II Ca 122/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Krakowie z 2019-04-17
Sygnatura akt II Ca 122/19
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 kwietnia 2019 r.
Sąd Okręgowy w Krakowie II Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie:
| 
             Przewodniczący:  | 
          
             SSO Krzysztof Wąsik (sprawozdawca)  | 
        
Protokolant: sekretarz sądowy Małgorzata Łojewska
po rozpoznaniu w dniu 17 kwietnia 2019 r. w Krakowie
na rozprawie
sprawy z powództwa G. C.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej (...)z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji strony pozwanej
od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa - Podgórza w Krakowie
z dnia 4 października 2018 r., sygnatura akt I C 2077/18/P
1. oddala apelację;
2. zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 900 zł (dziewięćset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.
SSO Krzysztof Wąsik
UZASADNIENIE
wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 17 kwietnia 2019 r.
Niniejsza sprawa podlegała rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym. Również Sąd Okręgowy jako Sąd II instancji rozpoznał sprawę w postępowaniu uproszczonym. Sąd Odwoławczy nie prowadził postępowania dowodowego, zatem na podstawie art. 505 13 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku obejmować będzie jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej rozstrzygnięcia z przytoczeniem przepisów prawa.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje.
Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.
Ustalenia faktyczne istotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy poczynione przez Sąd Rejonowy są prawidłowe i Sąd Okręgowy przyjmuje je za własne. Wskazać przy tym należy, że stan faktyczny niniejszej spawy był zasadniczo niesporny i wynikał z załączonych przez strony dokumentów. W sprawie nie było wątpliwości co do tego, w jaki sposób strony ukształtowały łączący je stosunek prawny, potwierdzeniem tego była przedłożona w sprawie polisa i ogólne warunki ubezpieczenia. W ocenie Sądu Okręgowego fakty wynikające z ustaleń Sądu Rejonowego, są wystarczające dla rozpoznania niniejszej sprawy.
Przechodząc do oceny prawnej zgłoszonego roszczenia, należy mieć na uwadze, że w literaturze i w judykaturze napotkać można rozbieżne stanowiska co do tego czy świadczenie wykupu w umowie ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym stanowi główne świadczenie stron, i czy w związku z tym winno podlegać ono kontroli jako niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 1 k.c.). W wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 3 czerwca 2015 roku (II Ca 1040/15) przyjęto, że świadczenie wykupu nie może zostać uznane za świadczenie główne, gdyż jest to w istocie jedynie rozliczenie wpłaconych przez ubezpieczonego środków finansowych z uwagi na wolę wcześniejszego rozwiązania umowy. Powyższe znajduje uzasadnienie w długoterminowym charakterze umowy oraz specyficznym sposobie rozwiązania - złożeniu wniosku o wypłatę świadczenia wykupu, stanowiącego de facto wniosek o rozliczenie wpłaconych składek. W literaturze dla uzasadnienia podobnego stanowiska wskazywano nadto, że skoro wartość wykupu jest niemożliwa do ustalenia w chwili zawarcia umowy ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym i jest niemożliwa do objęcia zgodnym ustaleniem stron, to nie może ona stanowić przedmiotu świadczenia (głównego).
Rozstrzygnięcie kwestii charakteru prawnego świadczenia wykupu może być jednak dokonane bez odwoływania się do powyższego poglądu. Z art. 805 § 1 i 2 pkt 2 k.c. w zw. z art. 829 k.c., zapisów umowy i treści ogólnych warunków ubezpieczenia w sposób jednoznaczny wynika przedmiot umowy, jak też zakres ubezpieczenia. Treść wskazanych przepisów k.c. prowadzi do wniosku, iż głównym świadczeniem ze strony ubezpieczonego jest zapłata składki, zaś obowiązkiem zakładu ubezpieczeń wypłata określonych w umowie środków finansowych w przypadku zaistnienia jednego ze zdarzeń ubezpieczeniowych, którym w niniejszej sprawie jest śmierć ubezpieczonego lub dożycie przez niego określonego wieku. Również w § 3 OWU jednoznacznie wskazano, iż przedmiotem tej umowy jest życie ubezpieczonego (k. 15), zaś zakres ubezpieczenia obejmuje zdarzenia ubezpieczeniowe w postaci dożycia przez ubezpieczonego „daty dożycia” lub jego śmierć w okresie ubezpieczenia (§ 4 OWU). Istotą umowy pozostaje zatem ubezpieczenie od określonych ryzyk ubezpieczeniowych. Z zawartej w treści § 2 pkt 20 definicji świadczenia ubezpieczeniowego wynika, że jest to kwota wypłacona przez ubezpieczyciela w przypadku zajścia któregokolwiek ze zdarzeń ubezpieczeniowych wskazanych w § 4 OWU. Brzmienie tej regulacji wskazuje, że to właśnie wymienione tam zobowiązanie ubezpieczyciela do zapłaty kwot w przypadku dożycia przez ubezpieczonego daty dożycia lub jego śmierci – wraz z korespondującym z nimi obowiązkiem uiszczania składek przez ubezpieczonego - powinny zostać uznane za główne świadczenia stron. Opłata likwidacyjna, wskazana w § 26 pkt 1 pkt 8, odwołująca się wprost do treści § 25 i § 26 OWU, jest tylko jednym z elementów wpływających na wysokość kwoty wykupu, nie stanowi zatem świadczenia głównego. Powyższe potwierdza nadto fakt, że wykup polisy przed okresem zakończenia umowy - z uwagi na jej długotrwałość i element inwestycyjny - nie był zwykłym zakładanym przez strony sposobem zakończenia tej umowy.
Przyjęcie, że świadczenie wykupu nie było głównym świadczeniem łączącej strony umowy , pozwalało Sądowi Rejonowemu na przeprowadzenie kontroli spornych postanowień ogólnych warunków ubezpieczenia dotyczących świadczenia wykupu przez pryzmat art. 385 1 § 1 k.p.c. Z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. wynika, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, przy czym strony są związane umową w pozostałym zakresie. Skutkiem zastosowania w umowie lub wzorcu niedozwolonych postanowień umownych jest brak mocy wiążącej tych postanowienia, przy zachowaniu skuteczności innych części umowy lub wzorca. W orzecznictwie przyjmuje się przy tym, że rażące naruszenie interesów konsumenta w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, Biuletyn SN 2005/11/13).
Analiza kwestionowanych postanowień umowy pozwala przyjąć, że są one niedozwolonymi postanowieniami umownymi, o których mowa w art. 385 ( 3) pkt 12, 13, 14, 16 i 17. Z § 25 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ze Składką Regularną „(...)/(...)” ( (...) - (...)) oraz załącznika do OWU i regulaminu Ubezpieczeniowych Funduszy Kapitałowych ze Składką Regularną wynika, że w przypadku rozwiązania przez powoda umowy przed ustalonym w umowie okresem, strona pozwana miała prawo zatrzymać 100% środków finansowych wpłaconych przez powoda tytułem Składki Regularnej jeżeli rozwiązanie umowy miało miejsce w pierwszym lub drugim roku obowiązywania umowy, a stopniowo mniejszy odsetek zgromadzonych przez powoda środków, jeżeli rozwiązanie umowy miało miejsce w kolejnych latach obowiązywania umowy. W przedmiotowej sprawie do zawarcia umowy ubezpieczenia doszło w dniu w dniu 31 stycznia 2007 r., a do jej rozwiązania 13 października 2017 roku tj. po ponad 10 latach, zawartej docelowo na okres 30 lat – k. 19. Strona pozwana nie dokonała wypłaty całości zgromadzonych przez ubezpieczonego środków tj. kwoty 51 874,44 zł, a jedynie 37 835,50 zł, zatrzymując dla siebie prawie 30 % środków powoda (27,06%wartości rachunku). Takie skonstruowanie postanowień umowy, stanowiące faktyczne pozbawienie ubezpieczonego uiszczonych przez niego środków, prowadzi do rażącego jego pokrzywdzenia. Wskazane regulacje sankcjonowały przejmowanie przez ubezpieczyciela w pierwszych latach trwania umowy całości wykupionych środków, a w przypadku rozwiązania umowy ubezpieczenia po kilku latach jej trwania, jak w przedmiotowej sprawie, połowy wpłaconych przez ubezpieczającego środków, posługując się przy tym pojęciem nienazwanej i niezdefiniowanej w umowie ani OWU opłaty likwidacyjnej, w oderwaniu od skali rzeczywiście poniesionych przez ten podmiot wydatków. Zastosowany przez stronę pozwaną wzorzec umowy przewidywał niewątpliwie nadmierną wysokość opłaty likwidacyjnej, nie pozostającej w związku z rzeczywistymi kosztami likwidacji umowy, stanowiąc przerzucenie na powoda całego ryzyka związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej i przez to obciążając go w sposób nieproporcjonalny do oferowanych korzyści, przy jednoczesnym zastrzeżeniu braku gwarancji zwrotu kapitału, rażąco naruszając tym samym jego prawa. Samo ogólne założenie i swoista racjonalność instytucji opłaty likwidacyjnej (jej celem było zapewnienie, że umowa nie zostanie przedwcześnie rozwiązana, co byłoby sprzeczne z jej długoterminowym charakterem, ewentualnie zapewnienie ubezpieczycielowi uzyskania swoistego zryczałtowanego odszkodowania) nie mogą chronić strony pozwanej przed ujemnymi skutkami zastosowania klauzuli niedozwolonej. Wprowadzone przez stronę pozwaną ograniczenie w rozwiązaniu umowy powodowało rażące pokrzywdzenie ubezpieczonego, który zawierał umowę na długi okres (w niniejszej sprawie na 30 lat), a w przypadku jej rozwiązania nie miał możliwości odzyskania wpłaconego świadczenia w adekwatnej wysokości.
Za uznaniem przedmiotowych postanowień za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes powoda przemawia treść postanowień umieszczonych w rejestrze klauzul niedozwolonych prowadzonym przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta pod pozycjami nr 2161 (wyrok SA w Warszawie z 14.05.2010 r., VI ACa 1175/09), nr 5608 (wyrok SO w Warszawie z 9.01.2012 r., XVII AmC 355/11) czy nr 3834 (wyrok SO w Warszawie z 7.10.2011 r., XVII AmC 1704/09, XVII AmC 1941/11, XVII 3669/10). Z przytoczonych orzeczeń wynika, że pobieranie na podstawie OWU opłaty likwidacyjnej za realizację wykupu środków wniesionych przez ubezpieczonego z tytułu składek na ubezpieczenie w wysokości 100% oraz 99% w pierwszym roku polisowym i ich zatrzymywanie stanowi rażące naruszenie prawa, naruszenie interesów konsumentów i jest nieadekwatne do poniesionych przez ubezpieczyciela kosztów.
W przedmiotowym stanie faktycznym zakwestionowane postanowienia OWU zmierzały do usankcjonowania działań ubezpieczyciela, polegających na przejęciu nieadekwatnie dużej części zgromadzonych przez ubezpieczonego środków, wprowadzając tym samym swego rodzaju sankcję za rozwiązanie umowy. W świetle przedstawionych powyżej poglądów, nie może budzić wątpliwości iż wskazane postanowienia są niedozwolonymi postanowieniami umownymi, sprzecznymi z dobrymi obyczajami i rażąco naruszającymi interesy konsumenta.
Judykatura nie kwestionuje samej instytucji „opłaty likwidacyjnej” (będącej bez względu na nazwę konstrukcją tożsamą z przyjętą przez stronę pozwaną w niniejszej sprawie procentową częścią wartości części bazowej rachunku podlegającą wypłacie), lecz jedynie sposób jej naliczania jako apriorycznie określonego ułamka procentowego. Opłata ta powinna bowiem odwoływać się do rzeczywistych kosztów, jakie ubezpieczyciel ponosi, a nie do procentu środków wypłacanych ubezpieczonemu. Jak trafnie wskazano w orzecznictwie, „przedsiębiorca może stosować postanowienia wzorca umownego określające zasady odpowiedzialności finansowej konsumenta w przypadku wcześniejszego wypowiedzenia umowy, jednak zasady tej odpowiedzialności muszą pozostawać w związku z kosztami i ryzykiem przedsiębiorcy” (wyrok SA w Warszawie z 22.01.2013 r., VI Ca 931/12). Skoro strona pozwana nie była uprawniona do procentowego określenia wysokości opłaty likwidacyjnej, to w ogóle należy zapisy OWU dotyczące tej opłaty uznawać między stronami za nieistniejące. Nie ma zarazem podstaw do przyjęcia dopuszczalności obciążenia powoda kosztami poniesionymi przez stronę pozwaną w związku z zawarciem umowy. Zawierając umowę powód nie został poinformowany o tym, że strona pozwana ponosi koszty akwizycji, ani o ich wysokości (nie ma żadnych podstaw do obciążania konsumenta kosztami prowizji handlowych, jakie ubezpieczyciel wypłaca swoim kontrahentom, bo jest to kwestia zależna jedynie od woli przedsiębiorcy). Koszty te strona pozwana powinna pokryć z pobieranych zgodnie z umową opłat określonych w § 26 ust. 1 OWU, w szczególności z opłaty wstępnej i opłaty administracyjnej. Niezależnie od powyższego trudno przyjąć, by poniesienie kosztów prowizji agenta strony pozwanej miało uzasadniać obciążenie powoda kwotą odpowiadającą ściśle określonemu ułamkowi wartości części bazowej rachunku, która nie odpowiada tym kosztom prowizji ani nawet nie jest do nich względnie zbliżona, ani też nie jest od nich umownie uzależniona, powiązana z nimi.
Niezależnie od powyższego, nawet w przypadku przyjęcia, że świadczenie wykupu ma jednak charakter świadczenia głównego, ocena postanowień regulujących sposób ustalenia jego wysokości w kontekście abuzywności byłaby możliwa z uwagi na ich niejednoznaczne sformułowanie. W § 25 ust. 3 OWU wskazano, że „wysokość kwoty do wypłaty jest równa Wartości Polisy, obliczonej według Cen Jednostek Funduszy z najbliższego Dnia Wyceny danego Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego, następującego najpóźniej po drugim dniu roboczym od dnia rozwiązania Umowy, pomniejszonego o opłatę likwidacyjną, pobraną od wartości tej części środków wypłacanych z Rachunku Jednostek Funduszy, która stanowi wartość Jednostek Funduszy zakupionych z opłaconej Składki Regularnej, należnej z okresie pierwszych pięciu Lat Polisy, po uwzględnieniu umorzeń Jednostek Funduszy z zastrzeżeniem ust.4.”. W § 25 regulowane są zasady obliczenia i wypłaty świadczenia wykupu. Jest to tekst skomplikowany, niemal hermetyczny, zawierający szereg odesłań do innych postanowień OWU, a jego analiza i interpretacja jest czasochłonna i pracochłonna, a jego zrozumienie dla osoby nie mającej na co dzień kontaktu z działalnością ubezpieczeniową i inwestycyjną, a do takich zaliczyć trzeba przeciętnego konsumenta, praktycznie niewykonalne. Taki zapis umowny, opierający się na odesłaniach do niełatwych zasad wyliczania oraz do tabeli, która operuje wskaźnikami procentowymi od kwot, których wyliczenie również wymaga złożonych operacji matematycznych, nie może zostać uznany za sformułowany w sposób jednoznaczny. Konstrukcja wskazanych postanowień była więc nieczytelna, odwoływała się do wielorakich odesłań i posługiwała zwrotami rzadko występującymi w codziennym życiu, nie pozwalając konsumentowi na prawidłowe ustalenie ich treści. Odczytanie ich wymaga nie tylko doświadczenia w interpretacji tekstów natury prawnej, ale i poświęcenia znacznego okresu czasu, pogłębionej, bardzo uważniej analizy. Wskazane sformułowanie sprawiało, że konsument w chwili zawarcia umowy nie był w stanie realnie ocenić wszystkich aspektów proponowanej mu umowy ubezpieczenia, m.in. nie był świadomy konsekwencji niewywiązania się z umowy czy jej rozwiązania ani realnej wysokości kosztów, do poniesienia których będzie wówczas zobowiązany, co z perspektywy ubezpieczonego ma szczególnie istotne, jeżeli nie kluczowe, znacznie. Takie ujęcie OWU uniemożliwia konsumentowi dokonanie rzeczywistej weryfikacji treści umowy oraz ustalenie, czy takie warunki są dla niego opłacalne. Niejednoznaczne sformułowanie przez stronę pozwaną postanowień regulujących kwestię wypłaty środków w przypadku rozwiązania umowy i ich wysokości nie realizuje obowiązku ubezpieczyciela w przedmiocie określenia lub zawarcia w umowie ubezpieczenia zasad ustalania wysokości kosztów oraz wszelkich innych obciążeń potrącanych ze składek ubezpieczeniowych lub z ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, jeżeli są związane z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Obowiązek taki wynikał z obowiązującego w chwili zawarcia umowy art. 13 ust 4 pkt 5 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej w zakresie ubezpieczeń na życie, który odsyłał do działu I grupy 3 załącznika do ustawy. Mając na uwadze dysproporcję podmiotów zawierających umowę (strona pozwana jest profesjonalistą, a powód konsumentem) na towarzystwie ubezpieczeń ciążył szczególnego rodzaju obowiązek jasnego i jednoznacznego sformułowania postanowień umowy, co w przedmiotowej sprawie nie miało miejsca
Z uwagi na powyższe, pomniejszenie należności powoda według było więc nieuzasadnione, bowiem postanowienie umowne zawarte w § 25 OWU ma charakter abuzywny - wysokość faktycznych kosztów przedterminowego rozwiązania umowy ponoszonych przez konsumenta nie znajduje odzwierciedlenia w kosztach związanych rzeczywiście poniesionych przez stronę pozwaną, a o kosztach tych powód nie był poinformowany na etapie zawierania umowy. Samo przedterminowe rozwiązanie docelowo długoterminowej umowy (zawarta na okres 30 lat) nie stanowi podstawy do obciążania powoda kosztami, które zostały przez stronę pozwaną ustalone arbitralnie i bez uzasadnionego pokrycia w rzeczywistości. Jeżeli strona pozwana poniosła wskutek rozwiązania umowy szkodę, to przysługuje jej roszczenie odszkodowawcze na gruncie art. 471 k.c., przy czym warunkiem jego skutecznego dochodzenia jest udowodnienie szkody. Jednostronne, aprioryczne i oderwane od faktycznie poniesionych strat ustalenie ryczałtowanego odszkodowania – dokonane w postaci ustalonej procentowo opłaty likwidacyjnej - jest działaniem sprzecznym z zasadami uczciwości w obrocie prawnym.
Niezasadnym nie był również zarzut naruszenia przepisów ustawy o działalności ubezpieczeniowej ani Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 r. w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji. Ustawa o działalności ubezpieczeniowej reguluje zasady wykonywania tej działalności począwszy od utworzenia zakładu ubezpieczeń, poprzez bieżącą jego działalność (w tym przepisy dotyczące zasad powoływania członków władz i ich kwalifikacji), zasady gospodarki finansowej, przekształcenia, łączenia, przenoszenia portfela ubezpieczeniowego, aż po postępowanie naprawcze, likwidację i upadłość zakładu ubezpieczeń. W zasadniczym zakresie dotyczy ona zatem kwestii technicznego prowadzenia działalności ubezpieczeniowej. Wskazane przez stronę pozwaną przepisy nie miały znaczenia dla oceny zasadności żądania powoda, bowiem nie wpływały na wzajemne uprawnienia i zobowiązania stron umowy. Skoro przedmiotem pozwu była ocena zasadności żądania przez powoda zwrotu wpłaconych przez niego środków w związku z rozwiązaniem umowy, kluczowe dla sprawy były postanowienia zawartej przez strony umowy ubezpieczenia, które określają realne obowiązki zakładu ubezpieczeń względem ubezpieczonego. Kwestionowane przepisy wskazują jedynie na ogólne cele i założenia, które musi uwzględnić ubezpieczyciel. Ustawa o działalności ubezpieczeniowej wymienia obowiązki informacyjne, jakie jest zobowiązane spełnić towarzystwo ubezpieczeń względem ubezpieczonego, jednak wbrew twierdzeniom strony pozwanej sam obowiązek określenia zasad ustalania wartości świadczeń oraz wartości wykupu ubezpieczenia (art. 13 ust. 4 pkt 2 ustawy) nie przesadza, iż świadczenie wykupu jest świadczeniem głównym. Wskazany zapis pozwala jedynie na stwierdzenie, że świadczenie wykupu jest jednym ze świadczeń w ramach umowy ubezpieczenia związanych z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym, ale nie determinuje oceny, czy w ramach konkretnej umowy jest to świadczenie główne. Do ustalenia charakteru prawnego świadczenia wykupu niezbędna i zarazem wystarczająca była analiza zapisów łączącej strony umowy w kontekście przepisów kodeksu cywilnego, określających w sposób zasadniczy charakter prawny umowy ubezpieczenia i wymieniającej elementy istotne umowy (art. 805 k.c.).
Nie negując zatem, że cel umowy ubezpieczeniowej o charakterze takim, jaki łączył strony, zakładał istnienie długotrwałego, stabilnego stosunku prawnego w celu zgromadzenia jak najwyższego kapitału i wygenerowania możliwie najlepszego efektu ekonomicznego dla ubezpieczającego, co zrozumiałym czyni, że strona pozwana była zainteresowana jak najdłuższym uiszczaniem przez ubezpieczającego składek w celu ich dalszego inwestowania, to jednak, jak trafnie zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z 18 grudnia 2013 r., mobilizacja i zachęcanie klientów do kontynuowania umowy w dłuższym horyzoncie czasowym nie może polegać na obciążaniu ich, w przypadku rozwiązania umowy, opłatami likwidacyjnymi, których charakter, funkcja oraz mechanizm ustalania nie zostały w ogólnych warunkach umowy wyjaśnione.
Niewątpliwie też zadaniem profesjonalisty jakim jest strona pozwana jest takie określenie warunków umowy, aby konsument miał pełną świadomość i wiedzę, jakie koszty w związku z takim wcześniejszym (przed terminem) rozwiązaniem umowy będą go obciążały i z czego te koszty konkretnie wynikają. Koszty te muszą być też związane z zawartą przez strony umową.
Skutkiem zastosowania w umowie lub wzorcu klauzuli niedozwolonej jest zaś brak mocy wiążącej tego postanowienia, przy zachowaniu skuteczności innych części umowy lub wzorca. Brak mocy wiążącej klauzuli umownej oznacza z kolei niemożność miarkowania wysokości określonego w niej potrącenia, bo klauzuli tej po prostu w łączącym strony stosunku nie ma.
Wbrew zarzutom brak było podstaw do odliczenia kwoty 983,04 zł stanowiącej dodatkową alokację, którą ubezpieczyciel zgodnie z Postanowienia Szczególnymi do Ogólnych Warunków Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ze Składką Regularną zapisał na rachunku jednostek funduszu powoda. Okoliczność, iż o taką kwotę ulegał zwiększeniu rachunek inwestycyjny powoda była w istocie niesporna pomiędzy stronami i jako taka nie wymagała z strony pozwanej dowodzenia. Charakter tego przysporzenia po stronie powoda polegał bowiem na tym, że powiększeniu podlegał rachunek jednostek funduszy o dodatkową kwotę ponad wartość jednostek pochodzących ze składek wpłaconych przez niego osobiście (tzw. alokacja dodatkowa). Środki te przeznaczone zostały na inwestycję, przy czym wartość powiększonego w ten sposób rachunku inwestycyjnego ulegała zmianie w zależności od wyników Funduszy Kapitałowych, w które inwestowane były zgromadzone na nim środki. Podstawą rozliczenia między stronami w niniejszej sprawie nie jest zaś suma faktycznie wpłaconych składek, lecz wartość jednostek funduszu kapitałowego powódki na dzień rozwiązania umowy, w które inwestowane były środki pochodzące ze składek i z tzw. alokacji dodatkowej. Strona pozwana winna zatem wykazać w jakim stopniu dodatkowa alokacja przełożyła się ostatecznie na wysokość środków na rachunku inwestycyjnym powoda, a tego w świetle przedłożonych w sprawie dowodów stwierdzić nie można. Tym samym nie można mówić, iż powód uległ bezpodstawnemu wzbogaceniu o wysokość kwoty dodatkowej alokacji.
Sąd Rejonowy nie naruszył też przepisów art. 153 ustawy o działalności ubezpieczeniowej oraz § 2 ust. 1 pkt. 19-21 oraz art. 18 wskazanego Rozporządzenia. Wskazane przepisy odnoszą się do obowiązku takiego lokowania środków finansowych, aby osiągnąć jak największy stopień bezpieczeństwa i rentowności oraz kwestii kosztów akwizycji. Przedmiotowy spór nie dotyczył praw strony pozwanej do pokrywania kosztów prowadzonej działalności ze środków wpłaconych przez powoda i prowadzenia działalności rentownej, Sąd nie ustalał okoliczności dotyczących tej kwestii ani nie formułował wniosków w tym zakresie, zatem zarzut naruszenia wskazanych regulacji był bezzasadny.
Dla uznania kwestionowanego przez powoda postanowienia za niedozwolone postanowienie umowne nie ma znaczenia wydanie decyzji przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i następcza próba zamiany postanowienia umownego poprzez zwiększenie świadczenia konsumenta na skutek zawarcia aneksu. Podstawą uznania tego postanowienia za niedozwolone postanowienie umowne jest to, że ogólne warunki ubezpieczenia nie zawierają wyjaśniania przyczyny pomniejszenia świadczenia wykupu, nie dają dającego się zweryfikować i prześledzić mechanizmu tego obniżenia i nie pozwalają konsumentowi na zorientowanie się, czemu takie pomniejszenie ma służyć. W istocie zatem uznać należy to postanowienie za swoistą klauzulę mającą wyłącznie zniechęcić konsumenta do wycofania się z umowy. Próba następczego wykazania w niniejszym postępowaniu celu i mechanizmu tego pomniejszenia musi być skazana na niepowodzenie. Trudno zarazem uznać, by aneks zawarty już po rozwiązaniu umowy, mógł tę umową, już przecież stron nie wiążącą, skutecznie zmienić.
Nie doszło do naruszenia art. 385 1 § 1 k.c. poprzez uznanie, że postanowienia dotyczące wartości wykupu kształtowały prawa powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, w sytuacji gdy poziom świadczenia wykupu zaproponowany aneksem miał być dostosowany do zarekomendowanego przez Prezesa UOKiK, a w wyniku jego zaakceptowania sytuacja powoda uległaby zmianie. Ocenie, na gruncie powołanego przepisu, podlega wszak treść postanowienia zawartego w wiążącej stronie umowie, a nie stopień o jaki strona pozwana mogłaby pomniejszyć kwotę środków zgromadzonych przez powoda, dokonując wypłaty wartości wykupu w sytuacji zawarcia aneksu. Zatem działanie strony pozwanej, polegające na wypłaceniu powodowi po rozwiązaniu umowy części zatrzymanego świadczenia w wysokości 8 582,71 zł, pozostaje zatem irrelewantne dla ustalenia, czy stosowane przez stronę pozwaną OWU stanowią klauzule abuzywne. Oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się bowiem według stanu z chwili zawarcia umowy, która do tego nie została zmieniona zaproponowanym powodowi aneksem, który nie dość, że zaoferowany już po rozwiązaniu umowy, to nie został przez powoda podpisany, a zatem zaakceptowany.
Sąd Okręgowy w konsekwencji rozpoznania apelacji stoi na stanowisku, że strona pozwana była zobowiązana do świadczenia dochodzonej kwoty jako tzw. świadczenia wykupu całkowitego i nie sposób uznać domagania się przez konsumenta tego rodzaju wypłaty za zachowanie pozostające w kolizji z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.). Ewentualna okoliczność wystąpienia zysku na rachunku powoda nie ma wpływu na sposób wyliczenia należnego powodowi świadczenia, skoro ryzyko rentowności inwestycji w żadnym zakresie nie obarcza strony pozwanej i to konsument odpowiada za ostateczny wynik inwestowanych środków.
Na uwzględnienie nie zasługiwał nadto zarzut niezasadnego obliczenia odsetek. Strona pozwana powołała się na przepis art. 817 § 1 k.c. z którego wynika, że ubezpieczyciel jest zobowiązany spełnić świadczenie w terminie 30 dni od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Systematyka kodeksowa oraz jednoznaczna treść przepisu wskazują, że termin 30 dni zarezerwowany jest dla wypłaty przynajmniej bezspornej części świadczenia w przypadku ziszczenia się zdarzenia ubezpieczeniowego. Stanowisko, że termin 30 dni liczony jest od dnia zawiadomienia o wypadku skutkującym odpowiedzialnością ubezpieczyciela znajduje potwierdzenie i rozwinięcie w art. 16 ust. 1 obowiązującej wówczas ustawy o działalności ubezpieczeniowej z dnia 22 maja 2003 r. Przepis ten odwoływał się wprost do obowiązków stron umowy związanych z otrzymaniem zawiadomienia o zajściu zdarzenia losowego objętego ochroną ubezpieczeniową. Dla oceny prawidłowości zastosowania art. 455 k.c. zasadnicze znaczenie ma fakt, że w przedmiotowej sprawie nie doszło do zaistnienia przesłanek uzasadniających odpowiedzialność ubezpieczyciela tj. dożycia określonej daty ani śmierci ubezpieczonego (§ 3 i § 4 OWU). W kontekście powyższego brak podstaw do przyjęcia, że obowiązek wypłaty odsetek powstał najwcześniej na 31 dni od doręczenia wezwania zapłaty. Co więcej, zgodnie z § 25 ust. 3 w zw. z ust. 7 OWU wypłata wartości wykupu następować miała nie później niż w terminie 14 dni od dnia wyceny, który przypadała nie później niż po drugim dniu roboczym od dnia rozwiązania umowy. Mając na względzie, iż umowa uległa rozwiązaniu w dniu 13 października 2017 roku, 14-dniowy termin wypłaty świadczenia wykupu liczony od dnia wyceny upłynął z dniem 29 października 2017 roku. Tym samym strona pozwana pozostawała w opóźnieniu w wypłacie wartości wykupu odpowiadającego wartości rachunku bez pomniejszenia o opłatę likwidacyjną począwszy od dnia 30 października 2017 roku.
Z przytoczonych wyżej argumentów apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach procesu Sąd orzekł na zasadzie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., mając na uwadze zasadę odpowiedzialności strony przegrywającej za wynik sprawy, obciążając stronę pozwaną 
w całości obowiązkiem zwrotu powodowi poniesionych przez niego kosztów. Na koszty te złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika powoda będącego adwokatem w kwocie 900 zł, obliczone stosownie do treści § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Krzysztof Wąsik
Data wytworzenia informacji: