Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 1694/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Krakowie z 2016-10-27

Sygn. akt I C 1694/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 października 2016 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący : SSR del. Zygmunt Drożdżejko

Protokolant: Karolina Lipka

po rozpoznaniu w dniu 24 października 2016 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa B. K., G. K.

przeciwko (...) (...) (...)
z siedzibą w P. (Czechy)

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej (...) (...) (...) (...) z siedzibą w P. (Czechy) na rzecz powódki B. K. kwotę:

a)  37 700 SDR z odsetkami w wysokości ustawowej od dnia 07.12.2012 r. do dnia 31.12.2015 r., a od dnia 01.01.2016 r. do dnia zapłaty w wysokości ustawowej za opóźnienie;

b)  5367 SDR z odsetkami w wysokości ustawowej od dnia 06.11.2015 r. do dnia 31.12.2015 r., a od dnia 01.01.2016 r. do dnia zapłaty w wysokości ustawowej za opóźnienie;

II.  zasądza od strony pozwanej (...) (...) (...) z siedzibą w P. (Czechy) na rzecz powoda G. K. kwotę 34 996 SDR
z odsetkami w wysokości ustawowej od dnia 07.12.2012 r. do dnia 31.12.2015 r., a od dnia 01.01.2016 r. do dnia zapłaty w wysokości ustawowej za opóźnienie;

III.  w pozostałej części powództwo oddala;

IV.  zasądza od strony pozwanej (...) (...) (...) z siedzibą w P. (Czechy) na rzecz powódki B. K. kwotę 3 744 zł (trzy tysiące siedemset czterdzieści cztery złote) tytułem kosztów wynagrodzenia pełnomocnika;

V.  zasądza od strony pozwanej (...) (...) (...) z siedzibą w P. (Czechy) na rzecz powoda G. K. kwotę 1 008 zł (tysiąc osiem złotych) tytułem kosztów wynagrodzenia pełnomocnika;

VI.  zasądza od od strony pozwanej (...) (...) (...) z siedzibą w P. (Czechy) na rzecz powódki B. K. kwotę 3 221,40 zł (trzy tysiące dwieście dwadzieścia złotych i czterdzieści groszy) tytułem kosztów sądowych;

VII.  nakazuje ściągnąć od strony pozwanej (...) (...) (...) z siedzibą w P. (Czechy) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie kwotę 23 005, 59 zł (dwadzieścia trzy tysiące pięć złotych
i pięćdziesiąt dziewięć groszy) tytułem kosztów sądowych

Sygn. akt I C 1694/13

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 27 października 2016 r.

Powodowie B. K. i G. K. w ostatecznie sprecyzowanym żądaniu pozwu, pismem z dnia 10 grudnia 2015 r., skierowanym przeciwko (...) (...)spółka akcyjna na prawie czeskim z siedzibą w P. (Czechy) wnieśli o zasądzenie od strony pozwanej:

- na rzecz powódki B. K.: 1/ kwoty 37 700 jednostek SDR tytułem zadośćuczynienia za krzywdę w związku ze śmiercią męża powódki M. K. (1) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 7 lutego 2012 r. do dnia zapłaty, 2/ kwoty 18.850,00 jednostek SDR tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej wraz z ustawowymi odsetkami od dnia następnego po upływie 30 dni od daty doręczenia stronie pozwanej odpisu pozwu wraz załącznikami do dnia zapłaty,

- na rzecz powoda G. K. 1/ kwoty 37 700 jednostek SDR tytułem zadośćuczynienia za krzywdę w związku ze śmiercią ojca powoda M. K. (1) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 7 lutego 2012 r. do dnia zapłaty, 2/ kwoty 18.850,00 jednostek SDR tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej wskutek śmierci osoby najbliższej wraz z ustawowymi odsetkami od dnia następnego po upływie 30 dni od daty doręczenia stronie pozwanej odpisu pozwu do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od strony pozwanej zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Na uzasadnienie tych żądań powodowie podali, że w dniu 21 sierpnia 2011 r. miał miejsce wypadek lotniczy, w skutek którego śmierć na miejscu poniósł M. K. (1) – ojciec i mąż powodów. Samolot ultralekki (...) E., (...), którym M. K. (1) leciał jako pasażer, wpadł w korkociąg, po zatrzymaniu autortotacji, będąc w stromym nurkowaniu zderzył się z ziemią w miejscowości Ł.. Przedmiotowy wypadek zbadała Państwowa Komisja Wypadków Lotniczych z Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, która w swoim raporcie wskazała jako jego przyczynę wyżej powołane okoliczności.

Samolot był objęty ważnym ubezpieczaniem w (...) (...) (...)spółka akcyjna na prawie czeskim z siedzibą w P. na podstawie polisy nr. (...). Szkoda została zgłoszona pozwanemu dnia 21 grudnia 2012 r., który następnie przekazał jej likwidację reasekurantowi - Towarzystwu (...).

Ostatecznie do likwidacji w.w. szkody nie doszło, strona pozwana, ani reasekurtaor nie odnieśli się w żaden sposób do roszczeń zgłoszonych przez powodów.

Powodowie wskazali, iż wskutek śmierć M. K. (1) doszło do znacznego pogorszenia ich sytuacji życiowej. W dacie wypadku M. K. (1) był jedynym żywicielem rodziny. Źródłem dochodu rodziny powodów była prowadzona zmarłego działalność gospodarcza pod firmą (...). Wraz z jego śmiercią działalność ta przestała istnieć, a powodowie utracili jedyne źródło utrzymania.

W chwili śmierci ojca powód, pozostawał we wspólnym gospodarstwie domowym z rodzicami, kontynuował naukę studiując informatykę. Powódka była osobą współpracującą w firmie męża. W związku z powstałymi po śmierci M. K. (1) obowiązkami, powód musiał zmienić tryb studiów ze stacjonarnego na niestacjonarny, wziąć urlop dziekański oraz podjąć pracę zarobkową. Do marca 2012 r. otrzymywał rentę rodzinną w wysokości 499,09 zł, po jej waloryzacji w kwocie 534,59 zł, a po utracie prawa powódki do tego świadczenia, które zostało jej przyznane na rok (do września 2012 r. ) w wysokości 897,39 zł. Powódka jest osobą bezrobotną, bez prawa do zasiłku, nie posiada źródeł dochodu.

Powodowie podnieśli, także że łączyły ich z M. K. (1) szczególne więzi emocjonalne. Powódka pozostawała ze zmarłym mężem w związku przez 23 lata, założyła z nim drugą rodzinę. Mąż troszczył się o nią i o dzieci, był dla niej dużym wsparciem, brał czynny udział wychowywaniu dzieci, pomagał w nauce oraz organizował im czas wolny. Śmierci M. K. (1) wywołała u powodów głębokie piętno w psychice, była ogromną krzywdą i traumatycznym przeżyciem, w sposób nieoczekiwany spowodowała zerwanie najbliższych więzi rodzinnych. Na skutek tego zdarzenia ujawniły się u powodów zaburzenia adaptacyjne, które mają trwały negatywny wpływ na ich dalsze funkcjonowanie.

Te wszystkie okoliczności, według powodów, stanowią podstawę do dochodzenia odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej oraz zadośćuczynienia w oparciu o art. 446 § 3 i 4 k.c.

Według powodów, sąd polski ma jurysdykcję w niniejszej w sprawie, a ponadto w sprawie ma zastosowanie prawo polskie.

Żądane kwoty powodowie ustalili jako ½ części równowartości sumy gwarancyjnej ustalone w SDR, które po przeliczeniu na kurs średni SRD do PLN, ogłaszany przez NBP obowiązujący w dniu złożenia pozwu tj. 27 września 2013 r. stanowią odpowiednio po 271.558,76 zł.

Uzasadniając żądanie zasądzenia odsetek za opóźnienie od podanych w piśmie precyzującym pozew dat powodowie wskazali, że pozwany jest zobligowany do zapłaty świadczenia z umowy ubezpieczenia w terminie 30 dni, licząc od dnia złożenia przez uprawnionego zawiadomienia o szkodzie.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana (...)spółka akcyjna na prawie czeskim z siedzibą w P. (Czechy) wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie solidarnie od powodów kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Strona pozwana przyznała, iż w chwili wypadku lotniczego z dnia 21 sierpnia 2011 r., obejmowała ochroną ubezpieczeniową od odpowiedzialności cywilnej wskazany powyżej samolot, co zostało potwierdzone certyfikatem ubezpieczenia nr (...) z dnia 9 marca 2011 r. Zarzuciła jednak, iż kwestionuje swoją odpowiedzialność z uwagi na brak legitymacji biernej. Zdaniem pozwanej strony umowy ubezpieczenia nr (...), (zawartej pomiędzy pozwaną - (...), (...) (...) spółka akcyjna na prawie czeskim, a L. amatereska asociace CR) dokonały wyboru prawa właściwego. W treści postanowienia § 7 ust. 5 umowy ubezpieczenia wskazano bowiem, iż „Umowa ubezpieczenia oraz na podstawie niej uzgodnione ubezpieczenie podlega prawu czeskiemu".

Niezależnie od tego pozwana wskazała, iż z Preambuły umowy ubezpieczeniowej, wynika, że strony zawarły powyższą umowę zgodnie z ustawą nr 37/2004 z dnia 17 grudnia 2003 r. o umowie ubezpieczeniowej i o zmianie powiązanych ustaw, aktualnie obowiązującej w Republice Czeskiej. Zgodnie obowiązującymi w Republice Czeskiej przepisami, w szczególności § 43 ust. 3 w zw. z § 44 ust. 1 ustawy nr 37/2004 z dnia 17 grudnia 2003 r. o umowie ubezpieczeniowej i o zmianie powiązanych ustaw, na podstawie przedmiotowej umowy ubezpieczenia powodowie nie mogą żądać odszkodowania i zadośćuczynienia za krzywdę, bezpośrednio od pozwanej. Winni oni bowiem zwrócić się z przedmiotowym roszczeniem do ubezpieczonego, co powoduje, że pozwana nie posiada legitymacji biernej do występowania w niniejszym sporze.

Niezależnie od powyższego strona pozwana zakwestionowała roszczenie powodów tak co do zasady jak i co do jego wysokości zarzucając, iż jest ona nieuzasadnione i rażąco wygórowane. W kwestii naliczania odsetek od żądanych kwoty zadośćuczynienia i odszkodowania, pozwana podniosła, że należy je naliczać dopiero od daty wyrokowania, albowiem na ten dzień Sąd będzie ustalał zakres doznanej krzywdy i poniesionej szkody.

Pozwana powołując się dodatkowo na zapisy umowy ubezpieczenia - § 1 pkt. 7 (Umowy ubezpieczenia nr (...)), zarzuciła, iż nie zachodzą przesłanki przejęcia jej odpowiedzialności za zdarzenie, gdyż samolot był eksploatowany poza granicami Republiki Czeskiej, w nieprzerwanym okresie, przekraczającym 90 dni w roku kalendarzowym. Zdaniem pozwanej nie sposób się zgodzić także ze stanowiskiem powodów, iż w sprawie nie zachodzą żadne przesłanki egzoneracyjne, wyłączające jej odpowiedzialność na podstawie Ogólnych Warunków Ubezpieczenia OWU OLE 2010. W raporcie Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych wskazano bowiem, iż okolicznościami sprzyjającymi zaistnieniu zdarzenia były: przekroczenie masy startowej samolotu, co najmniej o ok 10% (...) oraz spóźniona reakcja lub brak reakcji pilota na zjawiska towarzyszące przekraczaniu krytycznego kąta natarcia. Komisja podkreśla również, iż pilot miał niewielkie doświadczenie. Od zakończenia szkolenia podstawowego i zdania egzaminu na świadectwo kwalifikacji, nigdy nie odnotował w swojej dokumentacji, lotów pod nadzorem instruktorskim. Przekroczenie dopuszczalnej masy startowej o co najmniej 10% (...), można zdaniem pozwanej traktować jako niedochowanie odpowiedniego stanu technicznego samolotu, zgodnego z przepisami prawa obowiązującego w momencie zaistnienia wydarzenia powodującego szkodę, co wypełnia dyspozycję z art. IV ust. 1 b) OWU OLE 2010, wyłączającego je odpowiedzialność.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 21 sierpnia 2011 r. r. miejscowości Ł. doszło do wypadku lotniczego samolotu ultra lekkiego (...) E., (...), pilotowanego przez M. R.. Na pokładzie w.w. samolotu jako pasażer znajdował się M. K. (1), który na skutek odniesionych obrażeń ciała zginął na miejscu zdarzenia.

Wypadek zbadała Państwowa Komisja Wypadków Lotniczych z Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, która w swoim raporcie wskazała jako jego przyczynę przeciągniecie samolotu podczas wznoszenia po starcie, co doprowadziło do korkociągu i zdrzenia z zmiemią.

Okolicznościami sprzyjającymi zaistnieniu zdarzenia były: przekroczenie masy startowej samolotu, co najmniej o 10% (...); oraz spóźniona reakcja lub brak reakcji pilota na zjawiska towarzyszące przekraczaniu krytycznego kąta natarcia.

Wedłu ustaleń raportu Komisji pilot posiadał ważne świadectwo kwalifikacji pilota samolotów ultralekkich, wydane przez (...) oraz świadectwo operatora w służbie radiokomunikacyjnej lotniczej, wydane przez Prezesa (...). Miał ważne badania lotniczo-lekarskie klasy 2 z wpisem ograniczenia (...) obowiązek noszenia szkieł korekcyjnych i posiadania okularów zapasowych w czasie wykonywania zadań lotniczych. Wykonując czynności lotnicze w dniu wypadku nie był pod działaniem alkoholu etylowego. Samolot posiadał ważne świadectwo techniczne wydane przez (...).

W sparwej tej prowadozne było śledztwio przez P. Rejonową w N..

dowod: pismo Komendy Miejskiej Policji w N. z dnia 28.10.2011 r., k. 156, pismo z dnia 20.01.2012 r., k. 257, raport końcowy Państowej Komisji Badania Wyapdkow Lotnicznych, k. 588 – 597.

Właścielem samolotu, który uległ wypadkowi był W. M.. Miejscem jego stałego bazowania była K. W.. M. R. i W. M. byli członkami Amatorskiego Stowarzyszenia (...) Republiki Czeskiej. Samolot został zarejestowany w Rapublice Czeskiej i był objęty ważnym ubezpieczaniem w (...) spółka akcyjna na prawie czeskim z siedzibą w P. na podstawie ramowej umowy ubezpieczenia nr (...), potwierdzoną certyfikatem ubezpieczenia nr. (...), wystawionym na ubezpieczającego W. M., z okresem ubezpieczenia od dnia 24 lutego 2011 r. do dnia 31 grudnia 2011 r. i sumą gwarancyjną z tytułu odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną osobie podróżującej na pokładzie w wysokości 113.100,00 SDR.

Ramowa umowa ubezpieczenia nr (...) zawarta została pomiędzy pozwaną - (...), (...) (...) spółka akcyjna na prawie czeskim jako ubezpieczycielem, a L. amatereska (...)(Amatorskie Stowarzyszenie (...) Republiki Czeskiej) jako ubezpieczającym.

W treści artykułu 1 pkt. 7 w.w. umowy ubezpieczenia postanowiono, iż ubezpieczenie uzgodnione na podstawie niniejszej umowy nie obejmuje również odpowiedzialności za szkodę spowodowaną w trakcie dłuższej eksploatacji poza geograficznym terytorium Republiki Czeskiej w odniesieniu do ubezpieczonego, który nie jest obywatelem Republiki Czeskiej w przypadku osoby fizycznej, lub osoby prawnej poza terytorium Republiki Czeskiej. Za długotrwałą eksploatację uważa się nieprzerwany okres przekraczający 90 dni w roku kalendarzowym.

W § 7 ust. 5 zawarto zapis, że umowa ubezpieczenia oraz ubezpieczenia uzgodnione na jej podstawie są regulowane czeskimi przepisami prawnymi.

dowód: certyfikat i polisa ubezpieczeniowa wraz z tłumaczeniem uwierzytelnionym na język polski, k. 158 – 163, umowa ubezpieczenia nr (...) z tłumaczeniem uwierzytelnionym na język polski, k. 891 – 941, zeznania świadka W. M., k. 599.

Integralną część umowy ubezpieczenia nr (...) stanowią „Ogólne Warunki Ubezpieczenia - Część Specjalna Ubezpieczenie Lotnicze VPP OLE 2010 oraz „Ogólne Warunki Ubezpieczenia - Część Ogólna VPP OC 2005”.

Zgodnie z Artykułem I Ogólnych Warunków Ubezpieczenia – ubezpieczenie Lotnicze VPP OLE 2010 (...) jest ubezpieczeniem na wypadek strat i szkód. Ubezpieczenie jest zawarte w zakresie przewidzianym w przepisach prawa reagujących odpowiedzialność cywilną ubezpieczonego za poniższe szkody wyrządzone stronie trzeciej z wyłączeniem pasażerów i członków załogi jak utarta zdrowia i życia (Artykuł II pkt 1 lit. a OWU VPP OLE 2010).

Artykuł II pkt 2 lit. a OWU VPP OLE 2010 stanowi, że jeżeli wyraźnie postanowiono w polisie ubezpieczeniowej, ubezpieczenie również stosuje się do odpowiedzialności ubezpieczonego ustalonej przez przepisy prawa za szkody spowodowane pasażerom z wyłączeniem członków załogi.

dowód: Ogólne Warunki Ubezpieczenia – Ubezpiecznie Lotnicze VPP OLE 2010 wraz z uwierzytelnionym tłumaczeniem na język polski, k. 174 – 178.

Pismem z dnia 21 grudnia 2011 r. powodowie zgłosili stronie pozwanej jako ubezpieczycielowi szkodę domagając się jej naprawienia poprzez zapłatę kwoty po 75 400 SDR.

W dniu 6 stycznia 206 r. strona pozwana podjęła z powodami korespondencję mailową, zobowiązując ich do przesłania dokumentów dotyczących zdarzenia. Powodowie zostali także poinformowani, że w sprawie dotyczącej likwidacji doznanej przez nich szkody zwrócili się o pomoc do Towarzystwu (...) zaliczanej do Grupy (...).

Ostatecznie jednak postępowanie likwidacyjne nie doprowadziło do zaspokojenia roszczeń powodów.

dowód: wezwanie do zapłaty z dnia 21.12.2011 r., k. 165 – 169, korespondencja mailowa z dnia 6.01.2012 r., kl. 170 – 171 oraz z dnia 11.01.2012 r., k. 172 – 173, potwierdzenie odbioru przesyłki, k. 179, pismo z dnia 10.02.2013 r.. k. 180 – 188.

W dacie śmierci M. K. (1) miał 52 lata. Zamieszkiwał wspólnie rodziną - powódką, powodem oraz dwojgiem dzieci powódki z pierwszego małżeństwa przy ul. (...) w K..

Źródłem utrzymania M. K. (1) oraz jego rodziny była działalność gospodarcza prowadzona wspólnie z bratem pod firmą (...). Powódka była osobą współpracującą w (...) i tam ubezpieczoną.

W 2005 r. M. K. (1) osiągnął z prowadzonej działalności przychód w kwocie 311.380,80 zł, natomiast dochód wyniósł 58.772,47 zł. W kolejnych latach wartości te przedstawiały się w następujący sposób:

- rok 2006 - przychód 398.193 zł, dochód - 76.636,90 zł,

- rok 2007 - przychód 396.012,83 zł, dochód - 66.949,53 zł,

- rok 2008 - przychód 400.348,83 zł, dochód - 110.513,44 zł

- rok 2009 - przychód 396.989,26 zł, dochód - 103.506,85 zł

- rok 2010 - przychód 385.377,11 zł, dochód - 77.852,93 zł.

Po śmierci M. K. (1) firma (...) wbrew woli powodów została przejęta przez jego brata. Powstał spór na tle podziału majątku wspólników spółki cywilnej, który trafił na drogę postępowania sądowego

dowód: kopie deklaracji podatkowych, k. 189 – 202, k. 673 – 722, odpis skrócony aktu małżenstwa, k. 213, odpis skrócony aktu zgonu, k. 214, postanowienie Sądu Okręgowego w Krakowie Wydział II Cywilny Odwoławczy z dnia 11.08.2015 r., sygna akt II Ca 872/15 z uzasadnieniem, k. 783 – 792, skarga kasacyjna, k. 793 – 800, zeznania świadka J. K., k. 599 – 600, zeznania świadka J. R., k. 600, zeznania świadka A. P., k. 600, zeznania powódki, k. 943 – 945, zeznania powoda, k. 945 – 946.

Powódka B. K. była żoną zmarłego M. K. (1). Od 1989 r. pozostawali w zawiązku partnerskim. Związek małżeński zawarli w dniu 22 kwietnia 2004 r. M. K. (1) był drugim mężem powódki. Z pierwszego związku małżeńskiego powódka ma dwoje dzieci - M. K. (2) urodzonego (...) i A. K. - obecne nazwisko P. - urodzoną w dniu (...) Wspólne dziecko powódki i M. K. (1) syn G. K. urodził się dnia (...) Dzieci otrzymywały od M. K. (1) pieniądze na kursy, lekcje muzyki. M. K. (1) dzieci powódki z pierwszego małżeństwa traktował jak własne. Dopiero w wieku dorosłym dowiedziały się one, iż nie był ich ojcem biologicznym.

Do chwili śmierci M. K. (1) powódka mieszkała z dziećmi i mężem, prowadziła z nim wspólne gospodarstwo domowe. Rodzina utrzymywała się tylko z dochodów uzyskiwanych przez M. K. (1). Powódka od chwili urodzenia syna G. w zasadzie nie pracowała, zajmowała się prowadzaniem domu i opieką nad dziećmi.

W 2004 r. powódka ukończyła studia licencjackie na kierunku (...) w zakresie podatków, a w 2006 r. studia magisterskie w zakresie kierunku (...) w zakresie (...) kadrami. W 2010 r. powódka pracowała przez okres 2 miesięcy na prośbę koleżanki w kancelarii notarialnej.

Po śmierci męża powódce została przyznana przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych renta rodzinna na okres od dnia 1 października 2011 r. do dnia 31 sierpnia 2012 r. Początkowo wysokość tego świadczenia wyniosła 499,09 zł, a po jej waloryzacji 534,59 zł.

W dniu 6 września 2012 r. powódka została zarejestrowana w Grodzkim Urzędzie Pracy w K. jako osoba bezrobotna. Przez kilka lat bezskutecznie poszukiwała pracy. Ostatecznie w 2014 r. podjęła pracę w cukierni R. (...) jako sprzedawca wymiarze ½ etatu z wynagrodzeniem ok. 875 zł. Obecnie z tytułu wynagrodzenia za pracę otrzymuje kwotę około 800-900 netto zł miesięcznie.

W dacie śmierci męża syn powódki M. K. (2) kończył szkołę detektywistyczną. Po zakończeniu edukacji podejmował pracę na podstawie umowy zlecenia. Uzyskiwał z tego tytułu niewielki dochód w wysokości ok. 1 000 zł miesięcznie. Był także w celach zarobkowych przez kilka miesięcy w Belgii.

Córka powódki A. K. - obecne nazwisko P. - w dacie wypadku ojczyma kończyła Akademię (...). Po zakończeniu nauki najpierw pracowała dorywczo dając koncerty. Zarabiała w ten sposób około 1 200 zł miesięcznie. Część zarobionych pieniędzy przeznaczała na pomoc matce. Później od stycznia 2013 r. podjęła pracę w orkiestrze w W., zaczęła utrzymywać się samodzielnie, nie pomagała finansowo powódce. W dniu 16 sierpnia 2014 r. A. P. wyszła za mąż. Dochody córki powódki i jej zięcia są niewielkie, z tego powodu nie mogą oni wspierać powódki finansowo.

Poziom życia rodziny powódki do czasu wypadku męża był dobry. Wszyscy wspólnie zamieszkiwali w lokalu mieszkalnym o pow. 65 m 2 przy ul. (...) w K.. Mieli trzy samochody, przy czym były to kilkunastoletnie pojazdy. Wyjeżdżali razem z dziećmi na wakacje. Byli zgodnym małżeństwem. Nigdy nie mieli problemów finansowych. Wszelkie opłaty związane z utrzymaniem mieszkania były bezpośrednio regulowane przez M. K. (1). Opłaty te wynosiły ok. 1 000 zł miesięcznie. Powódka otrzymywała codziennie kwotę 100 zł na zakupy spożywcze. Dodatkowo na inne potrzeby mąż przykazywał jej ok. 1 000 zł miesięcznie. Zarobione pieniądze M. K. (1) wydał na bieżąco, nie posiadał żadnych oszczędności.

W 2011 r. przychód i dochód powódki wyniósł 1 497,27 zł, w roku 2012 uzyskała przychód i dochód w kwocie 4 205,72 zł, w roku 2013 r. powódka nie osiągnęła żadnego przychodu i dochodu, a w 2014 r. przychód uzyskany przez powódkę wniósł 6 156,18 zł, a dochód

1 711,60 zł.

dowód : kopie deklaracji podatkowych, k. 189 – 202, k. 673 – 722, decyzja z dnia 6.09.2012 r., k. 203, decyzja z dnia 6.09.2012 r., k. 204, decyzja ZUS, k. 206 – 210, pismo z sierpnia 2012 r., k. 211, dyplom, k. 763, suplement dyplomu, k. 764 – 770, dyplom, k. 777, 778, decyzja z dnia 13.11.20104 r., k 779, wyrejestrowanie z ubezpieczeń, k. 780, umowa o pracę z dnia 3.12.2014 r., k. 781, umowa o pracę z dnia 1.12.2014 r, k. 782, zeznania świadka J. K., k. 599 – 600, zeznania świadka J. R., k. 600, zeznania świadka A. P., k. 600-601, zeznania powódki, k. 943 – 945, zeznania powoda, k. 945 – 946.

Powód G. K. jest synem zmarłego M. K. (1). W dacie śmierci ojca był studentem Wyższej Szkoły (...) w K., na kierunku informatyka i pozostawał w całości na utrzymaniu rodziców. Po śmierci ojca z uwagi na pogorszenie sytuacji finansowej powód wyjechał do Belgii, gdzie pracował przez okres miesięcy 2 miesięcy. Zarobił tam około 1 500 euro, z czego 1 000 zł udało mu się odłożyć. Po powrocie we wrześniu nie przystąpił do sesji poprawkowej. Uzyskał na uczelni zgodę na urlop dziekański i powtarzanie semestru. Po czym ponownie wyjechał do Belgii. Następnie powód zdecydował się na zmianę trybu studiów ze stacjonarnego na niestacjonarny. Opłata tytułu studiów niestacjonarnych wynosiła około 560 zł miesięcznie. Na trzecim roku powód otrzymał z uczelni stypendium socjalne (od października 2013 r. do czerwca 2014 r.), a na ostatnim semestrze stypendium naukowe (od października 2014 r. do lutego 2015 r.) w wysokości ok. 400 zł miesięcznie.

Studia powód ukończył w styczniu 2015 r, a w listopadzie obronił pracę dyplomową. Były to studia inżynieryjne, trwały trzy i pół roku. Powód nie kontynuował studiów magisterskich z uwagi na konieczność podjęcia pracy zarobkowej w celu uzyskania środków na własne utrzymanie, jak i udzielenie pomocy finansowej rodzinie.

Po śmierci ojca powód otrzymywał z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych rentę rodzinną. Do 1 marca 2012 r. świadczenie to wyniosło wynosiło 499,09 złotych, po waloryzacji od 1 marca 2012 r. wysokość wypłacanej na jego rzecz renty rodzinnej wynosiła 534,59 zł, a od 1 września 2012 r. 897,39 zł. Świadczenie to powód otrzymywał do września 2015 r.

W 2011 r. powód uzyskał przychód w wysokości 5 352,27 zł, jego dochód wyniósł 4 581,27 zł, w roku 2012 przychód wyniósł 28 508,01 zł, a dochód 24 256,51 zł, w roku 2013 r. przychód powoda wyniósł 14 870,26 zł, a dochód 14 410,26 zł, w 2014 r. uzyskał przychód w kwocie 56 649,73 zł, a dochód w wysokości 44 583,80 zł.

W 2015 r. do 30 kwietnia powód zarabiał 2 500 zł miesięcznie netto, później 3 000 zł netto. Wynagrodzenie w takiej wysokości otrzymuje do chwili obecnej.

Powoda łączył ze zmarłym ojcem przyjacielskie relacje. Często razem spędzali czas. Ojciec zapraszał powoda na wspólne wyjścia na obiad do restauracji, przekazywał mu pieniądze na własne potrzeby ok. 50 zł dziennie. Kupował powodowi sprzęt elektroniczny – komputer, telefon komórkowy. Pomagał w naprawie samochodu. Wyjeżdżali wspólnie na wakacje. Póki żył ojciec powód mógł na niego jego liczyć i nie martwił się o swoją przyszłość.

dowód: kopie deklaracji podatkowych, k. 189 – 202, k. 673 – 722, informacja o dochodach od organu rentowego za rok 2014 r., k. 760, pismo z dnia 20.11.2015 r., k. 801, zaświadczenie z dnia 19.11.2012 r., k. 205, odpis skrócony aktu urodzenia, k. 212, zaświadczenie z dnia 8.12.2015 r., k. 802,umowa zlecenia z dnia 1.02.2015 r., k. 803, rachunek z dnia 10.03.2015 r., k. 804, umowa zlecenia z dnia 1.04.2015 r., k.805 – 806, rachunek z dnia 8.05.2015 r., k. 807, umowa zlecenia z dnia 1.01.2015 r., k. 808-809, rachunek z dnia 10.06.2015 r., k. 810, rachunek z dnia 10.07.2015 r., k. 811, umowa zlecenia z dnia 1.07.2015 r., k. 812, umowa o prace z dnia 30.10.2015 r., k. 813, informacja dla pracownika, k. 814, zaświadczenie z dnia 8.12.2015 r., k. 815, dokumentacja fotograficzna, k. 816 – 818, J. K., k. 599 – 600, zeznania świadka J. R., k. 600, zeznania świadka A. P., k. 600 – 601, zeznania powódki, k. 943 – 945, zeznania powoda, k. 945 – 946,

Ocena dowodów:

Sąd dał wiarę wszelkim dokumentom zgromadzonym w sprawie ponieważ ich prawdziwości nikt nie kwestionował. Ponadto nie ujawniły się żadne okoliczności z których wynikałoby, że dokumenty zostały sfałszowane.

Zeznania świadków zostały uznane za wiarygodny materiał dowodowy, ponieważ nie zostały zakwestionowane przez strony oraz również dla Sądu nie wywołują wątpliwości są jasne, spójne i logiczne. Świadkowie Ci przedstawili relacje jakie panowały pomiędzy powodami, a zamarłym M. K. (1), poziom oraz sposób życia rodziny przed zdarzeniem, jak i jego skutki. W świetle tych zeznań rodzina powodów jawi się jako normalna przeciętna rodzina, żyjąca na średnim poziomie. Oboje powodowie mieli dobre relacje ze zmarłym, miał ona dobre usposobienie, był osobą zaradną, odpowiedzialną i pracowitą, utrzymywał całą pięcioosobową rodzinę. Interesował się dziećmi, spędzał z nimi wolny czas.

Zeznania stron Sąd uznał za wiarygodne w całości, były one spontaniczne, jasne, stanowcze i nie wykazywały sprzeczności co do istotnych dla spawy okoliczności.

Sąd zważył, co nastepuje:

Powództwa zasługiwały na częściowe uwzględnienie.

1.

Pierwszym zagadnieniem jakie należało rozstrzygnąć w niniejszej sprawie było ustalenie prawa własciwego do rozpoznania niniejszej sprawy. Powodowie wskazywali na Rozporządzenie (WE) nr 593/2008 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 17 czerwca 2008 r. dotyczące prawa właściwego dla zobowiązań umownych – „Rzym I” zwane dalej Rozporządzenie „Rzym I”.

Sąd rozpoznający sprawę nie jest związany wskazaniem przepisów prawa i na podstawie stanu faktycznego sam określa przepisy będące podstawą rozstrzygania sporu w szczególności to sąd samodzielnie ustala prawo właściwe do rozpoznania sprawy.

Rozpoznając sprawę Sąd powziął wątpliwość czy w przedmiotowej sprawie zastosowanie ma Rozporządzenie „Rzym I” czy też Rozporządzenie (WE) nr 864/2007 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lipca 2007 r. dotyczące prawa właściwego dla zobowiązań pozaumownych – „Rzym II” (Dz. U. UE. L. 2007/199/40)- zwane dalej Rozporządzeniem ”Rzym II”.

W punkcie (7) Preambuły Rozporządzenia „Rzym I” wskazano, że przedmiotowy zakres zastosowania oraz przepisy niniejszego rozporządzenia powinny być spójne z rozporządzeniem Rady (WE) nr 44/2001 z dnia 22 grudnia 2000 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych ("Bruksela I") oraz rozporządzeniem (WE) nr 864/2007 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lipca 2007 r. dotyczącym prawa właściwego dla zobowiązań pozaumownych ("Rzym II").

W pkt. (7) preambuły Rozporządzenia „Rzym II” postanowiono, że przedmiotowy zakres zastosowania oraz przepisy niniejszego rozporządzenia powinny być spójne z rozporządzeniem Rady (WE) nr 44/2001 z dnia 22 grudnia 2000 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych ("Bruksela I") oraz z instrumentami dotyczącymi prawa właściwego dla zobowiązań umownych.

Tutaj należy podkreślić, że Rozporządzenie Rzym II nie odnosi się bezpośrednio do Rozporządzenia Rzym I tylko posługuje się pojęciem „ z instrumentami dotyczącymi prawa właściwego dla zobowiązań umownych”, ponieważ wcześniej weszło w życie rozporządzenie Rzym II i dlatego nie mogło się odwoływać do rozporządzenia Rzym I, ponieważ ono wówczas nie obowiązywało. Nie ulega jednak wątpliwości fakt, że obecnie to sformułowanie „z instrumentami dotyczącymi prawa właściwego dla zobowiązań umownych” należy rozumieć przede wszystkim, jako Rozporządzenie Rzym I.

Rozporządzenie Rady (WE) nr 44/2001 z dnia 22 grudnia 2000 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych ("Bruksela I") obecnie nie obowiązuje, albowiem zostało ono uchylone przez art.80 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego Rady (UE) nr 1215/2012 z dnia 12 grudnia 2012 r. „w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych” (Dz.U.UE L. 2012.351.1 z dnia 20 grudnia 2012 r.), tym niemniej ma ono zastosowanie w niniejszej sprawie, ponieważ Rozporządzenie nr 1215/2012 obowiązuje od 10.01.2015r. z wyjątkiem art. 75 i 76, które obowiązują od 10.01.2014r. (art.81). Przedmiotowa sprawa wpłynęła do Sądu w 2013r., a więc do oceny, które rozporządzenie ma zastosowanie w niniejszej sprawie (Rzym I czy Rzym II) znajduje zastosowanie Rozporządzenie „Bruksela I”.

Dokonując analizy tych trzech Rozporządzeń należy mieć na uwadze, że jednak czymś innym jest jurysdykcja, a czymś innym prawo właściwe do rozpoznania sprawy. Zatem nie jest dopuszczalna interpretacja w myśl, której domniemywa się, że skoro jurysdykcja przynależy któremuś z państw to należy domniemywać właściwość prawa tego państwa, jako podstawa materialna do rozstrzygania sprawy. Stosując w preambule rozporządzenia „Rzym I” i rozporządzenia „Rzym II” odniesienia do rozporządzenia „Bruksela I” chodziło o to, aby takie pojęcia jak umowa, poszczególne rodzaje umów, czyn niedozwolony, interpretować w taki sam sposób na podstawie wszystkich trzech rozporządzeń.

Na tle tego rozporządzenia „Bruksela I” w orzeczeniu z dnia 27 września 1988 r. (Rs 189/87, europa.eu.int/eur-lex/en/index.html, podaję za Anna Konert, komentarz do art. 206 ustawy „prawo lotnicze”) w sprawie K. v. S. E. orzekł, że pojęcie "czyn niedozwolony" w rozumieniu art. 5 pkt 3 Konwencji (Rozporządzenia) należy uważać za pojęcie autonomiczne, które obejmuje wszystkie powództwa mające na celu dochodzenie odpowiedzialności pozwanego za szkodę i które nie łączą się z "umową" w rozumieniu art. 5 pkt 1. W stanach faktycznych wywołujących wątpliwości w związku z klasyfikacją zdarzenia, w szczególności, gdy wiążą się one w jakiś sposób z umową, sąd danego państwa członkowskiego powinien w pierwszej kolejności rozważyć stosowanie art. 5 pkt 1 konwencji (Rozporządzenia).

Art. 1.1. rozporządzenia Rzym I stanowi, że stosuje się je do zobowiązań umownych w sprawach cywilnych i handlowych powiązanych z prawem różnych państw.

Art.2.1. rozporządzenia Rzym II stanowi, że niniejsze rozporządzenie stosuje się do zobowiązań pozaumownych w sprawach cywilnych i handlowych.

Należy tutaj podkreślić, że – stosownie do punktu (11) preambuły - pojęcie zobowiązania pozaumownego użyte w tym rozporządzeniu ma charakter autonomiczny.

Wskazówki jak rozumieć zobowiązanie pozaumowne należy poszukiwać w art.2.1. Artykuł ten nie definiuje wprost pojęcia „zobowiązanie pozaumowne”, ale stwierdza, że dla celów niniejszego rozporządzenia szkoda obejmuje wszelkie następstwa wynikające z czynu niedozwolonego, bezpodstawnego wzbogacenia, prowadzenia cudzych spraw bez zlecenia lub culpa in contrahendo. Z tego artykułu wynika, więc wprost, że zobowiązaniem pozaumownym jest zobowiązanie wynikające z czynu niedozwolonego. Wynika to również z art. 4.1., który stanowi, że … prawem właściwym dla zobowiązania pozaumownego wynikającego z czynu niedozwolonego…. W tym miejscu należy podkreślić, że nie jest istotne dla definicji zobowiązania pozaumownego okoliczność czy odpowiedzialność jest oparta na zasadzie winy czy ryzyka (pkt (11) preambuły – Normy kolizyjne określone w niniejszym rozporządzeniu powinny obejmować również zobowiązania pozaumowne oparte na zasadzie ryzyka.

Jak wskazano wyżej samo rozporządzenie nie definiuje pojęcia czynu niedozwolonego. Jest to pojęcie autonomiczne, które powinno być interpretowane w oderwaniu od znaczenia tego pojęcia w poszczególnych porządkach prawnych.

Wskazując na powyższe przepisy oraz wskazane orzeczenie ETS w ocenie sądu pod pojęciem czynu niedozwolonego należy rozumieć takie zachowanie zobowiązanego, które jest sprzeczne z przepisami prawnymi ustanowionymi przez uprawnione organy państwa. Podchodząc od strony negatywnej należy wskazać, że czynem niedozwolonym nie będzie zachowanie niezgodne z umową, ale zgodne z powszechnie obowiązującym prawem.

Oczywiście nie można również wykluczyć, że dane zachowanie będzie zarówno czynem niedozwolonym jak i czynem niezgodnym z umową.

Aby mówić o istnieniu zobowiązania umownego to musi istnieć jakiś węzeł obligacyjny pomiędzy stronami sporu, który powstał w wyniku zawarcia umowy. Zatem zobowiązanie umowne musi wynikać z treści umowy. Z zobowiązaniem umownym mamy również do czynienia wówczas, gdy w wyniku umowy zostaje uprawniona osoba trzecia, nie będąca stroną umowy. Ta osoba trzecia musi być jednak skonkretyzowana. Wówczas roszczenie osoby trzeciej również będzie roszczeniem wynikającym z umowy. Aby mówić o zobowiązaniu umownym, to źródłem praw i obowiązków musi być umowa, a nie przepisy prawne (z wyjątkiem przepisów regulujących daną umowę, albowiem wówczas te przepisy współtworzą treść umowy).

W przedmiotowej sprawie mieliśmy do czynienia z umową ubezpieczenia zawartą pomiędzy pozwanym (przy czym ta kwestia kto jest ubezpieczycielem z uwagi na podniesione zarzuty zostanie uzasadniona później), a właścicielem samolotu T. M.. Stroną tej umowy nie był ani zmarły M. K. (1), ani powodowie. Nie byli oni również ubezpieczonymi.

W różny sposób można dokonywać podziału ubezpieczeń majątkowych. Z perspektywy przedmiotowej sprawy istotny jest podział na ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, a więc odpowiedzialności za działania ubezpieczonego oraz inne ubezpieczenia. Różnica między nimi polega na tym, że w przypadku odpowiedzialności cywilnego brak jest stosunku umownego pomiędzy poszkodowanym, a ubezpieczycielem. W przypadku pozostałych ubezpieczeń taki stosunek istnieje. W przypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej podstawą roszczenia nie jest umowa, tylko czyn niedozwolony, jakiego dopuścił się ubezpieczony. Poszkodowany nie jest ubezpieczony. W przedmiotowej sprawie ubezpieczonym był właściciel, posiadacz samoistny oraz zależny statku powietrznego. Poszkodowanego M. K. (1) i ubezpieczyciela nie łączyła żadna umowa. Nieniejsza sprawa to w istocie rzeczy sprawa pomiędzy poszkodowanym, a sprawcą szkody. To, że może powstać roszczenie przeciwko ubezpieczycielowi wynika nie z istoty zdarzenia, ale z regulacji prawnych, które przewidują taką możliwość. Nie każdy system prawny musi to przewidywać. W Polsce można pozwać sprawcę szkody lub ubezpieczyciela. Możliwość pozwania ubezpieczyciela przewiduje art. 18 Rozporządzenia „Rzym II”. Przy czym o takiej możliwości decyduje prawo właściwe dla zobowiązania pozaumownego lub prawo właściwe dla umowy ubezpieczeniowej. Oznacza to, że najpierw należy ustalić jakie jest prawo właściwe dla zobowiązania pozaumownego lub dla umowy ubezpieczeniowej. Dopiero później na podstawie któregoś z tych praw należy ustalić czy można dochodzić roszczenia od ubezpieczyciela. Z artykułu tego wynika również inna norma, a mianowicie to, iż fakt pozwania ubezpieczyciela osoby odpowiedzialnej, nie prowadzi do uznania, że jest to stosunek umowny. Wynika to z samego faktu zamieszczenia tej normy w Rozporządzeniu „Rzym II’, a nie „Rzym I”.

Niewątpliwie pilot M. R. oraz zmarły M. K. (1) zawarli umowę na podstawie, której – na zasadzie grzeczności – pilot zobowiązał się do przewiezienia samolotem zmarłego z jednego punktu do drugiego. W przypadku wystąpienia szkody należy jednak odróżnić dwa pojęcia, a mianowicie szkodę wyrządzoną ruchem samolotu i szkodę wynikającą z umowy. Zobowiązania, jakie mogą powstać z ruchu samolotu, nie są zobowiązaniami umownymi. Obowiązek przestrzegania określonych zasad posługiwania się statkiem powietrznym wynika z przepisów prawnych, a nie z umowy. Nawet jak użytkownik samolotu leci sam to ma je obowiązek przestrzegać. Nie są więc częścią umowy. Dlatego należy stwierdzić, że odpowiedzialność pilota (a w zasadzie spadkobierców pilota), względem poszkodowanego (a w zasadzie jego najbliższymi) wynikająca z katastrofy lotniczej stanowi czyn niedozwolony, a nie, nienależyte wykonanie umowy.

W przedmiotowej sprawie mieliśmy do czynienia w wypadkiem samolotowym w którym śmierć poniósł M. K. (1), a zatem wynikające z tego zdarzenia roszczenia stanowią roszczenia wynikające z czynu niedozwolonego (a zatem z zobowiązania pozaumownego) i dlatego do określenia właściwości prawa ma zastosowanie Rozporządzenie „Rzym II”.

2.

W niniejszej sprawie prawem właściwym dla rozstrzyganego sporu jest prawo polskie na podstawie przepisu art. 4 ust. 1 i 2 Rozporządzenia ”Rzym II”. W artykule tym postanowiono, że prawem właściwym dla zobowiązania pozaumownego wynikającego z czynu niedozwolonego jest prawo państwa, w którym powstaje szkoda, niezależnie od tego, w jakim państwie miało miejsce zdarzenie powodujące szkodę, oraz niezależnie od tego, w jakim państwie lub państwach występują skutki pośrednie tego zdarzenia. Jednakże w przypadku, gdy osoba, której przypisuje się odpowiedzialność i poszkodowany mają, w chwili powstania szkody, miejsce zwykłego pobytu w tym samym państwie, stosuje się prawo tego państwa. Natomiast, jeżeli ze wszystkich okoliczności sprawy wyraźnie wynika, że czyn niedozwolony pozostaje w znacznie ściślejszym związku z państwem innym niż państwo wskazane w ust. 1 lub 2, stosuje się prawo tego innego państwa. Znacznie ściślejszy związek z innym państwem może polegać, w szczególności, na istnieniu wcześniejszego stosunku pomiędzy stronami, takiego jak umowa, ściśle związanego z danym czynem niedozwolonym (art. 4 ust. 3). W przypadku powodów żądających zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę oraz odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej, miejscem powstania szkody, o którym mowa w art. 4 ust. 1 rozporządzenia „Rzym II” jest Polska, gdzie powodowie zamieszkują i stale przebywają, co uzasadnia stosowanie jako właściwego prawa polskiego. Sąd nie dopatrzył się ściślejszego związku z Czechami. Ani zmarły M. K. (1) ani powodowie nie mają nic wspólnego z Czechami.

Zgodnie z art. 33 ustawy z dnia 4 lutego 2011 r. – Prawo prywatne międzynarodowe (Dz. U. 2015.1792 j.t.) prawem właściwym dla zobowiązania ze zdarzenia nie będącego czynnością prawną określa rozporządzenie (WE) nr 864/2007/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lipca 2007 r. dotyczące prawa właściwego dla zobowiązań pozaumownych ("Rzym II") (Dz. Urz. UE L 199 z 31.07.2007, str. 40). Przepis ten jest tylko zbędnym odwołaniem do Rozporządzenia i nie wnosi nic do systemu prawnego. Rozporządzenie Rzym II obowiązuje bowiem bezpośrednio. Art. 288 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (dawny artykuł 249 TWE) stanowi, że Rozporządzenie ma zasięg ogólny. Wiąże w całości i jest bezpośrednio stosowane we wszystkich Państwach Członkowskich. W art. VII. 5) umowy z 14.12.2010r. zawartej pomiędzy pozwanym, a Amatorskim Stowarzyszeniem (...), postanowiono, że umowa ubezpieczenia oraz ubezpieczenia uzgodnione na jej podstawie są regulowane czeskimi przepisami prawnymi. Sąd odmówił zastosowania tej normy, albowiem jest ona sprzeczna z Rozporządzeniem „Rzym II”.

3.

Zgodnie z art. 209.1 ustawy „prawo lotnicze przewoźnicy lotniczy i użytkownicy statków powietrznych są obowiązani do zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z prowadzoną przez nich działalnością lotniczą zgodnie z rozporządzeniem (WE) nr 785/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 21 kwietnia 2004 r. w sprawie wymogów w zakresie ubezpieczenia w odniesieniu do przewoźników lotniczych i operatorów statków powietrznych – zwanym dalej Rozporządzeniem „w sprawie wymogów” - (Dz. Urz. UE L 138 z 30.04.2004, str. 1; Dz. Urz. UE Polskie wydanie specjalne, rozdz. 7, t. 8, str. 160), z zastrzeżeniem przepisów wydanych na podstawie art. 33 ust. 2.

Na podstawie art. 33 ust 2 Minister Transportu, budownictwa i Gospodarki Morskiej wydał rozporządzenie z dnia 26 marca 2013 r. „w sprawie wyłączenia zastosowania niektórych przepisów ustawy - Prawo lotnicze do niektórych rodzajów statków powietrznych oraz określenia warunków i wymagań dotyczących używania tych statków”. Przepisy te nie wyłączają stosowania art.209.1 ustawy „prawo lotnicze”.

Zgodnie z (13) i (14) preambuły do Rozporządzenia „w sprawie wymogów” minimalna ochrona ubezpieczeniowa powinna być zapewniona w sytuacji, gdzie przewoźnik lotniczy lub operator statku powietrznego ponosi odpowiedzialność cywilną w stosunku do pasażerów, bagażu, ładunku lub osób trzecich, zgodnie z regułami konwencji międzynarodowych, prawem Wspólnotowym lub krajowym, bez naruszania tych reguł. Ubezpieczenie powinno obejmować szczególną odpowiedzialność cywilną lotnictwa w stosunku do pasażerów, bagażu, ładunku oraz osób trzecich. W odniesieniu do pasażerów, bagażu lub ładunków ubezpieczenie powinno obejmować ochronę na wypadek śmieci lub uszkodzenia ciała w wyniku wypadków oraz utraty lub zniszczenia lub uszkodzenia bagażu lub ładunku. W odniesieniu do osób trzecich ubezpieczenie powinno obejmować ochronę na wypadek śmierci, uszkodzenia ciała i uszkodzenia mienia w wyniku wypadków.

Zgodnie z art. 4.3 tiret trzeci Rozporządzenia „w sprawie wymogów”, rozporządzenie jest bez uszczerbku dla zasad dotyczących odpowiedzialności cywilnej wynikającej z prawa wewnętrznego Państwa Członkowskiego. Oznacza to, że to polski system prawa określa zakres odpowiedzialności z tytułu odpowiedzialności cywilnej, jeżeli byłby on szerszy niż ten wynikający z Rozporządzenia (WE) nr 785/2004.

Jeżeli chodzi o ograniczenia odpowiedzialności ubezpieczyciela to Rozporządzenie (WE) nr 785/2004 oraz art. 209.2. ustawy „prawo lotnicze” przewiduje jedynie ograniczenie sumy gwarancyjnej. Innych ograniczeń nie zawiera.

Zgodnie z art. 209.2. ustawy „prawo lotnicze w przypadku niehandlowej eksploatacji statków powietrznych o maksymalnej masie startowej ( (...)) nieprzekraczającej 2700 kg minimalna suma gwarancyjna ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w odniesieniu do każdego pojedynczego pasażera w ramach jednego lotu z tytułu jednego zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem, z zastrzeżeniem przepisów wydanych na podstawie art. 33 ust. 2, wynosi równowartość 100 000 SDR.

Zgodnie z art. 822 § 1 i 5 kc przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony (§1). Ubezpieczyciel nie może przeciwko uprawnionemu do odszkodowania podnieść zarzutu naruszenia obowiązków wynikających z umowy lub ogólnych warunków ubezpieczenia przez ubezpieczającego lub ubezpieczonego, jeżeli nastąpiło ono po zajściu wypadku (§ 5).

Zgodnie z tym przepisem, zakres odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń w przypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, jest równy odpowiedzialności sprawcy szkody. Odpowiada on w takim samym zakresie co sprawca, obowiązują go te same zasady odpowiedzialności. Istnieją tylko dwa główne wyjątki. Jeden to ograniczenie odpowiedzialności do sumy gwarancyjnej (co w niniejszej sprawie nie jest kwestionowane i roszczenie zostało ograniczone do sumy gwarancyjnej), a drugi to taki, że zakład ubezpieczeń ma 30 dni na wypłatę odszkodowania od daty zgłoszenia szkody (art. 14.2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. „o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych ).

Strona pozwana podnosiła zarzut przekroczenia masy startowej, co w jej ocenie miało wyłączać jej odpowiedzialność, zgodnie z umową ubezpieczenia. W świetle powołanych wyżej przepisów, a w szczególności art. 822 § 5 kc taki zarzut nie mógł zostać uwzględniony.

Zarzut braku legitymacji biernej z uwagi na fakt, że należy pozwać sprawcę szkody, składany był z uwagi na brzmienie prawa czeskiego. Wobec stwierdzenia zastosowania prawa polskiego należy stwierdzić, że ten zarzut nie jest uzasadniony, ponieważ dopuszczalność wytoczenia bezpośrednio powództwa ubezpieczycielowi wynika z art. 18 Rozporządzenia „Rzym II” w związku z art. 822 § 4 kc ( uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela).

Strona pozwana składała również zarzut braku legitymacji biernej powołując się na umowę z 14.12.2010r zawartą pomiędzy pozwanym, a Amatorskim Stowarzyszeniem (...). Zarzut ten również nie mógł zostać uwzględniony, albowiem z umowy nie wynika, aby to Amatorskie Stowarzyszenie (...) miało być ubezpieczycielem. Porozumienie to określa ramowe zasady na których zakład ubezpieczeń zdecydował się ubezpieczać członków Amatorskiego Stowarzyszenia (...). Stowarzyszenie zobowiązało się do wykonywania niektórych czynności, w imieniu pozwanego, związanych z ubezpieczeniem. Nie doszło jednak do zmiany podmiotu dającego ochronę ubezpieczeniową. Na podstawie tej umowy ramowej Stowarzyszenie miało wystawiać w imieniu pozwanego certyfikaty ubezpieczenia (art. III.1)) i wystawiło taki certyfikat W. M., a pozwany potwierdził ubezpieczenie poprzez wystawienie polisy.

W artykule I.7) umowy z dnia 14.12.2010r. postanowiono, że ubezpieczenie zawarte na podstawie niniejszej umowy nie obejmuje również odpowiedzialności za szkodę spowodowaną podczas długotrwałej eksploatacji poza terytorium geograficznym Republiki Czeskiej w odniesieniu do ubezpieczonego, nie będącego obywatelem Republiki Czeskiej w przypadku osoby fizycznej lub osoby prawnej z siedzibą poza terytorium Republiki Czeskiej. Za długotrwałą eksploatację uważa się nieprzerwany okres przekraczający 90 dni w roku kalendarzowym.

Sąd odmówił zastosowania tej klauzuli. Należy wskazać, że w certyfikacie i polisie z dnia 9.03.2011r. wyraźnie zastrzeżono, że ubezpieczenie obejmuje terytorium całego świata. Nie znajduje się tutaj żadne ograniczenie czasowe. Ponadto należy wskazać, że zgodnie z umową z dnia 14.12.2010r. (art.I.5)a)) ubezpieczenie dokonywane jest w zakresie Rozporządzenia „w sprawie wymogów”. W tym zaś Rozporządzeniu nie przewidziano takiego ograniczenia. Za niezgodnością tego zapisu z prawem przemawiają również następujące okoliczności. Wprowadzenie obowiązkowych ubezpieczeń wynika z faktu, że wypadki lotnicze mogą pociągać za sobą daleko idące szkody zarówno w sferze majątkowej poszkodowanego jak i w sferze zdrowotnej. Potencjalne konsekwencje wypadku są bardzo duże, na tyle duże, że naprawienie tych krzywd i szkód może przekraczać możliwości finansowe sprawcy. W takiej sytuacji poszkodowany mógłby pozostać bez realnej możliwości naprawienia krzywdy i szkody. Ustawodawca uznał, że nie można dopuścić do takiej sytuacji. Dlatego wprowadził obowiązkowe ubezpieczenie – zgodnie z którym – użytkownik samolotu opłaca składkę, a zakład ubezpieczeń ponosi odpowiedzialność za szkodę. W ten sposób gwarantuje się, że krzywda i szkoda poszkodowanego zostanie realnie naprawiona. Niedopuszczalnym jest zatem wprowadzenie ograniczenia odpowiedzialności, które będzie uzależnione od bliżej nie sprecyzowanych terminów. W konkretnym przypadku nie wiadomym jest od którego dnia należy liczyć te 90 dni. Poszkodowany uzyskiwałby, bądź nie, ochronę ze strony ubezpieczyciela w zależności od tego, kiedy użytkownik samolotu rozpoczął nieprzerwany okres użytkowania poza Republiką Czeską, a więc od zdarzenia ustalanego ex post, co więcej od zdarzenia bardzo niepewnego, ocennego i nieostrego, nie podlegającego żadnej rejestracji. Należy również podkreślić, że certyfikat i polisa ubezpieczenia nie zawierają takiego ograniczenia, a to certyfikat i polisa ubezpieczenia jest podstawą dopuszczenia samolotu do ruchu. Uznanie takiego ograniczenia powodowałoby sytuację, że ubezpieczony de facto nie byłby ubezpieczony na terenie Polski, a zatem nie mógłby użytkować samolotu.

Należy również stwierdzić, że regulacja z I.7) umowy z dnia 14.12.2010r. jest sprzeczna z zasadą niedyskryminacji obywateli innych państw członkowskich wyrażoną w art.18 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej – zwanym dalej Traktatem - (wersja skonsolidowana Dz. Urz. UE. C 83 z 30.03.2014, s.47). Zgodnie z tym artykułem w zakresie zastosowania Traktatów i bez uszczerbku dla postanowień szczególnych, które one przewidują, zakazana jest wszelka dyskryminacja ze względu na przynależność państwową. Parlament Europejski i Rada, stanowiąc zgodnie ze zwykła procedurą ustawodawczą, mogą przyjąć wszelkie przepisy w celu zakazania takiej dyskryminacji.

Przepis art.18 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (dawny art. 12 TWE) ma bezpośredni skutek (tak np: wyroki TS w sprawach C-122/96 Saldanha, pkt 15; C-274/96 Bickel, pkt 31; C-234/99 Niels Nygard, pkt 51; C-17/91 Lornoy i in, pkt 24 – podaję za: Andrzej Wróbel, komentarz do art.18 w: Traktat o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, Komentarz Tom I, pod redakcją naukową Andrzej Wróbel). Istnieje w doktrynie spór czy przepis ten ma zastosowanie również do podmiotów prywatnych w układzie horyzontalnym, ale TS w wyroku w sprawie C-281/98 A., pkt.35 i pkt.36, wypowiedział się, że tak, a w sprawie C-411/98, F., pkt.50, wypowiedział się, że podmioty, które wykonują pewną władzę nad jednostką i są w stanie nałożyć na nie warunki, które niekorzystnie wpływają na wykonywanie praw podstawowych gwarantowanych przez traktat (podaję za: Andrzej Wróbel, komentarz do art.18 w: Traktat o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, Komentarz Tom I, pod redakcją naukową Andrzej Wróbel). Sąd Okręgowy podziela poglądy Trybunału Sprawiedliwości i przyjmuje, że Ogólne Warunki Ubezpieczeń czy też porozumienia ramowe na podstawie których zawierane są umowy ubezpieczenia nie mogą zawierać postanowień dyskryminujących jednostki z uwagi na obywatelstwo.

Wszyscy uczestnicy katastrofy i powodowie są obywatelami Unii Europejskiej, pozwany jest podmiotem (...), a więc kraju będącego członkiem Unii Europejskiej, wypadek był na terenie Polski, a zatem nie ulega wątpliwościom, że przepis ten ma zastosowanie w niniejszej sprawie.

Regulacja z I.7) umowy z dnia 14.12.2010r. jest sprzeczna z zasadą niedyskryminacji obywateli innych państw członkowskich, albowiem za tą samą cenę ubezpieczenia inną ochronę ubezpieczenia otrzymuje obywatel Republiki Czeskiej, a inną obywatel innego państwa członkowskiego Unii Europejskiej. Jedynym kryterium rozróżniającym prawa jest obywatelstwo. Otóż postanowiono, że ubezpieczenie zawarte na podstawie niniejszej umowy nie obejmuje również odpowiedzialności za szkodę spowodowaną podczas długotrwałej eksploatacji poza terytorium geograficznym Republiki Czeskiej w odniesieniu do ubezpieczonego, nie będącego obywatelem Republiki Czeskiej w przypadku osoby fizycznej lub osoby prawnej z siedzibą poza terytorium Republiki Czeskiej. Za długotrwałą eksploatację uważa się nieprzerwany okres przekraczający 90 dni w roku kalendarzowym.

Uznanie tej normy spowodowałoby, że obywatel innego państwa niż Czechy, jeżeli użytkuje samolot poza terytorium Czech ponad 90 dni to musiałby dodatkowo się ubezpieczać, a przy tym nie uzyskiwałby zwrotu składki za okres, kiedy nie jest objęty ubezpieczeniem (przepisy umowne tego nie przewidują). Tymczasem obywatel Czech za tą samą cenę ubezpieczenia nie musiałby dodatkowo się ubezpieczać i byłby cały czas objęty ubezpieczeniem. W świetle tej normy umownej kryterium rozróżniającym prawa ubezpieczonych jest tylko obywatelstwo.

Z powyższych względów należy stwierdzić, że w/w postanowienie jest bezskuteczne w stosunku do obywateli Unii Europejskiej.

W konsekwencji należy stwierdzić, że co do zasady pozwany odpowiada za całość szkody na podstawie prawa polskiego z ograniczeniem odpowiedzialności do kwoty 113 100 SDR.

4.

Jak wskazano wyżej pozwany ponosi odpowiedzialność w granicach odpowiedzialności sprawcy.

Ustawodawca w ramach odpowiedzialności cywilnej rozróżnił dwa rodzaje odpowiedzialności tj. odpowiedzialność za szkody spowodowane przez ruch statków powietrznych oraz odpowiedzialność za szkody związane za szkody związane z przewozem lotniczym (Dział XI ustawy „prawo lotnicze”). Wykładnia literalna tych pojęć dobrze różnicuje te odpowiedzialności. Zatem jeżeli to ruch statku powietrznego spowodował szkodę np. doszło do katastrofy, to wówczas zastosowanie ma art. 206 ustawy „prawo lotnicze”, ale jeżeli pasażer zmarł wskutek np. zawału serca, to wówczas do odpowiedzialności zastosowanie ma art. 208 ustawy „prawo lotnicze”.

W przedmiotowej sprawie doszło do katastrofy lotniczej, a zatem mamy odpowiedzialność w ramach odpowiedzialności za szkody spowodowane przez ruch statków powietrznych. Zgodnie z art. 206 ustawy „prawo lotnicze” odpowiedzialność za szkody spowodowane ruchem statków powietrznych podlega przepisom prawa cywilnego o odpowiedzialności za szkody wyrządzone przy posługiwaniu się mechanicznymi środkami komunikacji poruszanymi za pomocą sił przyrody, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3 oraz art. 207. W ust.3 w/w artykułu ustanowiono zasadę, że do przewoźnika lotniczego za szkody powstałe przy przewozie lotniczym stosuje się przepisy rozdziału 2.

W przedmiotowej sprawie właściciel samolotu oraz jego użytkownik pilot M. R. nie mają statusu „przewoźnika lotniczego”. Zgodnie bowiem z art. 2.16) ustawy „prawo lotnicze przewoźnikiem lotniczym jest podmiot uprawniony do wykonywania przewozów lotniczych na podstawie koncesji - w przypadku polskiego przewoźnika lotniczego, lub na podstawie odpowiedniego aktu właściwego organu obcego państwa - w przypadku obcego przewoźnika lotniczego. Zgodnie zaś z art. 2.13) ustawy „prawo lotnicze przewozem lotniczym jest lot lub seria lotów, w których przewozi się pasażerów, towary, bagaż lub pocztę, za wynagrodzeniem, w tym na podstawie umowy o czasowym oddaniu statku powietrznego do używania. Właściciel samolotu T. M. nie przewoził zmarłego M. K. (1) za wynagrodzeniem. Zmarły był przewożony „grzecznościowo”, a to przesądza o tym, że nie był to przewóz lotniczy w rozumieniu ustawy. Właściciel samolotu T. M. był użytkownikiem w rozumieniu art. 2.3) ustawy „prawo lotnicze”.

Należy również wskazać, że odpowiedzialność z art. 206 ustawy „prawo lotnicze” ponosi osoba eksploatująca statek powietrzny, czyli w przedmiotowej sprawie pilot M. R. (art. 207 ustawy „prawo lotnicze”).

Powód jako podstawę roszczeń wskazał konwencję „ o ujednoliceniu niektórych prawideł dotyczących międzynarodowego przewozu lotniczego” sporządzoną w M. dnia 28 maja 1999 r. zwana dalej „konwencją montrealską” oraz konwencję „o ujednostajnieniu niektórych prawideł, dotyczących międzynarodowego przewozu lotniczego” podpisaną w W. dnia 12 października 1929 r. zwaną dalej konwencją warszawską.

Zgodnie z art.1 konwencja montrealska ma zastosowanie do przewozów międzynarodowych. Za przewozy międzynarodowe uważa się każdy przewóz, w którym, zgodnie z umową stron, miejsce rozpoczęcia i miejsce przeznaczenia, niezależnie od tego, czy będzie miała miejsce przerwa w przewozie lub zmiana statku powietrznego czy nie, są położone bądź na terytorium dwóch państw stron, bądź na terytorium jednego tylko państwa strony, jeżeli w umowie przewidziano lądowanie na terytorium innego państwa nawet niebędącego państwem stroną. Przewóz bez takiego lądowania między dwoma punktami położonymi na terytorium jednego tylko państwa strony nie jest uważany za przewóz międzynarodowy w rozumieniu niniejszej konwencji. Ponadto za przewóz, który ma być wykonany przez dwóch lub więcej kolejnych przewoźników, uważa się przy stosowaniu niniejszej konwencji za jeden przewóz, jeżeli uważany był przez strony za jedną czynność, niezależnie od tego, czy został umówiony w formie jednej umowy czy też szeregu umów, i nie traci charakteru międzynarodowego przez to, że jedna umowa lub szereg umów mają podlegać wykonaniu w całości w granicach terytorium tego samego państwa.

Podobna regulacja jest w artykule pierwszym konwencji warszawskiej.

Przelot jaki miał wykonać M. K. (1) nie był przelotem międzynarodowym. Miał on przelecieć pomiędzy dwoma punktami w Polsce. W żaden sposób nie łączył się on z przelotem pomiędzy dwoma państwami. Z tego też względu konwencje te nie mają zastosowania – same w sobie - w niniejszej sprawie.

Konwencje te mają zastosowanie do przelotów krajowych, ale tylko w przypadku, gdy chodzi o odpowiedzialność za szkody związane z przewozem lotniczym, a nie w przypadku szkód związanych z ruchem statku powietrznego. W przypadku szkód związanych z ruchem statku powietrznego mają zastosowanie tylko w przypadku, gdy chodzi o przewoźników lotniczych (art. 208, art. 206.3. w związku z art. 2.13) 16) – ustawy „prawo lotnicze).

Odpowiedzialność sprawcy, i w konsekwencji pozwanego, wynika z art. 415 kc w związku z art. 435 kc i 436 kc.

Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.

Art. 435. § 1. Prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

§ 2. Przepis powyższy stosuje się odpowiednio do przedsiębiorstw lub zakładów wytwarzających środki wybuchowe albo posługujących się takimi środkami.

informacje o jednostce

orzeczenia sądów

orzeczenia administracji

tezy z piśmiennictwa

komentarze praktyczne

komentarze

monografie

wzory i zestawienia

Art. 436. § 1. Odpowiedzialność przewidzianą w artykule poprzedzającym ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. Jednakże gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny.

§ 2. W razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych. Również tylko na zasadach ogólnych osoby te są odpowiedzialne za szkody wyrządzone tym, których przewożą z grzeczności.

Jak wynika z ustalonego stanu faktycznego M. K. (1) był przewożony samolotem pilotowanym przez M. R.. Był to przewóz z grzeczności. Odpowiedzialność jest więc na zasadzie winy. Przyczyną wypadku było przeciągnięcie, czego konsekwencją było wpadniecie w korkociąg i zderzenie ziemią. Był to błąd pilota, który nie zareagował na przeciągniecie lub zareagował zbyt późno. Ponadto współprzyczyną była zbyt duża masa startowa. Są to okoliczności, za które odpowiada pilot. Ponosi więc winę za zdarzenie.

5.

Ustawodawca w art. 446 § 4 kc stanowi, że sąd może członkom najbliższej rodziny zmarłego przyznać zadośćuczynienie za doznaną krzywdę. Należy tutaj podkreślić, że nie jest to zadośćuczynienie za śmierć tylko za krzywdę wynikającą z faktu śmierci.

Wskazane roszczenie ma na celu kompensację doznanej krzywdy, tj. złagodzenie cierpienia wywołanego śmiercią osoby bliskiej oraz pomoc osobie pokrzywdzonej w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym rzeczywistości. Określenie obiektywnych kryteriów przyznania zadośćuczynienia jest kwestią niezwykle trudną, albowiem mamy w tym aspekcie do czynienia z elementami zupełnie nieuchwytnymi i niemożliwymi do przybliżonego nawet obliczenia. Śmierć członka rodziny zawsze wywołuje cierpienie spowodowane utratą osoby bliskiej, głęboki ból, którego natężenie zależy od uczucia jakim darzono zmarłego. Doświadczenie życiowe nadto wskazuje, że śmierć osoby bliskiej wywołuje w położeniu pozostałych członków rodziny zmiany, które są samoistnym źródłem mniej lub więcej trwałych krzywd i cierpień. Krzywdą w rozumieniu art. 446 § 4 k.c. jest samo cierpienie wywołane śmiercią osoby bliskiej, przy czym w literaturze i orzecznictwie sądowym zwraca się uwagę, że na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem jego odejścia (np. nerwicy, depresji), roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności do jej akceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego (por. wyrok SN z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, LEX nr 898254).

Wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne (tak między innymi SN w wyroku z dnia 14.02.2008 r., II CSK 536/07, LEX numer 461725 ). Wysokość przyznanego zadośćuczynienia nie może jednak być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach (tak SN, m.in. w wyroku z dnia 26.02.1962 r., IV CR 902/61, OSNCP 1963, poz. 105 oraz w wyroku z dnia 24.06.1965 r., I PR 203/65, OSPiKA 1966, poz. 92).

Z ustalonych okoliczności faktycznych sprawy wynika, że nagła i niespodziewana śmierć M. K. (1) – osoby zdrowej, w pełni aktywnej, stanowiącej dla powodów oparcie wiązała się dla nich z ogromną krzywdą. Oboje byli mocno związani emocjonalnie ze zmarłym. M. K. (1) troszczył się o bliskich. Na skutek jego śmierci powodowie utracili osobę najbliższą, która zapewniała środki utrzymania, jak i wsparcie osobiste. Utrata ojca i męża wywołała u powodów uczucie przygnębienia, powstały obawy o dalszy byt rodziny.

Powód G. K., choć w dacie wypadku pełnoletni, był jeszcze niesamodzielny. Mieszkał razem z rodzicami, korzystał z rady i pomocy ojca, była dla niego osobą ważną, na którą mógł liczyć. Śmierć ojca była dla powoda bardzo ciężkim przeżyciem niosącym ze sobą niezwykle silne negatywne emocje, powód poczuł się odpowiedzialny za rodzinę, musiał szybciej wydorośleć, miał trudności z poradzeniem sobie z nową sytuacją, w jakiej się znalazł. Wobec konieczności podjęcia pracy i zapewniania środków utrzymania rodziny zrezygnował ze studiów stacjonarnych na rzecz studiów zaocznych, jak też nie kontynuował dalszej nauki na studiach magisterskich. Z drugiej strony wskazać, należy, iż w chwili obecnej powód nie ma już problemów z funkcjonowaniem w życiu codziennym. Jest on osobą zdrową, młodą, dobrze wykształconą, o poszukiwanym na rynku zawodzie, ma dziewczynę, w przyszłości z powodzeniem będzie mógł realizować swoje plany życiowe.

Śmierć M. K. (1) nie tylko pozbawiła powódkę B. K. źródła utrzymania, ale także towarzysza jej życia. Powódka utraciła realną możliwość stabilizacji warunków życiowych oraz ich realnego polepszenia. Mąż wspierał ją we wszystkich sprawach życia codziennego. Był osobą silną, zdrową, zaradną, co dawało powódce poczucie bezpieczeństwa. Warunki życia, jakie stworzył jej mąż w pełni odpowiadały powódce, jej zadaniem było opiekowanie się domem i dziećmi, nigdy nie musiała podejmować pracy, ani troszczyć się o pieniądze. Nagła śmierć męża spowodowała, że powódka do dziś nie pogodziła się z tą stratą. Należy również podkreślić, że zmarły zaakceptował w pełni jej dwójkę dzieci z pierwszego małżeństwa. Wprawdzie nie doszło do formalnego przysposobienia, ale faktycznie stał się dla nich ojcem. Dopiero w wieku dorosłym dowiedziały się o tym, ze nie są jego biologicznymi dziećmi. Niewątpliwie miało to ogromne znaczenie dla powódki. Nie każdy mężczyzna jest zdolny do tak daleko idącej akceptacji, zwłaszcza, że miał on swoje dziecko (wspólne z powódką). W żaden sposób ich nie różnicował. Niewątpliwie taka postawa zmarłego miała dla powódki ogromne znaczenie i wpływała na jej uczucia.

Na koniec dokonując oceny roszczenia powodów nie należy także zapominać, iż nie pozostali oni sami. Powódka ma oprócz powoda jeszcze dwoje dzieci, które są jego rodzeństwem przyrodnim. Wszyscy mają ze sobą bardzo dobre relacje, wzajemnie się wspierają.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd uznał, że adekwatną do rozmiaru cierpień, bólu, krzywdy, straty najbliższej bliskiej osoby, oczekiwań związanych z pomocą i wsparciem jest dla powódki B. K. kwota 24 219 SDR (120.000,00 zł wg. kursu złotego 4,9547 na dzień 6.11.2015r. i 132 809, 73 zł wg. kursu złotego 5,4837 zł. na dzień 7.12.2012r.), a dla powoda G. K. kwota 16 146 SDR (80 000 zł. wg. kursu złotego 4,9547 na dzień. 6.11.2015r. i 88 539,82 zł wg. kursu złotego 5,4837 zł. na dzień 7.12.2012r. ).

Zadośćuczynienie w takiej wysokości spełnia wszystkie funkcje, o których wyżej była mowa, jest odpowiednie do skutków jakie wywołała śmierć męża i ojca w życiu powodów.

6.

Powodowie dochodzili również odszkodowania. Wskazywali oni podstawę roszczenia jako art. 446 § 3 kc. i w tym przypadku należy wskazać, że sąd nie jest związany wskazaną podstawą. Nie sposób bowiem – w przedmiotowej sprawie - przy analizie pomijać art. 446 § 2 kc i należy analizować je wspólnie.

Art. 446. § 1. Jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego, zobowiązany do naprawienia szkody powinien zwrócić koszty leczenia i pogrzebu temu, kto je poniósł.

§ 2. Osoba, względem której ciążył na zmarłym ustawowy obowiązek alimentacyjny, może żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody renty obliczonej stosownie do potrzeb poszkodowanego oraz do możliwości zarobkowych i majątkowych zmarłego przez czas prawdopodobnego trwania obowiązku alimentacyjnego. Takiej samej renty mogą żądać inne osoby bliskie, którym zmarły dobrowolnie i stale dostarczał środków utrzymania, jeżeli z okoliczności wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego.

§ 3. Sąd może ponadto przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej.

Dokonując interpretacji art.446 § 3 kc należy wskazać, że obecnie zachodzi konieczność reinterpretacji tego przepisu. Dotychczasowa interpretacja była bardzo liberalna i bardzo szeroka. W praktyce uznawano, że śmierć zawsze powoduje znaczne pogorszenie sytuacji życiowej najbliższych. Taka interpretacja związana była z faktem, że dotychczas uznawano, że najbliższej rodzinie nie przysługuje zadośćuczynienie za cierpienia związane ze śmiercią członka rodziny. Zatem odszkodowanie za pogorszenie sytuacji życiowej zawierało w sobie zadośćuczynienie za cierpienia związane ze śmiercią najbliższych. Uznawano powszechnie, że brak zadośćuczynienia jest po prostu niesprawiedliwy. Ta sytuacja definitywnie została zmieniona przez dodanie § 4 do artykułu 446 kc, który obowiązuje od 3.08.2008r. Obecnie należy więc ściśle i restrykcyjnie stosować ten przepis.

Odpowiedzialność z art. 446 § 3 k.c. jest odpowiedzialnością za szkodę majątkową. Zatem osoba dochodząca roszczenia musi realnie wykazać znaczne pogorszenie sytuacji majątkowej i musi wykazać realną znaczną szkodę, przy czym szkoda nie musi być wyliczona dokładnie, ale może być wyliczona szacunkowo.

Art. 446 § 2 kc reguluje kwestie przyznania renty. Natomiast art. 446 § 3 kc kwestię odszkodowania. Należy jednak zauważyć, że jeżeli doszło do śmierci osoby zobowiązanej do obowiązku alimentacyjnego, to utrata tych alimentów jest szkodą. § 2 daje wprost możliwość zasądzenia renty. Gdyby nie było § 2 to istniałaby wątpliwość czy można by było zasądzić rentę płaconą systematycznie, z góry. Generalnie jednak utrata środków z tytułu alimentów wskutek śmierci zobowiązanego mieści się w hipotezie szkody z § 3. Oczywiście celem wprowadzenia § 3 było danie możliwości zasądzenia dodatkowego odszkodowania obok renty.

W przedmiotowej sprawie powodowie powoływali się - żądając odszkodowania – na art. 446 § 3 kc, ale faktycznie szkoda została wykazana w zakresie utraty środków które dostarczał zmarły powodom systematycznie na utrzymanie. Niewątpliwie w stosunku do powoda G. K. istniał obowiązek alimentacyjny. Natomiast w stosunku do powódki B. K. taki obowiązek nie istniał, ale dostarczanie jej pieniędzy wynikał ze sposobu zaspakajania potrzeb rodziny. To zmarły zarabiał i zapewniał środki na utrzymanie domu, ale to powódka zajmowała się domem.

Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że sytuacja powodów po śmierci M. K. (1) - ojca i męża powodów - uległa znacznemu pogorszeniu w rozumieniu art. 446 § 3 k.c.

M. K. (1) był „głową” tej rodziny. Troszczył się o jej byt i zapewnienie jak najlepszych warunków. Jego dochody z działalności gospodarczej były na poziomie ponadprzeciętnym, jego pracowitość i zaradność pozwalała żyć rodzinie na takim poziomie, że ani żonie ani dzieciom niczego brakowało.

Z ustalonego stanu faktycznego wynika, iż średnia dochodów zmarłego M. K. (1) z ostatnich 5 lat przed jego śmiercią wyniosła 87 491,93 zł, a przychodu 394 238,40 zł. Miesięcznie osiągał on przychód z prowadzonej działalności gospodarczej w wysokości około 7 290,99 zł (87 491,93 zł /12 = 7 290,99 zł.). M. K. (1) był jedynym żywicielem rodziny powodów. Pokrywał opłaty za mieszkanie wynoszące ok. 1 000 zł miesięcznie, codziennie także przekazywał powódce kwotę 100 zł na zakup żywności i pokrycie bieżących wydatków, co daje kwotę 3 000 zł miesięcznie (100 zł x 30 dni = 3000zł). Wszelkie koszty z tytułu utrzymania domu i rodziny wynosiły ok. 4 000 zł miesięcznie (3000zł + 1 000 zł). Koszty utrzymania na jednego członka rodziny wyniosły zatem średnio ok. 800 zł na osobę (4 000 zł/ 5 = 800 zł). Środki w takiej wysokość zmarły przekazywałby na każdą osobę w rodzinie nadal gdyby żył tj. od 1 września 2011 r. do 31 stycznia 2013 r. - do czasu usamodzielnienia się córki powódki A. P.. Za w.w. okres każdy z członków rodziny otrzymałby zatem kwotę 15 200 zł (19 miesięcy x 800 zł). Od lutego 2013 r. środki przypadające na każdego członka rodziny stanowiłyby kwotę 1 000 zł (4 000 zł/4 = 1 000 zł). W okresie od 1 lutego 2013 r. do 31 października 2015 r. suma wydatków na osobę wyniosłaby 33 000 zł (33 miesiące x 1 000 zł). Powódka otrzymywała od męża dodatkowo na własne potrzeby 1 000 zł miesięcznie, co daje za okres od 1 września 2011 r. do 31 października 2015 r. kwotę 50 000 zł (50 miesięcy x 1 000 zł = 50 000 zł.). Oznacza to, iż łącznie od chwili śmierci męża otrzymałaby 98 000 zł (50 000 zł + 15 200 zł + 33 000 zł = 98 000 zł). Kwotę tę należało pomniejszyć o pobrane przez powódkę świadczenie rentowe w wysokości 5 600 zł. Co ostatecznie daje kwotę 92 400 zł.

Powód G. K. otrzymywał do zamarłego ojca na własne potrzeby kwotę 1 500 zł miesięcznie (50 zł x 30 = 1 500 zł). Za okres od 1 września 2011 r. do 31 października 2015 r. otrzymałby od ojca z tego tytułu kwotę 75 000 zł (50 miesięcy x 1500zł = 75 000 zł). Dodatkowo podobnie jak w przypadku powódki zmarły ojciec przeznaczałby środki na bieżące jego utrzymanie tj. 800 zł w okresie od dnia 1 września 2011 do dnia 31 stycznia 2013 r., co daje 15 200 zł i 1 000 zł od lutego 2015 r. do dnia 31 października 2015 r., co stanowi kwotę 33 000 zł (33 miesiące x 1 000 zł). Łącznie na utrzymanie i wydatki powoda ojciec przeznaczyłby kwotę 123 200 zł. Wobec tego, że powód w.w. okresie otrzymał rentę w wysokości 32 364,50 zł, po jej odjęciu otrzymujemy ostatecznie kwotę 90835,50 zł.

Oczywiście nie mamy 100 % pewności, że tak by było, ale biorąc pod uwagę dotychczasowy sposób życia zmarłego i powodów oraz ich wzajemne relacje można przyjąć ze stopniem prawdopodobieństwa graniczącym z pewnością, że tak by było.

Istotny wymiar materialny miała również praca M. K. (1) świadczona w domu. Dokonywał on wszelkich napraw i remontów samochodów należących do członków rodziny. Gdyby nie jego tragiczna śmierć powodowie nadal mogliby liczyć na jego bezpłatną pomoc w tej sferze.

Kierując się powyższym, biorąc pod uwagę, że szkoda nie musi być wyliczona dokładnie i może być wyliczona szacunkowo, że nie ma możliwości wyliczenia szkody „co do złotówki” Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powodów z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej żądane kwoty po 18 850 SDR (93 396,10 zł. wg. kursu złotego 4,9547 na dzień. 6.11.2015r i 103 367,75 zł po przeliczeniu wg. kursu z dnia 7.12.2012r. tj. 5,4837 zł ).

7.

O ustawowych odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 14.1.ustawy z dnia 22 maja 2003 r. „o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych .

Art. 481. § 1. Jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

§ 2. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej niż stopa ustawowa, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy.

- wg. brzmienia do 31.12.2015r.

Art. 481. § 1. Jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

§ 2. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy.

- wg. brzmienia od 1.01.2016.

Art. 14. 1. Zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie.

2. W przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania.

Skoro żądanie zapłaty w wysokości 75 400 SDR ( po 37 700 SDR dla każdego powodów) zostało zgłoszone w postępowaniu likwidacyjnym i nie zostało zaspokojone, to odsetki od przyznanych kwot 37 700 SDR należały się powodom od dnia 7 lutego 2012 r., albowiem pozwany odebrał ich wezwanie najpóźniej dniu 6 stycznia 2011 r. Pozwany nie wykazał, aby zachodziły okoliczności wynikające z art. 14.2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. „o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych

Co do kwoty 5 367 SDR przyznanej powódce B. K. czyli co do kwoty przekraczającej 37 700 SDR Sąd zasądził odsetki ustawowe od daty doręczenia stronie pozwanej odpisu pozwu z załącznikami. Data doręczenia pozwu nie była sporna tj.6.11.2015r. (oświadczenie stron na rozprawie (k.943 v.). Sąd nie zasądził odsetek wcześniej, ponieważ wcześniej ta kwota nie była objęta żądaniem zapłaty. Trudno więc oczekiwać od pozwanego aby ją spełnił.

Za okres do 31.12.2015r. sąd zasądził odsetki ustawowe, a od 1.01.2016r. odsetki za opóźnienie z uwagi na zmianę art. 481 kc, zmianę pojęć odsetek ustawowych i sposobu ich ustalania.

8.

Sąd zasądził kwoty w jednostkach SDR. Na tą jednostkę opiewa polisa ubezpieczeniowa. Tą jednostka posługuje się Rozporzadzenie „w sprawie wymogów”. Tą jednostką posługuje się ustawa „prawo lotnicze”. Pozwany nie kwestionował zasadności zastosowania tej jednostki. Prawo poskie nie zabrania stosowania tej jednostki w rozliczeniach.

9.

Wprawdzie jurysdykcja sądu polskiego nie była kwestionowana, ale dla formalności należy wskazać, że podsawę jurysdykcyjną poskiego sądu wskazuje art.5.3 Rozporządzenie Rady (WE) nr 44/2001 z dnia 22 grudnia 2000 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych ("Bruksela I"). Punkcie 1. rozważań prawnych wskazano dlaczego to rozporządzenie ma zastosowanie oraz dlaczego przyjęto, że jest to roszczenie z czynu niedozwolonego.

10.

O kosztach procesu sąd orzekł w punktach IV-VII wyroku - na podstawie art. 100 k.p.c.

Opłata od pozwu:

Powódka przegrała co do kwoty 13 481 SDR czyli 5 % z 13 481 SDR = 675 SDR x 5,4306 zł wg. kursu na dzień 25.10.2016r. = 3 666 zł., a uiściła 5000 zł, a więc z tego tytułu ma nadpłatę 1334 zł.

Powód przegrał 21 554 SDR czyli 5 % z 21 554 SDR = 1078 SDR x 5,4306 zł wg. kursu na dzień 25.10.2016r. = 5 855zł., a uiścił 5000 zł, a więc z tego tytułu ma niedopłatę 855 zł.

Pozwany przegrał 78 063 SDR czyli opłata od pozwu 5% z 78 063 SDR = 3904 SDR x 5,4306 zł wg. kursu wg. kursu na dzień 25.10.2016r. = 21 202 zł. nie uiścił nic, a więc ma niedopłatę 21 202 zł

Wydatki:

Powodowie łącznie chcieli 113 100 SDR, a wygrali kwotę 78 063 SDR, a zatem relacja wygrali/przegrali wynosi 69% / 31%.

Wydatki wyniosły 7282, 59 zł.

Powodów obciąża kwota 2257,60 zł (31 % z 7282,59 zł). Powodowie uiścili zaliczkę 5000 zł. Zatem z tego tytułu mają nadpłatę 2742,40 zł. Z nadpłaty pokrywamy 855 zł niedopłaty powoda z tytułu opłaty od pozwu, a więc ostatecznie z tytułu wydatków nadpłata wynosi 1887,40 zł. (2742,40 – 855).

Pozwanego obciąża kwota 5 024,29 zł. (69 % z 7 282,59 zł). Pozwany nie uiścił żadnej zaliczki.

Po podsumowaniu rozliczenia opłat i wydatków:

Powód niema żadnej nadpłaty, ani niedopłaty.

Powódka ma nadpłatę 3221,40 zł (nadpłata z opłaty 1334 zł + nadpłata z wydatków 1887,40 zł).

Strona pozwana ma niedopłatę26 226, 99 zł. ( 5024, 99 zł wydatki + 21 202 zł opłata).

Od strony pozwanej na rzecz powódki Sąd zasądził więc kwotę 3 221,40 zł, a pozostałą kwotę tj. 23 005,59 zł (26 226,99 zł - 3221,40 zł) sąd nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – na zasadzie art. 113 ustawy „o kosztach sądowych w sprawach cywilnych”.

O kosztach pełnomocników sąd orzekł w punkcie IV i V wyroku.

Relacja wygranej/przegranej powódki/ pozwanego wynosi 76% / 24 %.

Koszty zastępstwa wynoszą 7200 zł.

Powódce należy się kwota 5472 zł tj. 76 % z 7200 zł, a pozwanemu 1728 zł tj. 24 % z 7200 zł. Po potrąceniu dla powódki należy się kwota 3744 zł (5472 zł – 1728 zł) i taką kwotę sąd zasądził w punkcie IV wyroku.

Relacja wygranej/przegranej powoda/ pozwanego wynosi 62% / 48 %.

Powodowi należy się kwota 4464 zł tj. 62 % z 7200 zł, a pozwanemu 3456 zł. tj. 48 % z 7200 zł. Po potrąceniu dla powoda należy się kwota 1008 zł (4464 zł – 3456 zł) i taką kwotę sąd zasądził w punkcie V wyroku.

Mając powyższe na uwadze orzec należało jak w sentencji wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ewa Stękowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Zygmunt Drożdżejko
Data wytworzenia informacji: