Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I AGa 346/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2022-05-20

Sygn. akt I AGa 346/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 maja 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi - I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodnicząca: Sędzia SA Bożena Wiklak

Protokolant: sekr. sąd. Paulina Działońska

po rozpoznaniu w dniu 11 maja 2022 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa A. M. poprzednio (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej
z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 22 lipca 2021 r., sygn. akt X GC 508/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od A. M. na rzecz Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 8.100 (osiem tysięcy sto) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I AGa 346/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 22 lipca 2021 r. Sąd Okręgowy w Łodzi, w sprawie
z powództwa (...) spółki z o.o. z siedzibą w Ł. (poprzednika prawnego A. M.) przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W. o zapłatę kwoty 1.214.416,79 zł, zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 537.590,78 zł z odsetkami ustawowymi od 12 stycznia 2014 r. do 31 grudnia 2015 r.
i ustawowymi za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty (pkt 1), oddalił powództwo w pozostałej części (pkt 2), zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 4.274,70 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 3), nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Łodzi od powódki z zasądzonego w punkcie 1. roszczenia kwotę 28.252 zł tytułem nieuiszczonej opłaty sądowej od oddalonej części powództwa, a od pozwanej kwotę 22.469 zł tytułem nieuiszczonej opłaty sądowej od uwzględnionej części powództwa (pkt 4), a także nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Łodzi tytułem wydatków wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa od powódki kwotę 1.028,22 zł, a od pozwanej kwotę 817,79 zł.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało oparte na ustaleniach, które Sąd Apelacyjny
w całości podzielił i przyjął za własne. Z ustaleń tych wynikało, że (...) spółka z o.o. z siedzibą w Ł. prowadzi działalność gospodarczą m.in. w zakresie produkcji tkanin
i przędzy w oparciu o wpis do Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem (...). Od 2012 r. jest najemcą zabudowanej nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...),
w tym posadowionego na niej budynku produkcyjno - biurowego o konstrukcji murowanej,
z drewnianą konstrukcją dachu oraz hali produkcyjnej o konstrukcji stalowej i hali magazynowej o takiej samej konstrukcji. Właścicielem nieruchomości oraz posadowionych na niej budynków jest A. M..

Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. prowadzi działalność gospodarczą m.in. w zakresie ubezpieczeń w oparciu o wpis do Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem (...).

W okresie od 31 sierpnia 2013 r. do 30 sierpnia 2014 r. powódka posiadała dobrowolne ubezpieczenie mienia od ognia i innych zdarzeń losowych W. (...), potwierdzone polisą nr (...). Suma ubezpieczenia w zakresie budynków, budowli i lokali opiewała – jako wartość odtworzeniowa – na kwotę 800.000 zł. Na taką samą sumę
i wedle tej samej wartości zostały ubezpieczone maszyny, urządzenia i wyposażenie. Ubezpieczeniu podlegały również nakłady inwestycyjne, mienie osób trzecich oraz mienie pracownicze, odpowiednio na sumy 400.000 zł, 10.000 zł i 2.000 zł. Łączna składka z tego tytułu wyniosła 2.306 zł, przy czym ww. przedmioty były objęte ubezpieczeniem od ognia
i innych zdarzeń losowych z usługą assistance. Polisa obejmowała również ubezpieczenie sprzętu elektronicznego od wszystkich ryzyk. Sprzęt elektroniczny stacjonarny oraz sprzęt elektroniczny przenośny zostały ubezpieczone wedle wartości odtworzeniowej na sumy po 50.000 zł. Łączna składka z tego tytułu wyniosła 983 zł. Do umowy miały zastosowanie klauzule dodatkowe, w których wskazano, że dla automatycznego pokrycia nowych środków trwałych limit sumy ubezpieczenia będzie wyznaczała kwota 250.000 zł, a dla kosztów rzeczoznawców kwota 20.000 zł.

W ramach polisy, w kategorii budynek, budowla i lokal oraz kategorii nakłady inwestycyjne ubezpieczony był jedynie budynek produkcyjno-biurowy. Ubezpieczenie objęte polisą było kontynuacją wcześniejszego ubezpieczenia obejmującego te same przedmioty,
w szczególności ów budynek. Ubezpieczeniem nie były natomiast objęte pozostałe dwa budynki (hale) znajdujące się na nieruchomości, albowiem wykluczała to ich budowa (wykonane były z płyty obornickiej) oraz brak odbioru przez nadzór budowlany (brak odbioru technicznego). Ubezpieczeniem majątku powódki zajmował się agent ubezpieczeniowy D. J.. Powódka nigdy nie domagała się objęcia ubezpieczeniem wszystkich budynków.

W ubezpieczonym budynku znajdowały się biura spółki oraz pomieszczenia gospodarcze. Cześć biur wynajmowała inna firma, a część pomieszczeń gospodarczych była wykorzystywana jako magazyn. Znajdowały się w nich artykuły pościelowe, przędza, spodnie jeansowe, tkaniny, maszyny szwalnicze, kompresory, piec do ogrzewania, naciągarka do sit. Niektóre z rzeczy, w tym meble, były przechowywane na poddaszu budynku. Z racji wykorzystania i udostępnienia budynku innym podmiotom znajdowało się w nim mienie pracowników spółki oraz mienie osób trzecich. Ubezpieczenie nakładów inwestycyjnych oznaczało objęcie nim wszystkich remontów i adaptacji budynku produkcyjno-biurowego, czyli tego, co w nim ulepszono, zmieniono.

Do umowy ubezpieczenia zastosowanie miały ogólne warunki ubezpieczenia W. (...) z 13 lutego 2012 r.

Zgodnie z § 2 ust. 2 OWU budynek to obiekt budowlany, posiadający pozwolenie na użytkowanie, trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych, posiadający fundamenty i dach, wraz z wbudowanymi instalacjami, urządzeniami technicznymi oraz zainstalowanymi na stałe elementami wykończeniowymi, stanowiącymi całość techniczną i użytkową. Z kolei maszyny, urządzenia oraz wyposażenie to rzeczowe, ruchome składniki majątku wykorzystane w prowadzonej działalności (w tym sprzęt elektroniczny), niestanowiące elementów budynków i budowli i niebędące środkami obrotowymi ani nakładami inwestycyjnymi (§ 2 ust. 14).

Mienie osób trzecich to mienie nie stanowiące własności ubezpieczającego, przekazane mu w celu wykonania usługi lub sprzedaży. Z kolei mienie pracownicze to mienie osobistego użytku pracowników ubezpieczającego, znajdujące się w miejscu pracy,
z wyłączeniem wartości pieniężnych oraz pojazdów samochodowych. Nakłady inwestycyjne to koszty remontów, wykończenia wnętrz lub prac adaptacyjnych poniesione na dostosowanie budynku/lokalu do rodzaju prowadzonej działalności lub w celu podniesienia standardu
(§ 2 ust. 15-17).

Stosownie do treści § 2 ust. 40 OWU wartość odtworzeniowa to wartość odpowiadająca kosztom odbudowy/odtworzenia mienia do stanu nowego, ale nie ulepszonego, tj.:

1) w przypadku budynków i budowli – wartość odpowiadająca kosztom odbudowy
w tym samym miejscu z zachowaniem dotychczasowych wymiarów, konstrukcji, rodzaju zastosowanych materiałów wraz z nakładami na roboty wykończeniowe,

2) w przypadku pozostałych środków trwałych – wartość odpowiadająca kosztom zakupu lub wytworzenia nowego środka trwałego tego samego rodzaju, typu, modelu i o tych samych bądź zbliżonych parametrach z uwzględnieniem kosztów transportu i montażu,

3) w przypadku nakładów inwestycyjnych – wartość odpowiadająca kosztom odtworzenia nakładów inwestycyjnych istniejących przed wystąpieniem szkody.

Z kolei wartość rzeczywista to wartość odtworzeniowa pomniejszona o zużycie techniczne, rozumiane jako trwałe zmiany fizykochemiczne zachodzące w czasie eksploatacji, w wyniku których okres zdatności do pełnienia przez mienie określonych funkcji użytkowych stopniowo się zimniejsza (§ 2 ust. 41 OWU).

Zgodnie z § 31 ust. 1 OWU za wysokość szkody przyjmuje się: 1) w budynkach, budowlach, lokalach – koszt odbudowy lub remontu w tym samym miejscu z zachowaniem dotychczasowych lub najbardziej zbliżonych wymiarów, konstrukcji, rodzaju zastosowanych materiałów, parametrów technicznych wraz z nakładami na roboty wykończeniowe;
2) w maszynach, urządzeniach, sprzęcie elektronicznym, wyposażeniu: koszty naprawy, remontu, nabycia lub wytworzenia nowego przedmiotu tego samego lub najbardziej zbliżonego rodzaju, typu, parametrów technicznych, mocy i jakości, przy czym od wysokości szkody ustalonej zgodnie z ww. ust. potrąca się zużycie techniczne w przypadku przyjęcia sumy ubezpieczenia wg wartości rzeczywistej. Stosownie do treści § 31 ust. 3 OWU podstawę określenia wysokości szkody w mieniu osób trzecich stanowi koszt naprawy lub czyszczenia lub wartość rzeczywista (w komisach i lombardach – bez uwzględnienia prowizji lub marży, nie wyższa niż wartość oznaczona w dowodzie przyjęcia), natomiast w mieniu pracowniczym jest to koszt naprawy lub cena zakupu pomniejszona o wartość zużycia technicznego w wysokości 30%.

Z kolei z ust. 4 § 31 OWU wynika, że jeżeli suma ubezpieczenia przedmiotu ubezpieczonego na sumy stałe jest niższa od jego wartości w dniu szkody (niedoubezpieczenie), wówczas kwota odszkodowania ustalona zgodnie z postanowieniami OWU zostanie pomniejszona w takim stosunku, w jakim suma ubezpieczenia tego przedmiotu pozostaje do jego wartości w dniu szkody, z zastrzeżeniem ust. 5. Ww. zasada nie miała zastosowania w przypadku ubezpieczenia mienia w systemie na sumy stałe według wartości odtworzeniowej, jeżeli wartość przedmiotu ubezpieczenia w dniu szkody nie przekroczyła 120% sumy ubezpieczenia tego przedmiotu. Nadto wartość szkody zmniejszała się o wartość pozostałości, które mogły być przeznaczone do dalszego użytku, przeróbki lub sprzedaży (§ 31 ust. 9 pkt 3 OWU).

Z kolei w myśl klauzuli nr 19 OWU, z zastrzeżeniem pozostałych nie zmienionych niniejszą klauzulą postanowień OWU i innych postanowień umowy ubezpieczenia, uzgodniono, że WARTA obejmuje ochroną ubezpieczeniową poniesione przez ubezpieczającego, konieczne i uzasadnione koszty rzeczoznawców powołanych – za zgodą WARTY – w celu ustalenia okoliczności zdarzenia lub rozmiaru szkody. Maksymalny limit odpowiedzialności z tego tytułu wynosił 50.000 zł. Klauzula przewidywała też franczyzę redukcyjną w każdej szkodzie w kwocie 300 zł.

W dniu 6 grudnia 2013 r. doszło do pożaru budynku produkcyjno-biurowego wykorzystywanego przez powódkę. Z uwagi na silny wiatr rozwój pożaru przebiegał z dużą intensywnością i objął swym zasięgiem powierzchnię ok. 600 m 2. W wyniku pożaru zniszczeniu uległy: konstrukcja dachowa budynku, pokrycie dachu oraz poddasze wraz ze zgromadzonymi tam materiałami. W magazynie usytuowanym na poddaszu przechowywane były wówczas przede wszystkim wyroby gotowe w postaci spodni, kurtek, bluzek oraz spódnic wyprodukowanych przez powódkę. Natomiast przeprowadzona akcja gaśnicza spowodowała zalanie pomieszczeń położonych na parterze i na piętrze budynku, tj. biur
i pomieszczeń gospodarczych oraz pomieszczeń znajdujących się w piwnicy. Na parterze budynku znajdowała się kuchnia, łazienka i pomieszczenie służące do wykroju obrusów.
W pomieszczeniach znajdujących się na piętrze zlokalizowane były biura oraz magazyn podręczny przędzy. W ww. pomieszczeniach zniszczone zostały ściany, podłogi, sufity, meble oraz pozostałe wyposażenie pomieszczeń, w tym sprzęt elektroniczny, przy czym zniszczona w wyniku zalania przędza akrylowa, która nie nadawała się do użycia, została poddana utylizacji.

Z kolei piwnica była wykorzystywana częściowo do magazynowania, a w pozostałej części znajdowały się w niej m.in. maszyny szwalnicze oraz piec do ogrzewania. Zniszczone zostały również zewnętrzna elewacja budynku oraz okna. Nadto w wyniku pożaru zniszczeniu uległo mienie pracownicze w postaci rzeczy ruchomych znajdujących się
w siedzibie powódki, jak np. telefon komórkowy, odzież, itp.

Wszczęte w związku z pożarem śledztwo zostało umorzone postanowieniem
z 12 marca 2014 r. wobec braku znamion czynu zabronionego.

Przedmiotowy pożar powstał w wyniku zwarcia w instalacji elektrycznej zainstalowanej w budynku. Miał on charakter zdarzenia losowego, spowodowanego obiektywnymi okolicznościami zewnętrznymi, na którego wystąpienie i przebieg rozwojowy nie miały żadnego wpływu przyczynowo – skutkowego osoby trzecie.

Powódka zgłosiła pozwanemu zaistniałą w związku z pożarem szkodę formalnie
w dniu 12 grudnia 2013 r. Został wówczas spisany protokół szkody oraz zostało przyjęte oświadczenie powódki co do sposobu wypłaty odszkodowania.

Po pożarze przedmiotowy budynek nie nadawał się do użytku. Powódka zleciła sporządzenie kosztorysów prac naprawczych dotyczących instalacji elektrycznej
i elektroenergetycznej oraz kosztorysu uszkodzeń i napraw budynku. T. M. przygotował kosztorys odtworzenia instalacji elektrycznej, z kolei K. K. wykonał kosztorys uszkodzeń i napraw budynku. Po trwającym 1,5 miesiąca procesie osuszania – przeprowadzonego przez profesjonalny podmiot na zlecenie powódki – dokonano remontu dachu, ścian oraz elektryczności.

W ramach postępowania likwidacyjnego pozwana zweryfikowała kosztorysy powódki i decyzją z 8 maja 2014 r. ustaliła wartość szkody w budynku na kwotę 637.735,25 zł. Kosztorysy te zweryfikowała w oparciu o zgromadzoną dokumentację szkody, w tym ustalenia dotyczące jej zakresu, a także kosztów remontu z zachowaniem dotychczasowych wymiarów, konstrukcji, rodzaju zastosowanych materiałów, parametrów technicznych, a więc zgodnie z treścią § 31 ust. 1 pkt. 1 OWU. Pozwana przyjęła jednocześnie, że:

- suma ubezpieczenia wynosiła 1.200.000 zł i obejmowała sumę kwot 800.000 zł
i 400.000 zł,

- ubezpieczeniu podlegały wszystkie 3 budynki znajdujące się na nieruchomości i że ich łączna wartość odtworzeniowa wynosiła 3.520.000 zł, w tym wartość budynku biurowo-magazynowego wynosiła 875.000 zł,

- doszło do niedoubezpieczenia wyrażającego się wskaźnikiem 34,1% (1.200.000 : 3.520.000),

- kwota należnego powódce odszkodowania stanowi iloczyn ww. wskaźnika
i ustalonej wysokości szkody w budynku (34,1% x 637.735,25 zł), tj. wynosi 217.467,72 zł,

- szkoda w wyposażeniu wyniosła 2.317,46 zł, zaś szkoda w mieniu pracowniczym 1.828,11 zł.

Biorąc pod uwagę ww. przyjęcia oraz ustaloną umownie kwotę franczyzy redukcyjnej (300 zł) pozwana przyjęła, że kwota należnego powódce odszkodowania powinna wynosić 221.313,29 zł. Taką też kwotę, w różnych transzach, wypłaciła jej w toku postępowania likwidacyjnego. Pozwana przyjęła przy tym, że brak było uszczerbku w grupie mienia: maszyny i urządzenia oraz mienie osób trzecich. Stwierdziła też, że nie ma podstaw do domagania się przez powódkę odszkodowania z klauzuli dodatkowej, dotyczącego pokrycia nowych środków trwałych oraz kosztów rzeczoznawców, albowiem – jej zdaniem – szkoda nie wystąpiła.

W zakresie szkody dotyczącej sprzętu elektronicznego pozwana zażądała opinii serwisu dotyczącej przyczyny oraz zakresu uszkodzenia owego sprzętu. Za nieporozumienie uznała roszczenia powódki dotyczące utraconych korzyści, które zostałyby osiągnięte, gdyby pożar nie wystąpił, stwierdzając, że umowa nie obejmowała tego rodzaju szkody i stąd nie była objęta ochroną ubezpieczeniową.

Wcześniej, pismem z 8 kwietnia 2014 r., powódka wezwała pozwaną do zapłaty
w terminie 14 dni kwoty 2.182.000 zł tytułem odszkodowania należnego jej na podstawie polisy nr (...). Wyjaśniła, że wskazana kwota uwzględnia wypłacone wcześniej zaliczki na poczet odszkodowania w łącznej wysokości 200.000 zł. Powódka wskazała, że zgodnie z § 22 ust.1 i 2 OWU ochroną ubezpieczeniową objęte były szkody powstałe
w następstwie jakiegokolwiek zdarzenia losowego, w tym również pożaru czy zalania, o ile nie zostało ono wyłączone z odpowiedzialności WARTY na mocy zapisów OWU. Nadto – jak podkreśliła – ochrona ubezpieczeniowa była automatycznie rozszerzana o klauzule dodatkowe, w granicach: a) automatyczne pokrycie nowych środków trwałych – w granicach 20% sumy ubezpieczenia środków trwałych, nie więcej niż 250.000 zł, koszty rzeczoznawców – w kwocie 20.000 zł. Powódka wskazała, że w przedmiotowej sprawie żadne z okoliczności wyłączających odpowiedzialność ubezpieczyciela nie zaistniały.

Powódka podała, że na kwotę określoną w wezwaniu złożyły się:

a) kwota 800.000 zł tytułem odszkodowania za zniszczone budynki,

b) kwota 400.000 zł tytułem odszkodowania za nakłady inwestycyjne,

c) kwota 800.000 zł tytułem odszkodowania za zniszczone maszyny, urządzenia
i wyposażenie,

d) kwota 12.000 zł tytułem odszkodowania za zniszczone mienie pracowników i osób trzecich,

e) kwota 100.000 zł tytułem odszkodowania za utracony sprzęt elektroniczny stacjonarny i przenośny,

f) kwota 250.000 zł z klauzuli dodatkowej tytułem automatycznego pokrycia nowych środków trwałych,

g) kwota 20.000 zł z klauzuli dodatkowej tytułem pokrycia kosztów poniesionych na rzeczoznawców.

Odpowiedzią na ww. pismo była decyzja pozwanej z 8 maja 2014 r.

Łącznie pozwana wypłaciła powódce tytułem odszkodowania kwotę 221.313,29 zł.

Wartość odtworzeniowa budynku produkcyjno-biurowego położonego na nieruchomości przy ul. (...) w Ł. na dzień zawarcia przez strony umowy ubezpieczenia, na podstawie której powódce przysługuje odszkodowanie za skutki pożaru,
tj. na dzień 31 sierpnia 2013 r., wynosiła 1.620.000 zł, natomiast na dzień szkody, tj. na dzień 6 grudnia 2013 r. 1.613.000 zł, przy czym obie te wartości uwzględniały nakłady poczynione w budynku przez powódkę. Wartość rzeczywista budynku po pożarze, tj. na dzień 7 grudnia
2013 r. wynosiła 598.000 zł. Różnica między wartością odtworzeniową budynku tuż przed pożarem i jego rzeczywistą wartością po pożarze wyniosła zatem 1.015.000 zł. Kwota ta stanowiła jednocześnie koszt przywrócenia budynku (jego odbudowy w tym samym miejscu, z zachowaniem dotychczasowych wymiarów, konstrukcji, rodzaju zastosowanych materiałów wraz z nakładami na roboty wykończeniowe) do stanu sprzed szkody, tj. do jego wartości odtworzeniowej i odpowiadała wysokości szkody w rozumieniu OWU (§ 31 i § 2 ust. 40).

W pożarze oraz w wyniku zalania budynku spowodowanego akcją gaśniczą zniszczeniu uległo wyposażenie biurowe i gospodarcze oraz mienie pracowników, w tym odzież, obuwie, galanteria i telefon N. (...), a także maszyna ultradźwiękowa, przędza, spodnie, sprzęt narciarski i aparat fotograficzny. Z tytułu zniszczenia wyposażenia powódka otrzymała od pozwanej odszkodowanie w kwocie 2.317,46 zł, z tytułu zaś zniszczenia mienia pracowniczego kwotę 1.828,11 zł. Ta pierwsza kwota objęła kilkanaście przedmiotów, ta druga zaś obuwie, kurtki, torby, czapki, szale i bluzy. Pozwana była przy tym gotowa wypłacić powódce także odszkodowanie za ww. telefon, jednakże nie przedstawiła ona oceny serwisu. Była też gotowa wypłacić odszkodowanie za inne ruchomości stanowiące wyposażenie, jednakże powódka nie przedstawiła odpowiednich dokumentów (z reguły faktur zakupu).

Sąd Okręgowy w tak zilustrowanym stanie sprawy uznał powództwo za częściowo zasadne, wskazując że przedmiotem ubezpieczenia był jedynie budynek produkcyjno-biurowy, w którym doszło do pożaru. oraz poczynione na niego nakłady inwestycyjne, natomiast strony zawarły umowę ubezpieczenia, określając wartość przedmiotu ubezpieczenia w zakresie budynków i budowli jako wartość odtworzeniową, a nie rzeczywistą. Wobec powyższego szkoda winna zostać rozliczona według wartości odtworzeniowej z dnia przed pożarem. Oznaczało to, że dla ustalenia wartości szkody zaistniałej w przedmiotowym budynku należało obliczyć różnicę wartości odtworzeniowej przed pożarem, tj. na dzień
6 grudnia 2013 r. i wartości rzeczywistej po pożarze, czyli wartości pozostałości. W związku z tym wartość poniesionej przez powódkę szkody, rozumianej – zgodnie z postanowieniami OWU – jako koszt odbudowy budynku, wynosiła 1.015.000 zł (tj. 1.613.000 zł – 598.000 zł) – vide opinia biegłego, k. 658, k. 754. Sąd Okręgowy zwrócił jednocześnie uwagę na brzmienie § 31 ust. 4 OWU regulującego kwestię niedoubezpieczenia, stwierdzając że
w realiach niniejszej sprawy, zważywszy na profesjonalny charakter działalności każdej ze stron, trudno uznać, aby zapis ten nie wiązał powódki. Był on elementem zawartej umowy
i wpływał na wysokość uiszczonej przez nią składki. Tym samym ów zapis musiał być brany pod uwagę przy ustalaniu wysokości odszkodowania. Sąd uznał jednak, że skala niedoubezpieczenia była inna niż przyjęła to pozwana (34,1%). W tym zakresie wyjaśnił, że nie było sporu co do tego, że suma ubezpieczenia budynku produkcyjno-biurowego wraz
z nakładami wynosiła 1.200.000 zł (tj. 800.000 zł + 400.000 zł - k. 195). Taką też kwotę do ustalenia niedoubezpieczenia przyjęła pozwana (k. 291). Niemniej inaczej, niż to uczyniła, ową kwotę należało odnieść nie do wartości wszystkich budynków, gdyż nie stanowiły one
w całości przedmiotu ubezpieczenia, ale jedynie do wartości budynku produkcyjno-biurowego w dniu szkody, który ów przedmiot stanowił, tj. do wartości 1.613.000 zł (opinia biegłego k. 658). Tym samym Sąd Okręgowy stwierdził, że zostały spełnione przesłanki pozwalające na uznanie, że w przedmiotowej sprawie doszło do tzw. niedoubezpieczenia, a jego skala, biorąc pod uwagę stosunek, w jakim suma ubezpieczenia przedmiotu ubezpieczenia pozostawała do jego wartości w dniu szkody, wyniosła 74,39% (1.200.000 zł : 1.613.000 zł). W konsekwencji należna z tytułu odszkodowania za zniszczenie w wyniku pożaru ww. budynku kwota wynosiła 755.058,50 zł (1.015.000 x 74,39% = 755.058,50 zł), przy czym uwzględniając wypłaconą już z tego tytułu powódce kwotę (217.467,72 zł), przewidującą też kwotę franczyzy, do zapłaty pozostała kwota 537.590,78 zł, którą Sąd ostatecznie zasądził, nie znajdując zarazem podstaw do zaakceptowania dalej idącego żądania.

W ocenie Sądu Okręgowego powódka nie wykazała, że poniesione przez nią koszty rzeczoznawców były konieczne i uzasadnione, aby zostali oni powołani za zgodą pozwanej,
a przede wszystkim, aby poniosła jakiekolwiek koszty z tym związane. Załączone faktury nie przedstawiały wydatków z tym związanych. Tak więc powódka nie udowodniła zasadności swojego żądania w zakresie kwoty 11.748,50 zł.

Podobnie w kwestii żądania zasądzenia odszkodowania za zniszczone ruchomości (maszyny, urządzenia), wyposażenie budynku (98.981,58 zł i 120.000 zł) oraz mienie pracownicze i mienie osób trzecich (5.000 zł) Sąd Okręgowy uznał, że powódka nie wykazała jego zasadności, a pozwana dokonała prawidłowego rozliczenia odszkodowania za utracone wyposażenie i mienie objęte ubezpieczeniem, wypłacając powódce kwoty 2.317,46 zł oraz 1.828,11 zł.

O odsetkach od zasądzonego świadczenia Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., przyjmując że pozwana popadła w opóźnienie dopiero z dniem 12 stycznia
2014 r., bowiem dopiero wówczas upłynął jej termin 30 dni na spełnienie świadczenia wynikający z art. 817 § 1 k.c. i liczony od dnia zawiadomienia o zdarzeniu wywołującym szkodę. Powódka nie wykazała przy tym, aby owo zawiadomienie nastąpiło wcześniej niż
12 grudnia 2013 r. i tym samym, aby zasadne było naliczanie odsetek od 20 grudnia 2013 r.

Z kolei rozliczenia kosztów procesu Sąd dokonał w oparciu o art. 100 zd. 1 k.p.c., przy założeniu, że powódka wygrała sprawę w 44,3%.

Powódka zaskarżyła opisany wyrok w pkt. 2, 3, 4a i 5a apelacją, w której zarzuciła:

1. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

- art. 58 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. w zw. z art. 807 k.c. w zw. z § 31 ust. 4 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (...) S.A. z 13 lutego 2012 r. w zw. z postanowieniami polisy nr (...), tj.
w zakresie ubezpieczenia budynków/budowli oraz nakładów inwestycyjnych poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że postanowienia cytowanych Ogólnych Warunków Ubezpieczenia, w myśl których, jeżeli suma ubezpieczenia przedmiotu ubezpieczonego na sumy stałe jest niższa od jego wartości w dniu szkody (niedoubezpieczenie), wówczas kwota odszkodowania zostaje pomniejszona w takim stosunku, w jakim suma ubezpieczenia tego przedmiotu pozostaje do jego wartości w dniu szkody, są ważne i dopuszczalne, a tym samym, że możliwe jest na ich podstawie częściowe zwolnienie ubezpieczyciela z obowiązku pokrycia szkody, w sytuacji, gdy są one niekorzystne dla jednej ze stron umowy ubezpieczenia i zostały wprowadzone przez kontrahenta o silniejszej pozycji kontraktowej (poprzez poddanie stosunku umownego regulacji przygotowanych jednostronnie OWU) bez uprzedniego poinformowania powódki o skutkach prawnych i faktycznych cytowanych zapisów OWU, a tym samym są sprzeczne nie tylko z prawem, ale także zasadami współżycia społecznego,

- art. 385 § 1 k.c. w zw. z art. 65 k.c. w zw. z § 31 ust. 4 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (...) S.A.
z 13 lutego 2012 r. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że zamiarem stron,
w tym przede wszystkim zamiarem powódki, było zawarcie umowy ubezpieczenia, wedle której jeżeli suma ubezpieczenia przedmiotu ubezpieczonego na sumy stałe jest niższa od jego wartości w dniu szkody (niedoubezpieczenie), wówczas kwota odszkodowania zostaje pomniejszona w takim stosunku, w jakim suma ubezpieczenia tego przedmiotu pozostaje do jego wartości w dniu szkody, podczas gdy powódka nie miała wpływu na treść wszystkich postanowień umowy ubezpieczenia, w szczególności postanowień wynikających z Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (dalej OWU) narzucanych jednostronnie przez pozwanego ubezpieczyciela, a sam fakt podpisania umowy ubezpieczenia mienia, której integralną częścią były niekorzystne dla powódki zapisy OWU, nie może być automatycznie traktowany jako wyrażenie zgody przez powódkę na objęcie ją niekorzystnymi i niepodlegającymi negocjacjom postanowieniami umowy, zwłaszcza takimi, które w świetle ogólnych przepisów prawa są nieważne,

- art. 65 k.c. w zw. z postanowieniami polisy nr (...), tj. w zakresie ubezpieczenia maszyn/urządzeń/wyposażenia, ubezpieczenia mienia osób trzecich, ubezpieczenia mienia pracowniczego, w zakresie ubezpieczenia sprzętu elektronicznego,
w zakresie klauzuli dodatkowej dotyczącej automatycznego pokrycia nowych środków trwałych i klauzuli dodatkowej kosztów rzeczoznawców w zw. z zapisami Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (...) S.A. z 13 lutego 2012 r. poprzez ich niezastosowanie w sytuacji, gdy zgodnie z ich brzmieniem górna granica odpowiedzialności pozwanej została określona w zakresie maszyn/urządzeń i wyposażenia na kwotę 800.000 zł, w zakresie mienia osób trzecich na kwotę 10.000 zł, w zakresie mienia pracowniczego na kwotę 2.000 zł, a dodatkowo na mocy klauzuli dodatkowej automatyczne pokrycie środków trwałych i klauzuli dodatkowej kosztów rzeczoznawców pozwana odpowiadała na kwoty 250.000 zł i 20.000 zł, a z całokształtu materiału dowodowego wynikało, że pozwana nie pokryła należnej powódce szkody
w przywołanych zakresach, a kwota odszkodowania mieściła się w zastrzeżonych w polisie sumach ubezpieczenia,

2. naruszenie przepisów postępowania, tj.:

1) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 231 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez brak wszechstronnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a przy tym ocenę materiału dowodowego w sposób wybiórczy, dowolny, sprzeczny z zasadami logiki
i doświadczenia życiowego, tj. poprzez :

a) przyjęcie, że zapis § 31 ust. 4 cytowanych OWU jest ważny i wiąże strony umowy, przez co skutkuje tym, że kwota odszkodowania w zakresie budynku powinna zostać pomniejszona w takim stosunku, w jakim suma ubezpieczenia tego przedmiotu pozostaje do jego wartości w dniu szkody, podczas gdy wspomniane postanowienie nie mogło wiązać stron umowy, skoro było nieważne z mocy prawa,

b) przyjęcie, że powódka nie udowodniła wysokości roszczenia w zakresie pozostałych części/rodzajów ubezpieczenia, tj. w zakresie szkody powstałej w maszynach, urządzeniach i wyposażaniu (suma ubezpieczenia 800.000 zł), w zakresie szkody powstałej
w mieniu osób trzecich (suma ubezpieczenia na kwotę 10.000 zł), w zakresie szkody powstałej w mieniu pracowniczym (suma ubezpieczenia 2.000 zł), w zakresie szkody powstałej sprzęcie elektronicznym ubezpieczonym od wszelkich ryzyk (łączna suma ubezpieczenia 100.000 zł), podczas gdy fakt objęcia wskazanych przedmiotów ubezpieczeniem, fakt uszkodzenia części z ubezpieczonych przedmiotów, tak co do zasady, jak i wysokości wynikał z dokumentów złożonych w sprawie, zeznań świadków, a także opinii biegłego ds. szacowania ruchomości, natomiast powódka w piśmie z 31 marca 2021 r. w zw. z pismem z 23 listopada 2020 r. przedstawiła szczegółowe wyliczenia, jakie kwoty powinny zostać zasądzone tytułem odszkodowania w ramach poszczególnych klauzul, co odniosła jednocześnie do zeznań konkretnych świadków oraz wyliczeń i zestawienia wskazanych w opiniach biegłego ds. szacowania ruchomości, co w świetle zgromadzonego w sprawie całego materiału dowodowego powinno doprowadzić do uznania za udowodnione roszczeń powódki
w pozostałym zakresie, tj. w zakresie, w jakim Sąd oddalił powództwo,

c) przyjęcie, że zeznania świadków J. K., P. M., J. R., D. M., M. M. w zakresie, w jakim dotyczyły rozmiaru szkody, nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, podczas gdy przy uwzględnieniu pozostałego materiału dowodowego, w tym dokumentów z faktur oraz obszernej dokumentacji fotograficznej złożonej w sprawie, pozwalały na ustalenie rozmiaru szkody w zakresie ruchomości objętych cytowanymi powyżej klauzulami/ zakresami ubezpieczenia,

d) pominięcie w całości dowodu z opinii biegłego ds. szacowania ruchomości z uwagi na ustalony w ocenie Sądu I instancji hipotetyczny stan faktyczny co do rozmiaru szkody
w zakresie ruchomości oraz hipotetycznych cen obowiązujących w grudniu 2013 r., podczas gdy katalog zniszczonych ruchomości wynikał ze zgłoszenia szkody, z zeznań świadków,
z dokumentów księgowych oraz fotografii złożonych w sprawie, a biegły wydając opinię uwzględnił zużycie ruchomości podlegających wycenie,

co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia, że powódka nie udowodniła roszczenia w zakresie kwoty 676.826,01 zł, tj. w zakresie, w jakim powództwo zostało oddalone.

- art. 98 k.p.c. w zw. z art. 109 § 2 k.p.c. w zw. z art. 83 ust. 2 i art. 113 ust. 1 ustawy
z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
poprzez niewłaściwe zastosowanie będące wynikiem błędnego orzeczenia co do meritum sprawy oraz błędnego przyjęcia, że nakład pracy pełnomocnika powódki nie przyczynił się do wyjaśnienia
i rozstrzygnięcia sprawy.

W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa również w oddalonej części oraz zasądzenie kosztów procesu za obydwie instancje.

Pozwana w odpowiedzi na apelację wniosła o jej oddalenie oraz zwrot kosztów, które poniosła na tym etapie sporu.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Skarżąca podniosła zarzuty oparte na tezie o niedopuszczalności przewidzianej w § 31 ust. 4 OWU reguły proporcji przy niedoubezpieczeniu, a w konsekwencji zaniżeniu odszkodowania za zniszczony w pożarze budynek oraz zarzuty wskazujące na niezasadne ograniczenie odszkodowania w zakresie ruchomości do kwot wypłaconych przez pozwanego.

Odnosząc się na wstępie do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy stwierdzić, że skarżący nie podjął skutecznej próby wykazania, że Sąd Okręgowy przy ocenie dowodów naruszył reguły wynikające z powołanego przepisu, co sprawia, że apelacja stanowi jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu Okręgowego.

Rozpatrując zarzuty wskazujące na wadliwość zastosowania zasady proporcji, należy wskazać, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego nie wykluczono w sposób bezwzględny dopuszczalności zastosowania reguły proporcji przy niedoubezpieczeniu. W nowszym orzecznictwie, restryktywne poglądy dotyczyły postanowień zastrzeganych w stosunkach konsumenckich, do których mają zastosowanie przepisy o niedozwolonych postanowieniach umownych (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 października 2014 r., III CSK 302/13, OSNC 2015, Nr 10, poz. 121 i z dnia 9 sierpnia 2016 r., II CSK 743/15, nie publ.), albo
w stosunkach między ubezpieczycielem a osobą fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą, do których - zgodnie z art. 805 § 4 k.c. - przepisy te mają odpowiednie zastosowanie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 2016 r., IV CSK 624/15, nie publ.; por. też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2015 r., V CSK 470/14, OSNC 2016, Nr 4, poz. 48). Orzecznictwo to nie stwarza wystarczającej podstawy, by uznać regułę proporcji za niedopuszczalną a limine. Przeciwko temu przemawia nie tylko art. 302 § 4 kodeksu morskiego, ale także długa tradycja ubezpieczeniowa, jak również jej uznanie w wielu europejskich systemach prawnych, w tym jako wariant podstawowy dla niedoubezpieczenia,
a także w modelowych regulacjach międzynarodowych (por. np. art. 8:102 (2) Zasad Europejskiego Prawa Umów Ubezpieczenia, (...)). Nie sposób nie dostrzec również, że uwzględnia ona, iż w przypadku niedoszacowania wartości ubezpieczanego mienia i w konsekwencji także sumy ubezpieczenia wzrasta ryzyko ponoszone przez ubezpieczyciela, gdyż poszerza się zakres wypadków ubezpieczeniowych, które mogą doprowadzić do wyczerpania sumy ubezpieczenia (jej określonej części). O ile przy prawidłowym oszacowaniu suma ta może zostać wyczerpana - ujmując rzecz w pewnym uproszczeniu - tylko w razie całkowitego zniszczenia rzeczy, o tyle przy niedoubezpieczeniu, także w przypadku szkód częściowych. Odrębną kwestią jest natomiast rozkład ryzyka związanego z nieprawidłowym określeniem sumy ubezpieczenia i związane z tym obowiązki informacyjne (doradcze) ubezpieczyciela (co do wymaganej staranności i obciążających ubezpieczyciela obowiązków informacyjnych związanych z określeniem sumy ubezpieczenia oraz niezbędnej jasności, zrozumiałości, jednoznaczności i przewidywalności skutków postanowienia wprowadzającego regułę proporcji por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 października 2014 r., III CSK 302/13 i z dnia 10 czerwca 2016 r., IV CSK 624/15).

Skarżący w apelacji powołał się na wyrok Sądu Najwyższego z 28 maja 2019 r., II CSK 454/19. W wyroku tym Sąd Najwyższy nie uznał, że klauzula proporcji zastrzegana
w umowie z przedsiębiorcą jest – co do zasady – nieważna. Wręcz przeciwnie potwierdził skuteczność klauzuli proporcji, jeżeli odnosi się ona do wysokości szkody, za którą odpowiada ubezpieczyciel. Wbrew twierdzeniom apelacji wyrok w sprawie II CSK 454/19 nie zapadł
w identycznym stanie faktycznym, mimo że treść analizowanych w tej sprawie zapisów § 17 OWU odpowiada zapisom § 31 OWU łączących strony w niniejszej sprawie. W sprawie II CSK 545/19 wystąpiła bowiem szkoda całkowita przewyższająca wysokość sumy ubezpieczenia, natomiast w rozpoznawanej sprawie mamy do czynienia ze szkodą częściową, mieszczącą się w sumie ubezpieczenia.

W razie tzw. niedoubezpieczenia, tzn. w sytuacji, gdy suma ubezpieczenia jest niższa niż wartość ubezpieczenia, odszkodowanie ubezpieczeniowe może być ustalane na dwa sposoby. W systemie odpowiedzialności na pierwsze ryzyko ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie odpowiadające wartości szkody, jeżeli szkoda nie przekracza sumy ubezpieczenia. W systemie odpowiedzialności proporcjonalnej (zwanym ubezpieczeniem na sumy stałe) ubezpieczyciel odpowiada za szkodę w stosunku, w jakim suma ubezpieczenia pozostaje do wartości ubezpieczenia. Różnica między obydwoma systemami odnosi się do tzw. szkód częściowych.

W polskiej praktyce spotyka się dwa sposoby zastrzeżenia klauzuli proporcji. Pierwszy,
w którym suma ubezpieczenia odnoszona jest do wartości szkody, za jaką odpowiada ubezpieczyciel, oraz drugi, w którym suma jest odnoszona do wartości wypłacanego odszkodowania. Ubezpieczyciele stosujący ten drugi system przewidują w istocie redukcję dwustopniową w przypadku szkody całkowitej. Najpierw ograniczają wysokość szkody do sumy ubezpieczenia, następnie zaś redukują sumę ubezpieczenia proporcjonalnie do stosunku, w jakim pozostaje ona do wartości ubezpieczenia.

W sprawie II CSK 454/18 Sąd Najwyższy stwierdził, że reguła proporcji jest co do zasady dopuszczalna, a jedynie za niedopuszczalny uznał sposób jej zastrzeżenia, stwierdzając, że klauzula proporcji zastrzeżona w razie niedoubezpieczenia nie może prowadzić do redukcji odszkodowania w dwóch etapach, gdzie pierwszy etap polega na zredukowaniu "rozmiaru szkody" tudzież "odszkodowania" do wysokości sumy ubezpieczenia, a drugi - na dalszym ich obniżeniu stosownie do proporcji sumy ubezpieczenia do wartości ubezpieczonego przedmiotu w dniu szkody. W sprawie będącej przedmiotem rozpoznania Sądu Apelacyjnego taki zabieg nie miał miejsca.

Uznanie zawartej w § 31 ust. 4 OWU klauzuli proporcji za nieważną w całości oznaczałoby, że klauzula nie wywarłaby jakichkolwiek skutków również w odniesieniu do szkód częściowych. Z przytoczonej przez SN w sprawie II CSK 454/18 argumentacji skarżącego nie wynika, by kwestionował on odniesienie klauzuli do szkód częściowych. Kwestionował jej odniesienie do szkód całkowitych, to bowiem powodowało dwukrotną redukcję odszkodowania: najpierw do limitu sumy ubezpieczenia, następnie zaś przez proporcjonalne zmniejszenie tej sumy.

Skoro ubezpieczyciel ustala składkę w proporcji do sumy ubezpieczenia stanowiącej górną granicę odpowiedzialności, w przypadku szkody całkowitej nie powinien mieć prawa zmniejszania odszkodowania poniżej tej granicy .

W rozpoznawanej sprawie mamy jednak do czynienia ze szkodą częściową, a nie całkowitą. Składka ubezpieczeniowa była ustalona na określonym poziomie przy założeniu, że ubezpieczenie jest ubezpieczeniem w systemie odpowiedzialności proporcjonalnej. Trudno przyjąć, że ubezpieczający, będący przedsiębiorcą, nie był świadomy albo nie powinien być świadomy samego zastrzeżenia klauzuli proporcji w sytuacji, gdy spełnione zostały warunki związania go wzorcem (por. art. 384 § 2 zd. 1 k.c.).

Zasada swobody umów, o jakiej mowa w art. 353 1 k.c., nie oznacza nieograniczonej dowolności w kształtowaniu stosunku prawnego. Nakazuje dochowanie zgodności treści i celu z jego naturą, ustawą i zasadami współżycia społecznego. Nie budzi wątpliwości, że obejmuje również obowiązek ukształtowania treści postanowień umowy w sposób jednoznaczny
i zrozumiały. Adresatem tej normy są obie strony zawieranej umowy. Powódka nie wykazała, że po zapoznaniu się z treścią ogólnych warunków domagała się wyjaśnienia, czy nawet zmiany obecnie kwestionowanych zapisów, z uwagi na nieprecyzyjność
i niejednoznaczność. Odmienne oczekiwania co do wysokości odszkodowania nie wypełniają przesłanek zarzutu nadużycia prawa, czy też naruszenia zasad współżycia społecznego.

W przypadku umów ubezpieczenia zawieranych pomiędzy przedsiębiorcami - odmiennie niż ma to miejsce w przypadku konsumentów - zasada ochrony ubezpieczającego nie znajduje usprawiedliwienia.

Nie ma podstaw do przyjęcia, że spółka (...) była słabszym kontrahentem, pozbawionym możliwości zapoznania się z proponowanymi jej warunkami oraz prawidłowego określenia wartości ubezpieczanej nieruchomości.

Istnienie klauzuli proporcjonalności ma swoje ekonomiczne uzasadnienie w przypadku tzw. szkody częściowej. A z taką mamy do czynienia w niniejszej sprawie. W szczególności ma ona sens w sytuacji, gdy szkoda dotyczy części ubezpieczonego mienia. Przy podaniu sumy ubezpieczenia w wysokości odpowiadającej wartości tego mienia, zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela odpowiadałby ułamkowi sumy ubezpieczenia. Tymczasem na skutek zaniżenia wartości mienia, ta sama zniszczona (uszkodzona) część mienia stanowi wyższy ułamek sumy ubezpieczenia bądź ją przewyższa. Wówczas, w sposób nieuzasadniony, ubezpieczający, przy świadczeniu składki o niższej wysokości, uzyskuje od ubezpieczyciela świadczenie relatywnie o wyższej wartości, niż wynikałoby to z celu umowy i intencji stron (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 9 stycznia 2015 r. I ACa 1388/14).

Nie można zatem uznać, że zawarta w § 31 ust.4 klauzula proporcjonalności
w zakresie, w jakim odnosi się do szkód częściowych, narusza dobre obyczaje i interes ubezpieczonego przedsiębiorcy. Klauzula ta jest ważna, w zakresie, w jakim skutkuje proporcjonalnym obniżeniem odszkodowania przy szkodzie częściowej. O nieważności § 31 ust. 4 OWU można mówić jedynie w zakresie, w jakim pozwala obniżyć odszkodowanie poniżej sumy ubezpieczenia w razie szkody całkowitej, w pozostałym zakresie pozostaje zaś
w mocy (art. 58 § 3 k.c.).

Sąd pierwszej instancji w istocie zastosował rozwiązanie będące wyrazem powyższego stanowiska. Zarzuty kwestionujące zastosowaną zasadę proporcji należało zatem uznać za niezasadne.

Niezasadne okazały się także zarzuty odnoszące się do rozstrzygnięcia oddalającego powództwo obejmujące odszkodowanie za rzeczy ruchome. Skarżąca nie zdołała podważyć trafności stanowiska Sądu Okręgowego, który słusznie uznał roszczenia w tym zakresie za niewykazane. Apelująca nie sprecyzowała, na podstawie jakich dowodów można wyprowadzić wnioski odmienne. Warunku tego nie spełnia ogólnikowe odwołanie się do zeznań świadków oraz zdjęć ruchomości. Skarżąca nie baczy przy tym na to, że środki obrotowe, do jakich zalicza się przędza, nie były objęte umową ubezpieczenia.

Sąd Okręgowy słusznie uznał, że rzeczą powódki było opisanie ruchomości
i zakwalifikowanie ich do poszczególnych kategorii określonych w umowie ubezpieczenia tj. wg kategorii „maszyny, urządzenia i wyposażenie", „mienie osób trzecich", „mienie pracownicze" i „sprzęt elektroniczny stacjonarny i przenośny". Z każdą kategorią wiązała się bowiem określona suma ubezpieczenia, do której wysokości odpowiadał pozwany. Tymczasem powódka nie wywiązała się z tego obowiązku, prezentując przy tym w toku postępowania zmienne stanowiska co do podstawy faktycznej poszczególnych roszczeń.
W pozwie wskazała, że domaga się odszkodowania za uszkodzone lub spalone ruchomości
i wyposażenie w kwocie 98.981,58 złotych oraz za mienie pracowników i mienie osób trzecich w kwocie 5.000 złotych, nie wymieniając ruchomości. Następnie, rezygnując z odszkodowania za utracone korzyści w kwocie 120.000 złotych, wskazała, że domaga się kwoty 120.000 złotych jako odszkodowania za objęte polisą maszyny, urządzenia i wyposażenie w dalszej kwocie, ponad ww. kwotę 98.981,58 złotych, nie wymieniając konkretnych przedmiotów, których utrata lub zniszczenie miałyby składać się na tak określoną szkodę. Sąd Okręgowy na powyższe okoliczności zwrócił uwagę, zasadnie podnosząc, że powódka nie wykazała,
z jakiego tytułu domaga się odszkodowania za poszczególne składniki majątkowe i z której klauzuli a ponadto, iż część rzeczy, które wycenił biegły nie była objęta ochroną ubezpieczeniową, zaś część, która była nią objęta, została już zrekompensowana wypłaconym odszkodowaniem w kwotach 2.317,46 złotych i 1.828,11 złotych.

Sąd Okręgowy słusznie uznał, że opinia biegłego do spraw szacunku ruchomości jako oparta na hipotetycznych założeniach, nie mogła stanowić miarodajnego dowodu na okoliczność poniesionej szkody. To na powodzie spoczywał ciężar przedstawienia dowodów potwierdzających rodzaj i liczbę ruchomości, które uległy uszkodzeniu. Obowiązku tego powód nie dopełnił, a opinia biegłego nie jest dowodem służącym wykazaniu tych faktów.

Prawidłowe jest także rozstrzygnięcie o kosztach procesu, które odzwierciedla zarówno wysokość poniesionych przez każdą ze stron wydatków w tym zakresie, jak i ostateczny wynik sprawy. Co do zarzutu dotyczącego nieuwzględnienia wniosku powoda o określenie wynagrodzenia reprezentującego go pełnomocnika w stawce wyższej niż minimalna, należy podzielić pogląd wyrażony w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zgodnie z którym zasadą jest, że sąd zasądza opłatę za czynności pełnomocnika według stawki minimalnej, natomiast jeżeli przemawia za tym niezbędny nakład pracy pełnomocnika, charakter sprawy oraz jego wkład
w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia, wówczas sąd może zasądzić opłatę wyższą, która nie może jednak przewyższyć sześciokrotnej stawki minimalnej ani wartości przedmiotu sprawy (por.: postanowienie Sądu Najwyższego z 21 grudnia 2010 r., III CZ 64/10, LEX nr 1223593).

Podkreślić należy, że w stawkach minimalnych odzwierciedlona została swoista wycena koniecznego nakładu pracy pełnomocnika związana ze specyfiką określonego rodzaju postępowań i jedynie zintensyfikowanie działań adwokata czy radcy prawnego ponad przeciętną miarę może uzasadnić przyznanie wynagrodzenia przekraczającego tak określone minimum. Sąd Apelacyjny aprobuje ocenę Sądu pierwszej instancji, że w niniejszej sprawie pełnomocnik powoda nie wykazał się aktywnością wykraczającą ponad normę przewidzianą dla tego rodzaju spraw. Za podwyższeniem opłaty nie przemawiały również pozostałe kryteria wskazane w art. 109 § 2 zd. 2 k.p.c. Stopień skomplikowania sprawy, pod względem faktycznym, jak i prawnym, nie przemawia za zwiększeniem wynagrodzenia do dwukrotnej stawki minimalnej.

Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 i art. 391 § 1 k.p.c. Zasądzona z tego tytułu kwota 8.100 złotych obejmuje wynagrodzenie pełnomocnika procesowego pozwanego ustalone w wysokości 75 % stawki minimalnej (od wartości przedmiotu zaskarżenia - zgodnie z § 2 pkt 7 w związku z § 10 ust.
1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 265 ze zm.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Galińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Bożena Wiklak
Data wytworzenia informacji: