III Ca 1049/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2018-10-16
III Ca 1049/18
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 19 września 2017 r., wydanym w sprawie z powództwa Wspólnoty Mieszkaniowej nieruchomości położonej przy ul. (...) w Ł. przeciwko J. K. (1) oraz J. K. (2) o zapłatę, Sąd Rejonowy w Łęczycy zasądził od pozwanych na rzecz powoda kwoty po 317,32 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 maja 2016 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz zasądził od pozwanych na rzecz powoda kwoty po 207,50 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd I instancji ustalił, że w dniu 21 marca 2006 r. powód zawarł z Przedsiębiorstwem (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. umowę o zarządzanie nieruchomością położonej w Ł. przy ul. (...), przy czym do obowiązków zarządcy należy również windykacja opłat należnych od właścicieli lokali. Ponadto Sąd stwierdził, że w dniu 15 lutego 1999 r. E. F. darował J. K. (1), J. K. (2) i K. K., w udziałach wynoszących po 1/3 części, stanowiący odrębną nieruchomość lokal mieszkalny Nr (...) położony w Ł. przy ul. (...); w lokalu tym w okresie objętym pozwem, tj. lipiec 2013 r. – kwiecień 2016 r. zamieszkiwał E. F., a pozwani ponosili i ponoszą opłaty związane za użytkowaniem nieruchomości. Na koszty związane z użytkowaniem nieruchomości składają się: zaliczka na koszty zarządu, opłaty za wodę, odprowadzenie ścieków, wywóz śmieci, sprzątanie klatki schodowej i światło w piwnicy, opłata stała za energię, opłata abonamentowa, fundusz remontowy i rozliczenie CO. Opłaty za lokal za objęty pozwem okres naliczane są dla jednej osoby zamieszkującej w lokalu.
Sąd stwierdził, że powód ma uregulowane wszelkie należności w stosunku do dostawców wszystkich mediów za okres objęty pozwem, w tym za centralne ogrzewanie oraz dostarczanie wody, natomiast pozwani mają zaległości w opłatach za okres:
- lipiec 2013 r. – z tytułu rozliczenia CO w sezonie grzewczym 2012/2013 w kwocie 281,39 zł;
- wrzesień 2013 r. – z tytułu opłaty zmiennej CO – w kwocie 5,06 zł;
- wrzesień 2013 r. – z tytułu opłaty za wodę – w kwocie 0,28 zł;
- wrzesień 2013 r. – z tytułu opłaty za odprowadzenie ścieków – w kwocie 0,38 zł;
- wrzesień 2013 r. – z tytułu opłaty abonamentowej – w kwocie 0,02 zł;
- marzec 2014 r. – z tytułu opłaty za wodę – w kwocie 36,99 zł;
- marzec 2014 r. – z tytułu opłaty za odprowadzanie ścieków – w kwocie 57,97 zł;
- czerwiec 2014 r. – z tytułu opłaty za wodę – w kwocie 19,38 zł;
- czerwiec 2014 r. – z tytułu opłaty za odprowadzanie ścieków – w kwocie 30,37 zł;
- czerwiec 2014 r. – z tytułu rozliczenia CO w sezonie grzewczym 2013/2014 w kwocie 39,62 zł;
- wrzesień 2014 r. – z tytułu opłaty za wodę – w kwocie 0,34 zł;
- styczeń 2015 r. – z tytułu opłaty stałej CO – w kwocie 2,53 zł;
- styczeń 2015 r. – z tytułu opłaty zmiennej CO – w kwocie 7,59 zł;
- luty 2015 r. – z tytułu opłaty stałej CO – w kwocie 2,53 zł;
- luty 2015 r. – z tytułu opłaty zmiennej CO – w kwocie 7,59 zł;
- marzec 2015 r. – z tytułu opłaty stałej CO – w kwocie 2,53 zł;
- marzec 2015 r. – z tytułu opłaty zmiennej CO – w kwocie 7,59 zł;
- czerwiec 2015 r. – z tytułu odprowadzania ścieków – w kwocie 0,46 zł;
- czerwiec 2015 r. – z tytułu rozliczenia CO w sezonie grzewczym 2014/2015 w kwocie 65,37 zł;
- wrzesień 2015 r. – z tytułu opłaty zmiennej CO – w kwocie 161,92 zł;
- październik 2015 r. – z tytułu opłaty zmiennej CO – w kwocie 11,23 zł;
- grudzień 2015 r. – z tytułu opłaty zmiennej CO – w kwocie 11,23 zł;
- marzec 2016 r. – z tytułu opłaty za wodę – w kwocie 20,25 zł;
- marzec 2016 r. – z tytułu opłaty za odprowadzenie ścieków – w kwocie 30,54 zł;
- kwiecień 2016 r. – z tytułu zaliczki na koszty zarządu – w kwocie 55,66 zł;
- kwiecień 2016 r. – z tytułu kosztów sprzątania klatki schodowej – w kwocie 7,50 zł;
- kwiecień 2016 r. – z tytułu opłaty za wodę – w kwocie 6,50 zł;
- kwiecień 2016 r. – z tytułu opłaty za odprowadzenie ścieków – w kwocie 9,80 zł;
- kwiecień 2016 r. – z tytułu opłaty za wywóz śmieci – w kwocie 10,00 zł;
- kwiecień 2016 r. – z tytułu opłaty za światło w piwnicy – w kwocie 1,00 zł;
- kwiecień 2016 r. – z tytułu opłaty stałej CO – w kwocie 37,44 zł;
- kwiecień 2016 r. – z tytułu opłaty abonamentowej – w kwocie 0,65 zł;
- kwiecień 2016 r. – z tytułu opłaty na fundusz remontowy – w kwocie 20,24 zł.
Łączna kwota zaległości wynosi 951,95 zł, a pomimo wezwania do zapłaty pozwani nie uiścili powstałych zaległości.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o złożone do akt wiarygodne dokumenty oraz korespondujące z nimi zeznania świadka, natomiast nie dał wiary wyjaśnieniom pozwanego podnoszącego, że pozwani maja nadpłatę w opłatach za dochodzony pozwem okres, gdyż pozostają one w sprzeczności z powyższym materiałem dowodowym. Zwrócono również uwagę, że pozwani ostatecznie kwestionowali jedynie wyliczenie wartości bonifikaty, zaznaczając, że pozostałe wyliczenia powoda są poprawne.
Sąd meriti uznał powództwo jest zasadne w przeważającej części, powołując się na treść art. 13 ust. 1, art. 14, art. 15 i art. 17 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 716 ze zm.) i stwierdzając, że z przepisów tych wynika roszczenie Wspólnoty wobec właścicieli lokali o zapłatę faktycznie poniesionych kosztów związanych z utrzymaniem lokalu oraz kosztów zarządu nieruchomością wspólną. Strona pozwana nie kwestionowała swojego obowiązku zapłaty co do zasady, podniosła jednak, że posiada za dochodzony pozwem okres nadpłatę. W toku postępowania powód udowodnił, zdaniem Sądu Rejonowego, stosownymi dokumentami w postaci umów z dostawcami mediów, dowodów wpłat i rozliczeń księgowych, że żądane przez niego kwoty znajdują oparcie zarówno w podjętych uchwałach, jak również że ich podstawą są rzeczywiście poniesione przez nią wydatki. W ocenie Sądu kwestionowanie przez pozwanych tych wyliczeń jest chybione, zwłaszcza że nie wskazano, które konkretnie dokumenty są kwestionowane, jak również nie wykazano, aby kwota dochodzona pozwem została naliczona nieprawidłowo. Przedłożona przez pozwanych kserokopia dokumentacji i przedstawione odręczne notatki mogły co najwyżej wspierać ich stanowisko w toku procesu, nie stanowiły zaś dowodu, za pomocą którego mogliby oni podważyć rzetelność i prawidłowość sporządzonych przez powoda dokumentów finansowych. Pozwani nie zgłosili żadnych wniosków dowodowych zmierzających do podważenia zasadności oraz wysokości dochodzonych opłat i nie sformułowali żadnych konkretnych zarzutów przeciwko przedstawionemu rozliczeniu z dnia 27 marca 2017 r., wskazując jedynie, iż opłaty te naliczono nieprawidłowo. Sąd podniósł, że subiektywne ich przekonanie o błędnym naliczeniu opłat niepoparte żadnymi wnioskami dowodowymi nie mogło doprowadzić do podważenia twierdzeń i dowodów strony powodowej i z tego też względu Sąd uznał żądanie pozwu za usprawiedliwione tak co do zasady, jak i co do wysokości.
Sąd zauważył jednak, że ustawa z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 716 ze zm.) nie reguluje kwestii odpowiedzialności współwłaścicieli lokalu za koszty zarządu i utrzymania nieruchomości wspólnej, w szczególności brak tam unormowań, które wyłączałyby stosowanie do uregulowanych w niej instytucji przepisów Kodeksu cywilnego. Przywołano art. 207 k.c., z którego wynika, że współwłaściciele ponoszą wydatki i ciężary związane z rzeczą wspólną w stosunku do wielkości udziałów każdego z nich we współwłasności oraz art. 369 k.c. stwierdzający, że zobowiązanie jest solidarne tylko wówczas, jeżeli to wynika z ustawy lub z czynności prawnej. Zauważono, że w okolicznościach przedmiotowej sprawy nie istnieje czynność prawna, którą można uznać za źródło odpowiedzialności solidarnej pozwanych wobec strony powodowej z tytułu kosztów zarządu związanych z utrzymaniem nieruchomości wspólnej, ani też żaden z przepisów ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 716 ze zm.) nie przewiduje solidarnej odpowiedzialności współwłaścicieli w częściach ułamkowych odrębnej własność lokalu mieszkalnego za przypadające na nich koszty zarządu związane z utrzymaniem nieruchomości wspólnej; ewentualna solidarność bierna pozwanych nie wynika też z art. 370 k.c., gdyż nie mamy tu do czynienia z zaciągnięciem zobowiązania przez współwłaścicieli. Wobec stwierdzenia braku istnienia podstaw prawnych do przyjęcia solidarnej odpowiedzialności pozwanych wobec powódki Sąd zastosował art. 207 k.c. w związku z art. 17 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 716 ze zm.), zasądzając od obojga pozwanych kwoty odpowiadające stosunkowi ich udziałów we współwłasności. W efekcie na każdego z pozwanych przypadła kwota 317,32 zł i takie sumy zasądzono, oddalając powództwo w pozostałej części i orzekając o odsetkach na podstawie art. 455 k.c. i art. 481 § 1 k.c. O kosztach procesu rozstrzygnięto na podstawie art. 100 zd. II k.p.c. wobec faktu, że strona powodowa uległa co do swego żądania jedynie w minimalnym zakresie, a mianowicie co do sposobu uiszczenia przez pozwanych dochodzonych należności.
Apelację od tego wyroku wnieśli pozwani oraz K. K., zaskarżając go w całości, wnosząc o jego uchylenie wraz z przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania i zarzucając Sądowi I instancji stronniczość, nieprzestrzeganie prawa oraz błędną ocenę materiału dowodowego przedstawionego przez powoda. Z uzasadnienia złożonego środka zaskarżenia wynikało, że skarżący:
- ⚫
-
nie zgadzali się z prawomocnością wydanego w toku postępowania nakazu zapłaty wobec K. K., wywodząc, że odpis tego nakazu nie został doręczony na adres jego zamieszkania;
- ⚫
-
kwestionowali decyzję Sądu dotyczącą wyłączenia ich powództwa wzajemnego do odrębnego rozpoznania;
- ⚫
-
uważali, że przy ustalaniu wysokości ich zadłużenia powinny zostać uwzględnione nadpłaty z lat poprzedzających okres objęty pozwem;
- ⚫
-
podnosili nieudowodnienie przez stronę powodową wysokości dochodzonych należności, zarzucając, że Sąd w tym zakresie bezzasadnie poprzestał na przedstawionych wyliczeniach, ustalając stan faktyczny sprawy na ich podstawie, nie zaś w oparciu o dowody, z których wynikałyby dane stanowiące podstawę tych wyliczeń.
Postanowieniem z dnia 30 listopada 2017 r. Sąd Rejonowy w Łęczycy odrzucił apelację, jednak po wniesieniu zażalenia przez pozwanych i K. K. Sąd Okręgowy w Łodzi postanowieniem z dnia 7 maja 2008 r. uchylił to orzeczenie w odniesieniu do apelacji J. K. (2) i J. K. (1), oddalając zażalenie w pozostałym zakresie.
W odpowiedzi na apelację powód domagał się jej oddalenia i zasądzenia od skarżących na swoją rzecz zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja okazała się zasadna, choć nie wszystkie zawarte w niej zarzuty można podzielić.
Oczywiście nieuzasadniony jest zarzut stronniczości Sądu Rejonowego, gdyż skarżący nie przytoczyli nawet żadnego przykładu nierównego traktowania stron w postępowaniu pierwszoinstancyjnym i wydaje się, że ich przekonanie w tej kwestii jest wyłącznie wynikiem niezadowolenia z określonego rozstrzygnięcia sprawy, które jest konsekwencją niekorzystnego dla nich – i w ich ocenie nieprawidłowego – zastosowania przepisów prawa. W odpowiedzi podnieść należy, że zastosowanie lub niezastosowanie w sprawie przez Sąd określonych unormowań – nawet jeśli wiążą się z tym uchybienie tym przepisom – nie stanowią jeszcze o stronniczości Sądu i winny być przedmiotem merytorycznych zarzutów apelacji, w ramach których strona skarżąca wskaże, że ten czy inny przepis prawa został niewłaściwie zastosowany, co doprowadziło do wydania niekorzystnego dla niej rozstrzygnięcia. W sprawie niniejszej autorzy apelacji nie powołują najczęściej konkretnych przepisów prawa, do zastosowania których mają zastrzeżenia – co nie dziwi, skoro złożonego środka odwoławczego nie redagował profesjonalny prawnik – niemniej jednak formułują określone zarzuty, do których Sąd odwoławczy musi się ustosunkować. Wyjątkiem od tej reguły są wskazane w końcowej części uzasadnienia apelacji zarzuty naruszenia art. 7 i 8 k.p.a., których jednak w sprawie niniejszej Sąd I instancji nie stosował, ani nawet nie mógł stosować, skoro była ona rozpoznawana była w postępowaniu cywilnym, nie zaś w administracyjnym. Przepisy procedury cywilnej nie pozwalają też skarżącym podnosić w okolicznościach rozpoznawanej sprawy zarzutu dotyczącego wyłączenia sprawy z ich powództwa wzajemnego do odrębnego rozpoznania i rozstrzygnięcia. Należy przypomnieć, że Sąd meriti podjął taką decyzję w formie postanowienia wydanego na rozprawie w dniu 16 marca 2017 r. w obecności pozwanego J. K. (3), reprezentującego J. K. (2), oraz jego profesjonalnego pełnomocnika adw. P. J.. W tym kontekście wskazać trzeba na art. 162 k.p.c., który upoważnia strony procesu do zwrócenia w toku posiedzenia uwagi sądu na uchybienia przepisom postępowania wraz z wnioskiem o wpisanie zastrzeżenia do protokołu, jednak stanowi równocześnie, że osoba, która tego zaniedba, traci prawo powoływania się na takie uchybienia w dalszym toku postępowania, chyba że chodzi o przepisy postępowania, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, albo że strona uprawdopodobni, iż nie zgłosiła zastrzeżeń bez swojej winy. Przedmiotowy zarzut nie dotyczy decyzji procesowej związanej ze stosowaniem przepisów, które winny być przez Sąd wzięte pod uwagę z urzędu i nie ma też podstaw, by twierdzić, że pozwani, zaniedbując zgłoszenia zastrzeżenia, nie popełnili zawinionego zaniechania. Bezspornie wraz z zawiadomieniem o rozprawie doręczono im w myśl art. 210 § 2 1 k.p.c. pouczenie o treści art. 162 k.p.c. (zarządzenie, k. 120, dowody doręczenia, k. 152), a ponadto J. K. (1) był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, który zdawał sobie sprawę ze skutków niezgłoszenia zastrzeżenia – wobec czego nic nie stało na przeszkodzie wykonaniu przez nich omawianego uprawnienia. Skoro jednak zastrzeżenie nie zostało we właściwej chwili zgłoszone, strona pozwana bezpowrotnie utraciła prawo do powoływania się na ewentualne uchybienia związane z wyłączeniem sprawy z powództwa wzajemnego do odrębnego rozpoznania i rozstrzygnięcia – i nie może tego skutecznie czynić także w apelacji. Nie mają również racji pozwani, twierdząc, że zachodzi nieważność postępowania z tego powodu, że toczyło się ono bez udziału K. K., wobec którego wydany wcześniej nakaz zapłaty, ich zdaniem, dotąd się nie uprawomocnił. Z akt sprawy wynika jasno, że rzecz ma się inaczej – Sąd badał już tę kwestię przy okazji nadawania biegu sprzeciwowi od nakazu zapłaty złożonemu przez K. K., przesądzając, iż doręczenie było prawidłowe i skutkowało rozpoczęciem biegu terminu do złożenia sprzeciwu, a w efekcie sprzeciw złożony po upływie tego terminu został odrzucony postanowieniem z dnia 26 września 2016 r. Prawem K. K. było zakwestionowanie tych ustaleń i opartej na nich decyzji w drodze zażalenia do Sądu wyższej instancji i zażalenie takie zostało złożone, jednak wskutek nieuzupełnienia jego braków formalnych przez stronę skarżącą odrzucono je postanowieniem z dnia 9 listopada 2016 r. Od tego orzeczenia strona nie wniosła już środka zaskarżenia, co skutkowało uprawomocnieniem się postanowienia z dnia 26 września 2016 r. o odrzuceniu sprzeciwu oraz w efekcie wiążącym przyjęciem, że wobec braku skutecznego sprzeciwu nakaz zapłaty wobec K. K. się uprawomocnił, a tym samym dalsze postępowanie w sprawie musi toczyć się już bez jego udziału.
Trafne są natomiast zastrzeżenia skarżących skierowane wobec przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego i wobec poczynionych na jego podstawie przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych. Zadaniem Sądu, poprzedzającym przeprowadzenie postępowania dowodowego, jest ustalenie, jakie okoliczności są sporne pomiędzy stronami, gdyż ich zakres determinuje w oczywisty sposób kierunki postępowania dowodowego. Przyznać należy, że treść pism pozwanych nie ułatwiała tego zadania, zważywszy, iż powoływana tam argumentacja była dość chaotyczna, a ich autor niekoniecznie troszczył się o jej systematyczne przedstawienie. Niemniej jednak wydaje się, że Sąd I instancji trafnie odczytał z ich treści, że skarżący zgłaszali tam przede wszystkim zastrzeżenia do zasadności tych pozycji rozliczenia, które figurowały tam pod nazwą „bonifikaty”, a chodziło de facto – jak wynikało z zeznań świadka W. S. i z dokumentów złożonych przez powoda – o półroczne lub kwartalne rozliczenia stwierdzające istnienie niedopłat będących wynikiem pokrycia z zaliczek wpłacanych przez właścicieli poszczególnych lokali należności związanych z utrzymaniem tych lokali i dotyczących centralnego ogrzewania, zużycia wody i odprowadzania ścieków. Pozwani w pismach procesowych z dnia 24 kwietnia 2017 r. i 6 czerwca 2017 r. wymieniali w kontekście kwestionowanego zadłużenia wynikające z rozliczenia niedopłaty przypadające na lipiec 2013 r., marzec 2014 r., czerwiec 2014 r., czerwiec 2015 r., grudzień 2015 r. i marzec 2016 r., niemniej jednak – oprócz wyraźnego wskazania tych należności – podnosili w tychże pismach ponadto, że w objętym pozwem okresie winni byli wpłacić jedynie 8,342,08 zł – a więc sumę należności wynikającą z zestawienia z k. 32-36 bez uwzględnienia jakichkolwiek „bonifikat” – i stwierdzali jasno, iż uważają, że nie zostało udowodnione, aby ich dług był wyższy, a w konsekwencji – skoro z tegoż zestawienia wynika, że wpłacili na jego poczet kwotę 8.348,77 zł pokrywającą całość należności bezspornej – w ich ocenie nie było podstaw do uwzględnienia powództwa. Wywodów tych nie można zinterpretować inaczej niż jako zaprzeczenie twierdzeniom o istnieniu zadłużenia z tytułu całości „bonifikat” ujawnionych w przedstawionym rozliczeniu połączone z zarzutem niewykazania tych twierdzeń w toku procesu. Wskazać należy uzupełniająco, że również w apelacji powodowie – choć szczegółowo odnoszą się do należności z tytułu niedopłat w kwotach 300,77 zł, 44,65 zł i 50,79 zł, powtarzając w stosunku do tych ostatnich kwot także zarzut nieudowodnienia ilości zużytej wody będącej podstawą wyliczeń – podnoszą jednak równocześnie, że wszelkie zawarte w przedstawionym rozliczeniu obciążające ich „bonifikaty” nie zostały udowodnione, a uchybienie Sądu meriti polegało na tym, iż od powoda dowodów tych nie wymagał.
Z powyższego wynika, że sporne między stronami były okoliczności, których istnienie skutkować miało powstaniem długu pozwanych wobec powoda w postaci uwidocznionych w przedstawionym rozliczeniu niedopłat za okres objęty pozwem z tytułu dostarczanych do lokalu pozwanych centralnego ogrzewania i wody oraz odprowadzania ścieków. Nie ulega wątpliwości, że to powód z faktów tych wywodził skutki prawne, a więc to on w myśl art. 6 k.c. winien był je udowodnić. Strona powodowa w toku postępowania przedłożyła sporządzone przez siebie rozliczenia – w których wskazano kwoty należne za zużycie tych mediów w poszczególnych okresach oraz wysokość uiszczonych zaliczek, a rezultatem wyliczenia była niedopłata w określonej wysokości – jak również umowy z dostawcami tych mediów oraz uchwałę Wspólnoty Nr 5/2008 w sprawie sposobu rozliczenia dostarczonej do budynku zimnej wody i odprowadzania ścieków. Należy w tym miejscu zauważyć jednak, że składnikiem algorytmu służącemu wyliczeniu należności za dostarczane media jest w przypadku centralnego ogrzewania całość kosztów CO dostarczonego do nieruchomości (która dzielona jest na poszczególne lokale proporcjonalnie do wskazań podzielników), a w przypadku wody i ścieków – ilość zużytej wody według wskazań wodomierza oraz cena jednostkowa 1 m 3 wody. Te właśnie okoliczności decydują o wysokości obciążających lokal pozwanych należności w poszczególnych okresach rozliczeniowych, a skoro pozwani nie zgadzali się z twierdzeniem, że obowiązani są do dokonania wskazanych w rozliczeniach dopłat, oznacza to, iż kwestionowali fakt, że należności te powstały w kwotach przewyższających uiszczone przez nich zaliczki, co z kolei obligowało ich przeciwnika procesowego do wykazania tych okoliczności. Tylko w ten sposób bowiem mogła być zweryfikowana prawdziwość ustalenia przez powoda wysokości należności za media dotyczących poszczególnych okresów, gdyż przedstawione rozliczenia mogą zostać – same w sobie – uznane jedynie za uzupełnienie twierdzeń faktycznych pozwu. Nawet gdyby potraktować je jako dokument prywatny, to, stosownie do art. 245 k.p.c., byłyby one dowodem jedynie tego, że oświadczenie w nich zawarte złożyła osoba pod nimi podpisana, nie zaś prawdziwości stwierdzonych tam faktów, a więc zapłaconych przez Wspólnotę kosztów dostawy ciepła do nieruchomości, ceny jednostkowej 1 m 3 wody czy nawet odczytu wodomierza (prawdziwość twierdzeń w tym przedmiocie, zawartych w dokumentach rozliczeń, w dwóch przypadkach została zakwestionowana przez skarżących). Przyjąć trzeba, że na gruncie przepisów o postępowaniu dowodowym Sąd Rejonowy postąpił nieprawidłowo, uznając te fakty za wykazane wyłącznie przedstawionymi przez powoda wyliczeniami i wskazując, że to pozwani powinni złożyć wnioski dowodowe zmierzające do podważenia rzetelności i prawidłowości sporządzonych przez powoda dokumentów finansowych. Wskazane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku – jako dowody służące ustaleniu tych okoliczności – kserokopie umów nie mogą się do nich odnosić, gdyż potwierdzają jedynie fakt zawarcia umowy z dostawcą mediów, natomiast brak tam informacji o kosztach mediów dostarczanych w poszczególnych okresach rozliczeniowych, natomiast zeznania świadka sprowadzają się jedynie do twierdzenia o prawidłowości przedłożonych wyliczeń i są z pewnością zbyt ogólnikowe, by miały wystarczającą moc dowodową dla ustalenia powyższych spornych okoliczności. Podkreślić trzeba jeszcze raz, że jeśli strona powodowa dochodzi zapłaty określonego długu, zaś jej przeciwnik procesowy zaprzecza, by ten dług go obciążał, to obowiązkiem powoda jest udowodnienie faktów, z którymi przepisy prawa wiążą powstanie zadłużenia. Skoro więc Wspólnota wywodziła, że zgodnie z przyjętymi zasadami rozliczeń, na lokal pozwanych w poszczególnych okresach rozliczeniowych przypadała należność w takiej wysokości, że przewyższała uiszczone przez nich zaliczki, to powinna była wykazać zaistnienie okoliczności skutkujących powstaniem obciążenia w takim rozmiarze, w szczególności koszty dostarczanych mediów poniesione w poszczególnych okresach oraz wskazania urządzeń pomiarowych, skutkujące przypisaniem do lokalu proporcjonalnej do nich części poniesionych kosztów ogólnych. Z całą pewnością sporne fakty nie mogą zostać należycie udowodnione – jak przyjął Sąd I instancji – wyłącznie poprzez złożenie wyliczeń zawierających twierdzenia Wspólnoty o tych okolicznościach, co miałoby skutkować przerzuceniem ciężaru dowodu na stronę przeciwną. Zaznaczyć należy dla porządku, że powód złożył do akt również historię własnego rachunku bankowego, gdzie figurują przelewy na rzecz Przedsiębiorstwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł., będącego dostawcą mediów w zakresie dostarczania wody i odprowadzania ścieków, z tytułu zapłaty za wskazane w tytułach przelewu faktury, niemniej jednak nie sposób stwierdzić w oparciu o ten dokument, czy rzeczywiście była to zapłata za dostarczane media, a jeśli by nawet tak było, to brak podstaw do powiązania konkretnej zapłaty z danym okresem rozliczeniowym – wobec tego także i ten materiał nie może być przydatny dla wykazania spornych okoliczności.
Wobec powyższego, stwierdzić należy, że rację mają skarżący, wywodząc, iż Wspólnota nie sprostała ciężarowi dowodowemu w zakresie wykazania faktów skutkujących możliwością przyjęcia, że w objętym pozwem okresie czasu spoczywał na nich obowiązek zapłaty należności przekraczającej wynikającą z rozliczenia kwotę 8.342,08 zł, skoro jej twierdzenia o istnieniu zadłużenia z tytułu uwzględnionych w tymże rozliczeniu „bonifikat” nie zostały wystarczająco udowodnione. Skoro w tymże okresie – co bezsporne – uiścili oni na rzecz Wspólnoty kwotę 8.348,77 zł, nie ma podstaw do przyjęcia, że ciąży na nich dług dochodzony pozwem, a tym samym, że dochodzone w niniejszej sprawie roszczenia są zasadne. W tej sytuacji bezprzedmiotowy staje się zawarty w apelacji zarzut, iż przy ustalaniu wysokości zadłużenia skarżących powinny zostać uwzględnione nadpłaty z lat poprzedzających okres objęty pozwem, który można by potencjalnie potraktować jako oświadczenie o potrąceniu wzajemnych wierzytelności; fakt dochodzenia przez pozwanych zapłaty tych kwot w innej sprawie (z powództwa wyłączonego do odrębnego rozpoznania i rozstrzygnięcia) sam w sobie nie mógłby stać na przeszkodzie podniesieniu w niniejszej sprawie zarzutu ich potrącenia z dochodzoną wierzytelnością. Jeśli jednak w toku postępowania nie zostało wykazane, iż Wspólnocie służyła wierzytelność objęta pozwem, o żadnym potrąceniu nie może być mowy, a wobec tego zbędne jest rozważanie tej kwestii przez Sąd II instancji.
Powyższe rozważania skutkują koniecznością zmiany zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. poprzez oddalenie powództwa w całości, zaś to z kolei implikuje korektę orzeczenia o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego. Pozwani wygrali sprawę w całości, a wobec tego ich przeciwnik procesowy winien był zwrócić im, zgodnie z wynikającą z art. 98 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, całość poniesionych przez nich kosztów. J. K. (2) żadnych kosztów w tej fazie procesu nie wyłożyła, a na koszty poniesione przez J. K. (1) składa się: wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 120,00 zł wyliczone w oparciu o § 2 pkt. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800) w brzmieniu pierwotnym oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono również na podstawie art. 98 k.p.c., mając na uwadze, że także na tym etapie sprawę wygrali w całości skarżący. Na koszty poniesione przez nich wspólnie składa się opłata od zażalenia w kwocie 30,00 zł i opłata od apelacji w kwocie 32,00 zł – w sumie 62,00 zł – więc powód winien zwrócić z tego tytułu każdemu z nich po 31,00 zł.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: