I ACa 593/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2023-10-10

Sygn. akt I ACa 593/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 października 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie, I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Jerzy Bess (spr.)

po rozpoznaniu w dniu 10 października 2023 r. w Krakowie na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa całkowicie ubezwłasnowolnionego D. C. działającego przez przedstawiciela ustawowego – opiekuna M. F.

przy interwencji ubocznej A. C. po stronie powoda

przeciwko (...) S.A. w S.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 1 marca 2022 r., sygn. akt I C 1012/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 8.100 zł (osiem tysięcy sto złotych), tytułem kosztów postępowania apelacyjnego, wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, w którym je zasądzono, do dnia zapłaty.

Sygn. akt I ACa 593/22

UZASADNIENIE

W dniu 22 maja 2014 r. powód D. C. , reprezentowany przez opiekuna prawnego M. F., wniósł pozew, w którym w ostatecznie sprecyzowanym żądaniu pozwu domagał się zasądzenia na swoją rzecz od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą w S. kwot:

- 1.500.000zł tytułem zadośćuczynienia (ponad kwotę 400.000 zł wypłaconą dotychczas) z odsetkami: od kwoty 600.000 zł od dnia 29 stycznia 2013 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. odsetki ustawowe oraz odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, od kwoty 900.000 zł odsetki ustawowe od dnia 1 marca 2013 r. do dnia 31 grudnia 2015 r oraz odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty,

- 31.645,20 zł tytułem odsetek za opóźnienie w wypłaconej części zadośćuczynienia (od 20 stycznia 2013 r. do 4 lipca 2013 r. od kwoty 150.000 zł – na kwotę 8761,64 zł, od 1 lutego 2013 r. do 16 października 2013 r. od kwoty 250.000 zł na kwotę 22883,56 zł),

- 21.146,02 zł tytułem odszkodowania jako zwrot kosztów leczenia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wytoczenia powództwa do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty

- 340.000 zł tytułem jednorazowego odszkodowania na pokrycie kosztów zakupu mieszkania wraz z odsetkami od dnia wytoczenia powództwa do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty – ewentualnie na wypadek gdyby powyższe żądanie nie zostało uwzględnione – powiększenie należnej powodowi renty o wydatki związane z kosztami wynajmu mieszkania w kwocie 1550 zł miesięcznie, począwszy od 10 sierpnia 2014 r.

- 10.000 zł tytułem jednorazowego odszkodowania na pokrycie kosztów zakupu specjalistycznego sprzętu rehabilitacyjnego wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wytoczenia powództwa do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty

- 80.000 zł tytułem jednorazowego odszkodowania na pokrycie kosztów zakupu samochodu wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wytoczenia powództwa do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty – ewentualnie na wypadek nieuwzględnienia tego żądania – powiększenie renty należnej powodowi o kwotę 100 zł miesięcznie począwszy od wytoczenia powództwa

- 9.740,10 zł miesięcznie – ponad kwotę 2.647 zł przyznaną i wypłacaną przez pozwanego – za okres od wytoczenia powództwa płatnej do ostatniego dnia każdego miesiąca poczynając od wytoczenia powództwa wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wytoczenia powództwa do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty w przypadku opóźnienia w zapłacie którejkolwiek z rat, waloryzowanej o średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogłaszanych przez Prezesa GUS, przy przyjęciu, że waloryzacji dokonywana byłaby w miesiącu następnym po miesiącu ogłoszenia ww wskaźnika, na którą składają się: renta z tytułu zwiększonych potrzeb – kwota 9123,10 zł oraz renta z tytułu utraconych zarobków – kwota 617 zł

- 133.420 zł tytułem skapitalizowanej renty za okres do daty wytoczenia powództwa wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wytoczenia powództwa do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty

- ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku drogowego zaistniałego w dniu 16 września 2012 r., które mogą ujawnić się w przyszłości

oraz o obciążenie strony pozwanej kosztami postępowania wraz z kosztami postępowania zabezpieczającego, zasądzenie od strony pozwanej kosztów procesu według przedłożonego spisu (w tym – kosztów zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości) oraz o nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności.

Powód na uzasadnienie pozwu podał, że w dniu 16 września 2012 r. doszło do wypadku, w wyniku którego kierujący pojazdem sprawca wypadku zginął, zaś pozostali pasażerowie, w tym powód, doznali obrażeń ciała. W dniu zdarzenia posiadacz pojazdu był ubezpieczony w zakresie OC w pozwanym zakładzie ubezpieczeń, który przyjął odpowiedzialność za szkodę. W ocenie powoda wypłacone w toku postępowania likwidacyjnego przez ubezpieczyciela kwoty są niewystarczające.

W odpowiedzi na pozew strona wniosła o oddalenie powództwa, a także o zasądzenie od powoda na swą rzecz kosztów postępowania według norm prawem przepisanych.

Sąd Okręgowy w Krakowie zaskarżonym wyrokiem z dnia 1 marca 2022 r. sygn. akt I C 1012/14:

I.  zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 1.100.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z:

- odsetkami ustawowymi liczonymi od kwoty 600.000 zł od dnia 20 stycznia 2013 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 600.000 zł od dnia 1 stycznia 2016 r do dnia zapłaty;

- odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 500.000 zł od dnia 1 marca 2022 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 174.130,48 zł wraz z:

- odsetkami ustawowymi liczonymi od kwoty 142.032,30 zł od dnia 28 sierpnia 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r., oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 142.032,30 zł od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;

- odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 453 zł od dnia 12 sierpnia 2021 r. do dnia zapłaty;

III..  zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda rentę z tytułu zwiększonych potrzeb w kwocie 7.683 zł płatną do ostatniego dnia każdego następującego po sobie miesiąca kalendarzowego, począwszy od maja 2014 r. do grudnia 2019 r. oraz w kwocie 6.473 zł płatną do ostatniego dnia każdego następującego po sobie miesiąca kalendarzowego, począwszy od stycznia 2020 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat – ponad kwotę 2.647 zł tytułem renty z tytułu zwiększonych potrzeb, przyznaną i wypłacaną dotychczas przez stronę pozwaną na podstawie decyzji z dnia 16 października 2013 r.;

IV.  zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda rentę z tytułu zmniejszonych możliwości zarobkowych w kwocie 617 zł za okres od maja 2014 r., płatną co miesiąc do ostatniego dnia każdego następującego po sobie miesiąca kalendarzowego, począwszy od maja 2014 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat;

V.  ustalił, że strona pozwana będzie ponosiło odpowiedzialność za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 16 września 2012 r., które mogą objawić się u powoda w przyszłości,

VI.  oddalił powództwo w pozostałej części;

VII.  oddalił wniosek powoda o nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności;

VIII.  zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 7.380 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

IX.  oddalił wniosek interwenienta ubocznego A. C. o zasądzenie od strony pozwanej kosztów procesu;

X.  nakazał pobrać od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Krakowie kwotę 76.308,01 zł, w tym kwotę 66.822,82 zł tytułem części opłaty od pozwu, od wniesienia której powód był zwolniony oraz 9.485,19 zł tytułem zwrotu części wydatków wyłożonych tymczasowo z sum Skarbu Państwa w toku postępowania;

XI.  odstąpił od obciążenia powoda kosztami sądowymi.

W rozważaniach prawnych Sąd Okręgowy przedstawił m.in. następujące motywy swego rozstrzygnięcia:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w znacznej części.

W niniejszej sprawie zasada odpowiedzialności strony pozwanej za szkodę na osobie powoda była bezsporna. Jej podstawę stanowi art. 436 k.c. w zw. z art. 435 k.c. oraz art. 822 k.c. , zgodnie z którymi to przepisami sprawca wypadku ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku, a w granicach odpowiedzialności sprawcy szkody odpowiada zobowiązany przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel. Strona pozwana nie kwestionowała co do zasady swojej odpowiedzialności. Oś sporu koncentrowała się natomiast wokół wysokości należnych powodowie świadczeń, w szczególności z tytułu zadośćuczynienia, odszkodowania oraz renty.

I.  Zadośćuczynienie

Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w razie doznania szkody na osobie lub rozstroju zdrowia poszkodowany może się domagać – oprócz roszczeń przewidzianych w art. 444 k.c. – zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przewidziane w art. 445 § 1 k.c. zadośćuczynienie stanowi sposób naprawienia krzywdy w postaci doznanych skutkiem uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia cierpień fizycznych i psychicznych, istniejącej w chwili orzekania przez sąd jak i takiej, którą poszkodowany będzie odczuwać w przyszłości na pewno lub z dającym się przewidzieć dużym stopniem prawdopodobieństwa. Ocena rozmiaru doznanej krzywdy powinna się opierać na obiektywnych kryteriach.

Wielkość zadośćuczynienia zależy od całokształtu okoliczności danego przypadku, konkretyzowanych w odniesieniu do osoby poszkodowanej w danej sprawie poprzez obiektywne kryteria oceny rozmiaru doznanej przez nią krzywdy. Zasadnicze przesłanki określające wysokość zadośćuczynienia stanowią: rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych ich intensywność, nieodwracalność skutków zdrowotnych stopień i trwałość doznanego kalectwa i związana z nim utrata perspektyw na przyszłość, towarzyszące temu poczucie bezradności powodowane koniecznością korzystania z opieki innych osób oraz poczucie nieprzydatności społecznej. Ważną okoliczność indywidualizującą rozmiar krzywdy stanowi wiek poszkodowanego. Utrata możliwości realizowania zamierzonych celów, czerpania przyjemności z życia dotyka szczególnie człowieka młodego, który doznał utraty zdrowia będąc w pełni sił, zanim jeszcze osiągnął dorosłość. (zob. uchwałę pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r., III CZP 37/73, OSNC 1974, Nr 9, poz. 145 oraz m. inn. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 10 października 1967, I CR 224/67, OSNCP 1968, Nr 6, poz. 107, z dnia 19 sierpnia 1980, IV CR 283/80, OSNCP 1981, Nr 5, poz. 81, z dnia 12 października 2000 r., IV CKN 128/00, nie publ., z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00, nie publ., z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005, Nr 2, poz. 40, z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05, nie publ., z dnia 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09, nie publ.)

Rozstrzygając w przedmiocie wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia, Sąd miał na uwadze, iż w wyniku wypadku powód doznał ogromu krzywdy, a skutki samego wypadku są nieodwracalne i rzutują na całe życie powoda, tak w sferze fizjologicznej, jak i psychicznej.

Powód w chwili wypadku był osobą bardzo młodą, miał (...) lat, był w pełni zdrowy i sprawny fizycznie. Na skutek wypadku przeszedł szereg zabiegów, przez długi czas po zdarzeniu był hospitalizowany w Klinice (...), następnie zaś został umieszczony w Ośrodku (...), gdzie wdrożono intensywną rehabilitację. U powoda rozpoznano szereg obrażeń, przez długi czas po wypadku pozostawał w śpiączce mózgowej, a jego stan określany był jako ciężki. Nie mógł też samodzielnie oddychać, przez niespełna dwa miesiące był podłączony do respiratora, z uwagi na problemy z oddychaniem konieczne stało się wykonanie tracheotomii. Po wypisaniu ze szpitala powód został skierowany na intensywną rehabilitację do specjalistycznego ośrodka, gdzie poddawany był także konsultacjom lekarskim. Ponadto, nie był w stanie samodzielnie spożywać pokarmów, co doprowadziło do wdrożenia odżywania przemysłowego i założenia systemu PEG, co wiązało się z kolejną hospitalizacją.

Od chwili wypadku powód pozostaje w stanie wegetatywnym. Występuje u niego encefalopatia pourazowa o silnym nasileniu będąca następstwem silnego urazu mózgowo-czaszkowego oraz uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego. Nie ma możliwości nawiązania z nim kontaktu słownego, jedyny kontakt ma charakter niewerbalny i ogranicza się do minimalnych ruchów głowy. Niemniej, powód jest zdolny do odczuwania dolegliwości bólowych, na które reaguje delikatnym ruchem kończyn. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że stan zdrowia powoda i niemożność nawiązania z nim kontaktu w żaden sposób nie może uzasadniać twierdzenia, że nie odczuwa on doznanej krzywdy. Na poparcie tego stanowiska wskazać należy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2015 r., sygn. akt I CSK 434/14, w którym to wyroku Sąd Najwyższy wskazał, iż dla oceny krzywdy doznanej przez osobę pozostającą w stanie wegetatywnym na skutek „śpiączki mózgowej" i wysokości zadośćuczynienia należy przyjąć kryteria obiektywne. Brak wewnętrznych odczuć cierpień fizycznych i psychicznych, poczucia nieprzydatności i niemożności korzystania z życia nie może prowadzić do pozbawienia takiej osoby zadośćuczynienia. Skoro zatem ocena krzywdy nie jest ograniczona nawet w przypadku całkowitego zniesienia świadomości, to nie sposób nie uznać, iżby miała być wyłączona u powoda, który w pierwszym okresie powypadkowym pozostawał w śpiączce mózgowej, zaś następnie - choć pozostaje permanentnie w stanie wegetatywnym - to jednak jest zdolny odczuwać zarówno dolegliwości bólowe, jak i nawiązać kontakt niewerbalny.

Stwierdzona u powoda encefalopatia ma tak silne nasilenie, że uzasadnia przyjęcie stałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 100%. Nie sposób jednakże zapomnieć, iż powód odniósł także inne obrażenia, które samodzielnie oceniane spowodowałyby przyjęcie dalszego uszczerbku na zdrowiu w znacznie wyższym stopniu. Wśród obrażeń tych wymienić można między innymi złamanie stawu obojczykowo-mostkowego, uszkodzenie krtani, czy też uszkodzenie i usunięcie śledziony.

Zarazem stwierdzone skutki mają charakter stały i nieodwracalny. Rokowania powoda są złe, niekorzystne. Powód nigdy nie odzyska sprawności sprzed wypadku, a jego stan zdrowia będzie się jedynie pogarszał, co związane jest w przeważającej mierze z leżącym trybem życia.

D. C., z uwagi na doznane obrażenia, wymaga stałej i permanentnej rehabilitacji. Została ona wdrożona bezpośrednio po opuszczeniu przez niego szpitala i od tego czasu prowadzona była w sposób nieprzerwany przez ostatnie 7 lat, niemalże codziennie, w niebagatelnym wymiarze 2 godzin dziennie. Co istotne, rehabilitacja ta, choć przyniosła nieznaczną poprawę, to nigdy jednak nie pozwoli na przywrócenie powodowi sprawności. Ma ona bowiem charakter tzw. rehabilitacji podtrzymującej i jej głównym celem jest utrzymanie dotychczasowego stanu zdrowia powoda i zapobiegnięcia jego pogorszeniu. Innymi słowy, mimo codziennej rehabilitacji i ogromnego wysiłku z tym związanego, powód nigdy nie uzyska poprawy swego zdrowia. Godzi się także podkreślić, w kontekście długotrwałości odczuwanej krzywdy, że rehabilitacja ta winna być prowadzona dożywotnio, praktycznie każdego dnia.

Powód na skutek wypadku utracił całkowicie samodzielność we wszelkich czynnościach życia codziennego. Jak bowiem wyżej zauważono, od dnia wypadku pozostaje w stanie wegetatywnym i nie jest w stanie zaspokajać samodzielnie nawet swych najbardziej podstawowych potrzeb fizjologicznych, jak wypróżnianie czy spożywanie pokarmów. We wszelkich tego rodzaju czynnościach wymaga pomocy osoby trzeciej, od której jest całkowicie zależny.

Wszelkie czynności toaletowe odbywają się z pomocą matki powoda. To ona musi go m.in. umyć, zmienić mu pieluchomajtki. Powód od dnia wypadku oddaje mocz za pomocą cewnika, do którego jest stale podłączony i nad którego obsługą także czuwa jego matka. Również przy wypróżnianiu wymaga pomocy matki, niekiedy musi mu ona wykonywać lewatywy. Niewątpliwie, brak poradności w tak prostych, a zarazem intymnych czynnościach i całkowite uzależnienie od osoby trzeciej, muszą być źródłem dodatkowej krzywdy, tym bardziej dla młodego mężczyzny, którym jest powód.

Powód nie jest w również w stanie wykonywać najbardziej podstawowych czynności ruchowych jak chód czy poruszanie się, znaczne trudności sprawiają mu już tak prozaiczne czynności jak np. utrzymanie głowy w prostej linii czy też skręcenie jej na bok - mimo długotrwałej rehabilitacji ukierunkowanej na pionizację powoda, jedynie niekiedy udaje się uzyskać wykonanie ww. czynności.

Ponadto D. C. w następstwie wypadku doznał ostrej niewydolności oddechowej, przez pierwsze dwa miesiące po zdarzeniu był podłączony do respiratora. Z uwagi na problemy z wentylacją konieczne było wykonanie tracheotomii, co z kolei doprowadziło do uszkodzenia krtani. Powód do dzisiaj oddycha za pomocą rurki tracheostomijnej, co z kolei niesie ryzyko pojawienia się w przyszłości infekcji z tym związanych. W 2017 r. powód był ponownie hospitalizowany z uwagi na infekcję tym spowodowaną oraz poddany kolejnej diagnostyce.

Poszkodowany nie jest także w stanie samodzielnie spożywać pokarmów. W okresie powypadkowym był odżywiany za pomocą sondy, z uwagi na niedożywienie został mu założony system PEG. Obecnie w dalszym ciągu jest odżywiany pozajelitową dietą przemysłową. Niewykluczone, że w przyszłości zajdzie konieczność jego wymiany, co ponownie będzie wiązało się z koniecznością hospitalizacji.

Nie sposób nie wskazać także, iż poza skutkami natury zdrowotnej, wypadek wpłynął również na inne sfery życia powoda. Powód, będąc osobą bardzo młodą, został w zupełności pozbawiony wielu perspektyw, wśród których wymienić można możliwość nawiązania więzi z innymi ludźmi, czy to rodzinnej, czy to przyjacielskiej. Stan zdrowia powoda uniemożliwia bowiem nawiązanie jakiegokolwiek kontaktu słownego z innymi ludźmi. W perspektywie długofalowej D. C. został pozbawiony możliwości założenia rodziny i odczuwania satysfakcji z tym związanej. Utracił także możliwość pielęgnowania dotychczasowych przyjaźni. Został także pozbawiony możliwości dalszego rozwoju, kształcenia się. Jak ustalono, na miesiąc przed wypadkiem powód podjął naukę w szkole wieczorowej. Wypadek uniemożliwił mu dalszą edukację, jak i kontynuowanie pracy zarobkowej. Ponadto został pozbawiony możliwości realizowania swoich pasji, hobby.

Mając na uwadze całokształt powyższych okoliczności, Sąd uznał, iż kwotą odpowiednią do doznanej krzywdy będzie kwota 1.100.000 zł ponad dotychczasowo wypłaconą przez ubezpieczyciela kwotę 400.000 zł. (łącznie zatem – 1.500.000 zł) Uwadze Sądu nie uszło, iż jest to niebagatelna kwota, niemniej ogrom cierpień i następstw spowodowanych wypadkiem, które rzutowały na wszystkie aspekty życia powoda, poczynając od zdrowia, przez relację rodzinne, a na perspektywach zawodowych kończąc, uzasadniał przyznanie kwoty zadośćuczynienia we wskazanej kwocie.

Od zasądzonej tytułem uzupełnienia zadośćuczynienia kwoty 1.100.000 zł Sąd zasądził odsetki ustawowe na podstawie art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Sąd podziela pogląd wyrażony w judykaturze, zgodnie z którym zagadnienie początku terminu, od którego należy liczyć odsetki, ujmowane jest indywidualnie, czyli zależnie od sytuacji, przez dokonywanie wyboru między dwoma możliwymi terminami. Jest to albo chwila wezwania do zapłaty, także w postaci wytoczenia powództwa, albo określenie wysokości należnego świadczenia dopiero orzeczeniem sądu. Pierwsza możliwość jest w większości wybierana wtedy, gdy od początku znana jest wysokość roszczenia i znajduje ona potwierdzenie w toku przewodu sądowego, wskazując na zasadne twierdzenie powoda zarówno co do przesłanek, jak i wysokości roszczenia. Druga możliwość dotyczy takich spraw, w toku rozpoznawania których okazuje się dopiero, czy i w jakiej wysokości przyznać należy zadośćuczynienie. Jest to bowiem naprawienie szkody niemajątkowej, a więc o wysokości bardzo ocennej i ustalonej na podstawie przeprowadzonego postępowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z 15 lipca 2020 r., II PK 245/18). Wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w jego zapłacie, może kształtować się różnie w zależności od okoliczności sprawy. Może nim być zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień wyrokowania, przy czym odsetki mogą być zasądzone od dnia poprzedzającego wydanie wyroku, jeżeli zostanie wykazane, że w tym dniu zadośćuczynienie w oznaczonym rozmiarze rzeczywiście się powodowi należało; jeżeli zaś sąd ustali, że zadośćuczynienie w rozmiarze odpowiadającym sumie dochodzonej przez powoda należy się dopiero od dnia wyrokowania, odsetki od zasądzonego w takim przypadku zadośćuczynienia mogą się należeć dopiero od dnia wyrokowania (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 18 grudnia 2020 r., II CSK 236/20). Jednocześnie godnym podzielenia jest stanowisko, zgodnie z którym w razie braku widocznej zmiany siły nabywczej pieniądza, pomiędzy datą wezwania i datą wyrokowania, zasądzenie ustawowych odsetek od kwoty zadośćuczynienia dopiero od dnia wyrokowania prowadzi do niczym nieuzasadnionego preferowania zobowiązanego tylko z tego względu, że wyrok zasądzający zapada po znacznym upływie czasu od dnia wezwania do zapłaty (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 31 marca 2020 r., II CSK 124/19). Z jednej zatem strony zasadnym jest uwzględnienie odsetek od zasądzonego ostatecznie zadośćuczynienia od daty wezwania do zapłaty (z modyfikacją terminy wynikającą z art. 817 § 1 kc) – jeżeli rozmiar krzywdy znany jest na tę chwilę, z drugiej strony – odsetki winny być zasądzone do dnia wyrokowania, jeżeli rozmiar szkody niemajątkowej kształtuje się także w toku postępowania.

Odnosząc wskazane poglądy do realiów niniejszej sprawy należy wskazać, że w ocenie Sądu zadośćuczynienie należne powodowi już w chwili wezwania do zapłaty z dnia 12 grudnia 2012 r. wynosiło 1.000.000 zł, taką ocenę pozwala sformułować znany na tamtą chwilę rozmiar obrażeń, ich nieodwracalność i skutki. Strona pozwana wypłaciła powodowi zadośćuczynienie w kwocie 400.000 zł, co do 600.000 zł pozostawała zatem w opóźnieniu już od chwili wezwania, w związku z tym odsetki za opóźnienie powinny być zasądzone od dnia w którym stosownie do obowiązujących przepisów zobowiązany miał zadośćuczynienie zapłacić. Wedle zasady zawartej w art. 14 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 817 § 1 k.c., zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego zawiadomienia o szkodzie. Jak ustalono w niniejszej sprawie, do zgłoszenia szkody oraz wezwania do wypłaty kwoty 1.000.000 zł doszło w dniu 12 grudnia 2012 r. Pozwany odebrał pismo w dniu 18 grudnia 2012 r. Od tej daty należało zatem liczyć bieg owego 30-dniowego terminu przewidzianego na likwidację szkody. Powód domagał się zasądzenia odsetek od kwoty 600.000 zł od dnia 20 stycznia 2013 r., zatem od dnia, który następował po upływie 30-dniowego terminu na rozpoznanie zgłoszonego żądania. Odsetki od wypłaconej powodowi kwoty 400.000 zł tytułem zadośćuczynienia zostały skapitalizowane i objęte osobnym żądaniem. W konsekwencji powodowi należały się odsetki od kwoty 600.000 zł od dnia 18 stycznia 2013 r., mając jednakże na uwadze ograniczenie żądaniem pozwu, Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od tej kwoty od dnia 20 stycznia 2013 r. uwzględniając zmianę przepisów regulujących przyznanie odsetek ustawowych za opóźnienie, obowiązującą od dnia 1 stycznia 2016 r.

W odniesieniu do pozostałej kwoty zasądzonego zadośćuczynienia Sąd przyjął, że jego wysokość – w odniesieniu do oceny następstw, kształtowała się w toku niniejszego procesu, który trwał dłuższy czas w związku z koniecznością przeprowadzenia wielu czynności dowodowych. W tym okresie niewątpliwie powód nadal cierpiał, skutki wypadku nie ustępowały – wręcz się nasilały, powód zmuszony był mierzyć się z kolejnymi problemami zdrowotnymi oraz ze stopniową utratą nadziei na postęp rehabilitacji i odzyskanie – choćby częściowe – utraconej sprawności. W ocenie Sądu wskazane okoliczności uzasadniały uwzględnienie żądania powoda w odniesieniu do dalszej kwoty zadośćuczynienia – w wysokości 500.000 zł. Okoliczności uzasadniające zasądzenie tej kwoty ujawniły się w toku procesu, rzutowały na uwzględnienie żądania zgodnie z art. 316 § 1 kpc, jednak ta okoliczność nie mogła pozostać bez wpływu na uwzględnienie żądania odnośnie odsetek. Z powyższych powodów Sąd zdecydował się na zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 500.000 zł od daty wyrokowania, przyjmując, że hipotetyczny wyrok, wydany w dacie zbliżonej do daty złożenia pozwu, przy uwzględnieniu danych, którymi Sąd mógł dysponować na tamten czas, winien opiewać – w odniesieniu do zadośćuczynienia – na kwotę 1.000.000 zł, zasądzenie pozostałej kwoty tytułem zadośćuczynienia usprawiedliwienie znalazło w okolicznościach, które powstały lub ujawniły się w okresie późniejszym. Podsumowując, należy wskazać, iż niewątpliwie w toku postępowania likwidacyjnego strona pozwana posiadała informacje o zdarzeniu wywołującym szkodę, jak również o obrażeniach doznanych przez powoda. Miała zatem wystarczająco wyjaśnione podstawy do określenia kwoty zadośćuczynienia na kwotę znacznie wyższą niż wypłacone 400.000 zł – w ocenie Sądu usprawiedliwione było już wówczas żądanie przyznania kwoty 1.000.000 zł, tym bardziej, że w toku postępowania likwidacyjnego sama ustaliła uszczerbek na zdrowiu powoda w wysokości 123%. Zaniżenie należnego zadośćuczynienia wynikało z odmiennej oceny własnej ubezpieczyciela. Oceniając sposób wywiązania się przez stronę pozwaną z obowiązku wobec poszkodowanego trzeba też wskazać, że ustawodawca wyposażył ubezpieczyciela w uprawnienie do badania w tzw. postępowaniu likwidacyjnym okoliczności zdarzenia i rozmiarów jego następstw, co powinno prowadzić do samodzielnego ustalenia zasady i rozmiarów odpowiedzialności, o czym mowa w art. 15 ustawy o działalności ubezpieczeniowej i wypłacenia ustalonego po przeprowadzeniu przewidzianego art. 16 ust. 1 tej ustawy postępowania, świadczenia. Ubezpieczyciel powinien przy tym zachować staranność profesjonalisty (art. 353 k.c.), co oznacza obowiązek ustalenia następstw zdarzenia i nadania im należytej rangi, następnie określenia i wypłacenia zadośćuczynienia w odpowiedniej wysokości. Wskazówek, jakie zadośćuczynienie będzie „stosowne” w rozumieniu art. 445 § 1 k.c., jeśli chodzi o kryteria ustalania i wysokość, wobec braku regulacji ustawowych, powinien poszukiwać w orzecznictwie sądowym. Uwagi te nie odnoszą się do kwoty 500.000 zł zasądzonej tytułem dalszego zadośćuczynienia – w związku z cierpieniem powoda po zakończeniu postępowania likwidacyjnego, ujawnionym w toku niniejszej sprawy.

Mając to na uwadze, należy wskazać, że wypłacone przez stronę pozwaną zadośćuczynienie w kwocie 400.000 zł było stanowczo zbyt niskie, nawet przy uwzględnieniu stałego wzrostu tego typu świadczeń i okoliczności wypłacenia go jeszcze w 2013 r. Sąd ustalił zasądzone zadośćuczynienie wedle stanu z chwili orzekania, dokonał tego częściowo na podstawie okoliczności, które były przewidywalne również dla strony pozwanej w chwili jej wezwania przez powoda, częściowo – w odniesieniu do okoliczności ujawnionych w toku postępowania. Zadośćuczynienie jest świadczeniem kompleksowym, które powinno uwzględniać krzywdę już istniejącą i mogącą się ujawnić w przyszłości, a rozmiar krzywdy powoda nie odbiegał od przeciętnej, obserwowanej jako typowe następstwo tego typu wypadków. Nie można zatem znaleźć uzasadnienia dla opóźnienia strony pozwanej w zapłacie należnego zadośćuczynienia do kwoty 1.000.000 zł. W związku z tym, Sąd zasądził odsetki od zadośćuczynienia do kwoty 600.000 zł od daty wcześniejszej niż data wyrokowania, a wynikającej wprost z przepisów art. 455 k.c. w zw. 817 k.c. oraz art. 14 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, w pozostałej części – od daty wyrokowania.

II. Odszkodowanie

W dalszej kolejności należało dokonać oceny zgłoszonego przez powoda żądania odszkodowania.

Zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.

W niniejszej sprawie poza sporem pozostawała kwestia tego, że powód doznał uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, jak również, że to odpowiedzialność za powstałą szkodę ponosi strona pozwana. Kwestią sporną był natomiast zakres żądanego odszkodowania, w tym sposób jego wyliczenia. W związku z tym, Sąd odniósł się osobno do każdej z kwot, składających się na dochodzone ostatecznie przez powoda roszczenie.

II. I. Kwota 3.1645,20 zł – skapitalizowane odsetki od zadośćuczynienia wypłaconego dobrowolnie przez stronę pozwaną.

Strona pozwana w toku postępowania likwidacyjnego – przed wniesieniem pozwu – wypłaciła powodowi kwoty: 150.000 zł – w dniu 4 lipca 2013 r., świadcząc do depozytu sądowego oraz kwotę 250.000 zł – dniu 16 października 2013 r. Powód domaga się zasądzenia skapitalizowanych odsetek od wskazanych kwot – od 150.000 zł – od dnia 20 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty tj. 4 lipca 2013 r. oraz od kwoty 250.000 zł – od dnia 20 stycznia 2013 r. od dnia zapłaty tj. 16 października 2013 r. Jak wskazano powyżej, powodowi niewątpliwie w dniu 20 stycznia 2013 r. należało się zadośćuczynienie, w ocenie Sądu – na kwotę 1.000.000 zł, powód wzywał stronę pozwaną do spełnienia tego świadczenia pismem z 12 grudnia 2012 r., doręczonym 18 grudnia 2012 r. Strona pozwana niewątpliwie była zatem w opóźnieniu świadczenia na dzień 20 stycznia 2013 r. Odsetki ustawowe za opóźnienie, liczone od kwoty 150.000 zł od dnia 20 stycznia 2013 r. do dnia 4 lipca 2013 r. (świadczenie wskazanej kwoty do depozytu sądowego) wynoszą 8761,04 zł, odsetki ustawowe za opóźnienie, liczone od kwoty 250.000 zł od dnia 20 stycznia 2013 r. do dnia 16 października 2013 r. (data przyznania wskazanej kwoty w decyzji strony pozwanej, wskazana przez powoda jako data spełnienia świadczenia- o ocenie Sądu najwcześniej logicznie możliwa data spełnienia świadczenia, niezależnie od daty faktycznego spełnienia świadczenia powód nie domaga się naliczenia odsetek po tej dacie) wynoszą 23.863,56 zł, powód żąda jednak zasądzenia z tego tytułu odsetek w wysokości 22.883,56, Sąd jest związany tym żądaniem. Łącznie zatem z tytułu skapitalizowanych odsetek powód domaga się zasądzenia kwoty 31645,20 zł.

Zgodnie z art. 481 § 1 i 2 k.c., w brzmieniu z całego 2013 r., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli stopa za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej niż stopa ustawowa, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy.

W świetle powyższego roszczenie powoda jest zasadne, należało uwzględnić je w ramach dochodzonego przez powoda roszczenia o zapłatę.

II. II. Kwota 21.146,02 zł – poniesione koszty

Żądaniem pozwu w części dotyczącej odszkodowania powód objął kwotę 21.146,02 zł, stanowiącą różnicę pomiędzy poniesionymi kosztami nieznajdującymi pokrycia w jednorazowym odszkodowaniu oraz rencie na koszty leczenia. Na poparcie swych twierdzeń powód przedłożył zestawienie poniesionych kosztów wraz ze stosownymi fakturami.

Pomiędzy stronami bezsporne było, że wypłacona kwota 42.000 zł została przeznaczona na potrzeby za okres sprzed kwietnia 2013 r. i w tym zakresie wypłacona kwota w zupełności wyczerpywała roszczenia powoda. Poza sporem pozostawało również to, że strona pozwana zapłaciła wyszczególnione w odpowiedzi na pozew faktury związane z pobytem powoda w centrum rehabilitacji, jak również to, że od kwietnia 2013 r. ubezpieczyciel przyznał powodowi rentę z tytułu zwiększonych potrzeb w kwocie 2.647 zł.

Sąd dokonał analizy przedstawionego zestawienia i poszczególnych kosztów w nim wskazanych i doszedł do przekonania, że owa nierozliczona cześć kosztów zamykająca się w kwocie 21.146,02 zł to koszty związane nie tylko z wypożyczeniem sprzętu, ale też zakupem leków i środków higienicznych oraz rehabilitacją powoda. Zważywszy na fakt, że wszystkie z wyżej opisanych wydatków miały miejsce już po kwietniu 2013 r. (okres do kwietnia 2013 r. był okresem bezspornym i został przez strony uznany za rozliczony, na co obie wskazywały w swych pismach procesowych) i jako takie - w części dotyczącej rehabilitacji oraz zakupu leków oraz środków higienicznych - zachodziła w stosunku do nich konkurencja podstaw zgłoszonych roszczeń. Z jednej bowiem strony, powód domagał się uwzględnienia kosztów rehabilitacji, leków etc. i wyrównania renty z tytułu zwiększonych potrzeb z datą wsteczną, tj. od kwietnia 2013 r., z drugiej zaś - dochodził ich zwrotu na podstawie art. 444 § 1 k.c.

W ocenie Sądu, zważywszy na uznanie za zasadne wydatki na poczet zarówno kosztów leków, środków higienicznych oraz rehabilitacji za stałe zwiększone koszty powoda, właściwszym było ujęcie ww. wydatków w kwocie renty wyrównawczej, o czym będzie mowa niżej, tym bardziej, że „otwierają” one okres tożsamy z okresem wypłaty renty przez ubezpieczyciela.

Na rzecz powoda należało natomiast zasądzić zwrot pozostałych nierozliczonych wydatków, związanych z zakupem oraz wypożyczeniem sprzętu, tj. ssaka medycznego, łóżka specjalistycznego, materaca przeciwodleżynowego, wózka inwalidzkiego, łóżka elektrycznego. Poniesienie powyższych zakupów miało bowiem jednorazowy charakter i nie znajduje odzwierciedlenia w stałych potrzebach powoda, będących potrzebą ustalenia renty. Wszystkie z powyższych kosztów były celowe i uzasadnione, zaś łączny ich koszt to kwota 12.003,84 zł – zgodnie ze szczegółowym wyliczeniem wskazanym powyżej.

Co do pozostałych kosztów tj. 108 zł z tytułu z zakupów spożywczych, 17,49 zł za zakup kremu oraz 100 zł za zakup benzyny, nie zostało wykazane, by ich poniesienie miało związek z doznaną szkodą.

Z tego też względu należało zasądzić od strony pozwanej z tego tytułu kwotę 12.003,84 zł.

Odnośnie odsetek dochodzonych od wskazanego świadczenia wskazać należy, że adekwatne roszczenie i twierdzenia faktyczne uzasadniające jego zasądzenie - do kwoty 11550,84 zł – zgłoszone zostały w pozwie (brak dowodu, aby powód zgłaszał wskazane roszczenia stronie pozwanej wcześniej), roszczenie udokumentowane zostały rachunkami i fakturami. Należało zatem przyjąć, że wskazane roszczenia stały się wymagalne z upływem 30 dni od daty zgłoszenia stronie pozwanej – tj. od daty doręczenia odpisu pozwu, co nastąpiło 28 lipca 2014 r.(k. 406). Analogicznie – żądanie wypłacenia odszkodowania w kwocie 453 zł (faktura z marca 2019 r.) zgłoszone zostało w piśmie powoda z 1 grudnia 2020 r., doręczonym stronie pozwanej w dniu 12 lipca 2021 r. Należało zatem przyjąć, że wskazane roszczenia stały się wymagalne z upływem 30 dni od daty zgłoszenia stronie pozwanej.

Wedle zasady zawartej w art. 14 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 817 § 1 k.c., zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego zawiadomienia o szkodzie. Zgodnie z art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Wymagalność wskazanych świadczeń kształtowała się zatem następująco: kwota 11550,84 zł stała się wymagalna z dniem 27 sierpnia 2014 r., opóźnienie w spełnieniu świadczenia nastąpiło od dnia 28 sierpnia 2014 r., kwota 453 zł stała się wymagalna z dniem 11 sierpnia 2021 r., opóźnienie w spełnieniu świadczenia nastąpiło od dnia 12 sierpnia 2021 r.

II. III. Kwota 10.000 zł – przyszłe koszty

Żądaniem pozwu z tytułu odszkodowania powód objął również kwotę 10.000 zł z przeznaczeniem na zakup dalszych potrzebnych sprzętów. Jak ustalono, dla prawidłowego przebiegu rehabilitacji wymagany jest następujący sprzęt: pionizator (parapodium), półwałek, klin, wózek inwalidzki z szerokim podparciem, łóżko rehabilitacyjne, materac pionizujący, materac przeciwodleżynowy oraz podnośnika elektryczny do podnoszenia osoby niepełnosprawnej. Zasadnym jest także zakup ławeczki prysznicowej (koszt ok. 200 zł), basenów oraz misek do codziennej pielęgnacji ciała powoda, a także tac stojących do podawania posiłków i leków oraz do obsługi powoda przy czynnościach toaletowych.

Mając na uwadze zakres przewidywanych kosztów związanych z zakupem ww. sprzętów, kwota 10.000 zł jawi się jako kwota niewygórowana, w szczególności zważywszy na fakt, że już sam zakup pionizatora może wyczerpywać całą wskazaną pulę (por. k. 1125 – opinia biegłej), podobnie zakup łóżka rehabilitacyjnego oraz podnośnika elektrycznego to kwoty oscylujące w granicach po ok. 3.000 zł. Wobec powyższego, posiłkując się regułą zawartą w art. 322 k.p.c. Sąd za zasadne uznał uwzględnienie zgłoszonego w tym zakresie żądania kwoty 10.000 zł w całości.

Odnośnie odsetek dochodzonych od wskazanego świadczenia wskazać należy, że adekwatne roszczenie i twierdzenia faktyczne uzasadniające jego zasądzenie - do kwoty 10.000 zł – zgłoszone zostały w pozwie (brak dowodu, aby powód zgłaszał wskazane roszczenia stronie pozwanej wcześniej), roszczenie wykazane zostało co do zasady i wysokości w toku postępowania. Należało zatem przyjąć, że wskazane roszczenie stało się wymagalne z upływem 30 dni od daty zgłoszenia stronie pozwanej – tj. od daty doręczenia odpisu pozwu, co nastąpiło 28 lipca 2014 r. (k. 406).

Wedle zasady zawartej w art. 14 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 817 § 1 k.c., zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego zawiadomienia o szkodzie. Zgodnie z art. 481 § 1 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Wymagalność wskazanych świadczeń kształtowała nastąpiła zatem z dniem 27 sierpnia 2014 r., opóźnienie w spełnieniu świadczenia wystąpiło od dnia 28 sierpnia 2014 r., od tej daty należało zatem zasądzić odsetki ustawowe.

II. IV. Zakup mieszkania i koszty dostosowania

W ocenie Sądu żądanie odszkodowania w kwocie 340.000 zł z przeznaczeniem na zakup mieszkania, jak również roszczenie ewentualne w postaci uwzględnienia zwiększonych potrzeb powoda w związku z koniecznością wynajmu mieszkania w ramach renty zasądzonej na rzecz powoda – w dodatkowej kwocie 1.550 zł miesięcznie, nie zasługuje na uwzględnienie.

II. V. Zakup samochodu

Powód żądaniem pozwu objął także jednorazowe odszkodowanie w kwocie 80.000 zł z przeznaczeniem na zakup samochodu przystosowanego do przewożenia dla celów osób niepełnosprawnych. Również i to żądanie zdaniem Sądu nie zasługuje na uwzględnienie.

III. Renta

Powód, ostatecznie sprecyzowanym żądaniem pozwu, dochodził także zasądzenia na swą rzecz od pozwanej renty w wysokości 9.740,10 zł, obejmującą rentę z tytułu zwiększonych potrzeb oraz rentę z tytułu całkowitej utraty zdolności do pracy, pomniejszoną o pobierane świadczenia społeczne oraz wypłacaną przez ubezpieczyciela rentę.

III. I. Renta z tytułu zwiększonych potrzeb

Od chwili wypadku powód pozostaje w stanie wegetatywnym, zarówno w przeszłości, jak i obecnie wymaga pomocy osób trzecich w każdym aspekcie życia. Leżący tryb życia powoduje, że ponosi także wydatki związane z zakupem środków higienicznych, leków przeciwbólowych, kremów, maści, pieluchomajtek. Ponadto powód wymaga specjalistycznej diety. Ponadto w celu zachowania obecnego stanu zdrowia powód wymaga zachowania odpowiedniego poziomy higieny, a nadto stałej rehabilitacji. Zakres potrzeb powoda uległ zatem na skutek wypadku znacznemu zwiększeniu, co implikuje konieczność ich uwzględnienia w stosownej rencie.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do kosztów związanych z rehabilitacją, wskazać należy, że jest ona niezbędna w celu zachowania podtrzymania dotychczasowego stanu zdrowia powoda, przeciwdziałania przykurczom i odleżynom. Co istotne, wszyscy biegli opiniujący w sprawie wskazywali na zasadność i potrzebę dalszej rehabilitacji, rozbieżności pojawiały się co do jej zakresu godzinowego. Ustalając uzasadniony wymiar rehabilitacji, Sąd oparł się przede wszystkim na opinii biegłego z zakresu rehabilitacji mgr A. W., przedmiot opinii był bowiem najbardziej zbieżny z zakresem jego specjalności. Na podstawie wniosków opinii ww. biegłego Sąd ustalił, iż powód wymaga dożywotniej rehabilitacji w wymiarze 5 razy w tygodniu po 2 godziny przy udziale profesjonalnego rehabilitanta, zaś w weekendy i święta wystarczająca jest rehabilitacja prowadzona przez opiekuna.

Ustalając koszty związane z odpłatnością za ww. terapię Sąd przyjął stawkę godzinową w kwocie 97,50 zł, była to bowiem stawka, jaką dotychczas powód uiszczał. Ponadto mieści się ona w granicach przeciętnie stosowanych rynkowych stawek, jej wysokość nie była także kwestionowana przez stronę pozwaną. Przyjmując, że średnio powód odbywa 10 godzin terapii tygodniowo i mnożąc tę kwotę przez ilość 52 tygodni w roku, ustalono, że rocznie jest to koszt 50.700 zł, co stanowi średnio kwotę 4.225 zł w wymiarze miesięcznym. Powód z tego tytułu dochodzi 3.900 zł miesięcznie.

Sąd dokonując powyższej kalkulacji nie uwzględnił teoretycznej możliwości zrealizowania 80 dni rehabilitacji w ramach NFZ, mając na uwadze m.in. trudność w uzyskaniu tego rodzaju świadczeń. Ponadto, stan zdrowia powoda znacznie utrudnia ewentualny transport do placówek, z kolei większość z placówek mających kontrakt z NFZ nie prowadzi terapii domowej, która akurat w przypadku powoda jest pożądanym trybem terapii z uwagi na mniejsze ryzyko infekcji etc. Co więcej, wskazać także należy, iż dotychczas powód korzystał w przeważającej mierze z usług jednego rehabilitanta, co w świetle zasad doświadczenia życiowego prowadzi do wniosku, że ma on już z nim określony tryb i plan pracy z powodem. Niewątpliwym atutem jest też powszechnie komentowana wyższość jakości tego rodzaju usług oferowanych na rynku prywatnym, aniżeli w publicznej służbie zdrowia.

Zarazem godzi się zauważyć, iż zasadność korzystania z publicznej służby zdrowia była wielokrotnie przedmiotem rozważań w orzecznictwie i doktrynie. Dokonując szczegółowej analizy pojęcia „wszelkich kosztów” na gruncie art. 444 k.c. w uzasadnieniu uchwały 7 sędziów z dnia 19 maja 2016 r., III CZP 63/15, Sąd Najwyższy skonstatował, iż świadczenie ubezpieczyciela w ramach umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje także uzasadnione i celowe koszty leczenia oraz rehabilitacji poszkodowanego niefinansowane ze środków publicznych.

Przechodząc do rozważań dotyczących kosztów opieki sprawowanej nad powodem, wskazać należy, iż jak ustalono na podstawie opinii biegłych powód wymaga stałej opieki. Bez znaczenia pozostaje to, że opieka ta jest sprawowana osobiście przez matkę powoda. Nie jest bowiem konieczne, aby poszkodowany rzeczywiście opłacał koszty takiej opieki, stanowią one element należnego poszkodowanemu odszkodowania nawet wtedy, jeśli opieka sprawowana była przez członków rodziny poszkodowanego nieodpłatnie (tak Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z 4 marca 1969 r., I PR 28/69, OSNCPiUS 1969, Nr 12, poz. 229; wyroku z 4 października 1973 r., II CR 365/73, OSNCPiUS 1974, Nr 9, poz. 147). Szkodą jest już bowiem konieczność zapewnienia opieki, natomiast zapewnienie sobie przez poszkodowanego taniej lub nawet nieodpłatnej opieki nie zmniejsza szkody. W wyroku z 8 lutego 2012 r., V CSK 57/11, Sąd Najwyższy stwierdził, iż renta z art. 444 § 2 k.c. ma charakter kompensacyjny, stanowi formę naprawienia szkody, dla jej zasądzenia wystarcza bowiem samo istnienie zwiększonych potrzeb, bez względu na to, czy pokrzywdzony poniósł koszt ich pokrycia; renta przysługuje także w sytuacji, w której opiekę sprawowali nieodpłatnie członkowie rodziny czy też opiekunka. Nieodpłatne sprawowanie opieki zostało zatem zrównane z opieką świadczoną przez profesjonalne podmioty. Powołana teza znalazła także potwierdzenie w uchwale składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 22 lipca 2020 r., sygn. akt III CZP 31/19, w tezie której Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że poszkodowany, który doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, może domagać się na podstawie art. 444 § 1 k.c. odszkodowania z tytułu kosztów opieki sprawowanej nad nim nieodpłatnie przez osoby bliskie.

Zarazem opieka nad powodem ma charakter całodobowy. Wprawdzie nie oznacza to konieczności nieprzerwanego wykonywania przez matkę powoda poszczególnych czynności, niemniej już sam stan zdrowia wymaga permanentnej obecności osoby trzeciej. Nie można go bowiem zostawić samego w domu, konieczne jest wstawanie w nocy co trzy godziny i przewrócenie go na drugi bok. W ocenie Sądu dochodzone pozwem żądanie przyznania kosztów opieki w wysokości 14 godzin jest w pełni uzasadnione. Sąd przyjął, że rozsądną i miarodajną stawką za godzinę opieki, w odniesieniu do opieki sprawowanej nad powodem, jest stawka w wysokości 10 zł za godzinę Sąd miał na uwadze unormowania w tym zakresie np. uchwałę Nr (...) Rady Miasta K. z dnia 3 czerwca 2009 r. w sprawie określenia szczegółowych zasad przyznawania przez Gminę̨ Miejską K. pomocy w formie specjalistycznych usług opiekuńczych, szczegółowych zasad ustalania wysokości odpłatności za specjalistyczne usługi opiekuńcze oraz trybu ich pobierania, a także zasad częściowego lub całkowitego zwolnienia od opłat, gdzie ustalono stawkę za 1 godzinę usług opiekuńczych i 1 godzinę specjalistycznych usług opiekuńczych od dnia 1 stycznia 2013 r. na poziomie odpowiednio 12 zł oraz 18 zł (por. pismo k. 1345). Powód domaga się (pismo z 1 grudnia 2020 r. przyznania renty przy uwzględnieniu kosztów opieki za godzinę w stawce 12 zł w latach 2013 – 2015 zł, 18 zł w latach 2016 – 2018, 22,60 zł – od 2019 r., co daje odpowiednio – 5040 zł za miesiąc w latach 2013 – 2015, 7560 zł za miesiąc w latach 2016 – 2018 do 9492 zł za miesiąc od 2019 r. W ocenie Sądu stosowanie wskazanych stawek godzinowych do wynagrodzenia za opiekę sprawowaną nad powodem nie może znaleźć zastosowania w niniejszej sprawie. Wskazane stawki odnoszą się do opieki sprawowanej okazjonalnie, doraźnie finansowanej ze środków publicznych. Należy mieć na względzie fakt, że wynajęcie opiekuna na pełen etat i zapewnienie mu wynagrodzenia minimalnego, lub nawet przeciętnego, ewentualnie – oddanie powoda do ośrodka opieki całodobowej generowałoby daleko mniejsze koszty, niż wskazane powyżej koszty opieki – w istocie stałej, rozliczanej według stawek za godzinę opieki doraźnej. Ceny opieki całodobowej – 24h na dobę, 7 dni w tygodni, oferowane na rynku, wynoszą ok. 4500 zł miesięcznie. Zasadnym jest zatem uwzględnienie wskazanej okoliczności przy obliczaniu renty należnej powodowi także z tego tytułu, aby nie doprowadzić do sytuacji nieuzasadnionego zawyżenia wydatków na ten cel.

W konsekwencji miesięczne koszty sprawowania opieki ustalono na kwotę 4.200 zł (30 dni x 14 x 10 zł) miesięcznie.

Ponadto leżący tryb życia powoduje, iż powód ponosi także wydatki na środki higieniczne, leki, kremy, maści zakup pieluchomajtek. Ponadto powód wymaga specjalistycznego żywienia za pomocą PEG. Na okoliczność wysokości kosztów z tym związanych powód przedstawił szereg paragonów, z uwagi jednak na fakt, że niektóre z zakupów ponoszone są nieregularnie i nie zawsze, niektóre z zakupów dokonywane są z wyprzedzeniem i kumulowane w danym miesiącu, podczas gdy nie są ponoszone w kolejnych okresach, ścisłe określenie kwot z tym związanych napotkało nadmierne trudności. Niemniej, nie ulega wątpliwości, iż wydatki takie ponoszone są cyklicznie wymaga tego bowiem stan zdrowia powoda. Okoliczność ta nie budzi zatem wątpliwości, tym bardziej że jak wskazano powód przedstawił szereg faktur wskazujących na ponoszenie tego rodzaju kosztów, a problematyczne okazało się jedynie ścisłe ustalenie kosztów z tym związanych.

Zważywszy na trudności z określeniem wysokości ww. kosztów, a także odszkodowawczy charakter renty, Sąd ustalając ich wysokość oparł się na treści przepisu art. 322 k.p.c. i przyjął, iż koszty te wynoszą miesięcznie 500 zł w przypadku leków, 750 zł w przypadku środków higienicznych (pieluchomajtki, worki na mocz etc.), 1500 zł w przypadku specjalistycznego żywienia, 100 zł – w przypadku transportu powoda zamawianym transportem specjalistycznym, związanym z koniecznością wizyt u lekarzy czy badań (szerzej o tym przedmiocie renty była mowa w kontekście żądania powoda zasądzenia kwoty 80.000 zł tytułem pokrycia kosztów zakupu samochodu). W ocenie Sądu kwoty te przystają do średniej ogólnych wydatków ponoszonych przez powoda, pozostają też usprawiedliwione w świetle zasad doświadczenia życiowego.

Jednocześnie w świetle zebranego materiału dowodowego niewątpliwym jest, że wszelkie powyższe koszty pozostają w związku przyczynowo - skutkowym ze zdarzeniem z dnia 16 września 2012 r.

Mając na uwadze powyższe, na skutek wypadku doszło do zwiększenia stałych potrzeby powoda o kwotę 10950,00 zł miesięcznie.

Od powyższej kwoty należało odliczyć kwotę dotychczas wypłacanej przez ubezpieczyciela renty w kwocie 2.647 zł, świadczenia pielęgnacyjnego z (...) w kwocie 620 zł, a od 1 stycznia 2020 r. – 1830 zł. Brak było podstaw do odliczania zasiłku pielęgnacyjnego w kwocie 153 zł, na co wskazywała strona powodowa albowiem jak ustalono, kwota ta została odliczona już przez ubezpieczyciela. Ostatecznie zatem należało zasądzić od pozwanej na rzecz powoda rentę z tytułu zwiększonych potrzeb w kwocie 7683 zł, począwszy od maja 2014 r. do grudnia 2019 r., oraz kwotę 6473,00 zł począwszy od stycznia 2020 r. Renta socjalna rozliczona została w ramach renty za utratę wynagrodzenia.

Brak jest podstaw do uwzględnienia w ramach dochodzonej renty z tytułu zwiększenia potrzeb powoda kosztów wynikających z rehabilitacji logopedycznej i psychologicznej, zgromadzony materiał dowodowy nie wskazuje na takie potrzeby powoda.

Tytułem wyrównania renty z tytułu zwiększonych potrzeb za okres od października 2012 r. do wniesienia pozwu (maj 2014 r.) należało wskazać, że strona pozwana wypłaciła kwotę 42.000 zł, która to kwota pokryła potrzeby powoda w okresie od października 2012 r. do kwietnia 2013 r. (okoliczność przyznana przez powoda – k. 1274), powód domagał się zasądzenia renty wyrównawczej z tego tytuły od kwietnia 2013 r. do maja 2014 r., zatem za okres 13 miesięcy, z tego tytuły dochodził kwoty 112,827 zł. Należna powodowi renta z tytułu zwiększonych potrzeb za okres od kwietnia 2013 r. do maja 2014 r. wynosi: 99.879 zł (9x (10950 zł - 2.647 zł - 620 zł) + 4 x (10.950 -2.647 zł- 620 zł)), gdzie kwota 10950 zł to kwota wyrażająca zwiększone potrzeby powoda, kwota 2647 zł to kwota przyznanej powodowi renty od kwietnia 2013 r. przez powoda, kwota 620 zł – to kwota świadczenia pielęgnacyjnego z (...). Kwota wyrównania została zasądzona w pkt II wyroku wraz z odsetkami od dnia wniesienia pozwu. Mimo, że ubezpieczyciel był wzywany do wypłaty renty wcześniej, Sąd był w tym zakresie związany żądaniem pozwu, w którym wierzyciel domagał się zasądzenia odsetek z tą właśnie datą.

Strona pozwana domagała się uwzględnienie i rozliczenie w zakresie renty kwot wypłaconych przez pozwanego tytułem zabezpieczenia roszczenia (w łącznej wysokości 6872 zł miesięcznie). Wskazane kwoty wypłacane miał być na podstawie postanowienia o zabezpieczeniu roszczenia. W ramach uwzględnionego powództwa nie ma podstaw do rozliczenia wskazanych kwot, które świadczone były na poczet kwot zasądzonych ostatecznie tytułem renty, takie rozliczenie może nastąpić na etapie ewentualnego postępowania egzekucyjnego. Przyznanie powodowi renty w danej wysokości jest orzeczeniem konstytutywnym, kształtuje stosunek prawny pomiędzy stronami, nieuwzględnienie roszczenia w danym zakresie (a do tego musiałoby się sprowadzić rozliczenie wypłaconych rent) prowadziłoby do wniosku, że renta w takiej wysokości nigdy nie była należna, jako taka podlega zwrotowi. Byłby to skutek oczywiście wadliwy, stąd niemożliwe było „rozliczenie” dokonanych przez stronę pozwaną wypłat kwot tytułem renty zasądzonej w trybie zabezpieczenia roszczenia. Nie oznacza to, że powód winien otrzymać dwukrotnie to samo świadczenie, na etapie wykonania wyroku należy – na poczet renty należnej za dany okres – zaliczyć świadczenie spełnione faktycznie w wykonaniu postanowienia o zabezpieczeniu – za ten sam okres. Jedynie na tym może polegać rozliczenie wskazanych świadczeń.

Sąd nie uwzględnił także żądania o uchylenie zabezpieczenia w postaci renty od daty wyroku, wskazane zabezpieczenie – co jasno wynika z art. 754 1 § 1 k.p.c. zabezpieczenie udzielone według przepisów niniejszego tytułu upada po upływie dwóch miesięcy od uprawomocnienia się orzeczenia uwzględniającego roszczenie, które podlegało zabezpieczeniu, albo od uprawomocnienia się postanowienia o odrzuceniu apelacji lub innego środka zaskarżenia wniesionego przez obowiązanego od orzeczenia uwzględniającego roszczenie, które podlegało zabezpieczeniu, chyba że uprawniony wniósł o dokonanie czynności egzekucyjnych. Obowiązujące przepisy nie przewidują uchylenia zabezpieczenia na skutek wydania wyroku przez Sąd I instancji, wszystkie uwagi odnoszące się do spełnienia świadczenia na podstawie postanowienia o zabezpieczeniu, wskazane powyżej, odnoszą się także do „rozliczenia” świadczeń spełnionych na podstawie postanowienia o zabezpieczeniu po wydaniu nieprawomocnego wyroku Sądu I instancji.

III. II. Renta z tytułu zmniejszonych widoków na przyszłość

Podkreślić należy, że zgodnie z treścią art. 444 § 2 k.c., jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Renta ta ma rekompensować faktyczną utratę możliwości zarobkowych, co bezsprzecznie miało miejsce w analizowanej sprawie bezpośrednio po wypadku, jakiemu uległ powód.

Ustalając dla potrzeb określenia stosownej renty wyrównawczej zarobki hipotetyczne, jakie uprawniony mógłby osiągnąć, gdyby nie uległ wypadkowi, Sąd musi uwzględnić zarobki najbardziej realne do osiągnięcia przez poszkodowanego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 2004 r. III UK 9/04). Przy ustalaniu wysokości renty wyrównawczej, określając wielkość hipotetycznych dochodów uprawnionego, należy uwzględnić wszelkie jego dochody dotychczas uzyskiwane, również nieregularnie (np. dorywczo, z prac zleconych, okresowe premie, świadczenia w naturze), a także te dochody, których uzyskanie w przyszłości było wysoce prawdopodobne, jeżeli ocena dokonywana ad casu jest uzasadniona, zważywszy na naturalny rozwój kariery zawodowej. Z kolei przy ustalaniu dochodów poszkodowanego uwzględnić trzeba nie tylko jego faktyczne zarobki, ale także jego zdolność zarobkową, jeżeli jej nie wykorzystuje, zważywszy na posiadane kwalifikacje i realnie istniejące możliwości na rynku pracy. Jednak poszkodowany nie ma obowiązku podjęcia każdej pracy (por. wyrok SN z 8 czerwca 2005 r., V CK 710/04; por. także wyrok SN z 2 marca 1966 r., II PR 18/66, NP 1966, nr 10, s. 1294, z glosą A. Szpunara; wyrok SN z 17 lipca 1975 r., I CR 370/75; wyrok SN z 10 października 1977 r., IV CR 367/77, OSN 1978, Nr 7, poz. 120; co do renty przy dochodach z gospodarstwa rolnego - por. wyrok SN z 7 stycznia 2004 r., III CK 181/02).

W niniejszej sprawie bezspornym jest, iż na skutek wypadku powód utracił wszelkie możliwości zarobkowe. Aktualny stan jego zdrowia nie pozwala mu bowiem na podjęcie jakiegokolwiek zajęcia. Jak ustalono, powód w chwili wypadku był zatrudniony od kilku miesięcy w agencji pracy tymczasowej na podstawie umowy o pracę na czas określony. Nie sposób jednakże wywieść z tego wniosku, jak to podnosiła strona pozwana, iż umowa taka mogłaby nie zostać przedłużona, co rzutowałoby na zmniejszoną ocenę możliwości zarobkowych powoda. Pamiętać bowiem należy, iż w chwili wypadku D. C. był bardzo młodym mężczyzną, dopiero co wkraczającym na rynek pracy i przy utrzymaniu dotychczasowej determinacji w podjęciu zatrudnienia z pewnością znalazłby je nawet w razie nieprzedłużenia umowy z ww. agencją. Nie sposób także nie zauważyć, iż na przestrzeni okresu zatrudnienia w agencji, zawierano z nim kolejne umowy na dalsze okresy. Z wysokim prawdopodobieństwem należy zatem przyjąć, iż gdyby nie wypadek, D. C. w dalszym ciągu wykonywałby pracę zarobkową. Utrata tej możliwości implikowała zasadność powództwa w tej części co do zasady.

Wysokość utraconych zarobków stanowiących podstawę ustalenia tzw. renty wyrównawczej w ocenie Sądu należało oznaczyć na kwotę wynoszącą równowartość minimalnego miesięcznego wynagrodzenia. Taką bowiem kwotę w chwili wypadku D. C. uzyskiwał już jako nastolatek i brak jest podstaw do przyjęcia, iżby jako dorosły człowiek nie mógł pracować na pełny etat, jak czyni to większość społeczeństwa, osiągając ustawowe minimum pensji. Wskazać przy tym należy, że kwota minimalnego miesięcznego wynagrodzenia brutto od czasu wypadku powoda cyklicznie rosła i znacznie przewyższa już nie tylko kwotę 1.500 zł, ale i kwotę 1.680 zł.

Należy jednakże zauważyć, iż ustalenie renty wyrównawczej nie powinno następować w oparciu o kwotę brutto wynagrodzenia. Jak bowiem wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 listopada 2010 r., sygn. akt (...), rentę odszkodowawczą wylicza się w wartościach netto (bez uwzględnienia tej części potencjalnych dochodów, którą należałoby potraktować jako zaliczkę na podatek dochodowy oraz składkę na ubezpieczenia społeczne, ponieważ odszkodowanie cywilne nie jest przychodem podlegającym opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych ani oskładkowaniu składkami na ubezpieczenia społeczne). Renta o charakterze odszkodowawczym nie jest przychodem ze stosunku pracy.

Powód domagał się zasądzenia kwoty 617 zł miesięcznie tytułem renty wyrównawczej – w odniesieniu do utraconych zarobków. Powód przyjął, że wskazana kwota jest mu należna jako różnica pomiędzy wynagrodzeniem, które uzyskałby pracując oraz kwotą wypłacaną mu z tytułu renty socjalnej. Wysokość renty socjalnej należnej powodowi wynosiła: 619,50 zł począwszy od 1 lutego 2014 r. do 30 listopada 2019 r., oraz 1025 zł począwszy od 1 stycznia 2019 r.

W konsekwencji, będąc związanym żądaniem pozwu, Sąd opierając się na wskazywanej przez powoda podstawie naliczenia renty (algorytm obliczenia wskazany powyżej) ustalił wysokość comiesięcznej renty wyrównawczej za poszczególne okresy wg stawek minimalnego wynagrodzenia netto w poszczególnych okresach, aż do 2022 r. w celu kontroli wysokości należnej powodowi renty. I tak, w roku 2014 r. kwota najniższego wynagrodzenia netto wynosiła 1.237,20 zł (1237,20 – 619,50 zł = 617,70 zł); w 2015 r. - 1.286,16 zł (1286,16 – 619,50 zł = 666,66 zł); w 2016 r. - 1.355,69 zł (1355,69 zł – 619,50 zł = 736,19 zł); w 2017 r. - 1.459,48 zł (1459,48 zł – 619,50 zł = 839,98 zł); w 2018 r. - 1530 zł (1530 zł – 619,50 zł = 910,50 zł), w 2019 r. - 1.633,78 zł (1633,78 zł – 619,50 zł = 1014,28 zł), w 2020 r. - 1.920 zł (1920 zł – 619,50 zł = 1300,50 zł), przy czym od grudnia 2019 r. powód otrzymywał rentę socjalną w kwocie 1025 zł (1633,78 zł – 1025 zł = 608,78 zł za grudzień 2019 i od stycznia 2020: 1920 – 1025 = 895 zł), w 2021 r. - 2062 zł (2062 zł – 1025 zł = 1037 zł), w 2022 zł - 2363,56 zł (2363,56 zł – 1025 zł = 1338,56 zł). Z uwagi na ograniczenie pozwu Sąd zasądził – tytułem renty wyrównawczej – kwotę 617 zł miesięcznie, kwota ta – zgodnie z przedstawionym wyliczeniem, oraz zgodnie z przyjętym przez powoda algorytmem (wysokość wynagrodzenia, jaką powód mógłby uzyskać gdyby pracował minus wysokość renty socjalnej, którą powód otrzymywał w poszczególnych okresach) mieściła się w zakresie zgłoszonego roszczenia.

Powód dochodził ponadto wyrównania renty za okres sprzed wniesienia pozwu, które to żądanie z powyższych powodów także ulegało uwzględnieniu. Podobnie należy zaznaczyć, iż i w tym przypadku za podstawę jej wyliczenia Sąd przyjął stawki netto. W roku 2012 była to kwota 1111,86 zł netto (1.500 zł brutto), w 2013 r. - 1181,38 zł netto (1.600 zł brutto), zaś w 2014 r. - 1237,20 zł neto (1.680 zł brutto). Z tytułu renty wyrównawczej należało zasądzić na rzecz powoda – za okres od października 2012 r. do grudnia 2012 r. kwotę 3 335,58 zł (1111,86 zł x 3), za okres od stycznia do grudnia 2013 r. kwotę 14 176,56 zł (1181,38 zł x 12), za okres od stycznia 2014 r. do kwietnia 2014 r. kwotę 4 948,8 zł (1237,20 zł x 4), przy czym we wskazanym obliczeniu należało uwzględnić kwotę renty socjalnej, przyznanej powodowi w dniu 1 lutego 2014 r. a zatem – trzykrotność tej renty (619,50 x 3 = 1858,50 zł), odejmując wskazaną sumę renty socjalnej (1858,50 zł) od kwot należnego powodowi wynagrodzenia za miesiące luty, marzec i kwiecień 2014 r. Ostatecznie zatem wysokość należnego powodowi świadczenia z tytułu renty wyrównawczej, za okres od października 2012 r. do kwietnia 2014 r, wynosiła 20602,44 zł (3335,58 zł + 14176,56 zł + 4948,80 zł – 1858,50 zł).

Sąd miał na uwadze, iż wysokość przyjętych kwot miała charakter czysto hipotetyczny, niemniej aktualne pozostają w tym zakresie rozważania poczynione powyżej. Należy bowiem z dużym prawdopodobieństwem założyć, iż w miarę upływu czasu, zdobywania doświadczenia i kwalifikacji zarobki te w naturalnym rozwoju kariery zawodowej powinny o ile nie wzrosnąć, to przynajmniej zostać na tym samym poziomie, stanowiącym ustawowe minimum. Mając to na uwadze, Sąd uznał, że żądana przez powoda kwota wyrównania tytułem renty za utracone korzyści z pracy w okresie od października 2012 r. do maja 2014 r. jest jak najbardziej realna i może zostać uznana za wyczerpującą jego roszczenie z tego tytułu.

IV. Podsumowanie zasądzonych obok zadośćuczynienia kwot

Łącznie z dochodzonych przez powoda kwot, opisanych w pkt II i III uwzględnieniu ulegały: kwota poniesionych kosztów na zakup sprzętu etc. w kwocie 12.003,84 zł, kwota 10.000 zł na zakup dalszych przyrządów i sprzętów, kwota wyrównania renty z tytułu zwiększonych potrzeb powoda za okres od kwietnia 2013 r. do maja 2014 w wysokości 99879 zł oraz kwota wyrównania renty z tytułu zmniejszonych widoków na przyszłość w łącznej wysokości 20602,44 zł, co łącznie dało kwotę 142 485,28 zł i taką też kwotę Sąd zasądził w pkt II wyroku.

Powód wskazane roszczenia – w zakresie sprecyzowanym i uzasadnionym zgłosił w pozwie, doręczonym stronie pozwanej w dniu 28 lipca 2014 r., (z uwzględnieniem terminu 30 dni na rozpoznanie roszczeń pozwala przyjąć to datę wymagalności roszczeń na dzień 27 sierpnia 2014 r., zaś opóźnienie – na dzień 28 sierpnia 2014 r.) z wyjątkiem roszczenia o zapłatę kwoty 453 zł tytułem nabycia materaca przeciwodleżynowy wraz z pulsoksymetrem (nabytego w marcu 2019 r.), które to roszczenie zgłoszone zostało w piśmie z 1 grudnia 2020 r., doręczonym stronie pozwanej w dniu 12 lipca 2021 r., (z uwzględnieniem terminu 30 dni na rozpoznanie roszczeń pozwala przyjąć to datę wymagalności roszczeń na dzień 11 sierpnia 2021 r., zaś opóźnienie – na dzień 12 sierpnia 2021 r. ). Powód domagał się zasądzenia wskazanych roszczeń od dnia wniesienia pozwu, tj. od dnia 28 maja 2014 r.

Dodatkowo Sąd zasądził kwotę 31.645,20 zł tytułem skapitalizowanych odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia – wypłacie zadośćuczynienia w kwocie 400.000 zł, która to wypłata nastąpiła dobrowolnie przez stronę pozwaną. W tym zakresie powód nie domagał się zasądzenia odsetek.

V. Waloryzacja renty

Powód w petitum pozwu zawarł także wniosek o zobowiązanie pozwanego do każdorazowego waloryzowania renty o średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogłaszany przez Prezesa GUS.

W ocenie Sądu roszczenie powoda nie zasługuje na uwzględnienie. W orzecznictwie w przeszłości pojawiały się dyskusje co do możliwości waloryzacji świadczenia rentowego, w szczególności zważywszy na regulację zawartą w art. 907 § 2 k.c. Stosownie do treści przywołanego przepisu, jeżeli obowiązek płacenia renty wynika z ustawy, każda ze stron może w razie zmiany stosunków żądać zmiany wysokości lub czasu trwania renty, chociażby wysokość renty i czas jej trwania były ustalone w orzeczeniu sądowym lub w umowie.

W piśmiennictwie podkreśla się, że przepis art. 907 § 2 dotyczy rent, których obowiązek płacenia wynika z ustawy, choćby czas trwania i wysokość okresowych świadczeń zostały sprecyzowane w umowie. Ponadto odnosi się wyłącznie do rent o charakterze kompensacyjnym, w których treścią zobowiązania jest naprawienie szkody. Świadczenie pieniężne wynikające z tego zobowiązania odgrywa rolę zastępczą, stanowiąc surogat naprawienia szkody. Zobowiązania tego rodzaju określane są w doktrynie jako zobowiązania niepieniężne ze świadczeniem pieniężnym, do których nie ma zastosowania klauzula waloryzacyjna określona w art. 358 1 § 3. Odmienne stanowisko w tej kwestii zajął Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 6 sierpnia 1991 r., III CZP 66/91, OSP 1992, z. 5, poz. 102 z glosą A. Szpunara, uznając, że w sprawie o zmianę wysokości renty odszkodowawczej na podstawie art. 907 § 2 sąd może – stosownie do okoliczności sprawy – zrewaloryzować również wysokość poszczególnych rat renty za okres poprzedzający wytoczenie powództwa (art. 358 1 § 3). Pogląd ten został zakwestionowany w późniejszym orzecznictwie. Obecnie za ugruntowane należy uznać stanowisko, zgodnie z którym istotny spadek siły nabywczej pieniądza, o którym mowa w art. 358 1 § 3, może uzasadniać zmianę wysokości renty wyłącznie na podstawie art. 907 § 2 (zob. uchwała SN z dnia 28 października 1993 r., III CZP 142/93, OSNCP 1994, nr 4, poz. 82, z glosą A. Szpunara, PS 1995, nr 4, s. 73; uchwała SN z dnia 20 kwietnia 1994 r., III CZP 58/94, OSNCP 1994, nr 11, poz. 207; wyrok SN z dnia 13 grudnia 1999 r., I CKN 832/99, LEX nr 1001268; wyrok SN z dnia 12 kwietnia 2000 r., II UKN 494/99, LEX nr 1218596, oraz wyrok SN z dnia 9 stycznia 2009 r., I CNP 94/08, LEX nr 523654).

Sąd przychyla się do stanowiska, zgodnie z którym spadek wartości siły nabywczej pieniądza może uzasadniać zmianę wysokości renty wyłącznie na podstawie art. 907 § 2 k.c. Mając na uwadze powyższe, żądanie powoda w tym zakresie należało oddalić.

VI. Ustalenie odpowiedzialności na przyszłość

Powód domagał się ponadto ustalenia w wyroku odpowiedzialności strony pozwanej za dalsze skutki wypadku z dnia 16 września 2012 r., które mogą się ujawnić dopiero w przyszłości. W ocenie Sądu roszczenie to zasługiwało na uwzględnienie. Powód miał bowiem interes prawny w żądaniu ustalenia odpowiedzialności na przyszłość, biorąc pod uwagę, że jak wynika z opinii biegłych nie da się definitywnie wykluczyć pogorszenia jego stanu zdrowia, co umożliwi powodowi w przyszłości, po wykazaniu stosownych przesłanek ustawy domaganie się od strony pozwanej dalszych roszczeń w związku z poniesioną wskutek wypadku szkodą.

Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w uchwale podjętej w składzie 7 sędziów w dniu 17 kwietnia 1970 r. (sygn. akt III PZP 34/69, OSNC 1970, nr 12, poz. 217) w sprawie o naprawienie szkody wynikłej z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia zasądzenie określonego świadczenia nie wyłącza jednoczesnego ustalenia w sentencji wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia. Nadto Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 czerwca 1978 r. (sygn. akt IV CR 203/78, LEX nr 8110) wskazał, iż do ustalenia obowiązku wynagrodzenia szkód przyszłych nie jest konieczna pewność powstania dalszych szkód w przyszłości, lecz wystarcza stwierdzenie prawdopodobieństwa, że aktualny stan zdrowia powoda nie ujawnia jeszcze wszystkich skutków uszkodzenia ciała.

Ustalenie to jest zasadne także na podstawie art. 442 1 § 3 k.c. gdyż jego dokonanie pozwoli uniknąć powodowi ewentualnych trudności dowodowych, które ze względu na znaczny upływ czasu mogą wiązać się z dochodzeniem należnych mu roszczeń wynikłych z wypadku, a które mogą wyniknąć w przyszłości (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 24.02.2009 r., III CZP 2/09, OSNC 2009/12/168).

Powyższe żądanie znajduje uzasadnienie z uwagi na specyfikę odniesionych przez powoda urazów ciała. Jak ustalono, stan zdrowia powoda jest zły i zachodzi ryzyko jego pogorszenia się, a w szczególności pogłębienia niedowładów oraz wystąpienia innych skutków związanych z leżąco-siedzącym trybem życia, który zmuszony jest prowadzić powód. Ponadto niewykluczone, że w przyszłości powód będzie musiał poddać się kolejnym zabiegom. Z opinii biegłych wynika zaś jednoznacznie, iż rokowania w związku z następstwami odniesionych obrażeń są niekorzystne, a powód nie rokuje powrotu do stanu zdrowia sprzed wypadku i odzyskania statusu osoby samodzielnej.

VII. Wniosek o nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności

W ocenie Sądu potrzeby powoda zabezpieczone są na aktualnym etapie poprzez przyznaną przez stronę pozwaną rentę oraz zabezpieczenie udzielone przez Sąd w toku postępowania, nie zachodzi przesłanka nadania wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności polegająca na szkodzie wykraczającej poza niekorzystne skutki opóźnienia w skorzystaniu z przysądzonego świadczenia.

VIII. Koszty

O kosztach procesu orzeczono na zasadzie art. 100 k.p.c., zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu.

Zastosowanie metody rozliczenia kosztów, polegającej na obciążenia tylko jednej strony całością kosztów, gdy przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego rachunku albo oceny sądu, wymienionej w art. 100 k.p.c. polega na zwróceniu stronie wygrywającej proces tylko należnych jej kosztów procesu, a więc wyliczonych od wygranej części powództwa (np. 61,5%), bez potrącenia kosztów należnych stronie przeciwnej (wyrok SN z 23.10.1969 r., I CR 186/69, LEX nr 6593; postanowienie SN z 10.03.1972 r., II CZ 6/72, Biul. SN 1972/5–6, poz. 95; uchwała SN (7) z 27.11.1967 r., III CZP 114/66). Nie podlegają natomiast zasądzeniu koszty nienależne, tj. poniesione przez stronę w tej części, w jakiej proces przegrała. W tym wariancie rozliczenia kosztów powód winien otrzymać 61,5% kosztów, które poniósł, tj. kwotę 7380 zł. W ocenie Sądu zasady słuszności przemawiają za przyjęciem drugiego z wariantów rozliczenia kosztów, powód dochodził bowiem zasadniczo roszczeń zależnych od oceny Sądu, wskazana reguła w sposób właściwy odzwierciedla wzajemną odpowiedzialność stron za wynik procesu.

Pozwany apelacją zaskarżył niniejszy wyrok w części, tj.:

- w punkcie I co do kwoty 700.000,- z odsetkami ustawowymi od kwoty 600.000,- zł od dnia 20 stycznia 2013 r. do dnia 31 grudnia 2015 r., oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 100.000,- zł od dnia 1 marca 2022 r. do dnia zapłaty,

- w punkcie II co do kwoty 119.327,44 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 28 sierpnia 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty

- w punkcie III w zakresie przekraczającym kwotę 858,- miesięcznie z tytułu renty w okresie od V 2014 r. do XI 2014 r.

- w punkcie IV w całości

- oraz VIII i X w całości zarzucając:

1. naruszenie prawa procesowego, a w szczególności przepisów:

a) art. 232 k.p.c. w związku z art 227 k.p.c., art. 228 k.p.c., i art. 233 § 1 k.p.c. poprzez : dowolne i sprzeczne z zebranym materiałem dowodowym uznanie, iż zakres uzasadnionej rehabilitacji powoda winien wynosić 2 godziny dziennie wbrew opinii biegłych z zakresu chorób układu nerwowego oraz rehabilitacji medycznej dr n med. E. M. oraz Biegłego z zakresu neurochirurgii R. U., iż wystarczający zakres rehabilitacji powoda - mając na uwadze jej cel - wynosi 1-1,5 godziny dziennie przez 5 dni w tygodniu,

b) art. 232 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c., art. 228 k.p.c., i art. 233 § 1 k.p.c. poprzez poczynienie ustaleń w zakresie kosztów rehabilitacji z pominięciem treści pisma z Narodowego Funduszu Zdrowia (...) Oddziału Wojewódzkiego (...) wprost potwierdzającego, iż czas trwania rehabilitacji realizowanej w warunkach domowych dla jednego świadczeniobiorcy wynosi do 80 dni zabiegowych w roku kalendarzowym. W przypadku uzasadnionym względami medycznymi i koniecznością osiągnięcia celu leczniczego, czas trwania rehabilitacji może zostać przedłużony decyzją lekarza zlecającego zabiegi, za pisemną zgodą Dyrektora właściwego Oddziału (...) Narodowego Funduszu Zdrowia,

b) art. 233 k.p.c. poprzez dowolne ustalenie, iż odpowiednie zadośćuczynienie dla powoda stanowi rażąco wygórowana kwota 1.500.000,- zł,

c) art. 233 k.p.c.

- poprzez nieuwzględnienie możliwości korzystania przez powoda z rehabilitacji refundowanej przez NFZ,

- poprzez nieuwzględnienie możliwości korzystania przez powoda z opieki refundowanej przez MOPS,

- przez dowolne uznanie, iż powód miałby możliwość osiągania stałych dochodów, gdyby nie uległ wpadkowi

d) art. 100 k.p.c. poprzez obciążenie kosztami postępowania wyłącznie pozwanego mimo częściowego uwzględnienia powództwa,

2. naruszenie prawa materialnego, a w szczególności przepisów:

a) art. 444 § 2 k.c. w związku z art. 824 1 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i zasądzenie renty w rażąco wygórowanej wysokości

b) art. 444 § 2 k.c. w związku z art. 824 1 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i zasądzenie odszkodowania z tytułu nieponiesionych kosztów zakupu sprzętu leczniczego przy jednoczesnym ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody przyszłe,

c) art. 444 § 2 k.c. w związku z art. 824 1 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i zasądzenie renty z pominięciem wypłaconych powodowi kwot z tytułu zabezpieczenia powództwa,

d) art. 445 § 1 k.c. w zw. z art 361 k.c. poprzez zasądzenie zadośćuczynienia w rażąco wygórowanej wysokości,

e) art. 354 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie obowiązku dążenia do minimalizowania rozmiarów szkody i korzystania ze świadczeń rehabilitacyjnych refundowanych przez NFZ, a także korzystanie z opieki finansowanej przez MOPS,

f) art. 455 k.c. w zw. z art. 817 k.c. w zw. z art. 316 k.p.c. poprzez zasądzenie odsetek od kwoty przyznanej z tytułu zadośćuczynienia za okres poprzedzający wydanie wyroku w sprawie

Wskazując na powyższe podstawy pozwany wniósł o:

1. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przy uwzględnieniu kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych

ewentualnie o:

2. zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanego kosztów postępowania za obie instancje według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o:

1.  oddalenie apelacji w całości,

2.  zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Na wstępie należy wskazać, ze Sąd Apelacyjny w pełni podziela ustalenia faktyczne Sądu I instancji i poczynione na ich podstawie rozważania prawne, uznając je za własne. Tym samym - co do zasady - brak jest podstaw do uwzględnienia apelacji, z przyczyn wskazanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

W istocie apelujący, polemizuje z argumentacją Sądu I instancji rozważaniami prawnymi Sądu I instancji, przedstawiając w trym zakresie wywody, co do których to zarzutów Sad I instancji zasadniczo odniósł się w uzasadnieniu wydanego wyroku i argumentację tą Sąd Apelacyjny podziela, co czyni zbędnym jej ponowne przytaczanie w pełnym zakresie.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa procesowego wskazać należy, że w istocie koncentrują się one na zarzucie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., poprzez naruszenie obowiązku wszechstronnego rozważenia całości materiału dowodowego i dokonanie ustaleń faktycznych w sposób korzystny dla powoda a niekorzystnych dla pozwanego. W tym zakresie wskazać należy, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie można poprzestać na stwierdzeniu, że dokonane ustalenia faktyczne są wadliwe, odnosząc się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Niezbędne jest wskazanie przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie ustaleń. Skarżący powinien zwłaszcza wskazać, jakie kryteria oceny zostały naruszone przez sąd przy analizie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im taką moc przyznając. Jeżeli wnioski wyprowadzone przez sąd orzekający z zebranego materiału dowodowego są logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, ocena tego sądu nie narusza przepisu art. 233 § 1 k.p.c. i musi się ostać, choćby z materiału tego dawały się wysnuć również wnioski odmienne. Tylko wówczas, gdy brakuje logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych związków przyczynowo-skutkowych, przeprowadzona przez sąd orzekający ocena dowodów może być skutecznie podważona.

W ocenie Sądu Apelacyjnego zarzuty pozwanego nie mają żadnego merytorycznego uzasadnienia, a jedynie charakter polemiki z oceną dokonaną przez Sąd I instancji. Sąd Okręgowy dokonał bowiem wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego zebranego w sprawie i właściwie go ocenił wydając zasadne rozstrzygnięcie na gruncie stanu faktycznego niniejszej sprawy.

Co istotne Sąd ustalił powyższy stan faktyczny w oparciu o dowody z dokumentów, zeznań świadków, przesłuchania opiekuna prawnego powoda, a także opinii biegłych poszczególnych specjalności zaznaczając, że były to kluczowe dowody dla poczynionych ustaleń faktycznych.

W tym zakresie skarżący zarzucił zawyżenie kosztów rehabilitacji wskazując, że podtrzymuje dotychczas zgłaszane twierdzenie, poparte opiniami biegłych z zakresu chorób układu nerwowego oraz rehabilitacji medycznej dr n med. E. M. oraz Biegłego z zakresu neurochirurgii R. U., iż wystarczający zakres rehabilitacji powoda - mając na uwadze jej cel - wynosi 1-1,5 godziny dziennie przez 5 dni w tygodniu. Zatem jego zdaniem uzasadniony czas rehabilitacji wynosi 30 godzin miesięcznie, tj. 360 h rocznie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego odnosząc się do tego zarzutu wskazać należy, że dowód z opinii biegłego, jak podkreśla się w orzecznictwie, podlega ocenie sądu z zastosowaniem art. 233 § 1 k.p.c. według właściwych dla przedmiotu opinii kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków.

W tym zakresie Sąd I instancji wskazał, że biegli pozostawali zgodni co do konieczności dalszego prowadzenia rehabilitacji powoda. Ustalając wymiar godzinowy, w jakim winna ona być prowadzona Sąd oparł się na opinii mgr A. W. i ustalił, iż powinno to mieć miejsce 5 razy w tygodniu po 2 godziny, uzupełnione o rehabilitację w pozostałe dni z opiekunem. Wprawdzie biegła lek. med. E. M. wskazywała, iż wystarczająca jest rehabilitacja 5 dni w tygodniu po 1,5 godziny, jednakże kierując się doświadczeniem i specjalizacją biegłego mgr A. W. ukierunkowaną ściśle na to zagadnienie, Sąd uznał za właściwsze oparcie ustaleń w tym zakresie na jego wiedzy. Koreluje to także z zeznaniami przesłuchanych w sprawie świadków i przedstawiciela ustawowego powoda.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, kierując się powyższymi kryteriami, wbrew zarzutom apelacji, brak jest podstaw do zakwestionowania oceny Sądu I instancji, a zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. oraz pozostałych przepisów prawa procesowego, także z przyczyn wskazanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, okazał się bezzasadny.

W zakresie zarzutów dotyczących wysokości przyznanego zadośćuczynienia wskazać należy, że wbrew zarzutom apelacji Sąd I instancji ustalając wysokość należnego zadośćuczynienia w na poziomie 1.500.000 zł nie dokonał błędnej wykładni art. 445 § 1 k.c. Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd I instancji zresztą w dużej mierze kierował się kryteriami, do których odwołuje się apelujący. Niezależnie od tego, jeżeli chodzi o wysokość zadośćuczynienia, to zgodnie z przesłankami zawartymi we wskazanym wyżej art. 445 § 1 k.c. zadośćuczynienie ma być „odpowiednie”. Ustalenie, jaka kwota w konkretnych okolicznościach jest „odpowiednia”, należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego. Korygowanie przez sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (vide wyrok Sądu Najwyższego z 18 listopada 2004 r. I CK 219/04 - LEX 146356). W okolicznościach tej sprawy taka dysproporcja zdaniem sądu odwoławczego nie zachodzi. Rozmiar i trwałość cierpień powoda spowodowanych zdarzeniem z dnia 12 września 2012 r. zostały ustalone przez Sąd I instancji prawidłowo i znajduje oparcie w wydanych opiniach biegłych.

Jak trafnie podniesiono w odpowiedzi na apelację, dokonując indywidualnej oceny żądania powoda należy mieć na uwadze wypracowane w judykaturze kryteria, które akcentuje Sąd Najwyższy w bieżącym orzecznictwie: „Kryteria, jakimi należy się kierować przy określaniu wysokości zadośćuczynienia, wynikają z bogatego orzecznictwa. Są nimi na przykład: wiek poszkodowanego (zwykle większą krzywdą jest kalectwo u dziecka łub młodej osoby); rodzaj i rozmiar doznanych uszkodzeń ciała lub rozstroju zdrowia; stopień i rodzaj cierpień fizycznych i psychicznych; intensywność (natężenie, nasilenie) i czas trwania tych cierpień; nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (trwałe kalectwo, oszpecenie) i konsekwencje z tym związane w dziedzinie życia osobistego i społecznego; skutki uszczerbku zdrowia na przyszłość (utrata możliwości wykonywania ulubionego zawodu, uprawiania sportów, prący artystycznej, rozwijania swoich zainteresowań i pasji, zawarcia związku małżeńskiego, posiadania dzieci, kontaktów towarzyskich, możliwości chodzenia do teatru; kina, filharmonii, wyjazdu na wycieczki); poczucie nieprzydatności społecznej i bezradność życiowa powstałe na skutek rozstroju zdrowia lub uszkodzenia ciała; konieczność korzystania ze wsparcia innych, w tym najbliższych, przy prostych czynnościach życia codziennego; pozbawienie możliwości osobistego wychowywania dzieci i zajmowania się gospodarstwem domowym (...)” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27.11.2018 r., sygn. akt I PK 208/17, (...))

Zdecydowana większość wspomnianych powyżej kryteriów i okoliczności występuje u powoda D. C. w stopniu najwyższym lub przynajmniej w bardzo wysokim:

I. wiek - w chwili wypadku powód miał zaledwie (...) lat;

II. rodzaj i rozmiar oraz stopień doznanych uszkodzeń ciała lub rozstroju zdrowia - nieodwracalne obrażenia wielu narządów wewnętrznych, stan ograniczonej świadomości i brak kontaktu;

III. czas trwania - od chwili wypadku upłynęło 10 lat, a powód nadal pozostaje w bardzo ograniczonej świadomości, cierpi fizycznie, a rokowania co do poprawy jego stanu zdrowia są negatywne;

IV. nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia - potwierdzona opiniami biegłych;

V. skutki uszczerbku zdrowia na przyszłość - całkowita utrata możliwości wykonywania jakichkolwiek aktywności, brak szans na założenie rodziny, posiadanie dzieci, rozwój osobisty i zawodowy;

VI. konieczność korzystania ze wsparcia innych - powód jest całkowicie zależny od opieki osób trzecich przez całą dobę.

Tak więc w ocenie Sądu Apelacyjnego, kierując się powyższymi kryteriami, wbrew zarzutom apelacji, brak jest podstaw do zakwestionowania oceny Sądu I instancji, a zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c. z przyczyn wskazanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, okazał się bezzasadny.

Brak jest też podstaw do uwzględnienia zarzutów dotyczących terminu naliczania odsetek za opóźnienie.

W tym zakresie trudno zakwestionować stanowisko powoda, który nie zgadza się z zarzutem wyrażonym w apelacji co do naruszenia prawa poprzez zasądzenie odsetek od przyznanych kwot zadośćuczynienia za okres poprzedzający wdanie wyroku.

Sporne między stronami jest to jaką datę należy przyjąć za początkowy termin liczenia odsetek za opóźnienie. Powód nie zgadza się ze stanowiskiem strony pozwanej jakoby odsetki, zwłaszcza od kwoty zadośćuczynienia, miały być liczone dopiero od chwili wyrokowania.

Powód zwraca uwagę, że pozwany jako podmiot profesjonalnie zajmujący się likwidacją szkód komunikacyjnych miał możliwość dokonania oceny zasadności roszczeń powoda jeszcze przed wytoczeniem powództwa. Obrażenia doznane przez powoda na skutek wypadku oraz fakt długotrwałego pozostawania w stanie ograniczonej świadomości oraz znikome rokowania na przyszłość były oczywiste na długo przed wytoczeniem powództwa. Pozwany dysponował obszerną dokumentacją lekarską i konsultował sprawę ze swoimi lekarzami wielu specjalności.

Odnosząc się do spornej między stronami kwestii określenia początku terminu za jaki należy zasądzić odsetki za opóźnienie w zapłacie świadczeń należnych powodowi - czy ma być to data wyrokowania czy może to być data wcześniejsza - to należy zwrócić uwagę, że utrwalone i aktualne orzecznictwo przyznaje w tej kwestii rację stronie powodowej.

Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że ubezpieczyciel nie może dążyć do ograniczenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia.

„Podzielić należy stanowisko, że w przypadku, gdy występowanie krzywdy oraz jej rozmiar nie budzą większych wątpliwości odsetki ustawowe powinny być naliczane od dnia wezwania dłużnika do zapłaty takiego zadośćuczynienia, jakie wówczas było uzasadnione okolicznościami konkretnego wypadku. Jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z art. 455 KC czy art. 14 ust. 1 UbezpObowU, to uprawniony nie ma możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, które należy mu się już w tym terminie (...).

Wprawdzie rozmiar szkody zarówno majątkowej, jak i niemajątkowej ustala się, uwzględniając moment wyrokowania (art. 363 § 2 KC w zw. z art. 316 § 1 KPC), jednak dążenie do możliwie pełnej kompensaty szkody, uwzględniającej jej dynamiczny charakter nie może usprawiedliwiać ograniczenia praw poszkodowanego przez akceptowanie zatrzymywania należnych mu kwot przez ubezpieczyciela na czas trwania procesu. Wyrok zasądzający zadośćuczynienie, mimo pewnej swobody sądu przy jego orzekaniu, nie ma charakteru konstytutywnego (...). W konsekwencji podzielić należy prezentowany w orzecznictwie pogląd, że nie można usprawiedliwiać opóźnienia w zapłacie zadośćuczynienia przez zobowiązanego, w sytuacji gdy jego wysokość, ze względu na występujące typowe okoliczności nie budzi większych wątpliwości, w świetle ukształtowanej praktyki orzeczniczej w podobnych sprawach (por m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 lipca 2014 r, II CSK 595/13, z dnia 10 lutego 2000 r, II CKN 725/98, z dnia 15 kwietnia 2009 r., I CSK 524/08, OSNOZD 2009, nr D, poz. 106.). Godziłoby to w istotę roszczenia odsetkowego, które w aktualnej sytuacji gospodarczej pełni przede wszystkim funkcję zryczałtowanego wynagrodzenia dla wierzyciela za korzystanie z należnych mu środków pieniężnych, a także ma motywować dłużnika do jak najszybszego spełnienia świadczenia.” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18.11.2018 r. sygn. akt IV CSK 348717$ (...))

Także w zakresie wysokości należnego powodowi odszkodowania trafnie podnosi się w odpowiedzi na apelację, że Sąd I instancji w sposób prawidłowy ustalił, że konieczne jest doposażenie się powoda w sprzęt rehabilitacyjny. Niewątpliwie zachodzi również sytuacja konieczności wymiany, czy odnowienia używanych artykułów. Fakt powyższy w sposób jednoznaczny wynika z przesłuchania przedstawicielki ustawowej powoda - matki - M. F., a: także rehabilitanta Ł. G., który do dnia dzisiejszego zajmuje się rehabilitacją powoda. Okoliczności powyższe niewątpliwie zostały również potwierdzone w opinii biegłego z zakresu rehabilitacji A. W.. Z powyższych względów nie można podzielić zarzutów pozwanego co do zasądzenia ną rzecz powoda kwoty 10.000 zł na poczet przyszłych kosztów zakupu sprzętu.

Bezzasadny jest zarzut nieuzasadnionego skapitalizowania przez Sąd I instancji renty z tytułu zwiększonych potrzeb. Sąd i instancji ustalił wartość należnych powodowi świadczeń, a następnie dokonał przeliczenia należnych powodowi kwot za okres od 01 kwietnia 2013r. do 30 kwietnia 2014r. Podobnie w zakresie renty z tytułu zwiększonych potrzeb, której wyrównania Sąd I instancji dokonał za okres od 01 października 2012r. do 30 kwietnia 2014r. Dokonane przez Sąd wyliczenia w powyższym zakresie zostały szczegółowo wyjaśnione w pisemnym uzasadnieniu wyroku. Wyliczenia te są logiczne, jasne i znajdują oparcie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.

Trudno także zakwestionować argumentację powoda w przedmiocie renty za zwiększone potrzeby.

Powód nie podziela również zarzutów pozwanego odnośnie rzekomych błędów w zakresie ustalenia dla powoda renty na zwiększone potrzeby. Sąd I instancji w sposób prawidłowy ustalił wysokość skapitalizowanej renty (pkt II wyroku). Dokonując kapitalizacji świadczeń rentowych, Sąd I instancji wziął pod uwagę kolejnych 13 miesięcy poczynając od 01.04.2013r. Ostatnim uwzględnionym przez Sąd miesiącem (miesiącem trzynastym) był kwiecień 2014r. Nie można zatem podzielić zarzutu pozwanego jakoby Sąd dwukrotnie uwzględnił rentę za maj 2014r.

Bezpodstawny jest także zarzut pozwanego jakoby w wydanym rozstrzygnięciu Sąd nie uwzględnił, że roszczenia powoda zostały zabezpieczone w toku postępowania. Z tego tytułu pozwany obowiązany był do wypłaty na rzecz powoda świadczeń w kwocie 4.333 zł od grudnia 2Ó14r. Jak słusznie wyjaśnił Sąd I instancji w pkt lll.l uzasadnienia wyroku, wszelkie świadczenia wypłacone przez pozwanego tytułem zabezpieczenia roszczeń będą rozliczane dopiero na etapie wykonania wydanego w sprawie wyroku. Przyznane tytułem zabezpieczenia kwoty podlegają bowiem zaliczeniu na poczet zasądzonych świadczeń.

Sąd I instancji w sposób prawidłowy ustalił także fakt wydatkowania pieniędzy oraz wartość zakupu leków (500 zł), wydatków na pieluchomajtki i worki na mocz (750 zł), koszty wyżywienia PEG (1.500 zł), i inne. W przywołanym zakresie Sąd oparł się na dowodach z dokumentów, zeznaniach przedstawiciela ustawowego M. F., opiniach. Nie budzi wątpliwości, że matka powoda wydatkuje środki na ww. cele. Wniosek powyższy można wysnuć chociażby na zasadzie doświadczenia życiowego, bacząc na to, że każdy z biegłych powołanych w sprawie potwierdził, że powód jest należycie zaopiekowany, a sposób sprawowania opieki przez M. F. nad synem jest wzorowy. Powód obowiązany jest do stałego zażywania leków, jak również choruje incydentalnie, co każdorazowo wymaga podjęcia wzmożonego leczenia farmakologicznego. Powód wymaga dodatkowych środków pielęgnacyjnych oraz środków zaopatrzenia medycznego. Informacja dotycząca zażywania lekarstw znajduje się zarówno na wypisach szpitalnych, jak i na zaleceniach lekarskich wystawiany związku z konsultacjami lekarskimi (np. zlecenie lek. Med. K. G. z dnia 090.09.2017r., czy wypis ze szpitala z dnia 05.01.2018r. i inne). Pamiętać należy, że u powoda zdiagnozowano: stan po urazie wielonarządowym, stan po urazie głowy: stłuczenie pnia mózgu, obrzęk mózgu, mikrokrwawienia do pnia mózgu, krwiaku przymózgowym nad lewą półkulą mózgu, stan po pęknięciu śledziony (liczne), stan po splenoktomii, stan po krwotoku do jamy otrzewnej, stan po uszkodzeniu stawu mostkowo - obojczykowego prawego, stan po stanach zapalnych w zatokach przynosowych, bezpowietrzność piramid kości skroniowych, stan po tracheotomii, stan po odmie opłucnowej prawostronnej? stan po założeniu drenaża ssącego do prawej jamy opłucnej, stan po wstrząsie krwotocznym, stan po ostrej niewydolności oddechowo - krążeniowej, stan po przewlekłej niewydolności oddechowej, stan po owrzodzeniu odleżynowych okolicy kości krzyżowej (podczas pobytu w szpitalu), stan po śpiączce mózgowej, niedowład czterokończynowy, stan po zaburzeniach połykania i inne. Doznane przez powoda urazy skutkują dożywotnim przyjmowaniem przez powoda środków farmakologicznych.

Bezspornym jest fakt, że powód wymaga żywienia PEG. Jak zeznała matka powoda dba ona o to aby przygotowywane dla syna pokarmy zostały zrobione przez nią z dobrej jakości produktów, a dieta była na tyle urozmaicona aby syn zapewniony miał pokarm o pełnej wartości odżywczej.

Sąd I instancji słusznie wskazał, że w zakresie ponoszonych w ww. obszarach wydatków nie jest możliwe wyliczenie stałej ponoszonej miesięcznej kwoty, a wydatki w powyższym zakresie należy uśrednić do wydatków średniomiesięcznych. Sąd I instancji słusznie odwołał się w powyższym zakresie do art. 322 k.p.c. pozwalającego Sądowi zasądzić odpowiednią sumę wg swej oceny opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. Uwzględnione przez Sąd I instancji w rencie z tytułu zwiększonych potrzeb kwoty na wydatki z tytułu wyżywienia, leków czy środków zaopatrzenia medycznego i higienicznego nie są nadmierna, są odpowiednie - adekwatne do okoliczności sprawy.

Nie można podzielić także zarzutów pozwanego, odnośnie wysokości świadczeń należnych powodowi z tytułu rehabilitacji. Sąd I instancji należycie ustalił, że powód rehabilitowany jest w sposób ciągły i stały. Stałą rehabilitację powoda prowadzi ciągle ten sam rehabilitant - Ł. G., wspierany przez współpracowników. Powód rehabilitowany jest stale. Przerwy w rehabilitacji mogą wynikać jedyne z sytuacji nadzwyczajnych np. zachorowania powoda lub rehabilitanta, czy braku osób go zastępujących. Wskazać należy, że matka powoda walczyła o jego rehabilitacje w ramach NFZ od chwili powrotu powoda do domu po wypadku. Rehabilitacja taka okazuje się jednak niemożliwa. Najlepszym dowodem powyższego jest fakt, że kiedy przedstawicielka ustawowa rozesłała zapytanie o rehabilitację domową dla syna, żadna z placówek teoretycznie oferujących tego typu usługi nie zaoferowała jej świadczeń. Słusznie zatem wskazał Sąd I instancji, że świadczenie ubezpieczyciela w ramach umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje także uzasadnione i celowe koszty leczenia i rehabilitacji. Należy przypomnieć, że pismem z dnia 08.06.2018r. Kancelaria Radcy Prawnego K. K. działając w imieniu D. C., zwróciła się do NFZ z zapytaniem o wskazanie placówek, które świadczą rehabilitację domową w K.. W odpowiedz na powyższe, NFZ w piśmie z dnia 13.07.2018r. wskazał kilkanaście placówek, które takową rehabilitację teoretycznie mogłyby przeprowadzić. Pismem z dnia 26.07.2018r. matka powoda wystąpiła do wskazanych 13 placówek z zapytaniem o możliwość rehabilitacji D. C. (pisma przedłożono do sądu wraz z potwierdzeniem nadania). W odpowiedzi na zapytanie, matka powoda otrzymała jedynie dwie odpowiedzi. Rehabilitacja finansowana w ramach NFZ nie została wdrożona u powoda z uwagi na przeszkody natury faktycznej. Powstały problemy z umówieniem wizyty u lekarza, dalej brak możliwości dojazdu przez rehabilitanta, wyczerpanie puli godzin w placówce i inne.

Podkreślić należy, fakt że ponoszone przez powoda wydatki za 1 h rehabilitacji nie są wygórowane, zaś stale i z pełnym zaangażowaniem prowadzona rehabilitacja daje bardzo dobre wyniki w zakresie stopnia utrzymania sprawności powoda (co potwierdziła biegła E. M.). Powyższe potwierdza zasadność wydatkowanych środków na prowadzoną dotychczas rehabilitację. Jak wskazał biegły z zakresu rehabilitacji A. W. u powoda powinna odbywać się rehabilitacja prowadzona dożywotnio w rozmiarze dwóch godzin dziennie od poniedziałku do piątku. Rehabilitacja powinna się też odbywać w sobotę, niedziele i święta adekwatnie do potencjału opiekuna w oparciu o instruktarz uzyskany od fizjoterapeuty. Rehabilitant powoda szczegółowo przedstawił zakres odbywanych z powodem ćwiczeń. Wg opinii ww. osoby (przedłożonej do akt sprawy), aby utrzymać prawidłową ruchomość w stawach, dany staw powinien przebywać w pozycjach końcowych przez okres minimum 20 minut na dobę. W sytuacji powoda opracowanie tkanek miękkich (mięśnie, ścięgna, więzadła) oraz stawów będące przygotowaniem do ćwiczeń funkcjonalnych zajmuje minimum 40 minut. Pominięcie tego etapu lub jego skrócenie może prowadzić do urazów, które w konsekwencji mogą prowadzić do zwapnień. Fizjoterapeuta wskazał przykładowo, że nie rozciągnięte i nie rozgrzane mięśnie przedramienia nie pozwolą na wyprostowanie pleców i stawu nadgarstkowego co uniemożliwia powodowi przyjęcie prawidłowej pozycji podpartej w siadzie. Dopiero po przygotowaniu strukturalnym można przejść do fazy ćwiczeń funkcjonalnych, do których można zaliczyć np. obroty. Następnie przechodzi się do pozycji wyższych czyli siadu. W tej pozycji ćwiczy się odruchy nastawcze głowy, które mają poprawić i umożliwić samodzielne trzymanie jej przez pacjenta. W tej pozycji opracowuje się również cały trakt orofacjalny, co pozwala na poprawę połykania śliny. Następnie przechodzi się do siadu z opuszczonymi nogami. W tej pozycji przygotowuje się stopy do przyjęcia całego ciężaru ciała podczas pionizacji. Powyższa część ćwiczeń kończy się po 60 minutach. Następnym etapem jest pionizacja. Pionizacja trwa do 30 minut i obejmuje również ćwiczenia dla kończyn górnych i tułowia (jest to czas zalecany przez(...)). W dalszej kolejności odbywa się terapia oddechowa. Przy czym ww. część jest skracana, aby zmieścić się w 2 godzinach ćwiczeń. Dzięki właściwym zabiegom, powód nie miał do tej pory odleżyn ani innych zmian związanych z długotrwałym przebywaniem w łóżku.

Za prawidłowe należy także uznać ustalenia Sądu co do zakresu opieki sprawowanej nad powodem. Matka powoda sprawuje ją całodobowa. Szczegóły dotyczące .zakresu i sposobu wykonywania opieki nad synem zostały przedstawione przez matkę M. F. podczas przesłuchania w dniu 21.11.2014r., następnie potwierdzone w toku kolejnego przesłuchania. Prezentowany przez pozwaną sposób liczenia zakresu opieki nie znajduje zastosowania w nn. sprawie, już tylko z tego względu, że opieka nad powodem sprawowana jest wyłącznie przez Panią M. F., w warunkach domowych i całodobowo. Odnosząc się tylko do pozycji spożywanie posiłków należy wskazać, że powód spożywa posiłki 5 razy dziennie, każde żywienie trwa około 30 minut. W toku bieżących, codziennych czynności Pani

M. F. wykonuje wszystkie czynności związane z higieną, pielęgnacją tracheostomy i systemu PEG, przygotowywaniem i podawaniem posiłków, środków farmakologicznych i in. Pani M. F. uczestniczy w rehabilitacjach, albowiem nierzadko jest potrzeba pomocy przy przesunięciu lub podniesieniu D., odessaniu treści i inne. Każdy dzień rozpoczyna się od higieny syna - jego umycia przy łóżku. Następnie jego matka zmienia opatrunki, podaje zastrzyk przeciwzakrzepowy. W międzyczasie Pani M. F. przygotowuje posiłki, podaje powodowi płyny. Powód nie jest w stanie samodzielnie oddawać stolca. Matka powoda robi powodowi regularnie lewatywę. Mocz powód oddaje do cewnika. Cewnik jest regularnie zmieniany przez powódkę (co 2 dni). Z uwagi na to, iż D. jest osobą leżącą, wymaga regularnej zmiany pozycji. Matka powoda obraca go co 3 godziny. Taki zabieg wykonywany jest przez Panią M. F. także w nocy. Matka oklepuje powoda i podejmuje czynności pielęgnacyjne związane z utrzymaniem skóry w należytym stanie. Skutkiem tych starań powód jest zadbany w najwyższym stopniu, ma wypielęgnowaną skórę, nie ma odleżyn, otarć, zasinieć, Pani M. F. wstaje w nocy także gdy powód się krztusi. Zarówno w dzień, jak i w nocy zachodzi potrzeba odessania śliny której powód nie jest w stanie przełknąć. Aby być blisko syna i słyszeć có się dzieje, Pani M. F. śpi z synem w jednym pokoju. Matka, nie opuszcza właściwie powoda. Zakupy zamawia przez INTERNET, czasami robią je przyjaciele lub rodzina. Załatwienie jakiejkolwiek urzędowej sprawy wymaga znalezienia osoby, która zaopiekowałaby się D., co jest bardzo trudne, gdyż każda osoba obawia się z nim zostać, z uwagi na mogące wystąpić krztuszenie, dławienie lub inne niespodziewane sytuacje. W dni wolpe q:d zajęć z zawodowymi rehabilitantami, z powodem ćwiczy matka. Powód nie korzysta z opieki z MOPS, gdyż taka opieka przysługiwałaby mu tylko jako opieka pełnopłatna. W tej sytuacji, matka powoda musiałaby ponieść z tego tytułu 100 % odpłatność. Wobec powyższego, a także perturbacji związanych ze zmiennością osób wykonujących opiekę, ryzyka związanego z ewentualnym dodatkowym narażaniem powoda na stres i zakażenie korzystanie z takiej formy pomocy jest niecelowe. Trzeba sobie uzmysłowić, że gro czynności które wykonuje matka powoda, nie da się skumulować w 8, 10 czy 11 godzin. Jest to nieustająca praca przez całą dobę. Jako wyraz pewnej racjonalności powód traktuje odwołanie się w tym zakresie przez Sąd I instancji do cen opieki całodobowej oferowanej przez placówki oferujące opiekę całodobową.

Sąd I instancji nie naruszył przepisu art 100 k.p.c., a wydane w sprawie orzeczenie w przedmiocie kosztów postępowania uznać należy za prawidłowe.

Reasumując, w oceni Sądu Apelacyjnego, brak jest podstaw do uwzględnienia postawionych w apelacji zarzutów naruszenia prawa procesowego jak i materialnego.

Dlatego też Sąd Apelacyjny, uznając apelację za bezzasadną, orzekł jak w pkt 1 sentencji na mocy art. 385 k.p.c.

O kosztach o kosztach postępowania apelacyjnego pomiędzy stronami orzeczono jak w pkt 2 sentencji według zasady odpowiedzialności za wynik postępowania określonej w art. 98 § 1 k.p.c., w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., a co do wysokości odnośnie zwrotu kosztów zastępstwa, zgodnie z stawkami określonym w § 2 pkt 7 oraz § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 05.11.2015 r. poz. 1804; zm. Dz.U. z 12.10.2016 r. poz. 1667).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Gomularz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Jerzy Bess
Data wytworzenia informacji: