II Ca 148/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Krakowie z 2015-03-19

Sygnatura akt II Ca 148/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 marca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny - Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Renata Stępińska

Sędziowie: SO Krzysztof Wąsik (sprawozdawca)

SO Liliana Kaltenbek

Protokolant sądowy: Piotr Łączny

po rozpoznaniu w dniu 19 marca 2015 r., w K.

na rozprawie

sprawy z powództwa W. S.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa - Krowodrzy w Krakowie

z dnia 10 października 2014 r., sygnatura akt I C 496/14/K

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, ze powództwo oddala i zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 617 zł (sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

2.  zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 376 zł (trzysta siedemdziesiąt sześć) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 19 marca 2015 r.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy zasądził od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powoda W. S. kwotę 1 501,63 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 28 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty (pkt I), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt II) oraz zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 519 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt III).

Za okoliczności bezsporne uznał Sąd Rejonowy, że w dniu 18 listopada 2011 roku doszło do kolizji, w której uczestniczył samochód I. S. marki K. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Sprawca szkody posiadał obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej. Decyzją z dnia 16 stycznia 2012 r. strona pozwana przyznała I. S. kwotę 319,80 zł brutto tytułem zwrotu kosztów wynajmu pojazdu zastępczego za okres dwóch dni, wskazując, że obejmuje on czas niezbędny na naprawę pojazdu (jeden dzień roboczy) wynikający z technologicznego czasu jego naprawy oraz jeden dzień niezbędny na załatwienie dokumentów. Płatność została przekazana na rzecz (...) w P..

Ponadto Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 18 listopada 2011 r. doszło do zgłoszenia szkody stronie pozwanej. W chwili, gdy doszło do uszkodzenia pojazdu marki K. (...) był on zaparkowany, a sprawca szkody uderzył w niego w czasie manewrów przy próbie wyjazdu z parkingu. W dniu 22 listopada 2011 r. samochód został przyjęty do warsztatu, prowadzonego przez powoda pod nazwą „INTER-AUTO - W. S.” w celu naprawy. Powszechną praktyką w zakładzie powoda jest przewożenie pojazdu po jego przyjęciu do blacharni, gdzie demontuje się uszkodzone elementy celem ustalenia czy uszkodzeniu nie uległy również inne elementy, co powodowałoby konieczność przeprowadzenia ponownych oględzin przez ubezpieczyciela. W dniu 23 listopada 2011 r. została przesłana stronie pozwanej kalkulacja z prośbą o zatwierdzenie. W dniu 24 listopada 2011 r. kalkulacja została zwrócona i w tym samym dniu zamówiono części zamienne potrzebne do naprawy. Części te w postaci atrapy zderzaka i lampy przeciwmgłowej prawej, zostały dostarczone powodowi w dniu 29 listopada 2011 r. Naprawa samochodu zakończyła się w dniu 5 grudnia 2011 r. o czym I. S. została poinformowana tego samego dnia. W dniu 25 listopada 2011 r. poszkodowana I. S. zawarła z powodem, działającym przez pełnomocnika - P. P. (pracownik), umowę najmu pojazdu zastępczego marki B. o nr rej. (...), w której ustalono czynsz najmu na kwotę 160 zł netto dziennie. Samochód zastępczy tego samego dnia został jej wydany. W tym samym dniu powódka zawarła z powodem umowę przelewu wierzytelności z tytułu zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego. Klienci serwisu powoda są przyjmowani w recepcji. Umowy dotyczące najmu pojazdów zastępczych oraz przelewu wierzytelności są zawierane w klientami w tym samym momencie przez działającym w imieniu powoda pracowników zajmujących się likwidacją szkód komunikacyjnych. W dniu 6 grudnia I. S. odebrała samochód i zwróciła samochód zastępczy. Powód wystawił z tytułu najmu samochodu zastępczego za okres 11 dni fakturę na kwotę 1 758,90 zł brutto, przyjmując stawkę 130 zł netto za 1 dobę. W wyniku zdarzenia uszkodzeniu uległy kratka zderzaka przednia i reflektor przeciwmgielny przedni. Pojazd wymagał również lakierowania. I. S. używała samochodu do celów prywatnych. Sama nie posiada prawa jazdy, jednak była odwożona do lekarza przez córkę M. S.; samochód służył również do odwożenia przez w/w dzieci do przedszkola oraz przywożenia zakupów. W piśmie z dnia 16 kwietnia 2012 r., doręczonym stronie pozwanej w dniu 24 kwietnia 2012 r. powód wezwał ubezpieczyciela do zapłaty kwoty 1 439,10 zł brutto z tytułu zwrotu kosztów wynajmu pojazdu zastępczego w terminie 3 dni od daty doręczenia wezwania.

Sąd Rejonowy ustalając stan faktyczny oparł się na niekwestionowanych dowodach z dokumentów oraz uznanych za wiarygodne zeznaniach świadków I. S. i M. W.. Sąd oddalił wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia okresu najmu pojazdu pozostającego w adekwatnym związku ze zdarzeniem powodującym szkodę, albowiem ustalenie tych okoliczności nie wymagało wiadomości specjalnych. Co do utraty przez pojazd właściwości jezdnych na skutek wypadku Sąd uznał okoliczność tę za nieistotną skoro pojazd poruszający się po drogach musi znajdować się w stanie technicznym nie powodującym zagrożenia bezpieczeństwa uczestników w ruchu drogowym, których to warunków pojazd należący do I. S. nie spełniał wobec uszkodzenia przedniego reflektora.

Mając to na uwadze Sąd Rejonowy uznał, że powództwo w zasadniczej części zasługiwało na uwzględnienie. Spór w sprawie ograniczał się do zasadności dochodzonego przez powoda zwrotu kosztów wynajmu pojazdu zastępczego za okres od 25 listopada 2011 r. do 6 grudnia 2011 r. Kwota dochodzona pozwem stanowiła różnicę pomiędzy sumą wypłaconą przez ubezpieczyciela, a kosztami najmu pojazdu zastępczego, wynikającymi z umowy najmu samochodu oraz faktury VAT nr (...). Nie była przez stronę pozwaną kwestionowana wysokość stawki czynszu najmu pojazdu zastępczego na poziomie 130 zł netto, co wynika z uwzględnienia tej stawki w ramach przyznanego odszkodowania. Sąd Rejonowy w rozważaniach wskazał na brzmienie art. 822 k.c., art. 805 k.c., art. 361 § 2 k.c. oraz odwołał się do orzecznictwa Sądu Najwyższego. W jego ocenie nie można podzielić wątpliwości strony pozwanej co do zasadności odszkodowania z tytułu najmu pojazdu zastępczego za okres wskazany w pozwie. Obowiązek naprawienia szkody nie może ograniczać się do okresu naprawy wynikającego z czasu technologicznego tej naprawy a rozciąga się też na okres, w którym poszkodowany nie mógł korzystać z pojazdu, oddanego do naprawy. Ten czas prawidłowo został wskazany przez powoda, gdyż czynności zmierzające do naprawy pojazdu były podejmowane niezwłocznie, począwszy od dnia 22 listopada 2011 r., tj. przyjęcia samochodu do serwisu (który należy uwzględnić przy wypłacie odszkodowania), poprzez jego oględziny, sporządzenie kalkulacji, oczekiwanie na jej zaakceptowanie przez stronę pozwaną, zamówienie części zamiennych, oczekiwanie na ich nadesłanie, naprawę pojazdu, zawiadomienie o tym fakcie I. S. i w końcu odbiór naprawionego samochodu. Za uzasadnione należało ocenić uwzględnienie w ramach okresu najmu czasu oczekiwania na zatwierdzenie kalkulacji i wstrzymanie się do tego momentu z naprawą pojazdu, uwzględnienia wymagały również dni wolne (26-27.11.2011, 3- 4.12.2011), czas oczekiwania na części zamienne oraz zakres naprawy w tym konieczność lakierowania i oczekiwania na wyschnięcie lakieru. Tym samym okres naprawy pojazdu od 30 listopada 2011 r. do 2 grudnia 2011 r. i dokończenie spraw naprawczych w dniu 5 grudnia 2011 r. (po weekendzie) oraz poinformowanie poszkodowanej tego samego dnia o możliwości odbioru pojazdu w żadnej mierze nie świadczy o bezczynności, złej organizacji pracy czy naruszeniu obowiązku minimalizacji szkody przez powoda. Okres ten był zatem czasem przeciętnej naprawy w warsztacie - celowym i ekonomicznie uzasadnionym. Chybiony był również zarzut strony pozwanej, że I. S. mogła korzystać z uszkodzonego pojazdu w okresie oczekiwania na części zamienne. Nie można bowiem oczekiwać od poszkodowanego, że będzie korzystał z niesprawnego pojazdu, zwłaszcza, jeżeli uszkodzenie dotyczy, tak jak w niniejszej sprawie, oświetlenia zewnętrznego pojazdu. Co do zasady bowiem samochód oddany do naprawy pozostaje w serwisie do czasu jej ukończenia o ile nie zachodzi opieszałość w działaniu i nie przedłużają się niepotrzebnie czynności zmierzające do ukończenia naprawy, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca. I. S. nie korzystała ze swojego pojazdu w sposób incydentalny stąd też pojazd zastępczy był jej potrzebny dla celów prywatnych, tj. do zawożenia wnuków do przedszkola oraz robienia zakupów. Kwota zasądzona na rzecz powoda uwzględniała podatek VAT, skoro poszkodowana I. S. nie była podatnikiem podatku VAT, co wynikało z wypłaconej kwoty brutto po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego przez stronę pozwaną. Zakresu odpowiedzialności ubezpieczyciela nie zmienia fakt dokonania przelewu wierzytelności. Dokonanie takiego przelewu przez poszkodowanego nie będącego podatnikiem podatku od towarów i usług na rzecz takiego podatnika, nie wpływa na zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela. Skoro zatem poszkodowana nie posiadała statusu podatnika VAT, to odszkodowanie jej należne obejmowało również należny podatek od towarów i usług i w tym samym zakresie powód jako cesjonariusz był uprawniony do domagania się od strony pozwanej odszkodowania obejmującego ten podatek. Ostateczna wysokość odszkodowania z tytułu najmu pojazdu zastępczego stanowiła zatem kwotę 1 758,90 zł brutto (130 zł netto + 23% VAT) x 11 dni). Strona pozwana wypłaciła powodowi kwotę 319,80 zł, a więc do zapłaty pozostawała kwota wysokości 1 439,10 zł. W skład zasądzonej kwoty wchodziły również skapitalizowane odsetki, o których Sąd orzekł na zasadzie 481 § 1 i 2 k.c. Wymagalność roszczenia Sąd ustalił w myśl art. 455 k.c. Strona pozwana została wezwana do zapłaty w dniu 24 kwietnia 2012 r., a termin płatności wynosił 3 dni, w konsekwencji upłynął on w dniu 27 kwietnia 2011 r., a roszczenie stało się wymagalne w dniu następnym, tj. 28 kwietnia 2011 r. Skapitalizowane odsetki za okres opóźnienia od dnia 28 kwietnia 2011 r. do dnia 27 sierpnia 2012 r. wyniosły więc 62,53 zł. Zaś dalsze odsetki należało zasądzić zgodnie z żądaniem pozwu od dnia 28 sierpnia 2012 r. W pozostałym zakresie żądanie w zakresie odsetek należało oddalić. Stosownie do treści art. 817 § 1 k.c. oraz art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeni owym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Oprócz zawiadomienia ubezpieczyciela o wypadku ubezpieczeniowym wierzyciel czyli poszkodowany powinien jednak określić wysokość roszczenia. Jeżeli tego nie uczynił zakład informuje poszkodowanego o wysokości przyznanego odszkodowania. Z chwilą wypłacenia kwoty ustalonej przez ubezpieczyciela obowiązek wypowiedzenia się odnoście do tego, czy jest ona odpowiednia, powraca więc do wierzyciela. Dopiero od chwili zgłoszenia przez niego żądania dalszych roszczeń zakład pozostaje w opóźnieniu. W przedmiotowej sprawie powód skutecznie określił wysokość roszczenia i wezwał stronę pozwaną do zapłaty w piśmie z dnia 16 kwietnia 2012 r., doręczonym stronie pozwanej w dniu 24 kwietnia 2012 r. (k. 96), w którym sprecyzował swoje roszczenie i podstawę jego dochodzenia oraz zakreślił termin zapłaty (3 dni), który upłynął z dniem 27 kwietnia 2012 roku. W konsekwencji odsetki należało zasądzić od dnia następnego po dniu w którym upłynął termin zapłaty.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z art. 100 k.p.c., stosunkowo je rozdzielając, mając na uwadze, że powód wygrał sprawę w ok. 96%.

Apelacje od tego wyroku wniosła strona pozwana domagając się jego zmiany i oddalenia powództwa w całości, a także zasądzenia kosztów postępowania za obie instancje. Orzeczeniu zarzuciła:

1)  naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez uznanie, że na skutek uszkodzenia reflektora przeciwmgłowego przedniego pojazd utracił właściwości jezdne oraz poprzez nieuznanie, że czas 5 dni na naprawę pojazdu nie jest przewlekły skoro technologiczny czas jego naprawy to 6 godzin;

2)  naruszenie art. 278 § 1 kpc w zw. z art. 217 § 3 kpc poprzez uznanie, że ustalenie długości okresu najmu pozostającego w związku przyczynowym ze szkodą nie wymaga wiadomości specjalnych;

3)  nierozpoznanie istoty sprawy na skutek pominięcia dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia jaki okresu najmu pozostaje w związku przyczynowym ze szkodą;

4)  naruszenie § 12 ust. 1 pkt 3 w zw. z § 12 ust. 3 pkt. 2 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia poprzez jego błędne zastosowanie, które skutkowało przyjęciem, że pojazd utracił właściwości jezdne.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postepowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie, choć z częścią zarzutów nie można się było zgodzić.

W szczególności nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut nierozpoznania istoty sprawy. Zgodnie z poglądem Sądu Najwyższego, który Sąd Okręgowy w pełni podziela, do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, gdy zaniechał on zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony, bezpodstawnie przyjmując, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie (wyrok SN z 12.02.2002 r., I CKN 486/00, niepubl). Takich uchybień zaskarżone orzeczenie nie zawiera. Sąd Rejonowy oparł się w dużej mierze na okolicznościach bezspornych, w szczególności w zakresie tego, kiedy pojazd zastępczy był wynajmowany, kiedy były podejmowane kolejne czynności związane z usunięciem szkody w pojeździe, jak i w zakresie rzeczywistych uszkodzeń pojazdu i czasu niezbędnego dla jego naprawy. Zawarta w apelacji odmienna ocena tego, w jakim okresie najem pojazdu zastępczego był niezbędny, nie uzasadnia zarzutu nierozpoznania istoty sprawy. Mając na uwadze takie ustalenia faktyczne Sądu nie było konieczne pogłębianie postępowania dowodowego (w szczególności o opinię biegłego) i oparcie się o dowody zgromadzone w postępowaniu było jak najbardziej wystarczające dla wydania orzeczenia w sprawie. Nie jest też tak, że Sąd oparł się w ramach tych ustaleń, tylko o dowody zaprezentowane przez powoda, gdyż część okoliczności faktycznych z nich wynikająca, a nawet ich większość, nie była przez stronę pozwaną kwestionowana, co oznaczać może, że dowody te były niemal dla stron wspólne. Dotyczy to w szczególności kalkulacji szkody, na którą powoływały się obie strony, a która niewątpliwie była dla sprawy dowodem kluczowym.

Jak wyżej naprowadzono nie był w sprawie potrzebny dowód z opinii biegłego, a zatem nie doszło do naruszenia przepisów art. 278 § 1 kpc i 217 § 3 kpc. Opinia taka mogła co najwyżej dowieść technologicznego czasu naprawy pojazdu, a ten, w świetle bezspornej kalkulacji naprawy i bezspornego zakresu uszkodzeń pojazdu poszkodowanej, był jednoznacznie ustalony. Opinia biegłego nie mogłaby natomiast stanowić dowodu na to, czy w dni wolne od pracy samochód mógł być naprawiany, albo czy zasadnym jest kilkudniowe oczekiwanie na części zamienne.

Słuszne natomiast okazały się być zarzuty dotyczące oceny materiału dowodowego z punktu widzenia właściwych do zastosowania norm prawa materialnego.

Zgodnie z treścią art. 805 kc przez umowę ubezpieczenia zakład ubezpieczeń zobowiązuje się spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Z kolei przepis art. 822 kc stanowi, że przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Wreszcie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r., Nr 124, poz. 1152) mówi, że umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego rodzaju stosunków.

Zakres odpowiedzialności za szkodę i sposób jej naprawienia wynika z treści art. 361 i nast. kc. Zgodnie z nimi zobowiązany do naprawienia szkody ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła, a naprawienie szkody obejmuje straty, jakie poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć gdyby szkoda nie nastąpiła. Sposób naprawienia szkody zależy natomiast od wyboru poszkodowanego, może on żądać bądź przywrócenia stanu poprzedniego, bądź zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej. Kodeks cywilny, co do zasady, normuje zatem zasadę pełnej kompensacji szkody.

Zasada pełnej kompensacji szkody oznacza w istocie, że dłużnik (pozwany) odpowiada za wszystkie szkody pozostające w związku przyczynowym ze zdarzeniem szkodę wywołującym. W ocenie Sądu nie ma żadnych wątpliwości, że szkodą taką jest także koszt poniesiony za wynajem samochodu zastępczego. Kwestia ta nie budzi najmniejszych sporów w doktrynie i orzecznictwie prawa cywilnego (m.in. wyrok SN z 6.01.1999 r., II CKN 109/98, niepubl.; wyrok SN z 2.07.2004 r., II CK 412/03, niepubl.). Żądanie powoda zwrotu kosztów poniesionych za wynajem samochodu zastępczego jest zatem w pełni usprawiedliwione co do zasady, czego zresztą strona pozwana nie kwestionowała wypłacając stosowną należność za 2 dni.

Co do zasady długość trwania najmu, która pozostaje w związku przyczynowym ze szkodą odpowiada technologicznemu czasowi niezbędnemu dla naprawienia pojazdu zgodnie z zastosowaną metodą. Nie jest jednak tak, że wyliczony tak czas naprawy zawsze będzie równy temu, za jaki osoba poszkodowana ma prawo korzystać z pojazdu zastępczego. Czas technologiczny nie uwzględnia bowiem czasu niezbędnego dla zinwentaryzowania szkód w pojeździe, czasu potrzebnego na oczekiwania na zatwierdzenie kalkulacji naprawy przez ubezpieczyciela, czasu niezbędnego na oczekiwanie na części zamienne, czasu ustawowych przerw od pracy w zakładzie naprawczym, w tym zawłaszcza dni wolnych od pracy, a nawet czasu niezbędnego na oczekiwanie pojazdu w kolejce innych aut oczekujących na naprawę. Analiza więc czasu niezbędnego dla wynajmu pojazdu musi uwzględniać zarówno czas technologiczny, jak i wymienione wyżej okoliczności. Analiza ta musi być więc wszechstronna i uwzględniać interesy zarówno podmiotu uprawnionego do pojazdu zastępczego, ale też podmiotu zobowiązanego do pokrycia kosztów takiej umowy. Za każdym razem okoliczności te będą inne, a wynikają one z całego szeregu nie dających się w tym miejscu wyczerpująco wymienić warunków.

Co istotne, analiza ta musi być dokonana z uwzględnieniem reguły z art. 826 § 1 kc, zgodnie z którym w razie zajścia wypadku ubezpieczający obowiązany jest użyć dostępnych mu środków w celu ratowania przedmiotu ubezpieczenia oraz zapobieżenia szkodzie lub zmniejszenia jej rozmiarów. Jeżeli mówimy, że najem pojazdu zastępczego stanowi element szkody ubezpieczeniowej, to przepis ten odnosi się bezpośrednio, także do tego najmu. Przepis ten reguluje prewencyjne obowiązki ubezpieczającego lub ubezpieczonego (w ubezpieczeniu na cudzy rachunek), mające na celu zminimalizowanie skutków wypadku ubezpieczenia. Jak wynika z § 1, przepis ten ma zastosowanie dopiero w razie zajścia wypadku ubezpieczeniowego. Mało tego, § 1 tego przepisu ma charakter bezwzględnie obowiązujący. Oznacza to, że poszkodowany nie może w sposób bezkrytyczny, tylko z racji posiadanych co do zasady uprawnień do żądania naprawienia szkody, zachowywać się w sposób dowolny. Ma on obowiązek takiego zachowania, które doprowadzi do zminimalizowania szkody. W okolicznościach badanego żądania, oznacza to, że ma on prawo korzystania z pojazdu zastępczego tylko w naprawdę niezbędnym zakresie, gdyż obowiązkiem jego jest minimalizacja szkody. Tylko ten minimalny niezbędny czas naprawy, uwzględniający dodatkowo wszystkie wcześniej wymienione okoliczności, pozostaje bowiem w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą.

Przenosząc te rozważania teoretyczne na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, że w jej okolicznościach kwestią absolutnie determinującą czas uprawnionego najmu pojazdu zastępczego był zakres i charakter uszkodzeń pojazdu marki K.. Sąd prawidłowo ustalił, że uszkodzenia te obejmowały jedynie kratkę zderzaka przedniego i przedni reflektor przeciwmgłowy. Zakres ten był do tego na tyle nieznaczny, że lektura akt szkodowych, a w szczególności znajdujących się w nich zdjęć pojazdu nie pozwala wręcz na odnalezienie tych uszkodzeń. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że pojazd nie był w żadnym stopniu pozbawiony możliwości trakcyjnych. Poszkodowana mogła przez cały czas, nie licząc oczywiście fizycznej naprawy, bez problemu się nim poruszać. Samochód ten nie musiał wcale parkować przez kilkanaście dni na terenie zakładu naprawczego. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla oczekiwania pojazdu w zakładzie na części zamienne, czy pozostawania tam w okresie weekendu. Ewentualnie można by się zastanawiać, czy nie byłoby właściwe i usprawiedliwione pozostawanie tam pojazdu w dniach 22-25 listopada czyli od dnia przedstawienia pojazdu celem weryfikacji uszkodzeń, do dnia zatwierdzenia kalkulacji szkody (naprawy) przez ubezpieczyciela, ale w tym okresie pojazd akurat wynajmowany nie był, gdyż najem rozpoczęto dopiero po zatwierdzeniu kalkulacji w dniu 25 listopada 2011 r..

Co bardzo ważne pojazd ten mógł poruszać się po drogach nie tylko z racji pełnej jego sprawności trakcyjnej, co nie było kwestionowane, ale także z punktu widzenia norm wprowadzonych Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dz. U. 2013, poz. 951). Przepisy te przewidują jako wyposażenie obowiązkowe tylko światła przeciwmgłowe tylne (§ 12 ist. 1 pkt. 13), a światła przeciwmgłowe przednie jedynie mogą być montowane, jako wyposażenie opcjonalne, nie obowiązkowe. Oznacza to, że nawet jeżeli pojazd miałby uszkodzone oba przednie reflektory przeciwmgłowe, to bez przeszkód mógł poruszać się po drogach publicznych, a nie musiał stać unieruchomiony w warsztacie powoda. Z kolei o zderzaku, w kontekście tu istotnym, jest mowa tylko w § 7 ust. 1, który mówi jedynie, że zderzaki i klamki drzwi pojazdu nie mogą powodować niebezpieczeństwa zaczepienia innego uczestnika ruchu. Zderzak pojazdu K. w takim stanie na pewno nie był, a dokumentacja fotograficzna jest w tym zakresie przesądzająca.

Wszystko to powoduje, że nie było żadnej potrzeby oczekiwania pojazdu K. w zakładzie powoda na części zamienne, nie musiał on tam też przebywać w okresie weekendu, czy oczekując na swoją kolej do naprawy. Nie było żadnych przeszkód, aby poszkodowana podstawiła pojazd w dniu umówionym z wykonawcą naprawy, kiedy ten do naprawy będzie już przygotowany, mając na to czas i dysponując niezbędnymi częściami zamiennymi.

Zgodnie z niekwestionowaną przez strony kalkulacją naprawy, która nie budzi zresztą najmniejszych zastrzeżeń z punktu widzenia doświadczenia życiowego, zwłaszcza w konfrontacji z uchwyconym na zdjęciach zakresem szkód w pojeździe, czas potrzebny do całkowitej naprawy pojazdu wynosił mniej niż 6 godzin (59 tzw. jednostek czasowych, gdzie 10 jednostek czasowych odpowiada 1 roboczogodzinie – k. 38). W związku z tym pojazd nie powinien był znajdować się w warsztacie powoda dłużej niż 1 dzień. Mając na uwadze kwestie organizacyjne, zwłaszcza związane z odbiorem pojazdu, który mógł mieć miejsce następnego dnia po naprawie (uzasadniać to też może potrzeba schnięcia lakierowanych powierzchni), czas koniecznego przebywania auta w warsztacie nie mógł być dłuższy niż 2 dni. Tyle samo zarazem mógł trwać najem pojazdu zastępczego, który tylko w takim wymiarze pozostaje w związku przyczynowym ze szkodą. Mając na uwadze, że strona pozwana bezspornie zapłaciła za pełne 2 dni najmu i uczyniła to w stawce wynikającej z odpowiedniej faktury wystawionej przez powoda, powództwo dotyczące dalszego okresu najmu, było nieuzasadnione i powinno być oddalone.

Mając to na uwadze, powództwo winno być oddalone w całości, a to oznacza, że apelacja strony pozwanej powinna być w całości uwzględniona, na podstawie art. 386 § 1 kpc.

Zmiana orzeczenia co do istoty sprawy musiała pociągnąć za sobą zmianę orzeczenia o kosztach procesu przed Sądem I instancji, gdyż powinien być nimi obciążony powód. O kosztach tych należało orzec na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc. Na zasądzone 617 zł kosztów procesu przed Sądem Rejonowym złożyły się: kwota 600 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika strony pozwanej obliczona na podstawie § 6 pkt. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz kwota 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

O kosztach postępowania odwoławczego także orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc. Na zasądzone od powoda 376 zł złożyło się: 76 zł tytułem opłaty sądowej od apelacji oraz 300 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika obliczone na podstawie § 6 pkt. 3 w zw. z § 12 ust. 1 pkt. 1 wspomnianego wyżej Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r..

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Gabriela Wolak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Renata Stępińska,  Liliana Kaltenbek
Data wytworzenia informacji: