Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 684/18 - wyrok Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2019-05-17

Sygn. akt I ACa 684/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 maja 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Kowacz-Braun

Sędziowie:

SSA Marek Boniecki (spr.)

SSO del. Wojciech Żukowski

Protokolant:

st. sekr. sądowy Paulina Klaja

po rozpoznaniu w dniu 17 maja 2019 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa P. P.

przeciwko (...) S.A. w S.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach

z dnia 9 lutego 2018 r. sygn. akt I C 1296/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie III w ten sposób, że oddala żądanie ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za skutki wypadku z dnia 17 lutego 2012 roku;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Marek Boniecki SSA Anna Kowacz-Braun SSO Wojciech Żukowski

Sygn. akt I ACa 684/18

Uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie

z dnia 17 maja 2019 r.

Wyrokiem z dnia 9 lutego 2018 r. Sąd Okręgowy w Kielcach: I. zasądził od (...) S.A. w S. na rzecz P. P. kwotę 243.304,74 zł z ustawowymi odsetkami: od 18.037,17zł od 1 sierpnia 2014 r., od 22.000 zł od 26 kwietnia 2012 r., od 140.000 zł od 15 czerwca 2015 r., od 20.000 zł od 5 stycznia 2018 r., od 34.867,57 zł od 9 lipca 2015 r., od 8400 zł od 5 stycznia 2018 r. - do dnia zapłaty; II. zasądził od pozwanej na rzecz powoda rentę miesięczną w kwotach szczegółowo wskazanych w wyroku; III. ustalił odpowiedzialność na przyszłość pozwanej spółki wobec powoda P. P. za skutki wypadku samochodowego, jakiemu uległ 17 lutego 2012 r.; IV. oddalił powództwo w pozostałej części oraz orzekł o kosztach procesu (pkt V) i kosztach sądowych (pkt VI).

Sąd Okręgowy ustalił stan faktyczny szczegółowo zaprezentowany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, z którego to uzasadnienia wynika, że w dniu 17 lutego 2012 r. powód uległ wypadkowi komunikacyjnemu. Wraz z bratem został zakleszczony w pojeździe. Konieczna była interwencja straży pożarnej. Bezpośrednio po wypadku powód został przewieziony do szpitala w K. na Oddział (...) Stwierdzono złamanie kostki środkowej podudzia prawego z uszkodzeniem więzozrostu piszczelowo-strzałkowego oraz złamania wieloodłamowego kości strzałkowej prawej. W trakcie hospitalizacji wykonano zabieg operacyjny repozycji kostki przyśrodkowej, zespolenia więzozrostu piszczelowo-strzałkowego śrubą oraz zespolenia odłamów kości strzałkowej płytką metalową i śrubami. Zastosowano antybiotykoterapię, profilaktykę przeciwzakrzepową i leczenie przeciwbólowe. Kończynę unieruchomiono w opatrunku gipsowym. Powód wypisany został do domu 24 lutego 2012 r. w opatrunku gipsowym podudziowym z zaleceniem chodzenia o kulach lub o balkoniku bez obciążania operowanej kończyny i kontroli w poradni ortopedycznej po 6 tygodniach. W trakcie leczenia pooperacyjnego rana goiła się prawidłowo, 4 kwietnia 2012 r. został usunięty opatrunek gipsowy oraz szwy. W tym samym dniu wystawiono powodowi skierowanie na zabiegi fizjoterapeutyczne: magnetronic, ćwiczenia czynno-bierne, krioterapia. W dniu 27 kwietnia 2012 r. powodowi usunięto śrubę z więzozrostu piszczelowo-strzałkowego. Po usunięciu śruby przeprowadzono leczenie usprawniające. Do 14 listopada 2012 r. powód korzystał ze świadczenia rehabilitacyjnego. Po zakończeniu pobierania świadczenia powrócił do pracy w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Stan zdrowia powoda poprawił się, ruchomość stawu skokowego była dobra, mógł poruszać się normalnie, jeździć samochodem. Na początku 2013 r. rozpoczęły się u powoda dolegliwości bólowe podudzia prawego. Wykonane wówczas badanie RTG podudzia prawego wykazało stan po złamaniu kostki przyśrodkowej podudzia prawego i strzałki prawej, zrost odłamów kostki przyśrodkowej, brak zrostu odłamów kości strzałkowej z widoczną śrubą w szczelinie złamania z odczynami okostnowymi wzdłuż strzałki. Od 1 lutego 2013 r. powód ponownie był niezdolny do pracy, korzystał z zasiłku chorobowego. W lutym 2013 r. wykonano u powoda zabieg operacyjny usunięcia zespolenia. W trakcie leczenia po tym zabiegu wystąpiły komplikacje w gojeniu rany, sączenie z rany, a z biegiem czasu rana pooperacyjna rozeszła się, nastąpiło owrzodzenie miejscowe podudzia. Z powodu niegojenia się rany powód został skierowany do leczenia chirurgicznego. W dniach: 29 marca, 29 czerwca, 8 lipca, 3 sierpnia, 10 sierpnia, 2 września, 20 września, 5 października, 11 listopada, 29 listopada, 14 grudnia 2013 r. powód poddawany był kontroli gojenia owrzodzenia podudzia, przygotowaniom do przeszczepów skóry, zabiegom oczyszczania rany w szpitalu w C., zalecano trzy razy dziennie zmiany opatrunków, przemywanie, odkażanie rany. Od 8 do 12 kwietnia 2013 r. powód był hospitalizowany szpitalu w C.. Rozpoznano owrzodzenie kończyny dolnej. Powoda poddano zabiegowi operacyjnemu, w trakcie którego wycięto ziarninę i martwe tkanki z rany podudzia prawego z jednoczasowym przeszczepem skóry. Przebieg pooperacyjny był bez powikłań, pacjenta wypisano w stanie dobrym. Stan zdrowia powoda nie uległ poprawie, rana nie goiła się. Od 29 października do 4 listopada 2013 r. powód ponownie był hospitalizowany szpitalu w C.. Został przyjęty do oddziału z powodu owrzodzenia podudzia prawego celem planowego leczenia operacyjnego. Podczas pobytu na oddziale wykonano nekrektomię i przeszczep skóry. Pacjenta wypisano z placówki w stanie dobrym. Ponownie rana nie goiła się. Pod koniec 2013 r. stwierdzono u powoda zespół pozakrzepowy, niewydolność zastawek żył głębokich kończyny. Powód kontynuował leczenie ortopedyczno-chirurgiczne, chorób naczyń w przychodniach w K., odbywając przeciętnie raz w miesiącu wizyty u każdego ze specjalistów. W dniach: 27 lutego, 11 marca, 13 marca, 17 marca 2014 r. powód odbył odpłatne wizyty w NZOZ(...) w K., dwukrotnie poddając się zabiegom ozonoterapii, dwukrotnie zabiegom hirudoterapii. W dniu 11 kwietnia 2014 r. powód był konsultowany w szpitalu w C.. Rozpoznano u niego zapalenie kości strzałkowej i zakrzepowe zapalenie żył innych naczyń głębokich kończyn dolnych. Stwierdzono cechy zastarzałej zakrzepicy żyły podkolanowej, a także owrzodzenie na podudziu prawym wielkości 6x10 cm wypełnione ziarniną, wokół owrzodzenie wytworzył się niewielki odczyn zapalny. Zastosowano preparat do wstrzykiwań. Zalecono kontrolę w poradni chirurgii naczyniowej. W trakcie konsultacji chirurgicznej 30 stycznia 2015 r. w szpitalu w C. stwierdzono istnienie ziarninującej rany podudzia prawego o wielkości 5x8 cm w 1/3 dolnej podudzia - stan po złamaniu kości strzałkowej prawej, zespół pozakrzepowy. Zalecono kontynuację dotychczasowego leczenia. W dniu 27 kwietnia 2015 r. powód był na wizycie lekarskiej w w W.. Wykonano Doppler żył. Stwierdzono owrzodzenia w ½ podudzia P, od strony bocznej o wymiarach 15x10 cm. W dnie rany zauważono 95% ziarniny pokrytej grubym biofilmem, brzeżnie martwicę, zaczerwienie skóry wokół rany, masywny obrzęk podudzia P od kostki do kolana. Ranę oczyszczono mechanicznie w znieczuleniu. Odkażono. Założono peletki. Zastosowano kompresję. Powód od kwietnia 2015 r. leczony był prywatnie w O., gdzie systematycznie dokonywano oczyszczania owrzodzenia rany. Wizyty odbywały się średnio comiesięcznie. Ostatecznie udało się doprowadzić do jej wygojenia. W czasie wizyty w dniu 7 marca 2016 r. stwierdzono zespół pozakrzepowy prawego podudzia z przewlekłym owrzodzeniem prawego podudzia o wym. ok. 5x7 mm z brzegami ze zrogowaceniem. Zalecono komresjoterapię do końca życia. W maju 2016 r. doszło do wygojenia rany. Nadal kontynuowane jest leczenie choroby naczyń oraz ortopedyczne. Pod względem chirurgicznym, powód w następstwie wypadku doznał wielomiejscowych złamań kości podudzia prawego i podwichnięcia stawu skokowego. Powód w trakcie leczenia odczuwał dolegliwości bólowe. Największe dolegliwości wystąpiły zaraz po pierwszym urazie, następnie nasiliły się po upływie około 8-9 miesięcy. Dolegliwości mieściły się w przedziale 0-8 punktów, średnio 5. Cierpienia fizyczne polegały na bólu okołourazowym, konieczności poddania się zabiegom operacyjnym, unieruchomieniu kończyny po operacji i konieczności jej odciążania, uciążliwych zabiegach rehabilitacyjnych, zaś z powodu powikłań, na wieloletnim procesie gojenia rany, zapaleniu kości strzałkowej i jej stawie rzekomym oraz ubytku skóry wymagającym stosowania miejscowych opatrunków i kolejnych zabiegów operacyjnych. Powód wymagał pomocy osób drugich w okresie unieruchomienia i odciążania kończyny w wymiarze 3 godzin dziennie przez okres 3 miesięcy. Obecnie powód uskarża się czasem na bóle, które występują w nocy, przy obciążaniu nogi, po przeciążeniu, po spoczynku występują u powoda bóle startowe. Powód również skarży się na ograniczenie ruchomości stawu skokowego, trudności przy schodzeniu z góry, obrzęki podudzia przy chodzeniu, chodzi w pończosze, ma przebarwienia troficzne skóry. Dodatkowo uskarża się na bóle kręgosłupa, drętwieją mu ręce. Ma także stwierdzony zespół cieśni nadgarstka. Nie może wykonywać pracy związanej z długotrwałym staniem i chodzeniem oraz dźwiganiem, długotrwałym prowadzeniem samochodu (a taką właśnie wykonywał) oraz z długotrwałym siedzeniem bez możliwości okresowych przerw na spacer i uniesienia chorej nogi. Powód powinien podlegać dalszemu systematycznemu leczeniu z zakresu chirurgii-ortopedii i chorób naczyń. W procesie leczenia wrzodziejącej rany właściwe było stosowanie terapii w postaci: ozonoterapii, komresjoterapii, podciśnieniowej terapii rany. Istnieje możliwość podjęcia próby operacyjnej poprawy warunków statycznych i dynamicznych stawu skokowego prawego, a w razie niemożliwości - rozważenie endoprotezoplastyki stawu. Całkowite wyleczenie powoda nie nastąpi, może jedynie nastąpić poprawa stanu kończyny, a także złagodzenie dolegliwości bólowych. W trakcie leczenia powoda doszło do powstania zespołu pozakrzepowego z przewlekłą niewydolnością żylną prawego podudzia oraz przewlekłego, trudno gojącego się owrzodzenia podudzia prawego. Przez cały okres leczenia stosowano u powoda profilaktykę przeciwzakrzepową. Owrzodzenie podudzia prawego było konsekwencją powikłań leczenia złamania trzonu kości strzałkowej, stawu rzekomego trzonu kości strzałkowej prawej w przebiegu zapalenia kości po przebytym operowanym złamaniu, zmian zwyrodnieniowych i deformacji stawu skokowego prawego po przebyty, złamaniu kości przyśrodkowej z podwichnięciem stawu i rozejściem się więzozrostu piszczelowo-strzałkowego. Proces leczenia owrzodzenia podudzia trwał od pierwszej połowy 2013 roku do maja 2016 roku, wymagał stosowania kilku rodzajów opatrunków, bandaży, preparatów odkażających, maści. Powód podlegał także leczeniu stanu zapalnego kości strzałkowej, skutkiem czego doszło do powstania stawu rzekomego. Proces leczenia u powoda zespołu pozakrzepowego z przewlekłą niewydolnością żylną prawego podudzia będzie długotrwały. U powoda wytworzył się staw rzekomy trzonu kości strzałkowej prawej w przebiegu zapalenia kości po przebytym operowanym złamaniu. Proces zapalny kości podlegał skutecznemu leczeniu. Wystąpił ubytek skóry ze zmianami troficznymi. Doszło do wtórnych zmian zwyrodnieniowych prawego stawu skokowego i deformacji stawu skokowego prawego po przebytym złamaniu kostki przyśrodkowej z podwichnięciem stawu i rozejściem więzowzrostu piszczelowo-strzałkowego. W chwili obecnej powód nie wymaga stosowania środków opatrunkowych i leków, gdyż rany podudzia są już wygojone. W dalszym ciągu wymaga leczenia u specjalistów rehabilitacji, chorób naczyń i ortopedii, stałej kompresjoterapii i farmakoterapii. W przyszłości powód może wymagać leczenia operacyjnego stawu skokowego, które może polegać na artroskopii stawu skokowego, jego usztywnieniu lub protezoplastyce. Leczenie powoda związane z bezpośrednimi skutkami wypadku jest zakończone. Pośrednie skutki tego urazu w postaci wtórnych zaawansowanych zmian zwyrodnieniowych prawego stawu skokowego ze zwężeniem i zatarciem szpary stawowej w obrębie stawu skokowo-goleniowego i w okolicy kości przyśrodkowej, ograniczeniem jego ruchomości i cechy niewydolności żylnej będą towarzyszyły powodowi do końca życia i będzie wymagał okresowego, mniej lub bardziej skomplikowanego leczenia. Obecnie powód porusza się dość sprawnie, o jednej kuli łokciowej, w normalnym obuwiu, obsługuje się sam. Rany w obrębie dalszej części podudzia prawego są wygojone, bez cech zapalnych i bez wycieków patologicznych treści. W obrębie podudzia prawego widoczne są blizny, skóra na bocznej powierzchni podudzia zmieniona jest troficznie. Z uwagi na rozległość urazu oraz wtórne zmiany zwyrodnieniowe powód wymaga stałej i systematycznej rehabilitacji. W następstwie zdarzenia z 17 lutego 2012 r. powód doznał krótkotrwałego szoku, w czasie którego jeszcze nie uświadamiał sobie w pełni skutków wypadku i swojej sytuacji życiowej. W pierwszym okresie intensywnego leczenia dominował u powoda ból fizyczny związany z doznanymi obrażeniami oraz stosowanymi zabiegami i rehabilitacją. Wówczas traktował swój stan jako chwilowy i miał nadzieję na szybką poprawę na przyszłość. Pozwalało mu to uniknąć głębszych zaburzeń emocjonalnych, mimo ograniczonej możliwości funkcjonowania bez pomocy otoczenia. Występujące u powoda w trakcie leczenia komplikacje i przedłużający się stan niepełnosprawności fizycznej stanowił dla powoda poważny problem psychologiczny. Znalazł się w sytuacji deprywacji, która pozbawiła go możliwości zaspokojenia jego wielu potrzeb. W dotychczasowym życiu zdrowie i sprawność fizyczna zajmowały wysoką pozycję w strukturze jego wartości, były podstawą jego aktywności zawodowej i środkiem zaspokojenia potrzeb własnych i rodziny. Utrata możliwości zarobkowania, częściowa zależność od otoczenia oraz perspektywa trwałej niepełnosprawności spowodowały wystąpienie zaburzeń adaptacyjnych. W wymiarze psychicznym przejawiały się one takimi emocjami jak lęk, zachwianie poczucie bezpieczeństwa, niewiara we własne możliwości, stany obniżenia nastroju, poczucie bezradności, zwiększona pobudliwość i skłonność do reakcji impulsywnych. Proces adaptacji powoda do zaistniałej sytuacji nie został zakończony, ma przewlekły charakter, a jego przebieg jest bezpośrednio związany z aktualnym stanem somatycznym i efektami leczenia. Długotrwałym psychologicznym następstwem wypadku było pogorszenie jakości życia - zablokowanie możliwości realizacji dotychczasowych potrzeb i zainteresowań, ograniczenie kontaktów społecznych, obniżenie poziomu zaufania do swoich możliwości i niepewność co do przyszłości. Bezpośrednio po wypadku powód był osobą początkowo leżącą, następnie poruszał się przy pomocy dwóch kul. Przez okres około 3 miesięcy wymagał pomocy w czynnościach dnia codziennego w wymiarze 3 godzin dziennie. Żona musiała pomagać mu w czynnościach higienicznych, ubieraniu, wykonywaniu zastrzyków przeciwzakrzepowych, w przygotowywaniu posiłków. Członkowie rodziny zastępowali powoda w pracach porządkowych w obrębie podwórka, przygotowania opału, prac remontowych w budynku mieszkalnym. Powód musiał nie mógł wywiązywać się z dostaw stroiszu jodłowego i podkładów do kwiaciarni i zakładów pogrzebowych. W miarę upływu czasu stawał się coraz bardziej samodzielny, jego stan zdrowia poprawił się. Pod koniec 2012 r. wrócił do pracy w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Samodzielnie kierował samochodem, był w pełni aktywny w życiu rodzinnym i zawodowym. Na początku 2013 r. powód zaczął odczuwać dolegliwości bólowe. Wobec zapalenia kości strzałkowej operacyjnie usunięto powodowi zespolenie. Rana pooperacyjna nie goiła się, doszło do komplikacji i powstania ziarnującego owrzodzenia podudzia prawego, zmian troficznych skóry. Powód został dwukrotnie poddany zabiegom przeszczepów skóry, które nie powiodły się. Wymagał oczyszczania rany, zmiany codziennej opatrunków, w przypadku intensywnego sączenia z rany - zmiana opatrunków wykonywana była trzy razy dziennie. Zmianie opatrunków, a zwłaszcza oczyszczaniu i odkażaniu rany towarzyszyły silne dolegliwości bólowe u powoda, dotkliwie powód odczuwał nieprzyjemny zapach z rany. Dodatkowo powód odczuwał silne dolegliwości bólowe w czasie poruszania się, nie mógł kierować samochodem. Z uwagi na otwartą, wrzodziejącą ranę, stan zapalny kości strzałkowej ze stawem rzekomym nie mógł realizować rehabilitacji. Dla złagodzenia dolegliwości bólowych powód zażywał leki przeciwbólowe. Po zakończeniu procesu gojenia rany, od czerwca 2016 r. pozostaje pod opieką lekarza ortopedy i chirurga naczyniowego. Nie może samodzielnie kierować samochodem, wymaga to pomocy członków rodziny. Po odpoczynku, zwłaszcza nocnym, przy przebyciu dłuższego dystansu powód odczuwa silne dolegliwości bólowe podudzia prawego, wzmożony obrzęk, zwłaszcza w obszarze kostki, cierpi na powtarzające się skurcze mięśni podudzia. W razie wystąpienia dolegliwości bólowych zażywa środki przeciwbólowe. Korzysta z pończoch uciskowych. Wymaga stałej rehabilitacji 3 razy do roku w cyklu 10 dniowym oraz 1 raz w roku w ramach turnusu rehabilitacyjnego. W chwili wypadku powód miał (...) lat. Był sprawny fizycznie i aktywny życiowo, nie miał problemów zdrowotnych. Był osobą bardzo towarzyską i kontaktową, był optymistą. Lubił spędzać czas z rodziną, razem jeździli na wspólne wycieczki, chodzili do lasu na grzyby. Powód wraz z żoną często odwiedzał znajomych. Uczestniczył w opiece i wychowaniu córki, aktywnie spędzał z nią czas, szczególna uwagę poświęcał aktywności ruchowej, zabawom na świeżym powietrzu. Zdarzenie z dnia 17 lutego 2012 r. znacząco zmieniło życie powoda. Na skutek wypadku utracił zdolność pracy zarobkowej. Został pozbawiony możliwości rozwoju zawodowego, podejmowania dodatkowych prac. Doznane obrażenia stanowią ograniczenie możliwości życiowych, majątkowych i zmniejszenie widoków powodzenia powoda na przyszłość. Powód nie może samodzielnie wykonywać prac fizycznych w obrębie domu i podwórka, w tym remontów, napraw, przygotowania opału na zimę, porządkowania, pielęgnacji podwórka, koszenia i grabienia trawy. Porusza się samochodem tylko w obrębie własnej miejscowości. Nadal nie może odwozić i odbierać córki ze szkoły, zawozić na konieczną rehabilitację i terapie, samodzielnie jeździć do lekarzy. Musi korzystać z zastępstwa żony i członków najbliższej rodziny w wykonywaniu tych czynności. W dacie wypadku powód prowadził własną działalność gospodarczą, zajmował się dystrybucją i sprzedażą stroiszu jodłowego. Nadto podejmował się prac świadczonych na zlecenie. Wykonywał prace remontowo-budowlane. Obecnie powód mieszka w domu jednorodzinnym wraz z żoną i dwiema córkami. Po wygojeniu zmian pourazowych nie wymaga już pomocy innych osób, jest osobą samodzielną. Jednakże dłuższa aktywność jest dla niego obciążeniem. Jego niepełnosprawność wpływa także na niemożność wykonywania prac gospodarskich i porządkowych przy domu. Orzeczeniem Lekarza Orzecznika ZUS z 9 marca 2016 r. uznano powoda za całkowicie niezdolnego do pracy do 31 marca 2017 r. Orzeczeniem Lekarza Orzecznika ZUS z 5 lipca 2016 r. ustalono u powoda 40% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego skutkami wypadku z 17 lutego 2012 r. Uznano, że określony orzeczeniem z 23 kwietnia 2014 r. procentowy uszczerbek na zdrowiu wynoszący 30% uległ pogorszeniu, bowiem doszło do naruszenia sprawności organizmu polegającym na pourazowej dysfunkcji bólowo-ruchowo-podporowej podudzia prawego z usztywnieniem stawu skokowego, przewlekłej niewydolności żył p.k.d z wygojonym owrzodzeniem. Decyzją z 12 lipca 2016 r. (...)Zespół do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności w K. określił stopień niepełnosprawności powoda jako umiarkowany. Ustalono, że niepełnosprawność istnieje od 17 lutego 2012 r. Zespół orzekł, iż powód jest niezdolny do pracy, wymaga konieczności zaopatrzenia w przedmioty ortopedyczne, środki pomocnicze oraz pomoce techniczne, a także wymaga usług socjalnych, opiekuńczych, terapeutycznych i rehabilitacyjnych Orzeczenie wydano do dnia 31 lipca 2017 r. Decyzją z 12 kwietnia 2012 r. poprzednik prawny pozwanego przyznał na rzecz powoda m.in. kwotę 8000 zł z tytułu zadośćuczynienia za ból i cierpienie.

W ustalonym przez siebie stanie faktycznym, po dokonaniu analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego, Sąd Okręgowy uznał powództwo za częściowo uzasadnione w świetle przepisów art. 822 §1 i 2 k.c., art. 34 ust. 1 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych , art. 436 §1 k.c. w zw. z art. 435 §1 k.c., zaś w zakresie zadośćuczynienia dodatkowo art. 445 §1 k.c. w zw. z art. 444 §1 k.c. Ustalając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia, Sąd miał na względzie: rozmiar uszczerbku na zdrowiu powoda, związany z bezpośrednimi i pośrednimi następstwami wypadku, jego dolegliwości bólowe, które utrzymują się do chwili obecnej, trwałość skutków zdarzenia, ograniczenia w funkcjonowaniu w życiu rodzinnym, zawodowym i społecznym oraz związane z tym cierpienia natury psychicznej

Orzekając o odsetkach od zasądzonego zadośćuczynienia, Sąd pierwszej instancji wziął pod uwagę przepisy art. 455 k.c., art. 14 ust.1 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz fakt przedsądowego zgłoszenia roszczenia z tego tytułu przez powoda.

Sąd Okręgowy przyjął jednocześnie, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w żądaniu ustalenia odpowiedzialności na przyszłość.

Wyrok powyższy zaskarżyła apelacją pozwana spółka w części zasądzającej kwotę 90.000 zł z ustawowymi odsetkami od 22.000 zł od 26 kwietnia 2012 r. do dnia zapłaty oraz od 68.000 zł od 15 czerwca 2015 r. do dnia zapłaty oraz ustalającej odpowiedzialność na przyszłość pozwanej, a także rozstrzygającej o kosztach postępowania.

Apelująca zarzuciła: 1) naruszenie art. 445 §1 k.c. w z w. z art 444 §1 k.c. poprzez: jego błędną wykładnię, polegającą na niewłaściwej interpretacji pojęcia „odpowiednia suma” i w konsekwencji przyjęciu, iż „odpowiednią sumą zadośćuczynienia dla powoda P. P. za doznaną w związku z wypadkiem krzywdę będzie kwota łącznie aż 190.000 zł, która obejmuje kwotę 8.000 zł wypłaconą przez pozwaną w toku postępowania szkodowego oraz kwotę 182.000 zł zasądzoną w zaskarżonym wyroku; zasądzona przez Sąd I instancji kwota jest rażąco wygórowana i przez to nienależna; przyznanie zadośćuczynienia w wysokości wskazanej przez Sąd I instancji (uwzględniając kwotę wypłaconą na etapie postępowania szkodowego) oznaczałaby, że za każdy 1% uszczerbku powód otrzymałby kwotę w wysokości aż 8.260,00 zł (bądź 6.333 w przypadku przyjęcia uszczerbku na zdrowiu ustalonego przez biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii lek. med. P. Ż.), co jest kwotą niespotykaną nawet w przypadku niezwykle poważnych obrażeń ciała; nie można nadto pominąć faktu, iż zgodnie z ustaleniami biegłego dr. hab. med. L. B. (1) Trudności z gojeniem rany wynikają nie tylko z wypadku drogowego, w części były one spowodowane innymi okolicznościami, w szczególności wynikłymi z samego procesu leczenia. (...) oszacować można, że uszczerbek ściśle związany z wypadkiem wynosi 50 % ogólnego ustalonego uszczerbku na zdrowiu"; Sąd I instancji zasądzając zadośćuczynienie, przyznał powodowi zawyżoną kwotę pieniężną za doznaną krzywdę, oderwaną od wysokości krzywdy, obecnych warunków i przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa, jak też utrwalonej linii orzecznictwa w podobnych sprawach, a tym samym naruszającą zasadę „odpowiedniej” wysokości zadośćuczynienia; 2) sprzeczność istotnych ustaleń sądu z zebranym w sprawie materiałem dowodowym poprzez przyjęcie, iż powód miał interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanych na przyszłość, podczas gdy występujące aktualnie u powoda dolegliwości nie dają podstaw do przyjęcia powyższego, a nadto zgodnie z treścią art. 442 1 §1 k.c. bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się od momentu dowiedzenia się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia, a zatem nie istnieje ryzyko przedawnienia roszczeń powoda w przyszłości.

W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę wyroku Sądu I instancji w zaskarżonej części poprzez: oddalenie powództwa co do zaskarżonej kwoty 90.000 zł, a także odsetek ustawowych od 22.000 zł od 26 kwietnia 2012 r. do dnia zapłaty oraz od 68.000 zł od 15 czerwca 2015 r. do dnia zapłaty; oddalenie powództwa w zakresie ustalenia odpowiedzialność na przyszłość pozwanego (...) S.A. w S. wobec powoda P. P. za skutki wypadku samochodowego, jakiemu uległ w dniu 17 lutego 2012 r.; zasądzenie kosztów procesu w postępowaniu przed Sądem I instancji w stosunku do stopnia wygrania sprawy przez każdą ze stron, przy uwzględnieniu ostatecznego wyniku sprawy, względnie o: uchylenie orzeczenia Sądu I instancji w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji,

Powód wniósł o jej oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja zasługuje na uwzględnienie w części.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że Sąd Okręgowy prawidłowo, z poszanowaniem reguł wyrażonych w przepisie art. 233 §1 k.p.c. ustalił stan faktyczny sprawy, co sprawiło, że Sąd Apelacyjny przyjął go za własny. Ocena powyższa nie dotyczy tej części ustaleń faktycznych, w której Sąd pierwszej instancji przytacza wnioski opinii biegłych („biegły ocenił”). Ustalanie postawy faktycznej nie może pokrywać się z przedstawianiem zebranego materiału. Sąd ma natomiast obowiązek wypowiedzenia się, jakie zajął stanowisko co do faktów spornych między stronami. Ustalenie stanu faktycznego winno mieć charakter kategoryczny (por. K. Piasecki w: Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I, Warszawa 1996, s. 1001 i nast.). Wskazywane uchybienie nie miało jednak znaczenia dla rozstrzygnięcia, albowiem dotyczyło kwestii drugorzędnej, zaś strona pozwana nie sformułowała zarzutu w tym zakresie.

Powołując się przy uzasadnieniu zarzutu obrazy prawa materialnego na wnioski opinii biegłego L. B. (1), skarżąca nie sformułowała odrębnego zarzutu uchybienia art. 233 §1 k.p.c. przy ocenie dowodów z opinii poszczególnych biegłych. Jest to o tyle istotne, że Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa procesowego (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55). Już z tego tylko względu przywoływany w apelacji argument nie mógłby okazać się skuteczny. Niemniej nie sposób nie zauważyć, że Sąd Okręgowy wyraźnie wskazał w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że nie podziela zastrzeżeń ww. biegłego co do wpływu samego procesu leczenia na skutki wypadku. Swoje stanowisko w tym zakresie Sąd umotywował z odwołaniem się do opinii innego biegłego, a ocena ta nie została w żaden sposób podważona w apelacji. Podkreślenia wymaga, że biegły L. B., na wyraźne pytanie Sądu odnośnie do prawidłowości leczenia powoda, w sposób kategoryczny stwierdził, że zastosowane metody leczenia były prawidłowe (k. 738), co oznacza, że nie miały one wpływu na zwiększenie skutków wypadku.

Sąd Okręgowy nie naruszył swoim rozstrzygnięciem art. 445 §1 k.c. w zw. z art. 444 §1 k.c. Korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonego zadośćuczynienia uzasadnione jest tylko wówczas, gdy sąd pierwszej instancji przy ustalaniu tejże sumy nie uwzględnił wszystkich istotnych okoliczności mających wpływ na rozmiar krzywdy, ewentualnie przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2000 r., II CKN 651/98). W rozpoznawanej sprawie nie zachodzi żaden z wymienionych przypadków. Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy wyważył wszystkie zaistniałe w sprawie okoliczności, które miały wpływ na rozmiar krzywdy. Na szczególne podkreślenie zasługuje fakt długotrwałości procesu leczenia i rehabilitacji, która zakończona nie została, permanentny ból, na który poszkodowany był i jest nadal narażony ze zmiennym natężeniem, wiek powoda, który musiał jeśli nie zrezygnować, to w istotnym stopniu ograniczyć wszelkie aktywności, tak w sferze życia zawodowego, jak i rodzinnego oraz towarzyskiego. Niewątpliwie dla osoby, która przyjęła na siebie funkcję żywiciela rodziny, dodatkowym źródłem cierpienia psychicznego jest niemożliwość wypełnienia tej roli. Nieskutecznie też zarzuca skarżąca zawyżenie zadośćuczynienia z powołaniem się na procentowy uszczerbek na zdrowiu powoda. Przede wszystkim określenie procentowego uszczerbku na zdrowiu nie ma bezpośredniego zastosowania w sprawach o zadośćuczynienie. Miernik ten ma charakter jedynie pomocniczy, pozwalający na stwierdzenie, czy uszczerbek na zdrowiu jest znaczny czy nie. Nie uwzględnia on natomiast takich elementów krzywdy, jak: aktywność życiowa poszkodowanego, jego wiek czy doznawany ból fizyczny i psychiczny. W konkluzji powyższych rozważań dojść należało do przekonania, że zasądzona na rzecz powoda suma zadośćuczynienia nie może być uznana za rażąco wygórowaną.

Zasadnie natomiast strona pozwana zarzuciła brak podstaw do ustalenia jej odpowiedzialności za skutki wypadku w przyszłości. Sąd Apelacyjny w obecnym składzie podziela pogląd o braku po stronie powoda interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c. w tym zakresie. Zasada odpowiedzialności strony pozwanej za wszelkie szkody pozostające w związku z ww. zdarzeniem została przesądzona z chwilą uprawomocnienia się wyroku Sądu Okręgowego w aktualnie rozpoznawanej sprawie, zgodnie z art. 365 §1 k.p.c. w zw. z art. 366 k.p.c. Zakładając wystąpienie w przyszłości u powoda nowej szkody, będzie on każdorazowo zobowiązany do udowodnienia jej powstania, wysokości oraz związku przyczynowego między nową szkodą a wypadkiem. Przedawnieniu przyszłych roszczeń powoda stoi z kolei na przeszkodzie art. 442 1 §3 k.c. Innymi słowy ustalenie lub nie odpowiedzialności na przyszłość w żaden sposób nie zmienia sytuacji prawnej powoda, co oznacza brak interesu prawnego w żądaniu takiego ustalenia.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 §1 k.p.c. orzekł jak w sentencji. Częściowe uwzględnienie apelacji, z uwagi na jego nikły stopnień, nie dawało podstaw do modyfikacji orzeczenia o kosztach postępowania przed Sądem pierwszej instancji (art. 100 k.p.c.).

Za podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego, które po stronie powoda ograniczyły się do wynagrodzenia adwokata przyjęto art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 §1 k.p.c. oraz §2 pkt 6 w zw. z §10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.), mając na uwadze, że apelacja została uwzględniona w niewielkim zakresie.

SSA Marek Boniecki SSA Anna Kowacz-Braun SSO Wojciech Żukowski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Marta Serafin-Marciniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Anna Kowacz-Braun,  Wojciech Żukowski
Data wytworzenia informacji: