazu stanowiłyby nadużycie prawa podmiotowego.

Podkreślenia wymaga, iż fakty, na których oparł się Sąd Rejonowy i które stanowiły faktyczną podstawę zastosowania instytucji określonej w art. 5 k.c., były w przeważającej części między stronami bezsporne lub płynęły ze wskazań doświadczenia życiowego. Sąd Rejonowy trafnie zwrócił uwagę, że okolicznościami niespornymi był fakt zainstalowania licznika na zewnątrz budynku pozwanej w styczniu 2013 roku oraz ujawnienie ingerencji w układ pomiarowy w dniu 21 stycznia 2013 r. Sąd Rejonowy zasadnie przyjął, że zgromadzony materiał dowodowy nie pozwolił na ustalenie daty zamontowania licznika. W konsekwencji w pełni poprawne było poczynione w oparciu o wskazania doświadczenia życiowego, ustalenie, że pierwszą możliwą datą zainstalowania gazomierza na zewnątrz budynku mógł być pierwszy dzień roboczy w miesiącu styczniu 2013 roku, tj. dzień 2 stycznia 2013 roku (ustalenie maksymalnego możliwego okresu, za który należała się powódce opłata - 19 dni). Sąd I Instancji zasadnie przyjął również, że przynajmniej przez część tego okresu podłączony do instalacji podgrzewacz wody był niesprawny. Jednocześnie pozwana podnosiła w toku procesu, że tworzy wspólne gospodarstwo domowe ze swoją córką, która wychowuje dwoje małoletnich dzieci oraz ze swoim synem. Sąd Rejonowy zasadnie przyznał tym twierdzeniom cechę wiarygodności, korespondowały one z pozostałym materiałem dowodowym. Podobnie trafnie Sąd I Instancji konstatował, że nie sposób przyjąć, aby pięcioosobowe gospodarstwo, w którym 2 członków jest małoletnimi dziećmi, mogło zużyć w ciągu 19 dni gaz o wartości 20.302,22 zł. Stąd w pełni akceptowalnym jawi się wniosek Sądu I Instancji dotyczący rażąco wygórowanego charakteru wyliczonej opłaty, która przede wszystkim spełniałaby rolę nie kompensacyjną a represyjną.

Tym samym w sprawie nie doszło do naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 5 k.c.. Zachodzą bowiem podstawy, aby zarzucić powódce, iż postępuje w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego (określanymi obecnie często jako zasady słuszności) i dlatego powinna być traktowana tak, jakby już wyszła poza treść swego prawa. Przy stosowaniu art. 5 k.c. trzeba mieć na względzie, że domniemywa się, iż korzystający ze swego prawa czyni to w sposób zgodny z zasadami współżycia społecznego (ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa). Dopiero istnienie szczególnych okoliczności może domniemanie to obalić i pozwolić na zakwalifikowanie określonego zachowania, jako nadużycia prawa, niezasługującego na poparcie z punktu widzenia zasad współżycia społecznego. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 sierpnia 2017 r. I Aca 883/16).

Na pełną akceptację zasługuje twierdzenie Sądu I Instancji, iż zastosowanie mnożnika 5 – zgodnie z pkt 8.2 taryfy jest jedynie formalnie poprawne. Wprowadzenie tej danej do wzoru na obliczenie należnej powódce opłaty za nielegalny pobór gazu prowadzi do uzyskania wyniku 20.302,22 złotych, który w rażący sposób odbiega od możliwej ceny gazu zużytego w ciągu 19 dni przy wzięciu poprawki na istnienie w gospodarstwie domowym pozwanej dwóch urządzeń zasilanych gazem, liczbę domowników w gospodarstwie domowym pozwanej oraz porę roku, w której doszło do nielegalnego poboru. Nie do zaakceptowania z punktu widzenia wskazań doświadczenia życiowego jest twierdzenie, iż 5-osobowa rodzina byłaby w stanie przez 19 zimowych dni zużyć gaz o wartości przekraczającej 20 tysięcy złotych, nawet zakładając, iż w jej gospodarstwie pracowały oba urządzenia gazowe w postaci piecyka kąpielowego o mocy 19 kW (w istocie niesprawnego przez pewien nieustalony okres) oraz pieca gazowego o mocy 37 kW. Na akceptację zasługuje za to konstatacja Sądu Rejonowego, iż określenie tak wysokiej opłaty za nielegalny pobór gazu nie korelowałaby z rzeczywiście poniesioną przez powódkę szkodą, związaną z obowiązkiem wyrównania strat przedsiębiorstwa obracającego paliwem gazowym, a stanowiłoby wysunięcie na plan pierwszy aspektu represyjnego. W przypadku obciążenia pozwanej kwotą przekraczającą 20 tysięcy złotych, uprawnionym byłoby twierdzenie o niesłusznym (sprzecznym z zasadami współżycia społecznego) wzbogaceniu się powódki kosztem pozwanej. Należy podnieść, iż forma nielegalnego poboru gazu polegającą na uszkodzeniu gazomierza poprzez wbicie w niego noża, nie była – wbrew twierdzeniom powódki – szczególnie rażąca. Można byłoby nawet mówić o pewnej nieudolności sprawczej pozwanej, która zdecydowała się na zakłócenie pracy gazomierza w sposób dostrzegalny gołym okiem i rozpoznawalny przez niefachowca. W apelacji powódki zwrócono uwagę na fakt, iż powódka jest zmuszona zwrócić przedsiębiorstwu zajmującemu się obrotem gazem poprzez sieć powódki równowartość różnicy gazu wprowadzonego do sieci oraz pobranego przez ogół odbiorców – z tego względu opłata za nielegalny pobór gazu nie ma tylko charakteru represyjnego ale i odszkodowawczy, który uchroni powódkę przed poniesieniem straty z uwagi na obowiązek rekompensaty względem sprzedawcy gazu. Podkreślenia wymaga, iż niedopuszczalną byłaby konstrukcja, zgodnie z którą pozwana będzie odpowiadać w zakresie szerszym niż wartość rzeczywiście pobranego przez nią nielegalnie gazu z uwagi na ogólną zasadę odpowiedzialności powódki za w/w różnicę wobec sprzedawcy paliwa gazowego oraz ogólne ryzyko gospodarcze powódki. Rację ma powódka, że ocena dokonana w świetle zasad współżycia społecznego powinna uwzględniać wszystkie okoliczności sprawy, a nie tylko okoliczności leżące po stronie pozwanej. Na tej płaszczyźnie zaznaczenia wymaga, iż powódka jest przedsiębiorstwem przesyłowym o relatywnie dużym majątku, natomiast pozwana jest konsumentem, korzystającym z usług powódki; ponadto osobą utrzymującą się z renty, sprawującą opiekę nad chorym psychicznie synem oraz tworzącą gospodarstwo domowe z niepracująca córką, mającą dwoje małoletnich dzieci. Także wzięcie pod uwagę okoliczności dotyczących powódki oraz porównanie sytuacji majątkowej powódki i pozwanej prowadzi do wniosku, że nie do zaakceptowania z perspektywy zasad współżycia społecznego byłoby uznanie, że powódce należy się opłata za nielegalny pobór gazu znacznie przewyższająca cenę realnie pobranego w sposób nielegalny gazu.

Całkowicie chybionym jest zarzut skarżącego, że Sąd nie posiada w kontekście art. 5 k.c. uprawnienia do badania czy stanowi nadużycie prawa podmiotowego dochodzenie roszczenia tylko w określonej wysokości – przepis mówi bowiem o samym roszczeniu, a nie o jego wysokości. Kwestia ta została przesądzona w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który przyjmuje jednolicie, że powyższy przepis może stanowić podstawę do obniżenia sumy należnej powodowi (a nie tylko do oddalenia powództwa w całości, tak ostatnio Sąd Najwyższy w wyroku z 16 czerwca 2016 roku, V CSK 625/15).

Należy wreszcie zauważyć, że mimo umiejscowienia go wśród przepisów postępowania, art. 320 k.p.c. ma charakter materialnoprawny, ponieważ modyfikuje treść łączącego strony stosunku cywilnoprawnego, w odniesieniu do sposobu i terminu spełnienia świadczenia przez pozwanego i w tym zakresie jest konstytutywny (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 kwietnia 2015 r., II CSK 383/14). W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Rejonowy w sposób poprawny dokonał analizy wniosku pozwanej o rozłożenie na raty zasądzonego od niej świadczenia. Przedstawiona ocena, dotycząca istnienia podstaw do zastosowania tego przepisu, nie została w apelacji skutecznie podważona. Należy przypomnieć, że przepis art. 320 k.p.c. określa szczególną regułę wyrokowania, dotyczącą przedmiotu orzekania, dającą Sądowi możliwość uwzględnienia także interesów pozwanego, w zakresie czasu wykonania wyroku, a interesów powoda przez uniknięcie bezskutecznej egzekucji. W rozpoznawanej sprawie stan majątkowy dłużniczki, w szczególności okoliczność, że nie wykonuje ona pracy zarobkowej i utrzymuje się z renty w miesięcznej wysokości 670 złotych świadczy o tym, że egzekucja byłaby bezskuteczna. Rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty opiera się na założeniu, że orzeczenie będzie mogło być wykonane w ratach bez potrzeby prowadzenia egzekucji, albowiem pozwana będzie w stanie spełnić świadczenie w częściach. Założenie to więc musi opierać się na pewnej prognozie co do możliwości wygenerowania przez dłużnika przychodów w przyszłości (por. wyroki Sądu Apelacyjnego: w Ł. z dnia 27 października 2016 r., I Aca 527/16). Należy uznać, iż relatywnie niska wysokość rat wskazuje, że pozwana możliwością taką będzie dysponować. Ponadto kwestia rozłożenia świadczenia na raty należy do władzy dyskrecjonalnej Sądu, bowiem możliwość rozłożenia zasądzonego świadczenia na raty jest fakultatywna. Nie budzi wątpliwości, iż podstawą zastosowania przepisu jest wyłącznie uznanie sądu, że zachodzą szczególnie uzasadnione wypadki. Oznacza to także, iż kontrola instancyjna może prowadzić do zmiany rozstrzygnięcia w tym przedmiocie jedynie wówczas, gdy stanowisko Sądu I Instancji jest w sposób oczywisty i rażący wadliwe (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12 lutego 2016 r., VI Aca 1925/14). Natomiast istnienia takiej wadliwości powódka nie wykazała.

Biorąc powyższe pod uwagę apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c..

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c..

W dyspozycji przepisu art. 102 mowa jest o szczególnych okolicznościach. W orzecznictwie Sądu Najwyższego do szczególnie uzasadnionych przypadków zaliczono m.in. oddalenie powództwa na podstawie art. 5 k.c.. albo z powodu prekluzji (postanowienia SN: z dnia 13 listopada 1973 r., II PZ 49/73, LEX nr 7337; z dnia 27 kwietnia 1971 r., I PZ 17/71, OSNCP 1971, nr 12, poz. 222; wyrok SN z dnia 20 grudnia 1979 r., III PR 78/79, OSPiKA 1980, z. 11, poz. 196). Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, iż zasada sformułowana przez Sąd Najwyższy winna znaleźć zastosowanie również w postępowaniu odwoławczym. Z tego względu, mając na uwadze fakt, iż oddalenie apelacji powódki oparte było przede wszystkim na uznaniu za niezasadny zarzutu dotyczącego art. 5 k.c., zachodziły podstawy do odstąpienia powoda obowiązkiem zwrotu pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: