Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 1340/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2017-04-28


Sygn. akt III Ca 1340/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 19 kwietnia 2016 roku, w sprawie o sygn. akt I C 16/07, z powództwa B. K. (1) i W. K. przeciwko Z. S. o wydanie, rozgraniczenie, przywrócenie stanu zgodnego z prawem i zapłatę Sąd Rejonowy w Zgierzu I Wydział Cywilny: 1. dokonał rozgraniczenia pomiędzy nieruchomością powodów W. K. i B. K. (1) stanowiącą działkę ewidencyjną nr (...), położoną w N., gm. Stryków, pow. (...), dla której Sąd Rejonowy w Zgierzu prowadzi KW nr (...) nieruchomością stanowiącą własność pozwanego Z. S. stanowiącą działkę ewidencyjną nr (...), położoną w N., gm. Stryków, pow. (...), dla której Sąd Rejonowy w Zgierzu prowadzi KW nr (...) wzdłuż punktów oznaczonych numerami 650- (...)- (...)-P1-268 na szkicu sporządzonym w dniu 11 marca 2014 roku przez biegłego sądowego H. Z.; 2. nakazał pozwanemu Z. S. wydanie powodom W. K. i B. K. (1) pasa gruntu o pow. 9,77 2 m położonego pomiędzy punktami P2-C-B-B1-P2 na szkicu sporządzonym w dniu 11 marca 2014 roku przez biegłego sądowego H. Z.; 3. nakazał pozwanemu Z. S. rozebranie budynku gospodarczego (wiaty) na obszarze opisanym w punkcie 2. wyroku w terminie 2 miesięcy od dnia uprawomocnienia się orzeczenia; 4. oddalił powództwo w wydanie nieruchomości w pozostałym zakresie; 5. ustalił, że szkic z dnia 11 marca 2014 roku sporządzony przez biegłego sądowego H. Z. stanowi integralną część orzeczenia; 6. umorzył postępowanie w zakresie powództwa o zapłatę; 7. ustalił, że strony postępowania ponoszą koszty procesu na zasadzie art. 100 zdanie 1 k.p.c., pozostawiając referendarzowi sądowemu ich szczegółowe wyliczenie.

W uzasadnieniu orzeczenia Sąd Rejonowy wskazał, że pozwem z dnia 8 stycznia 2007 roku W. K. i B. K. (1) wnieśli o wydanie im przez pozwanego Z. S. części gruntu o pow. ok. 50 metrów kwadratowych wchodzącej w skąd stanowiącej ich własność nieruchomości. dla której Sąd Rejonowy w Zgierzu prowadzi KW nr (...), sąsiadującej z działką pozwanego, dokonanie rozgraniczenia pomiędzy tym działkami, nakazanie pozwanemu rozebrania budynku gospodarczego przekraczającego granicę nieruchomości powodów o ok. 0,94 metra kwadratowego, usunięcia ogrodzenia posadowionego na działce powodów nr (...), uzupełnienia brakującego słupka granicznego nr (...) pomiędzy sąsiadującymi działkami stron nr (...), oraz zasądzenia na ich rzecz od pozwanego odszkodowania w kwocie 15.000 zł za przekroczenie granicy powodów o ok. 0,35 m. przy wznoszeniu budynku murowanego na działce nr (...) należącej do powodów w oparciu o art. 222 § 1 k.c., 344 k.c. w związku z art. 36 ustawy z dnia 17 maja 1989 roku - Prawo geodezyjne i kartograficzne (tekst jedn.: Dz. U z 2000 r., nr 100, poz. 1086, ze zm). Na terminie rozprawy w dniu 25 kwietnia 2007 roku pozwany wniósł o oddalenie powództwa. W piśmie procesowym z dnia 26 czerwca 2007 roku pozwany wniósł o dokonanie rozgraniczenia działek nr (...). Pismem z dnia 12 listopada 2007 roku pełnomocnik powodów sprecyzował powództwo w ten sposób, że domagał się wydania przez pozwanego powodom fragmentu gruntu o pow. ok. 50 m.kw. znajdującego się poza linią graniczną poprowadzoną pomiędzy pkt geodezyjnymi nr 268 i 680 wskazanymi przez biegłego geodetę H. Z. oraz zasądzenia kwoty 15.000 zł tytułem odszkodowania za bezumowne korzystanie przez pozwanego z gruntu powodów, o wydanie którego wnoszą za okres od początku 2000 roku od daty pisma. W piśmie z dnia 3 grudnia 2007 roku pozwany podniósł, że żądanie powodów jest nieprecyzyjne, nadto oświadczył, że nie wie w jaki sposób powodowie wyliczyli żądaną kwotę. W piśmie procesowym z dnia 20 kwietnia 2009 roku pozwany wniósł o stwierdzenie zasiedzenia przez niego pasa gruntu przebiegającego pomiędzy działkami (...) na odcinkach pomiędzy pkt 4513, 1015 do 659 ora 650 do 269 według stanu ostatniego niezakłóconego posiadania tzn. według granic sprzed czerwca 2008 roku. W piśmie z dnia 23 lutego 2010 roku powodowie sprecyzowali żądanie pozwu w ten sposób, że domagali się wydania przez pozwanego części ich nieruchomości (działki nr (...)) na odcinku poczynając od pkt 650, wzdłuż płotu, aż do pkt. 4A znajdującego się w odległości 90 cm. od granicy działek a następnie wzdłuż płotu i ściany szczytowej budynku gospodarczego aż do granicy działek stron, następnie poczynając od pkt wyznaczonego przez pkt 0,47 aż do pkt 4 B na szerokości od 47 do 90 cm. Żądanie oparli na protokole wyznaczenia pkt granicznych opracowanych przez geodetę P. W., zaakceptowanym przez biegłego Z.. Pismem z dnia 4 listopada 2010 roku pozwany wniósł o dokonanie rozgraniczenia działek (...) w oparciu o spokojne posiadanie. Ponadto podtrzymał zarzut zasiedzenia pasa przygranicznego rozdzielającego działki nr (...). Na terminie rozprawy z dnia 11 lutego 2014 roku pełnomocnicy stron zgodnie oświadczyli, że nie domagają się objęciem niniejszym postepowaniem granicy pomiędzy działkami (...). Pismem z dnia 23 kwietnia 2015 roku pełnomocnik powodów cofnął żądanie zasądzenia wynagrodzenia za korzystanie przez pozwanego z działki powodów ze zrzeczeniem się roszczenia. Na terminie rozprawy w dniu 10 listopada 2015 roku pełnomocnik powodów cofnął żądanie z pkt 4 pozwu, popierając je w zakresie pkt 1 i 3. Na ostatnim terminie rozprawy strony poparły swe dotychczasowe stanowiska.

W uzasadnieniu swego rozstrzygnięcia Sąd I instancji dokonał następujących ustaleń faktycznych i ocen prawnych:

Powodowie B. K. (1) i W. K. są na zasadzie wspólności ustawowej małżeńskiej właścicielami nieruchomości położonej w N. gm. Stryków, stanowiącej m.in. działkę ewidencyjną nr (...), dla której prowadzona jest KW nr (...). Pozwany jest właścicielem działek nr (...) położonych w N. gmina S.. Poprzednikiem prawnym pozwanego byli H. i M. S., zaś ich poprzednikiem- B. K. (2). W 1964 roku dziadkowie pozwanego rozpoczęli budowę budynku inwentarskiego zwanego oborą przy granicy z działką nr (...). Zakończyła się ona w roku 1967. Granica między działkami nr (...) nie była wówczas wytyczona na gruncie, a jedynie na podstawie tego jak od lat użytkowano te działki. W 1971 roku rodzice pozwanego postawili płot biegnący od drogi wiejskiej do rogu obory. Przed 2000 rokiem za budynkiem dawnej obory pomiędzy działkami nr (...) nie było żadnego ogrodzenia. Było ogrodzenie wewnątrz podwórza pozwanego, w miejscu, w którym obecnie jest granica pomiędzy stodołą drewnianą a wewnętrznym bokiem wiaty. Chodziło o to, aby nie wpaść do dołu z wapnem. W pewnej odległości od granicy ewidencyjnej stał stary budynek gospodarczy- szopa drewniana. Rozpadła się ona w latach 90-tych. Wówczas postawiono ogrodzenie z płyt betonowych, na którym umieszczono wiatę. Wiata była rozbudowana w stosunku od wcześniejszych zabudowań w stronę działki powodów o ok. 3 metry. Stanęła ona w roku 2000. Powód wówczas pochłonięty budową domu, i dopiero w roku 2006 zlecił geodecie wznowienie granic. Ojciec powodów zakupił działkę nr (...) w latach 70-tych od pana L.. Po zakupie były spory pomiędzy nim a poprzednikiem prawnym rodziców pozwanego B. K. (2), ponieważ zdaniem tego ostatniego ojciec powodów worywal się w jego działkę poza granicę. Wówczas ojciec powodów wezwał pana L. na grunt, aby określił granice. Ten ostatni stwierdził, że granica biegnie wzdłuż narożnika płotu w głąb działki w linii prostej. Kierował się słupkiem ogrodzenia. Wówczas okazało się, że budynek inwentarski- obora stoi na gruncie działki nr (...). Pan L. pozwolił, aby budynek inwentarski stanął na jego gruncie, bo był bliskim kuzynem pana K.. Za budynkami granica biegła prosto na przedłużeniu słupka ogrodzenia. Po wyznaczeniu granicy konflikty na tym tle wygasły, aby odżyć ponownie wraz z postawieniem wiaty. Granice działek na potrzeby ewidencji gruntów z 1965 roku mierzono jako przecięcia z liniami pomiarowymi z dokładnością do 0,1 m. Powierzchnie działek zostały obliczone na podstawie miar graficznych odczytywanych z mapy w skali 1:500. Powierzchnie działek wykazano z dokładnością do 0.01 ha. Porównanie szerokości działki nr (...) wskazanej w zarysie a mianowicie 34,96 przy drodze i 36,10 m. na końcu działki pozwala stwierdzić, że szerokość 37,00 na planie budynku inwentarskiego jest błędna. Plan ten nie jest kartometryczny, nie posiada cech mapy geodezyjnej i nie został wykonany przez jednostkę wykonawstwa geodezyjnego ani uprawnionego geodetę. Ewidencja gruntów z 1965 roku nie przyjmowała granice przy drodze gminnej, nie zastanawiając się czy tną one budynki. Badanie na gruncie określało szerokości do strony drogi i z tyłu działki, z tym, że miary były niemiarodajne, bo droga biegnie skośnie w kierunku działek, wiec ten pomiar nie daje rzeczywistej szerokości działek. Powierzchnia działek była wyliczana graficznie z przyjęciem pomierzonych na gruncie szerokości, a długość na podstawie mapy. Punkty, między którymi mierzono czołówki określane były jako współrzędne. Nikt nie mierzył długości działek w terenie. Przy działce (...) w 1965 roku był tylko pomiar przy drodze i na końcu działki. Ponieważ nie ma pomiaru w środku długości, możliwe jest, że były odchyły od linii łączącej punkty pomiarowe, zwłaszcza, że punktu na końcu działki nie widać z punktu przy drodze, bo po drodze jest las i wzniesienie, które go zasłaniają. Dokumentacja geodezyjna modernizacji ewidencji gruntów obrębu N. została włączona do zasobu geodezyjno-kartograficznego pod nr 920-310/93. Granice zostały ustalone protokolarnie i podpisane przez właścicieli nieruchomości. Pomiar wykonano dalmierzem metodą biegunową. Obliczone zostały współrzędne punktów granicznych, a z nich metodą analityczną powierzchnie działek z dokładnością do 0,0001 ha. W wyniku odnowienia ewidencji gruntów powierzchnie działek zmniejszyły się średnio o 1,5 % w wyniku dokładniejszych metod pomiarowych oraz zmiany szerokości dróg. Mierzone są szerokości działek, zaś długości brane są z mapy. Ewidencja gruntów przyjęła punkt przy drodze wiejskiej i przy końcu działki nr (...) i połączyła te punkty. Granice na zdjęciach lotniczych są granicami ewidencyjnymi. Powierzchnia na nich jest przyjęta z ewidencji gruntów, jednak zdjęcie nie jest fizycznym przemierzeniem granic. W zarysie pomiarowym granic nr 18/14/10/85 z roku 1965 miary czołowe działki (...) wskazano na 36,10 i 38,30 m. Podana przez biegłego na k. 59 szerokość działki nr (...) określona jako 34,96 m. została obliczona z twierdzenia P. jako przyprostokątna w trójkącie o przeciwprostokątnej 38,3 i drugiej przyprostokątnej równej 15,65 m. Szerokość działki nr (...) obliczona ze współrzędnych z ewidencji gruntów z 1993 roku przy drodze wyniosła 34,77 m. W mapach z 1993 roku wymiar ten wskazany jest jako 35,79. Miary czołowe sąsiedniej działki nr (...) w roku 1965 wynosiły odpowiednio 8,8 m. i 9,9 m. (przy drodze) i tyle samo na zarysie z roku 1993. Z żadnej mapy ani zarysu pomiarowego granic z roku 1993 nie wynika, aby poszerzenie drogi gminnej z 7 m, do 10,7 m. odbyło się kosztem działki nr (...). Z mapy sytuacyjno-wysokościowej z k. 31 akt wnioskować można, że poszerzenie to odbyło się kosztem działki nr (...). Potwierdza to długość tejże działki- dawniej 462 m, obecnie 459,56. Miarami pokazanymi na zarysach pomiarowych granic są miary czołowe czyli odległości boków działki między punktami granicznymi i przy działkach w kształcie trapezu nie są szerokościami działki. Przy zmianie granic działki np. na skutek poszerzenia drogi miary czołowe mogą ulec zmianie bez zmiany dotychczasowej szerokości działki, jeżeli poszerzenie nie było równoległe do starej granicy. Porównanie miar czołowych na zarysach z roku 1965 i 1993 potwierdza, ze granica pomiędzy działkami nr (...) nie uległa zmianie. Zmiana powierzchni działek nr (...) w obrębie N. gm. Stryków powstała w wyniku odnowienia operatu ewidencji gruntów wykonanego w 1993 roku przez (...) Przedsiębiorstwo (...) w Ł. wykonane w oparciu o zarządzenie Ministra Rolnictwa i (...) z dnia 20 lutego 1969 roku w sparwie ewidencji gruntów (M.P nr 11 z dnia 25 marca 1969 roku, poz. 98) Operat został przyjęty do zasobu geodezyjnego i kartograficznego Starostwa Powiatowego w Z. za nr 920-310/95. Odnowienie ewidencji gruntów nie było zatwierdzone decyzją administracyjną. Na podstawie granicy ewidencyjnej założone zostały księgi wieczyste dla przedmiotowych działek Księga wieczysta nr (...), w której ujawnione są m.in. działki nr (...) została założona w dniu 3 września 1999 roku. W zbiorze dokumentów księgi znajduje się Akt Własności Ziemi nr 451/SG/130/79 między innymi dla działek nr (...). Księga wieczysta nr (...) urządzona jest dla działki nr (...). W zbiorze dokumentów księgi znajdują się m.in. Akt Własności Ziemi nr (...). W dniu 31 sierpnia 2006 roku geodeta P. W. dokonał wyznaczenia punktów granicznych istniejących w ewidencji gruntów dla działek ewidencyjnych nr (...). W wyniku powyższych czynności ustalił, że granica pomiędzy działkami nr (...) biegnie od drogi w kierunku północnym od pkt 650, którym jest słupek narożny ogrodzenia, przez punkt 4 A, który jest ok. 90 cm. na zachód ogrodzenia, punkt 4B, który jest o ok. 90 cm. na zachód od przedłużenia budynku gospodarczego z elementów betonowych, do pkt. 3, który jest w krzakach, przy czym pkt 3, 4A i 4B przeliczone zostały na prostej na granicy. Nadto stwierdził, że granica tnie stodołę murowaną od południa o 35 cm na zachód od narożnika, oraz budynek gospodarczy z elementów betonowych; od południa 0,47 cm. na zachód od narożnika i 0,94 cm. na zachód od narożnika północnego. Punkty graniczne nr 268 i 650 realizują granicę ewidencyjną pomiędzy działkami nr (...). Budynki gospodarcze częściowo (od 0,35 m do 0,94 m.) i ogrodzenie (od 0 do 0,90 m.) działki nr (...) będące własnością pozwanego leżą na działce nr (...) będącej własnością B. i W. K., jak pokazano to na szkicu wyznaczenia punktów granicznych. Punkt graniczny nr 268 leży w odległości 467,43 m. od punktu 650. Murowany budynek inwentarski położony jest ukośnie względem granicy ewidencyjnej. W pierwszym narożniku wchodzi w działkę powodów o 0,35 m., drugi narożnik jest cofnięty względem granicy o 0,19 m, natomiast drugi budynek gospodarczy przekracza granice od 0,47 m. w pierwszym narożniku do 0,94 m. w drugim narożniku. Granica pomiędzy działkami nr (...) biegnie wzdłuż punktów 650, który jest narożnikiem ogrodzenia- (...), który jest narożnikiem ogrodzenia- (...), który jest punktem załamania ogrodzenia--P1-268. Punkty 53/1074, 54/1074, 56/1074 i 34/1074 są punktami sytuacyjnymi pomierzonymi na szkicu sytuacyjnym z dnia 13 grudnia 2007 roku, zaewidencjonowanym w Starostwie Powiatowym w Z. za nr (...). Punkt 650 to punkt ogrodzenia. Nigdy nie był w nim wbijany palik drewniany, był wbity w pkt 268. Poza ogrodzeniem, które kończy się w pkt 54/1074 granica pomiędzy działkami nr (...) nie jest wyznaczona ogrodzeniem. Do wytoczenia powództwa w niniejszej sparwie nie toczyło się w trybie administracyjnym postępowanie rozgraniczeniowe pomiędzy stronami. Zostało ono zainicjowane przez pozwanego w toku niniejszego procesu w roku 2014. Zostało ono zawieszone do czasu rozstrzygnięcia sprawy niniejszej przez sąd.

Ustalając stan faktyczny Sąd Rejonowy pominął zeznania świadka L. L., jako nic nie wnoszące do sprawy. Argumentował, że świadek miała jedynie ogólnikową wiedzę, nieprzydatną dla rozstrzygnięcia. Sąd pominął także dowody w postaci kserokopii pisma pozwanego kierowanych do (...) Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Geodezyjnego i Kartograficznego w Ł., Samorządowego Kolegium Odwoławczego, pism Starostwa Powiatowego w Z. kierowanych do pozwanego, postanowienia w sprawie GK 6620.186.2014.IM z dnia 15 grudnia 2014 roku , postanowienia z dnia 23 marca 2015 roku (...) Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Geodezyjnego i Kartograficznego z dnia 23 marca 2015 roku, pisma Starostwa Powiatowego w Z. z dnia 9 grudnia 2014 roku, decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego z dnia 26 maja 2015 roku, dołączonych do pisma pełnomocnika pozwanego z dnia 3 grudnia 2015 roku, jako spóźnione, i nieprzydatne dla rozstrzygnięcia. Sąd meriti podkreślił, że postępowanie w sprawie toczy się od roku 2007, i pozwany miał wystarczająco dużo czasu, aby złożyć określone wnioski i wszcząć postępowania. Nadto, z uwagi na przyjęte przez sąd kryterium rozgraniczenia, dokumenty te – w ocenie Sądu - są nieistotne dla rozstrzygnięcia. Odnośnie opinii biegłego grafologa z dnia 3 sierpnia 2015 roku, Sąd I instancji uznał, iż dowód ten, jako nieprzeprowadzony w postępowaniu niniejszym może mieć jedynie walor dokumentu prywatnego. Nadto z takich samych względów jak opisane powyżej dokumenty jest on nieprzydatny dla rozstrzygnięcia. Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom M. S., że granica pomiędzy działkami stron nr (...) biegła do wysokości obory wzdłuż krawężnika, który następnie został przez powoda usunięty i w jego miejsce zostały posadowione sosny. Wskazał, ze przede wszystkim z opinii biegłego geodety z dnia 16 października 2103 roku wynika, że przyjęcie za prawdziwe tych twierdzeń doprowadziłoby do niemal całkowitego unicestwienia działki nr (...), nadto byłoby sprzeczne z samymi twierdzeniami pozwanego. Sąd I instancji nie dał także wiary zeznaniom pozwanego, jakoby granica pomiędzy działkami nr (...) przebiegała w sposób odmienny od ustalonej przez Sąd. Sąd argumentował, że przede wszystkim pozwany był niezwykle niekonsekwentny w swych twierdzeniach i zeznaniach w tej kwestii. Podawał wiele wersji przebiegu tejże granicy - w linii posadzonych sosen, w odległości 80, 100 lub 120 centymetrów od granicy ewidencyjnej, lub też narożnika budynku inwentarskiego - obory. Podnosił także, iż granicę wyznaczała wiśnia. Wskazał, że twierdzenia i zeznania powoda w tej mierze są znacznie bardziej konsekwentne, a co więcej, znajdują one potwierdzenie w zeznaniach jedynego świadka nie spokrewnionego ze stronami - E. C. oraz umiejscowieniu słupka stanowiącego punkt nr 650. Gdyby istotnie granica przebiegała tak, jak tego chce pozwany to trudno zrozumieć dlaczego ogrodzenie biegnące przed oborą patrząc od strony drogi nie biegnie w linii prostej, a „zakręca” w stronę działki pozwanego. Zeznań pozwanego odnośnie istnienia ogrodzenia w miejscu, w którym powstała później wiata nie potwierdza sama jego matka, która przyznała, że ogrodzenie zostało postawione w latach 90-tych. Przede wszystkim jednak za wiarygodnością zeznań powoda w tym zakresie, iż w miejscu wiaty nie było wcześniej na granicy żadnego ogrodzenia przemawia dokument w postaci mapy sytuacyjno-wysokościowej z roku 1998, na której nie ma nawet śladu ogrodzenia w tym miejscu, podobnie jak i wiaty. Dokument ten sporządzony został przy tym przed wszczęciem postępowania w niniejszej sprawie, przez osobę bezstronną, i w ocenie Sądu jest najbardziej wiarygodnym dowodem na okoliczność stanu granicy za budynkiem obory. Sąd nie dał także wiary opiniom biegłego geodety w zakresie konkluzji, iż granica ewidencyjna jest granicą prawną, w pozostałym zakresie uznając je za wiarygodne, logiczne i przekonujące, a przede wszystkim realizujące zlecenia Sądu.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo jest częściowo zasadne. Wskazał, że jego źródło stanowi art. 222 § 1 i 2 k.c. oraz art. 36 ustawy z dnia 17 maja 1989 roku - Prawo geodezyjne i kartograficzne ( tekst jedn.: Dz. U. z 2015 poz.520). Sąd Rejonowy podkreślił, że w myśl tego ostatniego przepisu, sąd, przed którym toczy się sprawa o własność lub o wydanie nieruchomości albo jej części, jest właściwy również do przeprowadzenia rozgraniczenia, jeżeli ustalenie przebiegu granic jest potrzebne do rozstrzygnięcia rozpatrywanej sprawy. W tym wypadku sąd w orzeczeniu zamieszcza również rozstrzygnięcie o rozgraniczeniu nieruchomości.

Sąd argumentował, że przewidziana w tymże przepisie możliwość orzekania przez sąd właściwy w sprawie o wydanie nieruchomości lub jej części o rozgraniczeniu nieruchomości zachodzi jedynie wówczas, gdy do istoty sporu należy problem własności części nieruchomości czy też przygranicznego pasa gruntu; w takim przypadku sporna lub wątpliwa jest sama granica i ta okoliczność powoduje wystąpienie z żądaniem wydania nieruchomości lub jej części. Rozgraniczenie należy w takim przypadku do istoty rozstrzygnięcia, a jego dokonanie, o ile sąd uwzględnia powództwo, jest konieczne i uzasadnione. Jeżeli natomiast żądanie wydania nieruchomości jest spowodowane np. jej zagarnięciem przez nieuprawnionego, to wskazanie granicy w wyroku windykacyjnym ma charakter wtórny, to znaczy stanowi jedną z przesłanek rozstrzygnięcia, ale bezpośrednio nie kształtuje jego treści (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 listopada 2007 roku, IV CSK 267/07, IV CSK 267/07). W takim też przypadku kognicja sądu jest wyłączna, tzn. bez poprzedzającej fazy postępowania administracyjnego (por. Jolanta Rudnicka, Grzegorz Rudnicki i Stanisław Rudnicki, Komentarz do art. 152, 153 K.c, Lex Online). Stąd też – w ocenie Sądu Rejonowego - postępowanie rozgraniczeniowe wszczęte przez pozwanego w trybie administracyjnym w roku 2014 powinno podlegać nie zawieszeniu, a umorzeniu. W żadnym zaś wypadku nie było podstaw do zawieszenia niniejszego postępowania do czasu zakończenia tamtego.

Sąd Rejonowy podkreślił, że w niniejszej sprawie osią konfliktu był przebieg granicy pomiędzy działkami nr (...) albowiem do spornego pasa gruntu prawa rościły sobie obie strony procesu. Tym samym ustalenie granicy pomiędzy tymi działkami było nieodzowne dla rozstrzygnięcia sprawy. W myśl art. 153 k.c. jeżeli granice gruntów stały się sporne, a stanu prawnego nie można stwierdzić, ustala się granice według ostatniego spokojnego stanu posiadania. Gdyby również takiego stanu nie można było stwierdzić, a postępowanie rozgraniczeniowe nie doprowadziło do ugody między interesowanymi, sąd ustali granice z uwzględnieniem wszelkich okoliczności; może przy tym przyznać jednemu z właścicieli odpowiednią dopłatę pieniężną. W ocenie Sądu Rejonowego brak jest możliwości ustalenia przebiegu granic pomiędzy działkami nr (...) a 152 według pierwszej przesłanki, tj. stanu prawnego. Sąd argumentował, że zgodnie z art. 31 ust. 2 cytowanej ustawy z dnia 17 maja 1989 roku - Prawo geodezyjne i kartograficzne przy ustalaniu przebiegu granic bierze się pod uwagę - poza znakami, śladami granicznymi - także mapy i inne dokumenty oraz punkty osnowy geodezyjnej. Przytoczony przepis nie wyczerpuje jednak wszystkich dowodów. W postępowaniu sądowym można posłużyć się również innymi przewidzianymi w Kodeksie postępowania cywilnego dowodami, np. opinią biegłego czy dowodami osobowymi (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2000 r., II CKN 912/98, niepubl.). W ocenie Sądu meriti całokształt zgromadzonego postępowania dowodowego nie daje podstaw do przyjęcia istnienia granicy prawnej pomiędzy działkami stron. Sąd podkreślił, że wprawdzie źródłem własności obu działek są Akty Własności Ziemi, jednak jak wynika z opinii biegłego geodety wydane zostały one na konkretne działki ewidencyjne i załącznikiem do nich nie są żadne mapy, które mogłyby stanowić punkt wyjścia do rozważań o istnieniu granicy prawnej pomiędzy działkami stron. Tym samym należy odpowiedzieć na pytanie czy granica ewidencyjna jest granicą prawną. Sąd meriti wskazał, że orzecznictwie przyjmuje się, że gdy rozgraniczenie ma nastąpić według stanu prawnego, to w takiej sytuacji sąd nie może kierować się jedynie danymi wynikającymi z ewidencji gruntów, ponieważ stan wynikający z ewidencji gruntów nie zawsze pokrywa się ze stanem prawnym w rozumieniu art. 153 k.c. Stwierdzając więc "stan prawny", sąd nie jest związany w tym zakresie deklaratywną treścią aktu własności ziemi (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2000 r. I CRN 126/94 nie publ.). Zatem konkluzja biegłego geodety jakoby granica ewidencyjna była granicą prawną – w ocenie Sądu Rejonowego - jest błędna. Jak bowiem przyznał biegły, granice działek na potrzeby ewidencji gruntów z 1965 roku mierzono jako przecięcia z liniami pomiarowymi z dokładnością do 0,1 m. Powierzchnie działek obliczane były na podstawie miar graficznych odczytywanych z mapy. Powierzchnie działek wykazano z dokładnością do 0.01 ha. Ewidencja gruntów z 1965 roku przyjmowała granice przy drodze gminnej, nie zastanawiając się czy tną one budynki. Badanie na gruncie określało szerokości do strony drogi i z tyłu działki, z tym, że miary były niemiarodajne, bo droga biegnie skośnie w kierunku działek, wiec ten pomiar nie daje rzeczywistej szerokości działek. Powierzchnia działek była wyliczana graficznie z przyjęciem pomierzonych na gruncie szerokości, a długość na podstawie mapy. Punkty, między którymi mierzono czołówki określane były jako współrzędne. Nikt nie mierzył długości działek w terenie. Przy działce (...) w 1965 roku był tylko pomiar przy drodze i na końcu działki. Ponieważ nie ma pomiaru w środku długości, możliwe jest, że były odchyły od linii łączącej punkty pomiarowe, zwłaszcza, że punktu na końcu działki nie widać z punktu przy drodze, bo po drodze jest las i wzniesienie, które go zasłaniają. Co istotne, działki (...) są wąskie i długie - ich długość wynosi ponad 450 metrów. Nadto nie sposób zauważyć, iż przy odnowieniu ewidencji gruntów nie zauważono faktu, iż granica ewidencyjna „tnie” budynek inwentarski stojący częściowo na działce (...). Co więcej, co także przyznał biegły - nastąpiło także poszerzenie drogi gminnej z 7 m, do 10,7 m. kosztem działki nr (...), co potwierdza długość tejże działki - dawniej 462 m, obecnie 459,56. Brak jest natomiast jakiegokolwiek orzeczenia sądowego sankcjonującego takie działanie, czy też decyzji administracyjnej. Jedyny palik drewniany na przebiegu granicy wbity jest w punkcie 269. W tych okolicznościach – w ocenie Sądu Rejonowego - brak rzetelnych pomiarów ewidencyjnych na długości granicy, dowolne zmniejszenie powierzchni działki pozwanego poprzez poszerzenie drogi, bez jakichkolwiek działań prawnych, jak również zignorowanie faktu posiadania przez poprzedników prawnych pozwanego działki nr (...) w zakresie wyznaczonym przez oborę oraz ogrodzenie biegnące od drogi do tejże obory przemawiają za tym, iż granica ewidencyjna nie jest granicą prawną.

Jednakże – zdaniem Sądu I instancji - nie oznacza to jednak, iż granica ewidencyjna pozbawiona jest znaczenia. W ocenie Sądu zgromadzony materiał dowodowy w sprawie pozwala stwierdzić, iż granica pomiędzy działkami nr (...) biegła zasadniczo tak, jak granica ewidencyjna. Wskazują na to zeznania świadków, w tym w szczególności E. C., oraz przesłuchanie powoda. Wskazuje na to także usytuowanie punktu nr 650. Ten właśnie punkt stanowiący słupek ogrodzenia wskazywały jako punkt odniesienia wyżej wymienione osoby. Co więcej, także przebieg wzniesionego ogrodzenia wskazuje na to, że zasadniczy przebieg granicy był taki, jak granica ewidencyjna. Gdyby było inaczej, trudno wytłumaczyć, dlaczego ogrodzenie „zawraca” w pkt A1 na szkicu z dnia 11 marca 2014 roku z powrotem w stronę działki pozwanego. Sąd Rejonowy podkreślił, że przynajmniej od roku 1967 granica ta została naruszona przez poprzedników prawnych pozwanego poprzez wzniesienie budynku inwentarskiego - obory, zaś w roku 1971 poprzez wzniesienie wspomnianego ogrodzenia. Przebieg granicy ustalony na skutek wzniesienia tychże budowli jest przy tym niezmienny przynajmniej od roku 1971, a zatem istniał do daty wytoczenia powództwa od 35 lat. Jest to przy tym okres wystraczająco długi, aby uznać go za „spokojne posiadanie”. Sąd dodał, że w orzecznictwie przyjmuje się, że ostatni stan spokojnego posiadania jest posiadaniem, które trwa dłuższy czas i jakkolwiek nie wyczerpuje okresu niezbędnego do zasiedzenia, to jednak ma stabilizowany charakter (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2007 r,. II CSK 18/07). W niniejszej sprawie okres spokojnego posiadania granicy pomiędzy działkami nr (...) na wysokości do pkt P1 na szkicu biegłego geodety nie tylko ma stabilizowany charakter, ale przekracza wręcz okres niezbędny od zasiedzenia. Zasiedzenia tegoż pasa gruntu przez pozwanego Sąd nie mógł zaś stwierdzić, albowiem –jak to już podniesiono- nie sposób ustalić granicy prawnej pomiędzy wskazanymi działkami (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 września 2000 r., I CKN 296/00, LEX nr 51331).

W ocenie Sądu meriti nie ma natomiast podstaw do przyjęcia, że przebieg granicy na wysokości pkt B-B1-C-P2-B1 na szkicu biegłego geodety z dnia 11 marca 2014 roku ma podobnie ustabilizowany charakter. Sąd Rejonowy ustalił, że ogrodzenie wraz z wiatą na tym fragmencie granicy zostało wzniesione przez pozwanego w roku 2000. Wcześniej nie istniało w tym miejscu na przebiegu granicy ogrodzenie, ani też wiata. Już w roku 2006 powodowie zlecili geodecie wznowienie punktów granicznych, zaś w roku 2007 wytoczyli niniejsze powództwo. Okres 7 lat jest w ocenie Sądu I instancji zbyt krótki, aby przyjąć go za spokojne posiadanie, zwłaszcza, że niepodjęcie natychmiastowych działań przez powoda można wytłumaczyć jego zaangażowaniem w budowę domu. Tym samym w ocenie Sądu na tej wysokości przebieg granicy ustalonej w oparciu o spokojne posiadanie jest zgodny z granicą ewidencyjną. Do roku 2000 od lat 60-tych bowiem przebieg granicy nie był na tej wysokości sporny i nie naruszał granicy ewidencyjnej.

W konsekwencji powyższych rozważań, Sąd Rejonowy dokonał rozgraniczenia pomiędzy działkami nr (...) jak w pkt 1 wyroku.

Wobec uznania, iż budując budynek gospodarczy pozwany naruszył własność powodów Sąd I instancji w oparciu o art. 222 § 1 k.c. nakazał pozwanemu wydanie powodom pasa gruntu o pow. 9,77 m 2 położonego pomiędzy pkt P2-C-B-B1-P2 na szkicu biegłego geodety z dnia 11 marca 2014 roku, a więc pasa znajdującego się poza granicą działek (...) ustaloną w oparciu o spokojny stan posiadania do roku 2000, oraz rozebranie budynku gospodarczego (wiaty) znajdującego się na tymże obszarze, zakreślając termin 2 miesięcy od uprawomocnienia się orzeczenia na dokonanie tejże czynności.

Wobec faktu, iż powodowie żądali wydania pasa gruntu o pow. 50 m 2, zaś po przeprowadzeniu postępowania dowodowego okazało się, iż powództwo o wydanie jest zasadne jedynie co do pow. 9,77 m 2, Sąd Rejonowy oddalił powództwo o wydanie w pozostałym zakresie.

Na podstawie art. 355 § k.p.c. Sąd I instancji umorzył postępowanie w zakresie żądania zapłaty wobec cofnięcia powództwa w tym zakresie ze zrzeczeniem się roszczenia.

Na podstawie art. 108 § 1 zd. 2 k.p.c. Sąd Rejonowy rozstrzygnął, że strony ponoszą koszty postępowania na zasadzie art. 100 zd. 1 k.p.c. pozostawiając referendarzowi sądowemu ich szczegółowe wyliczenie.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając orzeczenie w zakresie punktów: 1., 2., 3., 5. i 7. Zaskarżonemu wyrokowi pozwany zarzucił: I. naruszenie przepisów prawa materialnego tj.: 1. art. 222 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 36 ustawy prawo geodezyjne i kartograficzne poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie przebiegu granicy wzdłuż punktów oznaczonych punktami P2-C-B-B1-P2 na szkicu sporządzonym w dniu 11 marca 2014 roku przez biegłego sądowego H. Z. jako granicy pomiędzy spornymi nieruchomościami, której przekroczenie nastąpiło w sposób umyślny, pomimo, ze granica powyższa przebiega dalej w kierunku działki powodów; 2. art. 153 k.c. w zw. z art. 31 ust. 2 ustawy prawo geodezyjne i kartograficzne poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie przebiegu granicy wzdłuż punktów oznaczonych punktami P2-C-B-B1-P2 na szkicu sporządzonym w dniu 11 marca 2014 roku przez biegłego sądowego H. Z. jako przebiegającej według ostatniego spokojnego stanu posiadania, w sytuacji, w której granica powyższa przebiega dalej o co najmniej 0,90 m w kierunku działki powodów; 3. art. 151 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przez to przyjęcie, że pozwany zobowiązany jest do rozbiórki obiektu znajdującego się w granicy, w sytuacji, w której jej ewentualne przekroczenie jeżeli nastąpiło to nieumyślnie i nie powoduje niepowetowanej straty po stronie powodów; II. naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na wynik postępowania tj.: 1. art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 328 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów w zakresie zeznań świadka E. C. w zakresie przebiegu granicy pomiędzy spornymi nieruchomościami, pomimo ich oczywistej sprzeczności z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w szczególności dokumentami oraz nieuwzględnienie przy ocenie w/w zeznań faktu bliskiego spokrewnienia tego świadka z powodami; 2. art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 328 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów w zakresie zeznań pozwanego oraz jego matki oraz bezpodstawne odmówienie im waloru wiarygodności tylko z uwagi na sprzeczności ich zeznań z zeznaniami powodów i świadka E. C., a dodatkowo zeznań pozwanego z uwagi na brak konsekwencji w zakresie przebiegu spornej granicy, pomimo że podawane przez pozwanego dane w tym zakresie wynikają wprost z dokumentacji geodezyjnej; 3. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niedostateczne rozważenie i nieuwzględnienie istotnych dla sprawy okoliczności i dowodów, art. 227 k.p.c. w zw. z art. 217 § 2 k.p.c. i art. 224 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie zgłoszonych w odpowiedzi na pozew i dalszych pismach procesowych pozwanego dowodów; 4. art. 217 § 2 k.p.c. w zw. z art. 281 k.p.c. wskutek bezzasadnego oddalenia wniosków dowodowych pozwanego w sytuacji, gdy pozostały niewyjaśnione okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy; 5. art. 217 k.p.c., art. 227 k.p.c. oraz art. 278 k.p.c. i art. 286 k.p.c. polegające na tym, że Sąd – celem ustalenia stanu faktycznego w sposób prawidłowy i rzetelny nie dopuścił dowodu z opinii biegłego grafologa na okoliczność weryfikacji autentyczności podpisów na protokole z dnia 15 sierpnia 1993 roku; 6. art. 217 k.p.c., art. 227 k.p.c. oraz art. 278 k.p.c. i art. 286 k.p.c. polegające na tym, że Sąd – celem ustalenia stanu faktycznego w sposób prawidłowy i rzetelny nie dopuścił dowodu z dodatkowej opinii geodezyjnej na okoliczność przebiegu spornej granicy; 7. art. 217 k.p.c., art. 227 k.p.c. oraz art. 278 k.p.c. i art. 286 k.p.c. polegające na tym, że Sąd ostatecznie dokonując rozstrzygnięcia o przebiegu granicy oparł się na mapie z postępowania rozgraniczeniowego pomiędzy działkami o nr (...), która została faktycznie sporządzona do celów rozgraniczenia w roku 2014 w postępowaniu prowadzonym przez Gminę S., do której biegły geodeta wyznaczony w tej sprawie nie miał uprawnień co do posłużenia się nią, przez co naruszył również prawo autorskie należące do autora mapki tj. geodety M. Ż. (1) (co wynika wprost z karty 536); 8. art. 245 k.p.c. poprzez pominięcie dopuszczenia i przeprowadzenia dowodów przedłożonych przez pozwanego na rozprawie w postaci dokumentacji fotograficznej w ilości 4 zdjęć na okoliczność tytułu prawnego pozwanego do spornej nieruchomości oraz skargi do WSA w Łodzi na czynność w postaci wyeliminowania z obrotu prawnego dokumentacji wskazującej na przebieg granicy ustalonej na skutek zastosowania dokumentu z podrobionym podpisem; 9. art. 292 k.p.c. poprzez uniemożliwienie pozwanemu dokonania oględzin i zapoznania się z płytą CD ze Starostwa Powiatowego w Z. załączonej do akt niniejszej sprawy, a zawierającej akta geodezyjne spornych działek, dokumentację geodezyjną spornej nieruchomości, pomimo, że Sąd skorzystał z mapy zawartej w przedmiotowej dokumentacji; 10. art. 177 § 1 pkt 3 i 4 k.p.c. poprzez niezawieszenie niniejszego postępowania z uwagi na toczące się postępowanie administracyjne w przedmiocie rozgraniczenia prowadzone przez gminę oraz postępowanie karne prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Zgierzu w sprawie dotyczącej podrobienia podpisu pod protokołem granicznym z dnia 15 sierpnia 1993 roku, pomimo iż ustalenia i rozstrzygnięcia w w/w postępowaniach administracyjnym i karnym mają w oczywisty sposób wpływ na wynik niniejszej sprawy, w szczególności zaś na orzeczenie kończące w zakresie roszczenia o wydanie i rozgraniczenie nieruchomości; 11. art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie podstawy prawnej wyroku i ograniczenie się do przytoczenia art. 222 k.c., który nie znajduje zastosowania w niniejszej sprawie, z uwagi na brak przekroczenia granic nieruchomości w sposób umyślny; 12. art. 325 k.p.c. w zw. z art. 328 k.p.c. polegające na sprzeczności sentencji wyroku z jego uzasadnieniem, albowiem w uzasadnieniu wyroku Sąd nakazał rozliczenie kosztów wg. art. 102 zdanie 1, tymczasem w treści uzasadnienia wyroku faktycznie Sąd opisuje i nakazuje zastosowanie zasady ze zdania 2; 13. art. 316 § 1 k.p.c. polegające na oparciu się przez Sąd I instancji na nieaktualnych odpisach i numerach ksiąg wieczystych spornych działek, czyli wydanie orzeczenia na podstawie nieaktualnego stanu prawnego; 14. art. 126 1 k.p.c. w zw. z art. 130 k.p.c. w zw. z art. 23 2 k.p.c. w zw. z art. 25 k.p.c. poprzez nieokreślenie wartości przedmiotu sporu w zakresie roszczenia o wydanie i nieusunięcie przez Sąd w/w braku formalnego; III. sprzeczność ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez: 1. przyjęcie granicy na rok 1965 wzdłuż płotu oraz budynku gospodarczego, w sytuacji w której powód jak i pozwany zeznali, że płot powstał w roku 1971, a budynek gospodarczy w roku 1968, na co dodatkowo wskazuje załączona dokumentacja w postaci planu jego budowy; 2. określenie linii rozgraniczenia spornych działek wzdłuż linii 650- (...)- (...)-P1-260, zamiast 650- (...)- (...)-P1-268. W konsekwencji zgłoszonych zarzutów skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i dokonanie rozgraniczenia zgodnie z wnioskiem pozwanego ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Skarżący wniósł też o zwrócenie się przez Sąd do Urzędu Gminy S. o załączenie akt postępowania o rozgraniczenie spornych nieruchomości oraz do Starostwa Powiatowego w Z. Wydziału Geodezji, Kartografii i Katastru o załączenie map działek (...) sporządzonych przez geodetę M. Ż. (2) na okoliczność faktycznego posłużenia się przez biegłego geodetę w tej sprawie, a co za tym idzie Sąd I instancji, mapą sporządzoną przez innego geodetę do celów innego postępowania, a zatem dokumentem, do którego nie miał uprawnienia tak w świetle przepisów k.p.c. o postępowaniu dowodowym jak i przepisów prawa autorskiego.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów zastępstwa adwokackiego za drugą instancję według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Na gruncie obowiązującego kodeksu postępowania cywilnego wyrażono pogląd, że jeżeli chodzi o zarzuty apelacji, to należałoby przyjąć, że są to przesłanki (przyczyny), na których jest oparty wniosek o zmianę lub uchylenie orzeczenia (T. Ereciński, Apelacja w postępowaniu cywilnym, Warszawa 2009, s. 77 i n. oraz (w:) Kodeks postępowania cywilnego..., t. 2, red. T. Ereciński, s. 90 i n.; T. Misiuk-Jodłowska (w:) J. Jodłowski, Z. Resich, J. Lapierre, T. Misiuk-Jodłowska, K. Weitz, Postępowanie cywilne, Warszawa 2007, s. 477). W postępowaniu apelacyjnym skarżący ma pełną swobodę w przedstawianiu zarzutów apelacyjnych i może powoływać się na wszelkie powody zaskarżenia, które uważa za pożądane i odpowiednie z punktu widzenia swojego interesu; jedyne ograniczenie stanowią granice kompetencyjne sądu drugiej instancji. W praktyce chodzi o zarzuty związane z uchybieniami, których - w ocenie skarżącego - dopuścił się sąd pierwszej instancji w postępowaniu lub przy rozstrzyganiu sprawy. Rozróżnienie to nawiązuje do tradycyjnego podziału błędów sądu na błędy proceduralne i błędy orzeczenia związane z niewłaściwym zastosowaniem prawa materialnego. Pierwsze z nich związane są z postępowaniem sądu wbrew przepisom prawa procesowego; mogą one powstawać przez cały czas rozpoznawania sprawy. Przy ich rozpatrywaniu - podobnie zresztą jak w odniesieniu do błędów z drugiej grupy - należy zawsze wyjaśnić, czy cechują się one kauzalnością. Inaczej mówiąc, należy stwierdzić istnienie związku przyczynowego pomiędzy naruszeniem przepisu proceduralnego a treścią orzeczenia, poza wypadkami naruszenia przepisów proceduralnych skutkujących nieważnością postępowania.

Zgodnie z dyspozycją art. 382 k.p.c. Sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c., sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Rozważając zakres kognicji sądu odwoławczego, Sąd Najwyższy stwierdził, iż sformułowanie „w granicach apelacji” wskazane w tym przepisie oznacza, iż sąd drugiej instancji między innymi rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestaje na materiale zebranym w pierwszej instancji, ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji oraz kontroluje poprawność postępowania przed sądem pierwszej instancji, pozostając związanym zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne, ale biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania, orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, OSN 2008/6/55.). Dodatkowo należy wskazać, iż dokonane przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, sąd drugiej instancji może podzielić i uznać za własne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 1998 r., sygn. akt II CKN 923/97, OSNC 1999/3/60). Może również zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania orzeczenia sądu I instancji, i to zarówno po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, jak i bez przeprowadzenia postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia, chyba że szczególne okoliczności wymagają ponowienia lub uzupełnienia tego postępowania (por. uchwała składu 7 sędziów Izby Cywilnej z dnia 23 marca 1999 r., sygn. akt III CZP 59/98, OSNC 1999, nr 7–8, poz. 124). Dokonanie własnych ustaleń faktycznych pozwala sądowi drugiej instancji na określenie właściwej podstawy prawnej rozstrzygnięcia, tj. wybór właściwego przepisu prawa materialnego, jego wykładnię i dokonanie subsumcji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2013 r., sygn. akt I CSK 509/12, LEX nr 1353054).

Stosując dyrektywę procesową z art. 382 k.p.c. Sąd Okręgowy poczynił dodatkowe ustalenia faktyczne:

Wzniesiona przez pozwanego „wiata” nie ma podmurówki, ani podłogi. Jedna boczna ściana wiaty jest z płyt betonowych, drugą ścianę boczną stanowi ściana garażu, a tylną ścianę stanowi płot. (zeznania pozwanego– e—protokół - 3 min 47 sek. – 14 min. 20 sek.– płyta CD - k. 635)

Apelacja pozwanego nie jest zasadna.

Sąd Okręgowy akceptuje pozostałe ustalenia faktyczne Sądu I instancji, traktując je jak własne i nie widzi w związku z tym konieczności ich ponownego szczegółowego przytaczania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998r., sygn. I PKN 339/98, OSNAPiUS z 1999 r., z. 24, poz. 776). Akceptuje także rozważania prawne Sądu meriti.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy dokonując analizy prawidłowości wyroku Sądu I instancji oparł się na materiale dowodowym, jaki został zgromadzony w dotychczasowym postępowaniu, z uwzględnieniem poczynionych wyżej dodatkowych ustaleń faktycznych.

Należyte rozpoznanie apelacji wymaga ustosunkowania się w pierwszej kolejności do zarzutów odnoszących się do przepisów prawa procesowego. Jest bowiem zrozumiałe, że oceny zasadności zarzutów naruszenia prawa materialnego można dokonać wówczas, gdy stan faktyczny sprawy stanowiący podstawę rozstrzygnięcia, został prawidłowo ustalony.

Jako chybiony należy ocenić zarzut apelującego naruszenia przez Sąd Rejonowy
art. 233 § 1 k.p.c. Wskazać trzeba, że prawidłowe postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wskazania przez skarżącego konkretnych zasad (logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego, całokształtu zebranego materiału dowodowego, przeprowadzenia określonych dowodów niezgodnie z zasadami procedury cywilnej, na przykład niezgodnie z zasadą bezpośredniości) lub przepisów, które sąd naruszył przy ocenie określonych dowodów (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, LEX nr 172176, z dnia 13 października 2004 r., III CK 245/04, LEX nr 174185). Takie zaś zarzuty w sprawie niniejszej nie zostały postawione. Powód nie wskazał jakie zasady zostały przez Sad naruszone przy ocenie dowodów zebranych w sprawie a zatem nie wykazał, iż doszło do przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów w zakresie któregoś z powyżej wymienionych kryteriów. Podkreślić trzeba, że zgodnie z przywołanym art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego, powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego, wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Zgodnie z utrwaloną już linią orzeczniczą, aby zarzucić skutecznie naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. skarżący powinien wskazać, jaki konkretnie dowód mający istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy sąd uznał za wiarygodny i mający moc dowodową albo za niewiarygodny i niemający mocy dowodowej i w czym dokładnie przy tej ocenie przejawia się naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów. Oczywistym jest, że ocena dokonana przez Sąd winna obejmować całość postępowania dowodowego. W przedmiotowej sprawie, ze względu na jej rodzaj priorytetowe znaczenie miały dokumenty, stan istniejący na nieruchomości oraz dowód z opinii biegłego. Osobowe źródła dowodowe stanowiły materiał dowodowy pomocniczy i uzupełniający.

Skarżący zarzuca Sądowi, że nie wziął pod uwagę faktu bliskiego spokrewnienia świadka E. C. z powodami. Tymczasem świadek ten podając swoje dane, wskazał, że w stosunku do stron jest osobą obcą (k. 326). Na rozprawie tej był obecny pozwany wraz ze swoim pełnomocnikiem. Zarówno pozwany jak i jego pełnomocnik nie zakwestionowali tej informacji. Świadek E. C. mieszka w N. w odległości około 200 metrów od spornych działek. Kilka razy dziennie przechodzi obok tych działek, jest więc zorientowany kiedy powstała wiata, a także czy były spory graniczne pomiędzy stronami i ich poprzednikami prawnymi. Twierdzenia apelującego jakoby zeznania świadka E. C. były sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym, w szczególności z dokumentami stanowi jedynie gołosłowną polemikę. Zresztą autor apelacji nie wskazuje w czym te rzekome sprzeczności miałyby się przejawiać. Również nie wskazuje jakiego rodzaju pokrewieństwo oraz z którym z małżonków będących powodami w sprawie łączy świadka. Za bezzasadne należy też uznać zarzuty dotyczące oceny wiarygodności zeznań pozwanego oraz jego matki, dokonanej przez Sąd Rejonowy. Sąd Rejonowy szczegółowo uzasadnił dlaczego i w jakim zakresie nie dał wiary tym zeznaniom, zatem nie ma potrzeby ponownego przytaczania tej argumentacji, którą Sąd Okręgowy w pełni podziela. W złożonej apelacji pozwany nie wskazał zaś, które dane podawane przez pozwanego Sąd uznał za niewiarygodne, oraz w jakiej dokumentacji miały one potwierdzenie.

W tym miejscu wskazać należy, iż z przyczyn natury formalnej nie może odnieść spodziewanego przez skarżącego skutku sformułowany w apelacji zarzut naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 245 k.p.c. poprzez oddalenie jego wniosku o dopuszczenie dowodu z 4 sztuk papierowych wydruków zdjęć formatu A4. Powołane postanowienie Sądu Rejonowego, wydane na rozprawie w dniu 22 marca 2016 roku jest postanowieniem niezaskarżalnym w drodze zażalenia - nie jest ono bowiem postanowieniem kończącym postępowanie w sprawie, ani postanowieniem wymienionym enumeratywnie w treści art. 394 § 1 k.p.c., ani też nie podlega zaskarżeniu na podstawie przepisów szczególnych. Niezaskarżalność powyższego postanowienia Sądu I instancji nie oznacza jednak, że z chwilą jego ogłoszenia staje się ono prawomocne. Zgodnie bowiem z treścią art. 363 § 2 k.p.c. mimo niedopuszczalności odrębnego zaskarżenia, nie stają się prawomocne postanowienia podlegające rozpoznaniu przez sąd drugiej instancji, gdy sąd ten rozpoznaje sprawę, w której je wydano. Podstawą prawną badania przez Sąd Odwoławczy zasadności niezaskarżalnych postanowień Sądu I instancji wydanych przed wydaniem wyroku
w ramach tzw. uprzedniej kontroli prawidłowości orzeczenia jest przepis art. 380 k.p.c. Zgodnie z jego treścią sąd drugiej instancji, na wniosek strony, rozpoznaje również te postanowienia sądu pierwszej instancji, które nie podlegały zaskarżeniu w drodze zażalenia, a miały wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. Dopuszczalność kontroli niezaskarżalnych postanowień Sądu I instancji przez Sąd Odwoławczy w trybie art. 380 k.p.c. znajduje potwierdzenie w utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wskazuje, że „warunkiem takiej kontroli niezaskarżalnego postanowienia, które miało wpływ na wynik sprawy, jest zamieszczenie stosownego wniosku w środku odwoławczym skierowanym przeciwko postanowieniu podlegającemu zaskarżeniu zażaleniem” (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 2014 r., II UZ 63/13, LEX nr 1418894). Dla możliwości przeprowadzenia kontroli instancyjnej niezaskarżalnych postanowień Sądu I instancji ustawa przewiduje jeszcze jedną dodatkową przesłankę. Zgodnie bowiem z art. 162 zdanie 2 k.p.c. warunkiem dopuszczalności powoływania się przez stronę na uchybienia Sądu I instancji przepisom postępowania jest zwrócenie temu Sądowi uwagi na te uchybienia poprzez wniesienie o wpisanie stosowego zastrzeżenia do protokołu. Termin do złożenia tego rodzaju zastrzeżenia dla obecnych na nim stron kończy się wraz z zakończeniem posiedzenia lub też dla nieobecnych - kończy się z zakończeniem najbliższego posiedzenia. Niezłożenie tego zastrzeżenia wyklucza natomiast możliwość późniejszego powoływania się w środkach zaskarżenia lub środkach odwoławczych na powstałe uchybienia procesowe, z wyjątkiem uchybień, które sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu (powodujących nieważność postępowania) albo w wypadku braku zgłoszenia zastrzeżenia z przyczyn niezawinionych przez stronę. Brak winy musi być jednak uprawdopodobniony (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2005 r., III CZP 55/05, OSNC 2006, Nr 9, poz. 144, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 sierpnia 2006 r., V CSK 237/06, Biul. SN 2006, Nr 11, poz. 17). Tymczasem pozwany reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika nie złożył zastrzeżeń w trybie powołanego przepisu, a tym samym nie może powoływać się na uchybienie procesowe w tym zakresie w postępowaniu apelacyjnym.

Nietrafny okazał się też zarzut naruszenia art. 292 k.p.c. poprzez uniemożliwienie pozwanemu dokonania oględzin i zapoznania się z płytą CD nadesłaną ze Starostwa Powiatowego. Jak wynika z akt sprawy dokumenty te wpłynęły do Sądu w dniu 12 stycznia 2016 roku (k. 528 i k. 529). Pozwany w dniu 11 marca 2016 roku złożył wniosek o wyrażenie zgody na przejrzenie płyty oraz jej skopiowanie (k. 530). Została mu udzielona zgoda na przejrzenie płyty. Nadto w związku z oświadczeniem pełnomocnika pozwanego wyrażonym na rozprawie w dniu 22 marca 2016 roku, że nie mógł zapoznać się z dokumentacją ze Starostwa Powiatowego – Przewodnicząca zarządziła odtworzenie płyty CD z dokumentacją ze Starostwa Powiatowego (k. 533). Po odtworzeniu płyty CD pełnomocnik pozwanego nie złożył żadnych wniosków dotyczących dokumentacji zawartej na płycie. W tych okolicznościach zarzut ten należy uznać za chybiony.

Pozwany stawia wiele zarzutów dotyczących wadliwości postępowania dowodowego ( tj. naruszenia art. 217 k.p.c., art. 227 k.p.c., art. 278 k.p.c. art. 286 k.p.c.) . Pozwany zarzuca, że Sąd Rejonowy nie dopuścił dowodu z dodatkowej opinii geodezyjnej na okoliczność przebiegu spornej granicy. Zarzut ten nie jest zasadny. Wskazać bowiem należy, że zgodnie z utrwalonym poglądem judykatury, sąd rozpoznający sprawę powinien zażądać dodatkowej opinii innych biegłych, jeżeli występuje rozbieżność, niezupełność lub niejasność opinii, a materiał dowodowy nie daje podstawy do oparcia się wyłącznie na opinii jednego biegłego (vide: orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 1952r., C 1108/51, NP 1953, nr 10, s. 93; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 1973r., I CR 271/73, LEX nr 7277; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 1974r., II CR 817/73, LEX nr 7404; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2002r., II UKN 112/01, OSNP 2003, nr 23, poz. 580). Równocześnie nie można przyjmować, że sąd obowiązany jest dopuścić dowód z kolejnych biegłych w każdym przypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 1974r., II CR 817/73, LEX nr 7404, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001r., II UKN 604/00). Potrzeba powołania innego biegłego powinna zatem wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1974r., I CR 562/74, LEX nr 7607, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2011r., II CKN 639/99, LEX nr 53135). Przy czym potrzebą taką nie może być przeświadczenie strony, że dalsze opinie pozwolą na udowodnienie korzystnej dla strony tezy. Podkreślić przy tym należy, że o ewentualnym dopuszczeniu dowodu z opinii innego biegłego nie może decydować wyłącznie wniosek strony, lecz zawarte w tym wniosku konkretne uwagi i argumenty podważające dotychczasową opinię lub co najmniej poddające ją w wątpliwość. W ocenie również Sądu Odwoławczego nie zachodzi w niniejszej sprawie konieczność przywoływania kolejnego biegłego, zresztą strona takiego wniosku nie zgłaszała. Takie działanie procesowe sądu rozpoznawczego byłoby nieuzasadnione, nadto niepotrzebnie wydłużałoby postępowanie wbrew zasadzie ekonomiki procesowej (art. 6 k.p.c.).

Podkreślić przy tym trzeba, że większość zarzutów nie została sprecyzowana zarówno w petitum apelacji jak i w jej uzasadnieniu. W tych okolicznościach brak właściwego ich wywiedzenia i uzasadnienia czyni te zarzutu niemożliwymi do oceny.

Chybione jest też twierdzenie pozwanego, jakoby Sąd I instancji oparł się na mapie z postępowania rozgraniczeniowego. Biegły H. Z. jedynie po zapoznaniu się z dokumentacją złożoną w Ośrodku (...), wykonując zarządzenie Sądu I instancji wypowiedział się, że wykonana przez niego mapa z dnia 24 września 2014 roku zachowuje aktualność (k. 534). Niezrozumiałe są natomiast zarzuty apelującego dotyczące naruszenia przez biegłego praw autorskich geodety M. Ż. (1).

Prawidłowo Sąd Rejonowy nie uwzględnił złożonej do akt opinii biegłego grafologa, celem weryfikacji podpisów na protokole z dnia 15 sierpnia 1993 roku, gdyż okoliczność ta nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia, co zostanie szczegółowiej uzasadnione w dalszej części rozważań.

Biorąc pod uwagę fakt, że składane przez pozwanego dokumenty (wyszczególnione w uzasadnieniu Sądu meriti), są nieprzydatne do rozstrzygnięcia ze względu na przyjęte kryterium rozgraniczenia, zarzut apelującego również w tym należy uznać za chybiony.

Zarzut naruszenia art. 316 § 1 k.p.c. polegający na oparciu się przez Sąd I instancji na nieaktualnych odpisach i numerach ksiąg wieczystych spornych działek jest niezasadny. Zarzut ten nie został bowiem wypełniony adekwatną treścią. Zgodnie z art. 316 § 1 k.p.c., po zamknięciu rozprawy sąd wydaje wyrok, biorąc za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy; w szczególności zasądzeniu roszczenia nie stoi na przeszkodzie okoliczność, że stało się ono wymagalne w toku sprawy. Pojęcie "stan rzeczy" oznacza okoliczności faktyczne ustalone przed zamknięciem rozprawy oraz stan prawny, to jest obowiązujące przepisy, które mogą stanowić podstawę rozstrzygnięcia. Do naruszenia tego przepisu dochodzi wówczas gdy po wniesieniu pozwu nastąpiła zmiana stanu faktycznego lub prawnego, a sąd, nie uwzględniając tej zmiany, orzekł na podstawie nieaktualnych już podstaw prawnych lub faktycznych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2008 r., II UK 385/07, LEX nr 741082).

Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 126 2 § 1 k.p.c. oraz art. 130 § 1 k.p.c. w zw. art. 23 2k.p.c. w zw. z art. 25 k.p.c. poprzez nieokreślenie wartości przedmiotu sporu w zakresie roszczenia o wydanie nieruchomości. Wbrew twierdzeniu skarżącego powodowie wskazali wartość przedmiotu sporu w zakresie roszczenia określonego w punkcie 1 pozwu (zobowiązanie do wydania części gruntu) na kwotę 15.000 zł oraz roszczenia określonego w punkcie 3 pozwu (nakazanie rozebrania budynku gospodarczego) na kwotę 1.000 zł (k. 11) oraz uiścili opłatę uzupełniająca od pozwu zgodnie z zarządzeniem z dnia 29 stycznia 2007 roku (k. 13) w kwocie 800 zł (dowód uiszczenia opłaty – k. 16). Opłata ta wynosiła 800 zł, stanowiąc 5% wartości przedmiotu sporu określonej przez powodów zgodnie z art. 23 2 k.p.c. Dodać należy, że weryfikacja podanej wartości przedmiotu sporu z urzędu jest jedynie możliwością a nie obowiązkiem Sądu. Zgodnie z art. 25 § 2 k.p.c. zastrzeżenia co do określonej przez powodów wartości przedmiotu sporu mógł zgłosić pozwany, stwarzając po stronie Sądu obowiązek sprawdzenia podanej wartości przedmiotu sporu, W przypadku gdyby wartość przedmiotu sporu została określona wadliwie działania pozwanego mogłyby doprowadzić do skutku w postaci uzupełnienia opłaty, bądź zwrotu pozwu w tej części. W tym stanie rzeczy przedmiotowy zarzut apelacji należy uznać za chybiony.

Za bezzasadny należało uznać zarzut sprzeczności ustaleń Sądu z treścią zebranego materiału dowodowego. W świetle powyższych rozważań brak jest podstaw do twierdzenia, że Sąd Rejonowy „przyjął granice na rok 1965”. Sposób ustalenia granicy Sąd Rejonowy szczegółowo umotywował w uzasadnieniu orzeczenia i nie ma powodu aby ponownie przytaczać tę argumentację. Odnośnie zaś określenia linii rozgraniczenia, skarżący zdaje się nie zauważać, że postanowieniem z dnia 17 maja 2016 roku Sąd Rejonowy sprostował oczywistą omyłkę w punkcie 1 wyroku, w ten sposób, że w miejsce ostatniego z punktów wyznaczających przebieg zasiedzenia oznaczonego numerem „260” wpisał prawidłowo „268” (k. 551). Z tych względów zarzuty te nie są zasadne.

Za bezzasadny należy uznać także zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. W myśl wskazanego przepisu uzasadnienie orzeczenia powinno zawierać: wskazanie podstawy faktycznej, a mianowicie ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej oraz wyjaśnienie podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa. Naruszenie przepisu o sposobie uzasadnienia wyroku o tyle może stanowić przyczynę uchylenia orzeczenia, o ile uniemożliwia sądowi wyższej instancji kontrolę, czy prawo materialne i procesowe zostało należycie zastosowane. W badanej sprawie treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie zawiera tego typu usterek, które uniemożliwiałyby przeprowadzenie kontroli instancyjnej i rozpoznanie apelacji. Zarzut apelacji w tym zakresie nie znajduje zatem uzasadnienia.

W tym miejscu należy wskazać, że wbrew zarzutom apelacji Sąd Rejonowy w treści orzeczenia ustalił, że koszty postępowania ponoszą strony na zasadzie art. 100 zdanie 1 k.p.c., pozostawiając szczegółowe ich rozliczenie referendarzowi sądowemu. Treść punktu 7 rozstrzygnięcia jest zbieżna z ostatnim zdaniem uzasadnienie (k. 564), co czyni zarzut naruszenia art. 325 k.p.c. w zw. z art. 328 k.p.c. chybionym, gdyż Sąd meriti nie wydał orzeczenia, jak twierdzi apelujący w oparciu o treść art. 102 k.p.c.

Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 177 § 1 pkt. 3 i 4 k.p.c. sprowadzający się do niezawieszenia przez Sąd I instancji postępowania z uwagi na administracyjne postępowanie o rozgraniczenie oraz prowadzenie postępowania karnego przez Prokuraturę Rejonową w Zgierzu w sprawie podrobienia podpisu pod protokołem granicznym z dnia 15 sierpnia 1993 roku. Administracyjne postępowanie rozgraniczeniowe zostało zawieszone do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd (k. 471-472). W rym miejscu należy podkreślić, że zgodnie z treścią art. 36 ustawy z dnia 17 maja 1989 roku Prawo geodezyjne i kartograficzne (tekst jednolity: Dz. U. z 2016 roku, poz. 1629, ze zm.) sąd, przed którym toczy się sprawa o własność lub o wydanie nieruchomości albo jej części, jest właściwy również do przeprowadzenia rozgraniczenia, jeżeli ustalenie przebiegu granic jest potrzebne do rozstrzygnięcia rozpatrywanej sprawy. W tym wypadku sąd w orzeczeniu zamieszcza również rozstrzygnięcie o rozgraniczeniu nieruchomości. Na gruncie przepisów ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne istnieje nieostra granica pomiędzy rozróżnieniem sprawy o rozgraniczenie, o której mowa w art. 29 ust. 3 tej ustawy, oraz sprawy o własność lub o wydanie nieruchomości albo jej części, o której mowa w art. 36 tej ustawy, podczas której sąd władny jest również do przeprowadzenia rozgraniczenia, jeżeli ustalenie przebiegu granic jest potrzebne do rozstrzygnięcia sprawy. Jak wynika z utrwalonej linii orzeczniczej rozgraniczenia nieruchomości można dochodzić w trybie procesu tylko wtedy, gdy do istoty sporu należy problem własności nieruchomości, ustalenie zaś granicy ma w tym sporze charakter wtórny (por. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 31 sierpnia 1963 r., III CR 136/63, OSN 1964, poz. 203 i z dnia 7 sierpnia 1985 r., III CRN 225/85, OSNICP 1986, poz. 78, z dnia 3 października 1997 r., I CZ 125/97, nie publ. oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 1962 r., I CR 120/62, OSPiKA 1964, poz. 55). Sprawa o rozgraniczenie ma charakter wtórny m.in. wówczas, gdy żądanie wydania nieruchomości albo jej części jest spowodowane jej zagarnięciem przez nieuprawnionego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 listopada 2007 r., IV CSK 267/07, nie publ.). Zgodnie z art. 34 ust. 2 w zw. z ust. 1 tej ustawy, jeżeli w razie sporu, co do przebiegu linii granicznych nie dojdzie do zawarcia ugody lub nie ma podstaw do wydania decyzji, o której mowa w art. 33 ust. 1 tej ustawy, organ (wójt, burmistrz, prezydent miasta) umarza postępowanie administracyjne i przekazuje sprawę z urzędu do rozpatrzenia sądowi. Postępowanie rozgraniczeniowe przed organem administracyjnym może zakończyć się wówczas, gdy zainteresowani właściciele zawrą ugodę albo ustalenie przebiegu granicy nastąpił na podstawie zabranych dowodów lub zgodnego oświadczenia stron. Przesłanki wydania decyzji o rozgraniczeniu nieruchomości nie są tożsame z przesłankami rozgraniczenia nieruchomości przez sąd, dokonywanego według art. 153 k.c. Zgodnie z tym przepisem, granice ustala się według stanu prawnego, a gdy ten nie jest możliwy do ustalenia, według ostatniego stanu posiadania. Gdyby natomiast takiego stanu nie można stwierdzić, a postępowanie rozgraniczeniowe nie doprowadziło do ugody między interesowanymi, sąd ustala granicę z uwzględnieniem wszelkich okoliczności. Postępowanie administracyjne dotyczące rozgraniczenia nieruchomości, jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy winno zakończyć się umorzeniem, co nie przesądza o niemożności wydania orzeczenia sądowego w przedmiocie rozgraniczenia. Tym samym nie jest to okoliczność, która ma znaczenie dla oceny, czy sprawa powinna być rozpoznana w trybie art. 36 ustawy., a nie art. 29 tej ustawy. Należy bowiem podkreślić, że niepowodzenie postępowania rozgraniczeniowego na etapie postępowania administracyjnego - którego wyrazem jest umorzenie tego postępowania - nie przesądza o niepowodzeniu tego postępowania także na etapie postępowania sądowego, w którym zastosowanie ma art. 153 k.c. W tych okolicznościach brak było podstaw do zawieszania postępowania sądowego na podstawie art. 177 § 1 pkt. 3 k.p.c. Czym innym jest bowiem sprawa o własność lub wydanie nieruchomości (art. 36 ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne]), w ramach której sąd posiada możliwość uwzględnienia stanów prawnych (np. wynikających z zasiedzenia przygranicznych pasów gruntu) w dacie orzekania, a czym innym sprawa o rozgraniczenie nieruchomości w rozumieniu art. 29 ustawy, której istotą jest ustalenie przebiegu granic poprzez określenie położenia punktów i linii granicznych, utrwalenie tych punktów znakami granicznymi na gruncie oraz sporządzenie odpowiednich dokumentów (por. prawomocny wyrok WSA w Poznaniu z dnia 2 września 2010 r., (...) SA/Po 209/10, (...)).Nie było więc podstaw do zawieszania postępowania sądowego.

Słusznie uznał też Sąd Rejonowy, że brak było podstaw do zawieszenia postępowania do czasu zakończenia postępowania karnego. Podkreślić trzeba, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz w nauce prawa cywilnego przeważa pogląd, że zawieszenie postępowania w oczekiwaniu na wyrok karny powinno mieć miejsce wyjątkowo, w sytuacji, w której sąd nie znajduje w świetle zgromadzonego w sprawie materiału podstaw do uwzględnienia powództwa, a jednocześnie nie można wykluczyć, że postępowanie karne zakończy się wydaniem wyroku skazującego, którym sąd cywilny będzie związany stosownie do art. 11 k.p.c. (por. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 5 listopada 1968 r., I PZ 60/68, OSNC 1969, Nr 6, poz. 117, z dnia 8 marca 1974 r., II CZ 25/74, niepubl., z dnia 30 sierpnia 1983 r., IV PZ 34/83, OSNC 1984, nr 2-3, poz. 43 oraz z dnia 5 marca 1999 r., I PKN 610/98, OSNAP 2000, Nr 9, poz. 350). Podkreślić przy tym należy, że opinia biegłego grafologa z dnia 5 sierpnia 2015 roku sporządzona na potrzeby postępowania karnego z uwagi na przyjęte przez Sąd I instancji kryterium rozgraniczeniowe nie była dokumentem istotnym dla rozstrzygnięcia. Tym samym brak było podstaw do zawieszania postępowania z uwagi na toczące się postępowanie przed Prokuraturą Rejonową w Zgierzu.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa materialnego, a to art. 222 § 1 i 2 k..c. w zw. z art. 36 ustawy Prawo Geodezyjne i Kartograficzne, art. 153 k.c. w zw. z art. 31 ust 2 ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne wskazać należy, że apelujący miał niewątpliwie na myśli art. 222 § 1 k.c. albowiem w przedmiotowej sprawie nastąpiło pozbawienie powodów części nieruchomości. Jest zatem rzeczą oczywistą, że podstawą żądania windykacyjnego jest pierwotne ustalenie przebiegu granic nieruchomości (art. 153 k.c.). W przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy dokonał rozgraniczenia właściwej części nieruchomości korzystając z opinii biegłego geodety, którą ocenił prawidłowo. Opinia geodety oparta była na istniejących danych geodezyjnych i stanie faktycznym zastanym na nieruchomości. Podnoszone w toku postępowania okoliczności dotyczące sfałszowania podpisu matki pozwanego w dokumencie geodezyjnym, nie prowadziło w żadnym wypadku do zmiany zapisów w ewidencji gruntów. W tym miejscu wskazać należy, że zarówno w orzecznictwie Sądu Najwyższego jak i doktrynie utrwalony jest pogląd, iż w przypadku sporności granic, ich ustalenie powinno nastąpić w pierwszej kolejności według stanu prawnego, a więc stanu wynikającego przede wszystkim z dokumentów w postaci: map, wyrysów map, operatów geodezyjnych, wyników pomiarów geodezyjnych będących podstawą ewidencji gruntów i wpisów w księgach wieczystych. Natomiast zasada wzajemnego wyłączania kryteriów przewidzianych w art. 153 k.c. wyklucza korygowanie przebiegu granic ustalanych według stanu prawnego poprzez włączenie kryterium ostatniego spokojnego stanu posiadania, czy kryterium wszelkich okoliczności w tym względów celowości zarówno, co do całej granicy, jak i jej fragmentów. Przyjmuje się również, iż wątpliwość, co do stanu prawnego nieruchomości, nie uzasadnia jeszcze dokonania rozgraniczenia według kryterium ostatniego stanu spokojnego posiadania, bowiem sama wątpliwość nie wystarczy do stwierdzenia, że stanu prawnego nie da się ustalić. W postępowaniu rozgraniczeniowym nie jest wyłączona możliwość ustalenia takiego stanu prawnego, który uzasadnia przebieg linii granicznych w miejscach, przez które granice przedtem nie przebiegały. Podstawą rozgraniczenia jest aktualny stan prawny, mianowicie z chwili orzekania, choćby w jego wyniku nastąpiło ustalenie dotychczas nieistniejących granic (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1974 r., III CRN 41/74, OSP 1975, Nr 4, poz. 96, z dnia 6 maja 1974 r., III CRN 81/74, OSNCP 1975, Nr 4, poz. 65, z dnia 14 marca 1997 r., I CKN 63/96, nie publ., z dnia 3 września 1981 r., III CRN 171/81, OSNC 1982, Nr 4, poz. 51, z dnia 17 października 2000 r., I CKN 851/98, nie publ., z dnia 11 grudnia 2013 r., IV CSK 180/13, nie publ., z dnia 27 lutego 2013 r., IV CSK 357/12, nie publ., z dnia 24 sierpnia 2011 r., IV CSK 596/10, nie publ., z dnia 5 grudnia 2003 r., IV CK 255/00, nie publ., z dnia 24 sierpnia 2011 r., IV CSK 596/10, nie publ. i orzeczenia w nim powołane). Przez stan prawny należy rozumieć również stan powstały na skutek zasiedzenia przygranicznych pasów gruntów, o czym Sąd powinien rozstrzygnąć w sprawie o rozgraniczenie (por.m.in. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 1967 r., III CRN 424/66, OSNCP 1967, Nr 11, poz. 206, z dnia 22 kwietnia 1974 r., III CRN 41/74, OSPiKA 1975, Nr 4, poz. 96, z dnia 5 grudnia 2003 r., IV CK 255/02, nie publ.). Warunkiem możliwości rozważania kwestii zasiedzenia przygranicznych pasów ziemi w ramach kryterium stanu prawnego granic gruntów jest uprzednie ustalenie przebiegu linii granicznej według dokumentów zaświadczających o zasięgu prawa własności sąsiadujących ze sobą właścicieli (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2013 r., IV CSK 180/13, nie publ.). Sąd Rejonowy nie ustalił jednak przebiegu granicy według stanu prawnego. Sąd podkreślił, że wprawdzie źródłem własności obu działek są Akty Własności Ziemi, jednak jak wynika z opinii biegłego geodety wydane zostały one na konkretne działki ewidencyjne i załącznikiem do nich nie są żadne mapy, które mogłyby stanowić punkt wyjścia do rozważań o istnieniu granicy prawnej pomiędzy działkami stron. Wskazał, że stan wynikający z ewidencji gruntów nie zawsze pokrywa się ze stanem prawnym w rozumieniu art. 153 k.c. Prawidłowo też wywiódł, że konkluzja biegłego geodety jakoby granica ewidencyjna była granicą prawną jest błędna. W ocenie Sądu I instancji brak rzetelnych pomiarów ewidencyjnych na długości granicy, dowolne zmniejszenie powierzchni działki pozwanego poprzez poszerzenie drogi, bez jakichkolwiek działań prawnych, jak również zignorowanie faktu posiadania przez poprzedników prawnych pozwanego działki nr (...) w zakresie wyznaczonym przez oborę oraz ogrodzenie biegnące od drogi do tejże obory przemawiają za tym, iż granica ewidencyjna nie jest granicą prawną.

Sąd Rejonowy ustalił zatem granicę w oparciu o kryterium ostatniego spokojnego stanu posiadania. Sąd argumentował jedynie, że nie oznacza to, iż granica ewidencyjna pozbawiona jest znaczenia, gdyż zgromadzony materiał dowodowy pozwalał stwierdzić, iż granica pomiędzy działkami nr (...) biegła zasadniczo tak, jak granica ewidencyjna, na co wskazywały w szczególności zeznania świadka E. C. oraz zeznania powoda. Także wskazywało na to usytuowanie punktu nr 650. Ten właśnie punkt stanowiący słupek ogrodzenia wskazywały jako punkt odniesienia zeznający. Sąd podkreślił też, że także przebieg wzniesionego ogrodzenia wskazuje na to, że zasadniczy przebieg granicy był taki, jak granica ewidencyjna. Gdyby było inaczej, trudno wytłumaczyć, dlaczego ogrodzenie „zawraca” w pkt A1 na szkicu z dnia 11 marca 2014 roku z powrotem w stronę działki pozwanego. Sąd Rejonowy podkreślił, że przynajmniej od roku 1967 granica ta została naruszona przez poprzedników prawnych pozwanego poprzez wzniesienie budynku inwentarskiego - obory, zaś w roku 1971 poprzez wzniesienie wspomnianego ogrodzenia. Przebieg granicy ustalony na skutek wzniesienia tychże budowli jest przy tym niezmienny przynajmniej od roku 1971, a zatem istniał do daty wytoczenia powództwa od 35 lat. Sąd zasadnie uznał, że jest to okres wystarczająco długi, aby uznać go za „spokojne posiadanie”. Pokreślił, że ostatni stan spokojnego posiadania jest posiadaniem, które trwa dłuższy czas i jakkolwiek nie wyczerpuje okresu niezbędnego do zasiedzenia, to jednak ma stabilizowany charakter (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2007 r., II CSK 18/07). Zasadnie zatem Sąd Rejonowy przyjął, że okres spokojnego posiadania granicy pomiędzy działkami nr (...) na wysokości do pkt P1 na szkicu biegłego geodety nie tylko ma stabilizowany charakter, ale przekracza wręcz okres niezbędny od zasiedzenia. Natomiast przebieg granicy na wysokości pkt B-B1-C-P2-B1 na szkicu biegłego geodety z dnia 11 marca 2014 roku ustalonej w oparciu o spokojne posiadanie jest zgodny z granicą ewidencyjną, gdyż do roku 2000 od lat 60-tych bowiem przebieg granicy nie był na tej wysokości sporny i nie naruszał granicy ewidencyjnej.

Z tych względów zarzuty apelacji są chybione.

Skarżący zarzuca także naruszenie art. 151 k.c. Zgodnie z treścią art. 151 k.c. jeżeli przy wznoszeniu budynku lub innego urządzenia przekroczono bez winy umyślnej granice sąsiedniego gruntu, właściciel tego gruntu nie może żądać przywrócenia stanu poprzedniego, chyba że bez nieuzasadnionej zwłoki sprzeciwił się przekroczeniu granicy albo że grozi mu niewspółmiernie wielka szkoda. Może on żądać albo stosownego wynagrodzenia w zamian za ustanowienie odpowiedniej służebności gruntowej, albo wykupienia zajętej części gruntu, jak również tej części, która na skutek budowy straciła dla niego znaczenie gospodarcze. Sąd Rejonowy uznał, że budując budynek gospodarczy (wiatę) pozwany naruszył własność powodów i na podstawie art. 222 § 1 k.c. nakazał pozwanemu wydanie powodom pasa gruntu o pow. 9,77 m 2 położonego pomiędzy pkt P2-C-B-B1-P2 na szkicu biegłego geodety z dnia 11 marca 2014 roku, a więc pasa znajdującego się poza granicą działek (...) ustaloną w oparciu o spokojny stan posiadania do roku 2000, oraz rozebranie budynku gospodarczego (wiaty) znajdującego się na tymże obszarze. Podkreślić należy, że naruszenie prawa własności nieruchomości może być spowodowane przekroczeniem granic przy okazji wznoszenia na nieruchomości sąsiedniej budynku lub innego urządzenia trwale z gruntem związanego. Przez pojęcie "budynek" należy rozumieć wszelkie budynki w rozumieniu ustawy z dnia 7 lipca 1994 roku - Prawo budowlane, jednakże z wyjątkiem tych, które nie zostały z gruntem związane, jak: baraki, kioski lub inne budynki określone w tych przepisach jako tymczasowe. Jak wynika z zeznań pozwanego sporna „wiata” nie ma podmurówki, ani podłogi. Jedna boczna ściana wiaty jest z płyt betonowych, drugą ścianę boczną stanowi ściana garażu, a tylną ścianę stanowi płot. Nie może być zatem uznana za budynek czy też urządzenie trwale z gruntem związane. Jak twierdzi pełnomocnik pozwanego wiata została zbudowana systemem gospodarczym, bez dopełnienia jakichkolwiek formalności, czy pozwoleń, dlatego też pozwany nie dysponuje dokumentacją (k. 627), co zdaje się potwierdzać jej tymczasowy charakter. Natomiast w związku z zeznaniami pozwanego, gołosłowne jawią się twierdzenia jego pełnomocnika, jakoby wiata pozwanego została wzniesiona na „betonowej podmurówce” (k. 620).

Dokonując oceny zgłoszonego zarzutu nie można pominąć celu wprowadzenia przez ustawodawcę regulacji art.. 151 k.c. Na wstępie wskazać należy, że istotą prawa własności jest jego bezwzględny charakter. Zgodnie z Konstytucją RP ograniczenia prawa własności mogą być wprowadzone tylko w drodze ustawy i pod warunkiem, że nie godzą w "istotę prawa własności" (art. 64 ust. 3 Konstytucji RP) oraz są usprawiedliwione potrzebą ochrony innych wskazanych w Konstytucji dóbr (art. 31 ust. 3 Konstytucji RP). Zatem ingerencja w to prawo może następować tylko wyjątkowo, a uprawnienia przyznane podmiotom naruszającym cudzą własność nie mogą być taktowane w sposób rozszerzający. Jedynie ze względów gospodarczych, które wymagają, aby nie wyburzać budowli już wzniesionych, ustawodawca w stanie faktycznym przewidzianym w art. 151 k.c. ogranicza realizację, przysługującego właścicielowi na zasadach ogólnych, roszczenia negatoryjnego o przywrócenie stanu poprzedniego (art. 222 § 2 k.c.). W trzech wypadkach właścicielowi, którego prawo zostało naruszone w wyżej opisanych okolicznościach, przysługuje roszczenie o usunięcie budynku lub innego urządzenia. Po pierwsze, gdy przekroczenie granicy przy wznoszeniu budynku lub innego urządzenia było wynikiem winy umyślnej (zdaniem A. Stelmachowskiego (w:) System prawa prywatnego, t. 3, 2003, s. 297 - także rażącego niedbalstwa). Po drugie, roszczenie negatoryjne może znaleźć zastosowanie, gdy właściciel gruntu sąsiedniego bez nieuzasadnionej zwłoki sprzeciwił się przekroczeniu granic przy budowie. Po trzecie, roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego przysługuje właścicielowi, jeżeli utrzymanie budowli grozi mu niewspółmiernie wielką szkodą. W przedmiotowym stanie faktycznym wzniesiona przez pozwanego wiata, jako niezwiązana trwale w gruntem nie ogranicza roszczeń powodów o wydanie zajętego pasa powierzchni. Z tych względów zarzut naruszenia art. 151 k.c. należy uznać za chybiony. Nie można przy tym pominąć faktu, że powód, w trakcie budowy wiaty zamieszkiwał w Ł. i gdy tylko zorientował się, że została postawiona wiata wkraczająca na jego grunt zainterweniował u pozwanego, a jedynie licząc na polubowne załatwienie sprawy i dobrą wolę pozwanego nie wszczynał działań prawnych do roku 2006.

Sąd Okręgowy nie uwzględnił zawartego w apelacji wniosku pozwanego o zwrócenie się do Urzędu Gminy S. o załączenie akt postępowania o rozgraniczenie oraz o załączenie akt Starostwa Powiatowego w Z. Wydziału Geodezji, Kartografii i Katastru (Starostwo nadesłało wersję cyfrową dokumentacji - k. 528-529). Wskazać trzeba, że postępowanie administracyjne zostało zawieszone, zaś wywodzony w związku z tym wnioskiem zarzut pozwanego o posłużeniu się przez biegłego geodetę (oraz Sąd) mapą sporządzoną przez innego geodetę do celów innego postępowania oraz naruszenia przepisów prawa autorskiego nie ma wpływu na rozstrzygnięcie. W ocenie Sądu Okręgowego - wniosek ten (z przyczyn wyżej wskazanych) nie dotyczy okoliczności faktycznych mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy w rozumieniu art. 227 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c.

Wobec powyższego należało uznać, że zaskarżone orzeczenie odpowiada prawu, a apelacja jako niezasadna podlega oddaleniu. Dlatego Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w punkcie 1. sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie 2. sentencji na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Pozwany, jako przegrywający postępowanie apelacyjne, winien zwrócić koszty tego postępowania poniesione przez powodów, które stanowią wynagrodzenia ich pełnomocnika w kwocie 360 zł. Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika powodów Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o § 5 pkt 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800, ze zm.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: