I ACa 1034/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2023-04-05
Sygn. akt I ACa 1034/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 kwietnia 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSA Paweł Czepiel
Protokolant: Grzegorz Polak
po rozpoznaniu w dniu 5 kwietnia 2023 r. w Krakowie na rozprawie
sprawy z powództwa D. F. (1)
przeciwko E. F. (1)
o rozwód
na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach z 12 maja 2021 r., sygn. akt I C 525/19
1. uchyla zaskarżony wyrok w punktach II, III, IV i V i w tej części umarza postępowanie w sprawie;
2. oddala apelację w pozostałej części;
3. zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 540 zł (pięćset czterdzieści złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.
UZASADNIENIE
wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie
z dnia 5 kwietnia 2023 r.
Powód D. F. (1) wniósł o rozwiązanie jego małżeństwa z pozwaną E. F. (1) przez rozwód bez orzekania o winie; powierzenie stronom wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnim synem stron z ustaleniem jego miejsca zamieszkania w miejscu zamieszkania matki, zaniechanie regulowania jego kontaktów z dzieckiem; zasądzenie od niego na rzecz syna alimentów w kwocie po 700 zł miesięcznie, uregulowanie sposobu korzystania przez strony ze wspólnego mieszkania, zasądzenie od pozwanej kosztów procesu.
W uzasadnieniu podał, że stosunki w małżeństwie co do zasady układały się dobrze, choć zawsze odczuwał presję ze strony pozwanej, aby podporządkowywał się jej, co powodowało kłótnie. Pozwana nigdy nie pracowała, w konsekwencji cały ciężar utrzymania rodziny spoczywał na powodzie, który poza pracą etatową podejmował dodatkowe zatrudnienie. Od lat 2008-2009 pozwana zaczęła wyjeżdżać do pracy za granicę, które to wyjazdy miały miejsce 2 razy w roku i trwały 6 tygodni. Powód mobilizował żonę do szukania pracy w Polsce, ale bezskutecznie, co również wywoływało coraz częstsze nieporozumienia. Od 2014r. strony zostały rodzicami zastępczymi dla trojga dzieci brata pozwanej. Powód podał, że początkowo podchodził sceptycznie do tego pomysłu, obawiając się głównie o sytuację finansową rodziny, zwłaszcza że pozwana zaprzestała wyjazdów zagranicznych. Mimo tego strony podjęły obowiązki rodziny zastępczej, dokonały remontu mieszkania, dostosowując je do potrzeb domowników. Dzieci brata pozwanej mieszkały ze stronami do połowy 2018r., kiedy to dwoje z nich wróciło do biologicznej matki (pierwsze z nich wyprowadziło się jeszcze w 2017r.). W czasie wspólnego zamieszkiwania z dziećmi z rodziny zastępczej powód zauważył, że pozwana manipuluje także nimi. Choć strony mieszkają nadal we wspólnym mieszkaniu, od połowy 2018r. nie zajmują wspólnej sypialni i nie łączy ich więź fizyczna, jeszcze wcześniej, w styczniu 2018r. rozpadła się łącząca strony więź gospodarcza, od marca 2018r. po połowie regulują rachunki za utrzymanie mieszkania, każde z nich w części ponosi koszty utrzymania małoletniego syna. W zakresie roszczeń alimentacyjnych powód podał, że pracuje jako funkcjonariusz w Państwowej Straży Pożarnej z wynagrodzeniem w kwocie 4000 zł netto, pozwana zaś aktualnie nie pracuje, a od połowy grudnia 2018r. przez miesiąc przebywała w pracy za granicą.
Pozwana E. F. (1) wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów procesu.
Pozwana podniosła, iż brak jest podstaw do orzeczenia rozwodu, ponieważ nie nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia, zaś obecna sytuacja jest kryzysem małżeńskim. Podała, że relacje małżeńskie układały się prawidłowo i mimo trudności, jakie spotykają wiele małżeństw, wierzy, że małżeństwo można uratować, zaś przejściowe problemy można przezwyciężyć. Stwierdziła, że bardzo kocha męża i nawet osłabiona więź fizyczna nie może przekreślać wielu lat wspólnego pożycia. Wskazała, iż z trudem znosi obecną sytuację, gdy ona i powód zajmują osobne pomieszczenia, a mąż odseparował się od rodziny, lecz wierzy, że z uwagi na dobro rodziny związek można uratować. Wskazała, iż nie może zgodzić się na rozwód z uwagi na jego sprzeczność z własnym sumieniem i dogmatami wiary katolickiej. Sytuacja ta jest także ciężka dla syna stron, a orzeczenie rozwodu mogłoby przyczynić się do poważnych problemów wychowawczych. Pozwana nie posiada stałego zatrudnienia, dlatego nie byłaby także w stanie sprostać samodzielnemu obowiązkowi utrzymania syna.Nie wyraziła zgody na zaproponowany sposób korzystania z mieszkania, gdyż w jej ocenie zaburza to komfort życia rodziny.
W toku postępowania powód wniósł o orzeczenie rozwodu z wyłącznej winy pozwanej; powierzenie stronom władzy rodzicielskiej z poddaniem sposobu wykonywania władzy przez pozwaną nadzorowi kuratora sądowego oraz z ustaleniem miejsca zamieszkania małoletniego przy matce; uregulowanie jego kontaktów z synem we wskazany przez niego sposób,zasądzenie od niego na rzecz syna alimentów w kwocie po 850 zł miesięcznie; zaniechanie regulowania sposobu korzystania ze wspólnego mieszkania.
Pozwana nie wyrażała zgody na rozwód, ale zgodziła się na orzeczenie separacji, wniosła o powierzenie wykonywania władzy rodzicielskiej jej i powodowi, z ustaleniem miejsca zamieszkania syna w jej miejscu zamieszkania, zasądzenie od powoda na rzecz syna alimentów w kwocie po 1500 zł miesięcznie, nieregulowanie sposobu korzystania ze wspólnego mieszkania. Zgodziła się także propozycję kontaktów wskazanych przez powoda.
Sąd Okręgowy w Kielcach orzekł separację pomiędzy stronami z winy powoda, wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnim dzieckiem stron D. powierzył obojgu rodzicom, ustalając miejsce pobytu dziecka w miejscu zamieszkania pozwanej, orzekł, że powód ma prawo do kontaktów z synem w formie, miejscu, czasie i z częstotliwością wynikającymi z chęci syna, kosztami utrzymania i wychowania syna stron obciążył oboje rodziców i z tego tytułu zasądził od powoda na rzecz syna stron alimenty w kwocie po 1300 zł miesięcznie, a w pozostałym zakresie oddalił roszczenie o zasądzenie alimentów, nakazał ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Kielcach kwotę 1169,28 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 737 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd Okręgowy ustalił, że strony z powodu łączącej ich miłości w dniu 10 października 1998r. zawarły związek małżeński przed Kierownikiem USC w S. za nr (...). Małżonkowie wzięli także ślub kościelny. Pozwana po ślubie nosiła nazwisko J.-F.. Strony nie zawierały małżeńskich umów majątkowych. Ze związku mają jedno dziecko – syna D. urodzonego w dniu (...)
Bezpośrednio po zawarciu małżeństwa strony przez rok mieszkały u rodziców pozwanej, następnie przez kilka lat w budynku gospodarczym na posesji rodziców powoda, który powód wyremontował. W 2008r. z powodu konfliktów rodzinnych z rodzicami powoda małżonkowie wyprowadzili się do zakupionego przez nich mieszkania.
Relacje małżeńskie układały się poprawnie, strony tworzyły udane małżeństwo, darzyły się wzajemnym szacunkiem i zaufaniem. Z pomocą pozwanej doszło do polepszenia stosunków powoda z jego rodzicami, dzięki jej staraniom wzrosło poczucie własnej wartości powoda, nadwyrężone jeszcze w czasach jego dzieciństwa. Za obopólną zgodą strony podzieliły obowiązki małżeńskie w ten sposób, iż pozwana zajmowała się domem i dzieckiem, powód zaś był odpowiedzialny za finansowe utrzymanie rodziny. Powód poza pracą etatową prowadził także działalność w zakresie usług remontowych i budowlanych, co wiązało się z tym, iż nie mógł on poświęcać rodzinie dostatecznej ilości czasu, co wzbudzało w nim poczucie winy. Pozwana z kolei zazwyczaj 2 razy do roku wyjeżdżała do dorywczej pracy w Niemczech jako opiekun osób starszych, niesamodzielnych. Pracę tę uzyskała za pośrednictwem powoda. Jej wyjazdy zagraniczne trwały 1-2 miesiące, w tym czasie synem stron zajmowała się matka pozwanej, która w czasie jej nieobecności przeprowadzała się do mieszkania stron. Dla małżonków, a zwłaszcza dla pozwanej istotnymi wartościami w życiu były kwestie związane z religią katolicką. Strony regularnie uczęszczały do kościoła, pozwana była członkiem wspólnoty katolickiej (...) (...).
Od lipca 2014r. do połowy 2018r. strony stanowiły rodzinę zastępczą dla trójki małoletnich chłopców – dzieci G. J. (1) - brata pozwanej. Decyzja w tym zakresie została podjęta wspólnie przez strony. Nawał nowych obowiązków wiązał się z koniecznością zaniechania w tym okresie przez pozwaną zarobkowych wyjazdów zagranicznych. W tym okresie między stronami zaczęło dochodzić do pewnych problemów na tle finansowym – pozwana nie mogła znaleźć zatrudnienia w Polsce, czuła się źle ze świadomością, iż to wyłącznie mąż osiągał dochody z pracy zarobkowej, powód nie czynił jednak w stosunku do niej żadnych zarzutów w tej materii. W relacjach stron zaczęły się ujawniać także odmienności co do kwestii metod wychowawczych stosowanych wobec wychowywanych przez nich małoletnich, co czasem generowało nieporozumienia.
Strony zaczęły stopniowo oddalać się od siebie, relacje między nimi uległy znacznemu pogorszeniu w 2017r., powód stał się wobec żony oziębły i zamknięty. Na wspólnym wyjeździe wakacyjnym w 2017r. ich znajomi zauważyli brak relacji partnerskiej między nimi. Nadto zmieniło się zachowanie powoda, który zaczął wytykać żonie brak zatrudnienia, irytował go zdarzający się w mieszkaniu nieporządek i jego zdaniem rozrzutność żony, przestał ją wspierać i z nią współpracować. Powód zaczął o siebie bardziej dbać, co przejawiało się zakupami nowych ubrań, używaniem perfum przed wyjściem, robieniem modnych fryzur. Jesienią 2017r. powód pojechał sam na kilka dni w B.. Wiosną 2018r. bratanek pozwanej – D. J. zauważył powoda przebywającego z inną kobietą na dworcu S., z którą powód całował się na pożegnanie. W lecie 2018r. powód bez udziału pozwanej uczestniczył z synem na weselu członka jego dalszej rodziny. W sierpniu 2018r. syn stron przez przypadek odczytał na telefonie komórkowym powoda wiadomość sms od innej kobiety o treści pamiętaj, że cię kocham, bardzo cię kocham. Z osobą, od której pochodził zauważony przez syna sms, powód w latach 2017-2019 utrzymywał stały, częsty kontakt telefoniczny, przy czym w czasie pobytu w B. taki kontakt nie był wykonywany. Pozwana podejrzewała, iż powód nie dochowuje jej wierności małżeńskiej.
Strony ostatni raz współżyły fizycznie pod koniec listopada 2017r. Od marca 2018r. utrzymują się oddzielnie, zaś od wyprowadzki powoda ze wspólnej sypialni w lipcu 2018r. nie spożywają wspólnie posiłków. We wrześniu 2019r. powód wyprowadził się ze wspólnego mieszkania stron do rodziców, gdzie mieszka do chwili obecnej. Pozwana próbowała ratować małżeństwo, podejmowała rozmowy, zachęcała męża do powrotu do rodziny, w dalszym ciągu żywi do niego uczucie. Strony podjęły próbę mediacji, która nie odniosła skutku.
Sąd Okręgowy dokonał ustaleń sytuacji faktycznej syna stron, w tym ustalił, że wskutek konfliktu stron, prezentuje negatywny stosunek do ojca, odrzuca jego osobę, deklaruje niechęć do utrzymywania z nim kontaktów, co wynika z poczucia lojalności wobec matki i z powodu jego osobistych przeżyć wobec ojca, przez które doświadcza uczucia żalu, złości, zawodu. Syn stron zarzuca ojcu, iż ten neguje fakt odczytania przez niego wiadomości sms w sierpniu 2018r. i dlatego utracił do niego zaufanie. Podczas spotkania w (...) ignorował ojca, przyjmował wobec niego postawę zdystansowaną. W kontakcie z matką był spokojny, zachowywał się naturalnie. Święta Bożego Narodzenia w 2020r. spędził z ojcem u dziadków, ale w trakcie tego spotkania nie dochodziło między nimi do rozmów. Wcześniej ich relacje były prawidłowe.
Powód ma (...) lat, ma wykształcenie wyższe, jest inżynierem ochrony środowiska. Pracuje w (...)w S. jako kierowca ratownik, osiągając z tego tytułu dochody w kwocie około 4500 zł netto. Z tytułu wykonywania dodatkowych prac w czasie, gdy strony sprawowały pieczę zastępczą, uzyskiwał 3000 - 4000 zł netto miesięcznie. Regularnie przekazuje na rzecz syna zabezpieczone uprzednio alimenty w kwocie 1110 zł. Nie wymaga specjalistycznego leczenia, jest zdrowy. Posiada odpowiednie rozeznanie w zakresie właściwych postaw rodzicielskich, stawia synowi odpowiednie wymagania, rozumie jego potrzebę autonomii, stara się być konsekwentny i spójny. Jest sfrustrowany negatywną postawą syna wobec niego, okazywaną mu niechęcią.
Pozwana ma(...) lat, ma wyższe wykształcenie. Aktualnie uczy się zaocznie w (...) w S. na kierunku pracownik socjalny, posiada też uprawnienia opiekuna medycznego. Kilka lat temu była na stażu w (...) w 2018r. na dwumiesięcznym stażu w przychodni. Pozwana wznowiła pracę dorywczą w Niemczech, ostatni wyjazd miał miejsce w 2021r. W trakcie jednego wyjazdu trwającego 1,5 miesiąca zarabia 7500 zł miesięcznie. Ponadto od pracodawców otrzymuje bonusy w kwocie 100-300 euro. Miała podjąć pracę w rejestracji w przychodni, ale z powodu pandemii nie doszło do jej zatrudnienia. Pobiera świadczenie 500+. Stale przyjmuje leki z powodu schorzenia tarczycy i nadciśnienia. Prezentuje prawidłowe postawy rodzicielskie, darzy syna uczuciem, akceptuje go, stara się zaspokajać jego potrzeby, jest stabilna i konsekwentna w sytuacjach opiekuńczych, stawia mu odpowiednie wymagania, rozumie jego potrzebę autonomii.
Obie strony są związane uczuciowo z małoletnim, posiadają odpowiedni potencjał osobowościowy oraz właściwe kompetencje wychowawcze.
Sąd Okręgowy stan faktyczny w sprawie ustalił na podstawie dokumentów, zeznań świadków i stron oraz opinii (...).
Zeznania świadków M. S., K. K., R. C., J. S., A. K., G. J. (1) i zeznania pozwanej Sąd Okręgowy obdarzył walorem wiarygodności. Ich zeznania były, spójne, spontaniczne, a przy tym konsekwentne i logiczne. Sąd Okręgowy dał również wiarę zeznaniom świadka M. K., za wyjątkiem stwierdzenia, iż pozwana odsunęła się od rodziny, albowiem zeznanie w tym zakresie nie znajduje potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym. Zeznania L. F. (1) były wiarygodne poza stwierdzeniem jakoby pozwana buntowała syna przeciw ojcu – L. F. jest matką powoda,nie przebywała w miejscu zamieszkania stron, z pozwaną pozostaje w nienajlepszych, choć w poprawnych stosunkach. Nadto jak wynika z materiału dowodowego, pozwana stale zachęca syna do kontaktów z ojcem. Zeznania E. F. (2), bratowej powoda, były niewiarygodne w zakresie w jakim zeznała, iż to pozwana skłóciła powoda z rodziną i że nie miała udziału w ich pogodzeniu – jest to sprzeczne zwłaszcza z odpisami dokumentów w postaci odpisów ksiąg życia. Sąd Okręgowy nie dał wiary zeznaniom D. J., bratanka pozwanej, w zakresie w jakim zeznał, iż w czasie gdy strony sprawowały nad nim pieczę zastępczą, pozwana stosowała wobec dzieci, zwłaszcza wobec niego oraz małoletniego D. F. (2) przemoc fizyczną i psychiczną – trzeba podkreślić, iż świadek jest wyraźnie negatywnie nastawiony do pozwanej, a gdyby podobne sytuacje zarzucane przez świadka rzeczywiście miały miejsce, to strony nie stanowiłyby przez kilka lat rodziny zastępczej dla dzieci brata pozwanej, także po wyprowadzce świadka w 2016r. Sąd Okręgowy nie dał wiary również jego zeznaniom, podczas których starał się przekonywać, iż fakt, iż widział powoda całującego się z inną kobietą na dworcu w S., był przez niego zmyślony. Gdy doszło do tej sytuacji, był jeszcze młodszy (obecnie ma zaledwie (...) lat), w ocenie Sądu Okręgowego nie można uznać, aby takie działania (rzekome zmyślenie) podejmował celowo, zwłaszcza że o sytuacji tej powiadomił wyłącznie ojca i dziadka, chcąc zataić tę wiedzę przed innymi członkami rodziny. Wreszcie Sąd Okręgowy nie dał wiary także zeznaniom powoda jakoby pozwana manipulowała nim i dziećmi, niezasadnie odmawiała podjęcia pracy, jak również co do faktu, iż wywierała ona na niego presję, aby stali się rodziną zastępczą dla jej bratanków. Jak bowiem wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, relacje między stronami były prawidłowe, strony podejmowały wspólnie decyzje dotyczące organizacji ich wspólnego życia. Wcześniej, przez wiele lat powód akceptował taki stan rzeczy, nie zgłaszał uwag, że coś mu nie pasuje lub przeszkadza. Te pojawiły się dopiero od 2017r. i ulegały stopniowemu nasileniu, co w efekcie doprowadziło do jego wyprowadzki i porzucenia rodziny. Ponadto trzeba podkreślić, iż stosunek syna wobec niego jest de facto wynika z jego własnych emocji – syn stron jest już niemal pełnoletni (w (...) br. skończy (...) lat).
Sąd Okręgowy podzielił także w całości wnioski płynące z opinii (...) i przyjął je za własne, albowiem opinia jest rzetelna, wnikliwa, wnioski z niej płynące są logiczne i weryfikowalne, a ostatecznie nie została zakwestionowana przez żadną ze stron.
Sąd Okręgowy na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 5 kpc pominął wniosek dowodowy pozwanej o zobowiązanie powoda do przedłożenia zeznań podatkowych za ostatnie 3 lata, albowiem wniosek ten prowadziłby jedynie do zbędnego przedłużenia postępowania.
Sąd Okręgowy uznał, że powództwo o rozwiązanie małżeństwa stron przez rozwód jest niezasadne i jako takie nie zasługuje na uwzględnienie. Natomiast zasadne było orzeczenie separacji. Sąd Okręgowy odwołał się do art. 56 kro i wskazał, że w sprawie to powód jest wyłącznie winny rozpadu pożycia. Zebrany materiał dowodowy pozwala bez wątpliwości na stwierdzenie, że pomiędzy małżonkami doszło do zupełnego rozkładu pożycia. Wszystkie trzy więzi świadczące o wspólnym pożyciu małżeńskim zostały zerwane. Strony ostatni raz współżyły ze sobą fizycznie pod koniec listopada 2017r., od marca 2018r. utrzymują się oddzielnie, a od lipca 2018r. nie spożywają nawet wspólnie posiłków mimo posiadania małoletniego dziecka. Wreszcie we wrześniu 2019r. powód wyprowadził się ze wspólnego mieszkania. Powód nie darzy już żony uczuciem, czego przejawem jest wytoczenie przez niego powództwa. W małżeństwie stron układało się dobrze do czasu aż małżonkowie zostali rodziną zastępczą dla bratanków pozwanej – zostało to podkreślone przez obie strony w tzw. księgach życia. Gdyby w małżeństwie panowały nieprawidłowe relacje, to strony nie otrzymałyby małoletnich dzieci z rodziny J. pod opiekę jako rodzice zastępczy. Ponadto żaden ze świadków nie zeznawał, aby do tego czasu w związku stron działo się coś niewłaściwego, uzasadniającego orzeczenie rozwodu. Przeciwnie, decyzja o wytoczeniu powództwa była zaskakująca dla osób bliskich powodowi, jak i dla osób postronnych .
Rozstrzygając o winie w rozkładzie pożycia Sąd Okręgowy odwołał się do art. 61 3 § 1 kro w zw. z art. 57 kro i wskazał, że niewątpliwie pozwana nie ma łatwego charakteru, była osobą dominującą w związku, ale jej charakter i cechy osobowości nie uległy nagłej zmianie, od lat miała taką osobowość. Powód miał tę świadomość, godził się z tym, nie przeszkadzał mu charakter żony. Co istotne, w tzw. księdze życia wyrażał się o niej w sposób niezwykle serdeczny, podkreślał jej istotną rolę w jego życiu, wyrażał się o niej w sposób w zasadzie wyłącznie pochlebny. Zarzucał jej wówczas wyłącznie brak punktualności, ale z oczywistych względów nie może to stanowić przesłanki uzasadniającej rozkład pożycia i orzeczenie rozwodu. Co więcej, strony podjęły decyzję o staniu się rodzicami zastępczymi dla trojga dzieci brata pozwanej wspólnie i w porozumieniu. Oczywistym jest zaś, że wiązało się to ze znacznym zwiększeniem ich obowiązków, także w zakresie ekonomicznym, zwłaszcza że sytuacja dzieci w rodzinie zastępczej jest specyficzna z uwagi na konieczność rozwiązywania dodatkowych problemów wynikających z ich dotychczasowych przeżyć. Strony znały synów G. J., wiedziały o ich sytuacji trudnej sytuacji życiowej skutkującej potrzebą umieszczenia ich w rodzinie zastępczej, zatem logicznym jest, iż przewidywały, a przynajmniej powinny były przewidywać konsekwencje nałożenia na siebie dodatkowych obowiązków, z którymi musiały się liczyć. Pozwana w tym celu wstrzymała na ten czas wyjazdy zagraniczne, co było uzasadnione w uwagi na konieczność świadczenia codziennej opieki nad czworgiem, wraz z synem stron, dzieci ( odpisy ksiąg życia – k. 43-53, 74-85).
Sytuacja w małżeństwie uległa zmianie dopiero w latach 2017-2018, gdy zmianie uległo zachowanie powoda. Stał się on bardziej oziębły, zaczął bardziej niż wcześniej dbać o wygląd zewnętrzny, artykułował wobec pozwanej liczne zarzuty co do braku podjęcia przez nią pracy, panującego w mieszkaniu bałaganu. Między małżonkami zaczęły się także ujawniać różnice w zakresie metod wychowywania dzieci. Podkreślenia wymaga, iż ewentualne stosowanie przez pozwaną przemocy fizycznej i psychicznej w stosunku do małoletnich nie zostało wykazane, gdyby było inaczej, sytuacja taka zostałaby uprzednio wykryta, doszłoby chociażby do zgłoszenia tego faktu do odpowiednich służb, zwłaszcza sprawujących kontrolę nad rodziną zastępczą. Powód zarzucał żonie stosowanie przemocy psychicznej także w stosunku do niego, co miało wyrażać się w praniu bądź składaniu przez pozwaną wypranych uprzednio przez niego jego rzeczy. Twierdzenie powoda w tym zakresie nie zostało wykazane, nadto wskazywany przez niego przykład jest absurdalny, wręcz infantylny – fakt ten świadczy bowiem o trosce żony, a nie o znęcaniu. Bezzasadne były także jego zarzuty co do braku zatrudnienia i zarobkowania przez pozwaną – uprzednio pracowała ona okresowo w Niemczech, zaś w czasie wykonywania obowiązków rodzica zastępczego wyjazdy te musiały ulec z oczywistych względów zaniechaniu, do czego pozwana musiała zobowiązywać się już przed podjęciem dodatkowych obowiązków w tym zakresie, chcąc poświęcić się dla dobra powiększonej o 3 osoby rodziny, z czego powód doskonale zdawał sobie sprawę. Należy podkreślić, iż sytuacja ta do 2017r. nie stanowiła dla niego problemu.
Bezzasadnie powód zarzucał także bałagan w mieszkaniu – istotnie z zeznań świadków wynika, iż w mieszkaniu nie panował idealny porządek, ale w ocenie Sądu Okręgowy trudno było spodziewać się, aby takowy panował skoro na niewielkiej przestrzeni mieszkało wspólnie 6 osób, w tym 4 nastoletnich chłopców.
Znamienne jest, iż zarzuty powoda względem żony zbiegły się w czasie z faktem, gdy syn stron zauważył w telefonie ojca wiadomość sms o intymnej treści od obcej kobiety. Powód zaprzeczał istnieniu takiego sms-a, ale D. F. (2), wówczas już (...), jest pewny, że go widział i konsekwentnie podtrzymywał w tym zakresie swoje zdanie, również podczas badania przez specjalistów z zakresu psychologii i pedagogiki w (...). Teoretycznie sms mógł być zupełnie niewinny, ale powód nie wyjaśnił synowi skąd i od kogo pochodzi ta wiadomość, wbrew oczywistemu faktowi jedynie zaprzeczając twierdzeniom syna. Sąd Okręgowy nie znajduje podstaw, aby kwestionować zdanie małoletniego w tym zakresie. Ponadto D. J., a więc świadek powołany przez powoda, dostrzegł go na dworcu, gdy powód żegnając się z jakąś kobietą, całował ją. Świadek co prawda próbował wycofywać się z tych twierdzeń, jednakże w świetle doświadczenia życiowego nie można uznać, żeby działania takie (rzekome zmyślenie) podejmował celowo, jak próbował zeznawać, zwłaszcza w sytuacji, gdy wiedzę o tym, co faktycznie widział, chciał utrzymać w tajemnicy przed szerszym kręgiem osób bliskich. Wskutek ww. sytuacji pozwana zaczęła podejrzewać męża o niedochowanie jej wierności małżeńskiej, a jej przypuszczenia wydają się być uzasadnione, zwłaszcza w świetle faktu, iż powód w latach 2017-2019 utrzymywał stałe, regularne i liczne kontakty telefoniczne z osobą od której pochodził ww. sms. Powód przyczynił się zatem do rozkładu pożycia poprzez opuszczenie rodziny i nadużycie zaufania żony, dlatego też Sąd Okręgowy uznał, iż jest on wyłącznie winny rozpadowi małżeństwa stron.
W rezultacie według Sądu Okręgowego pozwana nie ponosi winy za rozkład pożycia. Przeciwnie, próbowała ratować małżeństwo, podejmowała rozmowy, zachęcała męża do powrotu do mieszkania, mimo że podejrzewała go o zdradę, nadal żywi do niego uczucie. Strony podjęły także próbę mediacji, która nie odniosła skutku, ale pozwana w dalszym ciągu kocha męża. Pozwana nie wyrażała w sprawie zgody na rozwód, nie można jednak stwierdzić, aby jej odmowa była sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Z materiału dowodowego, w tym z zeznań świadków zawnioskowanych przez powoda wynika, iż dla pozwanej kwestia wiary była w jej życiu zawsze bardzo ważna. Powszechnie zaś wiadomo, iż dogmaty wiary katolickiej co do zasady wykluczają możliwość orzekania rozwodów – osoba rozwiedziona nie może przyjmować komunii, gdyż nie dostanie rozgrzeszenia, ponieważ w świetle zasad tej wiary żyje w grzechu ciężkim.
W ocenie Sądu Okręgowego nie zachodzą natomiast negatywne przesłanki orzeczenia separacji określone w art. 61 1 § 2 kro. Niewątpliwie orzeczenie separacji w świetle powyższego nie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, skoro nawet pozwana wyraża na nią zgodę. Separacja nie jest także sprzeczna z dobrem małoletniego syna stron, co wynika z opinii (...), której wnioski Sąd Okręgowy w pełnej rozciągłości popiera.
W związku z tym, w okolicznościach sprawy możliwe jest orzeczenie wyłącznie separacji, o czym orzeczono w pkt I sentencji wyroku.
Sąd Okręgowy uzasadnił rozstrzygnięcie o władzy rodzicielskiej stron nad wspólnym małoletnim stron, o kontaktach powoda z małoletnim synem stron i o alimentach od powoda na rzecz małoletniego syna stron.
Sąd Okręgowy orzekł o kosztach procesu na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w związku z art.98 kpc. Nieuiszczone koszty sądowe w łącznej kwocie 1169,28 zł, które powód winien uiścić na rzecz Skarbu Państwa jako małżonek wyłącznie winny, zatem będący stroną przegrywającą sprawę, obejmują koszty mediacji (150 zł – k. 29), koszty stawiennictwa świadków (46,80 zł – k. 136; 58,10 zł – k. 310) i koszty opinii (...) (914,38 zł – k. 248).
Orzeczenie w pkt VII wyroku oparto o przepisy art. 108 § 1 w zw. z art. 98 § 1 i 3 kpc. Powód jako strona wyłącznie winna, czyli przegrywająca sprawę, jest zobowiązany zwrócić pozwanej poniesione przez nią koszty procesu w łącznej kwocie 737 zł, obejmujące 720 zł wynagrodzenia adwokackiego zgodnie z § 4 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Min. Spraw. z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800 ze zm.) oraz 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa (K.22).
Apelację wniósł powód zaskarżając wyrok w zakresie punktu I i IV zarzucając:
a) naruszenie prawa procesowego to jest art.233 § 1 kpc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na dowolnej, a nie swobodnej ocenie dowodów w postaci zeznań świadków, stron, bilingów połączeń telefonicznych i dokumentów co doprowadziło do błędów w ustaleniach faktycznych polegających na przyjęciu, że:
- dzięki staraniom pozwanej poprawiły się relacje powoda z jego rodziną generacyjną, podczas gdy materiał dowodowy wskazuje, że pozwana manipulowała powodem, co powodowało jego złe relacje z tymi osobami;
- pozostawanie pozwanej bez stałego zatrudnienia i zaniedbywanie obowiązków domowych nie było problemem w małżeństwie stron, podczas gdy powód skarżył się na takie zachowanie pozwanej znajomym i członkom rodziny;
- decyzja o przyjęciu dzieci brata pozwanej do rodziny zastępczej odbyło się bez sprzeciwu powoda, podczas gdy powód obawiał się, czy podołają takim obowiązkom także w sensie finansowym;
- powód nawiązał pozamałżeńską relację z inną kobietą, że był widziany przez D. J. jak całował jakąś kobietę w okolicach dworca w S., że utrzymywał intensywny kontakt telefoniczny z kochanką, że otrzymał od tej kobiety sms o treści pamiętaj, że cię kocham, bardzo cię kocham, którą odczytał syn stron i że wyjechał z ww. kobietą w B. jesienią 2017 r., podczas gdy żaden dowód nie potwierdził jego niewierności, a Sąd Okręgowy poczynił ww. ustalenia na podstawie bilingów telefonicznych, które pozwana uzyskała bez wiedzy i zgody powoda;
- pozwana próbowała ratować małżeństwo, podejmowała z powodem na ten temat rozmowy, zachęcała powoda do powrotu do rodziny i że strony podjęły próbę mediacji zmierzającej do naprawy ich relacji, podczas gdy pozwana nie podjęła żadnej realnej próby poprawy tej sytuacji;
- pozwana zachęcała syna do kontaktów z powodem, podczas gdy jej postawa cechuje się biernością;
- dopiero w 2017 r. powód zaczął formułować zarzuty wobec zachowania pozwanej, podczas gdy prawidłowo ocenione dowody wskazują, że problemy w małżeństwie pojawiły się już wcześniej;
b) naruszenie prawa materialnego to jest:
- art.57 § 1 krio poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, skutkujące przyjęciem, że wyłącznie winny rozpadu małżeństwa stron jest powód, a pozwana nie ponosi w tym zakresie żadnej odpowiedzialności;
- art.61 2 kro w związku z art.56 § 2 i 3 kro poprzez przyjęcie w okolicznościach faktycznych dopuszczalne jest jedynie orzeczenie separacji małżeństwa stron z uwagi na fakt, że pozwana jako osoba nie ponosząca winy ma uprawnienie do sprzeciwiania się żądaniu rozwodu i że sprzeciw nie jest sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, gdyż dogmaty wiary katolickiej wykluczają możliwość przyjmowania komunii przez osoby rozwiedzione, gdyż nie otrzymają oni rozgrzeszenia i w świetle zasad tej wiary żyją w grzechu ciężkim;
- art.135 § 1 kro poprzez jego niewłaściwe zastosowanie skutkujące przyjęciem, że usprawiedliwione koszty utrzymania syna stron wynoszą 2300-2400 zł.
W rezultacie powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie o rozwiązaniu małżeństwa stron przez rozwód z winy pozwanej, zasądzenie alimentów na rzecz syna w kwocie 1100 zł miesięcznie oraz zasądzenie na rzecz powoda kosztów procesu.
Pozwana wniosła odpowiedź na apelację, w której domagała się jej oddalenia i zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył:
Apelacja jest częściowo uzasadniona,ale z przyczyn innych aniżeli wskazane w apelacji.
Otóż w toku postępowania apelacyjnego syn stron D. osiągnął pełnoletność, a zatem z tym dniem niedopuszczalne było rozstrzyganie o władzy rodzicielskiej i kontaktach z synem stron. Z dniem osiągnięcia pełnoletności przez D. F. (2) strony procesu utraciły legitymację do występowania z roszczeniem o zasądzenie alimentów na jego rzecz.
W rezultacie Sąd Apelacyjny na podstawie art.386 § 3 kpc w związku z art.355 § 1 kpc uchylił zaskarżony wyrok w punktach dotyczących syna stron to jest władzy rodzicielskiej, kontaktów i alimentów na jego rzecz i w tym zakresie umorzył postępowanie w sprawie.
Przypomnieć należy, że brak zaskarżenia przez strony wyroku w zakresie władzy rodzicielskiej, czy kontaktów nie stoi na przeszkodzie uchylenia wyroku również i w ww. zakresie, a to z uwagi na zaskarżenie przez powoda rozstrzygnięcia o winie i zasadę integralności wyroku rozwodowego.
Dla porządku dodać należy,że osiągnięcie przez dziecko stron pełnoletności nie oznacza wygaśnięcia obowiązku alimentacyjnego jaki spoczywa na rodzicach takiego dziecka. Natomiast w razie wystąpienia sporu co do tego, czy i w jakiej wysokości mają być uiszczane alimenty przez rodziców na rzecz pełnoletniego dziecka, to osobą uprawnioną do wystąpienia z roszczeniem alimentacyjnym jest pełnoletnie dziecko.
W pozostałym zakresie apelacja jest bezzasadna, a Sąd Apelacyjny podziela dokonaną przez Sąd I instancji ocenę materiału dowodowego, znajdującą podstawę w dyrektywach oceny dowodów zawartych w art. 233 § 1 k.p.c., oraz ustalony stan faktyczny i przyjmuje je za własne.
Sąd Apelacyjny podziela także wnioski wyprowadzone przez Sąd Okręgowy na podstawie ustalonego stanu faktycznego.
Oceniając zarzuty apelacji wskazać należy, iż nie sposób podzielić zarzuty o naruszeniu obowiązku wszechstronnego rozważenia całości materiału dowodowego i dokonaniu oceny dowodów z przekroczeniem zasady swobodnej oceny dowodów.
Skuteczne podniesienie zarzutu obrazy art. 233 §1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 8 kwietnia 2009 r., II PK 261/08). Jeśli sądowi nie można wytknąć błędnego z punktu widzenia logiki i doświadczenia życiowego rozumowania, nie dochodzi do obrazy ww. przepisu, nawet jeśli z dowodu można wywieść wnioski inne niż przyjęte przez sąd.
W sprawie Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej analizy dowodów, a apelacji nie udało się wykazać nielogicznego czy sprzecznego z zasadami doświadczenia życiowego wnioskowania przy ich ocenie.
Omówienie zarzutów apelacji rozpocząć należy od wskazania, że nie można zgodzić się z zarzutem naruszenia art.233 § 1 kpc, albowiem Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej, to jest zgodnej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oceny materiału dowodowego.
I tak, nie można zgodzić się z zarzutem dowolnej ocenie dowodów w postaci zeznań świadków, stron, bilingów połączeń telefonicznych i dokumentów co doprowadziło do błędów w ustaleniach faktycznych.
Przede wszystkim, nie można zgodzić się z zarzutami apelacji, że materiał dowodowy pozwala na ustalenie winy pozwanej w rozkładzie pożycia małżeńskiego stron. Pomijając nawet ogólną zasadę, że dla wykazania naruszenia art.233 § 1 kpc niewystarczające jest wskazanie odmiennego stanu faktycznego, równie prawdopodobnego aniżeli ustalony przez sąd, to konfrontując ze sobą poszczególne dowody, jak i stanowisko procesowe powoda nie można uznać, że Sąd I instancji wadliwie ustalił stan faktyczny.
I tak, nielogicznie i niewiarygodnie brzmią wszystkie te zeznania świadków i powoda, z których ma rzekomo wynikać niezadowolenie powoda z małżeństwa i kryzys w małżeństwie stron w obliczu informacji podanych przez powoda w tzw. księdze życia, w których powód swój związek małżeński przedstawiał w sposób pozytywny, a osobę pozwanej w sposób wręcz entuzjastyczny. Ale wnioski, jakie Sąd Apelacyjny wywodzi z informacji zawartych w księdze życia nie sprowadzają się do zwykłego porównania ww. informacji z zeznaniami powoda i wskazanych przez niego świadków. Sąd Apelacyjny postrzega bowiem ten fragment życia stron w sposób szerszy. Oczywistym jest, że w związku małżeńskim mogą być podejmowane decyzje, które niejednokrotnie są wynikiem kompromisu polegającego na tym, że tylko jeden z małżonków dąży aktywnie do podjęcia danej decyzji, a drugi małżonek jest neutralny lub wręcz jest przeciwnikiem podjęcia danej decyzji, ale godzi się na to z uwagi na wolę współmałżonka. Rzecz w tym, że taka sytuacja jest logiczna i zrozumiała tylko wtedy, gdy dany związek funkcjonuje w sposób prawidłowy. Trudno uznać za logiczny i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego taki przebieg zdarzeń, wedle którego powód był niezadowolony z tego jak funkcjonuje jego związek, w szczególności z faktu, że pozwana nie ma stałego zatrudnienia i nie zajmuje się domem i mimo to zgodził się na zmianę modelu funkcjonowania rodziny z 2 + 1 na 2 + 4. Przecież oczywistym jest, że ww. zmiana w sposób zasadniczy zwiększy koszty funkcjonowania rodziny i zakres bieżących prac do wykonania.
W efekcie przyjęcie dzieci brata pozwanej zwiększyłoby te problemy, które – rzekomo – występowały od lat w rodzinie powoda i które wywoływały kryzys w jej funkcjonowaniu.
Tymczasem powód pomimo rzekomego niezadowolenia z modelu funkcjonowania jego rodziny, a przede wszystkim zachowania pozwanej, nie tylko godzi się na zwiększenie ilości osób pozostających na jego utrzymaniu, ale wręcz w sposób niezwykle aktywny uczestniczy w procedurze oceny, czy on i pozwana spełniają kryteria rodziny zastępczej.
W obliczu powyższego trudno zarzucić Sądowi Okręgowemu wadliwość w ustaleniu, że dopiero w 2017 r. powód zaczął formułować zarzuty wobec zachowania pozwanej, co z kolei w sposób prawidłowy i logiczny zostało powiązane ze zmianą zachowania powoda.
W efekcie nie można uznać, aby wszystkie podawane przez powoda negatywne postaci zachowania pozwanej występowały lub stanowiły problem uzasadniający przypisanie im współodpowiedzialności za rozkład w pożyciu małżeńskim stron.
Z tej przyczyny nie można uznać, aby wadliwe były ustalenia Sądu Okręgowego, że:
- dzięki staraniom pozwanej poprawiły się relacje powoda z jego rodziną generacyjną,
- pozostawanie pozwanej bez stałego zatrudnienia i zaniedbywanie obowiązków domowych nie było problemem w małżeństwie stron – a w każdym razie takim, który prowadził do rozkładu pożycia małżeńskiego stron,
- decyzja o przyjęciu dzieci brata pozwanej odbyła się bez sprzeciwu powoda.
Nie można zgodzić się także z zarzutem wadliwego ustalenia, że pozwana próbowała ratować małżeństwo – przecież nawet z zeznań świadków – znajomych powoda z którymi strony przebywały na wczasach wynika, że pozwana próbowała uzyskiwać akceptację powoda w bieżących czynnościach dnia codziennego – jak np. pytając się go, czy smakują mu posiłki, które przygotowywała. Analogiczne wnioski należy wyprowadzić z zeznań powoda, który zarzucał pozwanej, że wbrew jego woli prała lub układała wyprasowane przez niego rzeczy.
Co do zarzutu wadliwego ustalenia, że powód nawiązał pozamałżeńską relację z inną kobietą, to należy wskazać, iż istotnie w stanie faktycznym sprawy nie zostały pozyskane dowody świadczące jednoznacznie o nawiązaniu przez powoda romansu z inną kobietą. Rzecz w tym, że pozyskanie takich dowodów nie jest warunkiem niezbędnym do uznania wyłącznej winy małżonka. Wystarczające jest bowiem wykazanie nielojalnej postawy danego małżonka.
W sprawie dowodem świadczącym o nawiązaniu przez powoda niewłaściwych relacji jest opowieść D. J., o tym, że widział powoda całującego się z inną kobietą, które to zdarzenie zanegował w trakcie składania zeznań w charakterze świadka.
Niewątpliwie świadek D. J. jest świadkiem niewiarygodnym. Jest on negatywnie nastawiony do pozwanej, co utrudnia ustalenie, w którym momencie świadek mijał się z prawdą. Czy wtedy, gdy opowiadał bliskim, że widział powoda całującego się z inną kobietą chociaż taka sytuacja nie miała miejsca, a celem stworzenia takiej opowieści była chęć zaszkodzenia pozwanej, czy wtedy, gdy zeznawał, że taka sytuacja nie miała miejsca, chociaż w rzeczywistości miała miejsce, a celem takich zeznań była chęć pomocy powodowi. Równie prawdopodobne są obydwie wersje. Jednakże usunięcie ze stanu faktycznego opisu zdarzenia o rzekomym całowaniu się powoda z inną kobietą nie wpływa na ocenę zaskarżonego wyroku.
W sprawie bowiem istotne z tego punktu widzenia jest zachowanie syna stron, który konsekwentnie twierdzi, że widział w telefonie powoda sms, w którym znajdowały się słowa kocham cię. Co więcej, syn stron zarzuca powodowi nie tylko to, że ktoś do niego wysłał taki sms, ale również i to, że powód zarzuca mu powtarzanie nieprawdy, a to oznacza, że syn stron jest mocno subiektywnie przekonany o tym, że przeczytał sms o takiej treści, a założyć można, że kilkunastoletni chłopiec jest w stanie odczytać treść sms-a. Sąd Apelacyjny nie znajduje więc logicznego wyjaśnienia dla zachowania syna stron, innego niż konsekwentnie przedstawiany i podtrzymywany przez niego opis zdarzenia. Nawet gdyby przyjąć, że syn stron obarcza powoda odpowiedzialnością za rozpad związku stron, to trudno przypuszczać, że wymyśliłby zdarzenie z sms-em, którego wystąpienie konsekwentnie podtrzymuje, a które nie było mu przecież potrzebne do tego, aby popierać pozwaną i wyrażać dezaprobatę dla postawy powoda.
Wreszcie, z punktu widzenia oceny zawinienia rozkładu pożycia małżeńskiego stron kluczowe znaczenie ma biling połączeń telefonicznych powoda, z którego wynika, że powód wykonuje bardzo często połączenia na jeden lub dwa numery telefonu.
Powód zarzucił pozwanej, iż w posiadanie bilingów weszła w sposób bezprawny. Sposób uzyskania dostępu do ww. bilingów może wywoływać wątpliwości. Z jednej strony, nie powinno się naruszać woli współmałżonka. Z drugiej strony, wykaz rozmów i smsów mieści się w kręgu informacji do posiadania których są uprawnieni małżonkowie, a odmowa udzielenia informacji o wykazie rozmów może sama w sobie wywoływać poczucie niepewności u współmałżonka i prowadzić do uznania, że jest to przykład braku lojalności.
W stanie faktycznym sprawy powód nie wyjaśnił z kim i dlaczego tak często kontaktuje się telefonicznie i to pomimo tego, że pozwana zarzuca mu, że są to telefony kobiety, z którą nawiązał niedopuszczalne relacje osobiste.
W rezultacie w sprawie została wykazana nielojalna postawa powoda, której skutkiem jest uznanie jego wyłącznej odpowiedzialności za rozkład pożycia małżeńskiego stron, a to z kolei oznacza, że nie można podzielić zarzutu apelacji naruszenia art.57 § 1 krio poprzez jego niewłaściwe zastosowanie.
Skutkiem uznania powoda za wyłącznie winnego rozkładowi pożycia małżeńskiego stron jest konieczność analizy art.61 2 kro w związku z art.56 § 2 i 3 kro, którą należy rozpocząć od przypomnienia, że rozwód nie jest dopuszczalny – w zakresie przesłanek znajdujących zastosowanie w sprawie - jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że małżonek niewinny wyrazi zgodę na rozwód, albo brak zgody na rozwód małżonka niewinnego zostanie uznany za sprzeczny z zasadą współżycia społecznego.
Niewątpliwie jednak treść ww. przepisu potwierdza, że regułą jest brak zgody na rozwód, a wyjątkiem jest udzielenie zgody lub przełamanie braku zgody małżonka niewinnego.
Być może treść art.56 § 3 kro jest niewłaściwa w obliczu zmian jakie zachodzą w społeczeństwie, w szczególności oceny instytucji małżeństwa i rozwodu. Dopóki jednak ustawodawca nie zmieni ww. przepisu to zadaniem sądów jest analiza przesłanek ww. przepisu.
Przyczyną dla której pozwana nie wyraziła zgody na rozwód są jej przekonania religijne. Ocena ww. argumentu nie może sprowadzać się do szczegółowej analizy dogmatów wiary danej religii, a do oceny, czy względy religijne mogą stanowić obiektywne uzasadnienie odmowy wyrażenia zgody na rozwiązanie małżeństwa przez rozwód.
Co do zasady, na tak postawione pytanie należy udzielić odpowiedzi pozytywnej. Dogmaty wiary mogą być w taki sposób postrzegane przez osoby wyznające daną religię, że będą stanowiły uzasadnioną przyczynę odmowy wyrażenia przez małżonka niewinnego zgody na rozwód.
Natomiast niewątpliwie rolą sądów orzekających jest ustalenie, czy wskazana przez małżonka niewinnego przyczyna braku zgody na rozwód jest rzeczywistą przyczyną, czy tylko pretekstem wykorzystanym w procesie rozwodowym. W stanie faktycznym sprawy prowadziło to do konieczności ustalenia, czy istotnie pozwana jest osobą dla której kanony wyznawanej przez nią religii są istotne w życiu codziennym, czy też stanowią one jedynie pretekst, który miał uzasadnić brak zgody na rozwód.
Otóż, w stanie faktycznym sprawy nie powinno wywoływać wątpliwości, że pozwana jest osobą głęboko religijną. Okoliczność ta została potwierdzona przez dowody potwierdzające przynależność pozwanej do stowarzyszenia, w ramach którego pogłębiała praktyki religijne i z zeznań świadków, którzy podkreślali jej religijność i znaczenie religii w jej codziennym życiu.
Przy takim ustaleniu nie można uznać, aby brak zgody pozwanej na rozwód z uwagi na jej przekonania religijne był sprzeczny z zasadami współżycia społecznego.
W rezultacie nie można podzielić zarzutu naruszenia art.61 2 kro w związku z art.56 § 2 i 3 kro.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie art.385 kpc oddalił apelację w zakresie punktu I wyroku, to jest uznania powoda za wyłącznie winnego rozkładowi pożycia oraz orzeczenia separacji a nie rozwodu jako bezzasadną.
Sąd Apelacyjny orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego na podstawie art.98 § 1 i 3 kpc i art.391 § 1 kpc oraz § 4 ust.1 pkt 1 w związku z § 10 ust.1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r., poz.1800 ze zm.).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Paweł Czepiel
Data wytworzenia informacji: