III Ca 458/23 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-02-16

Sygn. akt III Ca 458/23

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 15 grudnia 2022 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi oddalił powództwo J. L. skierowane przeciwko I. Ż. i M. Ż. o zapłatę zachowku, nie obciążył powódki kosztami procesu oraz orzekł o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu udzielonej powódce.

Zaskarżony wyrok zapadł przy następujących ustaleniach faktycznych:

Spadkodawca W. Ż. zmarł 24 lipca 2021r. w Ł., gdzie ostatnio stale zamieszkiwał. Pozostawił po sobie żonę I. Ż. oraz dwoje dzieci: J. L. i M. Ż..

Spadkodawca sporządził dwa testamenty w formie aktu notarialnego.

W testamencie z dnia 15 czerwca 2000 r. (Rep. A Nr 3333/2000) do całego spadku powołał w częściach równych żonę I. Ż. i syna M. Ż.. Jednocześnie oświadczył, że wydziedzicza córkę J. L., ponieważ zaprzepaściła otrzymany od niego w darowiźnie majątek i źle sprawuje opiekę nad swoimi dziećmi (wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego).

W testamencie z dnia 13 maja 2009 r. (Rep. A Nr 3730/2009) spadkodawca powołał do spadku w częściach równych żonę I. Ż. i syna M. Ż.. Jednocześnie oświadczył, że pozbawia do zachowku (wydziedzicza) córkę J. L. z powodu niedopełniania obowiązków rodzinnych, w szczególności nieutrzymywania z nim żadnych kontaktów od ponad 15 lat.

Prawomocnym postanowieniem z dnia 21 grudnia 2021 r. wydanym w sprawie o sygn. akt II Ns 601/21 Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi stwierdził, że spadek po W. Ż., na podstawie testamentu notarialnego z dnia 13 maja 2009 r., nabyli z dobrodziejstwem inwentarza I. Ż. i M. Ż. w częściach równych.

I. Ż. zawarła związek małżeński ze spadkodawcą w 1983 r., powódka miała wówczas osiem lat. Pozwana wraz ze spadkodawcą wychowywała powódkę, powódka nie utrzymywała kontaktów ze swoją matką. Powódka opuściła dom rodzinny w wieku 17 lat.

Kiedy powódka zawarła związek małżeński w 1994r., jej ojciec wraz z pozwaną przygotowali uroczystość weselną, spadkodawca sfinansował remont i umeblowanie mieszkania przeznaczonego dla powódki i jej męża. Spadkodawca wraz z pozwaną pomagali powódce po narodzinach pierwszego dziecka, córki D..

Powódka nie zamieszkuje obecnie w mieszkaniu, które wyremontował dla niej spadkodawca. J. L. jest uzależniona od alkoholu, nadużywa też środków farmakologicznych. Powódka jest matką dziewięciorga dzieci, nie zajmowała się ich wychowaniem.

Powódka w okresie od 2015 do 2017 roku była partnerką wuja T. B.. T. B. mieszkał w pobliżu. W okresie od 2015 do 2017 roku spadkodawca odpowiedział kilkukrotnie powódkę, dzwoniąc uprzednio do świadka z pytaniem, czy powódka jest w domu. Spadkodawca przywoził wówczas powódce artykuły spożywcze, przekazywał też pieniądze. Spadkodawca nie chciał, aby powódka odwiedzała go w jego mieszkaniu. Kiedy ojciec powódki ją odwiedzał najczęściej była pijana. Spadkodawca wraz z ze znajomą powódki chcieli skłonić powódkę do podjęcia leczenia uzależnienia od alkoholu, ale to się nie udało.

W okresie od 2015 do 2017 roku powódkę kilkukrotnie odwiedziła córka D.. Powódka nie utrzymywała kontaktu ze swoimi dziećmi. Córką powódki D. od najmłodszych lat zajmowali się stale pozwana i spadkodawca, ponieważ powódka zaniedbywała dziecko. Zdarzyło się, że powódka zostawiła córkę na krótko pod opieką znajomego J. F., a zgłosiła się po córkę dopiero po miesiącu z wyjaśnieniem, że chciała się zabawić, a dziecko jej w tym przeszkadzało.

Spadkodawca prosił powódkę, by zmieniła swoje zachowanie, ale nie przynosiło to rezultatu. Spadkodawca wraz z żoną przejęli w pełni opiekę nad córką powódki D., zostali ustanowieni dla niej rodziną zastępczą. Powódka nie łożyła na utrzymanie córki, nie interesowała się jej wychowaniem. Spadkodawca miał żal do powódki o to, że nie zajmowała się własnymi dziećmi, wstydził się tego, w jaki sposób powódka się zachowuje, jaki styl życia prowadzi.

Powódka nie pomagała ojcu. W czasie jego choroby, w okresie około pół roku przed śmiercią spadkodawcy, nie odwiedzała go, ani nie kontaktowała się z nim telefonicznie. Pozwani nie utrudniali powódce nawiązania kontaktu z ojcem w okresie jego choroby. Spadkodawca ciężko chorował i wymagał opieki, w okresie ostatnich trzech miesięcy opieka potrzebna była całodobowo. Spadkodawcą opiekowali się pozwani, pozwany kupił niezbędny sprzęt medyczny za kwotę 6.000 zł, opłacał domowe wizyty lekarskie.

Pismem z dnia 25 kwietnia 2022 r. powódka wezwała pozwanych do zapłaty kwoty 53.333,33 zł tytułem zachowku po W. Ż., w terminie 3 dni, od dnia odebrania wezwania.

W skład spadku po W. Ż. wchodzi udział w prawie do odrębnego lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w Ł. przy ul. (...), stanowiącego przedmiot ustawowej wspólności małżeńskiej oraz udział wynoszący 3/24 we współwłasności nieruchomości położonej w miejscowości W.. Nadto spadkodawca był właścicielem pojazdów marki: F. (...) (rok produkcji 1999) oraz R. Thalia (rok produkcji 2004). Spadkodawca nie miał oszczędności, uzyskiwał świadczenie emerytalne w kwocie około 1.700 zł miesięcznie, nie miał innych dochodów.

Wartość wymienionych pojazdów to łącznie kwota 2.600 zł.

W lokalu przy ul. (...) mieszkają pozwani. Pozwana ma 62 lata, jest emerytką, utrzymuje się z emerytury w kwocie około 2.360 zł miesięcznie, nie ma innych dochodów, nie ma oszczędności ani innego majątku poza udziałem w prawie do lokalu. Pozwany na 27 lat, pracuje jako magazynier. Pozwany ma zadłużenie związane z prowadzoną w przeszłości działalnością gospodarczą.

Powódka korzysta z pomocy społecznej, otrzymywała zasiłki na zakup żywności oraz z powodu bezrobocia. Orzeczeniem z dnia 19 października 2021r. zaliczono powódkę do lekkiego stopnia niepełnosprawności na czas do 19 października 2024r. Uzależnienie od alkoholu u powódki trwa od wielu lat. Powódka nie stawiła się na rozprawie w dniu 4 października 2022r., ponieważ była pod wypływem alkoholu.

Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy wskazał, że świadek T. B. nie wiedział jak wyglądały relacje powódki ze spadkodawcą przed rokiem 2015. Świadek poznał spadkodawcę, kiedy powódka wprowadziła się do wuja świadka, stąd nie miał on pełnej wiedzy na temat relacji powódki z jej ojcem. Świadek D. M. (1) nie poznał spadkodawcy osobiście, rozmawiał z nim jedynie przez telefon. Świadek M. J. miał kontakt z powódką i jej ojcem 15 lat temu, kolejny kontakt miał miejsce około 2017 r. Świadek w tym okresie nie miał kontaktu z powódką. Nie posiadał więc informacji dotyczących relacji łączących powódkę z jej ojcem.

Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom świadka D. M. (1) w zakresie, w jakim wskazał, że kontakt powódki z ojcem był jej uniemożliwiany przez pozwaną I. Ż.. Twierdzenia te stoją w sprzeczności z zeznaniami innych świadków. Natomiast podstawą tego rodzaju ustaleń nie mogły być relacje świadków jedynie zasłyszane od powódki, co odnosi się do zeznań świadka J. F. i S. R.. Świadkowie podkreślali, że w tym zakresie opierali się wyłącznie na tym, co słyszeli od powódki, a nie na własnych obserwacjach. Należało natomiast uwzględnić zeznania świadka S. Ł., która wskazała, że spadkodawca nie miał kontaktu z powódką w okresie swojej choroby, co świadek usłyszała od samego spadkodawcy.

Wobec przyjętej oceny roszczenia, jako nieusprawiedliwionego co do zasady, podlegały pominięciu dowody zgłoszone na okoliczność wartości składników majątkowych wchodzących w skład spadku. Z tego względu pominięto dowód z opinii biegłego z zakresu szacunku nieruchomości, jako zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania, co znajdowało oparcie w art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c..

W toku postępowania nie został przeprowadzony dowód z przesłuchania powódki, ponieważ powódka nie stawiła się na rozprawie, mimo wezwania, które odebrała osobiście. Dowód z przesłuchania stron został więc ograniczony do przesłuchania pozwanych, a to na podstawie art. 302 § 1 k.p.c.. Jednocześnie nie przedstawiono żadnych okoliczności, które usprawiedliwiałyby niestawiennictwo powódki i dawały podstawę do odroczenia rozprawy zgodnie z wnioskiem pełnomocnika powódki. Przeciwnie, z zeznań świadka S. R. wynikało, że powódka nie stawia się na rozprawie z uwagi na stan związany z nadużywaniem alkoholu. Wniosek o odroczenie rozprawy zgłoszony z uwagi na niestawiennictwo powódki nie znajdował więc podstaw w świetle art. 214 § 1 k.p.c..

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo podlega oddaleniu.

Wskazał, że zgodnie z treścią art. 1008 k.c. spadkodawca może w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku (wydziedziczenie), jeżeli uprawniony do zachowku:

1)  wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego;

2)  dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci;

3)  uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.

Jak wynika z art. 1008 k.c. i art. 1009 k.c. skuteczność wydziedziczenia wymaga zarówno wskazania przez spadkodawcę w testamencie przyczyny wydziedziczenia, należącej do jednej z przyczyn zawartych w zamkniętym katalogu z art. 1008 k.c., jak i rzeczywistego istnienia wskazanych przez spadkodawcę okoliczności. Należy przy tym podkreślić, że przesłanki wydziedziczenia z art. 1008 k.c. muszą występować w dacie sporządzenia testamentu.

Podstawą do ustalenia przyczyny wydziedziczenia może być tylko treść testamentu, w którym spadkodawca ma obowiązek określić powody swojego rozporządzenia pozbawiającego wydziedziczonego prawa do zachowku. Rolą sądu jest także ocena, czy okoliczności te należą do jednej z przesłanek wskazanych w art. 1008 k.c. Nawet bowiem, gdyby w rzeczywistości istniała przyczyna uzasadniająca wydziedziczenie, ale spadkodawca tej przyczyny nie wskazał w testamencie, jako podstawy wydziedziczenia, rozrządzenie spadkodawcy w tym zakresie nie byłoby skuteczne.

Wydziedziczenie jest sankcją, którą spadkodawca może posłużyć się w odniesieniu do osoby najbliższej w sytuacji, kiedy doznaje od niej krzywdy, kiedy jej zachowanie względem spadkodawcy zasługuje na dezaprobatę. Ustawodawca pozostawił jednak decyzję co do zastosowania tej sankcji samemu spadkodawcy. To on dokonuje oceny, czy doznana krzywda była tak duża, że wymaga pozbawienia uprawnionego jego zachowku; może także, mimo doznanych krzywd, przebaczyć uprawnionemu. Samo wskazanie w treści testamentu określonych przyczyn wydziedziczenia nie jest jednak równoznaczne z tym, że przyczyny te rzeczywiście wystąpiły. Jak podkreśla się w orzecznictwie dla zasadności wydziedziczenia nie ma decydującego znaczenia wola spadkodawcy, lecz obiektywne istnienie ściśle przewidzianych przez ustawodawcę w art. 1008 k.c. podstaw wydziedziczenia.

Na gruncie niniejszej sprawy zachodziły podstawy wydziedziczenia powódki wskazane w testamentach z dnia 15 czerwca 2000 r. oraz z dnia 13 maja 2009 r., wobec czego wydziedziczenie należało uznać za skuteczne.

W testamencie z dnia 15 czerwca 2000 r. spadkodawca wskazał, że wydziedzicza swoją córkę z powodu zaprzepaszczenia otrzymanej od niego darowizny i złej opieki nad swoimi dziećmi (uporczywe postępowanie wbrew woli spadkodawcy w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego). Wymienione okoliczności należą do tych, o których mowa w art. 1008 pkt 1 k.c. W świetle przeprowadzonych dowodów zasadne jest stwierdzenie, że wymienione przez spadkodawcę przyczyny wydziedziczenia istotnie miały miejsce. Dowody potwierdzają, że powódka nie zajmowała się wychowaniem swych dzieci, natomiast jedno z jej dzieci, córkę D. wychowywali od najmłodszych lat spadkodawca wraz z żoną, a przy tym powódka nie interesowała się losami córki. Jednocześnie spadkodawca zwracał powódce uwagę, że nie akceptuje takiego jej zachowania i oczekuje zmiany jej postawy. Jednoznacznie potwierdzają to zeznania świadków, w szczególności świadka J. F. oraz pozwanych. Mimo tego powódka nie zmieniła swego zachowania i dalej zachowywała się w sposób nieakceptowany przez spadkodawcę, zatem również i przesłanka uporczywości została spełniona. Nie można przy tym zgodzić się ze stroną powodową, że okoliczność, iż spadkodawca podał w późniejszym testamencie inną podstawę wydziedziczenia oznacza, że podstawa wskazana w testamencie z 2000 r. straciła na znaczeniu.

Spadkodawca nie odwołał testamentu z 15 czerwca 2000 r., w kolejnym testamencie z 13 maja 2009 r. wskazał kolejną podstawę wydziedziczenia. Zgodnie z art. 947 k.c., jeżeli spadkodawca sporządził nowy testament nie zaznaczając w nim, że poprzedni odwołuje, ulegają odwołaniu tylko te postanowienia poprzedniego testamentu, których nie można pogodzić z treścią nowego testamentu. Taka relacja nie zachodzi między postanowieniami obu testamentów dotyczących wydziedziczenia. Nie wykazano też okoliczności, z których wynikałoby, że spadkodawca przebaczył powódce jej postępowanie w zakresie dotyczącym realizacji obowiązków rodzicielskich, w rozumieniu art. 1010 §1 k.c. Twierdzeń o przebaczeniu nie można wywodzić wyłącznie na tej podstawie, że w późniejszym testamencie spadkodawca wskazał inną podstawę wydziedziczenia, powódka nie przedstawiła natomiast żadnych dowodów w tym zakresie.

Dowody przeprowadzone w toku postępowania wskazują, że zachodziła także podstawa wydziedziczenia wskazana przez spadkodawcę w testamencie z dnia 13 maja 2009 r. W testamencie tym spadkodawca wskazał, że wydziedzicza powódkę z powodu niedopełniania obowiązków rodzinnych, w szczególności nie utrzymywania kontaktu przez okres 15 lat, a zatem powołał przyczynę wydziedziczenia z art. 1008 pkt 3 k.c..

W orzecznictwie podkreśla się, że ocena przesłanek wydziedziczenia w kontekście przywołanej regulacji nie sprowadza się tylko do okoliczności pozbawienia spadkodawcy opieki niezbędnej ze względu na stan zdrowia i wiek, ale odnosi się także do zaniedbywania wobec spadkodawcy obowiązków rodzinnych, polegającego na braku zainteresowania jego sprawami, braku udziału w jego życiu, unikaniu kontaktu, nawet telefonicznego, co w konsekwencji prowadziło do faktycznego zerwania kontaktów rodzinnych i ustania więzi uczuciowej, normalnej w stosunkach rodzinnych. Uporczywe niedopełnianie względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych, winno istnieć w chwili dokonania wydziedziczenia. Wskazuje się, że zdarzenia o charakterze jednorazowym czy stany krótkotrwałe nie uzasadniają wydziedziczenia.

Odnosząc powyższe rozważania do niniejszej sprawy należy podkreślić, że powódka nie pomagała swojemu ojcu w żadnym zakresie. W okresie jego choroby, nie tylko nie uczestniczyła w opiece nad spadkodawcą, ale nie kontaktowała się z nim, nie interesowała się jego stanem zdrowia. Jak wynika z poczynionych ustaleń powódka nie utrzymywała ze spadkodawcą kontaktów właściwych dla relacji córki z ojcem. Wprawdzie spadkodawca kontaktował się z powódką, jednakże kontakty te były sporadyczne i to spadkodawca udzielał pomocy powódce. To spadkodawca dostarczał powódce sporadycznie artykuły spożywcze, pomagał jej także finansowo. Nie sposób jednak przyjąć, że zachowanie powódki stanowiło dopełnienie obowiązków rodzinnych względem spadkodawcy i to w okresie sporządzenia testamentu przez spadkodawcę. Powódka nie przedstawiła żadnych dowodów na te okoliczności, świadkowie wskazani przez powódkę odnosili się w swych zeznaniach do okresu późniejszego i nie znali szczegółów dotyczących relacji powódki z ojcem.

Powódka argumentowała, że brak kontaktu ze spadkodawcą z jej strony wynikał z zachowania pozwanych, którzy kontakt ten utrudniali. Powódka twierdzeń tych nie wykazała, wbrew obowiązkowi z 6 k.c., nie zaoferowała w tym zakresie nawet dowodu z własnych zeznań. Z całokształtu materiału dowodowego wynika, że pozwani nie utrudniali powódce kontaktów z ojcem, natomiast z uwagi na postawę powódki, jej zachowanie, styl życia, których spadkodawca nie akceptował, ograniczył on kontakty z córką do sporadycznych spotkań poza swym miejscem zamieszkania, mających na celu udzielenie jej podstawowej pomocy. Jednakże powyższe nie oznacza, by spadkodawca przebaczył powódce zachowanie wymienione u podstaw dokonanego wydziedziczenia.

Mając na uwadze powyższe należy uznać, że przesłanki wydziedziczenia wskazane w obu testamentach istniały, co wynika z przeprowadzonych w sprawie dowodów, a czego powódka nie zdołał podważyć. Z tych wszystkich względów powództwo podlegało oddaleniu na podstawie przytoczonych wyżej przepisów.

Dodatkowo wskazać trzeba, że w ustalonych okolicznościach spawy istniały podstawy do uznania żądania powódki za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego w rozumieniu art. 5 k.c..

Jak wskazuje się w orzecznictwie, dopuszczalne jest całkowite pozbawienie prawa do zachowku w wyniku zastosowania art. 5 k.c., odnoszonego do samej postawy uprawnionego względem zobowiązanego z tytułu zachowku, a przy tym ze względu na taką postawę występującą w przeszłości. W tym kontekście należy uwzględnić, że pozwana nie tylko wychowywała powódkę wspólnie ze spadkodawcą, ale także wychowała córkę powódki, w czym powódka nie uczestniczyła. Pozwana wspólnie ze spadkodawcą pomagali powódce w okresie, gdy zakładała rodzinę, a później w całości przejęli jej obowiązki względem dziecka. W odniesieniu do pozwanego nie można zaś pomijać, że to na nim i pozwanej spoczywał ciężar opieki nad spadkodawcą w chorobie, powódka nie uczestniczyła w opiece nad spadkodawcą w żaden sposób, zaś pozwani zaangażowani byli w te czynności osobiście i finansowo.

Wobec opisanej postawy powódki, domaganie się zapłaty zachowku od osób, które zastąpiły ją w realizacji podstawowych obowiązków rodzinnych, to jest względem własnego dziecka oraz w relacji z rodzicem, narusza zasady współżycia społecznego i uzasadnia oddalenie powództwa również na podstawie art. 5 k.c.

O kosztach procesu rozstrzygnięto na podstawie art. 102 k.p.c. wobec ustalonej bardzo trudnej sytuacji finansowej powódki, uniemożliwiającej poniesienie tychże koszów w jakimkolwiek zakresie.

O kosztach pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu rozstrzygnięto na postawie § 8 pkt 6 w związku z § 3 i § 4 ust. 3 i rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu, z uwzględnieniem wydatków na korespondencję (26,90 zł) oraz kwoty podatku VAT.

Apelację od powyższego wyroku, zaskarżając wyrok w zakresie punktów 1. i 3. złożyła powódka.

Rozstrzygnięciu zarzuciła:

1) obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

a) art. 1008 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że w niniejszej sprawie zachodziły podstawy wydziedziczenia powódki wskazane w testamentach z dnia 15 czerwca 2000 roku oraz z dnia 13 maja 2009 roku;

b) art. 1010 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że spadkodawca nie wybaczył powódce, pomimo, że co innego wynikało z ustalonego zachowania spadkodawcy: utrzymywania stałych relacji z powódką, przekazywania jej pomocy, braku potępienia jej zachowania oprócz takiej treści testamentu (to wszystko pomimo sporządzenia testamentu w dniu 15 czerwca 2000 roku), a później dalsze utrzymywanie stałych relacji z powódką i przekazywanie jej pomocy (co stoi w sprzeczności z treścią testamentu z 13 maja 2009 roku);

c) art. 5 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że przepis ten mógł znaleźć zastosowanie do niniejszej sprawy (skutkować oddaleniem powództwa), pomimo, że nie można było uznać, że zachowanie powódki jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego;

d) § 8 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu w związku z § 3 i § 4 tego rozporządzenia w związku z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie – które to rozporządzenia znajduje zastosowanie do niniejszej sprawy, zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym w treści wyroków Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 kwietnia 2020 roku oraz z dnia 20 grudnia 2022 roku, poprzez ustalenie wysokości kosztów pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w niepełnej wysokości;

2) obrazę przepisów prawa procesowego, która miała istotny wpływ na treść wyroku, a mianowicie:

a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną i niewszechstronną ocenę dowodów (dotyczy to przesłuchania świadków: T. B., D. M. (2), M. J., J. F., S. R. a także przesłuchania stron), których prawidłowa ocena nakazywała przyjęcie, że pozwani nie wiedzieli wszystkiego o życiu spadkodawcy (nie wiedzieli o tym, że utrzymywał kontakt z córką i nie wiedzieli jakie tak naprawdę miał z nią relacje), bo ten wbrew odmiennym postanowieniom testamentowym utrzymywał z nią stały kontakt, pomagał jej, akceptował jej zachowania, a tym samym okoliczności wymienione w testamentach są nieprawdziwe i w konsekwencji należało przyjąć, że przyczyny wydziedziczenia nie ziściły się;

b) art. 214 § 1 k.p.c. w związku z art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c., art. 232 k.p.c. oraz art. 299 § 1 k.p.c. poprzez nieodroczenia rozprawy w dniu 24 listopada 2022 roku i pominięcie dowodu z przesłuchania powódki, pomimo, że Sądowi znana była okoliczność uzasadniająca odroczenie – pełnomocnik powódki wskazał, że pozostawał w stałym kontakcie telefonicznym i powódka oświadczała mu, że będzie obecna na terminie rozprawy, co wobec jej nieobecności uzasadniało przyjęcie, że wystąpiła jakaś przeszkoda dla jej stawiennictwa;

3) błędy w ustaleniach stanu faktycznych, które miały istotny wpływ na treść wyroku, a mianowicie ustalenie, że powódka nie świadczyła ze swojej strony żadnej pomocy ojcu – podczas, gdy zebrany materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, że spadkodawca takiej pomocy oczekiwał lub potrzebował oraz, że powódka nie miała utrudnionego kontaktu z ojcem, co zwłaszcza w ostatnim okresie życia spadkodawcy miało uniemożliwiać jej utrzymywanie z nim bliskich relacji – takie ustalenie jest sprzeczne z zebranym materiałem dowodowym, z którego wynika, że nawet pozwani nie wiedzieli o tym, że spadkodawca utrzymywał stały kontakt z córką.

Dodatkowo skarżąca wniosła o dopuszczenie dowodu z przesłuchania stron na fakty bezskuteczności wydziedziczenia zawartego w testamencie notarialnym stanowiącym podstawę dziedziczenia po zmarłym i dopełnienia przez powódkę obowiązków rodzinnych względem zmarłego, a w szczególności utrzymywania z nim kontaktów osobistych, a także relacji powódki ze spadkodawcą.

Przy tak sformułowanych zarzutach i wnioskach powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanych solidarnie zwrotu kosztów pomocy prawnej świadczonej powódce z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja co do meritum sprawy nie jest zasadna i w tej części podlega oddaleniu.

W pierwszej kolejności podkreślić należy, że art. 378 § 1 k.p.c. nakłada na sąd odwoławczy obowiązek ponownego rozpoznania sprawy w granicach apelacji, co oznacza nakaz wzięcia pod uwagę wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. Granice apelacji wyznaczają ramy, w których sąd odwoławczy powinien rozpoznać sprawę na skutek jej wniesienia, określają je sformułowane w apelacji zarzuty i wnioski, które implikują zakres zaskarżenia, a w konsekwencji kognicję sądu apelacyjnego (np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 2015 r., V CSK 677/14, nie publik.). Jednocześnie w świetle uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55).

Najpierw zatem należy rozpoznać zarzuty naruszenia prawa procesowego, gdyż jedynie w przypadku uznania, że postępowanie dowodowe nie było dotknięte wadami, można przyjąć, że prawidłowo został ustalony stan faktyczny w sprawie. Ponieważ zaś prawna kwalifikacja stanu faktycznego jest pochodną ustaleń, o prawidłowym zastosowaniu bądź niezastosowaniu prawa materialnego można mówić dopiero wówczas, gdy ustalenia stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na ocenę tej kwestii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002 r. IV CKN 1532/00. Lex nr 78323). Prawidłowe zastosowanie prawa materialnego może mieć z kolei miejsce jedynie do niewadliwie poczynionych ustaleń faktycznych.

Ocenę zarzutów stawianych w wywiedzionej apelacji rozpocząć należy od zarzutu naruszenia art. 214 § 1 k.p.c. w związku z art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c., art. 232 k.p.c. oraz art. 299 § 1 k.p.c. poprzez nieodroczenia rozprawy w dniu 24 listopada 2022 roku i pominięcie dowodu z przesłuchania powódki, jako mogącego prowadzić potencjalnie do nieważności postępowania.

Zarzut ten musi być uznany za chybiony.

Zgodnie z treścią art. 214 § 1 k.p.c. rozprawa ulega odroczeniu, jeżeli sąd stwierdzi nieprawidłowość w doręczeniu wezwania albo jeżeli nieobecność strony jest wywołana nadzwyczajnym wydarzeniem lub inną znaną sądowi przeszkodą, której nie można przezwyciężyć.

Wbrew tezom formułowanym w apelacji w realiach przedmiotowej sprawy nie zostało wykazane ani nawet uprawdopodobnione, że niestawiennictwo powódki na rozprawie w dniu 24 listopada 2022 roku było wywołane nadzwyczajnym wydarzeniem lub inną znaną sądowi przeszkodą, której nie można przezwyciężyć. W toku rozprawy w dniu 24 listopada 2022 roku pełnomocnik powódki nie przekazał bowiem Sądowi Rejonowemu informacji co do przyczyn niestawiennictwa powódki, a jedynie wyraził własne, dowolne i nie poparte niczym przypuszczenie, że skoro powódka nie odbiera od niego telefonu to musiało dojść do zdarzenia uniemożliwiającego stawiennictwo powódki. Nie sposób uznać tego przypuszczenia za należyte usprawiedliwienie niestawiennictwa powódki.

Na marginesie należy również wskazać, że pomiędzy zamknięciem rozprawy a ogłoszeniem zaskarżonego wyroku upłynął okres trzech tygodni, powódka miała więc wystarczającą możliwość wyjaśnienia i usprawiedliwienia przyczyn swego niestawiennictwa na rozprawie w dniu 24 listopada 2022 roku, czego w żadnej mierze nie uczyniła.

Sąd Rejonowy w żaden więc sposób nie uchybił przepisom procedury oddalając wniosek o odroczenie rozprawy w dniu 24 listopada 2022 roku.

Skoro zaś tak, brak było podstaw do przeprowadzenia dowodu z przesłuchania powódki na etapie postępowania apelacyjnego.

Idąc dalej należy wskazać, że Sąd II instancji rozpoznając apelację, ocenił stan faktyczny ustalony przez Sąd I instancji jako prawidłowy i zgodny z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, a w konsekwencji na podstawie art. 382 k.p.c. przyjął jego ustalenia za własne. Sąd Rejonowy zgodnie z przepisami k.p.c. przeprowadził postępowanie dowodowe, ustalając stan faktyczny w sposób szczegółowy.

Przypomnieć bowiem należy, że ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. W ocenie materiału dowodowego sądowi przysługuje swoboda zastrzeżona przepisem art. 233 § 1 k.p.c.. Skuteczne kwestionowanie tej swobody może mieć miejsce tylko w szczególnych okolicznościach. Dzieje się tak w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego. Okoliczności takie w niniejszej sprawie nie miały miejsca. Sąd Rejonowy w sposób obszerny, wyważony i przekonywujący dokonał oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego. Ocena ta była swobodna i jako taka nie może być skutecznie zakwestionowana. Nie była ona natomiast w żadnej mierze dowolna. W tej sytuacji Sąd Okręgowy nie odnajduje sugerowanej przez skarżącego dowolności w ocenie zebranych w sprawie dowodów, ani też naruszenia przepisu art. 233 k.p.c..

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (porównaj - postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., sygn. akt IV CKN 970/00, opublikowane w zbiorze orzecznictwa LEX nr 52753). Zarzut ten nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (patrz - postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., sygn. akt II CKN 572/99, opublikowane w zbiorze orzecznictwa LEX nr 53136).

Nadto należy przypomnieć, że Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 listopada 2002 roku w sprawie V CKN 1408/00 uznał, że sąd nie przekracza granic swobodnej oceny dowodów, jeżeli przy odmiennych twierdzeniach stron odnośnie przebiegu zdarzeń daje wiarę twierdzeniom jednej strony i w sposób logiczny oraz przekonywujący to uzasadnia. Taka sytuacja zachodzi w przedmiotowej sprawie.

W wywiedzionej apelacji skarżąca nie podołał bowiem obowiązkowi wykazania, że ocena dowodów przeprowadzona przez Sąd Rejonowy narusza zasady logicznego rozumowania czy doświadczenia życiowego. Zarzuty apelacji w tym zakresie sprowadzają się do podnoszenia przez skarżącą, że Sąd Rejonowy winien dać wiarę wersji wydarzeń prezentowanej przez nią, a nie wersji prezentowanej przez jego oponentów w sprawie i wspartej zeznaniami świadków zgłoszonych przez te osoby, nie czynią zaś zadość wskazanym wyżej wymogom skutecznego postawienia zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c..

Jak wskazano już wyżej, Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy ocenił zebrany w sprawie, zaś w swych rozważaniach w sposób wyczerpujący uzasadnił swoje stanowisko w tym zakresie. Powyższą ocenę, jak i jej motywy, Sąd Okręgowy w pełni podziela i przyjmuje za własną, toteż nie zachodzi potrzeba jej ponownego przytaczania.

Trzeba przy tym zaznaczyć, że zarzuty apelacji w tym zakresie nie tyle kwestionowały treść zeznań świadków przesłuchanych w sprawie, ale zmierzały do wykazania, że świadkowie ci nie posiadali pełnej wiedzy o okolicznościach istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, która to kwestia wymyka się z zakresu stosowania przepisu art. 233 § 1 k.p.c..

Dodatkowo zarzuty skarżącej dotyczą kwestii oceny zachowań spadkodawcy w świetle przepisu mówiącego o przebaczeniu. Kwestia ta jednak zostanie oceniona w części rozważań poświęconych zarzutom naruszenia prawa materialnego.

Przy prawidłowo ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd Rejonowy nie naruszył również przepisów prawa materialnego.

Ustalone w sprawie fakty odnośnie tak postępowania powódki, jak i relacji między nią a spadkodawcą, nie dają natomiast podstaw do uznania, by – odpowiednio – nie mieściły się one w katalogu przyczyn wydziedziczenia z art. 1008 k.c. oraz oznaczały dokonanie przez spadkodawcę przebaczenia.

Zgodnie z art. 1008 k.c. (w brzmieniu znajdującym zastosowanie w niniejszej sprawie), spadkodawca może w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku, jeżeli uprawniony do zachowku: 1) wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego; 2) dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci; 3) uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych. Sformułowanie zawarte w art. 1008 pkt 1 k.c. wskazuje, że nie chodzi tu tylko o prowadzenie przez uprawnionego do zachowku nagannego trybu życia, lecz także o czynienie tego wbrew woli spadkodawcy. Sąd orzekający o skuteczności wydziedziczenia zatem będzie obowiązany ocenić, czy tryb życia wydziedziczonego jest sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, czy był to stan trwały, a także czy taki tryb życia był, czy też nie był akceptowany przez spadkodawcę (por. J. Gudowski [red.], Kodeks cywilny. Komentarz. Tom VI. Spadki, WKP 2017, LEX/el).

Wbrew argumentacji apelującej, Sąd Okręgowy do przekonania, że jej zachowanie spełniało wszystkie te przesłanki.

Spadkodawca sporządził w dniach 15 czerwca 2000 r. i 13 maja 2009 roku dwa ważne testamenty notarialne, w którym wydziedziczył swoją córkę, powódkę w niniejszej sprawie.

W pierwszym z testamentów spadkodawca oświadczył, że wydziedzicza córkę J. L., ponieważ zaprzepaściła otrzymany od niego w darowiźnie majątek i źle sprawuje opiekę nad swoimi dziećmi (wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego). W drugim zaś z testamentów oświadczył, że pozbawia do zachowku (wydziedzicza) córkę J. L. z powodu niedopełniania obowiązków rodzinnych, w szczególności nieutrzymywania z nim żadnych kontaktów od ponad 15 lat.

Wskazane wyżej zachowanie powódki w ocenie Sądu Okręgowego uznać należy za spełniające przesłanki wydziedziczenia w rozumieniu art. 1008 pkt 1 i 3 k.c.. Spadkodawca wyraźnie wyjawił swój zamiar pozbawienia prawa do zachowku określonej osoby – swojej córki. Z przytoczonych treści niewątpliwie wynika rozgoryczenie spadkodawcy zachowaniem córki – faktem, iż doszło z jej strony do faktycznego zerwania kontaktów rodzinnych i ustania więzi uczuciowej, normalnej w stosunkach rodzinnych, trwaniem przez nią w nałogu alkoholowym a w efekcie do niewłaściwego wychowywania jej dzieci, a wnuków spadkodawcy. Nastąpiło to po ukończeniu przez powódkę pełnoletniości i trwało do chwili sporządzenia testamentów, a więc miało charakter trwały i uporczywy. Takie było subiektywne odczucie spadkodawcy, nawet jeśli skarżąca inaczej ocenia zaistniałą sytuację i uważa rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego za krzywdzące.

Rozmaite naganne postępowania powódki trwały przez ponad 20 lat. Zdecydowanie zatem należy mówić o utrwaleniu u powódki nagannego postępowania w skali tak obiektywnej miary czasu (kilku dekad), jak i w relacji do długości życia powódki, co w konsekwencji przesądza o niemożności uznania, aby naganność jej postępowania dotyczyła zdarzeń jednorazowych czy stanów krótkotrwałych. W sprawie nie ujawniły się żadne okoliczności mające świadczyć o tym, by sposób życia powódki odpowiadał testatorowi. Należy zwrócić uwagę na konsekwencję z jaką spadkodawca w kolejnych testamentach podtrzymywał postanowienia o wydziedziczeniu powódki. Świadczy to o tym, że przekonanie o naganności postępowania powódki było u niego utrwalone.

Skarżąca nie podważyła także ustaleń co do wypełnienia przesłanki z art. 1008 pkt 3 k.c.. W pojęciu zaniedbywania wobec spadkodawcy obowiązków rodzinnych mieści się brak udziału w jego życiu choćby poprzez wizyty w jego miejscu zamieszkania czy okazywanie zainteresowania jego sprawami (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2002 r., sygn. akt II CKN 1397/00). Skarżąca ogólnikowo jedynie podaje, że utrzymywała kontakt z ojcem. Brakuje jednak jakichkolwiek wiarygodnych dowodów na poparcie tych tez, a więc pozostają one niewykazane. Wykazujące zaś zgoła odmienne okoliczności faktyczne zeznania pozwanych i zgłoszonych przez nich świadków nie zostały przez skarżącą w żaden sposób podważone, skoro skarżąca nie podjęła nawet próby wykazania, dlaczego uznanie ich za wiarygodne miałoby zostać dokonane z obrazą kryteriów oceny dowodów przewidzianych art. 233 § 1 k.p.c..

W sprawie nic nie wskazuje na to, aby spadkodawca kiedykolwiek, w jakiejkolwiek formie przebaczył powódce jej zachowanie, nawet przyjmując korzystną dla skarżącej - choć zdaniem Sądu Okręgowego sprzeczną z art. 1010 k.c. - wykładnię wynikającą z uchwały Sądu Najwyższego z dnia 14 czerwca 1971 r., sygn. akt III CZP 24/71, wedle której przebaczenie, także po dokonaniu wydziedziczenia, może być dokonane w dowolnej formie (w sprawie oczywistym jest, że ani do odwołania, ani do zmiany testamentu w zakresie wydziedziczenia nie doszło). Jak już wskazywano, skarżąca poprzestała w apelacji jedynie na powieleniu swoich własnych twierdzeń co do tego, że jej stosunki z ojcem były poprawne.

Nadto nie mogą być uznane za oznaczające dokonanie przebaczenia ewentualne działania spadkodawcy (które w realiach przedmiotowej sprawie nie zostały udowodnione), takie jak przekazanie powódce pomocy, czy sporadyczny kontakt z nią. Wskazać bowiem należy, że nie będzie przebaczeniem zachowanie polegające na próbie nawiązania kontaktu, zawarciu ugody przed sądem, dzieleniu się opłatkiem przy stole wigilijnym itd. Przypisywanie każdemu pozytywnemu gestowi ze strony spadkodawcy cechy przebaczenia byłoby zbyt daleko idące. Dopiero zespół takich zachowań występujących w pewnym okresie może być łącznie uznany za wyraz przebaczenia. Nie wyklucza to oczywiście wyraźnego, jednorazowego oświadczenia (niekoniecznie werbalnego) takiej treści.

W realiach sprawy przebaczenie nie zostało wykazane.

W efekcie apelacja, w zakresie w jakim dotyczyła oddalenia powództwa, podlegała oddaleniu a to na podstawie art. 385 k.p.c..

Apelacja powódki jest zasadna jedynie w części dotyczącej wysokości wynagrodzenia za pomoc prawną świadczoną powódce z urzędu w postępowaniu przed Sądem Rejonowym.

Wobec uznania za niekonstytucyjne przepisów rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu opłat za czynności radców prawnych z dnia 3 października 2016 r. (tj. Dz. U. 2023 r. poz. 1935), w zakresie stawek wynagrodzeń przysługujących adwokatom za pomoc prawną świadczoną z urzędu, wynagrodzenie pełnomocnika powódki ustalić należało na podstawie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (tekst jednolity Dz. U. z 2023 r., poz. 1964).

W efekcie przedmiotowe rozstrzygnięcie zawarte w punkcie 3. zaskarżonego wyroku podlegało zmianie na podstawie art. 386 § 1 k.p.c..

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 i w zw. z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (tekst jednolity Dz. U. z 2023 r., poz. 1964) i zasądził od powódki na rzecz pozwanych kwotę 2.700 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Brak było podstaw do odstąpienia od obciążenia powódki tymi kosztami. Powódka wobec szczegółowego uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego powinna poprzedzić wniesienie środka odwoławczego daleko idącą rozwagą, zwłaszcza, że takim działaniem narażała stronę przeciwną na kolejne koszty, których sama nie ponosiła, uczestnicząc w procesie na koszt Skarbu Państwa, a jej brak musiał się spotkać z konsekwencjami finansowymi.

Odsetki ustawowe za opóźnienie naliczane od kosztów procesu zostały zasądzone od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty stosownie do dyspozycji art. 98 § 1 1 k.p.c..

Biorąc pod uwagę stopień zawiłości sprawy oraz nakład pracy pełnomocnika pozwanych i jego wkład pracy w przyczynienie się do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia sprawy, w szczególności fakt, iż w toku postępowania apelacyjnego nie było prowadzone postępowanie dowodowe, zaś apelacja została rozpoznana na pierwszym terminie rozprawy, brak było podstaw do ustalenia wysokości wynagrodzenia pełnomocnika pozwanych w wysokości innej niż minimalna, przewidziana przepisami wyżej wskazanego rozporządzenia.

Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika powódki za pomoc prawną udzieloną jej w postępowaniu apelacyjnym ustalono w oparciu o przepisy § 10 ust. 1 pkt 1 i w zw. z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (tekst jednolity Dz. U. z 2023 r., poz. 1964)


Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: