Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 1087/15 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2015-11-30

Sygn. akt III Ca 1087/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 13 maja 2015 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi I Wydział Cywilny w sprawie o sygnaturze akt I C 39/15 z powództwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w Ł. przeciwko Wojewódzkiemu Szpitalowi (...) w Z. o zapłatę:

1.  oddalił powództwo;

2.  zasądził od powoda (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w Ł. na rzecz pozwanego Wojewódzkiego Szpitala (...) w Z. kwotę 2.400 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu rozstrzygnięcia Sąd I instancji dokonał następujących ustaleń faktycznych i ocen prawnych:

W ramach prowadzonej działalności pozwany Wojewódzki Szpital (...) w Z. zawarł ze (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. umowę numer (...). W wykonaniu przedmiotowej umowy w dniu 3 października 2013 roku została wystawiona faktura VAT nr (...), następnie w dniu 10 marca 2014 roku faktura VAT nr (...) oraz w dniu 21 marca 2014 roku faktura VAT nr (...). Wszystkie trzy faktury wystawiono na kwotę 5.400 złotych z 30-dniowym terminem płatności. W § 7 powyższej umowy strony wyłączyły możliwość zbycia wierzytelności przysługujących wykonawcy z tytułu tejże umowy, oraz dokonywania przez osoby trzecie czynności faktycznych dotyczących tych wierzytelności, bez uprzedniej pisemnej zgody zamawiającego, to jest pozwanego. Strony postanowiły, że czynność prawna mająca na celu zmianę wierzyciela może nastąpić zgodnie z art. 54 ust. 5 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 roku o działalności leczniczej.

W dniu 6 grudnia 2012 roku powód zawarł ze (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. umowę o współpracy w zakresie zarządzania płynnością. Na mocy tej umowy powód poręczył istniejące i niewymagalne, jak również przyszłe zobowiązania szpitali wymienionych w załączniku nr 1 do umowy, w tym również pozwanego, do górnej granicy określonej w umowie – 30.450.630,38 złotych, przy czym poręczenie obejmowało zobowiązania pozwanego z tytułu należności głównej wraz
z odsetkami. Dostawca zobowiązał się do przekazywania powodowi zestawienia wszystkich faktur VAT, wystawionych w danym miesiącu kalendarzowym na koniec miesiąca w którym je wystawiono, nie później jednak niż do 10 – tego dnia następnego miesiąca. W przypadku gdyby szpital nie wywiązał się ze swojego zobowiązania i nie uregulował zobowiązań względem dostawcy, dostawca zobowiązał się zawiadomić powoda o konieczności spłaty poręczonego zobowiązania ostatniego dnia miesiąca, w którym upłynął termin zapłaty zobowiązania przez pozwany Szpital. W terminie 90 dni od daty przedmiotowego zawiadomienia, powód zobowiązał się dokonać zapłaty na rzecz dostawcy poręczonego zobowiązania, powiększonego o należne odsetki naliczone od daty wymagalności zobowiązań szpitala do dnia zapłaty. Strony ustaliły, że w zakresie spłaconego zobowiązania powód stawał się wierzycielem szpitala z prawem naliczania dalszych odsetek za opóźnienie.
W ramach tej umowy powód poręczył zobowiązanie pozwanego wynikające z faktury VAT
o numerze (...). Powód informował pozwanego o zawarciu umowy poręczenia
w piśmie z dnia 25 listopada 2013 roku. W dniu 24 lutego 2014 roku powód spłacił należność główną wynikającą z wyżej wymienionej faktury powiększoną o należne na dzień spłaty odsetki ustawowe i pomniejszoną o należną powodowi prowizję, to jest kwotę 5.400 złotych. Pismem z dnia 24 lutego 2014 roku, doręczonym pozwanemu w dniu 3 marca 2014 roku, powód poinformował Szpital o spłacie jego zobowiązań wobec (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz wezwał pozwanego do niezwłocznego kierowania dalszych wpłat w zakresie wierzytelności na konto bankowe powoda.

W dniu 6 grudnia 2013 roku powód zawarł ze (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. kolejną umowę o współpracy w zakresie zarządzania płynnością. Na mocy tej umowy powód poręczył istniejące i niewymagalne, jak również przyszłe zobowiązania szpitali wymienionych w załączniku nr 1 do umowy, w tym również pozwanego, do górnej granicy określonej w umowie wynoszącej 10.630.000 złotych, przy czym poręczenie obejmowało zobowiązania pozwanego z tytułu należności głównej wraz z odsetkami. Dostawca zobowiązał się do przekazywania powodowi zestawienia wszystkich faktur VAT, wystawionych w danym miesiącu kalendarzowym na koniec miesiąca w którym je wystawiono, nie później jednak niż do 10 – tego dnia następnego miesiąca. W przypadku gdyby szpital nie wywiązał się ze swojego zobowiązania i nie uregulował zobowiązań względem dostawcy, dostawca zobowiązał się zawiadomić powoda
o konieczności spłaty poręczonego zobowiązania ostatniego dnia miesiąca, w którym upłynął termin zapłaty zobowiązania przez pozwany Szpital. W terminie 90 dni od daty przedmiotowego zawiadomienia, powód zobowiązał się dokonać zapłaty na rzecz dostawcy poręczonego zobowiązania, powiększonego o należne odsetki naliczone od daty wymagalności zobowiązań szpitala do dnia zapłaty. Strony ustaliły, że w zakresie spłaconego zobowiązania powód stawał się wierzycielem szpitala z prawem naliczania dalszych odsetek za opóźnienie. W ramach tej umowy powód poręczył zobowiązanie pozwanego wynikające
z faktur VAT nr (...). Powód informował pozwanego o zawarciu umowy poręczenia w piśmie z dnia 16 kwietnia 2014 roku. W dniu 24 lipca 2014 roku powód spłacił należność główną wynikającą z wyżej wymienionych faktur powiększoną o należne na dzień spłaty odsetki ustawowe i pomniejszoną o należną powodowi prowizję, to jest kwotę 10.800 złotych. Pismem z dnia 24 lipca 2014 roku, doręczonym pozwanemu w dniu 28 lipca 2014 roku, powód poinformował Szpital o spłacie jego zobowiązań wobec (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz wezwał pozwanego do niezwłocznego kierowania dalszych wpłat w zakresie wierzytelności na konto bankowe powoda.

Umowy pomiędzy powodem a (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością. zawierane były w celu zabezpieczenia należności, z uwagi na fakt, iż szpitale przeważnie nie regulują swoich należności w terminie. Sąd Rejonowy wskazał, że w niniejszym postępowaniu powód dochodził kwoty 17.619,39 złotych, na którą składa się kwota 16.200,00 złotych należności głównych wynikających z faktur VAT nr (...), a także kwoty 1.419,39 złotych tytułem należnych powodowi odsetek ustawowych, wyliczonych na dzień 2 listopada 2014 roku. Powód jest podmiotem profesjonalnie zajmującym się obrotem wierzytelnościami i pozasądową windykacją wierzytelności, którego przedmiotem działalności jest między innymi pośrednictwo pieniężne, udzielanie kredytów, a także badanie rynku finansowego.

Sąd I instancji podniósł, że stan faktyczny w rozstrzyganej sprawie był między stronami bezsporny. Sąd a quo wyjaśnił, że spór występujący w sprawie miał charakter prawny i dotyczył dopuszczalności poręczenia przez (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą
w Ł. za długi pozwanego Szpitala.

Mając na uwadze powyższe Sąd Rejonowy podkreślił, że spór w niniejszej sprawie sprowadzał się do ustalenia i przesądzenia, czy dopuszczalne było w świetle ustawy
o działalności leczniczej
zawarcie umów mających za przedmiot poręczenie i czy ich wykonanie powodowało wstąpienie poręczającego w miejsce zaspokojonego wierzyciela. Sąd I instancji wyjaśnił, że zobowiązanie polega na tym, iż wierzyciel może żądać od dłużnika świadczenia, a dłużnik powinien świadczenie spełnić. Art. 353 § 1 k.c. definiuje pojęcie zobowiązania. Wynika z niego, że zobowiązanie to stosunek prawny polegający na tym, że jedna osoba (wierzyciel) jest uprawniony do żądania spełnienia świadczenia, natomiast druga (dłużnik) obowiązana jest to świadczenie spełnić. Powyższe uprawnienia wierzyciela określa się jako wierzytelność, a obowiązek dłużnika jako dług. Sąd meriti podniósł następnie, że zgodnie z art. 54 ust. 5 i 6 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 roku o działalności leczniczej czynność prawna mająca na celu zmianę wierzyciela samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej może nastąpić po wyrażeniu zgody przez podmiot tworzący. Podmiot tworzący wydaje zgodę albo odmawia jej wydania, biorąc pod uwagę konieczność zapewnienia ciągłości udzielania świadczeń zdrowotnych oraz w oparciu o analizę sytuacji finansowej i wynik finansowy samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej za rok poprzedni. Zgodę wydaje się po zasięgnięciu opinii kierownika samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej. Czynność prawna dokonana z naruszeniem ust. 2-5 jest nieważna. Sąd a quo wskazał następnie, że zobowiązanie pozwanego Szpitala powstało w dacie wystawienia faktury VAT albowiem na treść każdego stosunku zobowiązaniowego składa się istnienie uprawnienia po stronie wierzyciela i skorelowanego z nim obowiązku oznaczonego działania lub zaniechania po stronie dłużnika. Z zasady więc dopiero realizacja konkretnej dostawy/usługi generowała obowiązek świadczenia wzajemnego, który powstawał
z momentem upływu wyznaczonego terminu płatności. W konsekwencji - w ocenie Sądu Rejonowego - przy rozpoznawaniu niniejszej sprawy w grę wchodził reżim prawny określony ustawą o działalności leczniczej, albowiem faktury objęte pozwem zostały wystawione już podczas jej obowiązywania. Sąd I instancji podniósł, że kluczowym pozostawało rozstrzygnięcie czy sporną umowę poręczenia można było zakwalifikować jako czynność prawną mającą na celu zmianę wierzyciela. Sąd meriti wyjaśnił, że ustawodawca nie zdefiniował pojęcia „czynności prawnych mających na celu zmianę wierzyciela”. Zdaniem Sądu a quo należy jednak przyjąć, że skoro istnieją dwie instytucje prawa cywilnego, które mogą prowadzić do zmiany po stronie wierzyciela (przelew wierzytelności i subrogacja ustawowa), to mając na uwadze zasadę racjonalnego ustawodawcy, przepis art. 54 ust. 5 powinien odnosić się wprost do jednej z nich (gdyby zamiarem prawodawcy było rzeczywiście jedynie wyeliminowanie umów cesji). Sąd Rejonowym argumentował, że skoro ustawodawca nie skorzystał z takiej możliwości, to przepis ten można odnieść zarówno do przewidzianej
w kodeksie umowy cesji, jak i do umowy poręczenia, skoro konsekwencją każdej z nich, na skutek różnych konstrukcji prawnych, może być zmiana wierzyciela. Sąd I instancji wskazał, że powyższe stanowisko wyraził również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 czerwca 2014 roku
w sprawie o sygn. akt I CSK 428/13 stwierdzając, iż nieważne jest poręczenie udzielone za zobowiązania zakładu opieki zdrowotnej bez wymaganej zgody organu założycielskiego (art. 53 ust. 6 ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 roku o zakładach opieki zdrowotnej; obecnie - art. 54 ust. 5 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 roku o działalności leczniczej). Zdaniem Sądu Najwyższego zamierzeniem ustawodawcy nie było jedynie wyeliminowanie możliwości dokonywania cesji wierzytelności, ale eliminacja wszystkich sytuacji, w których w wyniku określonej czynności prawnej pojawi się nowy (inny) wierzyciel z.o.z., dochodzący należności wynikającej z pierwotnie zawartej umowy. Sąd meriti podniósł następnie, że ustalając zakres przedmiotowy przepisu należy również kierować się jego literalnym brzmieniem. W ocenie Sądu a quo, wynika z niego, że zapis ustawy dotyczy wszelkich czynności prawnych, które mogą doprowadzić do zmiany osoby wierzyciela. Fakt, że w przypadku umowy poręczenia zmiana wierzyciela jest uzależniona od postawy samego dłużnika oraz działań poręczyciela, nie zmienia faktu, że taki skutek został wpisany w ramy tej instytucji. Nie ma znaczenia również fakt, że poręczyciel wstępuje w prawa wierzyciela w części ograniczonej do spłaty – zakaz ustawowy dotyczy pojęcia wierzytelności w ogólności, a więc także jej części. Innymi słowy - zdaniem Sądu Rejonowego - bez znaczenia pozostaje fakt, iż umowa poręczenia, której podstawową funkcją jest zabezpieczenie spłaty zobowiązań dłużnika, nie jest czynnością mającą na celu zmianę wierzyciela. W sytuacji bowiem gdy dłużnik zobowiązania nie wykona dochodzi, na podstawie art. 518 § 1 pkt. 1 k.p.c. do subrogacji ustawowej – cessio legis, a w konsekwencji do zmiany wierzyciela. Sąd I instancji wskazał, że zgodnie z poglądem Sądu Najwyższego komercjalizacja „umów zarządzania płynnością” zawieranych przez powoda wyrażająca się przede wszystkim w tym, iż poręczenie było udzielane odpłatnie, a obejmowano nim tylko określone wierzytelności – bezsporne, nieprzedawnione i nieobciążone żadnym prawem – wskazuje „iż poręczyciel – przedsiębiorca liczył przede wszystkim na nabycie spłaconej wierzytelności i nie był zainteresowany podejmowaniem żadnej obrony przed roszczeniem zgłoszonym przez wierzyciela z.o.z. (art. 883 k.c.), a nabytą w wyniku spłaty wierzytelność (art. 518 § 2 k.c.), którą mógł traktować jako określoną inwestycję kapitałową. Oznacza to, że poręczenie takiego przedsiębiorcy udzielone zostało przede wszystkim w interesie ekonomicznym poręczyciela, a zasadniczy, typowy cel poręczenia w postaci stworzenia stanu zabezpieczenia dla wierzyciela z.o.z. schodzi tu wyraźnie na plan dalszy”. Sąd meriti wyjaśnił, że tożsame stanowisko Sąd Najwyższy zajął również w wyroku z dnia 9 stycznia 2015 roku w sprawie V CSK 111/14. W rozstrzyganej sprawie Sąd a quo stanął na stanowisku, że nie ma żadnych przesłanek ku temu, by przyjąć ograniczony zakres działania art. 54 ust. 5 ustawy jedynie do umowy przelewu wierzytelności, gdyż wypaczyłoby to sens całej regulacji. Zdaniem Sądu Rejonowego taka interpretacja, z przyczyn opisanych powyżej, nie odpowiada zasadom logiki, jest sprzeczna z literalną wykładnią przepisu, nie odpowiada też celom wprowadzenia takiego zapisu ustawy. Sąd I instancji argumentował, że istotą wprowadzenia przepisu art. 54 ust. 5 ustawy było zapobieżenie wyzbywania się wierzytelności przysługujących wobec szpitali, w jakikolwiek sposób. Odpowiada to celom regulacji wskazanym w uzasadnieniu ustawy nowelizującej z dnia 22 października 2010 roku (Dz.U.2010.230.1507) zmieniającej z dniem 22 grudnia 2010 roku przepis art. 53 ust. 6 ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 roku o zakładach opieki zdrowotnej (Dz.U. Nr 91, poz. 408 t.j. ze zm.), o analogicznej treści do treści przepisu art. 54 ust. 5 ustawy o działalności leczniczej. Zdaniem Sądu meriti interpretacja ta może zatem znaleźć wprost zastosowanie przy wykładni tego przepisu. Sąd a quo podniósł, że z uzasadnienia ustawy nowelizującej wynika, iż intencją ustawodawcy było objęcie ograniczeniem wszystkich czynności prawnych, które w efekcie doprowadziłyby do zmiany wierzyciela. Potrzeba opracowania projektu wynikała z konieczności wzmocnienia wpływu organu założycielskiego na zmianę wierzyciela zobowiązań samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej. Ponadto, nowelizacja z założenia miała spowodować ograniczenie wtórnego obrotu wierzytelnościami, wiążące się z dodatkowymi kosztami dla zakładów opieki zdrowotnej. W uzasadnieniu projektu wyjaśniono, że przepis ten stanowi wprawdzie ograniczenie zasady wolności działalności gospodarczej, jednakże mieści się w zakresie określonym w art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, dopuszczającym ograniczenie w zakresie konstytucyjnych wolności i praw, gdy jest to konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności
i praw innych osób. W tym przypadku wprowadzenie ograniczenia podyktowane jest względami ochrony zdrowia. Forma przepisu nie ogranicza istoty wolności działalności gospodarczej, ale stwarza natomiast narzędzie dla organów założycielskich do skutecznej kontroli nad zakładami opieki zdrowotnej, co przyczyni się do właściwej realizacji zadań tych podmiotów w zakresie bezpieczeństwa zdrowotnego populacji. Sąd Rejonowy wskazał, że przepis ten miał służyć realizacji prawa do ochrony zdrowia wynikającego z art. 68 Konstytucji RP, gdyż samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej jest jednostką realizującą szczególnego rodzaju zadania publiczne poprzez udzielanie świadczeń zdrowotnych ratujących życie i zdrowie. Natomiast działania windykacyjne mogłyby doprowadzić do wstrzymania udzielania świadczeń zdrowotnych, a w konsekwencji – do braku dostępu do tych świadczeń na danym terenie. Sąd I instancji wyjaśnił, że okoliczność, iż działalność pozwanego polega na ratowaniu zdrowia i życia ludzkiego, usprawiedliwia szczególne traktowanie podmiotów, jakimi są szpitale. Pozwany zajmuje się chronieniem najwyższych dóbr osobistych człowieka i z tych powodów podlega szczególnej ochronie Państwa; wszelkie jego zobowiązania podlegają nadzorowi i regulacjom. To do nich odnoszą się także przedmiotowe przepisy, szczególne wyłączenie ogólnych instytucji prawa cywilnego. Sąd meriti podniósł następnie, że przeprowadzone postępowanie dowodowe nie wykazało, aby organ założycielski wydawał zgodę na zmianę wierzyciela strony pozwanej. Sąd a quo argumentował zatem, że taka interpretacja przepisu stanowi o nieważności umowy
o współpracy w zakresie zawartych poręczeń w świetle cytowanych przepisów. Zdaniem Sądu Rejonowego oznacza to, że strona powodowa nie ma legitymacji procesowej czynnej do występowania przeciwko pozwanemu z żądaniem zapłaty kwoty wynikającej z noty odsetkowej załączonej do pozwu, ponieważ nie stała się wierzycielem wobec pozwanego zakładu.

W dalszej części uzasadnienia Sąd I instancji odniósł się do podniesionego przez pozwanego zarzutu nieważności umów zawieranych pomiędzy powodem a (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w części w której dotyczą możliwości przeniesienia wierzytelności przysługujących tym podmiotom względem pozwanego na powoda. Zdaniem pozwanego umowa poręczenia miała na celu obejście ustawowego zakazu cesji wierzytelności i z tego powodu powinna zostać uznana za nieważną. Sąd meriti wskazał, że zgodnie z art. 58 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. W myśl tego przepisu nieważna jest także czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Jeżeli jednak nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. Sąd a quo wyjaśnił, że mówiąc o obejściu należy odwołać się do wywodzącej się jeszcze z prawa rzymskiego koncepcji interpretacji obejścia prawa „jako czynności nieobjętej zakazem prawnym, ale przedsięwziętej w celu osiągnięcia skutku zakazanego przez prawo” . Sąd Rejonowy podniósł, że cel czynności to domniemany skutek ekonomiczny czynności, który nie jest objęty treścią czynności. Czynność in frudem legis to czynność o tak ukształtowanej treści, która z punktu widzenia formalnego (pozornie) nie sprzeciwia się ustawie, ale w rzeczywistości (w znaczeniu materialnym) zmierza do zrealizowania celu, którego osiągnięcie jest przez nią zakazane. Sąd I instancji argumentował, że obejście prawa jest autonomiczną konstrukcją z art. 58 § 1 k.c. sprawiającą, że umowę należy uznać za wadliwą także wtedy, gdy sama regulacja umowna oraz akt zawarcia umowy nie są sprzeczne z prawem, lecz strony świadomie zmierzają do wywołania rezultatu, któremu miała zapobiec obchodzona norma. Zdaniem Sądu meriti tak pojmowane obejście prawa może być zakwalifikowane jako przypadek szeroko rozumianej sprzeczności z prawem. Sąd a quo wskazał, że w doktrynie i orzecznictwie szeroko rozpowszechniony jest pogląd, że zakresem stosowania art. 58 k.c. objęte są również przypadki w których sprzeczny z prawem jest cel umowy, tzn. nie znajdujący bezpośredniego wyrazu w umowie stan rzeczy, który ma być osiągnięty dzięki umowie i który jest objęty wolą jednej ze stron i co najmniej świadomością drugiej. W ocenie Sądu Rejonowego za taką interpretacją rzeczywiście przemawia już samo brzmienie art. 58 § 1 k.c. w którym mowa „o czynności mającej na celu obejście ustawy”, co dowodzi, że istotne znaczenie przy ocenie zgodności czynności prawnej z prawem mogą mieć zamiary stron. Sąd I instancji podniósł, że argumentację tę wzmacnia obecnie art. 353 1 k.c., wskazujący wyraźnie, że granice swobody umów dotyczą również celu stosunku, a wydaje się jasne, iż art. 58 k.c. powinien obejmować wszystkie przypadki naruszenia granic swobody umów wskazanych w art. 353 1 k.c. Sąd meriti wskazał również, że za objęciem celu czynności zakresem stosowania art. 58 k.c. przemawia także art. 412 k.c., który domyka przepisy o nienależnym świadczeniu, a więc także sytuację, gdy czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna. Sąd a quo argumentował, że w judykaturze też dostrzega się, że sprzeczny z prawem może być cel umowy, problematyka ta przewija się również w szeregu orzeczeń Sądu Najwyższego. I tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 kwietnia 2013 roku, sygn. akt II CSK 557/12, stwierdził, że „czynnościami sprzecznymi z prawem są zarówno czynności objęte zakazem prawnym, jak i nim nieobjęte, lecz podjęte w celu osiągnięcia zakazanego skutku. Art. 58 k.c. na równi z czynnościami sprzecznymi z ustawą traktuje pod względem skutków czynności służące obejściu ustawy. Są to czynności, których treść nie zawiera elementów zabronionych przez prawo, lecz która służy realizacji celu zabronionego przez ustawę. Celem, z powodu którego czynność prawna może być uznana za nieważną jest taki skutek, który nie mieści się w jej treści i nie jest jej typowym celem, ale który czynność ta pozwala osiągnąć”. Natomiast w wyroku z dnia 9 lutego 2012 roku (sygn. akt I UK 265/11, LEX nr 1169836) Sąd Najwyższy stwierdził, że czynność prawna mająca na celu obejście ustawy polega na takim ukształtowaniu jej treści, które z formalnego punktu widzenia nie sprzeciwia się ustawie, lecz w rzeczywistości (w znaczeniu materialnym) zmierza do zrealizowania celu, którego osiągnięcie jest przez nią zakazane. W wyroku z dnia 10 lutego 2010 roku (sygn. akt V CSK 267/09, LEX nr 794582) Sąd Najwyższy ocenił, że na gruncie art. 58 k.c. przyjmuje się, iż wprawdzie przepis ten nie stanowi wprost o sprzeczności celu czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego (dobrymi obyczajami) ale te same argumenty, które przemawiają za uwzględnieniem celu czynności prawnej sprzecznej z ustawą (art. 58 § 1 k.c.) przemawiają także na rzecz negatywnej oceny czynności prawnej ze względu na jej cel sprzeczny
z zasadami współżycia społecznego na podstawie art. 58 § 2 k.c. Celem tym jest nieobjęty treścią czynności prawnej jej rezultat, który można określić jako dalszy cel czynności.
W wyroku z dnia 28 października 2005 roku, sygn. akt II CK 174/05 (Lex nr 176349) Sąd Najwyższy stwierdził, że czynność prawna podjęta w celu przestępczym jest nieważna (art. 58 § 1 k.c.). W orzeczeniu z dnia 25 lutego 2004 roku, sygn. akt II CK 34/03, Sąd Najwyższy przyjął, że czynnością prawną podjętą w celu obejścia ustawy jest czynność, która nie jest wprawdzie objęta zakazem prawnym, lecz zostaje przedsięwzięta dla osiągnięcia skutku zakazanego przez prawo. Celem czynności prawnej jest tu skutek, jaki przez jej wykonanie strony zamierzają osiągnąć. Mając na uwadze powyższe Sąd Rejonowy na gruncie rozpoznawanej sprawy stwierdził, że konstrukcja umów z dnia 6 grudnia 2012 roku oraz
z dnia 6 grudnia 2013 roku była podyktowana zamiarem obejścia wymogu uzyskania zgody przez uprawniony podmiot, to jest organ założycielski szpitala na przejście wierzytelności. Zdaniem Sądu I instancji strony umowy o współpracy w zakresie zarządzania płynnością chciały niewątpliwie w taki sposób ukształtować swoje prawa i obowiązki aby postanowienia tej umowy odbiegały od instytucji przelewu wierzytelności, tak by pominąć ograniczenia wynikające z art. 54 ust. 5 ustawy o dzielności leczniczej. Sąd a quo wskazał, że potwierdzają to zeznania świadka G. P. – dyrektora generalnego (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, który zeznał, iż umowy ze spółką (...) były zawierane w celu zabezpieczenia należności, ponieważ szpitale nie regulują swoich należności w terminie. W ocenie Sądu meriti wynika z nich, że strony miały świadomość, iż pozwany szpital nie ureguluje terminowo zobowiązań. W konsekwencji powyższego, przy założeniu, iż umowa współpracy w zakresie zarządzania płynnością nie wymagała zgody założyciela pozwanego szpitala, rzeczoną umowę - zdaniem Sądu Rejonowego - należało uznać za wadliwą z tej przyczyny, iż strony zmierzały do wywołania rezultatu, któremu miała zapobiec obchodzona norma – zawarta w art. 54 ust. 5 ustawy o dzielności leczniczej, czyli zmiany wierzyciela samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej bez zgody założyciela tegoż szpitala. Sąd I instancji argumentował, że umowa z dnia 30 kwietnia 2012 roku w § 3 ust. 3 wprost stanowi, iż w zakresie spłaconego zobowiązania powód staje się wierzycielem Szpitala. W ocenie Sądu meriti powyższe oznacza, że umowa pomiędzy stronami była zawarta dla osiągnięcia celu w postaci nabycia przez powodową Spółkę roszczenia wobec pozwanego Szpitala, bez uprzedniej zgody organu założycielskiego na zmianę pierwotnego wierzyciela zoz-u. Zdaniem Sądu a quo umowa taka stanowi obejście prawa i jako taka jest nieważna na podstawie art. 58 § 1 k.c. Reasumując tok powyższych rozważań Sąd Rejonowy podkreślił, że załączona do pozwu umowa o współpracy w zakresie zarządzania płynnością dotknięta jest nieważnością i nie może stanowić podstawy roszczeń powoda zgłoszonych w niniejszym postępowaniu. Zdaniem Sądu I instancji z tych przyczyn zobowiązanie pozwanego względem powodowej Spółki nie powstało, zatem Sąd meriti nie czynił przedmiotem rozważań zarzutu dotyczącego uprawnienia powoda do naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie.

Sąd a quo wyjaśnił, że pozostawił bez rozpoznania pismo pełnomocnika powoda
z dnia 18 maja 2015 roku, jako że wniesione ono zostało już po zamknięciu rozprawy.
(w przedmiotowym piśmie z dnia 18 maja 2015 roku powód oświadczył, że ogranicza powództwo do odsetek ustawowych liczonych od kwoty 17.619,39 złotych od dnia wytoczenia powództwa do dnia 21 kwietnia 2015 roku, to jest dnia, w którym otrzymał pieniądze wpłacone bezpośrednio dostawcy przez stronę pozwaną. Nadto powód oświadczył, że cofa powództwo w pozostałym zakresie zrzekając się roszczenia).

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 98 k.p.c. podnosząc, że strona powodowa przegrała proces w całości, a zatem zgodnie z powołanym przepisem została obciążona obowiązkiem zwrotu całości kosztów procesu na rzecz pozwanego.

Apelację od powyższego orzeczenia wniósł powód, zaskarżając wyrok w całości. Skarżący zarzucił:

1.  naruszenie prawa materialnego, to jest art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 53 ust. 6 i 7 ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 roku o zakładach opieki zdrowotnej oraz art. 54 ust. 5
i 6 ustawy z 15 kwietnia 2011 roku o działalności leczniczej
, poprzez zastosowanie wskazanych przepisów w sytuacji gdy zawarte przez stronę powodową umowy, nie stanowią czynności prawnych mających na celu zmianę wierzyciela, o których mowa w art. 54 ust. 5 w/w ustawy i jako takie dla swej ważności nie wymagały uzyskania przez strony tychże czynności zgody organu założycielskiego;

2.  naruszenie prawa materialnego, to jest art. 405 k.c. poprzez jego niezastosowanie
w sytuacji gdy stan faktyczny niniejszej sprawy wypełniał hipotezę oraz dyspozycję wskazanej normy pranej oraz obligował Sąd I instancji do zasądzenia dochodzonego roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, który to przepis stanowił alternatywną podstawę prawną do zasądzenia dochodzonej pozwem kwoty pieniężnej;

3.  naruszenie prawa procesowego, które miało wpływ na wynik sprawy, to jest art. 233
§ 1 k.p.c.
poprzez ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób pobieżny i sprzeczny z zasadami logicznego rozumowania;

4.  naruszenie prawa procesowego, które miało wpływ na wynik sprawy, to jest art. 328
§ 2 k.p.c.
poprzez niewykazanie podstawy faktycznej roszczenia oraz przyczyn wydania rozstrzygnięcia oddalającego powództwo;

5.  naruszenie prawa procesowego, które miało wpływ na wynik sprawy, to jest art. 332
§ 2 k.p.c.
poprzez oddalenie powództwa w całości, w sytuacji gdy powód ograniczył powództwo pismem z dnia 18 maja 2015 roku wraz ze zrzeczeniem się roszczenia, jeszcze przed uprawomocnieniem się orzeczenia, a brak było przesłanek do uznania częściowego cofnięcia powództwa za niedopuszczalne.

W konsekwencji zgłoszonych zarzutów apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

1.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda odsetek ustawowych liczonych od kwoty 17.619,39 złotych za okres od dnia wytoczenia powództwa do dnia 21 kwietnia 2015 roku;

2.  umorzenie postępowania w pozostałym zakresie;

3.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za I instancję.

Nadto skarżący wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu za II instancję według norm przepisanych, a także rozpoznanie sprawy na rozprawie apelacyjnej również pod nieobecność strony powodowej.

W odpowiedzi na apelacje pozwany wniósł o:

1.  sprawdzenie wartości przedmiotu zaskarżenia;

2.  oddalenie apelacji i zasadzenie zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego od powoda na rzecz pozwanego według norm przepisanych.

Postanowieniem z dnia 23 września 2015 roku Sąd Okręgowy w Łodzi sprawdził wartość przedmiotu zaskarżenia, określoną przez powoda na kwotę 771 złotych (punkt 1. sentencji) oraz ustalił wartość przedmiotu zaskarżenia w postępowaniu apelacyjnym na kwotę 771 złotych (punkt 2. sentencji).

/ postanowienie Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 23 września 2015 roku – k. 300/

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 23 października 2015 roku pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie apelacji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda okazała się niezasadna.

Nietrafny jest, zdaniem Sądu Okręgowego, zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., albowiem uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia zawiera wszystkie elementy wymagane treścią art. 328 § 2 k.p.c. Podkreślić należy, że zarzut naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c. tylko wówczas może być skuteczny, gdy uchybienie przez sąd zawartym w nim wymaganiom odnośnie treści uzasadnienia uniemożliwia dokonanie instancyjnej kontroli zaskarżonego orzeczenia. W niniejszej sprawie sytuacja taka nie zachodzi. Uzasadnienie sporządzone przez Sąd Rejonowy ujawnia w dostatecznym stopniu tok procesu myślowego i decyzyjnego, którego wynikiem jest treść zaskarżonego wyroku i pozwala na kontrolę instancyjną zapadłego orzeczenia. Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazał zarówno podstawę faktyczną rozstrzygnięcia, jak również wyjaśnił jego podstawę prawną
z powołaniem przepisów prawa, szczegółowo wyjaśniając przyczyny, dla których ustalone
w toku postępowania fakty uzasadniają oddalenie żądania pozwu.

W ocenie Sądu Odwoławczego za oczywiście chybiony należy także uznać podniesiony przez skarżącego zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z przywołanym art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego, powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego, wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne
i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Zgodnie z utrwaloną już linią orzeczniczą, aby zarzucić skutecznie naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. skarżący powinien wskazać, jaki konkretnie dowód mający istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy sąd uznał za wiarygodny i mający moc dowodową albo za niewiarygodny i niemający mocy dowodowej i w czym dokładnie przy tej ocenie przejawia się naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów. Natomiast kwestionowanie dokonanej przez sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego. Tylko bowiem w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Odnosząc powyższe uwagi do realiów przedmiotowej sprawy stwierdzić należy, że ocena dowodów przeprowadzona przez Sąd I instancji w niniejszej sprawie powyższym zasadom nie uchybia, dlatego też korzysta z ochrony przewidzianej przepisem art. 233 § 1 k.p.c. W rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych
w oparciu o cały zgromadzony w toku postępowania rozpoznawczego materiał dowodowy
i nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest – wbrew zarzutowi apelacji – w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego. Z pewnością nie jest ona także pobieżna. W konsekwencji Sąd Okręgowy przyjmuje za własne dokonane przez Sąd I instancji prawidłowe ustalenia faktyczne. Zawarty w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. stanowi w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi, nieobarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu Rejonowego.

Wskazać należy, że podniesiony przez apelującego zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie został poparty jakimkolwiek uzasadnieniem, co spowodowało, że rozpoznanie przedmiotowego zarzutu stało się niezwykle trudne, wręcz niemożliwe. Innymi słowy skarżący nie wskazał jakich konkretnie uchybień miał dopuścić się Sąd I instancji dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, zatem Sąd Okręgowy dokonując oceny zaskarżonego wyroku przez pryzmat art. 233 § 1 k.p.c. nie miał możliwości odniesienia się do poszczególnych elementów ustalonego przez Sąd Rejonowy stanu faktycznego sprawy. Zdaniem Sądu Odwoławczego lektura uzasadnienia wniesionego przez powoda środka zaskarżenia skłania do wniosku, że zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. zmierza w istocie do zakwestionowania dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny prawnej roszczenia powoda. Kwestia ta będzie przedmiotem rozważań w dalszej części niniejszego uzasadnienia.

Nietrafny jest zarzut naruszenia art. 53 ust. 6 i 7 ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 roku
o zakładach opieki zdrowotnej
(Dz. U. z 2007 r., nr 14, poz. 89 ze zm.). Wskazany przez skarżącego art. 53 ust. 6 i 7 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej utracił moc z dniem wejścia w życie ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 roku o działalności leczniczej (Dz. U. z 2015 r., poz. 618 ze zm.), to jest z dniem 1 lipca 2011 roku. Wniosek ten wynika w sposób oczywisty z treści art. 220 pkt. 1 oraz art. 221 ustawy o działalności leczniczej. W niniejszej zaś sprawie do podpisania umowy numer (...) pomiędzy pozwanym a (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w W. doszło w dniu 4 czerwca 2013 roku ( k. 132), a zatem w okresie w którym nie obowiązywał już art. 53 ust. 6 i 7 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. W konsekwencji Sąd Rejonowy trafnie spostrzegł, że w rozstrzyganej sprawie nie powinien znaleźć zastosowania wskazany art. 53 ust. 6 i 7 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Sąd I instancji, wbrew stanowisku apelującego, nie naruszył tym samym przedmiotowego art. 53 ust. 6 i 7 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.

W tym miejscu podnieść należy, że Sąd Okręgowy uznaje za trafny pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w uzasadnieniu uchwały z dnia 20 kwietnia 2012 roku, sygn. akt III CZP 10/12 ( LEX nr 1134084), iż powstania zobowiązania nie można utożsamiać
z wymagalnością wierzytelności, która dotyczy już istniejącego zobowiązania, zatem datą istotną dla ustalenia, jakie przepisy będą miały zastosowanie do określonych wierzytelności, jest data zawarcia umowy będącej źródłem zobowiązania.

Chybiony jest również zarzut skarżącego naruszenia art. 54 ust. 5 ustawy
o działalności leczniczej
. Sąd Okręgowy podziela pogląd Sądu Rejonowego w zakresie oceny prawnej powołanego art. 54 ust. 5 ustawy o działalności leczniczej. Zdaniem Sądu Odwoławczego art. 54 ust. 5 ustawy o działalności leczniczej obejmuje swoim zakresem umowę przelewu wierzytelności, jak i umowę poręczenia, bowiem konsekwencją każdej z tych umów może być zmiana pierwotnego wierzyciela. Interpretacja ta odpowiada zarówno wykładni literalnej, jak i ratio legis tego przepisu.

Zgodnie z art. 54 ust. 5 zdanie 1 ustawy o działalności leczniczej czynność prawna mająca na celu zmianę wierzyciela samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej może nastąpić po wyrażeniu zgody przez podmiot tworzący. Natomiast w myśl art. 54 ust. 6 ustawy o działalności leczniczej czynność prawna dokonana z naruszeniem ust. 2-5 jest nieważna. Zwrócić należy uwagę, że ustawodawca nie zdefiniował użytego w treści art. 54 ust. 5 ustawy o działalności leczniczej pojęcia „czynności prawnych mających na celu zmianę wierzyciela". To ogólne sformułowanie wskazuje, że będą to wszystkie czynności prawne, dotyczące zobowiązań samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej, których celem jest zmiana wierzyciela. W ocenie Sądu Okręgowego treść art. 54 ust. 5 ustawy o działalności leczniczej nie daje podstaw do ograniczenia zakresu zastosowania powyższego przepisu wyłącznie do tych czynności prawnych, których istotą jest zamiar bezpośredni istniejący
w chwili dokonywania czynności, z wyłączeniem tych czynności, których dalszym, ale niebezpośrednim skutkiem może być zmiana wierzyciela. Innymi słowy treść przepisów art. 54 ust. 5 i 6 ustawy o działalności leczniczej rozciąga skutek nieważności na każdą czynność prawną mającą na celu zmianę wierzyciela samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej dokonaną bez uprzedniej zgody podmiotu tworzącego. Ustawodawca nie dokonał jakiegokolwiek rozróżnienia czy wyróżnienia tych czynności. Nakazuje to przyjąć, że jego zamierzeniem było wskazanie raczej ogólnie na takie czynności prawne z punktu widzenia ich celu jurydycznego, przewidywanego przez strony czynności, niezależnie od ich dogmatyczno-prawnej konstrukcji oraz typowej dla nich funkcji. W ustawie jest wszak mowa ogólnie o czynnościach i ich skutkach przy odwołaniu do pojęcia „zmiana wierzyciela”. Mając na uwadze zasadę racjonalnego ustawodawcy należy przyjąć, że zabieg ten jest celowy i zmierza do uniknięcia pojęć Kodeksu cywilnego dotyczących konkretnych jego regulacji i instytucji, tak aby zakres przedmiotowej normy był możliwie szeroki przy uwzględnieniu celu jakiemu wprowadzone ograniczenie ma służyć. Użycie pojęć o bardzo ogólnym charakterze stworzyło wszak możliwość odniesienia do wszelkich instytucji prawa cywilnego, których efektem jest zmiana wierzyciela. Interpretacja taka odpowiada celom regulacji wskazanym w uzasadnieniu ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 roku o działalności leczniczej, w którym wprost wyjaśniono, że intencją ustawodawcy w tym zakresie było objęcie ograniczeniem wszystkich czynności prawnych, które w efekcie doprowadziłyby do zmiany wierzyciela. Chodziło zatem o eliminowanie takich sytuacji, w których w wyniku określonej czynności prawnej pojawi się nowy wierzyciel z.o.z. dochodzący należności wynikającej
z pierwotnie zawartej umowy. Krąg czynności prawnych określony w art. 54 ust. 5 ustawy
o działalności leczniczej
nie może zatem ograniczać się do samej cesji, factoringu, subrogacji umownej czy indosu wekslowego. Tym samym użyte w treści art. 54 ust. 5 ustawy
o działalności leczniczej
pojęcie „czynności prawnych mających na celu zmianę wierzyciela” musi być interpretowane szeroko, aby przepis ten mógł spełnić założony przez ustawodawcę cel, przy uwzględnieniu aktualnych realiów obrotu gospodarczego. Zaproponowana zaś przez apelującego wykładnia art. 54 ust. 5 ustawy o działalności leczniczej jest nie do przyjęcia, bowiem w praktyce oznacza ona, że wskazany przepis będzie martwy.

Przedstawione powyższej stanowisko znalazło w całości akceptację Sądu Najwyższego w rozlicznym jego orzecznictwie ( zobacz: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 2014 roku, sygn. akt I CSK 428/13; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2014 roku, sygn. akt II CSK 9/14; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2015 roku, sygn. akt V CSK 111/14; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2015 roku, sygn. akt II CSK 319/14; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2015 roku, sygn. akt II CSK 238/14; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2015 roku, sygn. akt II CSK 797/14 – wszystkie wymienione orzeczenia zostały opublikowane na stronie internetowej Sądu Najwyższego sn.pl).

Nietrafny jest ponadto zarzut naruszenia przez Sąd Rejowy art. 58 § 1 k.c. W ocenie Sądu Odwoławczego zarówno sama treść umów poręczenia, jak i okoliczności zawarcia tych umów przez powodową Spółkę świadczą o tym, że nie tylko przewidywanym skutkiem, ale też celem tych umów było doprowadzenie do zmiany wierzyciela w poręczanych wierzytelnościach, a nadanie tym umowom formy umów poręczenia zmierzało do obejścia umownych i ustawowych ograniczeń obrotu wierzytelnościami szpitalnymi. Z treści umów zawartych przez powoda z wierzycielem pozwanego wynika, że strony z góry ustaliły, iż
w zakresie spłaconego przez poręczyciela zobowiązania powodowa Spółka staje się wierzycielem pozwanego z prawem do naliczania dalszych odsetek za opóźnienie od dnia wezwania do spłaty zobowiązania. Poręczenie obejmowało wierzytelności istniejące,
a niewymagalne oraz przyszłe. Powód jest podmiotem profesjonalnie zajmującym się windykacją oraz obrotem długami szpitalnymi i zawarł analogiczne umowy wobec wielu wierzytelności różnych szpitali w całej Polsce. Powyższe jednoznacznie wskazuje na to, że poręczenie zostało udzielone przede wszystkim w interesie ekonomicznym poręczyciela, zmierzającego do przejęcia wierzytelności na podstawie przepisów o subrogacji. A zatem, typowy cel poręczenia w postaci zabezpieczenia spłaty wierzytelności został zdominowany przez cel jakim było przejęcie zabezpieczanej wierzytelności. Trafność przyjętego stanowiska dobitnie potwierdzają zeznania świadka G. P. (pracownika (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W.), który jednoznacznie wskazał, że „ Umowy ze spółką (...) były zawierane w celu zabezpieczenia należności, ponieważ szpitale nie regulują swoich należności w terminie” ( k. 215).

W konsekwencji powyższego należy zgodzić się z Sądem Rejonowym, że zawarte przez powoda ze spółką (...) umowy były nakierowane na osiągnięcie celu
w postaci nabycia przez apelującego roszczenia wobec pozwanego Szpitala, bez uprzedniej zgody organu założycielskiego na zmianę pierwotnego wierzyciela. Tym samym za chybiony należy uznać zarzut skarżącego naruszenia przez Sąd I instancji art. 58 § 1 k.c. Poprzez zawarcie umów poręczenia powód oraz wierzyciel pozwanego zmierzali do obejścia przewidzianego w art. 54 ust. 5 ustawy o działalności leczniczej wymogu uzyskania zgody podmiotu tworzącego na zmianę wierzyciela pozwanego.

Na uwzględnienie nie zasługuje także zarzut powoda naruszenia art. 405 k.c. Bezpodstawne wzbogacenie zachodzi wówczas, gdy bez podstawy prawnej dochodzi do uzyskania korzyści majątkowej kosztem innej osoby oraz, gdy zubożenie i wzbogacenie są wynikiem tego samego zdarzenia. Zdarzenie to może polegać na jednej czynności faktycznej lub prawnej, ale może też się na nie składać kilka wzajemnie ze sobą powiązanych czynności dokonanych przez zubożonego, wzbogaconego lub przez osoby trzecie ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2006 roku, sygn. akt V CSK 289/06, LEX nr 391791). Do przesłanek powstania wzbogacenia nie należy ani wiedza, ani też wola osoby wzbogaconej, ponieważ może do niego dojść nawet wbrew woli osoby, na rzecz której przysporzenie nastąpiło ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2002 roku, sygn. akt V CKN 641/00, LEX nr 54331). Rodzajem bezpodstawnego wzbogacenia jest nienależne świadczenie unormowane w art. 410 i nast. k.c., które ma swoje źródło w woli zubożonego. Nienależne świadczenie w swych różnych postaciach charakteryzuje się większym bogactwem przesłanek i okoliczności wymagających dowodu niż bezpodstawne wzbogacenie w ogólnej postaci. Nie jest jednak możliwe zastosowanie jako podstawy prawnej zwrotu art. 405 k.c. wymiennie
z przepisami o nienależnym świadczeniu ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 września 1997 roku, sygn. akt III CKN 162/97, LEX nr 31702). Natomiast, co do zasady, nie ma przeszkód, aby w danej sytuacji zubożonemu służyła albo kondykcja sensu stricto, albo żądanie zwrotu oparte na art. 405 k.c., o ile będą kierowane do różnych osób, przy czym zaspokojenie przez jedną z nich czyni nieaktualnym żądanie wobec drugiego zobowiązanego (sytuacja jak przy zobowiązaniach in solidum). Na przykład zdarzy się tak w wypadku zapłaty cudzego długu w przekonaniu, iż płaci się własny ( codictio indebiti wobec accipiensa
i roszczenie z art. 405 k.c., do wyboru uprawnionego wobec rzeczywistego dłużnika). Tego rodzaju swoisty „zbieg” roszczenia z bezpodstawnego wzbogacenia i nienależnego świadczenia wobec różnych osób, jednakże mających swe źródło w jednym zdarzeniu, powstaje na tle „świadczeń w trójkącie” ( vide Ewa Łętowska w „Bezpodstawne wzbogacenie”, wydanie 2, wydawnictwo C. H. Beck, Warszawa 2000, str. 94). Z opisaną sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Skoro czynności prawne stanowiące podstawę świadczenia spółki (...) na rzecz spółki (...) są nieważne z mocy ustawy (art. 54 ust. 5 i 6 ustawy o działalności leczniczej oraz art. 58 § 1 k.c.), to należność zapłacona przez stronę powodową stanowi świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c., którego zwrotu powód może się domagać od accipiensa na zasadzie art. 410 § 1 k.c.
w związku z art. 405 k.c. Natomiast wobec tego, że spełnienie nienależnego świadczenia na rzecz wymienionego dostawcy spółki (...), jako wierzyciela pozwanego szpitala spowodowało jednocześnie zmniejszenie jego pasywów, przez co stał się on bezpodstawnie wzbogacony, to powodowa Spółka mogłaby – co do zasady – alternatywnie dochodzić od pozwanego roszczenia opartego na art. 405 k.c. Uprawnienie do żądania zwrotu korzyści stanowiącej przedmiot wzbogacenia jest prawem obligacyjnym. W tym przypadku należy jednakże uznać, że dochodzenie od strony pozwanej, jako publicznego zakładu opieki zdrowotnej należności z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, stanowiłoby nadużycie prawa w rozumieniu art. 5 k.c. W istocie bowiem spółka (...) byłaby w korzystniejszej sytuacji przy przyjęciu, że czynność prawna, na podstawie której wstąpiła w prawa zaspokojonego wierzyciela jest nieważna. Łatwo więc można byłoby w ten sposób obejść bezwzględnie obowiązujące przepisy prawa wynikające z ustawy o działalności leczniczej. Czynienie ze swojego prawa takiego użytku jest niewątpliwie sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa (art. 5 k.c.). Zarzut strony powodowej niezastosowania przepisu art. 405 k.c. jako alternatywnej podstawy dochodzonego przez nią roszczenia wobec pozwanego szpitala jest zatem bezzasadny.

Skoro roszczenie powoda wobec pozwanego nie może być (z opisanych przyczyn) skutecznie dochodzone, nie powstało też prawo powoda do domagania się odsetek. Zgodnie bowiem z treścią art. 481 § 1 jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Odsetki są bowiem świadczeniem ubocznym, zależnym od istnienia i wymagalności długu podstawowego. Od momentu powstania uzyskują one byt samoistny, niezależny od długu głównego, ze wszystkimi stąd wynikającymi konsekwencjami (W. Popiołek (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. I, 2011, s. 76; K. Zagrobelny (w:) E. Gniewek, Komentarz, 2011, s. 881).

Trafnie jednak powód wskazuje na niezastosowanie przez Sąd Rejonowy art. 332 § 2 k.p.c. Zgodnie z przywołanym przepisem w razie cofnięcia pozwu przed uprawomocnieniem się wyroku i przed jego zaskarżeniem z jednoczesnym zrzeczeniem się dochodzonego roszczenia, a za zgodą pozwanego również bez takiego zrzeczenia się, sąd pierwszej instancji uchyli swój wyrok i postępowanie w sprawie umorzy, jeżeli uzna cofnięcie takie za dopuszczalne. Postanowienie sądu w tym przedmiocie może być wydane na posiedzeniu niejawnym. W myśl zaś art. 203 § 4 k.p.c. sąd może uznać za niedopuszczalne cofnięcie pozwu, zrzeczenie się lub ograniczenie roszczenia tylko wtedy, gdy okoliczności sprawy wskazują, że wymienione czynności są sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzają do obejścia prawa.

W niniejszej sprawie do wydania wyroku doszło w dniu 13 maja 2015 roku. Następnie pismem nadanym w Urzędzie Pocztowym w dniu 18 maja 2015 roku (data stempla pocztowego – k. 220), pełnomocnik powoda wniósł o zasądzenie odsetek ustawowych liczonych od kwoty 17.619,39 złotych od dnia wytoczenia powództwa do dnia 21 kwietnia 2015 roku, w pozostałym zaś zakresie cofnął pozew wraz ze zrzeczeniem się roszczenia
( k. 218). Z przedmiotowego pisma powoda wynika, że cofnięcie pozwu raz z zrzeczeniem się roszczenia w zakresie należności głównej było spowodowane tym, że pozwany zapłacił należność główną bezpośrednio na rachunek Spółki (...), a następnie środki te zostały przekazane powodowi. Nadmienić także należy, że apelację powód nadał w urzędzie pocztowym w dniu 25 czerwca 2015 roku ( data stempla pocztowego - k. 287), czyli w dniu 18 maja 2015 roku wyrok Sądu Rejonowego nie był jeszcze prawomocny i nie został zaskarżony apelacją.

W ocenie Sądu Okręgowego żadna z wymienionych w art. 203 § 4 k.p.c. przesłanek nie wystąpiła, zatem Sąd Rejonowy na podstawie art. 332 § 2 k.p.c. w zakresie należności głównej powinien uchylić swój wyrok i postępowanie w tym zakresie umorzyć, czego jednak nie uczynił.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 3 k.p.c. w zakresie kwoty 17.619,39 złotych uchylił zaskarżony wyrok i w tej części umorzył postępowanie. Natomiast na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Odwoławczy oddalił apelację w całości, gdyż powód zaskarżył wyrok wyłącznie w zakresie odsetek, wskazując wartość przedmiotu zaskarżenia na kwotę 771 złotych.

Pomimo częściowej zmiany zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy pozostawił bez zmian rozstrzygniecie Sądu Rejonowego w przedmiocie kosztów postępowania pierwszoinstancyjnego. Sąd Odwoławczy miał bowiem na uwadze, że cofnięcie pozwu (niezasadnego z przyczyn podanych wyżej) nie nastąpiło z powodu spełnienia świadczenia przez stronę pozwaną na rzecz powoda, lecz wskutek zapłaty dokonanej przez pozwanego na rzecz dostawcy. Zatem pozwany w tych okolicznościach nie może być uznany za stronę przegrywającą proces.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Odwoławczy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. zasądzając od powoda (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w Ł. na rzecz pozwanego Wojewódzkiego Szpitala (...) w Z. z siedzibą w Z. kwotę 90 złotych. Na kwotę tę złożyło się jedynie wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego w postępowaniu odwoławczym ustalone w oparciu o § 6 pkt 2 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity: Dz. U. z 2013 roku, poz. 461).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: