I ACa 668/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2023-05-19

Sygn. akt I ACa 668/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 maja 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Wojciech Żukowski (spraw.)

Sędziowie:

SSA Regina Kurek

SSA Paweł Czepiel

po rozpoznaniu w dniu 19 maja 2023 r. w Krakowie na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa Z. M. i I. M.

przeciwko R. R. (1)

o stwierdzenie obowiązku złożenia oświadczenia woli

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 30 marca 2021 r. sygn. akt I C 1017/18

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje do dalszego rozpoznania Sądowi Rejonowemu wW. jako spór o prawo własności podlegający rozpoznaniu w postępowaniu sygn. akt (...).

Sygn. akt I ACa 668/21

UZASADNIENIE

Powód Z. M. wniósł o zobowiązanie pozwanego R. R. (1) do złożenia oświadczenia woli o przeniesieniu prawa własności na jego rzecz w udziale ½ w nieruchomości oznaczonej działką nr (...), położonej w W., o powierzchni 0,2559 ha objętej księgą wieczystą nr (...), prowadzonej przez Sąd Rejonowy w W. (...), nabytej powierniczo w wykonaniu umowy zlecenia oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Na uzasadnienie swojego żądania powód wskazał, że działka nr (...) została nabyta w dniu 14 marca 2006 r., a następnie formalnie przeniesiona na pozwanego R. R. (1) i córkę powoda A. R. w dniu 28 kwietnia 2006 r., w ramach wspólności majątkowej małżeńskiej. Działka miała pierwotnie wykazaną powierzchnię 0,5117 ha i została nabyta w całości za kwotę 69 300,00 zł, z czego 33 000, 00 zł przekazał powód. Od samego początku działka była nabywana częściowo na zlecenie powoda, po jej przejęciu przez R. R. (1) i A. R., jej połowa miała zostać przeniesiona na powoda, zgodnie z ustnym porozumieniem między stronami, obejmującym zlecenie fiducjarnego nabycia nieruchomości. Jak wskazał powód, zdecydowano się na nabycie fiducjarne, gdyż powód w tym czasie przebywał za granicą (USA) i sposób ten wydawał się najprostszy ze względu na łączące strony relacje rodzinne. Ponadto, sprzedawca działki nie widział możliwości podziału geodezyjnego przed zakupem na dwie części, gdyż sama sprzedaż wymagała rezygnacji z pierwokupu przez Agencję (...). Co więcej, A. R. i R. R. (1) swoją część zakupu mieli sfinansować z kredytu zabezpieczonego hipoteką, a kredytodawca żądał zabezpieczenia całej nieruchomości, nie zaś tylko jej części. A. R. i R. R. (1) obawiali się także, iż poinformowanie sprzedawców działki o kolejnej osobie nabywającej nieruchomość w osobie powoda, spowoduje następny wzrost ceny, po mających już miejsce od początku rozpoczęcia pertraktacji. Powód podkreślił, iż jego udział w transakcji był konieczny i z tego względu, iż A. R. i R. R. (1) nie posiadali wystarczających środków na nabycie działki. Tych środków nie miała również siostra A. R. - M. M.. Powód planował bowiem, iż po przekazaniu wydzielonej z nieruchomości działki i wcześniejszym zwolnieniu jej z obciążenia hipotecznego, będzie mógł dokonać jej darowizny na rzecz drugiej córki - M. M.. W związku z powyższym strony uzgodniły, że połowę działki zakupią A. R. i R. R. (1) dla siebie, a drugą połowę zakupią za pieniądze, na rachunek i zlecenie powoda, a następnie możliwie najszybciej wykonają podział geodezyjny na dwie działki o podobnej powierzchni (obecnie: dz. Nr (...) o pow. 0,2558 ha i dz.(...) o pow. 0,2559 ha), zawnioskują do banku o zdjęcie hipoteki z działki zakupionej na zlecenie powoda i formalnie przeniosą własność tej działki na powoda. Z uwagi na powyższe ustalenia, A. R. i R. R. (1) od razu podczas ubiegania się o kredyt na budowę domu skierowali pytania doradcy w banku - M. H., czy jest możliwość wydzielenia działki i zniesienia hipoteki z jej części, celem wypełnienia zobowiązań z fiducjarnego nabycia. Jak podkreślił dalej powód, po ustaleniu ostatecznie kwalifikacji działki jako rolno – budowlana, A. R. i R. R. (1) dokonali podziału działki i czynili starania o zwolnienie działki (...) z hipoteki. Z uwagi na brak pozytywnego rozpatrzenia tej sprawy banku, złożyli oni również skargę do prezesa banku (...) S.A., która poskutkowała zwolnieniem przedmiotowej działki z obciążenia hipotecznego. Kiedy jednak udało się doprowadzić wydzieloną działkę do stanu zgodnego z ustaleniami umowy zlecenia, pozwany nie zrealizował obowiązku fiducjarnego nabycia i nieruchomość nadal widnieje na niego. Powód wskazał nadto, iż przekazał na zakup działki (...) niemalże połowę ceny, dokładnie kwotę 33 000 zł, przelewając ją w dniu 17 marca 2006 r. na konto w Banku (...) S.A. o nr (...), należące wspólnie do A. R. i R. R. (1). Wskazany przelew opiewał wówczas na kwotę 80 000 USD, która po odliczeniu przez bank kosztów transferu dała ostatecznie kwotę: 79 985 USD. Suma ta została przeznaczona na zakup połowy działki w W. ul. (...) oraz na zakup na współwłasność jego córek M. M. i A. R. lokalu w Ż.. W okresie do finalizacji transakcji środki te były przelewane na krótkoterminowe lokaty, celem zwiększenia dochodu z tej sumy. Następnie powyższa kwota została wypłacona gotówką w dniu 23 marca 2006 r. przez A. R. i po wymianie waluty wpłacona dalej w kwotach: 128 200 zł oraz 129 800 zł (łącznie 258 000 zł) na konto w Banku (...) S.A., które było własnością A. R.. Jak dalej podkreślił powód, w dniu 28 kwietnia 2006 r. przelano na zakup działki nr (...) kwotę 26 500 zł, wpisaną w umowie przeniesienia własności nr Rep (...) jako kwota pochodząca ze środków własnych, obok zaciągniętego kredytu. W dniu 26 kwietnia 2006 r. wypłacona została również kwota 225 000 zł, która została przeznaczona na sfinalizowanie zapłaty za nieruchomość w Ż. na ul. (...). Co więcej, powód przytoczył wiadomości mailowe z dnia 22 lutego 2016 r., 23 lutego 2016 r. i 1 marca 2016 r. w ramach prowadzonej korespondencji między A. R. i R. R. (1). Zauważył, iż na ich podstawie, aż do dnia 11 marca 2016 r. pozwany przyznawał okoliczność fiducjarnego nabycia nieruchomości. Począwszy jednak od 11 marca 2016 r. zaczął zwlekać z przepisaniem działki oraz podnosić roszczenia związane z rozliczeniem nakładów na nieruchomość. Zdaniem powoda, na zmianę postawy pozwanego wpłynął fakt nawiązania przez niego ponownej relacji pozamałżeńskiej, która następnie stała się przyczyną rozwiązania małżeństwa jego córki A. R. i pozwanego - R. R. (1), które nastąpiło wyrokiem Sądu Okręgowego w K., XI Wydział Cywilny – Rodzinny w dniu 29 maja 2017 r. Z kolei wyrokiem Sądu Rejonowego (...) w K., Wydział III Rodzinny i Nieletnich, sygn. akt (...)z dnia 13 lipca 2017 r. ustanowiono między R. R. (1) a A. R. rozdzielność majątkową z datą wsteczną, tj. od dnia 1 lipca 2016 r. Zdaniem powoda istotnym faktem była okoliczność, iż już w wymienionej dacie A. R. podnosiła konieczność uregulowania kwestii fiducjarnego nabycia nieruchomości. Wskazał również, iż w dniu 29 listopada 2017 r. jego pełnomocnik wezwał pozwanego do wykonania zobowiązania z umowy fiducjarnego nabycia nieruchomości i tym samym do stawiennictwa we wskazanej przez niego kancelarii notarialnej, czemu pozwany odmówił w piśmie z dnia 14 grudnia 2017 r., jednocześnie zaprzeczając okolicznościom nabycia fiducjarnego nieruchomości, podawanym w wezwaniu. W dniu 22 grudnia 2017 r. A. R. wypełniła swoje zobowiązanie z umowy zlecenia i przeniosła na powoda udział wynoszący ½ w nieruchomości, oznaczonej działką (...), obr. (...), objętej księgą wieczystą nr (...). Zdaniem powoda nie mógł liczyć, że zostanie przez pozwanego oszukany, gdyż obdarzał członków rodziny szczególnym zaufaniem. Umowa zlecenia zaś nie wymagała zawarcia formy aktu notarialnego, także gdy jej przedmiotem było nabycie własności nieruchomości. Z uwagi na powyższe i w oparciu o ugruntowane orzecznictwo wskazał, iż pozwany ma obowiązek do przeniesienia nabytego prawa na jego rzecz.

Pozwany R. R. (1) w odpowiedzi na pozew wniósł o przekazanie niniejszej sprawy do rozpoznania przez Sąd Rejonowy Wydział I Cywilny w W. do sygn. akt (...), a z ostrożności procesowej o oddalenie powództwa, względnie odrzucenie pozwu i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania. W uzasadnieniu swojego stanowiska wskazał, iż przed Sądem Rejonowym w W.zawisła sprawa o podział majątku wspólnego między pozwanym a jego byłą żoną A. R., zaś uczestnikiem tego postępowania stał się również powód – Z. M.. W postępowaniu tym podnoszona jest kwestia rzekomego fiducjarnego nabycia działki nr (...) o pow. 0,2559 ha, a argumenty zawarte w tej sprawie są w dużej części tożsame z wywodami zawartymi w pismach procesowych uczestniczki postępowania o podział majątku. Wskazał, iż stosownie do treści art. 567 § 3 k.p.c. w zw. z art. 668 k.p.c. i art. 618 k.p.c., strony wiąże zasada kompleksowego rozstrzygania roszczeń współwłaścicieli związanych z przedmiotem współwłasności, która wprowadza konieczność skumulowania wszystkich spornych kwestii dotyczących likwidowanego stosunku współwłasności w granicach jednego postępowania. Pozwany również stanowczo zaprzeczył twierdzeniom pozwu, w szczególności, aby nieruchomość została zakupiona przez małżonków z obowiązkiem późniejszego przeniesienia własności na powoda. Jak wskazał, powód mógł swoje prawa zabezpieczyć na szereg innych skutecznych sposobów, przykładowo poprzez: zostanie stroną umowy notarialnej, udzieleniem pełnomocnictwa notarialnego lub konsularnego, pisemne pokwitowanie zawartej umowy między stronami wraz opatrzeniem datą, czy przez uczynienie M. M. stroną umowy notarialnej. Podkreślił nadto, iż strony korzystały w tym czasie z fachowej pomocy doradcy bankowego – M. H.. Pozwany zwrócił uwagę, iż wątpliwości powinien budzić już sam fakt, iż powód zdecydował się na podjęcie wszystkich kroków prawnych po upływie 10 lat od daty kontraktu, a decydujący wpływ na tę decyzję miała bardzo bolesna dla stron sprawa o rozwód. Zdaniem pozwanego dołączone do pozwu maile zostały przedstawione w sposób tendencyjny, wybiórczy, nie oddający jego intencji. Dodał w końcu, iż w dacie zakupu nieruchomości posiadał wraz z byłą żoną znaczny majątek i nie zachodziła konieczność zaciągania pożyczek czy zawierania pozornych transakcji. W gotówce małżonkowie otrzymali tytułem prezentów ślubnych kwotę 13 000 zł, a pozwany był właścicielem zakupionego w 1999 r. za kwotę 43 000 zł samochodu (...), który sprzedał w dniu 13 maja 2005 r. za sumę 16 000 zł. Co więcej, przed zawarciem związku małżeńskiego w 2003 r. pozwany przez 10 lat pracował, a to począwszy od 1993 r. Tytułem przykładu wskazał, iż w 2000 r. jego zarobki wynosiły około 3000 zł, co stanowiło trzykrotne średnie wynagrodzenie, a w lipcu 2003 r. otrzymał jeszcze tytułem odprawy kwotę ok. 7 000 zł. W toku zaś postępowania sądowego, strony podtrzymały swoje stanowiska, zaś na rozprawie w dniu 12 grudnia 2019 r. pełnomocnik pozwanego podniósł dodatkowo zarzut przedawnienia, uznając, iż wszystkie czynności podjęte po 2006 r. przez powoda nie zmierzały do zaspokojenia. W odpowiedzi na powyższy zarzut pełnomocnik powoda wskazał, że przedmiotem umowy była działka wydzielona, budowlana, wolna od obciążeń, więc dopiero po uzyskaniu takiego statutu możliwe było rozpoczęcie okresu, w którym powód powinien podnieść żądanie. Podkreślono, iż było to poprzedzone negocjacjami z pozwanym, który odwlekał moment, kiedy sprawa mogła zostać skierowana na drogę sądową i dopiero niestawiennictwo pozwanego w grudniu 2017 r. do przeniesienia własności stanowiło podstawę do rozpoczęcia biegu przedawnienia.

Powódka I. M. wstąpiła do procesu i poparła w całości stanowisko powoda Z. M. podnosząc, że środki przekazane na zakup działki pochodziły z ich majątku wspólnego.

Wyrokiem z dnia 30 marca 2021 r. Sąd Okręgowy w Krakowie:

I. zobowiązał pozwanego R. R. (1) do złożenia oświadczenia woli o przeniesieniu na rzecz Z. M. i I. M. na prawach ustawowej wspólności majątkowej małżeńskiej - własności udziału ½ cz. w nieruchomości stanowiącej działkę ewidencyjną nr (...), położoną w W. objętej księgą wieczystą nr (...),

II. zasądził od pozwanego R. R. (1) na rzecz powoda Z. M. i I. M. do ich niepodzielnej ręki kwotę 10.917 zł (dziesięć tysięcy dziewięćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, że Małżeństwo R. i A. R. zdecydowało się na nabycie działki nr (...) o powierzchni 0,5117 ha, położonej w W. przy ul. (...) celem wybudowania na niej domu. Z racji, iż nie posiadali wystarczających środków na sfinansowanie całej inwestycji, zwrócili się z zapytaniem do powoda Z. M., ojca A. R., pracującego w Stanach Zjednoczonych od 1993 r. i osiągającego z tego tytułu spore dochody. Zgodnie z poczynionymi telefonicznie ustaleniami, działka miała zostać nabyta częściowo na zlecenie Z. M., a po jej przejęciu przez R. R. (1) i A. R., jej połowa miała zostać przeniesiona na Z. M., zgodnie z ustnym porozumieniem między stronami, obejmującym zlecenie fiducjarnego nabycia nieruchomości. W związku z powyższym strony uzgodniły podczas rozmów telefonicznych, że połowę działki zakupią A. R. i R. R. (1) dla siebie, a drugą połowę zakupią za pieniądze, na rachunek i zlecenie powoda,
a następnie możliwie najszybciej wykonają podział geodezyjny na dwie działki o podobnej powierzchni. Powód planował bowiem, iż po przekazaniu wydzielonej z nieruchomości działki i wcześniejszym zwolnieniu jej z obciążenia hipotecznego, będzie mógł dokonać jej darowizny na rzecz drugiej córki - M. M..

W dniu 17 marca 2006 r. Z. M. przelał na konto w Banku (...) S.A. o nr (...), należące wspólnie do A. R. i R. R. (1) kwotę 80 000 USD, która po odliczeniu przez bank kosztów transferu wyniosła: 79 985 USD. W czasie ww. uzgodnień Z. M. i I. M. byli małżeństwem pozostającym w ramach ustawowej wspólności majątkowej małżeńskiej. Przelane przez Z. M. środki pochodziły z dochodów z jego pracy w USA.

Suma ta została przeznaczona na zakup połowy działki w W. ul. (...) oraz zakup na współwłasność jego córek: M. M. i A. R. lokalu w Ż.. W okresie do finalizacji transakcji środki te były przelewane na krótkoterminowe lokaty, celem zwiększenia dochodu z tej sumy. Następnie powyższa kwota została wypłacona gotówką w dniu 23 marca 2006 r. przez A. R. i po wymianie waluty przekazana dalej w kwotach: 128 200 zł oraz 129 800 zł (łącznie 258 000 zł) na konto w Banku (...) S.A., które było własnością A. R.. W dniu 28 kwietnia 2006 r. przelano na zakup działki nr (...) kwotę 26 500 zł, wpisaną w umowie przeniesienia własności nr (...) jako kwota pochodząca ze środków własnych, obok zaciągniętego kredytu. W dniu 26 kwietnia 2006 r. wypłacona została również kwota 225 000 zł, która została przeznaczona na sfinalizowanie zapłaty za nieruchomość w Ż. na ul. (...).

Działka nr (...) o powierzchni 0,5117 ha została nabyta w dniu 14 marca 2006 r. za kwotę 69 300,00 zł, a następnie formalnie przeniesiona na R. R. (1) i A. R. w dniu 28 kwietnia 2006 r., w ramach wspólności majątkowej małżeńskiej.

Po ustaleniu ostatecznie kwalifikacji przedmiotowej działki w W. jako rolno – budowlana, A. R. i R. R. (1) dokonali podziału działki nr (...) na dwie o podobnej powierzchni: dz. nr(...)o pow. 0,2558 ha i dz. nr (...) o pow. 0,2559 ha.

A. R. i R. R. (1) czynili następnie starania o zwolnienie działki (...) z obciążenia hipotecznego. Najpierw skierowali pismo z dnia 14 lipca 2008 r. z prośbą o zdjęcie hipoteki z wydzielonej części działki w zakresie kredytu nr (...) do (...) Bank S.A. Z uwagi na otrzymanie z banku informacji dopiero po 10 miesiącach, a jednocześnie obwarowanej warunkiem nadpłaty przez kredytobiorców kapitału na kwotę 58 360 zł, skierowali oni skargę do prezesa banku (...) S.A., uzasadniając, iż w momencie zawierania umowy kredytowej zostali uprzedzeni, iż istnieje bezwarunkowa możliwość zwolnienia hipoteki z jednej działki. Zakwestionowali zmianę zaistniałych warunków bez uprzedzenia kredytobiorców przez bank, podnosząc też niemożliwość wpłaty tak wygórowanej kwoty, co ostatecznie doprowadziło do zwolnienia przedmiotowej działki z obciążenia hipotecznego. W 2010 r nastąpił podział nieruchomości na działki nr (...) na działki nr (...). Działka (...) została zwolniona od hipoteki.

Podczas korespondencji mailowej w dniach 22 luty – 11 marca 2016 r. prowadzonej między A. R. i R. R. (1) pozwany przyznał okoliczność fiducjarnego nabycia nieruchomości. W drodze mailowej ustalano zarówno zasady poniesienia przyszłych kosztów notarialnych wynikających z przekazania nieruchomości na rzecz Z. M.. A. R. dopytywała ponadto o dokładne wyliczenia żądanej przez R. R. (1) kwoty nakładów poczynionych na nieruchomość oraz wskazania terminu w następnym miesiącu, który odpowiadałby jemu na zrealizowanie zobowiązania w przedmiocie przeniesienia nieruchomości na rzecz jej ojca – Z. M..

Począwszy jednak od wiadomości mailowej z dnia 11 marca 2016 r. zaczął zwlekać z przepisaniem działki oraz podnosić roszczenia związane z rozliczeniem nakładów na nieruchomość, przedstawiając na tą okoliczność również swoje wyliczenia.

Wyrokiem Sądu Okręgowego wK., XI Wydział Cywilny – Rodzinny z dnia 29 maja 2017 r. (sygn. akt (...)) rozwiązano małżeństwo A. R. i R. R. (1).

W dniu 29 listopada 2017 r. pełnomocnik Z. M. wezwał R. R. (1) i A. R. do wykonania zobowiązania z umowy fiducjarnego nabycia nieruchomości i tym samym do stawiennictwa we wskazanej kancelarii notarialnej.

Pismem z dnia 14 grudnia 2017 r. R. R. (1) odmówił stawiennictwa, zaprzeczając okolicznościom fiducjarnego nabycia nieruchomości, podawanym w wezwaniu.

W dniu 22 grudnia 2017 r. A. R. wypełniła swoje zobowiązanie z umowy zlecenia i w kancelarii notarialnej przeniosła na swojego ojca - Z. M. udział wynoszący ½ w nieruchomości oznaczonej działką (...), obr. (...), objętej księgą wieczystą nr (...).

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy zważył, że strony wiązała umowa zlecenia tzw. fiducjarnego nabycia nieruchomości, stanowiącego powierniczą czynność prawną, na mocy której pozwany jako przyjmujący zlecenie zobowiązywał się do nabycia we własnym imieniu konkretnej nieruchomości za środki finansowe przekazane przez powoda (dającego zlecenie) i przeniesienia własności nieruchomości na rzecz powoda. Według poglądu przeważającego w polskim piśmiennictwie, do kategorii czynności prawnych powierniczych, dopuszczalnych w granicach swobody umów (art. 353 (1) k.c.), zalicza się umowy obejmujące przeniesienie przez jeden podmiot (powierzającego) na drugi podmiot (powiernika) prawa oraz zaciągnięcie przez nabywcę prawa (powiernika) zobowiązania wobec zbywcy (powierzającego) do korzystania z nabytego prawa jedynie w ograniczonym zakresie, określonym treścią umowy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2004 r., III CK 563/02).

Zgodnie zaś z art. 734 § 1 k.c., przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. W braku odmiennej umowy zlecenie obejmuje umocowanie do wykonania czynności w imieniu dającego zlecenie. Przedmiotem zlecenia jest dokonanie określonej czynności prawnej. Wskazanie na określoną czynność prawną może sugerować, że do istoty umowy zlecenia należy objęcie nią dokonania jednej, oznaczonej w treści umowy czynności prawnej. Czynność taka może zostać wskazana w sposób zindywidualizowany, przez określenie jej rodzaju, przedmiotu, innych postanowień, zwłaszcza przedmiotowo istotnych, a także ewentualnie drugiej strony bądź adresata, albo też tylko przez wskazanie rodzaju takiej czynności. Zlecenie dokonania określonej czynności prawnej dla zleceniodawcy uzasadnione jest istnieniem takiego zaufania między stronami, skoro czynności dokonywane na podstawie umowy zlecenia wywołują albo prawa i obowiązki bezpośrednio po stronie dającego zlecenie, albo powodują, że prawa te i obowiązki przyjmujący zlecenie nabywa na jego rachunek.

W każdym przypadku zleceniobiorca dokonuje czynności prawnej dla dającego zlecenie. W związku z tym występuje jako jego zastępca. Jednakże charakter tego zastępstwa może być zróżnicowany. W świetle art. 734 § 2 k.c. należy wyróżnić dwa rodzaje zlecenia: 1) zlecenie o typie pełnomocnictwa, obejmujące umocowanie do wykonania czynności prawnej w imieniu dającego zlecenie, co oznacza, że przyjmujący zlecenie jest pełnomocnikiem (zastępcą bezpośrednim) dającego zlecenie, umocowanym do działania w imieniu i z bezpośrednim skutkiem prawnym dla dającego zlecenie; 2) zlecenie o typie zastępstwa pośredniego, wyrażające się w tym, że zleceniobiorca dokonuje czynności prawnej jako zastępca pośredni - we własnym imieniu, ale na rachunek (dla) zleceniodawcy. Jeżeli z woli stron wyłączony został w umowie skutek w postaci umocowania do działania w imieniu dającego zlecenie, zleceniobiorca działa jako zastępca pośredni. W takim przypadku dokonuje czynności prawnej we własnym imieniu, a więc jest jej stroną. Wszystkie prawa i obowiązki z niej wynikające powstają po stronie przyjmującego zlecenie. W konsekwencji - ponieważ dokonuje tej czynności dla dającego zlecenie, na jego rachunek - zleceniobiorca zobowiązany jest do przeniesienia praw, które uzyskał na podstawie tej czynności na dającego zlecenie (por. L. Ogiegło (w:) System prawa prywatnego, t. 7, 2001, s. 360). Przede wszystkim wskazać należy, że zgodnie z art. 740 k.c., przyjmujący zlecenie powinien udzielać dającemu zlecenie potrzebnych wiadomości o przebiegu sprawy, a po wykonaniu zlecenia lub po wcześniejszym rozwiązaniu umowy złożyć mu sprawozdanie. Powinien mu zaś wydać wszystko, co przy wykonaniu zlecenia dla niego uzyskał, chociażby w imieniu własnym. Co istotne, umowa zlecenia nie wymaga przy tym do jej zawarcia formy aktu notarialnego, jeżeli jej przedmiotem jest nabycie prawa własności nieruchomości przez zleceniobiorcę w jego własnym imieniu z obowiązkiem późniejszego przeniesienia tej własności za zleceniodawcę (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1975 r., III CZP 55/75, OSNC 1976/4/75). Nie jest nawet konieczne zachowanie formy zwykłej formy pisemnej, w sytuacji, gdy strony darzyły się zaufaniem (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdański z dnia 21 stycznia 2013 r. sygn. akt V ACa 976/12).

W niniejszej sprawie niewątpliwie doszło do zawarcia ustnej umowy fiducjarnego nabycia nieruchomości, o czym świadczy szereg wzajemnie uzupełniających się okoliczności, stwarzających pełny obraz zawartej między stronami umowy. W pierwszej kolejności należy zauważyć, iż w momencie, gdy pozwany wraz z żoną decydują się nabyć przedmiotową nieruchomość i prowadzą w tym celu pertraktacje z dotychczasowymi właścicielami, jednocześnie następuje na ich konto przelew sporych środków finansowych, pochodzących od powoda. W niespełna 3 tygodnie później dochodzi do transakcji zakupu spornej nieruchomości przez pozwanego i jego małżonkę. W akcie notarialnym wyraźnie jest zaznaczona także kwota, która w części nie pochodzi od zaciągniętego na zakup nieruchomości kredytu hipotecznego, ale jak zostało to uwzględnione – ze środków własnych stron. Pozwany w żaden wiarygodny sposób nie udokumentował, iż w tym czasie mogli posiadać takie oszczędności, które pozwoliłyby na częściowe pokrycie transakcji ze środków własnych. Trzeba jednocześnie zaznaczyć, iż po nabyciu nieruchomości przez pozwanego i A. R. nie dochodzi ani do zabudowania czy trwałego zagospodarowania drugiej części nieruchomości. Co więcej, właściciele podejmują od razu szereg aktywności, które składają się na zawartą z powodem umowę nabycia fiducjarnego nieruchomości. W tym celu podejmują starania podziału geodezyjnego nieruchomości, a jednocześnie od początku starają się uzyskać w banku informacje, czy będzie możliwe zwolnienie wydzielonej części nieruchomości z obciążenia hipotecznego. Sąd jednocześnie dostrzega, iż nawet w momencie, gdy nie ma przeszkód, aby zbyć przedmiotową działkę, wydzieloną geodezyjnie i jednocześnie zwolnioną z obciążenia hipotecznego, pozwany wraz A. R. nie podejmują żadnych, związanych z tym czynności, uwiarygadniających wersję przedstawioną przez R. R. (1), w tym sprzedaży spornej działki na rzecz pokrycia zadłużenia hipotecznego drugiej, zabudowanej nieruchomości. Nie może być wystarczającym argumentem obalającym zespół powiązanych w powyższy sposób okoliczności jedynie spory upływ czasu, od zawarcia umowy między stronami a podjęciem bezpośrednich działań przez powoda celem jej wyegzekwowania. Należy bowiem pamiętać, iż strony łączyły relacje rodzinne, a powód nie mógł od początku zakładać złej woli i braku wywiązania się stron z umowy, zwłaszcza, że istotą zawartej umowy fiducjarnej jest szczególny poziom zaufania łączący kontrahentów. Z tej racji za wiarygodny wydaje się fakt, iż dopiero moment rozpadu małżeństwa, zmusił powoda do bardziej zdecydowanych działań, mających na celu wyegzekwować przysługującą mu nieruchomość. Dodatkowo należy wskazać, iż na przestrzeni niemal 10 lat powód mógł dostrzec szereg podejmowanych przez małżonków starań, które mogły uwiarygadniać wolę wywiązania się ze złożonego zobowiązania. Fakt, iż działka ma być przeznaczona przez powoda na rzecz drugiej córki, pozostaje tym bardziej logicznym rozwiązaniem, przez wzgląd na inne, w tym samym czasie dokonane przesunięcia majątkowe przez powoda na rzecz A. R., które mogły skłonić go do chęci wyrównania przysporzeń na rzecz obu córek. Sąd miał też na uwadze, iż pozwany zaprzeczając jednocześnie twierdzeniom powoda, nie podaje na tą okoliczność przekonujących argumentów. Do takich z pewnością nie można zaliczyć twierdzenia, że dołączona do akt korespondencja mailowa jest wybiórcza i nieadekwatna do okoliczności towarzyszących jej powstaniu. Pozwany nie przedstawił zatem pełnej korespondencji z tego okresu między tymi samymi adresatami, która mogłaby uwiarygodnić jego stanowisko. Warto zwrócić tu jeszcze uwagę, iż pozwany nie podważa samej wiarygodności treści tej korespondencji, ale jej błędną interpretację dokonaną przez powoda w świetle pozostałych okoliczności, towarzyszących zwłaszcza rozpadowi jego małżeństwa. Trudno uznać, iż aby w momencie tak intensywnego konfliktu między małżonkami, pozwany wcześniej partycypując w zakupie nieruchomości, następnie zupełnie dobrowolnie wyrażał akceptację dla przekazania nieruchomości swojemu teściowi, tylko dlatego, iż cała rodzina żony wytworzyła sytuację nie do zniesienia. Nie zasługuje zatem na wiarę twierdzenie pozwanego, iż wyłącznie dla „świętego spokoju” zawarł twierdzenia o konieczności oddania działki powodowi w przytoczonej w aktach korespondencji mailowej z A. R.. W treści przywołanych maili z okresu od 22 lutego do 1 marca 2016 r. pozwany zarówno potwierdza, iż działka jest własnością powoda („jakby twój ojciec był taki uczciwy w temacie działki, to by przynajmniej zapytał, czy nie zabezpieczyliśmy też jego działki i czy nie trzeba nam pieniędzy by jego własność też zabezpieczyć”), jak również negocjuje kwestie pokrycia kosztów notarialnych przekazania nieruchomości, znów powołując się na fakt, iż właścicielem pozostaje powód („kwestie finansowe notariusza niech weźmie na siebie teść. Generalnie nic nie robi w temacie, a działkę chce bez niczego”). W końcu w korespondencji z 1 marca 2016 r. wprost podaje, iż miał nieprzyjemną rozmowę z powodem i przystał na przepisanie działki („w końcu zgodziłem się na przepisanie działki”). Jednocześnie Sąd nie przychylił się do żądania pozwanego w zakresie poniesionych kosztów na rzecz utrzymania spornej działki, gdyż poza enigmatycznym wyliczeniem kosztów w tabelce, nie przedstawił żadnych wiarygodnych rachunków potwierdzających powstałe z tytułu utrzymywania nieruchomości nakłady, które należało uznać za niewykazane w przedmiotowej sprawie.

Odnosząc się do zgłoszonego przez pełnomocnika pozwanego zarzutu przedawnienia , to Sąd ustalił, iż do zawarcia między stronami tzw. fiducjarnego nabycia nieruchomości doszło w drodze prowadzonych rozmów telefonicznych, poprzedzających dokonanie przez powoda przelewu na rzecz stron umowy. Z tej racji za datę pewną zawarcia tej umowy, można uznać najpóźniej datę dokonania przez powoda przelewu w dniu 17 marca 2006 r. na rzecz wspólnego rachunku bankowego prowadzonego dla stron zobowiązanych z tytułu umowy fiducjarnego nabycia nieruchomości – pozwanego R. R. (1) i jego ówczesnej żony A. R.. Od tej daty, roszczenie powoda jako wymagalne rozpoczęło bieg dla terminu przedawnienia w niniejszej sprawie. Sąd wprawdzie podziela stanowisko pełnomocnika pozwanego, iż powód przedsięwziął czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia, albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia w rozumieniu art. 123 pkt 1 k.c. dopiero z chwilą wytoczenia niniejszego powództwa w dniu 8 czerwca 2018 r, niemniej, w ocenie tut. Sądu pozwany jeszcze przed upływem biegu terminu przedawnienia uznał przedmiotowe roszczenie w postaci obowiązku przeniesienia własności nieruchomości na rzecz powoda, potwierdzając tą okoliczność w dniu 1 marca 2016 r. w drodze korespondencji mailowej prowadzonej między pozwanym, a A. R. (k. 60). Stosownie do treści tej korespondencji należy podkreślić, iż pozwany w sposób wyraźny wskazuje w dniu 1 marca 2016 r., iż w tym dniu odbył rozmowę z powodem na temat przeniesienia własności owej działki i zgodził się na jej przepisanie, pod warunkiem wpłynięcia równocześnie kwot związanych z poniesionymi nakładami na utrzymanie tej części nieruchomości. Należało uznać, iż doszło do uznania niewłaściwego, które zostało potwierdzone na piśmie w drodze powyższej korespondencji mailowej. Uznanie roszczenia w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 2 k.c. występuje w wypadku wyraźnego oświadczenia woli lub innego jednoznacznego zachowania się dłużnika wobec wierzyciela, z którego wynika, że dłużnik uważa roszczenie za istniejące (wyrok SN z 7.03.2003 r., I CKN 11/01, LEX nr 83834). Uznanie niewłaściwe jest jednostronnym oświadczeniem dłużnika skierowanym do oznaczonego adresata, dlatego jest skuteczne, gdy wierzyciel mógł powziąć o nim wiadomość. W orzecznictwie prezentowane jest bowiem stanowisko, iż art. 61 k.c. nie znajduje przy uznaniu niewłaściwym zastosowania w drodze analogii, a z uznaniem niewłaściwym mamy także do czynienia, gdy oświadczenie dłużnika zostało złożone nawet wobec innych adresatów, ale dotarło także do wierzyciela (wyrok SN z 15 października 2004 r., II CK 68/04,
LEX nr 500196), co w przedmiotowej sprawie bezspornie miało miejsce. Z tej racji Sąd uznał, iż doszło do skutecznego przerwania biegu terminu przedawnienia w dniu 1 marca 2016 r. Po drugie nieruchomość będąca przedmiotem nin. procesu powstała dopiero w 2010 r w wyniku podziału działki nr (...) dopiero w 2010 r. Wcześniej zatem nie istniał przedmiot (nieruchomość) do przeniesienia na powodów.

Na marginesie tylko należy wskazać, iż w orzecznictwie przyjmuje się również, iż z umowy zlecenia obejmującej tzw. fiducjarne nabycie nieruchomości bezpośrednio wynika jedynie obowiązek zleceniobiorcy nabycia nieruchomości, natomiast nie wynika i nie musi być objęty porozumieniem stron obowiązek przeniesienia nabytych praw na zleceniodawcę. Ten ostatni obowiązek ma charakter wtórny; powstaje nie z momentem zawarcia umowy zlecenia, lecz dopiero po jej wykonaniu i znajduje umocowanie w treści art. 740 zd. drugie k.c., (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2003 r. IV CK 131/02, LEX nr 157304), co zaś tym bardziej musiałoby prowadzić do wniosku, iż w przedmiotowej nie doszło do przedawnienia.

Niezależnie od powyższego uwzględnienie zarzutu przedawnienia prowadziłoby do naruszenia zasady współżycia społecznego zaufania do najbliższych członków rodziny.

W niniejszej sprawie należało przyjąć, iż pozwany był zatem nadal zobligowany przenieść prawa własności przedmiotowej nieruchomości. Pozwany odmówił wykonania łączącej strony umowy zlecenia, w związku z czym Sąd orzekł, jak w pkt I wyroku na mocy art. 64 k.c. i art. 734 §1 k.c., a ponieważ powód zawierał umowę w ramach ustawowej wspólności majątkowej z powódką I. M., to również ona posiada legitymację czynną w nin. sprawie.

Mając na uwadze wynik postępowania, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. 2018, poz. 265 ze zm.), Sąd I instancji obciążył kosztami postępowania w całości pozwanego i z tego tytułu zasądził od niego na rzecz powoda kwotę 10 917 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, na które składają się kwota: 5.500,00 zł za opłatę sądową, 5417 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, w tym opłaty od pełnomocnictwa, o czym orzeczono w punkcie II wyroku.

Apelację od tego wyroku złożył pozwany, zaskarżając go w całości i zarzucając:

- naruszenie art. 123 § 2 pkt 2 k.c. poprzez błędną wykładnię polegająca na przyjęciu, iż korespondencja mailowa pomiędzy pozwany a jego ówczesną żoną świadczy o uznaniu roszczenia powoda Z. M.,

- naruszenie art. 5 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że uwzględnienie zarzutu przedawnienia prowadziłoby do naruszenia zasady współżycia społecznego zaufania do najbliższych członków rodziny,

- sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego materiału polegającą na uznaniu, że konto w Banku (...) S.A. należało wspólnie do A. R. i R. R. (1), podczas gdy stanowiło współwłasność powoda i jego córki

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na braku wszechstronnego rozpatrzenia zebranego materiału dowodowego, uchybieniom zasad logicznego rozumowania oraz zasadom doświadczenia życiowego przejawiające się w:

-- dokonaniu zasadniczych ustaleń w oparciu o zeznania powoda oraz osób dla niego bliskich, które sąd uznał za w pełni wiarygodne, podczas gdy zeznania pozwanego oraz świadków, osób bliskich dla niego, nie stanowiły dla sądu podstawy do ustaleń faktycznych,

-- błędnym określeniu sytuacji materialnego pozwanego przez przyjęcie, ze w dacie zakupu nieruchomości nie posiadał on oszczędności,

-- nieuwzględnieniu przy ocenie materiału dowodowego złożonych relacji między pozwanym a córką powoda, którzy mogli mieć uzasadniony żal do pozwanego o winę za rozkład pożycia, a nadto że od dnia 1 lipca 2016 r. między nimi istnieje ustrój rozdzielności majątkowej.

W oparciu o te zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku, oddalenie powództwa, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje w tym kosztów zastępstwa adwokackiego wg. norm taryfowych.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie i o zasądzenie na rzecz powodów solidarnie od pozwanego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wg. norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja skutkowała uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy do dalszego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w W. Zważyć należy, że przed Sądem Rejonowym w (...) do sygn. akt(...) toczy się - aktualnie zawieszona na zasadzie art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. - sprawa wszczęta jako sprawa o podział majątku wspólnego pomiędzy pozwanym a A. R.. Jako jeden składników mających podlegać podziałowi wskazana została w tej sprawie nieruchomość stanowiąca działkę nr (...), której to nieruchomości dotyczy spór toczący się w niniejszej sprawie. Po przeniesieniu udziału w działce nr (...) przez A. R. na Z. M., do postępowania sygn. akt (...) został wezwany jako uczestnik Z. M. (k. 175 akt (...)) – powód w niniejszej sprawie. Pismem z dnia 19 czerwca 2018 r. (k. 184 i nast. akt (...)) Z. M. wniósł w sprawie(...) aby działkę nr (...) przenieść w całości na niego, zgodnie z zobowiązaniem z umowy zlecenia powoływanej jako podstawa żądania pozwu w niniejszej sprawie. Takie stanowisko Z. M. zajęte w sprawie sygn. akt (...)ocenić należy jako wniosek o zniesienie współwłasności nieruchomości stanowiącej działkę nr (...), gdyż zmierza ono do zlikwidowania w ten sposób stosunku współwłasności tej nieruchomości powstałego pomiędzy Z. M. a R. R. (1) wskutek przeniesienia przez A. R. udziału w tej nieruchomości na Z. M.. W konsekwencji złożenia tego stanowiska i doręczenia pisma zawierającego to żądanie pozostałym uczestnikom sprawa (...) stała się sprawą o podział majątku wspólnego i zniesienie współwłasności.

Zgodnie z art. 618 § 1 i § 2 k.p.c. całość sporów o prawo własności dotyczących rzeczy będącej przedmiotem sądowego postępowania o zniesienie współwłasności podlega obligatoryjnie rozpoznaniu w sprawie o zniesienie współwłasności. Spór o przeniesienie udziału we współwłasności w wykonaniu umowy fiducjarnego przeniesienia własności zaliczyć należy do sporów o prawo własności w rozumieniu art. 618 § 1 i § 1 k.p.c. Do sporów tych zalicza się bowiem nie tylko spory o to, czy określony udział we współwłasności aktualnie przysługuje określonej osobie (np. sprawę o uzgodnienie treści księgi wieczystej czy o stwierdzenie zasiedzenia udziału we współwłasności) ale również sprawy, w których przedmiotem sporu jest kwestia istnienia lub wykonania obowiązku przeniesienia przez współwłaściciela udziału we współwłasności na inną osobę (por. np. wyrok SN z dnia 6 kwietnia 2017 r. IV CZ 140/16 i uchwałę SN z dnia 12 stycznia 2010 r. III CZP 114/09, w których jako spór o prawo własności w rozumieniu art. 618 § 1 k.p.c. potraktowano sprawę o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli o przeniesienie na rzecz powoda udziału we współwłasności w związku z odwołaniem darowizny nieruchomości). Uznać zatem należy, że rozpoznawany w niniejszej sprawie spór pomiędzy powodem a pozwanym o wykonanie mającego wynikać z umowy fiducjarnego przeniesienia własności obowiązku złożenia przez pozwanego oświadczenia woli przeniesienia na powoda udziału we współwłasności nieruchomości składającej się z działki nr (...) stanowi spór o prawo własności w rozumieniu art. 618 § 1 k.p.c. Postępowanie sygn. akt (...)wszczęto w dniu 17 października 2017 r. a zgłoszenie w tej sprawie przez Z. M. żądania charakterystycznego dla zniesienia współwłasności nastąpiło pismem z 19 czerwca 2018 r. (k. 184 akt(...)). Natomiast zaskarżony w niniejszej sprawie wyrok wydano 30 marca 2021 r. Zatem nie zachodzi negatywna przesłanka przekazania niniejszej sprawy do sprawy o podział majątku wspólnego i zniesienie współwłasności przewidziana w art. 618 § 2 zd. 3 k.p.c. W konsekwencji zaskarżony wyrok należy uchylić i sprawę przekazać do dalszego rozpoznania w ramach sprawy(...)na podstawie art. 618 § 2 zd. 1 i 2 k.p.c. Przekazaniu nie stoi przy tym na przeszkodzie okoliczność, że zażalenie wywiedzione w sprawie (...) od postanowienia z dnia 4 grudnia 2018 r. o zawieszeniu postępowania Sąd Okręgowy w K. oddalił postanowieniem z dnia 25 lutego 2019 r. ((...)), stojąc na stanowisku, że spór w sprawie I C 1017/18 nie jest sporem o prawo własności, a w sprawach o podział majątku wspólnego nie rozstrzyga się sporów pomiędzy jednym z byłych małżonków a osobą trzecią. Stanowisko zajęte przez Sąd Okręgowy w K.w postanowieniu z dnia 25 lutego 2019 r. nie wiąże bowiem tut. Sądu. Jest tak tym bardziej, że Sąd Okręgowy w K. postanowieniu tym w ogóle nie odniósł się do znaczenia prawnego jakie nadać należy stanowisku Z. M. zajętemu w sprawie(...), w którym wniósł o przyznanie mu w całości działki nr (...), podczas gdy zgłoszone przezeń żądanie skutkowało tym, że w sprawie (...) nie mamy już do czynienia wyłącznie ze sprawą o podział majątku wspólnego, ale z połączoną sprawą o podział majątku i zniesienie współwłasności (art. 689 w zw. z art. 567 § 3 k.p.c.

Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w sentencji na zasadzie art. 386 § 4 w zw. z art. 618 § 2 zd. 2 k.p.c.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Gomularz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Wojciech Żukowski,  Regina Kurek ,  Paweł Czepiel
Data wytworzenia informacji: